HISTORIA POLSKI
1864-1948
JÓZEF BUSZKO
HISTORIA POLSKI
1864-1948
Warszawa 1985 PAŃSTWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE
Okładkę projektował Marian Jankowski Redaktor techniczny Wttoid Motyl
Korektorzy Zespól Oddziału PWN w Krakowie
Kartografki Urszula Mazurek, Irena Pac
© Copyright by Państwowe Wydawnictwo Naukowe Warszawa 1982
ISBN 83-01-03732-6
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Wydanie dziewiąte. Nakład 149 800 + 200 egzemplarzy. Arkuszy wydawniczych 34,25. Arkuszy drukarskich 30,0. Papier offsetowy klasy V, 70 g rola 84 cm. Oddano do reprodukcji w styczniu 1985 r. Podpisano do druku w lutym 1985 r. Druk ukończono w maju 1985 r. Zamówienie nr 348 N-60 Cena t. l/III zł 900,-
Zakłady Graficzne w Gdańsku
UWAGI WSTĘPNE
Niniejszy tom obejmuje, jak to wynika z jego tytułu, zarys dziejów Polski począwszy od popowstańczej epoki 1864 roku poprzez drugą połowę XIX stulecia, poprzez wiek XX aż do lat ustabilizowania się nowej polskiej rzeczywistości społeczno-politycznej — Polski Ludowej — po drugiej wojnie światowej. Jest to zatem okres stanowiący jedno z ostatnich ogniw procesu dziejowego, wkraczający niemal bezpośrednio w teraźniejszość i integralnie z tą teraźniejszością związany. Pociąga to za sobą określone konsekwencje natury metodologicznej. Jeśli przyjmuje |się powszechnie, że historia jest nauką wyjaśniającą kształt współczes-jności na podstawie jej związków genetycznych z przeszłością, to nie-| trudno'zrozumieć, że historia niezbyt odległa, historia najnowsza, czyni | zadość temu zadaniu w szczególniejszej mierze, jako historia najściślej | i bezpośrednio z teraźniejszością powiązana. Zjawisko to wynika stąd, | że istnieje wzajemna współzależność poszczególnych faz procesu histo-jrycznego i to tak silna, że wyjaśniające one nawzajem. Istnieje zatem | i współzależność najbliższej przeszłości i teraźniejszości. Nie idzie tu przy j tym tylko o prostą współzależność, o związki genetyczne między przeszło-| ścią a teraźniejszością w sensie czysto instytucjonalnym, chodzi tu bowiem | także o oddziaływanie całej spuścizny dziejowej w sensie czysto świato-| poglądowym, skoro wiadomo, że świadomość historyczna jest nadal, tak | jak w poprzednich epokach, jednym z podstawowych składników współ-| czesnej świadomości społecznej.
| W tym sensie szczególniejsza rola historii najnowszej, w tym zwłasz-| cza historii własnego narodu, w kształtowaniu postawy współczesnego | narodu nie ulega wątpliwości. Mamy tu zresztą na myśli zarówno prze-| szłość, która nas ukształtowała, jak i badania, które nad nią uprawiamy, | jak wreszcie wiedzę, którą o niej dysponujemy. Współczesne znaczenie | nauk humanistycznych, wśród nich nauki o niedawnej naszej przeszłości, | jest mocno związane z funkcją otwierania dzięki nim pełniejszych per-| spektyw historycznych, których z kolei w żaden sposób nie można oddzielać od przyszłości. Jednym słowem — refleksja historyczna, oparta rzecz jasna na niezbędnej wiedzy historycznej, jest niezbędna, ale nie po to, ażeby w ten sposób uciekać od spraw dnia dzisiejszego, lecz przeciwnie — przywoływanie przeszłości służyć powinno lepszemu, pełniejszemu zrozumieniu spraw dnia dzisiejszego.
Jeśli przedstawiony tu zarys dziejów naszego narodu ostatniej doby choćby w cząstkowej formie uczyni zadość temu zadaniu, jeśli będzie pomocny jako jeden ze środków dydaktycznych w rękach nauczyciela, studenta, działacza społeczno-kulturalnego, wreszcie każdego szukającego garści niezbędnych informacji z tego zakresu, wówczas autor dojdzie do wniosku, że zasadniczy cel wyrażający się w opublikowaniu niniejszej książki został spełniony.
Historię Polski omawianej doby otwiera 'w zasadzie rok 1864, który stanowi podstawowy punkt wyjścia w naszych rozważaniach. Fakt ten wynika zarówno z przesłanek natury społej“zno-ekonomicznej, jak i politycznej w ściślejszym tego słowa znaczeniułRok ów kończy okres uwłaszczenia chłopa na ziemiach polskich, ciągnący się bez mała pól wieku — od pierwszych tego typu reform, podejmowanych w zaborze pruskim w latach 1807 i 1811, poprzez dalsze akty uwłaszczeniowe przeprowadzone w tymże zaborze w latach 1823 i 1848 aż do lat pięćdziesiątych, a także przez reformę uwłaszczeniową, dokonaną w zaborze austriackim jednorazowym aktem ustawodawczym na wiosnę 1848 roku^w ten sposób ziemie polskie przekroczyły ostatecznie próg oddzielający formację kapitalistyczną od czasów dominowania stosunków feudalnych. Z drugiej strony pamiętać trzeba, że rok 1864 stanowi zarazem końcową datę epoki wielkich zrywów narodowo-wyzwoleńczych, epoki powstań narodowych, których podstawową siłę napędową.stanowiły żywioły drobno- i średnioszla-checkie, a także drobnomieszczańskie, stanowi on zarazem zapowiedź, że odtąd losy narodu i dalsze jego perspektywy historyczne coraz bardziej zależne będą od stopniowo dojrzewających do politycznej działalności przede wszystkim takich klas społecznych, jak proletariat i chłopstwo. Zanim jednak to nastąpi, zanim klasy te wejdą na arenę życia polityce nego jako zorganizowana i uświadomiona siła, zdolna do podejmowania potężnych akcji na rzecz społecznych przeobrażeń i wyzwolenia narodowego — minie cała wielka epoka o charakterze przejściowym, o charakterze przygotowawczym, wypełniająca okres od roku 1864 aż po początkowe lata XX wieku, w której pozornie — z tego punktu widzenia biorąc — niewiele będzie się działo, w której upłynie blisko pół wieku “bez powstania i bez rewolucji".
Pamiętać trzeba, że w rozwoju gospodarczym i politycznym ziem polskich tej doby można wyodrębnić kilka zasadniczych etapów, przebiegających dla poszczególnych zaborów i dla poszczególnych dzielnic w obrębie tychże zaborów — niejednakowo, mających swe wyraźne cechy specyficzne. Ogólnie jednak biorąc da się stwierdzić, że okres od końca lat sześćdziesiątych i początku siedemdziesiątych uznać należy za okres ugruntowania się na terenie większości ziem polskich (w szczególności w Królestwie) przemysłu maszynowego o charakterze wielkokapitalistycznym, którego narodziny i dalszy rozwój, uwarunkowany zapotrzebowaniami rynkowymi, przejawiły się w kilku określonych, kierunkach, głównie w kierunku rozwoju przemysłu włókienniczego.
Etap następny przypada na lata po roku 1870 i kończy się zasadniczo u progu XX wieku. Jest to okres rozwoju wielkiego przemysłu kapitalistycznego, jego cech zasadniczych w różnych formach organizacyjnych, które w toku dalszych przeobrażeń miały się przekształcić na początku XX stulecia w cechy kapitalizmu monopolistycznego. W tym okresie możemy wyróżnić dwie kolejne fazy rozwojowe.
Mniej więcej do połowy lat osiemdziesiątych koncentracja produkcji i kapitału przebiega wprawdzie dość szybko, jednakowoż dominuje jeszcze ciągle kapitał wolnokonkurencyjny, podczas gdy pierwsze zarodki organizacji monopolistycznych są słabe, ledwo dostrzegalne. W tychże latach, o charakterze wyraźnie przedmonopolistycznym, świeżo uformowana wielka i średnia burżuazja polska hołduje w swej podstawowej masie doktrynie liberalizmu. Jednocześnie proletariat polski wykuwa wtedy zręby swej własnej ideologii, z czym wiążą się początki agitacji socjalistycznej i zakładanie pierwszych kółkowo-konspiracyjnych organizacji socjalistycznych.
Druga faza w owym okresie, wyrażająca się łatwiej dostrzegalnymi już zjawiskami przerastania kapitalizmu wolnokonkurencyjnego w stadium monopolistyczne, przypada po 1885 r. Szczególnie po tym roku koncentracja produkcji i kapitału w życiu gospodarczym ziem polskich ulega wydatnemu przyśpieszeniu, przy czym jej tempo przekracza w niejednym przypadku przodujące kraje kapitalistyczne. W tej fazie monopole pojawiają się jako zjawiska stałe i coraz bardziej masowe, by na przełomie XIX i XX wieku stać się czynnikiem decydującym, typowym dla produkcji wielkoprzemysłowej większości ziem polskich. Zaostrzające się wówczas antagonizmy społeczne pomiędzy burżuazja a proletariatem z jednej strony, z drugiej zaś wzrost konfliktów na tle rywalizacji ekonomicznej między burżuazja polską a burżuazja obcą prowadzą do znamiennej dla tych czasów ewolucji ideologicznej polskich klas posiadających, której zasadniczą cechą jest stopniowe porzucanie liberalizmu na rzecz nacjonalizmu.
'Trzeci, wyraźnie się zarysowujący okres dziejów Polski, można wyodrębnić w latach 1901 do 1918, a więc okres obejmujący początek XX wieku do wybuchu Wielkiej Rewolucji Październikowej, zakończenia I wojny światowej i odbudowy państwa polskiego jako burżuazyjnej Rzeczpospolitej. We wspomnianym okresie kapitalizm monopolistyczny jest już w zasadzie ukształtowany na terenie większości ziem polskich, podobnie zresztą jak w całokształcie gospodarki światowej. Okresowi temu nadają wyraźne piętno i to w szerszej skali — ogólnoświatowej — szczególnie ostre konflikty klasowe proletariatu z burżuazja, równolegle zaś zatargi i konfrontacje zbrojne pomiędzy blokami wielkich mocarstw — państw imperialistycznych. Rzecz jasna, że lata I wojny światowej 1914-
1918 i okres Rewolucji Październikowej, zapoczątkowujący istnienie pierwszego państwa socjalistycznego, zasługują tu na odrębne potraktowanie, również z polskiego punktu widzenia.
Powstanie państwa polskiego otwiera okres czwarty, jako niewątpliwy punkt zwrotny w życiu narodu. Również w dziejach tego państwa, do którego przylgnęła nazwa Drugiej Rzeczpospolitej, zarysowują się dwie fazy, stosownie do formy rządów w Polsce międzywojennej. Tak więc mamy tu do czynienia z burżuazyjną demokracją w latach 1918 -1926 i swoistego typu reżimem autokratycznym, utrwalonym w wyniku przewrotu majowego aż do września 1939 r.
II wojna światowa i losy społeczeństwa polskiego w tej wojnie, które znamionowały tak gwałtowny i dalekosiężny w skutkach przełom w życiu narodu, zapoczątkowały w konsekwencji jeszcze jedną nową erę historyczną, tym bardziej doniosłą, że przyniosły nie tylko wyzwolenie narodowe i nowy kształt terytorialny państwa polskiego, ale i nowy, z gruntu odmienny ustrój społeczno-polityczny, zmierzający do zbudowania w Polsce socjalizmu. Jest to — jak widzimy — piąty i ostatni etap w omawianej przez nas epoce dziejów narodu, który zamierzamy przedstawić w zarysowym ujęciu po rok 1948.
ŹRÓDŁA I LITERATURA
Ogólnie biorąc, im bliżej współczesności, tym bardziej dostrzegalne jest zjawisko umasowienia i dużego zróżnicowania bazy źródłowej. Na fakt ten składa się bardzo wiele czynników, takich jak wejście na orbitę życia politycznego nowych klas i warstw społecznych, jak wzrost ogólnego poziomu życia kulturalnego i naukowego oraz odgrywanie coraz to poważniejszej i wszechstronnej roli przez aparat państwowy, dążący do objęcia szerszą kontrolą podstawowych przejawów funkcjonowania różnego rodzaju instytucji gospodarczych, społecznych i politycznych.
Instytucjonalne wzbogacenie całej struktury społecznej, charakterystycznej dla rozwoju stosunków kapitalistycznych, miało swoje określone następstwa w postaci stałego wzrostu czyników źródłotwórczych. Obok źródeł typu tradycyjnego, jak akta władz państwowych i instytucji prywatnych, korespondencji oraz pamiętników upowszechnia^się nowe rodzaje przekazów źródłowych. Do nich należy zaliczyć m.in. dokumentację powstałą w wyniku działalności nowych partii politycznych, organizacji zawodowych i społeczno-kulturalnych. W zakresie historii gospodarczej i społecznej szczególniejsze znaczenie uzyskały m.in. różnego rodzaju materiały statystyczne.
Wiek XX przyniósł także ogromny wzrost różnego rodzaju źródeł niepisanych, powstałych sposobem fotograficznym, fonograficznym i elektro-nograficznym, z których tylko stosunkowo niewielka część znajduje się w archiwach. Źródła te utrwaliły głos i obraz, umożliwiając odtworzenie, uzupełnienie i wzbogacenie obrazu życia społeczeństwa także bez pośrednictwa pisma. Stałe powiększanie się ich zasobu skłania do zakładania takich instytucji, jak Archiwum Dokumentacji Mechanicznej, przechowującego kolekcje materiałów archiwalnych o charakterze mechanicznym, a więc taśmy magnetofonowe z nagraniami przemówień, rozmów, narad i dyskusji oraz wspomnień i relacji o większej wartości, a także nagrań audiowizualnych, ilustrujących doniosłe wydarzenia, filmów dokumentalnych itd. Szybki rozwój dokumentacji mechanicznej i różnych jej technik upowszechnił nowe formy przekazów źródłowych, takich jak edycje fotokopii, filmy dokumentalne, nagrania płytowe, mikrofilmy, albumy historyczne.
Do osobnego typu źródeł, specyficznych dla historii najnowszej, nale-
ży wreszcie zaliczyć źródła powstałe z inspiracji samego badacza, jak wywiady z żyjącymi jeszcze uczestnikami bądź obserwatorami określonych, ważkich wydarzeń. Ich plonem mogą być relacje, spisane przez jedną ze stron — osoby prowadzącej wywiad lub osoby indagowanej, a także ankiety z postawionym pytaniem, częściej zaś całym kompleksem pytań wraz z odnotowanymi odpowiedziami adresatów, tzw. respondentów.
Pamiętać także trzeba, ze wreszcie i sam autor, odtwarzający te fazy procesu historycznego, które bezpośrednio poprzedzają współczesność, jest także w pewnym sensie elementem żródłotwórczym, przekazując takie czy inne fakty z autopsji, z własnej obserwacji lub przez siebie zasłyszane. Może się również zdarzyć, że własne odczucia autora dotyczące niedawno minionych czasów, stanowiących zarazem niemałą cząstkę jego życia, oddziałują w takim czy innym stopniu na sądy i oceny zawarte potem w opracowanej przez niego publikacji historycznej, mimo przeświadczenia, że powinien w tej mierze zachować dystans i obiektywizm.
Gdy jest mowa o rozdziałach podręcznika Historii Polski 1864 -1948, obejmujących okres do 1918 r., tj. do momentu odzyskania II Niepodległości można tu przede wszystkim uwzględnić wiele najbardziej typowych źródeł o charakterze archiwalnym, z których na plan pierwszy wysuwają się zbiory dokumentów, będące rezultatem działalności władz państwowych trzech państw zaborczych — Rosji, Niemiec i Austro-Węgier.
W przypadku zaboru rosyjskiego należy zaznaczyć, że centralistyczny i zarazem policyjny charakter systemu carskiego powodował, iż całokształt spraw związanych z tym zaborem znajdował swe odbicie nie tylko w dokumentacji różnych ogniw lokalnego aparatu państwowego w Królestwie Polskim, lecz także w aktach urzędów centralnych, ogólnorosyj-skich. Spośród tych ostatnich należy wymienić na pierwszym miejscu takie instytucje, jak akta Rady Państwa, przgotowującej projekty ustaw i rozporządzeń, zatwierdzanych przez cara, a także stanowiącej rolę najwyższej instancji w wielu dziedzinach życia gospodarczego i politycznego oraz w sprawach administracyjnych i wojskowych. Sporo materiałów do spraw polskich znaleźć także można w zespole akt Dumy Państwowej (1906 - 1917) oraz w zespole Komitetu Ministrów, do którego kompetencji należało uwzględnianie spraw międzyresortowych oraz utworzonej w 1905 r. Rady Ministrów.
W zakresie sądownictwa szczególniejszą wagę mają akta Senatu, najwyższej instancji sądowniczej (także na polu prawa administracyjnego), gdzie znajdują się różnego rodzaju akta dotyczące m.in. podziału administracyjnego Królestwa, organizacji Kościoła na ziemiach polskich, przedsiębiorstw przemysłowych, instytucji gospodarczych i wojskowych działających na terenie zaboru rosyjskiego.
Do spraw okresu popowstaniowego wiele podstawowych zasobów źródłowych zawiera zespół akt Komitetu do Spraw Królestwa Polskiego 1864 - 1870.
Jeśli chodzi o sytuację polityczną w Królestwie polskim i ruchy spo-
10
łeczno-politycznc na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego, na plan pierwszy wysuwają się zbiory III Wydziału Własnej JCM Kancelarii, a po jego likwidacji akta, utworzonego w 1880 r. Departamentu Policji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Obok akt MSW znaczną wagę mają również dokumenty Ministerstwa Sprawiedliwości. Większość wymienionych zespołów przechowywane jest w dwóch archiwach — Centralnym Archiwum Historycznym w Leningradzie oraz Centralnym Państwowym Archiwum Historycznym w Moskwie.
Godne uwagi są także archiwa innych resortów, jak mało dotąd zbadane pod kątem spraw polskich archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych (w Moskwie), zespół akt Ministerstwa Oświaty (archiwum w Leningradzie), czy materiały archiwalne Centralnego Państwowego Archiwum Historyczno-Wojskowego w Moskwie, zawierające m.in. takie zespoły — ważne dla spraw polskich — jak akta Sztabu Generalnego, czy zespół akt sztabu Warszawskiego Okręgu Wojskowego.
Archiwa radzieckie posiadają również bogate i różnorodne zbiory dotyczące spraw gospodarczych Królestwa, że weźmiemy tu choćby tylko pod uwagę zasoby Ministerstwa Finansów — akta Departamentu Handlu i Manufaktur, czy Departamentu Spraw Kolejowych i Departamentu Podatków Gruntowych. Interesujące materiały zawierają wreszcie do tych spraw akta takich resortów, jak Ministerstwa Handlu i Przemysłu, Ministerstwa Komunikacji oraz Ministerstwa Rolnictwa i Dóbr Państwowych.
Akta władz Królestwa Polskiego można w zasadzie podzielić według kryteriów chronologicznych na dwie kategorie — na akta tych władz z okresu poprzedzającego reformę administracyjną, tj. do 1867 r., oraz na dokumenty obejmujące okres po reformie administracji po tymże roku.
Do pierwszej z obu tych kategorii wypada zaliczyć różne akta władz naczelnych Królestwa, jak Rady Administracyjnej, Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu oraz terenowych komórek Komisji Włościańskiej (późniejszych Gubernialnych Urzędów do Spraw Włościańskich), akta kancelaryjne gubernatorów, czy wreszcie dokumenty związane z działalnością naczelników wojennych, związane ściśle z sytuacją po upadku powstania styczniowego.
Gdy jest mowa o okresie po 1867 r., to przede wszystkim wypada wymienić akta warszawskiego generał-gubernatora, z których zachowała się jedynie dokumentacja, obejmująca lata 1903 -1909. W tej sytuacji obfitością, różnorodnością i kompletnością materiałów wysuwają się na plan pierwszy — skoro jest mowa o spuściźnie dokumentacyjnej po władzach carskich — akta poszczególnych gubernatorów i w ogóle kancelarii urzędów gubernialnych. Ich cennym uzupełnieniem są akta naczelników powiatowych i zarządów powiatowych. Zachowały się jednak akta dotyczące tylko niektórych powiatów i to nieraz w stanie szczątkowym. Podobnie zresztą rzecz się przedstawia w przypadku urzędów gminnych, a także komisji do spraw włościańskich. Zupełnie odrębne, specyficzne miejsce w zasobach władz administracyjnych Królestwa stanowią materiały guli
bernialnych i powiatowych komisji wyborczych do Dumy Państwowe;
z lat 1906-1912. Dla niektórych tylko terenów i to fragmentarycznie zachowały się akta gubernialne i powiatowe zarządów żandarmerii, podobnie jak i kancelarii policmajstrów. Nie zachowały się akta Okręgu Naukowego Warszawskiego, tak że w przypadku problematyki związanej z działalnością szkolnictwa musimy się zadowolić aktami dyrekcji szkolnych oraz drukowanymi instrukcjami i okólnikami.
Do dziejów przemysłu i klasy robotniczej podstawowym zasobem źródłowym są akta kancelarii inspektorów fabrycznych poszczególnych regionów w obrębie guberni. Obok cennych materiałów statystycznych zawierają one liczne i różnorodne relacje na temat warunków pracy i różnego rodzaju konfliktów na terenie zakładów pracy, m.in. na temat ruchu strajkowego. Dla rozwoju i życia miast podstawowe znaczenie mają akta zarządów miejskich większych miast Królestwa, na ogół dobrze zachowane oraz akta Izb Skarbowych i Zarządu Akcyz. Omawiane zespoły archiwalne znajdują się bądź w Archiwum Głównym Akt Dawnych (AGAD) w Warszawie, bądź w archiwach zlokalizowanych na terenie byłych miast gubernialnych i innych główniejszych miast zaboru rosyjskiego.
Odrębny zasób źródłowy, odnoszący się głównie do okręgu białostockiego i do dziejów ludności polskiej na terenie tzw. krajów zabranych, jest przechowywany w Centralnym Państwowym Archiwum Historycznym Litewskiej SSR w Wilnie. Są to przede wszystkim akta gubernatorów — wileńskiego, kowieńskiego i grodzieńskiego. Dość dużo poloniców posiada również Centralne Historyczne Archiwum Państwowe w Kijowie, zwłaszcza w takich zespołach archiwalnych, jak akta gubernatorów kijowskiego i podolskiego oraz aktft Wojskowo-Sądowej Komisji przy Sztabie Wojsk Kijowskiego Okręgu Wojskowego dla Spraw Politycznych i Wojskowo-Śledczej Komisji Kijowskiego Okręgu Wojskowego. Te ostatnie zawierają cenne i interesujące materiały, odnoszące się do represji powstaniowych.
Z materiałów źródłowych ogłoszonych drukiem na czoło wysuwają się różnego rodzaju publikacje o charakterze urzędowym, jak — przede wszystkim — Połnoje sobranije zakonów Rossijskoj Imperii (2 wydanie zawiera materiały z lat 1825 -1881, 3. wydanie z lat 1881 -1913, Petersburg 1825 -1913) i Swod zakonów Rossijskoj Imperii opracowany na podstawie poprzedniego wydawnictwa, zawierający m.in. całokształt obowiązujących praw, Uczreżdenije uprawlenija gubernii Carstwa Polskogo. Osobne wydawnictwa dokumentalne poświęcone są okresowi pierwszych lat po powstaniu, jak Sbornik cirkuliarow Wojenno-Policejskogo Uprawlenija w Carstwie Polskom 1863 -1866 godów (Warszawa 1867). Schematyzmy władz Królestwa Polskiego zarówno centralnych, jak i lokalnych zawierają Roczniki urzędowe (od 1866) a także Adres Kalendarii i Pamiatnyje Kniżki. Podstawowe znaczenie ma rówmeż Dziennik Praw Królestwa Polskiego (Warszawa 1867 -1871) wychodzący po 1871 pt. Zbiór praw.
Poważną rolę w studiach nad przeobrażeniami polityczno-ustrojowy-
12
mi Królestwa odgrywają protokoły posiedzeń Komitetu Urządzającego z lat 1864 -1871, zawarte w wydawnictwie — Postanowlenija uczreditiel-nogo Komiteta, zaś w przypadku problematyki agrarnej Sbornik... Ko-missji po kriestianskim diełam, wydany w Petersburgu w 1879 r. Wiele aktów ustawodawczych i rozporządzeń zamieszczały również często urzędowe i półurzędowe czasopisma. Pojawiały się nadto nieoficjalne wydawnictwa carskich aktów normatywnych w przekładzie polskim.
Osobną grupę stanowią zbiory rozporządzeń władz Królestwa, jak np. Zbiór praw górniczych w guberniach Królestwa Polskiego (Warszawa 1899). Trzeba wreszcie zaznaczyć, że poszczególni gubernatorzy Królestwa wydawali drukiem coroczne swoje “najuniżeńsze raporty" o stanie swych gubernii wraz z obszernymi, drukowanymi załącznikami, tzw. Obzory guberni!.
Do najbardziej podstawowych materiałów źródłowych drukowanych należy wreszcie zaliczyć sprawozdania stenograficzne Dumy Państwowej wraz z alegatami jej uchwał, zawarte w wydawnictwie — Gosundar-stwiennaja Duma. Stienograficzeskije otczety (Petersburg 1906 -1907).
Nie należy wreszcie zapominać o szczególnie bogatym i lawinowo narastającym materiale źródłowym, przydatnym w badaniach nad bardzo różnorodną problematyką, jaką były coraz to liczniejsze periodyki — dzienniki reprezentujące różne kierunki ideowo-polityczne, czasopisma społeczno-kulturalne i specjalistyczne.
Materiały archiwalne władz pruskich i niemieckich, odnoszące się do dziejów ziem polskich, zawarte są głównie w archiwach NRD, a mianowicie w dwóch oddziałach Niemieckiego Archiwum Centralnego, znajdujących się w Poczdamie i Merseburgu. W aktach poszczególnych resortów ministerialnych istnieją specjalne serie dokumentów poświęconych sprawom polskim. To samo dotyczy zespołu kancelarii Rzeszy, czy zespołu akt Reichstagu. Liczne polonica znajdują się również w niemieckich archiwach krajowych, jak np. w Brandenburskim Głównym Archiwum Krajowym w Poczdamie z zespołem akt Prezydium Policji w Berlinie. W saskim Głównym Archiwum Krajowym w Dreźnie, w zespole saskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych są liczne materiały do dziejów emigracji popowstaniowej.
Na terenie RFN interesujące materiały do spraw polskich odnajdujemy w bońskim archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych, z takimi materiałami, jak np. bogatą dokumentacją do spraw polskich w czasie pierwszej wojny światowej. Jeśli chodzi o lata 1914 -1918 sporo interesujących przekazów źródłowych możemy odnaleźć również w Archiwum Wojskowym (Militararchiv) we Fryburgu Bryzgowijskim. W przypadku władz prowincjonalnych należy tu wymienić przede wszystkim naczelne prezydia rezydujące w Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu i na terenie Prus Wschodnich, będące organami nadrzędnymi, a zarazem ogniwami pośredniczącymi między centralnymi władzami pruskimi a organami władzy niższego szczebla. Stan zachowania akt naczelnych prezydiów jest niejednolity; chyba najgorzej rzecz się przedstawia w zespołach poznańskich,
13
gdzie zachowały się prawie tylko akta obejmujące lata siedemdziesiąte, szczególnie bogate są natomiast akta gdańskie.
Dla Wielkopolski i Pomorza dysponujemy aktami kancelarii trzech ważnych urzędów państwowych — Komisji Kolonizacyjnej w Poznaniu, Komisji Generalnej w Bydgoszczy i Prezydium Policji w Poznaniu. Dotyczą one swym zasięgiem terytorialnym znacznej części województwa poznańskiego i gdańskiego oraz wojewódzkiego bydgoskiego, spraw osiedleńczych, zobowiązań finansowych osadników, regulacji stosunków między obszarnikami a chłopami itp. Natomiast akta Prezydium Policji szczególniejsze znaczenie mają w zakresie badań nad polskim ruchem narodowym i ruchem socjalistycznym, które policja pruska zawsze poddawała systematycznej inwigilacji.
W pruskim systemie administracyjnym ogniwami administracji na szczeblu obwodów rejencyjnych były rejencje, na szczeblu powiatów — landratury, a władzą samorządową — wydziały powiatowe. Akta tych ostatnich instancji trzeba traktować w zasadzie równolegle z uwagi na ich wzajemne zazębianie się i uzupełnianie. Stan zachowania wszystkich wyżej wzmiankowanych zespołów jest różnorodny, podobnie zresztą jak akt zarządów miejskich w Poznańskiem, na Pomorzu i na Śląsku.
Ze źródeł drukowanych o charakterze oficjalnym wysuwają się na czoło — w stosunku do ziem polskich zaboru pruskiego — stenogramy parlamentu Rzeszy i sejmu pruskiego a następnie takie seryjne publikacje, jak Gesetzsammlung fur die Koniglich-Preufiischen Staaten (Berlin 1810-1907) i PreuCische Gesetz-Sammlung (Berlin 1907-1927), a także rejencyjne i powiatowe dzienniki urzędowe oraz urzędowe i na wpół--urzędowe wydawnictwa statystyczne.
Szukając źródeł dotyczących zaboru austriackiego spośród centralnych, wiedeńskich instytucji państwowych należy^ przede wszystkim 2 vrócić uwagę na przechowywane w archiwach wiedeńskich (Haus- Hof- und Staatsarchiv i archiwa poszczególnych resortów ministerialnych) akta centralnych władz rządowych. Część tych akt została przez rząd wiedeński oddana Polsce po 1918 r. i znajduje się w AGADzie. W małym natomiast stopniu zachowały się akta Ministerstwa dla Galicji.
Z akt państwowych i krajowych władz Galicji i Śląska Cieszyńskiego najpoważniejsze zespoły zawierają archiwa Namiestnictwa we Lwowie (lwowska filia Centralnego Archiwum Historycznego USSR) i w Opawie (Archiwum Historyczne w Brnie). Dotyczą one bardzo różnorodnych spraw odnoszących się do obu wspomnianych “krajów koronnych". Ich wagę podnosi fakt, że są one starannie uporządkowane i na ogół bardzo dobrze zachowane i skompletowane.
Niższymi ogniwami administracyjnymi były w zaborze austriackim starostwa powiatowe. Spuścizna rękopiśmienna będąca pozostałością ich działalności jest jednak w poważnym stopniu zdekompletowana. Do wielu starostw akta zachowały się tylko w niewielkich fragmentach. Źródła dotyczące terenów zachodniej Galicji są przechowywane w Archiwum miasta Krakowa i Województwa krakowskiego, dla wschodniej części
14
kraju w Okręgowym Archiwum Historycznym we Lwowie, wreszcie dla Śląska Cieszyńskiego w lokalnych archiwach państwowych w Bielsku, Cieszynie i Opawie.
Do bardzo cennych zespołów należy zaliczyć również akta Dyrekcji Policji w Krakowie (dla zachodniej części kraju) i we Lwowie (dla wschodniej części) oraz Komisariatu Policji dla Cieszyńskiego, znajdujące się obecnie w archiwum w Morawskiej Ostrawie.
Z innych ważkich materiałów źródłowych, zawartych w zbiorach wyżej wymienionych archiwów należy wymienić takie zespoły, jak np. akta Prokuratorii Skarbu, Krajowej Dyrekcji Skarbu, Zarządu Dóbr Państwowych, Krajowej Dyrekcji Finansów i wreszcie dokumenty Krajowej i Okręgowych Rad Szkolnych. Dla dziejów gospodarczych Śląska Cieszyńskiego szczególniejszą rolę odgrywają materiały Komory Cieszyńskiej oraz Archiwum Rolnictwa i Leśnictwa w Opawie. Dla dziejów gospodarczych Galicji akta Okręgowego Urzędu Górniczego w Krakowie.
Odrębne miejsce wśród archiwaliów odnoszących się do dziejów Galicji zajmują akta władz autonomicznych tego Kraju, jak akta Wydziału Krajowego, jako organu wykonawczego i urzędującego Sejmu Krajowego. Spuścizna rękopiśmienna po tej instytucji znajduje się głównie we Lwowie, zaś jej fragmenty także w wojewódzkim archiwum w Krakowie. Natomiast podstawowym źródłem do dziejów galicyjskiego Sejmu są stenogramy oraz Repertorium czynności galicyjskiego Sejmu Krajowego.
Do dziejów miast galicyjskich i cieszyńskich podstawowym źródłem są dokumenty magistratów i rad miejskich, przechowywane w archiwach lokalnych, zachowane zresztą w zróżnicowanym stanie. Do historii oświaty i szkolnictwa ważną bazę źródłową i to o znaczeniu ogólnopolskim stanowią archiwa wyższych uczelni galicyjskich — Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Lwowskiego i Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, a także akta krakowskiej Akademii Umiejętności. Do dziejów szkolnictwa średniego i podstawowego z najważniejszych źródeł należy wymienić — obok materiałów typu rękopiśmiennego — ogłoszone drukiem sprawozdania i wydawnictwa okolicznościowe, publikowane przez wiele gimnazjów i szkół ludowych.
Skoro jest mowa o drukowanych publikacjach urzędowych, to trzeba tu wymienić Dzienniki Ustaw państwa, Dzienniki Urzędowe ministerstw, Dziennik Ustaw i Rozporządzeń Krajowych dla Królestwa Galicji i Lodo-merii, wydawnictwa rozporządzeń starostw powiatowych i miejskich (Lwowa i Krakowa), dalej austriackie schematyzmy ogólnopaństwowe, jak Hof- u. Staats-Handbuch der Osterreichisch-Ungarischen Monarchie, różne schematyzmy specjalne, przede wszystkim jednak Schematyzm Królestwa Galicji i Lodomerii, “Gazetę Urzędową" krakowską i lwowską, wreszcie roczne sprawozdania inspektorów pracy, zatytułowane — Berichte der Gewerbeinspektoren.
Obok zasobów archiwalnych i drukowanych, powstałych jako rezultat działalności aparatu administracyjnego i ustawodawczego wszystkich trzech państw zaborczych, Rosji, Niemiec i Austro-Węgier, poważne miej-
15
sce zajmują do badań nad dziejami okresu 1864 - 1914 źródła proweniencji niepaństwowej, jak — archiwalia i druki poszczególnych instytucji i jednostek gospodarczych, spośród których można wyodrębnić — archiwa przedsiębiorstw przemysłowych, majątków ziemskich, instytucji bankowych, wreszcie różnego rodzaju stowarzyszeń: gospodarczych, społeczno-kulturalnych, charytatywnych, sportowych, młodzieżowych i partii politycznych. Ich cennym uzupełnieniem są wydawnictwa periodyczne, prasa i periodyki o charakterze specjalistycznym do spraw gospodarczych, społeczno-kulturalnych i politycznych.
Wspomnieć wreszcie należy o innego rodzaju typach źródeł, a mianowicie o wychodzących we wszystkich trzech zaborach i w ogóle na terenie wszystkich trzech państw zaborczych wydawnictwach statystycznych. Poziom tych wydawnictw i stopień ich wiarygodności jest mocno zróżnicowany. Tak więc oficjalne rosyjskie opracowania statystyczne nie tylko dalekie były od doskonałości, ale niejednokrotnie nie można uznać ich za wiarogodne z uwagi na niefachowość aparatu wydawniczego, który je opracowywał z upoważnienia Centralnego Komitetu Statystycznego przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i miejscowych jego organów — gu-bernialnych Komitetów Statystycznych. Zróżnicowany poziom cechował wydawnictwa statystyczne publikowane przez poszczególne carskie resorty ministerialne. Znacznie lepszy poziom reprezentował Rocznik Statystyczny Królestwa Polskiego. Rok 1913, wydany przez Biuro Pracy Społecznej kierowane przez Władysława Grabskiego. Wydawnictwo to za rok następny objęło zresztą całość ziem polskich, obejmując wszystkie ważniejsze dane urzędowe dotyczącec różnorodnych form i przejawów życia gospodarczego, społecznego, kultury, oświaty, stosunków demograficznych itd.
Na znacznie lepszym poziomie stały urzędowe dane statystyczne niemieckie i austriackie. Na terenie Prus czołowym inspiratorem wydawnictw statystycznych było Królewsko-Pruskie Biuro Statystyczne (KPBS), które koordynowało zarazem działalność wydawniczą prowadzoną w poszczególnych państwach związkowych Rzeszy Niemieckiej. Podstawowymi wydawnictwami KPBS były — PreuBische Statistik i Statistik des Deutschen Reiches oraz Vierteljahreshefte żur Statistik des Deutschen Reiches.
Dobrą organizację badań statystycznych miała również Austria, dysponując Centralną Komisją Statystyczną (CKS) w Wiedniu. Do jej podstawowych wydawnictw należy zaliczyć — Osterreichische Statistik (ponad 100 tomów), rocznik Osterreichisches statistisches Handbuch fur die im Reichsrathe vertretenen Konigreiche und Lander i miesięcznik “Statis-tische Monatsschrift". CKS wydała nadto m.in. Spezialortsrepertorium w 14 tomach (12. tom poświęcony Galicji) i wiele innych wartościowych publikacji. Istniało nadto w Austrii wiele wydawnictw typu specjalistycznego, jak przede wszystkim wydawnictwa Urzędu Statystyki Pracy w Wiedniu oraz wydawnictwa poszczególnych resortów rządowych, m.in. Ministerstwa Kolei, Rolnictwa. W Galicji działało Krajowe Biuro Staty-
16
styczne z siedzibą we Lwowie, publikujące regularnie wyniki swych badań w wydawnictwie seryjnym Wiadomości Statystyczne o Stosunkach Krajowych.
Gdy mówimy o źródłach odnoszących się do dziejów Polski między rokiem 1864 a 1914, trzeba wreszcie wspomnieć o zespołach archiwalnych ugrupowań społecznych, kulturalnych i politycznych. Ogólnie biorąc, z pewnymi, dość nielicznymi wyjątkami, zachowały się one w stanie szczątkowym, fragmentarycznym. Stosunkowo największy zestaw różnego rodzaju rękopisów, dotyczących działalności partii politycznych posiada Archiwum Zakładu Historii Partii przy KC PZPR. Odnosi się to w szczególności do partii działających w ruchu robotniczym, jak Wielki Proletariat, SDKPiL, PPS, a po rozłamie w tej partii — PPS-Lewica i PPS-Frak-cja. W tymże archiwum są jednak także materiały związane z działalnością niektórych organizacji ludowych. Do dziejów tych ostatnich organizacji gromadzi jednak głównie zbiory akt Archiwum Komisji Historycznej Ruchu Ludowego przy NK ZSL.
Fragmenty akt odnoszące się do niektórych stronnictw politycznych znajdują się także m.in. w Archiwum Akt ycyrych (AAN) w Warszawie, w Archiwum Państwowym m. Krakowa i Województwa Krakowskiego (APK), w Archiwum PAN w Warszawie i Krakowie, w działach rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Wrocławiu i w wielu archiwach lokalnych. Dotyczy to—rzecz jasna — także stowarzyszeń gospodarczych, kulturalnych, spółdzielczych, młodzieżowych itp.
Odrębną rolę wśród archiwów i w ogóle wśród rękopiśmiennych zasobów źródłowych odgrywają archiwa instytucji kościelnych, stosunkowo najmniej zbadane, zawierające jednak z pewnością interesujące materiały dotyczące partii i stowarzyszeń, głównie o charakterze chrześcijańsko--socjalnym, jak w przypadku archiwów Kościoła katolickiego, czy akt gmin ewangelickich. Są one również interesujące w aspekcie polityki wyznaniowej trzech państw zaborczych na ziemiach polskich.
Stopniowo, w miarę przekształcania się społeczeństwa polskiego w nowoczesne społeczeństwo kapitalistyczne, coraz to większą rolę zaczynała odgrywać prasa, ona też, zwłaszcza począwszy od schyłku XIX w. odgrywa rolę jednego z podstawowych zasobów źródłowych. Stanowi ona szczególnie niezastąpione źródło do poznania dziejów myśli politycznej, ruchów społecznych i walk politycznych. Zresztą często poszczególne ośrodki prasowe odgrywały także rolę krystalizaoyjną, skupiając wokół danego czasopisma, tworzące się nowe ugrupowanie polityczne.
W przypadku zaboru rosyjskiego — mimo dość szybko postępującego uprzemysłowienia i urbanizacji Królestwa — rozwój prasy był hamowany różnego rodzaju restrykcjami ze strony władz- carskich. Dawała się zwłaszcza we znaki ściśle przestrzegana zasada cenzury prewencyjnej. Obowiązywały także ustawy prasowe, -wydawanie gazet i czasopism. W tych kac do wydawania periodyków droga
2 Historia PolsKI 1864 - 1948
system licencji na ino się często ucie-(iracyjną. Poważ-
17
niejsze rozluźnienia przyniósł za sobą dopiero okres rewolucji lat 1905 -1907, pociągając za sobą bujny rozkwit wszelkiego typu periodyków, m.in., związanych z ruchem robotniczym i radykalnym ruchem chłopskim.
Również w zaborze pruskim nastąpił po 1880 r. dość znaczny rozwój prasy polskiej, szybszy niż w Kongresówce. Ale i tu polskie czasopisma i dzienniki napotykały liczne trudności. W Prusach nie było wprawdzie cenzury prewencyjnej, jednakże wypowiedzi na łamach polskiej prasy znajdowały poważny hamulec w formie obawy przed procesami prasowymi, stosowanymi dość często przez władze pruskie.
Dużo lepiej przedstawiała się pod tym względem sytuacja w Galicji, gdzie swobody autonomiczne i liberalny system polityczno-ustrojowy stwarzały względnie dogodne przesłanki do wydawania czasopism i dzienników. Zniesienie cenzury prewencyjnej oraz kaucji i stempla dziennikarskiego, tj. podatku prasowego na dzienniki i tygodniki (pod koniec XIX w.), umożliwiło szerszy rozwój czasopism robotniczych i chłopskich. Pojawiały się tu również liczne czasopisma ukraińskie.
Upowszechniał się również (zwłaszcza od przełomu XIX i XX w.) typ innego rodzaju pisarstwa. Obok wydawnictw periodycznych coraz liczniej wchodziły w obieg wszelkiego rodzaju publikacje nieperiodyczne, takie jak broszury, druki ulotne, mające różne treści — o charakterze ideologicznym, programowym, przeznaczone do doraźnej agitacji politycznej,
pamfiety, odezwy itp. Na ich charakter wpływały warunki polityczne istniejące w trzech zaborach.
Podobnego typu zjawisko, stopniowego wzrostu ilościowego, obserwujemy także przed rokiem 1914 na polu pamiętnikarstwa, jednego z najcenniejszych typów źródeł i to dla każdej epoki. Ich obfitość wypływa w omawianej epoce z różnych przyczyn, przede wszystkim jednak jako rezultat nasilenia życia politycznego i kulturalnego. Zjawisko to dotyczy zwłaszcza okresu rewolucji 1905 r. i okresu między rewolucją tą a pierwszą wojną światową. Pojawiają się coraz liczniejsze pamiętniki osób wywodzących się ze środowiska robotniczego i chłopskiego, działaczy ruchu socjalistycznego i ludowego.
W pewnym sensie także literatura piękna stanowi dość swoisty typ źródła historycznego, zwłaszcza do poznania atmosfery, klimatu społecznego, politycznego i kulturalnego epoki i środowiska, a także obyczajowości i psychiki ówczesnych ludzi. Pojawia się zresztą także ówcześnie typ powieści politycznej, mającej często charakter pamfietu politycznego
lub opowieści z kamuflażem, ale rejestrującej rzeczywiste wydarzenia polityczne i kulturalne.
Specyficzny typ źródeł archiwalnych stanowią akta do dziejów sprawy polskiej w okresie pierwszej wojny światowej. Mniejsze znaczenie mają tu (zwłaszcza w przypadku Królestwa) materiały proweniencji państwowej, zarówno bowiem akta generałgubernatora warszawskiego, jak i dokumentacja związana z działalnością okupanta niemieckiego zachowały się jedynie w stanie szczątkowym (AGAD). W >vię<szym stopniu ocalały
18
akta niemieckich władz okupacyjnych, dotyczące niektórych komend lokalnych — obwodowych i etapowych.
Proweniencji urzędowej polskiej są zespoły akt Rady Regencyjnej i Tymczasowej Rady Stanu (AAN), zachowane w znacznej części. To samo dotyczy niektórych resortów i agend związanych z Radą Regencyjną. W Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie zachowało się natomiast wiele zespołów związanych z działalnością różnych wojskowych formacji polskich działających w latach 1914 - 1918.
W ogóle dla badań nad tym okresem materiały organizacji wojskowych, politycznych i społecznych stanowią szczególnie ważne źródła historyczne. Na czoło wszystkich zespołów archiwalnych wysuwają się tu niewątpliwie akta Naczelnego Komitetu Narodowego (NKN), zawarte w zbiorach APK. Są to materiały bardzo szerokiego zasięgu, dotyczące w zasadzie całokształtu spraw polskich, z przewagą zagadnień politycznych, ale z wielkim bogactwem materiałów również dla problematyki militarnej, gospodarczej i kulturalnej.
W AAN znajduje się wiele zespołów, dotyczących różnych polskich instytucji i organizacji społecznych oraz gospodarczych z lat wojny, jak (we fragmentach) Centralnego Komitetu Obywatelskiego, oraz Rady Głównej Opiekuńczej.
W tymże samym archiwum jest przechowywane wiele interesujących zespołów proweniencji prywatnej, że weźmiemy tu tylko pod uwagę diariusz Wł. L. Jaworskiego z lat 1914-1923, liczący ponad 4 tyś. stron oraz około 2 tyś. aneksów, papiery Artura Sliwińskiego, S. Kozickiego, zbiory rodzinne Grabskich czy Seydów. Także w związku z wydarzeniami wojny lat 1914 -1918 dużą grupę źródeł stanowią pamiętniki. Są to pamiętniki organizacji i formacji wojskowych oraz wspomnienia z lat wojny, odrębnie wydane lub licznie zamieszczane na łamach “Niepodległości" i innych czasopism historycznych, wydawanych w okresie międzywojennym. Najwięcej spośród tych publikacji dotyczy formacji legionowych.
Przechodząc do informacji na temat bazy źródłowej, odnoszącej się do dwudziestolecia międzywojennego wypada na wstępie zaznaczyć, że zasadniczą jej cechą jest daleko posunięte rozproszenie, niekompletność i fragmentaryczność. Jest to rezultat tych wszystkich kataklizmów wojennych, na jakie narażone były ziemie polskie w toku obu wojen światowych. Liczne zespoły archiwalne o podstawowym znaczeniu dla badań historycznych bywały bardzo często ewakuowane, przymusowo wywożone lub niszczone, tak że w rezultacie do rzadkości należy zespół zachowany w pełni. Inną cechą bazy archiwalnej dotyczącej dziejów Polski w latach 1918 - 1939 jest jej rozproszenie.
Luki w źródłach nie ograniczają się zresztą tylko do materiałów archiwalnych. W licznych przypadkach są również zdekompletowane roczniki czasopism, zwłaszcza prasy lokalnej. Nieco lepiej rzecz się przedstawia, jeśli chodzi o druki o charakterze nieperiodycznym, które zazwyczaj udaje się skompletować, lecz i one są rozproszone i pełniejsze ich zestawienie wymaga niejednokrotnie żmudnych i rozległych kwerend,
19
Niedostatki archiwaliów urzędowych zmuszają do możliwie szerokiego korzystania z inego typu źródeł, jak przede wszystkim z materiałów archiwalnych pochodzenia pozaurzędowego — ugrupowań i organizacji społecznych i politycznych oraz do spuścizny rękopiśmiennej po różnych działaczach politycznych, wojskowych, oświatowych i kulturalnych. W tych ostatnich zespołach odnajdujemy zresztą także dość często wyrywkowy materiał archiwalny lub drukowany, uważany skądinąd za zaginiony, jako nie figurujący we właściwym zespole, do którego powinien należeć.
Pojawia się wreszcie innego typu trudność: im bliżej współczesności, tym mniej materiałów archiwalnych jest uporządkowanych według reguł sztuki archiwalnej, zgodnej z wymogami badawczo-naukowymi, tym mniej materiałów jest także udostępnianych historykom. Zasada, że akta są udostępniane dopiero po upływie pewnego określonego czasu jest w Polsce (podobnie jak w prawie wszystkich krajach) stosowana, choć coraz mniej rygorystycznie. Utrudnia to dotarcie do wielu dokumentów, przechowywanych tak w kraju, jak i za granicą.
Poważne ułatwienia przed rozpoczęciem kwerend archiwalnych dają, wydawane na ogół regularnie różne informatory i bibliografie. Głównym takim informatorem o zasobach archiwów podległych Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych (NDAP) jest wydawnictwo seryjne pt. Archiwalne Biuletyny Informacyjne. W serii tej ukazał się także zeszyt poświęcony zasobom Centralnego Archiwum Wojskowego (CAW). Istnieje także “Informator o zasobie archiwalnym Zakładu Historii Partii przy KC PZPR" (AZHP). Także Polska Akademia Nauk wydaje (od 1959 r.) “Biuletyn Archiwum PAN".
Istnieje również wiele informatorów o charakterze bardziej specjalistycznym, stanowiących przewodniki po poszczególnych zasobach archiwalnych lub odnoszące się do ściśle określonej problematyki. Wspomnieć wreszcie należy, że tego samego typu informacje przynosi czasopismo “Archeion", wydawane przez NDAP oraz wiele fachowych czasopism historycznych, jak “Kwartalnik Historyczny", “Śląski Kwartalnik Historyczny — Sobótka", organ Zakładu Historii Partii “Z pola walki". Ta sama instytucja wydaje także “Biuletyn Bibliograficzny". Podstawową bibliografią bieżącą, rejestrującą na bieżąco pozycje o charakterze informacyjnym i źródłowym jest Bibliografia Historii Polski, obejmująca prace od 1944 r. opracowywane przez J. Baumgarta i A. Malcówną oraz Selek-ktywna Bibliografia Historii Polski (Warszawa 1965 i 1967).
Mimo zasygnalizowanych wyżej zastrzeżeń, materiały proweniencji państwowej wysuwają się jednak na pozycje pierwszoplanowe przy badaniach nad dziejami II Rzeczypospolitej, spośród nich zaś na pierwsze miejsce wysuwa się zespół Prezydium Rady Ministrów 1917 - 1939 w AAN. W zespole tym znajdują odbicie wszystkie najważniejsze problemy ówczesnego państwa polskiego. Znacznie skromniej pod względem ilościowym przedstawiają się materiały Kancelarii Cywilnej Naczelnika Państwa (1918 -1922) i Kancelarii Cywilnej Prezydenta Rzeczypospolitej (również w AAN).
20
Fragmentarycznie zachowały się akta Biura Sejmu, prawie zaś zupełnie zaginęły akta Biura Senatu (AAN), nierównomiernie prezentują się dokumenty poszczególnych resortów ministerialnych. Akta najważniejszego z nich — z punktu widzenia historii politycznej — a mianowicie akta Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (MSW) uległy podziałowi, tak że obecnie część z nich przechowywana jest w AAN, część zaś w Archiwum MSW. Wśród pierwszej części tych akt znajduje się również dokumentacja zniesionego w 1932 r. Ministerstwa Robót Publicznych, zdegradowanego do roli Departamentu Techniczno-Budowlanego w MSW.
Charakter jednego z podstawowych zasobów źródłowych ma także, mimo częściowego zdekompletowania, przekazany do AAN zestaw akt Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MSZ) za lata 1919-1939 oraz akta niektórych (ok. 60) polskich placówek dyplomatycznych i konsularnych. Bardzo różnie przedstawia się stan zachowania akt innych resortów: jeśli zespół Ministerstwa Skarbu jest stosunkowo bogato reprezentowany, to już gorzej przedstawia się spuścizna po Ministerstwie Rolnictwa i Reform Rolnych, gdy natomiast po dawnym Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego pozostało jedynie 20 proc. jego zasobu, a po Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej dużo mniej; właściwie tylko niewielkie fragmenty akt. Podobnie rzecz się przedstawia z archiwaliami Ministerstwa Sprawiedliwości i Poczt i Telegrafów. Małe tylko ubytki ma natomiast spuścizna archiwalna po istniejącym w latach 1918 -1922 Ministerstwie Aprowizacji. W drobnej tylko części zachowały się akta Ministerstwa do Spraw b. Dzielnicy Pruskiej. W części tylko zachowały się zasoby Najwyższej Izby Kontroli i Prokuratury Generalnej, w znacznie większej mierze akta Głównego Urzędu Statystycznego.
Znaczną wagę ma wiele zespołów ilustrujących działalność różnych polskich instytucji działających w okresie przejściowym — od ostatnich lat wojny po początkowe lata istnienia II Rzeczypospolitej. Tu należy wymienić akta Komitetu Narodowego Polskiego w Paryżu (1917 -1921) w AAN, zespół Sekretariatu Generalnego Delegacji Polskiej na Konferencję Pokojową w Paryżu i materiały Centralnej Agencji Polskiej w Lozannie. W postaci szczątkowej zachowały się akta po różnych instytucjach i komisjach związanych ze sprawą polskich granic zachodnich, jak materiały Polskiego Komitetu Plebiscytowego dla Górnego Śląska, czy Komisarza Rządu Polskiego do wytyczenia granicy polsko-niemieckiej.
Interesujące materiały do wzajemnych stosunków między Polską a Gdańskiem zawierają akta Senatu Wolnego Miasta Gdańska 1922 - 1939 (Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Gdańsku), zachowane jednak tylko w stanie szczątkowym, a także — do tych samych spraw — dokumenty Komisarza Generalnego RP w Gdańsku i akta Rady Portu i Dróg Wodnych w Gdańsku (1920 - 1939).
Nie zachowały się akta naczelnych organów sądownictwa, z wyjątkiem tych fragmentów, które są zawarte w dokumentacji innych resortów, m.in. resortu spraw wewnętrznych. Szczególną wagę posiad.ł wiele zespołów związanych ze sprawami wojskowymi, przechowywanych głównie
21
w CAWie. Obejmują one m.in. akta formacji wojskowych z czasów wojny światowej, jak akta Legionów Polskich, Polskiego Korpusu Posiłkowego i Armii gen. J. Halera, akta powstań śląskich i wojny lat 1919 -1920.
Pokaźną liczbę dokumentacji archiwalnej pozostawił po sobie Generalny Inspektorat Sił Zbrojnych (GISZ) i Sztab Generalny oraz — (bardzo ważne materiały) Ministerstwo Spraw Wojskowych (MSWojsk), niestety jednak wszystkie one są tylko częściowo zachowane. To samo odnosi się do akt dowództw poszczególnych korpusów, wielkich jednostek wojskowych oraz różnych instytucji i zakładów wojskowych. W CAWie znajdują się również materiały pozostałe po działalności różnych organizacji kombatanckich, jak Związku Powstańców Śląskich, Związku Legionistów, Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny itd. Do ważkich zasobów archiwalnych proweniencji państwowej należą akta Urzędów Wojewódzkich i Powiatowych (zachowane w bardzo różnym stanie) oraz akta lokalnych organów policyjnych. To samo dotyczy takich instytucji, jak izby skarbowe, okręgowe urzędy ziemskie i kuratoria okręgów szkolnych. Poważną rolę odgrywają wreszcie akta miejskie.
Zasoby archiwalne, umożliwiające konfrontację dokumentacji urzędowej z różnymi, np. opozycyjnymi, siłami politycznymi, stanowią materiały obejmujące działalność różnego rodzaju ugrupowań politycznych i organizacji społecznych. Swym charakterem odbiegają one od zespołów będących wytworem instytucji rządowych. Przeważnie trudno je zaliczyć do zespołów archiwalnych w ściślejszym tego słowa znaczeniu, są to bowiem na ogół zbiory, powstałe z dokumentów różnego pochodzenia, gdzie obok oryginałów występują odpisy, wycinki prasowe, druki ulotne, fotokopie i mikrofilmy. Wynika to stąd, że regularna spuścizna będąca wytworem działalności kancelaryjnej jest możliwa tylko w subwencjonowanych partiach rządowych.
Większość materiałów dotyczących partii politycznych zawierają zbiory AZHP. Dotyczy to w szczególności spuścizny rękopiśmiennej i drukowanej po Komunistycznej Partii Polski i organizacjach z nią związanych lub bliskich jej ideowo. W materiałach tych znajduje odbicie i naświetlenie całokształtu spraw politycznych i społeczno-ekonomicznych Polski międzywojennej oraz polskiego i międzynarodowego ruchu robotniczego. Pokaźną dokumentację zgromadzono w AZHP również do działalności Rady Delegatów Robotniczych z lat 1918-1920. Istnieją tu także cenne zasoby źródłowe dotyczące Polskiej Partii Socjalistycznej, jak materiały z kongresów tej partii i protokoły posiedzeń jej Rady Naczelnej.
Znacznie gorzej przedstawia się dokumentacja związana z dziejami ruchu ludowego, zachowana tylko fragmentarycznie w AZHP oraz w Archiwum Zakładu Historii Ruchu Ludowego (AZHRL). W ułamkowej postaci zachowały się również materiały staronnictw centrowych i prawicowych, jak Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego, czy Chrześcijańskiej-De-mokracji. Sporo dokumentacji odnoszącej się do tych stronnictw znajduje się przypuszczalnie w rękach prywatnych. Fragmenty dokumentacji związanej z konserwatywnym Stronnictwem Prawicy Narodowej zawiera-
22
ją zasoby APKr, a niektóre dokumenty dotyczące organizacji sanacyjnych — AAN.
W poważnym stopniu zdekompletowane i rozproszone są również materiały odnoszące się do działalności związków zawodowych. Część spośród nich jest w posiadaniu AZHP lub w archiwum b. Centralnej Komisji Związków Zawodowych. Rozproszone i podzielone są materiały po Związku Nauczycielstwa Polskiego (AZHP, AAN, Archiwum Zarządu Głównego ZNP) i Towarzystwie Nauczycieli Szkół Średnich i Wyższych. Stosunkowo zwarty jest natomiast zespół Związku Pracowników Poczt, Telegrafów i Telefonów (AAN).
Z różnych organizacji społecznych o szerszym zasięgu należy wymienić dokumenty zespołu Światowego Związku Polaków z Zagranicy (AAN), Ligi Praw Człowieka i Obywatela, a także największy zachowany zespół — Związku Harcerstwa Polskiego. Sporo materiałów do organizacji młodzieżowych o charakterze akademickim zawierają archiwa niektórych wyższych uczelni.
Dużą różnorodność, ale zarazem i rozproszenie, cechuje materiały instytucji gospodarczych i zakładów przemysłowych. Takie akta, jak zespoły Izb Przemysłowo-Handlowych czy Rzemieślniczych przechowują zazwyczaj archiwa wojewódzkie, podobnie jak archiwa cechów i stowarzyszeń kupieckich i rzemieślniczych. Głównie w Katowicach znajdują się archiwa największych karteli, syndykatów i innych organizacji kapitału przemysłowego. Materiały podobnego typu organizacji z zakresu przemysłu włókienniczego są zlokalizowane przeważnie w Łodzi.
Akta instytucji bankowych są dość słabo reprezentowane. Najważniejsze z nich pod względem rozmiaru i znaczenia źródłowego wydają się akta Banku Polskiego, Banku Rolnego i Banku Handlowego (AAN). Inne banki zachowały swą dokumentację w archiwach terenowych, głównie wojewódzkich.
W znacznym stanie rozproszone i zdekompletowane są materiały spółdzielczości i przedsiębiorstw przemysłowych. W formie fragmentarycznej odnajdujemy akta niektórych centrali spółdzielczych w AAN. Akta całej plejady spółdzielni i przedsiębiorstw zlokalizowane są w najrozmaitszych archiwach — państwowych, zakładowych, a nawet u osób prywatnych. Wymagają też one często szczegółowych poszukiwań i kwerend. Znajdują one swe uzupełnienie w wielu aktach o charakterze urzędowym, zawartych w niektórych zespołach instytucji państwowych.
Wspomnieć wreszcie wypada o archiwaliach instytucji i organizacji naukowych i kulturalnych. Do nich należą głównie akta szkół wyższych, z których jednakże tylko akta Uniwersytetu Jagiellońskiego zachowały się w całości. Dokumentacja innych uniwersytetów, jak Uniwersytetu Warszawskiego, czy Uniwersytetu Poznańskiego poniosła poważne straty. Jeśli chodzi o organizację życia naukowego, to podstawowe znaczenie mają akta Polskiej Akademii Umiejętności (dawnej Akademii Umiejętności) przechowywane w Archiwum Oddziału PAN w Krakowie, a także akta Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Materiały związane z działal-
23
nością wielu instytucji naukowych mieszczą się wśród papierów uczonych, zbieranych przez archiwa PAN.
Nie należy zapominać, gdy jest mowa o bazie archiwalnej dotyczącej dziejów dwudziestolecia międzywojennego, że sięgać wypada do archiwów zagranicznych, jak — w sprawach ziem zachodnich — do archiwów NRD (Merseburg, Poczdam) i RFN (Koblencja, Bonn, Fryburg), ZSRR (szczególnie Lwów i Wilno) i czechosłowackich (Praga, Opawa) oraz do archiwów placówek dyplomatycznych wielu innych krajów. Duże znaczenie mają także zbiory archiwalne polskich placówek emigracyjnych, jak Instytutów W. Sikorskiego w Londynie, J. Piłsudskiego w Londynie i w Nowym Jorku, Biblioteki Polskiej w Glasgow, Biblioteki Polskiej w Paryżu, czy Polskiego Związku Rzymsko-Katolickiego w Chicago.
Z materiałów źródłowych drukowanych, odnoszących się do dziejów II Rzeczypospolitej wysuwają się w pierwszej kolejności wydawnictwa dokumentów. Można je w zasadzie podzielić na dwie kategorie. Do pierwszej z nich należy zaliczyć wydawnictwa publikowane ówcześnie, niemal na bieżąco, z pobudek w zasadzie czysto politycznych, do drugiej kategorii — zbiory dokumentów wydawane już z większej lub mniejszej perspektywy
czasu, które służą przede wszystkim (choć nie tylko) celom poznawczo--naukowym.
Wśród pierwszej kategorii przeważają tzw. księgi kolorowe (w zależności od koloru okładki). W tym typie publikacji strona polska opublikowała kilka edycji, jak Akty i dokumenty dotyczące sprawy granic Polski na konferencji pokojowej w Paryżu 1918-1919 (Paryż 1920-1926), Do-cuments diplomatiques concernant les relations polono-lithuaniennes, XII 1919-VI 1921 (Warszawa 1920 i 1921). Wydano też ze strony polskiej kilka zeszytów, obejmujących oficjalne sprawozdania Komisji Mieszanej i Rewindykacyjnej, działającej na podstawie traktatu ryskiego 1921 r. Pojawił się też zbiór urzędowych dokumentów dotyczących stosunku Wolnego Miasta Gdańska do Rzeczypospolitej Polskiej 1923 -1931 i wiele innych.
Cennym źródłem jest wydana przez stronę radziecką Livre rouge, Recueil des documents diplomatiques relatifs aux relations entre la Russie et la Pologne 1918-1920 (Moskwa 1920, także w wersji polskiej). Wychodził też sukcesywnie (od 1936 r.) Zbiór traktatów Rzeczypospolitej Polskiej (red. J. Makowski) jako dodatek do pisma “Polityka Narodów". Jako pierwszy zbiór dokumentów wydanych już według kryteriów naukowych należy wymienić Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego 1912- 1919 (wyd. K. W. Kumaniecki, Kraków 1920), który w wersji rozszerzonej ukazał się później (Kraków 1924) pod tytułem — Odbudowa państwowości polskiej, najważniejsze dokumenty 1912 — styczeń 1924 (Kraków 1924). Ukazały się także Rady Delegatów Robotniczych w Polsce (wyd. H. Bicz-Bittner, Moskwa 1934). Zaczęto również wydawać zbiory dokumentów zatytułowanych Bitwa Warszawska (wyd. Wojsk. Biuro Historyczne, Warszawa 1935 - 1939).
Plonem systematycznie prowadzonych badań źródłowych, podejmowa-24
nych po 1945 r. jest wiele edycji źródłowych, dotyczących zarówno stosunków Polski o charakterze międzynarodowym, jak i różnych aspektów jej sytuacji gospodarczej, politycznej i kulturalnej. Niektóre spośród tych wydawnictw zawierają zresztą interesujące relacje o charakterze wieloaspektowym.
Z większych zbiorów i serii wydawnictw dokumentalnych należy wymienić m.in.: Dokumenty ż materiały do stosunków polsko-radzieckich, t. I-VI (Warszawa 1961-1967), obejmujące okres od marca 1917 r. do końca 1938 r., J. Jurkiewicza, Watykan a Polska 1917- 1939 (wyd. PISM, z. 5) i tegoż Watykan a stosunki polsko-memieckie w latach 1918-1939 (Warszawa 1960), R. Bierzanka i J. Kukułki, Sprawy polskie na konferencji pokojowej w Paryżu w 1919 r., t. I - II (Warszawa 1965, 1967). Ukazała się też edycja poświęcona powstaniom śląskim. Doczekały się wydania źródłowego takie dokumenty o charakterze wewnętrznopolitycznym, jak Sprawa Gabriela Czecraowźcza przed Trybunatem Stanu (pod red. Z. Lan-daua, B. Skrzeszewskiej, Warszawa 1961) oraz Wojciech Korfanty przed sądem marszałkowskim (Katowice 1964). Pojawiły się również wydawnictwa dotyczące strajków rolnych; W. Matuszewska i S. Leblang przy współpracy B. Skrzeszewskiej opublikowali wydawnictwo — Strajki chłopskie w 1937 r., t. I-II (Warszawa 1960), a A. Czubiński i M. Skrzek edycję źródłową — Strajki rolne w Wielkopolsce 1919-1922 (Warszawa 1959).
Ukazało się kilka wydawnictw poświęconych rewolucyjnej i radykalnej lewicy: w latach 1953- 1956 wyszło (bardzo nagannie wydane) trzyto-mowe wydawnictwo — KPP, uchwały i rezolucje, (oprać, przez J. Kowalskiego, F. Kalicką i S. Zachariasza, Warszawa 1953-1956) oraz wydawnictwo — Organizacje komunistyczne na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim 1918-1922 (Katowice 1958), B. Ługowski i E. Rudziński opracowali wybór materiałów — Polska lewica społeczna wobec oświaty w latach 1919-1939 (Warszawa 1960). Materiały źródłowe PPS-Lewźcy ogłosił L. Hass. (edycja dotyczy lat 1926 - 1931, Warszawa 1963), Materiały do historii Klubów Demokratycznych i Stronnictwa Demokratycznego w latach 1937 -1939 wydał L. Chajn, a S. Giza i S. Lato opracowali Materiały źródłowe do historii polskiego ruchu ludowego, t. II: 1918-1931 (Warszawa 1967). Jedną z nielicznych edycji dotyczących problematyki gospodarczej jest publikacja opracowana przez Z. Landaua i J. Toma-szewskiego — Kapitały obce w Polsce 1918 - 1939 (Warszawa 1964).
Zaznaczyć warto, że wiele drobniejszych edycji dokumentalnych ukazuje się na łamach czasopism i seryjnych wydawnictw historycznych. Obfite publikacje ważkich niejednokrotnie dokumentów dotyczących polityki zagranicznej i wewnętrznej są więc rozproszone po wielu czasopismach i stąd trudno uchwytne. Stosunkowo łatwiejsze do odszukania są pojedyncze dokumenty odnoszące się do dziejów ruchu robotniczego, koncentrują się bowiem głównie w czasopiśmie “Z pola walki", ogłaszającym corocznie szczegółowe indeksy zawartości poszczególnych swych zeszytów. Drobne dokumenty publikują również często czasopisma polskie wychodzące za granicą.
25
Do ważnych źródeł należy również zaliczyć różnego rodzaju druki, oficjalne, póloficjalne i nieoficjalne. Do pierwszej z tych trzech kategorii trzeba zakwalifikować dzienniki urzędowe, jak Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej i Monitor Polski oraz wiele tego typu periodyków dotyczących okresu przejściowego, obejmującego lata budowy państwowości polskiej pod koniec wojny światowej i początki dwudziestolecia międzywojennego. Ważką rolę jako źródła historyczne odgrywają również dzienniki poszczególnych ministerstw i innych naczelnych władz państwowych, jak np. NIK.
Z druków oficjalnych należy dalej wymienić wszelkie druki sejmowe i wydawnictwa Głównego Urzędu Statystycznego oraz sprawozdania i protokoły wielu instytucji o charakterze publicznym, jak różnego rodzaju stowarzyszeń wyższej użyteczności publicznej, wydawnictwa związane z działalnością wyższych uczelni, związków zawodowych itd. Niektóre z wydawnictw odnoszących się do działalności tych instytucji można zresztą także uznać jedynie za półoficjalne.
Do typowych druków nieoficjalnych należą przede wszystkim druki ulotne, jak plakaty, afisze, ulotki, których większość powstała w wyniku działalności parti politycznych i różnego rodzaju organizacji społecznych. Typowym- instrumentem walki politycznej, zwłaszcza walki wyborczej jest ulotka wydawana przez określone obozy polityczne. Rolę “druków nieoficjalnych" odgrywają również broszury polemiczne, różne, wydawane prywatnie informatory, skorowidze, schematyzmy itp.
Jeśli tak wielką uwagę zwracamy na druki, to tym bardziej musimy podkreślić znaczenie prasy jak źródła historycznego. Prasę znamionował w okresie międzywojennym dynamiczny rozwój i poważne zróżnicowanie według kryteriów klasowych, narodowościowych, a często i dzielnicowych, zwłaszcza do początkowego okresu istnienia II Rzeczypospolitej. W celu lepszej orientacji w całej tej, wielkiej plejadzie wydawnictw periodycznych warto się posługiwać informatorami o prasie i zestawieniami czasopism. Najpełniejsze informacje daje Urzędowy Wykaz Druków (Warszawa 1928 -1939) i jego dodatek — Urzędowy Wykaz Czasopism (Warszawa 1929 - 1935), wydany przez Instytut Bibliograficzny Biblioteki Narodowej. Bardziej złożony jest problem prasy komunistycznej, wychodzącej na ogół nielegalnie i nierejestrowanej przez urzędowe wykazy druków lub czasopism. Największe zbiory tej prasy posiada AZHP, tam też przede wszystkim trzeba sięgać do katalogów.
Na dwudziestolecie międzywojenne przypada również bujny rozwój pamiętnikarstwa. Niewątpliwie zjawisko to związane jest w dużej mierze z takimi wydarzeniami na początku wieku, jak wypadki rewolucyjne lat 1905- 1907, jak narastanie konfliktów klasowych i międzynarodowych na początku XX w., jak wreszcie wydarzenia wojenne lat 1914-1918, rewolucje w państwach ościennych i odzyskanie niepodległości. Pojawiły się też bardzo liczne pamiętniki — polityków, kombatantów, działaczy różnych stronnictw politycznych i różnych formacji i organizacji militarnych, uczestników walk rewolucyjnych i narodowo-wyzwoleńczych. Bardzo
26
liczne i obszerne są również pamiętniki obrazujące życie naukowe i kulturalne. Podstawowe informacje dotyczące literatury pamiętnikarskiej zawierają E. Maliszewskiego Bibliograf za pamiętników polskich i Polski dotyczących (Warszawa 1928) oraz pomyślana jako jej kontynuacja J Skrzypka Bibliografia pamiętników polskich do 1964 r. (Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk 1976).
Liczne pamiętniki pozostają jednak nadal w rękopisach, przechowywanych przede wszystkim w instytucjach archiwalnych, ale pewna ich cześć pozostaje jeszcze w rękach prywatnych. Dużo materiałów pamiętnikarskich znajduje się w zbiorach polskich za granicą. Należy pamiętać, że wśród olbrzymiej liczby pamiętników cudzoziemskich istnieje spora ich grupa zawierająca interesujące, niekiedy bardzo istotne informacje w odniesieniu do spraw polskich.
Jeśli w przypadku bazy źródłowej, odnoszącej się do dziejów II Rzeczypospolitej stwierdziliśmy duże rozproszenie i zdekompletowanie jej zasobów, to tym większe zastosowanie znajduje to twierdzenie w stosunku do spraw polskich w okresie drugiej wojny światowej. Również w znacznie mniejszej mierze — w odniesieniu do tych ostatnich spraw — materiały źródłowe są rozpoznane i uporządkowane. Mimo to, że w ciągu powojennego trzydziestopięciolecia kontynuowane są systematyczne prace zmierzające do tego celu.
