Pedagogika dzieci z autyzmem i zespołami psychozopodobnymi
Joanna Kruk-Lasocka
Wprowadzenie
W pedagogice specjalnej nie w pełni uświadamiany jest fakt jak bardzo podobnie mogą się objawiać, szczególnie u małych dzieci, różne jednostki chorobowe czy syndromy zaburzeń. Dążąc do zapewnienia spójności wykładu, wybrano te zespoły, które we wczesnym okresie rozwoju dziecka są najbardziej do siebie podobne i z tego powodu najczęściej mylone.
W pracy terapeutycznej często można spotkać się z dziećmi, które manifestują wybiórcze cechy autystyczne występujące w różnych zespołach zaburzeń. Tymczasem dzieci te na podstawie powierzchownych obserwacji diagnozowane są jako autystyczne.
Jeżeli chodzi o etiologię przedstawianych tu zaburzeń, jest ona różnorodna, a także nie zawsze jasna. O ile przy autyzmie wczesnodziecięcym aktualnie panuje wśród badaczy raczej zgodność, że jest on wrodzony i wiąże się z trwałym zaburzeniem układu nerwowego, to już przy zespole Aspergerà pojawiają się pewne rozbieżności. Jest prawdopodobne, że w przypadku autyzmu mamy do czynienia z uszkodzeniem, z patologicznymi zmianami w mózgu, które dają w efekcie głębokie zaburzenia rozwoju.
W zespole Aspergerà odnosi się wrażenie „istnienia innego systemu przyjmowania, przepracowywania sygnałów". Czy można mówić o uszkodzeniu, czy o specyficznej organizacji pewnych struktur w mózgu (czy chodzi o twór siatkowaty, czy o płaty czołowe? czy w przypadku autyzmu uszkodzenie jest ewidentne, a w zespole Aspergerà zmiany są bardziej dyskretne, mimo uszkodzenia tych samych obszarów?). Wiele pytań pojawia się, jeśli chodzi o schizofrenię czy zespoły Borderline. W jakim stopniu schizofrenia jest dziedziczna, a w jakim wiąże się z niekorzystnym oddziaływaniem schizofrenicznej matki? Podobnie zespół deprywacyjny, w którym splot niekorzystnych czynników sprzyja nieprawidłowemu rozwojowi osobowości i trudno ustalić udział każdego z nich. Dzieci porzucone, niechcia- ne, maltretowane, to często dzieci z patologicznych środowisk, gdzie patologiczne czynniki, takie jak: alkoholizm rodziców, choroby weneryczne, wyczerpanie i niedożywienie, mogły wpłynąć jeszcze przed urodzeniem się dziecka na nieprawidłowy rozwój mózgu.
Problematyka ta bliska jest pedagogowi specjalnemu z tego względu, że to właśnie on może po raz pierwszy zetknąć się z dziećmi manifestującymi omawiane zaburzenia w przedszkolu czy szkole. Należałoby zatem ustrzec go przed pochopnymi decyzjami dotyczącymi przyszłości dziecka.
Każda powierzchowna diagnoza może mieć dla dziecka skutki nie do naprawienia, każde nieprawidłowe działanie pedagogiczne może spotęgować problemy, z powodu których dziecko i tak z trudem radzi sobie w otaczającej rzeczywistości.
1. Autyzm wczesnodziecięcy
Autyzm wczesnodziecięcy to zespół poważnych zaburzeń rozwojowych dziecka, manifestujących się do 30. miesiąca życia, związanych z wrodzonymi dysfunkcjami układu nerwowego.
Autyzm występuje częściej u chłopców niż u dziewczynek (w relacji 4:1) i ujawnia się u 15 na 10 000 dzieci. Około 70% dzieci autystycznych jest upośledzonych umysłowo. Wśród dzieci dotkniętych autyzmem istnieją duże różnice w manifestowaniu się zaburzeń (tabela 1).
