Monika Ormińska
19935*PO/SUM
Grupa: POL/Z/M/1A
U schyłku lat 80–tych Polacy nie byli gotowi na demokrację, gdyż polityka stanowiła domenę władzy definiowanej instytucjonalnie oraz personalnie. Wzorce postępowania w sferze publicznej nie zakładały współuczestnictwa wyznaczając dla społeczeństwa rolę obserwatora polityki charakterystycznego dla typu poddańczej kultury politycznej.
Polityka w czasie PRL–u postrzegana była jako „produkt” i jego efekty były widoczne dla jednostki, zaś sam proces powstawania owego produktu pozostawał poza zasięgiem jej wpływu. Sfera polityki zarezerwowana była dla wyselekcjonowanej kasty ludzi ją uprawiających, specjalnie do tego wybranych, korzystających z informacji niedostępnych dla normalnego człowieka. Polityka jako narzędzie zarządzania państwem narzucała społeczeństwu porządek siłą, stąd też postrzegana była jako sfera przymusu o charakterze bezpośrednim poprzez stosowane sankcje ekonomiczne czy prawne. Jednostki podporządkowywały się faktom społecznym kreowanym przez politykę, gdyż jakakolwiek forma oporu wobec narzędzia zarządzania społeczeństwem nie przyniosłaby pożądanych efektów.
W ramach wizji życia politycznego dla jednostki władza nie przewidziała roli podmiotu politycznego, dlatego nie może mieć na nią wpływu niezależnie od tego, czy ją akceptuje, czy odrzuca. Władza nie dopuszczała możliwości ingerencji jednostki w sferę polityki i skutecznie ją chroniła, a każdy przejaw próby ingerencji jednostki w życie polityczne zagrażał sankcjami.
Motywami uczestniczenia w życiu politycznym było poczucie obowiązku, lęk przed domniemanymi sankcjami, jednak motywy tego uczestnictwa nie miały znaczenia politycznego w procesie kształtowania życia politycznego. Jednostka nie brała udziału w racjonalnych czynnościach społecznych, gdyż takowe zastrzeżone były wyłącznie dla władzy. Działania tradycjonalne przejęte z istniejącego obyczaju stanowiły formę uczestniczenia w życiu politycznym przez jednostki, zaś czynności afektualne były wyłącznie jego formą aktywną. Oba typy wcześniej wymienionych czynności społecznych były wobec polityki zewnętrzne. Oprócz działań tradycjonalnych i afektualnych społeczeństwo oddziaływało na władzę poprzez sumienną pracę i nastroje społeczne, które stanowiły formę oceny efektów w tejże polityce, jak i formę odreagowania na nią. Istniał również podział czynności racjonalnych na zachowania celowo – racjonalne, gdzie występował świadomy dobór najlepszych środków potrzebnych do osiągania konkretnie sprecyzowanych celów i racjonalne czynności zorientowane na wartości, które nie stanowiły środków do realizacji ogólniejszych celów i tym samym nie były wartościami samymi w sobie.
Jednostki mogły korzystać z dostępnej dla nich formy aktywności społecznej i wyrażać tym samym swoje odczucia jak i oceny wobec formy polityki jakie ona w nich wyzwala, jednak sama partycypacja w politykę czy to jednostki czy społeczeństwa nie była możliwa.
W latach 80-tych kultura polityczna przybrała formę podporządkowania, co wynikało z przeświadczenia o braku formalnej możliwości wpływu na politykę, gdyż to właśnie polityka była domeną władzy. Polityka jako narzędzie zarządzania państwem nie wyrabiała w jednostce ani w społeczeństwie nawyku uczestnictwa, gdyż w samym procesie polityki nie było dla nich przewidzianej roli. Jedyna jaką mogli zająć to rolą obserwatora, a forma próby członkowskiej w życie polityczne była formą diagnozy efektów polityki, zaś obszar sacrum pozostawał zamknięty.