Stosunkowo największe osiągnięcia na polu gromadzenia i usystematyzowania archiwaliów, dotyczących polityki okupanta na ziemiach polskich w latach 1939-1945 ma Komisja Główna Badania Zbrodni Hitlerowskich jako organ Ministerstwa Sprawiedliwości powołany w celu gromadzenia materiału dokumentacyjnego, jako podstawy do ścigania i osądzania zbrodniarzy hitlerowskich. Zgromadziła też ona bogaty i różnorodny materiał, na który obok akt skompletowanych w trakcie przygotowywania wielu procesów sądowych składają się akta różnych instytucji niemieckich działających w Polsce w okresie okupacji, zarówno różnych formacji policyjnych, jak i administracyjnych. Znaczna część tego typu akt, głównie o charakterze lokalnym, znajduje się w zbiorach podległych Komisji Głównej — Okręgowych Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich.
Poważne zasoby archiwalne związane ze zbrodniczą, eksterminacyjną działalnością okupanta posiadają również muzea na terenie byłych obozów zagłady i obozów koncentracyjnych, jak przede wszystkim Muzeum w Oświęcimiu-Brzezince, w Majdanku, Stutthofie i wielu innych. Sporo akt o tematyce podobnej lub zbliżonej znajduje się w AAN, jak np. akta Rady Głównej Opiekuńczej (RGO). Materiały dotyczące zagłady ludności żydowskiej gromadzi Żydowski Instytut Historyczny (ŻIH). Niektóre zespoły archiwalne dotyczące polityki władz administracyjnych i policyjnych w okresie okupacji zawierają lokalne archiwa wojewódzkie, m.in. archiwa Katowic, Poznania, Bydgoszczy, Łodzi, Krakowa.
Materiały na temat ruchu oporu są znacznie bardziej rozproszone. Spoczywają one w wielu instytucjach archiwalnych, ale wiele spośród nich znajduje się w rękach prywatnych. Stosunkowo duże zespoły związane
27
z działalnością takich organizacji militarnych, jak Gwardia i Armia Ludowa (GL, AL), Związek Walki Zbrojnej (ZWZ), Armia Krajowa (AK), Bataliony Chłopskie (BCh) i niektórych innych znajdują się w AZHP. To samo odnosi się do zespołu — Delegatura Rządu na Kraj. Pewne materiały do działalności Stronnictwa Ludowego “Roch" i BCh zawierają zbiory AZHRL.
Duże zasoby archiwalne (w oryginałach i mikrofilmach) zgromadził Wojskowy Instytut Historyczny (WIH) w Warszawie-Rembertowie i CAW. Obejmują one nie tylko dokumentację związaną z działalnością różnych formacji wojskowych o charakterze regularnym oraz konspiracyjnych organizacji militarnych i politycznych, ale także materiały ilustrujące środki i metody zwalczania ruchu oporu przez niemieckie siły zbrojne — policyjne i wojskowe. Wiele interesujących materiałów, dotyczących ruchu oporu w określonym regionie (w tym dużo relacji kombatantów) zawierają zbiory wielu lokalnych komórek organizacyjnych ZBOWiD.
Na temat tajnego szkolnictwa w okresie okupacji hitlerowskiej wartościowe materiały znajdują się w Archiwum Związku Nauczycielstwa Polskiego, a także w Archiwum Oddziału PAN w Krakowie (zbiory Komisji Badania Tajnego Nauczania w okresie'okupacji hitlerowskie^. Ogólnie jednak biorąc materiały dotyczące 'tych spraw są szczególnie rozproszone i wymagają żmudnych kwerend po archiwach wojewódzkich, rejonowych a nawet parafialnych i klasztornych.
Odrębny typ materiałów przedstawiają akta odnoszące się do losów sprawy polskiej na forum międzynarodowym. Pewna ich część znalazła się w AAN (m.in. akta wielu polskich placówek dyplomatycznych i konsularnych), która dotyczy polityki zagranicznej Rządu Polskiego na emigracji. Większość jednak materiałów z tego zakresu spoczywa poza granicami kraju, w archiwach związanych z emigracją polską (Instytut W. Sikorskiego w Londynie i Instytuty im. J. Piłsudskiego w Londynie i w Nowym Jorku) lub w archiwach resortów spraw zagranicznych państw obcych, które dotąd przeważnie są niedostępne dla badaczy. Wyjątek pod tym względem stanowią akta brytyjskiego Foreign Office i niemieckiego Auswartiges Amt. Nieco materiałów, związanych z polityczną działalnością emigracji polskiej w ZSRR jest w posiadaniu AZHP. W tej sytuacji, przystępując do badań sprawy polskiej na forum międzynarodowym, koncentrujemy się głównie na dokumentach ogłoszonych drukiem.
Należy zaznaczyć, że już w chwili wybuchu drugiej wojny światowej kilka państw wydało “księgi kolorowe", dokumentując w ten sposób swoje stanowisko wobec wybuchu konfliktu zbrojnego. Tak więc rząd Sikorskiego .ogłosił w Paryżu na wiosnę 1940 r. “białą" księgę, zatytułowaną — Les retations poZono-allemandes et polono-sovietiques au cours de la periode 1933- 1939. Recueil de documents officiels. Ukazała się również angielska i niemiecka wersja tego wydawnictwa. Także Francja i Anglia wydały swe “księgi" — “żółtą" i “błękitną" — Lwre jaune francais — Documents diplomatiąues 1938 - 1939 (Paryż 1940), Documents Concerning German-Polish Relations (Londyn 1940). Niemcy ze swej stro-
28
ny opublikowali “białą księgę" obejmującą dokumenty polskiego MSZ, do których dotarli po zajęciu Warszawy we wrześniu 1939 r. — Polnische Dokumente żur Yorgeschichte des Krieges (Berlin 1940) oraz dwa inne wydawnictwa poświęcone zbliżonej tematyce.
Jeszcze na początku wojny polskie Ministerstwo Informacji wydało w Londynie zbiór — The German Fifth Column in Poland (Londyn 1940), zaś pod koniec wojny pojawiła się w Stanach Zjednoczonych edycja — Polish-Soyiet Relations 1918- 1943 (Washington 1945).
Wnet po zakończeniu drugiej wojny światowej strona radziecka opublikowała zbiór dokumentów, pochodzących z archiwum niemieckiego MSZ, które przedstawiają politykę zagraniczną Niemiec w chwili wybuchu wojny. Ukazało się ono również w wersji polskiej pt. Dokumenty i materiały z przedednia drugiej wojny światowej, t. I - II (Warszawa 1949).
Po zakończeniu tej wojny także w krajach zachodnich podjęto wydawanie dokumentów z archiwów niemieckich. Pojawiły się one w języku angielskim, francuskim i niemieckim. Spośród tych edycji należy wymienić m.in. wielotomową serię — Akten żur deutschen auswartigen Politik 1918-1945, aus dem Archw des Deutschen Auswartigen Amtes (ser. D., Baden-Baden, Bonn 1937 - 1945 i 1949 - 1962, także w j. angielskim i francuskim), zawierającą wielką liczbę dokumentów poświęconych stosunkom polsko-niemieckim.
Sprawa agresji niemieckiej na Polskę we wrześniu 1939 r. jest również poruszona w takich wydawnictwach, jak Wojna obronna Polski, Wybór źródeł (Warszawa 1968) oraz w zbiorze dokumentów Przygotowanie niemieckie do agresji na Polskę w świetle sprawozdań Oddziału II Sztabu Głównego WP" (Kraków 1969) opracowanych przez W. Cieplewicza i M. Zgórniaka, wreszcie w materiałach procesu norymberskiego (Inter-national Military Tribwal, (IMT) Trial of the Major War Criminals, t. I-XLII, (Nuremberg 1947-1949). Wiele wydawnictw, opublikowanych w krajach alianckich i neutralnych, ilustruje wzajemne stosunki między członkami koalicji antyhitlerowskiej. Do najbardziej w Polsce znanych edycji należy zaliczyć, wydaną również w wersji polskiej, opracowaną przez stronę radziecką Korespondencję Stalin-Churchil-Atflee, Stalin--Roosevelt-Truman (t. I-II. polski przekład Warszawa 1960), gdzie do kwestii polskiej odnajdujemy sporo interesującego materiału. Wybór najważniejszych dokumentów w kwestii polskiej ogłosili T. Cieślak, J. Jur-kiewicz, W. Kowalski, S. Stanisławska, S. Zabiełło w edycji zatytułowanej Sprawa polska w czasie drugiej wojny światowej na arenie międzynarodowej. Zbiór dokumentów (Warszawa 1965).
Pojawiły się stosunkowo liczne wydawnictwa, dotyczące polityki okupanta i eksterminacji ludności polskiej i żydowskiej. Najwięcej tego typu dokumentów przynoszą dwie serie wydawnicze KGBZH — Biuletyn tej Komisji i Acta Ocupationis Teutonicae, sukcesywnie wydawane od pierwszych lat powojennych do chwili bieżącej. Liczne dokumenty z tego zakresu publikują również wydawnictwa seryjne, wydawane przez muzea
29
martyrologii, jak np. Zeszyty Oświęcimskie. Pojawiają się one stosunkowo często na łamach fachowych czasopism historycznych.
Problematyka ruchu oporu znalazła odbicie w wielu wydawnictwach poświęconych zazwyczaj poszczególnym podziemnym partiom politycznym i organizacjom wojskowym. Działalność Polskiej Partii Robotniczej ukazują materiały i dokumenty pt. W dziesiątą rocznicę powstania PPR (oprać. W. Góra, E. Markowa, Warszawa 1952) oraz kilka edycji poświęconych działalności publicystycznej PPR. Osobne wydawnictwo zgromadziło Rozkazy i odezwy Dowództwa Głównego Gwardii Ludowej (oprać. M. Turlejska, Łódź 1946). Dość uprzywilejowana jest Lubelszczyzna, którą obejmuje seryjne wydawnictwo, poświęcone kolejno — GL i AL, BCH i AK na tym terenie: Bataliony Chłopskie na Lubelszczyźnie (1940 - 1944). Źródła (oprać. Z. Mańkowski, J. Markiewicz, J. Naumiuk, Lublin 1962), Gwardia Ludowa i Armia Ludowa na Lubelszczyźnie, (1942 - 1944). Źródła (oprać. Z. Mańkowski, J. Naumiuk, Lublin 1960), Związek Walki Zbrojnej i Armia Krajowa w okręgu lubelskim (1939 - 1944), cz. I: Zarys monograficzny, cz. II: Dokumenty (Lublin 1971). Działalność BCh w Krakowskiem ukazuje zbiór dokumentów — Ruch oporu na wsi małopolskiej w dokumentach konspiracyjnych ruchu ludowego (1940 -1944) (Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk 1973). Są to, rzecz jasna, tylko niektóre, dla przykładu wymienione edycje.
Tajne szkolnictwo i w ogóle tajne nauczanie, jako swoista forma ruchu oporu, ma serię wydawniczą, publikowaną w ramach działalności edytorskiej Krakowskiego Oddziału PAN, obejmującą kilkanaście tomów i nadal kontynuowaną.
Szczególnie doniosłą rolę jako źródło historyczne odgrywa dla lat 1939-1945 prasa konspiracyjna, której ukazywała się wprost rekordowa liczba, jeśli idzie o tytuły wydawnicze. Wynikało to stąd, że każda najmniejsza nawet organizacja, każde, najdrobniejsze choćby ugrupowanie polityczne działające w podziemiu starało się posiadać własny organ, większe organizacje miały ich — rzecz jasna — znacznie większą ilość, tak w skali ogólnokrajowej, jak i — znacznie częściej — w skali regionu, czy nawet jednej tylko miejscowości. Wydawane też były owe periodyki najrozmaitszą techniką drukarską, stosownie do lokalnych możliwości.
Znaczne zbiory pisemek konspiracyjnych mają zarówno archiwa centralne warszawskie (AAN, AZHP, AZHRL, WIH, ŻIH itd.), jak i lokalne — wojewódzkie i rejonowe, podobnie jak poszczególne ogniwa organizacyjne ZBOWiD. Bogate zestawy tych pisemek mają też niektóre większe biblioteki, jak np. Biblioteka Jagiellońska w Krakowie. Niekiedy poważne ich zbiory znajdują się jeszcze ciągle w prywatnym posiadaniu. Głównym i najbardziej dostępnym informatorem w tym zakresie jest opublikowana ostatnio książka Prasa Polska w latach 1937 -1945 opracowana przez J. Jarowieckiego, J. Myślińskiego, A. Notkowskiego (Warszawa—Łódź 1980).
Nie należy zapominać, że aby zbadać niektóre okupacyjne problemy należy również sięgać do wychodzącej legalnie prasy, wydawanej przez
30
okupanta w języku polskim i niemieckim, a także do prasy wychodzącej na emigracji.
Poważne znaczenie jako źródło do dziejów okupacji hitlerowskiej i do kwestii polskiej jako problemu międzynarodowego mają wszelkiego rodzaju pamiętniki, diariusze, dzienniki, w ogóle różnego rodzaju materiał wspomnieniowy. Należy podkreślić, że tego typu baza źródłowa jest olbrzymia i ustawicznie, niemal lawinowo się rozrasta. Jest też ona niezwykle trudna do całkowitego ogarnięcia, tym bardziej, że tego typu materiały pojawiają się nie tylko jako odrębne publikacje, lecz są także masowo ogłaszane na łamach różnego rodzaju periodyków, niekoniecznie historycznych lub bliżej związanych z problematyką ruchu oporu.
Historiografia, odnosząca się do dziejów Polski w całym omawianym okresie lat 1864-1948, jest reprezentowana nierównomiernie w stosunku do poszczególnych faz procesu historycznego, bardzo zróżnicowane są też jej osiągnięcia naukowo-badawcze na różnych odcinkach tego okresu. Tak więc, jeśli zdołała ona z większą lub mniejszą precyzją dokonać trwalszych ustaleń w odniesieniu do większości podstawowych problemów epoki dziejów Polski od czasów popowstaniowych do zakończenia pierwszej wojny światowej, to już gorzej rzecz się przedstawia w przypadku dwudziestolecia międzywojennego, gdy zaś jest mowa o drugiej wojnie światowej i początkowych latach Polski Ludowej, to w zakresie naszej wiedzy ciągle jeszcze dostrzec można stosunkowo wiele luk i niejasności. Jednym słowem — im bliżej współczesności, tym gorzej się przedstawia stan naszej wiedzy historycznej, w pełni naukowo przedstawionej i zweryfikowanej.
Na taki stan rzeczy składa się wiele przyczyn, z których kilka wypada zasygnalizować: Jak już o tym była mowa przy omawianiu zasobów źródłowych, im bliżej teraźniejszości, tym trudniejszy jest dostęp do bazy źródłowej, zwłaszcza bazy o charakterze archiwalnym, a więc mającej największy walor naukowo-badawczy. Obok tego dochodzą innego rodzaju czynniki, utrudniające lub w wysokim stopniu hamujące badania niektórych problemów. Brak szerszej perspektywy historycznej utrudnia właściwą, precyzyjną i obiektywną ocenę oddziaływania faktów i wydarzeń w skali bardziej dalekosiężnej. Dodatkową barierę na drodze do przedstawienia pełniejszego obrazu d-siejów najnowszych stwarza nierzadko bezpośredni związek pomiędzy wymogami aktualnej rzeczywistości politycznej a niedawno minioną, bliską tej rzeczywistości przeszłością historyczną. Bariera ta nie zawsze jest dla badacza możliwa do przełamania.
Zwięzłą informację, dającą przegląd niektórych wybranych, podstawowych pozycji bibliograficznych dla historii Polski lat 1864-1948, rozpocząć wypada od opracowań o charakterze syntetycznym, podręcznikowym. Pierwsze takie pozycje, obejmujące dzieje Polski do 1918 r., ukazały się już w okresie międzywojennego dwudziestolecia. Do nich należą m.in. M. Bobrzyńskiego, Dzieje Polski w zarysie (ostatnie wydanie Warszawa 1975), których trzeci tom sięga po pierwszą wojnę światową oraz W. So-
bieskiego, Dzieje Polski (wyd. 2. Warszawa 1938), wprowadzające już także częściowo w problematykę dziejów II Rzeczypospolitej.
Po roku 1945 ukazały się jako pierwsze podręczniki — W. Kuli, Historia gospodarcza Polski 1864 -1918 (Warszawa 1947) i H. Wereszyckiego, Historia polityczna Polski 1864 - 1918 (Warszawa 1948, 2 wyd. Paryż 1978), a także J. Rutkowskiego, Historia gospodarcza Polski (w II tomie omawiająca interesujący nas okres do 1918 r., Poznań 1946, 150). Podręczniki te odbijają — rzecz jasna — ówczesny stan wiedzy historycznej i jej kryteria metodologiczne.
Punktem zwrotnym, rzec można przełomowym, było rozpoczęcie prac nad opublikowaniem wielotomowej edycji Historii Polski przez Instytut Historii PAN, której tom III obejmuje okres 1864-1918, zaś t. IV cz. l, lata 1918-1921, jego zaś dalsze części (2-4) wydane w formie tzw. makiety okres do wybuchu drugiej wojny światowej (Warszawa 1978).
W powojennych latach ukazało się wiele podręczników, ukazujących pewne określone aspekty procesu historycznego. Kilka spośród nich omawia problematykę gospodarczą. Pojawiły się więc — Dzieje gospodarcze Polski do 1939 r. (oprać. B. Zientara i in., 2 wyd. Warszawa 1973), Historia gospodarcza Polski XIX i XX w., I. Kostrowickiej, Z. Landaua, J. Toma-szewskiego (Warszawa 1973), Rozwój gospodarczy ziem polskich, W. Ru-sińskiego (Warszawa 1973), Zarys historii gospodarczej Polski 1918-1939, Z. Landaua i J. Tomaszewskiego (wyd. 3, Warszawa 1971). Problematykę polityczno-ustrojową porusza Historia państwa i prawa Polski 1918-1939 (cz. 1-2 pod red. F. Ryszki, Warszawa 1962, 1968). Spośród wielu opracowań podręcznikowych poświęconych dziejom ruchu robotniczego należy przede wszystkim wymienić najobszerniejszą, dwutomową Historię polskiego ruchu robotniczego 1854-1964 (wyd. Zakład Historii Partii przy KC PZPR, Warszawa 1967). Próbę syntetycznego ujęcia Historii ustroju Polski 1764-1939 przynosi praca A. Ajnenkiela, B. Leśnodorskiego i W. Rostockiego (wyd. 3, Warszawa 1974J.
Ukazały się również opracowania syntetyczne, obejmujące dzieje poszczególnych dzielnic Polski, jak Dzieje Wielkopolski (pod red. W. Ja-kóbczyka), których t. II kończy się na 1918 r. (Poznań 1973), Cztery wieki Mazowsza, I. Gieysztorowej, A. Zahorskiego i A. Łukasiewicza (Warszawa 1968), M. M. Drozdowskiego i A. Zahorskiego, Historia Warszawy (wyd. 2, Warszawa 1975), Historia Pomorza (pod red. G. Labudy, Poznań 1976), Historia Śląska (pod red. K. Maleczyńskiego, W. Długoborskiego i S. Michalkiewicza, Wrocław 1960 - 1976), zaawansowane są również prace nad dziejami Lubelszczyzny.
Wspomnieć wreszcie wypada o wydanych niedawno, bo przed laty kilku dwu syntetycznych opracowaniach, poświęconych dziejom politycznym i społecznym Polski w XIX i XX wieku: S. Kieniewicza, Historia Polski 1795-1918 (Warszawa 1970) i H. Zielińskiego, Historia Polski 1864-1939, (Warszawa 1971). U schyłku lat siedemdziesiątych, tj. w ciągu ostatnich pięciu lat ukazały się trzy podręczniki, obejmujące w zasadzie całość dziejów Polski, opracowane przez zespoły autorskie w trzech ośrod-
32
kach naukowych a mianowicie w Poznaniu, Krakowie i Warszawie. W syntezie pióra historyków poznańskich (Dzieje Polski, pod red. J. To-polskiego, Warszawa 1976) interesujący nas okres prezentują — Lech Trzeciakowski i Antoni Czubiński, w czterotomowej Historii Polski, tzw. krakowskiej (autorzy J. Wyrozumski, J. A. Gierówski, J. Buszko, Warszawa 1978) okres ten opracował ostatni z trzech wymienionych, wreszcie w “warszawskim" Zarysie Historii Polsfcź (pod red. J. Tązbira, Warszawa 1979) autorstwo rozdziałów poświęconych dziejom lat 1864 -1975 należy do K. Groniowskiego, M. M. Drozdowskiego, E. Duraczyńskiego i F. Ryszki.
Nie można przeoczać faktu, że również na emigracji pojawiły się publikacje o charakterze podręcznikowym, jak — przede wszystkim — mocno kontrowersyjna, ale cenna materiałowo książka W. Poboga-Mali-nowskiego, Najnowsza historia polityczna Polski 1864-1945 (Londyn 1959-1960, t. I-IV). Kilka syntetycznych publikacji, dotyczących nowszych dziejów Polski pojawiło się również w ciągu lat powojennych w językach obcych.
Z kolei przejść wypada do zasygnalizowania w bardzo zwięzłym wyborze opracowań monograficznych, poświęconych najbardziej istotnym problemom dla poszczególnych okresów, w określonej kolejności chronologicznej. Głównym informatorem w tym zakresie — co na wstępie należy zaznaczyć — jest Bibliografia Historii Polski (praca zbiorowa), t. II, 1795-1918 pod red. H. Madurowicz-Urbańskiej i t. III, 1918-1944, cz. l pod red. W. Bieńkowskiego (Warszawa 1967 -1974) wraz z cytowaną już (por. s. 20) Selektywną Bibliografią Historii Polskiej i rejestrującą na bieżąco wychodzące pozycje — Bibliografią Historii Polski w odrębnych zeszytach.
Jeśli chodzi o problematykę rozwoju przemysłu i rolnictwa w dobie popowstaniowej i na początku XX w., to jest ona reprezentowana przez dość liczne opracowania o charakterze monograficznym. Sprawy agrarne omówiono w takich pracach, jak K. Groniowskiego, Kwestia agrarna w Królestwie Polskim (Warszawa 1966), H. Brodowskiej, Ruch chlopskź po uwłaszczeniu w Królestwie Polskim 1864 -1904 (Warszawa 1967), J. Bartysia, Kolka rolnicze w Królestwie Polskim (Warszawa 1974), S. Bo-rowskiego, Rozwarstwienie wsi wielkopolskiej w latach 1807-1914 (Poznań 1962) czy W. Jakóbczyka, Studia nad dziejami Wielkopolski w XIX w. 1.1-III, (Poznań 1951 -1967). W przypadku Galicji należy sięgać do starszych prac, przede wszystkim F. Bujaka, zwłaszcza do jego dwutomowej Galicji (Kraków 1908, 1910).
Zagadnieniami związanymi z rozwojem przemysłu zajmują się m. in. K. Jonca (Polityka socjalna Niemiec w przemyśle ciężkim Górnego Śląska. 1871 -1914, Katowice 1966), C. Łuczak (Przemyśl Wielkopolski w latach 1871-1914, Poznań 1960), J. Łukasiewicz (Przewrót techniczny w przemyśle Królestwa Polskiego 1852-1886, Warszawa 1963), G. Missalowa (Studia nad powstaniem łódzkiego okręgu przemysłowego 1815 -1870,
3 Historia Polski 1864-1948
33
t. I-U, Łódź 1864-1867), I. Pietrzak-Pawłowska (Królestwo Polskie w dobie imperializmu 1900-1905, Warszawa 1955). Wreszcie w studiach nad dziejami handlu wysuwa się praca A. Jezierskiego, Handel zagraniczny Królestwa Polskiego 1815-1914 (Warszawa 1967).
Szczególnie rozwinęły się badania nad dziejami klasy robotniczej i ruchu robotniczego, które przyniosły efekty w postaci licznych studiów, rozpraw i monografii z tego zakresu. Udział Polaków w Komunię Paryskiej przedstawiła K. Wyczańska (Polacy w Komunie Paryskiej, Warszawa 1957), losy socjalistycznej i bliskiej socjalizmowi emigracji polskiej w epoce popowstaniowej — J. Borejsza (Emigracja polska po powstaniu styczniowym, Warszawa 1966). L. Baumgarten opublikował fundamentalne dzieło na temat Wielkiego Proletariatu (Dzieje Wielkiego Proletariatu, Warszawa 1966), F. Tych — monografię na temat działalności i ideologii Związku Robotników Polskich (Związek Robotników Polskich 1889-1892, Wrocław 1974). Pracę ilustrującą ukształtowanie się początkowych form organizacyjnych ruchu robotniczego opublikował J. Buszko (Narodziny ruchu socjalistycznego na ziemiach polskich, Kraków 1967). A. Żar-nowska obok studium poświęconego klasie robotniczej Królestwa (Klasa robotnicza Królestwa Polskiego 1870-1914, Warszawa 1974) zajęła się podstawową problematyką, związaną z ewolucją ideowo-polityczną Polskiej Partii Socjalistycznej (Geneza rozłamu w PPS. 1904-1906, Warszawa 1965). Na temat oblicza ideowo-politycznego PPS-Lewicy pisała J. Kasprzakowa (Ideologia ż polityka PPS-Lewicy w latach 1907-1914, Warszawa 1965). Pojawiło się wiele prac poświęconych przywódcom Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy, jak R. Luksemburg, A. Warskiemu, F. Dzierżyńskiemu, J. Marchlewskiemu i obliczu ideowemu tej partii. Ukazało się również wiele prac poświęconych ruchowi robotniczemu w zaborze austriackim i pruskim, jak J. Buszki, Ruch socjalistyczny w Krakowie (1890-1914) na tle ruchu robotniczego w zachodniej Galicji (Kraków 1961), W. Najdusowej, Szkice z historii Galicji, t. I-II (Warszawa 1958-1959), S. Kubiaka, Ruch socjalistyczny w Poznańskiem (Poznań 1961). M. Żychowski opublikował pracę na temat myśli socjalistycznej w jej historycznym rozwoju (Polska mysi socjalistyczna XIX i XX w., do 1918 r., Warszawa 1976).
Sporo prac jest związanych całkowicie lub częściowo z okresem rewolucji lat 1905 -1907 na ziemiach polskich i roli partii robotniczych w tej rewolucji. Spośród tych prac dość duży rozgłos uzyskała książka S.. Kala -bińskiego i F. Tycha (Czwarte powstanie, czy pierwsza rewolucja. Lata 1905-1907 na ziemiach polskich, wyd. 2, Warszawa 1976).
Nieco mniejsze zainteresowanie historyków wzbudził ruch ludowy, ale i z tego zakresu wydano niemało publikacji. Do syntetycznych wydawnictw poświęconych temu ruchowi należy zaliczyć pracę zbiorową pt. Zarys historii polskiego ruchu ludowego t. l: 1864-1918 (Warszawa 1963). Ruchowi ludowemu w Galicji, nacechowanemu największym dynamizmem, poświęcił swą uwagę K. Dunin-Wąsowicz (Dzieje Stronnictwa Ludowego w Galicji, Warszawa 1957), pracę na temat PSL-Królestwa
34
opublikował J. Molenda (PSL w Królestwie Polskim 1915-1918, Warszawa 1965), o ruchu zaraniarskim napisał W. Piątkowski (Dzieje ruchu zaraniarskiego, Warszawa 1956). Większa liczba rozpraw i studiów, związanych z działalnością różnych organizacji ludowych ukazała się na łamach periodyku zatytułowanego “Roczniki Dziejów Ruchu Ludowego", wydawanego przez ZHRL.
Dla zapoznania się z rozwojem myśli politycznej i dziejami stronnictw politycznych ciągle jeszcze sięgamy do prac W. Feldmana (Dzieje polskiej myśli politycznej. Warszawa 1933), Stronnictwa i programy polityczne w Galicji 1848-1907, t. I-II (Kraków 1906). Pojawiły się ostatnio prace poświęcone endecji i chadecji (m. in. S. Kalabińskiego, B. Krzywobłockiej, M. Orzechowskiego, H. Przybylskiego, R. Wapińskiego), omawiające działalność tej partii w Królestwie i na ziemiach zachodnich.
Rozwinęły się badania nad dziejami poszczególnych regionów, zwłaszcza dzielnic zachodnich. Z prac tych można na przykład wymienić M. Patera, Ruch polsfcź na Górnym Śląsku w. latach 1879-1893 (Wrocław 1970), M. Orzechowskiego biografię polityczną — Wojciech Korfanty (Wrocław 1975), J. Chlebowczyka, Wybory i świadomość społeczna na Śląsku Cieszyńskim w drugiej polewie XIX w. (Kraków 1966), A. Wakara, Przebudzenie narodowe Warmii 1886-1893 (Olsztyn 1965), L. Trzeciakowskie-go, Walka o polskość miast Poznańskiego na przełomie XIX i XX w. (Poznań 1964). Problematyką walki z niemczyzną zajął się ten ostatni autor także w innych swych pracach (Kulturkampj" w zaborze pruskim, Poznań 1970, Pod pruskim zaborem 1850-1914, Warszawa 1973). Tymże sprawom poświęcają swoją monografię Dzieje Hakaty — A. Galos, F. Gentzen i W. Jakóbczyk (Poznań 1966).
Międzynarodowymi aspektami sprawy polskiej zajmuje się w wielu swych pracach, zwłaszcza w pracy Sojusz trzech cesarzy (Warszawa 1965) H. Wereszycki, o polityce Koła Polskiego w rosyjskiej Dumie pisze Z. Łu-kawski (Kolo Polskie w rosyjskiej Dumie Państwowej w latach 1906-1909, Wrocław 1967), o stosunku Marksa i Engelsa do kwestii polskiej C. Bobińska (Marks i Engels o sprawy polskie, Warszawa 1961), ewolucji polityczno-ustrojowej Galicji poświęcił swe studium K. Grzybowski (Galicja 1848-1914. Historia ustroju politycznego na tle historii ustroju Austrii, Wrocław 1959), organizacjami paramilitarnymi w Galicji przed pierwszą wojną światową zajmuje się A. Garlicki (Geneza Legionów. Zarys dziejów Komisji Tymczasowej Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych, Warszawa 1964). Pobytowi W. I. Lenina w Krakowie i na Podhalu są poświęcone prace W. Najdusowej i J. Sieradzkiego (Lenin w Polsce, Warszawa 1951, Polskie lata Lenina, Warszawa 1958).
Sporo prac powstało w związku ze sprawą polską w okresie pierwszej wojny światowej. Wymienimy tu m. in. J. Holzera i J. Molendy Polskę w pierwszej wojnie światowej (Warszawa 1963), H. Jabłońskiego Politykę Polskiej Partii Socjalistycznej w czasie wojny 1914-1918 r. (Warszawa 1958), J. Pajewskiego Wokól sprawy polskiej, Paryż, Lozanna, Londyn
35
1914-1918 (Poznań 1959) i pracę tegoż Odbudowa państwa polskiego (Warszawa 1973).
Historiografia w ściślejszym tego słowa rozumieniu, odnosząca się do dziejów II Rzeczypospolitej, powstała w zasadzie dopiero w ciągu ostatnich dwudziestu kilku lat. W latach tych powstały warunki do ukazania się wielu wartościowych książek, a także rozpraw i artykułów o charakterze naukowym, zamieszczanych w fachowych pismach historycznych. Zwłaszcza obchody pięćdziesięciolecia i sześćdziesięciolecia odzyskania niepodległości dodały nowych impulsów dla opracowania i opublikowania
wielu interesujących prac z zakresu dziejów międzywojennego dwudziestolecia.
Jeszcze na przełomie lat pięćdziesiątych-sześćdziesiątych najczęściej używanym compendium wiedzy o wydarzeniach politycznych w II Rzeczypospolitej była książka A. Próchnika, Pierwsze piątnastolecie Polski niepodległej. Zarys dziejów politycznych (wyd. 2, Warszawa 1957), mająca charakter dość jednostronny, na wpół publicystyczny, jeśli zważymy, że po raz pierwszy publikowana była w odcinkach, na łamach wychodzącego w latach trzydziestych organu PPS — “Robotnika".
Jako kolejną pracę, przede wszystkim o walorach informacyjnych, można wymienić książkę A. Ajnenkiela, Od rządów ludowych do przewrotu majowego. Zarys dziejów politycznych Polski 1918-1926 (wyd. 3, Warszawa 1977). Jako monografia poświęcona genezie odrodzenia państwa polskiego wysuwa się na pozycje pierwszoplanowe książka H. Jabłońskiego, Narodziny Drugiej Rzeczypospolitej 1918-1919 (Warszawa 1962). Początkom państwowości polskiej i stosunkom w tym okresie Polski z innymi państwami poświęcone są m. in. takie prace, jak M. Leczyka, Komitet Narodowy Polski a Ententa i Stany Zjednoczone 1917-1919 (Warszawa 1966), J. Krasuskiego, Stosunki polsko-niemieckie 1919-1925 (Poznań 1962), J. Kukułki, Francja a Polska po traktacie wersalskim 1919 -1922 (Warszawa 1970), J. Kumanieckiego, Po traktacie ryskim, Stosunki polsko-radzieckie 1921-1923 (Warszawa 1971), P. Łossowskiego, Stosunki polsko-litewskie 19-18 -1920 (Warszawa 1966), a także M. Nowak-Kiełbi-kowej Polska—W. Brytania 1918-1923 (Warszawa 1975) i praca zbiorowa, Problem polsko-niemiecki w Traktacie Wersalskim (pod red. J. Pa-jewskiego, Poznań 1963).
Okres nieco późniejszy w stosunkach międzynarodowych Polski obejmują m. in. prace W. Balceraka (Polityka zagraniczna Polski w dobie Locarna, Wrocław 1967), J. Krasuskiego (Stosunki polsko-niemieckie 1926-1932, Poznań 1964), B. Ratyńskiej (Stosunki polsko-niemieckie w okresie wojny gospodarczej 1919-1930, Warszawa 1968), gdy natomiast praca S. Sierpowskiego dotyczy stosunku Polski do Włoch na przestrzeni
całego dwudziestolecia (Stosunki polsko-włoskie w latach 1918-194.0, Warszawa 1975).
Z prac poświęconych stosunkom międzynarodowym Polski już w okresie poprzedzającym wybuch drugiej wojny światowej można wymienić książki J. Kozeńskiego (Czechosłowacja w polskiej polityce zagranicznej
36
w latach 1932 - 1938, Poznań 1964), M. Pułaskiego (Stosunki dyplomatyczne polsko-czechoslowacko-nźemieckie od .1933 r. do wiosny 1938, Poznań 1967) i M. Wojciechowskiego (Stosunki polsko-niemieckie 1933-1938, Poznań 1963). W polskiej literaturze historycznej sporo uwagi poświęcił genezie tej wojny H. Batowski w kilku swych pracach, zwłaszcza zaś w książce — Agonia pokoju i początek wojny (Poznań 1968). O Gdańskiej polityce Becka pisał B. Dopierała (Poznań 1967).
Pojawiło się także kilka opracowań monograficznych z- zakresu problematyki społeczno-gospodarczej. Z. Landau opublikował pracę, Plan stabilizacyjny 1927-1930. Geneza, założenia, wyniki (Warszawa 1963), tenże autor wspólnie z J. Tomaszewskim opracował studium pt. Robotnicy Przemyślowi w Polsce. Materialne warunki bytu 1918 -1939 (Warszawa 1971). Oni też opublikowali wspólnie następne monografie: Od Grabskiepo do Pilsudskiego. Okres kryzysu poinflacyjnego i ożywienia koniunktury 1924-1929 (Warszawa 1971) i W dobie inflacji (Warszawa 1967). Tematyce gospodarczej poprzedzającej wybuch wojny jest poświęcona praca M. M. Drozdowskiego (Polityka gospodarcza rządu polskiego 1936-1939, Warszawa 1963). Stosunkami agrarnymi zajął się M. Mieszczankowski (Struktura agrarna Polski międzywojennej. Warszawa 1960), konfliktami społecznymi na wsi polskiej m. in. W. Stankiewicz (Konflikty społeczne na wsi polskiej 1918-1920, Warszawa 1963), J. Borkowski (Postawa polityczna chłopów polskich w latach 1930-1935, Warszawa 1970). Problematykę emigracji zarobkowej podjęła H. Janowska (Polsko emigracja zarobkowa we Francji 1919-1939, Warszawa 1964). Pracę na temat struktury społecznej Polski międzywojennej opublikował J. Żarnowski (Społeczeństwo Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1973).
Dość znaczne postępy poczyniła historiografia również na polu zagadnień związanych z polityką wewnętrzną i dziejami stronnictw politycznych w międzywojennym dwudziestoleciu. Sprawami parlamentaryzmu i rządów parlamentarnych interesował się A. Ajnenkiel (Spór o model parlamentaryzmu polskiego do roku 1926, Warszawa 1972) i M. Pietrzak (Rządy parlamentarne w Polsce w latach 1919-1926, Warszawa 1969), ogólniejszymi problemami, dotyczącymi rozwoju stosunków wewnętrzno-politycznych — A. Czubiński (Centrolew. Ksztaltowanie się i rozwój demokratycznej opozycji^ antysanacyjnej w Polsce w latach 1926-1930, Poznań 1963), K. Grzybowski (Pięćdziesiąt lat 1918-1968, Kraków 1977), A. Micewski (W cieniu marszałka Pilsudskiego, Warszawa 1968), P. Stawecki (Następcy Komendanta, Warszawa 1969), H. i T. Ję-druszczakowie (Ostatnie lata II Rzeczypospolitej 1935 -1939, Warszawa 1970), A. Garlicki (Przewrót majowy. Warszawa 1976). Ukazało się wiele prac poświęconych dziejom partii i stronnictw politycznych, jak J. Holzera (Mozaika polityczna Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1974), J. Kowalskiego (Trudne lata. Problemy rozwoju polskiego ruchu robotniczego 1929-1935, Warszawa 1966), H. Przybylskiego (Front Morges w okresie II Rzeczypospolitej, Warszawa 1972), A. Tymienieckiej (Polityka Polskiej Partii Socjalistycznej w latach 1924 -1928, Warszawa 1969). Kilka prac
37
dotyczy poszczególnych stronnictw działających w ruchu ludowym, całość dziejów zaś tego ruchu zawiera — Zarys dziejów ruchu ludowego, t. II (praca zbiorowa pod red. J. Kowala, Warszawa 1970), podobnie jak całość ruchu robotniczego w syntetycznym ujęciu praca — Historia pol-skiego ruchu robotniczego 1864 - 1964,1.1 (Warszawa 1967). Prądy ideowo--polityczne przedstawił A. Pilch w pracy Studencki ruch polityczny w Polsce w 1932-1939 (Kraków 1972). Pojawiły się też biografie niektórych wybitnych przywódców politycznych, jak A. Zakrzewskiego — Wincenty Witos (Warszawa 1977) i M. Orzechowskiego — Wojciech Kor f anty (Wrocław 1976). Problematykę militarną reprezentuje E. Kozłowski {Wojsko polskie 1936-1939. Próby modernizacji i rozbudowy, Warszawa
1964) i J. Ciałowicz {Polsko-francuski sojusz wojskowy 1921 -1939, Warszawa 1970).
Rodowód literatury historycznej, obejmującej dzieje narodu polskiego w czasie drugiej wojny światowej, jest — ze zrozumiałych względów — jeszcze młodszy niż rodowód dwudziestolecia międzywojennego. Niemniej rozwój tej literatury znamionuje szybkie tempo, mimo wielu barier i hamulców, o których już była mowa na wstępie naszych rozważań. Niemniej jednak pamiętać trzeba, że większość prac poświęconych tej problematyce ma charakter ujęć niepełnych, w znacznej części kontrowersyjnych.
Ze sporej plejady różnego rodzaju tych prac postaramy się wspomnieć o kilkunastu spośród nich, bardziej znanych i będących w częstszym obiegu wśród czytelników. Wypada także zaznaczyć, że ciągle jeszcze nie dysponujemy opracowaniami o charakterze syntetycznym, ujmującymi całość losów społeczeństwa polskiego w okresie wojny i okupacji lat 1939-1945. Z prac, które stanowią pierwsze próby takich szerszych ujęć wymienimy dwie — T. Rawskiego, Z. Stąpora i J. Zamojskiego, pt. Wojna wyzwoleńcza narodu polskiego w latach 1939-1945. Węzłowe problemy (Warszawa 1966) oraz zbiorową pracę wydaną na emigracji: Polskie Siły Zbrojne w drugiej wojnie światowej (Londyn 1950-1962). Walki zbrojne na ziemiach polskich przedstawił T. Jurga (Walki zbrojne na ziemiach polskich 1939-1945, wyd. 2, Warszawa 1970), na temat formacji polskich na Zachodzie pisał W. Biegański {Wojsko polskie we Francji 1939 -1940, Warszawa 1967), o zabiegach wokół stworzenia Ludowego Wojska Polskiego w Związku Radzieckim — F. Zbiniewicz (Armia polska w ZSRR, Warszawa 1963). Pojawiła się ponadto — Mała kronika Ludowego Wojska Polskiego 1943 - 1973 (Warszawa 1975). Współdziałaniu partyzantów polskich i radzieckich poświęciła monografię I. Paczyńska (O latach wspólnej walki. Warszawa, Kraków 1978).
Z prac poświęconych poszczególnym organizacjom wojskowym i formacjom ruchu oporu można m. in. wymienić książkę J. B. Garasa (Od-działy Gwardii Ludowej i Armii Ludowej 1942-1945, wyd. 2, Warszawa 1971), J. J. Tereja (Na rozstajach dróg. Ze studiów nad obliczem i modelem Armii Krajowej, Wrocław 1978) i B. Hillebrandta (Konspiracyjne organizacje młodzieżowe w Polsce 1939-1945, Warszawa 1973).
38
Z prac podejmujących problematykę ideologii i działania różnych kierunków politycznych w podziemiu — książkę E. Duraczyńskiegd (Stosunki w kierownictwie podziemia londyńskiego 1939 -1943, Warszawa 1966), M. Turlejskiej (Druga wojna światowa, t. I: Prawdy ż fikcje. Wrzesień 1939 - grudzień 1941, wyd. II, Warszawa 1968), A. Skarżyńskiego (Polityczne przyczyny powstania warszawskiego, Warszawa 1964), M. Ma-linowskiego (Geneza PPR, Warszawa 1972).
Z prac przedstawiających akcje zbrojne podziemia warto wymienić — W. Bartoszewskiego, Warszawski pierścień śmierci (wyd. 2, Warszawa 1970), J. Kirchmajera, Powstanie warszawskie (wyd. 7, Warszawa 1973), pracę zbiorową, Ludność cywilna w powstaniu warszawskim (pod red. C. Madajczyka, t. I-III, Warszawa 1974), pracę zbiorową, Problemy wojny i okupacji (pod red. W. Góry i J, Gołębiowskiego, Warszawa 1969) i T. Strzembosza (Akcje zbrojne podziemnej Warszawy 1939-1944, Warszawa 1978), a także A. Przygońskiego, UdziaiS PPR i AL w powstaniu warszawskim (Warszawa 1970) oraz (Powstanie Warszawskie w sierpniu 1944, t. I-II, Warszawa 1980).
Wśród licznych prac, podejmujących tematykę polityki okupanta i martyrologii narodu polskiego przede wszystkim wymienić trzeba dwutomową, obszerną pracę C. Madajczyka (Polityka Ul Rzeszy w okupowanej Polsce, t. I - II, Warszawa 1970), a następnie pracę zbiorową, Eksterminacja ludności w Polsce w czasie okupacji niemieckiej 1939-1945 (Poznań—Warszawa 1962), C. Łuczaka (Kraj Warty, Poznań 1972) i R, Domańskiej (Pawiak — więzienie Gestapo, Warszawa 1978), a także K. Dunina-Wąsowicza (Ruch oporu w hitlerowskim obozie koncentracyjnym 1933 - 1945, Warszawa 1979).
Warto wreszcie poinformować o pracach, które dotyczą kwestii polskiej w czasie drugiej wojny światowej na forum międzynarodowym. Kwestię tę poruszali w swych pracach: W. T. Kowalski (Walka dyplomatyczna o miejsce Polski w Europie 1939 - 1945, wyd. 4, Warszawa 1972) i S. Zabiełło (O rząd i granice. Walka dyplomatyczna o sprawę polską w II wojnie światowej, wyd. 3, Warszawa 1970).
Na zakończenie — krótka informacja o pracach poświęconych początkowemu okresowi dziejów Polski Ludowej: Przegląd dziejów PRL dał W. Góra (Polska Rzeczypospolita Ludowa 1944-1974, Warszawa 1974). Okres ten obejmuje również t. III.cytowanej już wyżej Historii Polskiego ruchu robotniczego 1939 - 2964 (Warszawa 1967). Początkowy okres przeobrażeń politycznych Polski Ludowej nakreślili N. Kołomejczyk i B. Syz-dek (Polska w latach 1944-1949. Zarys historii politycznej. Warszawa 1968). Opracowanie syntetyczne poświęcone dziejom gospodarczym Polski Ludowej skreślił A. Jezierski, B. Pełz (Historia gospodarcza Polski Ludowej 1944-1970, Warszawa 1980). Podstawowe informacje na temat przeobrażeń gospodarczych i społecznych powojennej Polski przynoszą również dwa wydawnictwa zbiorowe: 25 lat gospodarki Polski Ludowej (pod red. K. Secomskiego, Warszawa 1969) i 25 lat Polski Ludowej, Struktura i dynamika społeczeństwa polskiego (pod red. W. Wesołowskiego, War-39
szawa 1970). Podobną problematykę podejmują prace: Polska Ludowa 1944-1950. Przemiany społeczne (pod red. F. Ryszki, Wrocław 1974) oraz Polska Ludowa. Materiały sesji Polski Ludowej IX Powszechnego Zjazdu Historyków (pod red. C. Mada jeżyka. Warszawa 1964), Społeczeństwo Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Materiały XI Powszechnego Zjazdu Historyków Polskich (pod red. A. Czubińskiego, Warszawa 1977).
Chyba najwięcej monografii dotyczy również problematyki społeczno--ekonomicznej. Tak więc H. Jędruszczakowa zajęła się sprawą zatrudnienia (Zatrudnienie a przemiany społeczne w Polsce w latach 1944 -1960, Wrocław 1972), K. Kerstenowa ruchami migracyjnymi i repatriacyjnymi (Repatriacja ludności polskiej po II wojnie światowej, Wrocław—Warszawa—Kraków—Gdańsk 1974), J. Gołębiowski sprawą nacjonalizacji przemysłu (Walka PPR o nacjonalizację przemysłu. Warszawa 1961), H. Słabek problemem reformy rolnej (Dzieje polskiej reformy rolnej 1944 -1948, Warszawa 1972), polityką agrarną (Polityka agrarna PPR, Warszawa 1967).
Z tej samej problematyki można jeszcze wymienić J. Kalińskiego Plan 3-letni (Warszawa 1970). Na temat polityki wewnętrznej cenne informacje zawiera praca zbiorowa pod red. A. Burdy Krajowa Rada Narodowa (Wrocław—Warszawa—Kraków—Gdańsk 1976).
Problematyką zagraniczną zajęli się: W. T. Kowalski (Polityka zagraniczna RP 1944 -1947, Warszawa 1971), E. Najlepszy (Handel zagraniczny w systemie planowania i zarządzania w Polsce, Warszawa—Poznań 1973) i A. Skowroński (Polska a problem Niemiec 1945 -1965, Warszawa 1967). Z wydawnictw opublikowanych ostatnio warto wspomnieć o wydawnictwie zbiorowym Polska Rzeczypospolita Ludowa — Republika Federalna Niemiec (Frankfurt—Warszawa 1979) a także o książce W. Dudka Międzynarodowe aspekty nacjonalizacji w Polsce (Warszawa 1976). Ukazała się także książka na temat podstawowych zagadnień kulturalnych, pióra J. Kossaka (Rozwój kultury w Polsce Ludowej, Warszawa 1974).
I. PRZEOBRAŻENIA STRUKTURY SPOŁECZNO-EKONOMICZNEJ NA ZIEMIACH POLSKICH PO 1864 r.
l. Królestwo i tzw. ziemie zabrane
a. Realizacja reform uwłaszczeniowych — nowy ustrój agrarny
Powstanie styczniowe 1863 -1864 r. zakończyło się klęską narodu polskiego, podobnie jak powstanie 1830 -1831 r., ale podstawowa różnica pomiędzy obu tymi powstaniami wynika m. in. stąd, że po 1831 r. nie było zasadniczych zmian w układzie sił społecznych, podczas gdy po 1864 r. nastąpiły tego typu zmiany i to o charakterze przełomowym. Dokonywały się one jako rezultat reform uwłaszczeniowych, na które rząd carski ostatecznie się zdecydował w marcu 1864 r., idąc zresztą śladami dekretu styczniowego 1863 r. ogłoszonego przez powstańczy Rząd Narodowy.
Ukazy uwłaszczeniowe obejmowały wszystkie kategorie chłopów, we wszystkich kategoriach majątków, wyjąwszy osady przy karczmach, młynach, cegielniach i kuźniach a następnie ziemie oddane w czasową dzierżawę na podstawie pisemnych umów. Zasadniczą treścią tych ukazów było przekazanie całej ziemi posiadanej faktycznie przez chłopów w ich bezwzględną własność, skasowanie wszelkich powinności na rzecz dworu z tytułu użytkowania gruntów, wreszcie przejęcie przez państwo odszkodowania, wypłacanego ziemiaństwu. W ten sposób system poddańczo--pańszczyźniany ulegał w Polsce ostatecznej likwidacji.
Uwłaszczono również niektóre kategorie chłopów bezrolnych, łącznie niespełna połowę, tj. 175 tyś. rodzin, które otrzymały około 500 tyś. ha ziemi, przydzielonych im z pustek, ziem skarbowych i kościelnych. Służba folwarczna również była niekiedy uwłaszczana, co odnosiło się do tej jej części, która mieszkała w odrębnych chałupach, a nie w czworakach. Byli to zatem przypuszczalnie dawniejsi gospodarze, których dziedzic przemocą przekształcił w służbę dworską. Otrzymywali oni zazwyczaj tę ziemię, którą dotąd posiadali od dworu jako część wynagrodzenia w naturze za pracę, jak np. działki pod ziemniaki, kapustę, skrawki pastwisk dworskich itp.
Ukazy carskie odbierały dworowi prawo wyłącznej produkcji i sprzedaży piwa i wódki, a więc prawo propinacji, które przez wieki stanowiło dodatkowe narzędzie wyzysku wsi przez pana, żerującego na ciemnocie i nałogu ludności wiejskiej. Wielką natomiast wadą omawianych reform
41
było pozostawienie serwitutów leśnych i pastewnych, które ukazy z 1864 r. stabilizowały pod względem prawnym, jako relikt feudalizmu, uniemożliwiający prowadzenie racjonalnej gospodarki na terenach objętych uprawnieniami serwitutowymi. Jest bowiem rzeczą zrozumiałą, że o takie tereny nie dbał ani dwór jako formalny tylko ich właściciel, ani też wieś jako
co prawda ich użytkownik, nie posiadający jednak w stosunku do nich prawa własności.
Do dalszych wad ukazów uwłaszczeniowych należy zaliczyć stworzenie dla folwarku możliwości zaokrąglenia swych posiadłości — w toku reformy — i zapewnienie mu szansy zagarnięcia najlepszych ziem. Okazywało się, że osady chłopskie, zwłaszcza nowo powstałe, miały często charakter skomplikowanej szachownicy, spychane były na krańce wsi, z reguły obejmując najmniej urodzajne grunty.
Ogólnie biorąc reforma rolna zmniejszyła w poważnym stopniu liczbę chłopów bezrolnych, a mianowicie z 1340 tyś. (z rodzinami) do 220 tyś., jednocześnie jednak zwiększyła bardzo wydatnie ilość gospodarstw małorolnych, a więc o charakterze półproletariackim. Podczas gdy przed reformą gospodarstw takich (poniżej 3 morgów, tj. 1,7 ha) było niewiele ponad 55 tyś., to w 1873 r. aż 205 tyś., co stanowiło blisko 22°/o ogólnej liczby gospodarstw chłopskich. Ludność ta, nie mająca na swej ziemi wystarczającej podstawy egzystencji, zapewniała obszarnikom i bogatym chłopom rezerwuar taniej, najemnej siły roboczej.
Na ziemiach etnicznie polskich wcielonych bezpośrednio do Cesarstwa, a mianowicie w okręgu białostockim zniesiono poddaństwo w 1861 r., pańszczyznę — w 1863 r. przy czym uwłaszczenie chłopów odbyło się za okupem, według norm rosyjskich. Chłopi byli obowiązani spłacić należność za zniesione powinności w ciągu 49 lat, co było niezbędnym warunkiem dla uzyskania pełnej własności, do chwili bowiem realizacji spłaty ziemia należała prawnie do gromady.
Zaznaczyć trzeba, że całość reform uwłaszczeniowych pomyślana była przez rząd carski jako polityczny akt mający na celu pozyskanie chłopa polskiego na rzecz państwowości rosyjskiej poprzez wywołanie wrażenia w oczach wsi, że rząd odgrywa rolę jej opiekuna w konfliktach społecznych z dworem. Chodziło tu wyraźnie o zdyskontowanie antagonizmów klasowych w celu zahamowania procesu dojrzewania świadomości narodowej u ohłopa polskiego, który to proces przekształcić go miał w czynnik opozycyjny w stosunku do obcej władzy zaborcze}. Te próby były zwłaszcza widoczne w polityce prezesa Komitetu Urządzającego M. Milutina, kierującego reformą na terenie Kongresówki. W ustach przedstawiciela despotycznego, skrajnie reakcyjnego reżimu carskiego i pogromcy powstania styczniowego namiestnika Królestwa nr. T. Berga niewątpliwie demagogicznie brzmiała odezwa skierowana do chłopów polskich, głosząca, że “nadeszła chwila urzeczywistnienia waszych oczekiwań i spełnienia
ich w ten sposób, aby na przyszłość panowie, którzy was uciemiężali, nie mieli okazji ani możności uciskania was".
42
Nie ulega również wątpliwości, że do rzędu takich samych demagogicznych posunięć należy zaliczyć znamienny fakt, że ukazy nie nadawały chłopom pełnych praw własności na obszar^h objętych uprawnieniami serwitutowymi, pozostawiając jedynie prawo ich użytkowania, obwarowane całym szeregiem biurokratycznych, niezbyt jasnych przepisów, co stwarzało dodatkową przysłowiową kość niezgody w stosunkach między wsią a dworem a nie posunęło ani o krok naprzód sprawy likwidacji owego feudalnego anachronizmu.
Odszkodowanie zapewnione obszarnikom przez rząd zostało faktycznie spłacone przez całe społeczeństwo, w tym także i przez chłopów, poprzez stosowne podwyższenie podatków, zaznaczyć jednakże należy, że sumy uzyskane z tego tytułu przez ziemiaństwo były jednak znacznie niższe niż w zaborze pruskim i austriackim. Było to spowodowane chęcią ukarania szlachty polskiej za jej udział w powstaniu.' Podobny zresztą charakter miało obdarowywanie dygnitarzy carskich znaczną częścią majątków ziemskich, skonfiskowanych powstańcom 1863/64 r.
Zasadniczą cechą nowego ustroju agrarnego był znamienny fakt, że podstawowy areał gruntów folwarcznych został nienaruszony, że obszarnicy zachowali 5,8 min ha, t j. 56,5% całego obszaru ziemi, podczas gdy chłopi tylko 4,9 min ha (44,5°/o) obszaru ziemi, na ogół gorszej od dworskiej. Reforma sankcjonowała zatem procesy rugowania i wywłaszczania chłopów z zajmowanych przez nich gruntów, charakterystyczne zwłaszcza dla pierwszej połowy XIX w. Lasy i pastwiska — przynajmniej formalnie — zatrzymali obszarnicy. Chłopi zachowali, wprawdzie uprawnienia serwitutowe, ale faktycznie poważnie je" ograniczono nie wpisując do tzw. tabel likwidacyjnych wszystkich serwitutów. Do dalszych niedomogów ustroju rolnego należy zaliczyć utrzymanie szachownic, z bardzo licznymi drogami dojazdowymi i miedzami, obejmującymi obszar ok. 750 tyś. morgów. Samo istnienie folwarku ziemskiego, w dalszym ciągu dominującego w życiu ekonomicznym wraz z Wymienionymi tu wyżej — instytucją serwitutów oraz daleko idącym rozkawałkowaniem gruntów chłopskich (spychanych często na krańce wsi), wreszcie głód ziemi wśród chłopstwa — wszystkie te zjawiska symbolizowały zacofanie w stosunkach społecznych wsi polskiej i stanowiły poważny hamulec postępu w rolnictwie.
b. Folwark a wieś
Sprawą zasadniczą dla wielkiej własności był problem kapitalistycznej przebudowy folwarków, związany z przejściem do pracy najemnej i koniecznością zaopatrzenia się we własny inwentarz — żywy i martwy, który dawniej dostarczał darmo chłop pańszczyźniany. Trudności nastręczał tu brak kapitałów, o które nie było łatwo wobec tego, że wędrowały one przede wszystkim do przemysłu i handlu, gdzie gwarantowały wyższą stopę zysku. Równocześnie można było dostrzec spadek cen płodów rol-
43
nych wskutek napływu na rynek Królestwa tańszego zboża rosyjskiego, potem zaś (od lat osiemdziesiątych) także amerykańskiego.
Mniejsze folwarki, zwłaszcza te, które opierały się przed reformą głównie na pracy pańszczyźnianej, gorzej pokonywały te trudności. Próbowały one ratować swoją egzystencję m. in. przez stosowanie półfeudal" nych metod eksploatacji, korzystając z na pół darmowej robocizny chłopskiej, uzyskiwanej w zamian za udostępnianie chłopom na lichwiarskich warunkach użytków rolnych lub udzielanie pożyczek w zbożu i pieniądzu. Niektóre z nich, szczególnie położone w rejonie rzek spławnych, szukały źródeł dochodów w rabunkowym wycinaniu lasów i w eksporcie drewna za granicę, najczęściej do Niemiec i Anglii. Inne wreszcie sposoby zdobywania kapitału przez mniejszych właścicieli ziemskich polegały na parcelacji części ziemi folwarcznej i sprzedaży jej między chłopów.
Gdy idzie o to ostatnie zjawisko, to podkreślić trzeba, że parcelacja obejmowała głównie małe folwarki, które najczęściej parcelowano całkowicie, średnie zazwyczaj tylko częściowo, gdy natomiast latyfundia zupełnie wyjątkowo, raczej częściej zdarzały się przypadki sprzedaży małych folwarków — właścicielom latyfundiów. Jak można z powyższego wnioskować, wielkie i średnie folwarki wychodziły z kryzysu pouwłaszcze-niowego obronną ręką, jednocześnie zaś dokonywał się upadek małych.
W ten sposób proces koncentracji w obrębie własności obszarniczej uległ po 1864 r. znacznemu nasileniu.
c. Sytuacja, chłopów po uwłaszczeniu
Podstawową bolączką dla ludności chłopskiej był głód ziemi, którego reforma uwłaszczeniowa nie zdołała zaspokoić. W związku z tym obserwujemy stałą walkę chłopów o ziemię, głównie poprzez parcelację i likwidację serwitutów. Mimo to ogólny obszar gruntów w posiadaniu chłopów był nadal wysoce niezadowalający. Według danych urzędowych w latach 1864 -1889 obszar ziemi będącej własnością chłopów zwiększył się o blisko 400 tyś. ha, tj. o 8,1%, jednakże liczba gospodarstw chłopskich wzrosła jeszcze szybciej, tak że przeciętna przypadająca na jedno gospodarstwo zmalała do 6,3 ha. Szybko zwłaszcza rosła liczba gospodarstw w kategorii od r/2 do 7*/2 ha, częściowo wskutek działów spadkowych gospodarstw wielkochłopskich. Te jednak gospodarstwa bogatych chłopów, które się
utrzymały, przybierały coraz bardziej cechy przedsiębiorstw kapitalistycznych.
Równolegle z tym procesem postępował upadek gospodarstw karłowatych i wzrost odsetka proletariatu rolnego, co automatycznie powodowało kształtowanie się ]-łac robotników rolnych na bardzo niskim poziomie, znacznie niższym niż w Rosji. Nadmiar siły roboczej musiał w konsekwencji prowadzić do zjawiska masowej emigracji sezonowej i stałej. Pierwsza kierowała się głównie do Niemiec. Byli to tzw. obicży-sasi, zatrudniani od wiosny do jesieni przy pracach polowych w pro-
44
wincjach wschodnioniemieckich i powracający na zimę do swych domostw. Emigracja stała, przede wszystkim zamorska, rozpoczęła się ok. 1870 r., przybierając większe rozmiary w latach osiemdziesiątych i ulegając stopniowemu nasileniu w latach dziewięćdziesiątych. Początkowo najliczniejsze rzesze emigrantów udawały się do Brazylii, potem do Stanów Zjednoczonych.
Od lat siedemdziesiątych począwszy, chociaż powoli, następuje stały rozwój rolnictwa, podnosi się kultura rolna, wprowadza się ulepszone systemy uprawy — pszeniczne, zbożowo-paszowe a także płodozmianowe, wielopolowe. Stopniowo coraz większą rolę — obok gospodarki zbożowej — zaczyna odgrywać uprawa roślin pastewnych i okopowych. Ulega intensyfikacji nawożenie pól. Zaczyna się wprowadzać maszyny rolnicze, jak żniwiarki, młocarnie parowe i konne, siewniki i sieczkarnie.
Jeśli wielka własność folwarczna nastawiona była na zbyt zboża i artykułów leśnych na szerszym rynku, przeważnie międzynarodowym, to własność chłopska coraz bardziej przestawiała się na gospodarkę hodowlaną, głównie na hodowlę trzody chlewnej i bydła (80-/0 pogłowia z końcem XIX w.). Wielka własność natomiast rozwijała różne gałęzie przemysłu spożywczego, ściśle związanego z rolnictwem, jak cukrownie, gorzelnie, młyny, oraz przemysłu leśnego, jak tartaki, smolarnie.
Ograniczony postęp w rolnictwie Królestwa u schyłku XIX w. doprowadził do zwiększenia plonów, jednakże na poziomie o 1/3 niższym w stosunku do Poznańskiego. Tak więc zbiory czterech podstawowych zbóż — żyta, pszenicy, jęczmienia i owsa w latach 1896 -1900 w Kongresówce i w Poznańskiem wynosiły odpowiednio z l hektara: 8,4 q i 18,4 q, 10,6 q i 15,7 q, 9,0 q i 14 q, 7,2 q i 12,6 q. Jeszcze większą dysproporcję między tymi dzielnicami wykazuje pod tym względem uprawa buraka cukrowego, nie mówiąc już o stopniu uprzemysłowienia rolnictwa.
Ogólnie biorąc stwierdzić trzeba, że w rolnictwie Królestwa z końcem XIX w. dominującym czynnikiem była już forma kapitalistyczna, z licznymi jednak przeżytkami gospodarki naturalnej. Przeobrażenia w kierunku intensyfikacji gospodarki dokonywały się niejednolicie w folwarkach i gospodarstwach chłopskich, wśród których wyodrębniła się grupa chłopsko-kapitalistyczna. Z drugiej strony szybko postępowała pro-letaryzacja średnio- i małorolnych chłopów, z których mniejsza część tylko zasilała szeregi stałych robotników rolnych, podczas gdy większa^ stale wędrowała do miast i poza granice kraju w poszukiwaniu pracy i chleba.
d. Rozwój głównych ośrodków przemysłowych
Dwa głównie czynniki wpłynęły decydująco na rozwój wielkiego przemysłu w Królestwie — rozszerzenie rynku wewnętrznego po uwłaszczeniu chłopów i rozbudowa sieci kolejowej. Rynek zbytu dla przemysłu poszerzył się tutaj również bardzo wydatnie w wyniku zniesienia jeszcze w 1850 r. granicy celnej pomiędzy Kongresówką a Cesarstwem. Rozleg-
45
iość i chłonność olbrzymiego rynku rosyjskiego, jak również taniość siły roboczej stwarzały dogodną koniunkturę dla rozwoju wytwórczości przemysłowej, czemu również sprzyjała początkowo polityka celna rządu carskiego, nakładająca niskie cła na importowane surowce przy zastosowaniu wysokich opłat celnych na import fabrykatów.
Dobra koniunktura doprowadza tu w latach 1850-1870 do definitywnego przekształcenia przemysłu manufakturowego w nowoczesny przemysł fabryczny i do szybkiego jego wzrostu. Równocześnie rośnie gwałtownie eksport towarów przemysłowych z Królestwa, które wyrasta na jeden z najbardziej uprzemysłowionych okręgów całego imperium. W konsekwencji powstają na terenie Kongresówki trzy wielkie ośrodki przemysłowe o znaczeniu podstawowym dla życia gospodarczego kraju, skupiające się wokół Łodzi, Warszawy i Dąbrowy Górniczej.
Szczególnie charakterystyczną fizjonomię nadaje tu okręg łódzki z przemysłem włókienniczym, głównie bawełnianym, zlokalizowanym obok Łodzi w Widzewie, Pabianicach, Zgierzu, Tomaszowie. Produkował on przede wszystkim tanie tkaniny, obliczone na zbyt w głębi Rosji. Rozwijał się tu jednak także przemysł wełniany, a na. trasie kolejowej łączącej Łódź z Warszawą — w Żyrardowie — powstała wielka fabryka płótna lnianego, należąca obok zakładów przędzalniczych K. Scheibłera i I. K. Poznańskiego w Łodzi, braci Ginsberg w Zawierciu — do jednego z największych zakładów przemysłowych Królestwa.
W warszawskim okręgu przemysłowym rozwijał się głównie przemysł metalowy, budowy maszyn, garbarski i konfekcyjny, na terenie zaś guberni warszawskiej i płockiej — cukrownictwo. Przodowały tu zakłady Lilpop, Rau i Ska wytwarzające maszyny i narzędzia rolnicze a następnie także wagony kolejowe. Innymi dużymi zakładami budowy maszyn w Warszawie stały się: zakłady firmy Scholtze, Repphan i Ska, firma K. Rudzki, specjalizująca się w budowie konstrukcji mostowych, oraz rozbudowany w 'początkach lat osiemdziesiątych zakład firmy Borman i Schwede. Warszawa była również głównym ośrodkiem innych gałęzi
przemysłu metalowego lekkiego — np. wyrobu platerów (Fraget, Norblin i Ska).
Rozwój okręgu przemysłowego, skupionego głównie w takich miastach, jak Sosnowiec, Będzin, Dąbrowa Górnicza, Częstochowa, związany był z powstaniem, począwszy od drugiej połowy lat siedemdziesiątych, nie znanej dotąd gałęzi hutnictwa — stalownictwa. W 1883 r. rozpoczęły produkcję 3 duże walcownie w Zagłębiu Dąbrowskim, a mianowicie: “Katarzyna" koło Sosnowca, “Aleksander" w Milowicach, “Puszkin" nad Niwką. Poważne znaczenie miał tu przełom w technice produkcji hutniczej (opalanie pieców hutniczych węglem zamiast drzewem), co związało dalszy rozwój hutnictwa w Królestwie z zasobnym w węgiel rejonem sosno-wiecko-dąbrowskim, podczas gdy Zagłębie Staropolskie oddalone od złóż węgla kamiennego i pozbawione kolei zaczęło gwałtownie podupadać.
Skoro jest mowa o rozwoju okręgów przemysłowych zaboru rosyjskiego, to należy jeszcze wymienić okręg białostocki, położony już poza gra-
46
nicami Królestwa, charakteryzujący się rozwojem przemysłu włókienniczego, wełnianego l bawełnianego. Mechanizacja produkcji przebiegała tu wolniej, tak że jeszcze do końca lat siedemdziesiątych miejscowy przemysł miał głównie formę manufakturową.
e. Procesy koncentracji i centralizacji w przemyśle
Chociaż na obszarze zaboru rosyjskiego powstał również przemysł ciężki — metalowy i górniczo-hutniczy, to jednak w ogólnym przekroju zdecydowanie przeważał przemysł lekki, rolno-spożywszy i włókiennictwo, które łącznie dawały w 1885 r. ponad połowę wartości całej produkcji przemysłowej. Koncentracja produkcji i kapitału doprowadziły do tego, że już w latach osiemdziesiątych zaczęły dominować w Królestwie wielkie fabryki. W cukrownictwie wyłącznie, w górnictwie i hutnictwie prawie wyłącznie, a w innych działach wytwórczości przemysłowej przeważały one pod względem wielkości produkcji i liczby zatrudnionych w nich robotników.
Centralizacja kapitałów ujawniła się tu w postaci zakładania spółek akcyjnych, co najwcześniej da się zaobserwować w cukrownictwie. Począwszy od 1880 r. cukrownie towarzystw akcyjnych dostarczały już większość produkcji cukru. Towarzystwa akcyjne zaczęły również opanowywać górnictwo, węglowe i przemysł budowy maszyn a także inne gałęzie przemysłu. Liczba spółek akcyjnych w Królestwie z 64 w 1885 r. wzrosła do 157 w 1901 r., przy czym choć stanowiły one zaledwie 2% ogólnej liczby większych zakładów, to jednak objęły 551>/e ogólnej wartości produkcji i zatrudniały ponad połowę ogólnej liczby robotników.
Drobna wytwórczość w okresie 1870 -1900 wzrosła pod względem wartości trzykrotnie, jednak jej udział w ogólnej produkcji przemysłowej Królestwa spadł z 44°/B do 20°/e, Niektóre rodzaje wytwórczości rzemieślniczej, wypierane z większych miast przez przemysł fabryczny, utrzymywały się nadal na prowincji, zachowując swój półcechowy charakter.
Należy podkreślić, że obok koncentracji “poziomej", charakteryzującej się znacznie szybszym zwiększeniem mocy produkcyjnej przedsiębiorstw dużych niż małych, równolegle rozwijała się koncentracja “pionowa", polegająca na łączeniu poszczególnych faz wytwórczości w jednym przedsiębiorstwie. Tak np. w przemyśle bawełnianym przedsiębiorstwa kombinowane skupiały w swych oddziałach kolejne etapy produkcji, jak czyszczenie surowca i jego obróbkę, przędzalnictwo, tkactwo, farbowanie i wykańczanie tkanin. Przykładem tego typu przedsiębiorstwa może być Towarzystwo Akcyjne Wyrobów Bawełnianych K. Scheibler, obejmujące m.in. wielką przędzalnię i tkalnię w Łodzi, tkalnię w Tivoli, przędzalnię w Żarkach k. Zawiercia, posiadające własną gazownię, warsztaty mechaniczne i.stolarskie oraz wewnętrzną linię kolejową. Podobnego typu zjawiska obserwujemy w przemyśle górniczo-hutniczym, opanowanym przez kilka olbrzymich spółek akcyjnych, a także w przemyśle metalowym
47
i w wielu innych gałęziach wytwórczości przemysłowej. Wszędzie tutaj
zaznaczył się również poważny wpływ i potęgująca się penetracja kapitału obcego.
/. Kształtowanie się burżuazji i nowoczesnego proletariatu
Wzrost przemysłu fabrycznego i ukapitalistycznienie produkcji rolnej powodowały poważne zmiany w układzie sił społecznych. Odsetek ludności pochodzenia szlacheckiego spadł bardzo wydatnie, przy tym prawie 2/3 dawnej szlachty znalazło się w miastach, zasilając szeregi burżuazji, drobnomieszczaństwa, inteligencji a także proletariatu. Znaczna część zie-miaństwa zaczynała się zrastać ze sferami wielkoburżuazyjnymi,. które zdecydowanie wysuwały się na czoło życia gospodarczego. Szczególniejszą rolę zaczynali odgrywać przedstawiciele kapitału finansowego, powstałego wskutek zrastania się kapitału przemysłowego z bankowym, którzy kierując całą siecią różnego rodzaju zrzeszeń gospodarczych ugruntowywali sobie decydujące wpływy wśród klas posiadających. Zaznaczyć jednak trzeba, że narodowa burżuazja polska, przede wszystkim wskutek braku własnego aparatu państwowego, nigdy nie zdołała zająć pozycji całkowicie dominujących w ówczesnym układzie stosunków społeczno-ekono-micznych, że od samego początku ukształtowania się formacji kapitalistycznej była narażona na szczególnie ostre walki konkurencyjne z burżuazja obcą — początkowo zachodnioeuropejską, głównie niemiecką,
a w obrębie imperium rosyjskiego także żydowską, a potem także rosyjską.
