Zobowiązania skrypt

6. Zobowiązania

1. Pojęcie zobowiązania

Wg Justyniańskich instytucji: Obligatio est vinculum iuris (…) – zobowiązanie jest węzłem prawnym, które zmusza nas do świadczenia czegoś zgodnie z prawami naszego państwa. W instytucjach Gaiusa czytamy, że świadczenie to polega na tym, by coś dać, czynić, świadczyć (dare, facere, praestere).

Obecnie mówimy, że zobowiązanie to stosunek prawny między dwiema stronami z których jedna, zwana wierzycielem (creditor) ma prawo domagania się pewnego świadczenia (solutio) od strony drugiej. Ta zaś, zwana dłużnikiem (debitor), ma obowiązek to świadczenie spełnić.

2. Źródła powstania zobowiązań

W czasach starożytnych zostały one zebrane w instytucjach justyniańskich. Tak więc:

  1. Zobowiązania ex contractu – powstające wskutek zawarcia umowy

  2. Zobowiązania quasi ex contractu – powstające ze zdarzeń podobnych do umowy

  3. Zobowiązania ex delicto – powstające z popełnienia czynu niedozwolonego

  4. Zobowiązania quasi ex delicto - powstające ze zdarzeń podobnych do czynu niedozwolonego

Początkiem kształtowania się zobowiązań było pytanie o konsekwencje wynikające z naruszenia interesów rodziny. Akceptowano tzw. odpłatę – czyli że poszkodowany wyrządzał oprawcy taką samą szkodę jak on wyrządził jemu. W okresie archaicznym rozwinęły się też zobowiązania ex contractu (potrzeba korzystania z cudzego majątku/ usług).

Dopiero Gaius dokonał podziału na zobowiązania ex contractu i ex delicto, a Justynian wprowadził quasi ex contractu/ ex delicto.

Taki podział przetrwał aż do XIXw. Obecnie zmalało tylko znaczenie pojęć quasi ex contractu i quasi ex delicto.

3. Interpretacja powstawania zobowiązań

Czy wszystkie umowy tworzyły zobowiązania? Pierwotnie w Rzymie mogły je tworzyć tylko umowy określone przez prawo. Liczyła się tu forma i treść. Nazywamy to nominalizmem kontraktowym (contractus - umowa).

Rdzeń rzymskich zobowiązań ex contractu stanowiły:

Potem dodano też do zobowiązań tzw. kontrakty nienazwane tzn., że Ty coś komuś dajesz/ robisz i ten ktoś musi coś dać/ zrobić Tobie. Potem stopniowo zaczęto stosować swobodę umów.

Julian wprowadził pojęcie zobowiązania naturalnego (obligatio naturalis) – czyli że stroną zobowiązania mogli być też niewolnicy i osoby alieni iuris.

Powstaje też pytanie, czy każdy czyn niedozwolony jest źródłem zobowiązania? W antycznym Rzymie były nimi tylko czyny wyodrębnione w prawie. To tzw. nominalizm deliktowy.

Początkowo, w ustawie XII Tablic uznawano za takie kradzież i uszkodzenie czegoś. Stopniowo, głównie przez Lex Aquilia katalog ten został rozszerzony.

4. Zmiana wierzyciela i dłużnika

Początkowo w ogóle nie brano pod uwagę takiego rozwiązania, zgodnie z zasadą, że „wierzytelności przywierają do kości”. Jednak ostatecznie w stosunku do wierzyciela ukształtowały się 2 instytucje: odnowienie (novatio) i zastępstwo procesowe:

Oba te pomysły miały jednak słabości, więc ok. IIw. wprowadzono konstytucję, która dała podstawę do modelu przeniesienia praw wierzyciela, a początkowo obejmowała tylko prawa wynikające ze sprzedaży spadku. Polegało to na tym, że nabywca majątku spadkowego otrzymywał skargę analogiczną (actio utilis) wzorowaną na skardze przysługującej formalnemu wierzycielowi. Dłużnik mógł się bronić przed skargą formalnego wierzyciela za pomocą zarzutu podstępu.

W okresie prawa poklasycznego model ten został rozszerzony też na niewynikające ze spadku przypadki nabycia wierzytelności, co opisywano jako przeniesienie skargi (cessio actionis). Później prawa te przeniesiono też analogicznie na res incorporales i mniej więcej w tej formie recypowały to prawo systemy współczesne.

5. Umorzenie zobowiązania

Wprawie rzymskim mamy 2 kryteria pod względem którym dzielimy umorzenie zobowiązania:

  1. Umorzenie świadczenia przez spełnienie go lub pomimo tego, że go nie spełniono

  2. Umorzenie świadczenia na podstawie ius civile lub prawa pretorskiego

  1. Umorzenie zobowiązania w następstwie prawidłowego spełnienia świadczenia

Spełnienie przez dłużnika solutio było wg Gaiusa, a także w obecnych czasach najbardziej pożądanym rozwiązaniem. Czasem mamy jednak co do tego spełnienia wątpliwości:

  1. Częściowe spełnienie świadczenia

W Rzymie wierzyciel nie miał wg prawa obowiązku przyjęcia częściowego świadczenia i tym samym zmniejszenia dolegliwości procesu dłużnika, choć mógł to wymusić pretor, „postępując w ludzki sposób”. Także w obecnym prawie nie ma takiego obowiązku, choć angielskie common law, a także system polski i szwajcarski łagodzą w tym wypadku surowość kary.

  1. Czas spełnienia świadczenia

W zobowiązaniach umownych strony mogły ustalić termin do jakiego dłużnik miał spłacić dług (do tego czasu wierzyciel nie mógł domagać się jego spłaty, a jednak dłużnik mógł wcześniej dług spłacić), a jeśli tego nie zrobił, to wierzyciel miał obowiązek wezwania dłużnika do spłaty świadczenia (w sensownym czasie). Nie było tego obowiązku w zobowiązaniach deliktowych (Fur semper moram facere videtur - złodziej zawsze pozostaje w zwłoce). Te zasady recypowało też obecne prawo, tylko w common law zobowiązanie musi być wykonane bez wzywania dłużnika

  1. Miejsce spełnienia świadczenia

Jeśli strony nie określiły miejsca spełnienia świadczenia, to brano pod uwagę okoliczności przypadku, jednak zgodnie z zasadą, by nie dokładać ciężaru dłużnikowi. Np. w stosunku do rzeczy wskazywano miejsce jej położenia w chwili powstania zobowiązania. Prawo obecne wprowadziło podział: świadczenia niepieniężne realizuje się w miejscu, które nie powoduje uciążliwości dla dłużnika, zaś świadczenia pieniężne w miejscu zamieszkania wierzyciela.

  1. Umorzenie zobowiązania choć nie wykonano prawidłowo świadczenia

  1. Spełnienie świadczenia przez osobę trzecią

Gaius pisał, że świadczenie pieniężne może spełnić skutecznie 3 osoba nawet bez wiedzy dłużnika, zaś Ulpian dodał, że w przypadku świadczeń niepieniężnych (np. namalowanie obrazu) wierzyciel ma prawo oczekiwać osobistego działania dłużnika. Obecne systemy się z tym zgadzają, z wyjątkiem BGB, które dopuszcza możliwość odmowy przyjęcia świadczenia niepowiązanego ze szczególnymi cechami dłużnika, jeśli ten ostatni tego nie chce.

  1. Delegatio solvendi (umorzenie zobowiązania)

Szczególną postacią udziału osoby trzeciej w wykonaniu zobowiązania był przypadek, gdy dłużnik B polecał osobie C, która była z kolei jego dłużnikiem, aby spełniła świadczenie na rzecz wskazanego wierzyciela A. Jest to więc konstrukcja, która łączy 2 relacje: w momencie spełnienia zobowiązania znika wierzytelność A-B i B-C.

  1. Spełnienie świadczenia do rąk osoby innej, niż wierzyciel

W Rzymie dłużnik mógł zwolnić się ze zobowiązania, gdy spełnił świadczenie do rąk osoby umocowanej przez wierzyciela. Wg zasady bona fides był też zwolniony, jeśli osoba ta kiedyś umocowanie posiadała, ale je utraciła, o czym dłużnik nie wiedział. Wierzyciel mógł go też sam zwolnić, jeśli złożył świadczenie do rąk nieuprawnionych. Tą samą zasadę recypowało obecne prawo (CC, BGB,KC)

  1. Gatunkowe i indywidualne określenie przedmiotu świadczenia

W przypadku np. dzieł sztuki chodziło o jedną, konkretną rzecz. Natomiast w świadczeniach pieniężnych, lub np. o oliwę, to dłużnik decydował jaką konkretnie oliwę oddaje. Powstawały tu różne konsekwencje:

  1. Zobowiązania dopuszczające wybór między różnymi postaciami świadczenia

  1. Umorzenie zobowiązania przez inne świadczenie (datio in solutum)

Gaius mówił, że jeśli za zgodą wierzyciela dłużnik świadczy coś innego, niż wynika ze zobowiązania, to zobowiązanie to znika. Jednak dyskutowano o zabezpieczeniu wierzyciela na wypadek gdy dłużnik odda rzecz, do której ma pretensje osoba trzecia (np. rzecz obciążona zastawem). Odpowiadał wtedy za wadliwość tę dłużnik. Te zasady recypowało też prawo obecne.

