ZWIĄZKI REHABILITACJI ZE SPORTEM OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Grzegorz Rowicz-Mańkowski
Powyższy artykuł został napisany w 1998 roku. Od tego czasu sport niepełnosprawnych rozwija się w dalszym ciągu bardzo dynamicznie (m.in. powołanie w 1999 roku Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego). Czy jednak, zgodnie z obawami, ale i nadziejami Autora, w pełni pożądanym kierunku? O tym i wielu innych problemach związanych ze sportem osób niepełnosprawnych, w następnych publikacjach w stałym dziale poświęconym tej tematyce.
O potrzebie wykorzystania sportu w rehabilitacji osób niepełnosprawnych przekonani są dziś wszyscy: sami niepełnosprawni, lekarze, fizjoterapeuci, a nawet politycy. Między innymi sportu osób niepełnosprawnych dotyczy „Zalecenie w sprawie spójnej polityki wobec osób niepełnosprawnych" przyjęte przez Komitet Ministrów Rady Europy w kwietniu 1992 roku, gdzie czytamy, że „sport, również dyscypliny współzawodnictwa, należy uznać za jeden z najbardziej istotnych elementów procesu rehabilitacji osób niepełnosprawnych, zwłaszcza w aspekcie ich integracji społecznej". Z czasem ten sport w swej powszechnej wersji wyszedł jednak ze szpitali i klinik na największe stadiony świata. Dziś nikt już nie ma wątpliwości: sport niepełnosprawnych jest ważny, istotny i potrzebny. Ale jaki sport, dla kogo? Czy istnieją i czy powinny istnieć ograniczenia w jego uprawianiu, czy zawsze jest bezpieczny, czy mogą go uprawiać wszyscy i czy mogą to robić razem? Sport niepełnosprawnych staje się obecnie repliką sportu wyczynowego ludzi zdrowych, ze wszelkimi tego konsekwencjami - rywalizacją, komercjalizacją wykorzystywaniem środków wspomagania itd. Ale czy można to zahamować?
A gdzie silne związki sportu niepełnosprawnych z rehabilitacją? W rzeczywistości wśród osób niepełnosprawnych mamy dziś do czynienia ze sportem jako elementem rehabilitacji z jednej strony oraz ze sportem wyczynowym z drugiej, przy czym ten pierwszy nurt jest nieco zagubiony, podczas gdy drugi rozwija się bardzo dynamicznie. Zachodzące zmiany skłaniają także do analizy związków sportu niepełnosprawnych z rehabilitacją w ujęciu historycznym.
OKRES DO 1948 ROKU.
CZY OSOBA NIEPEŁNOSPRAWNA MOŻE UPRAWIAĆ SPORT?
Początki były spontaniczne i dość trudne. Próbowano przełamać od razu największą z barier - wprowadzić osoby niepełnosprawne do sportu. Pierwszą wzmiankę o uczestnictwie w zawodach osób niepełnosprawnych można znaleźć w roku 1880. Londyński „Times" poinformował wtedy czytelników, że na publicznych zawodach sportowych w Anglii startowali dwaj biegacze z amputacjami w obrębie kończyn dolnych, biegnąc z drewnianymi protezami. Była to próba, która nie spowodowała jednak zwyczaju uczestnictwa osób niepełnosprawnych w sporcie. Trzeba było poszukać własnej drogi. Tak stało się ze sportem głuchych. Pierwsze kluby sportowe powstały w Berlinie w 1888 roku, a w 1924 roku powołano do istnienia organizację międzynarodową CISS (Comite International des Sports des Sourds). Rozwój sportu osób z dysfunkcjami narządów ruchu napotykał początkowo pewne opory. O ile obecność na stadionie osoby niesłyszącej nikomu nie przeszkadzała, osoba z dysfunkcją narządu ruchu burzyła przyjęty wzorzec sportu. Dopiero w 1922 roku powstał w Anglii Motorowy Klub Kierowców Inwalidów, a w 1932, w Glasgow, Sportowe Towarzystwo Jednorękich Golfistów. Sport osób niepełnosprawnych był jednak w latach trzydziestych nadal rzadkim zjawiskiem pozostającym na obrzeżach prawdziwego sportu, wciąż jeszcze dość nowej, bo pięćdziesięcioletniej idei Neoolimpizmu. To właśnie jej twórca Pierre de Couberfin, działający teraz na rzecz reformy powszechnego nauczania, podczas wykładu na Politechnice w Zurichu w 1935 roku, powiedział, że „każda istota ludzka jest częścią wielkiej orkiestry jaką jest cała ludzkość". Większość ma do odegrania skromne role, o niektórym nie udoje się do niej nawet włączyć lub nigdy nie odnajdują przeznaczonych im pulpitów, tylko niektórzy komponują, a jeszcze mniej liczni wykonują własne utwory za życia.
