Referat Narodziny Wielkiej Kultury2, Socjologia kultury


Sebastian Jańczak

Socjologia Administracji Publicznej

E2, gr. ćw. 1

Stefan Czarnowski

„Narodziny Wielkiej Kultury”

Część 1 - Grecja, jako kolebka naszej obecnej kultury.

Greków uważa się za wzór nie tylko niedościgniony, ale i nieprześcigniony. Często porównujemy samych siebie do przodków greckich.

Utożsamiamy się często z takimi postaciami jak Temistokles i Perykles, Leonidas, Platon. Odnajdujemy w sobie Greków a jednocześnie przerabiamy ich na nasz obraz i podobieństwo.

Nie ma tu miejsca na zastanawianie się, na ile jest to prawda historyczna a na ile legenda.

Często dzieła greckie, które są tłumaczone czy też wystawiane w teatrach - mają przez nas nadaną nową formę, nową postać, - która przestaje być jakby grecką albo jest nią w niewielkiej mierze.

Przykładem mogą być polskie tłumaczenia Iliady (przez Czubka) i Odysei (przez Wittlina), którzy celowo nadali cechy gwarowe z uwagi na fakt, że Homerowskie społeczeństwo wydało się im chłopskie.

Greckie twory muszą zostać jakby przeodziane żeby stały się dostępne. Można powiedzieć, że następuje tak w każdym pokoleniu, które dostrzega, co innego, co jemu odpowiada.

(każdy wzrusza się czymś innym, ma coś innego za wzór)

Grecja starożytna przeżywa samą siebie. Jej głębokie i wszechstronne człowieczeństwo żyje w nas. Grecy nie byli jedynymi, z których spuścizny korzystamy - byli natomiast pierwsi, którzy człowieka i rozum przedstawili teoretycznie i praktycznie, jako „miara wszechrzeczy”.

Grecy stworzyli świadome i prawdziwe ujęcie najwyższego wzoru piękna w pięknie, jakim jest ciało człowieka. Podobnie w literaturze - rozwinęli na niebywałą skalę namiętności i czysto ludzkie obowiązki nawet, jeśli zostały narzucone przez los albo bóstwa.

To spośród Greków wywodzą się myśliciele, którzy odważyli się poznawać świat posługując się rozumem i doświadczeniem. Którzy postawili sobie za cel wszystko wyjaśnić - w myśl zasady cokolwiek jest musi być zrozumiane a nie wierzone.

Jako pierwsi uznali prawo świeckie, rozumne (dike) i odróżnili je od boskiego (themis). Oparli na tym stosunki ludzkie.

Pojawia się ideał człowieka, jako ideał obywatela (jednostka współdziała w czynach i ustala normy w ramach gromady zarazem wiedząc, że dobro wszystkich jest jej własnym dobrem).

To u Greków właśnie po raz pierwszy człowiek stał się równy bogom zarazem nie przestając być człowiekiem.

Byli niestety za to wszystko również w niektórych okresach i przez niektórych ludzi znienawidzeni - greckich bogów ogłaszano diabłami, oczerniano dawnych filozofów, niszczono świątynie.

Od okresu Odrodzenia zaczęto znowu Greków uwielbiać, co wzmagało się z każdym wiekiem aczkolwiek bardzo powoli. Uczono się ich języka i wpajano młodzieży wiadomości z ich historii i literatury.

Część 2 - Cud grecki

Ponoć nie ma cudów w historii. Jednak grecki to jedyny w dziejach przypadek, więc trzeba się nad nim zatrzymać i wyjaśnić. Trzeba go zrozumieć.

Niektórzy widzą przyczyny „cudu greckiego” we wrodzonych zdolnościach rasowych - to znaczy przodkowie Greków, którzy przybyli z północy znaleźli w nowym kraju - Helladzie warunki sprzyjające rozwojowi tych zdolności.

Nie dowiedziono jednak, że pierwsza fala najeźdźców (rasa nordyjska) obdarzona była jakimiś specjalnymi zdolnościami do rozumowania czy też politycznego organizowania się. Podobnie przybyli potem Achajowie czy też Dorowie również nie byli rasą czystą.