  1. Umorzenie zobowiązania niepowiązane z żadnym świadczeniem

6. Zwłoka wierzyciela i dłużnika

a) zwłoka wierzyciela (mora creditoris)

Umorzenie zobowiązania wymagało, by wierzyciel odebrał prawidłowo zaoferowane przez dłużnika świadczenie. Bezczynność wierzyciela powodowała nową sytuację prawną. Zmniejszano zakres odpowiedzialności odszkodowawczej dłużnika, który mógł domagać się zwrotu wydatków i naprawienia szkód z tytułu zwłoki wierzyciela. Ius commune zaczęło zastanawiać się, czy zwłoka wierzyciela powoduje wygaśnięcie zobowiązania, jeśli dłużnik złoży zobowiązaną kwotę do depozytu i czy zakłada ona winę wierzyciela. CC nie wyodrębnił tej instytucji, robią to natomiast BGB i polski KC.

b) zwłoka dłużnika (mora debitoris)

Występuje, gdy dłużnik nie spełni świadczenia w określonym czasie. W nauce recypowanego prawa rzymskiego przyjęto zasadę, że zwłoka dłużnika to zawinione opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Przyjęto jednak domniemanie winy, gdy prawo nie wymagało wyraźnie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia. Wg CC i BGB wezwanie dłużnika do świadczenia jest konieczną przesłanką popadnięcia przez niego w zwłokę. Zaś polski KC uznaje wezwanie dłużnika jako przesłankę zwłoki tylko, gdy termin świadczenia nie jest oznaczony. Skutkiem popadnięcia w zwłokę była odpowiedzialność za wykonanie świadczenia nawet w sytuacji, gdy stało się ono niemożliwe do wykonania. W zobowiązaniach pieniężnych bonae fidei powstawał obowiązek zapłacenia odsetek za czas zwłoki. Skutki zwłoki rozciągnięto potem na wszystkie zobowiązania (z pominięciem odpowiedzialności dłużnika za siłę wyższą) i przyjęto w CC, BGB i KC.

7. Skutki niewykonania/ nieprawidłowego wykonania zobowiązania

Przede wszystkim dłużnik popadał w zwłokę, jednak wierzycielowi nadal przysługiwało właściwe actio. Długo nie było normy, która uchylałaby skuteczność tych skarg z upływem czasu. Wprowadziła ją dopiero konstytucja Teodozjusza II (ten czas to 30 lat). Przejęło to CC i BGB, ale polski KC skrócił ten czas do 10 lat, a BGB po zmianach – do 3 lat. Jeśli z powodu niedotrzymania świadczenia wierzyciel poniósł szersze szkody, to dłużnik ponosi odpowiedzialność cywilną.

8.Odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę

Główne pytania to: czym jest szkoda & kiedy szkoda wymaga odszkodowania.

  1. Przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu czynu niedozwolonego na przykładzie Lex Aquilia

Lex Aquilia uchwalono w 287r. pne. Akt łączył odpowiedzialność za wyrządzenie szkody (damnum) w cudzym majątku z łącznym wystąpieniem 2 przesłanek: powstaniem szkody & istnieniem przewidzianego ustawą związku między tą szkodą, a zachowaniem sprawcy. Szkodą nazywano zniszczenie lub uszkodzenie składnika cudzego majątku, lub nieuzasadnione umorzenie całej wierzytelności. Musiała ona być bezpośrednią konsekwencją pozytywnego działania sprawcy. Mamy 2 główne jej słabości: brak karania np. za bezczynność i brak pojęcia winy zawinionej/ niezawinionej.

Juryści dodali do tego odpowiedzialność osoby, bez czyjej rady lub bezczynności do szkody by nie doszło. Zamiast pojęcia nieprawości wprowadzili też pojęcie winy, uwzględniające nastawienie psychiczne sprawcy (dolus – wina zawiniona, culpa – niestaranność).

Uformowany w powiązaniu z Lex Aquilia model łącznego wystąpienia 3 przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej za czyn niedozwolony: szkody, związku przyczynowego i winy, jest zasadą przyjętą w kodyfikacjach (BGB, KC, CC).

  1. Przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu niewykonania umowy na przykładzie kontraktów bonae fidei

Niewykonanie lub niewłaściwe wykonanie umowy mogło pociągać za sobą szkodę. Tu też były 3 przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej: szkoda, związek przyczynowy i wina.

Odpowiedzialność można więc przypisać temu sprawcy, który postępował sprzecznie z dobrą wiarą. Dolus – zachowanie podstępne, działanie skierowane na świadome wyrządzenie szkody kontrahentowi. Culpa – wina wynikająca z niewystarczającej staranności.

Czy w każdej umowie należy oczekiwać takiej samej staranności dłużnika? Juryści uznali, że nie. A wg jakiego wzorca oceniać tą staranność? Wg wzorca utilitas -korzyści (ten kto czerpie z czegoś korzyści musi bardziej o to dbać). 2 modele staranności: model abstrakcyjny – taki poziom staranności, jakiego dołożyłby staranny ojciec rodziny. Model konkretny – zachowanie takiej staranności jak w sprawach własnych. W obecnych kodeksach ujęto tą kwestię bardzo różnorodnie.

  1. Przesłanki odpowiedzialności na zasadzie ryzyka na przykładzie odpowiedzialności za zwierzęta i quasi-deliktów

  1. Szkody wyrządzone przez zwierzęta

Już od czasu Ustawy XII Tablic właściciel mógł być zasądzony za szkodę wyrządzoną nie przez niego, ale przez jego zwierzę. Była to tzw. odpowiedzialność noksalna. Później rozciągnięto tą odpowiedzialność też na szkody popełnione przez osoby podległe władzy familijnej i niewolników. Wprowadzono też podział na zwierzęta oswojone i dzikie. CC przyjął obiektywną odpowiedzialność właściciela zwierzęcia. BGB i KC wprowadziły odpowiedzialność na zasadzie domniemanej winy w nadzorze nad zwierzęciem.

  1. Quasi – delikty

Pojęcie to wprowadził do prawa Justynian. Są to przypadki podobne do deliktów, ale mogące rodzić odpowiedzialność bez typowego dla deliktów wykazywania winy lub osoby sprawcy. M. in. szkoda wynikła z wyrzucenia czegoś przez okno/ umieszczenia na fasadzie budynku przedmiotu stwarzającego zagrożenie dla przechodniów.

  1. Vis maior jako okoliczność wyłączająca odpowiedzialność dłużnika

Vis maior to wg Gaiusa “nadzwyczajne zdarzenie, któremu słabość ludzka nie jest w stanie się przeciwstawić” – np. trzęsienie ziemi, napad piratów. Nie można mu zapobiec nawet przy zachowaniu najwyższej staranności, więc dłużnik za to nie odpowiada. Ryzyko takiego zdarzenia ponosił wierzyciel, co podtrzymały CC, BGB, KC.

  1. Szkoda (damnum) i odszkodowanie

W prawie rzymskim nie ma konkretnej definicji szkody. Skargi odszkodowawcze można zaś podzielić na 2 grupy: skargi, gdzie poszkodowany domagał się konkretnej sumy pieniężnej i skargi zawierające np. klauzulę ex fide bona, gdzie sędzia miał swobodę określania wielkości odszkodowania. Przy odszkodowaniach brano pod uwagę też tzw. utracone korzyści, które mógłby osiągnąć właściciel. Przejęły to CC, BGB, KC.

  1. Kary pieniężne w zobowiązaniach deliktowych

W przypadku szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym poszkodowanemu przysługiwała skarga, która łączyła funkcję odszkodowania i kary pieniężnej. Kara ta mogła być wielokrotnością uszczerbku majątkowego, lub mogła być wyznaczona przez sędziego. Jej celem było wyrządzenie dolegliwości przestępcy. Recypowane prawo karne wrzuciło wszystkie te sprawy w prawo karne, jedynie w USA instytucja ta zachowała się.

  1. Kary umowne

Korzystając z formy ustnego przyrzeczenia (stipulatio) dłużnik mógł zobowiązać się do zapłaty wierzycielowi określonej kwoty pieniężnej. Jej celem była zapłata umówionej kary pieniężnej w przypadku niewykonania danego świadczenia. Przyrzeczenie to mogło być też złożone, by wymusić zachowanie, które samo w sobie nie wynikało ze zobowiązania.

  1. Infamia dłużnika

Infamia, czyli niesława była instrumentem wyrażającym przekonania obyczajowe. Oznaczała w ogólności utratę dobrego imienia. Jej skutkami były pozbawienie zdolności do piastowania urzędów publicznych, niezdolność występowania w charakterze świadka lub powoda, niemożność działania w procesie jako procurator lub cognitor.

9. Zobowiązania umowne

Konsekwencją zasady nominalizmu kontraktowego był fakt, że w antycznym prawie rzymskim zajmowano się poszczególnymi typami umów. Nie istniało tam ogólne prawo umów. Ogólna teoria prawa umów powstała dopiero w XVIII/ XIXw na bazie rzymskiej praktyki. Oto jej elementy:

  1. Zawarcie umowy

Jako podstawę zawarcia umowy wskazywano zgodę obu stron. Z uwagi na sposób zawarcia, kontrakty dzielono w antycznym prawie rzymskim na 4 grupy:

  1. Zadatek

Zawarciu umów sprzedaży mogło towarzyszyć w Rzymie wręczenie zadatku przez kupującego. Polegało ono (tzw. zadatek typu rzymskiego) na przekazaniu wartościowego przedmiotu lub sumy pieniędzy – był to dowód na zawarcie kontraktu. Po wykonaniu umowy przedmiot zadatku zwracano. Potem jednak, w prawie justyniańskim (tzw. zadatek typu greckiego) zaczęto go traktować jako instrument dający możliwość jednostronnego odstąpienia od kontraktu.

Ius commune zaczęło się zastanawiać, które rozumienie zadatku jest lepsze, zaczęto go tez rozszerzać poza umowy sprzedaży. ABGB i KC przyjmuje zadatek jako dowód zawarcia umowy.

  1. Causa (cel zawarcia) umowy

Juryści rzymscy wiązali causa kontraktami nienazwanymi i oznaczali tym fakt wykonania umowy przez 1 ze stron, uzasadniający żądanie świadczenia wzajemnego. Glosatorzy jako causa określają cel świadczenia uzasadniający prawny obowiązek wykonania umowy, z której ono wynika.

W CC causa jako rzeczywisty i godziwy cel umowy została uznana za uniwersalną przesłankę ważności wynikającego z niej zobowiązania. Inaczej jest w BGB i KC.

  1. Nieuczciwe postępowanie przy zawieraniu umowy

  1. Wykorzystanie podstępu (dolus) w celu zawarcia umowy

Chodziło tu o wszystkie zachowania występujące poza bona fides. Warto jednak pamiętać, że nie wszystkie zobowiązania umowne były chronione skargami z klauzulą dobrej wiary. Dla tych ochronę przed podstępem wprowadził Gajusz. Poszkodowany mógł się domagać odszkodowania w ciągu roku od powstania możliwości wszczęcia procesu. Zarzut podstępu paraliżował też żądanie wykonania umowy. Kolejną konsekwencją tej sprawy było zbudowanie przez Labeona definicji podstępu jako „przebiegłym, kłamliwym, stanowiącym zasadzkę zachowaniu w celu podejścia innej osoby i oszukania jej”.