Druga Wojna Światowa, której żniwem był nagły wzrost liczby osób niepełnosprawnych w wielu krajach i potrzeba dynamicznego rozwoju rehabilitacji, stała się także dla wielu osób okazją do odnalezienia swego miejsca w „orkiestrze Coubertina". Wielu lekarzy zalecało stosowanie różnych form ćwiczeń ruchowych i sportu rannym żołnierzom. Pierwsze działania w zakresie rozwoju sportu osób niepełnosprawnych ruchowo oraz wykorzystywania go jako środka wspomagającego rehabilitację, dotyczyły głównie Wielkiej Brytanii, USA i Niemiec. W 1944 roku na terenie szpitala National Spinał Injures Centre w Stoke Mandeville zorganizowano pierwsze zawody dla 7 paraplegików, byłych pilotów RAF. Gdy w 1946 r. w koszykówkę na wózkach zaczęli grać weterani II Wojny Światowej, narodziła się jednocześnie pierwsza gra zespołowa dla osób niepełnosprawnych. Sir dr Ludwig Gutmann zaproponował pewne ułatwienia w postaci niżej umieszczonych koszy i zmniejszonego boiska. Sport niepełnosprawnych, po nieudanych próbach zaistnienia nagle i spontanicznie, narodził się dzięki i poprzez rehabilitację. Wydawało się, że związek ten będzie trwały i nierozerwalny. Coubertin mawiał, że zalicza się do tych nielicznych, którym dane jest wykonywać swe utwory za życia, dzięki obserwowaniu nieprzerwanego rozkwitu idei olimpijskiej. Wkrótce okazało się, że do tego grona nielicznych włączy się sir Ludwig Gutmann, obserwując rozkwit swego dzieła.
OKRES 1948-1960. REHABILITACJA POPRZEZ SPORT
Za początek zorganizowanego, światoego uprawiania sportu przez osoby z dysfunkcjami narządów ruchu przyjmuje się 28 lipca 1948 roku, kiedy to Sir Ludwig Gutmann, w dniu otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Londynie, zorganizował zawody łucznicze dla 16 kombatantów, na murawie wspomnianego już szpitala Stoke Mandeville w Aylesbury. W 1952 roku utworzono Stoke Mandeville Games Federation (ISMGF), organizację koordynującą międzynarodowe zawody niepełnosprawnych w Stoke Mandeville. Dzięki niej idea sportu wśród niepełnosprawnych, jako elementu wspomagającego i uzupełniającego klasyczną rehabilitację, zyskiwała sobie coraz większe uznanie w wielu krajach. Początkowo pocjentami-sportowcami byli głównie kombatanci wojenni, następnie ofiary epidemii poliomyelitis. We Francji początek koszykówki na wózkach datuje się na rok 1955. Prekursorami byli kinezyterapeuci z ośrodków rehabilitacji. Zaproponowali oni jednak zrezygnowanie z modyfikacji ze Stoke Mandeville, czyli przepisowe wymiary boiska i wysokość koszy. Pod presją wielu krajów Anglicy także zrezygnowali z tradycyjnych modyfikacji. Po raz pierwszy w 1959 r. Międzynarodowa Federacja Koszykówki określiła przepisy gry, które następnie przez wiele lat były modyfikowane.
Lata 50-te to także początki sportu niepełnosprawnych w Polsce, głównie w Poznaniu, za sprawą profesora Wiktora Degi. Jan Dziedzic organizował dla niewidomych wioślarstwo, jazdę konną i biwaki sportowo-rekreacyjne, a Aleksander Kabsch przygotowywał i prowadził obozy narciarskie dla osób niepełnosprawnych ruchowo. Tak w Polsce, jak i w innych krojach, organizacją sportu dla niepełnosprawnych zajmowały się ośrodki rehabilitacyjne i osoby z nimi związane. Więzi z rehabilitacją były więc wciąż utrwalane. Jednak sami zawodnicy chcieli, by ich sport nie różnił się niczym od sportu ich pełnosprawnych kolegów.
OKRES 1960-1981
BARDZIEJ SPORT NIŻ REHABILITACJA
W 1960 roku odbyły się pierwsze Igrzyska Paraolimpijskie w Rzymie. Chociaż wśród 400 zawodników były jedynie osoby poruszające się za pomocą wózków, był to już duży postęp. Sport osób amputowanych i „les autres" (z franc. inni), uprawiających różne dyscypliny sportu, zarówno w pozycji stojącej, jak i na wózku rozwijał się z pewnym opóźnieniem w stosunku do sportu paraplegików i osób po przebytym polio. Praktyka systematycznych zawodów dla osób amputowanych i niewidomych narodziła się w Niemczech dzięki Hansowi Lorenzen'owi, twórcy reguł sportowych dla zawodników z tymi rodzajami niepełnosprawności. Z czasem sport zaczęły uprawiać osoby z porażeniem mózgowym i innymi schorzeniami. Pomimo wielu starań, szczególnie w ostatnich latach, nadal poraplegicy i osoby z amputacjami mają zdecydowanie większe możliwości uprawiania sportu, oferta prezentowana osobom z porażeniem mózgowym czy chorobami nerwowo-mięśniowymi jest wciąż skromna. Niewiele atrakcyjnych form sportu można zaoferować zwłaszcza osobom z dużym deficytem aparatu ruchu. Efektem rozwoju sportu osób niepełnosprawnych było powołanie do istnienia w 1964 roku Międzynarodowej Organizacji Sportu dla Niepełnosprawnych (ISOD, International Sport Organisation for the Disabled) jako drugiej po ISMGF (obecnie ISMWSF) międzynarodowej organizacji sportowej osób z dysfunkcjami narządów ruchu. Sportowcy z amputacjami wystartowali jednak wraz z paraplegikami dopiero na
