Euro rewolucja na mapie walut Europejskich
Pierwszym krokiem w kierunku stopniowego ujednolicenia waluty w ramach Unii Europejskiej było wprowadzenie w 1997r. Europejskiej Jednostki Monetarnej (Economic and Monetary Union - ECU), która służyła do sporządzania budżetu Unii, określania kursów centralnych w ramach Europejskiego Systemu Walutowego oraz dokonywania rozliczeń między bankami centralnymi krajów członkowskich.
Wprowadzenie euro nie nastąpiło za jednym zamachem, ale jest rozłożone na 3,5 roku. Proces wprowadzania euro został podzielony na dwa okresy: okres przejściowy: od 1 stycznia 1999 r. do 31 grudnia 2001 r., w którym nie będzie jeszcze ani banknotów, ani monet euro. W obiegu w dalszym ciągu będą znajdować się banknoty i monety walut narodowych. Od 1 stycznia 1999 r. waluty te przestały być samodzielne, stały się mniejszymi cząsteczkami (niedziesiętnymi) euro. W okresie tym 1 euro=100 centów, ale też 1 euro będzie się równać określonej liczbie w każdej z walut narodowych 11 krajów UGW. Liczba ta została zatwierdzona przez Radę Europejską i podana do publicznej wiadomości z pierwszym dniem 1999 r., okres finalny: od 1 stycznia 2002 r. do 30 czerwca 2002 r., w którym wycofywane będą z obiegu banknoty i monety walut narodowych, a wprowadzane banknoty i monety euro. Z 1 stycznia 2002 r. z mocy prawa automatycznie, przy zastosowaniu kursów konwersji, na euro zostaną przeliczone wszelkie wyrażone w walutach narodowych krajów Eurolandu kwoty należności i zobowiązań. Ceny podawane będą tylko w euro. Euro stanie się legalnym środkiem płatniczym obok walut narodowych. Po zakończeniu okresu finalnego, tj. od 1 lipca 2002 r. euro będzie jedynym legalnym środkiem płatniczym na terytorium Eurolandu.
Wracając jeszcze do okresu przejściowego obowiązuje zasada, że nie ma zakazu ani nakazu stosowania euro. Podmioty gospodarcze mogą używać albo waluty narodowej, albo euro. Przedsiębiorstwa małe, a także osoby indywidualne, nie prowadzące działalności gospodarczej, w proces używania euro będą włączać się stopniowo. Wynika to po części z faktu, że w okresie przejściowym nie będzie jeszcze banknotów ani monet euro.
Kurs euro wobec innych walut jest kursem płynnym. Oznacza to, że nie ma żadnych formalnych reguł dotyczących jego stabilizowania. Dotyczy to także kursu między euro a złotym w okresie zanim Polska nie przystąpi do Unii Europejskiej.
Wprowadzenie euro należy do bezprecedensowych wydarzeń nie tylko w historii Europy, ale i świata. Bezpośrednio uczestniczy w nim kilkanaście krajów Europy Zachodniej, reprezentujących łącznie wielki potencjał gospodarczy. Ze względu na ich wielką rolę w międzynarodowym handlu i finansach powodzenie całego przedsięwzięcia, związanego z wprowadzaniem nowego pieniądza, leży w interesie wszystkich krajów świata. Można oczekiwać, że podjęte zostaną wszelkie niezbędne działania w celu zapewnia trwałości nowej unii oraz jej harmonijnego funkcjonowania. Tylko wtedy jej waluta - euro - będzie cieszyć się międzynarodowym uznaniem i szacunkiem.
W unii walutowej od początku
znajdują się: Austria, Belgia, Finlandia, Francja, Niemcy,
Hiszpania, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Włochy i Portugalia.
Kraje te spełniły tzw. kryteria zbieżności, wyznaczone w
Traktacie z Maastricht podpisanym 7 lutego 1992 roku:
-
stopa inflacji nie wyższa niż 1,5 punktu procentowego od średniej
stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie stopa ta jest najniższa,
-
długoterminowa stopa procentowa (mierzona na bazie 10-letnich
obligacji skarbowych) nie przekracza o więcej niż 2 punkty
procentowe średniej stóp procentowych występujących w 3 krajach
UE o najniższej inflacji,
-
deficyt budżetowy nie wyższy niż 3% PKB,
-
dług publiczny nie większy niż 60% PKB.