Początkowo ważność kontraktu warunkowano względem tego, czy bez użycia podstępu zostałby on zawarty, ale ostatecznie całe recypowane prawo rzymskie uznało, że gdy ktoś użył podstępu, to umowa jest nieważna.

  1. Wykorzystanie przymusowego położenia (metus) w celu zawarcie umowy

  1. Problem odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną w ramach czynności prowadzonych w celu zawarcia umowy

Chodzi tu o podjęcie negocjacji bez chęci zawarcia kontraktu lub na zawarciu kontraktu prawnie nieważnego. Rzymskie prawo nie wprowadziło tu odpowiedzialności odszkodowawczej, ale zainspirowało do tego prawo recypowane.

Teoretycznym rozwinięciem więc tego sformułowania stała się konstrukcja winy w kontraktowaniu. Przyjęto, że z chwilą podjęcia negocjacji powstaje między stronami stosunek obligacyjny – tzw. „milcząca umowa” i można tu żądać odszkodowania. Przyjęło to BGB i KC.

  1. Szczególne zasady interpretacji umów

  1. Arbitralne usuwanie niejasności treści umowy

Za republiki przyjęto zasadę, że w przypadku niejasności w umowie tłumaczy się je na niekorzyść sprzedawcy/ wynajmującego/ wydzierżawiającego. Później wprowadzono zasadę ambiguitas conta stipulatorem czyli że wątpliwości rozstrzygamy na niekorzyść wierzyciela, który odbiera przyrzeczenie. Uzasadniano to faktem, że to wierzyciel decydował o słowach w których dłużnik miał złożyć zobowiązanie.

Z kolei glosatorzy mówili, że w razie wątpliwości należy wybrać rozwiązanie mniej korzystne dla strony, która ową umowę układała. Tak jest do dziś w CC, BGB & KC.

  1. Rozbieżność między literalnym brzmieniem umowy, a rzeczywistym zamiarem stron.

Prawo klasyczne trzymało się dosłownego brzmienia słów. Później jednak przychylono się do preferowania rzeczywistego zamiaru stron. Podchwyciło tą myśl CC, BGB i KC.

  1. Problem ekwiwalentności świadczeń w zobowiązaniu wzajemnym (synalgamatycznym)

Zobowiązanie wzajemne to zobowiązanie, w którym na każdej ze stron zobowiązania spoczywały określone świadczenia, na przykład zapłata ceny w zamian za sprzedany towar. W takim kontekście nasuwa się pytanie o to, czy są jakieś reguły określające relację wartości każdego ze wzajemnych świadczeń. Prawnicy rzymscy okresu przedklasycznego i klasycznego przyjęli tu zasadę całkowitej swobody stron – czyli jeśli tylko nie ma miejsce dolus lub metus, to strony za obustronnym oświadczeniem woli mogą zawierać umowy, gdzie jedna strona będzie poszkodowana.

Jednakże cesarz Dioklecjan wprowadził „ochronę przed nadmiernym uszczerbkiem”. Rozwiązanie to odnosiło się do sprzedaży nieruchomości. W przypadku, gdy ustalona cena była co najmniej o połowę niższa od nominalnej, sprzedający mógł odstąpić od umowy, jeśli kupujący nie wyrównał zaniżonej ceny. Dioklecjan wprowadził też katalog cen maksymalnych, który jednak nie przyjął się w praktyce.

Ochronę przed „nadmiernym uszczerbkiem” włączono do kompilacji justyniańskiej. Rozszerzono ją też na inne przedmioty sprzedaży niż grunt i na umowy podobne do sprzedaży.

W związku z tym dyskusją w średniowieczu powstała instytucja laesio enormis. W poświęconej jej dyskusji zastanawiano się, czy standartem oceny powinny być koszty wytworzenia, czy cena rynkowa odpowiadająca „typowym cenom w czasie i miejscu zawarcia umowy”. Przeważył ten drugi pogląd. Instytucję tą przejęły ABGB, CC, a nie przejęły jej BGB i KC opierające się na swobodzie umów.

  1. Niemożliwość świadczenia

Czyli co zrobić, gdy ktoś nieświadomie zobowiązał się do spełnienia czegoś, co jest niewykonalne? Jeśli chodzi o stipulatio to juryści twierdzili, że taka umowa nie wiąże, z wyjątkiem sytuacji, gdy niemożliwość była następstwem okoliczności zawinionej przez dłużnika. Jeśli chodzi o umowy sprzedaży, to zobowiązanie było nieważne, jeśli świadczenie nigdy nie było możliwe, a gdy stało się ono niemożliwe krótko przed zawarciem umowy (np. ktoś ukradł krowy), ważność umowy uzależniano od tego, czy strony wiedziały o tej niemożliwości. Jednak zasada impossibilium nulla obligatio est nie stała się oficjalnie obowiązująca, a jedynie ogłoszono ją regułą racjonalności. Stała się ona obowiązująca dopiero w KC i pierwotnej wersji BGB.

Upowszechnienie tej zasady doprowadziło do sytuacji, że zaczęto ją rozprzestrzeniać także na umowy, których wykonanie stało się niemożliwe już po ich zawarciu (tzw. niemożliwość następcza) – ale tylko wtedy, gdy niewykonalność ta powstała bez jego winy. Obecne kodyfikacje kontynuują tą zasadę.

  1. Wierność danemu przyrzeczeniu a istotna zmiana okoliczności

Czy dłużnik musi spełnić świadczenie, jeśli będzie to dla niego ogromną uciążliwością? Problem ten podjął Seneka Młodszy. Wg niego przyrzeczenie trwa dopóki trwają warunki, jakie istniały w chwili jego złożenia. Juryści tego nie podchwycili (pomijając pojedyncze kazuistyczne wyjątki). Jednak prawnicy ius commune na podstawie tych prac wykształcili regułę rebus sic stantibus, czyli że skutek prawny przyrzeczenia zależy od tego, czy między chwilą jego złożenia i wykonania nie zmieniły się okoliczności. Sprzeciwiła się jej szkoła natury, nie została też przyjęta w CC i pierwotnym BGB. Przyjął ją natomiast polski KC i późniejsze BGB.

  1. Zobowiązanie umowne na rzecz osoby trzeciej

Czy można zawrzeć kontrakt tak, by dał on uprawnienie trzeciej osobie? Klasycy mówią, że nie (alteri stipulari nemo potest), bo wierzyciel nie miałby podstaw do skargi o wykonanie zobowiązania, a tej 3 osoby nie wiązałby węzeł prawny. Rozwiązaniem tego problemu było przyznanie osobie trzeciej skargi wzorowanej na skardze wierzyciela (actio utilis). Mimo tego kompliacja justyniańska i prawo aż do XVIIw. to odrzuciła. Przyjęła ją dopiero szkoła prawa natury, CC, BGB i KC. Tylko common law nie dopuszcza do zobowiązań osób trzecich.

  1. Klauzule dobrej wiary (bona fides) i dobrych obyczajów (boni mores)

  1. Klauzula dobrych obyczajów jako granica ważności zobowiązania umownego

W okresie republiki naruszanie dobrych obyczajów było podstawą nakładania tzw. sankcji cenzorskich. Juryści po IIw. mówią, że boni mores powoduje nieważność zobowiązania.

Zaczęto więc zwalczać czynności naruszające podstawy poprawnego funkcjonowania społeczeństwa (np. ochrona rodziny). Szkoła natury, CC, BGB i KC przyjęły boni mores jako podstawę nieważności zobowiązania.

  1. Klauzula dobrej wiary, a rozwój prawa zobowiązań umownych

Sformułowanie bona fides wprowadzono do prawa ok. III w. Polegało to na budowaniu skarg, zawierających klauzulę dobrej wiary. W praktyce dawało to dużą swobodę w nakładaniu wyroku sędziemu. Na podstawie bona fides podstały też nakazy prawa, czyli jak należy/ nie należy bezwzględnie postępować. CC i BGB wprowadziły przepisy nakazujące wykonywanie zobowiązań w dobrej wierze. Klauzula ta jest natomiast obca angielskiemu common law.

  1. Stipulatio jako zobowiązanie umowne

Złożone ustnie przyrzeczenie mogło mieć zasadniczo dowolną treść. Kontrakt był zatem stosowany do osiągania różnorodnych celów praktycznych. Wierzycielowi przysługiwała skarga na podstawie której mógł domagać się ściśle określonej kwoty pieniężnej lub rzeczy.

  1. Forma stipulatio

Właściwa dla prawa archaicznego sponsio na podstawie której powstała stypulacja opierała się na idei przysięgi, którą składano w ściśle określonych słowach. W celu wywołania skutku prawnego wierzyciel musiał zadać pytanie w określonej formie – przy wykorzystaniu czasowników „czy przyrzekasz dać…” i uzyskać od dłużnika natychmiast potwierdzającą odpowiedź, zawierającą czasownik „przyrzekam”. W okresie prawa klasycznego te wymagania formalne zostały złagodzone. Praktyka prawna dała impuls do wiązania stypulacji z formą pisemną. Przyjmowano, że dokument pisemny uzasadnia domniemanie zawarcia kontraktu w formie ustnej. Ukoronowaniem swobody z formie stipulatio byłą konstytucja cesarska z Vw., gdzie przyjęto, że można użyć dowolnych słów wyrażających zgodę stron, osiągniętą w tym samym miejscu i czasie.

Widoczna w antycznej stipulatio tendencja do poszerzania swobody stron co do formy umowy, a także wzrost znaczenia dokumentów znajdują kontynuację w nowożytnym prawie umów (CC, KC).

  1. Problem kazualności stypulacji

Czy stypulacja będzie ważna, jeśli przyczyna jej dokonania nie istnieje? Jeśli w treści przyrzeczenia nie wskazywano jego przyczyny, to przyjmowano, że umowa jest ważna. Była ona wg obecnej terminologii abstrakcyjna. Abstrakcyjność tą ograniczono w prawie późnoklasycznym. Odchodzono więc od abstrakcyjności, w stronę kauzalności zobowiązania. W nowożytnym prawie wiązano ważność umowy z istnieniem jej racjonalnego celu. W ograniczonym zakresie abstrakcyjność umów dopuszcza prawo niemieckie i common law.

