Świat wartości kolędy życzącej.
Kolędowanie jest obrzędem głęboko zakorzenionym w całej Europie i poza jej granicami – wszędzie tam, gdzie osiedlali się koloniści europejscy. Można rzec, że jest to obrzęd uniwersalny, który nie ma swojej ojczyzny, a żaden z współczesnych narodów nie jest jego twórcą.
Jest to obrzęd agrarny, odgrywany co roku w czasie zimowego przesilenia od czasów starożytnych Saturnaliów. Jego źródło i podstawę stanowi swoista magia słowa jaką jest życzenie. Zaklinanie – magiczny tekst kolędowy to rdzeń całego skomplikowanego obrzędu, praktykowanego do dziś w tradycji polskiej, często w formie archaicznej.
Słownik folkloru polskiego takie wyjaśnienie słowa „kolęda”: pierwotnie pieśni związane z obrzędami noworocznymi i ze zwyczajem składania życzeń w porze godów. Rychło jednak te kolędy ustąpiły miejsca kolędom związanym z tematyką świąt Bożego Narodzenia.
W tekstach kolęd można znaleźć wszystko to co jest najbardziej charakterystyczne, a jednocześnie pożądane i wzorcowe dla wszystkich członków społeczności uczestniczącej w obrzędzie. Świat kolęd jawi się jako świat ludzi szczęśliwych. Gospodarz żyje w dostatku, raduje się z płodności bydła i ziemi, dziewczyny są najpiękniejsze i najzręczniejsze w robótkach ręcznych, kawalerowie, którzy się o nie ubiegają są bogaci, możni, odważni, oraz urodziwi. Dzieci śpią spokojnie, albo się bawią, wszędzie panuje miłość, pasterze i rybacy czerpią owocne zyski ze swojego fachu, żołnierze zawsze wracają z wojny, szczęśliwi są nawet umarli. Sprzyjają żywym, tak jak sprzyja im cała przyroda. Kolęda jest zdecydowanie optymistyczna , tryumfuje w nich życie.
Leitmotiv kolęd, bez względu na to komu jest poświęcany, stanowi życzenie zdrowia i wesela. W modelu świata idealnego najważniejsze są: życie, życie w zdrowiu i szczęściu, przy czym szczęście jest relatywizowane. Np.: szczęście gospodarza ma odmienny kształt od szczęścia młodzieńca, dziewczyny czy dziecka. W kolędzie nie pomija się nikogo, nawet zmarłym życzy się spokoju dusz i szczęśliwego dotarcia w zaświaty.
Jak pisał Frazer; opisywanie idealnego świata jest jego naśladowaniem, jest więc powoływaniem go do życia za pomocą magii słowa. Tak jak błogosławieństwo czy przekleństwo, kolędy są specyficzną formą magii – zaklinaniem. Kończące je powinszowania to abstrakcyjne wyrażanie życzeń szczęścia i powodzenia, natomiast sama kolęda – „kolęda właściwa” –będąc akcją, samym życiem, jest tej abstrakcji skonkretyzowaniem i urzeczywistnieniem. Przedstawia ona wzór świata do którego kolędnicy powinni zmierzać poprzez życzenie-zaklęcie.
Kolęda jako obrzęd nie jest sprowadzana tylko i wyłącznie do pieśni. W języku potocznym terminem „kolęda” określa się zarówno pień obrzędową, jak i noworoczny podarunek, datek, „nowe latko” Przekształcony wyraz łaciński calendae wiąże się również z samym obchodem świąt Nowego roku. Kolęda więc, to życzenie połączone z czynem i w czynie wyrażane, to pieśń, wzajemne obdarowywanie się, składanie darów kolędnikom, którzy te dary „przymawiają” czyli prowokują tańcem, śpiewem, życzeniami, dramatem obrzędowym). Pierwsze miejsce między darami zajmuje pieczywo obrzędowe. Dopiero po wypowiedzeniu formuły życzeniowej związanej z pieczywem następuje przyjęcie innych darów – pieniędzy, wina, mięsa, sera. Według współczesnych badaczy pieczywo posiada właściwości mediacyjne, umożliwiające przejście z czasu w czas, z przestrzeni w przestrzeń, ze stanu jednego w stan drugi.