Tabela 1. Grupy dzieci autystycznych na podstawie ich możliwości intelektualnych i nasilenia cech autystycznych*
Ogólna inteligencja
lekkie
Autystyczne zaburzenia
mocne
wysoka
osoby z zespołem Aspergera
inteligentni autyści
niska
osoby upośledzone umysłowo z cechami autystycznymi
upośledzeni umysłowo autyści
* Wszystkie tabele w tekście opracowano na podstawie: P. Innerhofer, Ch. Klicpera (1988), Die Welt des frühkindlichen Autismus. Reinhardt Verlag, München.
Po raz pierwszy autyzm jako specyficzny zespół zaburzeń (w odróżnieniu od autyzmu jako jednego z objawów schizofrenii) został opisany przez L. Kannera w 1943 r. Kanner zwrócił uwagę na następujące objawy autystycznego zaburzenia: niezdolność do interakcji społecznych, stereotypowe, powtarzające się czynności, brak mowy lub mowa niekomunikatywna, dążenie do niezmienności otoczenia, brak wyobraźni, opóźnienie w rozwoju języka, mylenie zaimków, echolalia, łatwość mechanicznego zapamiętywania.
Od tego czasu podejmowano wiele badań w celu rozwiązania zagadki „deszczowych dzieci", „dzieci spod szklanego klosza", „dzieci zamienionych przez wróżki". Badania te, prowadzone przez przedstawicieli różnych dyscyplin naukowych i różnych szkół psychologicznych, zmierzały do znalezienia przyczyn autyzmu, patomechanizmów, modelu zaburzeń, charakterystyki objawów z próbami interpretacji i dynamiki zaburzeń, a przede wszystkim możliwości terapii.
Obecnie przyjmuje się triadę objawów zaburzeń autystycznych: zaburzenie międzyludzkich związków, zaburzenie komunikacji i fantazji, ograniczony repertuar aktywności i zainteresowań.
Zaburzenie więzi międzyludzkich można scharakteryzować jako niewystarczającą świadomość egzystencji czy uczuć innych ludzi, brak lub zakłócony sposób poszukiwania komfortu w czasie złego samopoczucia, trudności naśladowania, zabaw z rówieśnikami, zawierania przyjaźni, rozumienia konwencji w interakcjach społecznych.
Zaburzenie komunikacji i fantazji sprowadza się do: braku porozumiewania się za pomocą języka werbalnego i pozawerbalnego (gesty, mimika, ekspresja wyrazu twarzy, wzrok), braku wyobraźni - trudności w odgrywaniu ról i zabaw na niby, zakłócenia treści formy wypowiedzi oraz upośledzenia zdolności inicjowania lub podtrzymywania rozmowy.
Ograniczony repertuar aktywności i zainteresowań polega na manifestowaniu się stereotypii ruchowych, na uporczywym zajmowaniu się tymi samymi przedmiotami czy sprawami, zawężeniu zainteresowań, wykazywaniu niepokoju przy nieznacznych zmianach w otoczeniu.
W świetle nowych koncepcji (hipotez), próbujących wyjaśnić patome-chanizm i model zaburzenia autystycznego, u podłoża autyzmu leży niedostateczny rozwój „teorii umysłu". Punktem wyjścia do rozwoju teorii umysłu jest wspólna, dzielona z kimś uwaga. Gotowość do dzielenia uwagi daje się zauważyć między szóstym a trzynastym miesiącem życia dziecka. Ma ona doniosłe skutki dla społecznego, emocjonalnego i poznawczego rozwoju. Brak tej dyspozycji jest pierwszą, specyficzną dla autyzmu cechą, która daje się zauważyć u niemowlęcia. Niezdolność do dzielenia uwagi utrudnia dziecku wysyłanie do otoczenia sygnałów o różnych swoich potrzebach, utrudnia także oczekiwanie reakcji od innych na te sygnały. W konsekwencji bardzo wcześnie ujawniają się zaburzenia samoregulacji i stany napięcia.
