Definicja według ONZ
Art. 3 Protokołu z 2000 r. o zapobieganiu, zwalczaniu oraz karaniu za handel ludźmi, w szczególności kobietami i dziećmi, uzupełniającego Konwencję NZ przeciwko międzynarodowej przestępczości zorganizowanej.
(a)
"Handel ludźmi" oznacza werbowanie, transport, przekazywanie, przechowywanie lub przyjmowanie osób, z zastosowaniem gróźb lub użyciem siły, lub też z wykorzystaniem innej formy przymusu, uprowadzenia, oszustwa, wprowadzenia w błąd, nadużycia władzy lub wykorzystania słabości, wręczenia lub przyjęcia płatności lub korzyści dla uzyskania zgody osoby mającej kontrolę nad inną osobą, w celu wykorzystania. Wykorzystanie obejmuje, jako minimum, wykorzystywanie prostytucji innych osób, lub inne formy wykorzystania seksualnego, pracę lub usługi o charakterze przymusowym, niewolnictwo lub praktyki podobne do niewolnictwa, zniewolenie, albo usunięcie organów.
(b)
Zgoda ofiary handlu ludźmi na zamierzane wykorzystanie określone w punkcie (a) niniejszego artykułu nie ma znaczenia, jeżeli posłużono się którąkolwiek z metod wymienionych w punkcie (a).
(c)
Werbowanie, transport, przekazanie, przechowywanie lub przyjęcie dziecka celem jego wykorzystania uznawane jest za "handel ludźmi" nawet wówczas, gdy nie obejmuje żadnej z metod wymienionych w punkcie (a) niniejszego artykułu.
(d)
"Dziecko" oznacza osobę, która nie ukończyła osiemnastego roku życia.
Charakterystyka zjawiska
W świetle obowiązującego przepisu art. 253 §1 k.k. handel ludźmi jest zbrodnią zagrożoną karą nie krótszą niż 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności (do 15 lat).
Dla zaistnienia przestępstwa handlu ludźmi nie jest wymagany brak zgody pokrzywdzonego, nawet jeżeli ofiara godzi się, by ją sprzedano, sprawca popełnia przestępstwo.
Uprawianie handlu ludźmi jest przestępstwem bez względu na cel, w jakim się go dokonuje, osoby mogą być sprzedawane do pracy, do uprawiania prostytucji (kobiety, mężczyźni i dzieci), "na organy", dzieci - do adopcji, kobiety - do zamążpójścia, itp.
Abyśmy mieli do czynienia z handlem ludźmi wystarczy fakt, że osoba ludzka stała się przedmiotem transakcji handlowej.
Jest to typowe przestępstwo powszechne. Sprawcą przestępstwa może być każdy, zarówno sprzedający, kupujący, jak i osoba, która zastawia, dokonuje zamiany, używa ludzi lub dokonuje jakiejkolwiek transakcji cywilnoprawnej.
Statystyki handlu ludźmi przypominają górę lodową. Nad wodą wystaje tylko to co jest widoczne, (czyli tylko to co jest widoczne i policzalne) to co rejestrują organa ścigania: ile jest postępowań przygotowawczych, ile aktów oskarżenie wpływa do sądu, ile osób rocznie zostaje za to przestępstwo skazane (za "Inna strona słońca" - prezentacja multimedialna Fundacji przeciwko Handlowi Kobietami "La Strada") - w Polsce od 5 do 24 spraw jest zarejestrowanych rocznie przez Policję z art. 253 k.k.
Nie widzimy tego co jest pod wodą: (1) osoby, które uciekły, ale są tak przestraszone albo tak się wstydzą, że nie zgłaszają tego czynu policji - czasami osoby takie popełniają samobójstwo, (2) osoby, które pogodziły się z losem i się prostytuują, (3) osoby zaginione, które zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach (4) osoby, które deportowano nie dając im szansy zeznawania itp.
Różne statystyki podają, że na świecie sprzedaje się od 700 000 do 2 000 000 osób rocznie.
W proceder też zamieszane są międzynarodowe organizacje przestępcze, które na handlu ludźmi zarabiają rocznie do 7 miliardów dolarów, i w przeciwieństwie do handlu bronią czy narkotykami, nie ryzykują przy tym dużo i nie muszą wkładać dużo własnych środków (wystarczy tylko przekonać zdesperowaną osobę, aby pojechała).
Polska jest krajem zarówno pochodzenia ofiar, krajem tranzytowym jak i krajem docelowym.
Po wejściu Polski do UE, Polska może przejąć role Niemiec stanie się krajem buforowym, z którego to kobiety będą dystrybułowane po Europie. Umocnienie granicy wschodniej doprowadzi do zejścia tego problemu do podziemi, cudzoziemki w Polsce będą jeszcze bardziej "nielegalne".
W latach 1995 - 2003 zakończono 304 postępowania przygotowawczych dotyczących handlu kobietami, z czego 228 postępowań zakończono skierowaniem aktu oskarżenia do sądu, a 76 postępowania umorzono z powodu braku dowodów - ofiary bały się zeznawać albo wyjechały z kraju. Oskarżono ogółem 612 osób. Ujawniono 1511 pokrzywdzonych. (Krzysztof Karsznicki).
W latach 1995 - 2001 sądy wydały 97 wyroków skazujących, ogółem skazano 174 osoby, z czego najsurowsza wymierzona kara wynosiła 7 lat bezwzględnego pozbawienia wolności podniesiona w wyniku apelacji do 10 lat (zagrożenie kodeksowe od 3 do 15 lat pozbawienia wolności). Sady dysponowały sankcja od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Pokrzywdzonymi w sprawach o handel ludźmi najczęściej są kobiety w wieku 16-25 lat, z wykształceniem podstawowym, o bardzo ciężkiej sytuacji materialnej. Część z nich była świadoma celu wyjazdu.
Za zwerbowanie jednej kobiety handlarz dostawał od 2 000 do 5 000 złotych (to są ceny sprzed 4 lat).
Społeczeństwo cały czas ma znikomą wiedzę na temat tego problemu, w wyobrażeniu Polaków często kobiet same sobie są winne i mają to na co zasłużyły. Ludzie często nie wiedzą o tragediach, jakie spotykają ofiary handlu.
Na pytanie OBOP-u (marzec 1998 rok) jakie instytucje powinny zajmować się przeciwdziałaniem handlowi ludźmi 62% badanych wskazało na policję, 30% na rząd i instytucje rządowe, ale aż 30% badanych stwierdziło, że żadne instytucje nie powinny zajmować się przeciwdziałaniem handlowi kobietami, gdyż to kobiety same powinny na siebie uważać i pilnować swoich spraw. Warto wspomnieć, że w tych samych badaniach co czwarty ankietowany deklarował chęć skorzystania z intratnej oferty pracy na czarno za granicą.