Elżbieta Szymańska
20718*PO/SUM
Grupa: pol/z/sm/I/A
Polityka będąc narzędziem zarządzania społeczeństwem, była domeną władzy definiowanej instytucjonalnie i personalnie i była poza obszarem działania przeciętnego człowieka. W wyniku transformacji ustrojowej nastąpiło formalne przejście od socjalizmu do kapitalizmu, jednak zakorzenione w ludziach nawyki, wynikłe z komunizmu, w znaczący sposób wpływać będą jeszcze długo na oczekiwania i działania społeczeństwa w sferze polityki.
W komunistycznym państwie polskim lat 80-tych polityka postrzegana była jako produkt, a nie jako proces. Produkt, który nieoświeconym masom dostarczała władza komunistyczna, a jednostki nie miały większych możliwości partycypowania w niej jako procesie. Świat polityki dla zwykłych ludzi był światem obcym, rządzącym się własnymi regułami, a ich złamanie pociągało za sobą poważne sankcje polityczne, ekonomiczne itp. od drobnych uprzykrzeń poczynając, na utracie życia kończąc. Przeciętny obywatel mógł jedynie akceptować lub odrzucać politykę, nie mógł jednak na nią wpływać. Dlatego postrzeganiu polityki jako wyłącznej domeny władz towarzyszył przeważnie brak poglądów politycznych i niski poziom zainteresowania oficjalnym życiem politycznym. Była to postawa pasywna, ograniczona do zachowania czystego sumienia i własnej godności. Jedyną formą aktywności politycznej dostępnej przeciętnemu człowiekowi był narzucony odgórnie, obowiązkowy udział w oficjalnych formach tj. wyborach, pochodach, akademiach ku czci. Udział ten był traktowany jako sprawdzian politycznej lojalności. Odmowa lub wynajdywanie własnych form aktywności politycznej pociągało za sobą bolesne konsekwencje.
Codzienne działania jednostek miały charakter celowo-racjonalny. Ludziom zaczęło zależeć tylko na „urządzeniu się” w istniejącym systemie społecznym. Wyznaczona obywatelom przez władze rola konsumenta „dóbr” rozdawanych przez państwo powodowała, iż rozwój świadomości politycznej społeczeństwa był procesem mozolnym.
Tak ukształtowane postawy społeczne jeszcze długo będą dominować w polskim społeczeństwie. Z perspektywy 20 lat nie widać gwałtownych zmian w postrzeganiu polityki przez zwykłych ludzi. Panuje przekonanie, że angażowanie się w różne jej formy jest zbędne. W ludziach zakorzeniły się nawyki, które nie zmienią się tak szybko jak byśmy chcieli. Trzeba najpierw zmienić wzorce postępowania, a dopiero potem, pomału dostosowywać je do zmieniającej się rzeczywistości politycznej.