  1. Systematyka rzymskich zobowiązań umownych

Zobowiązania umowne można porządkować wg różnych kryteriów. Gajusz systematyzował je ze względu na przesłanki konieczne do powstania zobowiązania.

W instytucjach, a potem res cottidianae wyjaśnił, że są 4 rodzaje kontraktów:

W edykcie pretorskim skargi kontraktowe były uporządkowane w 2 tytułach stosownie do budowy formuły skargi.

W nauce recypowanego prawa rzymskiego pojawiły się kolejne sposoby porządkowania zobowiązań umownych – np. jednostronnie i dwustronnie obowiązujące. Poszczególne typy kontraktów zostaną teraz omówione ze względu na cel zobowiązania.

10. Kontrakty służące do zbywania i nabywania dóbr

Typowymi podstawami nabycia własności byłą sprzedaż, zamiana i darowizna. Sprzedaż od darowizny odróżniamy kryterium odpłatności. Problemy rodziło sprzedaż - zamiana

1. Sposób określenia ceny – rozgraniczenie między sprzedażą, a zamianą.

Czy cena może być wyrażona tylko w pieniądzu? Sprzeczali się o to Sabinianie i Prokulianie. Pierwsi uważali, że takie ograniczenie nie jest zasadne. Ale wygrali Prokulianie, którzy twierdzili, że cena musi być wyrażona w pieniądzu, bo musi być różnica między przedmiotem sprzedaży, a ceną. Przyjęły to ius commune, BGB, CC, KC, ABGB.

2.Emptio venditio jako podstawowy typ kontraktu służącego nabywaniu dóbr majątkowych.

Emptio venditio to konsensualny kontrakt sprzedaży. Strony mogły więc go zawrzeć w dowolnej formie, byle miały wspólne porozumienie co do towaru i ceny. Kupujący był objęty szczególną ochroną przed wadami rzeczy sprzedanej.

Przeniesienie posiadania w wykonaniu kontraktu eptio venditio i zapłata ceny prowadziły do nabycia własności na rzeczy. Było to dużo łatwiejsze w stosunku do wcześniejszych wymagań w celu przeniesienia własności. Przyczyną tego jest istotna rola sprzedaży dla rozwoju rzymskiej gospodarki.

Przedmiotem sprzedaży mogły być co do zasady wszystkie składniki majątku, czyli przykładowo grunt, zwierzęta, lub prawa majątkowe. Sprzedaż innych rzeczy traktowano jako umowę o świadczenie niemożliwe.

Czy można sprzedać rzecz nieistniejącą? Wyodrębniono tu 2 grupy:

Podział ten podchwyciło ius commune i orzecznictwo sądowe, ale nie ma go w CC, KC, BGB.

Do emptio venditio wprowadzono klazule o możliwości odstąpienia od kontraktu. Klauzule wprowadzane w interesie sprzedawcy pozwalały mu odstąpić od umowy, jeśli w określonym terminie otrzymałby lepszą ofertę sprzedaży, lub gdy w ustalonym terminie kupujący nie zapłacił całości ceny. Mógł też on sprzedaną rzecz w jakimś czasie odkupić. Ogólnie panowała myśl, że sprzedający pozostaje właścicielem rzeczy dopóki kupujący nie zapłaci mu całości ceny.

W interesie kupującego dopuszczono tzw. sprzedaż na próbę, czyli prawo odstąpienia w ciągu określonego czasu od otrzymania kupionej rzeczy. Myśl ta pod różnymi postaciami ma kontynuację w kodeksach prawa recypowanego.

3.Szczególne zasady odpowiedzialności stron w kontrakcie emptio venditio

Jako że sprzedaż było podstawą gospodarki, to dyskusje jurystów na temat odpowiedzialności były bardzo burzliwe.

  1. Problem ryzyka utraty rzeczy w okresie między zawarciem, a wykonaniem zobowiązania

W umowie sprzedaży moment zawarcia kontraktu i wręczenia towaru można było rozdzielić. Paulus uważał, że z chwilą zawarcia kontraktu ryzyko utraty rzeczy (której nadal nie posiadał) przechodziło na kupującego. Obejmowało ono jednak tylko następstwa vis maior – za resztę odpowiedzialność ponosił sprzedający. Strony mogły jednak przez porozumienie zmienić rozkład ryzyka.

W kodyfikacjach przyjęto różne stanowiska. W CC kupujący jest odpowiedzialny z chwilą zawarcia umowy, a w BGB i KC z chwilą objęcia w posiadanie.

  1. Sprzedaż rzeczy objętej prawem rzeczowym osoby trzeciej

Prawo rzymskie nie wykluczało możliwości sprzedaży rzeczy cudzej. Jeśli jednak sprzedawca dysponował rzeczą bez zgody właściciela, to istniała możliwość, że ten ją odzyska w drodze procesu windykacyjnego. Obecnie nazywamy to wadą prawną.

Wg ustawy XII Tablic odpowiedzialność prawną na wypadek odebrania takiej rzeczy ponosił sprzedający – w wyniku skargi actio auctoritatis. W okresie prawa przedklasycznego należało zawrzeć stypulację gwarancyjną, rodzącą obowiązek zapłaty ustalonej kwoty pieniężnej na wypadek odebrania rzeczy kupującemu.

Juryści klasyczni poszli dalej i oprócz odszkodowania za utraconą rzecz wprowadzili odszkodowanie naruszonego interesu – np. różnicę w zakupie nowej rzeczy wynikającą ze wzrostu cen. Model ten przyjęło ius civile i CC, BGB, KC i common law.

  1. Sprzedaż rzeczy niemającej oczekiwanych przez kupującego właściwości

Jak chronić kupującego, który przyjął towar, nie wiedząc o wadach? Gdy chodzi o mancipatio, skargę przyznano tylko dla przypadku zaniżenia powierzchni sprzedanego gruntu. Gdy pojawiło się empatio venditio wyróżniono 2 obszary:

  1. Relacja skarg wprowadzanych przez edylów kurulnych i actio empi

Zanik jurysdykcji edylów kurulnych sprawił, że ich skargi utraciły samodzielne znaczenie. Pozostały jednak w kompilacji justyniańskiej i stały się natchnieniem dla ius commune. Dyskutowano, czy w przypadku ujawnienia wady kupujący ma pełną swobodę wyboru pomiędzy odstąpieniem od umowy, a obniżeniem ceny i czy kupujący może wykonać te uprawnienia aż do chwili przedawnienia actio empi, czyli w ciągu 30 lat? Wyniki tej debaty znalazły wyraz w kodyfikacjach. Ogólnie przyjęto rozwiązania edylów kurulnych. Gdy ujawniła się wada kupujący mógł zdecydować, czy woli zwrot towaru, czy obniżenie ceny (CC, BGB, KC). Jednak ich termin był krótszy od ogólnego terminu przedawnienia.

3.Nieodpłatne nabycie dóbr majątkowych (donatio)

a) natura prawna darowizny

Nieodpłatne nabycie dóbr majątkowych możliwe było już w czasach archaicznych. Juryści klasyczni tłumaczyli, że elementem koniecznym jest zgoda stron, co do causa donandi, czyli nieodpłatności przejścia prawa majątkowego, powstania, lub umorzenia zobowiązania. Istnienie prawnie skutecznej causa donandi gwarantowało definitywność przesunięcia majątkowego.

Dopiero w IVw. Cesarz Konstantyn uznał, że darowizna to forma zobowiązania, a Justynian uznał ją ponadto za podstawę nabycia własności. Kontynuacją tego było dwojakie traktowanie darowizny w ius commune: jako sposobu nabycia własności lub umowy stanowiącej uzasadnienie do nabycia prawa. W BGB i KC darowizna jest samodzielnym typem umowy.

b) granice swobody dokonywania darowizn

Darowizny prowadzą do pomniejszenia majątku rodziny za republiki pojawiło się nieufność wobec tej instytucji. Ogłoszona w IIIw. ustawa wprowadziła zakaz darowizn powyżej określonej wysokości na rzecz osób obcych dla darczyńcy. Nie zawierała jednak żadnej sankcji. Od cesarza Augusta mamy zakaz darowin między małżonkami, który wszedł do kompilacji justyniańskiej. Ius commune wprowadziło wyjątki: np. z okazji Świąt Bożego Narodzenia lub urodzin. Obecnie wymaga się złożenia darowizny w formie aktu notarialnego choć czasem są one ważne i bez zachowania tej formy.

11. Kontrakty służące do korzystania z cudzego kapitału lub cudzych dóbr

Aby skorzystać z cudzej rzeczy, nie musimy nabywać jej w sposób definitywny. Różnice w korzystaniu wynikają z właściwości przedmiotów – np. korzystanie z żywności polega na jej konsumpcji, a korzystanie z wozu ma charakter długotrwały.

  1. Typy kontraktów pozwalających na korzystanie z cudzego kapitału lub cudzych dóbr

Z pierwotnej pomocy między sąsiadami lub przyjaciółmi wykształciły się 2 typy kontraktów, pozwalających na korzystanie z cudzych rzeczy:

  1. Pożyczka

  1. Użyczenie

Oba były nieodpłatne, Rzymianie czerpali zyski jedynie ze stymulacyjnych przyrzeczeń zapłaty odsetek. Szansę oddania rzeczy niezużywalnych do odpłatnego korzystania dawał konsensualny kontrakt locatio conductio, który w czasach nowożytnych stał się podstawą ukształtowania aktu wynajmu – dzierżawy. Obie strony miały skargi, z których sędzia orzekał na podstawie klauzuli bona fides.

  1. Ryzyko uszkodzenia lub utraty przekazanej rzeczy

Skutki prawne utarty/ uszkodzenia rzeczy pożyczonej zależały od typu zawartego kontraktu

  1. Pożyczka

Pożyczenie rzeczy zużywalnych prowadziło do przeniesienia ich własności na pożyczkobiorcę. W związku z tym to on stawał się odpowiedzialny za ryzyko i nadal musiał zwrócić taką samą ilość rzeczy tego samego rodzaju. Także gdy dawano rzecz oznaczoną indywidualnie – np. obraz w celu sprzedaży i spodziewano się zwrotu pieniędzy, odpowiadał „pożyczający” obraz.