Wraz ze wzrostem przemysłu fabrycznego kształtował się naturalny antagonista klasowy burżuazji — proletariat przemysłowy. Na podstawie spisu z 1897 r. można stwierdzić, że spośród grup zawodowo czynnych w rolnictwie, przemyśle, handlu i usługach 47,7B/o (tj. 1179 tyś.) stanowili robotnicy miejscy i wiejscy wysuwając się na pierwsze miejsce w nowym układzie sił klasowych. W stosunkach polskich można wymienić cztery podstawowe źródła społeczne, z których rekrutował się proletariat, a mianowicie: l) robotników dawnych manufaktur, którzy z chwilą przekształcenia manufaktury w fabrykę przeistaczali się tym samym w robotników fabrycznych, 2) drobnych producentów, dawnych samodzielnych rzemieślników, podupadających majątkowo w okresie nasilającej się konkurencji ze strony przemysłu fabrycznego, 3) sproletaryzowanych chłopów, głównie małorolnych, wreszcie — jako źródło specyficznie polskie — 4) żywioły drobnoszlacheckie, zdeklasowane społecznie w nowych warunkach ekonomicznych i dyskryminowane politycznie przez rząd carski.
Rekrutując się z tak różnorodnych czynników, proletariat nie mógł mieć początkowo wyrobionej świadomości klasowej, która ukształtowała się stopniowo, w miarę jak wytwarzał się typ proletariusza “z dziada pradziada", wolnego od przesądów i wahań klasowych charakterystycznych dla klas i warstw pośrednich, głównie drobnomieszczańskich. Kształto-4fi
wanie się świadomości proletariackiej ulegało jednak wydatnemu przyśpieszeniu w miarę postępującej koncentracji klasy robotniczej w wielkich zakładach przemysłowych.
Pod względem składu zawodowego na czoło klasy robotniczej Królestwa zdecydowanie wysuwali się włókniarze, stanowiąc 47,3% ogólnej liczby robotników przemysłowych, z czego prawie połowa przypadała na kobiety, a także na młodocianych. Górnicy, hutnicy i metalowcy — prawie wyłącznie mężczyźni — reprezentowali łącznie jedną czwartą (24,4°/i)) ogólnej liczby robotników. Na trzecim wreszcie miejscu trzeba wymienić przemysł spożywczy, zatrudniający ok. 9°/o robotników. Jeśli włókniarze, metalowcy i górnicy skupieni byli w wielkich zakładach pracy, na terenie głównych ośrodków przemysłowych, to robotnicy przemysłu spożywczego (z wyjątkiem cukrownictwa) byli bardzo rozproszeni terytorialnie i pracowali w małych zakładach.
Czas pracy dochodził w przemyśle włókienniczym do 12 -13 godzin i został obniżony do 10 godzin dopiero po słynnym wielkim strajku łódzkim w 1892 r. W przemyśle ciężkim czas pracy był stosunkowo najkrótszy i wynosił 10-11 godzin, ale za to warunki pracy (zwłaszcza w górnictwie i hutnictwie) były tu szczególnie ciężkie ze względu na prymitywne urządzenia i stałe zagrożenie życia. Płace robocze wynosiły z końcem XIX w. 209 rubli rocznie dla włókniarzy, 290 - 435 dla górników, ok. 400 — dla hutników i w każdym dziale przemysłu były z reguły niższe od przeciętnej w skali ogólnopaństwowej. Powszechnie stosowane były najróżnorod-niejsze formy wyzysku, jak sztuczne obniżanie płacy akordowej, stosowanie systemu kar pieniężnych, oszukańcze zaopatrzenie w konsumach fabrycznych itp. Szczególnie uciążliwy był system nadzoru policyjnego nad robotnikami, urzędowo zaliczanymi do najmniej wartościowych elementów społecznych.
g. Polityka gospodarcza caratu — walka “Moskwy z Łodzią"
Początkowo, po roku 1864, polityka ekonomiczna, a zwłaszcza polityka celna caratu była dla przemysłowców Królestwa korzystna, podnoszenie bowiem ceł importowych rozpoczęło się w stosunku do gotowych fabrykatów, począwszy jednak od przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych stosowano ten proceder także w odniesieniu do półfabrykatów i surowców, co stawiało w trudnej sytuacji przemysł tego kraju, który był w dużej mierze skazany na dowóz zagranicznych surowców, specjalizując się w ich obróbce. Tak np. w 1878 r. podniesiono cło na bawełnę surową, w 1882 r. na niegarbowane skóry i surówkę żelaza, w 1885 r. na rudy metali, wreszcie w 1889 r. na wełnę surową. Cło na bawełnę miano podwyższać w latach 1891 - 1903 jeszcze kilkakrotnie.
Polityka, o której mowa, zmuszała fabrykantów Królestwa do przechodzenia od surowców zagranicznych, dotąd tańszych — na droższe surowce produkowane w głębi Rosji; wełnę z Saksonii i Śląska zastępowano wełną
4 Historia Polski 1864 - 1948
49
południoworosyjską, bawełnę indyjską i amerykańską — bawełną turkie-
stańską i zakaukaską, węgiel, koks i rudę żelazną niemiecką — produktami Zagłębia Donieckiego.
Polityka tego rodzaju była rezultatem żądań przemysłowców rosyjskich, którzy w walce konkurencyjnej z przemysłem Królestwa pragnęli uzyskać lepsze pozycje przez pogorszenie sytuacji swego konkurenta. W szczególności taki właśnie cel mieli na oku przedstawiciele przemysłu włókienniczego skupiającego się wokół Moskwy. Na tym tle rosła rywalizacja dwu czołowych w państwie ośrodków przemysłu włókienniczego znana pod nazwą “walki Moskwy z Łodzią". Przemysłowców moskiewskich niepokoił zwłaszcza fakt, że przemysł Królestwa wzrastał w latach sześćdziesiątych-siedemdziesiątych prawie 2t/2-k^otnie szybciej niż Cesarstwa i coraz bardziej opanowywał rynki rosyjskie i dalekowschodnie.
W tej sytuacji przemysłowcy moskiewscy domagali się nawet od rządu ponownego ustanowienia granicy celnej między Cesarstwem a Królestwem, na co rząd carski nie chciał się zgodzić ze względów politycznych, zdecydował się natomiast obciążyć przemysł Królestwa większymi podatkami, a nadto zastosował dyskryminacyjną politykę taryfową na miejscowych kolejach, podobnie jak i wzmiankowaną wyżej politykę celną. Wszystkie te posunięcia caratu zaczęły się z końcem XIX w. mocno niekorzystnie odbijać na sytuacji przemysłu polskiego w zaborze rosyjskim, hamując wydatnie dalszy jego rozwój, a nawet i podstawy egzystencji. ,
h. Ogólny przekrój stosunków społeczno-ekonomicznych | ziem polskich zaboru rosyjskiego pod koniec ubiegłego wieku j
Względnie szybki rozwój wielkiego przemysłu oraz stosunkowo powolny postęp w rolnictwie były podstawowymi czynnikami, doprowadzającymi do ukształtowania się nowej struktury ludności Królestwa z końcem XIX wieku. Ogólna liczba tej ludności osiągnęła w 1897 r. ok. 9 400 tyś. mieszkańców, przy czym jednak ciągle jeszcze 2/3 spośród niej związane było z rolnictwem. Podstawowym źródłem siły roboczej i ogromnej rezerwowej armii pracy była wieś. Wędrówki zarobkowe ludności rolniczej spotęgowały się w latach dziewięćdziesiątych zarówno wewnątrz Królestwa, jak i poza jego granicami. Ich zasadniczy kierunek wyznaczała tendencja przesuwania się z rejonów o niższym poziomie płac do rejonu o wyższym poziomie.
O względności tempa uprzemysłowienia i urbanizacji kraju świadczy fakt, że choć przyrost ludności w miastach był w latach 1872 -1897 dość duży (ludność miejska powiększyła się wówczas z l do 2 min), to jednak przyrost ludności zamieszkałej na wsi był jeszcze znaczniejszy (z 5,5 do 7,5 min). W tej sytuacji ludność wiejska nie tylko proletaryzowała się, ale i pauperyzowala, nie mając dostatecznej pracy w ośrodkach miejskich.
Na tym tle było również zrozumiałe zjawisko nasilającej się emigracji stałej i sezonowej poza granice kraju.
50
Omawiając położenie gospodarcze' Królestwa u progu XX w. stwier-ckić trzeba, że choć produkcja przemysłowa tego kraju byłą stosunkowo mała w liczbach absolutnych w kontekście wysoko zaawansowanych krajów zachodnioeuropejskich ('/iss produkcji światowej), to jednak pamiętać należy, że osiągnięty stan rzeczy mimo to był wynikiem bardzo szybkiego, niejednokrotnie szybszego niż w przodujących krajach kapitalistycznych tempa wzrostu produkcji, np. produkcji węgla, w porównaniu z Niemcami. Wartość całej produkcji przemysłowej Królestwa Polskiego wzrosła z 67 min rubli w 1871 r. do 500 min w 1900 r. (potem w 1914 r. osiągnęła 1200 min). Można stąd wyciągnąć nieodparty wniosek, że stosunkowo słabe zaawansowanie gospodarcze tego kraju w porównaniu z Zachodem było rezultatem tak znacznego opóźnienia w punkcie startowym rozwoju wielkokapitalistycznego, że ostatnie trzydziestolecie XIX w. mimo stosunkowo szybkich przeobrażeń społeczno-ekonomicznych w tym okresie tylko częściowo mogło je odrobić. Królestwo można traktować jako kraj uprzemysłowiony, ale"tylko na tle ogólnego, ogromnego zacofania całego olbrzymiego imperium rosyjskiego. Tak też należy oceniać stopień zaawansowania urbanizacji ziem polskich, pozostających pod berłem carskim.
2. Zabór pruski
a. Struktura agrarna Poznańskiego i Pomorza
Czasy, gdy obie te dzielnice zajmowały na ziemiach polskich pierwsze miejsce pod względem produkcji przemysłowej, należały w drugiej połowie XIX w. do przeszłości. W okresie, o którym mowa, należy je raczej uznać za rejony jedne z najsłabiej pod tym względem zaawansowanych, natomiast reprezentowały one strukturę zdecydowanie agrarną. Ten stan rzeczy był następstwem pe\.nych określonych koniunktur, związanych z ogólną sytuacją gospodarczą państwa pruskiego i związku celnego pół-nocnoniemieckiego, od których dalszy rozwój ziem polskich był ściśle uzależniony. Na lata 1864 i 1866 przypadała korzystna koniunktura gospodarcza w wyniku zwycięskich dla Prus wojen z Danią i Austrią.
W tym czasie otwarły się wielkie możliwości zbytu produktów rolniczych Wielkopolski, spowodowane koniecznością dużych dostaw żywności dla zmobilizowanej armii i dla rozwijającego się coraz szybciej przemysłu w centralnych i zachodnich prowincjach państwa. Wojna francu-sko-pruska 1870/71 r. przyśpieszyła proces przeobrażeń gospodarczych Niemiec. Cesarstwo niemieckie weszło na drogę intensywnego uprzemysłowienia, przy czym w tym planie wyznaczono Poznańskiemu rolę spichlerza, w ogóle rolę zaplecza surowcowego dla zindustrializowanych krajów zachodnioniemieckich. W rezultacie rolnictwo Wielkopolski i Pomorza rozwinęło się znacznie lepiej niż innych części Polski, nie było natomiast silniejszych tendencji do zmiany tego jednostronnego rozwoju i powiększenia potencjału przemysłowego obu wymienionych dzielnic. Rolnictwo
51
dawało zatrudnienie z końcem XIX w. w Poznańskiem aż 59°/o ogółu pracujących, na Pomorzu Gdańskim 56%.
Przeobrażenia w stosunkach agrarnych doprowadziły tu w latach siedemdziesiątych do umocnienia wielkiej własności ziemskiej, charakterystycznej w ogóle dla wszystkich wschodnich prowincji państwa pruskiego. Wielka własność posiadała ok. 60% ziemi uprawnej w Poznańskiem (1860 r.), 52<>/o — na Pomorzu Gdańskim i 57°/o na Górnym Śląsku. Na pozostałych polskich ziemiach zachodnich — na Pomorzu Szczecińskim, w Prusach Wschodnich i na Dolnym Śląsku stosunki własnościowe kształtowały się podobnie. W późniejszym okresie, aż do lat osiemdziesiątych wielka własność (głównie latyfundia) uległa dalszemu powiększeniu poprzez włączenie małych gospodarstw chłopskich. Pod względem narodowościowym sytuacja na terenie wielkiej własności przedstawiała się tak, że tylko w Poznańskiem polscy ziemianie posiadali więcej ziemi niż niemieccy, natomiast na Pomorzu Gdańskim Niemcy mieli już znaczną przewagę, podczas gdy na Śląsku i w Prusach Wschodnich wielkie majątki były w niemal wyłącznym ich posiadaniu.
Jeśli idzie o własność chłopską, to można tu stwierdzić systematyczne umacnianie się pozycji majątkowej chłopów bogatych przy równoczesnej
pełnej proletaryzacji właścicieli gospodarstw mało- i znacznej części średniorolnych.
b. Intensyfikacja produkcji rolnej
Dobra koniunktura na zbyt płodów rolnych stanowiła podstawową podnietę dla przechodzenia do intensywnej gospodarki, polegającej na stosowaniu zdobyczy nowoczesnej zootechniki i agrotechniki. Zanikała uprawa zagonowa, zastępowana przez siew rzędowy i mechaniczną pielęgnację roślin. Wzrastała szybko liczba maszyn stosowanych w rolnictwie. Jeśli w 1882 r. było ich zaledwie ok. 10% w stosunku do ogółu gospodarstw, to w 1895 r. już ponad 42%, przy czym najwięcej ich było w folwarkach, mniej w gospodarstwach bogatych chłopów, najmniej wśród
średnio- i małorolnych. Poważne postępy poczyniła tu komasacja i melioracja ziemi uprawnej.
Wszystkie te czynniki doprowadziły do wydatnego wzrostu wydajności zbiorów zbóż, które na początku XX w. były niemal dwukrotnie wyższe niż w Królestwie, podczas gdy jeszcze na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych były one w zaborach pruskim i rosyjskim mniej więcej równe. Jednocześnie z końcemlXIX w. folwarki coraz częściej przechodziły na hodowlę i uprawę rośBiLnaszowych, jak przede wszystkim buraka cukrowego. To ostatnie zja'wif:o rewolucjonizowało z kolei gospodarkę rolną, bowiem uprawa buraka powodowała przyspieszenie prac melioracyjnych, zmuszała do stosowania orki głębokiej, przez co przyczyniała się do dalszego postępu mechanizacji pracy, skłaniała do wprowadzenia pługów parowych, intensyfikacji nawożenia itp. Wreszcie
52
zjawisko to stanowiło decydujący czynnik w procesie uprzemysłowienia wielkich dóbr, skłaniało do zakładania cukrowni, które pokrywały z nawiązką straty wynikłe ze zmniejszonej w latach osiemdziesiątych-dzie-więćdziesiątych rentowności produkcji zbóż. W tej sytuacji schodziły na drugi plan tradycyjne działy przemysłu rolnego, jak gorzelnie, browary, młyny, wobec dominującej roli zdobytej przez cukrownictwo.
c. Powolne tempo rozwoju przemysłu fabrycznego
W świetle danych, o których była mowa wyżej, wynika jasno, jakie gałęzie i rodzaje przemysłu miały w Poznańskiem i na Pomorzu możliwości rozwoju. Rozwój ów był uzależniony od charakteru kapitałów wchodzących tu w rachubę, a mianowicie kapitałów ziemiańskich, które koniunktura gospodarcza skłaniała-ku uprzemysłowieniu dóbr, jest bo-, wiem rzeczą znaną, ae dla wielkiej własności lepiej się opłaca zbyt produktów jak najbardziej przerabianych, np. mąki zamiast zboża, z uwagi choćby na tańszy transport.
Stąd pochodziły tendencje do budowy młynów, krochmalni, drożdżowni, tartaków, garbarni itd., natomiast przemysł ciężki i przemysł włókienniczy w ogóle się tu nie zdołał rozwinąć. Nawet jednak wzmiankowane wyżej działy przemysłu związanego z rolnictwem nie ulegały rozbudowie na tyle, ażeby mogły one przetwarzać całość surowców pochodzących z tutejszego rynku lokalnego.
W Poznańskiem z różnych działów przemysłu rolnego — starych i nowych — największe znaczenie miały gorzelnictwo i cukrownictwo, natomiast poaostałe jego działy nie pokrywały nawet lokalnego zapotrzebowania tej dzielnicy. Z rolnictwem związany był również miejscowy przemysł chemiczny (fabryki nawozów sztucznych) a także w dużej mierze przemysł metalowy, produkujący maszyny rolnicze i aparaturę dla przemysłu spożywczego. Wspomnieć tu przede wszystkim trzeba o największej fabryce narzędzi rolniczych, jaką były zakłady Cegielskiego w Poznaniu. Ogólnie biorąc, dominował w Poznańskiem przemysł drobny, raczej typu rzemieślniczego, reprezentujący niski poziom techniczny i potencjał produkcyjny.
Na Pomorzu Gdańskim większe zakłady przemysłowe koncentrowały się w takich miastach, jak Gdańsk, Elbląg i Grudziądz. Należy ttfwymie-nić przemysł stoczniowy, mający poważniejsze znaczenie, bo produkujący na eksport, oraz przemysł metalowy i maszynowy, związany głównie z miejscowym rynkiem. Przemysł lekki, głównie cukrownictwo i gorzelnictwo, miał podobne warunki rozwoju jak w Poznańskiem.
Na całym interesującym nas terenie Pomorza Wschodniego i Zachodniego oraz Prus Wschodnich największe znaczenie jako ośrodki przemysłowe i handlowe miały miasta portowe, jak Szczecin, Gdańsk, Elbląg i Królewiec, przy czym na czoło wysuwał się wówczas Szczecin, dzięki wykorzystaniu Odry jako drogi wodnej dla transportów ze Śląska. Mia-
53
sto to było również poważnym ośrodkiem przemysłu stoczniowego i metalowego. Trudniejsza sytuacja ekonomiczna Gdańska wynikała z odcięcia
tego miasta przez granicę prusko-rosyjską od jego naturalnego zaplecza, a mianowicie dorzecza Wisły.
d. Rozwój przemysłu ciężkiego na Górnym Śląsku
W drugiej połowie XIX wieku nastąpił szybki rozwój przemysłu w tej dzielnicy, przy czym na pierwszy plan wysunęło się tu zdecydowanie górnictwo węglowe. Węgiel był tym czynnikiem, który ściągał na Górny Śląsk najróżnorodniejsze fabryki, bo nawet tutejsze hutnictwo było bardziej związane z tym minerałem niż z ubogimi rudami śląskimi. Wzrost produkcji węgla na Górnym Śląsku był bardzo duży i często szybszy niż w Niemczech zachodnich. W latach 1885-1900 jego wydobycie wzrosło źli min ton do prawie 25 min ton, tj. o 128°/o, gdy produkcja całych Niemiec powiększyła się z 57 do 102 min, tj. o 70°/o. Jednocześnie rosła mechanizacja pracy, wyrażająca się w stale zwiększającej się przeciętnej wydajności poszczególnego robotnika. Równolegle wzrastała liczba maszyn parowych używanych w górnictwie węglowym, a zmniejszała się liczba kopalń.
Najwięcej węgla zużywano na miejscu — w hutach i fabrykach Górnego Śląska, sporo także na Śląsku Dolnym i Cieszyńskim, następnie wywożono go w Poznańskie, na Pomorze i do innych prowincji Niemiec oraz do Królestwa, gdzie głównym odbiorcą była Warszawa i Zagłębie, ponieważ brakowało tam węgla koksującego. Eksportowano wreszcie węgiel górnośląski także do Galicji. Jak widzimy, mimo rozbicia politycznego ziem polskich Górny Śląsk pracował przede wszystkim na potrzeby ziem polskich, które stanowiły jego naturalny rynek zbytu.
Wielkie znaczenie miał na Górnym Śląsku również przemysł hutniczy, oparty początkowo o niskoprocentowe, miejscowe rudy, potem jednak głównie o rudy importowane. Warto zresztą wspomnieć, że początkowo do wytopu używano drzewa, czemu sprzyjała obfitość lasów. Jeszcze w 1861 r. piece drzewne dawały Ys produkcji ogólnej, gdy natomiast w 1884 r. już tylko — 0,33°/o. Produkcja stali wzrastała gwałtownie po wprowadzeniu
systemu Thomasa (1878). Gdy w 1885 r. produkcja stali stanowiła tylko 17°/o wytopu żelaza, to w 1900 r. już blisko połowę.
Rozwój przemysłu żelaznego i związanego z nim eksportu uzależniony był w dużej mierze od stosunków handlowych z zagranicą, szczególnie niekorzystnie oddziaływał na jego szansę nieuregulowany stan wymiany handlowej Rosji z Niemcami, który potęgował szkodliwe skutki politycznego odcięcia Śląska od Polski centralnej. Główne rynki zbytu dla surowca i półfabrykatów tej gałęzi przemysłu obejmowały Poznańskie, Pomorze, Prusy Wschodnie, zachodnie prowincje Rosji (głównie Króle^iwo). Zatargi handlowe Niemiec z Rosją, szczególnie w latach dziewięćdziesiątych, zmuszały przemysłowców górnośląskich do szukania odbiorców tak-
54
że w innych rejonach Niemiec (Bawaria, Saksonia), mimo konkurencji z wyżej stojącym przemysłem Nadrenii i Westfalii. Zresztą przemyśl Królestwa miał poważne utrudnienia wskutek wojny celnej rosyjsko-nie-mieckiej, bo musiał sprowadzać wyroby żelazne aż z Zagłębia Doniec-kiego.
Przemysłowcy górnośląscy usiłowali zwalczać rosyjskie utrudnienia celne poprzez tworzenie filii swych przedsiębiorstw bezpośrednio za kordonem granicznym — na terenie Zagłębia Dąbrowskiego. Z drugiej strony próbowali wzmacniać swoje siły drogą tworzenia karteli. Kartelizacja na omawianym terenie miała charakter zarówno poziomy, jak i pionowy. W pierwszym przypadku zmierzała do łączenia przedsiębiorstw jednorodnego typu (n p. wyłącznie kopalń), w drugim — miała na celu fuzję różnych przedsiębiorstw (np. kopalń z hutami, hut — z fabrykami przemysłu metalowego i maszynowego), tworzących podstawowe ogniwa, potrzebnego skupienia w jednym ośrodku dyspozycyjnym całokształtu procesu produkcji. Zwaho je powszechnie — koncernami. Należy podkreślić, że w kilku (5) koncernach-gigantach, w dużej mierze monopolizujących w swych rękach przemyśl górniczo-hutniczy, bardzo znaczny udział miał kapitał ziemiański, należący do takich rodzin niemieckich magnatów górnośląskich, jak książąt Hoheniohe, Henckel von Donnersmarck, hrabiów Ballestrom, książąt von Pless, hrabiów Schaffgotsch itd. Wynikało to stąd, że wielka liczba zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku — jak kopalnie, huty, fabryki — wyrosła na gruntach tutejszych latyfun-dystów jako zakłady dworskie. W miarę jak zakłady te przekształcały się w wielkie nowoczesne przedsiębiorstwa przemysłowe, ich właściciele stawali się nie tytko zamożnymi kapitalistycznymi obszarnikami, ale reprezentowali równocześnie klasę wielkiej burżuazji, podobnie jak dawni pańszczyźniani chłopi na tych samych terenach przeobrażali się w robotników przemysłowych — górników, hutników, metalowców.
e. Bilans przeobrażeń społecznych •pod zaborem pruskim u schyłku XIX w.
Z ziem polskich zaboru pruskiego największy był przyrost ludności na Górnym Śląsku, a więc dzielnicy najbardziej uprzemysłowionej (w latach 1857-1919 o llO^/o), natomiast o połowę słabszy na Pomorzu Gdańskim i w Poznańskiem. Procesy urbanizacyjne wyrażały się tak, że ludność miast wzrastała trzykrotnie szybciej niż cała ludność tych terenów, przy czym również na Śląsku przebiegały one najszybciej.
Stosunkowo słaby rozwój przemysłu na tych ziemiach (poza Śląskiem) przyczyniał się do powstania ruchów migracyjnych. Mniej więcej do lat osiemdziesiątych przeważała emigracja zamorska do Stanów Zjednoczonych i Brazylii, potem jednak rozwijający się coraz intensywniej przemysł w Niemczech zachodnich wchłaniał stopniowo znacznie większą liczbę emigrantów z ziem polskich.
55
Emigracja miała poważny wpływ nie tylko na stosunki społeczne, ale i narodowościowe, okazywało się bowiem, że wśród wychodźców przeważały osoby narodowości niemieckiej. Przyczyniała się ona w pewnym stopniu do korzystniejszego, dla Polaków układu struktury narodowościowej. Emigrujący Polacy, choć mniej liczni od Niemców, zaczęli z wolna tworzyć szereg skupisk w Niemczech zachodnich, z których największe powstało w Westfału-Nadrenii. Na ich miejsce pojawiali się często jako robotnicy sezonowi, przybysze z Królestwa i Galicji. Chociaż nie wolno im było osiedlać się na stałe w zaborze pruskim, to jednak ich pobyt, nawet krótkotrwały, przyczyniał się do umocnienia wzajemnych więzi pomiędzy
Polakami w trzech zaborach i wpływał w ten sposób dodatnio na ożywienie poczucia narodowego.
Przeobrażenia ekonomiczne doprowadziły na ziemiach polskich zaboru pruskiego do ukształtowania się klasy robotniczej, którą szacowano pod koniec XIX wieku na około pół miliona osób (130 tyś. w Poznańskiem, 120 tyś. na Pomorzu Gdańskim, 250 tyś. na Górnym Śląsku). Proces ten przebiegał najszybciej na Górnym Śląsku, gdzie również proletariat tworzył największe skupiska w ramach poszczególnych zakładów. Proletariat wywodził się w ogromnej większości z przeludnionej rodzimej wsi, w mniejszej mierze spośród dawnych samodzielnych rzemieślników, których konkurencja przemysłu fabrycznego pozbawiła własnych warsztatów pracy.
Wśród klasy robotniczej wyodrębniała się grupa stosunkowo uprzywilejowana, obejmująca niższy nadzór fabryczny i robotników wysoko kwalifikowanych oraz rzemieślników. Warto nadmienić, że tego typu i lepsze posady obsadzone były najczęściej przez Niemców, gdy natomiast ogół robotników był w zdecydowanej większości narodowości polskiej.
Dzień pracy był niezwykle długi. W górnictwie śląskim wynosił on 12 godzin, w hutnictwie 12-15 i dopiero w latach dziewięćdziesiątych zaczął on ulegać skróceniu, na co decydujący wpływ miały walki strajkowe proletariatu i pewna poprawa koniunktury gospodarczej w przemyśle. Te same czynniki odegrały również doniosłą rolę we wzroście bardzo niskich dotąd płac. Położenie robotników w drobnych warsztatach wytwórczych na terenie Poznańskiego było często jeszcze cięższe niż proletariatu wielkoprzemysłowego na Górnym Śląsku. Dzień pracy sięgał tu z reguły 12-15 godzin, płace były niższe niż na Śląsku, zaś brak nadzoru ze strony władz powodował tu liczne nadużycia ze strony przedsiębiorców. Nieco lepiej jak w Poznańskiem kształtowała się sytuacja proletariatu Pomorza, w związku z bardziej wielkoprzemysłowym charakterem tamtejszych zakładów, zwłaszcza w rejonie Gdańska i Elbląga. Jednakże i tu stoczniowcy zarabiali znacznie mniej niż ich koledzy w portach zachodnioniemieckich, podobnie jak górnicy śląscy, którzy otrzymywali znacznie niższe wynagrodzenie od górników w Westfalii i Nadrenii.
56
f. Stosunki społeczne a narodowe
Cechą charakterystyczną dla ziem polskich zabpru pruskiego było w pewnym przynajmniej stopniu pokrywanie się układu sił klasowych ze strukturą narodowościową. Warto np. zauważyć, że wśród wielkiej burżuazji przemysłowej nie było prawie zupełnie Polaków, podobnie jak i wśród wielkiej finansjery i wielkiego kupiectwa. Wprawdzie w Poznańskiem burżuazja polska wzrastała liczebnie, ale była to burżuazja drobna, skupiająca w swych rękach zaledwie \h kapitałów w miejscowym przemyśle. Byli to głównie drobni kupcy i rzemieślnicy, związani z nimi reprezentanci wolnych zawodów, duchowieństwo, urzędnicy i nauczyciele, przy czym te dwie ostatnie grupy malały liczebnie wskutek germa-nizacyjnej polityki rządu i usuwania żywiołu polskiego ze szkół i urzędów.
Drobna burżuazja polska toczyła uporczywą walkę konkurencyjną z burżuazja niemiecką, którą świadomie łączyła z walką z uciskiem narodowym. Równolegle zwalczała postulaty klasowe proletariatu. Widziała ona podstawowy środek w walce z niemczyzną pod postacią mocno akcentowanego solidaryzmu narodowego oraz w formie podnoszenia oświaty zawodowej i tworzenia różnego typu organizacji gospodarczych. Inicjatorami w zakładaniu tych organizacji byli przede wszystkim przedstawiciele inteligencji, ale także niektórzy liberalni ziemianie.
W stosunkach społeczno-kulturalnych i gospodarczych Wielkopolski dominowały dwa miasta — Poznań i Bydgoszcz. Zwłaszcza Poznań koncentrował nie tylko siedziby związków i stowarzyszeń, ale był ośrodkiem inspiracji wszelkich poczynań, związanych z życiem obu narodowości — polskiej i niemieckiej. Podobną rolę w skali lokalnej odgrywały małe miasta Poznańskiego i Pomorza. W tej ostatniej dzielnicy jednak przewaga żywiołu niemieckiego była znacznie większa, zwłaszcza w miastach portowych.
Na Śląsku, element polski ograniczał się z reguły do chłopstwa, pro-tetariatu i części drobnonńeszczaństwa, a zatem podział narodowy łączył się tu znacznie wyraźniej z podziałem klasowym, gdy zważymy, że wielcy przemysłowcy, kupcy i ziemianie należeli do narodowości niemieckiej. Polski w swej masie proletariat przemysłowy i rolny, a także chłopstwo, przez dłuższy jednak okres nie wykazywały większej aktywności społecznej. Musiały one jeszcze przejść dość długą drogę stopniowego włączania się do działalności politycznej. Był to niejednokrotnie proces trudny i skomplikowany, biorąc pod uwagę wielowiekowe oderwanie ludności śląskiej od pnia macierzystego, jej zależność ekonomiczną od żywiołu niemieckiego i wreszcie znaczne zacofanie kulturowe. Na przełomie dwu stuleci był on już jednak w pewnym stopniu zaawansowany, rokując pozyskanie dla walki o wyzwolenie narodowe i społeczne szerszych rzesz tej ludności.
57
3. Galicja i Śląsk Cieszyński
o. Sytuacja gospodarcza wsi po uwłaszczeniu
Sytuację gospodarczą Galicji 'charakteryzuje szczególnie trudne położenie chłopstwa, w wyniku pozostawienia na tym terenie znacznych przeżytków feudalnych i w rezultacie ogólnej stagnacji. Zarówno w stosunkach własności ziemi, jak i w formie uprawnień ekonomicznych dworu zachowały się tu liczne relikty feudalizmu, które były głównym czynnikiem hamującym postęp kapitalistyczny w rolnictwie.
Pozostało więc w mocy nadal prawo propinacji, które zachowało monopol właściciela folwarku na posiadanie we wsi gorzelni i browarów oraz wyłączność sprzedaży wódki i piwa w szynkach i karczmach. Pozostały także niektóre inne formy wyzysku wsi przez dwór, stosowane drogą pośrednią, poprzez aparat państwowy i autonomiczną administrację lokalną. Niezależnie od tego, że chłopi płacili szlachcie z tytułu uwłaszczenia zwiększonymi podatkami gruntowymi, starano się w latach późniejszych przerzucić także ciężary podatkowe z wielkiej własności ziemskiej na małe gospodarstwa chłopskie. Osiągano to poprzez odpowiednie instrukcje dla działających w latach siedemdziesiątych komisji katastralnych, którym zalecano zaliczać grunty dworskie do niższych klas, obciążonych niższym wymiarem podatków niż grunty chłopskie.
Przywileje podatkowe wielkiej własności wyrażały się także i w tym, że wydzielono folwarki z gminy w odrębne jednostki administracyjne, a mianowicie tzw. obszary dworskie, zwolnione od płacenia podatków
gminnych oraz świadczeń na rzecz szkolnictwa ludowego i budowy dróg aż do lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Spośród niektórych innych przywilejów feudalnych szlachty galicyjskiej należy także wymienić prawo łowieckie, zapewniające dworom monopol polowania i posiadania broni. Pozbawiało ono chłopów korzyści
łowieckich i uniemożliwiało obronę pól chłopskich przed szkodnikami (dziki, zające itp.).
b. Folwark a wieś
Po reformie stosunków agrarnych i ustabilizowaniu się stosunków polityczno-ustrojowych w latach sześćdziesiątych gospodarstwa folwarczne zachowały charakter dominujący, obejmując nadal ponad 401>/o użytków rolnych i leśnych, z czego niemal połowa (1889) należała do 161 wielkich właścicieli ziemskich. Mimo, że wielka własność utraciła w latach 1857 -1888 około 4% swej powierzchni na rzecz gospodarki chłopskiej, ta ostatnia cierpiała szczególnie dotkliwie z powodu niedostatków ziemi. Karłowatych gospodarstw chłopskich, posiadających mniej niż 2 morgi ziemi (mórg dolnoaustriacki = 0,57 ha) było w 1859 r. aż ponad 27%,
58
gospodarstw małorolnych, mających 2 -10 morgów — ponad 41'/o. Należy dodać, że chłopi posiadali wprawdzie po uwłaszczeniu ok. 70-/o ziemi ornej, natomiast tylko 9,y/9 lasów.
Po reformie stosunków agrarnych gospodarstwa folwarczne zachowały charakter ekstensywny. Odszkodowanie, które szlachta uzyskała od rządu za zniesienie powinności wsi na rzecz dworu, zużyto przeważnie na cele konsumpcyjne, a nie na inwestycje gospodarcze (np. melioracje). Wobec przeludnienia i zubożenia wsi praca robotników rolnych była bardzo nisko płatna, a więc niewiele odbiegała swym charakterem od robocizny pańszczyźnianej. Dopiero w latach osiemdziesiątych zaznaczyły się pewne tendencje zwyżkowe w tabeli płac na skutek powiększającej się emigracji sezonowej i stałej.
W dodatku dwory, zwłaszcza we wschodniej części kraju, wykorzystywały bezpłatnie pewną ilość dniówek roboczych tytułem lichwiarskiego procentu za udzielone chłopom przez dziedzica pożyczki w okresłe przednówka, za korzystanie z inwentarza roboczego dworskiego, za dzierżawę pastwisk dworskich itp. Tak np. w zamian za niewielkie pożyczki (do 30 złr.) chłopi zobowiązani byli do odrobku na gruntach pańskich (przeważnie l dzień w tygodniu) dotąd, dopóki długu całkowicie nie spłacili. Często stosowaną formą płacy za najem robotnika rolnego było wydawanie przez obszarników kwitu do karczmy.
Zadłużenie wsi wiązało się ściśle z odebraniem chłopom uprawnień serwitutowych — leśnych i pastwiskowych. Właściciele małych gospodarstw chłopskich nie byli samowystarczalni, a pozbawieni własnego opału i budulca oraz paszy dla bydła stanowili dla folwarku rezerwuar na wpół darmowej siły roboczej. Wskutek stagnacji gospodarczej, wobec słabego rozwoju przemysłu, ludność chłopska nie mogła zbyt licznie kierować się do miast lub znaleźć inne, dodatkowe źródła zarobkowania. W tym stanie rzeczy chłop się zadłużał, zmuszony do zaciągania lichwiarskich pożyczek, szczególnie też często licytowano gospodarstwa chłopskie za nieuiszczone długi.
Pod względem kultury rolnej stosunki na wsi nie ulegały początkowo prawie żadnym zmianom w porównaniu z pierwszą połową XIX w. W uprawie pól dominowała jeszcze ciągle trójpolówka. Ciągle jeszcze używano pługów drewnianych i prymitywnych uprzęży dla bydła roboczego. W budownictwie wiejskim przeważały kurne chaty.
W latach osiemdziesiątych można zaobserwować pewien postęp produkcji rolnej, wyrażający się w rugowaniu na szerszą skalę trójpolówki przez płodozmian, we wprowadzaniu ulepszonych narzędzi rolniczych (pługi żelazne) i pojawieniu się prostych maszyn (sieczkarnie, młocarnie). Obok upraw zbożowych zaczęto wprowadzać — głównie przeznaczone na rynek — rośliny przemysłowe (buraki przemysłowe, tytoń itp.). Świadczy o tym wzrost zbiorów ziemniaków oraz buraków, o wiele szybszy od wzrostu plonów czterech zbóż.
Zwrot w kierunku gospodarki hodowlanej w Galicji można zaobser-
59
wować na podstawie stałego rozwoju upraw paszowych, jak np. koniczyny, i przyrostu zwierząt gospodarskich, przede wszystkim trzody chlewnej.
c. Zacofanie ł niedorozwój przemysłu
Zacofanie gospodarcze wsi i daleko posunięta pauperyzacja szerokich mas chłopskich zwężały rynek zbytu dla wytwórczości przemysłowej i hamowały jej rozwój. Chłop galicyjski nie mógł stać się poważniejszym odbiorcą produktów przemysłu fabrycznego, a na ich zbyt w innych krajach monarchii trudno było liczyć wobec konkurencji uprzemysłowionych prowincji zachodnioaustriackich i czeskich. Również miejscowe zie-miaństwo, współrządzące krajem nie było zainteresowane wydatniejszym rozwojem przemysłu, obawiając się, że jego rozwój spowoduje zbyt szeroki odpływ ludności wiejskiej do miast i wywoła trudności przy werbunku robotników do pracy na folwarkach. Sejm galicyjski, o większości ziemiańskiej, torpedował więc wszelkie projekty poważniejszych inwestycji przemysłowych. Rozwój przemysłu w Galicji hamowała także ekonomiczna polityka rządu wiedeńskiego. Austriacki system protekcji wewnętrznej i celnej popierał przemysł przede wszystkim na terenie rdzennej Austrii, Czech i Węgier. W ramach tego systemu eksploatowano bogactwa surowcowe Galicji a unikano koniecznych wkładów, mogących podźwignąć jej gospodarkę. •
Z różnych dziedzin wytwórczości przemysłowej tego kraju największa;
rolę odgrywało początkowo wydobycie soli, głównie w kopalniach w Wieliczce i Bochni. Stopniowo coraz poważniejsze znaczenie zyskiwała również koncentrująca się w Zagłębiu Krakowskim produkcja węgla kamiennego osiągająca w drugiej połowie lat osiemdziesiątych około V» min ton, a w 1900 r. — ponad 1,1 min ton.
Na czoło jednak galicyjskiej wytwórczości przemysłowej wysunęło się zdecydowanie wydobycie ropy naftowej, zwłaszcza po wynalezieniu w 1853 r. przez I. Łukasiewicza i J. Cecha metody oczyszczania (rafinowania) ropy na naftę nadającą się do oświetlenia. Dynamikę rozwoju przemysłu naftowego charakteryzują dane dotyczące wydobycia ropy;
między 1875 -1890, tj. w ciągu '15 lat, wzrosło ono 4-krotnie, w dziesięcioleciu 1890- 1900 podniosło się prawie w tym samym stopniu: z 91 650 do 347 200 ton rocznie. Wzrósł ponownie w tych samych latach 1890 - 1900 udział Galicji w ogólnoświatowej produkcji, a mianowicie ż 0,93% do l,18''/o. Towarzyszyła temu zjawisku spekulacja polami naftowymi i bez-
planowa, rabunkowa ich eksploatacja, typowa dla kraju gospodarczo zacofanego. ~
Produkcja ropy naftowej wzrastała często gwałtownymi skokami, w miarę odkrywania nowych pól naftowych. Pierwszy taki skok wywołała gorączka naftowa w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, związana m. in. z zastosowaniem metod mechanicznego wiercenia i czerpania ropy, której zawdzięczały powstanie kopalnie koło Krosna (1888). Dalszym 60
wielkim krokiem naprzód było odkrycie w 1895 r. źródeł w Schodnicy, następnie przyszła kolej na Borysław — teren, na którym obserwujemy w ostatnich latach XIX w. niezwykle gwałtowny wzrost wydobycia.
Kapitał obcy, przeważnie niemiecki i angielski, dominował w największych przedsiębiorstwach naftowych, zwłaszcza w przemyśle rafineryjnym. Wiele drobnych i średnich przedsiębiorstw naftowych, znajdujących się przeważnie w rękach polskich obszarników, podporządkować się musiało faktycznie rafineriom wielkim, budowanym przeważnie poza granicami kraju i stanowiącym własność obcego, głównie austriacko-nie-mieckiego kapitału finansowego, co wykazywało dobitnie słabość ekonomiczną Galicji.
Głównym importerem ropy naftowej i jej przetworów oyiy w omawianym okresie Niemcy. Naftę wywożono jednak także do Francji, Szwajcarii, Belgii i Turcji, smary zaś do Włoch, Belgii i Szwajcarii. Nafta galicyjska swoją niską ceną zdobywała miejsce na rynku europejskim, opanowanym przez monopole amerykańskie.
Obok ropy naftowej poważną rolę w górnictwie naftowym odgrywał wosk ziemny, przy czym do końca XIX w. Galicja niemal zupełnie monopolizowała jego produkcję. Już jednak w latach dziewięćdziesiątych produkcja wosku zaczęła zdecydowanie spadać wskutek rabunkowej gospodarki najbardziej wydajnych pokładów woskowych.
Mimo rozwoju pewnych gałęzi przemysłu — Galicja osiągnęła w 1900 r. zaledwie 2,14°/o wartości ogólnopaństwowej produkcji górnictwa i hutnictwa, podczas gdy Czechy — 54°/o, Śląsk Cieszyński — 17°/o.
Spośród niektórych działów przemysłu związanego z rolnictwem daje się zaobserwować w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych pewne ożywienie w przetwórstwie produktów rolnych. Na pierwszym planie pozostawało tu jednak w ciągu całego omawianego okresu gorzelnictwo i browarnictwo. Ciągle natomiast daleko w tyle poza wymienionymi gałęziami produkcji pozostawało cukrownictwo. W kraju istniała w zasadzie tylko jedna większa cukrownia w Przeworsku.
Na tle słabo rozwiniętego przemysłu fabrycznego dominujące znaczenie posiadały w Galicji drobne rzemieślnicze zakłady wytwórcze, produkujące na potrzeby ludności najbliższej okolicy. Jednak z wyjątkiem przemysłu gorzelnianego jedynie rzemiosło i chałupnictwo mogły liczyć na pewne poparcie klasy rządzącej w Galicji.
d. Przekrój stosunków społecznych i narodowościowych Galicji pod koniec ubiegłego wieku
Zacofana struktura gospodarcza, bardzo powolny rozwój przemysłu fabrycznego były tymi czynnikami, które hamowały rozwój miast galicyjskich. Przeważały tu zdecydowanie małe miasta i miasteczka, pogrążone w zastoju ekonomicznym i martwocie. Poważniejszą rolę centralnego ośrodka życia gospodarczego, a zwłaszcza wymiany handlowej, od-
61
grywała tylko administracyjna stolica kraju Lwów, a częściowo i Kraków.
Ludność kraju wzrastała dość szybko (choć nie tak szybko jak w Królestwie), ale blisko jej */s mieszkało na wsi. Struktura zawodowa społeczeństwa galicyjskiego wykazywała ogromną przewagę zajęć rolniczych, z którymi było związane (1900} aż ponad a/* ogółu ludności Galicji, gdy w całej Austrii zaledwie połowa. W przemyślę było zatrudnionych mniej
niż Vio mieszkańców, gdy w całym państwie 'A. Wyższy był odsetek czynnych w handlu i usługach łącznie (ok. 14<>/<i).
Zmiany w układzie sił klasowych na terenie kraju przebiegały bardzo powoli wskutek zastoju ekonomicznego. Przejawiało się to szczególnie wyraźnie w słabym rozwoju klasy robotniczej, zwłaszcza proletariatu wielkoprzemysłowego. Jeszcze pod koniec XIX wieku był on bardzo nieliczny. Najszybciej stosunkowo wzrastała liczebnie kadra robotników zatrudnionych w górnictwie naftowym (z 5000 w 1889 r. do ok. 6400 w 1897 r.), gdy ogólna liczba robotników w górnictwie wszystkich gałęzi i hutnictwie osiągnęła liczbę ok. 18 000 osób. Łącznie zatrudnionych
w przemyśle i rzemiośle liczono na podstawie zestawienia ubezpieczonych — 77 700 w 1891 r., a 111 000 w 1900. -
Położenie robotników nie ulegało poważniejszym zmianom na lepsze. W szczególnie trudnej sytuacji znajdowali się robotnicy niewykwalifikowani, zatrudnieni w przemyśle naftowym. Pracowali oni 14 i więcej godzin na dobę w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia i życia, jak zwłaszcza w kopalniach wosku. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych, w wyniku udanych akcji strajkowych, udało się robotnikom niektórych
zawodów uzyskać pewne korzystne zmiany, jak np. drukarzom, robotnikom budowlanym i transportowym.
W miarę, rozwoju ustawodawstwa fabrycznego nastąpiło formalne skrócenie czasu pracy w całym przemyśle z dwunastu- godzin dziennie
do jedenastu. W rzemiośle dzień roboczy nie uległ zmianie i dochodził w dalszym ciągu do 14, a nawet 16 godzin.
Szczególnie liczna rezerwowa armia pracy umożliwiała tu przedsiębiorcom dyktowanie płac poniżej minimum egzystencji. Galicja była krajem przeludnionym w stosunku do swych zacofanych sił ekonomicznych. Powodowało to masową emigrację nie tylko sproletaryzowanego chłopstwa, ale drobnomieszczaństwa i inteligencji. W latach 1890 -1900 opuściło kraj ok. 300 tyś.. osób, co stanowi blisko Va ogólnego przyrostu naturalnego.
Coraz większe znaczenie zaczynała odgrywać emigracja stała i sezonowa, kierując się do Niemiec, Francji oraz do krajów zamorskich. Z pozbawionych przemysłu powiatów Galicji zachodniej, od Raby aż do Sanu, odpływała ludność na emigrację zamorską, do Stanów Zjednoczonych i innych państw amerykańskich. Drugi taki obszar zarysował się na wschód od linii Bug - Złota Lipa (Podole), skąd chłopi ukraińscy udawali się do Kanady. Tylko w Galicji wschodniej, od Sanu po Bug i Złotą Lipę oraz w 6 najbardziej na zachód położonych powiatach kraju cała prawie 62
ludność pozostawała na miejscu. W pierwszym przypadku tłumaczy się to nieco rzadszym zaludnieniem, w drugim — postępem ekonomicznym tych rejonów kraju, rozwojem przemysłu, zwłaszcza w powiatach Biała, Chrzanów i Podgórze. Względnie duża była również emigracja ludności żydowskiej z miast i miasteczek galicyjskich.
Pod względem narodowościowym struktura ludności odmiennie kształtowała się w zachodniej części Galicji, etnicznie polskiej, odmiennie we wschodniej, o przewadze ludności ukraińskiej, ze znacznymi jednak skupiskami ludności polskiej. W obu częściach kraju istniał nadto znaczny odsetek ludności żydowskiej, która — wobec nieuznawania w urzędowych statystykach tego typu narodowości — przyznawała się w przytłaczającej większości do narodowości polskiej, w znacznie mniejszej natomiast mierze do ukraińskiej.
Z punktu widzenia kryteriów społecznych nadmienić trzeba, że klasy posiadające — ziemiaństwo i burżuazja — były w obu częściach kraju polskie lub żydowskie, drobnomieszczaństwo obejmowało wszystkie trzy narodowości, procentowo jednak biorąc — w najmniejszym odsetku społeczeństwo ukraińskie, typowo chłopskie, z równie nieliczną inteligencją. Element niemiecki miał charakter napływowy, był w kraju bardzo nieliczny, wyjąwszy pogranicze Galicji ze Śląskiem Cieszyńskim (Bielsko--Biała) i nieliczne niemieckie kolonie (Sądecczyzna) pochodzące z czasów józefińskich.
e. Intensywny rozwój produkcji przemysłowej i rolnictwa na Śląsku Cieszyńskim
W przeciwieństwie do Galicji, druga należąca do Austrii prowincja, zamieszkała w większości przez ludność polską — Śląsk Cieszyński — ulegała bardzo szybkim przemianom społeczno-ekonomicznym. O sytuacji gospodarczej tego niewielkiego kraju decydował już w tym okresie rozwój górnictwa i hutnictwa. Wskutek zbudowania dogodnych połączeń kolejowych z Wiedniem, Morawami i Galicją produkcja węgla kamiennego rosła tu gwałtownie — ze 142 500 ton w 1850 r. do 3'/2 min w 1890 r. i blisko 5 min ton w 1900 r., wynosząc 42°/o produkcji całego państwa.
Już na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych Cieszyńskie Zagłębie Węglowe wysunęło się zdecydowanie na czołowe miejsce wśród okręgów węglowych monarchii i osiągnęło poziom wydobycia trzech razem wziętych, przodujących dotychczas ośrodków wydobycia węgla kamiennego, znajdujących się na terenie Czech, tj. kładneńskiego, pil-zneńskiego i północnoczeskiego. W Zagłębiu Cieszyńskim rejon karwiński zdecydowanie górował nad ostrawskim dając w latach dziewięćdziesiątych ponad 80°/o łącznego wydobycia. Oba te rejony, dzięki właściwości swego węgla, zmonopolizowały prawie całkowicie produkcję koksu, dając w 1899 r. około 92''/o produkcji całej monarchii.
Stosunkowo mniejsze znaczenie w skali ogólnopaństwowej miał rozwi-
63
jający się również w szybkim tempie przemysł hutniczy i metalowy Śląska Cieszyńskiego, którego właściwym centrum były okolice Cieszyna, Ustroń, Trzyniec i Frydek.
Z różnych działów przemysłu lekkiego o szerszym znaczeniu na pierwszy plan wysunął się bielski okręg włókienniczy, zespolony ekonomicznie z Białą, pomimo granicy kraju, oddzielającej Śląsk austriacki od Galicji. Czołową .rolę odgrywał tu przemysł wełniany, wytwarzający pod koniec lat osiemdziesiątych już prawie '/< łącznej wartości produkcji przemysłowej rejonu Bielska-Białej. Fabryki bielskie znajdowały rynki |
zbytu w różnych krajach monarchii oraz w państwach bałkańskich, a na- ;
wet i Bliskiego Wschodu (Turcja). j
Rozwój stosunków kapitalistycznych w cieszyńskim rolnictwie zmierzał przede wszystkim w kierunku intensyfikacji kultur okopowych, roślin pastewnych, hodowli, przetwórstwa rolnego oraz gospodarki leśnej i przemysłu drzewnego. Wielka własność a także gospodarstwa bogatych chłopów, tzw. siedlaków osiągnęły wysoki poziom agrotechniczny poprzez mechanizację, stosowanie regularnego nawożenia i meliorację.
Z szybką intensywnością produkcji rolnej na obszarze wielkiej własności szedł w parze rozwój przemysłu związanego z rolnictwem, zwłaszcza cukrownictwa, gorzelnictwa oraz browarnictwa. W obrębie tej własności dwa wielkie latyfundia, arcyksiążęca Komora Cieszyńska i dobra karwińskie hr. Larischa-Monnicha odgrywały czołową rolę w stosunkach społeczno-ekonomicznych na tym terenie, obejmując — jedno 30%, drugie przeszło 4% ziemi na Śląsku Cieszyńskim. Spośród ludności chłopskiej z trudności (ikresu pouwłaszczeniowego wyszła zwycięsko tylko nieliczna warstwa miejscowego, zamożnego chłopstwa — siedlacy, która z .racji swego Stanowiska ekonomicznego przez długie dziesięciolecia od- ;
grywała poważną rolę w życiu politycznym i kulturalnym. Równolegle ;
wzrastała liczebnie karłowata własność chłopska, osiągając 80°/o łącznej i liczby gospodarstw, obrabiających niespełna 17% globalnej powierzchni. ;
/. Uwarstwienie społeczno-zawodowe i stosunki narodowościowe w Cieszyńskiem
W miarę rozwoju cieszyńskiego górnictwa i przemysłu popyt na siłę roboczą zaczynał przekraczać poziom lokalnego rynku pracy. W związku z tym zjawiskiem obserwować można narastający proces migracji sprole-taryzowanej ludności z Galicji na Śląsk Cieszyński. Gwałtownemu procesowi uprzemysłowienia towarzyszył tu szybki wzrost ludności miejskiej i równie szybkie przekształcanie się drobnych i rzadko zaludnionych wiosek, miast i miasteczek w liczne osiedla górnicze i przemysłowe.
Rosła szybko liczba ludności (w latach 1857-1900 ze 190 tyś. do 370 tyś. mieszkańców) i równie szybko uległa przekształceniu jej struktura zawodowa. Jeśli w latach czterdziestych uprawą roli trudniło się ponad SOo/o ogółu ludności Śląska Cieszyńskiego, 6% rolnictwem i rzemiosłem,
64
5,5°/o samym tylko rzemiosłem, to w 1890 r. przemysł i górnictwo dawały już zarobek 40°/o mieszkańców, tj. prawie tyle samo co rolnictwo wraz z leśnictwem.
Pomimo wzrostu zapotrzebowania na silę roboczą warunki pracy pozostawały jednak bardzo ciężkie- i niebezpieczne dla zdrowia robotników. W górnictwie obowiązywał nadal 12-godzinny, potem 11-godzinny dzień pracy. W przemyśle włókienniczym był on jeszcze dłuższy, dochodząc często do 16 i więcej godzin. W poszukiwaniu znośnie jszych warunków pracy proletariat cieszyński zaczął wędrować poza granice monarchii oraz emigrować do krajów zamorskich.
Struktura narodowościowa kraju wyrażała się według urzędowych danych statystycznych tak, że w 1900 r. zamieszkiwało na omawianym terenie 60,6°/o Polaków, 23,71)/o Czechów i l5,W» Niemców. Polacy zamieszkiwali w zwartej masie etnicznej większość Cieszyńskiego, Czesi zaludniali południowo-zachodnią jego caęść, głównie powiat frydecki, element niemiecki, przeważnie napływowy, rozsiany był po całym kraju. Ten ostatni element był wyraźnie w położeniu uprzywilejowanym, zajmując kluczowe pozycje ekonomiczne i administracyjne kosztem ludności polskiej i czeskiej.
4. Wnioski ogólne. Ogólna charakterystyka struktury spoleczno-ekonomicznej ziem polskich około roku 1900
Generalny wniosek, nieodparcie nasuwający się z przeglądu sytuacji na ziemiach polskich, można wyrazić w poglądzie o daleko idącym zróżnicowaniu poziomu życia gospodarczego i w konsekwencji — mocno od siebie odbiegającej strukturze społeczno-zawodowej ludności w poszczególnych zaborach, a nawet w poszczególnych dzielnicach w obrębie tych zaborów. Tak więc jeśli takie dzielnice, jak Śląsk Górny i Cieszyński można zaliczyć do najbardziej zaawansowanych ekonomicznie krajów w skali ogólnoeuropejskiej, przede wszystkim na podobieństwo wysoko rozwiniętych regionów w krajach zachodnioeuropejskich, to z drugiej strony takie rejony, jak Białostocczyzna, wschodnia część Lubelszczyzny, czy środkowa Galicja tkwiły jeszcze mocno w kręgu zacofanej sfery wschodnioeuropejskiej o słabo rozwiniętym przemyśle i ekstensywnym rolnictwie. Zaznaczyć również trzeba, że choć znaczna część ziem polskich, jak Kongresówka, wykazała w liczbach absolutnych i na tle stosunków rosyjskich znaczny postęp w rozwoju przemysłu, to jednakże dystans dzielący je od wysoko rozwiniętych krajów na kontynencie europejskim pozostał jednak nadal bardzo znaczny. To samo — w konsekwencji — odnieść należy do postępów na ziemiach polskich w zakresie urbanizacji — budownictwa miejskiego i tworzenia się nowych klas społecznych. Ciągle tu jeszcze nie mogło być mowy o kształtowaniu się silnej ekonomicznie burżuazji i okrzepniętego w swej zwartej masie nowoczesnego proletariatu przemysłowego.
S Historia Polski 1864 - 1948
65
II. STOSUNKI POLITYCZNE W POLSCE W LATACH 1864 - 1889
l. Ziemie polskie po 1864 r.
Zagadnieniem odrębnym i największą bolączką — obok hamulców w rozwoju — było daleko posunięte rozbicie, daleko posunięta dezintegracja gospodarcza ziem polskich, sztucznie — mimo więzi etniczno-naro-dowej — podzielonych kordonami celnymi, gwałtem natomiast zespolonych z trzema odmiennymi centrami życia gospodarczego. Ten ostatni fakt zwłaszcza miał w poważnym stopniu oddziaływać na polityczną, ideologiczną i kulturalną sferę życia społeczeństwa polskiego i wycisnąć we wszystkich tych dziedzinach swe specyficzne piętno.
l. Międzynarodowe aspekty kwestii polskiej po 1864 r.
a. Sytuacja miedzy"narodowa w środkowo-wschodniej Europie
Zarówno z powszechnodziejowego, jak i czysto polskiego punktu wł-'-••'.s.ia decydujące znaczenie miał dla dalszego rozwoju stosunków mię-
••", na rodowych wzrost potęgi Prus, w wyniku trzech zwycięskich wojen
D-inią (1864), Austrią (1866) i Francją (1870/71), co doprowadziło do ^"•wstania Cesarstwa Niemieckiego pod pruską hegemonią, jako najpotężniejszego państwa na kontynencie europejskim. Fakt ten doprowadził
••• dalszych swych konsekwencjach do wzajemnego do siebie zbliżenia
•szystkich państw zaniepokojonych zachwianiem równowagi politycznej
v F^uropie na korzyść Niemiec. Leżał on u podstaw przyszłego porozu-,'nc'rua i sojuszu francusko-angielsko-rosyjskiego, późniejszej wielkiej ^'slicji, której widmo poważnie zaniepokoiło twórcę Rzeszy Niemiec-'.iej — “żelaznego kanclerza" Ottona Bi.smarcka.
Pruskie sukcesy militarne i polityczne, rozkołysanie na ich gruncie .'.-'strojów megalomańskich i nacjonalistycznych w społeczeństwie nie-
nieckim, powołanie do życia sprawnie działającej państwowej machiny biurokratyczno-militarnej, wszystkie te elementy stwarzały podatny grunt
Ha niezwykle niebezpiecznej w swych koncepcjach i metodach polityki ;:-irodowościowej wobec Polaków na terenie tego państwa.
Mniej więcej to samo da się powiedzieć o nastawieniu ówczesnych '.';syjskich sfer rządzących i rządu carskiego w stosunku do żywiołu poi* 'Kiego. Nastawienie to także tu kształtowało się na fali wzrostu tendencji nacjonalistycznych jako jedno z następstw antypolskiej propa-4:-ndy tego rządu po zdławieniu powstania styczniowego. Tendencje te nie tylko nie osłabły, ale raczej przeciwnie — uległy dalszemu nasileniu ?•'. sukcesach militarnych odniesionych w wojnie z Turcją (1877/78), doprowadzających do wyraźnego wzrostu wpływów Rosji na Bałkanach.
W innej sytuacji znajdowało się trzecie państwo zaborcze — Austria. Jeśli Prusy i Rosja uległy w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych jako państwa wyraźnemu wzmocnieniu, to monarchia habsburska w rezultacie dwukrotnych porażek militarnych poniesionych w 1859 r. (z Francją i Piemontem) i 1866 r. (z Prusami) znalazła się w stanie głębokiego wewnętrznego kryzysu politycznego. Przekształcić się ona miała osta-
67
tocznie — po wielu perturbacjach — w dwuczłonowe Austro-Węgry, zmierzające — z konieczności — do złagodzenia ucisku narodowego.
Kongres berliński (1878), kończący ostatecznie stan wojny między Rosją a Turcją i będący wyrazem supremacji Niemiec, dał początek nowej konstelacji międzynarodowej. Doprowadził on do ścisłego powiązania polityki Cesarstwa Niemieckiego z Monarchią Austro-Węgierską i równocześnie — do stałego pogłębiania się antagonizmu obu tych państw w stosunku do Rosji, głównie na tle rywalizacji na Półwyspie Bałkańskim. Związek polityczny Austro-Węgier z Niemcami, a więc państwem o postawie zdecydowanie antypolskiej, stawiał — rzecz jasna — pod znakiem zapytania koncepcję rozwiązania kwestii polskiej w oparciu o Wiedeń,
mimo znacznego zwrotu w polityce narodowościowej rządu wiedeńskiego lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.
b. Sytuacja polityczna w Rosji, Prusach i Austrii i polityka narodowościowa tych państw
W Rosji dominował w ciągu całego omawianego okresu — i nawet uległ spotęgowaniu — kurs skrajnie reakcyjny, zdecydowanie nieprzyjazny wszelkim “nowinkom" politycznym, stojący na gruncie kultu jedy-nowładztwa carskiego, religii prawosławnej jako państwowej i politycznie uprzywilejowanej oraz na gruncie centralizmu państwowego, wrogiego wszelkim dążnościom odśrodkowym i separatystycznym narodów ujarzmionych, w tym przede wszystkim narodu polskiego, jako narodu ożywionego duchem buntu, przeciwstawiającego się swoiście pojętej przez sfery rządzące idei jedności państwowej. Kurs ten, reprezentowany niezmiennie przez ówczesnych władców Rosji — Aleksandra II, Aleksandra III i Mikołaja II zmierzał do rusyfikacji Polaków, przy równoczesnym bezwzględnym tłumieniu wszelkich prądów rewolucyjnych i radykalnych oraz eliminowaniu prób śmielszych reform w kierunku liberalnym. Stwarzał on specyficzną atmosferę nie tylko wśród narodów ujarzmionych, ale i w łonie samego społeczeństwa rosyjskiego, któremu rząd usiłował narzucić model polityczno-ustrojowy i społeczno-obyczajowy o charakterze skrajnie konserwatywnym i partykularystycznym, zdecydowanie wrogi wszelkim innowacjom, zwłaszcza inspirowanym z zewnątrz.
Cesarstwo niemieckie, forsujące szybki rozwój gospodarczy, jedynie częściowo zliberalizowało ustrój państwowy, zachowując decydujące prerogatywy dla władzy wykonawczej — na pół absolutystycznych rządów monarchy i powoływanego przezeń szefa rządu — kanclerza. Mimo liberalnej fasady, cechującej szereg artykułów konstytucji — państwo to było przeniknięte duchem militaryzmu, swoiście pojętej dyscypliny społecznej i kultem władzy państwowej. Sprawnie organizacyjnie działające, a nacechowane tendencjami skrajnie nacjonalistycznymi stwarzało samo w sobie silną zaporę przeciwko postępowi społecznemu i poważną groźbę
68
dla dalszej egzystencji żywiołu polskiego, który usiłowało konsekwentnie germanizować wszelkimi dostępnymi środkami.
Przekształcona w państwo dualistyczne — w Austro-Węgry — monarchia habsburska uległa zarazem dość znacznej liberalizacji, co dotyczy zwłaszcza austriackiej jej części — Przedlitawii, gdzie żywiołowi niemieckiemu trudno było nadal kontynuować politykę germanizatorską. Jednakże prawa udzielane poszczególnym, licznym narodom wchodzącym w jej skład były mocno zróżnicowane, różny też był stopień ich usamodzielnienia i dopuszczenia do współrządzenia w państwie. Charakterystyczną w ogóle cechą austriackiej polityki narodowościowej było stałe lawirowanie pomiędzy często przeciwstawnymi sobie postulatami poszczególnych narodów, wzajemne szachowanie, wygrywanie i pozyskiwanie jednych kosztem drugich, przy zachowaniu jednak ogólnej supremacji żywiołu niemieckiego i węgierskiego.
c. Perspektywy przeobrażeń rewolucyjnych w stosunkach europejskich
Wiadomo dobrze, że sprawa polska, że możliwość wyzwolenia narodowego i odzyskania niepodległości przez naród polski była w znacznym stopniu uzależniona od wybuchu międzynarodowej rewolucji, zdolnej do rozbicia od wewnątrz aparatu państwowego trzech państw zaborczych. Otóż po 1871 r., w wyniku upadku Komuny Paryskiej, dostrzec można pewne opadnięcie fali rewolucyjnej w skali ogólnoświatowej, co zwłaszcza dotyczy Francji, kolebki ruchów rewolucyjnych od schyłku XVIII w. i na przestrzeni XIX stulecia. Stawiało to, przynajmniej na razie, pod znakiem zapytania ewentualność poważniejszych rewolucyjnych wstrząsów zdolnych do podważenia istniejącego porządku społęczno-politycznego na kontynencie europejskim. W dalszych jednak perspektywach prądy rewolucyjne miały się stopniowo odradzać, z równoczesną tendencją przesuwania się głównego ich ośrodka na wschód, początkowo z Francji do Niemiec, potem zaś od przełomu XIX i XX wieku do Rosji.
Najbliższe lata po klęsce Komuny — lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte — zdawały się, co prawda, wskazywać, że ośrodek światowej rewolucji znajdzie się tym razem na terenie Rzeszy Niemieckiej, gdzie powstała najsilniejsza i najbardziej wpływowa partia socjalistyczna, jednakże wkrótce okazało się to złudzeniem. Takim ośrodkiem stawała się natomiast Rosja, przy czym pierwszym niejako zwiastunem tego niezwykle doniosłego zjawiska historycznego było niewątpliwie uformowanie się na terenie Cesarstwa Rosyjskiego prądów rewolucyjnych, wyłaniających w 1879 r. organizację pod nazwą “Narodna Wola", w dalszych zaś etapach k ostatecznych konsekwencjach, doprowadzających do wybuchu trzech kolejnych rosyjskich rewolucji w 1905 r; i 1917 r. Fakt, że znaczna część ziem polskich miała zostać ogarnięta tymi prądami rewolucyjnymi, odgrywającymi tak doniosłą rolę w skali międzynarodowej i powszechno-dziejowej, nie mógł nie wywrzeć decydującego wpływu również i na losy
69
narodu polskiego, i to nie tylko w ramach zaboru rosyjskiego, ale i w dwu pozostałych zaborach.
d. Polska emigracja polityczna po powstaniu styczniowym
Stabilizacja sytuacji politycznej w krajach zachodnioeuropejskich wpływać miała również w sposób zasadniczy na dalszą polityczną działalność emigracyjną po roku 1864. Burżuazja w tych krajach przeżyła już okres wzlotów i uniesień, wyrosłych na gruncie wielkiej rewolucji francuskiej jako jej spuścizny ideowej. Z klasy walczącej o władzę przeistoczyła się w klasę rządzącą, troszczącą się o utrwalenie istniejącego porządku społeczno-politycznego a zarazem o doraźne korzyści ekonomiczne. W tej sytuacji emigrantów polskich nie witały już, tak jak po powstaniu listopadowym, hasła gorącej sympatii i szczerego współczucia. Nie tylko brakło teraz “pieśni o Polsce", bram triumfalnych, pełnych euforii mów powitalnych, ale kapitalistyczny Zachód przyjmował Polaków zimno, obojętnie, a nawet z niechęcią, wyrosłą na gruncie obawy, że mogą oni kołom rządzącym przysporzyć niepotrzebnego kłopotu.
Było zatem rzeczą jasną dla emigrantów, kultywujących teorię o ścisłym związku pomiędzy zagadnieniem wyzwolenia narodowego a sprawą gruntownych przeobrażeń rewolucyjnych w skali międzynarodowej, że dalszego poparcia dla kwestii polskiej można oczekiwać już tylko od nowych sił społecznych, związanych z obozem socjalistycznym. Tymczasem właśnie wówczas — w roku 1864 — powstało w Londynie Międzynarodowe Stowarzyszenie Robotnicze, słynna I Międzynarodówka, założona przy aktywnym współudziale wodzów i teoretyków ruchu robotniczego — Karola Marksa i Fryderyka Engelsa. Dążenie do poparcia polskiego powstania przyśpieszyło prace nad zorganizowaniem tego stowarzyszenia, przy czym jego Manifest mocno piętnował “bezwstydną aprobatę", którą ujawniły “wyższe klasy Europy" “wobec uśmiercenia bohaterskiej Polski".
W kręgach najradykalniejszej części polskiej demokratycznej emigracji budziła się myśl, że w tym stowarzyszeniu międzynarodowym, stawiającym sobie jako cel naczelny walkę z wyzyskiem i uciskiem, leży przyszłość narodu polskiego.
W 1866 r. zaczęło wychodzić w Genewie czasopismo redagowane przez Józefa Tokarzewicza-Hodi pod nazwą “Gmina", głoszące konieczność rewolucji, zmierzającej do wprowadzenia w Polsce socjalizmu, wzorowanego na organizacji słowiańsko-gminowładnoludowej. W tymże samym roku, a więc w okresie poważnego napięcia stosunków międzynarodowych, powstało demokratyczne stowarzyszenie pod nazwą Zjednoczenie Emigracji Polskiej, w którym coraz silniej nurtowała myśl socjalistyczna i sympatia dla Międzynarodówki. Gdy powstało to stowarzyszenie, wielu Polaków skupiło się wokół jego Rady Generalnej, ewoluując od agrarnego
socjalizmu o charakterze utopijnym — w kierunku socjalizmu naukowego.
Z chwilą wybuchu wojny francusko-niemieckiej 1870 r. ożyły znów 'n
nadzieje emigracji polskiej, której wydawało się zupełnie prawdopodobne rozszerzenie wojny na całą Europę, co umożliwiłoby wyjście na widownię sprawy polskiej. Z tego względu wzięli Polacy liczny udział w międzynarodowym legionie pod dowództwem J. Garibaldiego, śpieszącym ze Szwajcarii na pomoc Francuzom, następnie zaś próbowali utworzyć samodzielny legion polski, na co się jednak ówczesny burżuazyjny rząd francuski nie zgodził z obawy przed pogorszeniem stosunków dyplomatycznych z Rosją.
Wojna domowa we Francji, sławna Komuna, pierwszy w dziejach rząd robotniczy, dały sposobność licznemu zastępowi polskich wychodźców do okazania swej solidarności z ruchem proletariatu. Polacy odegrali wówczas rolę szczególnie ważną jako wojskowi w walkach na barykadach. Najwybitniejsze miejsce przypada tu niewątpliwie Jarosławowi Dąbrowskiemu i Waleremu Wróblewskiemu, czołowym reprezentantom bliskiego socjalizmowi kierunku rewolucyjno-demokratycznego na emigracji, "których obu postawiła Komuna na odpowiedzialnych stanowiskach dowódczych. Ich akces do Komuny wypływał niewątpliwie z dążności do znalezienia na barykadach rewolucyjnych sprzymierzeńców dla walki wyzwoleńczej narodu polskiego w myśl znanej, tradycyjnie przyjętej dewizy ..Za waszą wolność i naszą!"
Jarosław Dąbrowski i cały szereg innych Polaków poniosło śmierć na barykadach paryskich. Ci, co ocaleli, jak Walery Wróblewski, udali się do Londynu, gdzie przez wiele lat czynnie współpracowali z Marksem ; Fngelsem, którzy starali się otoczyć wychodźców jak najserdeczniejszą opieką. Działalność tej grupy określić też można jako ogniwo przejściowe w dziejach polskiej myśli radykalno-postępowej — pomiędzy socjalizmem utopijnym a naukowym — torujące drogę temu ostatniemu, choć trwalszych doraźnych efektów politycznych działalność ich przynieść nie mogła w dobie opadnięcia fali rewolucyjnej na gruncie zachodnioeuropejskim, a także w Polsce.
2. Sytuacja polityczna pod zaborem rosyjskim po powstaniu styczniowym
a. Represje popowstaniowe — likwidacja, odrębności autonomicznej Królestwa
Stłumienie powstania narodowego 1863/64 r. zapoczątkowało okres represji narodowościowych w stosunku do Polaków ze strony władz rosyjskich. Carska polityka zmierzała w kierunku pełnej unifikacji Królestwa z Cesarstwem w celu zatarcia wszelkich śladów odrębności polityczno--ustrojowej tego kraju i zatarcia znamion jego polskości. Narzędziem dla realizacji wspomnianej polityki był powstały w Petersburgu specjalny komitet, który miał za zadanie dokonać likwidacji wszelkich instytucji autonomicznych Królestwa.
