Czystość

Czystość.

Konferencja I. Najważniejsza jest miłość. Ogólne wprowadzenie do ślubów zakonnych.

Rozpocznijmy modlitwą Pawła VI za kapłanów: O Panie, Daj sługom Twoim serce czyste, zdolne kochać tylko Ciebie taką pełnią, taką radością, taką głębokością, jaki wyłącznie Ty potrafisz ofiarować, kiedy staniesz się wyłącznym, całkowitym przedmiotem ludzkiego serca. Serce czyste, które by nie znało zła; chyba tylko po to, by je rozpoznać, zwalczać i unikać. Serce czyste jak serce dziecka, zdolne do zachwytu i do bojaźni. W końcu, o Panie, serce zdolne do prawdziwej miłości, to znaczy zdolne rozumieć, służyć, akceptować i poświęcać się; zdolne być szczęśliwym, pulsującym Twoimi uczuciami i Twoimi myślami. Amen.

Św. Franciszek zostawił nam takie słowo o czystości: Błogosławieni czystego serca, bo oni będą oglądać Boga (Mt 5, 8). 2Prawdziwie czystego serca są ci, którzy gardzą dobrami ziemskimi, szukają niebieskich i nie przestają nigdy czystym sercem i duszą uwielbiać i widzieć Pana, Boga żywego i prawdziwego (Np. 16).

Niby wszyscy wiemy o co chodzi w ślubie czystości, niby wszystko jest proste i oczywiste, ale chyba nie do końca. Ślub to obietnica złożona Bogu. Jednak śluby zakonne to nie tylko obietnica złożona Panu Bogu. Śluby zakonne nie są zwykłą obietnicą. Nie są porównywalne z innymi zobowiązaniami. To nie jest zwykłe zapewnienie o życiu w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie. Śluby zakonne są darem całego, ludzkiego ja. Nie można ślubować całego siebie, nie zobowiązując się jednocześnie do czystości, uwalniającej spod panowania cielesności; do ubóstwa wyzwalającego z ucisku tego, co materialne; do posłuszeństwa, uwalniającego od bałwochwalczej władzy naszego ego. Każda osoba zakonne przyrzeka te trzy rzecz tylko dlatego, ażeby ofiarować Bogu samego/samą siebie. Istotą konsekracji zakonnej nie jest obietnica oddania jakiejś rzeczy: seksualności, dóbr czy wolnej woli. Istotą jest poświęcenie samej osoby Bogu. Ślub to nie tylko rzeczywistość moralna czy ascetyczna. Jest przede wszystkim rzeczywistością mistyczną. Konsekracja wiąże się z przemieniającym nas działaniem Ducha Świętego. Gdyby sens ślubów zakonnych wyczerpywał się w przyrzeczeniu spełnienia pewnych rzeczy dla Boga, wówczas zupełnie dobrze mogłyby być czasowe. Jeżeli jednak ich sens wyczerpuje się w przyrzekaniu siebie samego/samej, to nie wchodzi w grę przyrzeczenie siebie tylko na jakiś czas. Istotą ślubu zakonnego jest jego wieczystość. I choć od XIX wieku wprowadzono tzw. profesję czasową, to jednak śluby ze swojej natury składane zostają na zawsze. Mówienie o ślubach czasowych zawiera szereg niedogodności: może ono ukazać jedynie ślubowane rzeczy, nie ukazuje jednak tego, co ślubie istotne: złożenia siebie samego w ofierze. Bogu można oddać się albo na wieczność, albo w ogóle. Czasowość ślubów niesie ze sobą groźbę potraktowania ich jedynie jako zjawiska moralnego albo prawnego.

