Symboliści francuscy, oprac. Mieczysław Jastrun, BN II 146:
Wstęp:
I:
- symbolizm usiłował znaleźć dźwięk, znak, słowo dla tego, co głuche, nieme, niewyrażalne i unaocznić to, co nie ma widzialnego kształtu
- powinowactwo dźwięków, kolorów, woni czuli poeci od wieków, ale dopiero Baudelaire w utworze ,,Odpowiedniki” zdefiniował w zdaniu poetyckim te związki istniejące między zmysłami: ,,Wonie, barwy, i dźwięki odpowiadają sobie”
- poezja coraz gwałtowniej zrywa z opisem, reprodukcją, konwencją retoryczną, staje się narzędziem poznania
- Verlaine chce wyrażać własne wrażenia, uczucia, afekty, jeśli jest nade wszystko lirykiem spontanicznym, poetą własnego losu, który podnosi siłą swego słowa do godności ogólnej
- Rimbaud po wczesnym impresjonizmie dochodzi do wizjonerstwa, zawsze jeszcze związanego z widzeniem zmysłowym
- Mallarme wychodzi od przedmiotów dostępnych zmysłom, by dojść do czystej formy idei
- poezja nie chce odtwarzać rzeczy, nie stara się dać im ,,odpowiedniego słowa”, celem jej jest ewokować, grać aluzjami, nie odpowiadać, sugerować. Opis zostaje odrzucony jako niepoetycki
- ogromna rola muzyki – miała wzmacniać wizję ewokowanych przedmiotów, wyrażać siłę uczuć nie do wyrażenia w zwykłej mowie. Dla Mallarme muzyka słów miała zbliżać do istoty zjawisk, do ich czystych idei
- sztuka poetycka Mallarmego jest sztuką aluzji
- Mallarme odżegnuje się od parnasistów, którzy byli mistrzami jego młodości; czuł wstręt do szkół poetyckich i do wszystkiego, co jest belferstwem w literaturze
- Verlaine stal się inicjatorem nowego kierunku, przeciwstawiającego Parnasowi spontaniczność, bezpośredniość wyrazu, naiwność przeżycia. Nie miał zresztą ambicji stworzenia szkoły, podobnie jak Mallarme. W swojej ,,Sztuce poetyckiej” żądał świeżego przeżycia, buntował się przeciw ,,literaturze”, niewoli rygorystycznej formy i bezsensowi rymu, filozoficznym mądrościom Parnasu przeciwstawiał zapach macierzanki, zbyt określonym kształtom – mglisty zarys, dźwięk muzyki, nastrój
- Verlaine był zdecydowanym antyparnasistą, wtedy przynajmniej, gdy żądał od poety, aby ukręcił łeb retoryce i oddał się spontanicznemu przezywaniu rzeczywistości, ale w wielu swoich wierszach był bliższy bezpośredniej liryce Heinego, niż poezji Baudelaire’a, w którym tak wiele zostało z Parnasu. Verlaine podrwiwał zarówno z symbolizmu, jak i ze ,,szkoły romańskiej’, którą zainicjował Moreas
- Verlaine był, jak Baudelaire, opętany przez demona zagłady, uważał się za poetę przeklętego przez los, powoływał się na Villona. Jego nawrócenie na katolicyzm było przede wszystkim aktem serdecznym
- dla Mallarmego poezja ocierała się o mistycyzm
- Rimbaud, po krótkiej młodzieńczej twórczości porzucił poezję, nie znalazł ukojenia w religii; zbuntowany, nie pogodził się z porządkiem świata ani z fikcją ofiarowaną przez poezję, na którą przystał dobrowolnie Mallarme
II:
- wszyscy ci poeci w mniejszym lub większym stopniu byli zależni od Baudelaire’a, od jego buntu przeciw konwencjom społecznym, przeciw stereotypom uczuć i myśli. Baudelaire był indywidualnością złożoną i pełną sprzeczności. Łączył w sobie kult piękna i czystej sztuki z buntem przeciw zastanym formom, od których jednak nie umiał się uwolnić, nadawał kształt klasyczny obrazom przedstawiającym rozkład, brzydotę, okrucieństwo. Jego religijność jest również przewrotna, wyraża się w bluźnierczym uwielbieniu grzechu, w modlitwach do szatana. Jest autorem jednej książki wierszy: ,,Kwiatów zła”
- w swoich dziennikach ,,Moje serce obnażone” i ,,Race” daje wyraz rozpaczy, niewierze w sens istnienia, pogardzie i nienawiści. Jego bunt zwraca się przeciw ustrojowi społecznemu, wymierzony jest przeciw samej zasadzie istnienia, przeciw absurdowi zła, konania, śmierci. Nie godzi się na egzystencję ludzką i pada w tej walce niczym pierwszy zbuntowany anioł poezji francuskiej