71
W roku 1866 zniesiono osobny Sekretariat Stanu dla Królestwa, istniejący jeszcze dotąd w Petersburgu. W tym samym roku zlikwidowano Radę Stanu i w związku z tym budżet Królestwa włączono do ogólnego budżetu Cesarstwa. Podjęto również likwidację autonomicznych Komisji Rządzących, jak Komisji Spraw Wewnętrznych (1865), Wyznań i Oświecenia (1867) i Skarbu (1869). Na ich miejsce tworzono instytucje podobne do istniejących w innych prowincjach rosyjskich. Bank Polski podporządkowano początkowo rosyjskiemu Ministerstwu Skarbu a w r. 1885 w ogóle go zamknięto. Najdłużej utrzymywała się Komisja Sprawiedliwości, zniesiona dopiero w 1876 r. w związku z ogólną reformą sądownictwa w całej Rosji. Wreszcie w 1874 r. po śmierci pogromcy powstania styczniowego i ostatniego namiestnika hr. T. Berga urząd ten zastąpiono urzędem ge-nerał-gubernatora. Weszło odtąd w zwyczaj, że każdorazowy generał-gu-
bernator był zarazem dowódcą warszawskiego okręgu wojskowego, obejmującego obszar Królestwa.
W ten sposób władzę cywilną i wojskową skupiono w jednym ręku, co zwykło się stosować w warunkach wojennych. Było to zgodne z polityką władz carskich wobec Królestwa, gdzie jeszcze od 1861 r. istniał stan wojenny, który w praktyce prawie nigdy nie był zniesiony. Kilkakrotne jego odwoływanie było krótkotrwałe i nie miało większego praktycznego znaczenia. W gruncie rzeczy w ciągu całego okresu carskich rządów w Kongresówce — od okresu powstania styczniowego aż do wojny światowej — obowiązywały tu prawa wyjątkowe dające m.in. gubernatorowi prawo oddawania osób cywilnych pod sąd wojenny oraz deportowania osób, których pobyt uzna za szkodliwy, do odległych prowincji Rosji.
Tego typu uprawnienia skwapliwie wykorzystywano przeciwko osobom “politycznie podejrzanym", które w taki czy inny sposób narażały się władzom. Skoro mogło się to dokonać bez wyroku sądowego, a więc bez udowodnienia winy, skoro wystarczało jedynie “podejrzenie", często zupełnie błahe poszlaki, nie sprawdzony donos konfidenta policyjnego lub anonimowy donos osobistego wroga, ażeby zesłać kogoś do odległych prowincji Rosji (przeważnie na Sybir), nietrudno zrozumieć, że ludność polska zdana została faktycznie na łaskę i niełaskę urzędników carskich. Jednocześnie, w miarę rozwoju prądów rewolucyjnych, władze carskie stale rozbudowywały swój aparat policyjny, zwłaszcza tajny, werbując wielką liczbę różnego rodzaju konfidentów i prowokatorów, ażeby tą drogą infiltrować do wszystkich warstw społecznych i grup zawodowych. Szeroko rozbudowany system policyjny, oparty na denuncjatorstwie i prowokacji, miał oczywiście na celu rozbijanie od wewnątrz jakiejkolwiek próby działalności opozycyjnej wobec rządu carskiego.
Również na polu społeczno-kulturalnym roiło się po prostu w zaborze rosyjskim od różnego rodzaju zakazów, które zmierzały do zburzenia podstaw tradycji narodu, zniszczenia kultury polskiej, do rusyfikacji kraju.
Władze carskie ogłosiły zakaz zakładania w Królestwie odrębnych polskich organizacji naukowych, kulturalnych, gospodarczych, nawet filantropijnych. Zakazywały one rozwijać organizacje dawniej istniejące.
72
poszczególne polskie stowarzyszenia mogły istnieć w zasadzie tylko wyjątkowo, na mocy specjalnego carskiego zezwolenia. Zabroniono prasie zajmowania się sprawami politycznymi Królestwa i sprawami dotyczącymi kultury ogólnonarodowej, poddając ją ostrej cenzurze, podobnie zresztą jak drukarnie, zakłady fotograficzne itp. Roztoczono nadzór policyjny nie tylko nad redaktorami i wydawcami czasopism, ale także nad działaczami oświatowymi, czytelniami, księgarniami i bibliotekami.
Na sytuacji ludności polskiej w Królestwie szczególnie dotkliwie odbiła się rusyfikacja administracji i szkolnictwa. W 1866 r. zniesiono dawny podział administracyjny, dzieląc kraj na 10 guberni, które z kolei dzieliły się na powiaty. Do nowych władz zastosowano — z małymi wyjątkami — rosyjskie przepisy o ich kompetencji i zakresie działania, przy czym nowa organizacja organów administracyjnych usuwała z nich Polaków, wprowadzając całkowicie rosyjski element biurokratyczny.
Jeszcze dotkliwszą była rusyfikacja szkolnictwa. Już w 1866 r. utworzono wiele szkół średnich'z rosyjskim językiem wykładowym, a niektóre gimnazja polskie przemianowano na rosyjskie, gdzie wszystkie przedmioty wykładano w tym języku. Jednocześnie także w gimnazjach polskich przedmioty humanistyczne zaczęto prowadzić po rosyjsku. W 1868 r. rozszerzono ten nakaz na przedmioty matematyczno-przyrodnicze, a w 1869 r. język rosyjski stał się definitywnie językiem wykładowym dla wszystkich przedmiotów poza religią, tak że nawet języka polskiego uczono posługując się komentarzem rosyjskim.
W 1869 r. zamknięto jedyny polski uniwersytet pod zaborem rosyjskim — warszawską Szkołę Główną, otwierając na jej miejsce uniwersytet rosyjski. Dłużej utrzymał się język polski w szkołach podstawowych, ale i tu od 1871 r. język rosyjski stał się przedmiotem obowiązkowym, a od 1885 r. w ogóle wykładowym, z wyjątkiem dwu przedmiotów — religii i języka polskiego.
Najdłużej w polskich rękach pozostało sądownictwo, bo dopiero w 1876 r. wprowadzono tu zasadnicze zmiany, sprowadzając sędziów narodowości rosyjskiej, a całkowicie usuwając — zwalniając lub przenosząc w głąb Rosji — aparat sądowniczy rekrutujący się z Polaków.
Cały system rządów carskich w Królestwie, którego nazwę zmieniono na “Kraj Przywiślański", cechowały rządy policyjne, polegające na szerokiej rozbudowie jawnie działających i tajnych różnego rodzaju organach policji i sieci konfidentów, w celu poddania społeczeństwa wszechstronnej inwigilacji. Przekreślono również rolę wychowawczą szkoły poprzez system nadzoru oparty na donosicielstwie. Duża liczba dzieci i młodzieży nie uczęszczała w ogóle do szkół z braku miejsca a także — niechęci rodziców do treści i metod nauczania w szkole carskiej. Prześladowano również tę część duchowieństwa, którą posądzano o udział w powstaniu, konfiskując znaczną część dóbr kościelnych i zsyłając na Sybir tych księży, którzy narażali się rządowi. Unitów (grekokatolików) uznawano za Rosjan i usiłowano ich przymusowo nawrócić na prawosławie, co najdrastyczniejsze formy przybrało na Chełmszczyźnie i na Podlasiu.
73
Wraz ze śmiercią cara Aleksandra II (1881) uległ spotęgowaniu w ca-łym państwie kurs skrajnie reakcyjny, reprezentowany przez jego syna Aleksandra III. W Królestwie Polskim urząd generał-gubernatora objął w 1883 r. zaciekły rusyfikator, Osip Hurko, kuratorem zaś warszawskiego okręgu został jeszcze bardziej zaciekły prześladowca polskości, Alek- , sander Apuchtin. Na szeroką skalę rozwijał on w szkolnictwie system, J polegający na wzajemnym szpiegowaniu się uczniów i nauczycieli. Jednocześnie świadomie dążył do zmniejszenia liczby szkół, co spowodowało wzrost analfabetyzmu. Nie darmo więc lata jego rządów (1879 - 1897) przeszły do dziejów zaboru rosyjskiego jako okres “nocy apuchtinowskiej".
b. Stanowisko polskich klas posiadających wobec zaborcy — trójlojalizm
Wśród polskich klas posiadających, głównie wśród arystokracji i wielkiej burżuazji, narastały po 1864 r. tendencje ugodowe, głoszące hasła rezygnacji z walki o samodzielność narodową i zalecając społeczeństwu program przystosowania się do istniejących warunków w ramach imperium rosyjskiego. W myśl tych haseł klasy posiadające w każdym zaborze starać się będą o pojednanie z rządami zaborczymi, by wspólnie z tymi rządami prowadzić walkę o utrwalenie istniejącego porządku społecznego, zagrożonego poprzez siły rewolucyjne, występujące pod mianem socjalizmu. Ukształtował się w ten sposób trójlojalizm,- kierunek propagujący społeczeństwu potrzebę ugody i lojalnej współpracy w trzech poszczególnych zaborach z każdym z poszczególnych zaborców. Prąd ten postulował wprawdzie pewne swobody autonomiczne lub przynajmniej instytucje samorządowe dla żywiołu polskiego, ale za cenę wyrzeczenia się wszelkich
dalej idących aspiracji narodowych i poparcia politycznego dla rządów zaborczych.
Pod zaborem rosyjskim reprezentował ów kierunek ugodowy przez całe pokolenie syn Aleksandra margrabiego Wielopolskiego — Zygmunt. Był on w latach siedemdziesiątych inspiratorem i autorem lojalistycznych memoriałów skierowanych do Aleksandra II, głoszących potrzebę pełnego pojednania polskich obszarników i finansjery z caratem “ku ogólnemu państwa pożytkowi". W ostatnim z tych memoriałów (marzec 1881) proponował on carowi przebudowę państwa na zasadach decentralistycznych, wychodząc z założenia, że w wyniku takiej reformy trudniej będzie przenikać ideom rewolucyjnym z jednej prowincji do drugiej. Myślą memoriału nie była zasada odrębności Królestwa, lecz jedynie równouprawnienie Polaków.
Pomimo zwycięstwa czynników skrajnie reakcyjnych i antypolskich w rządzie carskim po śmierci Aleksandra II, ruch ugodowy w Królestwie nie osłabł, był bowiem wyrazem interesów bogacącej się coraz bardziej burżuazji i wielkich właścicieli ziemskich, przedstawicieli przemysłu 74
i finansów, upatrujących w związku państwowym z Rosją możliwość dalszej szerokiej penetracji jej niezwykle chłonnych rynków zbytu.
Ugodowcy rozpoczęli wydawać w Petersburgu tygodnik “Kraj", wyrażający w publikacjach swego redaktora Włodzimierza Spasowicza pogląd, że odrębność narodowa polska winna mieć jedynie kulturalno-ję-zykowy, a nie polityczny charakter. Współredaktor tego pisma, Erazm Piltz, rozwijał szeroko tezę o trwałości i niewzruszonej potędze imperium rosyjskiego, z czego wyciągał wniosek, zalecający Polakom lojalną postawę wobec tego państwa, jako jedyny sposób uratowania egzystencji narodu. Obaj byli zdecydowanymi zwolennikami ugody we wszystkich trzech zaborach, czyli trójlojalizmu.
c. Prądy pozytywistyczne
Obóz ugody czerpał w dużej mierze swe uzasadnienie ideologiczne z krzewiących się bujnie, szczególnie od 1870 r. prądów pozytywistycznych, wyrastających na gruncie tych przeobrażeń w strukturze społecznej, które powołały do życia kapitalizm. Pozytywizm polski wyrósł w kręgach liberalnej burżuazji polskiej na podstawie filozofii Augusta Comte'a, głosząc program społeczno-narodowy pod hasłami swoiście pojmowanego realizmu politycznego i pracy organicznej, która miała polegać na — przejściowym przynajmniej — pogodzeniu się z utratą niezawisłości narodowej przy równoczesnym rozwijaniu aktywności gospodarczej i kulturalnej.
Przedstawiciele pozytywizmu, ze swym sztandarowym ideologiem Aleksandrem Swiętochowskim na czele, skierowali swój atak przeciwko romantyzmowi, zarówno w literaturze, jak i w polityce i ideologii, a więc przeciwko kultowi powstań i idei nieprzerwalności walki o niepodległość, propagowali natomiast hasło “pracy od podstaw", mającej na celu podniesienie kulturalne społeczeństwa (zwłaszcza chłopów) i wzrost jego potencjału ekonomicznego. Głosili dalej potrzebę demokratyzacji stosunków w sferze społeczno-obyczajowej, ograniczenia wpływów kleru, emancypacji kobiet, równouprawnienia Żydów. Ich podstawowe hasła zmierzały w istocie rzeczy do przyśpieszenia przebudowy stosunków społecznych w kierunku umocnienia kapitalizmu i do intensyfikacji jego rozwoju. Nawet najbardziej radykalni pozytywiści polscy nie zalecali likwidacji szlachty jako klasy społecznej, lecz postulowali jej szerokie zaangażowanie na rzecz uprzemysłowienia kraju i przekształcenia dawnego folwarku w nowoczesne gospodarstwo obszarnicze, stosujące najnowsze zdobycze agro- i zootechniczne i intensywnie rozwijające przemysł związany z rolnictwem.
Główny ośrodek pozytywizmu ukształtował się w Warszawie, zwano go więc często pozytywizmem warszawskim, przy czym poważną rolę w jego obozie odgrywali wychowankowie Szkoły Głównej, jak — obok Swiętochowskiego — B. Prus, P. Chmielowski, A. Kraushar, J. Ochoro-
75
wieź i W. Smoleński. Z czasopism pozytywistycznych należy wymienić — najbardziej postępowy “Przegląd Tygodniowy" (zał. 1866) oraz bardziej umiarkowane — “Niwę" (1872), “Ateneum" (1876), “Nowiny" (1878) i “Prawdę" (1881). Pisma te głosiły kult pracy, wiarę w postęp osiągnięty w rezultacie rozwoju nauki, techniki i upowszechnienia kultury, mniej lub bardziej radykalnie krytykowały obóz konserwa tywno-kleryka lny, pozostający w sferze oddziaływania światopoglądu czasów feudalnych, jako obóz “zeszłowiecznej szlachetczyzny". Szeroko również propagowały ekspansję polskiego przemysłu na rynki rosyjskie, głosiły kult bogactwa
i w ogóle dobrobytu materialnego, w czym dobitnie wyrażały tendencje młodej burżuazji polskiej.
Najżywiej przejawił się pozytywizm nie tylko w publicystyce, ale i w literaturze, w której przyniósł rozkwit powieści i noweli o charakterze realistycznym, co znalazło wyraz w twórczości m.in. B. Prusa, E. Orzeszkowej, H. Sienkiewicza, A. Dygasińskiego i szeregu innych wybitnych pisarzy. W środowisku historyków powstała tzw. pozytywistyczna szkoła warszawska, przeciwstawiająca się tendencjom promonarchicz-nym, klerykalnym i skrajnie lojalistycznym, koncentrując swą uwagę nad dziejami gospodarczymi i historią kultury. W publicystyce natomiast odnowił pozytywizm tradycje okresu oświecenia i przyczynił się do rozwoju nowoczesnych form polemiki społeczno-politycznej.
Na początku lat osiemdziesiątych następowało osłabienie dynamizmu i postępowości obozu pozytywistycznego. Akcenty krytyki społecznej w stosunku do konserwatyzmu i klerykalizmu ustępowały teraz miejsca hasłom solidaryzmu społecznego. Zjawisko to występowało w tym okresie w ścisłym związku z pierwszymi poczynaniami socjalistów polskich, przeciwko którym próbowano stworzyć wspólny front ideologiczny, reprezentujący zarówno tradycjonalistyczny, jak i liberalny kierunek wśród klas posiadających.
d. Początki propagandy socjalistycznej
Początki tej propagandy przypadały na drugą połowę lat siedemdziesiątych. W 1876 r. powstało pierwsze kółko socjalistyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Z końcem tegoż roku przybył do Warszawy Ludwik Waryński, pochodzący z Ukrainy i studiujący poprzednio w Instytucie Technologicznym w Petersburgu. Rozpoczął on intensywną działalność agitacyjną wśród robotników i młodych inteligentów, w wyniku której powstały “kasy oporu". Były to niewielkie kółka robotnicze, skupiające każde najwyżej 15 osób, przy czym składki ich członków szły na fundusz strajkowy; rosły one tak szybko, że już w marcu 1878 r. liczyły około 300 członków. Wynikało to stąd, że agitujący socjaliści wzięli za punkt wyjścia warunki bytowe proletariatu, a więc sprawy żywo obchodzące ogół nieuświadomionych jeszcze klasowo robotników.
Kółka, o których mowa, były formą organizacyjną jeszcze dość luźno 76
skupiającą swych członków a także nie zawsze organizacyjnie wyraźnie skrystalizowaną pod względem światopoglądowym, skoro należeli do nich zarówno uświadomieni klasowo, jak i zupełnie niewyrobieni robotnicy. Stąd nie zadowalały one ani Waryńskiego, ani powiększającego się stale zastępu uświadomionych socjalistów, robotników i inteligentów. Rozwiązano więc “kasy oporu", powołując natomiast do życia kółka rewolucyjne, łączące osoby uświadomione i wypróbowane. Na czele każdego kółka, liczącego 10 -15 członków, stał jego organizator. Wyższy szczebel organizacyjny stanowiło z kolei koło organizatorów, kierujące całością ruchu i decydujące większością głosów.
Oczywiście, tak jak i poprzednio na terenie “kas oporu", punktem wyjścia dla agita<^i w kierunku socjalistycznym były współczesne warunki materialne proletariatu, z których wyciągano z kolei wniosek o konieczności walki pracy z kapitałem i narzucającej się potrzebie zburzenia istniejącego ustroju społecznego. Rozpoczęto przemyt broszur socjalistycznych z zagranicy i staranie o założenie własnej tajnej drukarni.
Dyskusje teoretyczne w kręgu socjalistów warszawskich doprowadziły do opracowania pierwszego opublikowanego programu socjalizmu polskiego, noszącego oficjalną nazwę “Program socjalistów polskich", który dla zmylenia policji carskiej nazywano często potocznie “programem brukselskim". Jego redakcję ukończono we wrześniu 1878 r. i wydrukowano w październiku roku następnego na łamach pierwszego numeru wydawanego w Genewie czasopisma socjalistycznego pod nazwą “Równość". Program ów, choć jeszcze w ogólnikowej formie, nawiązuje do zasad wytkniętych przez twórców naukowego socjalizmu i zawiera akces do I Międzynarodówki. Mimo szeregu błędów i niedociągnięć, noszących m.in. piętno anarchizmu, była to jednak pierwsza deklaracja ideowa postulująca zespolenie ruchu robotniczego w najbardziej zasadniczych postulatach z naukowym socjalizmem — z marksizmem.
Tragiczne w skutkach aresztowania, przeprowadzone w drugiej połowie 1878 roku doprowadziły do rozbicia większości kółek i położenia kresu tej pierwszej fazie pracy agitacyjnej polskich socjalistów. Waryńskiemu udało się jednak zmylić czujność policji carskiej i przedostać się do Galicji, gdzie — na nowym terenie — kontynuował działalność rewolucyjną (zob. s. 98).
e. Wielki Proletariat
Z końcem 1881 r. Waryński powrócił do Warszawy, tym razem z wyraźnie skrystalizowanym zamiarem założenia partii rewolucyjnej. Partia taka istotnie powstała w sierpniu 1882 r. pod nazwą “Socjalno-Rewolucyj-nej Partii Proletariat". W dziejach polskiego ruchu robotniczego jest ona lepiej znana jako ,,Wielki Proletariat" z uwagi na swe osiągnięcia w dziele propagandy socjalizmu na ziemiach polskich.
Program “Proletariatu" dawał trafną charakterystykę praw rządzą-
77
cych procesami społecznymi, przeprowadzoną w duchu marksistowskim, wyciągając na tej podstawie generalny wniosek o nieuchronności obalenia kapitalizmu i zwycięstwa ustroju socjalistycznego na drodze rewolucyjnej. Jednocześnie podkreślić trzeba, że w odróżnieniu od poprzednich deklaracji programowych socjalistów polskich, omawiany program stawiał po raz pierwszy sprawę państwa socjalistycznego, sprawę unarodowienia środków produkcji. Program miał równocześnie charakter inter-nacjonalistyczny, mówił o konieczności solidarnej walki robotników wszystkich narodowości z istniejącym ustrojem — z kapitalizmem. Wadą programu' było niedocenianie kwestii narodowej — częściowo także kwestii chłopskiej, przecenianie natomiast terroru indywidualnego, co
świadczyło o nieprzezwyciężeniu do końca naleciałości anarchistycznych z wcześniejszego okresu ruchu.
“Proletariat" stosunkowo szybko objął swoją siecią organizacyjną szereg główniejszych miast zaboru rosyjskiego, jak — obok Warszawy — Łódź, Żyrardów, Białystok, Radom, Zgierz, Częstochowę, oddziaływał również i na pozostałe zabory — głównie na Galicję, gdzie utworzył swe komórki w Krakowie i we Lwowie. Niezależnie od ożywionej działalności propagandystycznej przeprowadził on cały szereg udanych akcji masowych, strajków i akcji protestacyjnych. Po aresztowaniu Waryńskiego (wrzesień 1883 r.), gdy na czele partii stanął związany z “Narodną Wolą" Stanisław Kunicki, dalsza działalność “Proletariatu" zmierzała raczej w kierunku stosowania terroru indywidualnego, zgodnie t. wiarą osób bliskich rosyjskim narodowolcom, że obalenia istniejącego ustroju można dokonać poprzez akcje spiskowo-terrorystyczne. Tego typu taktyka nie tylko nie przyniosła partii sukcesów, ale doprowadziła do nowej fali aresztowań przeprowadzonych latem 1884 r., w wyniku której
większość aktywu partyjnego z Kunickim na czele (łącznie ponad 200 osób) znalazła się w więzieniu.
Większość spośród aresztowanych zesłano drogą administracyjną do odległych guberni Rosji lub skazano na różnego rodzaju kary więzienia lub twierdzy, natomiast 29 najbardziej obwinionych oddano pod sąd wojenny. Był to słynny w dziejach polskiego ruchu socjalistycznego proces, ' ozpoczęty 23 listopada 1885 r. i ciągnący się blisko cztery tygodnie. Werdykt sądu skazywał na karę śmierci Stanisława Kunickiego (lat 24), robotnika Michała Ossowskiego (lat 22), robotnika Jana Pietrusinskiego (lat 21) i sympatyka partii Rosjanina, sędziego Piotra Bardowskiego. Pozostałych oskarżonych skazywano na wieloletnie kary katorgi. 28 stycznia 1886 r. na stokach cytadeli warszawskiej wykonano wyroki śmierci na wymienionych czterech proletariatczykach. Ludwik Waryński, skazany na
16 lat katorgi, rychło nabawił się choroby w więzieniu i zmarł już w lutym 1889 r.
W ciągu 1886 r. aresztowano ostatnią grupę kierowniczą ,,Proletariatu", kierowaną przez Marię Bohuszewiczównę. W ten sposób partia przestała ostatecznie istnieć. Nie schodziła ona Jednak z widowni politycznej bezpowrotnie. Nie była w dziejach społeczeństwa polskiego przemijają-
78
cym wydarzeniem o charakterze epizodycznym. Przeciwnie. Otwierała nieodwracalną w swych następstwach serię wydarzeń, zmierzających do utrwalenia się i umocnienia ruchu socjalistycznego na ziemiach polskich. Mało tego, wydatnie owe zjawiska przyspieszyła, pozostawiając trwalsze ślady w świadomości społecznej szeregu środowisk robotniczych i rewolucyjnej inteligencji.
.f. II Proletariat i Związek Robotników Polskich
Polska organizacja socjalistyczna, istniejąca na emigracji w Genewie, podjęła rychło próbę odbudowania “Proletariatu". W porozumieniu z nią członek warszawskiego kółka socjalistycznego Ludwik Kulczycki podjął starania o wznowienie działalności tej partii. W tym samym kierunku zmierzał przybyły do Warszawy z emigracji działacz robotniczy Marcin Kasprzak. Z połączenia robotniczych kółek Kasprzaka z inteligencką grupą Kulczyckiego powstała w rezultacie w lutym 1888 r. organizacja, nawiązująca do działalności proletariatczyków, która przeszła do historii polskiego ruchu robotniczego pod nazwą II Proletariatu.
Podobnie jak Wielki Proletariat — także II Proletariat postulował przewrót rewolucyjny i dyktaturę proletariatu jako środek do zwycięstwa ustroju socjalistycznego. Tak samo również, jak w schyłkowej fazie działalności I Proletariatu, podkreślano wagę akcji terrorystycznych, mających utorować drogę przyszłej rewolucji.
Sądzono jednak również, że terroryzmem można wymusić na rządzie carskim reformy o charakterze konstytucyjno-liberalnym, które przyniosą proletariatowi szereg zdobyczy socjalnych i doprowadzą zarazem do zniesienia srożącego się ucisku narodowego w zaborze rosyjskim. Jako program minimalistyczny — obliczony na najbliższy okres — wysuwała partia program demokratyzacji i przebudowy państwowości rosyjskiej i dwu pozostałych państw zaborczych w duchu federalistycznym, co miałoby położyć kres uciskowi narodowemu.
Jakkolwiek poglądy terrorystyczne II Proletariatu uzewnętrzniały się bardziej w słowach niż w czynach, to jednakże prowadziły w konsekwencji do niedoceniania walk masowych. Zresztą na jesieni 1888 r. działalność partii nękanej licznymi aresztowaniami, zaczęła wyraźnie słabnąć. W takiej sytuacji, gdy mnożyła się ilość masowych, żywiołowych wystąpień klasy robotniczej, wielu działaczom robotniczym nasuwały się wnioski, postulujące konieczność zastąpienia propagandy o charakterze kółkowym i taktyki spiskowo-terrorystycznej agitacją masową, bezpośrednio związaną z warunkami życia codziennego proletariatu. Myśl tę podjęła grupa osób skupiających się wokół kółek studiowania marksizmu i związanych z nimi kółek robotniczych o charakterze oświatowym. Tak doszło do założenia w lecie 1889 r. nowej organizacji, która przybrała nazwę Związku Robotników Polskich (ZRP). Do czołowych założycieli i działaczy ZRP należeli m.in. Julian Marchlewski, ślusarz Jan Leder, zecer Henryk
79
Wilkoszewski. Jako patrona ideowego tej organizacji należy również wymienić młodego uczonego Ludwika Krzywickiego.
ZRP włączył się do szeregu akcji mających na celu poprawę warunków bytowych klasy robotniczej — głównie do akcji strajkowych o podłożu ekonomicznym. Hołdując tego typu dążeniom popadł jednak w początkowej fazie swego istnienia w pewnego rodzaju jednostronność, ograniczał swą agitację do spraw czysto ekonomicznych, wychodząc z założenia, że są one najbardziej dostępne dla ogółu nieuświadomionych jeszcze robotników. Zbyt wielkie znaczenie przypisywano również żywiołowości ruchu, zbyt małe krzewieniu świadomości socjalistycznej.
Stopniowo jednak ZRP starał się przezwyciężać zasygnalizowane tu braki i błędy z punktu widzenia strategii i taktyki organizacji rewolucyjnej, przede wszystkim zaś niechęć do agitacji politycznej.
g. Nowe elementy w sytuacji politycznej, Liga Polska, Gmina Narodowo-Socjalistyczna i “Pobudka"
Srożący się w Królestwie ucisk narodowy budził pod koniec lat osiemdziesiątych reakcję w formie narastania nastrojów opozycyjnych. Było to tym bardziej zrozumiałe, że taktyka ugody z caratem, lansowana przez obóz pozytywistyczny, w niczym nie wpłynęła na złagodzenie systemu ru-syfikacyjnego, stosowanego nadal z całą bezwzględnością. Należy w dodatku przypomnieć, że ucisk ów, koncentrujący się w latach siedemdziesiątych głównie wokół spraw politycznych i kulturalno-językowych, zaczął w latach osiemdziesiątych dawać się we znaki również wytwórczości przemysłowej, usiłując ugodzić w podstawy życia ekonomicznego Kongresówki poprzez szereg zarządzeń dyskryminacyjnych w stosunku do przemysłu polskiego (por. s. 49 - 50).
Równocześnie z tymi zjawiskami ulegała poważnym przeobrażeniom sytuacja międzynarodowa. W latach 1886 -1893 zaczął się z wolna zarysowywać antagonizm między państwami zaborczymi: Rosją z jednej a Niemcami i Austro-Węgrami z drugiej strony, co ożywiało nadzieję na możliwość szerszego poruszenia sprawy polskiej.
W 1887 r. powstała w Szwajcarii organizacja pod nazwą Liga Polska, nawiązująca do tradycji Towarzystwa Demokratycznego Polskiego i nawołująca cały naród do zerwania z polityką ugody i lojalizmu na rzecz ,,obrony czynnej", która miała polegać na stosowaniu siły fizycznej wobec przedstawicieli carskiego aparatu państwowego i na przygotowywaniu
nowego powstania narodowego w razie wybuchu konfliktu zbrojnego między zaborcami.
Zamysły Ligi poparły demokratyczne koła inteligencji warszawskiej, które kilka miesięcy wcześniej (jesień 1886) zaczęły wydawać tygodnik “Głos", stanowiący swoistą odmianę radykalizmu drobnomieszczańskiego.
Z drugiej strony — pod wpływem tych nastrojów — również w ruchu socjalistycznym obserwować wówczas można wzrost aktywności kierunku,
80
któremu dał początek Bolesław Limanowski jeszcze w 1881 r. poprzez założenie w Genewie organizacji pod nazwą Lud Polski. Kierunek ten, dający prymat hasłom wyzwolenia narodowego nad programem rewolucji socjalistycznej, ze swej strony również nawiązywał do tradycji powstań narodowych. W 1888-r. zbliżeni do Limanowskiego “narodowi socjaliści" utworzyli w Paryżu Gminę Narodowo-Socjalistyczną i organ tej organizacji pod nazwą “Pobudka".
Była to niewątpliwie grupa o charakterze patriotycznym i radykalno--demokratycznym. Piętnowała surowo niewolę polityczną narodu polskiego, atakowała ostro klasy posiadające za ich politykę ugody wobec zaborców, ukazując jako zasadniczy cel swej działalności odbudowę państwowości polskiej jako demokratycznej republiki. “Pobudka" żywo zajmowała się losem mas robotniczych i chłopskich, zaznaczając, że pełne wyzwolenie dla tych ma? przynieść może dopiero socjalizm. Trzeba jednakże zaznaczyć, że możliwość zrealizowania tego postulatu widziała ona dopiero po odzyskaniu niepodległości, dopiero w odrodzonym państwie polskim, które umożliwi rozwój socjalizmu w drodze pokojowej ewolucji.
Wychodząc z tych pozycji ideologicznych Gmina Narodowo-Socjalistyczną przeciwstawiała się klasowo-rewolucyjnej koncepcji walki o socjalizm, a jednocześnie w wielu sprawach grawitowała w kierunki Ligi Polskiej, która zresztą w 1889 r. formalnie przyjęła Gminę w swe szeregi.
3. Zabór pruski w dobie Kulturkampfu
a. Zwrot w polityce niemieckiej wobec Polaków po 1870 r.
Zdecydowany wpływ na stosunki wewnętrznopolityczne wywarły sukcesy Prus na polu militarnym i międzynarodowym, które doprowadziły do poważnego osłabienia liberalnej i demokratycznej opozycji przy jednoczesnym wzroście w siły elementów konserwatywnych i nacjonalistycznych, reprezentujących militaryzm i junkierstwo pruskie — a więc główne oparcie dla rządów “żelaznego kanclerza" Rzeszy — Bismarcka.
Antypolską politykę prowadziły już zresztą władze pruskie znacznie wcześniej. Uczestników powstania styczniowego prześladowano, wytaczając im w drugiej połowie 1864 r. wielki proces, zakończony ogłoszeniem 11 wyroków śmierci (wyroków tych jednak nie wykonano) oraz 27 wyroków skazujących na więzienie. Zabroniono Polakom zajmować stanowiska urzędowe w prowincjach rodzimych, zamknięto ważny ośrodek polskości — gimnazjum polskie w Trzemesznie. Nadprezydent prowincji poznańskiej Horn starał się o przechodzenie ziemi w ręce niemieckie przez skupywanie polskiej wielkiej własności. W styczniu 1867 r. wcielono Poznańskie do Związku Północnoniemieckiego, likwidując tym samym wszelką jego odrębność.
Czynnikiem wyciskającym charakterystyczne piętno na stosunki wewnętrznopolityczne po 1870 r. był tzw. Kulturkampf, “walka o kulturę",
6 Historia Polski i864 - 1948
81
pomyślana jako akcja o charakterze politycznym i ideologicznym rządu Bismarcka i popierającej go burżuazji liberalnej i nacjonalistycznej, zmierzającej do umocnienia hegemonii protestanckich Prus przeciw opozycji katolicko-separatystycznej w Niemczech. Była ona prowadzona w latach 1871 -1878. Kulturkampf na ziemiach polskich zaboru pruskiego wyrażał się w powiązaniu polityki antykościelnej z zaostrzeniem praktyk germa-nizacyjnych. Ówczesnym władcom nowo kreowanej Rzeszy Niemieckiej zależało na likwidacji wszelkich decentralistycznych tendencji na wschodnich kresach państwa. Obawiano się również możliwości wzrostu aktywizacji politycznej żywiołu polskiego w związku z uzyskaniem autonomii przez Galicję.
b. Formy i metody w walce z polskością
Antypolska polityka Bismarcka godziła w przeważającej mierze przede wszystkim w oświatę i życie kulturalne społeczeństwa polskiego. Systematyczną i wielokierunkową akcję germanizacyjną rozpoczęły władze niemieckie po 1871 r. wiążąc ją świadomie z poczynaniami, skierowanymi przeciw katolickiej hierarchii kościelnej. W latach 1872-1874 zgermani-zowano szkolnictwo średnie w Poznańskiem, pozostawiając tylko w niektórych szkołach nauczanie języka polskiego, i to tylko jako przedmiotu nadobowiązkowego. Również w szkołach elementarnych wprowadzono je- i zyk niemiecki jako wykładowy z wyjątkiem nauki religii i śpiewu kościel- ;
nego, co miano tolerować do czasu, gdy dzieci wystarczająco opanują język niemiecki '
W szkołach na terenie Prus Wschodnich i Zachodnich język niemiecki stał się w tym czasie jedynym językiem wykładowym, co jeszcze rygory-styczniej przestrzegano na Śląsku. W tych dzielnicach wolno było jedynie nauki religii udzielać po polsku. Nauczycieli narodowości polskiej usuwano lub przenoszono do prowincji rdzennie niemieckich, sprowadzając na ich miejsce Niemców.
Ustawa sejmu pruskiego z 1876 r. usuwała język polski z sądownictwa oraz administracji państwowej i samorządowej. Również i w tych resortach przeprowadzono czystkę, opartą na podobnych zasadach jak w szkolnictwie. Masowo zniemczano polskie nazwy geograficzne oraz nazwiska i imiona osób narodowości polskiej.
Próbowano narzucić język niemiecki jako wyłączny na zebraniach
i zgromadzeniach publicznych, systematycznie rozwiązując zebrania, na których mówiono po polsku.
c. Stanowisko Kościoła katolickiego
W pierwszej fazie “walki o kulturę", gdy rząd bardziej uderzał w sprawy narodowe aniżeli w interesy Kościoła, wyżsi dostojnicy kościelni z arcybiskupem Ledóchowskim na czele zachowywali się ulegle wobec 82
82
zarządzeń władz pruskich. Ledóchowski gotów^ był do daleko idących ustępstw. Zakazał on m.in. duchowieństwu należenia do utworzonego na początku 1872 r. Towarzystwa Oświaty Ludowej, akceptował zarządzenie władz niemieckich wprowadzające nauczanie religii w języku niemieckim \v wyższych klasach gimnazjalnych.
Dopiero gdy rząd pruski skierował atak na prawa samego Kościoła katolickiego, doszło pomiędzy Ledóchowskim a rządem do zatargu na tle sprawy seminarium duchownego w Poznaniu. Arcybiskup został początkowo skazany na opłacenie wysokiej kary pieniężnej, a następnie aresztowany (luty 1874) i skazany na 2 lata więzienia. Kary odsiadywali również biskup poznański Jan Janiszewski i gnieźnieński Józef Cybichowski.
Ten stan rzeczy wpłynął poważnie na ukształtowanie się nowej konstelacji politycznej na ziemiach polskich zaboru pruskiego, przyczynił się do wzrostu popularności i autorytetu hierarchii kościelnej wśród ludności polskiej i w konsekwencji do znacznego zwiększenia się roli Kościoła \" polskim ruchu narodowym.
d. Polityka Kola Polskiego w sejmie prusl:im i parlamencie ogólnoniemifskirn
W polityce polskiej na forum sejmu pruskiego, a także na terenie pnrlamentu niemieckiego, przeważał zdecydowanie obóz konserwatywne-.•!CT'.iański, opierający obronę uprawnień narodowych w dziedzinie politycznej i językowej niemal wyłącznie na postanowieniach kongresu wiedeńskiego i na przyrzeczeniu królewskim z 1815 r. Tego typu koncepcja '.graniczała — z natury rzeczy — obronę narodowości do terenu Poznańskiego. Nawet jednakże w akcji na rzecz tej ziemi Koło dalekie było od konsekwencji w działaniu.
Początkowo, gdy po zwycięskiej wojnie 1866 r. Poznańskie wiączono ''c. Związku Północnoniemieckiego, Koło Polskie ostro wystąpiło prze-";wko temu aktowi politycznemu, co zresztą wywołało gwałtowną replikę Bismarcka, połączoną z krytyką przeszłości Polski. W ciągu wielu następnych lat Koło przyjęło jako generalną zasadę zabierania glosa jedynie' "-• kwestiach dotyczących ludności polskiej przy jednoczesnym powstrzymywaniu się — na znak protestu — od udziału we wszelkich debatach ; charakterze ogólnopaństwowym. Kierunek taki reprezentowała kierująca początkowo Kołem grupa tzw. narodowo-liberalnych ziemian i inteli-iiencji z takimi przywódcami, jak Władysław Niegolewski, Kazimierz Kantak, Władysław Bentkowski i Henryk Szuman. Koło piętnowało wówczas antypolską politykę rządu; wielokrotnie protestowało przeciw likwidacji odrębności ziem polskich i łamaniu zobowiązań z 1815 r.
W latach osiemdziesiątych stopniowo jednak umacniał się konserwa-tywno-szlachecki kierunek Kola, zmierzający do pogłębienia współpracy z partiami niemieckimi, zwłaszcza z opozycyjnym w stosunku do Bismarcka, katolickim stronnictwem Centrum. Kierunek ten reprezentował
83
jednocześnie kurs wydatnego złagodzenia opozycji wobec rządu, a nawet popierania niektórych jego poczynań, w szczególności na polu protekcyjnej polityki celnej i socjalnej, zgodnej z interesami ziemiaństwa. Z czołowych reprezentantów owego nowego kursu należy wymienić Józefa Koś-cielskiego i przedstawiciela burżuazji przemysłowej — Stefana Cegielskiego. Posłowie ci krytykowali dotychczasową politykę Koła Polskiego, jako jałową politykę ,,wiecznego protestu" (ks. Kantecki), domagając się pełnego udziału reprezentacji polskiej w życiu parlamentarnym.
e. Społeczeństwo Wielkopolski i Pomorza w walce z germanizacją
Polityka germanizacyjna rządu pruskiego wpływała w zaborze pruskim na wzrost solidaryzmu społecznego, wyrażającego się w propagowaniu teorii pracy organicznej pod patronatem liberalnego ziemiaństwa i burżuazji w imię obrony i umocnienia polskiego stanu posiadania w dziedzinie ekonomicznej i kulturalnej. W tym celu zakładano towarzystwa i kółka rolnicze, których patronem wybrano w 1873 r. Maksymiliana Jac-kowskiego. Propagowały one podnoszenie kultury rolnej, stosowanie ulepszonych narzędzi i metod gospodarowania, ale zarazem starały się oddziaływać na chłopów na rzecz ścisłej i harmonijnej współpracy z obszarnikami. Podobnego typu akcję można zaobserwować również na Pomorzu
Gdańskim, gdzie utworzono Centralne Towarzystwo Gospodarcze dla Prus Zachodnich.
Jednocześnie rozbudowywano szeroką sieć spółek zarobkowych oraz stowarzyszeń rzemieślniczych, spółdzielczych i pożyczkowych. Konieczność zakładania spółek zarobkowych wynikała przede wszystkim z trudności zatrudnienia ludności polskiej w aparacie państwowym w wyniku szykan władz pruskich. Względy narodowe w aspekcie czysto ekonomicznym odgrywały również dużą rolę w zakładaniu różnego rodzaju spółdzielni i instytucji kredytowych, pozwalających rzemieślnikom i kupcom polskim
na zdobywanie silniejszych podstaw finansowych w walce konkurencyjnej z burżuazją niemiecką.
Równolegle z akcją^ o charakterze gospodarczym rozwój pracy organicznej zmierzał do podniesienia kultury umysłowej szerokich rzesz społeczeństwa. W tym celu tworzono liczne biblioteki i czytelnie po wsiach i miasteczkach.
Hasła pracy organicznej znajdowały silne odbicie na łamach licznych czasopism, zarówno o charakterze lokalnym jak i o szerszym zasięgu, z których wymienić należy w pierwszym rzędzie “Gazetę Toruńską" rozchodzącą się na Pomorzu, Warmii i Mazurach, w Wielkopolsce natomiast “Dziennik Poznański" i liberalny “Tygodnik Wielkopolski".
Główną instytucją naukową zaboru pruskiego pozostawało nadal Towarzystwo Przyjaciół Nauk, założone w 1857 r., patronujące licznym przedsięwzięciom naukowym i kulturalnym i utrzymujące żywe kontakty z polskimi środowiskami naukowymi w pozostałych zaborach, zwłaszcza 84
z Krakowem i Lwowem. Na polu upowszechnienia czytelnictwa, tworzenia bibliotek i czytelni ludowych największe osiągnięcia miało założone w 1872 r. Towarzystwo Oświaty Ludowej (TOL) i jego kontynuator — Towarzystwo Czytelń Ludowych.
Instytucje kulturalno-oświatowe, o których mowa, miały początkowo charakter liberalny, wolny od wpływów klerykalizmu, przy czym elementem kierującym na tym terenie były ugrupowania, nawiązujące do demokracji z okresu polskich powstań narodowych. Jednakże w latach siedemdziesiątych, na skutek połączenia przez władze pruskie walki skierowanej przeciwko Kościołowi z polityką antypolską, obserwujemy stopniowy wzrost wpływów klerykałów na polski ruch narodowy, przejawiający się także we wszelkiego rodzaju “pracach organicznych". Wzrost wpływów klerykalizmu dawał się dostrzegać zarówno w powstawaniu nowych pism i stowarzyszeń, jak również w oddziaływaniu na organy już istniejące. Symptomatyczny był tu zwłaszcza upadek “Tygodnika Wielkopolskiego" (1874) przy równoczesnym wzroście wpływów głównych organów klerykalnych — “Kuriera Poznańskiego" (zał. 1872), literackiej “Warty" (1875) i przestawieniu się na ten sam kierunek popularnego w kołach drobnomieszczaństwa “Orędownika".
Walka kierunku liberalnego i klerykalnego miała również miejsce na różnego rodzaju zgromadzeniach, poświęconych obronie praw narodowych, w czasie których zarzucano ultramontanom, tj. klerykałom, podporządkowanie spraw polskich interesom Centrum. Konflikty te ustępowały jednak na dalszy plan wobec naczelnego zagadnienia stojącego przed społeczeństwem polskim — wobec konieczności solidarnego przeciwstawienia się polityce rządu. Polacy z uwagą obserwowali każde posunięcie rządu, zwłaszcza zaś jego politykę szkolną, gorąco protestując na licznych wiecach przeciwko usuwaniu ze szkół ludowych i niższych klas gimnazjalnych języka polskiego jako wykładowego oraz przeciwko zmniejszeniu liczby godzin nauki języka polskiego.
f. Polski ruch narodowy na Kaszubach, Mazurach i Warmii
Ruch ten ogarniał stopniowo zamieszkałe przez ludność kaszubską północne powiaty Pomorza Wschodniego, o czym wyraźnie świadczy udział Kaszubów w polskich powstaniach narodowych, w następnych zaś latach stałe wybieranie posłów narodowości polskiej w rejonach Pucka — Wejherowa — Kartuz — Starogardu — Tczewa.
Jednym z twórców ludowej literatury kaszubskiej był Florian Ceyno-wa, zasłużony jako badacz folkloru i języka kaszubskiego. W swych publikacjach występował jako radykalny demokrata o nastawieniu antyszla-checkim, piętnował ucisk społeczny i germanizację, równocześnie jednak akcentował separatyzm kaszubski w stosunku do Polaków, uważając język Kaszubów za pozostałość języka Słowian Połabskich.
Pisarzem ludowym, uzdolnionym poetą i dziennikarzem kaszubskim,
85
wyrażającym już polską świadomość narodową, był natomiast znacznie młodszy od Ceynowy — Hieronim Derdowski. Ten syn chłopski z powiatu Chojnickiego przebywał przeważnie w Toruniu jako współredaktor “Gazety Toruńskiej". Opublikował wówczas szereg opowiadań w języku kaszubskim, wykorzystując bogate tradycje folkloru i kulturę ludową, ale zarazem dając wyraz polskim poglądom patriotycznym, najlapidarniej sformułowanych w zdaniu, że “nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polsci". Derdowski wprowadził twórczość ludową Kaszubów do literatury polskiej. Głosił również konieczność opanowania języka polskiego przez
ludność kaszubską, wyznaczając dla języka kaszubskiego funkcję lokalnego dialektu.
Choć samo miasto Gdańsk miało większość niemiecką, to jednakże i tu powstały już w latach siedemdziesiątych polskie stowarzyszenia społecz-no-kulturalne, jak Związek Polaków w Gdańsku “Ogniwo", “Jedność",
Towarzystwo Gimnastyczne “Sokół", Śpiewacze “Lutnia", wreszcie zespoły teatralne i biblioteki.
Sytuacja polskiego ruchu narodowego na Mazurach była znacznie trudniejsza. Zacofanie ekonomiczne tego regionu, wyznanie ewangelickie ludności, reprezentowane przez hierarchię kościelną narodowości niemieckiej, były tu czynnikami hamującymi proces formowania się świadomości narodowej ludności mazurskiej, prawie wyłącznie chłopskiej. Punktem wyjścia dla odrodzenia narodowego była tu walka o język polski w szkołach mazurskich, gdzie celowo używano wyłącznie alfabetu gotyckiego.
Z rodzimych pisarzy mazurskich, wydawców książek, kalendarzy i pism periodycznych należy wymienić Marcina Giersza, redaktora “Gazety Leckiej" (1875 -1895) i Jana Karola Zambrzyckiego, wydawcę czasopisma “Mazur" (1883 -1884) i “Mazur Wschodnio-Pruski" (1885). W wydawnictwach swych stali oni jednak (zwłaszcza Giersz) na pozycjach separatyzmu Mazurów, zarówno w stosunku do Niemców, jak i do Polaków. Pełną świadomość narodową polską wyrażał natomiast Wojciech Kętrzyński, powstaniec 1863 r., następnie założyciel (1872) tajnego Towarzystwa Mazurskiej Inteligencji Ludowej i Komitetu Niesienia Pomocy Mazurom, działającego w Poznaniu. Ten gorący orędownik polskości ziem zachodnich poświęcił regionowi mazurskiemu szereg prac naukowych.
W nieco lepszej sytuacji znajdowała się Warmia, gdzie istniały tradycje przynależności tego kraju do państwa polskiego, a także poniekąd na skutek katolickiego wyznania ludności. Od 1886 r. wychodziła tu “Gazeta Olsztyńska, podkreślająca łączność historyczną regionu z Polską.
W ogóle Olsztyn wysunął się jako główny ośrodek polskiego ruchu o charakterze kulturalno-oświatowym.
gi. Postępy procesu odrodzenia narodowego na Górnym Śląsku
Szybko postępujące przeobrażenia społeczno-ekonomiczne w tej dzielnicy, zwłaszcza zaś wzrost klasy robotniczej były czynnikiem sprzyjającym odrodzeniu narodowemu Ślązaków. Poważne znaczenie dla rozwoju
86
piśmiennictwa polskiego wśród ludności śląskiej miało nabycie przez Karola Miarkę w 1869 r. wychodzącego na Pomorzu czasopisma “Katolik" i przeniesienie go do Królewskiej Huty (dzisiejszy Chorzów). Było to w zasadzie pierwsze wychodzące stale i przez dłuższy okres pismo polskie na Górnym Śląsku, przedtem bowiem pojawiały się tylko efemerydy.
Miarka, były nauczyciel, stał się wybitnym publicystą śląskim, występującym na łamach redagowanego przez siebie pisma w obronie języka i narodowych praw polskiej ludności Śląska. Zmierzając do pogłębienia świadomości narodowej miejscowej ludności, piętnował jednocześnie “Katolik" wyzysk robotnika przez przedsiębiorców, z drugiej strony jednak pismo to zwalczało ruch socjalistyczny i lansowało pogląd o konieczności ułożenia harmonijnego współżycia między kapitałem a pracą. Podobny charakter miała również działalność organizacyjna Miarki.
Należy zaznaczyć, że wszystkie przedsięwzięcia tego działacza z biegiem czasu coraz bardziej wiązały go z Centrum, co na dalszą metę groziło dla polskiego ruchu narodowego niebezpiecznymi konsekwencjami, uwłaszcza gdy minął okres Kulturkampfu i pomiędzy niektórymi przywódcami centrowymi a rządem doszło do porozumienia. Kościół, w szczególności zaś biskup wrocławski Jerzy Kopp, zaczai wówczas coraz częściej stosować politykę germanizacyjną.
Bardziej radykalny od ..Katolika" program w kwestii narodowej, postulujący uniezależnienie się od Centrum i wystawienie w wyborach od-; c;bnych polskich kandydatur, reprezentowała ..Gazeta Górnośląska" (zał. 1874) wydawana przez braci F. i S. Przyniczyński-ch, z którymi współdziałał żarliwy patriota, pisarz, publicysta i działacz narodowy, kowal •'. Królewskiej Huty Juliusz Ligoń.
Dużą rolę w walce z germanizacją odegrało piśmiennictwo śląskie, reprezentowane przez miejscowych pisarzy, zwłaszcza zaś ks. Konstantego Damrota, mocno nawiązujące do tradycji ogólnonarodowych i nacechowane żarliwym patriotyzmem.
Polski ruch narodowy rozwijał się na Śląsku również poza terenami zamieszkałymi przez zwarte masy ludności polskiej, a mianowicie we Wrocławiu, gdzie zawsze studiowało wielu Polaków. Tamtejsza polska młodzież akademicka ujawniała swoją aktywność m.in. w Towarzystwie Li-'.eracko-Słowiańskim (1836 - 1886) a także w Towarzystwie Górnoślązaków (1863-1876), wreszcie w Towarzystwie Górnośląskim (1880-1886), założonym przez studenta medycyny z Raciborza — Józefa Rostka, z którym żywo współpracował studiujący wówczas we Wrocławiu Jan Kasprowicz. W mieście tym istniały również polskie stowarzyszenia przemysłowców i handlowców.
Jak zatem nietrudno wywnioskować, polski ruch narodowy poważnie rozszerzał swój zasięg, coraz bardziej sięgając do tych dzielnic Polski, które poprzez całą epokę historyczną były oderwane od macierzystego pnia etniczno-językowego. Ruch ten rozwijał się coraz bardziej mimo od-
87
działywania systematycznie rozbudowywanego przez władze pruskie systemu germanizatorskiego, któremu na Mazurach szedł w sukurs kler protestancki, a na Warmii i na Górnym Śląsku po zakończeniu Kultu r-kampfu — także znaczna część katolickiej hierarchii kościelnej. Podstawową dźwignią, decydującą w ostatecznej instancji o obliczu społeczno--politycznym tego ruchu, było wejście w orbitę życia społeczno-kultural-nego szerokich mas robotniczych, chłopskich i drobnomieszczańskich. Proces dojrzewania politycznego tych mas stanowił zatem niezbędną podstawę i punkt wyjścia dla procesu odrodzenia narodowego na polskich ziemiach zachodnich.
h. Początki ruchu robotniczego w zaborze pruskim
Początki ruchu robotniczego na ziemiach polskich zaboru pruskiego można dostrzegać pod postacią wybuchających żywiołowo strajków, głównie na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Z serii tego typu wystąpień strajkowych najpoważniejszą rolę odegrał wielki strajk w Królewskiej Hucie (1871), spowodowany wprowadzeniem w miejscowej kopalni nowych metod kontroli pracy górników. Strajk ów przekształcił się w zaburzenia uliczne, w czasie których pojawiły się czerwone sztandary. W najbliższych latach miał miejsce cały szereg strajków, głównie w górnictwie (Katowice, Szarlej k. Bytomia, Mysłowice, Rybnik), strajków, wybuchających spontanicznie, nie popartych sprawniejszą organizacją i stąd — kończących się z reguły przegraną robotników.
W tym samym — mniej więcej — okresie zaczęli pojawiać się tu i ów-dzie agitatorzy, nakłaniający robotników do tworzenia związków zawodowych. Były to początkowo organizacje związkowe o charakterze drobnomieszczańskim, tzw. hirsch-dunckerowskie, których inicjatorem był propagator spółdzielczości kredytowo-oszczędnościowej — Schultze z Delitsch. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych powstało już także na Górnym Śląsku kilka związków socjalistycznych, miały one jednak charakter efemeryczny, nietrwały. Przyczyniła się do tego ustawa antysocja-
listyczna wydana w 1878 r., unicestwiająca pierwsze przejawy ruchu socjalistycznego.
W Poznańskiem pierwsze stowarzyszenia robotnicze były to również organizacje hirsch-dunckerowskie, zakładane w latach 1869 -1871. Od jesieni 1871 r. zaczęli tu agitację socjaliści niemieccy, związani z kierunkiem Lassalle'a, tworząc w miastach swoje organizacje zawodowe. Zaniepokojony tą akcją redaktor “Orędownika" — Szymański ze swej strony przystąpił do akcji w środowisku robotniczym, powołując do życia w Poznaniu klerykalne “Stowarzyszenie Wzajemne Pomocy Rękodzielników". Organizacje, o których mowa, nie przetrwały jednak zbyt długo. W okresie nieco późniejszym, a mianowicie w latach 1876 - 1878 istniało wspólne pol-sko-niemieckie stowarzyszenie socjaldemokratyczne pod nazwą “Concor-dia", zlikwidowane przez władze po ogłoszeniu ustawy antysocjalistycznej, 88
Ustawa ta, podobnie jak na Śląsku, także w Poznańskiem i na Pomorzu wyraźnie zwęziła zakres oddziaływania socjalizmu na robotników, mimo szeregu prób agitacji nielegalnej, podejmowanych tak ze strony socjalistów niemieckich, jak i polskich. Emisariusze polscy pojawiali się tu teraz częściej w związku z ożywieniem ruchu socjalistycznego w Królestwie i rosnącą rolą polskiej placówki socjalistycznej w Genewie. Z inicjatywy tej ostatniej zjawili się w Poznaniu w połowie 1881 roku Stanisław Mendelson, Maria Jankowska, Hieronim Truszkowski i Konstanty Janiszewski. Kolportowali oni wśród robotników wydawnictwa socjalistyczne i zdołali założyć 5 kółek. Rychło jednak cała ich działalność zakończyła się niepowodzeniem wskutek denuncjacji, i to dość osobliwej, a mianowicie na łamach prasy burżuazyjnej. Dwa czasopisma — “Orędownik" i “Kurier Poznański" ogłosiły alarmujące artykuły na temat propagandy socjalistycznej w Poznaniu, podając nazwiska i adresy agitatorów, co doprowadziło do aresztowania emisariuszy. W lutym 1882 r. odbył się głośny proces, zakończony wyrokiem więzienia dla 6 oskarżonych na okres od l miesiąca do 3 lat.
Po procesie poznańskim genewska placówka socjalizmu polskiego nie ustawała w zabiegach zmierzających do ożywienia ruchu socjalistycznego na opisywanym terenie. Jej nowym emisariuszem był Stanisław Padlew-ski, rewolucjonista o niezwykle burzliwej przeszłości, który przybył do Poznania jeszcze w tym samym roku. Jednakże i on po paru miesiącach agitacji podzielił los swych poprzedników. W lipcu 1883 r. Padlewski został skazany na 2V2 roku więzienia i 3 miesiące aresztu. Dwaj jego towarzysze również otrzymali surowe wyroki.
Jak więc nietrudno wywnioskować, prace agitacyjne mające na celu zbudowanie organizacji socjalistycznej rychło kończyły się w zaborze pruskim niepowodzeniem. Wynikało to z trudności związanych z ustawodawstwem antysocjalistycznym, a także z klerykalnym i zdecydowanie wrogim socjalizmowi nastawieniem znacznej części opinii publicznej. Mimo wszystko propaganda socjalistyczna nie ustawała, co przejawiało się w postaci docierania na teren Poznańskiego m.in. odezw Proletariatu. Miejscowi socjaliści — polscy i niemieccy — włączyli się również do akcji wyborczej, wysuwając po raz pierwszy w wyborach 1884 r. swego wspólnego kandydata — znanego z procesu 1881 r. Konstantego Janiszewskie-go. Dopiero jednak po uchyleniu ustawy antysocjalistycznej (1890) ruch socjalistyczny na terenie zaboru pruskiego mógł osiągnąć trwalsze formy organizacyjne.
4. Galicja i Śląsk Cieszyński w okresie walki o autonomię
a. Etapy federalizacji i liberalizacji Austrii
W przeciwieństwie do dwu pozostałych, znacznie silniejszych państw zaborczych — Rosji i Prus — Austria była tym państwem, które uległo znacznemu osłabieniu w wyniku dwu przegranych wojen — w roku 1859
89
z Francją i Piemontem oraz w roku 1866 z Prusami, co wzmogło prądy odśrodkowe, separatystyczne licznych narodów monarchii naddunajskiej.! W tej sytuacji wiedeńskie koła rządzące musiały zainicjować kurs reform politycznych i częściowych choćby ustępstw wobec niektórych postulatów narodowościowych, chcąc zapobiec rozpadowi państwa.
Realizatorem polityki Wiednia w kierunku federalistycznym został konserwatywny ziemianin i były namiestnils Galicji Polak hr. Agenor Gołu-chowski, który mianowany przez Franciszka Józefa ministrem stanu wydał w tym celu “dyplom październikowy" (1860), zapowiadający podział, ustawodawstwa między Radą Państwa a Sejmy Krajowe, w których przewagę posiadać miała miejscowa klasa ziemiańska. Następca Gołu-chowskiego — niemiecki centralista i umiarkowany liberał — Schmer-ling — w ogłoszonym przez siebie patencie lutowym (1861) ograniczył co prawda kompetencje sejmów prowincjonalnych na rzecz parlamentu centralnego, ale mimo to poszczególne kraje, a więc i Galicja, uzyskiwały pewne odrębności autonomiczne.
Po wybuchu powstania styczniowego w Wiedniu wziął jednak górę ponownie kurs antypolski. Sejm galicyjski odroczono, a następnie zamknięto, aby nie mógł wyrażać swej solidarności z powstaniem. W lutym 1864 r. ogłoszono w Galicji stan oblężenia, dokonując licznych aresztowań, przy czym powstańców, poddanych rosyjskich deportowano do granicy i wydawano władzom carskim. Dopiero w maju 1865 r. zdecydowały się władze austriackie na zniesienie stanu oblężenia, ale kraj zaczął powracać
do normalnych warunków wraz z ogłoszeniem amnestii w listopadzie tegoż roku.
W tymże samym roku doszło do ponownej fluktuacji w życiu politycznym monarchii habsburskiej w kierunku federalistyczno-konserwa-tywnym, głównie zresztą z obawy przed narastaniem wrzenia na Węgrzech, z którymi centralista Schmerling nie mógł dojść do porozumienia. Wyrazem tego zwrotu było powołanie rządu hr. Belcrediego, pozostającego zresztą w bliskich stosunkach z A. Gołuchowskim i innymi magnatami polskimi.
Sejm galicyjski nabierał teraz znaczenia i uchwalał cały szereg ustaw, rozbudowujących ustrój autonomiczny Galicji jako instrument panowania w kraju klasy ziemiańskiej. M.in. powoływały one do życia samorząd gminny i powiatowy oraz jako wszechstronnie uprzywilejowane, wydzielone z gmin jednostki administracyjne — tzw. obszary dworskie.
Wojna prusko-austriacka (1866) przyśpieszyła ów zaawansowany już proces tworzenia się autonomii galicyjskiej. Węgrzy, Czesi, Polacy i inne narody uciskane znajdowały się w opozycji, Austrii groził już nie zwykły kryzys polityczny, ale powstanie wszystkich niezadowolonych ludów. Po klęsce 1866 r. państwo to utraciło ostatecznie charakter niemieckiego mocarstwa, walczącego o hegemonię w Europie Środkowej, a stawało się zlepkiem kilkunastu królestw i krajów, które coraz trudniej było utrzymać w ryzach jedynie siłami brutalnego, fizycznego przymusu o charakterze policyjno-wojskowym. Węgrzy byli tym czynnikiem, który najwię-
90
cej ważył na szali opozycyjnej. Toteż przebudowa polityczno-ustrojowa monarchii poszła w kierunku centralizmu podwójnego — dualizmu;
Austria przekształciła się w Austro-Węgry, a więc państwo, w którym żywiołem uprzywilejowanym miały być dwa narody: Austriacy (Niemcy austriaccy) i Węgrzy.
Okazało się jednak, że bezwarunkowy prymat jednego narodu nad pozostałymi da się w całości urzeczywistnić jedynie w węgierskiej części państwa (Zalitawii), gdy natomiast w części austriackiej (Przedlitawii) — w wyniku znacznie silniejszego zróżnicowania narodowościowego tego terytorium — realizacja tego celu natrafiała na bez porównania poważniejsze trudności. Jako szczególnie kłopotliwą dla rządu należy tu wymienić opozycję czeską, zmierzającą do rozbicia Rady Państwa poprzez jej bojkot, gdy natomiast w przypadku Galicji obawy Wiednia budziła procarska działalność klerykamego ukraińskiego stronnictwa tzw. święto-jurców, głoszącego “jedność Rusinów" z narodem rosyjskim i koncepcję przyłączenia Galicji Wschodniej do Rosji.
W tej sytuacji rząd wiedeński upatrywał w polskich żywiołach posiadających instrument izolowania i paraliżowania radykalnej propagandy polskiej oraz czeskiej opozycji, a także przeciwwagę dla separatystów świętojurskich. Wkrótce po klęsce pod Sadową, we wrześniu 1866 r. mianowano A. Gołuchowskiego ponownie namiestnikiem galicyjskim i zezwolono mu na spolszczenie administracji w kraju, co zaczął on niezwłocznie przeprowadzać.
b. Stanowisko polskich stronnictw — konserwatyści i liberałowie
Sejm krajowy o większości konserwatywnej, wyrażając podziękowanie za te ustępstwa i licząc na pełne sfinalizowanie ugody z Austrią, uchwalił 10 grudnia 1866 r. głośny wiernopoddańczy adres do cesarza, kończący się słowami “Przy Tobie Najjaśniejszy Panie stoimy i stać chcemy". Ugodowcy w Sejmie, inspirowani przez Gołuchowskiego, zalecali jednocześnie porzucenie idei gruntownej federalizacji Austrii w oparciu o sojusz z Czechami, prowadzącymi wówczas taktykę ostrej opozycji.
Na miejsce programu szerokiej autonomii, nadającej Galicji niektóre cechy odrębności państwowej, przywódca ugodowców — F. Ziemia.łkow-ski — rzucał hasło spolszczenia szkolnictwa, sądownictwa i administracji na drodze zwykłych zarządzeń rządowych, nie zaś w drodze konstytucyjnej. Stosownie do tej koncepcji delegacja polska oddała swe głosy na rzecz ugody węgierskiej i zaniechała bojkotu obrad nad ustawami zasadniczymi austriackiej części państwa, za co rząd postarał się o sankcjonowanie dwu projektów ustaw sejmu galicyjskiego, jeden o języku wykładowym w szkołach ludowych i średnich, drugi o utworzeniu Rady Szkolnej Krajowej, autonomicznego organu zarządzającego szkolnictwem podstawowym i średnim.
Polityka ugody dała zatem społeczeństwu polskiemu pewne korzyści,
91
l
ale zarazem ułatwiła wiedeńskim kołom rządzącym ostateczną przebudowa monarchii na państwo dualistyczne. W konsekwencji wywołała ona wśrót szerszych mas ludności polskiej rozczarowanie, głównie wśród drobno mieszczaństwa, inteligencji i drobniejszej szlachty, W wyniku tych na. strojów powstało we Lwowie wiosna 1868 r. Towarzystwo Narodowo-De< mokratyczne, szermujące hasłami równości politycznej i niezawisłość narodowej i dzięki temu zyskujące popularność wśród kół Iiberalno-d& mokratycznych w kraju i na emigracji postyczniowej. Przywódca Towa. rzystwa — Franciszek Smółka — jako najbliższe zadanie wysunął uzyskanie zgody Wiednia na przebudowę monarchii naddunajskiej w federację pięciu głównych krajów (prowincje austriackie, Węgry, Czechy, Galicja, Chorwacja).
c. Kampania rezolucyjna
W drugiej połowie sierpnia 1868 roku domagał się Smółka, aby sejm zainicjował walkę o uzyskanie dla Galicji takiego samego stanowiska, jakie ustawa zasadnicza dawała Węgrom. Rozpoczynając akcję w tym kierunku, wysunął wniosek na forum sejmowym, żądający odwołanie delegacji sejmu z Rady Państwa, co wywołało burzliwą dyskusję. Jeśli grupa liberalno-mieszczańska i autonomiści szlacheccy pod wodzą Adama Sapiehy poparli koncepcję przejścia do ostrej opozycji wobec wiedeńskich kół rządzących, to zwolennicy Gołuchowskiego oraz grono konserwatystów krakowskich nawoływali Sejm do kontynuowania kursu kompromisowego. Wyrażali oni obawę, że inaczej Franciszek Józef odwoła zaprojektowaną już podróż do Galicji, mającą stanowić uwieńczenie ugody austriacko-pol-skiej. Ugodowcy wysuwali również argument, że każda ostrzejsza akcja opozycyjna prowadzi do osłabienia Austrii i jej rozbicia, co mogłoby spowodować w konsekwencji zagarnięcie Galicji przez Rosję.
W rezultacie sejm uchwalił 24 września 1868 r. wniosek kompromisowy, tzw. rezolucję, domagając się w niej rozszerzenia swoich kompetencji kosztem Rady Państwa i żądając utworzenia w Galicji odpowiedzialnego przed sejmem rządu krajowego, którego zakresowi działania miałaby podlegać: administracja wewnętrzna, organy policyjne, wymiar sprawiedliwości, a dalej — sprawy oświaty i kultury. Żądał również utworzenia w rządzie wiedeńskim osobnego urzędu kanclerza dla Galicji. Przede wszystkim jednak domagał się Sejm, aby on sam decydował o sposobie wyborów do Rady Państwa i aby delegaci galicyjscy brali udział w obradach parlamentu tylko w sprawach wspólnych dla Galicji i reszty monarchii.
Sprawa rezolucji galicyjskiej przechodziła w latach 1869 -1873 różne koleje losu, nie doczekawszy się realizacji. Ażeby jednak, przynajmniej częściowo, zaspokoić postulaty Polaków, rząd wiedeński postarał się o wydanie w czerwcu 1869 r. postanowienia cesarskiego pozwalającego na wprowadzenie na miejsce języka niemieckiego — polskiego jako języka
92
urzędowego władz administracyjnych i sądowych w Galicji. Wkrótce potem, w 1871 r. powołano w rządzie tzw. resort ministra dla Galicji, obsa-, dzony przez konserwatywnego ziemianina Kaaimierza Grocholskiego. Przeprowadzono dalej polonizację Uniwersytetu Lwowskiego, Szkoły Technicznej we Lwowie i postanowiono utworzyć w Krakowie Akademię Umiejętności. Równocześnie po raz trzeci mianowano Agenora Gołuchowskiego namiestnikiem Galicji.
d. Teka Stańczyka
Mimo tak połowicznych sukcesów w walce o autonomię dla Galicji grono konserwatywnych polityków młodszej generacji propagowało ugodę z rządem na łamach wydawanego w Krakowie “Przeglądu Polskiego", ostro występując w szeregu artykułów przeciwko narastającej w miastach galicyjskich fali patriotycznych demonstracji; organizowanych przez liberałów na rzecz najszerszych swobód autonomicznych. Działacze ci: Stanisław Tarnowski, Stanisław Koźmian, Józef Szujski, dwaj Wodziccy ostro oponowali przeciwko samej zasadzie propagowania obchodów i tłumnych manifestacji przyczyniających się do politycznej aktywizacji mas. Szermowali oni argumentem, że masowe demonstracje antyaustriackie stwarzają podatny grunt dla powstawania tajnych, rewolucyjnych związków, a niczym nieokiełznana swoboda w spiskowaniu — nazywana przez nich “liberum conspiro", doprowadzała zawsze Polaków w czasach porozbioro-wych do tragedii narodowych, podobnie jak “liberum veto" w epoce wcześniejszej doprowadziło do upadku państwo polskie.
Pragnąc uzasadnić ideologicznie politykę lojalistyczną wspomniana grupa konserwatywna szeroko rozwijała pogląd, że losy narodu wtedy tylko kształtowały się pomyślnie, gdy społeczeństwo polskie bez względu na epokę i okoliczności przestrzegało zasady posłuszeństwa i lojalności wobec istniejącej władzy państwowej. Historyk J. Szujski sprecyzował bliżej te poglądy w publikacji Kilka prawd z dziejów naszych, gdzie potępił samą zasadę powstań narodowych i dał wyraz poglądowi, że rządy austriackie w Galicji stanowią legalną, zagwarantowaną traktatami międzynarodowymi kontynuację dawnej państwowości polskiej. Zasady te rozwijała potem szeroko tzw. szkoła historyczna krakowska, natomiast już obecnie, w czasie kampanii rezolucyjnej, Tarnowski, Koźmian, Szujski i Ludwik Wodzicki ogłosili w “Przeglądzie" (1869) cały szereg anonimowych listów politycznych, pisanych jakoby przez fikcyjne lub historyczne postacie, którym autorzy pamfietu nadali jednakie cechy współczesnych im działaczy politycznych. Jako uosobienie mądrości politycznej wysunięto tam postać nadwornego błazna króla Zygmunta I — Stańczyka, od nazwiska którego przylgnęła do pamfietu nazwa Teki Stańczyka, a cały ten odłam konserwatywny otrzymał w opinii publicznej nazwę stańczy-ków.
W najbliższych dziesiątkach lat ów obóz polityczny wysunął się na
93
stanowisko najbardziej wpływowe, obsadzając swymi ludźmi czołowrf stanowiska i nadając ton polityce polskiej w Austrii. Wynikało to stąd} że zarówno konserwatywne ziemiaństwo, jak również — praktycznie biorąc — także liberalne mieszczaństwo polskie w Galicji pogodziło się z istniejącym stanem rzeczy, nawołując do zaprzestania dalszej walki o rozszerzenie autonomii i do rozpoczęcia pracy nad wewnętrznym rozwojem kraju. W takiej sytuacji wzięła w konsekwencji zdecydowanie górę ugodowa w stosunku do Wiednia koncepcja ideowo-polityczna stań-czyków, która miała zostać mocniej zaatakowana dopiero w rezultacie wzrostu ruchu robotniczego i chłopskiego z końcem ubiegłego stulecia.
e. Kształt autonomii galicyjskiej po 1869 r. '
Oblicze społeczno-gospodarcze instytucji autonomicznych w Galicji ukształtowało się ostatecznie po 1873 r., kiedy to wprowadzono osobne, bezpośrednie wybory do Rady Państwa. Sejm Krajowy utracił tym samym bezpośredni wpływ na tok obrad parlamentu centralnego. Ostatecznie sejm ów, stojący na czele organów autonomicznych, objął swymi kompetencjami, formalnie biorąc nieliczne sprawy: l) kultury krajowej,
2) budowli publicznych, których koszty pokrywane były przez kraJ,
3) zakładów dobroczynnych, uposażonych z funduszów krajowych, jak szpitale, przytułki itp. W praktyce jednakże pojęci'e kultury krajowej rozumiano dość szeroko, gdyż sejm uchwalał ustawy w zakresie produkcji rolnej i leśnej oraz ustroju agrarnego. Do sejmu należało nadto całe ustawodawstwo gminne oraz częściowo ustawodawstwo szkolne, obejmujące szkoły podstawowe i średnie. Miał sejm nadto pewne uprawnienia w zakresie ustawodawstwa finansowego, mogąc nakładać dodatkowe podatki, •
był nadto instytucją nadzorującą i odwoławczą od władz samorządowych niższego szczebla — powiatowych i gminnych.
