Rola przyrody oraz jej znaczenie w utworach: „Rozdziobią nas kruki, wrony”, „Gloria victis” i „Nad Niemnem”
„Rozdziobią nas kruki, wrony”
Przyroda w tym utworze opiera się głównie na tytułowych ptakach, czyli krukach i wronach. Właśnie opis tych ptaków, pastwiących się nad zabitym powstańcem i koniem, jest bardzo wstrząsający. Winrycha po śmierci dosłownie dziobią kruki i wrony. Jedna z nich przemaszerowała aż do nozdrzy zabitego konia, inna- jaki pisze Żeromski: „ zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie ją pożreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, pomaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania”. Taki opis dokładnie pogłębia tragizm Winrycha i całej walki powstańcze. Upersonifikowane ptaki mają znaczenie symboliczne, nawiązujące do tytułu utworu. Są one oznaką wrogów powstania oraz zaborców. Ten obraz jest pesymizmem tych lat powstania, brzmi w nim złowroga wróżba odbierająca z góry nadzieją jakiegoś ratunku. Aluzja do obrazu wron sugeruje negatywny stosunek do postania konserwatywnych warstw uprawiających politykę ugody z zaborcą (stańczycy). Również nastrój tragicznych wydarzeń powstania styczniowego, pesymizmu, przygnębienia i beznadziejności potęguje nastrój jesieni, zbliżający się mrok i śmierć: „zza świata szła noc, rozpacz i śmierć”. Ukazanie przez Żeromskiego tak ponurego obrazu życia jest wyrazem jego głębokiego przeżycia tragedii narodu będącego w niewoli. Autor ostrzega czytelników, przeraża i wstrząsa, że jeśli sytuacja w kraju nie ulegnie zmianie to: „rozdziobią nas kruki, wrony”.
„Gloria victis”
Natura pełni w utworze funkcję narratora, a słuchaczem jest wiatr. Leśne drzewa opowiadają o losach grupy powstańców z Polesia. Są one świadkami walk, cierpień i nadziei ludzkich. Słuchacz, czyli wiatr przybył, gdyż: „latał po świecie, ażeby zbierać jego prawdy i baśnie, minione dzieje, wyronione jęki echa strasznych walk, ażeby… nieść je w przestrzeń, w dal, w czas, w pamięć, w serca…” . Niemi świadkowie krwawych walk powstańczych opowiadają wiatrowi, co widziały na leśnej polanie. Elementy leśnej przyrody (kwiaty i drzewa) przestały być niemymi świadkami tragedii. Opowiadają o tym, co widziały a nawet więcej – doznają przy tym ludzkich uczuć. „Są ludzie i losy, o których bez spoczynku długo mówić nie mogą takie nawet jak ja dęby silne. Dreszcze po konarach mi biegną i na liście występują krople chłodne”. Różnią się, na wzór rozumnych istot, charakterami, ponadto obdarzone są poczuciem prawości i stoją po stronie powstańców. Opowiadają, że widziały epizod powstańczy- leśny oddział partyzancki Traugutta, wodza powstańców, bitwę, poniesioną klęskę, śmierć obu młodzieńców- Tarłowskiego i Jaśmina, a po powstaniu trawy odczuły łzy osieroconej i pogrążonej żałobie Anieli Tarłowskiej. Następuje podział pomiędzy drzewa, które opowiadają historie. Rolę głównego narratora przyjął stary dąb, który opowiedział o oddziale. Świerk natomiast obrazuje życie powstańców w lesie i ich walki z Rosjanami. Leśna brzoza opowiada o uczuciach Marysia. Ostatnie, tragiczne wydarzenia opisuje ponownie dąb. Wiatr, który lata po świecie, aby zbierać różne wieści, po wysłuchaniu opowieści drzew, wie wszystko i zrywa się przelatując nad światem, głosi słowa Gloria victis, głosząc zarazem zwycięstwo moralne powstańców. To wiatr ma za zadanie ogłosić całemu światu, to co się stało w lesie. O dzielnych Polakach, którzy mimo nikłych szans podjęli walkę z wrogiem, aby odzyskać wolność. Mimo porażki na polu bitwy, odnieśli oni zwycięstwo moralne, które jest tak ważne dla egzystencji. Rozpacz wiatru oraz opowieści drzew pozwoliły na uautentycznienie przekazu. Relacjonują go bowiem naoczni świadkowie.
