23. KAPŁANI -PRZYJACIELE I WSPÓŁODKUPICIELE
26.08.1975 r.
Jezus: Powiedziałem ci, że wszystko należy do Mnie: świat widzialny i niewidzialny. Wszystko i wszyscy do Mnie należycie, wszystko było uczynione
przeze Mnie, a beze Mnie nic się nie stało, co tylko istnieje. Lecz w sposób szczególny, jak to oznajmiłem tobie, należą do Mnie Moi kapłani.
Kapłani są Mymi współodkupicielami. Otrzymali oni władze tajemnicze i nadprzyrodzone. Powinni więc być ze Mną w wielkiej zażyłości, być Mymi przyjaciółmi. Synu Mój, mało jest kapłanów, którzy zrozumieli znaczenie tego daru i tę przyjaźo ze Mną. Dlatego niewielu kapłanów świadomie rozumie o koniecznej i niezastąpionej zgodności wiary i miłości między Mną-Mistrzem i Zbawcą- a nimi - Moimi przyjaciółmi i współodkupicielami.
Mało jest kapłanów, którzy zrozumieli, że między Mną, a nimi powinna istnieć wzajemna wymiana sił i energii. Ja im się daję cały, a oni powinni całkowicie należeć do Mnie.
Gdy brak tej wzajemnej wymiany, tak koniecznej i niezastąpionej, wtedy następuje śmierć duchowa Moich kapłanów. A śmierć to zgnilizna odrażająca i gubiąca dusze. Wielu wydaje się nie zdawać sobie sprawy z braku relacji między Mną - a nimi. A skutki są przeogromne.
Gdy dopływ soków żywotnych zostaje przerwany. Mój kapłan z przyjaciela i współodkupiciela staje się sprzymierzeńcem szatana, jakby złym duchem i dokonuje diabelskich czynów.
Obojętność wielu z Mych kapłanów wobec zagrożenia odwrócenia się dusz od Boga, wobec zgorszenia ogólnego odstępstwa, bierności z jaką patrzą na zgubę tylu dusz, zadaje naprawdę krwawą ranę Memu miłosiernemu Sercu.
Może Mi powiesz, że wielu kapłanów już coś robi. Tak, oni poruszają się, ale w nieodpowiednim kierunku. Gdyby przynajmniej czuli potrzebę prosić Mnie o swe nawrócenie. Tej łaski nie odmawiam nikomu, kto prosi o nią z uczuciem żywej wiary i szczerej pokory.