Ordynacja wyborcza sejmu galicyjskiego wyraźnie preferowała ziemiaństwo, w mniejszym natomiast stopniu burżuazję. Wybory odbywały się w czterech kuriach wyborczych — ziemiańskiej, miejskiej, izb handlowych i chłopskiej, przy czym około 3000 właścicieli ziemskich, należących do kurii ziemiańskiej otrzymało blisko 30% mandatów sejmowych, podczas gdy około miliona uprawnionych w kurii miejskiej nie posiadało nawet 50%. Najbiedniejsza ludność miast i wsi, elementy proletariackie i półproletariackie pozbawione były prawa głosowania, podobnie jak ogół kobiet. Prawo wyborcze poważnie również krzywdziło ludność ukraińską
która — stanowiąc niewiele mniej niż połowę ludności Galicji — nie mogła w sejmie uzyskać więcej jak V- mandatów,
Niezależnie od tego polskie klasy posiadające starały się dodatkowo powiększyć swoją przewagę w sejmie', stosując w czasie wyborów takie środki, jak nacisk na chłopów, przekupstwo, fałszerstwa wyborcze, ażeby tą drogą zdobyć jak największą liczbę mandatów, przewidzianych dla
94
gmin wiejskich. W rezultacie posłowie chłopscy i ukraińscy stanowili w latach sześćdziesiątych — osiemdziesiątych bardzo nieliczną grupę.
Organem wykonawczym sejmu i zarządzającym instytucjami autonomicznymi był 6-osobowy Wydział Krajowy pod przewodnictwem marszałka krajowego (sejmowego). Niższymi organami autonomicznymi były rady powiatowe i gminne, również wybierane na podstawie ordynacji wyborczej, stanowiącej swoiste zespolenie feudalnej zasady reprezentacji stanowej z burżuazyjną koncepcją wyborczą, opartą na cenzusie majątkowym. Do władz w pewnej części autonomicznych zaliczono również Radę Szkolną Krajową, której oddano zarząd szkół podstawowych i średnich a później także zawodowych, w granicach obowiązujących ustaw i rozporządzeń.
Niezależnie od organów autonomicznych istniała na terenie Galicji druga, rządowa hierarchia władz, mianowana przez rząd wiedeński, na której czele stał namiestnik kraju wraz z podległymi sobie naczelnikami urzędów powiatowych — starostami. Także i ta hierarchia drogą milczącej ugody z rządem opanowana była przez konserwatywne ziemiaństwo polskie. Dotyczy to zwłaszcza urzędu namiestnika, którego nominacja dochodziła zazwyczaj do skutku drogą porozumienia wiedeńskich kół rządzących i prezydium konserwatywnego Koła Polskiego w Wiedniu.
•f. Sytuacja Polaków na Śląsku Cieszyńskim
Począwszy od lat sześćdziesiątych, tj. od początków ery konstytucyjnej w monarchii habsburskiej, uległ znacznemu ożywieniu polski ruch narodowy w Cieszyńskiem. Zaczęto rozbudowywać tu sieć Czytelni Ludowych a w 1885 r. założono Macierz Szkolną, naczelną instytucję kulturalno--oświatową ziemi cieszyńskiej. Poważną rolę w aktywizacji tutejszego ruchu narodowego zaczynał odgrywać zacieśniający się coraz bardziej kontakt z Galicją, początkowo w formie obustronnych wycieczek działaczy społecznych i politycznych. Szczególnie Kraków zaczynał pobudzać i pod niejednym względem kierować wzrastającym na sile ruchem narodowym.
Aktywizacja polityczna śląskiej ludności wyraziła się m.in. we wprowadzeniu pierwszych polskich posłów do sejmu krajowego w Opawie i do Rady Państwa w Wiedniu. Walka na drodze parlamentarnej o prawa dla języka polskiego nie wydała jednak poważniejszych rezultatów, pomimo ścisłej współpracy posłów polskich w sejmie opawskim z reprezentantami ludności czeskiej Śląska Opawskiego i z wiedeńskim Kołem Polskim.
Sejm śląski w Opawie opanowany był niemal całkowicie, na skutek kurialnej ordynacji wyborczej, przez przedstawicieli dominującej tu niemieckiej wielkiej własności. Polaków zasiadało w tym sejmie przeciętnie 3 - 4 na łączną liczbę 31 posłów. Każdy dalej idący wniosek polski był tu w konsekwencji odrzucany przez przytłaczającą większość niemiecką. Żywioł polski znajdował się tu zatem w sytuacji podobnej do położenia
95
przedstawicieli ukraińskich w sejmie lwowskim. Podobnie jak tam, tak i tu ten stan rzeczy wypływał z określonej ordynacji wyborczej, fawory' żującej klasy posiadające, przede wszystkim zaś klasę ziemiańską — w Galicji polską, w Cieszyńskiem — niemiecką.
Stopniowe ożywienie polskiego ruchu narodowego coraz wyraźniej niepokoiło uprzywilejowany tu wszechstronnie element niemiecki, który stosował najrozmaitsze środki presji, przede wszystkim w szkolnictwie, celem wzmożenia akcji germanizacyjnej. Dokonywało się to głównie poprzez rozbudowę sieci niemieckich szkół prywatnych przy stosowaniu różnych metod nacisku, by skłonić ludność polską do posyłania dzieci do tych właśnie szkół.
Działalność burżuazji niemieckiej zmierzała jednocześnie ku stopniowej asymilacji polskiej ludności wiejskiej poprzez sztuczne podtrzymywanie elementów językowej i kulturalnej odrębności regionu cieszyńskiego oraz szerzenie opinii o wyższości języka i kultury niemieckiej. W tym duchu działało renegackie pismo w języku polskim “Nowiny Śląskie" (zał. 1868) a potem “Nowy Czas" (od 1877). Była to tzw. ślązakowszczyzna, kierunek, próbujący wpoić śląskim Polakom przekonanie, że stanowią element odrębny nie mający wiele wspólnego z polskością, bliższy natomiast kulturalnie, politycznie i obyczajowo niemczyźnie. Rzecz jasna, że tego typu
propaganda miała stanowić wstępny etap do dalszej pełnej germanizacji tutejszej ludności polskiej.
g. Początki ruchu ludowego
Galicja była tym krajem, gdzie ruch ludowy rozwinął się najwcześniej i gdzie przybrał znacznie bardziej radykalne oblicze w porównaniu z inny- • mi dzielnicami Polski. Zjawisko to było niewątpliwie następstwem szczególnie ostrych konfliktów klasowych między wsią a dworem na tym terenie, czerpiących swą wyjątkową siłę z rewolucyjnych walk chłopstwa w okresie poprzednim (1846 - 1848).
W początkach ery autonomicznej głównym przedmiotem sporu były serwituty leśne i pastwiskowe. Wlokące się spory o serwituty wpłynęły w poważnym stopniu na przebieg obrad pierwszego sejmu galicyjskiego doby autonomicznej (1861). Posłowie chłopscy rozpoczęli na forum tego sejmu burzliwą dyskusję serwitutową, trwającą w ciągu wielu posiedzeń, w której reprezentanci wsi polskiej i ukraińskiej starli się ostro z polską obszarniczo-burżuazyjną większością sejmową. Jako czołowy przywódca chłopski wysunął się wówczas Jan Siwieć z powiatu żywieckiego, przedstawiając w sejmie wniosek, proponujący rozwiązywanie sporów serwitutowych drogą sądów polubownych, złożonych w połowie z chłopów, w połowie z szlachty. Wniosek ten jednak został odrzucony przez sejm.
W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych spory te pozornie przycichły, zwłaszcza że poprzez poważne nadużycia wyborcze ograniczono, a następnie (w latach 1877 -1889) zupełnie wyrugowano z sejmu posłów
96
chłopskich. W ten sposób chłopstwo utraciło trybunę, z której walczyło o swe prawa.
Wieś walczyła jednak o nie żywiołowo, przy czym jej pęd do organizowania się przyśpieszyła w latach siedemdziesiątych działalność eks-je-zuity, ks. Stanisława Stojałowskiego. Zakupił on w 1875 r. dwa pisemka — “Wieniec" i “Pszczółkę", które zapoczątkowały na wsi propagandę ruchu ludowego, co prawda o zabarwieniu klerykalnym, ale dużą zasługą Stojałowskiego był jednak bezsporny fakt, że właściwie on pierwszy poruszył sprawę chłopską i próbował na większą skalę wciągnąć wieś do życia politycznego. Należy zaznaczyć, że klasa rządząca Galicji, kraju szczególnie zacofanego, tkwiła jeszcze ciągle w kręgu światopoglądu feudalnego, negującego potrzebę udziału chłopów w życiu politycznym. Stojałowskiego, wysuwającego jako swe hasło programowe aforyzm Krasińskiego “Z szlachtą polską — polski lud", uznano za niebezpiecznego działacza, który budząc zainteresowania polityczne wśród chłopów może zrewolucjonizować wieś.
Innego typu działaczem, zaliczanym do czołowych pionierów ruchu ludowego, był Bolesław Wysłouch, postępowy demokrata, w młodości sympatyzujący z ruchem socjalistycznym. W wydawanym przez siebie “Przeglądzie Społecznym" (1886 -1887) wysuwał on postulaty likwidacji najbardziej jaskrawych przeżytków feudalizmu i hasła wywalczenia demokratycznych praw politycznych dla mas chłopskich w ramach istniejącego ustroju społecznego. Drugim z kolei pismem, adresowanym już do masowego odbiorcy wiejskiego, był wydawany przez Wysłoucha i jego żonę Marię dwutygodnik “Przyjaciel Ludu", wychodzący od 1889 r., którego czołowym publicystą był wybitny później przywódca ludowy — Jan Stapiński.
h. Początki ruchu robotniczego
Pierwsze przejawy ruchu politycznego proletariatu w Galicji dają się zauważyć wcześniej nieco niż w Królestwie, co niewątpliwie można wyjaśnić znacznie jednak bardziej liberalnymi stosunkami w porównaniu z zaborem rosyjskim. Z drugiej jednak strony zaznaczyć wypada, że choć tutejszy ruch robotniczy miał wcześniejszy rodowód, to jednak nigdy nie przybrał tak szerokich rozmiarów i tak konsekwentnie rewolucyjnego charakteru jak pod panowaniem carskim. Był to rezultat zacofania spo-łeczno-ekonomicznego Galicji, gdzie nie było wielkich fabryk i proletariatu wielkoprzemysłowego. W konsekwencji tutejszy ruch robotniczy przez długie lata opierał się głównie na proletariacie rzemieślniczym, związanym z małymi zakładami wytwórczymi.
Pierwsze próby organizowania robotników wyszły tu z kręgów demokratycznej inteligencji lwowskiej, która założyła w maju 1868 r. “Stowarzyszenie młodzieży czeladniczej ku nauce i rozrywce" pod nazwą “Gwiazda". W rok później jeden z najaktywniejszych członków tego sto-
7 Hr.iolii. PoiFtel W, - WR m
warzyszenia — drukarz i były powstaniec Antoni Mańkowsk' powołał do życia kulturalno-oświatowe stowarzyszenie drukarzy. Z inicjatywy tej samej grupy zaczęto wydawać od stycznia 1869 r. dwutygodnik “Rękodzielnik", pismo sympatyzujące już do pewnego stopnia z klasowym ruchem
robotniczym, choć politycznie szło za przywódcami liberalnego mieszczaństwa.
Szerszą akcję propagandową już o charakterze socjalistycznym rozpoczął przybyły do Galicji Bolesław Limanowski. Agitował on zarówno wśród robotników lwowskich, jak i w środowisku studenckim, pozyskując w tych kręgach pierwszych zwolenników socjalizmu. Choć owe hasła socjalistyczne były jeszcze dość dalekie od marksizmu, to jednakże przyczyniły się poważnie do aktywizacji politycznej proletariatu i posiadały niewątpliwie cechy radykalizmu społecznego.
Wprawdzie policja wytoczyła Limanowskiemu z początkiem 1878 r. proces o tajne stowarzyszenie i wydaliła go z kraju jako “uciążliwego cudzoziemca", ale ruch galicyjski zdążył się już na tyle rozwinąć, że miał już własną kadrę organizatorów i rozporządzał własnym czasopismem, założonym w końcu tegoż roku przez zecera lwowskiego, uczestnika powstania 1863 r. — Józefa Daniluka — dwutygodnikiem “Praca". Było to pierwsze polskie legalne pismo socjalistyczne, które stało się ośrodkiem agitacji socjalistycznej w całym kraju.
W tym okresie pojawił się we Lwowie Ludwik Waryński, jednakże tropiony przez policję opuścił to miasto i przeniósł się do Krakowa, gdzie założył konspiracyjną organizację socjalistyczną, obejmującą młodych robotników, studentów i uczniów. Rychło cała ta organizacja została wykryta przez władze policyjne, które przeprowadziły masowe aresztowania. Ostatecznie wytoczono 35 osobom proces (luty - kwiecień 1880) pod zarzutem zorganizowania tajnego stowarzyszenia, “zbrodni zakłócenia porządku publicznego i występku podburzania".
Oskarżeni postanowili nie wypierać się na rozprawie sądowej socjalizmu, bronić publicznie jego zasad, dowodzić jego legalności w państwie konstytucyjnym i konsekwentnie zaprzeczać istnieniu tajnej organizacji. Taktyka ta odniosła pełny sukces. Wyrok sądowy uwalniał podsądnych od zasadniczych zarzutów, skazano jedynie Waryńskiego i Piekarskiego na 7 dni aresztu za fałszywy meldunek, Truszkowskiego na 5 dni aresztu, a Mendelsona i Kobylańskiego za niedozwolony powrót do Austrii na miesiąc aresztu — oraz wszystkich pięciu na wydalenie z granic Austrii. Podkreślić trzeba żywą sympatię dla oskarżonych i aprobatę dla wyników procesu ze strony całej demokratycznej opinii publicznej przy jednoczesnym potępieniu ich działalności ze strony czynników konserwatywne--klerykalnych i wyraźnym niezadowoleniu kół rządowych wszystkich trzech państw zaborczych, zwłaszcza Rosji i Prus, które wydelegowały na ów głośny proces swych własnych urzędowych obserwatorów.
Dalsze losy socjalizmu galicyjskiego wiązały się z agitacją legalną, względnie na wpół legalną, kierowaną przez komitet redakcyjny “Pracy", w skład którego wchodzili m.in. Mańkowski, Daniluk, poeta lwowski, 98
autor “Czerwonego Sztandaru" Bolesław Czerwieński, Ludwik Inlaender, a ta-kże Ukraińcy Iwan Franko i Michał Pawlik. Inlaender i Franko opracowali przy pomocy całego komitetu redakcyjnego tego pisma pierwszy socjalistyczny program w zaborae austriackim, wydrukowany w maju 1881 r. w Genewie pod tytułem “Program Galicyjskiej Partii Robotniczej". W części teoretycznej program ów szedł śladami programu “brukselskiego" socjalistów warszawskich, uzupełniał go jednak postulatami minimum, przystosowanymi do warunków stworzonych przez ustrój konstytucyjny Austro-Węgier.
W myśl zapowiedzi “Programu" socjaliści lwowscy, polscy i ukraińscy, podjęli zabiegi organizacyjne, mające na celu założenie wspólnej partii robotniczej w Galicji, do czego jednak władze namiestnikowskie nie dopuściły. Mimo to propaganda socjalistyczna na tym terenie nie ustawała, o czym świadczy choćby cały szereg dalszych procesów socjalistycznych o tajnestowarzyszenia.
Nieco inaczej kształtowały się początki ruchu robotniczego na Śląsku Cieszyńskim, dokąd mimo rozbudowy poważnych ośrodków przemysłowych propaganda socjalistyczna docierała później aniżeli do Galicji, a mianowicie dopiero w drugiej połowie lat osiemdziesiątych. Możemy tu natomiast zaobserwować cały szereg poważniejszych strajków o charakterze żywiołowym, począwszy już od lat sześćdziesiątych. W 1872 r. doszło w Bielsku-Białej do starcia strajkujących włókniarzy z oddziałem wojskowym, przy czym padło dwu zabitych i kilku rannych.
Łączność między polskim ruchem robotniczym na Śląsku Cieszyńskim a organizacjami politycznymi proletariatu austriackiego i czeskiego była z końcem lat osiemdziesiątych już dość ścisła. Gazety i broszury socjalistyczne w języku niemieckim i czeskim pojawiły się tu wcześniej niż polskie i odegrały dużą rolę w budzeniu świadomości klasowej wśród tutejszego proletariatu.
Jak zatem widzimy, początki dziejów polskiego ruchu robotniczego w zaborze austriackim, świadczą wymownie nie tylko o ścisłych związkach z ruchem proletariatu Kongresówki, ale także innych narodów monarchii habsburskiej — w Galicji z ukraińskim, w Cieszyńskiem — z austriackim i czeskim.
III. SYTUACJA POLITYCZNA NA ZIEMIACH POLSKICH U SCHYŁKU XIX w. (1890 - 1900)
l. Królestwo
a. Przeobrażenia ideologiczne w obozie burźuazji i obszarnictwa — od liberalizmu do nacjonalizmu
Przeobrażenia, o których mowa, uwarunkowane były szeregiem czynników. Przede wszystkim więc należy zaznaczyć narastającą aktywność mas ludowych — klasy robotniczej i chłopstwa. Przed burżuazją stawał w tej sytuacji problem stępienia klasowego ostrza dążeń tych mas z równoczesną próbą ich zsolidaryzowania z interesami klas posiadających pod hasłami ogólnonarodowymi. Z drugiej strony przypomnieć trzeba, że w miarę rozwoju stosunków kapitalistycznych na ziemiach polskich (por. s. 48 - 50) burżuazją polska coraz bardziej odczuwała swą dyskryminację ekonomiczną, stosowaną wobec niej przez państwa zaborcze i dającą się jej coraz dotkliwiej we znaki pod koniec XIX wieku. Tego typu zjawiska stwarzały podatny grunt do szerzenia się w środowiskach burżuazyjnych i inteligenckich zaboru rosyjskiego nastrojów opozycyjnych w stosunku do rządu, którym sprzyjała zarysowująca się w tym czasie perspektywa konfliktu zbrojnego bloku austro-niemieckiego z caratem.
Przejawy wzrostu nastrojów opozycyjnych w stosunku do Rosji carskiej można dostrzec w postaci powołania do życia przez demokratę starej daty i powstańca 1863 r., pułkownika Teodora Tomasza Jeża (Zygmunta Miłkowskiego) organizacji pod nazwą Liga Polska, założonej w Hilfikonie koło Zurychu w 1887 r. Organizacja ta nawiązywała formalnie do tradycji Towarzystwa Demokratycznego Polskiego, postulując odbudowę Polski w granicach przedrozbiorowych, co miało nastąpić w wyniku klęski militarnej Rosji i poparcia sprawy polskiej przez Austrię. Podstawę i punkt wyjścia dla odbudowy państwa polskiego widzieli zatem działacze Ligi nie w rewolucji, lecz w wyniku wojny między mocarstwami zaborczymi. Jako czołowy przywódca tej organizacji w kraju wysunął się Zygmunt Balicki, organizator Związku Młodzieży Polskiej, zwanego popularnie Zet, wkrótce podporządkowanego Lidze.
Niezadowoleni z bierności zagranicznego kierownictwa Ligi młodsi członkowie Ligi, z Romanem Dmowskim na czele, dokonali w jej łonie przewrotu wewnętrznego. Ligę Polską przekształcili w kwietniu 1893 r. na organizację o nazwie Liga Narodowa. Piętnowała ona ucisk carski, krę-
100
pujący rozwój gospodarczy i kulturalny Królestwa i krytykowała obóz ugodowców za ich lojalizm wobec Rosji. Postawa lojalistyczna — zdaniem działaczy Ligi — rozzuchwalała tylko biurokrację carską, którą można skłonić do ustępstw jedynie poprzez różne formy protestu i opozycji.
W rezultacie zarówno Liga, jak i zwłaszcza radykalniejszy od niej Zet, organizowały cały szereg manifestacji i obchodów, tępiły zewnętrzne oznaki rusyfikacji, stosowały różne formy biernego protestu. Szczególny rozgłos zyskała manifestacja uliczna, zorganizowana 17 kwietnia 1894 r. w stuletnią rocznicę powstania ludu warszawskiego pod wodzą Kilińskie-go, stąd zwana potocznie “kilińszczyzną". Uczestnicy tej manifestacji zostali masowo aresztowani i zesłani, co poważnie osłabiło Zet i samą Ligę, której kierownictwo musiało przenieść się do Galicji.
Organem teoretycznym całego tego kierunku stał się wydawany we Lwowie od 1895 r. “Przegląd Wszechpolski". Jak już z samej nazwy tego czasopisma wynika, miał on na celu reprezentować interesy wszystkich zaborów, interesy ogólnopolskie. Jego podstawową tendencją być miało zdecydowane przeciwstawianie się partykularyzmowi dzielnicowemu, charakterystycznemu dla propagatorów trójlojalizmu i stanowiącemu groźbę rozbicia narodu polskiego na trzy odrębne, oderwane od siebie człony. Z drugiej strony pojęciu “wszechpolskości" miała odpowiadać tendencja do pociągnięcia za sobą możliwie wszystkich warstw i grup społecznych — inteligencji, drobnomieszczaństwa, chłopów, częściowo także robotników. W związku z tym, w agitacji masowej, Liga posługiwała się często werbalnym radykalizmem. Jednakże nie zaniedbywała przy tym krzewienia solidaryzmu narodowego, starając się zarazem wzbudzać wrogość wobec całego narodu rosyjskiego, wobec Ukraińców i ludności żydowskiej.
W czerwcu 1897 r. Liga Narodowa ogłosiła program Stronnictwa De-mokratyczno-Narodowego, by w ten sposób osiągnąć szerszą popularyzację swej koncepcji. Stronnictwo to działać miało na początku XX w. we wszystkich trzech zaborach i zwano go potocznie endecją (łącznie z Ligą Narodową), obozem narodowym lub, wymiennie, obozem wszechpolskim. Narodowi demokraci wychodzili z założenia, że hasła socjalno-klasowe powinny usunąć się na dalszy plan wobec zasadniczego i wspólnego dla wszystkich warstw narodu polskiego problemu ucisku narodowego. Twierdzili oni, że tak kwestia chłopska, jak i robotnicza może być rozwiązana nie w drodze rewolucji społecznej i ustanowienia władzy ludowej, lecz w przyszłym niepodległym państwie polskim, drogą odpowiednich reform, dokonywanych przez polski rząd narodowy. W ostatnich latach ubiegłego wieku propaganda endecji operowała wprawdzie nadal hasłem niepodległości, lecz w praktyce coraz częściej wysuwała jako postulat konkretny, postulat uzyskania swobód autonomicznych, zwłaszcza w zakresie polityki ekonomicznej, która by ochroniła rynek wewnętrzny Królestwa przed konkurencją z zewnątrz.
101
b. Przerastanie ruchu socjalistycznego z ruchu kółkowego w masowy — PPS i SDKP
Z początkiem lat dziewięćdziesiątych w polskim ruchu robotniczym obserwujemy wyraźny przełom, wyrażający się w narastających masowych ruchach strajkowych. Rodziło to potrzebę zorganizowania takiej partii robotniczej, która byłaby zdolna do pokierowania wystąpieniami mas. Zadaniu temu nie mogły podołać, ani II Proletariat, ani ZRP, wskutek zasygnalizowanych już błędów ideologicznych (por. s. 79 - 80) i niedomogów organizacyjnych. Tymczasem masowy ruch robotniczy dojrzewał również w szerokich kampaniach 1-majowych roku 1891 i 1892. W początkach maja 1892 r. wybuchł strajk powszechny robotników Łodzi i okolic, który przekształcił się w starcie z policją i wojskiem. Był to słynny “bunt łódzki", w toku którego padło 217 zabitych i rannych, około 350 strajkujących aresztowano, a 82 oddano pod sąd. Strajk łódzki wywarł ogromne
wrażenie w całym kraju i niepomiernie zaktywizował środowiska związane z ruchem robotniczym.
c. Założenie Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS)
W tej sytuacji został zwołany do Paryża w dniach 17 - 21 listopada 1892 r. zjazd osiemnastu działaczy socjalistycznych. Na zjeździe paryskim przedyskutowano szerzej postulaty programu minimum, możliwego do urzeczywistnienia w ramach formacji kapitalistycznej, wysuwając na czoło hasło niepodległej polskiej republiki demokratycznej. W dyskusji podkreślano, że rzeczpospolita polska będzie chronić pracę i dawać możność stopniowego i legalnego przekształcenia się w państwo socjalistyczne. Program paryski dawał zatem prymat kwestii narodowej nad problematyką socjalno-klasową proletariatu, która miała być realizowana w dalszej kolejności, po dokonaniu odbudowy państwa polskiego.
Hasło niepodległości, niezmiernie żywe w tradycji całego narodu polskiego, zostało w ten sposób po raz pierwszy “oficjalnie" włączone do zasad programowych polskiego ruchu robotniczego, co ułatwiało proletariatowi skupienie pod swoimi sztandarami szerokich rzesz, nastawionych patriotycznie. Program paryski akcentował równocześnie potrzebę walki o szeroko pomyślaną demokratyzację stosunków społeczno-politycznych w Polsce, konieczność walki ze szlachetczyzną i klerykalizmem, miał wszelkie cechy ogólnonarodowego radykalno-postępowego programu. Z drugiej jednak strony stwierdzić należy, że nie wiązał ściśle wyżej wymienionych celów z dążeniami klasowo-rewolucyjnymi klasy robotniczej.
W oparciu o wytyczne zjazdu paryskiego i utworzonego na tym zjeździe Związku Zagranicznego Socjalistów Polskich powstała w kraju Polska Partia Socjalistyczna (PPS), mająca już od momentu swego powstania charakter dość wielokierunkowy. Tak więc działała w jej szeregach nastawiona rewolucyjnie grupa robotników warszawskich pod kierownic-
102
twem Jana Stróżeckiego, z drugiej jednak strony wysunęła się na jej czoło tzw. grupa wileńska, jak Aleksander Sulkiewicz i Józef Piłsudski. Zwłaszcza ten ostatni odgrywał w partii przez szereg lat rolę wpływową jako redaktor nielegalnego jej organu — “Robotnika". Umiejętny i zręczny konspirator, wywierający swą osobowością sugestywny wpływ na swych współpracowników, pod względem światopoglądowym był jednak związany z socjalizmem dość powierzchownie, od samego początku nie mając zbyt wielkiego zrozumienia dla czysto socjalnych dążeń ruchu robotniczego, główny punkt ciężkości w agitacji PPS starając się przerzucić na hasła wolności narodowej. Jednocześnie był Piłsudski nastawiony nieufnie i sceptycznie wobec rosyjskiego ruchu rewolucyjnego jako sojusznika polskiego ruchu robotniczego.
Do zasadniczego starcia pomiędzy lewicowym i prawicowym skrzydłem partii doszło na III zjeździe PPS, odbytym w czerwcu 1895 r. Lewica zdołała tam wtedy doprowadzić do uchwalenia rezolucji stwierdzającej, że PPS — nie rezygnując z programowego postulatu niepodległości — może i powinna poprzeć aktualną walkę rewolucjonistów rosyjskich o swobody konstytucyjne. Było to ze strony lewicy PPS wyrazem poczucia interna-cjonalizmu a zarazem wiary, że realna droga do wyzwolenia narodowego powinna polegać na współdziałaniu rewolucjonistów polskich z rosyjskimi w walce z caratem.
d. Utworzenie Socjal-Demokracji Królestwa Polskiego (SDKP)
Znaczna część krajowych działaczy socjalistycznych, uznających jako zasadniczą i pierwszoplanową wytyczną dla ruchu robotniczego rewolucyjną walkę o socjalizm i międzynarodową solidarność proletariatu odrzuciła uchwały zjazdu paryskiego, zawarte w nadesłanym do kraju Szkicu programu PPS. Dała ona początek partii, nazwanej początkowo Socjaldemokracja Polska, później nieco natomiast Socjal-Demokracja Królestwa Polskiego. W podobnym kierunku — zdecydowanie krytycznym wobec uchwał zjazdu paryskiego — działała na emigracji w Szwajcarii grupa socjaldemokratów z Różą Luksemburg, Julianem Marchlewskim, Adolfom Warszawskim i Leonem Jogichesem na czele, zakładając w Paryżu pismo pod nazwą “Sprawa Robotnicza" (lipiec 1893) i nawiązując więź organizacyjną z grupą krajową.
Zasady ideologiczne i linię polityczną SDKP sprecyzował jej I zjazd, odbyty w Warszawie 10 - 11 marca 1894 roku. W najbardziej lapidarnym ujęciu dałyby się one streścić: celem partii — socjalizm, środkiem doń podstawowym — międzynarodowa rewolucja proletariacka. W tym ujęciu I zjazd nawiązywał do rewolucyjnych tradycji takich organizacji, jak I i II Proletariat, ZRP i tzw. “Stara PPS" stanowiące próbę połączenia II Proletariatu z ZRP i ogniwo przejściowe między tymi dwoma organizacjami a SDKP. Podstawę teoretyczną ideologii partii stanowił socjalizm naukowy, rewolucyjny marksizm. Osią jej akcji propagandystycznej —
103
walka klasowa proletariatu z burżuazją, nie tylko ekonomiczna, lecz — przede wszystkim — polityczna.
Jako cel minimum określała SDKP ustanowienie swobód demokratycznych, celem perspektywicznym było obalenie ustroju kapitalistycznego przez rewolucję międzynarodową, która — jak sądzono — obali światowy system kapitalistyczny, zlikwiduje wszelkie graniczne kordony i powoła do życia jednolitą socjalistyczną wspólnotę państwową, znoszącą wszelki ucisk socjalny, narodowy, religijny itp. Wychodząc z założenia, że walka o cele narodowe odwróci uwagę proletariatu od celów socjalno-kla-sowych, partia nie włączyła do swego programu szeroko rozbudowanych postulatów w kwestii narodowej, znaczna jednak część socjaldemokratów, jbk np. Cezaryna Wojnarowska, w pewnej mierze także Julian Marchlew-ski, nie wykluczali rozwiązań niepodległościowych.
Z inną teorią występowała R. Luksemburg, inspirowana zresztą wyraźnie w tym kierunku przez L. Jogichesa. Sformułowała ona mianowicie pogląd o “organicznym wcieleniu" trzech polskich dzielnic do poszczególnych państw zaborczych, o ich silnym zrośnięciu się ze strukturą ekonomiczną Rosji, Austrii i Prus, co miało uniemożliwić zjednoczenie się ziem polskich w niepodległe państwo polskie. Hasło niepodległości Polski uważała ona w konsekwencji za utopię. Negowanie przez grupę “Sprawy Robotniczej" hasła niepodległości umożliwiało przypisywanie socjaldemokratom przez ich przeciwników — obojętności na sprawy narodowe i zawężało możliwości oddziaływania na patriotycznie nastawione różne warstwy społeczeństwa polskiego, choć SDKP jako siła rewolucyjna prowadząca walkę z rządem carskim, obiektywnie biorąc działała efektywnie również na rzecz wyzwolenia narodowego.
e. Ruch robotniczy w latach 1896- 1899
Ostatnie lata ubiegłego wieku przynosiły ożywienie masowego ruchu robotniczego. Krzywa statystyczna walki strajkowej pięła się wówczas wyraźnie w górę, wykazując wzrost ilościowy strajków co najmniej dwukrotny w zestawieniu z okresem poprzednim. Na czoło akcji strajkowych wysunęli się górnicy Zagłębia Dąbrowskiego (1897) i metalowcy warszawscy (1898). Ożywiły się również manifestacje 1-majowe. W 1899 r. demonstracja warszawska przerwała kordony policyjne w Alejach Ujazdowskich.
Pod względem organizacyjnym zaszły wówczas w ruchu robotniczym poważne zmiany. Masowe represje carskie znacznie osłabiły w czerwcu 1895 r. organizację krajową SDKP. Pozostały na wolności jej zarząd krajowy uchwalił swój akces do PPS, która w latach 1896- 1899 była w tej sytuacji jedyną partią robotniczą w zaborze rosyjskim. Wejście do szeregów PPS sporej grupy socjaldemokratów, jak i ogólne ożywienie ruchu masowego wzmocniły ponownie krajową lewicę w tej partii, zwłaszcza w jej organizacji warszawskiej. Natomiast w ZZSP reprezentującym PPS na gruncie zagranicznym i stanowiącym jej zaplecze wydawnicze wzmocniła się grupa (zwłaszcza w redakcji wychodzącego w Londynie czasopisma “Przedświt") otwarcie głosząca poglądy sprzeczne z międzynarodową solidarnością proletariatu i z socjalizmem naukowym.
We wrześniu 1899 r. przybył do Warszawy, po ucieczce z zesłania, Feliks Dzierżyński, który po wytężonej agitacji w kołach warszawskich robotników PPS zdołał utworzyć Związek Robotniczy Socjal-DemokracJi. W końcu grudnia 1899 r. Związek ten na naradzie w Wilnie połączył się z grupami socjaldemokratów polskich na Litwie, tworząc Socjal-Demokra-cy. Królestwa Polskiego i Litwy (SDKPiL), jako kontynuatorkę działalności SDKP.
f. Ruch chłopski
U podstaw ruchu chłopskiego leżał głód ziemi, przewaga ekonomiczna folwarku, nie załatwiona sprawa serwitutów. Zwłaszcza ta ostatnia sprawa była przysłowiową kością niezgody, w związku ze stałym ograniczaniem uprawnień serwitutowych ze strony obszarników. Na tym tle mnożyły się starcia, wypadki samowolnego wypasania bydła lub wywózki z lasu budulca, suszu, gałęzi itp., już nie tylko przez poszczególnych chłopów, lecz przez całe gromady.
Jednakże ówczesny ruch chłopski nie miał jeszcze ciągle charakteru masowej walki z caratem. Wyrażał się przeważnie jako ruch ekonomiczny, zaczynały w nim jednak coraz częściej występować elementy świadomości narodowej. W starciach z policją dawały się słyszeć z tłumu walczących chłopów okrzyki — “Jeszcze Polska nie zginęła". Ogromne niezadowolenie wsi wywoływała również rusyfikacja szkół elementarnych, co wyrażało się m.in. w spadku frekwencji dzieci wiejskich w szkołach i w równoczesnym upowszechnianiu się nielegalnego ich nauczania w ochronkach i szkółkach prywatnych.
Bardziej uświadomieni chłopi bojkotowali urzędowe biblioteki ludowe, organizowane po wsiach na polecenie generał-gubernatora, chciwie natomiast chłonęli polskie słowo drukowane. W ten sposób powstawał podatny grunt dla działalności Kół Oświaty Ludowej (KÓŁ) i dla kolportażu wydawanych przez polskich działaczy oświatowych pisemek — “Zorzy" i “Gazety Świątecznej". Jednocześnie brutalne prześladowanie przez władze carskie wszelkich przejawów polskości wywoływało odruchy patriotycznego protestu ze strony aktywniejszych chłopów. Tą drogą dokonywał się proces dojrzewania wsi do szerszej działalności politycznej w aspekcie klasowym i narodowym. To ostatnie zjawisko stwarzało z kolei możliwości podjęcia bardziej skutecznej walki o obalenie istniejącego układu stosunków społeczno-politycznych w oparciu o szerokie masy, nie tylko robotnicze, ale i chłopskie.
104
105
2. Zabór pruski
a. Sytuacja Polaków po zakończeniu “walki o kulturę,"
Ostateczne zakończenie “Kulturkampfu" w drugiej połowie lat osiemdziesiątych i przejście przez rząd pruski do taktyki kompromisowej w stosunku do Kościoła katolickiego nie doprowadziło bynajmniej do równoczesnego złagodzenia- antypolskiej postawy tegoż rządu, raczej przeciwnie — polityka prześladowania polskości przybrała teraz nowe, jeszcze może groźniejsze formy. Zapowiedział je cesarz w swej mowie tronowej, odczytanej w styczniu 1886 r. z okazji otwarcia sejmu pruskiego, gdzie jako cel polityki rządu postawiono zasadę popierania elementu niemieckiego kosztem Polaków. Warto przy tym nadmienić, że w akcji tej za punkt wyjścia brano zarówno rzeczywiste wzmocnienie żywiołu polskiego i odrodzenie narodowe terenów, które uważano za zgermanizowane, jak i wyimaginowane niebezpieczeństwo, grożące rzekomo narodowi niemieckiemu ze strony narodów słowiańskich.
Pierwszym krokiem z nowej serii antypolskich poczynań rządu były zarządzenia z marca i lipca 1885 r. polecające opuszczenie wschodnich prowincji państwa wszystkim Polakom nie posiadającym obywatelstwa niemieckiego. Były to osławione tzw. rugi pruskie, które dotknęły przede wszystkim robotników i rzemieślników w łącznej liczbie około 26 tyś. osób. Oburzenie opinii na podobne metody wyraziło się w postaci rezolucji parlamentu potępiającej rugi, ale na ich przebieg nie miało żadnego wpływu.
Z początkiem roku przyszłego została przez sejm pruski utworzona -Komisja Kolonizacyjna, z funduszem 100 min marek, która miała na celu wykupywanie ziemi z rąk polskich i osiedlanie na niej Niemców. Moment rozpoczęcia ataku na polski stan posiadania był bardzo korzystny, głównie wskutek tego, że ziemiaństwo, osłabione ekonomicznie w dobie kryzysu rolnego, chętnie pozbywało się części swych dóbr. Dla podjęcia akcji ratunkowej utworzono jednak z końcem 1886 r. Bank Ziemski w Poznaniu, mający pośredniczyć przy parcelacji z przestrzeganiem zasady, ażeby ziemia pozostawała w rękach polskich. Wskutek zbyt małych funduszów tego banku polska akcja obronna nie była jednak początkowo zbyt skuteczna.
Od 1886. r. wzmogła się również akcja germanizacyjna na polu szkolnictwa. Wyraziła się ona m.in. w przenoszeniu nauczycieli narodowości polskiej w głąb Niemiec i w masowym zastępowaniu ich na ziemiach poi- ;
skich nauczycielami niemieckimi, a następnie w ostatecznym usunięciu języka polskiego jako przedmiotu nauczania tam, gdzie nauka tego przedmiotu jeszcze istniała. Z nakazu nowego arcybiskupa, następcy Ledóchow-skiego, Niemca Juliusza Dindera również religii zaczęto nauczać w szkołach średnich w języku niemieckim. Język polski zniknął nawet jako nadobowiązkowy, zastąpiony przez angielski. Prześladowano nawet prywatną naukę języka i literatury polskiej. Szykanowano polskie towarzystwa kulturalno-oświatowe.
106
Jednocześnie sztucznie rozbudowywano aparat administracyjny poprzez podniesienie liczby powiatów — o 14 w prowincji poznańskiej i o 5 na Pomorzu Gdańskim, ażeby tą drogą wzmocnić niemiecki element urzędniczo-biurokratyczny jako jeden z podstawowych instrumentów w akcji germanizacyjnej.
b. Polityka polska w okresie rządów Capriviego (1890 -1894)
Na początku ^.890 r. pojawiła się dla poznańskich ugodowców nadzieja zawarcia kompromisu z rządem w związku z ustąpieniem Bismarcka ze stanowiska kanclerza Rzeszy i premiera Prus. O upadku “żelaznego kanclerza", uosabiającego dla Polaków politykę eksterminacyjną, zadecydował jego zatarg z nowym cesarzem — Wilhelmem II. W czasie czteroletnich rządów nowego kanclerza, generała Leona Capriviego podjęto ostatnią poważniejszą próbę nawiązania współpracy pomiędzy polskimi konserwatystami a pruskim rządem.
Z jednej 'strony o porozumienie takie zabiegał Caprivi wobec utraty prorządowej większości w parlamencie, z drugiej strony także w Kole Polskim w Reichstagu wziął górę kurs lojalistyczny, reprezentowany przez głównego inicjatora ugody — Józefa Kościelskiego, wspieranego przez takich ugodowców, jak ks. Florian Stablewski, Ferdynand Radziwiłł czy Stefan Cegielski. Najbardziej chyba jaskrawym przejawem tego nowego, ugodowego kursu Koła było jego poparcie na rzecz zwiększenia budżetu wojskowego (1891), za co Kościelskiemu jako referentowi etatu marynarki wojennej polska opinia publiczna nadała epitet “admirała Gopła". Również w czerwcu 1893 r. rządowy projekt podwyższenia budżetu wojskowego przeszedł wskutek poparcia go przez Koło Polskie, które popierało również inne przedłożenia rządowe, jak np. w kwestii traktatów handlowych. Jest rzeczą interesującą, że te lojalistyczne tendencje ze strony kierujących Kołem polityków konserwatywno-klerykalnych były niejednokrotnie motywowane koniecznością porozumienia z rządem w imię walki z narastającym ruchem socjalistycznym.
Polityka taka nie dała jednak poważniejszych efektów dla jej inspiratorów i realizatorów, dla niemieckich kół rządzących bowiem znacznie skuteczniejszym narzędziem od sojuszu z polskimi sferami zachowawczymi był w walce z socjalizmem własny nacjonalizm, ten zaś z kolei — był zasadniczą i dalekosiężną przeszkodą w zbliżeniu rządu do polskich ugodowców. Rząd Capriviego poszedł więc tylko na nieznaczne ustępstwa:
złagodził politykę “rugów", zgodnie zresztą z interesami junkrów pruskich, potrzebujących polskiej siły roboczej, wprowadził w części szkół do dwóch klas nadobowiązkowe lekcje języka polskiego i zaakceptował po śmierci Dindera wybór na arcybiskupa Polaka ks. Stablewskiego. Rząd zaprzestał równocześnie szykan w stosunku do polskiej akcji parcelacyj-nej i zezwolił Związkowi Spółek Zarobkowych na ustanowienie własnych rewizorów, co w myśl ustawodawstwa pruskiego wyłączało polską spółdzielczość spod kontroli władz administracyjnych.
107
c. Zaostrzenie kursu, antypolskiego pod koniec ubiegłego une.ku
Z chwila ustąpienia Capriviego (październik 1894) władze pruskie powróciły do dawnych antypolskich poczynań. Ujawniło się to początkowo pod postacią zaostrzenia praktyk administracyjnych. W latach 1895-1897 rozpoczęła się nowa laza ..rugów". Władze polityczne rozpoczęły syslema-tyc.'1'iic rozwiązywać zebrania, które próbowano odbywać w języku polskim, co jednak potępił Najwyższy Trybunał Administracyjny. Tępiono używanie języka polskiego w urzędach państwowych, sądownictwie itp., zniemczano nazwy miejscowości oraz nazwiska i imiona osób narodowości polskiej.
Od 1898 r. rząd w walce z polskością przeszedł do akcji ustawodawczej, podwyższając fundusz Komisji Kolonizacyjnej o nowe 100 min marek. Fundusz ten miano potem jeszcze kilkakrotnie pomnażać, tak że v; okresie bezpośrednio poprzedzającym 1914 r. osiągnął on zawrotną na owe czasy sumę blisko miliarda marek. Zobowiązano wszystkich urzędników do aktywnego udziału w pracach niemieckich stowarzyszeń zarówno kulturalno-oświai.owych, jak i gospodarczych. Jednocześnie usiłowano stworzyć takie warunki finansowe dla Niemców, które powstrzymałyby ich przed szukaniem lepszych zarobków w prowincjach rdzennie niemieckich i przed ucieczką na zachód
Podkreśli': trzeba, że wszystkie te pcc/ynar-ia rządu starały się w istocie rzeczy stopniowo, ale konsekwentnie realizować obszerny plan walki z polskością, nakreślony przez sztandarowe organizacje nacjonalizmu niemieckiego, a mianowicie przez założony jeszcze w 1891 r. Związek Wszech-niemic-cki i przez utworrony w 1894 r. pod protektoratem Bismarcka Związek dla-popierania niemczyzny na kresach wschodnich. Był on. naj-iepiej znany wśród Polaków pod nazwą Hakaty od początkowych liter jego założycieli — Hansei-nanna, Kennemanna i Tiedemanna. Nazwa haka-tysty ? /mboli.TOwac też miała przez długie lata skrajnego nacjonalistę; zaciętego i bezwzglęriaego wróg?, wszystkiego, co polskie.
Ci;ara',-r"- stc!pr'.u'"r coraz bardzipj z?ic'ę1.\', nnsiaJący rh3;;iktcry'stvcz-r;ą tiT.^r-ri.^rnK: w Mareiach poiszczy/.iiy z nic-niczyzr.a, urt",'bi";'aia walka ••i ziemię. Ona v.' istoci" rze"zy zadecydować miała o tym. czy "eszc 7ie;nie ; achodnie pozostaną pod wzgi"den. etniezno-językowyn-: radal ziemiami polskimi, czy też przekształcą się w językowy obszar niemiecki. Wiadomo, ;•" w f(-irmow“ir;;.; się nowoczesnego narodu decydujące, rols przypada rnies.-czaustwu : im&]ig'cK"ji, jcdnskże •tym czy-n.kiem. który spaja dany f,..n.-d 7 akreś;o'ivn; leryU.rliKn, jc;>t chłopstwo, ?. •'eg1'-; p>.n,kti3 widzenia '.v; rhorhfn.. iFi^.' :••• ;ł!-o./'.ii'ni.-'c, jci.k doniosła rola p;xypadc;a w danych \va-,\)nM;.h •-•'ił.•,;-..i. t-r.isi'!e;T!U.
ny polskiej, która obok utworzenia Banku Ziemskiego (por. wyżej) doprowadziła do powstawania wielkich spółdzielni parcelacyjnych, jak np. Banku Parcelacyjnego (zał. 1897). Polskie instytucje bankowe zastosowały nową, bardziej rentowną metodę parcelacji, a mianowicie parcelację sąsiedzką, polegającą na dokupywaniu przez małorolne gospodarstwa chłopskie działek ziemi z parcelowanych majątków^. Skupywały one wyłącznie ziemię od niemieckich właścicieli, co pociągnęło za sobą takie zjawisko, iż w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych -kc .,nizacja polska uzyskała przewagę nad biurokratycznie zorganizowaną Komisją Koloni-zacyjną. Podczas gdy do 1896 r. więcej ziemi przechodziło z rąk polskich do niemieckich, to począwszy od roku następnego sytuacja zaczęła się kształtować odwrotnie.
Pomyślnie rozwijała się również polska spółdzielczość, wspierana przez czołową polską instytucję finansową — Bank Związku Spółek Zarobkowych (zał. 1885). Stwarzała ona korzystne warunki dla ekonomicznego-rozwoju polskiej burżuazji i drobnomieszczaństwa, które zaczynały w handlu i drobnym rzemiośle wypierać niemieckiego i żydowskiego konkurenta. Akcję tę propagowała żywo prasa, głosząc konieczność popierania własnego, a bojkot obcego handlu i wytwórczości przemysłowej.
e. Ruch robotniczy
Przed rokiem 1890 mimo wzrostu napływu druków socjalistycznych i ach robotniczy w Poznańskiem nie wys2edł jeszcze z początkowego stadium rozwoju, który utrudniały represje związane z ustawodawstwem wyjątkowym. Stałe postępy socjalizmu ilustrują jednakże rosnące liczby głosów oddawane w wyborach na kandydatów socjalistycznych, zwłaszcza na Pomorzu Gdańskim i na Górnym Śląsku. Narastała również fala strajkowa, co odnosi się przede wszystkim do lat 1889 -1890. Szczególne znaczenie miał strajk górników- górnośląskich w 1889 r., który objął ponad 14 tyś. robotników, wydatnie przyśpieszając proces dojrzewania świadomości klasowej tutejszego proletariatu.
Poważniejsze możliwości dla rozwoju ruchu robotniczego na ziemiach polskich zaboru pruskiego zaistniały jednak dopiero po roku 1890, a więc po zniesieniu ustawodawstwa socjalistycznego. Z końcem tego roku powstało w Berlinie Towarzystwo Socjalistów Polskich, zaś w roku następnym przy pomocy finansowej Partii Socjal-Demokratycznej Niemiec (SPD) zaczęło się ukazywać pierwsze polskie pismo socjalistyczne w zaborze pruskim — “Gazeta Robotnicza", wydawane w ciągu pierwszych dziesięciu lat w Berlinie. Odegrała ona w latach dziewięćdziesiątych znaczną rolę w propagandzie socjalistycznej również na terenie dwu pozostałych zaborów.
We wrześniu 1893 r. delegaci polskich stowarzyszeń socjalistycznych w Niemczech powołali do życia PPS zaboru pruskiego. Była to partia stanowiąca w zasadzie pod względem organizacyjnym i ideologicznym, część
109
składową SPD, stopniowo jednak wykazywała dążność do usamodzielnienia się od partii niemieckiej. Ścierały się w niej zresztą dwa zasadnicze kierunki, jeden bliski R. Luksemburg i M. Kasprzaka, postulujący pełne podporządkowanie i ścisłą współpracę z socjalistami niemieckimi, drugi — bardziej prawicowy — domagający się szerszej autonomii dla polskiej organizacji i wyznaczenia polskich kandydatów w okręgach wyborczych o przewadze ludności polskiej. Sama SPD zwalczała zdecydowanie antypolską politykę rządu, nie miała jednakże w gruncie rzeczy programu w kwestii polskiej, podczas gdy PPS zaboru pruskiego lansowała (podobnie jak PPS w Królestwie) hasło walki o polską niepodległą republikę.
Zwolennicy ściślejszego zespolenia organizacyjnego, na których duży wpływ ideologiczny^ wywierała R. Luksemburg, mieli początkowo przewagę w Poznańskiem, we Wrocławiu i na Górnym Śląsku. Tak np. grupa poznańska, protestująca przeciwko uciskowi narodowemu, ale zarazem wypowiadająca się przeciw hasłu odbudowania państwowości polskiej, udzieliła tej działaczce mandatu na kongres II Międzynarodówki do Londynu w 1896 r. Do najwybitniejszych działaczy tej grupy należał Marcin Kasprzak.
Ogólnie biorąc postępy socjalizmu na tym terenie były jednak niewielkie wskutek słabości liczebnej i rozproszenia proletariatu wielkopolskiego. Ponadto zważyć trzeba, że potęgujący się ucisk narodowy sprzyjał tu szerzeniu się tendencji solidarystycznych, co wykorzystywało miejscowe . duchowieństwo, tworząc dość silne chrześcijańskie organizacje robotnicze o charakterze wyraźnie antysocjalistycznym. Na Pomorzu rolę czynnika powstrzymującego rozwój klasowego ruchu robotniczego starało się odegrać Centrum.
Poważniejsze natomiast rezultaty, zwłaszcza w czasie akcji wyborczej 1898 r., uzyskali socjaliści polscy i niemieccy na Górnym Śląsku, o czym świadczy ponad pięciokrotny wzrost liczby głosów socjalistycznych (z 5 tyś. w 1893 r. do 25,7 tyś.) wysuwając partię socjalistyczną na drugie miejsce w okręgu przemysłowym.
f. Postępy w procesie odrodzenia narodowego ziem zachodnich
Polski ruch narodowo-wyzwoleńczy wszedł na omawianych terenach w nową fazę po ustaniu Kulturkampfu, gdy prysnął sojusz polsko-centro-wy i gdy wyższa hierarchia kościelna przyłączyła się do grona przeciwników tego ruchu. Mimo pojawienia się tak groźnego przeciwnika podstawowym oparciem dla dalszego rozszerzania się zasięgu ruchu polskiego była wzrastająca aktywność mas pracujących. Można założyć, że tempo przeobrażeń społecznych na określonym terenie warunkowało stopień intensywności polskiego życia politycznego i kulturalnego. W konsekwencji najżywszym tętnem biło ono na Górnym Śląsku, najsłabszym zaś na Mazurach, pozbawionych większych skupisk ludności miejskiej.
Podkreślić przede wszystkim trzeba osiągnięcie przez polski ruch na-
110
rodowy w latach dziewięćdziesiątych nowej, dojrzalszej jego postaci;
stopniowo przechodzi on poprzez różne formy obrony języka — do ruchu o charakterze politycznym, z wyraźnie określonym programem, którego najbardziej dalekosiężnym celem była niezawisłość narodowa.
Wyraźnym symptomem tego typu przeobrażeń był teren Górnego Śląska, gdzie ruch ów. stawał się coraz bardziej radykalny, piętnując nie tylko władze pruskie, ale i germanizacyjną działalność kleru. Wśród polskich działaczy znaczną rolę po śmierci Miarki (1882) odgrywały nadal osoby miejscowego pochodzenia, jak Józef Rostek, z zawodu lekarz, syn chłopa spod Raciborza, założyciel prężnego organizacyjnie Towarzystwa Polsko-Górnośląskiego i pisma ,,Nowiny Raciborskie" (1889).
Nie tak radykalnym, jak Rostek, działaczem był Bronisław Koraszew-ski, założyciel “Gazety Opolskiej". Natomiast redakcja “Katolika" przeszła w ręce Adama Napieralskiego, dziennikarza przybyłego na Śląsk z Wielkopolski, świetnego organizatora, uzależniającego od siebie ' cały szereg polskich czasopism górnośląskich, ale działacza o postawie narodowo bardziej oportunistycznej — zwolennika współpracy z Centrum, które w okresie po Kulturkampfie przyjmowało niejednokrotnie dość dwuznaczną postawę w kwestii polskiej. Wyniki wyborów lat 1893 - 1895, w czasie których przeszło na Górnym Śląsku 3 kandydatów o nastawieniu propolskim nie popieranych oficjalnie przez Centrum, świadczyły o wyraźnej radykalizacji ludności śląskiej.
W prowincjach północnych polski ruch narodowy również wykazywał pewne postępy, choć bez porównania mniejsze niż na Śląsku. Na Warmii najważniejszym jego ośrodkiem była “Gazeta Olsztyńska", ostro występująca przeciwko germanizacyjnej roli duchowieństwa i Centrum a starająca się zarazem podtrzymywać i rozwijać polską świadomość narodową, w czym celowali dwaj kolejni redaktorzy pisma — Jan Liszewski i Seweryn Pieniężny. W wyborach 1893 r. udało się tu przeprowadzić polskiego kandydata, który odniósł zwycięstwo nad centrowcem. W znacznie trudniejszych warunkach rozwijał się ruch polski na Mazurach. Wychodziła tu od 1896 r. “Gazeta Ludowa", pismo redagowane przez powstającą wówczas grupkę polsko-mazurskiej inteligencji, z programem uwzględniającym interesy społeczne chłopstwa. W rok później powstała tu Mazurska Partia Ludowa, która ogłosiła swój program w czasie wyborów 1898 r., stawiający na naczelnym miejscu obronę chłopów i robotników przed wyzyskiem ze strony pracodawców. Program tej partii mówił o potrzebie zachowania języka ojczystego, ale deklarował jednocześnie wierność dla cesarza i państwa.
W ten sposób proces tworzenia się nowoczesnego narodu polskiego objął swym zasięgiem także i ten, zdawałoby się na wieki oderwany od pnia macierzystego i zacofany ekonomicznie obszar. Nigdy jednak nie przybrał tu tak dojrzałego oblicza politycznego jak na pozostałych polskich ziemiach zachodnich.
111
3. Zabór austriacki
a. Przesłanki walki o demokratyzację stosunków spoleczno-politycznych
Cechą charakterystyczną stosunków w Galicji pod koniec XIX wieku była nasilająca się stopniowo walka o złamanie monopolu konserwatywnego ziemiaństwa w rządach krajem, walka o demokratyzację wszelkich dziedzin życia, przede wszystkim zaś ustroju politycznego. Dążności te wynikały w istocie rzeczy z tych przeobrażeń gospodarczo-spoiecznych,
które dokonały się w kraju w ciągu trzydziestolecia istnienia autonomii galicyjskiej.
Rozwój przemysłu — jakkolwiek powolny — pociągał za sobą liczebny wzrost klasy robotniczej, co doprowadziło do narastania nowych sprzeczności, typowych dla rozwijającego się systemu kapitalistycznego. Równocześnie jednak występowały z nową siłą, choć w nowej postaci, antagonizmy między wsią a dworem, w miarę jak chłop doby pouwłaszczenio-wej dojrzewał do działalności politycznej.
Z drugiej strony zasygnalizowane tu przeobrażenia przyspieszyły proces budzenia się świadomości narodowej wśród ludności ukraińskiej we wschodniej części kraju, co pogłębiało jej konflikty z polsko-austriackim aparatem władzy.
Zasygnalizowane tu zjawiska prowadziły w konsekwencji do uformowania się w Galicji lat dziewięćdziesiątych masowych partii opozycyjnych, które miały pokierować akcją na rzecz demokratyzacji stosunków.
b. Założenie Stronnictwa Ludowego
Z końcem lat osiemdziesiątych wzmogła się agitacja na rzecz ponownego wprowadzenia chłopów do sejmu, z którego zostali oni wyrugowani. W tym duchu agitował ,,Przyjaciel Ludu", który zaczynał docierać do coraz szerszych kręgów chłopstwa i odważnie poruszać sprawę likwidacji przeżytków feudalnych w ustroju politycznym i społecznym Galicji. Drugim ośrodkiem pracy politycznej wśród chłopów był nadal ruch skupiający się wokół ks. Stojałowskiego.
Te dwa nurty w ruchu ludowym różniły się od siebie dość znacznie. Podczas gdy grupa Wysłoucha lansowała program pełnego wyzwolenia wsi spod wpływów obszarniczo-klerykalnych i wskazywała na konieczność odegrania przez nią samodzielnej roli politycznej, to Stojałowski, organizując chłopów, głosił hasła klerykalne, solidarystyczne, przy czym jego wystąpienia nacechowane były niekonsekwencją, oscylowały pomiędzy werbalnym radykalizmem a tendencją do łagodzenia antagonizmów między dworem a wsią.
Na wiosnę 1894 r. wyraźnie się zaktywizowała grupa demokratycznej inteligencji lwowskiej, współpracująca z Wysłouchem. Z jej inicjatywy powstało wówczas Polskie Towarzystwo Demokratyczne, odzwierciedia-
112
jące ideologię lewego skrzydła demokratów galicyjskich i domagające się rozszerzenia swobód demokratycznych w Galicji. Działalność PTD była o tyle owocna, że związani z nim działacze wystąpili z projektem utworzenia Ludowego Komitetu Wyborczego, który miał z kolei przygotować utworzenie chłopskiego stronnictwa w celu pokierowania walką wsi o polityczne i ekonomiczne równouprawnienie. Na dzień 28 lipca 1895 r. zwołano do Rzeszowa zjazd okręgowych delegatów chłopskich kandydatów wyborczych, formalnie powołując także stronnictwo pod nazwą Stronnictwa Ludowego (SL). Prezesem stronnictwa został demokrata lwowski Karol Lewakowski, wiceprezesami — redaktor demokratycznego “Kuriera Lwowskiego" — Henryk Rewakowicz i pisarz chłopski Jakub' Bójko. Faktycznym jednak, kierownikiem SL został, powołany niedługo potem na sekretarza zarządu, wybitny młody działacz chłopski — Jan Sta-piński.
Program ludowców ostro krytykował rządy konserwatywno-ziemiań-skie w kraju i domagał się w zakresie spraw politycznych ścisłego przestrzegania przez władze wolności prasy, stowarzyszeń i zgromadzeń oraz zmiany istniejącej ordynacji wyborczej w kierunku wprowadzenia powszechnego, bezpośredniego i tajnego głosowania. W. zadaniach natury ekonomicznej wskazywano w programie m.in. na konieczność równomiernego rozkładu ciężarów podatkowych, reformy ustawy łowieckiej i drogowej, organizowania kredytu dla drobnego rolnika i tępienia lichwy.
Program SL miał charakter postępowy, ale pozbawiony był idei rewolucyjnych a nawet postulatów konsekwentnie demokratycznych, co najwyraźniej rzucało się w oczy w sprawie reformy wyborczej, w której nie odważono się na postawienie postulatu równości prawa głosowania. Program pominął nadto dwie podstawowe sprawy dla ruchu chłopskiego — problem podziału ziemi obszarniczej i sprawę zdobycia władzy przez masy ludowe. Braki programu SL nie przekreślają jednak doniosłości faktu, że chłopi galicyjscy zdobyli wreszcie własną masową organizację, która kierowała walką polityczną z dużą energią, przede wszystkim koncentrując swe siły na zwycięstwo wyborcze. Efektem tych wysiłków było wprowadzenie do sejmu w wyborach 1895 r. 9 kandydatów ludowych.
c. Utworzenie partii socjalistycznej
Drugą podstawową siłą — obok ruchu ludowego — zmierzającą do demokratyzacji stosunków galicyjskich był ruch socjalistyczny, który także i na tym terenie, podobnie jak w Królestwie, zaczynał się na początku lat dziewięćdziesiątych przekształcać z ruchu kółkowego — w masowy. Proces ten wydatnie przyśpieszyło założenie z początkiem stycznia 1889 r. Socjaldemokratycznej Partii Austrii i obchody pierwszomajowe. Z końcem roku następnego redakcje dwu czasopism socjalistycznych “Pracy" i ..Robotnika", wychodzących we Lwowie, porozumiały się ze sobą i utworzyły miejscowy zarząd partii. Taką samą akcję podjęła w kilka miesięcy
później redakcja wychodzącego w Krakowie od l stycznia 1892 r. socjalistycznego “Naprzodu". W ważniejszych miastach galicyjskich powstawały równocześnie socjalistyczne stowarzyszenia p charakterze kulturalno--oświatowym i samopomocowym pod nazwą “Siły".
W oparciu o redakcje wspomnianych czasopism i zarządy wzmiankowanych stowarzyszeń zwołano do Lwowa na 31 stycznia 1892 r. zjazd, który powołał Galicyjską Partię Socjaldemokratyczną jako część składową Socjaldemokracji Austriackiej. Założenie masowej partii socjalistycznej było poważnym wydarzeniem dla ruchu robotniczego w Galicji, nadając mu wyższe formy organizacyjne. Partia galicyjska przyjęła jako swój własny — program partii ogólnoaustriackiej uchwalony na zjeździe w Hainfeid, oparty na ogólnych założeniach marksizmu. Rozpoczynając swoją działalność, wysunęła się ona jako awangardowa siła obozu demokratycznego w walce ze szlachetczyzną na terenie kraju. Agitowała szeroko w duchu radykalnej, opozycyjnej partii politycznej, ostro krytykowała istniejący porządek społeczny i krajowe instytucje autonomiczne. Ona też napotykała w swej działalności najostrzejsze prześladowania klasy rządzącej.
Pod patronatem partii zaczęły również powstawać związki zawodowe jako część składowa ogólnoaustriackiej organizacji związkowej, które pod koniec lat dziewięćdziesiątych liczyły już ponad 100 członków, z najsilniejszymi ośrodkami we Lwowie, Krakowie i Przemyślu.
Stopniowo jednak partia galicyjska grawitowała coraz bardziej w kierunku socjalizmu typu reformistycznego. Wśród aktywu partii, wśród którego przeważały tego rodzaju tendencje, wybijał się na czoło ruchu sztandarowy przywódca partii, Ignacy Daszyński, radykalny działacz robotniczy pochodzenia inteligenckiego, doskonały mówca, fascynujący tłumy swą ostrą i dosadną krytyką ówczesnych stosunków w Galicji. Program demokratycznych reform traktował on jednak nie jako taktyczny środek skracający drogę ku rewolucji, ale przeważnie jako zabieg leczniczy, którego zastosowanie pozwoli ruchowi socjalistycznemu uniknąć przewrotu rewolucyjnego. Stąd — mocno przeceniał znaczenie parlamentaryzmu burżuazyjnego dla walki o władzę klasy robotniczej.
d. Stronnictwa ukraińskie
V schyłku XIX w. wchodził również w nową fazę ukraiński ruch narodowy, w miarę jak postępował proces kształtowania się świadomości narodowej wśród Ukraińców we wschodniej części kraju. Wyrazicielem dążeń szerokich mas chłopstwa mało- i średniorolnego była założona w 1890 r. Rusko-Ukraińska Partia Radykalna z czołowymi swymi przywódcami — Iwanem Franko i Michałem Pawlikiem na czele. Głosiła ona bliski socjalizmowi, radykalno-demokratyczny program wywłaszczenia wielkiej własności na rzecz chłopskich spółek rolniczych i dążyła do gruntownej demokratyzacji życia politycznego. Radykałowie nawiązali żywe
114
kontakty z ludowcami polskimi, głosząc potrzebę współdziałania chłopów ukraińskich i polskich w walce z rządami obszarniczymi.
Pod koniec XIX w. jednak część tego stronnictwa uległa prądom so-lidarystycznym i wespół z narodowcami ukraińskimi utworzyła (1899) Stronnictwo Nacjonalno-Demokratyczne. Reprezentowało ono kierunek burżuazyjno-narodowy, sięgający swymi początkami 1880 r. i skupiało większą część inteligencji urzędniczej, księży, kupców i rzemieślników oraz bogatych chłopów. Propagowało orientację austrofilską, w dalszej perspektywie wyobrażając sobie rozwiązanie losów narodu ukraińskiego poprzez utworzenie ukraińskiego kraju autonomicznego w ramach monarchii habsburskiej.
Grupa lewicowa partii radykalnej stała się trzonem Ukraińskiej Partii Socjalno-Demokratycznej (UPSD), założonej formalnie na przełomie lat 1896/1897, ale rozwijającej szerszą działalność dopiero w pierwszych latach XX wieku. Partia ta, kierowana przez Mikołaja Hankiewicza, żywo współpracowała z socjaldemokratami polskimi.
Wśród Ukraińców istniało też konserwatywne stronnictwo, tzw. moska-lofilów negujące odrębność narodową ukraińską, uważające, że język ukraiński stanowi narzecze języka rosyjskiego. Stronnictwo to jednak traciło stopniowo na znaczeniu na rzecz kierunków narodowych.
e. Przegrupowania w obozie rządzącym—nacjonalizm i neokonserwatyzm
Wzrost radykalizmu wśród polskich i ukraińskich mas ludowych wywołał poważne przemiany ideologiczne i polityczne w obozie polskich klas posiadających. Pod tym względem nasuwają się tu pewne analogie z sytuacją w Królestwie, gdzie rozwój socjalizmu doprowadził do pojawienia się kierunku nacjonalistycznego.
Także w Galicji “Liga Narodowa" miała swoje komórki organizacyjne i wydawnicze, aktywizujące się w rok po “kilińszczyżnie", po przybyciu do Lwowa i Krakowa szeregu czołowych przywódców tej organizacji. Tak więc zaczął tu wychodzić “Przegląd Wszechpolski" pod redakcją Romana Dmowskiego, a także pismo dla chłopów pod nazwą “Polak". W ostatnich latach XIX w. najczęściej powtarzanym hasłem narodowych demokratów, odnoszącym się do stosunków galicyjskich, było żądanie “zachowania polskiego stanu posiadania" we wschodniej części kraju, tj. bezwzględnego zwalczania wszelkich wyzwoleńczych dążeń ludności ukraińskiej. Jednocześnie endecy zaczęli ostro zwalczać socjalistów i ludowców, piętnując ich mianem “wewnętrznych wrogów narodu polskiego" i zarzucając im, że w imię haseł klasowych rozbijają jedność narodową.
W nowej sytuacji politycznej próbowali modernizować środki i metody walki z ruchami masowymi — również konserwatyści, ściśle zaś biorąc zachodniogalicyjski ich odłam, tzw. neokonser.watyści. Podczas gdy wscho-dniogalicyjski odłam konserwatyzmu — “Pndolacy" — uporczywie trzy-
115
mai. się swych skrajnie reakcyjnych zasad, to “konserwatyści krakowscy' zalecali program umiarkowanych reform agrarnych i polityczno-ustrojo-wych, w celu rozładowania napięć społecznych. Opowiadali się oni zarazem na rzecz zbliżenia politycznego ziemiaństwa i bogatych chłopów.
f. Sytuacja polityczna w Galicji pod koniec XIX w.
Sytuacja polityczna w kraju kształtowała się pod znakiem narastającego nacisku mas polskich i ukraińskich zmierzających do złamania przewagi politycznej wszechstronnie uprzywilejowanego ziemiaństwa polskiego. Klasa rządząca wyciągnęła z tego konsekwencje wzmacniając kurs represji wobec ruchów demokratycznych przy równoczesnym zainicjowaniu połowicznej zresztą działalności reformatorskiej. W wyniku tych tendencji mianowano namiestnikiem dotychczasowego starostę w Krakowie, hr. Kazimierza Badeniego, wyznawcę zasad politycznych konserwatystów krakowskich, propagujących już wówczas w .stosunku do ruchów masowych bardziej giętką taktykę.
W istocie rzeczy Badeni poszedł na pewne, niezbyt zresztą znaczne, ustępstwa wobec narodowców ukraińskich poprzez uwzględnienie niektórych ich postulatów w zakresie szkolnictwa ludowego, subsydiowanie ukraińskich instytucji kulturalno-oświatowych, a następnie poprzez gruntowne zmiany na szczytach unickiej hierarchii grekokatolickiej, na czele której stanęli teraz księża związani z ruchem narodowo-ukraińskim. Była to tzw. ugoda polsko-ruska. Na dalsze ustępstwa jednak, wskutek oporu ziemian wschodniogalicyjskich, Badeni się nie zdecydował, co wywoływało wśród ludności ukraińskiej coraz większe rozczarowanie, tak że w efekcie wspomniana ugoda zakończyła się fiaskiem. Nacjonalni demokraci ukraińscy przeszli od 1894 r. ponownie do opozycji.
W tym samym mniej więcej czasie została przeprowadzona reforma szkół elementarnych, wprowadzająca ich podział na miejskie i wiejskie, przy czym te ostatnie miały znacznie uboższy program nauczania i strukturę utrudniającą młodzieży wiejskiej dostęp do szkół średnich. Osiągnięto jednak szybszy aniżeli dotychczas rozwój sieci szkolnej i skuteczniej zwalczano analfabetyzm. Autorem tej reformy był znany uczony, historyk Michał Bobrzyński, który nadawał wówczas kierunek polityce szkolnej jako wiceprezydent (faktyczny przewodniczący) Rady Szkolnej Krajowej.
Badeni zabiegając o poparcie nacjonalistów ukraińskich tym usilniej zwalczał działalność kierunków radykalno-demokratycznych polskich, a zwłaszcza ukraińskich. W tym celu wydał odpowiednie dyrektywy podległej sobie administracji, aby ta starała się hamować rozwój ruchu socjalistycznego i ludowego i nie dopuszczać do zwoływania wieców chłopskich i zgromadzeń robotniczych, wykorzystując wszelkie możliwe uchybienia natury formalno-prawnej ze strony ich organizatorów. Prześladowano również prasę radykalną poprzez częste konfiskaty i wytaczanie procesów jej redaktorom.
116
Mimo to ruch robotniczy i chłopski wykazywały stały postęp, inicjując szeroką akcję na rzecz demokratyzacji parlamentarnej ordynacji wyborczej. Ostatecznie rząd wiedeński poszedł w tej sprawie na pewne ustępstwa, dodając do już istniejących czterech kurii, opartych na cenzusie majątku, urodzenia i wykształcenia, demokratyczną przybudówkę, w formie piątej kurii, tzw. powszechnej, rozporządzającej 72 mandatami, z czego Galicji przypadło 15. O tym jednak, jak dalece nowe prawo wyborcze urągało zasadzie równości, może świadczyć fakt, że w pierwszej kurii wypadało na jednego posła 63 wyborców, gdy w piątej kurii — ok. 70 tyś.
W rezultacie wyborów 1897 r., odbytych na podstawie tej nowej ordynacji wyborczej, po zażartej kampanii politycznej wprowadzili socjaliści po raz pierwszy do parlamentu 3 swoich reprezentantów, 2 Polaków — I. Daszyńskiego i Jana Kozakiewicza i l Ukraińca — Romana Jarosiewi-cza. Stojałowszczycy zdobyli 6 mandatów poselskich, natomiast ludowcy przeżywający wówczas kryzys ideologiczny — tylko 3 mandaty.