Patologiczne zachowania dziecka, mające mu przywrócić homeostazę, np. krzyk (autoagresja) jako reakcja na narastający lęk z powodu odbioru chaotycznych bodźców, których dziecko nie rozumie, wywołują nieadekwatne reakcje bliskich osób, wzmagając poczucie zagrożenia dziecka i nasilając jego patologiczne zachowania.
Z biegiem lat dziecko autystyczne, które nie wyrobiło sobie przekonań o stanie umysłu innych, tzn. o tym, że inni myślą, czują, że pokazują to także w komunikacji pozawerbalnej, nie jest w stanie zrozumieć również tego, że ludzie odgrywają pewne role, zachowują się na niby, posługują się metaforą, kpiną czy ironią. Wszystko to, co ma związek ze skomplikowanym światem ludzkich interakcji, pozostaje dla dziecka autystycznego niezrozumiałe. Funkcjonuje ono jak skrajny realista w świecie, gdzie pełno surrealistycznych niedomówień.
2. Zespół Aspergera
Dzieci, u których występuje zespół Aspergera, manifestują wiele zachowań bardzo podobnych do reakcji dziecka autystycznego. Toteż badacze stawiają pytanie, czy te dwa syndromy zaburzeń związane są z różnymi etiologicznie czynnikami, a w konsekwencji z różnymi psychologicznie stanami. Niektórzy wyrażają pogląd, że zespół Aspergera jest lżejszym wariantem autyzmu Kannera i wówczas zalicza się dzieci z zespołem Aspergera do grupy autystów aktywnych, o dziwacznych społecznych interakcjach. Inni badacze stoją na stanowisku, że są to dwa różne zespoły zaburzeń.
Hans Asperger opisał zespół zaburzeń podobnych do autystycznych w 1944 roku. Dzieci, które charakteryzuje, od małego zachowują się jak dziwacy i najchętniej pozostają same. W szkole bronią się przed uczestnictwem w zajęciach i wspólnych zabawach czy też przed wypowiadaniem się. Wykazują mało zrozumienia dla reguł społecznych i nie mają intuicyjnej wiedzy o tym, co jest społecznie do przyjęcia. Brakuje im wyczucia, czego inni oczekują i jak inni odczuwają. Nie wykazują respektu przed dorosłymi i nie mają wyczucia dystansu. Sztywności, stereotypowości działań towarzyszy napięcie fizyczne, niezdarność ruchowa, oszczędna gestykulacja. Twarz pozbawiona mimiki nie wyraża stanów emocjonalnych, spojrzenie skierowane w dal nadaje twarzy wyraz zamyślenia. Pomimo że dzieci te mają dobre możliwości rozwinięcia mowy, to jednak komunikacja werbalna pozostawia wiele do życzenia. Intonacja głosowa jest dziwaczna, głos monotonny albo nadmiernie modulowany. Dzieci te mają tendencje, przez długi czas, do mylenia zaimków osobowych. Używają mowy metaforycznie. Tworzą nowe słowa, które tylko po części są celne, częściowo sprawiają wrażenie dziwacznych. Sposób używania mowy jest pedantyczny, przesadnie ścisły. Przede wszystkim uderza jednak treść wypowiedzi. Dzieci robią często dygresje odbiegające od tematu. Na pytania udzielają odpowiedzi nieistotnych. Przedkładają kilka problemów, którymi się interesują, i z tych dziedzin mają dogłębną wiedzę. W trakcie rozmowy na te tematy fascynują się do tego stopnia, że nie zwracają uwagi na reakcje partnera czy upływ czasu.
Asperger wyeksponował kreatywność tych dzieci i ich oryginalność. Inni badacze jednak podkreślają sztywność i pedantyczność, połączoną z trudnościami myślenia abstrakcyjnego, i niezdolność uczenia się od innych. Dzieci z zespołem Aspergera charakteryzuje z jednej strony nieumiejętność manifestowania serdeczności i czułości wobec bliskich osób oraz pozostawanie obojętnym (poirytowanym, agresywnym) na czułość okazywaną przez innych, z drugiej strony dzieci te są nadwrażliwe, postrzegają swoje słabości, obserwują się same i same stanowią dla siebie problem. W wieku dojrzewania nadwrażliwość prowadzi do skłonności depresyjnych czy nawet prób samobójczych, często do podejrzliwości wobec otoczenia czy wyobrażeń paranoidalnych.