Ze znanych nam opisów mamy tam, bowiem obok pięknych jasnowłosych niebieskookich Muz również Muzy o pięknych czarnych włosach.

Podobnie bohaterowie epiccy - Menelaj jasnowłosy, Agamemnon czarnowłosy.

Grecy niewątpliwie byli zdolni - natomiast nie mamy powodów do przypuszczeń, że byli zdolniejsi od ludów, z którymi się zetknęli. (Azjaci, Egipcjanie, Egejanie, dawniejsi mieszkańcy Hellady).

Ich zdolności rozwinęły się dzięki warunkom, w jakich żyli i pracowali. Ziemie, które zaczęli zajmować od r. 2000 do 1600 przed Chr. był zamieszkiwany przez ludność osiadłą, która znała, co to miedź i rolnictwo, która była w zażyłych stosunkach z przodującą Kretą.

Wprawdzie pierwsi najeźdźcy występują, jako zdobywcy wojenni, ale nie wyrzynają ludzi tylko narzucają im swoją władzę i przejmują znaczną część kultury, sposoby życia, obyczajów oraz technik. Wpadają równocześnie pod ogromny wpływ kultury egejskiej.

Achajowie asymilują wysoką kulturę Krety nie porzucając jednocześnie podstawowych cech przyniesionej ze sobą kultury północnej.

Biorą zewsząd elementy wszelkiego pochodzenia, po czym wzbogacają swoją własną kulturę arystokratycznych wojowników, zbójców czy też panów obszarów rolnych i pasterzy.

Jako rozbójnicy morscy i zdobywcy miast nawiedzają wyspy Morza Egejskiego, wybrzeża Azji Mniejszej, burzą Troję po dwóch wiekach utrzymywania z nią ożywionych stosunków handlowych. Uczynili Kretę zależną od siebie. Rozszerzając strefy swojego panowania wszędzie zbierają wiadomości, techniki, poglądy i bogactwa.

Kraj, w którym się osiedlili stał się rozdrożem. Dawniejsi mieszkańcy Hellady żyli na bardzo dalekich kresach kultury egejskiej. Docierała do nich natomiast nie przenikała w głąb kraju. Achajowie zburzyli ten porządek rzeczy i rozszerzyli zasięg.

Z powszechnego chaosu wypraw i podbojów ludów wyłania się nowy i znacznie poszerzony układ świata. Morscy najeźdźcy wiozą nie tylko łupy i towary, ale również kultury, poglądy i idee. Trzeba powiedzieć, że kultura grecka okresu wczesnego mykeńskiego jest dziełem żeglarzy.

Przywództwo kulturalne należy do tych okolic, które są ściśle związane z rozwojem handlu morskiego.

Z czasem - po spustoszeniu dokonanym przez lud Dorów - przywództwo kulturalne przechodzi do Wysp Jońskich oraz greckich osad na wybrzeżu Azji Mniejszej, do Koryntu a następnie do Aten, które zaczynają ogniskować w sobie twórczość duchową Grecji - staje się to, gdy stolica kraju rolniczego przeobraża się w centrum handlu zamorskiego.

Delos, Egina, Lesbos, Korynt, Milet, Efez stają się rynkami, siedzibami morskich armatorów okrętów rozbójniczych i kupieckich oraz ogniskami kultury umysłowej i artystycznej.

Delfy, które są ogniskiem kultury filozoficzno-moralnej związanej z czcią Apollona, rolnicza i obszarnicza Tesalia czy też Arkadia nie przyczyniły się wydatnie do budowy solidnego gmachu greckiej kultury duchowej.

Ich mieszkańcy byli prawowitymi potomkami Achajów, ale nie wykazali szczególnych wrodzonych zdolności, podczas gdy mieszane Ateny wydają jednego geniusza po drugim.

Cechami dobrego kupca stają się przemyślność, zręczność i układność. W walce zbrojnej zwycięża silniejszy a w konkurencji gospodarczej mądrzejszy. Grecy poprzez stosunki z ludami bogatszymi od nich musieli sobie przyswoić takie pojęcia jak porównywanie, ocenianie, łagodność.

Musieli się stać krytyczni, aby wyżyć w swojej ciasnej ojczyźnie, która nie była zdolna do wyżywienia z własnej gleby.