Wynik wyborów parlamentarnych 1897 r. stanowił dość poważny zwrot w życiu politycznym kraju. Po raz pierwszy w dziejach parlamentu austriackiego doby konstytucyjnej weszła do Rady Państwa duża, kilkunastoosobowa grupa opozycyjnych posłów polskich, która znalazła się poza kierowanym przez konserwatystów Kołem Polskim, wyłączną dotychczas reprezentacją parlamentarną Polaków w Galicji.
Opozycja, wprowadzając swych reprezentantów do Rady Państwa, zyskiwała tym samym trybunę, z której mogła piętnować antyludowy system rządów w Galicji, z czego jednak korzystali przede wszystkim tylko socjaliści, w mniejszym stopniu ludowcy, podczas gdy Stojałowszczycy poszli na ugodę z rządem. Od tego momentu czekało ks. Stojałowskiego i reprezentowany przezeń kierunek stopniowo się pogłębiające bankructwo polityczne.
g. Antagonizmy narodowościowe na. Śląsku Cieszyńskim
Szybko postępujące przeobrażenia społeczno-ekonomiczne wysunęły tutaj klasę robotniczą jako czołową siłę w walce o demokratyzację, zwłaszcza że podobnie jak w Galicji, powstała tu w latach dziewięćdziesiątych sieć organizacji socjalistycznych, stosownie do tutejszej struktury narodowościowej — polskich, czeskich i nierriieckich. Dla agitacji socjalistycznej podatny grunt stwarzała narastająca fala strajkowa, w wyniku której skrócony został m.in. dzień roboczy dla górników, początkowo do 10, a po strajku 1900 r. do 8 godzin.
Stałe kontakty pomiodzy galicyjskim a cieszyńskim ruchem robotniczym ustaliły się zwłaszcza po przybyciu na Śląsk Cieszyński młodego krakowskiego socjalisty Tadeusza Regera, który zaczął wydawać pierwsze na tym terenie pismo robr>tiucze w języku polskim pod nazwą ,,Równość" (1897). Socjaldemokraci polscy i czescy organizowali w tym okresie wspólnie polsko-czeskic zebraniu robotnicze, obchody l-majowe i kolportaż pra-
117
sy socjalistycznej w trzech językach: polskim, czeskim i niemieckim, przeciwstawiając się nacjonalistycznej agitacji stronnictw burżuazyjnych, co najwyraźniej występowało na obszarze zagłębia węglowego.
Dość dużą rolę w życiu politycznym społeczeństwa polskiego tej dzielnicy zaczynał również odgrywać tzw. ruch “narodoworadykalny" ze swym czasopismem, wychodzącym we Frysztacie (1897) “Głosem Ludu Śląskiego", wokół którego koncentrowały się elementy tworzące później Śląskie Stronnictwo Ludowe. Radykałowie frysztaccy zdziałali wiele na polu uświadomienia narodowego, z drugiej jednak strony cechowały ich jednak pewne nacjonalistyczne tendencje, rozogniające konflikty polsko-cze-skie, z czego korzystała wszechstronnie uprzywilejowana mniejszość niemiecka.
Miejscowi niemieccy potentaci węglowi różnymi środkami starali się zresztą, by konflikty te zaostrzać i pogłębiać, po to tylko, ażeby dążenia o charakterze socjalno-klasowym robotników i chłopów polskich, czeskich i niemieckich wtłaczać w łożysko walk narodowościowych. Toteż zasługą ruchu socjalistycznego było przeciwdziałanie tym tendencjom w imię postulatu — demokratyzacji stosunków politycznych i równouprawnienia narodowego dla wszystkich narodów monarchii austro-węgierskiej. Było to — jak widzimy — czołowe hasło programowe ówczesnej doby dla całego zaboru austriackiego — tak dla Galicji, jak i dla Śląska Cieszyńskiego.
IV. ROZWÓJ GOSPODARCZY ZIEM POLSKICH I ZMIANY W UKŁADZIE SIŁ SPOŁECZNYCH NA POCZĄTKU XX w. (1901 - 1914)
l. Królestwo
a. Rozwój przemysłu,
Szybkie stosunkowo postępy w industrializacji zaboru rosyjskiego uległy w początkach XX wieku pewnemu zahamowaniu, głównie wskutek ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego, wyciskającego symptomatyczne piętno na latach 1900-1903. Dopiero z końcem roku 1903 wystąpiło częściowe ożywienie, które jednak wobec wybuchu wojny rosyjsko-japoń-skiej (luty 1904) załamało się raptownie. Wystarczy tu przytoczyć fakt, że globalna wartość produkcji przemysłowej spadła wówczas o 35%, przy czym zjawisku temu towarzyszył gwałtowny wzrost bezrobocia.
Także następne lata, w rezultacie burzliwych wydarzeń rewolucyjnych lat 1905 -1907, nie sprzyjały rozkwitowi gospodarczemu. Pomyślna koniunktura zaistniała, zwłaszcza dla przemysłu ciężkiego, właściwie dopiero w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybuch wojny światowej wskutek intensyfikacji przygotowań wojennych Rosji. Obok ogólnych niekorzystnych tendencji koniunkturalnych także polityka ekonomiczna rządu carskiego miała nadal, może nawet jeszcze bardziej, dyskryminacyjny charakter w stosunku do przemysłu polskiego, jak w okresie poprzednim (por. s. 49), obejmując stopniowo wszystkie podstawowe gałęzie produkcji i wymiany.
Następstwa tej polityki przedstawiały się tak, że w dwudziestoleciu 1890 - 1910 udział Królestwa w produkcji ogólnopaństwowej w wydobyciu węgla obniżył się stosunkowo z 38,3°/o do 22,4°/o, w produkcji żelaza i stali z 15,8 do ll,l°/o, w wytwórczości tkanin bawełnianych z 19,5 do 16,5°/o.
Struktura branżowa przemysłu Kongresówki nie uległa w omawianym okresie wydatniejszym zmianom. Dominowało tu nadal włókiennictwo, drugie miejsce zajmował przemysł ciężki (górniczo-hutmczy i metalowy), trzecie — przemysł spożywczy. Z pozostałych gałęzi stosunkowo znaczny był udział przemysłu drzewnego, papierniczego, poligraficznego i chemicznego. Według urzędowych danych z 1910 r. ogólną wartość produkcji przemysłowej Królestwa obliczano na 860 min rubli, podczas gdy wytwórczość rolniczą szacowano na 655 min rubli.
W wytwórczości przemysłowej następowało dość szybko upowszechnienie paliwa mineralnego wraz z szerokim stosowaniem siły parowej.
119
Przewrót techniczny wyrażał się również we wprowadzeniu silnika spalinowego i w rozwoju energetyki elektrycznej. Zjawiska te z kolei potęgowały proces koncentracji produkcji i kapitału. Świadczy o tym choćby fakt, że gdy w latach 1901 - 1913 ogólna liczba zakładów podlegających inspekcji fabrycznej zwiększyła się o 1W», to stan zatrudnienia w tych zakładach — o 37°/(i.
Na początku XX wieku dokonała się ostatecznie monopolizacja przemysłu ciężkiego w skali ogólnopaństwowej, przebiegająca w Królestwie szczególnie szybko. W roku 1908 zarejestrowano tu nieoficjalnie 15 syndykatów i karteli, monopolizujących najpoważniejsze działy produkcji przemysłowej. Wzrastała również rola spółek akcyjnych, stanowiąca podstawową formę centralizacji kapitałów. Jednocześnie szybko postępował proces zrastania się kapitału bankowego z przemysłowym w kapitał finansowy, banki kontrolowały teraz szereg podstawowych gałęzi wytwórczości wielkoprzemysłowej.
b. Przeobrażenia struktury społecznej i wzrost proletariatu
Postępy, dokonujące się w wytwórczości przemysłowej, oddziaływały silnie na wszystkie inne dziedziny gospodarki, pobudzając intensyfikację rolnictwa, rozbudowę transportu i komunikacji, one też w ostatecznej konsekwencji były podstawową dźwignią przeobrażeń w strukturze społecznej kraju.
Zjawiskiem symptomatycznym dla industrializacji była dążność do skupiania się ludności w miastach i ośrodkach przemysłowych. Odsetek ludności miejskiej w Królestwie wynosił w 1909 r. około l/s ogółu ludności. Największą dynamikę rozwoju wykazywały miasta większe, jak Warszawa (780 tyś. mieszkańców). Łódź (408 tyś.). Gęstość zaludnienia osiągnęła 97 mieszkańców na l km2, gdy w Wielkopolsce — 72, w zaborze austriackim — 102, na Śląsku — 167.
Największą dynamikę wzrostu wykazywał proletariat przemysłowy, którego liczba zwiększyła się w latach 1898 - 1910 o 50''/o. Łącznie proletariat przemysłowy i miejski innych działów gospodarki liczył w 1913 r. bez rodzin — około 875 tyś. Warto dodać, że w zakładach zatrudniających ponad 500 robotników skupiało się już 43,5°/o ogółu proletariatu fabrycznego w Królestwie, co sprzyjało pogłębianiu się jego świadomości klasowej.
Proletariat miejski zasilany był stale przez migracje zarobkowe ludności wiejskiej, zarówno bezrolnej, znajdującej stałe zatrudnienie w miastach, jak i chłopów małorolnych, zamieszkałych zwykle nadal na wsi, a pracującej .w miastach sezonowo. Spośród robotników miejskich wyodrębniono wówczas w zasadzie cztery ich kategorie — l) robotników dniówkowych (tzw. wyrobników), 2) stałych robotników niekwalifikowanych,
3) niekwalifikowanych przyuczonych do określonej pracy w przemyśle,
4) kwalifikowanych — absplwentów nielicznych jeszcze szkół zawodowych
lub dawnych czeladników, spośród których rekrutował się niższy dozór techniczny. Płace robocze poszczególnych tych kategorii robotników wykazywały znaczną rozpiętość (od 50 kopiejek do 4 rubli dziennie), potęgowaną jeszcze przez zastosowanie systemu akordowego, gdy tymczasem minimalny budżet rodziny robotniczej wynosił według opinii lekarskich l rubel dziennie. Znaczne więc odłamy klasy robotniczej spadały poniżej biologicznego minimum egzystencji.
c. Przegląd produkcji rolniczej
Rosnący popyt na produkty rolne, wynikający z rozwoju aglomeracji miejskich i szybkiego wzrostu ludności, był silnym bodźcem dla rozwijania intensywnej gospodarki zbożowej, hodowlanej i przetwórczej. Punktem wyjścia dla osiągnięcia wyższych plonów było dość intensywne przeprowadzanie na początku XX w. prac melioracyjnych i upowszechnianie się nawozów sztucznych. Zwiększyła się również bardzo znacznie, bo w latach 1900-1907 dziesięciokrotnie, liczba stosowanych maszyn rolniczych, co jednak dotyczyło głównie wielkiej własności rolnej.
Intensyfikacja produkcji rolnej wyrażała się w postaci wydatnie się zwiększających upraw roślin okopowych, w porównaniu do upraw zbóż. Dotyczy to buraka cukrowego jako surowca dla przetwórstwa przemysłowego, a także, choć w mniejszej mierze, ziemniaków. Tempo tych przeobrażeń nie było jednak w Królestwie zbyt szybkie, pozwalając osiągnąć przed rokiem 1914 poziom wydajności w Galicji, wyraźnie natomiast pozostając w tyle poza ziemiami polskimi zaboru pruskiego. Przeciętne zbiory upraw roślinnych z jednego hektara kształtowały się w latach 1911 -1913 w Królestwie, Galicji i w Poznańskiem odpowiednio: żyta — 10,3 q, 11,1, 17,2; pszenicy — 12,4, 11,6, 20,3; jęczmienia — 11,5, 11,4, 19,8; owsa — 9,5, 10,8, 19,4; ziemniaków — 95,2, 115,8, 158,0; buraków cukrowych — 204,6, 214,2, 280,6.
W gospodarce hodowlanej obserwujemy na początku XX w. w Królestwie nieznaczny regres, spowodowany ówczesnymi klęskami żywiołowymi, co w rezultacie stawiało ten kraj pod względem pogłowia bydła na znacznie niższym poziomie niż Poznańskie, a nawet w nieco gorszej sytuacji niż Galicję.
d. Stosunki własnościowe na wsi
ółówne źródło konfliktów społecznych między dworem a wsią — dysproporcje w stosunkach własnościowych — utrzymywało się nadal, choć udział własności folwarcznej w ciągu 40 lat po reformie uwłaszczeniowej obniżył się o 14%, a obszar własności chłopskiej zwiększył się o niecałe 7°/o. W posiadaniu lasów wielka własność zachowała nadal olbrzymią przewagę nad własnością drobną — w stosunku: 61,4()/o do ^,29|«. Dystans majątkowy między folwarkiem a wsią, gdy mowa o obszarach leśnych, był
120
121
w początkach XX w. tym większy, że w rezultacie korzystnych dla zie-miaństwa decyzji w sprawie likwidacji serwitutów chłopi zachowali za-| ledwie 33,4°/o serwitutów leśnych oraz 41,2°/o pastwiskowych w porówna-j niu z sytuacją w r. 1864. Przypomnieć należy, że kwestia ograniczania praw serwitutowych bądź odgórnego jej rozwiązywania stanowiła już do końca XIX wieku główne zarzewie antagonizmów społecznych w stosunkach między obszarnikiem a chłopstwem.
Jednocześnie własność chłopska ulegała rozdrobnieniu, największa ilość ziemi przypadała na gospodarstwa karłowate, małe i średnie, słabo natomiast reprezentowane były gospodarstwa wielkochłopskie. Kilkakrotnie, bo o 550°/o, wzrosła w latach 1871 1901 liczba bezrolnych, osiągając w 1901 r. blisko 1500 tyś., podczśs gdy cała ludność kraju powiększyła się o 175°/o. Spośród tej kategorii ludności rekrutowali się robotnicy rolni — stali i sezonowi. Olbrzymia liczba bezrolnych, bo stanowiąca około l/i ludności wiejskiej, powodowała, że płace tych robotników kształtowały się na poziomie o l/s niższym od przeciętnej ogólnorosyjskiej, a o l/i — aniżeli w zachodnich krajach kapitalistycznych.
e. Ruchy migracyjne
Tendencją wspólną dla całości ziem polskich, wynikającą z ogólnego niedorozwoju przemysłu, zdolnego tylko częściowo do wchłonięcia spro-letaryzowanych mas drobnego chłopstwa, była stale nasilająca się fala emigracyjna, która swój punkt szczytowy osiągnęła na początku XX w. Gdy jest mowa o Królestwie, to zaznaczyć warto, że był to w obrębie imperium rosyjskiego w zasadzie jedyny kraj, gdzie emigracja miała charakter masowy, zjawisko to bowiem nie obejmowało rdzennej Rosji, w znacznie mniejszym natomiast stopniu Litwę, Estonię i Finlandię.
Spośród krajów europejskich stosunkowo najliczniejsza była emigracja ludności Królestwa do Niemiec — zarówno sezonowa (robotnicy rolni), jak i stała, kierująca się głównie do Zagłębia Ruhry. Emigracja zamorska kierowała się przede wszystkim do Stanów Zjednoczonych, ale także do niektórych krajów Ameryki Południowej (Brazylia, Argentyna). Niezależnie od tego wiele osób emigrowało w głąb Rosji.
Ogólnie biorąc w ciągu lat 1900 - 1914 emigracja z Kongresówki objęła ok. 800 tyś. osób, przy czym w okresie bezpośrednio poprzedzającym I wojnę światową wynosiła ona przeciętnie ok. 90 tyś. osób rocznie. Ruchy migracyjne na tereny etnicznie rosyjskie objęły nadto dalsze 200 tyś. osób. Obok ludności chłopskiej opuścił kraj również pewien odsetek robotników przemysłowych z szeregu główniejszych miast Królestwa, w tym także Żydów. Robotnicy narodowości polskiej emigrowali także z Białostockiego, Wileńszczyzny i Grodzieńszczyzny.
Mimo tak znacznego nasilenia emigracja zarobkowa z zaboru rosyjskiego była stosunkowo mniej intensywna od analogicznego zjawiska w Galicji, a zwłaszcza w zaborze pruskim.
122
2. Galicja
a. Ożywienie gospodarcze
Mimo okresowej depresji w początkowych trzech latach XX w., dostrzegamy w Galicji w całym omawianym okresie pewne ożywienie. Po kryzysie ekonomicznym monopole stały się tu — podobnie jak w Królestwie — zjawiskiem trwałym i dominującym w wielkim przemyśle, a kapitał finansowy, zwłaszcza wiedeński i berliński, narzucił swój dyktat wszelkim przejawom tutejszego życia gospodarczego. Rodzimy kapitał drobny był wypierany i następowało jego zrastanie się z wielkim kapitałem, który opanował prawie cały przemysł naftowy i węglowy oraz wywierał przemożny wpływ na szereg innych ważniejszych gałęzi produkcji przemysłowej w Galicji, zwłaszcza przemysł metalowy i włókienniczy.
Najwyższy poziom osiągnęły wskaźniki produkcyjne kraju w 1907 r., po czym w roku następnym — 1908 — nastąpił gwałtowny, ale krótkotrwały kryzys produkcji, spowodowany czynnikami politycznymi, a mianowicie tzw. kryzysem bałkańskim — groźbą wojny austriacko-rosyjskiej w wyniku aneksji Bośni i Hercegowiny przez Austrię. Lata następne charakteryzowała ponowna poprawa koniunktury gospodarczej, która uległa załamaniu dopiero w okresie wojen bałkańskich 1912 i 1913 r., odbijając się szczególnie ujemnie na sytuacji Galicji, kraju pogranicznym, szczególnie narażonym na zniszczenie w wypadku wybuchu wojny.
b. Rozwój głównych ośrodków przemysłowych
Wynikiem ożywienia gospodarczego był dalszy rozrost trzech najważniejszych okręgów przemysłowych, a mianowicie: a) krakowsko-chrza-nowskiego zagłębia węglowego, b) okręgu bielsko-bialskiego z przemysłem włókienniczym na czele i c) borysławskiego zagłębia naftowego wraz •z podokręgiem jasielsko-krośnieńskim.
Górnictwo węglowe osiągnęło wysoki stopień koncentracji. Czynnych w nim było 8 przedsiębiorstw, przy czym dwie duże spółki akcyjne: Jaworznickie Gwarectwo i Siersza dawały ponad 88°/o produkcji węgla. Wydobycie węgla kamiennego wzrosło w latach 1902 - 1913 blisko 2,5 rażą sięgając 2 min ton. W skali ogólnoaustriackiej produkcja kopalń galicyjskich wynosiła jednak niecałe 12°/o i zaledwie w części zaspokajała zapotrzebowanie miejscowe, które uzupełniano w coraz większym rozmiarze poprzez import węgla ze Śląska pruskiego.
Okręg przemysłowy bielsko-bialski lokalizował nie tylko przemysł włókienniczy, ale i maszynowy, stanowiąc jednolitą całość gospodarczą na pograniczu Galicji (Biała) i Śląska Cieszyńskiego (Bielsko) z przedłużeniem na ośrodki przemysłowe w Andrychowie i Kętach. Od końca XIX w. tkalnie były tu poruszane siłą mechaniczną. W przemyśle tkackim występowały różnorakie rodzaje produkcji, a więc sukna, kamgarny (przędza czesana), sztuczna wełna, pasmanteria, plusz. W zakresie surowca na po-
123
czątku XX wieku wzięła ostatecznie górę wełna australijska, południowoamerykańska oraz afrykańska. Wysokojakościowe artykuły wełniane Bielska-Białej znajdowały zbyt w interesującym nas okresie prawie w całym świecie, z wyraźną jednak orientacją na państwa bałkańskie oraz Bliski Wschód.
Rozwój przemysłu tekstylnego i jego potrzeby spowodowały powstanie przemysłu maszynowego, produkującego kotły, maszyny tkackie i przędzalnicze, armatury i pompy.
Trzeci z kolei okręg przemysłowy — borysławskie zagłębie naftowe — wysunęło się w gospodarce Galicji na plan pierwszy, a pod względem produkcji ropy zdobyło nawet na rynku światowym okresowo czwarte miejsce po Stanach Zjednoczonych, Rosji i Rumunii. W ciągu jednak krótkiego czasu, wobec dowiercenia się wydajnych roponośnych pokładów w Wenezueli, Iranie i Iraku oraz wskutek polityki monopolistów, spadło jako producent na jedno z ostatnich miejsc. Spadek ten poprzedziło opanowanie galicyjskiej nafty przez obcy kapitał, który spekulacją giełdową podcinał słaby rodzimy kapitał, nie bez poparcia klasy rządzącej Galicji.
W latach 1905 -1907 dowiercono się nowych, bardzo wydajnych szybów, a brak zbiorników i ograniczenie przyjmowania ropy przez rafinerie wywołały gwałtowny spadek cen ropy i krach na giełdzie akcji naftowych. Doszło do takiej sytuacji, że na kolejach galicyjskich wprowadzono opalanie ropą naftową. Kryzys przyspieszył proces monopolizacji w przemyśle naftowym, koncentrację zarówno przerobu, jak i obrotu ropą naftową i jej pochodnymi. W rezultacie w 1911 r. zmniejszono wydobycie do 1,5 min ton, a w 1913 r. do 1,1 min ton, t j. do poziomu z 1907 r., ceny zaś w tym samym czasie podniesiono nieomal trzykrotnie.
Z innych tradycyjnych dziedzin górnictwa galicyjskiego wspomnieć wypada o wydobyciu soli, które osiągnęło swój punkt szczytowy w roku 1907, dając blisko połowę ogólnoaustriackiej produkcji. Minimalne znaczenie miało natomiast górnictwo rudy cynkowej, ołowianej i żelaznej.
Przemysł przetwórczy, mimo znacznego postępu, ciągle jeszcze nie zaspokajał potrzeb przemysłu surowcowego, ponadto czołowe miejsce zajmował w nim nadal przemysł spożywczy i na wpół usługowy, często o charakterze rzemieślniczym. Przemysł rolniczo-spożywczy wzmacniał jeszcze swoją przodującą pozycję. W latach 1900-1911 liczba młynów wzrosła o 500 nowych zakładów (do 2350), liczba gorzelni o 200 (do 860).
Pewien postęp można zaobserwować w przemyśle chemicznym. Powstało mianowicie kilka wielkich rafinerii, w Krakowie duże zakłady ,.Solvay" produkujące sodę,
c. Sytuacja klasy robotniczej
Postęp gospodarczy kraju, rozwój i koncentracja przemysłu i górnictwa powodowały wzrost liczebny proletariatu. W dziesięcioleciu ! 902-1912 liczba robotników zatrudnionych w przemyśle, górnictwie, hutnictwie,
handlu i komunikacji wzrosła z około 182 tyś. do około 302 tyś. osób. Nadto folwarczne przedsiębiorstwa przemysłowe (młyny, gorzelnie, browary, tartaki, cegielnie itp.) dawały pracę w 1902 r. — 32 tyś. w 1912 r. — już natomiast blisko 60 tyś. robotnikom. Ogólna liczba wszystkich robotników wzrosła tym samym, na początku XX w. o ok. 40-/0.
W omawianym okresie znaczne postępy wykazywał również proces koncentracji klasy robotniczej, w wyniku zmniejszenia się liczby zakładów na wpół rzemieślniczych i drobnych fabryk przy jednoczesnym wzroście ilościowym przedsiębiorstw wielkoprzemysłowych, zatrudniających od 100 do 1000 osób. Najwyższy stopień koncentracji robotników występował w górnictwie węglowym i solnym, gdy natomiast Kopalnie ropy naftowej należy zaliczyć raczej do zakładów drobnych, dających zatrudnienie przeciętnie niewiele ponad 20 robotnikom.
Łącznie czynne były w Galicji w 1910 r. — 44 zakłady zatrudniające od 300 -1000 robotników i 7 o załodze ponad 1000 robotników, przy czym najwyższy stopień koncentracji można zaobserwować w Zagłębiu Kra-kowsko-Chrzanowskim.
Warto nadmienić, że wzrastała również wydatnie liczba chłopów-ro-botników, pracujących na stałe lub sezonowo w zakładach przemysłowych, przy pomocniczych pracach budowlanych, regulacji rzek, pracach drogowych itp.
d. Przeobrażenia, w rolnictwie
Ogólna tendencja rozwojowa zmierzała na początku XX w. do dalszego wzmocnienia wielkich latyfundiów przy równoczesnym pogłębianiu i tak już ogromnej dysproporcji pomiędzy własnością obszarniczą a chłopską. W związku z intensyfikacją produkcji rolnej uległa parcelacji część małej i średniej własności obszarniczej. Toteż w ciągu lat 1902 - 1910 ogólny stan posiadania areału folwarcznego skurczył się z 37,2'Yo do 34,4°/o. Natomiast stan posiadania latyfundiów (posiadaczy powyżej 5 tyś. ha) w obrębie tej własności powiększył się nie tylko proporcjonalnie, ale nawet w cyfrach absolutnych.
Także i własność chłopska szybciej się różnicowała, ulegając dalszemu rozdrobnieniu, gospodarstw bowiem poniżej 2 ha było w 1902 r. ponad 42°/o. Rósł na wsi galicyjskiej odsetek proletariatu i półproletariatu, tak że liczbę tzw. zbędnych rąk do pracy szacowano tu na l min. Charakterystyczną cechą ustroju agrarnego w Galicji było zatem daleko posunięte sproletaryzowanie wsi przy stosunkowo słabej pozycji ekonomicznej średniego i bogatego chłopa.
W gospodarce rolnej kraju stwierdzić można pewien dalszy postęp. Powiększała się powierzchnia zasiewów pszenicy i żyta kosztem kultur owsa i jęczmienia. Wzrastała uprawa buraków, koniczyny i mieszanki pastewnej wraz z rozwojem hodowli, która z kolei zmierzała do racjonalizacji. Obserwujemy wzrost pogłowia nierogacizny i drobiu, przy równo-
125
124.
czesnym spadku liczby bydła rogatego i owiec. Zacieśnia się więź łącząca gospodarkę chłopską z rynkiem, w miarę jak powoli zwiększała się siła nabywcza wsi galicyjskiej.
e. Parcelacja i emigracja
Dobrowolna i odpłatna parcelacja majątków obszarniczych nie poprawiła sytuacji mas chłopskich wskutek gwałtownego wzrostu przeludnienia wsi, tym bardziej że i rozwój przemysłu nie nadążał za przyrostem ludnościowym. Liczba mieszkańców Galicji z 7300 tyś. w 1900 r. podniosła się do 8100 tyś. w 1910 r., przy równoczesnym wzroście gęstości zaludnienia do 102 mieszkańców na l km2. W tym stanie rzeczy zjawiskiem o szczególnie intensywnym nasileniu była emigracja stała i sezonowa ze wsi galicyjskiej.
Znaczna część emigrantów znajdowała zatrudnienie w fabrykach i kopalniach Śląska austriackiego i pruskiego, ale wędrowano także na roboty polne do Prus, Saksonii, Wirtembergii do kopalń Nadrenii. Stopniowo jednak główna fala ruchu emigracyjnego kierowała się do krajów zamorskich — Stanów Zjednoczonych i Brazylii. Emigracja do Stanów Zjednoczonych obejmowała ok. 85 - 95°/o wychodźstwa zamorskiego, podobny procent dawał ruch migracyjny do Niemiec w przypadku migracji sezonowych. Ogółem w ciągu pierwszych dziesięciu lat XX w. ubyło na skutek emigracji pół miliona ludzi.
Emigracja w dużej mierze zmieniała fizjonomię wsi galicyjskiej, wpływała na ukształtowanie się typu światłego i przedsiębiorczego chłopa--emigranta, rozporządzającego poważniejszą sumą pieniędzy, uzbieranych kosztem wieloletniej pracy i wyrzeczeń. Te sumy pieniężne, nadsyłane zza oceanu przyczyniały się w szeregu przypadków do złagodzenia nędzy chłopskiej a także zasilały ruch parcelacyjny. Przyśpieszały one kapitalistyczną ewolucję wsi galicyjskiej, w czym pewną rolę odgrywali również reemigranci nabywający samodzielne gospodarstwa rolne, w których starali się stosować nowoczesne metody uprawy ziemi i hodowli.
.f. Pogląd na stosunki spoleczno-ekonomiczne Śląska Cieszyńskiego
Cechami charakterystycznymi dla życia gospodarczego tej dzielnicy był na początku stulecia także i tu wzrost roli kapitału finansowego i organizacji monopolistycznych. Dawni wyłączni właściciele kopalń i hut, miejscowi obszarnicy (hr. Larisch-Monnich, hr. Wilczek i inni) zajmowali jednak nadal poważne pozycje ekonomiczne w ramach nowych form organizacyjnych wielkiego kapitału, jak spółki akcyjne, kartele itp.
Na sytuację gospodarczą omawianego regionu poważny wpływ miała depresja ekonomiczna powodująca w 1904 r. spadek cen węgla do 89-/0
poziomu z 1901 r., nie wykazując w latach następnych poważniejszej tendencji zwyżkowej. W konsekwencji nastąpił spadek wydobycia i redukcje załóg kopalnianych; w Zagłębiu wystąpiło po raz pierwszy bezrobocie na tak szeroką skalę. Począwszy jednak od roku 1905 nastąpiła powolna poprawa koniunktury.
W sumie wydobycie węgla kamiennego wzrosło z'5 min ton w 1901 r. do 7,6 min w 1913 r., to znaczy o ponad 50% dając blisko połowę wydobycia w całej Przedlitawii. W tym samym czasie zatrudnienie górników podniosło się o 7°/o, osiągając liczbę ponad 33 tyś. Znacznie większą równocześnie dynamikę od wydobycia węgla (o ponad 100°/o) wykazał przemysł koksochemiczny.
Kryzys gospodarczy 1901 - 1904 stał się bodźcem dla racjonalizacji procesów eksploatacyjnych, zarówno w górnictwie, jak i hutnictwie cieszyńskim. W kopalnictwie węglowym zaczęto stosować mechaniczny odstrzał, w hutnictwie (Trzyniec) zainicjowano elektryfikację walcowni. W wyniku postępu technicznego i reform organizacyjnych poziom tutejszej produkcji hutniczej podwoił się w ciągu kilku lat (1906 - 1913) osiągając 165 tyś. ton stali i niewiele mniej wyrobów walcowanych.
Dużą rolę w życiu gospodarczym Śląska Cieszyńskiego odgrywał nadto przemysł metalowy i maszynowy, w takich miastach jak Bielsko (por. s. 123 -125), Cieszyn, Trzyniec, Ustroń, Frysztat i Bogumin. Poważne znaczenie miały również rafinerie galicyjskiej ropy naftowej w Boguminie, Dziedzicach i Czechowicach.
W przemyśle ciężkim pracowało tu łącznie ok. 44 tyś. robotników, co stanowiło blisko 34% ogółu pracowników przemysłu i handlu. Natomiast włókiennictwo dawało zatrudnienie na terenie całego kraju, wliczając w to śląsko-galicyjski region Bielska-Białej, około 12 tyś. osobom.
Dalsze szybkie postępy charakteryzowały rozwój miejscowego przemysłu spożywczego, związanego z wysoką kulturą rolną Śląska Cieszyńskiego (browarnictwo, gorzelnictwo). Drugą cechą charakterystyczną gospodarki rolnej był znaczny wzrost hodowli, jak przede wszystkim trzody chlewnej. Postępy w zakresie agrotechniki wyrażały się w gospodarstwach Komory zbiorem z l ha 12,4 q pszenicy i 12,7 q żyta. Także i tu kurczyła się — i to szybko — średnia własność — z jednoczesnym wzrostem ob-szarniczej własności ziemskiej i powiększeniem się liczby gospodarstw małorolnych, w szczególności — karłowatych.
Szybkie tempo industrializacji było czynnikiem decydującym dla dalszego intensywnego wzrostu zaludnienia kraju, którego ludność powiększyła się w latach 1900 - 1910 z 370 tyś. do 435 tyś., a średnie zagęszczenie całego regionu podnosiło się w tym czasie z 162 mieszkańców na l km8 do 190. Na tak znaczny przyrost ludności wpłynął w znacznym stopniu napływ emigrantów, pochodzących głównie z Galicji.
126
3. Zabór pruski
a. Procesy industrializacji i koncentracji w przemyśle
Proces uprzemysłowienia ziem polskich zaboru pruskiego również na początku XX w. nie przybierał (z wyjątkiem Górnego Śląska) poważniejszych rozmiarów, głównie na skutek polityki gospodarczej rządu niemieckiego, traktującego nadal swe prowincje wschodnie przede wszystkim jako rolnicze zaplecze dla przemysłowego potencjału państwa.
W 1907 r. na ziemiach polskich zaboru pruskiego pracowało w przemyśle ok. 860 tyś. osób, osiągając przed rokiem 1914 przypuszczalnie liczbę blisko l miliona. Górny Śląsk pozostawał jednak nadal jedynym wielkim ośrodkiem przemysłowym na tym obszarze, a zarazem największym centrum przemysłowym na terenie ziem polskich. Robotnicy górnośląscy stanowili w tym czasie blisko połowę ogółu polskiej klasy robotniczej, a przemysł tutejszy dawał przed wojną ponad połowę wartości towarów przemysłowych wytwarzanych w Polsce.
Dominujące miejsce zajmował tu przemysł górniczo-hutniczy, obejmujący przemysł węglowy, żelaza i stali oraz cynkowy. Wzrost wydobycia węgla postępował szybko, szczególnie w latach bezpośrednio poprzedzających wybuch wojny, co uwarunkowane było rosnącymi zbrojeniami. Ogółem w latach 1900- 1913 wyrażał się on odpowiednio liczbami ok. 25 min i ok. 44 min ton. Gorzej przedstawiała się produkcja cynku, utrzymująca się mniej więcej na jednakowym poziomie, wyraźny natomiast regres występował w górnictwie rudy żelaznej wskutek wyczerpywania się pokładów niskoprocentowej rudy.
W tej sytuacji miejscowy przemysł hutniczy w coraz większej mierze musiał opierać się na surowcu importowym, sprowadzanym ze Szwecji, Rosji i Austro-Węgier, co podrażało produkcję i uzależniało Górny Śląsk od skomplikowanych stosunków celnych i taryfowych.
Obok wzrostu wydobycia węgla drugim ważkim zjawiskiem dla rozwoju górnośląskiego okręgu przemysłowego była produkcja surówki i żelaza walcowanego, a także hutnictwo cynku. Inne działy wytwórczości pozostawały w cieniu tego wielkiego przemysłu, gdy zważymy, że przybliżona wartość produkcji przemysłu górniczo-hutniczego wynosiła w 1913 r. blisko l mld marek, a pozostałych zakładów — niewiele ponad •A mld marek.
Zbyt produkcji przemysłu górnośląskiego utrudniały w wysokim stop-_niu granice zaborów, odcinające zagłębie górnośląskie od reszty rynków polskich. Pewną rekompensatę stanowiło tylko zdobywanie rynków na wschodzie państwa niemieckiego, czyli głównie na terenie jego polskich prowincji, dokąd lokowano ^ popytu wewnętrznego. Eksport zagraniczny, utrudniony rosyjskimi taryfami celnymi, kierowany był do Austro-Węgier i Rosji, w tym na ziemie polskie tych dwu zaborów.
Proces koncentracji produkcji i kapitału doprowadził do takiego zjawiska, że przed rokiem 1&14 panującą fermą wytwórczości stały się wielkie
zakłady, zatrudniające po kilkuset, a w przypadku kopalń węgla — po kilka tysięcy robotników. Niepodzielnie panowały spółki akcyjne, którymi jednak faktycznie dysponowała niewielka grupka osób. Spółki te łączyły się z kolei w zrzeszenia monopolistyczne, głównie koncerny, obejmujące swym zasięgiem całość procesu produkcyjnego. Skupiały one kopalnie, huty, walcownie, cynkownie i innego typu zakłady przemysłu metalurgicznego i maszynowego. Powstawały jednak również kartele i syndykaty łączące przedsiębiorstwa o podobnym charakterze wytwórczości, np. wyłącznie kopalnie węgla. Organizacje te, zwłaszcza o charakterze ogólno-niemieckim, ograniczały produkcję, w celu podniesienia cen na określony artykuł, stając się jednym z głównych hamulców w rozwoju górnośląskiego okręgu przemysłowego.
W innych polskich prowincjach zaboru pruskiego nadal jedynie przemysł związany z rolnictwem miał pomyślniejsze warunki rozwoju. W Poznańskiem najpomyślniej rozwijały się cukrownie i gorzelnie. Produkcja cukrowni poznańskich potroiła się w ciągu dwudziestolecia 1895 -1914 zajmując trzecie miejsce w Niemczech (w roku 1913 wynosiła ponad 370 tyś. ton). Również gorzelnie zajmowały czołowe miejsce w państwie niemieckim. Pomyślnie rozwijały się także browary, krochmalnie i drożdżownie.
Podstawową cechą tutejszego przemysłu było jego rozproszenie terytorialne oraz ogromna przewaga przemysłu lekkiego, do którego należało ok. 80*'/o przedsiębiorstw.
Na Pomorzu Gdańskim obok przedsiębiorstw przemysłu rolnego większą rolę niż w Poznańskiem odgrywał przemysł metalurgiczny. Rozwinęło się tu także młynarstwo i przemysł tytoniowy. W przemyśle metalowym na pierwszy plan wysuwały się wielkie zakłady Gdańska i Elbląga, produkujące m.in. lokomotywy, okręty wojenne i wagony. Pewną rolę odgrywał tu wreszcie przemysł stoczniowy (Gdańsk, Szczecin).
Z prowincji polskich najsłabiej uprzemysłowione były Mazury, gdzie poza nielicznymi zakładami przemysłu rolniczego, leśnego i rybnego istniały tylko warsztaty rzemieślnicze o charakterze typowo lokalnym.
b. Intensyfikacja produkcji rolnej i jej kierunki
Zarówno rosnące zapotrzebowanie na produkty rolne, związane z szybko postępującym uprzemysłowieniem Niemiec, jak i korzystna dla rolnictwa polityka celna rządu pruskiego stwarzały sprzyjające warunki dla intensyfikacji produkcji rolnej. Wzrost cen na artykuły żywnościowe (głównie na zboże i mięso) czynił gospodarkę rolną bardziej opłacalną, skłaniał więc do udoskonaleń technicznych.
. Modernizacja produkcji rolnej znajdowała wyraz we wzrastającym stosowaniu maszyn i nawozów sztucznych, dostarczanych przez rozwijający się w Niemczech przemysł maszynowy i chemiczny. W rolnictwie wielkopolskim pojawiły się pierwsze traktory. Użycie maszyn rozpo-
9 Historia Polski 1864 - 1949
129
wszechniało się nie tylko na terenie własności ziemskiej, ale również wśród bogatszych gospodarstw chłopskich.
Wielka własność posiadała w zaborze pruskim większy odsetek ziemi niż w Królestwie i Galicji, a mianowicie od 37°/o (Śląsk, Pomorze Gdańskie) aż powyżej 50% (Pomorze Szczecińskie). Gospodarstwa wielkochłop-skie reprezentowały również wyższy odsetek i były większe niż na ziemiach polskich innych zaborów.
W produkcji rolnej pierwsze miejsce zajmowały nadal rośliny zbożowe, choć ich znaczenie ulegało stałemu zmniejszaniu w związku ze wzrostem hodowli i upraw przemysłowych. Wysoka kultura rolna powodowała, że na głowę ludności żyjącej z rolnictwa przypadało w Poznańskiem przeciętnie ponad 26 q produkcji rolnej, podczas gdy w Królestwie tylko 9,7 q. Wysoko stała również gospodarka łąkowa, dając plony zielonej paszy z l ha łąki prawie dwukrotnie wyższe (85"q) jak w zaborze rosyjskim (50 q). Równie intensywnie rozwijała się hodowla zwierząt gospodarskich, zwłaszcza nierogacizny. W- 1910 r. przypadało w Poznańskiem na 1000 mieszkańców 613 sztuk świń, gdy w Galicji 229, w Królestwie zaledwie 51. Z uwagi na wysokie ceny mięsa wzrastało również pogłowie bydła.
Ogólny stan rolnictwa w zaborze pruskim przedstawiał się zdecydowanie korzystnie. Rolnictwo to miało poważne eksportowe nadwyżki żywności.
c. Parcelacja i jej narodowe aspekty
Parcelacja wielkiej własności łączyła się na omawianym terenie wyraźnie z walką narodową. Parcelacja, korzystna dla junkrów ze względu na wysokie ceny płacone przez chłopów za nabywane parcele, zawierała jednak groźbę zmniejszenia się niemieckiego stanu posiadania, toteż starali się oni nadać temu zjawisku określony kierunek lub wręcz je hamowali. Junkrzy, krytykowani przez niemieckich nacjonalistów za zatrudnianie polskich robotników, uważali się sami za ostoję niemczyzny na wschodzie. Niechętnie też widzieli działalność Komisji Kolonizacyjnej, która ze swej strony starała się prowadzić działalność parcelacyjną w celu pomnożenia liczby niemieckich osadników na “kresach wschodnich". Awansujący gospodarczo i społecznie chłop polski, który zmierzał do wydatniejszego powiększenia swego stanu posiadania, miał więc przeciwko sobie zarówno konserwatywnego obszarnika niemieckiego, jak i popieraną przez rząd i najbardziej reakcyjne odłamy społeczeństwa niemieckiego — potężną organizację finansową.
d. Przeobrażenia w stosunkach społecznych i narodowościowych
W związku z agrarnym charakterem większości ziem polskich zaboru pruskiego arystokracja polska i niemiecka pozostawała tu nadal grupą
130
silną ekonomicznie i wpływową politycznie. Można to dostrzec przede wszystkim na Górnym Śląsku, gdzie miejscowi obszarnicy stali się równocześnie potentatami przemysłowymi. Jednocześnie jednak, na fali ogólnej dobrej koniunktury rolnictwa, wzrastało wydatnie znaczenie kilkudzie-sięciotysięcznej rzeszy bogatego chłopstwa, które w dwu pozostałych zaborach nigdy nie osiągnęło tak wysokiego stopnia zamożności i niezależności finansowej. Jednocześnie, spośród 400-tysięcznej masy drobnych i karłowatych gospodarstw rekrutowała się armia robotników rolnych i emigrantów.
Burżuazja polska, w szczególności na Śląsku, była klasą nieliczną i ekonomicznie słabą. Dużą rolę odgrywało natomiast drobnomieszczań-stwo w miastach Poznańskiego i Pomorza, co m.in. wynikało z braku na miejscu wielkiego przemysłu. Poważny wpływ na sytuację tej grupy miała walka narodowościowa. W wyniku ogólnego bojkotu rzemiosła i ku-piectwa niemieckiego przez ogół Polaków, klasa polskich drobnych producentów zyskiwała mocniejszą pozycję w walce konkurencyjnej z przemysłem i rzemiosłem niemieckim.
Mniejsze stosunkowo znaczenie niż w dwu pozostałych zaborach miała inteligencja, w wyniku niewielkiej stosunkowo liczby placówek kulturalnych i trudności w uzyskaniu wyższego wykształcenia. Mało wśród niej było inteligencji twórczej a także urzędników i nauczycieli, których funkcje społeczne na polu działalności społeczno-kulturalnej starali się rekompensować dziennikarze, aktywniejsi kupcy i rzemieślnicy, wreszcie księża. Na takich terenach, jak Warmia, Mazury, w znacznej mierze Śląsk, awans społeczny /niemal do końca XIX w. był często równoznaczny z germanizacją, co dodatkowo zawężało proces tworzenia się inteligencji polskiej w zaborze pruskim,.
e. Sytuacja klasy robotniczej
Szczególniejszą rolę odgrywał na ziemiach omawianego zaboru proletariat rolny, z uwagi na rolniczy charakter większości prowincji polskich. Grupa ta liczyła na początku XX w. wraz z rodzinami blisko 800 tyś. osób, ale wykazywała tendencję zniżkową wskutek odpływu młodszych robotników do miast i przemysłu lub poza granice Niemiec — na emigrację. Tym też zjawiskiem należy tłumaczyć konieczność sprowadzenia do prac polowych robotników polskich z dwu pozostałych zaborów, którzy liczyli w 1913 r. według danych szacunkowych blisko 350 tyś.
Proletariat wielkoprzemysłowy najliczniejszy odsetek (blisko 50°/o) stanowił w rejencji opolskiej, podczas gdy na terenie innych dzielnic nie sięgał nawet 10°/o. Jedynym wielkim skupiskiem proletariatu pozostawał zatem Górny Śląsk, a poza nim istniały bez porównania mniejsze ośrodki proletariackie w kilku główniejszych miastach Pomorza i Poznańskiego. Zjawisko arystokracji robotniczej — robotników lepiej sytuowanych i wyżej wykwalifikowanych, obejmowało głównie proletariat narodowości nie-
mieckiej, który jednak wbrew tendencjom władz — nie przekształcił się w element germanizujący.
Warunki życia codziennego proletariatu — poziom płac i warunki pracy — były w zaborze pruskim znacznie gorsze niż w prowincjach rdzennie niemieckich. Długi był dzień pracy (10 - 12 godzin), skracany powoli i z dużymi oporami. Jedynie 22°/o górników pracujących pod ziemią miało 8-godzinny dzień roboczy. Pewne znaczenie dla poprawy położenia robotników miała szersza aniżeli w zaborze austriackim, a tym bardziej rosyjskim — rozbudowa ustawodawstwa socjalnego.
V. STOSUNKI POLITYCZNE W LATACH 1901 - 1914
Szczególnie charakterystyczną cechą omawianego okresu historycznego był z jednej strony wyraźny przełom w stosunkach społeczno-ekonomicz-nych, wyrażający się w ostatecznym przerośnięciu kapitalizmu wolnokon-kurencyjnego — w kapitalizm monopolistyczny, z drugiej zaś strony — w narastaniu konfliktów klasowych i antagonizmów międzynarodowych. Mijała epoka względnie pokojowego rozwoju systemu kapitalistycznego w latach 1872- 1900, epoka, w której nie było ani wielkich wstrząsów rewolucyjnych, ani wielkich wojen. Na nowym okresie historycznym wycisnąć miały piętno trzy rosyjskie rewolucje: 1905 r., lutowa 1917 r., a zwłaszcza Wielka Październikowa Rewolucja Socjalistyczna. Jednocześnie mnożyły się zbrojne konfhkty między państwami imperialistycz-nymi, które determinować miała walka o nowy podział świata. Ostatecznie ukształtowały się dwa wielkie bloki militarne tych państw — trój-przymierze (Niemcy, Austro-Węgry, Włochy) i trójporozumienie (Rosja, Francja, Anglia), których polityka doprowadziła do wybuchu I wojny światowej. W rezultacie zarówno wzrost fali rewolucyjnej, której epicentrum obejmowało znaczną część ziem polskich (zabór rosyjski), jak i dojrzewający zatarg zbrojny pomiędzy państwami zaborczymi wpłynąć miały decydująco na dalszy rozwój kwestii polskiej i losów narodu polskiego.
l. Królestwo Polskie
a. Przesłanki wybuchu rewolucji
Symptomy narastania prądów rewolucyjnych w skali ogólnorosyjskiej były już dostrzegalne w ostatnim pięcioleciu ubiegłego stulecia. Wyrażały się one w mnożeniu się strajków, początkowo głównie o charakterze ekonomicznym, ale od 1899 r. coraz częstsze stawały się akcje strajkowe również o charakterze politycznym. Jednocześnie wzrost aktywności mas wyrażał się w postaci narastającej fali demonstracji politycznych. Akcje skierowane przeciwko aparatowi ucisku obejmowały robotników, młodzież studencką i wpływały na postawę wsi, gdzie coraz częściej dochodziło do
133
wypadków dzielenia ziemi obszarniczej, podpalania zabudowań folwarcznych itp.
Kryzys gospodarczy lat 1900-1903, wpływając na pogorszenie się sytuacji klasy robotniczej, zaostrzył wystąpienia strajkowe. Na czołowe miejsca w tych wystąpieniach wysuwały się Warszawa i Białystok, okręg łódzki oraz Wilno. Ożywiły się również masowe wystąpienia polityczne, przy czym wypróbowaną formą takich akcji były manifestacyjne pogrzeby działaczy robotniczych, w czasie których śpiewano pieśni rewolucyjne, składano wieńce z czerwonymi wstęgami i wznoszono okrzyki antyrządowe.
W początkowych latach XX wieku coraz bardziej burzliwy przebieg miały także demonstracje 1-majowe, organizowane przez partie robotnicze — PPS, SDKPiL i żydowską partię socjalistyczną — Bund, które kilkakrotnie doprowadziły do starć manifestantów z policją i wojskiem. Ożywienie polityczne i walka klasy robotniczej zaboru rosyjskiego wpływały także na chłopów, którzy coraz częściej zaczęli występować w obronie praw serwitutowych i przeciwko obciążeniom podatkowym. Jednocześnie narastała akcja protestacyjna młodzieży szkolnej przeciwko nauczaniu w języku rosyjskim.
Władze carskie w obliczu narastającego wrzenia rewolucyjnego w całym państwie miały przed sobą w zasadzie albo alternatywę reform, zdolnych przynajmniej częściowo zmodernizować i zdemokratyzować anachro-nistyczny system polityczno-ustrojowy oraz złagodzić ucisk socjalny i narodowy, albo alternatywę wzmożenia kursu reakcji i represji wobec żywiołów 'opozycyjnych. Rząd carski wybrał tę drugą drogę, rozbudowywał aparat policji politycznej — Ochrany — stosował brutalne, krwawe represje. Tłumy demonstrantów rozpraszano salwami karabinowymi i szarżami kawalerii. Jednocześnie setki rewolucjonistów więziono i deportowano do odległych prowincji Rosji.
Wobec krajów podbitych władze carskie zastosowały politykę ucisku, ograniczając np. samorząd i prawa narodowe Finlandii. Jeszcze bezwzględ-niejsza była polityka organów rządowych wobec ludności polskiej. Mnożyły się tu aresztowania i wyroki śmierci, wydatnie zwiększono sieć agentów policyjnych — szpiclów i prowokatorów. Utworzono specjalne posterunki policyjne w fabrykach, tzw. policję fabryczną. Kontynuowano zastępowanie Polaków w urzędach państwowych — Rosjanami. Narzucano język rosyjski jako obowiązkowy nawet w życiu codziennym, jak np. na szyldach, reklamach sklepowych, cennikach itp. Zaostrzano kary za tajne nauczanie, szykanując jednocześnie szkoły prywatne. We wschodnich rejonach Królestwa nawet religii zaczęto nauczać w języku rosyjskim.
Wszystkie te środki, które carat podejmował na obszarze imperium rosyjskiego w walce z prądami opozycyjnymi i rewolucyjnymi, na dłuższą metę nie zdawały jednak egzaminu. Rząd próbował wobec tego wyjścia z impasu politycznego poprzez sprowokowanie konfliktu zbrojnego. Zwycięska wojna z Japonią na Dalekim Wschodzie miała w opinii kół rządowych wzmocnić autorytet i siłę państwa, ułatwiając mu uśmierzenie ruchu
134
rewolucyjnego. Przebieg wojny był jednak niemal od początku zdecydowanie niekorzystny dla armii carskiej, ujawniając daleko posuniętą niesprawność i skorumpowanie aparatu państwowego. Wojna ta, przekształcając się w klęskę militarną caratu i wpływając na pogorszenie warunków bytowania mas pracujących, przyniosła zatem rezultat wręcz odwrotny od zamierzonego przez inicjatorów — pogłębiła powszechne niezadowolenie i przyspieszyła wystąpienia sił rewolucyjnych.
b. Zasadnicze etapy rewolucji lat 1905 - 1907
Już w ostatnim kwartale roku 1904 powiększyła się znacznie na terenie całego państwa, w tym również w Królestwie, liczba różnego rodzaju manifestacji, przede wszystkim antywojennych. Głośnym echem odbiła się zwłaszcza pierwsza wielka demonstracja antymobilizacyjna na Placu Grzybowskim w Warszawie, zorganizowana przez warszawską organizację PPS w dniu 13 listopada, kiedy to doszło do wymiany strzałów między grupą kilkudziesięciu uzbrojonych robotników a kozakami i policją. Główną jednak iskrą, która spowodowała wybuch, były wydarzenia petersburskie w dniu 22 stycznia 1905 r., znane pod nazwą “krwawej niedzieli". Olbrzymi pokojowy pochód manifestantów, niosący petycję do cara o wprowadzenie swobód demokratycznych, został na placu przed Pałacem Zimowym zmasakrowany do tego stopnia, że od kuł i kartaczy padło około tysiąca zabitych i kilka tysięcy rannych.
Wieści o krwawej zbrodni caratu rozniosły się wszędzie. Gniew i oburzenie ogarnęły klasę robotniczą. W całej Rosji rozgorzała pierwsza w jej dziejach rewolucja. Wyraziła się ona od samego początku w gwałtownie wznoszącej się fali strajków. W ciągu stycznia pierwszego miesiąca rewolucji wybuchło więcej strajków niż w ciągu całego poprzedniego dziesięciolecia. Ponieważ przede wszystkim strajk, a więc specyficznie proletariacki środek walki, nadawał tej rewolucji szczególniejszy rys charakterystyczny i stanowił główny środek rozkołysania mas, główny środek pobudzenia ich do dalej idących wystąpień rewolucyjnych, można uznać rewolucję 1905 r. jako proletariacką z punktu widzenia jej sił napędowych i stosowanych przez nią środków walki. Jeśli natomiast spróbujemy zdefiniować treść społeczno-polityczną owej rewolucji, to trzeba ją określić jako rewolucję burżuazyjno-demokratyczną, gdyż najdalej idącym jej celem, kt(>ry mogła własnymi siłami osiągnąć, było obalenie caratu i usta -nowienie republiki o charakterze demokratycznym na gruncie zachowania systemu kapitalistycznego. Warto przy tym nadmienić, że cały szereg postulatów wysuwanych przez siły rewolucyjne w toku wydarzeń rewolucyjnych lat 1905 -1907 do złudzenia przypominało dążenia programowe wielkiej rewolucji francuskiej z końca XVIII w., zwłaszcza w szczytowej jej fazie, w okresie rządów jakobinów. Rewolucja rosyjska i polska 1905 r. próbowała w ten sposób jak gdyby zniwelować dystans ciągle jeszcze dzielący wysoko rozwinięte zachodnioeuropejskie kraje kapitalistyczne od na
135
pół feudalnego, absolutystycznego i tym samym anachronistycznego systemu politycznoustrojowego reprezentowanego w Rosji przez rządy carskie.
Reakcja mas robotniczych Królestwa, kierowanych przez partie socjalistyczne, na wypadki związane z ,,krwawą niedzielą" — była błyskawiczna. Wybuchł tu natychmiast strajk, który przybrał znacznie bardziej powszechny charakter niż w samej Rosji. Ogarnął on cały szereg głów-niejszych miast i stopniowo sparaliżował w ciągu najbliższych dni wszystkie ośrodki przemysłowe kraju. Przerodził się on w Warszawie w zbrojne starcia z policją i wojskiem, w trakcie których padło co najmniej 90 zabitych. Do podobnego typu starć doszło również w Łodzi, w Zagłębiu Dąbrowskim, Skarżysku i Radomiu. Rozpoczęta przez proletariat przemysłowy w strajku styczniowo-lutowym walka stała się bodźcem do wystąpień politycznych i ekonomicznych chłopstwa i młodzieży.
Już w lutym obserwować można wzmożenie się aktywności politycznej na wsi, gdzie wystąpiły trzy podstawowe formy walki rewolucyjnej, a mianowicie: l) walka strajkowa robotników rolnych, 2) walka chłopów mało i średniorolnych o serwituty, wreszcie 3) walka wszystkich warstw ludności wiejskiej o język polski w szkolnictwie i urzędach gminnych. Strajki robotników rolnych przedstawiały się przeważnie w ten sposób, że strajkujący formowali pochód, udający się do sąsiednich folwarków, wzywając pracujących tam robotników do przyłączenia się do strajku. Nowym zjawiskiem w zatargach o serwituty była masowość wystąpień chłopów, którzy uzbrojeni w różnego rodzaju narzędzia gospodarskie, a nawet broń palną, dokonywali wyrębów lasów i wypasów łąk dworskich. Zarówno w czasie pochodów strajkujących fornali, jak i w toku innych wystąpień chłopskich dochodziło do zbrojnych starć z formacjami policyjno-wojskowymi, próbującymi dokonać spacyfikowania wsi, która — niezależnie od tego — przedstawiała masowe żądania spolszczenia samorządu gminnego, szkół i sądów. Akcja ta, o niebywałym dotąd nasileniu, ogarnęła przeszło dwie trzecie gmin Królestwa.
Z końcem stycznia wybuchł również strajk młodzieży szkolnej pod hasłami solidarności z walczącym proletariatem o swobody demokratyczne i narodowe. Liczne rezolucje, odezwy i pisemka młodzieżowe, popularyzujące ideę strajku, domagały się unarodowienia szkół, zniesienia w nich systemu policyjnego oraz powszechnego i bezpłatnego nauczania podstawowego dla wszystkich dzieci bez względu na narodowość, pochodzenie, wyznanie i płeć. Władze carskie odpowiedziały na walkę młodzieży początkowo surowymi represjami, ale w miarę dalszego wznoszenia się fali rewolucyjnej musiały jednak pójść na częściowe ustępstwa, zezwalając na wykładanie w szkołach państwowych języka polskiego i religii po polsku i uchylając rozporządzenie ograniczające używanie języka polskiego jako wykładowego w szkołach prywatnych.
Święto 1-majowe 1905 r. zapoczątkowało nowe nasilenie ruchu strajkowego i demonstracji masowych w całym państwie. Przebieg tego święta w Królestwie Polskim był imponujący. Wszędzie solidarnie przerywano
pracę, masowo demonstrowano na ulicach i placach, przy czym w wielu przypadkach dochodziło do starć z policją i wojskiem. Klęska floty carskiej pod Cuszimą stała się nowym bodźcem dla dalszego rozwoju ruchu rewolucyjnego. Na ziemiach polskich główne centrum tego ruchu zogniskowało się teraz na terenie Łodzi, gdzie raz po raz dochodziło do strajków i demonstracji, które w dniach 22 - 24 czerwca przerosły w zbrojne powstanie klasy robotniczej, przechodzące do dziejów ruchu rewolucyjnego pod nazwą “dni czerwcowych". Krwawe stłumienie tego powstania nie było jednak w stanie złamać klasy robotniczej całego kraju, jak również przekreślić wymowy faktu, że było to w zasadzie pierwsze wystąpienie zbrojne przeciw caratowi od czasów powstania 1863/64 r. a zarazem pierwsze zbrojne powstanie robotnicze na terenie całego imperium.
Miesiące letnie 1905 r. znamionowały dalszy rozwój ruchu rewolucyjnego w całej Rosji. Robotnicy Królestwa toczyli nadal uporczywą walkę strajkową, m.in. protestując w formie strajku przeciwko tzw. Dumie bu-iyginowskiej, która została powołana przez komisję pod przewodnictwem Bułygina jako opiniodawcze ciało ustawodawcze. Klasa robotnicza uznała tę instytucję za instrument ugody caratu z obszarnikami i wielką burżua-zją.
W drugiej połowie października rewolucja wkroczyła w nową, wyższą fazę, stojącą pod znakiem decydującego starcia z absolutyzmem carskim. 25 października rozpoczął się potężny powszechny strajk kolejarzy, który w ciągu kilku dni przekształcił się w ogólnorosyjski strajk polityczny. Stanęły koleje i fabryki, zamknięto sklepy i warsztaty rzemieślnicze, przestały wychodzić dzienniki burżuazyjne, natomiast po raz pierwszy w dziejach Rosji jawnie drukowano i kolportowano masowo czasopisma socjalistyczne. Wszędzie odbywały się manifestacje i wiece pod czerwonymi sztandarami. Panowało powszechne przekonanie, że upadek caratu jest już bliski i nieuchronny.
Strajk październikowy zmusił carat do dalszych ustępstw. 30 października pojawił się manifest carski, nadający Dumie charakter ciała ustawodawczego i poręczający wolności obywatelskie. Ze strony rządu nie było to jednak ustępstwo szczere, mające faktycznie przekształcić państwo absolutystyczne — w konstytucyjne. Był to w gruncie rzeczy wybieg taktyczny, mający na celu zyskanie na czasie, wywołanie dezorientacji i rozdwojenia sił rewolucyjnych. Jednocześnie bowiem, już nazajutrz po ogłoszeniu manifestu konstytucyjnego, demonstrujących robotników oddziały carskie nadal rozpędzały salwami karabinowymi, zabijając i raniąc szereg manifestantów.
Dostrzegając tę dwulicową postawę władz masy ludowe parły do otwartego powstania, w celu ostatecznego obalenia samowładztwa carskiego. W ciągu listopada Królestwo było widownią strajku powszechnego, a także nowych zaburzeń. W niektórych rejonach kraju, jak w Zagłębiu,' ster rządów -przejęły faktycznie partie socjalistyczne, policjantów roz'-brojono a wojsko wycofano do koszar. Uległy również ożywieniu wystąpienia chłopskie, przybierając jeszcze znacznie szersze rozmiary niż wios-
136
137
na 1905 r. i przekształcając się często w walki partyzanckie niewielkich oddziałów chłopstwa z policją, strażą skarbową i patrolami wojskowymi. W drugiej połowie listopada generał-gubernator Królestwa — Gieorgij Skałon — ogłosił stan wojenny spychając ruch robotniczy ponownie do podziemia.
W grudniu 1905 r. rewolucja osiągnęła swój punkt szczytowy w skali ogólnorosyjskiej. 21 grudnia wybuchło powstanie zbrojne robotników moskiewskich, które po 9 dniach bohaterskiego oporu zostało stłumione. Od tego mniej więcej momentu dokonuje się stopniowy odpływ fali rewolucyjnej, a rząd przechodzi do generalnego ataku przeciw rewolucji. Choć walki rewolucyjne robotników i chłopów nie ustawały w ciągu 1906 r. i trwać miały jeszcze w pierwszej połowie roku następnego, to jednak stopniowo traciły one swój rozmach i bojowość — siły rewolucji ulegały wyczerpaniu.
c. Rola partii robotniczych w rewolucji
Partie socjalistyczne Królestwa — SDKPiL i PPS oraz partia żydowskiego proletariatu Bund szły w ogólnym prądzie rewolucyjnym, odgrywając w szeregu przypadkach bądź rolę inspirującą w wystąpieniach klasy robotniczej, bądź usiłując żywiołowym jej wystąpieniom nadać formy organizacyjne i określony kierunek. Traktując rewolucję jako potężny zryw wolnościowy, zmierzający do obalenia absolutyzmu carskiego, miały jednak odmienny punkt widzenia na temat metod walki rewolucyjnej i jej bliższego i ostatecznego celu. Tego typu różnice zdań miały zresztą . także objąć i samą PPS, doprowadzając do uformowania się w szeregach tej partii dwu zwalczających się frakcji.
SDKPiL uważała za swój najbliższy cel rewolucyjny obalenie caratu i zdobycie swobód demokratycznych, uogólniony w haśle konstytucji i republiki demokratycznej. Jednocześnie wysunęła hasło przebudowy Rosji na państwo federacyjne, z autonomią dla każdej narodowości, co miałoby położyć kres polityce rusyfikacyjnej i dać możność Polakom swobodnego' rozwoju kulturalnego. Partia podkreślała konieczność ścisłego współdziałania z proletariatem rosyjskim, z siłami rewolucyjnymi Rosji, widząc w takim współdziałaniu jedyną drogę do obalenia absolutyzmu carskiego. Hasło niepodległości Polski traktowała większość kierownictwa tej partif jako utopijne, nie tylko zwalczając je w interpretacji PPS, ale żądając wyłączenia postulatu samookreślenia narodów z programu SDPRR na tej zasadzie, że dopuszcza on taką ewentualność. W SDKPiL przeważała opinia, że procesy społeczno-ekonomiczne zachodzące w wyniku rozbicia ziem polskich i na całym świecie nie sprzyjają obiektywnie sprawie odbudowy państwa polskiego i że w dalszej perspektywie pełną wolność naród polski może odzyskać tylko w ramach jednolitej, sfederowanej wspólnoty socjalistycznej.
Prawe skrzydło PPS, tzw. starzy, odgrywający w kierownictwie partii przed 1905 r. rolę wpływową, drogę do wyzwolenia widzieli w prze-
138
kształceniu rewolucji w zbrojne powstanie narodowe, pojmowane jako wojna polsko-rosyjska. Wychodzili oni z założenia, że pierwszoplanowym celem sił rewolucyjnych w Królestwie jest oderwanie ziem polskich od Rosji i odbudowanie na tym terenie państwowości polskiej. W konsekwencji byli oni nastawieni separatystycznie w stosunku do rosyjskiego ruchu rewolucyjnego, natomiast byli skłonni do współdziałania z siłami wrogimi rządowi rosyjskiemu na gruncie międzynarodowym. Tym też należy tłumaczyć ofertę wywołania powstania złożoną przez przywódcę “starych" — Piłsudskiego — rządowi japońskiemu.
Lewicowy kierunek w PPS, tzw. młodzi, podtrzymywali hasło niepodległości Polski, ale byli zdania, że cel ten musi poprzedzić obalenie caratu w centralnych politycznych ośrodkach jego władzy — Petersburgu i Moskwie — i stąd konieczne jest ściślejsze zespolenie działania rewolucji rosyjskiej i polskiej. W marcu 1905 r. na VII zjeździe PPS — zdołali oni przechwycić ster kierownictwa partii. W nowym Centralnym Komitecie Robotniczym prawe skrzydło partii reprezentował już tylko jeden Piłsud-ski. Oficjalne dokumenty PPS podkreślały teraz silniej niż dotąd jedność rewolucji w Rosji i Królestwie, wysuwając jednak, odmiennie jak SDKPiL — postulat zwołania obok ogólnorosyjskiej konstytuanty także Sejmu w Warszawie, który by po zwycięskiej rewolucji miał zadecydować o formach polityczno-ustrojowych Kongresówki.
d. Stosunek klas posiadających do rewolucji
Postawę tych klas wobec prądów rewolucyjnych ówczesnej doby należy określić jako zdecydowanie wrogą. Zarówno fabrykanci, jak i ziemianie w przytłaczającej większości przypadków nie omieszkali zwracać się do władz carskich o interwencję zbrojną, skierowaną przeciwko strajkującym robotnikom czy walczącym chłopom. Ruch strajkowy i w ogóle ruch rewolucyjny potępiały też czołowe stronnictwa obszarniczo-burżua-zyjne — ugodowcy, narodowi demokraci — gdy natomiast liberałowie spod znaku tzw. postępowej demokracji wyrażali się o nim z życzliwością. Ugrupowania te były również nastawione przeciwko strajkowi szkolnemu, a gdy mimo to wybuchł — usiłowały sprowadzić walkę młodzieży na tory legalnych petycji o ulgi językowe. Arcybiskup warszawski Popiel wystosował orędzie potępiające strajk i polecał duchowieństwu zwalczać go publicznie z ambon.
Ugodowcy, reprezentujący głównie arystokrację rodową i finansjerę, ukonstytuowali się w październiku 1905 r. w Stronnictwo Polityki Realnej (SPR), które podkreślając swój lojalizm wobec caratu, wysuwało postulat równouprawnienia językowego a w dalszej perspektywie autonomię dla Królestwa. Znacznie aktywniejsza okazywała się w toku rewolucji endecja, przenikająca szeroko do kół drobnej i średniej burżuazji, do inteligencji na teren wsi. Pod patronatem endecji powstał również _ w czerwcu 1905 r. — Narodowy Związek Robotniczy (NZR), skupiający
139
najbardziej zacofane elementy świata pracy i podejmujący szereg akcji łamistrajkowych. Powstał także Narodowy Związek Chłopski (NZCh). Endecja postulowała uzyskanie pełnej autonomii dla Królestwa — ustawodawczej, administracyjnej i finansowej — z rąk rządu carskiego, oferując temu rządowi w zamian pomoc w stłumieniu ruchu rewolucyjnego w Królestwie.
e. Bilans walk rewolucyjnych
Mimo zasadniczej swej przegranej rewolucja lat 1905 -1907 miała doniosły i dalekosiężny wpływ na dalsze dzieje Rosji, a także ziem polskich. Rewolucja ta wykazała, jak wielką siłę stanowi klasa robotnicza, skoro może ona tak poważnie zagrozić wszechwładnemu dotąd systemowi abso-lutystycznemu. Zahartowała ona proletariat i stanowiła szkołę walki rewolucyjnej, która w następnych latach kilkunastu przynieść miała znacznie bardziej dalekosiężne następstwa, była — jak to określił Lenin — “generalną próbą" przed wydarzeniami rewolucyjnymi roku 1917.
W stosunkach polskich rewolucja 1905 r. przyniosła znaczne ożywienie życia politycznego i społeczno-kulturalnego. Dała impuls do tworzenia się masowych związków zawodowych i stowarzyszeń kulturalno-oświato-wych, doprowadziła też w pewnym stopniu do złagodzenia ucisku narodowego i religijnego. Carat zmuszony został do zezwolenia na wprowadzenie języka polskiego jako wykładowego do prywatnego szkolnictwa średniego, rząd musiał też wydać ukaz tolerancyjny umożliwiający stu kilkudziesięciu tysiącom mieszkańców Chełmszczyzny, przymusowo uznanym za prawosławnych, na powrót do katolicyzmu. Powstał cały szereg nowych polskich czasopism i instytucji kulturalnych i społecznych. Choć potem w dobie nawrotu reakcji kurs polityczny caratu wobec Królestwa uległ ponownemu zaostrzeniu, to jednak znaczna część tego dorobku, wywalczonego przez siły rewolucyjne, pozostała trwałą zdobyczą społeczeństwa polskiego pod zaborem rosyjskim. Rewolucja roku 1905 wywarła też bardzo doniosły wpływ na stosunki społeczno-polityczne w dwu pozostałych zaborach (zob. s. 152 - 162).
f. Polityka rządu carskiego
i stanowisko polskich stronnictw burzuazyjnych w okresie porewolucyjnym
Począwszy od pierwszych miesięcy 1906 r. ulegał stopniowemu nasileniu terror władz carskich, który ze szczególną siłą obejmował te prowincje państwa, gdzie walka socjalna łączyła się z prądami o charakterze na-rodowo-wyzwoleńczym. Na całym obszarze Królestwa trwał nadal stan wojenny. Do wielu wsi, zwłaszcza tych, które ogarnięte były ruchem partyzanckim, wysyłano ekspedycje karne. Rewolucjonistów masowo roz-
140
strzeliwano i deportowano do odległych prowincji Rosji. Natomiast w stosunku do endecji, jako do partii kontrrewolucyjnej stosowano politykę tolerancyjną. Znajdowało to wyraz w zezwoleniu na rozbudowę związanego z tą partią NZR — a także towarzystwa gimnastycznego “Sokół", które w tym czasie stanowiły polityczną bazę dla bojówek kontrrewolucyjnych, rozbijających strajki i terroryzujących działaczy socjalistycznych. Równocześnie fabrykanci coraz częściej posługiwali się lokautem jako odpowiedzią na akcje strajkowe.
Jeszcze w czasie powstania moskiewskiego, tj. w grudniu 1905 r. rząd opublikował ordynację wyborczą do Dumy o charakterze zdecydowanie antydemokratycznym, odsuwając od udziału w wyborach ponad połowę dorosłej ludności, w tym '/4 klasy robotniczej. Wybory były pośrednie i z podziałem wyborców na cztery kurie — obszarniczą, miejską, chłopską i robotniczą, jaskrawo faworyzujące dwa pierwsze koła wyborcze. W tej sytuacji partie socjalistyczne ogłosiły bojkot wyborów. Spośród partii klas posiadających na czoło wysunęła się endecja, posługująca się demagogią, w razie potrzeby także werbalnym radykalizmem, a równocześnie traktująca udział w wyborach jako wyraz realizmu politycznego. W atmosferze antysocjalistycznego terroru zdobyła endecja 34 na 36 mandatów, przypadających Królestwu. Natomiast na terenie zachodnich guberni Cesarstwa Polacy, związani z “realistami", a więc reprezentujący sfery obszarnicze, uzyskali 19 mandatów, z czego najwięcej na terenie guberni wileńskiej.