Pod pewnymi względami śluby zakonne są bardzo podobne do sakramentów. Choć mówimy o siedmiu Sakramentach, to wszystkie one wyrastają z jednego: z Kościoła i z Chrystusa. Podobnie jest ze ślubami zakonnymi: choć mówimy o trzech ślubach, to jednak wyrastają one z jednego korzenia: z osobistej relacji z Bogiem opartej na miłości. Śluby nie są jedyną doskonałą drogą do Pana Boga, ale są wielką pomocą do osiągnięcia doskonałej miłości. Mówi Perfectae Caritatis: Czystość, podjęta dla Królestwa Niebieskiego, ślubowana przez osoby zakonne, należy cenić jako niezwykły dar łaski. Ona bowiem w szczególny sposób daje wolność ludzkiemu sercu, by bardziej rozgorzało miłością do Boga i do wszystkich ludzi. dlatego czystość jest szczególnym znakiem dóbr niebieskich i bardzo odpowiednim środkiem, ułatwiającym osobom zakonnym ochocze poświęcenie się służbie Bożej i dziełom apostolstwa. W ten sposób przypominają one wszystkim wyznawcom Chrystusa przedziwne zaślubiny ustanowione przez Boga, a mające objawić się w pełni w przyszłym świecie, mocą których Kościół ma Chrystusa jako jedynego Oblubieńca (PC 12). W nrze 6 natomiast czytamy: Ci, co się zobowiązują spełniać rady ewangeliczne, niech przede wszystkim szukają i miłują Boga, który pierwszy nas umiłował (por. 1 J 4,10). Człowiek potrzebuje miłości do życia i do działania. Każdy człowiek jest powołany do miłości. Człowiek chętnie przyjmuje wymagania i wyrzeczenia, jeśli nagrodą za ich podjęcie będzie miłość. Pwt 6 zawiera trzy wskazówki dotyczące miłości: miłować trzeba z całego serca, duszy i sił. Trzy razy powtórzony zostaje przymiotnik cały. Chodzi o radykalizm miłości. Nie można kochać trochę, bardzo czy dużo. Bogu Jednemu powinien odpowiadać cały człowiek. Miłość ma swoje mię oraz oblicze: to Jezus Chrystus. Przez śluby nie wyrzekamy się miłości, lecz ją wybieramy. Wybieramy bowiem nie stan życia, ale KOGOŚ. Na każdy życiowy wybór możemy popatrzeć albo pozytywnie, albo negatywnie. Także na śluby zakonne można popatrzeć dwojako: podobnie jak przy każdym wyborze, tak i tu jest rezygnacja z innych możliwości. By cieszyć się dokonanym wyborem, trzeba skupić się na tym, co pozytywne. Dotyczy to również czystości. Bez takiego patrzenia, będzie sporo resentymentu wobec małżeństwa i w ogóle płciowości. JP II pisał w książce Miłość i odpowiedzialność: Z powodu błędnego poglądu na istotę czystości wiąże się z nią sugestie o czysto negatywnym charakterze tej cnoty. Czystość to tylko nie. Tymczasem czystość to przed wszystkim tak, z którego dopiero później wypływa nie. Aby więc nie zniekształcić ślubu czystości, nie sprowadzić go do tego, co wolno lub nie wolno, musimy przypomnieć sobie, i nieustannie to robić, że czystość jest powiązana z miłością. Nie ma w niej logiki wolno nie wolno. Jest ona natomiast obecna tam, gdzie stygnie miłość. Jak mawiał brat Roger, Czystość pozwala trzymać ręce zawsze otwarte i nigdy ich nie składać, by obejmować jedynie niektórych. Miłości uczymy się przez całe życie, jest bowiem sztuką. Trzeba dojrzeć do miłości ofiarnej, dającej i nie żywiącej ukrytego pragnienia wzajemności. Tak miłuje Jezus. W miłości nie wystarcza stałość, czyli brak czynów wypełniających znamiona niewierności. Wierność to wytłumaczenie, sobie i innym, motywacji stałości.

Motywacje czystości:

Dla Królestwa Bożego. Pius XII uczył, że czystość podjęta z innego powodu, niż dla Królestwa Bożego, nie jest cnotą chrześcijańską.

Z wolnej woli. Do pewnego mnicha przyszedł mody chłopak prosząc o przyjecie do zakonu. Stary mnich pyta: chłopcze, co tu robisz? Czego tutaj szukasz? Chcę oddać się Panu, odpowiada chłopiec. Wiesz, co oznacza takie oddanie się? Trochę wiem, ale nie do końca. A byłeś kiedyś zakochany? O nie, nigdy, mój ojcze. To co tutaj robisz? –pyta mnich.

Służyć Bogu sercem wolnym i niepodzielnym. Dzisiejsze społeczeństwo pragnie widzieć w nich konkretne odzwierciedlenie działania Chrystusa, Jego miłości do każdej osoby, bez czynienia wyjątków i dodawania rozróżniających przymiotników. Pragnie doświadczyć, że można powiedzieć wraz z Apostołem Pawłem: Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. (Rozpocząć na nowo od Chrystusa).

Konferencja II. Podstawy Biblijne ślubu czystości.

