SPORNE KWESTIE W PSYCHOLOGII ROZWOJU
CZY ROZWÓJ JEST DZIEŁEM NATURY CZY KULTURY?
Które zachowania są rezultatem wpływu natury? Jest to pytanie o to, jakie aspekty zachowania są wynikiem genów i pojawiają się jako realizacja biologicznego programu, jeżeli tylko spełnione zostaną pewne minimalne warunki dotyczące wyżywienia i kontaktów społecznych dziecka. Które zachowania są dziełem kultury?
Jakie aspekty zachowania wyrażają głównie oddziaływania środowiska, takie jak sposób odżywania i indywidualne doświadczenia dziecka? Psychologowie próbują zrozumieć wpływ natury, czyli dziedzictwa genetycznego, na funkcjonowanie układu nerwowego i procesy dojrzewania (pojawiania się różnych właściwości w wyniku realizowania kodu genetycznego). Poszukują też wpływu wychowania związanego ze sposobem odżywiania, pochodzeniem kulturowym i rodzinnym, możliwościami indywidualnego uczenia się, w tym wczesną stymulacją i zdobywaniem formalnego wykształcenia. Amerykański psycholog Arnold Gesell (1880-1961) skłaniał się stanowczo ku wyjaśnianiu rozwoju w kategoriach biologicznych, twierdząc, że we wszystkich dziedzinach rozwój polega na realizowaniu samoregulujących się programów dojrzewania. John B.
Watson i inni behawioryści skłaniali się zaś stanowczo ku wyjaśnieniom środowiskowym.
Współcześnie większość badaczy zgadza się jednak, że rozwój w większości dziedzin jest wynikiem oddziaływania czynników zarówno biologicznych, jak i środowiskowych (Azar, 1997c).
CZY ROZWÓJ MA CHARAKTER CIĄGŁY CZY SKOKOWY?
Czy zmiany rozwojowe przebiegają w sposób ciągły (na zasadzie stałych, niewielkich zmian lub przyrostów) czy też skokowy (na zasadzie zmian nagłych i dramatycznych)? Watson i inni behawioryści uważali, że rozwój ma charakter ciągły i polega na stałym kumulowaniu się efektów uczenia się bez jakichś dużych i nagłych zmian. Teoretycy dojrzewania uważają natomiast, że rozwój polega na nagłych zmianach jakościowych, i wskazują, iż nawet środowisko sprzyjające rozwojowi niewiele daje, dopóki nasz organizm nie osiągnie stopnia dojrzałości pozwalającego skorzystać z dobrodziejstw czynników środowiskowych. Na przykład noworodek
nie jest w stanie naśladować mowy swoich rodziców, nawet jeżeli mówią w sposób bardzo wyraźny, a wytrwałe próby pomagania niemowlęciu w chodzeniu nie przyspieszą momentu, w którym zacznie ono chodzić samodzielnie. Zwolennicy teorii etapów rozwojowych, tacy jak Zygmunt Freud czy Jean Piaget,
traktowali rozwój jako zjawisko nieciągłe. Obaj uważali, że rozwój psychiczny jest uzależniony od pojawiania się pewnych zmian biologicznych. Zdaniem Freuda podstawą rozwoju osobowości jest popęd seksualny. Badania Piageta koncentrowały się na sposobie, w jaki biologiczne dojrzewanie układu nerwowego
umożliwia rozwój procesów poznawczych (Freudowską teorię rozwoju psychoseksualnego omawiamy w rozdziale dwunastym). Pewne aspekty rozwoju fizycznego cechuje wyraźna stadialność. Na przykład
od drugiego roku życia do początku dorastania (okresu rozwojowego, w którym możliwy staje się rozród) dzieci stopniowo stają się coraz większe: następuje gwałtowny przyrost ciała, uzależniony od intensywnych zmian hormonalnych i cechujący się szybkimi zmianami zarówno budowy ciała (np. rozwój narządów
płciowych), jak i jego funkcji. W życiu człowieka wyraźnie rozpoczyna się nowy etap. Nie ma jednak zgody między psychologami, czy podobnie stadialny charakter ma także rozwój w innych sferach, jak procesy poznawcze, więzi społeczne czy kształtowanie się tożsamości płciowej. Przyjrzyjmy się teraz zmianom zachodzącym między zapłodnieniem a narodzinami. Choć w sensie dosłownym są one „niewidzialne", najbardziej dramatyczne zmiany biologiczne następują w tym krótkim okresie dziewięciu miesięcy.