V Igrzyskach Paraolimpijskich w Toronto w 1976 roku. Fakt późnego rozwoju sportu osób z różnymi dysfunkcjami uwarunkowany był przede wszystkim zachowawczymi koncepcjami leczenia prawie wszystkich jednostek chorobowych, poza tym cele i zadania sportu, szczególnie wyczynowego, nie mieściły w swoich ramach pojęcia inwalidztwa. O ile osoba sprawnie poruszająca się za pomocą wózka dość szybko została zaakceptowana jako sportowiec, ludzie z amputacjami lub wyraźnymi deformacjami kończyn powoli zyskiwali sobie akceptację środowiska sportowego. Dopiero przykład sportu osób na wózkach, pozytywne efekty wspierania rehabilitacji sportem oraz uznana już pozycja sir Ludwiga Gutmanna przekonywały coraz większe rzesze, że sport mogą uprawiać osoby z różnymi ograniczeniami funkcjonalnymi. Z czasem to właśnie pojawienie się sportu dla „les autres" przyczyniło się w znacznym stopniu do dynamicznego rozwoju wielu dyscyplin sportu (zwłaszcza dla osób chodzących) i ich przepisów oraz badań nad nimi. Samo określenie „les autres" zmusza do zastanowienia się i zbadania, czy „inni" to znaczy wszyscy pozostali? Czy nie kłóci się to z celami rehabilitacji? ISOD zrzeszał początkowo wszystkich niepełnosprawnych sportowców, nie objętych opieką ISMGF: niewidomych, niedowidzących, osoby z amputacjami, z MPD i innymi schorzeniami. Z czasem powstały osobne organizacje dla sportowców z porażeniem mózgowym - w 1978 roku Międzynarodowy Związek Sportowo rekreacyjny Osób z Porażeniem Mózgowym (CP-ISRA, Cerebral Palsy - International Sports and Recreation Association) oraz dla niewidomych i niedowidzących - Międzynarodowy Związek Sportu Niewidomych (IBSA, International Blind Sport Association) w 1980 roku. Sport osób z porażeniem mózgowym, ze względu na bardzo złożony obraz kliniczny, rozwijał się z pewnym opóźnieniem. W 1973 roku w Londynie zorganizowano l Międzynarodowe Igrzyska dla osób z MPD. Uczestniczyli w nich zawodnicy z 6 krajów. Dwa lata później w II Igrzyskach Międzynarodowych w Montradat (Francja) konkurowali ze sobą już reprezentanci l O krajów. Przełomową datą był jednak rok 1978, gdy podczas III Igrzysk Międzynarodowych w Edynburgu (Szkocja) wystartowało ponad 600 zawodników reprezentujących 16 krajów. Na VI Igrzyskach Paraolimpijskich w Arnhem (Holandia) w 1980 roku po raz pierwszy wystartowali zawodnicy z MPD, jednak jedynie z nieznaczną niepełnosprawnością. Były to według niektórych ostatnie z Igrzysk Paraolimpijskich mające jeszcze nie w pełni profesjonalny charakter, będące połączeniem pikniku, zawodów sportowych i rekreacji. Współpraca już czterech istniejących organizacji międzynarodowych sportu niepełnosprawnych, zwłaszcza w zakresie organizacji Igrzysk Paraolimpijskich, doprowadziła do powołania 11 marca 1982 roku Międzynarodowego Komitetu Koordynacyjnego (ICC, International Co-ordinating Committee Sports for the Disabled in the World). Sport zaczęły więc uprawiać osoby z różnymi dysfunkcjami, tworząc własne organizacje, własne dyscypliny, własne zawody. Jednocześnie sport ten dzięki idei Paraolimpijskiej zyskał na znaczeniu, był to już sport przez duże „S". Duże zinstytucjonalizowanie tego ruchu dało pełne uniezależnienie struktur sportowych od ośrodków rehabilitacyjnych. Związki z rehabilitacją, która przestała być już celem nadrzędnym, nieco się rozluźniły.
OKRES 1982-1996
PRAWDZIWY SPORT WYCZYNOWY. A GDZIE REHABILITACJA?
Dzisiejszy sport osób niepełnosprawnych to nie „sportowanie" w rozumieniu profesora Eugeniusza Piaseckiego. Dziś już nie wystarcza uświadomienie niepełnosprawnym sportowcom, że są dzielni, bo przełamują własne słabości i utwierdzanie ich w przekonaniu, iż przełamali wszelkie bariery, osiągając szczyty usprawnienia. Potrzebują oni profesjonalnych treningów, instruktorów, szkoleń, wielkich imprez sportowych, dostępu do mediów i reklamy. Oczywiście nie należałoby zapominać o głównych celach sportu niepełnosprawnych, takich jak: leczniczy, anatomiczno-biologiczny, higieniczno-zdrowotny, społeczny, hedonistyczny (Lorentzen H.). Jednak i tu sport bez możliwości rywalizacji nie spełniałby swego zadania. Nasilające się współzawodnictwo w sporcie osób niepełnosprawnych zaczyna jednak wywoływać niekorzystne zjawiska (znane ze sportu wyczynowego osób pełnosprawnych) przeciążeń treningowych prowadzących do pogorszenia stanu zdrowia, dopingu czy niefizjologicznych stymulacji. Nie zawsze więc realizowany jest podstawowy cel rehabilitacji poprzez sport. W proces ten powinna włączyć się obecnie w większym zakresie medycyna sportowa, uwzględniając w diagnostyce ocenę stanu zdrowia niepełnosprawnego sportowca, określając granicę pomiędzy normą i patologią. Medycyna powinna stać na straży, aby rehabilitacja poprzez sport, jeśli można nadal używać tego określenia, nie przyczyniała się do powiększenia grona osób niepełnosprawnych, powiększenia stopnia ich dysfunkcji.
