Makroekonomia w. 5
Pojęcie i fazy cyklu.
Mechanizm przebiegu cyklu.
Skutki.
Zmiany w cykliczności po II wojnie światowej.
POJĘCIE I FAZY CYKLU.
Jak wykazuje doświadczenie i obserwacje prowadzone od ponad 200 lat, równowaga gospodarcza nie jest zjawiskiem częstym – lecz odwrotnie, cechą rozwoju są wahania aktywności gospodarczej tj. odchylenia od równowagi, polegające na przypływach i odpływach aktywności gospodarczej.
Znane są różne rodzaje wahań:
Tzw. krótkoterminowe, np. sezonowe, polityczne itp.,
Długookresowe, np. wahania Kondratiewa, trwające średnio 40-60 lat i związane są z postępem technicznym, a ściślej z przełomowymi wynalazkami, np. faza elektryczności itd.,
cykliczne wahania koniunkturalne.
Cykl koniunkturalny obserwowany był od początku XIX wieku; pierwsze załamanie gospodarcze o charakterze międzynarodowym wystąpiło w 1825 roku i od tamtej pory gospodarka podlega cyklicznym wahaniom koniunkturalnym. Początkowo wahania te były stosunkowo łagodne, ale z czasem niektóre z nich stały się głębokie i dramatyczne, a od połowy XX wieku ich charakter dodatkowo się jeszcze zmienił.
Cykle koniunkturalne trwające do II wojny światowej nazywa się klasycznymi (w sensie typowymi). Cykl klasyczny trwał przeciętne średnio 8-12 lat (średnio 10 lat) i składał się z czterech faz:
Kryzysu (recesji) – to faza, gdzie gospodarka się załamuje i produkcja, zatrudnienie, płace, inwestycje, zyski, a także ceny zmniejszają się. Rośnie głównie bezrobocie i bankructwo,
Tzw. depresji (dna) – faza stabilizacji gospodarki, ale na niskim poziomie rozwoju, marazmu gospodarczego,
Ożywienie – faza powolnego wzrostu produkcji i tzw. boomu inwestycyjnego,
Rozkwitu (szczytu) – produkcja szybko rośnie, ale z czasem okazuje się, że popyt nie nadąża.
Mechanizm przebiegu cyklu.
Główną przyczyną załamania gospodarczego jest nierównowaga gospodarcza typu podaż > popytu i pojawienie się trudności ze sprzedażą wytworzonych produktów. Początkowo te trudności pojawiają się w pewnych dziedzinach, ale to powoduje, że zmniejsza się zapotrzebowanie ze strony tych dziedzin, np. przemysłu samochodowego. To powoduje, że kryzys przenosi się na inne dziedziny.
Ten efekt wzajemnego oddziaływania różnych dziedzin oraz rozszerzania i pogłębiania kryzysu nazywa się efektem śnieżnej kuli. Jeżeli nie ma inflacji, to ceny się zmniejszają. Jak ceny spadają, to również rentowność, częstym zjawiskiem są także bankructwa.
Zwykle ta spadkowa faza trwa do czasu, kiedy znikają zapasy i produkcja zmniejszając się, dostosowuje się do małego popytu.
Depresja to okres, gdy przedsiębiorstwa produkują w małej skali, sprzedają po niskich cenach, stąd ich efektywność i zyskowność jest bardzo niska. Przedsiębiorstwa często produkują na granicy opłacalności i to zmusza je do takich działań, aby poprawić efektywność, tzn. firmy zmierzają do zmniejszania kosztów jednostkowych, dążą do wprowadzenia postępu technicznego. Jednakże decyzja nie oznacza natychmiastowego prowadzenia tego postępu, ale firmy zamawiają nowe maszyny, rozbudowują i remontują zakład. Powoduje to, że rośnie popyt inwestycyjny, który jest początkiem ożywienia.
