WSTĘP DO HISTORII KULTURY STAROPOLSKIEJ, WYKŁAD VII, 24.11.10
Neoplatonizm
Florencja, połowa XV wieku – badacze powstania tego zjawiska nie SA w stanie wyjaśnić, czemu nagle nastąpiło pełne oderwanie się od rzeczywistość zewnętrznej, porzucenie materialnego podejścia do świata, wydaje się niezgodne z renesansową wizją świata. Przedtem – nurt arystotelesowski w historii.
Wieki średnie – Vita activa i contemplativa: w tradycji średniowiecznej równoległe aspekty, wczesny renesans przesunął Vita comtepmlativę na po – śmierci. Nagle pojawia się platońska droga ucieczki w świat wewnętrzny – zobojętnienie człowieka renesansu na świat natury. Jedno wytłumaczenie ma charakter socjologiczny – przemiany w miastach demograficzne pojawienie się zjawiska signorii - forma rządów w komunach miast środkowych i północnych Włoch popularna w średniowieczu i w okresie renesansu. Polegała ona na przejmowaniu władzy w miastach przez przedstawicieli bogatych rodów, gdyż często pojawiała się potrzeba silnego rządu, np. w obliczu zagrożenia. Prerogatywy przyznane albo przejęte przez możnowładcę były zazwyczaj dożywotnie, a często przechodziły na jego następców.
Wszystkie rody – najpierw kupieckie. Zawsze jeden ród zdobywał przewagę i stawał się rodem książęcym. Te demokracje kupieckie zamieniały się w dyktatury – małe księstewka rządzone w sposób absolutystyczny. Stan trwał aż do XVIII i XIX wieku. Małe państwa dyktatorskie – stawały się łupem hiszpańskim itd. Wenecja – najpotężniejsza demokracja kupiecka, ale w II połowie XVIII wieku została podporządkowana Habsburgom. Inne pozostawały signoriami – księstwami. Dopiero Garibaldi jednoczył owe signorię w jedno państwo włoskie.
Neoplatonizm – wyraz rozczarowania obywateli, którzy nagle przestali mieć wpływ na cokolwiek. Powstawanie signorii zainicjowało neoplatonizm. Każde takie tłumaczenie socjologiczne upraszcza i prymitywizuje samo zagadnienia, ale pewna doza prawdy w tym wszystkim jest.
Drugie wytłumaczenie – czysto biograficzne – Florencja rządzona przez Cosmo Medyceusza (nestor rodu), we Florencji Eugeniusz IV, walczący z ruchem koncyliarystycznym, najpierw w Ferrarze później we Florencji zwołał konkurencyjny sobór. W tym czasie – dwóch uczonych bizantyjskich – Argilopulos i Pleton. Patriarchowie kościoła konstantynopolitańskiego wyrazili chęć współpracy z papieżem i złożyli deklarację podporządkowania. Przywieźli pisma Platona, Plotyna, Eneady i Corpus hermeticum. Oni gościli na dworze ówczesnego władcy – Cosmy Medyceusza, który był despotą, le i wybitnym mecenasem. Tenże Kosma Medyceusz zainteresował się tą biblioteczką, którą uczeni przywieźli i wtedy, młodemu jeszcze synowi swego lekarza – Mariglio Ficino (1433 - 1499)– zlecił tłumaczenie z greckiego na łacinę tego, co uczeni przywieźli. Ficino – najważniejszy filozof neoplatonizmu florenckiego. Nie ograniczył się tylko do roli tłumacza, zbudował własny system filozoficzny. Ficino był księdzem, kierował akademią florencką. Sztuka na usługach dworu – funkcją akademii nie było uświetnianie formum, ale dyskusja nad dziełami sztuki i tworzenie wytycznych dla artystów – instytucja państwowa. Od 1459 roku – Ficino kierował ową akademią. Rzeczywiście F. zaczął od tłumaczenia Plotyna, Eneidy, pisma hermetyczne. Neoplatonizm florencki – ma źródła w platonizmie, ale jest systemem autonomicznym, twórczym i oryginalnym, to nie jest tylko odświeżenie Platona.
Jadro systemu – zostało zapisane przez Ficino w formie równania uczona religia = pobożna filozofia. Pobożna filozofia to to samo co uczona religia. Postawienie znaku równości pomiędzy religią, nauką, poezją, geometrią. Według niego, wywodząca się z tradycji pitagoreizmu geometria i jej matematyczne symbole to to samo. Przekonanie o monizmie spirytualistycznym – monizm zakłada jedność bytu. Mamy do czynienia z monizmem materialistycznym – istnieje materia, byt okresla świadomość. Neoplatonizm florencki – monizm spirytualistyczny, istnieje duch, materia jest ułudą, nic nie ma. Ten byt to logos – pierwsza emanacja absolutu. To, czym mamy do czynienia jest stopniowym objawianiem się logosu. Logos objawi się także w postaci materialnej. Najszybciej człowiek uświadamia sobie kontakt z logosem zaglądając do swojej duszy, wnętrza. W związku z tym szybciej można postać istotę bytu koncentrując się na kontemplacji – odwrót od świata zewnętrznego.