W porównaniu do nie mówiącego, pełnego obsesji i rutynowych, nie-przystosowawczych reakcji dziecka autystycznego dziecko z zespołem Aspergera ma znacznie większe szanse na funkcjonowanie w społeczeństwie (tab. 2).
Asperger pisał, że dzieci te przy ich łatwości samodzielnego dociekania mogą zdobyć ciekawy zawód, zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Wydaje się jednak, że jest to możliwe pod warunkiem dużej tolerancji i zrozumienia całego społeczeństwa. Osoby z zespołem Aspergera to często jednostronnie błyszczący dziwacy i ekscentrycy, naiwni, nie rozumiejący, że można kłamać, ufni nadwrażliwcy, źle poruszający się w świecie masek i przedstawień, nie potrafiący się bronić, a więc będący łatwym celem kpin, żartów i oszustw.
. Schizofrenia dziecięca
Termin schizofrenia został wprowadzony przez E.Bleurera w 1911r. Charakterystycznym dla tej grupy psychoz jest rozpad lub rozszczepienie osobowości. Częstotliwość występowania u dorosłych - ok.1%. Etiologia schizofrenii nie jest jasna. Można przypuszczać, że pewne właściwości genetyczne przy napotkaniu sprzyjających warunków (urazy psychiczne, niedostatek opieki i miłości) wywołają rozwój choroby. Częstość zachorowań jest zdecydowanie większa w rodzinach, gdzie wystąpiła schizofrenia. U małych dzieci choroba pojawia się po okresie prawidłowego rozwoju. Badacze podkreślają, że forma i treść psychozy w dużym stopniu związane są z osobowością chorego. A więc im bardziej niezróżnicowana i niedojrzała struktura osobowości, tym bardziej prosty i monotonny obraz psychozy. Psychicznie wysoko rozwinięty i ponadprzeciętnie inteligentny schizofrenik ma do dyspozycji bogaty potencjał, który się wyraża w systemie jego urojeń. Małe dziecko będące u progu rozwoju psychicznego nie jest w stanie produkować urojeń albo są one bardzo ubogie. Rozpad mowy nie może być u małego dziecka obserwowany, gdyż mową jeszcze nie dysponuje.
Podkreśla się, że w zasadzie skutki wszystkich szkodliwych czynników działających w pierwszym roku życia dziecka są obserwowane jako zatrzymanie rozwoju połączone ze stanami niepokoju i pobudzenia albo z apatią i obojętnością. Toteż postawienie diagnozy o psychozie u niemowlęcia jest tym trudniejsze, im młodsze jest dziecko. Jednocześnie im wcześniej ujawni się choroba, tym gorsza jest prognoza.
U dzieci, u których schizofrenia rozpoczęła się między 1 i 3 rokiem życia, pojawiają się zwykle, obok opóźnienia umysłowego, reakcje negatywistyczne, stany wzburzenia ze stereotypowymi ruchami, autoagresja. Niektórzy autorzy zwracają uwagę, że pomimo znacznych podobieństw w manifestowaniu się schizofrenii i autyzmu we wczesnym okresie życia dziecka, czym innym zdaje się być izolacja dziecka autystycznego od izolacji schizofrenika. Dla wyrażenia tych trudnych do uchwycenia różnic można użyć następujących opisów: „reakcje ruchowe dzieci schizofrenicznych nic nie sygnalizują, ich twarze wyglądają jak maski, spod których nie widać życia. Schizofrenik jest niedostępny, nieosiągalny dla zdrowego człowieka. Dziecko autystyczne jest postrzegane jako wycofujące się, ale nie obce. Można zrozumieć skłonność wycofywania się dziecka autystycznego, nie da się zrozumieć obcości schizofrenika".