Endeccy posłowie z Kongresówki utworzyli w Dumie Koło Polskie na wzór Koła w parlamencie austriackim i niemieckim. Lawirowali oni między umiarkowanymi liberałami rosyjskimi — tzw. konstytucyjnymi demokratami (“kadetami") a kołami rządzącymi, starali się jednak — ogólnie biorąc — manifestować swą lojalność wobec rządu, aby za tę cenę uzyskać pewne ustępstwa w sprawie polskiej. Reprezentanci polscy z guberni zachodnich utworzyli odrębną reprezentację, Koło Kresowe, utrzymujące bliskie kontakty z Kołem Polskim, ale jeszcze mocniej akcentujące swe stanowisko lojalistyczne wobec caratu. Już w lipcu 1906 r. rząd carski wydał dekret rozwiązujący Dumę jako zbyt radykalną. Choć lewica izby i kadeci zaprotestowali wobec tego aktu, to jednak Koło Polskie odmówiło swego podpisu pod manifestacyjnym protestem.
Rozpędziwszy I Dumę rząd carski zaostrzył akcję represyjną wobec żywiołów opozycyjnych, a jednocześnie zainicjował pogromy przy pomocy bojówek kontrrewolucyjnych, tzw. czarnosecińców. Podobną akcję organizowali endecy na terenie Królestwa, zwłaszcza w Łodzi, dokonując szeregu zamachów i mordów skrytobójczych na działaczy socjalistycznych. Celował w tej akcji NZR i organizacje zawodowe z nim związane, a także grupy “sokołów".
W styczniu 1907 r. odbyły się wybory do II Dumy, które nie wzbudziły już większego zainteresowania, w atmosferze powszechnego zniechęcenia i apatii społeczeństwa. I tym razem blok endecki zdobył prawie wszystkie mandaty, ale bliższa analiza wyników głosowania wskazywała
141
jednak na spadek popularności endecji, zwłaszcza wśród chłopów. Spadła o 5 posłów liczebność Koła Kresowego. Mimo tu reprezentacja polska w Dumie była jeszcze stosunkowo liczna, stanowiąc języczek u wagi przy dość wyrównanej sile reakcyjnej prawicy i radykalnej lewicy. Koło Polskie zamierzało tę sytuację wykorzystać dla uzyskania ustępstw u rządu, ale poprzez stałe manifestowanie swej uległości wiernopoddańczej. Szczególnie dobitnie ujawniło się to stanowisko Koła w debacie nad zwiększeniem kontyngentu rekruta, kiedy to głosy posłów polskich zadecydowały na rzecz przedłożenia rządowego. Tego typu polityka w niczym jednak nie zmieniła wrogiego kursu rządu carskiego wobec narodowości polskiej, o czym świadczy choćby fakt odrzucenia wniosku posłów polskich, postulującego autonomię dla Królestwa.
Zresztą II Duma, podobnie jak pierwsza, również zastała rozpędzona, a rząd narzucił dla nowej instytucji quasi-parlamentarnej, tj. III Dumy, jeszcze bardziej reakcyjną ordynację wyborczą. Reprezentacja Kongresówki została bardzo znacznie zmniejszona — z 37 do 14 deputowanych, z zastrzeżeniem, że co najmniej dwa mandaty muszą przypaść dla przedstawicieli narodowości rosyjskiej.
Władze carskie zaczęły systematyczne rozwiązywanie związków zawodowych, stowarzyszeń oświatowych, społecznych, naukowych, kulturalnych. Nie ostudziło to lojalistycznego nastawienia endeków w III Dumie. W 1908 r. ich przywódca R. Dmowski, uczestniczył w petersburskim spotkaniu polityków panslawistycznych, reprezentujących reakcyjne siły Rosji, z delegacją czeskich nacjonalistów. Endecja delegowała swych reprezentantów na Zjazdy Słowiańskie w Pradze (lipiec 1908) i Petersburgu (maj 1909), dalsze jednak ulegające stałemu nasileniu represje wobec polskości ze strony caratu spowodowały, że w następnym z kolei zjeździe w Sofii (lipiec 1910) Polacy już w ogóle udziału nie wzięli.
Fiasko polityki procarskiej obudziło w końcu głęboki ferment w obozie narodowo-demokratycznym, z którego odpadały kolejno NZR, NZCh, wreszcie ukształtowała się tzw. Fronda, ostro krytykująca ugodowy kurs Dmowskiego, nawiązująca do polityki walki o autonomię dla Królestwa i domagająca się demokratyzacji stosunków w stronnictwie. Rezygnacja endecji z bojkotu szkół rosyjskich (czerwiec 1911) pogłębiła tam kryzys organizacyjny, który osiągnął swój punkt szczytowy w okresie bezpośrednio poprzedzającym I wojnę światową. Niezależnie od wspomnianych już wyżej środków i metod w walce z polskością rząd carski zainicjował wówczas dwie akcje, wydatnie pogarszające sytuację żywiołu polskiego. W 1913 r. została ostatecznie wykupiona przez rząd główna arteria komu-nikacyja w Królestwie, kolej warszawsko-wiedeńska, co pociągnęło za sobą rusyfikację tej jednej z nielicznych już placówek o charakterze polskim i pozbawienie pracy tysięcy osób narodowości polskiej. Jednocześnie rząd przeprowadził ostatecznie w Dumie projekt oderwania Chełmszczy-zny od Królestwa, traktując tę ziemię jako kraj rosyjski, z zamiarem wzmożenia tam akcji rusyfikacyjnej.
142
g. Sytuacja w ruchu robotniczym
Przełom w rewolucji, jakim było powstanie moskiewskie, miał decydujący wpływ na dalszy rozwój stosunków również w polskim ruchu robotniczym. Świadczyły o tym przede wszystkim wydarzenia w PPS, gdzie wewnętrzne spory doprowadzić miały do otwartego rozłamu. Zasadnicza linia podziału między lewicowym a prawicowym skrzydłem tej partii dotyczyła różnego pojmowania dróg i metod, zmierzających do realizacji zasadniczego celu — hasła niepodległości Polski. Lewica widziała tę drogę poprzez rewolucję ogólnorosyjską i w ścisłym powiązaniu z klasowo-so-cjalnym programem partii, prawica natomiast nastawiała się na przekształcenie rewolucji w powstanie antyrosyjskie, po załamaniu się zaś akcji rewolucyjnej zaczynała się nastawiać z kolei na wojnę europejską i konflikt między państwami zaborczymi. W miarę załamywania się rewolucji, wzrostu reakcji i represji, walka wewnętrzna w PPS nabierała charakteru coraz bardziej zaostrzającego się konfliktu. Jeśli z jednej strony lewica partyjna utrzymywała w swych rękach ster rządów w naczelnej egzekutywie partii — Centralnym Komitecie Robotniczym, to z drugiej — domeni wpływów prawicy był Wydział Spiskowo-Bojowy z Pił-sudskim na czele. Ten ostatni, wbrew stanowisku CKR, urządził serię zamachów terrorystyczno-bojowych, w których obok znienawidzonych przez ludność przedstawicieli władzy carskiej ginęli jednak również szeregowi żołnierze rosyjscy, co szkodziło agitacji rewolucyjnej w wojsku. Jeden z ostatnich z serii tych zamachów — akcja zbrojna pod Rogowem na wagon pocztowy, w czasie której padli znowu żołnierze rosyjscy, doprowadziła do zawieszenia Wydziału Bojowego przez egzekutywę.
Na IX zjeździe PPS, odbytym w listopadzie 1906 r. w Wiedniu spór ten doprowadził do ostatecznego rozłamu w partii. Przedstawiciele Organizacji Bojowej wyrazili swój protest wobec decyzji egzekutywy partii w odniesieniu do akcji terrorystycznych, zaprotestowali także przeciw rewizji programu w kwestii narodowej a mianowicie usunięciu hasła niepodległości. Gdy ich żądania nie zostały przyjęte, opuścili zjazd i utworzyli nową partię pod nazwą PPS-Frakcja Rewolucyjna. Dla partii, reprezentującej większość delegatów na wspomnianym kongresie, przyjęła się potem nazwa — PPS-Lewica.
W odezwie wydanej przez CKR PPS-Lewicy po IX zjeździe czytamy, że kierunek, który znalazł się poza partią wyraża dążności demokratyczne i narodowo-wyzwoleńcze, ale nie socjalistyczne, choć operuje frazeologią socjalistyczną, gdy natomiast kierunek reprezentowany przez Lewicę ma łączyć walkę o socjalizm z walką o wolność narodową. W tejże odezwie stwierdzono, że nie ma dla proletariatu polskiego widoków na zwycięstwo bez ścisłego współdziałania z rewolucją rosyjską. Po rozłamie na zjeździe, który pociągnął za sobą rozłam w organizacjach krajowych, spór między obu partiami coraz bardziej się zaostrzał, prowadząc do dalszej polaryzacji sił w polskim ruchu robotniczym.
Lata rewolucji wywarły również poważny wpływ na dalszą ewolucję
143
ideologiczną SDKPiL, która — wyciągając wniosek z tezy o konieczności jedności organizacyjnej ruchu robotniczego w ramach tego samego państwa — wraz z Łotewską Socjaldemokracją i Bundem zjednoczyła się z SDPRR, na jej IV zjeździe, odbytym w kwietniu 1906 r. w Sztokholmie. Od tej pory stanowiła ona w zasadzie odrębną, autonomiczną część ogól-norosyjskiej partii socjaldemokratycznej.
Stanowisko SDKPiL było pod wieloma względami zbieżne ze stanowiskiem bolszewików. Tak więc podobnie jak bolszewicy, liczyli członkowie SDKPiL na nowy, bliski zryw rewolucji. Tak samo, jak oni, wbrew mien-szewikom sądzili, że hegemonem rewolucji może» być tylko proletariat, nie zaś liberalna burżuazja, skłonna do kompromisów z caratem. Nie podzielała jednak SDKP poglądów- bolszewików na zagadnienie chłopstwa jako sojusznika proletariatu, jak również leninowskiej zasady .o prawie narodów do samookreślenia, nie wysuwała też w kwestii narodowej innego hasła poza hasłem autonomii i ogólnopaństwowej konstytuanty. Zwalczała natomiast postulat PPS, domagający się powoływania dwóch oddzielnych zgromadzeń ustawodawczych — w Warszawie i Petersburgu w razie zwycięstwa rewolucji, motywując to potrzebą zjednoczenia wszystkich sił rewolucyjnych w ramach jednolitej konstytuanty.
Choć SDKPiL nie podzielała w dalszym ciągu poglądów Lenina w kwestii chłopskiej i narodowej, to jednak — co należy podkreślić — w istniejącym wówczas sporze między bolszewikami i mienszewikami opowiadała się po stronie bolszewików. Tak np. na IV zjeździe SDPRR dzięki aktywnemu poparciu delegacji polskiej, a także łotewskiej, bolszewicy uzyskali na zjeździe większość. W warunkach polskich SDKPiL reprezentowała w najpełniejszej formie interesy robotników, dając alternatywny program w stosunku do programu PPS.
ska" i “Zagon". PZL wysuwał żądanie autonomii dla Królestwa, spolszczenia szkół i administracji i szerokiego rozwoju chłopskich stowarzyszeń spółdzielczych. PZL nie zdążył jednak przekształcić się w partię masową. Po aresztowaniu jego przywódców i zakazie wydawania pism zakończył on swoją działalność w 1907 r.
Ośrodkiem kształtowania się samodzielnego ruchu ludowego było także czasopismo “Siewba", wydawane z końcem roku 1906, głoszące postulaty likwidacji przeżytków feudalnych. Po upadku tego pisma jego miejsce zajęło “Zaranie", które dało początek samodzielnemu chłopskiemu ruchowi masowemu. Miało ono stosunkowo wysoki, bo 8-tysięczny nakład, a na jego łamach publikowało swe relacje ok. 400 wiejskich korespondentów. Przy współudziale redakcji “Zarania" powstało 140 kółek rolniczych, zrzeszających blisko 3 tyś. chłopów. Spośród redaktorów i bliskich współpracowników pisma należy wymienić m.in., Maksymiliana Miłguj-Malinowskiego, Tomasza Nocznickiego, Irenę Kosmowską. Publikował również na łamach “Zarania" swe utwory szereg tej rangi pisarzy i poetów, jak Władysław Orkan, Maria Konopnicka, Maria Dąbrowska.
“Zaranie" lansowało hasła demokratyzacji oświaty, występowało przeciwko endeckiemu programowi patronatu dworu i plebani; nad wsią, przywiązywało dużą wagę do podniesienia gospodarki chłopskiej, hołdując zarazem ideom spółdzielczości, jako dźwigni przebudowy ustroju społecznego. Zaraniarze zakładali różnego rodzaju spółdzielnie, jak spożywcze, pożyczkowo-oszczędnościowe i mleczarskie. Choć ruch zaraniarski nie doprowadził do ukształtowania się stronnictwa chłopskiego przed rokiem 1914, to jednak poprzez agitację na wsi w duchu radykalno-demo-kratycznym i patriotycznym w znacznej mierze przyspieszył jego założenie w czasie I wojny światowej.
h. Sytuacja w ruchu chłopskim
Jedną z istotnych form wystąpień rewolucyjnych na wsi obok akcji strajkowych była walka partyzancka, kierowana przez robotnicze organizacje PPS. Zarówno strajki, jak i wystąpienia partyzanckie miały jeszcze stosunkowo duże nasilenie w ciągu 1906 r. i pierwszej połowy 1907 r. Zdobyte w ciągu 1905 r. doświadczenia powodowały, iż wspomniany ruch na wsi polskiej, choć mniej masowy, stał się jednak dojrzalszy pod względem politycznym. Kierownictwo partii robotniczych — PPS i SDKPiL — zaznaczało się tam teraz wyraźniej jak poprzednio. Wśród akcji letnich 1906 r. zjawiskiem rozpowszechnionym był strajk tzw. czarny, połączony z odmową obsługi i karmienia inwentarza. W wyniku strajków ekonomicznych nastąpiło znaczne polepszenie położenia robotników rolnych.
Znacznie wzrosły również wpływy założonego w listopadzie 1904 r. Polskiego Związku Ludowego (PZL), który wydawał szereg pism, jak “Głos Gromadzki", “Życie Gromadzkie", a następnie “Snop", “Wieś Pol-
2. Galicja i Śląsk Cieszyński
a. Wzrost antagonizmów społecznych i narodowych na początku XX w.
Początek nowego stulecia przyniósł w Galicji wyraźne ożywienie polityczne, wyrażające się narastaniem tarć o charakterze socjalnym i narodowościowym. Rządy konserwatywnego ziemiaństwa, kontrolującego administrację państwową i autonomiczną na terenie tego kraju wywoływały coraz żywsze niezadowolenie mas robotniczych i chłopskich, które znajdowało silny impuls zza kordonu — w okresie stopniowego wznoszenia się fali rewolucyjnej w Rosji i Królestwie, a więc w bezpośrednim sąsiedztwie.
Szczególne piętno wycisnęły na stosunkach społeczno-politycznych Galicji wielkie strajki borysławskich i krośnieńskich górników naftowych (1901, 1904) i robotników rolnych we wschodniej części kraju (1902, 1903). Duże ożywienie w ruchu strajkowym wniosły również mnożące się strajki
144
10 Historia Polski 1864-1948
145
budowlanych. Akcje te doprowadziły w efekcie do stosunkowo szybkiego rozwoju klasowego ruchu zawodowego i do wzrostu wpływów socjali-;
stycznych na masy. Podział narodowościowy Socjaldemokracji Austriac-1 kiej, dokonany formalnie w ostatnich latach XIX w. wpłynął także na ruch galicyjski, gdzie na miejsce jednolitej Galicyjskiej Partii Socjaldemokratycznej działały od 1897 r. dwie partie — Polska Partia Socjal-Demokratyczna Galicji i Śląska Cieszyńskiego (PPSD) i Ukraińska Partia Socjal-Demokratyczna (UPSD). Więzy współdziałania łączące te ;
dwie partie, jak i cały ruch galicyjski z ogólno-austriackim były jednakże jeszcze dość silne. Działał ogólny zarząd partii, utworzony z przedstawicieli partii narodowych, a na terenie parlamentu wiedeńskiego — wspólny :
klub posłów socjalistycznych, gdzie PPSD reprezentował Ignacy Daszyń- ;
ski. Jednakże tak pod względem teoretyczno-programowym, jak i w dziedzinie praktycznej działalności politycznej ruch socjalistyczny coraz moc- ;
niej przechodził na tory reformizmu. W PPSD przeciwstawiała się temu | kursowi lewicowa opozycja bliska SDKPiL i lewemu skrzydłu PPS, była 3 ona jednakże za słaba i za mało konsekwentna, ażeby mogła się wyodrębnić w osobny kierunek.
Wzrost walk masowych, szczególnie chłopskich, zaktywizował również poważnie Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) i rozszerzył zasięg czaso- | piśmiennictwa ludowego o charakterze radykalnym, jak przede wszystkim nakład “Przyjaciela Ludu". To samo można zaobserwować w przypadku radykałów ukraińskich, wysuwających zresztą znacznie dalej idące postulaty antyfeudalne od ludowców polskich. W omawianych latach wyraźnie również aktywizowała się lewicowa młodzież akademicka — polska i ukraińska.
Ulegała równocześnie zaostrzeniu kwestia ukraińska w Galicji. Wynikało to z dość osobliwego faktu, że żywioł polski, znajdując się w zależności politycznej i gospodarczej od Wiednia, sam z kolei zajmował stanowisko uprzywilejowane w stosunku do ludności ukraińskiej we wschodniej części kraju.
W okresie poprzedzającym 1905 r. polityczna akcja lewicy robotniczej i chłopskiej oraz narodowców ukraińskich stopniowo zaczynała się koncentrować wokół sprawy demokratyzacji ogólnoaustriackich i galicyjskich instytucji ustawodawczych — Rady Państwa, Sejmu Krajowego i niższych organów samorządowych. W walce o powszechne prawo wyborcze socjaliści, ludowcy, radykałowie rozwijali coraz szerszą kampanię, która swoje apogeum miała osiągnąć w latach bezpośredniego oddziaływania rewolucji zza kordonu na Galicję.
b. Echa wydarzeń rewolucyjnych w Rosji ł Królestwie
Na wydarzenia rewolucyjne w tak bliskim sąsiedztwie społeczeństwo polskie i ukraińskie w Galicji zareagowało niezwykle żywo. Rozpoczęte się seria demonstracji solidarnościowych na rzecz rewolucji, piętnujących
146
zbrodnicze represje ze strony caratu. Szczególny rozgłos uzyskała demonstracja na Rynku Krakowskim w dniu 2 lutego 1905 r., w czasie której Ignacy Daszyński podpalił portret cara i odparto szarżujący oddział policji. Podobnego typu demonstracje powtarzały się zarówno w Krakowie i Lwowie, jak i na terenie innych, główniejszych miast galicyjskich. Obok haseł solidarnościowych postulaty manifestantów coraz bardziej koncentrowały się wokół problematyki demokratyzacji stosunków poli-tyczno-ustrojowych z naczelnym żądaniem — powszechnego prawa wyborczego w wyborach do parlamentu, sejmu, rad gminnych i powiatowych.
Do podniesienia temperatury życia politycznego w Galicji przyczyniali się w znacznym stopniu coraz liczniej tu napływający przybysze z Rosji i Królestwa, początkowo dezerterzy z armii carskiej, następnie także rewolucjoniści, wybitni przywódcy i aktywiści polskich i rosyjskich partii socjalistycznych, którzy na terenie Austrii organizowali swe bazy propagandowe i zaopatrzeniowe. Poprzez Galicję przemycano do Kongresówki zarówno broń palną i materiały wybuchowe jak i ulotki czy wydawnictwa periodyczne, drukowane przeważnie w Krakowie.
Krzywa statystyczna strajków w ciągu 1905 r. zaczęła gwałtownie piąć się w górę przekraczając stan z 1904 r. — roku powszechnego strajku górników naftowych. Cechą charakterystyczną wystąpień strajkowych było wysuwanie — obok postulatów ekonomicznych — żądań politycznych i haseł solidarnościowych, przy czym większym strajkom towarzyszyły wiece i masowe zgromadzenia.
W całej Austrii walka o powszechne prawo wyborcze przybierała coraz ostrzejszy charakter. Punkt kulminacyjny akcja ta osiągnęła na jesieni 1905 r. kiedy to — w dniu 28 listopada — socjaldemokraci ogłosili dla urzeczywistnienia tej reformy jednodniowy powszechny strajk polityczny, pomyślany jako środek nacisku na rząd i parlament. W większości miast galicyjskich, podobnie jak w śląskich, czeskich i austriackich, stanęły fabryki i warsztaty, zamknięte były sklepy, zamarła komunikacja miejska, nie ukazały się gazety z wyjątkiem czasopism socjalistycznych.
PPSD włączała się systematycznie do szeregu wzmiankowanych tu wystąpień demonstracyjnych lub je inspirowała. W początkowej fazie rewolucji stanowisko kierownictwa tej partii wobec rewolucji m. in. Da-szyńskiego bliskie było zapatrywaniom “młodych" z PPS, jednakże już pod koniec 1905 r. doszło w partii galicyjskiej do ewolucji poglądów, która w efekcie doprowadziła do jej zsolidaryzowania się ze stanowiskiem “starych". Wynikiem tej ewolucji był “list otwarty" Daszyńskiego do egzekutywy PPS, datowany 4 stycznia 1906 r., gdzie wzywał on ruch robotniczy w Królestwie do niewiązania się zbyt ścisłego z rewolucją rosyjską. PPS powinna — jego zdaniem — zmierzać do własnego celu, tj. do niepodległości. Zaznaczał też, że zamiast kontynuowania akcji strajkowej siły rewolucyjne kroczyć powinny w kierunku niszczenia moralnych i materialnych sił rządu carskiego, w czym wyrażała się aprobata dla taktyki
Organizacji Bojowej PPS, kierowanej przez prawicowe skrzydło tej part^ Również po rozłamie w PPS większość kierownictwa PPSD faktyczni) popierała PPS-Frakcję, choć oficjalnie ogłosiła swoją “neutralność" w spą rżę między “Frakcją" a Lewicą. '
Podobnie jak PPSD, również ludowcy galicyjscy, aczkolwiek nie b® pewnych wahań, popierali akcje solidarnościowe na rzecz rewolucji w Rosji i Królestwie. Organ PSL “Przyjaciel Ludu" zamieścił płomienna odezwę W. Orkana, nawołującą do zbierania datków na rzecz rewolucjom | nistów i osób prześladowanych przez rząd carski. ?H
Natomiast stronnictwa obszarniczo-burżuazyjne, z wyjątkiem części ^ liberałów galicyjskich, tzw. demokratów bezprzymiotnikowych, zajęły | postawę zdecydowanie wrogą wszelkiej akcji rewolucyjnej w zaborze | rosyjskim. Stanowisko konserwatystów i narodowych demokratów gali- ,| cyjskich pokrywało się pod tym względem z poglądami ugrupowań poli-1 tycznych, reprezentujących klasy posiadające w Kongresówce. Kierowane j przez konserwatystów Koło Polskie w parlamencie wiedeńskim ogłosiło ] rezolucję potępiającą wszelkie przejawy solidaryzowania się z wystąpię- •'
niami w “sąsiedniej dzielnicy", jak wstydliwie określano Królestwo » Polskie. a
i
c. Uchwalenie powszechnego prawa głosowania w wyborach do Rady Państwa
Pod wpływem wrzenia rewolucyjnego zza kordonu, które doprowadziło do tłumnych demonstracji i strajków, wiedeńskie koła rządzące zdecydowały się wystąpić z inicjatywą zmiany ordynacji wyborczej i skłonić w tym kierunku oporne reformie Koło Polskie. Zasadę powszechności prawa głosowania ograniczono wprawdzie do mężczyzn, którzy ukończyli 24 rok życia i zamieszkiwali na terenie danego okręgu wyborczego co najmniej rok, niemniej jednak nowe prawo wyborcze oznaczało znaczny
krok naprzód na drodze do demokratyzacji stosunków politycznych w całej Austrii.
Wybory odbyte na podstawie nowej ordynacji w maju roku 1907 przyniosły znaczny sukces stronnictwom związanym z masami robotniczymi i chłopskimi. Socjaliści zdobyli 6 mandatów w Galicji (4 PPSD, 2 UPSD) i 4 mandaty na Śląsku Cieszyńskim (2 Polaków i 2 Czechów). Jeszcze poważniejszy sukces uzyskali ludowcy w postaci 17 mandatów, stając się najsilniejszym polskim ugrupowaniem w parlamencie.
Spośród stronnictw reprezentujących klasy posiadające — demokraci mieszczańscy i narodowi demokraci wzrośli wydatnie w siłę kosztem konserwatystów. Wzmocniły również swój stan posiadania stronnictwa ukraińskie. Prawica społeczno-polityczna poniosła znaczną porażkę. Koło Polskie skupiające dotąd przytłaczającą większość posłów galicyjskich miało ich odtąd w swym gronie niewiele ponad połowę. W samym Kole ster rządów przesunął się teraz zresztą z rąk stronnictw konserwatyw-
148
nych do mieszczańskich — narodowych demokratów i demokratów “bezprzymiotnikowych".
Nie ruszyła natomiast z martwego punktu sprawa reformy ordynacji wyborczej do autonomicznego Sejmu Krajowego, gdzie skrajna prawica stawiała znacznie silniejszy opór aniżeli w Radzie Państwa.
Ogólnie biorąc wybory 1907 r. wykazały znaczną aktywność mas ludowych Galicji i Śląska Cieszyńskiego, szczególnie zaś tej ostatniej, niewielkiej dzielnicy, gdzie — działający jak dotąd zgodnie — socjaliści polscy, czescy i niemieccy zdobyli absolutną większość oddanych głosów (51°/o) i 4 mandaty na ogólną liczbę 7 miejsc w parlamencie.
Był to rezultat wzniesienia rewolucyjnego lat 1905 - 1907, które odsłoniło głęboką więź spajającą rozdarte kordonami granicznymi społeczeństwo polskie.
d. Sytuacja polityczna w Galicji w latach 1908-1911
Na lata te, podobnie jak w Królestwie, przypada spadek aktywności politycznej mas przy równoczesnych próbach prawicy odzyskania utraconych w społeczeństwie pozycji. Konserwatyści dążyli do odzyskania przewodnictwa w Kole Polskim poprzez pozyskanie swych dotychczasowych przeciwników politycznych — ludowców — jako sojuszników. Zbliżająca się kampania wyborcza do Sejmu Krajowego spowodowała wzmożenie nacisku obozu konserwatywnego na PSL. Poufna umowa konserwatystów z ludowcami doszła istotnie do skutku w połowie listopada 1907 r. Na mocy tej umowy kierownictwo PSL zobowiązało się wprowadzić swych posłów do Koła Polskiego w parlamencie wiedeńskim i popierać w wyborach do Sejmu kandydatów konserwatywnych w Galicji wschodniej i w 6 okręgach zachodniej części kraju, podczas gdy konserwatyści przyrzekli nie wysuwać własnych kandydatów w pozostałych 21 okręgach wyborczych Galicji zachodniej. Ludowcy przyrzekli nadto zaprzestać podsycania antagonizmów społecznych i walki o pełną demokratyzację sejmowej ordynacji wyborczej.
Na podstawie tego porozumienia ludowcy wstąpili w kwietniu 1908 r. do Koła Polskiego, które w ten sposób z powrotem nabierało rangi instytucji ogólnonarodowej, podczas gdy polska opozycja parlamentarna składała się odtąd jedynie z 6 posłów socjalistycznych.
Jeśli kołom rządzącym w Galicji — konserwatystom — powiodło się wzmocnić swą pozycję poprzez uzależnienie od siebie ludowców, to znacznie gorzej ukształtowała się dla nich sytuacja w odniesieniu do Ukraińców. Nacjonalistom ukraińskim i ich aspiracjom politycznym postanowili oni przeciwstawić ,,moskalofilów", których poparł namiestnik hr. Andrzej Potocki w sejmowych wyborach 1908 r. kosztem narodowych kandydatów ukraińskich. Ze strony Ukraińców polityka taka została potraktowana jako prowokacja; student ukraiński Mirosław Siczyński zastrzelił namiestnika, co na długo miało zatruć atmosferę polityczną kraju.
149
W atmosferze krańcowego roznamiętnienia politycznego i wybuU| przejawów walki obu nacjonalizmów — polskiego i ukraińskiego, b«l w pełnym tego słowa znaczeniu dramatyczny w skutkach wstrząs W sunkach społecznych i narodowościowych Galicji, zwłaszcza we wscł|| niej jej części. W parlamencie posłowie ukraińscy zgłosili wniosek oa| w sprawie nadużyć przy wyborach sejmowych. W obszernej debacu»| ten temat stanęli — po jednej stronie “moskalofile" i Koło Polski<fc| drugiej Ukraińcy i PPSD. I. Daszyński zdecydowanie i w jaskra-wH barwach odmalował w parlamencie szowinistyczną politykę endejj| i konserwatystów wschodniogalicyjskich, którzy popierając w ostali wyborach sejmowych reakcyjnych “moskalofilów" przeciwko narodowi stronnictwom ukraińskim, wywołali w ten sposób olbrzymie rozdrażni nie wśród Ukraińców, co w efekcie doprowadziło do zamachu. '3
W kraju sytuacja była tak napięta, że namiestnictwo lwowskie zad wydatnie wzmacniać posterunki żandarmerii w Galicji wschodniej i zW ciło się do komendantów wojskowych w Przemyślu i we Lwowie o pos
wienie wojska w stan ostrego pogotowia w czasie nadchodzących ukra skich świąt wielkanocnych, y
Wzmagające się wrzenie w Galicji i narastający spór polsko-ukraiń^^j który tak jaskrawo przejawił się w fakcie zabójstwa namiestnika, zani|| pokoiły poważnie władze centralne, zwłaszcza że ówczesna sytuacja mia| dzynarodowa Austro-Węgier wchodziła w fazę ostrego kryzysu, zwiąże nego z inkorporacją Bośni i Hercegowiny. Akcja inkorporacyjna mogł|j łatwo wywołać wybuch wojny austriacko-rosyjskiej. Rząd wiedeńsn| w obliczu tak poważnych powikłań na arenie międzynarodowej, tyĘi^ usilniej pragnął doprowadzić do uśmierzenia sporów narodowościowy^ w prowincji graniczącej z Rosją, stanowiącej domniemany teren przyĘs szłych działań wojennych w razie konfliktu zbrojnego z tym państwen^ W opinii Wiednia, podzielanej przez konserwatystów zachodnio-galicyj|| skich, złagodzenie tarć narodowościowych w Galicji stworzyłoby podstawa
do uformowania jednolitego bloku polsko-ukraińskiego o charakterze! antyrosyjskim. y
Wynikiem tego rozumowania była decyzja sfer rządowych, aby no-' wym namiestnikiem został Michał Bobrzyński, konserwatysta szkoły kra-" kowskiej, zwolennik porozumienia z Ukraińcami, wysuwanego zgodnie z koncepcją polityczną reprezentowanego przez niego austrofilskiego odłamu klasy rządzącej. Środkiem wiodącym do zgody być miało — w zamierzeniach nowego namiestnika — zadośćuczynienie niektórym narodowym postulatom ukraińskim, m. in. zaakceptowanie żądania utworzenia uniwersytetu ukraińskiego i częściowej demokratyzacji sejmowej
ordynacji wyborczej wraz z powiększeniem procentowego udziału Ukraińców w sejmie.
Dla realizacji ugody polsko-ukraińskiej powstał pod cichym patronatem Bobrzyńskiego tzw. blok namiestnikowski, obejmujący konserwatystów zachodnio-galicyjskich, liberałów i ludowców, któremu przeciwstawiał się “antyblok", złożony z wrogich ustępstwom wobec Ukraińców
150
“grodowych demokratów i konserwatystów wschodniogalicyjskich — po-dolaków. Wybory do Rady Państwa (VI 1911), nie bez poparcia administracji, przyniosły zdecydowane zwycięstwo stronnictwom “bloku", co wzmacniało pozycję namiestnika w pertraktacjach z Klubem Ukraińskim. Symptomatyczny był jednoczesny wzrost mandatów zdobytych przez socjalistów polskich w Galicji — z 6 do 8.
e. Rozwój wydarzeń politycznych W latach 1912-1914
Czołową sprawą w stosunkach wewnętrznopolitycznych Galicji tego okresu była sprawa sejmowej reformy wyborczej jako klucz do porozumienia polsko-ukraińskiego. Bo.brzyńskiemu udało się wreszcie na wiosnę 1913 r. po mozolnych rokowaniach przygotować projekt kompromisowy, aprobowany przez większość stronnictw polskich i ukraińskich. Zapewniał on ludności ukraińskiej (liczącej 43°/o ludności kraju) 27°/o ogólnej liczby mandatów, rozszerzając jednocześnie krąg wyborców przy zachowaniu systemu kurialnego. Gdy projekt ów miał wejść pod obrady plenarne sejmu, mając zapewnione szansę przejścia, z inspiracji kół endecko-po-dolackich pojawił się w prasie 16 kwietnia list pasterski 5 biskupów polskich, który potępiał reformę ordynacji wyborczej jako krzywdzącą ludność polską i grożącą zalewem radykalizmu.
W ten sposób skrajna prawica utrącała reformę i zmuszała do ustąpienia Bobrzyńskiego, który jako konserwatysta nie mógł dalej sprawować urzędu wbrew woli episkopatu. Ingerencja rządu centralnego zmusiła jednak te sfery do pójścia na kompromis. Nowo mianowany namiestnik Witold Korytowski zdołał doprowadzić do uchwalenia nowej, stosunkowo niewiele różniącej się od poprzedniego projektu — ordynacji wyborczej. Nie weszła ona jednak w życie w związku z wybuchem wojny światowej.
Obok kwestii sejmowej reformy wyborczej drugim ważkim wydarzeniem w stosunkach galicyjskich, mających wydźwięk ogólnopolski, był rozłam w tutejszym ruchu ludowym. Ostatnie lata, które stały pod znakiem ściślejszej kooperacji ludowców z konserwatystami, doprowadziły do napływu w szeregi kierownictwa PSL elementów prawicowych, których atak skupił się na osobie Stapińskiego. Postawiono mu szereg zarzutów, dotyczących przede wszystkim korzystania z funduszów rządowych na cele stronnictwa i w ogóle niewłaściwej polityki finansowej. Nie ulega wątpliwości, że Stapiński nie był pod tym względem bez winy, ale jest zarazem rzeczą charakterystyczną, iż krytykę pierwszy podjął Władysław Długosz, który jako wiceprezes PSL i minister dla Galicji sam pośredniczył w subsydiowaniu stronnictwa przez rząd i w dodatku szeroko posługiwał się metodami korupcji. Rewelacje Długosza, potwierdzone przez ministra skarbu Zaleskiego, wywołały burzliwą debatę parlamentarną, w czasie której posłowie socjalistyczni — I. Daszyński i Her-
151
mań Diamand ostro napiętnowali przekupstwo w życiu politycznym, stosowane przez rząd centralny i namiestnika.
Długosz musiał w rezultacie ustąpić ze stanowiska ministra, natomiast wśród ludowców nastąpił rozłam; pięciu tylko posłów poparło Stapiń-skiego, tworząc stronnictwo pod nazwą PSL-Lewica, podczas gdy pozostałych 19 założyło PSL “Piast", biorąc nazwę od swego nowo założonego tygodnika. Wydarzenie to dało początek rozłamowi w ruchu ludowym, przy czym ,,Lewica", zwana potocznie stapińszczykami, przeszła do opozycji, co się wyraziło w opuszczeniu przez nią Koła Polskiego, gdy natomiast “Piast", na czele którego stanął Wincenty Witos, reprezentował bardziej umiarkowany kierunek w ruchu ludowym.
Ruch socjalistyczny w Galicji wykazywał w omawianym okresie znaczne postępy organizacyjne m. in. przez rozbudowę ściśle związanych z partią związków zawodowych, stowarzyszeń spółdzielczych i kultural-no-oświatowych. Kasy Chorych na terenie główniejszych miast galicyj-' skich znalazły się pod kontrolą socjalistów, którzy zdobywali coraz więcej mandatów do rad miejskich i gminnych. Jednocześnie jednak stosunki pomiędzy PPSD a UPSD uległy pogorszeniu. Część aktywistów tej ostatniej partii dokonała w niej rozłamu pod hasłem utworzenia odrębnych, ukraińskich związków zawodowych. Obok separatystów ukraińskich pojawili się również separatyści żydowscy. Mimo politycznego rozbicia udało się jednak zachować jedność galicyjskiego ruchu zawodowego. Krytyczne nastawienie PPSD do rządu i władz krajowych galicyjskich uległo w dobie namiestnictwa Bobrzyńskiego pewnemu złagodzeniu, z uwagi na zarysowujący się konflikt pomiędzy namiestnikiem a skrajną prawicą endecko-podolacką, który — niejako automatycznie — prowadził z kolei do poprawnych stosunków pomiędzy kołami rządzącymi a socjalistyczną opozycją.
Już począwszy od rewolucji lat 1905 - 1907 wydatnie wzrosło znaczenie Galicji jako legalnego zaplecza organizacyjnego dla partii socjalistycznych Rosji i Królestwa. W Krakowie działało Biuro Sekcji Zagranicznych SDKPiL i Komitet Zagraniczny PPS-Frakcji, gdy natomiast w Wiedniu ulokowało się kierownictwo partyjne PPS-Lewicy. Kraków był również siedzibą Zarządu Krajowego “rozłamowców" — po rozłamie, który się dokonał w SDKPiL.
Podkreślić wreszcie należy, że w czerwcu 1912 r. przeniesione zostało do Krakowa Biuro Zagraniczne Komitetu Centralnego Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji (SDPRR). Ten krok, jak również przyjazd tutaj Włodzimierza Lenina wynikał stąd, że Galicja była krajem bezpośrednio graniczącym z Rosją, krajem, gdzie nienawiść polskich mas ludowych do caratu — jak to zaznaczał sam Lenin w liście do Gorkiego — zapewniała najgroźniejszym wrogom caratu — bolszewikom — przychylny stosunek ludności.
W czasie swego pobytu w Krakowie i na Podhalu, niezależnie od intensywnej pracy, poświęconej sprawom ruchu rewolucyjnego w Rosji, Lenin interesował się również działalnością miejscowych organizacji
152
socjalistycznych. Tak np. wygłosił szereg odczytów w stowarzyszeniu akademickim “Spójnia", ściśle współpracował z Krakowskim Związkiem Pomocy dla Więźniów Politycznych w Rosji, utrzymywał kontakty z miejscową grupą członków SDKPiL, a także niektórymi przywódcami PPSD. Gdy Lenin został z początkiem sierpnia aresztowany i osadzony w więzieniu w Nowym Targu, w jego obronie wystąpiło wielu wybitnych, radykalnych działaczy politycznych (Daszyński, Marek) oraz przedstawiciele polskiej inteligencji twórczej (Kasprowicz, .Orkan). Lenin był dla tych ludzi uosobieniem walki z caratem, reprezentantem idei obalenia wspólnego wroga narodu polskiego i rosyjskiego.
f. Śląsk Cieszyński
Ruch robotniczy w Cieszyńskiem rozszerzył przed rokiem 1914 znacznie swój zasięg rozbudowując różnego rodzaju instytucje — polityczne, zawodowe, samopomocowe, spółdzielcze. Z drugiej jednakże strony — podobnie jak w Galicji — modyfikował swój charakter i metody walki, wysuwając na pierwsze miejsce działalność parlamentarną oraz akcję o poprawę warunków pracy i bytu mas proletariackich. Ewolucję — w kierunku przeceniania parlamentaryzmu burżuazyjnego dla walki klasy robotniczej — można dostrzec zarówno wśród polskich, jak czeskich i niemieckich socjalistów. W tutejszym ruchu robotniczym znajdujemy wreszcie odbicie innego rodzaju zjawiska, symptomatycznego dla tego ruchu w całej Austrii, które Daszyński nazwał “procesem nacjonalizacji socjalizmu". Proces ten doprowadził do ostatecznego rozbicia ruchu politycznego proletariatu. Akcję separatystyczną rozpoczęli Czesi. Po ich wyodrębnieniu się organizacyjnym doszło w marcu 1906 r. do utworzenia odrębnej PPSD Śląska Cieszyńskiego, co oddziałało w wysokim stopniu szkodliwie na klasowe interesy proletariatu jako całości. Natomiast cieszyński zawodowy ruch robotniczy utrzymał zasadę międzynarodowej jedności proletariackiej.
Wzmiankowane stosunki w ruchu robotniczym były w dużej mierze rezultatem pogłębiających się konfliktów narodowościowych — zwłaszcza polsko-czeskich, które narastały tak dalece, że zaczynały spychać na dalszy plan antagonizm słowiańsko-niemiecki, dotychczas tu dominujący. Podczas gdy w północno-zachodnie j. części Cieszyńskiego przybierała na sile walka polsko-czeska, we wschodnich powiatach omawianego regionu czynił w tym czasie niestety znaczne postępy ruch “ślązakowców". Nowo utworzona przez renegata J. Kożdonia Śląska Partia Ludowa rozpoczęła w 1909 r. wydawanie własnego organu “Ślązak". Głosiła ona hasła “śląskiej odrębności etnicznej", wyższości kultury i języka niemieckiego i zacięcie zwalczała wszystkie narodowopolskie ugrupowania polityczne, korzystając z poparcia władz autonomicznych i miejscowych wpływowych
Niemców.
W wyborach 1909 r. do sejmu opawskiego w powiatach cieszyńskim
153
i frysztackim zdobyli mandaty kandydaci narodowi polscy — dr J. Mi-chejda oraz Franciszek Halfar, gdy natomiast w powiecie bielskim przeszedł J. Kożdoń. Przywódca Związku Śląskich Katolików ks. J. Londzin poniósł tu dotkliwą porażkę. Dalsze postępy wykazywał natomiast ruch narodowy o charakterze oświatowo^kulturalnym, zwłaszcza związany z Macierzą Szkolną i Towarzystwem Szkoły Ludowej. Konsolidacja stronnictw polskich — jako naturalna reakcja na sukcesy “ślązakowców" doprowadziła w wyborach parlamentarnych do pewnych sukcesów polskich, wyrażających się w odzyskaniu utraconego w 1907 r. przez dr J. Mi-chejdę mandatu w okręgu wiejskim Cieszyn-Jabłonków. Narastające konflikty narodowościowe przyniosły natomiast osłabienie wpływów socjalistycznych w Cieszyńskiem bezpośrednio przed 1914 r.
3. Zabór pruski
a. Zaostrzenie antypolskiego kursu ze strony rządu
Na początku XX wieku dostrzegamy wyraźnie zaostrzenie kursu w polityce niemieckich kół rządzących wobec Polaków. Nie ulega wątpliwości, że u podstaw tej tendencji leżał wzrost nastrojów nacjonalistycznych, towarzyszący narodzinom imperializmu niemieckiego. W tych samych kołach, w których rodziły się plany daleko idącej ekspansji na zewnątrz, tworzono projekty likwidacji “wrogów wewnętrznych", za których uważano przede wszystkim socjalistów i Polaków. Rzekomemu “niebezpieczeństwu polskiemu" poświęcono setki broszur i całą lawinę nie kończących się artykułów na łamach czasopism prawicowych. W omawianym okresie tendencje nacjonalistyczne cechowały już nie tylko niemieckie partie prawicowe — konserwatystów i narodowych liberałów, ale zaczynały coraz bardziej przenikać do ugrupowań reprezentujących liberalną lewicę mieszczańską i katolickie Centrum, które teraz znacznie mniej konsekwentnie krytykowały antypolskie poczynania rządu. W tej sytuacji jedynym masowym kierunkiem politycznym, zdecydowanie wrogim prześladowaniom Polaków, był ruch socjalistyczny.
Kurs antypolski uległ zaostrzeniu już od chwili, gdy urząd kanclerza objął Bernhard von Biiiow (październik 1900), dotychczasowy kierownik resortu polityki zagranicznej, zwolennik polityki zdecydowanie wrogiej polskości. Wzmożenie akcji o charakterze antypolskim wyraziło się początkowo w praktyce władz administracyjnych, stosujących częściej niż poprzednio różnego rodzaju szykany wobec ludności polskiej.
b. Walka o ziemię
W 1902 r. podniesiono fundusz Komisji Kolonizacyjnej z 200 do 350 min marek. Fundusz ten w latach następnych podnieść miano jeszcye kilkakrotnie, tak że w 1913 r. osiągnął on olbrzymią sumę 990 min marek.
W 1904 r. wydano ustawę obejmującą całość ziem polskich zaboru
154
pruskiego, która w drastyczny sposób miała ograniczyć polską akcję parcelacyjną. Tworzenie nowego gospodarstwa, ściślej biorąc wznoszenie budynków mieszkalnych na nowo powstałej działce parcelacyjnej, zostało uzależnione od każdorazowego zezwolenia władz, wydawanego tylko wówczas, jeśli nie kolidowało to z działalnością Komisji Kolonizacyjnej na rzecz “obrony niemczyzny", a przeciwko “tendencjom polonizacyj-nym".
W związku z powyższą ustawą szerokiego rozgłosu nabrał znany incydent z chłopem Michałem Drzymałą, który nie otrzymawszy pozwolenia na zbudowanie domu mieszkalnego na własnej ziemi — zamieszkał w sprowadzonym na ten cel domu cygańskim, a następnie w podobnego typu, ale znacznie wygodniejszym nowym “domu na kołach", zakupionym ze składek społeczeństwa polskiego wszystkich zaborów. Choć władze pruskie dokonały w końcu eksmisji Drzymały, to jednak znalazł on naśladowców na Pomorzu i na Mazurach. Starając się unikać podobnego typu szykan, ludność polska kontynuowała parcelację poprzez tzw. parcelację sąsiedzką, tj. przyłączanie parcelowanych działek do gospodarstw już istniejących.
Skoro więc ustawa z 1904 r. nie dała oczekiwanych przez nacjonalistów niemieckich rezultatów, sięgnięto do jeszcze bardziej drastycznych metod w walce z polskością — sejm pruski uchwalił w 1908 r. ustawę umożliwiającą wywłaszczanie własności polskiej. Warto nadmienić, że ustawa ta wzbudziła poważne zastrzeżenia niemieckich kół konserwa-tywno-ziemiańskich, które uznały ją za zamach na zasadę prywatnej własności. Junkrzy obawiali się nadto, że metoda wywłaszczania obniży wydatnie ceny ziemi a tym samym wartość ich majątków. Zarówno te motywy, jak i pewien wzgląd na sojusznika austro-węgierskiego, który wielokrotnie interweniował na drodze dyplomatycznej w celu położenia kresu akcji wywłaszczeniowej (mocno naciskany w tym kierunku przez polityków galicyjskich), spowodowały,, że władze pruskie zastosowały wywłaszczenie tylko raz, w 1912 r., w stosunku do czterech małych majątków.
Groźba dalszych wywłaszczeń wisiała jednak nad społeczeństwem polskim i to tak długo, jak długo istniały rządy pruskie na ziemiach polskich. Równocześnie wzmagała się groźba zahamowania polskiej akcji parcelacyjnej. Jeszcze w 1914 r., a więc prawie w przededniu wojny rząd przedstawił projekt nowej ustawy, najostrzejszy ze wszystkich, uzależniający wszelką polską parcelację od zezwolenia władz.
Te, coraz bardziej drastyczne, zarządzenia władz wypływały stąd, że walka o ziemię mimo wszystko przybierała obrót korzystny dla strony polskiej. Rolę decydującą odgrywała tu postawa chłopa polskiego, który — znacznie silniej zrośnięty z ziemią niż kolonista niemiecki — trwał na niej wbrew wszelkim przeciwnościom.
O sukcesach polskich w tej walce świadczy powiększenie się polskiego stanu posiadania w Poznańskiem i na Pomorzu Gdańskim w latach 1885-1913 z ok. 1631 tyś. ha do ok. 1731 tyś. ha, tj. o ok. 100 tyś. ha.
155
Było to m. in. rezultatem niezwykle prężnej i energicznej działalności polskich instytucji parcelacyjnych i solidarnej — na ogół — postawie społeczeństwa polskiego, które mocno piętnowało każdy fakt sprzedaży ziemi w ręce niemieckie, zwłaszcza zaś Komisji Kolonizacyjnej. Toteż w latach 1900 - 1914 Komisja ta zdołała uzyskać od Polaków zaledwie 15°/o nabytków, parcelując głównie majątki niemieckie, a taki stan rzeczy nie mógł zapewnić niemczyżnie przewagi.
c. Prześladowania polityczne
Akcja antypolska wobec ludności polskiej na terenie ośrodków miejskich rozpoczęła się później i nie miała też tak wielkiego znaczenia w polityce władz pruskich, jak walka o ziemię. Zakładano tu coraz liczniej różne niemieckie organizacje gospodarcze, zyskujące sobie poparcie administracji. Zwracano specjalną uwagę na zapewnienie mieszczaństwu niemieckiemu taniego kredytu. Starano się zmniejszyć — nie bez powodzenia-— udział Polaków w samorządach miejskich.,
Na początku XX w. niemal w całości został zgerroanizowany aparat urzędniczy, tak że przed rokiem 1914 urzędnicy narodowości polskiej stanowili w Poznańskiem zaledwie 3°/o ogółu aparatu administracyjnego, przy czym zajmowali oni z reguły najniższe stanowiska. Urzędnikom niemieckim odznaczającym się w walce z polskością przyznawano specjalne dodatki (10%) do wynagrodzeń. Rozbudowano aparat policyjny, który miał za zadanie śledzenie wszelkich polskich poczynań, każdego stowarzyszenia i czasopisma. Każda próba manifestowania polskości już z góry była skazana na szykany władz. W celu uzyskania korzystniejszych dla żywiołu niemieckiego wskaźników statystyki ludnościowej już począwszy od 1900 r. wprowadzono do formularzy spisowych narodowość “mazurską" i “kaszubską", a także “dwujęzycznych", wyodrębnionych spośród Polaków. W ten sposób oraz poprzez presję wywieraną na ludność przez komisarzy spisowych starano się sztucznie pomniejszyć liczbę elementu polskiego.
Prześladowano prasę polską, z reguły konfiskując artykuły zawierające śmielsze wystąpienia w obronie narodowości. Szykanowano wszelkimi sposobami działalność polskich organizacji oraz zwoływanych przez nie zebrań i wieców.
Polem, gdzie antypolska polityka rządu ujawniała się szczególnie wyraźnie, była walka o język. Tak więc nabrała intensywności na początku XX w. akcja germanizowania nazwisk i nazw geograficznych, usuwanie języka polskiego z szyldów a nawet z nagrobków cmentarnych. Szczególnie dużą rolę w polityce germanizacyjnej odgrywało szkolnictwo. Z końcem XIX w. w zasadzie jedynym przedmiotem wykładowym w języku polskim była w części szkół ludowych — religia, przy czym w tych szkołach, gdzie wykładano ją po polsku — zachowała się również nauka języka polskiego jako przedmiotu nadobowiązkowego.
156
W początkowych latach XX w. władze szkolne dążyły do usunięcia nauki religii po polsku z wyższych klas szkół podstawowych, likwidując ją w wielu miejscowościach, co pociągało za sobą również wyrugowanie nauki języka polskiego. Akcję tę przeprowadzano bezwzględnie, niejednokrotnie przy użyciu siły, jak to miało miejsce we Wrześni, gdzie w kwietniu 1901 r. usunięto naukę religii po polsku w dwu najwyższych klasach. Opór dzieci, odmawiających odpowiadania po niemiecku, karano dotkliwą chłostą, co wywołało demonstrację zgromadzonych tłumnie rodziców. Władze odpowiedziały represjami policyjno-sądowymi i procesem, który zakończył się (listopad 1901) surowymi wyrokami, w granicach do 2 lat więzienia. Gdy władze przygotowywały w roku szkolnym 1906/7 nowe zarządzenia, mające na celu ostateczną likwidację nauczania w języku polskim na średnim szczeblu nauczania — doszło w Poznańskiem do wybuchu masowego strajku szkolnego dzieci polskich, nie uczęszczających na naukę religii.
W 1908 r. ukazała się ustawa o zgromadzeniach i stowarzyszeniach, postanawiająca, że Polakom wolno odbywać zebrania w języku polskim tylko na tych terenach, gdzie stanowią co najmniej 60% ogółu ludności. W ówczesnym stanie rzeczy pozbawiono w ten sposób możności odbywania obrad w ojczystym języku około połowy ludności polskiej. Była to niemała przeszkoda w zwoływaniu zebrań, zwłaszcza dla ruchu robotniczego i chłopskiego.
d. Ruch narodowy polski
Uciskowi narodowemu społeczeństwo polskie stawiało coraz bardziej zacięty i lepiej zorganizowany opór, przy czym sprawą zasadniczą był tu postępujący proces dojrzewania świadomości narodowej szerokich mas. Był on rezultatem wzrostu czytelnictwa prasy polskiej i organizacji wszelkiego typu, społecznych, gospodarczych, kulturalnych, zawodowych", wreszcie systematyczne wciąganie mas do wszelkiego typu akcji politycznych i kulturalnych. Tak np. w latach 1907 -1908 przez ziemie polskie przeszła wielka fala zebrań i wieców, protestujących przeciwko nowym ustawom antypolskim.
Sprawdzianem wzrostu dojrzałości narodowej mogą być do pewnego stopnia liczby głosów oddawanych na kandydatów polskich w czasie wyborów parlamentarnych. Jeśli w wyborach 1898 r. kandydaci ci uzyskali 244 tyś. głosów, to w 1903 r. 348 tyś. a w 1907 r. o dalszych 100 tyś. więcej. Szczególnie symptomatyczny był przy tym bardzo znaczny wzrost na Górnym Śląsku, a mianowicie z 44 do 115 tyś. głosów, gdzie zamiast jednego — wybrano pięciu posłów polskich do parlamentu niemieckiego.
Nie należy jednak zapominać, że obrona przed germanizacją sprzyjała szerzeniu się solidaryzmu narodowego, zapewniającego ideowo-poli-tyczne przewodnictwo sferom ziemiańsko-klerykalnym i w konsekwencii opóźniającego kształtowanie się partii politycznych na ziemiach zaboru
157
pruskiego według kryteriów klasowych. W atmosferze brutalnego ucisku narodowego polskie klasy posiadające mogły szermować argumentem, że każdy ruch godzący w ich uprzywilejowane pozycje spoleczno-ekono-miczne osłabia wspólny “ogólnonarodowy" front walki przeciwko niem-czyźnie i stąd — jest dla interesów narodowych polskich szkodliwy.
Ruch narodowy polski przestrzegał na ogół skrupulatnie warunków prawnych, stwarzanych przez ustawodawstwo Prus i Niemiec, tajnie działały jedynie niektóre organizacje młodzieżowe. Były to stowarzyszenia o charakterze patriotyczno-samokształceniowym, powstałe pod wpływem Ligi Narodowej, działające w szeregu gimnazjach Poznańskiego i Pomorza pod nazwą “Czerwonej Róży" i “Filomatów-Filaretów". W rezultacie wykrycia obu tych organizacji przez władze pruskie odbyło się szereg procesów, m. in. w 1901 r. w Poznaniu i Toruniu, w 1903 r. w Gnieźnie, w czasie których kilkudziesięciu gimnazjalistów skazano na kary więzienia od 6 tygodni do 4 miesięcy. W latach 1905 -1906 próbowano utworzyć nową, jednolitą organizację młodzieżową działającą tajnie.
Organizacjom młodzieży gimnazjalnej patronowały stowarzyszenia akademickie związane z Ligą Narodową, zakładane w tych uczelniach niemieckich, gdzie istniały większe skupiska studentów polskich, jak w Berlinie, Wrocławiu, Monachium i Lipsku. Stowarzyszenia te miały poważne znaczenie dla polskiego ruchu narodowego, kształcąc dlań wielu czołowych działaczy.
e. Sytuacja na Górnym Śląsku
Poza Poznańskiem i Pomorzem wysuwał się jako najbardziej prężny na przełomie XIX i XX w. ruch narodowo-polski na Górnym Śląsku, gdzie głównym jego ośrodkiem pozostawał obóz “Katolika", kierowany przez A. Napieralskiego i utrzymujący ściślejsze kontakty z niemiecką partią katolicką — Centrum. Rzeczywiste nastroje ludności ulegały jednak radykalizacji na rzecz dalej idących postulatów narodowościowych. Ich rzecznikami mieli się stać młodzi działacze związani z Ligą, wśród których wybijał się zwłaszcza Wojciech Korfanty, młody syn górnika oraz Jan Kowalczyk, uczestnik tajnych organizacji młodzieżowych.
Na łamach wydawanego od 1902 r. “Górnoślązaka" rzucili oni program uniezależnienia się od Centrum, akceptując jednocześnie potrzebę reform społecznych, jak ośmiogodzinnego dnia pracy, ustawodawstwa socjalnego itp. W wyborach 1902 r. rzucono hasło antycentrowe: “Wybierajcie swoich", które dało duże rezultaty. Kandydaci “Górnoślązaka" zdobyli 44 tyś. głosów, a w najważniejszym okręgu katowicko-zabrzańskim zwyciężył Korfanty dzięki poparciu socjalistów. Napieralski jako zręczny polityk wyciągnął z tego faktu odpowiedni wniosek — poszedł na kompromis z grupą Korfantego, tworząc razem z nią Wspólny Polski Komitet Wyborczy dla Śląska.
W wyborach 1907 r. Komitet ów wystawił polskie kandydatury
w 8 okręgach, przy czym w 5 spośród nich odniosły one zwycięstwo. Choć ruch kierowany przez Korfantego tracił stopniowo swój radykalizm, w miarę jak przesuwał się na pozycje antysocjalistyczne, to jednak jego ówczesne sukcesy — gdy jeszcze szermował hasłami społeczno- i naro-dowo-radykalnymi — świadczyły o prawdziwym przełomie w ruchu polskim, który stawał się ruchem w pełni samodzielnym, zdolnym do zespolenia celów narodowo-wyzwoleńczych z socjalno-klasowymi dążeniami proletariatu.
W listopadzie 1910 r. Korfanty ostatecznie zrezygnował z niezależności reprezentowanego przez siebie kierunku, wystąpił ze związanej z Ligą narodowej demokracji i podporządkował swe pisma koncernowi prasowemu Napieralskiego, który odtąd skupiał prawie całą prasę polską na Górnym Śląsku, z wyjątkiem socjalistycznej ,,Gazety Robotniczej" i endeckiej “Gazety Ludowej". Obaj ci działacze założyli z początkiem 1911 r. tzw. Stronnictwo Polskie, które choć rozluźniło stosunki z Centrum, miało jednak wobec państwa pruskiego charakter ugodowy, było też kle-rykalne, z dużymi naleciałościami prowincjonalizmu.
Fakt ten wywołał w szerokich masach ludności śląskiej rozczarowanie do dotychczasowych przywódców. Wyraziło się ono w spadku głosów polskich w czasie wyborów 1912 r., a w dalszej konsekwencji w przesunięciu się liczby oddanych głosów z kandydatur mieszczańskich na socjalistyczne,
f. Ruch narodowy na Kaszubach, Warmii i Mazurach
W nadmorskich powiatach Pomorza Gdańskiego istniał na początku XX w. rozwinięty i ugruntowany ruch polityczny polski, który ujawniał się najwyraźniej w okresie wyborów w fakcie, że z okręgu wyborczego Puck—Wejherowo—Kartuzy—Chojnice wychodził stale polski poseł. Istniało również i rozwijało dużą aktywność na tym terenie sporo polskich stowarzyszeń gospodarczych i kulturalnych.
Niezależnie od tego rozwijał się ruch młodokaszubski, mający charakter kulturalno-oświatowego ruchu regionalnego, którego twórcą był Aleksander Majkowski, utalentowany poeta, wydalony z uniwersytetu w Gryfii za działalność wśród robotników polskich. Redagował on czas jakiś “Gazetę Gdańską" a następnie główny organ młodokaszubów — “Gryf", mające charakter literacki i etnograficzny. Młodokaszubi poświęcali wiele uwagi popularyzacji sprawy Kaszub w społeczeństwie polskim, nadsyłali swe korespondencje i artykuły do pism polskich w zaborze pruskim, Warszawie i Galicji.
Na Warmii głównym ośrodkiem polskiego ruchu narodowego była nadal “Gazeta Olsztyńska" skupiająca przedstawicieli inteligencji i pojedynczych księży, którzy odchodzili od Centrum wbrew stanowisku władz kościelnych. Rozwinęło się tu też kilka organizacji o charakterze politycznym, gospodarczym i kulturalnym. W czasie kampanii wyborczych
159
158
padało tu na kandydatów polskich od 3,7 tyś. głosów (1903), do 7,5 tyś. (1911), co miejscowe władze oceniały jako “wielki moralny sukces Polaków".
W początkowych latach XX w. znacznie niekorzystniej kształtowała się sytuacja na Mazurach, gdzie wyraźnie podupadała Mazurska Partia Ludowa a jej organ “Gazeta Ludowa" z początkiem roku 1902 w ogóle przestał wychodzić. Warunki dla agitacji narodowej w duchu polskim były tu szczególnie trudne z uwagi na rozproszenie chłopskiej ludności mazurskiej na terenach o słabo rozwiniętej komunikacji. Ludność ta zachowywała język polski, ale wobec odrębności religijnej i cechującego ją konserwatyzmu była elementem trudnym dla działalności agitacyjnej, zwłaszcza wobec silnej kontrakcji strony niemieckiej. Wyrażała się ona w wydawaniu gazetki pod nazwą-,,Pruski Przyjaciel Ludu", gdzie próbowano uzasadnić odrębność Mazurów od Polaków argumentami religijnymi.
Po upadku “Gazety Ludowej" dopiero w 1906 r. udało się działaczom polskim założyć nowe pismo, wychodzące pod nazwą “Mazur". Na łamach tego pisma dominowała sprawa obrony polskości i związków Mazur z innymi ziemiami polskimi, początkowo zbyt mało jednak poświęcało ono uwagi miejscowym sprawom mazurskim. Dopiero wraz z objęciem redakcji “Mazura" przez K. Jaroszyka (1908) nastąpiła zmiana na lepsze. Pismo przybrało teraz radykalny charakter, ujawniając sympatie dla socjalizmu, co doprowadziło do wydatnego wzrostu jego abonentów i zasięgu oddziaływania. Całość ruchu przed 1914 r. znajdowała się jednak jeszcze ciągle w stadium zaczątkowym, nie przybierając szerszego zasięgu.
g. Ruch socjalistyczny
Przeobrażenia społeczno-ekonomiczne, jakim ulegały ziemie polskie pod zaborem pruskim, a w ślad za tym zjawiskiem — narastająca aktywność społeczeństwa polskiego na tym terenie — pociągnęła za sobą pojawienie się ruchu robotniczego. Z początkiem XX w. przybrał on charakter ruchu masowego jako ważki czynnik w życiu narodu, także na polu walki z germanizacją, choć z wielu przyczyn nie zdołał odegrać tu tak wielkiej roli jak w dwu pozostałych zaborach.
Elementem sprzyjającym dla rozwoju ruchu socjalistycznego był niewątpliwie fakt podwójnego nacisku — socjalnego i narodowego, na jaki była narażona tutejsza klasa robotnicza. Do elementów hamujących wzrost tego ruchu należy zaliczyć takie czynniki, jak słabość przemysłu i brak wielkich skupisk proletariatu przemysłowego na większości tych ziem z wyjątkiem Śląska, dalej antypolską politykę rządu pruskiego, stwarzającą atmosferę sprzyjającą szerzeniu się haseł solidaryzmu narodowego, wreszcie znaczny wpływ duchowieństwa, próbującego identyfikować sprawę obrony polskości ze sprawą katolicyzmu.
Ogólnie biorąc, tempo rozwoju ruchu robotniczego w latach 1900 - 1904
160
było na terenie zaboru pruskiego dość powolne, co dotyczy także ruchu strajkowego. Stosunkowo słabo rozwijały się tu również klasowe związki zawodowe, będące filiami związków ogólnoniemieckich. Najliczniej reprezentowani byli Polacy w Związku Górników i to zarówno na emigracji, np. w Westfalii, jak i na Górnym Śląsku. W Poznańskiem działały nadto związki robotnicze pod patronatem duchowieństwa a także, od 1902 r., pozostające pod wpływami endecji i ludowców.
Ruch polityczny proletariatu związany był na omawianym terenie z PPS — zaboru pruskiego, która aż do początków XX w. uważała się — zwłaszcza lewicowa jej część — za część składową Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). Ta ostatnia miała na terenie ziem polskich swe liczne komórki, które dość ściśle współdziałały z poszczególnymi ogniwami organizacyjnymi PPS, korzystając często z tych samych lokali, uczestnicząc w tych samych wiecach i zebraniach. Z ramienia SPD działali na Górnym Śląsku do 1903 r. August Winter a następnie Julian Bruhns, sekretarz górnośląskiej organizacji socjaldemokratycznej w latach 1903 -1908.
Górny Śląsk przekształcił się w główny ośrodek dla działalności PPS począwszy od 1901 r., kiedy to przeniesiono z Berlina do Katowic “Gazetę Robotniczą". Znaleźli się tu także Franciszek Morawski, dotychczasowy redaktor tego pisma i-Estera Golde (później Stróżecka), znana działaczka lewicowa z Królestwa, która redagowała “Gazetę" w najbliższych latach. Nękana licznymi procesami “Gazeta Robotnicza" z trudnością utrzymywała swą egzystencję, tym bardziej że prześladowania i więzienie przyśpieszyły śmierć Morawskiego i wyłączyły na l rok z pracy partyjnej także Golde-Stróżecką, skazaną wyrokiem sądowym. W tej sytuacji byt pisma został uratowany tylko dzięki pomocy ze strony PPS zaboru rosyjskiego i PPSD Galicji i Śląska. Prześladowania ze strony władz dotknęły wówczas także ruch zawodowy.
Rychło jednak, mimo zasygnalizowanych tu trudności, ruch robotniczy rozszerzył na Górnym Śląsku wyraźnie swój zasięg, dysponując od 1906 r. już kadrą wyrobionych miejscowych działaczy, jak Biniszkiewicz, Trąbal-ski, Sosna, Szołtysek. Słabiej rozwijała się działalność polityczna w Poznańskiem. Do 1904 r. przebywał tutaj Marcin Kasprzak, a także do 1905 r. Róża Luksemburg, która wywierała duży wpływ na miejscową grupę działaczy robotniczych. W latach 1902 - 1904 grupa ta wydawała tygodnik pod nazwą “Gazeta Ludowa". Na Pomorzu Gdańskim wysuwały się jako najaktywniejsze ośrodki — gdański i elbląski.
Jedną ze spraw najbardziej istotnych dla dalszego rozwoju ruchu socjalistycznego była sprawa ułożenia na odpowiedniej płaszczyźnie stosunku PPS-ZP do SPD. Stosunki te z biegiem czasu, zwłaszcza po 1906 r., nie kształtowały się zbyt dobrze, co wynikało stąd, że — z jednej strony — SPD nie potrafiła zająć konsekwentnie internacjonalistycznego stanowiska w kwestii narodowej. Tak np. partia ta potępiając jak najostrzej brutalną dyskryminację elementu polskiego ze strony rządu nie zawsze konsekwentnie przyznawała Polakom prawo do walki o niepodległość.
11 Historia Polski 1864 - 1948
161
Z drugiej strony w PPS zdobywał socie przewagę kierunek zbliżony do-;
PPS-Frakcji i do PPSD, nastawiony separatystycznie wobec partii nie-| mieckiej. Sprawy komplikowały się zwłaszcza w okresie wyborów, gdy| zachodziła potrzeba ustalania wspólnych kandydatur. Ostatecznie stosunki-! organizacyjne zostały uregulowane na tyle, że PPS uznana została| w 1906 r. za organizację autonomiczną, podlegającą władzom SPD jedy-1
nie w sprawach ogólnoniemieckich, z prawem samodzielnej decyzji w za-' gadnieniach polskich.
Ugoda ta jednak nie zdołała przetrwać na dalszą metę, w miarę jak w SPD wzmagały się przed 1914 r. tendencje rewizjonistyczne i nacjonalistyczne. Także w PPS wzięła ostatecznie górę grupa działaczy prawicowych z Biniszkiewiczem na czele, co również sprzyjało powstawaniu sytuacji konfliktowych. Gdy w kwietniu 1912 r. SPD zażądała przekształcenia “Gazety Robotniczej" w tygodnik, grożąc cofnięciem subwencji, PPS postanowiła powołać do życia własny organ prasowy niezależny od partii niemieckiej. Fakt ten doprowadził do ostatecznego zerwania współpracy między obu organizacjami i do całkowitego oddzielenia polskiego ruchu socjalistycznego, zarówno politycznego, jak i zawodowego.
h. Ugrupowania polityczne klas posiadających
W zaborze pruskim możemy obserwować na początku XX w. ewolucję ideologiczną w obozie klas posiadających od tradycyjnego kierunku — konserwatyzmu — na rzecz nacjonalizmu. Wynikało to stąd, że nosiciel konserwatyzmu — ziemiaństwo — coraz bardziej przekształcało się w klasę typu kapitalistycznego. Z drugiej strony obóz konserwatywny zbyt mocno kompromitował się w oczach społeczeństwa swym lojalizmem. Okazywał się on nadto nieprzydatny w kierowaniu ruchem polskim na tych terenach, jak np. na Górnym Śląsku, gdzie nie było ani ziemiaństwa, ani wielkiej burżuazji polskiej. Wysoce niepopularny był zwłaszcza arcybiskup Stablewski, oficjalny przedstawiciel kompromisu z rządem, który zwalczał co prawda Hakatę, ale przeciwny był jakimkolwiek antyrządowym wystąpieniom i wielokrotnie podkreślał swój wiernopoddańczy stosunek do Wilhelma II.
Spadek po konserwatyzmie — podobnie jak w Królestwie — zaczęła przejmować Liga Narodowa, dająca początek kierunkowi narodowo-de-mokratycznemu. Operowała ona hasłami walki z niemczyzną a posługując się dość szeroko werbalnym radykalizmem mogła skupić szersze warstwy społeczeństwa, oddziałując sugestywnie zwłaszcza na młodzież. W 1900 r. Marian Seyda utworzył placówkę tej organizacji przy “Dzienniku Berlińskim", która rozpoczęła agitację w zaborze pruskim pod hasłami zwalczania lojalizmu i ugody. W tymże samym roku Seyda przeniósł się do Wrocławia, nawiązawszy kontakt z Korfantym, który właśnie wtedy rozpoczynał swoją działalność na Górnym Śląsku.
Wkrótce potem zawarli endecy w Poznańskiem sojusz polityczny z gru-162
pą ludowców Szymańskiego, co umożliwiło im zdobycie w Poznaniu mandatu do parlamentu (1901) dla swego przedstawiciela — Bernarda Chrzanowskiego. W wyborach r. 1903 dzięki przejściu do endecji grupy “szlachty postępowej" zdobyto już 3 mandaty poselskie, co przyśpieszyło założenie w roku następnym własnego stronnictwa politycznego.
Endecy, zwalczani przez wyższą hierarchię kościelną, zdołali jednak pozyskać sporo zwolenników wśród księży młodszej generacji, dalej wśród części ziemiaństwa a objąwszy spadek polityczny po Szymańskim zdołali po 1906 r. uzyskać większość w parlamentarnym Kole Polskim. Zresztą kierunek konserwatywny stawał się coraz bardziej niepopularny w związku z daleko posuniętą jego ugodowością, a także wskutek sprzedaży dóbr ziemskich Komisji Kolonizacyjnej przez niektórych reprezentantów tego obozu.
Pomimo tych zmian Koło Polskie zachowało jednak w znacznej mierze do końca charakter konserwatywny, zwłaszcza że i endecja coraz mocniej podkreślała swój charakter antysocjalistyczny, akcentujący zarazem potrzebę obrony “stanu średniego" — mieszczaństwa. Koło w swym nowym składzie krytykowało antypolską politykę rządu, ale zarazem ujawniało tendencje ugodowe i społecznie wsteczne, oddając swe głosy na rzecz ustawodawstwa godzącego w interesy szerokich mas, np. na rzecz podatków pośrednich.
Wpływy endecji najbardziej rozwinęły się w Poznańskiem, wysuwając tę partię na miejsce czołowe wśród stronnictw klas posiadających, nieco inaczej kształtowała się sytuacja na Pomorzu Gdańskim i Górnym Śląsku, gdzie większą rolę odgrywali działacze miejscowi, mający do dyspozycji własne organy prasowe, jak Wiktor Kulerski z bardzo poczytną “Gazetą Grudziądzką" i Napieralski ze swym koncernem prasowym. Dążenia programowo-polityczne tego typu działaczy były już jednak przed 1914 r. bardzo bliskie kierunkowi narodowo-demokratycznemu.
