Czytelnictwo w ujęciu socjologicznym
1. Socjologiczne podstawy badań czytelnictwa
Ludzie pozostają ze sobą w różnych stycznościach, między innymi przestrzennej, psychicznej lub - społecznej. Styczności społeczne, oparte na wspólnocie wartości, spraw, przedmiotów lub czynników, przesądzają o charakterze więzi społecznych, czyli ogółu stosunków społecznych, w jakie ludzie wchodzą w życiu społecznym i które mają wpływ na ich postępowanie. Zbiorowością nazywa się dowolną liczbę jednostek, połączonych trwale lub przejściowo określonym rodzajem więzi społecznej lub zbieżnością zainteresowań bądź zachowań. Zaś ogół zbiorowości oraz ich wytworów na określonym terytorium to środowisko społeczne. Zbiorowość złączona trwała więzią stanowi grupę społeczną
W czytelnictwie, ze względu na przedmiot zainteresowania wyróżnia się kilka kategorii publiczności. Mowa jest zatem o publiczności czytelniczej (bądź czytającej), więc o wszystkich realizujących procesy lekturowe; o publiczności literackiej (odbiorcach literatury), prasowej itp. - a także (w innym układzie) o publiczności bibliotecznej, którą tworzą użytkownicy bibliotek.
2. Normy i wzory społeczne
Relacje wzorów osobowych do odbioru piśmiennictwa mogą być co najmniej trojakie. Po pierwsze, niektóre modele zachowań mogą traktować czytanie jako powinność. Po wtóre: czytanie może być „sposobem" zbliżenia się do modelowego wzorca. Po trzecie zaś - zdarza się, że za wzorce osobowe zostają uznane fikcjonalne modele postaci literackich. Pod wpływem aspiracji, czyli szczególnego rodzaju motywacji, jednostka dąży do zbliżenia własnych postaw i zachowań do modelu wzorcowego, jak również stara się osiągnąć role, w ogólnej hierarchii ról społecznych, oceniane coraz wyżej.
3. Społeczne uwarunkowania czytelnictwa
Głównym czynnikiem, różnicującym czytelnictwo pod względem społecznego zasięgu oraz jakości, okazuje się poziom WYKSZTAŁCENIA. Ujawniają to wszystkie badania, przy czym znaczenie „przełomowe" ma poziom wykształcenia średniego. Po przekroczeniu tego progu następuje rozszerzenie zasięgu książki oraz zwiększenie regularności i częstotliwości. Dowody są bezdyskusyjne, jak bowiem wynika z badań polskich, osoby czytające stale stanowią 77% populacji z wykształceniem wyższym i 64% populacji z wykształceniem średnim, zaś już tylko 26% populacji z wykształceniem podstawowym.
Za czynnik, mający równic ważny wpływ na czytanie. uważa się kategorię ZAWODU - co jednak wymaga komentarza. Otóż nie ulega wątpliwości, że istnieje związek między wykonywanym zawodem a lekturą fachową z zakresu wiedzy zawodowej lub dziedzin pokrewnych, aczkolwiek stwierdza się zresztą nikłe zainteresowanie wąsko pojętą książką fachową. Natomiast brak jest danych, ujawniających inne, uwarunkowane przez czynnik zawodu, różnice w czytelnictwie. Albo inaczej: uwarunkowania sugerowane jako zawodowe są w istocie wtórnymi skutkami wpływu czynnika wykształcenia — co wyraźnie wynika z przytaczanych badań, określających min. poziom absencji czytelniczej według kategorii zawodu.
- specjaliści w zawodach nietechnicznych - nie czyta 5,2%
- specjaliści w zawodach technicznych - nie czyta 93%
- robotnicy w przemyśle - nie czyta 36,7%
- rolnicy - nie czyta 66,2%
Pozorne wydaje się różnicowanie czytelnictwa według PŁCI, sugerowane wprawdzie często, ale wspierane porównaniem zbiorowości nierównoważnych np. ze względu na poziom wykształcenia. Świadectw wiarygodnych nie ma, a nawet przeciwnie: rzetelne badania zgodnie akcentują brak uwarunkowań lekturowych przez płeć czytelników. Chyba tylko na niższych poziomach odbioru i w okresie dorastania występują pewne różnice zainteresowań (także czytelniczych), wynikające z odmienności płci, jednak trudno wskazać dowody bezdyskusyjne.