„Nad Niemnem”
Najbardziej elementarne znaczenie przedstawionej przestrzeni sprowadza się do prezentacji sceny rozgrywających się zdarzeń. Celowi temu służą liczne opisy przyrody i ludzkich siedzib. Charakterystyczny jest już początek utworu, który przynosi pierwszy opis nadniemeńskiego pejzażu. Rozległa przestrzeń pól, na której krzyżują się życiowe drogi bohaterów powieści, stanowi wprowadzenie w świat powieści. Stąd wiodą szlaki do Korczyna i Bohatyrowicz, nad rzekę i do lasu, do Olszynki i Osowiec. Zanim rozpozna się zarysy krajobrazu i jego poszczególnych elementów, doznaje się wrażenia świetlistości, pełni zapachów, ciepła, śpiewów ptaków i brzęczenia owadów dzień letni, świąteczny i radosny. W drugim akapicie rozdziału pierwszego zostają dopiero zakreślone granice widnokręgu zamkniętego z jednej strony niewielkimi wzgórzami pokrytymi „borkami i gajami”, z drugiej strony wysokim i urwistym brzegiem Niemna, porośniętym, ciemnym borem, który wyraźnie odciął się od błękitu nieba. Brzeg rzeki otaczał półkolem „równinę rozległą i gładką”. I tu dostrzega się najpierw: „dwór obszerny (..) Był to wraz z brzegiem rzeki zaginający się nieco w półkole sznur siedlisk ludzkich , wychylające swe profile z większych i mniejszych ogrodów. (..) Kilka strzech nowych mieszało złocistość słomy z błękitem nieba i zielonością drzew”. Można dostrzec drogi polne jaśniejące piaskiem i zbiegające do nich miedze porośnięte bujnie kwitnącymi roślinami. Pewnym utrudnieniem w konkretyzacji obrazu jest tu wielość nazw mało znanych na ogół kwiatów, zwłaszcza dla współczesnego czytelnika, najczęściej pozbawionego bliższego kontaktu z przyrodą. W tak ukazaną przestrzeń wchodzą gwarne i barwne gromady ludzi wracających z kościoła w letnie południe. Zarówno krajobraz, to co w nim jest dziełem przyrody, jak i ludzkich rąk, a także ludzie, stanowią jedną harmonijną całość. To miejsce nad Niemnem, gdzie dostrzegamy rzekę i jej wysoki brzeg, gaje i bór zaniemeński, Korczyn i zaścianek Bohatyrowiczów, pola uprawne drogi, miedze i ścieżki, uprawy- wszystko to stanowi ekologiczną, harmoniczną całość. Wraz z biegiem akcji utworu pojawią się podziały, które będą się kłócić z naturalną harmonią. A akcja utworu będzie zmierzać do ich przezwyciężenia i przywrócenia początkowej jedności. Również przy opisach siedzib rodowych bohaterów mamy do czynienia z opisem elementów przyrody. Opis dworu w Korczynie zaczyna się od wyliczenia drzew otaczających domostwo i zasłaniających zabudowania gospodarskie. Różnorodność drzew i krzewów ozdobnych, ich bogactwo podkreślone zostało przez użycie epitetów: „wysokie i grube”, „potężne”. W przypadku opisu dworu korczyńskiego narrator dba o podkreślenie piękna przyrody oraz harmonii między przyrodą a siedzibami ludzkimi. Znacznie skromniejsza od Korczyna była Olszynka, której opis rozpoczyna drugi tom powieści. Narrator szczegółowiej przedstawia widok ogólny okolicy, bardzo rozległy krajobraz: gaj olchowy, pola, łąki, na horyzoncie Niemen. Z kolei opis ogrodu w Osowcach przechodzi w opis łąki, na której znalazł się Zygmunt szukający tematu do malowania. W opisie łąki narrator stara się wydobyć piękno i urok przyrody zwykłej, ale bujnej, świeżej: „Pełno tu blasków i zmroków, rozłożonych na trawach misternych rysunków cieni, złotych deszczy pomiędzy liśćmi…”. Warto tez zwrócić uwagę na opis zagrody Anzelma, oglądanej przez Justynę. Opis został uwiarygodniony sytuacją bohaterki, która poznaje nowe dla niej środowisko. Narrator zaczyna od przedstawienia reakcji bohaterki: „głowę podała naprzód, ciekawe i zachwycone oczy wlepiając w obraz tylko co ujrzany”. Następne zdanie zawiera rzeczową informację o przedmiocie zachwytu i dokładne nazywanie wrażeń, jakie odnosi Justyna: „Był to raczej mały i skromny obrazek wiejskiej zagrody, ale który dziś i z blaskiem widziany powiał na nią czarem ciszy i świeżości”. Obok domostwa Anzelma znajdował się sad, w którym znajdowała się pasieka, okolona barwnymi kwiatami. Dalej ciągnęły się grzędy warzywnika. Z zagrody Anzelma było widać Niemen . Domostwo Bohatyrowiczów oglądamy wieczorem, a w jego opisie narrator podkreśla bogactwo kolorów roślin ozdobnych, szmaragd łąki, błękit ulów, biel dzięcieliny: „Promienie słońca, które pochylało się już do