Maciej Wiak, 234306
Rola konia u ludów pradziejowych i wczesnohistorycznych
Koń domowy (Equus Caballus) jest ssakiem nieparzysto kopytnym z rodziny koniowatych. Za przodków współczesnego konia uważa się konie Przewalskiego oraz wymarłe już tarpany, oraz azjatyckie konie tundrowe i leśne.
Koń w przeszłości pełnił funkcje związane z pozyskiwaniem pożywienia przez populacje pradziejowe, po procesie udomowienia konia był również wykorzystywany w transporcie oraz w zmaganiach wojennych. Nie należy zapominać o roli konia jaką pełnił w wierzeniach ówczesnych ludów oraz w bezpośredni sposób wyznaczał ich elity.
Mówiąc o funkcji "spożywczej" należy zacząć od paleolitu. Angielskie stanowisko z dolnego paleolitu w miejscowości Boxgrove może posłużyć nam za doskonały przykład wykorzystania konia. Na stanowisku wraz z ponad 150 pięściakami aszelskimi znaleziono kości należące głównie do konia. Stanowisko zostało zinterpretowane jako miejsce ćwiartowania zwierzyny tak zwane butchering side. Zostało to potwierdzone przez badania mikroskopowe narzędzi, na których widać ślady po ćwiartowaniu i filetowaniu mięsa oraz kości noszące ślady po tego typu pracach.
Innym stanowiskiem, tym razem ze środkowego paleolitu jest znajdujące się nieopodal Radomia stanowisko Zwoleń. Stanowisko jest datowane na około 100 tys. lat p.n.e. Homo Neanderthalis wykorzystywał ukształtowanie terenu na stanowisku w sprawniejszym zabijaniu zwierząt, jest to tak zwane killing side. Co ciekawe paleolityczni łowcy prowadzili selekcje wiekową oraz płciową zwierząt. Zabijano głównie dojrzałe osobniki z przewagą samców. Dominującymi szczątkami kostnymi na stanowisku są kości konia, inne zwierzęta jakie zostały rozpoznane z materiałów na stanowisku to: mamut(Mammuthus primigenius), żubr pierwotny(Bison pirscus), nosorożec włochaty(Coelodonta antiquitatis) oraz renifer.
Jako pierwsza archeologiczna jednostka kultura konie hodowała ludność Kultury Amfor Kulistych. Konie w tej kulturze służyły nie tylko jako środek lokomocji ale również jako uzupełnienie diety.
Ludy koczownicze prócz mięsa wykorzystywały również mleko klacz. Szczególnie popularnym napojem wśród tego typu społeczeństw jest kumys, czyli napój ze sfermentowanego końskiego mleka. Na naczyniach neolitycznej kultury Botai znaleźć można ślady pozostawione po końskim tłuszczu. Kronika Jana Długosza zawiera informacje o pożywieniu tatarów, a nie są to jedyne opisy w jaki sposób odżywiali się koczownicy.
Najstarszym stanowiskiem związanym z udomowieniem konia jest stanowisko kultury Botai w Krasnym Jarze na terytorium Kazachstanu. Na terenie osady tej kultury znaleziono mnogość szkieletów końskich ze zmianami patologicznymi po uprzężach, warto też zauważyć, iż szkielety te przypominały bardziej konie z epoki brązu niż z paleolitu. Kolejnym znaleziskiem związanym z udomowieniem konia są zagrody z dużą ilością końskiego nawozu oraz wyżej wymienione już naczynia ze śladami tłuszczu z końskiego mleka.
Rolą bezpośrednio związaną z koniem już udomowionym jest wykorzystanie konia w transporcie. Pierwsze znaleziska związane z transportem pochodzą z eneolitu.
Cennym znaleziskiem jest tak zwana waza z Bronocic, na której przedstawiony jest wóz. Niestety nie możemy jednoznacznie określić czy był on zaprzęgnięty w woły ( możemy to wnosić po znalezisku wołków z Bytynia), czy może konie.