Niezależnie czy mamy do czynienia z elementami dogmatyki, systemami filozoficznymi, figurami geometrycznymi – ten sam objawiający się logos. Mamy do czynienia nie tylko z konsekwentnym systemem monizmu ale jest to i gra dualistyczny logos – odbija się na różnych poziomach. Od góry – absolut w neoplatonizmie wyobrażany jest jako światło, słońce. Z promieni na różnych etapach pojawiają się różne postaci bytu – duchowe i materialne, aż po ciemność, co jest najniższym stopniej objawiania się logosu.
Logos – światło nadaje kształt, zapewnia barwę, daje poczucie piękna, bóg, absolut, objawia nam się pod postacią piękna. To piękno wywołuje ból oczu i chęć powrotu. Te elementy wyłonione ze strumienia prajedni, obserwując owo piękno, powodują naszą chęć powrotu. Wszystko, co się z prajedni wyłoniło, będzie chciało powrotu. Postaci bytu, które wyglądają jak kobiety i jak mężczyźni zaczynają się przyciągać – miłość platoniczna. Ficino nie negował wartości związków męsko – damskich. Mało tego owe relacje nobilitował widząc w nich odbicie generalnego, kosmicznego procesu, który polegał na przyciąganiu się bytów w owej chęci powrotu do absolutu. Logiczna zwarta koncepcja wyraża pierwszy etap florenckiego neoplatonizmu.
Drugi etap (Mirandola, 1463 – 1494) – rozszerzenie formuły M. Ficino, uzupełnione o inne elementy. Uzupełnia ją o tradycję kabalistyczną, tej tradycji nie nauczył się przypadkowo, opiekował się nim Eliasz del Mandigo – który musiał uciekać z Hiszpanii przed prześladowaniami, zaopiekował się nim Mirandola. Mało tego, do tego jeszcze dorzuca Giovanni Mirandola potężny element tradycji hermetycznej – w potocznym zrozumieniu „hermetyczne” znaczy niezrozumiałe, niekomunikatywne. Jest w tym pewna doza prawdy. Każdy hermetyzm uważa, ze prawda dostępna jest tylko nielicznym wybranym, inni jej nie mogą widzieć. Kto był nosicielem prawdy? Wskazówka wskazuje na Hermesa – Hermesa Trismegistos, w którego wcielił się staroegipski bóg Tot. W ten sposób filozofia grecka przejęła spadek Egiptu. Tenże Hermes trismegistos, który miał być autorem Corpus hermeticum, miał sięgać w swej wiedzy do kapłanów staroegipskich. Jak było naprawdę? Mirandola przyswaja ówczesną filozofię i wprowadza ten tekst do ówczesnej kultury. Dziś wiemy, ze c.h., który miał wielu autorów, powstał w Aleksandrii w II w n. e.. w gruncie rzeczy łączy różne watki religijne z przewagą elementów gnostyckiego – starożydowskiego i gnozy antycznej. W każdym razie te wiedze przjmą różokrzyżowcy w XVII wieku a później loże masońskie. Tradycja hermetyczna zakładała istnienie stowarzyszeń, które maskowały swoją wiedze i działalność przed ogółem. Zasługa dla renesansu Picadella Mirandoli nie jest ogromna, ale wzbogacenia teorii Ficina w tradycję arystotelesowską, hermetyczną i kabalistyczną jest ważne.
Mirandola: Traktat „mowa o godności człowieka” – projekt antropologiczny, buduje definicje człowieczeństwa nie tylko poprzez wskazanie, ze wolność, czyli niemożność poddania się uwarunkowaniu jest przywilejem człowieka, dopiero poprzez wieczne niedokończenie buduje swoje człowieczeństwo. Wolność wyróżnia człowieka spośród innych bytów stworzonych. W tym traktacie istnieją wątki mniej znane – najbardziej znany wątek antropologiczny – ale istnieją i inne, które na trwałe zaważyły na kulturze europejskiej. Mają swoje ważne następstwa. Nie zawsze sobie uświadamiamy, ze się stad wywodzą. Idea pokoju powszechnego (nie ma nic wspólnego z pacyfizmem), jadrem tego poglądu jest przekonanie, ze bóg objawia się wszędzie, istnieje w każdym detalu. Echo ujawnienia się Boga wszędzie. W związku z tym spor doktrynalne nie mają sensu. Idea irenizmu u Erazma, jako humanistycznego prądu, który sprzeciwiał się sporom dogmatycznym. Druga ważna zmiana dotyczy pojęcia mikrokosmosu i makrokosmosu – rodowód antyczny, zakładamy, ze to człowiek, mikrokosmos, jest odbiciem makrokosmosu. Pico Della Mirandola odwraca to o 180 stopni – to otaczający wszechświat jest odbiciem człowieka.