Ożywienie to stosunkowo powolny wzrost produkcji, bo dokonuje się w oparciu o stare technologie. To okres kiedy szybko rośnie popyt na dobra inwestycyjne, ale z czasem także dobra konsumpcyjne, bo inwestycja wiąże się ze wzrostem zatrudnienia, a więc i dochodu czyli popytu. Stąd w ożywieniu ceny zaczynają rosnąć, bo popyt jest > od podaży w wielu dziedzinach. To powoduje (wzrost tych cen) wśród przedsiębiorstw zachętę do masowego inwestowania.
Inwestycje mają to do siebie, że w pierwszej fazie inwestowania kreują na rynek głównie popyt, dają tzw. efekty popytowe, natomiast efekty podażowe występują dopiero po pewnym czasie, kiedy inwestycje wchodzą w fazę eksploatacji.
W związku z tym, po pewnym czasie w ożywieniu w wyniku wcześniejszych inwestycji produkcja zaczyna szybko rosnąć w miarę jak (kolejne) inwestycje są oddawane do eksploatacji.
Rozpoczyna się faza rozkwitu czyli szybkiego wzrostu produkcji.
Okazuje się, że w fazie rozkwitu popyt rośnie wolniej niż produkcja i z czasem pojawiają się nadwyżka, nadprodukcja albo tzw. przegrzanie koniunktury, będące efektem przeinwestowania gospodarki.
Główne przyczyny tego zjawiska:
Popyt nie rośnie w tym samym tempie co produkcja
Keynes wyjaśniał to w ten sposób, że wraz ze wzrostem dochodów, jaki ma miejsce w fazie rozkwitu, maleje tzw. skłonność do konsumpcji czyli wydawania pieniędzy, a rośnie skłonność do oszczędzania na tzw. czarną godzinę. To powoduje, że popyt rośnie wolniej.
Postęp techniczny, jaki ma miejsce przy zmianie technologii powoduje, że rośnie wydajność pracy, a tym samym zmniejsza się zapotrzebowanie na pracę. W pewnych dziedzinach rośnie produkcja, a zatrudnienie maleje w nieznacznym stopniu, popyt nie nadąża za produkcją. Dodatkowo płace nie zawsze rosną w tym samym stopniu co wydajność,
Zapoczątkowanie cykliczności sprawiła, że procesy inwestycyjne są skoncentrowane w czasie (w fazie ożywienia), przedsiębiorstwa inwestują i później oczekują na zwrot zainwestowanych pieniędzy, co sprawia że powstrzymują się od inwestowania.
SKUTKI.
Zdecydowana większość skutków cykliczności ma charakter negatywny:
Tzn. jest to obniżanie tempa wzrostu,
Problem wzrostu bezrobocia, a tym samym spadku poziomu płac i stabilizacji życiowej,
Trudności ze zbytem produktów i bankructwa.
Oprócz tych wielu sutków negatywnych jest jeden skutek pozytywny, mianowicie oddziałuje w kierunku przyspieszenia postępu technicznego. Wymuszało bowiem, żeby co ok. 10 lat firmy wprowadzały lepsze urządzenia pozwalające obniżyć koszt jednostkowy produktu (presja ekonomiczna).
Niektóre kryzysy zwłaszcza w pierwszej połowie XX wieku, kiedy gospodarka podlegała znacznej monopolizacji, skutki stały się bardzo głębokie i szczególnie dotkliwe. Charakterystyczny jest tzw. Wielki Kryzys lat 30., a ściślej 1929-1933. Od 1933 roku produkcja zaczęła powoli rosnąć.
Cechą kryzysów, w tym Wielkiego, było to, że kryzys objął większość krajów na świecie z wyjątkiem ZSRR z uwagi na jego izolację gospodarczą. Średnio produkcja spadła o 33% w USA, w Niemczech o 50%.
Jest to zjawisko bardzo znane w literaturze, filmach. Natomiast w XIX wieku kryzysy określa się jako bardzo łagodne (produkcja spadła do 10%, ale gospodarka sama potrafiła się z nich wydobywać).
