Adrianna Smolak
Etnologia, II rok, studia stacjonarne
Globalne problemy a kultura kapitalizmu R. Robbins
Rozdział 5, część 2
Do 1750 r. wysoki przyrost naturalny był wyrównany przez wysoki wskaźnik śmiertelności. Pod koniec XIX wieku nastąpił spadek wskaźnika śmiertelności, co miało związek z postępem w medycynie i poprawą warunków sanitarnych. Wskaźnik urodzeń się nie zmienił, dlatego liczba ludności podniosła się. Jednak w późniejszych czasach na skutek presji populacyjnej i tego, że kobiety zaczęły przyjmować środki antykoncepcyjne, przyrost naturalny zmniejszył się a wskaźnik przyrostu populacji ustabilizował. Oczywiście dotyczyło to krajów rozwiniętych. Natomiast na terenach peryferyjnych wzrost liczby ludzi nastąpił w poł. XIX wieku i miał związek ze zmniejszeniem śmiertelności dzieci. To co charakteryzowało tereny peryferyjne to wielodzietność, co zaczyna się dzisiaj zmieniać. Rosną koszty edukacji i wychowania dzieci, wprowadzane się coraz to nowsze formy antykoncepcji, dlatego kobiety decydują się mieć mniej dzieci. Model przejścia demograficznego zakłada, że 1) obniżenie dzietności łączy się ze zmianami gospodarczymi 2) współczynnik dzietności zawsze i wszędzie utrzymywał się na wysokim poziomie 3) najlepszym sposobem na stabilność wzrostu liczby ludności jest upowszechnienie metod planowania rodziny i antykoncepcji 4) ludzie z biedniejszych krajów nie chcę przyjąć wzorców zachodnich a ich myślenie jest przestarzałe i kierują się oni wartościami religijnymi. Teoretycy przejścia demograficznego omijają fakt, że ludzie dostosowują ilość posiadanych dzieci do warunków gospodarczych i społecznych. Wzrost ludności na świecie zależy od liczby urodzeń i liczby zgonów. Jeśli liczba zgonów jest niższa od wskaźnika urodzeń populacja rośnie, jeżeli jest odwrotnie maleje. Wskaźnik urodzeń to liczba dzieci urodzonych w danej populacji i zależy od, np. okresu rozrodczego kobiety (od pierwszego okresu do menopauzy), częstotliwości urodzeń (ilości dzieci urodzonych przez kobietę w jej okresie rozrodczym). Przeciętna długość życia w danej populacji też jest ważna. Im jest większa tym dłuższy jest okres rozrodczy i większa ilość dzieci. Populacja, w której jest większy wskaźnik migracji odczuwa zmniejszoną presję populacyjną, zawiera wcześnie związki małżeńskie i jest więcej urodzeń. Przykład to Francuskojęzyczni Kanadyjczycy: bardzo wcześnie wchodzili oni w związki małżeńskie, czyli było dużo dzieci. Nawet, jeżeli kobieta została wdową, mogła ponownie wyjść za mąż i dalej rodzić dzieci. Kobiety przeciętnie żyły dłużej i mniej osób umierało. Dlatego mieli oni najwyższy wskaźnik dzietności w dziejach. Inny przykład to Jawa: kiedy wprowadzono system kultywacji, chłop musiał więcej oddawać, mniej miał dla siebie, ale potrzebował większego nakładu pracy, a do tego potrzebna była pomoc, np. jego dzieci, dlatego chciał mieć ich jak najwięcej. Dlaczego ludzie (w krajach rozwiniętych) chcą mieć dzieci? 1) są niskie koszty utrzymania na terenach wiejskich 2) zabezpieczenie na starość 3) dzieci, jako realizacja wartości rodzinnych i gwarancja ciągłości rodziny. Istnieją 2 typy strategii reprodukcji: 1) ograniczenie dzietności nie daje korzyści ekonomicznych – ludzie mają mniej dzieci 2) korzyści takie istnieją – więcej dzieci. Dzieci przysparzają rodzinie bogactwa, gdzie owe bogactwo to, np. pieniądze, siła robocza, bezpieczeństwo ekonomiczne. Pomagają rodzicom, troszczą się o nich na starość. Dlatego rodzice inwestują w dzieci, by korzyści płynące z ich posiadania zwiększyły się. Ale jest też tak, że w krajach centrum dzieci zabierają bogactwo. Typy rodzin: 1) mała (nuklearna) – ojciec, matka, potomstwo 2) wielka – ojciec, matka, potomstwo, dziadkowie, siostry, bracia. Struktura rodziny zależy od tego czy jest ona 1) patrylinearna – ojciec i jego ród 2) matrylinearna – matka i jej ród 3) bilateralna – oba. Dzietność i tym samym wzrost liczby ludności związany jest też ze statusem kobiety w danej populacji. Ma to też związek z relacjami pomiędzy mężem a żoną. Kiedyś to mężczyzna był jedyną pracującą osobą w domu, kontrolował żonę i bardzo często zdradzał. Ale ponieważ nastąpiły potem duże migracje (głównie mężczyzn) to żony mogły sobie pozwalać na romanse. Kiedy nastąpiła poprawa sytuacji kobiet, małżeństw zaczęło przypominać bardziej związek partnerski.
Podsumowując: problem ludnościowy istnieje i zależy od ekonomii i społecznej presji. Natomiast wzrost liczby ludności na peryferiach nie utrudnia rozwoju gospodarki czy jest przyczyną ubóstwa. Nie oznacza to, że regulacja liczby ludności jest niepotrzebna, jednak decyzje dotyczące ilości posiadanych dzieci powinni podejmować kobieta i mężczyzna. Panuje powszechne przekonanie, że rodziny mniejsze przynoszą więcej korzyści, np. szanse edukacyjne dzieci są większe. Wiąże się to jednak z większym prawdopodobieństwem rozbicia rodzin, zniszczenia wzorców opieki nad dziećmi i dorosłymi. Rodzina nuklearna przyczyniała się do utworzenia nowej klasy konsumentów (w wieku 12-20 lat), którzy 1) mają własne pieniądze 2) kierują się własnymi preferencjami.