Jezus wybrał taki stan życia sam dla siebie, zapoczątkowując wybrany przez wielu nowy sposób życia. Ewangelie są jednak w tym względzie bardzo powściągliwe. Nie wyjaśniają, dlaczego Jezus tak właśnie żył. Jednak styl Ewangelistów jest właśnie taki: nie rozprawiają oni o szczegółach osobistego życia Jezusa skupiając się na Jego przepowiadaniu i głoszeniu Królestwa. Jezus nie mówi wprost o celibacie, nawiązując do niego pobieżnie, jak choćby w Mt 19, Kidy pytany o nierozerwalność małżeństwa wspomina również o bezżennych dla Królestwa. Celibat nie należy do słownika przepowiadania Jezusa. Nie ma tego słowa w Ewangeliach. Jezus nigdy nie proponuje wprost komukolwiek życia w celibacie. Jednak dziewictwo jest zasadniczą wartością ziemskiego życia Jezusa. Decyduje się On pozostać wolny w sercu, aby swoją miłością być otwartym dla wszystkich. Tylko jeden raz, nieco przez przypadek, nawiązuje do bezżennych dla Królestwa. Dodaje wtedy: kto może pojąć, niech pojmuje. Jezus żyje radykalną czystością, stąd nie musi jej głosić.

Jezus mówi o czystości w kontekście nierozerwalności małżeństwa. Jego wypowiedź musiała być mocna, skoro uczniowie dochodzą do wniosku: Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić (19,10). W odpowiedzi na tę wypowiedź uczniów, Jezus podaje radę czystości. Mówi: Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje (19,12).

Drugi tekst to wypowiedź św. Pawła z 1Kor 7. Podobnie jak Jezus, Paweł pisze o czystości w kontekście nauki o małżeństwie. Mówi: Nie mam zaś nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który - wskutek doznanego od Pana miłosierdzia - godzien jest, aby mu wierzono. (26) Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. (27) Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony. (28) Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. (29) Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, (30) a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; (31) ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. (32) Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. (33) Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. (34) I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi (7,25-34). Paweł podkreśla, że celibat jest jedynie radą. I celibatariusze i małżonkowie doznają trosk. Różny jest jedynie ich przedmiot. Na przykładowej liście spraw Pana możemy umieścić służbę Kościołowi i braciom, głoszenie Ewangelii, itd. To nie tylko służenie Chrystusowi, ale również podobanie się Mu.

Nie ma obowiązku iść za radą czystości. Można zrezygnować z założenia rodziny dla wyższych, co nie znaczy – lepszych pobudek. Jeśliby ktoś twierdził, że należy przedłożyć stan małżeński nad dziewictwo albo celibat i ze nie jest lepiej pozostawać w stanie dziewictwa czy celibacie niż w małżeństwie, n.b.w. (Sobór Trydencki). Trzeba od razu zaznaczyć, że w trydenckiej definicji wyższości, dotyczy ona raczej celu, ukazywanie wyraziściej przez dziewictwo, aniżeli samej drogi. Miłość dwojga ludzi do siebie Bóg uczynił Sakramentem, nie jest nim natomiast ani życie zakonne, ani celibat. Tak więc Biblijnie patrząc, wybór bezżeństwa jest dokonywany z powodu Jezusa. Nie aby nauczyć się jego doktryny, lecz aby budować z Nim coraz doskonalszą więź. Kiedy bowiem Bóg stwierdza, że nie jest dobrze, aby człowiek był sam to stwierdza, że człowiek nie realizuje się w samotności. Osiąga ten cel żyjąc dla kogoś. W małżeństwie zaślubiny z Bogiem następują wg ciała, z Bogiem zaś, wg ducha. W małżeństwie tworzy się jedno ciało, a w ŻK – jednego ducha. Ani Jezus ani Paweł nie przeciwstawiają małżeństwa dziewictwu. Zdolność do podjęcia takiego życia jest dana. W świecie Biblijnym eunuchowie (a takiego słowa używa tekst Mt 19) byli otoczeni pogardą, a w najlepszym przypadku litością, żywiono bowiem ogromny szacunek dla małżeństwa jako instytucji umożliwiającej pełną realizację siebie. Małżeństwo przyczyniało się do liczebnego wzrostu Ludu Bożego. W Talmudzie Babilońskim czytamy: Ten, kto się nie żeni, żyje bez radości, bez błogosławieństwa i bez dobra. Bezżenny nie jest człowiekiem w pełnym sensie tego słowa, ponieważ powiedziano: Bóg stworzył mężczyznę i niewiastę i pobłogosławił ich i dał im nazwę ludzi. Eunuchowi odmawiano prawa przynoszenia darów do ołtarza w porze ofiary; nie mógł sprawować funkcji kapłańskich ponieważ uważano, że wskutek fizycznego defektu profanowałby przedmioty kultu. Nie mógł też uczestniczyć w zgromadzeniach, w których podejmowano ważne decyzje. W takim kontekście wybór Jezusa był czymś niepojętym i odrzucanym, tak samo jak to się dzieje obecnie. W pewnej części Zycie samotne wiedli Jeremiasz czy mnisi z Qumran, jednak wybór Jezusa był czymś zupełnie innym. Mnisi z Qumran praktykowali celibat, jak jednak podaje Filon w swojej Obronie Żydów ich motywacje wcale nie były szlachetne. Pisze Filon: Żaden Esseńczyk nie brał sobie żony, jako że kobieta jest egoistyczna, przesadnie zazdrosna, przebiegła w zastawianiu pułapek na obyczaje swojego męża i uwodzi go ciągłymi czarami. Kobieta bardzo uważnie posługuje się zwodniczymi słowami, maskami, jak aktorzy którzy znajdują się na scenie. Kiedy już zauroczy oczy i zdobędzie uszy, czyli oszuka zmysły, jak to się czyni, zwiedzie nawet najrozumniejszego.