Proponuje się podział psychoz okresu dziecięcego na trzy grupy. Są to:
psychozy wczesnodziecięce (1-3 rok życia); może się tu pojawić syndrom schizofreniczny, jakkolwiek ma to miejsce bardzo rzadko;
psychozy wieku przedszkolnego (4-6 rok życia); spotyka się tu wczesne formy dziecięcej schizofrenii;
psychozy wieku szkolnego (do 10 roku życia).
Według niektórych autorów, tylko 1% zachorowań na schizofrenię występuje przed 10. rokiem życia. Jeśli choroba pojawia się wcześniej, to najczęściej ma to miejsce w drugim okresie przekory i objawy są bardzo podobne do zachowań wszystkich dzieci w tym czasie, po czym następuje stopniowa utrata kontaktu z rodzicami, izolacja - stronienie od wspólnych zabaw z innymi dziećmi. Manifestują się stereotypie ruchowe, zachowania wrogie i agresywne. W następstwie obserwuje się wyraźne cofanie się w rozwoju, zubożenie myślenia, rozkojarzenia, zaburzenia mowy, bezsensowne wypowiedzi, echolalię, zdania wypowiadane są manierycznym, jednostajnym tonem. Im starsze dziecko w momencie zachorowania, tym bardziej pomyślne rokowanie, przebieg łagodniejszy, choroba łatwiejsza do zdiagnozowania, bo w większym stopniu przypominająca schizofrenię dorosłych.
Najbardziej charakterystyczne objawy późnej schizofrenii u dzieci to: rozkojarzenie myślenia, myślenie symboliczne, rezonerstwo, autyzm (rozumiany jako wycofanie się w swój własny świat), skłonność do rozmyślań na tematy filozoficzne, roztrząsanie oczywistych problemów, zubożenie życia uczuciowego, halucynacje, omamy słuchowe. Różnice między autyzmem wczesnodziecięcym a schizofrenią pokazuje tabela 3.
4. Zespoły Borderline
Zespoły zaburzeń typu Borderline można nazwać granicznymi, oscylują one między nerwicą1 a psychozą. U ich podłoża leżą niekorzystne warunki środowiskowe, nie zapewniające dziecku poczucia bezpieczeństwa i innych ważnych potrzeb psychicznych. Jednak właściwości wrodzone w postaci delikatnego układu nerwowego czy też osłabienie spowodowane procesem chorobowym mogą sprzyjać rozwinięciu się zaburzenia. Do zespołów Borderline zalicza się między innymi psychozopodobne zespoły strachu (psychoza symbiotyczna). Występują one u niemowląt, dzieci przedszkolnych, a nawet starszych. Dzieci takie nie tolerują nieobecności matki, nawet jeśli jest ona tylko psychiczna (matka jest obecna, ale nie poświęca dziecku uwagi). Dzieci nieustannie dążą do cielesnej bliskości, pieszczot, zabaw i rozmów. Każde subtelne odchylenie takiego rytualnego kontaktu wywołuje stan zagrożenia i wybuch strachu. W panicznych paroksyzmach strachu wzrasta tendenq'a do zachowań nierozważnych i irracjonalnych. Dzieci takie potrafią po rozstaniu z matką w przedszkolu godzinami lamentować czy krzyczeć. Wybiegają za matką z przedszkola, nie zważając na ruch uliczny. Lękliwe dzieci tyranizują matkę i otoczenie, aby za wszelką cenę nie przerwać wyimaginowanej pępowiny z matką. Tę pasożytniczą symbiozę świadomie lub nieświadomie wspierają czasem same matki. Wysyłają one dziecku mimiczne, werbalne lub cielesne komunikaty, które sugerują, że wbrew demonstracyjnemu odrzuceniu sposobu manifestacji miłości przez dziecko, w gruncie rzeczy są uszczęśliwione. Takie zachowania matek spowodowane są różnymi przyczynami. Może to być wrogie nastawienie do dziecka, ukryte dzięki demonstracji miłości. Zdarza się, że matka manipuluje, gra na uczuciach dziecka w celu uzyskania uczuć męża czy wzbudzenia jego zazdrości. Tak postępują matki, które same czują się niedostatecznie kochane. Bywa, że dziecko ma być pretekstem do społecznej lub seksualnej izolacji od partnera, stąd ostentacyjna manifestacja przesadnej więzi uczuciowej z dzieckiem.