  1. Użyczenie

Biorący rzecz w użyczenie stawał się tylko jej dzierżycielem. Miał on tzw. obowiązek strzeżenia, aby przedmiot wrócił do pożyczającego w nienaruszonym stanie. Jednak jeśli pożyczający używał rzeczy zgodnie z jej przeznaczeniem, to uzgodniono, że nie ponosi odpowiedzialności za następstwa vis maior. Tak więc odpowiedzialność pożyczającego za szkody opierała się na jego winie – co też przejęły kodyfikacje (CC, BGB). W prawie polskim jest tylko odpowiedzialność za niewłaściwe używanie danej rzeczy i nierozsądne powierzenie jej osobie trzeciej.

  1. Locatio conductio

Tu pożyczający też był dzierżawcą. Ciążył na nim obowiązek zwrotu rzeczy w stanie niepogorszonym. Przesłanką odpowiedzialności była wina dzierżawcy. Zasadę tą przejęto w kodyfikacjach (CC, KC)

  1. Kwestia faktycznej odpłatności pożyczki

Rzymskie wyobrażenie o pożyczce jako zobowiązaniu do zwrotu takiej ilości rzeczy, jaką otrzymał pożyczkobiorca, wykluczało możliwość zysku pożyczkodawcy w ramach tego kontraktu. Można było tylko czerpać stymulacyjnie przyrzeczone odsetki, co i tak wzbudziło wielką dyskusję. Trwałym owocem tego doświadczenia prawnego było wprowadzenie maksymalnych dozwolonych stawek odsetek oraz dopuszczenie karnej odpowiedzialności za ich przekroczenie. W średniowieczu zakaz pobierania odsetek pojawił się u Grzegorza IX jako norma prawa kanonicznego. CC i KC uznają pożyczkę za formę bez prawa do odsetek, BGB i common law je dopuszczają.

  1. Korzystanie z cudzej rzeczy a wielkość funkcji gospodarczych kontraktu locatio conductio

  1. Odpowiedzialność za wady przekazanej rzeczy

Juryśc rzymscy często wskazywali na podobieństwa między kontraktami empio venditio i locatio conductio (np. zarówna cena jak i czynsz są wyrażane w pieniądzu i mogą być swobodnie kształtowane przez strony), co miało wpływ na ocenę przyadków ujawnienia wady rzeczy wziętej do odpłatnego korzystania.

  1. Problem wpływu zdarzeń losowych na wysokość czynszu

Ważnym praktycznym obszarem stosowania locatio conductio była dzierżawa gruntów rolniczych. A dzierżawca był w stanie zapłacić czynsz, tylko jeśli zebrał odpowiednie plony. W prawie klasycznym uznano, że można płacić czynsz pieniądzach lub ułamkowej części plonów, a jeśli dzierżawca gruntu utracił całość lub znaczną część plonów w następstwie vis maior, to przysługuje mu odpowiednie do klęski obniżenie czynszu. Jeśli zaś w kolejnych latach plony były obfite, to wydzierżawiający mógł żądać zwrócenia nadwyżki.

  1. Stabilność pozycji najemcy lub dzierżawcy

Typowe przypadki korzystania z cudzej rzeczy w ramach kontraktu locatio conductio to najem mieszkania oraz dzierżawa gruntu, którego uprawa stanowi źródło utrzymania dzierżawcy. W obu przypadkach spokojne, przewidywalne co do czasu władanie przedmiotem kontraktu miało i ma szczególne znaczenie życiowe. Z praktycznego punktu widzenia na plan pierwszy wysuwają się tu 3 kwestie:

Wg wyobrażeń rzymskich jurystów przekazanie przedmiotu locatio conductio prowadziło do uzyskania jego dzierżenia (detentio). Najemcy i dzierżyciele nie mieli zatem obrony posesoryjnej względem osób trzecich, które pozbawiły ich faktycznego władania przedmiotem kontraktu. Pewnym złągodzeniem praktycznych dotkliwości takiego stanu rzeczy było ukształtowanie się w klasycznym prawie rzymskim długotrwałych umów odpłatnego korzystania z cudzego gruntu w celu budowy domu oraz uprawy roli jako praw rzeczowych. W tych przypadkach władający gruntem miał obronę posesoryjną oraz za pomocą actiones in rem. Wszystkie późniejsze kodyfikacje zapewniły ochronę posesoryjną najemcom i dzierżawcom, a KC ponadto dał najemcom prawo do korzystania z przepisów o ochronie własności.

Dostępnym w rzymskiej praktyce sposobem zapewnienia stabilnej pozycji najemcy/ dzierżawcy było zawarcie kontarktu locatio conductio na czas określony. Jeśli korzystali oni z przedmiotu umowy właściwie to lokator nie mógł jednostronnie rozwiązać umowy przed upływem tego czasu.

Jeśli jednak strony nie ustaliły czasu trwania kontraktu, każda z nich mogła go rozwiązać w dowolnym momencie. Ta swoboda obowiązywała aż do XVIIw., kiedy przyjęto konstrukcję wypowiedzenia umowy. Jej istota polegała na tym, że najemca/ dzierżawca mógł jeszcze jakiś czas – np. miesiąc od rozwiązania umowy, zachować je przedmiot. Przejęły ją CC, BGB, KC.

Zawarcie locatio conductio nie wprowadziło żadnych ograniczeń w rozporządzaniu jego przedmiotem, więc lokator mógł go sprzedać. A wtedy nowy właściciel mógł doagać się natychmiastowego otrzymania przedmiotu zakupu, gdyż wcześniejszego dzierżyciela nie chroniła przed nim ochrona posesoryjna, ale nie łączył ich żaden węzeł prawny. W celu osłabienia tego zagrożenia wprowadzono odpowiedzialność odszkodowawczą lokatora z postanowień kontraktu. Miało go to zmusić do wprowadzenia do kontraktu sprzedaży klauzuli gwarantującej poszanowanie przez kupującego uprawnień najemcy lub dzierżawcy.

W dyskusji prawników ius commune królowała zasada empatio toleit locatum, czyli, że kupno uchyla najem, czyli że kupujący może domagać się wydania przedmiotu sprzedaży natychmiast. Jednak istniały od niej wyjątki, a ostatecznie odrzuci łają szkoła prawa natury. Zasadę, że sprzedaż przedmiotu nie wpływa na stabilność najmu przyjęły CC i BGB. W KC można się domagać zakupionej rzeczy z zachowaniem ustawowych terminów wypowiedzenia.

  1. Dysponowanie przedmiotem kontraktu przez najemcę lub dzierżawcę

Zasadniczym celem objęcia rzeczy w ramach kontraktu locatio conductio było korzystanie z niej stosownie do właściwości, jakie posiada.

Czy jednak najemca/ dzierżawca może w zamian za czynsz przekazać otrzymaną rzecz do korzystania innej osobie (podnajem)? W konstytucji cesarza Aleksandra z IIIw. stwierdzono, że może, jeśli strony tego wyraźnie nie wykluczyły, a przedmiotem kontraktu jest rzecz przynosząca pożytki, co przejął Justynian. Prawnicy ius commune dodali, że osoba podnajmująca musi być osobą „odpowiednią”, a przekazanie rzeczy nie powoduje zmian sposobu korzystania z niej. Jednak CC i KC przyjęły, że można podnajmować jeśli tylko strony nie zaznaczyły inaczej. Surowsze ograniczenia wprowadza tylko BGB.

12. Kontrakty służące do korzystania z cudzych usług

  1. Typy kontraktów pozwalających na korzystanie z cudzych usług

Wg Rzymian źródłem zobowiązania była też zawarta w dowolnej formie umowa o nieodpłatne wykonanie dowolnych czynności faktycznych lub prawnych.

W tak przyjętym kontrakcie zlecenia (mandatum) przyjmujący zlecenie zobowiązywał się do wykonania takich czynności, które leżą w interesie jego kontrahenta lub – zgodnie z intencją kontrahenta – w interesie osoby trzeciej.

Drugim kontraktem pozwalającym na nieodpłatne korzystanie z cudzej usługi był ukształtowany także w republice realny kontrakt przechowania (depositum). Przedmiot zobowiązania był tu bardzo ograniczony. Sprowadzał się do udługi polegającej na zachowaniu przez depozytariusza w stanei niepogorszonym rzeczy ruchomej, którą otrzymał na przechowanie od deponenta. Zarówno w kontrakcie mandatum, jak i depositum stronom przysługiwały skargi: odpowiednio actio mandati i actio depositi, zawierające klauzulę ex fide bona.

Podobnie jak w przypadku korzystania z cudzych rzeczy, prawną konstrukcję do odpłatnego korzystnia z cudzych usług dał kontrakt locatio conductio.

  1. Problem nieodpłatności zlecenia i przechowania

  1. Obyczajowe uzasadnienie nieodpłatności zlecenia

Rzymscy juryści wprost uzasadniali nieodpłatność kontraktu zlecenia tym, że ma on swoje korzenie w powinności i przyjaźni. W praktyce ci, którzy skorzystali z cudzych usług, wynagradzali niekiedy mandatariuszy „z łaski”.

Od początku prawa klasycznego, w ramach nowego wówczas procesu kognicyjnego, poszerzano krąg zawodów (lekarze, adwokaci, nauczyciele), których przedstawiciele mogli domagać się honorarium. Jednak dogmatyczna zasada nieodpłatności zlecenia została powtórzona także przez Justyniana. Przez lata powtarzano zasadę nieodpłatności usługi, z wyłączeniem poszczególnych przypadków. BGB i CC przyjęły, że zlecenie jest nieodpłatne, o ile strony nie ustaliły inaczej. Wg KC zleceniobiorcy należy się wynagrodzenie, o ile z umowy nie wynika inaczej.