Innym naczyniem, które ma przedstawienia postaci jadących na koniach z łbami przyozdobionymi rogami pochodzące z miejscowości Łazy. Jest to naczynie kultury łużyckiej. W okresie halsztadzkim wzrosła rola konia w porównaniu z poprzedzającymi go okresami epoki brązu. Innymi artefaktami świadczącymi o dużym znaczeniu koni wśród ludności kultury łużyckiej są modele lub też zabawki przypominające wozy.
W początkowym okresie po udomowieniu konia nie mamy żadnych znalezisk, prócz szczątków kostnych, które mogły by nam mówić cokolwiek o stosowaniu uprzęży. Jednakowoż ślady patologiczne dają nam jasno do zrozumienia, że takowe były w użyciu. Wniosek jest jeden do przełomu epok brązu i żelaza uprzęże wykonywano z materiałów organicznych, które nie zachowały się do dnia dzisiejszego. Dopiero w późniejszych czasach upowszechniły się metalowe elementy takie jak pobocznice czy wędzidła.
Ważnym wynalazkiem związanym z transportem było wynalezienie podkowy przez plemiona celtyckie. Podejrzewa się, iż podkuwano konie po to by trzymały się lepiej drogi podczas przeprawy przez góry.
Koń od zawsze był zwierzęciem elitarnym, więc nic dziwnego iż wojownicy konni byli swoistego rodzaju genezą dla późniejszych rycerzy i szlachty. Wśród ludów koczowniczych to wódz posiadał największą ilość koni, a należy pamiętać iż była to stadnina złożona z najlepszych rumaków. Warto pamiętać i cena przeciętnego konia w średniowieczu wynosiła około 300 groszy.
Pochówki z końmi mogą nam świadczyć o majętności zmarłego. Zwykłego wojownika nie stać było na takie marnotrawstwo jak zabicie zdrowego konia i pochowania go wraz z właścicielem. Sam Herodot w "Dziejach" opisywał pochówek króla Scytów, a Ibn Fadlan w "Risali" podał obszerny opis pochówku wodza Rusów.
Statua Equitata, czyli rzeźba na koniu również została zarezerwowana dla najbogatszych, głównie władców lub osób, które w jakiś sposób chce się uhonorować. Za przykład mogą posłużyć nam rzeźby Marka Aureliusza, Karola Wielkiego czy też księcia Józefa Poniatowskiego.
Funkcja konia jako zwierzęcia elitarnego być może wiąże się w jakiś sposób z jego rolą magiczną.
Malowidła naskalne z Lascaux, wytwór kultury magdaleńskiej, można utożsamiać z wierzeniami łowieckimi lub magią szamańską.
Wśród wielu ludów możemy doszukiwać się bogów "końskich". Jednak udaje nam się to gdy mamy do dyspozycji źródła pisane. Zabieg ten udał nam się między innymi w odniesieniu do mitologii Celtów. Wśród ich panteonu znajdujemy Epone. Była to opiekuńcza bogini koni, oraz związana była z kultem płodności. Celtowie przedstawiali ją jako klacz lub młodą kobietę jadącą na koniu. Po zajęcia Galii przez Cezara rzymscy legioniści wprowadzili Epone do swojej mitologii. Innym bóstwem, które było patronem koni był Posejdon.
Wiele koni było również bohaterami mitologii na przykład dobrze wszystkim znani pegaz i jednorożec, lecz nie są to jedyni końscy bohaterowie mitologiczni. Na uwagę zasługują tutaj Svaldifari oraz jego potomek Slepnir. Oba rumaki pochodzą ze skandynawskich sag. Svaldifar był ogierem giganta, który stworzył mury wokół Asgardu. Był najwspanialszym wierzchowcem na całym świecie, do czasu aż z Lokim, bogiem kłamstwa i oszustwa nie spłodził Slepnira. Był to koń podarowany Odynowi, co ciekawe miał on osiem kończyn i mógł bez przeszkód poruszać się miedzy wszystkimi światami mitologii skandynawskiej.
