Szanowna Pani nauczyciel, koleżanki i koledzy!!!
Kazdy z Was drogie koleżanki i koledzy, staje każdego dnia przed wyborami, które stawia nam życie. Antygona również musiała dokonać wyboru. Rozdarta pomiędzy miłością do brata-zdrajcy, a podporządkowaniem się rozkazowi władcy, nie bała się bronić swoich racji. Mogła nie robić nic, patrzeć jak zhańbione ciało jej brata gnije na ziemi, albo tez postąpić zgodnie ze swym sumieniem oraz wolą bogów i pochować Polinika.
Ale czy Antygona dobrze zrobiła? Zapewne każdy chciałby aby członek jego rodziny był pochowany.
Czy Ty postąpiłbyś inaczej, gdyby to właśnie Twój brat, siostra czy
bliska ci osoba znalazła się w podobnej sytuacji? Pozostawiłbyś ją bez godności na niechlubną śmierć? Pewnie nie...
Każdy człowiek, bez względu na to czy jest zdrajcą czy bohaterem zasługuje na pochówek. Kreon wydał pochopny, nieprzemyślany wyrok z góry, nie dając Antygonie szansy obrony. Widział tylko swoje racje i kierował się swoją urażoną ambicją i gniewem, nie zważając na prawa boskie. Twierdził, że kobiety nie nadają się do podejmowania decyzji i obrony własnego mienia oraz godności. Lud słuchał władcy tylko dlatego, że bał się śmierci. Antygona jako jedyna miała odwagę przeciwstawić się jego woli.
W swoim postępowaniu kierowała się miłością, a przede wszystkim obowiązkiem religijnym. Broniła swoich racji mówiąc, ze wybrała wierność wobec prawa boskiego, gdyż uważała je za ważniejsze niż prawo wydane przez człowieka. Wiedziała, że za sprzeciwienie się królowi czekała ją pewna śmierć, mimo to jednak chciała do końca pozostać wierna swojemu rodowi i przekonaniom. Poświęciła nawet swoje prywatne szczęście w imię spełnienia swojej powinności. Czy dla Nas honor rodziny nie jest równie ważny?
Z powyższych argumentów wynika jasno, że Antygona nie popełniła złego czynu i nie powinna być ukarana lecz nagrodzona. Decyzja Antygony jest w pełni uzasadniona i uważam ja za niewinną.