Ich umiłowanym bohaterem był Achilles, ale niemniej miłowali wielkiego wędrownika po morzach, czasem rozbójnika, - jakim był Odys. To w nim mamy wzór Greka, którego potomkowie przewodzili obywatelom zebranym na placu publicznym w Atenach żeby radzić o sprawach politycznych, uczyli młodzież rozumowania dialektycznego i inne.

Morze stało się dla Greka „drogą” - zarówno dla zysku jak i rozeznania swojego człowieczeństwa. Stworzyli przez to formułę rozumową, jasną i ludzką.

Raz na nią wstąpiwszy nie dają się z niej zepchnąć - również najpotężniejszym współzawodnikom Fenicjanom. Walcząc z nimi o pierwszeństwo na morzu stali się bardziej wyszkoleni, pobudzili pragnienie poznania w kierunku udoskonalenia zdolności kupieckich i żeglarskich.

Grek jest ciekawy - gromadzi - tak to ujmując - wiadomości na zapas. Będą potrzebne kiedyś albo po prostu chce się czegoś dowiedzieć. Ciekawość to również pierwszy krok na drodze do stworzenia nauki. Żeglarze i kupcy greccy byli tymi, którzy dla niej przygotowali grunt. Po nich przyszli myśliciele.

Część 3

Położenie Hellenów na rozdrożu było niewątpliwie okolicznością sprzyjającą, ale nie może być uważane, że jest to jedyny warunek do takiego rozwoju. Jest niejeden lud, który miał podobne położenie, nie wytworzył jednak tego, co oni.

Przykład Izraela - obszar krzyżowania się interesów i wpływów starych i nowych mocarstw o wysokiej i różnej kulturze. W bezpośrednim sąsiedztwie a częściowo i u Izraelitów krzyżują się i przebiegają bardzo ważne drogi karawan handlowych i wojenne.

Dokonało się tam wielkie dzieło, ale zgoła inne niż Hellenowie. Dał światu chrześcijaństwo i wpłynął silnie na utworzenie islamizmu. Nie przyczynił się do wyrobienia myśli ludzkiej krytycznej zanim sam nie uległ wpływowi myśli filozoficznej greckiej.

Prorocy i kapłani oraz wizjonerzy i rytualiści to twórcy religijnej myśli Izraela. Później dopiero przyszli racjonalistyczni komentatorzy, którzy zostali jednak onieśmieleni kartami księgi Zakonu. Prawo boskie jest raz na zawsze dane. Prawo ludzkie jest wynikiem.

Rozdroże palestyńsko - syryjskie wciśnięte pomiędzy wielkie potęgi, w środku Izrael. Nieustanna obawa zmiażdżenia i zatomizowania wywoływała w tym kraju dążenia do ufundowania trwałości narodu na podstawie, której nikt nie zdołałby zburzyć. Na wieczystym przymierzu z Bogiem i Jego obietnicy.

Ciekawym jest, że bezpośredni twórcy tej kultury duchowej, która stanowi główny wkład Izraela do skarbnicy ludzkości, wstępują na pierwszy plan w okresie wielkich klęsk, gdy przeważająca część ludu jest zawojowana i wywieziona a drugie królestwo Juda utrzymuje się kosztem ciągłego poniżania. Potem kolejna fala nieszczęść - niewola babilońska. Na tym fundamencie wyrasta chrześcijaństwo.

Gdziekolwiek pojawią się prorocy w rodzaju izraelickich jest to zawsze związane z istnieniem przemożnego kapłaństwa, zorganizowanego znacząco w stan osobny. Prorok reprezentuje masę i swą ekstazą wyraża stosunek tej masy do Boga. Ukazuje jej potrzeby wzruszeniowe niemające ujścia w ceremoniach i ofiarach, ponieważ trzymana jest od nich daleko.

Część 4 Ród ojczycowy (patria, genos)

Ród ojczycowy to zasadnicza grupa społeczna u Helleńczyków. Jego członkowie mają wspólny kult religijny, są wspólnotą spożywczą: nazywani są „jednomlecznymi”. W chacie siedzą przy wspólnym ognisku domowym. Są „jednodymni” (homokapnoi). Spłodzeni przez braci, bracia są (kasignetoi). Łączy ich „przyjaźń” (filotes) i przez to wzajemny szacunek (aidos).

