Znaczenie Młodej Polski
Demon
Wojciech Weiss
Nie sposób wymienić wszystkich rzeczy, które polska i światowa kultura zawdzięczają epoce przełomu XIX i XX wieku.
Młoda Polska zostawiła po sobie utwory, w którychpotępiała kulturę mieszczańską („mentalność filistrów”), obrazowała bezsens ludzkiego życia, w którym człowiek niczym marionetka jest kierowany popędami, w którym cierpi.
Taki nurt podyktowany był przede wszystkim sytuacją historyczną, w jakiej od lat tkwiła Polska. Postępująca rusyfikacja szkół wszystkich szczebli w zaborze rosyjskim i carski terror, kulminacyjny okres germanizacji w zaborze niemieckim (działalność Hakaty) spowodowały, że ciężko było się cieszyć lekturą Nad Niemnem czy dydaktycznymi nowelami pozytywistów.
Podobnie jak w innych krajach (Niemcy, Włochy, Francja), dominował w niej nurt narodowy.
Według założeń jej twórców, jedynie artyście zarezerwowane było poznanie prawdy o świecie. Mimo iż było ono zorganizowane na płaszczyźnie intuicyjnej, to i tak stawiało twórcę wyżej w hierarchii społecznej, niż na przykład naukowca czy lekarza.
Epoce tej zawdzięczamy takie kierunki filozoficzne, jak intuicjonizm Henriego Bergsona, z jego pojęciem élan vital (siły życiowej i twórczej), nietzscheanizm operujący kategorią „nadczłowieka”, wyrażający apoteozę woli i witalności czy w końcu schopenhaueryzm, wywołujący narodowy pesymizm, a wyrosły z fascynacji buddyzmem.
Okres ten po dziś dzień zachwyca próbą połączenia w jedno różnych dziedzin sztuki (literatury, muzyki, malarstwa). Inspiracji poszukiwano między innymi w folklorze (m.in. Podhale, Tatry), gotyku, renesansie, baroku, a przede wszystkim – zgodnie z założeniemneoromantyzmu – w epoce Mickiewicza, Słowackiego i Norwida.
Błędnie myślą Ci, którzy uważają, że modernizm to tylko czas „biadolenia”, melancholii, długiej kontemplacji nieistotnych problemów. A przecież nigdzie indziej, jak na przełomie XIX i XX wieku zaobserwujemy ogromny rozwój miast, przemysłu, finansów, przyjrzymy się powiększającej stale liczbie klasy urzędniczej, dostrzeżemy mechanizmy formowania się osobniczej, wąskiej warstwy inteligenckiej.
Najważniejsze, byśmy pamiętali, że Młoda Polska, prócz dekadentyzmu, podejmowała także inne problemy. Choć utwory utrzymane w nurcie przekonania jednostki o nadchodzącym końcu cywilizacji są może bardziej wypromowane czy charakterystyczne dla założeń epoki, to przecież może się ona poszczyć także dziełami
psychologiczno-obyczajowymi, erotycznymi, ludowymi czy narodowymi, a nikt tak bardzo, jak kobieta fatalna (femme fatale) – powołana do życia przez modernistów, nie zachwyci czytelnika swą demonicznością, tajemniczością, elektryzującą naturą.