Pomocność i prospołeczność, Warkoczewska

 

 

 

 

Pomocność i prospołeczność

Na podstawie książki

Bogdana Wojciszke

„Człowiek wśród ludzi, Zarys psychologii społecznej”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Arleta Warkoczewska

 

 

 

Rozdział, który streściłam zawiera informację i rozważania na temat teorii, wyznaczników pomocności oraz reagowania na pomoc. Zachowania pomocne różnią się od prospołecznych tym, że służą dobru jednostki, a nie całemu ogółowi lub społeczności. Pomaganie może mieć charakter materialny, biologiczny lub psychiczny. Altruizm z kolei to takie zachowanie, które nie przynosi żadnych korzyści osobie pomagającej lub nawet przynosi jej straty.

TEORIE POMOCNOŚCI

Decyzyjny model interwencji kryzysowej

Ten model, stworzony przez B. Latanego i J. Darleya (1970) zakłada, że aby udzielić pomocy powinno zostać spełnionych aż pięć warunków, natomiast do zaniechania wystarczy nie spełnienie tylko jednego z nich. Pierwszy warunek to zauważenie zdarzenia, może być to nieświadome (tłok) lub zmotywowane (odwrócenie wzroku). Drugim warunkiem jest zinterpretowanie sytuacji, jako kryzysowej, a więc stwierdzenie, że inna osoba potrzebuje pomocy. Do oceny sytuacji często wykorzystywana jest obserwacja innych uczestników zdarzenia, których brak reakcji często jest sygnałem, że nasza interwencja nie jest konieczna. Niewiedza wielu jest to brak jakiejkolwiek pomocy, której przyczyną jest wzajemna obserwacja, po, przez którą każdy z obserwatorów dochodzi do wniosku, że nic się nie stało, bo nikt nie reaguje. Zjawisko obojętnego przechodnia, wskazuje na to, że im więcej osób obserwuje zdarzenie, tym jest mniejsza szansa na udzielenie pomocy. Ta zasada nie ma zastosowania, gdy zaistniała sytuacja jednoznacznie wskazuje na potrzebę pomocy lub gdy ofiara o nią prosi. Trzecim warunkiem jest przyjęcie osobistej odpowiedzialności za udzielenie lub nie udzielenie pomocy, przy czym obecność innych prowadzi do rozproszenia odpowiedzialności. Kolejną decyzją jest umiejętność udzielenia pomocy, a więc kompetencje. Ostatnim warunkiem jest decyzja o podjęciu działania. Hamowanie działania jest spowodowane często lękiem przed ośmieszeniem na oczach innych. Dobrze jest, gdy świadkowie zdarzenia znali się wcześniej i mogą ustalić między sobą kolejność podejmowanych działań, a po interwencji porozmawiać o tym, co miało miejsce.