  1. Praktyczne uzasadnienie nieodpłatności przechowania

Inaczej niż w przypadku mandatum, zasadę nieodpłatności depositum juryści rzymscy nie tylko powtarzali, ale i rygorystycznie jej przestrzegali. Zawarcie umowy przewidującej zachowanie otrzymanej rzeczy w stanie niepogorszonym w zamian za wynagrodzenie kwalifikowano jako locatio conductio. Oznaczało to w praktyce rozszerzenie odpowiedzialności odszkodowawczej w przypadku utraty lub uszkodzenia rzeczy. Rygoryzm jurystów wymuszony był więc ekonomiczną racjonalnością. Zasadę nieodpłatności przechowania przyjmuje CC. Wg BGB i KC przechowanie jest odpłatne, jeśli nic innego nie wynika z okoliczności zawarcia kontraktu.

  1. Kompetencja do wykonania usługi i swoboda przy jej wykonaniu

  1. Kompetencja dłużnika do wykonania zobowiązania

Jeśli powierzamy komuś wykonanie czynności, to oczekujemy, że nasz kontrahent potrafi się z niej wywiązać. A co zrobić, gdy nie potrafił? Juryści uznali, że zawierając kontrakt, wykonawca w sposób domniemany gwarantuje, że potrafi go wykonać. Nieprawidłowe wykonanie umowy z powodu takiej niezdolności prowadziło do odpowiedzialności odszkodowawczej wykonawcy.

  1. Udział podwykonawców w wykonaniu zobowiązania

W odniesieniu do kontraktów locatio conductio, odpowiadających współczesnej umowie o dzieło, juryści rozważali problem udziału osób trzecich w jej wykonaniu.Kto odpowiada za szkody wyrządzone przez podwykonawców? Wg Gaiusa wykonawca odpowiada za szkodę, jeśli powstała w następstwie winy podwykonawców. Potwierdził to CC, BGB i KC.

  1. Swoboda dłużnika przy wykonaniu zobowiązania

Gdy dłużnik miał wykonać dzieło, musiał zrobić to tylko tak, by spełniało wymogi z umowy. Wierzyciel nie miał na jego kształt wpływu. Gdy chodzi o świadczenie usług, to ich zasady określał pracodawca. Były jednak pewne ograniczenia – np. nie można było naruszać godności dłużnika ani powodować zagrożenia jego życia. Są to swoiste początki prawa pracy.

W przypadku kontraktu zlecenia (mandatum) trwały dyskusje o swobodę dłużnika. Początkowo zleceniobiorca był rygorystycznie związany granicą zlecenia. Pogląd ten reprezentowali Sabinianie. Natomiast Prokulianie złagodzili to stanowisko. Uznali, że zleceniodawca, który wykonał zobowiązanie, może żądać zwrotu wydatków do kwoty 100. Dopuszczenie udzielenia zlecenia dającego sporą swobodę zleceniobiorcy uznawano od średniowiecza w nauce ius commune.

  1. Zlecenie, a pełnomocnictwo

Przedmiotem kontraktu mandatum mogło być dokonanie określonej czynności prawnej, np. kupno gruntu dla mandata.

Reguła, że nikt nie może stypulować w imieniu innej osoby, miała dla jurystów ogólne znaczenie. Wkonsekwencji, jeśli wykonanie zlecenia polegało na dokonaniu czynności prawnej, to mandatariusz dokonywał jej w swoim imieniu i dopiero później przenosił na mandata to, co nabył w jego interesie. Nazywamy to zastępstwem pośrednim. Model ten wszedł do recypowanego prawa rzymskiego. Natomiast gdy czynności wykonywali członkowie familia, to wykonywały one bezpośrednio skutek prawny względem zwierzchnika.

W prawie kanonicznym zastępstwo bezpośrednie w określonych przypadkach przyjęto już w XIIIw. Stopnio też w prawie cywilnym dopuszczano myśl, że elementem zlecenia może być pełnomocnictwo, które wywołuje skutki bezpośrednio dla mandata. Kontynuowały to kodyfikacje.

  1. Problem ryzyka osiągnięcia zamierzonego rezultatu umowy

Jeśli przedmiotem kontraktu było osiągnięcie wyniku materialnego – np. wykonanie rzeźby – a wykonawca był samodzielny przy realizacji umowy,juryści początkowo uważali, że obowiązek zapłaty wynagrodzenia wykonawcy powstaje dopiero z momentem przyjęcia dzieła przez zamawiającego. Zatem całość ryzyka niewykonania umowy w następstwie zdarzenia losowego ciążył na wykonawcy.Taki rozkład ryzyka złagodziła jurysprudencja klasyczna. Stwierdzono, że wynagrodzenie przysługuje też wtedy, gdy wykonane dzieło uległo zniszczeniu nie z winy wykonawcy.

Odmienne podejście jurystów zarysowało się w sytuacjach, gdy dłużnik miał świadczyć usługi pod kierunkiem wierzyciela lub w ramach zlecenia. W pierwszym przypadku konsekwentnie uznawano prawo do wynagrodzenia. W ramach kontraktu zlecenia (mandatum)oczekiwano od mandatariusza tylko tego, by starannie działał w interesie mandata. Wskazane odmienności znalazły kontynuację w recypowanym prawie rzymskim.

  1. Szczególne postacie przechowania

Podobnie jak w przypadku locatio conditio tak i przy depositum istotne odmienności praktycznych celów umowy powodowały różnice w prawie.

13. Umowy służące organizacji współdziałania i koncentracji kapitału

  1. Spółka jako owoc poszukiwania ekonomicznej racjonalności

Rzymianie, widząc zyski z zarządzania większymi zasobami dążyli do łączenia majątków. Polegało to na tym, że spadkobiercy nie dokonywali podziału spadku, albo wynikało z utworzenia przy wykorzystaniu konsorcjum wzorowanego na wspólnocie spadkobierców.

Potem wprowadzono postać spółki (societas). Dzięki ukształtowaniu spółki jako kontraktu konsensualnego i szerokiej swobodzie w określaniu praw i obowiązków stron, przyniósł on duże możliwości. Spółki dzielimy na te zawierane między osobami fizycznymi z zamiarem realizacji ich celów oraz spółek realizujących funkcje publiczne, np. pobór podatków.

  1. Kontrakt spółki jako prawo braterskie

Spółkę traktowano jako umowę braterską, opartą na zaufaniu i lojalności stron. Surowo karano też za nieuczciwość. Spółka mogła trwać pomimo śmierci wspólnika, co przejęły kodeksy recypowanego prawa rzymskiego.

  1. Swoboda stron w kształtowaniu treści kontraktu

Kontrakt spółki dochodziło skutku, gdy strony osiągnęły porozumienie odnośnie do celu umowy i tego, co jest przedmiotem ich wkładu. Wkłady wspólników mogły mieć postać pieniędzy, innych składników majątku lub świadczenia usług. Jeśli nie ustalono inaczej, to zyski i starty stron były równe.

  1. Granica swobody kształtowania udziałów w zyskach i stratach (lwia spółka)

Pod wpływem dyskusji na temat swobody stron powstało pojęcie lwiej spółki. Była to umowa w której jeden z udziałowców został pominięty w udziale w zyskach. Juryści zgodnie mówili, że taki kontrakt jest nieważny. Podtrzymał to Justynian i szkoła natury. Natomiast XIX-wieczna pandektystyka chciała dopuścić lwią spółkę, jako forma darowizny. CC i KC zakazują lwich spółek, a BGB milczy na ten temat.

  1. Prawne skutki zawarcia umowy spółki

a)Skutki między wspólnikami

Podstawowym skutkiem zawarcia kontraktu było dla wspólnika powstanie obowiązku wniesienia wkładu, a następnie lojalnego postępowania, które służyło realizacji celu spółki. Wkłady stawały się współwłasnością wspólników. Ale co to nielojalność?

Ostatecznie Justynian i BGb przyjęły 3 opcję, a CC i KC 2

b) Problem skutku zawarcia umowy spółki względem osób trzecich

Wg prawa rzymskiego spółka wywierała skutki prawne tylko między jej stronami. Jeśli więc ktoś zawierał kontrakt z 3 osobą to robił to tylko w swoim imieniu, co było niekorzystne dla tej osoby, bo nie mogła w razie W żądać zwrotu kasy od wspólnika.

Przełamywanie tego ograniczenia istniało w średniowiecznym ius commune. Ostatecznie kodyfikacjach wykształciła się myśl, że wspólnicy spółki cywilnej mogą powierzyć prowadzenie jej spraw jednemu spośród sobie oraz zasada solidarności odpowiedzialności wspólników (tylko CC & KC)

  1. Ku spółce jako odrębnemu podmiotowi prawi i obowiązków

14. Umowy służące ustanowieniu zabezpieczenia wierzytelności

  1. Kontrakt stypulacji jako inspiracja do powstania instytucji poręczenia

Od Gaiusa wiemy, że w Rzymie istniała utrwalona praktyka zabezpieczania kontraktu stypulacji. Czyli osoba lub osoby przyrzekały wierzycielowi spełnienie na jego rzecz tego samego ,świadczenia, do którego zobowiązał się pierwotny dłużnik.

Najwcześniej do takiego poręczenia wykorzystywano formalny akt sponsio, dostępny tylko obywatelom rzymskim. Ewolucja szła w kierunku poszerzenia obszaru stosowania poręczenia. Dopuszczono więc do takiego poręczenia cudzoziemców. Potem dopuszczono zabezpieczenie w formie przyrzeczenia innych niż stypulacja zobowiązań.

  1. Zakres odpowiedzialności poręczyciela

Dążono do poprawy sytuacji poręczyciela, więc:

Prawnicy średniowieczni ius commune uporządkowali to wszystko , wypowiadając zasadę akcesoryjności poręczyciela i budując tzw. triadę przywilejów poręczyciela: subsydiarność, rozdział odpowiedzialności między współporęczycieli oraz uzależnienie świadczenia od otrzymania skargi przeciwko dłużnikowi głównemu. Akcesoryjność przyjęły BGB, KC i CC, a subsydiarność CC i BGB.