Główną cechą Wielkiego Kryzysu było to, że gospodarki nie potrafiły samoistnie z niego wyjść.
Wprawdzie produkcja po 1933 roku zaczęła rosnąć, ale nie osiągnęła poziomu sprzed 1929 roku. Za główną przyczynę tego uznaje się fakt, że duże zmonopolizowane przedsiębiorstwa wolniej reagują na sytuację rynkową, mają większe możliwości przetrwania, nie stoją natychmiast przed presją zmiany maszyn czy urządzeń.
Z tego wielkiego kryzysu stosunkowo najwcześniej wyszły te kraje, których rządy zaczęły aktywnie oddziaływać na gospodarkę poprzez odpowiednią politykę gospodarczą, tzn. zaczęły stosować interwencjonizm państwowy we własnej gospodarce. Są dwa klasyczne przykłady tych państw, tzn. Stany Zjednoczone i Niemcy.
W USA był to okres, gdy prezydentem był Roosevelt i bardzo znana jest tzw. polityka „nowego” ładu, tzw. New Deal. Polityka, do której odwołują się głównie demokraci. Polityka ta polegała na stosowaniu na dużą skalę tzw. „robót publicznych”, które są inwestycjami finansowanymi częściowo ze środków publicznych, a budżetu, a także długu publicznego. Najczęściej są to inwestycje związane z rozbudową infrastruktury, przede wszystkich technicznej (regulacja rzek, budowa autostrad itp.).
Mechanizm ekonomiczny oddziaływania tego typu inwestycji polega na tym, że inwestycje te głównie kreują popyt, dają zatrudnienie i popyt na różne materiały, środki transportu, natomiast nie kreują podaży.
W Niemczech był to okres dojścia do władzy Hitlera. Chodziło o rozwój produkcji na cele militarne, także infrastruktury. Zbrojenia kreują popyt na stal, metale itd. Natomiast nie kreują podaży.
Polska przedwojenna późno wzięła się za oddziaływanie, ale nastąpiła budowa portu w Gdyni, budowa tzw. Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP-u).
Zmiany w cykliczności po II wojnie światowej.
Mimo, że dziś współcześnie tzw. liberałowie próbują krytykować i zmniejszać znaczenie polityki nowego ładu i odgradzać kijem Wisłę, nie ulega wątpliwości że doświadczenia USA i Niemiec spowodowały, że po II wojnie światowej w większości krajów zachodnich tzw. wysokorozwiniętych stosowano powszechnie politykę gospodarczą opartą na założeniach Keynesa tzn. kreowania popytu jako czynnika kreującego koniunkturę. Był to okres tzw. „państwa dobrobytu”, czyli zasiłków socjalnych, świadczeń itp.
To spowodowało, że zjawisko cykliczności zdecydowanie się zmieniło, mimo iż nadal istniało. Dzisiejsze cykle są znacznie łagodniejsze, mniej systematyczne, stąd się mówi, że są krótsze (6-8 lat).
Dzisiaj jest trudniej wyodrębnić te cztery fazy i zwykle mówi się o fazie recesji (spadku) i fazie wzrostowej (ekspansji).
Dzisiejszy spadek nie musi być zmniejszeniem skali produkcji, ale oznacza raczej znaczne spowolnienie wzrostu.
Współczesne kryzysy głównie przejawiają się we wzroście bezrobocia oraz tym, że przedsiębiorstwa nie wykorzystują w pełni potencjału produkcyjnego.
Współczesne kryzysy nie są dla przeciętnego człowieka zauważalne dopóki nie straci pracy.
Głównie kryzysy są obserwowane na rynkach finansowych i przejawiają się w tzw. bessie.
Typowym przykładem jest polska gospodarka po latach 90.
1988 – do połowy 1992 była to recesja dużego spadku PKB.
2000 – 2001 produkcja w przemyśle trochę spadła, a poziom bezrobocia wzrósł o 3 mln.
2009 r. produkcja spowolniła na tyle, że bezrobocie ciągle rośnie.