XVI – wieczna faza neoplatonizmu – zawężenie tematyczne. Sprowadzenie wymiaru ontologicznego do erosa neoplatońskiego. Trudno nam to sobie wyobrazić, ale na ten temat nie tylko dyskutowano całymi dniami na forach akademii, ale wyniki tej dyskusji wychodziły później drukiem jako ważne dzieła, czytane w całej europie. O ile Ficino tylko ogólnie zakreślił ramy, że miłość jest jednym z elementów wzajemnego przyciągania się bytów w drodze powrotnej do prajedni, o tyle dysputanci starali się doprecyzować sam przebieg procesu kosmicznego. Dwóch humanistów – Benedetto Varchi, twórca traktatu zatytułowanego „o miłości”, który powstał z cyklu wykładów, jakie B. V. wykładał na forum akademii florenckiej, później te wykłady zostały zebrane i wydane. Mamy do czynienia z siłą kosmiczną, Varchi próbował zdefiniować przebieg procesu i źródło energii – wychodząc od systemów Ptolemeusza zakładał, że ziemia jest nieruchoma, a sfery są ruchome – „spokój ziemi”, ziemia jest matką, z ruchu nieboskłonu, ojca, poprzez energię przeciwieństw – ruchu i bezruchu wyłaniają się poszczególne rzeczy. Następny ważny twórca – Francesco Cattani – trzy księgi o miłości, rozwiązanie inne, punktem wyjścia uczynił nie bezruch ziemi tylko dialektykę jedności i mnogości. To, co jest mnogością, czyli bytem nieukształtowanym, dąży, na zasadzie zlepiania, do wytworzenia bytów. To, co jest mnogością dąży do jedności, a to, co jest jednością, dąży do wielości, zjednoczenia z powrotem z kosmosem. Dlatego u Nietzschego symbolem będzie Dionizos, który w szale rozerwie swe ciało na części. Jedność dąży do ilości, wielość do jedności – stały ruch, powstaje stały ruch w kosmosie. Motorem napędowym jest poczucie własnej niewystarczalności. Każdy byt odczuwa swoją marność. Dążenie do wielości i jedności, ponieważ jest cykliczne, wytwarza pewien rytm w kosmosie. Istnieją dwie koncepcje ruchu – przemyślana kompozycja. Powszechny rytm, miłość – przyciąganie się. Owo organizowanie rzeczywistości przez rytm, odbieramy jako piękno, co jest bliskie pojęcia harmonii. Piękno nie jest fałszowaniem rzeczywistości, udoskonalaniem, ale odkrywaniem prawdziwej rzeczywistości tak, jak ono istnieje.
XV / XVI wiek – klasycyzm renesansowy. Mianowicie ta koncepcja pojmowania piękna, jako uniwersalnej siły kosmicznej, obniżała rangę artystów. A wtedy pozycja artysty wyłamuje się ze struktur cechowych. Z związku z tym rodzi się potrzeba zdefiniowania tej części piękna, która nie jest pochodną miłości,. Wyraźna potrzeba określenia tego, co w pięknie jest do Meną człowieka. Do estetyki wprowadzona kategoria wdzięku. Neoplatonizm Florencji XVI wieku odpowiedzialny jest za pojawienie się współtowarzyszącego, ale rozróżnianego terminu „wdzięk”. W teorię wdzięku najpełniej definiowało dzieło, które kształtowało model dworskiej etykiety na długo na wiek XVI i XVII – dzieło z zakresu parenetyki, twórcą tego działo było Baltazarto Castiglione „Dworzanie”. Przy całym uznaniu dla wagi dzieła Górnickiego, trzeba stwierdzić, ze Łukasz Górnicki zrezygnował z pewnych subtelności kultury dworskiej – na przykład odesłał panie do kuchni (w oryginale włoskim były uczestniczkami dysputy). Górnicki – obciął zakończenie dzieła Baltazara – w zakończeniu rozbudowany, poetycki poemat, w którym neoplatońskie źródło wychodzi na wierzch. Sam Castiglione zajmuje się doskonałym ukształtowaniem człowieka. Na końcu opisuje owo źródło – owo źródło światła kaskadami schodzi coraz niżej, ponieważ jest bogiem, absolutem. Pole dla kategorii, które na stałe weszły we wzorzec osoby człowieka kulturalnego, który jest nośnikami owego wdzięku. Właśnie owa Grazia. Górnicki – neologizm – „przystałość” – Grazia.
Sprezzatura – zmyślona niedbałość. Wprowadzenie pewnej nieregularności, która chroni piękno przed sztywnością i pedanterią, pewnej nawet skazy, pewnej niefunkcjonalności. Wdzięk – element postawy ludzkiej, który był elementem postawy etycznej, który zmienia fizjologiczne i biologiczne usytuowanie w dzieło sztuki.
Jedno z następnych faz – kategoria wdzięku wyprze kategorię piękna. Ważniejszy jest wdzięk niż piękno.
Definicja wdzięku jako dodatkowej cechy piękna, która sprawia, ze piękno sprawia przyjemność. Piękno klasyczne – regularne, ale nieprzyjemne w sztywności i piękno wyposażone w wdzięk, które sprawia przyjemność zmysłom. Spadek neoplatonizmu florenckiego – długofalowy, zaowocował w tych nurtach, które stawiały na kulturę elitarna, arystokratyczną.