Nie można zapomnieć również o wykorzystaniu koni w trakcie zmagań wojennych. Podejrzewa się, że już eneolityczne ludności wykorzystywały konie do tego celu. Mam tu na myśli między innymi ludność kultury amfor kulistych, czy też kultury ceramiki sznurowej. Niestety nie możemy wnioskować, jakie elementy uzbrojenia, a mam namyśli na przykład topory kamienne kultury ceramiki sznurowej, były wykorzystywane przez jeźdźców. Rzymskie źródła pisane mówią, że Hunowie posiadali zdolność strzelania w trakcie jazdy konnej. Możemy tylko przypuszczać, czy takie same zdolności posiadały ludy prahistoryczne.
Zmianę przyniosła nam epoka żelaza i Celtowie, którzy byli wyśmienitymi jeźdźcami o czym wspominali sami rzymscy legioniści i byli pod wrażeniem ich umiejętności. Ich długie miecze umożliwiały walkę zarówno z konia jak i pieszą. Celtowie żyjący na wyspach brytyjskich byli zacofani w porównaniu z ich współplemieńcami z kontynentu. Wykorzystywali oni wciąż rydwany, a Celtowie kontynentalni przestali z nich korzystać na przełomie IV i III wieku przed narodzeniem Chrystusa.
W okresie wpływów rzymskich miecze wojowników były inspirowane rzymskimi gladiusami, mieczami krótkimi do zadawania sztychów. Od okresu rzymskiego B2 widzimy w inwentarzu grobowym kultury przeworskiej zasadniczą tendencje do wydłużania się mieczy, a w okresie D możemy mówić o pojawieniu się mieczy typu spatha. Były to miecze wykorzystywane przez rzymskich Ekwitów (Equitas), czyli jeźdźców. Takie same zjawisko możemy zauważyć wśród ostróg. Od okresu wpływów rzymskich B2 ich ilość i odmienność typów wzrasta zdecydowanie w porównaniu ze znaleziskami z okresu lateńskiego.
Za narodziny średniowiecznego rycerstwa uznaje się datę bitwy pod Poitiers w 732 roku. Po zatrzymaniu ekspansji arabskiej na Europę zachodnią Karol Młot wprowadził w skład oporządzenia jeździeckiego, na modę arabską, strzemiona. Dzięki nim wojownik na koniu, czy też rycerz karoliński mógł lepiej utrzymać się na wierzchowcu oraz stawać w trakcie walki zadając potężniejsze ciosy.
Udomowienie konia miało ogromny wpływ na zmiany wewnątrz społeczeństwa. Obok wyrobów metalowych posiadanie konia było znacznikiem hierarchii społecznej w pradziejach. W późniejszym czasie wiązało się to w pośredni sposób z przynależnością do pewnej elity społecznej, a mianowicie do szlachty, czy rycerstwa. Utrzymanie konia było możliwe tylko dla osób majętnych, więc tych czerpiących zyski z wojny oraz z ziemi. Co ważne koń zrewolucjonizował niemal do końca XVII wieku naszej ery walki. Począwszy od walk hetyckich wozów bojowych, poprzez średniowiecznych rycerzy, a skończywszy na husarii polskiej.
Bibliografia:
Allen Stephan, Celtic Warrior, Oxford, 2001
Allen Stephan, Lord of Battle. The World of the Celtic Warrior, Oxford, 2007
Carey Brian Todd, Wojny średniowiecznego świata. Techniki walki, Warszawa, 2008
Cunliffe Barry, Starożytni Celtowie, Warszawa, 2003
Duczko Władysław, Ruś wikingów, Warszawa 2006
Hensel Witold, Prahistoria ziem polskich T.II -V, Wrocław, 1979
Hensel Witold, Ziemie polskie w pradziejach, Warszawa, 1969
Jażdżewski Konrad, Pradzieje Europy środkowej, Wrocław, 1981
Kadrow Sławomir, U progu nowej epoki. Gospodarka i społeczeństwo wczesnego okresu epoki brązu w Europie Środkowej, Kraków, 2001
Manteuffel Tadeusz, Warszawa 2007
Miśkiewicz Maria, Europa wczesnego średniowiecza V-XIII wiek, Warszawa 2008