Teorie pobudzenia

Sformułowała je J. Piliavin (1981), a za przyczynę motywacji do udzielenia pomocy podaję ona pozbycie się nieprzyjemnych emocji spowodowanych czyjąś krzywdą. Teoria ta składa się z trzech założeń. Pierwsze dotyczy pobudzenia emocjonalnego, które jest odczuwane przez świadka i rośnie razem z natężeniem, jednoznacznością i czasem trwania nieprzyjemnej sytuacji. Im większy dystans jest między osobą potrzebującą a obserwatorem, tym słabsze jest pobudzenie. Drugim założeniem jest szybkość, z jaką zadziała świadek, która jest zależna od siły pobudzenia emocjonalnego. Jako trzecie założenie jest wymieniony sposób redukcji odczuwanego pobudzenia, który jest dokonywany w taki sposób, aby zadziałał jak najszybciej i był najbardziej korzystny. Tak, więcmodel pobudzenia-bilansu wymaga, aby świadek zdarzenia był przekonany, że przyczyną jego pobudzenia emocjonalnego jest sytuacja, w jakiej znajduje się ofiara. Jako koszty i jednocześnie powody nie udzielenia pomocy są w tym modelu wymienione: utrata czasu, wysiłku, narażenie się na niebezpieczeństwo. Przy udzieleniu pomocy istnieją takie zyski jak przyrost poczucia własnej skuteczności i samooceny lub wzbudzenie podziwu u innych osób. Koszty z powodu nie udzielenia pomocy mogą być osobiste np. obwinianie się lub empatyczne, czyli własne cierpienie z powodu sytuacji ofiary, której się nie pomogło. Adaptacja wg Jacka Dovidio mówi o zależności między wielkością kosztów udzielenia i zaniechania pomocy, a reakcją świadka. Gdy oba koszty są małe można zaobserwować różne zachowanie w zależności od norm, które w danej sytuacji są uważane za obowiązujące. Przy małych kosztach zaniechania pomocy, a dużych przy jej udzieleniu sytuacja zostanie zignorowana, a więc pomoc nie zostanie udzielona. Jeśli z kolei koszty zaniechania pomocy są duże, a jej udzielenia małe to nastąpi bezpośrednia interwencja obserwatora. Gdy koszty udzielenia i zaniechania pomocy są duże nastąpi interwencja pośrednia lub koszty zaniechania pomocy zostaną subiektywnie obniżone i pomoc nie zostanie udzielona. Wniosek z tych zależności jest taki, że na postępowanie w sytuacji wymagającej pomocy większy wpływ ma wielkość kosztów udzielania niż zaniechania pomocy. Jednak przy szybkim podejmowaniu decyzji, nie ma czasu na obliczaniu bilansu kosztów i strat, więc zdarzają się przypadki pomocy impulsywnej, gdzie świadek jest w stanie narażać własne życie, aby pomóc ofierze. Jednym z ograniczeń tego modelu jest branie pod uwagę tylko egoistycznego pobudzenia emocjonalnego. Jednak istnieje również pobudzenie empatyczne, gdzie ofiara pomaga nie po to, aby poprawić swój stan emocjonalny, tylko stan ofiary. Jeśli świadek empatyzuje z ofiarą udziela on pomocy po to, aby zmienić jego stan emocjonalny.

Teorie norm

Teoria ta opiera się z założeniu, że udzielanie pomocy jest skutkiem podporządkowania się nomą społecznym, czyli społecznie uzgodnionym. Istnieją normy opisowe, które mówią o tym jak większość ludzi postępuje w danej sytuacji, a ich wpływ na zachowanie jednostki to informacja, że taki sposób działania jest skuteczny i korzystny. Z kolei normy powinnościowe są zasadami, w jaki należy postąpić w określonej sytuacji, co jest moralnie słuszne i oczekiwane przez społeczeństwo. Sankcję społeczne i własnego sumienia są w tym przypadku czynnikiem motywującym.

              Normy są istotne dzięki poczuciu obligacji do ich przestrzegania oraz lęku, jaki powstrzymuje od ich łamania, jednak powszechnie uznawane oczekiwania często stają się widoczne dopiero przy złamaniu danej zasady. Według tej teorii pomaganie jest wynikiem norm, które nakazują takie właśnie zachowanie, jest to norma odpowiedzialności społecznej oraz norma wzajemności.

              Norma odpowiedzialności społecznej nakłania nas do pomocy osobą, które są zależne od naszego działania. Nie mają na to wpływu czy sympatyzujemy z tą osobą, osiągane korzyści materialne ani chęć osiągnięcia prestiżu. Chęć niesienia pomocy, która wynika z tejże normy jest mniejsza w krajach indywidualistycznych oraz gdy ofiara sama jest winna złej sytuacji, w jakiej się znalazła.

Norma wzajemności jest to zasada zrewanżowania się osobom, które w przeszłości udzieliły pomocy. Według Goulnera norma ta zawiera trzy nakazy: pomagania i czynienia przysług innym; przyjmowania cudzej pomocy; odwzajemnienia się przysługą za przysługę. Oddawanie pomocy jest silnie motywowane, nie zależy od stopnia sympatii, jednak wpływ na to ma spostrzeganie intencji osoby, która pierwsza oddała przysługę (przymuszenie do wzajemności osłabia pomaganie).