Obok wspomnianych dwóch tekstów z Mt i 1Kor, można znaleźć jeszcze jeden tekst, mówiący o ślubie czystości. To fragment Kazania na Górze, w którym Jezus mówi: błogosławieni czystego serca. O jakiej czystości mowa? Nie chodzi o czystość związaną z prawidłowym używaniem seksualności. Ani tez nie trzeba błogosławieństwa tego rozumieć jedynie w sferze moralnej. Chodzi o czystość całego człowieka i wszystkich przejawów jego istnienia: obyczajów, pragnień, czynów, myśli, planów. Można wskazać na dwa podstawowe wymiary czystości serca, mające szczególne zastosowanie w czystości ślubowanej:

1. Całkowita przynależność do Jezusa. On ma pierwszeństwo przed wszystkim, przewyższając je zupełnie. W VC czytamy takie słowa: Osoba powołana zawierza się miłości Boga, wzywającego ją do swojej wyłącznej służby i poświęca się całkowicie Jemu samemu (...) Życie konsekrowane jest znakiem pierwszeństwa Boga. W Flp Paweł, mówiąc o sobie, powiada: Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. (8) I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa (9) i znalazł się w Nim - nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze - (10) przez poznanie Jego: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach - w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci (3,7-10).

2. Klarowne i przejrzyste życie. Lojalność, prawość, wykluczenie dwulicowości. Człowiek harmonii między myśleniem, mówieniem i działaniem. Nie zdobywa się ich wraz ze wstąpieniem do Zakonu. Przede wszystkim nie wyrzekamy się naszego cielesnego sposobu istnienia. Wyrzekamy się natomiast środków ich wyrażania oraz realizacji, niezgodnych z życiem poświęconym Bogu. Nie wyrzekamy się seksualności jako takiej, a jedynie seksualnych środków wyrazu. Nie wyrzekamy się a przykład delikatności i grzeczności w relacjach z osobami płci przeciwnej, ludnego ciepła, czułości, o ile będą niedwuznaczne, jasne i adekwatne. Wyrzekamy się intymnego i wiernego towarzystwa ukochanej osoby. W ten sposób ślub czystości ofiarowuje nam możliwość udziału w odkupieńczej misji Jezusa. Ofiarowujemy Jezusowi pragnienie przedłużenia naszego istnienia. Naturalne pragnienie kontynuacji życiowych projektów w potomstwie. Ks. Tischner mówił: Z wiekiem odkrywamy że my, księża, właściwie jesteśmy ludźmi bezdomnymi. Jak ptaki przelotne. Wszyscy nas mają mieć, my - nie mamy nikogo. Jak bardzo trudna staje się samotność, kiedy zdajemy sobie sprawę, że nikt już o n ans nie myśli. Wtedy w naszym zajętym sercu i duszy może znalazłoby się trochę miejsca dla Boga. Kiedy nikt już nie pisze, kiedy nikt już nawet nie myśli o tobie ani nie zastanawia się, jak sobie radzisz, kiedy jesteś po prostu jednym z braci robiących to samo, ani lepiej, ani gorzej, kiedy zostałeś zapomniany przez ludzi, może wtedy twoje serce i umysł opróżniły się na tyle, że stwarzasz Bogu szansę, by dał ci znać o swojej obecności (Nouven). Samotność można przeżywać jako tragedię, ale może też ona stać się miejscem szczególnego spotkania z Panem Bogiem. JP II w Pastores Dabo Vobis stwierdza: Samotność jednak nie jest tylko źródłem trudności, może być bowiem także szansą w życiu kapłana: „przyjęta w duchu ofiary i poszukiwana w bliskości Pana Jezusa Chrystusa, samotność może być okazją do modlitwy i do studiów, a także pomocą w dążeniu do świętości i ludzkiej dojrzałości”228. Nie trzeba przy tym przypominać, że pewna forma samotności jest niezbędnym elementem formacji stałej. Jezus często oddalał się, aby się modlić w samotności (por. Mt 14, 23). Zdolność wytrwania we właściwego rodzaju samotności jest podstawą troski o życie wewnętrzne. Mowa tu o samotności wypełnionej obecnością Chrystusa, który jest pośrednikiem między nami a Ojcem, w jedności Ducha Świętego. W tym sensie zachowywanie milczenia oraz poszukiwanie przestrzeni i czasu „pustyni” to konieczne elementy stałej formacji zarówno w dziedzinie intelektualnej, jak duchowej i duszpasterskiej. W tym samym sensie mówi się także, iż kto nie umie dobrze przeżywać samotności, nie jest zdolny do prawdziwej i braterskiej więzi z innymi. (VI,74).