Bez względu na to, jaka jest przyczyna opisanych zachowań psychozopo-dobnych, więź ma charakter patologiczny, powoduje zaburzenie identyfikacji, rozwoju spójnego i harmonijnego obrazu siebie. Dziecko żyje w stanach lęku i niepewności, oscylując między częstymi zmianami nastrojów, narażone na częste dezaprobaty ze strony otoczenia. Pojawiają się więc trudności w kontaktach międzyludzkich. Wszystko to sprzyja rozwojowi niestabilnej, niedojrzałej osobowości.
5. Zespół hospitalizacyjny i deprywacyjny
Zachowania dziecka, stanowiące reakcję na nagłe przerwanie kontaktu z matką, określane są jako zespół hospitalizacyjny. Natomiast zespół deprywacyjny to zaburzenia rozwoju psychoruchowego dziecka, związane z brakiem opieki i miłości wskutek utrzymującej się nieobecności matki. Można więc przyjąć, że syndrom deprywacyjny stanowi konsekwencję hospitalizmu, tzn. jest związany z pobytem dziecka w szpitalu lub domu dziecka. Nie zawsze jednak tak bywa. Może się pojawić zespół deprywacyjny także wskutek chronicznego niedostatku macierzyńskiej miłości, czułości, opieki. Wymienia się trzy fazy w przebiegu zespołu hospitalizacyjnego:
Faza protestu: pojawia się jako bezpośrednia reakcja na separację od matki. Trwa od godziny do jednego dnia. Dziecko oddzielone od matki jęczy, płacze, krzyczy, nie chce jeść i spać, reaguje lękiem, wreszcie zaczyna manifestować sztywne zachowania, np. czepia się rozpaczliwie pielęgniarki albo, przeciwnie, odmawia każdego kontaktu, odrzuca serdeczność.
Faza rozpaczy: trwa ok. 6-9 dni. Dziecko powoli traci nadzieję, wyczerpane psychicznie i zrozpaczone przyjmuje pasywne i infantylne (regresywne) sposoby zachowań: przejadanie się (rzadko), unikanie pożywienia, brak apetytu, moczenie się, zanieczyszczanie kałem, tiki. Staje się smutne, ciche, pojękuje monotonnie, zamyka się, jest bierne albo odwrotnie - przejawia zachowania agresywne.
3. Faza wyparcia: pojawia się po dwóch tygodniach. W tej fazie można mówić o początkach zespołu deprywacyjnego. Dziecko wykazuje większe zainteresowanie otoczeniem, co jest błędnie interpretowane jako zaadaptowanie się do nowych warunków czy „nabranie rozsądku". Dziecko znowu akceptuje pielęgniarkę, pożywienie, zabawki. Zaczyna jednak przejawiać mniej uchwytne nieprawidłowe zachowania. „Paple" bez dystansu z obcymi jak niemowlę, pojawia się społeczna nadbojaźliwość, a także lęk przed ciemnością, bezsenność, psychiczna niezdolność do odpowiedzi na zbliżenie drugiej osoby. W tym czasie, określanym jako przedstadium zespołu deprywacyjnego, nie ma jednak jeszcze trwałych zaburzeń w rozwoju dziecka. Jeśli po odwiedzinach matki w szpitalu płacze ono nieutulenie, więź z matką jeszcze istnieje. Jednak im dłużej dziecko pozostawione jest bez wsparcia i miłości, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że uda mu się harmonijnie dalej rozwijać. Szczególnie niebezpieczny jest okres, gdy niemowlęta w chwili rozłączenia z matką są w wieku 6-8 miesięcy.