W UGW(Uni Gospodarczo Walutowej) nie będą uczestniczyć cztery kraje: Wielka Brytania, Dania, Szwecja oraz Grecja. Dwa pierwsze podjęły decyzję o niewstępowaniu na razie do UGW (na bazie przyznanej im traktacie tzw. klauzuli "opt-out"). Mogą wejść do Eurolandu w terminie późniejszym, o ile się na to zdecydują. Szwecja oraz Grecja nie zakwalifikowały się do UGW, nie spełniły bowiem wszystkich postawionych warunków. Należy przy tym zauważyć, że Szwecja faktycznie była w stanie te warunki spełnić, ale świadomie zdecydowała się tego nie czynić, aby na razie pozostać poza obszarem euro. Grecja natomiast jest bardzo zainteresowana członkostwem w Eurolandzie, ale nie zdołała osiągnąć odpowiednio dobrych wyników ekonomicznych.
W przygotowaniach do EURO kraje które w niewielkim stopniu przekroczyły wymagania pomimo tego zostały przyjęte do EMU jako kraje które są na dobrej drodze do spełniania tych wymagań.
Korzyści ekonomiczne z Unii Gospodarczej i Walutowej
-
argumenty ekonomiczne, jak i polityczne
-
zniknięcie ryzyka kursowego (12 walut zastąpi jedna) w strefie
euro,
- zmniejszenie
kosztów transakcyjnych przedsiębiorstw, związanych z operacjami
zabezpieczającymi przed ryzykiem kursowym,
-
mniejsze koszty operacyjne - możliwość zastąpienia wielu
rachunków w walutach narodowych jednym rachunkiem w euro,
-
poprawę efektywności - posiadanie rachunku w jednej walucie,
-
uproszczenie ewidencji księgowej i statystycznej w
przedsiębiorstwach,
-
stabilizację cen wewnątrz Unii,
-
możliwe obniżenie stóp procentowych,
-
sprzyjanie wzrostowi konkurencji oraz przejrzystości cen,
porównywalności produktów i usług,
-
mniejsze koszty wymiany walut na podróże po Europie przykładowo
podróżny, który wyjechał z jednego z krajów europejskich z kwotą
równowartą tysiącowi funtów, przejechawszy przez dziesięć
krajów i dokonawszy w każdym z nich wymiany walut (nic nie
wydawszy) ostatecznie dysponuje kwotą równowartą około pięciuset
funtom. Przykład ten pokazuje skalę kosztów i nieefektywności
wynikających z wielości walut. Z drugiej strony należy pamiętać,
że wraz z wprowadzeniem nowej waluty sektor finansowy straci poważne
źródła dochodów z tytułu ubezpieczeń i wymiany.
Duże
znaczenie przypisuje się także większej przejrzystości cen,
większej łatwości prowadzenia działalności gospodarczej w skali
całej Unii (co wynika z przytoczonych powyżej argumentów), co z
kolei powinno prowadzić do nasilenia konkurencji na obszarze EMU, a
zatem sprzyjać poprawie efektywności i przyspieszeniu wzrostu
gospodarczego.
Należy
rozumieć, że powstanie Europejskiej Unii Walutowej nie jest kolejną
reformą walutową, lecz zwykłą zamianą monetarną. W okresie
przejściowym wzajemna wymiana walut krajów Unii
Gospodarczo-Walutowej na euro będzie się odbywała po sztywnych
kursach i nie będzie ona miała charakteru transakcji kupna -
sprzedaży walut.
Wprowadzenie
euro wzmocni również pozycję konkurencyjną banków zagranicznych
w Polsce, które będąc bezpośrednimi członkami europejskich
systemów rozliczeniowych (TARGET, EBA, EAF) mogą wykorzystywać
skalę i zakres działalności ma to pozytywne i negatywne
znaczenia.
Wśród
argumentów politycznych odnotować należy przeświadczenie, że
utworzenie EMU stanowi ścisłe sprzężenie krajów członkowskich,
które powinno wykluczyć poważniejsze konflikty pomiędzy nimi.
Argumenty przeciwko
wprowadzeniu jednolitej waluty:
-wprowadzenie
euro wiąże się z powiększeniem rynków zbytu a co za tym idzie
powiększeniem konkurencji, w przeliczeniu na euro ulegną zmianie
płace, renty, emerytury oraz oszczędności. Potrzeba będzie czasu
aby zapoznać się z walutą oraz przekonać, zainteresowanych iż na
przejściu na nowe jednostki pieniężne nie tracą lecz mogą zyskać
.
- wymiany
kapitałów spółek, polegającej na przeliczeniu wartości spółek
na nowe jednostki pieniężne i przeliczeniu nominalnej wartości
akcji na te jednostki.
integracji rynków finansowych (ograniczenie swobód)
- wdrożenie euro wiąże się z kosztami. Koszty z tytułu zmiany systemów informatycznych, kas, itp. szacuje się na ponad 100 miliardów dolarów. Wprowadzenie euro może być zatem traktowane jako inwestycja, która powinna się z czasem zwrócić i przynosić korzyści. Jest to bardziej prawdopodobne w dłuższym okresie. Nie można jednak wykluczyć, że spodziewane korzyści są przeceniane, a jednolita waluta może przynieść poważne napięcia.