Konferencja III. Przyjaźnie w życiu ślubami.

W dobrym przeżywaniu ślubu czystości bardzo pomocne są przyjacielskie relacje. Ważne jest, by znajdować przyjaźnie, także wśród osób odmiennej płci, one bowiem na swój sposób wspierają go w osiąganiu otwartości. Zdarza się, że osoby konsekrowane źle czuja się w towarzystwie osób odmiennej płci; nie potrafią zrozumieć ich przeżyć. Prawdopodobnie nigdy nie obdarzyli prawdziwą przyjaźnią żadnego przedstawiciela płci przeciwnej. Zamykanie się w gronie tylko przedstawicieli swojej płci to emocjonalne okaleczenie. Trzeba nam się uczyć przyjaźni od Jezusa. Życie Zbawiciela obfitowało w przyjaźnie. Kilku uczniów Jezusa było Mu szczególnie bliskich. Jeden zyskał sobie miano ucznia umiłowanego. Ni widzimy U Jezusa podejrzliwości, drażliwości, zaprzątnięcia swa osobą. Jezus jest czysty, cały bowiem jest dla innych. Miłość wobec wszystkich wcale nie wyklucza przyjaźni. J. Grecki operuje dwoma słowami: filia – to miłość przyjacielska i agape, związana z miłością chrześcijańską. Wszystkim jesteśmy winni agape, ale nie wobec wszystkich mamy żywić miłość filia. Zdrowa przyjaźń to oczywisty znak dojrzałości uczuciowej i gwarancja dochowywania czystości. Przyjaciół jednak się nie szuka. Znajduje się ich i to bez pośpiechu. Jak w Małym Księciu. Lis mówi do małego księcia: Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siedzisz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej. Będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie. Mądrze jest nie dowierzać nagłym przyjaźniom. Ona bowiem jest owocem dojrzewającym bardzo wolno. Pisała św. Teresa: Gdzie bowiem jest miłość prawdziwa, dążąca do miłości Bożej, tam wola nie hoduje się żadną namiętnością, ale raczej jedna drugiej stara się być pomocą w pokonaniu wszelkich namiętności. Tutaj wszystkie siostry powinny być ze sobą w przyjaźni.

Reguły rządzące każdą przyjaźnią:

1. Przyjaźń jest z Boga.

2. Przyjaźń jest wzajemnym towarzyszeniem w podążaniu do wspólnego celu. Jaki cel, takie więzi.

3. Przyjaźń rodzi się z dłuższej znajomości.

4. Przyjaźń nie jest wyłączna. Ze wspólnoty wyrasta i wspólnotę buduje. Posiadanie jednego przyjaciela rodzi podejrzenia o relację wyłączności.

5. Przyjaźń jest budowana na wzajemnym bogactwie osób. Przyjaciel pozwala przyjacielowi na odmowę.

6. Przyjaźń jest dozgonna.

7. Przyjaźń nie może opierać się na łamaniu prawa. Do przyjaźni konieczne jest umiłowanie swego powołania. Ważny w przyjaźni jest szacunek dla intymności drugiej osoby.

8. Przyjaźń musi być ostrożnie wybrana.

Reguły rządzące przyjaźnią mężczyzn i kobiet.