              Jednak ludzie nie zawsze postępują zgodnie z normami i ciężko jest ogólnymi normami wyjaśnić indywidualne postępowanie. Ponadto w samej sytuacji może oddziaływać kilka różnych norm, które mogą mieć sprzeczne następstwa w zachowaniu się człowieka. Shalom Schwartz sformułował pojęcie normyosobistej, jako: poczucie osobistej obligacji moralnej do postępowania w określony sposób w konkretnej sytuacji. Spełnienie tej normy sprawia, że osoba odczuwa zadowolenie z siebie. Jednak, ludzie są zróżnicowani pod względem skłonności zaprzeczania własnej odpowiedzialności.

              Głównym czynnikiem, jak podaje Robert Cialdini, Carl Kallgren oraz Raymond Reno, który wpływa na związek między normą, a zachowaniem, jest zaktywizowanie tej normy w danym momencie. Przypominanie danej normy (a nawet normy pokrewnej) oraz obserwacja zachowania innej osoby propagującą tą normę, wzmacnia ją. Pożądane zachowanie, przy zaktywizowanej normie będzie jednak miało miejsce, jedynie przy niskich kosztach.

Teorie ewolucjonistyczne

Jeśli ważne jest tylko własny sukces i przekazanie genów dalszym pokoleniom, pomaganie nie miałoby racji bytu, a jednak jest ono powszechnym zjawiskiem wśród ludzi i zwierząt. William Hamilton jest twórcą teorii dostosowania łącznego, która zakłada, że pomaganie krewnym (nawet za cenę własnego życia) jest pośrednim propagowaniem własnych genów. Prawo Hamiltona wyrażone wzorem: K < pz, gdzie K to koszty zachowania altruistycznego; oznacza współczynnik pokrewieństwa między altruistą, a odbiorcą pomocy (frakcja genów identycznych u dwóch osobników), z to zysk odbiorcy. Pozwala to na sformułowanie hipotez, że człowiek częściej jest skłonny do pomocy krewnemu niż obcemu oraz im stopień pokrewieństwa jest bliższy tym większa jest motywacja. Wpływ pokrewieństwa na udzielenie pomocy jest większy przy zachowaniu mającymi na celu uratowanie czyjegoś życia niż przy drobnych codziennych przysługach. Przy tych różnych sytuacjach istotny okazuje się też wiek ofiary. Gdy osoba ma udzielić niewielkiej pomocy, skłonna jest częściej do udzielania jej osobom najmłodszym i najstarszym. Co jest wynikiem stosowania się do normy odpowiedzialności społecznej, która głosi, że należ słabszym pomagać. Sytuacja ta wygląda inaczej, gdy ludzie ratują życie innym, bo częściej pomagają osobom najmłodszym, co jest tłumaczone tym, że większa jest ich wartość rozrodcza (zadziałała chęć przekazania własnych genów). Wpływ na większą chęć do niesienia pomocy krewnym, ma także bliskość emocjonalna, jednaknie jest ona jedynym wyznacznikiem.

Teoria ewolucjonistyczna wyjaśnia bliższe związki emocjonalne między wnukami, a rodzicami matki, niż rodzicami ojca. Taki stan rzeczy tłumaczony jest po przez problem niepewności ojcostwa i nie ma to związku ze zróżnicowaniem odległości fizycznej między poszczególnymi członkami. Troskliwsze są babcie od strony matki, ponieważ co do pokrewieństwa nie ma tu wątpliwości. Najsłabsze więzi łączą natomiast wnuka i dzidka ze strony ojca. Im pewniejsze jest pokrewieństwo, tym istnieje większa chęć do opieki nad wnukiem (Euler, Weitzel).

Drugim wyjaśnieniem jest teoria altruizmu wzajemnego, którą sformułował Robert Trivers. Polega na tym, ze pomaganie osobnikom z tego samego gatunku opłaca się, jeśli jest ono odwzajemnione. Jest to rozpowszechnione wśród wszystkich rodzajów społeczności, zwiększa szanse ich przetrwania lub daje obopólne korzyści. Altruizm wzajemny jest uwarunkowany genetycznie oraz przez normy kulturowe.