Dalsze profesjonalne zinstytucjonalizowanie sportu niepełnosprawnych doprowadziło do powstania w Dusseldorfie w 1989 roku Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego (IPC, International Paralympic Committee) na wzór MKOL. W konsekwencji tworzenia lub adaptowania dla potrzeb osób niepełnosprawnych kolejnych dyscyplin, jest coraz więcej konkurencji i zawodów. Wzrasta także prestiż poszczególnych dyscyplin. W 1983 r. tylko koszykówka na wózkach miara swoje mistrzostwa świata, w 1994 już 15 dyscyplin. Ta bogata gama różnych form aktywności sportowej powoduje coraz większe zainteresowanie sportem niepełnosprawnych wśród osób z różnymi schorzeniami. We Francji liczba zawodników licencjonowanych wzrosła w latach 1983-94 z 12 do 25 tysięcy, a liczba klubów sportowych z 180 do ponad 300. W Polsce działa ponad 40 klubów, w których trenuje ok. 3500 zawodników. Odzwierciedleniem profesjonalizmu w dzisiejszym sporcie niepełnosprawnych są Światowe Kongresy Paraolimpijskie, które odbyły się przy okazji kolejnych Igrzysk w Barcelonie, Lillehammer i Atlancie. Zagadnienia sportu niepełnosprawnych rozważane są także podczas kongresów i konferencji rehabilitacyjnych i medycyny sportowej. Obecnie na kolejne zmiany nie trzeba czekać dziesięcioleci, największe wprowadza się w cyklach czteroletnich miedzy Igrzyskami Parolimpijskimi połączonymi z kongresami naukowymi. W Lillehammer obrady zdominowały głównie cztery zagadnienia: problemy medyczne (m.in. klasyfikacja zawodników, urazy), integracja poprzez sport, sporty zimowe oraz sport osób z upośledzeniem umysłowym. Zwrócono także uwagę na przyszłość sportu niepełnosprawnych przed zbliżającym się XXI wiekiem. Temat ten podjęto także w Atlancie. Tam jednak zajęto się znacznie szerszą tematyką: od medycyny sportowej i badań naukowych po rekreację i programy dla dzieci, od technologii w sporcie po problemy zatrudnienia.
SYDNEY,...
W nadchodzących latach należy spodziewać się dalszego rozwoju nauki i techniki dla potrzeb sportu niepełnosprawnych. Czeka nas także dalszy, coraz wyraźniejszy rozdział miedzy sportem wyczynowym osób niepełnosprawnych a wykorzystywaniem elementów sportu w rehabilitacji czy rekreacji.
(Przedruk z Medycyna Sportowa, 111/98, XV, nr 92 - za zgodq Wydawcy)
DLACZEGO SPORT DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH?
(wybrane fragmenty z Załącznika do Zalecenia Nr R (86) 18, Europejska Karta Sportu dla Wszystkich: Niepełnosprawni)
Dla niepełnosprawnego sport powinien być skutecznym środkiem przywrócenia kontaktu ze światem zewnętrznym ... i ułatwienia... w ten sposób jego reintegracji ze społecznością, jako pełnoprawnego obywatela".
Tak określił to Sir Ludwig Guttmann, pionier stosowania sportów w przypadkach ciężkiej niepełnosprawności fizycznej. W przeszłości nie zawsze bywało ono przeszkodą nie do przezwyciężenia w dążeniu do samorealizacji - Juliusz Cezar, Nelson, Beethoven osiągnęli szczyty mimo ułomności, które pozornie uniemożliwiały im powodzenie w wybranych sferach działania - wymagały one zawsze silnej woli, aby je przezwyciężyć.
Sport dla niepełnosprawnych zaczęto organizować po pierwszej wojnie światowej, kiedy pojawiły się początki zajęć sportowych dla osób w fotelach na kółkach i dla źle widzących. Jednakże dopiero po drugiej wojnie światowej sprawa sportu niepełnosprawnych rzeczywiście ruszyła z miejsca. Idea Guttmanna dotycząca rehabilitacji przez sport w przypadkach uszkodzeń kręgosłupa - rehabilitacji obejmującej wszystkie aspekty fizyczne, psychologiczne i społeczne - oraz prace Mclntyre'a z zakresu chirurgii plastycznej, pozwoliły niepełnosprawnym o znacznym stopniu kalectwa uzyskać po raz pierwszy pewien stopień integracji ze społeczeństwem. Od początku lat sześćdziesiątych nastąpił okres znacznej popularności sportu, z czego skorzystali niepełnosprawni. Jednakże znaczenie sportu i wypoczynku dla tych osób, chociaż dostrzegane, nie jest jeszcze wystarczająco uznane.
Więcej uwagi zwrócono na znaczenie sportu i zajęć rekreacyjnych dla znacznej grupy niepełnosprawnych, tych mianowicie, którzy dotknięci są wadami wrodzonymi, w rodzaju porażenia mózgowego dzieci, głuchotą, ślepotą i niedorozwojem umysłowym. Ponieważ osoby te nigdy nie znały normalnego życia - „rehabilitacja" i „readaptacja" nie odnosiła się do nich. Ostatecznie jednak dostrzeżono zdolność tych osób, nawet tych dotkniętych licznymi wadami rozwojowymi, niekiedy najcięższymi, do brania udziału w ćwiczeniach fizycznych dla przyjemności i korzyści i to grupa, długo zapomniana, podobnie jak grupa chorych na choroby postępujące w rodzaju dystrofii mięśniowej, stwardnienia rozsianego, degeneracyjnych zmian stawów, stała się obecnie przedmiotem uwagi, na którą zasługuje.
W krajach członkowskich Rady Europy prawie co dziesiąta osoba jest w tym czy w innym zakresie niepełnosprawna. „Można oceniać, że wśród ludności w wieku poniżej 65 lat osobnicy niepełnosprawni stanowią 8%. Niepełnosprawność oznacza tu, że ich stałe funkcje fizyczne, czuciowe lub umysłowe są zmniejszone o 30% lub więcej".