Magiczna funkcja daru opiera się na wierze w prognostyczny charakter tego święta, ma cechy magii naśladowczej. Dar otrzymywany w Nowy rok poza wartością użytkową miał charakter talizmanu przynoszącego szczęście ponieważ symbolizował początek powodzeń, które miały za nim nadejść. Podobne implikuje podobne.
Zdaniem Maussa rzeczy mają zdolność przyciągania, prowokowania innych rzeczy nie przez naśladownictwo, ale dlatego, iż posiadają dycha. W Szkicu o darze, dar nigdy nie jest martwy i bezwładny, ponieważ ma ducha nadawcy. Duch ten zmusza do rewanżu, zwrotu lub zapłaty. Podarunek oddawany w zamian za dar jest wytworem ducha tego daru. Rzecz związana jest nierozdzielnie z dawcą i nawet porzucona przez człowieka, jest czymś z niego. W tej charakterystyce daru należy zwrócić uwagę na jego dwa aspekty: moc prowokowania całego łańcucha wymiany, pomnażania się oraz łącząca się z darem więź społeczna.
Okres między Bożym Narodzeniem a Epifanią to okres kiedy społeczność musi przejść z czasu starego w nowy, z przestrzeni w przestrzeń, ze stanu w stan. W okresie tym jednostka jak i grupa znajdują się w stanie zawieszenia między starym, a nowym, poza nimi i jakby w obu jednocześnie. Są w świecie na opak gdzie król staje się niewolnikiem, a sługa królem, gdzie to co święte może być wyśmiane, a głupie wywyższone, więzi zostają zerwane, hierarchia unieważniona, umowy zawieszone. W tym niebezpiecznym okresie, muszą być przedsięwzięte pewne środki, które na nowo pozwolą ustanowić ład i porządek, oswojenie, powiązanie zerwanych więzi, zastąpienie chwilowego chaosu przez kosmos. Poprzez odpowiednie dary zachwiane hierarchie wracają do dawnego stanu. Ale rzecz dana tworzy niezbywalną, dwustronną więź, zwłaszcza gdy darem jest żywność. Przez dzielenie się pożywieniem z całym otaczającym światem, grupa potwierdza świadomość i potrzebę wspólnoty, którą ceni nade wszystko.
Jaki kiedyś w starożytnym świecie, gdzie kolędowanie ma swój początek, odnawiano w tym okresie wszelkie kontrakty, umowy, zobowiązania, tak w całej słowiańszczyźnie w noworocznym kolędowaniu i składaniu darów odnawiane są i potwierdzane społecznie więzi i zależności oraz role i funkcje. Odnawiana jest też i potwierdzana łączność wszystkich elementów kosmosu: ludzi, zwierząt, duchów, bogów, przyrody. Dar zapewnia płodność ziemi, odwieczny porządek świata.
Leitmotiv; lejtmotyw, motyw powracający (niem. Leitmotiv – motyw wiodący, przewodni)
Nowe latko – pieczywo obrzędowe noworoczne, na Kurpiach, Podlasiu, Warmii i Mazurach o kształcie kołacza. Krążki tego pieczywa były formowane ręcznie z wałeczków ciasta z przylepionymi figurkami zwierząt, najczęściej hodowlanych ale także dzikich oraz z umieszczoną w samym środku postacią ludzką przedstawiającą gospodarza, myśliwego lubpasterza[1].
Nowe latka pieczone były w tym samym czasie co byśki, w czasie Święta Godowego. Zawieszano je w izbie/chacie w ważnym, eksponowanym miejscu. Podobnie jak byśki, przynosiły szczęście i pomyślność w nowym roku.
Kołacz – u dawnych Słowian pieczywo obrzędowe, zwłaszcza weselne, wypiekane z mąki pszennej lub żytniej. Jego odmianą byłkorowaj[1]. Nazwa kołacz pochodzi od kolistego kształtu pieczywa.
Godowe Święto (Hody[1], Szczodre Gody, kasz. Gòdë, śl. Gody) – dawne ludowe święto słowiańskie, przypadające w okolicyprzesilenia zimowego tj. na 21-22 grudnia[2][3]. Zwycięstwo światła nad ciemnością symbolizuje czas, w którym zaczyna przybywać dnia, a nocy ubywać – tym samym przynosząc ludziom nadzieję oraz napawając radością i optymizmem na zbliżający się kolejny rok.