1. Nie należy mieszać rezygnacji z małżeństwa z rezygnacją z relacji z osobami płci przeciwnej. Przyjaźń dwojga konsekrowanych to nie jest niekończące się narzeczeństwo. On/ona nie jest tylko i wyłącznie dla mnie.

2. Przyjaźń taka wyłania się spośród wielu dobrych relacji koleżeńskich. Przyjaciel nie może być najbliższą , tym mniej jedyną bliską osobą.

3. Kandydat na przyjaciela musi słyszeć i akceptować wszystkie swoje potrzeby i panować nad nimi. Konieczna jest umiejętność odejścia nienasyconym, żywienia się okruchami.

4. Przyjaźń uświęca obie strony.

5. Przyjaźń weryfikują otwartość i przejrzystość. Czy miałbym odwagę pokazać innym nagrania ze spotkań z przyjacielem/przyjaciółką?

W przeżywanie swego ślubu czystości należy włączyć kontakty z płcią przeciwną. Co nie znaczy, że są one wymagane do osiągnięcia uczuciowej dojrzałości. W jednym z listów do kapłanów na Wielki Czwartek, JP II ucz o relacjach z osobami płci przeciwnej: Dla dojrzałego i radosnego przeżywania celibatu wydaje się szczególnie ważne, żeby kapłan wykształcił w sobie jak najgłębszy obraz kobiety jako siostry albo matki. Matka i siostra to dwa podstawowe wymiary odniesienia kapłana do kobiety. Jeżeli to odniesienie zostaje wypracowane w sposób szczery i dojrzały, kobieta nie znajduje szczególnych trudności w swoich kontaktach z kapłanem. Na każdym kapłanie spoczywa więc wielka odpowiedzialność za wypracowanie w sobie autentycznej postawy brata, w odniesieniu do kobiety; postawy nie dopuszczającej jakiejkolwiek dwuznaczności.

Trzeba jednak liczyć się ze swoimi i drugiej strony słabościami. Trzeba uświadomić sobie, co ludzie miłujący się poczytują za zdradę: przecież nie jedynie współżycie. Także nawet najmniejsze gesty czułości, kierowane do innych osób.

Aby uniknąć ryzyka, trzeba unikać postaw wyłącznych. Trzeba zdawać sobie sprawę, jak jest odczytywane moje zachowanie przez drugą osobę. Trzeba się liczyć z każdą reakcją drugiej strony. Obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Nie ma kontaktu bez odgłosu w sercu. Nie tylko nad grzechami trzeba reflektować, ale także nad rodzącymi się uczuciami, pragnieniami, marzeniami sennymi. Trzeba koniecznie z kimś innym o tym rozmawiać, sam bowiem nie potrafię wielu rzeczy ocenić. Warto unikać romantycznych sytuacji.

Konferencja IV. Co utrudnia i łamie ślub czystości.

Osoby ślubujące czystość nie postępują wbrew naturze. Wybierają sposób życia obok natury. Na pewno jednak występują przeciw zmysłowej naturze człowieka. Kto żyje miłością, nie ma problemu w zachowaniu czystości pomimo trudów. Zakochany współmałżonek nawet nie pomyśli o zdradzie. W dziedzinie seksualnej nie da się niczego wyrwać, nie okaleczając przy tym całego człowieka. Wyrzeczenie jest tylko jedną, i to wcale nie najważniejszą stroną medalu. Ponieważ nie mamy władzy nad wszystkim, co pojawia się w naszym sercu, dlatego nie odpowiadamy moralnie za nie prowokowane nieczyste myśli.

Niektóre prawa rządzące ludzką seksualnością.

1. Młoda, zdrowa kobieta odczuwa pragnienie macierzyństwa niezależnie od obranego stanu życia. Mężczyzn dotyczy to nieco inaczej.

2. Cyklowi menstruacyjnemu towarzyszy zwiększone napięcie seksualne.

3. Pobudzenie ma ograniczony czas trwania. JP II w książce Miłość i odpowiedzialność, że człowiek nie jest odpowiedzialny za to, co się w nim w zakresie seksualnym dzieje. O ile tego sam nie wywołał. Jest jednak jak najbardziej odpowiedzialny za to, co w tym zakresie czyni. Relacje mają miejsce między istotami seksualnymi, ale nie muszą być seksualne.

Trudności w życiu czystością:

Traktowanie ślubu jako zła koniecznego.

Nonszalanckie przezywanie ślubu.

Zakłamane przeżywanie ślubu.