Naczelna zasada rodu to każdy za wszystkich, wszyscy za jednego bez względu na słuszność czy niesłuszność.

Samowystarczalność jest podstawą gospodarki rodowej. Zemsta krwawa to obowiązek, ofiarą, jeżeli nie winowajca to ktoś z rodu.

Na czele rodu stoi władca z krwi boskiej, który nazywany jest synem Zeusa lub Heraklesa. Nosi tytuł króla (basileus) i używa odznak świadczących o jego godności i nietykalności (przepaska na czole, długa laska, berło). Jest sędzią a gdy wygłasza wyroki przez jego usta przemawia znajomość woli boskiej i prawa boskiego (themis).

Włada i zarządza ziemią rodową i pracą na niej. Bogactwo króla to szczęście rodu a bogactwo rodu to szczęście króla.

Jak mógł wyglądać taki ustrój - biorąc na przykładzie Berberów z południowego Maroko, którzy mają najbardziej zbliżony.

Grupa zasadnicza to ród lokalny - wielka rodzina ojczycowa, która zamieszkuje i wypełnia jedno osiedle. Ludność wioski to: ojciec z synami i wnukami, bracia ojca i potomstwo. Wioska ma postać jednego domu, który składa się z wciąż rozrastającej ilości izb rodzinnych wychodzących na wspólny podwórzec. W każdym domu-wsi zamieszkują trzy lub cztery pokolenia.

Mężczyźni i kobiety stanowią dwa oddzielne społeczeństwa różniące się tradycją i wierzeniami. Kobiety żyją i pracują oddzielnie.

Synowie nie jadają w obecności ojców i nie patrzą, gdy tamci spożywają posiłki.

Ziemia użytkowana jest osobno przez każdego z Berberów, który ma własny kawałek pola i własne zwierzęta domowe.

Hierarchia społeczna oparta jest, więc na zasadzie etnicznej i jednocześnie gospodarczej i zawodowej.

Większe wsie mają często potomków dwóch lub trzech rodzin. Są to zawsze jednak grupy, które zamieszkują osobne dzielnice. Stanowią nie zespoły, ale zrzeszenia lokalne. Są związkami terytorialnymi, ale z utrzymującą się fikcją wspólności krwi.

Każdą wieś reprezentuje przeważnie jeden delegat wystawiany do zgromadzenia o charakterze reprezentatywnym a jednocześnie oligarchicznym.

Na czele zgromadzenia stoi mogadden, który wybierany jest raz na rok przez losowanie. Jest on zarazem rozjemcą sporów, urzędnikiem stanu cywilnego oraz organem ściągającym kary.

Taki charakter instytucji jest narażony często z jednej strony na szwank rywalizujących ze sobą wsi a z drugiej jednostek dążących do tyranii. Potęga wielkiego naczelnika rośnie w miarę tego jak łupi swoich poddanych.

Berberzy nie mając zbyt wiele styczności ze światem zewnętrznym zachowali ustrój łudząco podobny do tego, który opiewają wiersze Odysei. Gromadzą się niczym rada berberska na prośbę Telemacha, syna Odysa, królowie-naczelnicy rodów. Każdy kolejno przemawia a lud słucha. Tak jak u Berberów prawo rodu nie może zakłócić żadna uchwała zgromadzenia. Również berberski układ stanowy ma swój helleński odpowiednik odzwierciedlający się w podziale szczepów jońskich (na cztery) i doryckich (na trzy) „plemiona”

Rozdział 5

Rody achajskie nie stanowiły większości w podbitym kraju - prawdopodobnie były nawet mniejszością, ale potrafiły zapanować nad miejscową ludnością. Mimo, że narzuciły im swoje zwierzchnictwo, dyscyplinę, władczość to ludność przetrwała, mimo że zatraciła swój język.