Prawie połowa tych niepełnosprawności jest następstwem chorób, prawie jedna trzecia to kalectwa powypadkowe. Opóźnienie rozwoju umysłowego to jedna trzecia przypadków niepełnosprawności. Mimo wielkiego postępu nauk medycznych, odsetek niepełnosprawnych powoli, ale stale wzrasta, np. liczba dzieci wymagających specjalnego kształcenia wzrasta o 3-5% rocznie.
Większość państw ma obecnie opracowaną politykę wobec niepełnosprawnych, znaczną część tych państw ma ministra odpowiedzialnego za sprawy tej kategorii osób. Prawodawstwo obejmuje dostęp do budynków publicznych, kształcenie szkolne i zawodowe, pracę, rehabilitację społeczną itp. W 1984 roku Komitet ds. rehabilitacji i zatrudnienia inwalidów Częściowego Porozumienia Rady Europy ujął swoje poprzednie prace w Rezolucji AP (84) 3 pod tytułem „Spójna polityka w sprawie rehabilitacji niepełnosprawnych: modelowy program polityki rehabilitacji dla władz krajowych".
Uświadomienie sobie przez społeczeństwo problemów i praw niepełnosprawnych osiągnęło znaczny postęp, ale podobnie wzrosło zrozumienie wśród samych niepełnosprawnych, dostrzegających wartość" sportu i zajęć" rekreacyjnych, dzięki działaniom ludzi pracujgcych na tym polu i ich dalekowzrocznych pomocników. Stowarzyszenia sportowe i federacje międzynarodowe zostały założone w celu objęcia nimi poszczególnych rodzajów niepełnosprawności: głuchoty, ślepoty, niedowładu kończyn dolnych, porażenia mózgowego dzieci, stanów poamputacyjnych, opóźnienia rozwoju umysłowego. Od czasu pierwszych zawodów międzynarodowych w Stoke Man-deville w 1948 roku, ilość" tych imprez stale wzrastała. W 1960 roku zorganizowano w Rzymie Letnie Igrzyska dla Niepełnosprawnych, a w następnych latach powtarzano je równolegle z Igrzyskami Olimpijskimi.
W ostatnim czasie zaczęto doceniać" też rolę i znaczenie aktywności ruchowej dla niepełnosprawnych umysłowo, dla których stanowi ona niezastąpione źródło nabywania umiejętności postępowania, przyjemności i bodźców psychoruchowych.
DEFINICJE l ICH ZASIĘG
l. Niniejsza Karta jest zgodna z definicjami przyjętymi w Rezolucji AP (84) 3, a mianowicie:
- ułomność" oznacza każdy brak substancji lub zmianę struktury bądź funkcji psychicznej, fizjologicznej lub anatomicznej;-
niewydolność" oznacza (w wyniku wady j.w.) częściowe zmniejszenie lub całkowite zniesienie zdolności wykonywania
- danej czynności w sposób prawidłowy lub w granicach uznawanych za prawidłowe dla istoty ludzkiej;
- niepełnosprawność" to niekorzystna sytuacja społeczna danego osobnika, wynikająca z wady lub niewydolności (j.w.), która
ogranicza lub uniemożliwia wykonywanie normalnej funkcji (odpowiednio do wieku, płci, sytuacji społecznej i kulturowej).
W kontekście Karty, osoba niepełnosprawna nie jest w stanie uprawiać większości sportów lub ćwiczeń fizycznych bez pewnejadaptacji, która może obejmować zastosowanie specjalnych przyrządów lub szczegółowego przygotowania. Może tu chodzić o osoby opóźnione w rozwoju umysłowym, albo cierpiące na różnego rodzaju choroby, przewlekle chorych (np. na cukrzycę, dychawicę oskrzelową, czy choroby serca), źle widzących, źle słyszących lub głuchoniemych. Karta nie próbuje zajmować się problemami osób niepełnosprawnych lub zaniedbywanych społecznie, ani też osobami, które z czasem i wiekiem tracą sprawność.
Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia l sierpnia 1997 r. Karta Praw Osób Niepełnosprawnych
§ 1. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uznaje, że osoby niepełnosprawne, czyli osoby, których sprawność fizyczna, psychiczna lub umysłowa trwale lub okresowo utrudnia, ogranicza lub uniemożliwia życie codzienne, naukę, pracę oraz pełnienie ról społecznych, zgodnie z normami prawnymi i zwyczajowymi, mają prawo do niezależnego, samodzielnego i aktywnego życia oraz nie mogą podlegać dyskryminacji.
Sejm stwierdza, iż oznacza to w szczególności prawo osób niepełnosprawnych do:
1) dostępu do dóbr i usług umożliwiających pełne uczestnictwo w życiu społecznym,
2) dostępu do leczenia l opieki medycznej wczesnej diagnostyki, rehabilitacji l edukacji leczniczej, a także do świadczeń zdrowotnych uwzględniających rodzaj l stopień" niepełnosprawności, w tym do zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, Środki pomocnicze, sprzęt rehabiltacyjny (wypuszczenie red.),
3) dostępu do wszechstronnej rehabilitacji mającej na celu adaptację społeczną,
4) nauki w szkołach wspólnie ze swymi pełnosprawnymi rówieśnikami, jak również do korzystania ze szkolnictwa specjalnego lub edukacji indywidualnej,
5) pomocy psychologicznej, pedagogicznej i innej pomocy specjalistycznej umożliwiającej rozwój, zdobycie lub podniesienie kwalifikacji ogólnych i zawodowych,
6) pracy na otwartym rynku pracy zgodnie z kwalifikacjami, wykształceniem i możliwościami oraz do korzystania z doradztwa zawodowego i pośrednictwa, a gdy niepełnosprawność i stan zdrowia tego wymaga
- prawo do pracy w warunkach dostosowanych do potrzeb niepełnosprawnych,
7) zabezpieczenia społecznego uwzględniającego konieczność ponoszenia zwiększonych kosztów wynikających z niepełnosprawności, jak również uwzględnienia tych kosztów w systemie podatkowym,
8) życia w środowisku wolnym od barier funkcjonalnych, w tym:
- dostępu do urzędów, punktów wyborczych i obiektów użyteczności publicznej,
- swobodnego przemieszczania się i powszechnego korzystania ze środków transportu,
- dostępu do informacji,
- możliwości komunikacji międzyludzkiej,
9) posiadania samorządnej reprezentacji swego środowiska oraz do konsultowania z nim wszelkich projektów, aktów prawnych dotyczących osób niepełnosprawnych,
10) pełnego uczestnictwa w życiu publicznym, społecznym, kulturalnym, artystycznym, sportowym oraz rekreacji i iturystyce odpowiednio do swych zainteresowań l potrzeb (wypuszczenie red.).