Nadmierne przywiązanie porodziny doczesnej. W Instrukcji Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowane z 1961 Kościół tak się wypowiadał o zdatności kandydatów do życia konsekrowanego: Nie tylko czystość, o ile oznacza powstrzymywanie się od upodobania lubieżnego, co dla niektórych jest trudne, ale i celibat, a w konsekwencji samotność serca i odseparowanie się od rodziny, dla niektórych stwarza nieprzebyte trudności, z powodu naturalnej zmysłowości i czułości serca. Przez to są niezdolni do podjęcia życia zakonnego.

Problem zakochania.

Odczuwane głody emocjonalne są niemożliwe do zaspokojenia. Stąd sam fakt zakochania się nie stanowi żadnego problemu. Zakochanie jest jak ogień lub kwiatki: pielęgnowane rozwija się do stopnia niemożliwego do kontrolowania, ale i odwrotnie – niepodsycane, będzie stopniowo wygasać. W Listach starego diabła do młodego Levisa znajdziemy fragment, kiedy stary kusiciel podpowiada młodemu adeptowi kuszenia tak: Uskarżasz się w swoim ostatnim liście, że w moim ostatnim liście nie stawiam sprawy jasno, czy uważam zakochanie się za stan pożądany dla człowieka, czy nie. Lecz doprawdy, Piołunie, to jest pytanie, którego można by się spodziewać od nich: pozostaw im rozstrzygnięcie, czy takie rzeczy, jak miłość, patriotyzm czy celibat, świece na ołtarzu, abstynencja lub edukacja są dobre czy złe. Czy nie Widzisz, że na to nie ma odpowiedzi? Jedyna rzecz mająca tu znaczenie, to czy stan umysłu pacjenta kieruje go ku nieprzyjacielowi, czy ku nam. Przeto najlepiej byłoby nakłaniać pacjenta by sam zdecydował, czy miłość jest dobra, czy nie. Postaraj się raz na zawsze zrozumieć, że fakt zakochania się sam w sobie nie jest koniecznie sprzyjający ani dla nas, ani dla strony przeciwnej. Jest to zwyczajnie okazja, która obie strony: my i nieprzyjaciel próbujemy wykorzystać. Podobnie jak większość rzeczy, którymi się ludzie przejmują, takich jak zdrowie i choroba, miłość i starość, wojna i pokój – zakochanie się jest z punktu widzenia życia duchowego surowym materiałem.

Za zakochanie warto dziękować panu Bogu. Ono pokazuje, że moje serce jest nadal zdolne do miłości. Zakochanie uczy pokory. Ono pomaga w oczyszczaniu motywacji życia zakonnego.

Łamanie ślubu czystości.

1. Zaangażowanie fizyczne homo i heteroseksualne. Wykluczone jest nie tylko współżycie, ale również inne wyrazy zażyłości: pocałunki, trzymanie się za ręce, pieszczoty, itp. Tego rodzaju zachowania zawsze mają konotacje seksualne. Kryterium rozeznawania: czy czułbym się swobodnie, zachowując się w ten sposób na widoku publicznym?

2. Autoerotyzm. KKK 2352: 2352: Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. "Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym". "Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości". Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza "relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia <<w kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiego>>" 94 . W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które zmniejszają, a nawet redukują mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną. Kongregacja ds. Wychowania mówi, że masturbacja oraz inne formy autoerotyzmu są objawami o wiele głębszych problemów. Przeżywane przez człowieka napięcia, mogą szukać ujścia w dwóch najbardziej wrażliwych sferach człowieka: albo przez podniebienie, albo przez sferę seksualną. W nieuświadomionych trudnościach człowiek szuka gratyfikacji (pocieszenia).

3. Rozbudzenie wyobraźni. Można próbować uczestniczyć w efektach seksualności, nie działając seksualnie.

Konferencja V. Co pomaga w dobrym przeżywaniu ślubu czystości.

W przeżywaniu C najważniejsza jest osobowa, głęboka relacja z Bogiem. Wierność jest możliwa tylko tam, gdzie jest miłość, karmiona nieustannie przez rozmowę i obecność. Paweł VI, pisząc do kapłanów, mówił: Kapłan Chrystusowy posiądzie nową moc i nową radość, jeśli w codziennej modlitwie i rozmyślaniu głębiej będzie wnikał w motywy swego oddania się, zdobywając z czasem coraz gruntowniejsze przeświadczenie, że wybrał najlepszą cząstkę. Z tego względu będzie pokornie i wytrwale błagał o łaskę wierności, której nigdy nie zabraknie tym, co ze szczerego serca o nią proszą.