WYZNACZNIKI POMOCY

Obecność i postępowanie innych

Obecność innych biernych światków zdarzenia jest przyczyną hamowania pomocy, co jest wynikiem rozproszenia odpowiedzialności, braku wiedzy oraz wynikiem modelowania (naśladowania innych). Jednak modelowanie działa również, jako czynnik wpływający pozytywnie na udzielanie pomocy, gdy obserwowana osoba wykazuje zachowania pomocowe. Przydatne mogą się okazać wynik badań, które dowiodły, że naśladownictwo następuje również w wyniku oglądania sytuacji w telewizji, dzięki czemu można zwiększyć motywację do udzielania pomocy (Hearold). Niestety programów prospołecznych jest nieporównywalnie mniej niż tych promujących przemoc. Chęć do zachowań pomocowych może być wzmacniana przez system nagród i kar. Tak, więcprospołeczność, jest również wynikiem wyuczenia.

 

 

Właściwości biorcy pomocy

Chętniej pomagamy osobom, które są od nas zależne np. osoby starsze i dzieci, niepełnosprawni. Jednak większe znaczenie ma to czy człowiek potrzebujący znalazł się w trudnej sytuacji przez samego siebie, czy tez z przyczyn od siebie niezależnych. Jeżeli uważa się przyczyny stanu ofiary, za możliwe przez nią do skontrolowania, to często zamiast współczucia spotyka się ona z niechęcią. Osoba atrakcyjna, lubiana, a przede wszystkim posiadająca podobne cechy osobowości, poglądy, a nawet sposób ubierania zwiększa skłonność do udzielenia jej pomocy.

Relacje między dawcą, a biorcą pomocy

Większa chęć do niesienia pomocy osobom podobnym może wynikać nie tylko z faktu, że są bardziej lubiane, ale także z powodu traktowania ich dobra, jak dobra własnego. Janusz Reykowski sformułował regulacyjną teorie osobowości, która zakłada, że głównym regulatorem zachowania się ludzi jest przestrzeń semantyczna. Przestrzeń ta składa się ze struktur umysłowych, które reprezentują różne obiekty z otoczenia społecznego. Reprezentacje te mogą znajdować się w różnych odległościach od siebie w przestrzeni sematycznej, a im mniejszy dystans, tym bardziej zbliżone są poznawczo, emocjonalnie i behawioralne reakcje człowieka w stosunku do tych obiektów. Istotną rolę odgrywa struktura ja (reprezentacja własnej osoby): im bliżej jej znajduje się reprezentacja jakiegoś obiektu, tym bardziej skłonni jesteśmy przypisywać obiektowi własności podobne do naszych, a stany tego obiektu motywują nas do postępowania w dany sposób. Wynika z tego, że ludzie są skłonni częściej udzielić pomocy osobom podobnym, niezależnie od tego czy darzą daną osobę sympatią czy nie (Karyłowski).

Teresa Szystrowa uważa, że osoby skoncentrowane na sobie o skrajnie wysokiej lub niskiej samoocenie są mniej prospołeczne niż osoby nieskoncentrowane na sobie. Maria Jarymontowicz wykazała, że łagodzenie problemów z poczuciem własnej wartości prowadzi do wzrostu motywacji prospołecznej i gotowości do dostrzegania problemów innych ludzi. Natomiast Grażyna Kochańska stwierdziła, wzrost prospołeczności u badanych dowiadujących się, że ich pomoc poprawiła samopoczucie osób, którym pomogli.

Jerzy Karyłowski wyróżnił dwa typy motywacji leżących u podstaw pomocności. Motywacja endocentryczna (skierowana do wewnątrz) to tendencja do pomagania innym po to, by polepszyć swoje samopoczucie, podwyższyć własną samoocenę dzięki przypisywaniu sobie pozytywnych właściwości w wyniku postępowania zgodnego z normami. Motywacja egzocentryczna (skierowana na zewnątrz) to tendencja do pomagania po to, by polepszyć ich samopoczucie. Obie te motywacje mają jednak wpływ na nasilenie pomocy jednak w różnych sytuacjach. Dla osoby zmotywowanej endocentrycznie najważniejsze jest, aby to ona udzieliła pomocy, natomiast dla osoby zmotywowanej egzocentrycznie, by pomoc została udzielona. Rodzaj motywacji, jaki przeważa u osoby dorosłej zależy od jej wychowania w dzieciństwie, a konkretnie od tego, na jakie konsekwencje kładli nacisk opiekunowie: konsekwencje jego zachowania dla innych czy konsekwencje jego zachowania dla niego samego.