Wywłaszczeni przez Achajów lub pozostawieni przy użytkowaniu ziemi, jako ludność poddańcza - pod wieloma względami stali wyżej od swych panów. Achajowie prawdopodobnie wyzyskiwali tą ludność jak tylko mogli i na ile umieli. Nie chcieli jednak czynić z nich niewolników - przy takim rozwoju gospodarczym korzystniejsze było dać im pracować po swojemu. Ich przemysł i handel obudziły w najeźdźcach nowe potrzeby.

Z jednej strony mamy obronne i umocnione warownie achajskie (polis) a z drugiej otwarte na równinie osiedla (asty) - będące przede wszystkim targowiskami. Mimo, że w polis mieszkają panowie a w asty poddani bądź nierówni - to na dłuższą metę mamy do czynienia z historią wchłonięcia polis przez asty.

Dawna asty przejęła rolę społeczną polis razem z nazwą. Nie przestała być targowiskiem a plac dolnego miasta stał się ośrodkiem życia publicznego, zgromadzeń ludowych, głosowań i sądów.

Okres ten trwał długo, przy udziale ciężkich walk, ludność Hellady pomnożyła się o potomków pierwszych najeźdźców, o ludzi zrujnowanych, o członków rozbitych rodów. Walka klasowa w Grecji stała się bardzo zacięta. Znane są przypadki, że urzędnicy składali uroczyste przysięgi, iż nie będą mieli dobra pospólstwa na względzie, ale cały wysiłek skierują na ich szkodę i ciemiężenie.

Greckie pospólstwo było jednak twarde i walczyło - długo, cierpliwie - wyrabiając w sobie cechy duchowe podziwu godne po dziś dzień.

Na pewno jednak nie z wyrobników, rzemieślników czy chłopów rekrutowała się większość filozofów, badaczy czy też poetów greckich. Większość z nich wywodzi się z kupiectwa, plutokracji czy też ze średniej klasy miejskiej okresu klasycznego, wielu - na czele z Platonem - pochodziła z ówczesnej arystokracji.

Jednym z ukochanych bohaterów - zwłaszcza pospólstwa - był arystokratyczny Perykles. Nie tylko, dlatego, że był wodzem ateńskiej demokracji, ale również i za chęć uczynienia z Aten miasta tak pięknego, żeby stało się przedmiotem podziwu świata. Miałoby w tym swój udział ateńskie pospólstwo i jego praca - to jego owocem byłyby Ateny, - jako symbol kultury greckiej.

Miasto arystokratycznych myślicieli oraz bogaczy gardzących „dołami”, ale zarazem miasto wyrobników, rzemieślników, kramarzy, rybaków i innych, którzy zmusili ducha arystokracji do służenia ogółowi obywateli.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1. Kino autorskie. Narodziny, Licencjat kulturoznawstwo
referat ochrona dóbr kultury powiatu opoczynskiego
Referat - Subkultury młodzieżowe, Kulturoznawstwo
chrzypsko wielkie, Kulturoznawstwo UAM, seniorzy
referat mc nair kultura obnażania, Materiały, Teoria komunikowania masowego
1. Kino autorskie. Narodziny, Licencjat kulturoznawstwo
Wychowanie moralne REFERAT, EDUKACJA POLONISTYCZNA, PSYCHOLOGIA, SOCJOLOGIA, EDUKACJA PLASTYCZNA, PE
referat dotyczący problemów społecznych, Socjologia
Bolesta Kukułka Socjologia ogólna rozdz 4 Wielkie syntezy socjologiczne str 74 82
WIELKIE TEORIE SOCJOLOGII OKRESU POMARKSISTOWSKIEGO
Wychowanie moralne REFERAT, EDUKACJA POLONISTYCZNA, PSYCHOLOGIA, SOCJOLOGIA, EDUKACJA PLASTYCZNA, PE
Referat-kultura organizacyjna., Socjologia
Funkcje kultury-referat socjologia, Materiały na egzaminy, Socjologia
Florian Znaniecki Nauki o kulturze Narodziny i rozwój Warszawa 1971 socjologia jako nauka o kulturze
sk wyklad10, PSC (Porownawcze Studia Cywilizacji - kulturoznawstwo), Socjologia kultury
Teoria kultury - Socjologiczna teoria kultury, Kulturoznawstwo, Teoria kultury - notatki z wykładów

więcej podobnych podstron