- Rimbaud najlepszym następcą Baudelaire’a
- Rimbaud jako 17-latek pisze ,,Statek pijany”, jedne z najbardziej przejmujących wierszy w literaturze światowej. W ciągu swej twórczości (trwającej raptem kilka lat) przechodzi od naturalistycznego obrazowania w początkowych wierszach do niezwykłych wizji w ,,Iluminacjach”, utworach będących czymś w rodzaju poematów prozą
- w poetyckiej spowiedzi ,,Pobyt w piekle” Rimbaud żegna się ze złudzeniami młodości, ze sztuką, z życiem, z ojczyzną. Porzuca poezję na zawsze . był pierwszym poeta, który zwątpił w cel sztuki
III:
- Valery był najlepszym uczniem Mallarmego. Łączył w sobie biały symbolizm mistrza z klasycyzmem Racine’a i z myślą Kartezjusza
- dla Valery’ego tematem staje się sama myśl, proces jej powstawania, sama poezja, która podobnie jak myśl jest wytworem ,,nieobecności”. Inwencja, świadoma iluzja, hymn na cześć nicości – tym dla niego jest poezja. Nie wierzy w realność, nie może więc dążyć do prawdy. Powiedział, że jego wiersze mają taki sens, jakiego im ktoś użyczy
- u Baudelaire’a piękno jest jeszcze emanacją materii, jest ,,dziwne” lub groźne, ma w sobie siłę demoniczną, jako wytwór materii i ducha, dla Valery’ego piękno jest już tylko ideą platońską
- bogiem Valery’ego jest Apollo
- Valery dążył do ładu absolutnego; znajdował go w poezji, w jej klasycznych regułach, których pilnie, acz z ironią, przestrzegał. Jego poezja jest bliska klasycyzmowi zarówno wiernością dla reguł, jak obiektywizmem, pozorną depersonalizacją. Do symbolizmu zbliża go jego nieustannie czynna aluzyjność i wieloznaczność, jego stosunek do słowa, które przestaje być znakiem odnoszącym się do rzeczy, stając się nutą milczenia, zarazem myśli odmienianej przez wszystkie przypadki bytu i nicości. Poezja jest dla niego ,,świętem intelektu”
- Valery’ego nazywano neosymbolistą, choć można by go nazwać neoklasykiem. Jest to poeta, który potrafił przeciwstawić jasność myśli mrokiem podświadomości, do której zaszła poezja
- poezja może rodzić się w pełnym blasku świadomości, że może być aktem wiedzy i umysłu
IV:
- dopiero u Mallarmego symbolizm przyjmuje katastrofalny niemal, bo nadludzki wymiar, który stanie się wymiarem myśli i wyobraźni Valery’ego
- celem symbolizmu jest wywołanie nastroju, tylko w oryginale, gdyż niepodobna oddać w innym języku współbrzmień i harmonii pierwowzoru
- jeśli przez słowa poetów przemawiają bogowie, jeśli język ich jest językiem tajemnicy, nie może mieć nic wspólnego z potoczną gwarą, musi być językiem odświętnym, mową kapłanów i wieszczów
- Mallarme widział w poezji klucz do tajemnicy
- jedynym konsekwentnym polskim symbolistą był Leśmian
- symbolizm miał największe obok romantyzmu ambicje poznawcze
V:
- Baudelaire był dla polskiego odbiorcy symbolistą w stopniu nie mniejszym niż Verlaine czy Maeterlinck
- wpływ Słowackiego na polską interpretację symbolizmu francuskiego był wielki i na ogół niekorzystny. Wtargnął nawet do przekładów, zwłaszcza Miriama i Ostrowskiej, na skutek przejęcia się przez tych poetów i tłumaczy swobodą językową Miriama i rozlewnością jego poetyki. Na przykład ,,Statek pijany” Rimbauda jest pięknie, lecz zbyt ,,mistyczne” przełożony przez Miriama
- symbolizm przyjmowano u nas przede wszystkim jako sztukę o charakterze mistycznym (stąd popularność Maeterlincka)
- Słowacki w niektórych swych utworach wyprzedzał symbolizm, a poszczególne jego frazy, niektóre eufonie, niejedna wizja ,,Króla-Ducha” wydają się zapowiadać w sposób zdumiewający poezję nie tylko polską
- Miriam tłumaczył językiem Słowackiego ,,Statek pijany” i ,,Kwiaty zła”
- tłumacze: Boy, Iwaszkiewicz, Jastrun, Kasprowicz, Lechoń, Miłosz, Pawlikowska-Jasnorzewska, Staff, Szymborska, Tuwim, Ważyk