  1. Umowa powierniczego przeniesienia własności (fiducia)

W okresie republikańskim ważnym praktycznie kontraktem była umowa powiernicza (fiducia), którą można było posłużyć się do ustanowienia rzeczowego zabezpieczenia wierzytelności. Polegało to na tym, że przeniesieniu posiadania i własności gruntu towarzyszyła umowa, w której strony wskazywały, że przywłaszczenie nastąpiło w celu zabezpieczenia długu i dlatego ustalały obowiązek zwrotnego przeniesienia rzeczy na dłużnika po wykonaniu zabezpieczonego zobowiązania. Jeśli zatem dłużnik nie wykonał sowjego zobowiązania, wierzyciel zachowywał własność rzeczy, która była przedmiotem zabezpieczenia. Justynian usunął ten kontrakt z prawa., ale powrócił on w prawie nowożytnym. Mimo to nie wszedł do kodyfikacji.

  1. Umowa o ustanowieniu zabezpieczenia na rzeczy dłużnika

a) Losy przedmiotu zastawu w przypadku niewykonania zabezpieczonego zobowiązania

W prawie rzymskim okresu przedklasycznego i klasycznego kierowano się zasadą, że umowa ustanawiająca zastaw zawiera postanowienie upoważniające wierzyciela do sprzedaży przedmiotu zastawu, jeśli zabezpieczane zobowiązanie nie zostało wykonane. Gdy uzyskał on cenę wyższą od przysługującej mu należności, nadwyżkę wraz z odsetkami musiał zwrócić swojemu byłemu dłużnikowi.

W prowincjach praktyka była mniej korzystna dla oddającego w zastaw. Typowe było dla niej wprowadzenie do kontraktu zastawu tzw. klauzuli przepadku. Stosownie do takiego porozumienia, niewykonanie zabezpieczanego zobowiązania powodowało, że wierzyciel, który otrzymał rzecz jako zastaw, stawał się jej właścicielem. Dzięki tak skonstruowanej umowie zastawu mógł uzyskać więcej, niż wynosiła jego należność. Sprzeciwił się takiej praktyce i kodyfikacje Cc i BGB. KC złagodził tą zasadę.

b) Problem utrzymania i korzystania z przedmiotu zastawu

Otrzymujący przedmiot zastawu był zobowiązany zwrócić go w stanie niepogorszonym. Szkoda wynikająca z jego winy powodowała odpowiedzialność odszkodowawczą. Używanie rzeczy przekazanej w zastaw było dozwolone tylko wtedy, jeśli przewidywała to ustanawiająca zastaw umowa.

Pod wpływem tradycji greckiej upowszechniło się zawieranie umów dotyczących przedmiotów zastawu przynoszących pożytki. Rozwiązanie to utrwaliło się w recypowanym prawie rzymskim. CC wymaga specjalnej formy pisemnej, a BGB i KC wprowadza domniemanie uprawnienia do pobierania pożytków

14. Szczególne ryzyka związane z żeglugą morską, a zobowiązania umowne

  1. Pożyczka morska

Wg ogólnych zasad kontraktu pożyczki, dłużnik stawał się właścicielem pożyczonych rzeczy i niezależnie od tego, czy i jak je wykorzystał, musiał oddać tyle, ile pożyczył oraz zapłacić objęte stypulacją odsetki. Jeśli pieniądze zostały pożyczone na zakup transportowanego morzem towaru, ryzyko takiej inwestycji było szczególnie wysokie. Jeśli finansowany z pożyczonych pieniędzy przewóz się nie powiódł, czyli statek z ładunkiem nie dotarł do portu przeznaczenia, obowiązek zwrotu pożyczki ustawał.

  1. Rozkład ryzyka utraty towaru między właścicielami ładunku, kapitanem statku

Jednym ze sposobów na ocalenie statku w czasie sztormu jest wyrzucenie części ładunku. Gdy statek przewozi towary różnych właścicieli, to pytanie, czyje produkty ma wyrzucać najpierw? Konflikt ten rozwiązała Lex rhodia de iactu. Do rozliczenia między właścicielami ładunku, a kapitanem juryści wykorzystali skargi z kontraktu locatio conductio, którego przedmiotem było właśnie przewiezienie ładunku do wskazanego portu. Wyglądało to tak, że najpierw właściciele ładunku, którzy ponieśli szkodę, występowali przeciwko kapitanowi statku, żądając odszkodowania. Na tej podstawie sędzia ustalał łączną wielkość szkody. Potem określano ułamkowy udział każdego w powstałej szkodzie, a kapitan wypłacał odszkodowanie. Utrwalenie tej konstrukcji w kompilacji justyniańskiej kompilacji dało podstawę do 2 zasadniczych kierunków jej oddziaływania na rozwój prawa: uogólnienia zasady rozkładu ryzyka wynikającego ze wspólnego ryzyka i recepcji jej zasad w prawie morskim.

15. Specyfika działalności gospodarczej, a zobowiązania umowne

Prowadzenie działalności gospodarczej łączy się z wielokrotnym zawieraniem umów określonego rodzaju. Co charakterystyczne, przedsiębiorcami w Rzymie były osoby, które nie posiadały własnego majątku, ale działające na podstawie majątku otrzymanego do gospodarowania.

  1. Szczególne rozwiązania wzmacniające ochronę kontrahentów przedsiębiorcy

Szczególnym zagrożeniem w rzymskiej praktyce gospodarczej była możliwość niewypłacalności przedsiębiorcy wynikająca z faktu, że nie miał on własnego majątku. Rozwiązaniem tego zagrożenia było wprowadzenie przez pretora specjalnych skarg zebranych w tytule XVIII zrekonstruowanego edyktu wieczystego. Oprócz skargi wynikającej z kontraktu zawartego z przedsiębiorcą „dodawano” jego kontrahentowi skargę przeciw temu, kto przekazał swój majątek w zarząd przedsiębiorcy, albo uzyskał korzyść majątkową z jego działań. Z kolei w interesie zwierzchnika przedsiębiorcy wprowadzono ograniczenie jego odpowiedzialności.

  1. Posługiwanie się ogólnymi warunkami umów przez przedsiębiorców

Czy ogólne warunki umów wiążą strony kontraktu? Wg Rzymian były one wiążące, jeśli zostały ogłoszone, a przedsiębiorca stosował się do nich.

16. Zobowiązania podobne do umownych

Kategorię zobowiązań quasi ex contractu wprowadził Justynian. Wg niego było to np. zobowiązanie z tytułu omyłkowej zapłaty długu, czy prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia

  1. Bezpodstawne wzbogacenie

Czyli co zrobić, gdy ktoś uzyska korzyści majątkowe kosztem cudzego majątku w następstwie błędu lub zdarzenia losowego. Czy wzbogacony może zatrzymać korzyść?

  1. Zasada zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia

W tekstach prawników rzymskich okresu republiki i okresu klasycznego spotykamy ogólne maksymy wskazujące, że nikt nie powinien stawać się bogatszy wskutek pokrzywdzenia innej osoby oraz nakazujące zwrot korzyści majątkowych, uzyskanych z niesłusznej przyczy. Jako źródło tych uzasadnień wskazywali ius civile i ius gentium. Później pojawiła się w prawie skarga pozwalająca dochodzić w procesie ściśle określonej kwoty pieniężnej bez konieczności wskazania w formule skargi, co jest źródłem obowiązku zapłaty. Nazywamy ją condictio. Systematyzacja i uogólnianie przypadków bezpodstawnego wzbogacenia

Prawnicy okresu klasycznego uznawali obowiązek zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia w odniesieniu do konkretnych stanów faktycznych. W prawie klasycznym podjęto próby ich systematyzowania i uogólniania.

Rodzaje condictio:

  1. Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia

  1. Altruistyczne zachowania jako źródło zobowiązania

Czasem nawet w wyniku działań życzliwie działającej osoby powstają uszczerbki na naszym majątku. I co wtedy? W okresie republiki wprowadzono edyktem pretorskim skargę pozwalającą dochodzić odszkodowania w takich przypadkach. Ogólnie skargi te nazywamy negatorium gestio. Można było żądać wydania tego, co działający otrzymał w związku z prowadzeniem cudzych spraw. Można też było dochodzić wynagrodzenia powstałej szkody. Skarga przysługiwałą też wykonującemu zobowiązanie – mógł żądać zwrotu poniesionych wydatków i zwolnienia z zaciągniętych w ramach wykonywania czynności zobowiązań.

  1. Staranność gestora

Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia jest w pewien sposób podobne do kontraktu zlecenia (mandatum). W obu przypadkach chodziło o nieodpłatne wykonywanie usług w interesie drugiej osoby. Granicą były oczekiwanie jakie można stawiać co do staranności drugiej osoby. W ogólnych rozwiażaniach Ulpian potraktował zleceniobiorcę i gestora analogicznie.

17. Zobowiązania z czynów niedozwolonych (ex delicto/ exmaleficio)

1. Specyfika zobowiązania z tytułu czynu niedozwolonego

  1. Czyn niedozwolony, a przestępstwo

Zależnie od tego, jakie dobro zostało naruszone, odróżnia się w prawie rzymskim czyn niedozwolony (delictum) i przestępstwo (crimen). Delicta to zobowiązania, na których podstawie sprawca staje się dłużnikiem odpowiedzialnym względem osoby, której dobro osobiste lub majątek naruszył. Przestępstwem zajmuje się władza publiczna, która zmierza do wymierzenia kary za czyn, uznany za groźny dla funkcjonowania państwa. Z czasem poszerzano katalog przestępstw.

  1. Czyn niedozwolony, a zobowiązanie umowne

Pomimo, że zniszczenie rzeczy zawsze rodzi ten sam skutek, to podział na zobowiązania ex contractu i ex delicto jest jednym z podstawowych w obecnej nauce prawa. Widać to chociażby w tym, że poszkodowanemu przysługiwała inna skarga.

  1. Cechy wspólne skarg przysługujących poszkodowanym czynem niedozwolonym

Zgodnie z rzymskim poczuciem sprawiedliwości zasądzenie sprawcy czynu niedozwolonego miało prowadzić nie tylko do usunięcia uszczerbku majątkowego poszkodowanego. Powinno być też dotkliwe dla sprawcy. Dotkliwości zasądzenia sprawcy sprzyjało też to, że w przypadku popełnienia deliktu przez więcej niż jedną osobę kary pieniężnej można było dochodzić w pełnej wysokości od każdego ze współsprawców. Jednak w przypadku tych czynów, za zobowiązania sprawcy, co do zasady nie odpowiadali jego spadkobiercy. Za czyny popełnione przez niewolników lub osoby podległe odpowiadał zwierzchnik w drodze tzw. odpowiedzialności noksalnej. Zwierzchnik mógł zapłacić należną karę pieniężną, albo wydać poszkodowanemu sprawcę.