Wymienia się wczesne skutki zespołu deprywacyjnego i późniejsze zaburzenia rozwoju osobowości. Do wczesnych skutków zalicza się: małą odporność na choroby, drastyczną regresję rozwoju, osłabienie aktywności, obniżony nastrój, smutek, lękliwość w kontaktach, stereotypie ruchowe, agresję, brak chęci do życia. Jednocześnie z trudem rozwijają się procesy identyfikacji. Kształtuje się niespójny obraz siebie, pojawiają się zachowania impulsywne, mała zdolność do kontroli emocji. Na tym podłożu rozwija się powoli osobowość niezdolna do kochania i okazywania uczuć, nawiązująca powierzchowne kontakty, nieprzystępna, podejrzliwa, niepewna, pozbawiona sensu życia.
Rodzaj i intensywność zaburzeń, które mogą się pojawić u dziecka w efekcie braku opieki i miłości matczynej zależą od jego wieku, od czasu trwania separacji, od związku z matką przed rozłąką, od wrodzonych predyspozycji czy dysfunkcji mózgowych.
Zespół deprywacyjny może się rozwinąć u dzieci matek chronicznie psychotycznych, wskutek braku instynktu macierzyńskiego, a także u dzieci zaniedbywanych - w przypadku szczególnie patologicznych rodzin. Najłatwiej usunąć skutki zespołu deprywacyjnego w obszarze motoryki i rozwoju mowy. Natomiast deficyty intelektualne, braki rozwoju społeczno-uczucio-wego daje się wyrównać z trudem. Jest to najbardziej prawdopodobne, gdy dziecko znajdzie zastępczą rodzinę, w której zostanie stworzona atmosfera ciepła i miłości.
Zakończenie
W tej części podręcznika starano się przybliżyć różne zespoły zaburzeń, które pomimo odmiennej etiologii, innych patomechanizmów, często bardzo podobnie manifestują się u dziecka. Można się zresztą zastanawiać, czy ta etiologia jest rzeczywiście aż tak odmienna. Dziecko dysponuje od urodzenia prostymi, funkcjonalnymi mózgowymi organami, z których najbardziej dojrzały jest obszar taktylno-kinestetyczny (najmniej obszar funkcji audy-tywnych). Zgodnie z genetycznym planem dla dalszego postępu rozwoju układu nerwowego niezmiernie ważne jest odbieranie sygnałów ze środowiska i ich organizowanie (procesy uczenia się). Jeśli te czynności z jakichś powodów są zakłócone lub zubożone, dalszy rozwój mózgu opóźnia się. Opóźnienie dojrzewania daje o sobie znać w postaci różnych zaburzeń w zachowaniu dziecka. W świetle omówionych syndromów niezmiernie ważna jest wczesna diagnoza będąca punktem wyjścia do właściwie prowadzonej terapii.