zachodu, igrały po trawie i w gałęziach rozżarzały barwy kwiatów, a wiśnie w wielkie rubiny zmieniały”. Ciągłe przypominanie o Niemnie, podkreślanie piękna opisywanej ziemi w jej bogactwie i różnorodności barw, przepełnionej zapachami i dzwonieniem ptaków, śpiewem pracujących ludzi składa się na obraz przestrzeni swojskiej, ukochanej przez bohaterów. Ważnym elementem przyrody są zboża i związane z nimi żniwa, które odbywają się zgodnie z zegarem naturalnym, gdzie przychodzi czas, kiedy trzeba zebrać plony. Autorka opisując żniwa używa porównań i metafor. Ziemię i porastające je zboże zestawia ze złotem, jednym z najdroższych i najbardziej pożądanych metali szlachetnych. Zboże jest bardzo cenną wartością, jest surowcem, z którego żyje szlachta zaściankowa. Warto też spojrzeć na położenie mogiły powstańców. Mogiła ta to grób czterdziestu ludzi walczących w powstaniu styczniowym o wolność dla ojczyzny. To miejsce ostatniej, wspólnej walki ludzi z różnych klas połączonych ze sobą ideami, dążących do uwolnienia kraju. Na podstawie tej bitwy i całego powstania styczniowego można ocenić bohaterów przez ich stosunek do mogiły. Mogiła powstańców również była wtopiona w naturę. Jednakże położenie tego monumentu świadczyło o próbie zapomnienia wydarzeń, które zdarzyły się w przeszłości. Starano się zapomnieć o dawnych celach i dążeniach. Niewiele osób pamięta o tym grobie, są to Anzelm i Jan oraz Andrzejowa, która uczęszcza tam od czasu do czasu. Prawda, niestety jest bardzo gorzka- nikt nie pamięta już o powstańcach. Grób jest zaniedbany, jest to tylko: „niewysoki pagórek(. . .) widocznie kiedyś ludzkimi rękami usypany”. Znajdował się on, podobnie jak grób Jana i Cecylii, w lesie. Dookoła pełno było różnej roślinności: smukłych jodeł, młodych zarośli, paproci, traw, dzięcieliny, nieśmiertelników. Ale położenie świadczy tylko o pragnieniu zniknięcia tej mogiły, staraniu ukrycia jej w przyrodzie. Obecność przyrody w całym utworze jest czynnikiem spajającym ludzi, jako piękno ziemi ojczystej. Niezależnie od wyrazistych, często drobiazgowych obrazów, Orzeszkowa ukazała „wtopioną” w przyrodę historię. Warto wspomnieć kluczowe w powieści opisy grobów Jana i Cecylii oraz powstańczą mogiłę. Co więcej- autorka tworzy obrazy przyrody, w których najważniejsze są jej aspekty humanistyczne: jest to przyroda oglądana i odczuwana przez postaci, które poczuwają się do niezwykle silnego z nią związku. Szczególną rolę w opisach przyrody pełni Niemen, który jest motywem scalającym fabułę dzieła
i łączącym wszystkie wątki. Rzeka podkreśla nieprzemijalność natury – to właśnie Niemen wraz z rozciągającą się wokół puszczą dał schronienie
i wyżywienie legendarnym założycielom rodu Bohatyrowiczów, a wiele lat później był świadkiem tragicznych wydarzeń, jakie rozegrały się w czasie powstania styczniowego. Nurt rzeki prowadzi do Mogiły powstańców. Niemen zyskał charakter symboliczny, sakralny i jest utożsamiany z główną ideą utworu – wiernością ziemi ojczystej. Nadniemeńska przyroda ma charakter Arkadii, krainy szczęśliwości, tworzy idealne miejsce życia dla ludzi i nigdy nie zagraża człowiekowi, który może, a wręcz powinien, żyć z nią w zgodzie. Stanowi również czynnik wartościujący bohaterów. Ci, którzy pozostają w silnym związku z ziemią i żyją w harmonii z przyrodą, cieszą się szczególnym szacunkiem i uznaniem autorki, są zdrowi, silni i szlachetni. Z kolei brak kontaktu z naturą degeneruje osobowość ludzi, czyni ich słabymi, znużonymi życiem. Przyroda w „Nad Niemnem” tworzy świat idealny, dzięki któremu zaścianek Bohatyrowiczów, Korczyn i nadniemeńskie ziemie urastają w powieści do rangi miejsc świętych. Jest mityczną Arkadią, w której prawi bohaterowie, pozostając w stałym kontakcie z naturą i współpracując z nią, mogą realizować swoje ideały szlacheckie. Jest ściśle związana z wartościami społecznymi i narodowymi, a Orzeszkowa, poprzez niezwykle plastyczne opisy natury, ukazuje jej piękno, niezmienność, siłę, żywiołowość i przychylność człowiekowi.
Bibliografia:
„Pozytywizm” Tadeusz Bujnicki, wyd. WSiP.
„Streszczenia, problematyka- pozytywizm” Teresa Nowacka, wyd. Verbum.
„Biblioteka analiz literackich – Nad Niemnem” K. i L. Kujawscy, wyd.WSiP.
„Lektury obowiązkowe” Stanisław Balbus, wyd. Ossolineum