§ 2. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej stwierdzając, iż powyższe prawa wynikają z Konstytucji Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, Konwencji Praw Dziecka, Standardowych Zasad Wyrównywania Szans Osób Niepełnosprawnych, aktów prawa międzynarodowego i wewnętrznego, wzywa Rząd Rzeczypospolitej Polskiej i władze samorządowe do podjęcia działań ukierunkowanych na urzeczywistnienie tych praw.
§ 3. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wzywa Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do składania corocznie w terminie do dnia 30 czerwca, informacji o podjętych działaniach w celu urzeczywistnienia praw osób niepełnosprawnych.
§ 4. Uchwała wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.
Marszałek Sejmu: w.z. A. Małachowski
Nr 101 Waldemar Kikolski Sport niepełnosprawnych – wyczyn czy rehabilitacja? Przyjęło się w naszym społeczeństwie obiegowe stwierdzenie: "Jeżeli zapewnimy osobie niepełnosprawnej dobre warunki leczenia, rentę, pracę czy mieszkanie to czego ona jeszcze chciałaby więcej?" Zadający takie pytanie zapominają, że osoba niepełnosprawna, jak każda inna, ma potrzeby wyższego rzędu. Okazuje się, że dla niepełnosprawnych wyjście poza własne środowisko i integracja ze społeczeństwem są niezwykle ważne. Sport przechodzi, na przestrzeni lat, wiele zmian i przeobrażeń. Podobnie dzieje się ze sportem osób niepełnosprawnych. Zjawisko to nasiliło się zwłaszcza w ostatnich latach. Przez lata zastanawiano się nad tym czy niepełnosprawni mogą uprawiać sport. Aktywność ruchowa miała służyć rehabilitacji, szybszemu powrotowi do zdrowia. Sport powinien być ważnym czynnikiem terapeutycznym i profilaktycznym. Powszechnie wiadomo, że ćwiczenia mają oddziaływanie lecznicze. Trening powinien być kontynuacją leczenia szpitalnego przez dobór odpowiednich dyscyplin. Trening zwiększa też aktywność ruchową, która jest istotnym czynnikiem kompensującym utracone funkcje. Z drugiej strony spotyka się głosy krytyczne odnośnie celowości uprawiania sportu przez osoby niepełnosprawne, głównie ze względu na możliwość wystąpienia licznych przeciążeń, rozwoju deformacji i chorób zwyrodnieniowych. Czy niewidomy może uprawiać narciarstwo zjazdowe? Czy amputowani mogą skakać wzwyż bądź uprawiać siatkówkę w pozycji stojącej? Jest wiele podobnych pytań, na które rehabilitanci i lekarze nie są w stanie odpowiedzieć. Jeśli przed laty mówiło się o doborze odpowiednich dyscyplin sportowych, które miały być kontynuacją leczenia, to narciarstwo zjazdowe nie powinno być polecane osobie niewidomej. Psycholodzy i terapeuci mają natomiast całkowicie odmienne zdanie twierdząc, że sport (w tym przypadku – narciarstwo zjazdowe) pomaga w przezwyciężeniu lęków oraz barier psychicznych i jest wręcz zalecany. Trudna jest więc do określenia granica co wolno, a czego nie. Czy osoba z epilepsją i porażeniem mózgowym może uprawiać biegi? Czy niedowidzący, któremu grozi odklejenie siatkówki, może skakać w dal? Człowiek jest istotą wolną i ma prawo podejmować decyzje sam, zgodnie z sumieniem i ze swoimi pragnieniami. Nikt nie ma prawa niczego nikomu zabraniać! Ujawniono liczne przypadki zatrzymania się procesu chorobowego i poprawy stanu zdrowia poprzez uprawianie sportu przez osoby niepełnosprawne. Znane są też przypadki pogłębiania przykurczów, chorób zwyrodnieniowych i pogorszenia stanu zdrowia. Wybitna zawodniczka, trenująca przed laty lekką atletykę, cierpiąca na chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa, zapytana czy nie żałuje tego, że uprawiała sport, odpowiedziała: "To co przeżyłam jest moje. Zwiedziłam świat. Spotkałam ciekawych ludzi. Robiłam to co lubiłam. Czego więc mogę żałować? Ile osób w moim wieku ma podobne problemy?" Jeśli tak twierdzi sportowiec pełnosprawny, to co mógłby powiedzieć inwalida zamknięty w czterech ścianach domu, pracujący w spółdzielni inwalidzkiej, przebywający nieustannie w hermetycznym środowisku? Dla osoby niepełnosprawnej integracja z ludźmi zdrowymi i wyjście poza własne środowisko są niezwykle ważne. Sport daje taką możliwość "wyjścia do ludzi", zapomnienia o kalectwie, poczucia własnej wartości. Czy mamy więc prawo zabraniać osobie niepełnosprawnej uprawiania sportu? Absolutnie nie! Czy mamy prawo polecać i dobierać odpowiednie dyscypliny sportowe pod kątem dysfunkcji? Na to pytanie powinni pomóc odpowiedzieć lekarze i medycyna sportowa, ale ostateczny wybór należy do osoby niepełnosprawnej, wolnej w podejmowaniu decyzji. Czy sport może więc pomagać w rehabilitacji? Kasperczyk twierdzi: "Postulat aby sport stanowił integralną część składową programu postępowania rehabilitacyjnego jest nierealny." Czy w świetle powyższego stwierdzenia można mówić, że sport pomaga w rehabilitacji? Jeśli nie, to mamy dziś do czynienia wyłącznie ze sportem kwalifikowanym, a przecież nie o to tu chodzi. Należy więc zdefiniować sport aby uniknąć nieporozumień. Grabowski dzieli sport na wyczynowy, którego celem jest wynik sportowy oraz na sport rekreacyjny, służący utrzymaniu sprawności fizycznej i kondycji. Przy zaakceptowaniu owego podziału także sport osób niepełnosprawnych trzeba rozpatrywać jako sport wyczynowy i sport rekreacyjny. W Polsce trenuje systematycznie 4260 zawodników (dane z 1998 roku). Sportowcy ci ćwiczą w klubach, stowarzyszeniach i innych organizacjach. Rywalizują miedzy sobą w spartakiadach, mistrzostwach województwa, Polski i innych zawodach. Ich celem jest uzyskanie jak najlepszego wyniku. Grabowski mówi, że sport, którego celem jest wynik sportowy, jest sportem wyczynowym. W związku z powyższym sportowcy niepełnosprawni, trenujący w sekcjach i rywalizujący między sobą, są sportowcami wyczynowymi. Czy istnieje więc w populacji osób niepełnosprawnych grupa ludzi trenująca w celu utrzymania sprawności fizycznej i kondycji? Niepełnosprawni uczestniczą w spływach kajakowych, rajdach pieszych, wycieczkach rowerowych itp. W tych, przed laty, bardzo popularnych formach wypoczynku i podnoszenia sprawności fizycznej, uczestniczy niestety coraz mniej osób, głównie ze względów finansowych. Takie formy aktywności ruchowej służą rehabilitacji, powrotowi do zdrowia, lepszej kondycji. Czy zawodnik niepełnosprawny biegający systematycznie, poprawiający w ten sposób stan krążenia, zwiększający pojemność wyrzutową i minutową serca i mający na celu osiągnięcie jak najlepszego wyniku, uprawia sport wyczynowo czy rekreacyjnie? I wyczynowo, i rekreacyjnie. Sport wyczynowy i rehabilitacja jednocześnie. Nie należy oddzielać sportu wyczynowego od rehabilitacji, gdyż nawet najwięksi sportowcy pełnosprawni, podnosząc wydolność, wpływają na poprawę ogólnego stanu zdrowia. Rawicz-Mańkowski rozpatruje sport niepełnosprawnych w aspekcie historycznym, dzieląc go na kilka etapów. Według niego pierwotnie była to bardziej rehabilitacja niż sport. Dziś, zdaniem Rawicza-Mańkowskiego, o rehabilitacji nie ma już mowy. Pozostał już tylko sport. Czy można zgodzić się z podobnym stwierdzeniem? Obecnie sportowcy niepełnosprawni co 4 lata startują w Paraolimpiadach (Igrzyska Olimpijskie dla osób niepełnosprawnych), które odbywają się tuż po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich, w mieście goszczącym sportowców pełnosprawnych. Zawody mają taką samą oprawę, a zmagania sportowców oglądają dziesiątki tysięcy widzów. Zachowany jest identyczny rytuał olimpijski. Co 4 lata rozgrywane są Mistrzostwa Świata, a co 2 lata – Mistrzostwa Europy. W 1980 roku, podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Arnhem (Holandia), sportowcy polscy (80 zawodników) zdobyli 179 medali, w tym 78 złotych. Zdobycie medali w różnych konkurencjach przez jednego zawodnika nie stanowiło większych problemów. Zofia Mielech z Białegostoku zdobyła 5 medali: w pchnięciu kulą, rzucie dyskiem, skoku w dal, skoku wzwyż oraz w biegu na 100 m. Jeszcze do niedawna zawody sportowe, zgodnie z ideą twórców sportu niepełnosprawnych ze Stoke Mandeville, służyły rehabilitacji i szybszemu powrotowi do zdrowia. W spółdzielniach inwalidów, w czasie pracy, miała miejsce przerwa tzw. rehabilitacyjna. Przerywano pracę i ćwiczono gimnastykę. Do dziś w wielu miejscach pracy inwalidów zatrudnieni są kierownicy ds. rehabilitacji. Niestety, ich znaczenie jest coraz mniejsze. Temu celowi powinny służyć ośrodki zdrowia i specjalistyczne ośrodki rehabilitacyjne, a nie zakłady pracy. Taki model narzuca gospodarka rynkowa. W pogoni za pieniędzmi zapomina się o wyższych wartościach, o zdrowiu niepełnosprawnych. O ile w 1978 r. niepełnosprawni stanowili 7,1% całej populacji (2485 tys.), w 1988 r. – 9,9% (3735 tys.), o tyle w 1995 r. było to już 14,8% (4376 tys.). W wyniku przeobrażeń gospodarczych zlikwidowany został Centralny Związek Spółdzielczości Inwalidów, a wraz z nim zniknęły środki finansowe na rehabilitację. Nie ma już Centrum Naukowo-Badawczego Spółdzielczości Inwalidów. Polski Związek Niewidomych, Polski Związek Głuchych i inne organizacje zrzeszające niepełnosprawnych, nie mają już środków służących rehabilitacji. Z drugiej strony, jeszcze do niedawna, ludzie niepełnosprawni byli bardzo aktywną częścią