- szczególnie trudna może stać się sytuacja tych krajów Eurolandu, które mają największe bezrobocie. Właśnie tam surowa antyinflacyjna polityka pieniężna ESBC(Europejski System Banków Centarlnych) może przyczyniać się do pogłębienia problemu bezrobocia i nasilenia się konfliktów społecznych.
W tej sytuacji niewykluczone jest wywieranie nieformalnych nacisków na bank centralny unii, by złagodził swą politykę. Przewidując możliwość takich nacisków, twórcy traktatu z Maastricht określili w tym dokumencie zabezpieczenia mające na celu zapewnienie niezależności ESBC w systemie władzy. Bank ma charakteryzować się taką autonomią, która pozwoli mu na skuteczne oparcie się naciskom politycznym i prowadzenie polityki pieniężnej wyłącznie nastawionej na zachowanie stabilności cen.
Europejski Bank Centralny i jednolita polityka monetarna
Emisja pieniądza jest zawsze funkcją banku centralnego. Ponieważ euro ma być walutą obszaru obejmującego kraje członkowskie EMU, niezbędne jest utworzenie jednego banku centralnego dla tych krajów - Europejskiego Banku Centralnego. Jednocześnie tracą rację bytu narodowe banki centralne w krajach członkowskich EMU. Nie oznacza to że banki są likwidowane tracą jednak możliwości emisji pieniędzy. Prezesi banków centralnych zaczynają zasiadać w komisji EBC . Aby utrzymać dobrą sytuacją finansową Europejski Bank Centralny powinien brać przykład z BundesBanku oraz prowadzić twardą politykę pieniężną, pomimo tego tak prowadzona polityka może również przynieść nieoczekiwane skutki.
Euro
jest walutą która przynosi kres klasycznej państwowej polityki
pieniężnej. Kończy epokę narodowych walutowych egoizmów:
dewaluacji, grania kursami wymiany, przerzucania kłopotów na
sąsiadów i partnerów. Oznacza więc większą przewidywalność i
stabilizację.
Podsumowywując utworzenie Unii Gospodarczej i Walutowej (Economic and Monetary Union - EMU) oraz przyjęcie wspólnego pieniądza - euro - ukoronowało przebieg dotychczasowych procesów integracyjnych w Europie. W strefie euro żyje dziś ponad 300 mln ludzi, którzy wytwarzają ponad 18 proc. światowego produktu i generują 20 proc. światowego eksportu.
Istnienie wspólnego pieniądza wyeliminuje wpływ kursów wymiany walut krajowych na rozwój handlu i przepływy kapitału. Rynek stanie się bardziej przejrzysty, a ceny łatwiej porównywalne, co powinno korzystnie oddziaływać na alokację czynników produkcji. Wymagana w EMU dbałość Europejskiego Banku Centralnego o stabilność cen powinna umożliwić, na dłuższą metę, utrzymywanie niskiego oprocentowania. W ostatecznym wyniku, oczekuje się korzystnego wpływu EMU na tempo rozwoju gospodarczego krajów członkowskich, wzrost poziomu dobrobytu społeczeństw i wzrost zatrudnienia.
Bezpośredni, korzystny efekt EMU powinien się uwidocznić w postaci eliminacji kosztów wymiany pieniądza wewnątrz strefy euro. Dotyczy to zarówno kosztów ponoszonych przez zagranicznych podróżnych, jak i przy transakcjach eksportowo-importowych w odniesieniu do towarów i usług. Koszty te są oceniane na 0,3-0,4 proc. produktu krajowego Unii Europejskiej, tj. 20-25 mld euro.
Unia Europejska należy do
światowych potęg handlowych, toteż jej wspólna waluta - euro -
powinna z biegiem czasu stać się jedną z głównych walut
transakcyjnych i rezerwowych na świecie. Ułatwi to firmom
europejskim działanie w ramach gospodarki globalnej. Europa,
wyposażona we wspólny, doceniany na świecie pieniądz, będzie
mogła efektywnie współdziałać na rzecz stabilności
międzynarodowego systemu finansowego. Rezygnując ze swojego
pieniądza i narodowej polityki monetarnej, państwa członkowskie
EMU zyskują wspólną, wzmocnioną suwerenność walutową.
Grażyna Piątek - dyrektor Departamentu Dewizowego GBPZ
Biuro Studiów i Ekspertyz, 1998 r.