Wreszcie tylko częściowo, jako czynnik kształtujący czytelnictwo, weryfikuje się kategoria WIEKU. Wiadomo, że w pierwszym okresie kształtowania się osobowości, tj. mniej więcej do 20 roku życia, istnieje zależność między wiekiem a fazami rozwoju czytelniczego. Natomiast powyżej tej granicy ewentualne uwarunkowania okazują się silnie sprzężone z poziomem wykształcenia.
Dopiero ostatni okres rozwoju umysłowego i opanowanie operacji logicznych umożliwia pełny rozwój czytelniczy. To wtedy tworzą się względnie trwałe postawy czytelnicze i ogólne zręby indywidualnej kultury czytelniczej -adekwatne do rozwojowych tendencji osobowości.
Oczywiście: tak pojęte uwarunkowanie czytelnictwa przez wiek ma raczej charakter psychiczny. Ponieważ jednak wiek również potraktowano jako kategorię demograficzną i jego wpływ na procesy czytelnicze analizuje sic w zbiorowościach - logiczne wydaje się omówienie tej relacji akurat w takim kontekście i w tym miejscu.
Inne społeczne uwarunkowania czytelnictwa są na razie rozpoznane tylko fragmentarycznie. Tak więc wydaje się, że postawy czytelnicze są również kształtowane przez najbliższe OTOCZENIE, ale właściwie nie wiadomo konkretnie, jaki jest wpływ kręgów koleżeńsko-towarzyskich. Zaobserwowano natomiast wpływy rodzinne, i to bardzo silne, aczkolwiek tylko w zbiorowościach czytelników najmłodszych. Rodzina kształtuje mianowicie stosunek dziecka do książki, ale mniej więcej do 10. roku życia. Zauważono przy tym, że najczęściej pod wpływem kręgów rodzinnych zarysowują się nastawienia na funkcje estetyczną i rozrywkową.
Także wpływ CZASU WOLNEGO na zakres i charakter lektury, acz niewątpliwy, nie znalazł dostatecznego potwierdzenia empirycznego. O ile w Polsce od końca lat 70. odnotowano wzrost wymiaru czasu wolnego w przeliczeniu na statystycznego pracownika, to jednak nie wiadomo, czy wzrost ten istotnie spowodował zmiany (i jakie?) w społecznym obrazie czytelnictwa.
Wreszcie: niewątpliwie bardzo silny wpływ TRADYCJI na postawy czytelnicze konkretyzuje się jednak tylko w ogólnych zarysach - jako przejęcie pewnych norm i postaw z przeszłości. Pod wpływem tradycji tworzą się tzw. stereotypy świadomościowe, m.in. stereotypy czytelnicze, o wzmożonej sile oddziaływania z uwagi na ich pozaświadomościowy charakter.
Wszystko przemawia, za tym, że tradycja ma wpływ nie tylko na ogólny stosunek do książki, a wiec czytanie jako takie, lecz również na postawy odbiorcze, tj. na preferencje interpretacyjne i nastawienia funkcjonalne. Prawie na pewno współczesna potoczna świadomość literacka ma swoje źródła w świadomości literackiej XIX wieku i przejęła z niej wiele elementów -w tym właśnie preferencje funkcjonalne oraz interpretacyjne - niekoniecznie zgodnych z tendencjami bieżącej twórczości literackiej.
Jak wynikałoby z tego pobieżnego przeglądu problemów, wiedza o społecznych uwarunkowaniach czytelnictwa, mimo stosunkowo licznych analiz jest wciąż daleka od kompletności. Tym niemniej zastosowanie perspektywy i metodyki badawczej, przejętych z socjologii, pozwoliło na rozpoznanie wielu ważnych procesów i zjawisk czytelniczych, a możliwości poznawcze tej perspektywy są jeszcze dalekie od wyczerpania.