społeczeństwa. Często uczestniczyli w pieszych rajdach, jednodniowych wycieczkach rowerowych, spływach kajakowych itp. Obecnie te najprostsze formy ruchu zastępowane są przez oglądanie telewizji, bierny wypoczynek i konsumpcyjny, konformistyczny model życia. Do 1988 roku (Igrzyska Paraolimpijskie w Seulu) w niektórych konkurencjach startowały 2, 3 osoby. Obecnie do rozegrania zawodów potrzebny jest udział co najmniej 6 zawodników z 4-ch państw. W wielu krajach sportowcy niepełnosprawni otrzymują wynagrodzenie za starty, pomoc stypendialną, a ich warunki treningowe nie różnią się od najlepszych, pełnosprawnych sportowców świata. Od 1997 roku, na mocy zarządzenia Prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, medaliści Igrzysk Paraolimpijskich, Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata mogą ubiegać się o stypendia sportowe. Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych "Start" oraz Stowarzyszenie "Sprawni Razem" starają się zapewnić sportowcom niepełnosprawnym jak najlepsze warunki przygotowań oraz starty zagraniczne. W 1999 roku polscy sportowcy niepełnosprawni na Mistrzostwach Europy i Mistrzostwach Świata zdobyli łącznie 202 medale (70 złotych, 57 srebrnych, 75 brązowych). W 1998 roku powołany został do życia Polski Komitet Paraolimpijski, który, oprócz krzewienia idei paraolimpijskich, ma przede wszystkim na celu przygotowanie sportowców niepełnosprawnych do startu w Igrzyskach. W 1999 roku Polski Komitet Paraolimpijski wysłał 18 sportowców do Sydney (Australia) na rekonesans przedolimpijski, w celu zapoznania się z różnymi reakcjami organizmu na zmianę czasu, klimatu itp. Tylko takie poważne podejście gwarantuje osiągnięcie bardzo dobrych wyników. Dziś, gdy chce się zdobywać medale, nie ma mowy o rehabilitacji! Zatracony został cel leczniczy sportu osób niepełnosprawnych. Liczą się medale i zwycięstwa. Medale potrzebne są w klubach aby wykazać się przed władzami samorządowymi z dobrze wykonanej pracy. Związki sportowe i Stowarzyszenia rozliczane są przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki. Medale świadczą o dobrej pracy trenerów, działaczy i samych zawodników. Udział w zawodach nie jest już istotny. Liczą się medale. One są ważne dla wszystkich. 21.01.1999 r. został powołany Sztab Przygotowań Paraolimpijskich. Kadra paraolimpijska została objęta specjalistycznymi i systematycznymi badaniami lekarskimi. Organizowane są szkolenia, na których trenerzy (a ostatnio też zawodnicy) korzystają z pomocy psychologów, specjalistów ds. żywienia itp. W pracach nad występem sportowców na Igrzyskach Paraolimpijskich "Sydney 2000" wielce pomocny okazuje się Zespół Analiz i Prognoz Wyników Sportowych Centralnego Ośrodka Sportu. Jeśli wziąć pod uwagę różnorodność zgrupowań (z obozami wysokogórskimi włącznie) widać wyraźnie, że sport osób niepełnosprawnych nie różni się od sportu ludzi zdrowych. Coraz częściej pojawiają się przypadki dopingu, a urazowość wśród sportowców niepełnosprawnych stała się zjawiskiem powszechnym. Żaden lek nie zastąpi ruchu, dlatego każdy rodzaj aktywności ruchowej jest wskazany. Ruch polecany jest zwłaszcza osobom niepełnosprawnym, które, na skutek ograniczeń ruchowych, korzystają z niego rzadziej aniżeli pozostali. Ruch to najlepszy lek, dlatego trzeba z niego korzystać. Sport osób niepełnosprawnych uległ ogromnym zmianom. Na Igrzyskach Paraolimpijskich w Atlancie (1996) startowało 3,5 tys. sportowców ze 127 krajów. Sport jako forma zabawy, spędzania czasu przeszedł do historii. Nie można zatrzymać biegu czasu. Obecnie sport niepełnosprawnych jest sportem wyczynowym. Pomaga niepełnosprawnym w zintegrowaniu się ze społeczeństwem, w pokonywaniu barier psychicznych, w uwierzeniu w siebie. Te wartości są niezwykle ważne w rehabilitacji społecznej. Ale nie o taką rehabilitację chodziło twórcom sportu osób niepełnosprawnych. Nie do nas należy rozstrzyganie sporu czy ważniejsze jest rehabilitacja lecznicza czy społeczna? Trzeba jednak przyznać, że sport w życiu osób niepełnosprawnych jest bardzo ważny. Choć w pogoni za wynikami sportowcy niepełnosprawni zapominają często o zdrowiu – nie można im w tym przeszkadzać. Lekarze i medycyna sportowa mogą tylko doradzać, nigdy zakazywać. Piśmiennictwo
|
---|
następny artykuł z tego działu: T. Tasiemski Sport w życiu osób z para- i tetraplegią Sport in the life of people with para- and tetraplegia |
||
---|---|---|
Aktualny numer Wydarzenia Archiwum Prenumerata Informacja dla autorów Redakcja Kontakt Strona główna |
---|
Copyright © 1999-2000 MEDSPORTPRESS