2. Kradzież (furtum)

  1. Zasady odpowiedzialności z tytułu kradzieży wynikające z Ustawy XII Tablic

Są one ujęte na ósmej tablicy. Ustawa nie definiowała jednak kradzieży. Dzieliła ją natomiast na kradzież jawną i niejawną.

Reresja względem kradnących jawnie szła dalej. Złodzieja działającego w nocy mógł okradany nawet bezkarnie zabić. W prawie pretorskim te kary złagodzono do obowiązku zapłaty czterokrotnej wartości skradzionej rzeczy. Służyła temu skarga actio furti manifesti. Postawiono też pytania o istotę jawności. Justynian mówił, że to tylko przypadki, gdy schwytano sprawcę na miejscu kradzieży.

  1. Treść pojęcia kradzieży

Ustawa XII Tablic nie wyjaśniała, czym jest kradzież. Gdzie są więc granice jej definiowania? Paulus mówi, że kradzież to podstępne „objęcie” rzeczy w celu osiągnięcia korzyści. Podstępne, czyli zamierzone i sprzeczne z wolą poszkodowanego. Justynian dodał, że kradzieży zabrania prawo naturalne. Sam zamiar popełnienia kradzieży nie rodził skutków prawnych.

  1. Krąg podmiotów chronionych za pomocą actio furti

Actio furti przyznawano nie tylko właścicielom, ale też odpowiedzialnym na zasadzie ryzyka za będącą w ich władaniu cudzą rzecz, zastawnikom i posiadaczom bonae fidei.

  1. Krąg podmiotów odpowiedzialnych za kradzież

Juryści objęli odpowiedzialnością deliktową zachowania, które nie mieściły się w pojęciu kradzieży, ale były związane z jej popełnieniem – np. odpowiedzialność za udzielenie złodziejowi rady lub pomocy. Skarga była skuteczna, jeśli udowodniono współudziałowcom, że chcieli aby kradzież została popełniona.

  1. Przypadki „objęcia” cudzej rzeczy traktowane inaczej, niż kradzież

3. Bezprawne wyrządzenie szkody (damnum iniura datum)

  1. Zniszczenie lub uszkodzenie składnika majątku jako przesłanka odpowiedzialności za czyn niedozwolony

Ustawa przewidywała tylko karę za groźne dla rolniczego społeczeństwa przypadki niszczenia cudzego majątku, np. wycięcie drzew. Zwalczano też oszustwa patrona względem powiązanych z nim klientów. Wysokość kar za szkody na cudzym majątku wyznaczała Lex aquilia.

Lex Aquilia dzieli się na 3 rozdziały, obejmujące chronione na jej podstawie dobra majątkowe. W zależności od rozdziału były różne zasady ustalania kwoty pieniężnej jaką musiał zapłacić sprawca szkody. W rozdziale 1 przewidziano odpowiedzialność za zabicie cudzego niewolnika lub zwierzęcia czworonożnego, żyjącego w stadzie. Rozdział 2 wprowadził odpowiedzialność za szkodę polegającą na nieuzasadnionym umorzeniu cudzego zobowiązania. Rozdział 3 uznawał za delikt przypadki bezprawnego uszkodzenia cudzej rzeczy materialnej przez jej spalenie, połamanie lub rozbicie.

Lex Aquilia nie obejmowało wszystkich przypadków, nadal istniało więc zagrożenie, że ktoś popełni czyn bezprawny bezkarnie. Zaczęto więc przyznawać skargi w przypadkach, które uznano za podobne do przewidzianych w Lex Aquilia. Przypadki te zebrał Justynian. Późniejsi prawnicy określili generalną klauzulę deliktową, która skazywała za wszystkie bezprawne przypadki. Przejął ją m.in. CC, KC.

  1. Wina akwiliańska

W czasie republiki wprowadzono odmienne traktowanie sprawców szkody, powstałej w następstwie ich nagannego postępowania, oraz tych, którzy wyrządzili szkodę tylko w wyniku przypadkowego zbiegu okoliczności. Później ograniczono odpowiedzialność do sprawców, którym można przypisać winę. Wzbudzała się dyskusja o to, na czym polega wina akwiliańska, czyli jaka ma być miara naganności postępowania sprawcy. Winę oparto głównie na złym zamiarze i nienależytej staranności. Kodeksy rozsądziły to różnie.

  1. Okoliczności wyłączające odpowiedzialność akwiliańską

Prawnicy rzymscy twierdzili, że prawo w określonych przypadkach może zezwalać na bezkarne wyrządzenie szkody innej osobie. Ustalono, że nie podlegają odpowiedzialności akwiliańskiej osoby:

  1. Natura prawna odpowiedzialności akwiliańskiej

Za każdy rodział Lex Aquilia płacono inną karę. Za rozdział pierwszy była to kwota odpowiadająca najwyższej w ciągu roku wartości zabitego niewolnika lub zwierzęcia. Za drugi rozdział można było żądać tylko utraconej kwoty. Za 3 rozdział można było żądać odszkodowania w wysokości odpowiadającej najwyższej wartości uszkodzonej rzeczy w ciągu 30 dni. Prawnicy okresu klasycznego zmienili sposób ustalania należnej poszkodowanemu kwoty, dodając funkcję odszkodowawczą. Poszkodowany mógł skutecznie domagać się kwoty odpowiadającej wielkości naruszonego interesu majątkowego. Uwzględniano jednak tylko wiarygodnie utracone korzyści.

4. Działanie na szkodę wierzyciela

Jednolite zasady ochrony wierzyciela zostały zebrane za pomocą tzw. actio Pauliana. Prowadzący egzekucję, lub wierzyciel mogli żądać zwrotu podstępnie zbytego majątku od osoby, która wiedziała, że nabyła go z pokrzywdzeniem wierzyciela, i w każdym przypadku, gdy nabyła go nieodpłatnie. Obowiązek zwrotu obejmował też uzyskane z takiej rzeczy pożytki.

5. Naruszenie dóbr osobistych (iniuria)

Już w prawie archaicznym wiedziano, że ochrona prawna powinna kierować się nie tylko przeciw zamachom na majątek, ale tez na osobę wolnego człowieka. Przedmiotem takich zamachów jest nietykalność cielesna, lub inne dobro osobiste.

  1. Zachowania kwalifikowane jako delikt iniuria

Ustawa XII Tablic przewidywała odpowiedzialność za odcięcie części ciała człowieka wolnego, złamanie mu kości lub inne naruszenie nietykalności cielesnej, jak spoliczkowanie. Rozszerzenie zakresu czynów kwalifikowanych jako iniuria nastąpiło dopiero w praktyce pretorów i powiązanych z nią rozważaniach jurystów.

W I w. pne ogłoszono 4 edykty.

Wyrazem systematyzowania rezultatów wskazanego procesu rozwoju deliktu iniuria jest wyjaśnienie późnoklasycznego prawnika Ulpiana, że obejmuje on ochronę takich dóbr, jak ciało, godność i dobre imię. Ta triada dóbr chronionych przetrwała w prawie recypowanym.

Posługiwano się antycznym rozróżnieniem deliktu iniruia na bezpośrednią, czyli skierowaną wprost przeciw osobie poszkodowanego oraz pośrednią, gdy zamach był skierowany przeciw osobie bliskiej lub podległej poszkodowanemu.

  1. Zły zamiar jako przesłanka odpowiedzialności z tytułu iniuria

Teoretycznie przesłanką odpowiedzialności sprawcy było tylko wywołanie przewidzianego w ustawie skutku. Jednak z tendencją ewolucyjną uwzględnienie nastwienia psychicznego sprawcy stało się przesłanką odpowiedzialności za delikt iniuria. Stwierdzono, że ”zamiar wyrządzenia bezprawia jest fundamentem deliktu iniurii”. Znalazło to wymiar w kodyfikacjach

  1. Prawne konsekwencje naruszenia dóbr osobistych

Prawnicy rzymscy wykluczyli możliwość dochodzenia w oparciu o Lex Aquilia kwoty pieniężnej z tytułu samego faktu zranienia człowieka wolnego. W najpoważniejszym przypadku zranienia, np. odcięciu część ciała, ustawa XII Tablic dopuszczała odwet na sprawcy, w przypadku mniejszych: kary pieniężne. Było to jednak nieefektywne, więc w I w. wprowadzono 2 zmiany:po pierwsze wprowadzono odpowiedzialność karną za cięższe przypadki naruszenia nietykalności cielesnej. Po drugie wprowadzono skargę pozwalającą poszkodowanemu na samodzielne określenie kwoty pieniężnej, jakiej domagał się od sprawcy iniuria. Ostatecznie o jej kwocie decydował sędzia, zasądzając tyle, ile uznał za dobre i sprawiedliwe.

Trwały długie dyskusje, czy konsekwencją popełnienia iniuria powinna być odpowiedzialność karna sprawcy, czy oparte na prawie prywatnym zasądzenie od niego kwoty pieniężnej na rzecz poszkodowanego. Od IIIw. prymat zyskało zwalczanie iniuria w ramach postępowania karnego.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Prawo zobowiązaniowe skrypt
Zobowiązania skrypt
Prawo Zobowiązań skrypt
Zobowiazania skrypt Radwańskiego
cywil zobowiazania skrypt2
cywilne zobowiazania skrypt, III rok prawa
Zobowiązania skrypt
Prawo Cywilne Zobowiązania ( Skrypt z wykładów )
Prawo zobowiązaniowe skrypt
cyw1 skrypt zobowiazania id 126 Nieznany
Prawo Zobowiązań cz ogólna skrypt
skrypty zobowi zania cz og lna skrypt
Wady oświadczenia woli, Administracja, Skrypty prawo cywilne, spadkowe, zobowiązania itd
Skrypt z Kolanczyka Prawo Rzeczowe, Zobowiazania, Prawo Spadkowe (2)
Skrypt Jurysty - zobowiązania część ogólna
skrypt prawo cywilne zobowiązania

więcej podobnych podstron