PRZECIWDZIAŁANIE ANOMALIOM GENETYCZNYM I CHROMOSOMALNYM
Konsultanci genetyczni zbierają informacje o medycznej historii rodziców, aby ocenić ryzyko narażenia
dziecka na dziedziczenie jakichś anomalii genetycznych. Jeżeli ryzyko to jest wysokie, rodzicom
doradza się raczej adopcję niż posiadanie własnego dziecka. Do wykrywania takich zaburzeń u dziecka służą różne metody. Około czwartego miesiąca ciąży stosuje się pobieranie płynu owodniowego („wód płodowych") za pomocą strzykawki. Uzyskane w ten sposób komórki są badane w celu wykrycia ewentualnych anomalii. Inna metoda, która może być stosowana w jeszcze wcześniejszym okresie ciąży, to pobieranie próbek kosmówki. Za pomocą cienkiej rurki pobiera się niewielką próbkę materiału z błon płodowych (worka owodniowego), która następnie zostaje poddana analizom. Jest to zabieg nieco bardziej ryzykowny od pobrania płynu owodniowego, w związku z czym większość lekarzy preferuje raczej to drugie. Metody tego rodzaju pozwalają wykrywać u płodu chorobę Downa, anemię sierpowatą, chorobę Tay-Sachsa, rozszczep kręgosłupa, zanik mięśni, niezgodność Rh i inne zaburzenia. Umożliwiają też
określenie płci dziecka. Dzięki ultrasonografii za pomocą odbijających się od płodu ultradźwięków możemy obserwować obraz dziecka, który również pozwala lekarzom wykryć niektóre anomalie, a ponadto umożliwia bezpieczniejsze pobieranie płynu owodniowego. Niektóre anomalie, na przykład anemia sierpowata czy choroba Tay-Sachsa, mogą być sygnalizowane wynikami badania krwi rodziców. Jeszcze inne testy badają DNA płodu, co pozwala wykryć pląsawicę Huntingtona, mukowiscydozę i inne schorzenia.
STYLE WYCHOWAWCZE
Wiele dzieci cechuje coś, co psycholog Diana Baumrind nazwała kompetencją instrumentalną. Oznacza to, że potrafią one wpływać na środowisko w sposób pozwalający im na realizację własnych celów. Dzieci kompetentne są też z reguły energiczne, asertywne, samowystarczalne, zorientowane na współpracę i osiągnięcia, a także ciekawe świata. W jaki sposób rozwija się u dziecka kompetencja? Zgodnie z badaniami
Baumrind (1973; Lamb, Baumrind, 1978) zależy to od stylu wychowawczego rodziców. Badaczka ta skoncentrowała się na czterech aspektach postępowania rodziców: restryktywności, wymaganiu od dziecka dojrzałego postępowania, zdolności komunikacyjnych i ciepła/wsparcia dostarczanego dziecku. Trzy najważniejsze style wychowawcze wykryte przez Baumrind to styl autorytatywny, autorytarny i przyzwalający.
1. Rodzice autorytatywni. Rodzice dzieci najbardziej kompetentnych oceniają swoje postępowanie wysoko pod wszystkimi czterema względami (por. tabela 4.2). Są restryktywni (żądają poszanowania reguł) i wymagają
od dziecka dojrzałego postępowania. Jednak temperują swoje wymagania chęcią przekonania do nich dziecka, dużymi zdolnościami komunikacyjnymi, zaangażowaniem uczuciowym i ciepłym stosunkiem do wychowanka.
Wymagają wiele, ale wyjaśniają dlaczego, pomagając w ten sposób dziecku w spełnieniu ich próśb. Baumrind nazwała takich rodziców autorytatywnymi, czyli takimi, którzy dobrze wiedzą, czego chcą, a swoje dzieci traktują z miłością i szacunkiem.
2. Rodzice autorytarni. Rodzice tego rodzaju uważają posłuszeństwo dziecka za cnotę samą w sobie. Nakładają na dzieci obowiązek spełniania wielu ścisłych reguł orzekających, co jest dobre, a co złe. Podobnie jak rodzice
autorytatywni, są wymagający, jednak w przeciwieństwie do tamtych nie objaśniają dziecku obowiązujących je reguł, lecz jedynie wymuszają posłuszeństwo za pomocą siły. Słabo komunikują się ze swoimi dziećmi i nie dostarczają im wsparcia. Nie szanują punktu widzenia dziecka i bywają w stosunku do niego chłodni i odrzucający. Kiedy dziecko zapytuje, dlaczego ma się zachowywać w jakiś sposób, rodzice autorytarni często odpowiadają: „Bo ja ci tak każę!"
3. Rodzice przyzwalający. Rodzice przyzwalający mają ogólnie niefrasobliwy stosunek do swoich pociech i w rezultacie dzieci robią głównie to, czego same chcą. Rodzice są w stosunku do dziecka ciepli i wspierający, ale
poziom ich komunikowania się z wychowankami pozostawia wiele do życzenia.
Dowody empiryczne przekonują, że ciepły stosunek do dziecka daje lepsze efekty
od chłodu (Dix, 1991). Dzieci rodziców ciepłych w kontakcie są zwykle lepiej
przystosowane emocjonalnie i mają lepiej uwewnętrznione standardy moralne,
a więc lepiej rozwinięte sumienie (MacDonald, 1992; Miller i in., 1993).
Opłacalne okazuje się też trzymanie się reguł -jeżeli złagodzone jest ono rozsądkiem
i ciepłym stosunkiem do dziecka. Dzieci rodziców autorytatywnych cechują
się większą samowystarczalnością, wyższą samooceną, większą potrzebą
osiągnięć i umiejętnościami społecznymi niż inne dzieci (Baumrind, 1991b; Dumas,
LaFreniere, 1993; Putallaz, Hefflin, 1990). Dzieci rodziców autorytarnych są
często zahamowane i agresywne, zwykle także w szkole nie radzą sobie tak dobrze
jak dzieci rodziców autorytatywnych (Olson i in., 1992; Westerman, 1990). Dzieci
rodziców przyzwalających zdają się najmniej dojrzałe - w wieku dorastania często
bywają impulsywne, nastrojowe i agresywne. Brak dozoru rodzicielskiego wiąże
się ze słabymi postępami w nauce szkolnej i przestępczością nieletnich.