Ważny jest udział w Sakramentach, tam bowiem szczególnie spotykamy Boga. Modlitwa jest nie tylko przebywaniem z Jezusem, ale również uczeniem się od Niego. Nie mniej ważna rola przypada Matce Najświętszej. Ważne aby modlitwa, zanoszona w chwilach pokus, nie skupiała nas na problemie. O czystość warto prosić w chwilach duchowo spokojnych.

Pomocne w zachowaniu czystości jest życie wspólnotowe. W PC 12 czytamy: Łatwiej jest zachować czystość, gdy wśród członków panuje prawdziwa miłość braterska w życiu wspólnym.

Pomaga także doświadczenie odosobnienia i samotności. Pustynia odsłania przed nami podstawowe potrzeby, postawy, wartości.

Oraz unikanie niepotrzebnych spotkań. Trzeba mieć świadomość, czego szukam w różnych spotkaniach oraz kim jestem. Potrzebna jest uczciwa ocena swych potrzeb oraz głodów emocjonalnych. Miejscem tego przyglądania się jest codzienny rachunek sumienia. Ogromnie ważna jest absolutna przejrzystość wobec Pana Boga, siebie i przełożonych. Rzeczy trzeba nazywać po imieniu.

Postawa służby. Jest paliwem, podtrzymującym żar miłości.

Strzeżenie zmysłów. Ważna jest asceza, podporządkowująca ciało duchowi. Największy wpływ na myśli i uczucia ma wyobraźnia, gromadząca różnorodne bodźce. Batalia o czystość rozgrywa się na poziomie wyobraźni. Drzwiami do pamięci i wyobraźni są zmysły, zwłaszcza wzroku. Czego oczy nie widziały, sercu nie żal. Pisał Paweł VI: Młodzi kandydaci do kapłaństwa winni być przeświadczeni, że nie zdołają kroczyć ową trudną drogą, jeżeli nie przyjmą szczególnej dyscypliny ascetycznej, przekraczającej powszechne obowiązki innych chrześcijan. Uczy KKK, że Kto chce przeciwstawiać się pokusom, podejmie w tym celu środki takie, jak: poznanie siebie, praktykowanie ascezy, odpowiedniej do spotykanych sytuacji, posłuszeństwo przykazaniom Bożym, ćwiczenie się w cnotach moralnych i wierność modlitwie (2340). Zauważmy, że na pierwszym miejscu stawia Kościół samopoznanie.

Zrównoważony styl życia. Ważna jest równowaga między pracą a wypoczynkiem.

Kierownictwo duchowe.

Rozwój cnót: wstydliwości na przykład. Także skromności, wstrzemięźliwości. JP II uważał ją za nieodzowną charakterystykę ludzkiej dojrzałości. Roztropność.

Samowychowanie do czystości. Czystość jest rzeczywistością dynamiczną. Trzeba abym chciał być czystym. Trzeba wzbogacać siebie duchowo. Im duch silniejszy, tym łatwiej panuje nad ciałem.

Unikać trzeba nadużywania alkoholu, zwłaszcza w towarzystwie mieszanym.

Aby dobrze przeżywać czystość, trzeba zmierzyć się ze swoją przeszłością, zwłaszcza jeśli się było ofiarą nadużyć.

Spis treści.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ocena stanu czystosci wod Zalewu Szczecinskiego ppt
Kryteria charakteryzujące czystość uszlachetnionego pierza gęsiego i kaczego
higiena to nie tylko czystośc ciała
CZYSTOSC TO ZDROWIE, Konspekty,scenariusze inscenizacje CZ 1
Dbamy o czystość i zdrowie, Scenariusze zajęć
Czystość, zabawy dla przedszkolaków, Zagadki
Przepisy na domowe środki czystości, hobby#=, Dom bez chemii
Jak dbamy o czystość naszej planety(1), zajęcia otwarte dla rodziców, Na zajęcia otwarte
Badanie czystości metodą klasyczną
Czystość przedmałżeńska, Miłość, narzeczeństwo i małżeństwo, Czystość przedmałżeńska
Dziewictwo w cenie, Czystość
o czystości wody, SCENARIUSZE I KONSPEKTY
Dziewictwo, czystosc, Wszystko o czystości, czyli jak utrzymać piękno swojej duszy
nauka czystościa - A. Kepka
Chemia środki czystości i kosmetyki Rozdział 3
O czystość
czystosc

więcej podobnych podstron