Związki oparte na wspólności charakteryzuje silne i trwałe powiązanie własnego ja z reprezentacją innej osoby. Związki te są trwałe, z poczuciem osobistej odpowiedzialności za stan zaspokojenia potrzeb partnera, podejmowaniem decyzji na podstawie konsensusu i bez rejestracji indywidualnych wkładów poszczególnych partnerów we wspólnie osiągane wyniki. Tego rodzaju związki cechują zazwyczaj członków rodziny, przyjaciół i partnerów. Związki oparte na wymianie są bardziej przelotne i niepowiązane z własnym ja człowieka. W takich związkach człowiek nie przejmuje osobistej odpowiedzialności za losy i samopoczucie partnera, a wzajemne stosunki oparte są na wymianie dóbr, z silnym podkreśleniem konieczności odwzajemnienia w krótkiej perspektywie czasowej. Autorami podziału tych związków jest Marharet Clark i Judson Mills, którzy opracowali cechy charakteryzujące te związki i różnice między nimi. Rodzaj związku wyznacza w dużym stopniu zachowania prospołeczne. W związkach opartych na wspólnocie częściej oczekuje się pomocy, a jej brak spotyka sięz bardziej negatywną oceną niż w związkach opartych na wymianie.

Człowiek chętniej pomaga członkom własnej grupy, o której mówimy „my” niż obcym. Jest to związane z większym poczuciem odpowiedzialności za członków grupy własnej, oraz postrzeganie ich dobra jako własnego, a także z silniejszym oddziaływaniem norm wzajemności.

Właściwości osoby pomagającej

Osoba, która udziela pomocy ma określone cechy stałe i ważne są też jej stany obecne, przelotne. Badania prowadzone przez Eisenberg i Miller dowodzą, że pomocność jest nasilana przez empatię. Empatia jest tu rozumiana, jako afektywny stan wynikający z rozpoznania emocji drugiego człowieka i doświadczenia własnych uczuć zgodnych z jego emocjami, albo jako cecha polegająca na skłonności do przeżywania takich stanów.

Zmienne stany emocjonalne wpływają również istotnie na pomocność, powodem jej nasilenia może być poczucie winy. W tym wypadku pomaganie możesłużyć, jako odkupienie win, jednak jest ono intensywniejsze, jeśli o winie wiedzą inni. Zbliżone, a nawet te same nominalnie emocje mogą wywierać zróżnicowany wpływ na pomaganie, w zależności od tego, na czym dokładnie skupiają one uwagę człowieka. Jeśli człowiek skupia się na własnych odczuciach, bardziej niż na odczuciach innych, tych, którzy cierpią, mimo że odczuwa w obydwu przypadkach smutek rzadziej udzieli pomocy.

Obecny, przelotny nastrój, w jakim aktualnie znajduje się osoba pomagająca też ma duże znaczenie. Pozytywny nastrój podnosi szansę pomagania...


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pomocność i prospołeczność 33 34
POMOCNOŚĆ I PROSPOŁECZNOŚĆ NOTATKA
Pomocność i prospołeczność
Materialy pomocnicze prezentacja maturalna
zachowania prospołeczne 4
Pomocniczy osprzet dzwignic hakowych
Materialy pomocnicze do cwiczen Statystyka cz I
obciazenia wiatr snieg materiały pomocnicze z budownictwa ogólnego
Materiał pomocniczy, Szkoła, wypracowania, ściągi
BUDOWA SILNIKA SPALINOWEGO LOKOMOTYWY ST, Maszynista-Pomocnik maszynisty 2013
pomocna tabelka, Politologia UMCS (2005 - 2010) specjalność samorząd i polityka lokalna, Międzynarod
sciaga z ESP, Uczelnia, Technologia budowy maszyn, Materiały pomocnicze
Materiały pomocne przy nauce podsumowanie powyższych wykładów wersja mini
Materialy pomocnicze cardan AG Nieznany
Materialy pomocnicze 4 id 28534 Nieznany
Obwód koordynacyjny z przyborami pomocniczymi
pomocnik procesowy

więcej podobnych podstron