Proces diagnostyczny jest trudny z wielu różnych przyczyn. Łatwo przy pewnej powierzchowności pomylić omawiane zespoły nie tylko pomiędzy sobą, ale także z zespołem hiperaktywności, minimalnego uszkodzenia mózgu, a nawet mutyzmem, upośledzeniem umysłowym czy afazją. Dlatego niezmiernie ważna jest anamneza, obejmująca informacje o rodzinie (także dalszej) dziecka, przebiegu ciąży, porodu (z uwzględnieniem wyników na skali Apgar). Pomocne są informacje o wczesnym okresie życia dziecka. Można je zebrać, korzystając np. z Diagnostycznej Listy Kontrolnej Rim-mlanda dla dzieci z zaburzeniami zachowania - FORMĘ 2, FORMĘ 3 (pomocnej przy odróżnianiu autyzmu od schizofrenii), czy tak zwanych list cech ułatwiających wczesne rozpoznanie autyzmu dziecięcego (np. wg E. Kehrera). Drugim ważnym ogniwem procesu diagnostycznego jest wnikliwa obserwacja dziecka w sytuacjach najbardziej zbliżonych do domowych, w znanym mu otoczeniu, gdzie czuje się bezpiecznie. Jednorazowy kontakt z dzieckiem w poradni i próby wyegzekwowania od niego odpowiedzi niewiele wnoszą, stwarzając jedynie niepotrzebne napięcia i dodatkowe urazy u dziecka, które i tak czuje się niepewne, zagrożone, gdyż wcześniej prawdopodobnie już doznało wielu przykrych doświadczeń. Korzystając z kryteriów diagnostycznych można się oprzeć na Diagnostycznym i Statystycznym podręczniku zaburzeń psychicznych (DSM-III-R lub DSM-IV). Stąd też bezwzględnym punktem wyjścia do dalszych kroków powinna być konsultacja medyczna. Tym bardziej, że często wskazane jest przeprowadzenie dodatkowych badań wykluczających np. wadę słuchu, uszkodzenie narządów mowy, epilepsję. Na szczególną uwagę zasługuje metoda diagnostyczna, określona jako Monachijska Funkcjonalna Diagnostyka Rozwojowa stworzona przez T. Hellbrugge. Badanie dziecka pozwala na ustalenie opóźnień w rozwoju w bardzo wczesnym okresie (w pierwszym, drugim, trzecim roku życia), a otrzymany profil rozwoju ułatwia diagnozę różnicującą.
Terapia powinna w miarę możliwości obejmować dziecko w jego układzie rodzinnym lub innym układzie z bliskimi osobami. We wszystkich omówionych tu zespołach zaburzeń na pierwszym miejscu znajdują się trudności tworzenia związków, a więc problemy o charakterze emocjonal-no-społecznym. Niezbędne więc jest rozumienie dziecka, stworzenie mu atmosfery bezpieczeństwa, komfortu psychicznego. Może się to sprowadzać do konieczności porozumiewania się z dzieckiem na jego poziomie, co ułatwi nam metoda np. Opcji. Napięcia i zalegające emocje pozwoli wydobyć metoda Sherborne, czasem okazuje się przydatna drastyczna metoda holdingu. Te i wiele innych metod, np. wspomaganej komunikacji, integracji sensorycznej Domana, pomagają w budowaniu pierwszego pomostu pomiędzy dzieckiem, terapeutą, rodzicami. Nie należy jednak zapominać, że terapia jest tylko jednym ze sposobów, aby otworzyć dziecku drogę do drugiego człowieka, więc jeśli dziecko się na tej drodze znajdzie, winno mieć dokąd pójść.
Bibliografia
Bogdanowicz M. (1985), Psychologia kliniczna dziecka iv wieku przedszkolnym. Warszawa, WSiP.
Bogdanowicz M., Kisiel B., Przasnyska M. (1992), Metoda Weroniki Sherborne w terapii i wspomaganiu rozivoju dziecka. Warszawa, WSiP.
Gałkowski T. (1995), Dziecko autystyczne w środozuisku rodzinnym i szkolnym. Warszawa, WSiP.
Nissen G. (1986), Psychische Störungen im Kindes- und Jugendalter. Springer-Verlag. Obuchowska I. (red.), (1991), Dziecko niepełnosprawne w rodzinie. Warszawa, WSiP. Olechnowicz H. (1995), Dziecko własnym terapeutą. Warszawa, PWN. Pisula E. (1993), Autyzm-fakty, wątpliwości, opinie. Warszawa, WSPS. Schopler E., Lansing M, Waters L. (1994), Ćwiczenia edukacyjne dla dzieci autystycznych. Gdańsk, SPOA.
Nerwica jest czynnościowym, niepsychotycznym zaburzeniem układu nerwowego. Przyczyny nerwicy tkwią w trudnych sytuacjach i konfliktach psychologicznych. Leksykon psychiatrii. Pod red. S. Pużyriskiego. Warszawa 1993, PZWL.↩