Jaki jest protestancki pogląd na politykę i społeczeństwo?
Opublikowano 30 Kwiecień 2009 | Dodaj komentarz
M. Wichary
Dominującą kategorią w protestanckiej postawie do polityki i społeczeństwa jest KONTRAST: między chrześcijaństwem i innymi religiami, Królestwem Bożym a światem, żyjącymi według Ducha i według ciała, synami Królestwa i synami opornymi. Wszystko to są pojęcia biblijne, które protestantyzm, idąc za św. Augustynem, włącza w swoja wizję świata.(1)
W odróżnieniu współczesny katolicyzm owe różnice raczej łagodzi, starając się być religia absorbującą wszystkich (choć tak wcale nie musiało być – patrz opisywany przez prof. Leszka Kołakowskiego spór jansenistów z jezuitami w Bóg nic nie jest nam dłużny). Natomiast Prawosławie raczej władzę sakralizuje, przebóstwia, jako taką, samą, z racji bycia władzą właśnie.
Ów KONTRAST ujawnia się różnie, mianowicie jako:
1. IZOLACJA. Przykładem są amisze, mennonici, w pomniejszym stopniu faktycznie i wiele kościołów ewangelikalnych. Postawa ta odrzuca kulturę społeczeństwa jako taką, tworząc własną, w oderwaniu, niezależnie, bez kontaktów, lekceważąc istnienie społeczeństwa.
2. ALTERNATYWA. Przykładem jest współczesny ewangelikalizm, przede wszystkim amerykański, ale również jego kopie zachodnioeuropejskie i w Ameryce Łacińskiej.
Postawa ta wartościuje kulturę społeczeństwa negatywnie, nie dystansując się jednak od kultury jako takiej, ani nie odrzucając jej osiągnięć (np. technologie). Stara się ową kulturę “filtrować” i wzbogacać, tworząc własną “schrystainizowaną” kopię kultury, w której istnieje. Wyraża się to często przez tworzenie alternatywnych, własnych odpowiedników. W postawie tej każda sfera (i instytucje) kultury ogólnej znajduje swój odpowiednik ewangelikalny: od przedszkoli, szkół, uniwersytetów, przez szpitale, domy opieki, zespoły muzyczne, własne wydawnictwa, gazety, czasopisma, stacje radiowe i telewizyjne, do prób tworzenia własnych placówek naukowych (skupionych wokół własnej wizji nauki, ucieleśnionej w Inteligentnym Projekcie), muzeów (np. Muzeum Potopu), i cały przemysł chrześcijańskich gadżetów (typu podkoszulki, magnesy na lodówki, itp.). W Ameryce Łacińskiej i Afryce, ale po części i w USA postawa ta również łączy się z własną reprezentacją w życiu politycznym.
Czasem niestety oznacza ona w praktyce naśladownictwo społeczeństwa nie do końca przemyślane i tak np. w USA pojawia się zjawisko chrześcijańskich celebrities, czyli silny wpływ biznesowego (marketingowego) sposobu myślenia na funkcjonowanie kościołów (tzw. ruch wzrostu kościoła – Church Growth Movement).
3. ZDOBYWANIE. Przykładem są purytanie w Wielkiej Brytanii i tworzący zręby USA, prezbiterianie szkoccy (np. Covenanters) i holenderscy, współczesne ruchy charyzmatyczne w Ameryce Łacińskiej i Afryce (tzw. Trzeciej Fali), rekonstrukcjoniści w USA.
To bardziej wojowniczo nastawiona wersja postawy alternatywnej. Postawa ta charakteryzuje się świadomością chrześcijańskiej wizji dla społeczeństwa (różnej: np. amerykańscy rekonstrukcjoniści i ruch nowoapostolski stworzyliby odmienne społeczeństwa) wraz z przekonaniem, by nie tyle tworzyć ją jako alternatywę dla współistniejącej kultury, lecz raczej owo społeczeństwo ku niej naginać. Jej punktem wyjścia jest holistyczność panowania Chrystusa; przekonanie, że Królestwo Boże powinno działać jak zaczyn na otaczający świat również w warstwie społecznej i politycznej. Skutkiem byłoby (w jakimś stopniu) schrystianizowane jedno społeczeństwo.
(1) Nie można tego powiedzieć o państwowych wyznaniach luterańskich czy anglikanizmie, które zatraciły ów tradycyjny protestancki wymiar. Warto dodać, że są to kościoły nie zyskujące kolejnych pokoleń, mało misyjne, zanikające w swej konfesyjnej tożsamości i dynamice.