4. Orientacje polityczne społeczeństwa polskiego w przededniu wybuchu wojny
Już w zasadzie około 1908 r.,, zwłaszcza w związku z tzw. kryzysem aneksyjnym, spowodowanym inkorporacją przez Austro-Węgry okupowanych od 1878 r. krajów — Bośni i Hercegowiny, społeczeństwo polskie zaczynało zdawać sobie sprawę z nieuchronności bliskiego stosunkowo wybuchu wojny między państwami zaborczymi. Dalsze konflikty zbrojne między 1908 a 1913 r. umacniały to przekonanie, w szczególności w okresie wojen bałkańskich. Dobrze zdawano sobie sprawę, że za konfliktami państw małych i średnich kryje się inspiracja wielkich mocarstw, których rywalizacja prowadzi do wielkiej konfrontacji zbrojnej w skali ogólnoeuropejskiej, a może nawet ogólnoświatowej. Jako świadectwo tych nastrojów może posłużyć przemówienie prezesa Koła Polskiego w parlamencie wiedeńskim, prezydenta Krakowa Juliusza Leo w 1912 r., który
163
w wielkim programowym swym wystąpieniu na forum Rady Państwa oświadczył z emfazą, że mija bezpowrotnie epoka bezwzględnego pokoju w stosunkach europejskich, że świat wejdzie w najbliższym czasie w epokę wojen rozmiarami swymi przypominającymi jedynie chyba tylko czasy napoleońskie.
Rzecz jasna, że atmosfera grozy wojennej i nadciągającej wielkiej burzy w stosunkach międzynarodowych musiała skłaniać do coraz częstszej refleksji polityków polskich i do wyciągania określonych wniosków z rozwoju sytuacji w odniesieniu do kwestii polskiej. Dla polityków myślących kategoriami tradycjonalistycznymi nie wyobrażającymi sobie zburzenia podstaw ówczesnego ustroju społecznego -— kapitalizmu — poprzez rewolucję zarysowały się dwie podstawowe alternatywy, determinujące rozwiązanie tej kwestii i losów narodu polskiego — zwycięstwo .bądź jednego, bądź drugiego bloku państw walczących, albo koalicji rosyjsko--francusko-angielskiej, albo państw centralnych — Niemiec i Austro-Wę-gier. Na tym tle skrystalizowały się dwie orientacje polityczne polskie — prorosyjska i proaustriacka.
a. Koncepcja prorosyjska
Była to koncepcja reprezentowana głównie przez narodową demokrację i realistów — ugodowców spod znaku Zygmunta Wielopolskiego. Czołowym rzecznikiem rozwiązania kwestii polskiej w duchu prorosyjskim, ściślej zaś biorąc procarskim, był sztandarowy przywódca i ideolog endecji — Roman Dmowski. Już w 1908 r. opublikował on książkę zatytułowaną Niemcy, Rosja, a kwestia polska, która zyskała sobie wówczas szeroki rozgłos i została przetłumaczona na szereg obcych języków. Ów rozgłos był wywołany tym, że Polacy znani byli ze swych dotychczasowych wystąpień antyrosyjskich na przestrzeni XIX w., że najgłośniejsze polskie powstania narodowe były skierowane przeciwko Rosji, że podobny charakter miała polska myśl polityczna w dobie rozbiorów. Tymczasem teraz pojawił się reprezentatywny polityk polski, upatrujący przyszłość narodu w ścisłym związku z państwowością rosyjską.
Punktem wyjścia w rozumowaniu Dmowskiego było niebezpieczeństwo niemieckie, groźba germanizacji całego zaboru pruskiego. Wychodził on z założenia, że polityka narodowościowa Niemiec, państwa najpotężniejszego i najsprawniej zorganizowanego na kontynencie europejskim, polityka realizowana systematycznie, konsekwentnie i przy zastosowaniu tak brutalnych i tak drastycznych metod, jak wywłaszczenie, godzi w byt narodu na terenie polskich ziem zachodnich. Groźba ta nieshybnie się zwiększy w przypadku zwycięstwa mocarstw centralnych w przyszłej wojnie.
Dmowski zdawał sobie oczywiście sprawę również z antypolskiego nastawienia ówczesnych władz rosyjskich, wychodził jednak z założenia, że polityka rusyfikacyjna lansowana przez carat nie przedstawia dla polsko-
164
ści poważniejszego niebezpieczeństwa. Wynikało to — jego zdaniem — z niższości kulturalnej carskiego aparatu biurokratycznego w stosunku do żywiołu polskiego, a następnie z jego nieudolności organizacyjnej i skorumpowania. Z tego typu aparatem urzędniczo-policyjnym społeczeństwo polskie względnie łatwo dawało sobie radę. Na dowód przytoczonych tu racji Dmowski cytował dane statystyczne, świadczące o tym, że stosunek procentowy ludności polskiej w Kongresówce do napływowego elementu rosyjskiego nie tylko nie ulegał pogorszeniu, ale w okresie drugiej połowy XIX i w początkach XX w. wykazywał tendencje wzrostowe.
Dmowski argumentował następnie, że kurs antypolski Rosji jest w dużej mierze następstwem oddziaływania na carskie koła rządzące elementu niemieckiego, pochodzącego z krajów nadbałtyckich, a zajmującego dotąd wpływowe pozycje na szczytach hierarchii rządowej — w Petersburgu. Sytuacja pod tym względem będzie jednak musiała ulec zmianie w obliczu narastającego konfliktu rosyjsko-niemieckiego, który będzie zarazem wielkim starciem zbrojnym między światem słowiańskim a germańskim. W związku z tą perspektywą polityka caratu w kwestii polskiej będzie musiała wcześniej czy później ulec zasadniczej zmianie, tym bardziej że w razie pokonania Niemiec i Austrii pozostałe dwa zabory — pruski i austriacki, a więc całość ziem polskich — znajdzie się pod panowaniem rosyjskim. Doprowadzi to w konsekwencji do tak wydatnego wzrostu ciężaru gatunkowego żywiołu polskiego w granicach Rosji, że nasunie się nieuchronnie konieczność wydatnego złagodzenia ucisku narodowego i obdarzenia Polaków przez rząd carski możliwie szeroką autonomią.
W ten sposób — zdaniem Dmowskiego — Poznańskie, Pomorze i Śląsk unikną wynarodowienia, a Polacy, podzieleni do tej pory w trzech organizmach państwowych uzyskają szerokie możliwości rozwoju kulturalnego i ekonomicznego w granicach jednego państwa, w ramach olbrzymiego imperium rosyjskiego. Wielkie znaczenie historyczne będzie miał przy tym powrót na stare zachodnie ziemie piastowskie i możliwość ekspansji polskiej na zachód, zahamowanej wskutek agresywnej polityki Prus.
b. Koncepcja proaustriacka
Orientacja reprezentowana przez endecję budziła poważne zastrzeżenia i opory w tych kręgach polityków polskich, które tradycyjnie widziały głównego wroga polskości w Rosji carskiej. Politycy ci wychodzili przy tym z założenia, że polityka rosyjska kieruje się nie tyle przeciwko Niemcom, ile przede wszystkim przeciwko Austrii, a więc przeciwko temu państwu, w którym sytuacja Polaków jest lepsza, aniżeli w dwu pozostałych państwach zaborczych. W opinii polityków nastawionych anty-rosyjsko Austro-Węgry były tym państwem, w oparciu o które można i należy podjąć sprawę polską, której rozwiązanie widzieli oni w oderwaniu od Rosji ziem polskich zaboru rosyjskiego i w połączeniu Kongre-
165
sówki z Galicją w ramach monarchii habsburskiej. W wyniku tak znacznego przyrostu terytorialnego monarchia ta przekształciłaby się z państwa dualistycznego w państwo trialistyczne — w trialistyczną Austro-Węgry-Polskę, którego trzeci człon stanowiłyby ziemie polskie, obejmujące dotychczasowe dwa zabory — austriacki i rosyjski. Na tej płaszczyźnie odżywały dawne koncepcje demokratów polskich z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku, widzących w autonomicznej Galicji “Piemont polski", upatrujących w niej ośrodek, wokół którego odrodzi się państwowość polska, oparta na takich samych zasadach jak węgierska.
Byłaby to państwowość o ograniczonej suwerenności, w ścisłym związku z resztą monarchii naddunajskiej, w dodatku państwowość nie obejmująca ziem polskich zaboru pruskiego. Było bowiem sprawą zrozumiałą, że w razie militarnego zwycięstwa państw centralnych odniesionego w wojnie z Rosją, Niemcy w żadnym wypadku nie zgodziłyby się na oddanie owemu państwu polskiemu Poznańskiego, Pomorza, ani tym bardziej Śląska, które to kraje traktowały jako integralną część Rzeszy Niemieckiej.
Powyższej orientacji, nazywanej często koncepcją “trialistyczną", hołdowała większość stronnictw galicyjskich, a z Królestwa te stronnictwa działające w ruchu robotniczym i chłopskim, które po klęsce rewolucji 1905 r. porzuciły ideę rozwiązania problematyki społecznej i narodowej metodami rewolucyjnymi. Zaczynały one po prostu liczyć na konflikt między państwami zaborczymi, próbując rozwiązywania losów narodu w związku militarnym i politycznym z Austrią.
Indywidualnością nadającą w poważnym stopniu główny ton tego typu trendom był Józef Piłsudski. Już w 1906 r., a więc w schyłkowym okresie rewolucji, nawiązał on rozmowy z komendantem korpusu w Przemyślu oferując wojskowości austriackiej usługi o charakterze dywersyjno-sabo-tażowym i wywiadowczym ze strony PPS-Frakcji w zamian za poparcie władz austriackich dla działalności antyrosyjskiej na terenie Galicji, mającej na celu w dalszej perspektywie przygotowanie powstania w Królestwie. Propozycje te zostały początkowo przez Austriaków odrzucone, ale nie zniechęciło to Piłsudskiego do kontynuowania powyższych planów.
W 1908 r., w atmosferze kryzysu międzynarodowego wywołanego aneksją Bośni i Hercegowiny, Kazimierz Sosnkowski założył na jego polecenie Związek Walki Czynnej (ZWC). Była to organizacja o charakterze spiskowym, skupiająca młodzież niepodległościową, niekoniecznie socjalistyczną. Z chwilą wybuchu powstania, łączonego z wojną austriacko-ro-syjską, ZWC miał się podporządkować Organizacji Bojowej PPS-Frakcji. Jako cel polityczny stawiał sobie Związek powołanie do życia niepodległej polskiej republiki demokratycznej, która przeprowadzi — ogólnikowo sprecyzowane — reformy socjalne.
Praktycznie biorąc organizatorzy ZWC dopuszczali jako realną perspektywę polityczną rozwiązanie w duchu trialistycznym; był też Związek,
jako organizacja antyrosyjska, tolerowany przez władze galicyjsko--austriackie, które o jego programie i strukturze organizacyjnej były dość dobrze poinformowane.
W 1910 r. przywódcy PPS-Frakcji przy poparciu czołowych polityków PPSD założyli na bazie ZWC legalne organizacje o charakterze paramilitarnym w oparciu o statuty działających w innych krajach monarchii organizacji strzeleckich. W Krakowie powstał “Strzelec" pod komendą Piłsudskiego, we Lwowie “Związek Strzelecki", kierowany przez Władysława Sikorskiego. Działalność tych organizacji popierał austriacki wywiad wojskowy za pośrednictwem swych placówek przy korpusach stacjonujących w Krakowie, Przemyślu i Lwowie. W obliczu narastającego zagrożenia wojennego również Namiestnictwo lwowskie ustosunkowało się w zasadzie przychylnie do organizacji strzeleckich.
Wojny bałkańskie rozbudziły nadzieje niepodległościowe wśród najbardziej zapalnych, patriotycznych odłamów młodzieży, co sprzyjało rozwojowi stowarzyszeń paramilitarnych. Zakładali je również secesjoniści z narodowej demokracji, ci, którzy porzucili koncepcję Dmowskiego na rzecz rozwiązania proaustriackiego. Skupieni wokół czasopisma “Zarzewie", założyli w 1910 r. tajną organizację pod nazwą “Armia Polska", która powołała legalnie działające “Polskie Drużyny Strzeleckie". Również ludowcy galicyjscy tworzyli organizacje paramilitarne a mianowicie “Drużyny Bartoszowe" i “Drużyny Podhalańskie". W tej sytuacji, nie chcąc dać się zdystansować w swych wpływach na młodzież, także ende-cy galicyjscy zaczęli zakładać “oddziały polowe" przy opanowanym przez siebie towarzystwie gimnastycznym “Sokół", chociaż ich kierownictwo grawitowało raczej ku prorosyjskiej koncepcji Dmowskiego. Łącznie liczyły organizacje strzeleckie na wiosnę 1914 r. około 6500 członków, z tego '5 tyś. na terenie Galicji, ok. 1100 w Królestwie i blisko 400 w zachodnioeuropejskich ośrodkach uniwersyteckich.
Warto nadmienić, że również Ukraińcy galicyjscy zakładali w tym czasie swoje własne organizacje paramilitarne pod nazwą “Strzelców Siczowych". Również i one miały charakter antyrosyjski.
Zaplecze finansowe dla polskich organizacji strzeleckich miał stanowić założony w sierpniu 1912 r. na zjeździe w Zakopanem — Polski Skarb Wojskowy (PSW), zaś patronat polityczny dać miała powstała w listopadzie tegoż roku Komisja Tymczasowa Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych (KTSSN). W skład jej wchodziły trzy stronnictwa galicyjskie — PPSD, niedawno powstałe Polskie Stronnictwo Postępowe i PSL, z Królestwa — PPS-Frakcja, związany z nią Związek Chłopski i secesjoniści z obozu endecji (Narodowy Związek Robotniczy, Narodowy Związek Chłopski i inteligencki Związek Niepodległości). Sama Komisja była instytucją dość osobliwą, przymiotnik “tymczasowa" zawarty w jej nazwie miał zapowiadać, że jest ona tworem prowizorycznym, przejściowym, który w stosownej chwili przekształci się — w Rząd Narodowy, wzorem Rządu Narodowego kierującego polską walką zbrojną w okresie
166
167
powstania styczniowego. Sekretarzem KTSSN był początkowo przedstawiciel PPS-Frakcji — Witold Jodko-Narkiewicz a następnie — Leon Wa-silewski, komendantem wojskowym — Piłsudski.
W drugiej połowie 1913 r., w okresie gdy nastąpiło pewne, przejściowe zresztą odprężenie w sytuacji międzynarodowej, w KTSSN doszło do poważnego kryzysu politycznego. Opuściła ona w nazwie przymiotnik “tymczasowa", tracąc nadzieję na rychły wybuch wojny i powstania narodowego. W maju 1914 r. wystąpiły z Komisji ugrupowania tzw. frondy endeckiej. W ślad za tym krokiem i w wyniku tarć na tle podziału funduszów “Zarzewie" wezwało swe organizacje do wystąpienia z PSW, głosząc konieczność utworzenia odrębnej instytucji finansowej dla subsydiowania własnych oddziałów wojskowych. Jednocześnie Komisja straciła poparcie części ludowców wskutek rozłamu w PSL. Zachwiało to poważnie najbardziej zaangażowaną instytucją w polityce proaustriackiej, tym bardziej że i wpływowa organizacja Polonii amerykańskiej — Związek Narodowy Polski — odmówiła KSSN swego dalszego poparcia finansowego.
c. Orientacja rewolucyjna
Obydwie wspomniane koncepcje, tak prorosyjska, jak i proaustriacka, widziały możliwość rozwiązywania losów narodu już to w wyniku zwycięstwa jednego, już to drugiego bloku państw walczących. Obydwu tym koncepcjom obca i niezrozumiała była wizja przyszłego nowego świata, powstałego na gruncie rewolucji. Niemniej jednak zdajemy sobie sprawę, że w społeczeństwie polskim działały również siły, które widziały taką perspektywę. Były to dwie partie polityczne, reprezentujące lewicę polskiego ruchu socjalistycznego, a mianowicie — SDKPiL i PPS-Lewica.
SDKPiL widziała możliwość rozwiązania kwestii socjalnej, a także wszelkich innych sprzeczności i konfliktów w łonie kapitalizmu, na drodze ogólnoświatowej rewolucji socjalistycznej. Wszelki ucisk, a więc także ucisk narodowy, miał zostać zlikwidowany w wyniku rewolucji socjalistycznej, która doprowadzi do obalenia państw kapitalistycznych i do stworzenia na ich miejsce jednej, wielkiej państwowej wspólnoty socjalistycznej, w której będą żyły równouprawnione narody. Partia nie widziała możliwości istnienia szeregu suwerennych państw socjalistycznych, sądziła bowiem, że naród w ramach systemu socjalistycznego nie będzie już stanowił samodzielnej jednostki gospodarczo-politycznej, lecz zachowa jedynie odrębność kulturalną i językową. W tym aspekcie były to poglądy nierealistyczne, nie ulega jednak natomiast wątpliwości, że SDKPiL bardzo trafnie dostrzegała ścisły związek pomiędzy rewolucyjnymi metodami w walce o władzę a sprawą wyzwolenia narodowego, że trafnie widziała w rewolucji niezbędny współczynnik dla wyzwolenia nie tylko socjalnego, ale i narodowego narodów uciśnionych.
Jeśli idzie o PPS-Lewicę, te partia ta pod wpływem doświadczeń lat 1&05-ŁB07 odchodziła od dawnych powstańczych koncepcji niepodległo-
168
solowych, dostrzegała perspektywy realizacji swych dążeń programowych w ponownym przypływie fali rewolucyjnej i w ścisłym współdziałaniu z rewolucją rosyjską. Na tej drodze upatrywała możliwość obalenia caratu i utworzenia republiki demokratycznej, która by zapewniła Królestwu autonomię. W dalszej perspektywie miała PPS-Lewica wizję federacji socjalistycznych republik, w której znalazłoby się również poczesne miejsce dla polskiej rzeczypospolitej socjalistycznej, obejmującej ziemie polskie z wszystkich trzech zaborów. A zatem i dla tej partii współudział rewolucji w dziele wyzwolenia narodowego był niezbędny.
Zaznaczyć trzeba, że obydwie te partie ostro krytykowały wiązanie sprawy polskiej z którymkolwiek z bloków imperialistycznych, one też jedynie konsekwentnie zwalczały hasła prowojenne, które — aczkolwiek nie bez pewnych wahań — zaakceptowały te partie działające w polskim ruchu robotniczym, które przestawiły się przed 1914 r. na pozycje refor-mistycznego socjalizmu.
VI. KULTURA, LITERATURA, OŚWIATA, NAUKA I SZTUKA NA ZIEMIACH POLSKICH U SCHYŁKU XIX I NA POCZĄTKU XX w.
a. Sytuacja w kulturze polskiej
Czynnikiem spajającym naród polski w określoną całość była wspólna dla wszystkich dzielnic kultura, pozwalająca utrzymać więź między Polakami żyjącymi w trzech zaborach, mimo trwającego dziesiątki lat rozbicia politycznego i ekonomicznego. Utrwalony podział polityczny ziem polskich w latach 1864 -1918, którego aż do początków XX w. nie naruszyły żadne poważniejsze wstrząsy w postaci wielkich zrywów wolno-ściowo-narodowościowych, krył jednak w sobie dla dalszego rozwoju kultury polskiej pewne niebezpieczeństwo. Pojawiła się mianowicie groźba stopniowego pogłębiania się różnic między zaborami w dziedzinie kultury. Długotrwała przynależność polityczna do dwu bardzo różnych kręgów kulturalnych — kręgu rosyjskiego i niemieckiego — mogła spowodować w konsekwencji zróżnicowanie i uzależnienie od nich kultury polskiej.
Niebezpieczeństwo to zostało w znacznej mierze zahamowane dzięki powstawaniu — na gruncie kapitalistycznych przeobrażeń społecznych — nowych dzieł literackich, malarskich, naukowych mających walor ponad-dzielnicowy, nawiązujących do ogólnopolskich tradycji kulturalnych dawniejszych epok, kiedy jedność ta nie podlegała dyskusji. Wynikało to z wysokiego stopnia polskiej świadomości narodowej, pogłębionej serią powstań narodowych do 1864 r., która nadal w znacznej mierze determinowała działalność kulturotwórczą. Świadczy o tym chociażby nieprzemijalność w kulturze i umysłowości polskiej idei romantyzmu, który był nie tylko prądem literackim, ale stanowił jedną z zasadniczych sił napędowych dla całokształtu rozwoju kultury a także jeden z podstawowych elementów w procesie kształtowania się polskiej myśli politycznej.
Jako zjawisko kulturowe i społeczno-polityczne przeszedł co prawda romantyzm po 1864 r. na pozycje pasywne w dobie kształtowania się prądów organicznikowskich rozwijających się na gruncie haseł pozytywistycznych, należał jednakże romantyzm powstańczy nadal do głęboko zakorzenionej tradycji, i to tradycji wciąż żywej nawet dla nowo ukształtowanego obozu, który ją formalnie odrzucał. Na początku XX w. idee w nim zawarte doznawały nowych podniet i odradzały się w postaci dąż-
170
ności neoromantycznych, do których sięgał wzmagający się wówczas na nowo ruch narodowo-wyzwoleńczy. Było to zjawisko szczególnie wymowne w dobie, gdy społeczeństwo polskie, poddane ogólnym prawom kapitalistycznych przeobrażeń, przełamywało bariery światopoglądu szlachecko--feudalnego i zmierzało w kierunku demokratyzacji.
Na wysokich szczeblach nadbudowy kulturalnej zaważył poważnie brak własnej państwowości, powodując przede wszystkim brak wielu oficjalnych instytucji kulturalnych, których namiastki usiłowało tworzyć samo społeczeństwo polskie. Braki te zdołało nadrobić jednak tylko do pewnej granicy, z natury rzeczy przebiegającej poniżej poziomu narodów posiadających własną państwowość. Pod tym względem jedynie w zaborze austriackim rzecz przedstawiała się korzystniej.
Periodyzacja całego okresu 1864-1914 układała się, jeżeli chodzi o ewolucję poszczególnych dziedzin kultury narodowej, według cezur chronologicznych 1864 - 1890, 1890 - 1907 i 1907 - 1914.
Pierwszy z tych okresów — lata 1864 - 1890 — determinują narodziny, rozwój i schyłek polskiego pozytywizmu. Okres ów przyniósł wzrost zaufania w siły racjonalnego postępu, prawa nauki i możliwość organicznego rozwoju społeczeństwa, wreszcie wiary w realistyczne i poznawcze zadania każdej gałęzi sztuki, ale zarazem znamionował cofnięcie się dążeń na-rodowo-wyzwoleńczych i uwstecznienie tych warstw społecznych, które pragnęły pozostać ich propagatorami także po roku 1864.
Na lata 1890 -1907 przypadał rozkwit i panowanie całego zespołu zjawisk literacko-artystycznych nazywany najczęściej Młodą Polską. Aktywizacji ruchów socjalnych i narodowo-wyzwoleńczych towarzyszył teraz narastający sceptycyzm w prawa organicznego rozwoju, stwarzając korzystny klimat dla odrodzenia się w twórczości artystycznej prądów romantycznych, opartych często na symbolice i pierwiastku irracjonalnym.
Okres między rewolucją lat 1905 -1907 a I wojną światową oznaczał postępujący schyłek Młodej Polski a zarazem zapoczątkowywał szerszą aktywność kulturalną reprezentantów mas ludowych, czego dowodem będzie gwałtowny rozwój czasopiśmiennictwa ludowego i robotniczego. Po 1905 r. w kulturze polskiej zaznaczyło się nowe jakościowo zjawisko. Utrzymywał się nadal charakter ponaddzielnicowy kultury polskiej, a jednocześnie — z inicjatywy samego społeczeństwa — narastały przesłanki dla odgrywania przez nią samodzielnej roli w niepodległym państwie.
Wraz z ugruntowaniem się kapitalizmu na ziemiach polskich dotarły tu te wszystkie elementy, które w tej formacji upodobniają różnice cywilizacyjne między odmiennymi środowiskami społecznymi. Cechami charakterystycznymi dla owej epoki był niespotykany dotąd rozwój urządzeń użyteczności zbiorowej i aglomeracji wielkomiejskich, postępujący w ślad za rozwojem nowych ośrodków przemysłowych. Kultura materialna kapitalizmu stworzyła na wielkich obszarach ziem polskich świat brzydki, szary, monotonny, co wynikało stąd, że kapitał, rozbudowujący przemysł na ziemiach polskich, w znacznej mierze napływowy, poprze-
171
stawał na inwestycjach jak najbardziej skąpych i prymitywnych. Zjawisko to związane zresztą było także z ogólnym poziomem urządzeń cywilizacyjnych w poszczególnych państwach zaborczych.
Rozpatrując rzecz pod tym kątem widzenia, dochodzimy do wniosku, że ogólny poziom cywilizacyjny stosunkowo najlepiej się przedstawiał w zaborze pruskim, gorzej już w Galicji, najgorzej natomiast w Kongresówce, którą charakteryzowało zaniedbanie miast, opłakany stan urządzeń sanitarnych i niedorozwój komunikacji. Szczególnie zaniedbane były te obszary zaboru rosyjskiego, które bezpośrednio przylegały do granicy austriackiej, pozostawione przez władze carskie — ze względów strate-giczno-wojskowych — w stanie całkowitego prymitywu.
Brzydota i niwelacja, dwie cechy uderzające na ziemiach polskich w omawianym okresie, stanowiły jednak nie tylko uboczny produkt niedorozwoju kapitalizmu, ale były także rezultatem braku własnej państwowości. Świadczy o tym fakt, że w krajach rządzących się samodzielnie sytuacja kształtowała się znacznie lepiej, co m.in. znajdowało odbicie u pisarzy i publicystów polskich powszechnie narzekających na dysproporcje między poziomem cywilizacyjnym własnego kraju a innych społeczeństw.
Niedorozwój cywilizacyjny ziem polskich prowadził i do innego typu zjawisk ujemnych, a mianowicie zawężał możliwości oddziaływania nauki na życie. Na skutek braku, poza Galicją, polskich wyższych uczelni nauka, a zwłaszcza te jej dyscypliny, które miały bezpośrednie powiązanie z produkcją i techniką użytkową, nie mogły się należycie rozwijać. Występowały także inne ujemne objawy, do których należy zaliczyć odpływ za granicę wielu najwybitniejszych talentów naukowych, artystycznych oraz wykonawców technicznych.
Niedorozwoju nauk technicznych nie mógł w pełni zrekompensować rozkwit nauk humanistycznych, które, nie wymagając drogiego i skomplikowanego warsztatu, nie natrafiały na tak duże trudności. Szczególną rolę należy tu przypisać naukom historycznym, budzącym zrozumiałe zainteresowanie społeczeństwa w epoce dominowania historyzmu. To zainteresowanie historią było zresztą nie tylko wynikiem badań naukowych, ale także rezultatem rozwoju powieści historycznej i malarstwa historycznego.
Jest zjawiskiem znamiennym, że życie nauki polskiej od strony organizacyjnej nadążało w zasadzie za podobnymi objawami w nauce europejskiej, a to dzięki istnieniu polskich wyższych uczelni w Krakowie i we Lwowie, a także krakowskiej Akademii Umiejętności, nowoczesnej i ogólnopolskiej placówce, inicjującej badania naukowe na ich najwyższym szczeblu.
Twórczość kulturalną okresu ukształtowały dwa wielkie pokolenia, z których pierwsze wydało pozytywizm i realizm krytyczny, drugie natomiast charakteryzuje zespół zjawisk, który ogólnie bywa nazywany Młodą Polską. Jeśli w pierwszym pokoleniu wśród twórców dominują osoby pochodzenia szlacheckiego, to w drugim widzimy już cały szereg nazwisk rekrutujących się z różnych warstw burżuazji, drobnomieszczań-
172
stwa i coraz częściej z chłopów. Tego charakteru ówczesnej twórczości kulturalnej nie był na razie w stanie zmienić coraz bardziej decydujący udział klasy robotniczej w ogólnym procesie historycznym, na co wpływało ogólne położenie ekonomiczne proletariatu, które czyniło czymś bardzo trudno osiągalnym wejście młodzieży robotniczej do grona twórców kultury, a nawet do szeregów inteligencji zawodowej.
Dla kulturalnej i historycznej świadomości ogółu omawianego okresu uderza szczególnie wielka liczba obchodów i rocznic historycznych, specjalnie aranżowanych i kultywowanych. Wynikało to niewątpliwie z przeświadczenia "o konieczności podnoszenia temperatury uczuć patriotycznych, z przekonania, że “praca organiczna" stanowi jeden tylko nurt pracy dla polskości, że wizualne i werbalne formy oddziaływania na masy stanowią nieodzowny środek dla utrzymania szerokich rzesz narodu w gotowości walki o niezawisłość narodową. Ze względu na niezbędne swobody polityczne główną widownią obchodów narodowych był przede wszystkim zabór austriacki, zwłaszcza zaś Kraków.
Wystarczy tu przypomnieć takie obchody, jak trzechsetlecia unii lubelskiej (1869), dwuchsetlecia odsieczy wiedeńskiej (1883), stulecia Konstytucji 3 maja (1891), powstania kościuszkowskiego (1894), czy urodzin Mickiewicza (1898). Warto nadmienić, że krakowska manifestacja w rocznicę wiedeńską stała się pierwszym przeglądem publicznym budzącego się ruchu chłopskiego w Galicji. Rocznica mickiewiczowska była okazją do masowego wystąpienia socjalistycznego.
Podobny charakter — trójzaborowy i ponaddzielnicowy — miały jubileusze pisarskie, rocznicowe zjazdy naukowe, a także wielkie i uroczyste pogrzeby. Powyższe obchody, obok wskazanej już funkcji politycznej, miały poważny wydźwięk kulturalny poprzez zacieśnienie więzi ogólnonarodowych i inspirowanie różnego typu inicjatyw kulturalnych. Były one zresztą zawsze polem do ścierania się różnych obozów politycznych. Tak więc sfery konserwatywno-lojalistyczne skłonne były do ich ograniczania z obawy przed nadmiernym rozkołysaniem mas, koła radykal-no-demokratyczne natomiast widziały w nich jeden z podstawowych instrumentów dla podtrzymywania nastrojów patriotyczno-niepodległościo-wych. Pod koniec XIX w. wybuchł wreszcie innego typu spór — spór między kultywowaniem pojętego solidarystycznie obchodu Konstytucji 3 maja a zainicjowaną wówczas serią klasowych, robotniczych manifestacji 1-majowych.
Ostatni kalendarzowe rok XIX w. — rok 1900 — stał pod znakiem obchodów pięćsetnej rocznicy odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego, był więc pierwszą na taką skalę ogólnopolską manifestacją, związaną z instytucją, która — jako chyba jedyna świecka polska instytucja — zachowała ciągłość swego istnienia, zdołała przetrwać wszelkie kataklizmy narodowe — rozbiory i powstania. Jednocześnie obradujący III Zjazd Historyków Polskich stanowił zapowiedź poważnego zwrotu ideologicznego w dziedzinie historiografii — w kierunku pozytywnej oceny walk naro-dowo-wyzwoleńczych, z równoczesnym odrzuceniem lojalizmu, propago-
173
wanego przez starą “szkołę krakowską", jako wyrazu najwyższej mądrości politycznej (zob. s. 93).
Początkowy rok nowego wieku przyniósł premierę Wesela Wyspiańskiego, dzieła najwyższej rangi w dramaturgii polskiej XX stulecia, które stało się wydarzeniem nie tylko na miarę literacko-teatralną, ale zarazem potężnym wstrząsem w świadomości ideowo-politycznej całej owej generacji.
Wkrótce potem nadeszła rewolucja lat 1905 -1907, z całą ostrością ujawniająca klasowy charakter kultury narodowej i jej polaryzację, zależną od potrzeb ideowych i od udziału w kulturze zbiorowej poszczególnych warstw społeczeństwa. Wydarzenia tych lat wzmogły zarazem walkę o wyrównanie zaniedbań w dziedzinie oświaty, szczególnie dotkliwych w Kongresówce.
Rewolucja, o której mowa, miała miejsce w szczytowym okresie zjawisk literacko-artystycznych, obejmującym okres lat 1890 -1914, który zazwyczaj określany bywa Młodą Polską. Termin ten nawiązuje w nazwie i w treści do wielu podobnych zjawisk w życiu kulturalnym szeregu innych krajów europejskich. Ich treści światopoglądowe czerpały z dwu systemów filozoficznych — Fryderyka Nietzschego i Artura Schopen-hauera. Z filozofii obu tych myślicieli eksponowano przede wszystkim buntowniczy indywidualizm Nietzschego i pesymistyczne nastawienie Schopenhauera. Od pierwszego z nich adaptowano dążenie do wyzwolenia z dotychczasowej tradycji tworzenia kultury w imię praw jednostki, od drugiego transponowano formuły artystyczne nacechowane melancholią, rozczarowaniem i symboliką. Do tych głównych treści światopoglądowych dołączyły się również pewne elementy socjalistycznej krytyki istniejących stosunków społecznych.
Cały ten zespół zjawisk można nazwać modernistycznym buntem przeciwko ówczesnej rzeczywistości społecznej. W stosunkach polskich główny atak modernizmu kierował się przeciwko pozytywizmowi i lansowanemu przezeń realizmowi krytycznemu jako rzekomo nieprzydatnemu do oddania rzeczywistości polskiej u schyłku stulecia. Jednoczesny postulat nawrotu do romantyzmu przybrał formy często paradoksalne. Wyrażał się w hasłach “sztuki dla sztuki", której celem jest dać obraz tzw. nagiej duszy, nie zaś człowieka postawionego wobec realnego świata, gdy tymczasem dawny romantyzm polski stworzył wzór twórcy jak najściślej związanego ze społeczeństwem.
Antypozytywistyczny przełom ujawnił się również na polu badań naukowych w postaci rozszczepienia dyrektywy metodologicznej w stosunku do poszczególnych dyscyplin nauki. Przełom ów polegał na twierdzeniu generalnym, że tylko nauki przyrodnicze zdolne są ustalać ogólniejsze prawa naukowe (tzw. nauki nomotetyczne), podczas gdy nauki humanistyczne mogą jedynie opisywać poszczególne zjawiska (tzw. nauki idio-graficzne). Według tego założenia jedynie w przyrodzie dokonują się procesy o pewnej prawidłowości i celowości, gdy natomiast w życiu społecznym nie istnieją procesy prawidłowe i docelowe. Pod hasłem wyzwo-
174
lenia nauk humanistycznych spod dominacji metodologicznej nauk eks-perymentalno-przyrodniczych spychano problematykę społeczną na drogi przypadkowości. Rzecz jasna, że przełom ów był sprzymierzeńcem młodopolskiego indywidualizmu i irracjonalizmu.
Początek XX wieku nie stanowił natomiast przełomu w zakresie realizacji wynalazków i wielkiego postępu technicznego, był raczej kontynuacją zdobyczy z drugiej połowy poprzedniego stulecia. Można wtedy dostrzec szersze wykorzystanie elektryczności, nie tylko w przemyśle, lecz także w oświetleniu i komunikacji wielkomiejskiej pod postacią tramwaju elektrycznego, wreszcie w projekcji kinematograficznej.
Doniosłą rolę zaczął odgrywać silnik spalinowy w komunikacji samochodowej, okrętowej i po 1910 r. również powietrznej (samolot). W zakresie środków masowego przekazu postęp wyrażał się w coraz szerszym stosowaniu nowoczesnych maszyn drukarskich (linotyp) i w pojawianiu się środków łączności radiowej.
Poważne przemiany obyczajowe powodował rozwój turystyki i sportu jako zjawisk coraz bardziej masowych. Sprawy te wiążą się z rolą Zakopanego jako tzw. letniej stolicy Polski, skupiającej w okresie lata wybitnych twórców, polityków, przedstawicieli elity intelektualnej i finansowej ze wszystkich trzech zaborów. Na gruncie polskim pojawiają się po 1900 r. sportowe gry zespołowe i powstają najstarsze polskie kluby piłki nożnej, jak Cracovia i Wisła w Krakowie, Czarni i Pogoń we Lwowie, Polonia w Warszawie i Warta w Poznaniu. Podobną, choć nieco odmienną rolę, odegrało przeszczepienie się w Polsce skautingu, dającego początek masowym organizacjom harcerskim.
b. Rozwój literatury i teatru
Po 1864 r. przodujące miejsce zajęło w literaturze polskiej Królestwo, mimo to, że warunki polityczne były tu znacznie trudniejsze niż w zaborze austriackim, jednakże w Galicji rozwój twórczości literackiej był zahamowany przez ekonomiczno-społeczne zacofanie kraju. Podobnego typu hamującą rolę odegrał w przypadku zaboru pruskiego silny nacisk germa-nizacyjny, koncentrujący siły twórcze społeczeństwa polskiego na zagadnieniach czysto ekonomicznych i politycznych.
Okres szczególnie bujnego rozwoju przeżywa wówczas przede wszystkim powieść i nowela realistyczna, reprezentowana już zresztą wcześniej przez Korzeniowskiego i Kraszewskiego a następnie T. T. Jeża i Jana Za-chariasiewicza. Kraszewski, mimo pewnego tradycjonalizmu światopoglądowego, bliski był pozytywizmowi, kierując ostrze swej satyry przeciwko nieróbstwu i przesądom arystokracji, klerykalizmowi, propagując natomiast “pracę organiczną" i zalety różnych warstw mieszczaństwa. Jeszcze bardziej wyjaskrawione, satyryczne spojrzenie na szlachetczyznę i duchowieństwo znajdujemy w powieściach współczesnych Jeża. Powieści i no-
175
wele o wyraźnym charakterze społecznym, lansujące kult pracy organicznej z równoczesną krytyką reliktów feudalnych znacznie jednak wyraźniej wystąpiły w twórczości Elizy Orzeszkowej, a także Michała Bałuckie-go i Ignacego Maciejowskiego (Sewera).
W latach siedemdziesiątych powieść polska wkracza w fazę dojrzałego realizmu, ukazuje już całą złożoność zjawisk społecznych, uwalniając się natomiast od natrętnego dydaktyzmu. Te same tendencje cechują nowele, w których najwcześniej dokonało się zerwanie z powierzchownym optymizmem i schematyzmem. Celują w tej formie literackiej pisarze tej miary, co Bolesław Prus, Eliza Orzeszkowa, później nieco także Maria Ko-nopnicka. Literatura reprezentowana przez wspomnianych pisarzy nie podejmowała, co prawda, bezpośredniego ataku przeciwko ustrojowi kapitalistycznemu, ale dawała wstrząsające świadectwa upośledzenia mas ludowych i ukazywała piękno moralne, na jakie może się zdobyć prosty człowiek. Literatura ta piętnowała zarazem ciemnotę i zacofanie cywilizacyjne kraju^skrajny tradycjonalizm i egoizm klas posiadających.
Wielką wagę w warunkach bytu narodu, pozbawionego własnej państwowości, miała również powieść historyczna, którą uprawiali przede wszystkim tacy pisarze, jak Kraszewski i Jeż. Z ich doświadczeń wyrosła twórczość najwybitniejszego przedstawiciela tego gatunku powieści — Henryka Sienkiewicza. Była to powieść, mająca przede wszystkim umacniać uczucia patriotyczne, rozwijać dumę narodową, służyć, jak to wówczas określano “pokrzepieniu serc". Wyżyny twórczości osiągnął Sienkiewicz niewątpliwie w Trylogii i Krzyżakach, natomiast najszerszy rozgłos światowy uzyskał po opublikowaniu powieści Quo vadis, która zapewniła mu nagrodę Nobla. Powieści Sienkiewicza wpłynęły znacznie na świadomość historyczną społeczeństwa polskiego, były ważkim czynnikiem w podtrzymywaniu aspiracji niepodległościowych, choć w istocie
rzeczy niektóre z nich (Ogniem i mieczem) błędnie oceniały realia historyczne.
Z tradycyjnym schematem romansu historycznego, charakterystycznym dla twórczości Sienkiewicza, zerwał natomiast Prus, dając w Faraonie nowatorski typ powieści historiozoficznej, która wnikliwie ukazała cały
mechanizm aparatu władzy państwowej oraz społeczną funkcję nauki i wierzeń religijnych;
Pod koniec ubiegłego wieku pojawia się w powieści polskiej zamiast realizmu historycznego — naturalizm, nacechowany mocno pesymistycznym spojrzeniem na rzeczywistość 'społeczną epoki. Przynosił on wyostrzone spojrzenie na działalność klas panujących i konflikty międzyludzkie w społeczeństwie burżuazyjnym, jednakże równocześnie przedstawiał ludzi pracy jako jednostki działające głównie pod wpływem prymitywnych instynktów. W metodzie pisarskiej łączył się często naturalizm w warunkach polskich (np. u Źeromskiego i Reymonta) początkowo z pozytywizmem, następnie zaś z modernizmem.
Zarówno dramat, jak i poezja zeszły w epoce rozkwitu pozytywizmu na drugi plan i ustępowały wyraźnie prozie literackiej. Ofensywa ideo-
176
logiczna prądów pozytywistycznych nie stwarzała korzystnego klimatu dla tego typu twórczości literackiej. Świadczy o tym chociażby fakt, że najwybitniejsze pozycje ówczesnego dramatu — utwory Norwida, nie tylko nie doczekały się realizacji scenicznej, ale przeleżały w rękopisach do początków XX wieku. Tzw. dramat mieszczański nie wybił się ponad przeciętność. Większe nieco loty cechowało komediopisarstwo, reprezentowane — obok epigońskiej twórczości Aleksandra Fredry — z dużym ładunkiem satyrycznym przez Blizińskiego i Bałuckiego.
Z poetów nowe osiągnięcia artystyczne wyrażał Teofil Lenartowicz, przede wszystkim jednak Cyprian Kamil Norwid. Wyrazicielem kompromisu ideowego między dawnymi dążnościami romantyzmu a wymogami nowej rzeczywistości był Adam Asnyk. Z tradycji poezji romantycznej i pozytywistycznego humanizmu wywodziła się również twórczość największego talentu lirycznego epoki —Marii Konopnickiej.
W omawianej epoce powstają również początki poezji rewolucyjnej, związanej z narodzinami ruchu socjalistycznego. Należy tu wymienić takie utwory, jak Czerwony Sztandar Bolesława Czerwieńskiego, Warszawiankę Wacława Święcickiego czy Mazur kajdaniarski Ludwika Waryńskiego.
Na przełomie dwu stuleci główne centrum życia literackiego przesunęło się z Warszawy do Krakowa. Tutaj zaczął wychodzić od 1897 r. programowy organ kierunku modernistycznego — tygodnik “Życie". Tutaj koncentrowała się twórczość Młodej Polski w literaturze a krakowski teatr kierowany przez Tadeusza Pawlikowskiego zyskał rangę awangardowego teatru ogólnopolskiego. Wyżyny twórczości artystycznej osiągnęło również malarstwo, reprezentowane głównie przez krakowską Akademię Sztuk Pięknych.
Nowe prądy literackie na przełomie wieków wyrażały z wielką siłą niepokój inteligencji twórczej, z jednej strony nawiązywała ona do świata legend i mitów, z drugiej — nie mogła oderwać się od aktywnych, ziemskich spraw człowieka. Sprzeczności te najpełniej chyba wyraził największy pisarz dramatyczny epoki a zarazem wybitny malarz — Stanisław Wyspiański, który literaturę symboliczną podniósł w Polsce do najwyższej rangi artystycznej. Jego twórczość nazywano często wielkim rachunkiem sumienia narodowego, najdobitniej wyrażanym w największym utworze dramatycznym epoki — Weselu. Dzięki Wyspiańskiemu — wielkiemu dramaturgowi i autorowi przejmujących wierszy lirycznych — wielki nurt romantyczny literatury polskiej doszedł do głosu, po okresie odpływu tego nurtu w poprzednim pokoleniu.
Rola powieści, mimo przesunięcia głównego nacisku w stronę poezji oraz dramatu, została w okresie Młodej Polski nadal podtrzymana. Do najcelniejszych osiągnięć prozy polskiej na przełomie wieków należy zaliczyć twórczość Stefana Źeromskiego, Władysława Reymonta i Władysława Orkana. Pisarze ci łączyli szerokość horyzontów poznawczych wielkich realistów krytycznych z ostrą krytyką i dosadnością obrazów literatury naturalistycznej, wprowadzali jednak zarazem do polskiej prozy elementy
12 Historia Polski 1864 - 1948
177
liryzmu i nastrojowości, symptomatyczne dla całokształtu literatury oma»| wianego okresu. H
Antyhumanistyczny charakter świata kapitalistycznego ukazywał c&ly szereg ich powieści, że weźmiemy tu np. pod uwagę najgłośniejszą książka polską na przełomie XIX i XX w. — Ludzi bezdomnych Żeromskiegoaa Ten sam pisarz, wybitny przedstawiciel powieści społecznej, dał równo-| cześnie cały szereg dzieł typu historycznego, związanych z walką narodu| polskiego o niepodległość, ale odmiennych od tradycji sienkiewiczowskich,! ukazujących realistycznie okrucieństwo wojen. Fundamentem sławy Rey- s monta stała się powieść pt. Chlopi, stanowiąca szeroki, epicki obraz z życia wsi polskiej u schyłku XIX w. Konflikty klasowe na terenie tej wsi znalazły szczególnie jaskrawy wyraz w powieściach Orkana — Komornicy i W Roztokach. __^/
Wydarzenia rewolucyjne lat 1905 -1907 przyniosły poważny zwrot w dziejach polskiej twórczości literackiej. W toku rewolucji powstał cały szereg pieśni robotniczych, które wydatnie wzbogaciły ludową poezję. Z rewolucją jest związana znaczna część twórczości Andrzeja Struga, autora Ludzi podziemnych (1908) i Dziejów jednego pocisku (1910). Jego twórczość kształtowała się pod silnym wpływem Żeromskiego, o czym świadczy zwłaszcza fakt, że ulubionym bohaterem Struga jest — podobnie jak u Żeromskiego — szlachetny samotnik, walczący po stronie klasy robotniczej. Podobne zbieżności obserwujemy w samym stylu i rzemiośle pisarskim, wreszcie i w samej koncepcji człowieka i jego stosunku do społeczeństwa.
Również w okresie porewolucyjnym pozostał Żeromski przykładem pisarza, reprezentującego literaturę świadomie zaangażowaną w konfliktach społecznych przeszłości i współczesności, jak o tym świadczy wiele jego dalszych utworów m. in. Dzieje grzechu (1908), Róża (1909), Popioły, Wierna rzeka (1912). Rewolucja wywołała ferment ideowy także wśród innych pisarzy. Znalazła odbicie w niektórych opowiadaniach Reymonta, Zofii Nałkowskiej, wierszach Orkana, Leopolda Staffa i Antoniego Lan-gego.
Omawiany okres charakteryzuje równocześnie bujny rozkwit krytyki literackiej i artystycznej oraz badań historyczno-literackich, że wymieni-my tu tylko takie nazwiska, jak Aleksandra Briicknera, Juliusza Kleinera, Wilhelma Feldmana czy Stanisława Brzozowskiego.
c. Sytuacja na polu szkolnictwa i oświaty
Systemy oświatowo-wychowawcze, dominujące na ziemiach polskich u schyłku XIX i na początku XX w., różniły się od siebie znacznie na terenie poszczególnych zaborów. Świadczy o tym już choćby rozwój i stan szkolnictwa podstawowego, zwanego wówczas “ludowym", a więc stanowiącego punkt wyjścia dla upowszechnienia oświaty.
W Królestwie popowstaniowa polityka caratu zmierzała do przekształ-
178
cania szkoły w narzędzie utrzymania ustroju absolutystycznego i rusyfikacji. Szkolnictwo elementarne zostało, co prawda, zrusyfikowane dopiero w 1885 r., ale reprezentowało ono bardzo niski poziom, licho wyposażone i nie nadążające liczebnie za wzrostem i potrzebami ludności. Było to wynikiem świadomej polityki caratu, nastawionej na hamowanie oświaty mas ludowych. Toteż sieć szkół była rzadka, młodzieży w nich mało, a analfabetyzm w kraju zjawiskiem powszechnym. Jeszcze w 1897 r. na stu mieszkańców w wieku powyżej 9 lat — czterdziestu nie umiało czytać ani pisać.
Szkolnictwo średnie zrusyfikowano już w 1869 r., przy czym jego podstawą dydaktyczną stały się przedmioty klasyczne. Taka szkoła miała za zadanie wynaradawianie młodzieży i równocześnie podtrzymywanie przeżytków społecznych. Wzrost przemysłu i rozwój handlu nasuwały potrzebę przygotowania odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, których klasyczne gimnazja dać nie mogły. Powstawały więc, zwłaszcza od końca XIX w., obok istniejących rządowych szkół realnych — także prywatne szkoły techniczne i handlowe.
Utworzony w 1869 r. w miejsce Szkoły Głównej uniwersytet rosyjski w Warszawie reprezentował niski poziom naukowy. Wynikało to stąd, że obsadzono go słabszymi siłami, sprowadzonymi z Cesarstwa lub młodszymi, niedoświadczonymi wykładowcami, usuwając dawnych profesorów narodowości polskiej. Pierwsza -wyższa uczelnia o charakterze zawodowym — Politechnika Warszawska — została założona dopiero w 1898 r.
Całe szkolnictwo pod kierunkiem osławionego wstecznika i polakożercy — Aleksandra Apuchtina, przeniknięte było duchem policyjnym, opartym na szpiegostwie i denuncjatorstwie, którego podstawą było wzajemne donosicielstwo uczniów i nauczycieli. Sam Apuchtin był postacią znienawidzoną nie tylko wśród Polaków, lecz także wśród uczniów — Rosjan i bardziej liberalnych przedstawicieli administracji carskiej w Królestwie.
Tego typu szkolnictwo — liche i zacofane, skłaniało społeczeństwo polskie do zastępowania szkoły przez dobrze zorganizowane samokształcenie, które pod koniec XIX w. rozwinęło się prawie przy wszystkich gimnazjach. Rozwój oświaty pozaszkolnej nakazywały: niezadowalający stan szkolnictwa ludowego i masowy analfabetyzm. Stąd rodziły się również potrzeby zakładania stowarzyszeń, prowadzących czytelnie, biblioteki i wydawnictwa popularne, jak Koło Oświaty Ludowej i Towarzystwo Oświaty Narodowej (TON), “Księgarnia Polskiej Macierzy Szkolnej" itp.
W zaborze pruskim tamtejsze władze — w przeciwieństwie do administracji carskiej — pilnie dbały o rozwój oświaty na szczeblu elementarnym, traktując szkolnictwo jako podstawowy instrument germaniza-cyjny żywiołu polskiego. W rezultacie rozbudowano tu wydatnie sieć szkół, doprowadzając na początku XX w. do likwidacji analfabetyzmu, ale jednocześnie — już w latach 1872 - 1874 — wprowadzono język niemiecki jako wykładowy w szkołach -ludowych na Śląsku, a następnie
179
także na Pomorzu, w Prusach i Wielkopolsce. Na Śląsku wolno było po-stj, sługiwać się językiem polskim tylko przy nauczaniu religii, ale w takit| sposób, by stal się on pomocą w utrwalaniu niemieckiego. Na Pomorzu(| dozwolono uczyć po polsku wyłącznie religii, i to tylko w trzech pierw-ii szych klasach, natomiast język polski jako przedmiot nauczania do- i puszczono do klasy czwartej. W Poznańskiem — obok nauki religii poi;
polsku — uznano język polski jako przedmiot obowiązkowy, jednakże-powyższe postanowienia mogły być w każdej chwili cofnięte. W 1887 r. usunięto naukę polskiego ze szkół ludowych całego zaboru pruskiego, powiększając natomiast jednocześnie liczbę godzin nauczania języka niemieckiego. Język polski zniknął również całkowicie z gimnazjów i szkól realnych.
Z końcem XIX w. pod naciskiem Hakaty również religię zaczęto w poszczególnych szkołach nauczać po niemiecku a w 1900 r. wydano zarządzenie w tym kierunku, odnoszące się do średniego i wyższego stopnia nauczania. W stosunku do opornej młodzieży posługiwało się brutalną przemocą, biciem, donosicielstwem, naciskiem na rodziców, na których za patriotyczną postawę dziecf-nakładano kary pieniężne lub areszt (por. s. 156 - 157).
W tym stanie rzeczy społeczeństwo polskie organizowało samoobronę poprzez rozwój różnych form oświaty pozaszkolnej, jak towarzystwa oświatowe i tajne nauczanie. Również młodzież, podobnie jak w Kongresówce, inicjowała samokształcenie w zakładanych w tym celu kółkach, organizacjach ideowych i kulturalno-oświatowych.
Inaczej kształtowały się stosunki w szkolnictwie zaboru austriackiego, które — w przeciwieństwie do sytuacji w zaborze rosyjskim i. pruskim — uległo w latach sześćdziesiątych polonizacji. W 1866 r. powstał organ kierujący szkolnictwem ludowym i średnim w Galicji — Rada Szkolna Krajowa. W roku następnym zatwierdzono uchwaloną przez Sejm galicyjski ustawę o języku wykładowym w szkołach ludowych i średnich, w myśl której o języku tym decydował czynnik łożący na utrzymanie szkoły, a więc w danym przypadku głównie element polski lub ukraiński.
Rada Szkolna Krajowa dążyła do rozbudowy sieci szkół w celu realizacji obowiązku powszechnego nauczania i likwidacji analfabetyzmu. Stopniowo jednak na jej działalności zaciążył ujemnie wpływ wszechwładnego w tym czasie obozu konserwatywno-ziemiańskiego, lękającego się oświaty chłopa, przyśpieszającej proces uświadomienia politycznego wsi. Obóz ten oddziaływał w Sejmie Krajowym w kierunku zmniejszenia sum budżetowych przeznaczonych na szkolnictwo, hamując tą drogą jego rozwój. W 1884 r. sejm galicyjski uchwalił ustawę wprowadzającą dwa typy szkół ludowych, miejski, o szerszym programie nauczania i wiejski. z góry zakładający węższy zakres wiedzy przekazywanej uczniom i utrudniający dzieciom chłopskim dostęp do szkół średnich.
Właściwym realizatorem tej ostatniej ustawy był Michał Bobrzyński, mianowany w 1891 r. wiceprezydentem Rady Szkolnej Krajowej. Działalność Dobrzyńskiego na tym polu miała dość dwoisty charakter. Z jed-
180
nej strony zmierzał on do likwidacji analfabetyzmu, wydatnie przyspieszając rozwój sieci szkolnej pod hasłem ,,w każdej wsi szkoła", z drugiej jednak strony podkreślał celowość ograniczenia oświaty dla wsi do rani czysto elementarnych. Nic więc dziwnego, że jego polityka oświatowa wywołała liczne protesty i ostrą krytykę ze strony kół radykalno-postę-powych.
W galicyjskim szkolnictwie średnim zdecydowanie dominowały gimnazja o profilu klasycznym, z przewagą łaciny i greki. Tego typu szkoły odwracały uwagę młodzieży od aktualnych zagadnień społeczno-politycz-nych, zwłaszcza że przedmioty silniej związane z życiem współczesnym traktowano w nich wyraźnie po macoszemu. Istniejące obok nich, stosunkowo nieliczne, tzw. szkoły realne nie mogły bardziej zasadniczo wpłynąć na wzmiankowany wyżej charakter galicyjskiego szkolnictwa średniego. W szkolnictwie tym — w przeciwieństwie do szkolnictwa podstawowego, gdzie zachowana była jaka taka równowaga językowa — przytłaczającą większość stanowiły szkoły z polskim językiem wykładowym, sejm galicyjski bowiem z bardzo wielkimi oporami godził się na zakładanie ukraińskich gimnazjów. W rezultacie liczba tych ostatnich była niewspółmierna do postulatów i potrzeb Ukraińców we wschodniej części kraju.
Dla kształcenia nauczycieli szkół ludowych istniały w Galicji odrębne szkoły średnie — seminaria nauczycielskie — nie dające ich absolwentom prawa wstępu na wyższe uczelnie.
Doniosłą rolę odgrywały w życiu narodu — i to stopniowo w zasięgu ogólnopolskim — spolszczone z początkiem lat siedemdziesiątych galicyjskie wyższe uczelnie: w Krakowie Uniwersytet Jagielloński, we Lwowie obok tamtejszego Uniwersytetu również Politechnika, wreszcie Akademia Rolnicza w Dublanach. Na uczelnie te — reprezentujące pod koniec XIX w. wysoki poziom naukowy — napłynęła młodzież nie tylko z Galicji, ale także z zaboru rosyjskiego i pruskiego.
Ogólny stan szkolnictwa na ziemiach polskich w początkach XX w. był wyraźnie niezadowalający, wyraźnie nie nadążający za potrzebami społecznymi. Najgorzej przedstawiał się on w Królestwie, gdzie jeszcze w 1901 r. ok. 82°/o dzieci w wieku szkolnym pozostawało poza szkołą, w Galicji było takich dzieci 41°/o, podczas gdy na Śląsku pruskim tylko 0,32°/i). W ślad za tym zjawiskiem tylko w zaborze pruskim nastąpiła prawie całkowita likwidacja analfabetyzmu. Nieco lepszy był stan szkolnictwa średniego, choć na polu szkolnictwa zawodowego występowały nadal — szczególnie w zaborze austriackim — poważne braki. Szkolnictwo wyższe miało duże znaczenie dla rozwoju narodowej nauki i oświaty jedynie w Galicji.
W tej sytuacji z jednej strony studia zagraniczne, z drugiej zaś różne formy samokształcenia młodzieży odgrywały stale bardzo poważną rolę, tym bardziej że wiązały się one ze studenckimi politycznymi ruchami, przede wszystkim z nurtem socjalistycznym i narodowo-demokratycznym., Formy samokształcenia odegrały rolę W krzewieniu oświaty u dorosłych,
181
'e weźmiemy tu tylko pod uwagę Towarzystwo Oświaty Narodowej ,v Królestwie, Towarzystwo Szkoły Ludowej w Galicji i Towarzystwo Czytelń Ludowych w zaborze pruskim.
W dziejach polskie] oświaty pierwszorzędne znaczenie miał rewolucyjny przełom lat 1905 - 1907, w szczególności strajk szkolny w zaborze rosyjskim. Waga tych wydarzeń polegała nie tylko na aktywizacji młodzieży i postępowej części nauczycielstwa w walce o unarodowienie szkolnictwa, ale także o zainicjowanie kampanii na rzecz jego demokratyzacji. To ostatnie zjawisko wystąpiło w skali ogólnopolskiej — we wszystkich trzech dzielnicach. Warto zaznaczyć, że w okresie 1907 - 1914 do walki o demokratyczny system szkolny mobilizowały masy ludowe programy oświatowe wysuwane w czasie rewolucji przez partie robotnicze i chłopskie, zwłaszcza przez SDKPiL, PPS, PPSD i SL.
W okresie porewolucyjnym rozwój szkolnictwa na ziemiach polskich uległ poważnemu przyspieszeniu. Pod presją żądań chłopów, zarówno w Królestwie jak i w Galicji nastąpił teraz szybszy rozwój szkolnictwa podstawowego. W Kongresówce można wówczas zaobserwować proces powstawania dość licznej sieci polskich średnich szkół prywatnych o wysokim stosunkowo poziomie nauczania. Jednakże z uwagi na wysokie opłaty — miały one z reguły elitarny charakter, będąc dostępne niemal wyłącznie dla zamożnej młodzieży.
Szkolnictwo zawodowe rozwinęło się najszerzej w zaborze pruskim i w Kongresówce, w znacznie mniejszej mierze w Galicji.
Jeśli idzie natomiast o wyższe uczelnie, to liczyły się w skali ogólnopolskiej oba galicyjskie uniwersytety — krakowski i lwowski oraz lwowska politechnika. Ziemie polskie zaboru pruskiego w ogóle były pozbawione wyższej uczelni, natomiast uczelnie warszawskie były omijane przez polską młodzież, która studiowała głównie w Galicji bądź w szeregu uniwersytetów i politechnik w Cesarstwie Rosyjskim a także w Niemczech, Szwajcarii, Francji i Belgii.
Charakterystycznym zjawiskiem dla okresu 1905 - 1914 jest również rozkwit różnego rodzaju stowarzyszeń i instytucji mających na celu upowszechnienie oświaty i kultury, takich jak: w Królestwie — Polska Macierz Szkolna, Stowarzyszenie Kursów dla Analfabetów Dorosłych, Uniwersytet dla Wszystkich, w Galicji — Uniwersytet Ludowy im. Adama Mickiewicza. Ważki wkład do rozwoju oświaty dorosłych wniósł również ruch feministyczny.
W ten sposób przed 1914 r. zaczął przybierać coraz wyrażniejsze kształty — niezależny od państw zaborczych narodowy system oświaty.
d. Osiągnięcia nauki polskiej
Mimo rozbicia politycznego i wyjątkowo trudnych warunków niewoli narodowej nauka polska miała jednak w drugiej połowie XIX i na początku XX w. osiągnięcia, zapewniające jej trwałe miejsce w dziejach
182
nauki światowej. Jest to fakt tym bardziej godny uwagi, że w omawianym okresie poza zlikwidowaną w 1869 r. warszawską Szkołą Główną (por. s. 56) na terenie ziem polskich tylko w Galicji istniały polskie wyższe uczelnie, jeśli zaś idzie o poważne stowarzyszenia naukowe — to można jedynie wymienić krakowską Akademię Umiejętności i warszawską — Kasę im. J. Mianowskiego. Centralną instytucją na polu organi-zacyjno-naukowym dla całej Polski była Akademia Umiejętności, która rozkwit swój zawdzięczała w znacznie mniejszym stopniu dotacjom władz austriackich i krajowych galicyjskich niż ofiarności społecznej. Rozwinęła ona żywą działalność wydawniczą, publikując nie tylko prace z zakresu humanistyki, ale także podręczniki nauk przyrodniczych, m. in. z zakresu fizjografii. Utrzymywała ona kontakty z ponad 600 instytucjami, przy czym głównym punktem oparcia dla kontaktów zagranicznych była od końca XIX w. jej Stacja Naukowa w Paryżu.
Spośród nauk humanistycznych niewątpliwie na plan pierwszy wysuwały się wówczas nauki historyczne, symbolizujące — i to nie tylko w stosunkach polskich — zwycięską erę historyzmu. Wynikało to stąd, że historię uznawano w omawianym okresie za podstawowy przedmiot wykształcenia ogólnego, za doniosły składnik kultury powszechnej i wychowania narodowego.
Po Warszawie i Poznaniu bezsporny prymat w humanistyce przejęły teraz Kraków i Lwów i promieniować zaczęły na całą Polskę, na co niemały wpływ mieli dwaj sekretarze generalni AU i równocześnie dwaj wybitni historycy — Józef Szujski i Stanisław Smółka. Z ich inspiracji ukazał się cały szereg pomnikowych edycji źródłowych, nawiązano liczne kontakty z nauką obcą i podjęto systematyczne poszukiwania w archiwach zagranicznych. Obaj wymienieni, podobnie jak historyk literatury Stanisław Tarnowski czy historyk ustroju Michał Bobrzyński, -silnie związani byli pod względem ideowo-politycznym z obozem konserwatywno--ziemiańskim, a ich tendencja historiograficzna starała się uzasadnić prymat społeczno-polityczny klasy rządzącej. Znacznie liberalniejsza od tej, tzw. szkoły historycznej krakowskiej była “szkoła lwowska", że weźmiemy tu tylko pod uwagę założyciela i prezesa Towarzystwa Historycznego — Ksawerego Liskego, czy jego następcę — Tadeusza Wojciechowskie-go. Kierunek liberalny reprezentowali również czołowi historycy warszawscy — jak przede wszystkim Tadeusz Korzon i Władysław Smoleński.
Nauka historyczna jako całość była tą nauką spośród nauk humanistycznych, która skupiała na sobie w omawianym okresie najwięcej uwagi ze strony opinii publicznej i w konsekwencji najmocniej na tę opinię oddziałała. Jej rola po 1900 r. była tym większa, że dzięki inicjatywie nowego pokolenia historyków w zakres badań naukowych weszły walki narodowo-wyzwoleńcze w XIX stuleciu.
Rozwój myśli filozoficznej i socjologicznej stał^w Polsce początkowo pod znakiem pozytywizmu i formowania się marksizmu, potem doszły do głosu kierunki skrajnie idealistyczne o nastawieniu antymateriali-
183
stycznym wraz z równoczesnym krytycznym zainteresowaniem dla poglądów marksistowskich. Do pozytywizmu filozoficznego przyznawali się także pionierzy materializmu historycznego i rewolucyjnego marksizmu, jak Stanisław Krusiński, Kazimierz Dłuski i wreszcie Ludwik Krzywicki. Położyli oni wielkie zasługi w popularyzacji dzieł Marksa i Engelsa a także w naukowym wyjaśnianiu takich zjawisk życia społecznego, jak geneza i charakter ustroju kapitalistycznego w Polsce, struktura klasowa i charakter stosunków między klasami społeczeństwa polskiego. Podjęli nowatorskie naukowo a społecznie rewolucyjne zadanie zbadania warunków życia polskiego proletariatu i określenia potrzeb i dążeń tej klasy. Wymienieni-badacze popularyzowali również teorie ekonomiczne Marksa. Ogólnie jednak biorąc druga połowa XIX i początek XX w. pozostawiły znikome ślady oryginalności i samodzielności teoretycznej na polu ekonomii.
Daleko wybitniejsze osiągnięcia miało językoznawstwo polskie w osobach Jana Baudouin de Courtenay'a, Jana Karłowicza czy Jana Kryń-skiego, którzy położyli podwaliny jego rozwoju jako odrębnej dyscypliny naukowej.
Z nauk matematyczno-przyrodniczych należy wymienić szereg dyscyplin osiągających poziom światowy. Tak więc w dziedzinie fizyki i chemii podkreślić należy prace badawcze fizyka Zygmunta Wróblewskiego i chemika Karola Olszewskiego, dotyczące zagadnienia skraplania gazów, mające ważkie znaczenie w ówczesnej fazie rozwoju tych nauk. W 1883 r. udało się tym dwom profesorom Uniwersytetu Jagiellońskiego dokonać skroplenia tlenu i aaotu w znacznych ilościach. Zarówno ten sukces jak i cały szereg innych rewelacyjnych osi,' gnieć w dziedzinie niskich temperatur wsławiły laboratorium Wróblewskiego i Olszewskiego jako jedno z najbardziej znanych w świecie. Wyniki liczące się w skali światowej miał również następca Wróblewskiego — August Witkowski, szczególnie w zakresie termodynamiki gazów. Do czołowych fizyków europejskich należy również zaliczyć dwu innych uczonych krakowskich — Władysława Natansona i Mariana Smoluchowskiego.
Zupełnie wyjątkowe znaczenie miało odkrycie (1898) pierwiastków promieniotwórczych, polonu i radu, dokonane przez Piotra Curie i Marię Skłodowską-Curie, należące bezspornie również do dziejów nauki polskiej. Odkrycie to zostało uhonorowane nadaniem w 1903 r. nagrody Nobla.
Chemia polska była reprezentowana przez wielu uczonych na skalę światową, jak Marcelego Nenckiego, jednego z współtwórców chemii fizjologicznej i biochemii, pracującego głównie poza granicami kraju, Stanisława Kostaneckiego, specjalistę w zakresie chemii barwników, dalej profesora lwowskiego Juliana Bruhla, pionierskiego badacza w zakresie spektrochemii.
Za nauką europejską nadążały w Polsce, głównie dzięki pracom szeregu wybitnych ^rofeatorów Uniwersytetu Jagiellońskiego i Lwowskiego, takie również dyscypliny, jak geologia, geografia;;-! mineralogia, mate-
184
matyka i astronomia. Rozwój nauk biologicznych i medycznych był początkowo związany z warszawską Szkołą Główną. Po jej likwidacji szereg cenionych przedstawicieli tych nauk wywędrowało za granicę, jak Edward Strasb.urger, który objął katedrę w Bonn, kładąc podwalmy pod nowoczesną lytologię roślin, jak Benedykt Dybowski, który jako zesłaniec polityczny na Syberii wsławił się swymi badaniami nad fauną w rejonie Bajkału. Począwszy od lat siedemdziesiątych głównym ośrodkiem polskim w zakresie tych nauk był Kraków, gdzie pracowali m. in. wybitni zoologowie Maksymilian Nowicki-Siła i August Wrześniowski oraz botanicy Józef Rostafiński i Marian Raciborski. Jednocześnie Wydział Lekarski tamtejszego Uniwersytetu skupił tak znakomite siły, jak współtwórcę nowoczesnej medycyny sądowej i znakomitego badacza układu limfatycznego Ludwika Teichmanna, odkrywcę pierwszego hormonu — adrenaliny; fizjologa Napoleona Cybulskiego, odkrywcę zarazka tyfusu brzusznego; profesora anatomii patologicznej Tadeusza Browicza i wielu innych światowej sławy badaczy i klinicystów.
W dziedzinie nauk technicznych stwierdzić trzeba, że niestety większość wybitnych reprezentantów tych nauk mogła znaleźć pole do. działania tylko poza krajem. Tak więc w Rosji i później we Francji prowadził pracę wynalazczą w zakresie łodzi podwodnych i w dziedzinie hydrodynamiki Stefan Drzewiecki. W Stanach Zjednoczonych rozpoczął działalność znakomity konstruktor mostów wiszących Rudolf Modrzejewski, syn wielkiej, aktorki Heleny Modrzejewskiej. W Ameryce Południowej zasłynęli — Ernest Malinowski budowniczy jednej z najwyżej położonych linii kolejowych, przebiegającej przez Andy, i Władysław Kluger, projektant i budowniczy dróg górskich, portów i kanałów.
Ogólnie stwierdzić należy, że nauka polska ówczesnej doby mimo wyraźnie ograniczonych możliwości rozwoju w kraju i znacznego rozproszenia sił twórczych, spowodowanego emigracją wielu najwybitniejszych uczonych, miała znaczne osiągnięcia. Świadczy o tym fakt, że podstawowe dyscypliny naukowe powstały w polskiej kulturze narodowej nie później aniżeli w krajach posiadających własny byt państwowy, zaś wartość poszczególnych osiągnięć w ramach, tych dyscyplin dzięki indywidualnym wysiłkom badaczy była wysoka, choć nie wsparta licznymi kadrami i dobrze wyposażonym zapleczem naukowo-badawczym.
e. Kierunki rozwoju w sztuce i muzyce polskiej
Podkreślić trzeba, że podobnie jak literatura, również sztuka stawała się potężną manifestacją narodowej samoistności w kraju pozbawionym niezależności politycznej i rozdartym wrogimi zaborami. Stąd też pochodzi entuzjastyczny odzew społeczeństwa na międzynarodowe sukcesy artystów polskich w atmosferze klęski popowstanioweji
Ntówśąc o sztuce, na pierwszy plan niewątpliwie należy wysunąć ma-
185
larstwo, które reprezentowane było w ówczesnej epoce przez cały szereg wybitnej rangi artystów. Warto przy tym zaznaczyć, że na ziemiach polskich po 1864 r. istniała w zasadzie jedna tylko wyższa uczelnia artystyczna — krakowska Szkoła Sztuk Pięknych, przemianowana w 1900 r. na Akademię. Uczelnia ta skupiała i wydała wielu wybitnych malarzy, ale twórczość artystyczna szeregu wielkich polskich indywidualności na polu malarstwa kształtowała się również w innych ośrodkach, głównie w Paryżu, Petersburgu, Wiedniu i Monachium. Tak więc w Paryżu dojrzewała indywidualność największego polskiego portrecisty — Henryka Rodakowskiego, w Petersburgu odbyli studia twórcy realistycznego pejzażu — Wojciech Gerson i Henryk Siemiradzki, w Wiedniu kształcił się Artur Grottger. Z ośrodkiem monachijskim byli związani tacy malarze, jak Józef Brandt, Maksymilian i Aleksander Gierymscy, Józef Chełmoń-ski, Leon Wyczółkowski, Julian Fałat, a w pewnym stopniu również Jan Matejko, choć w zasadzie był on wychowankiem szkoły krakowskiej.
W galerii wybitnych twórców malarstwa polskiego nawiązujących do tradycji Polski szlacheckiej, należy wymienić Juliusza Kossaka a także wymienionych już wyżej Grottgera i przede wszystkim Matejkę. Jeśli twórczość Kossaka wyrażała głównie bujność polskiego temperamentu, którego symbolem był jeździec i koń w bitwie, to malarstwo Grottgera, związane głównie z wydarzeniami 1863 r., nacechowane było mocno żarliwym patriotyzmem. Grottger też pierwszy wcielił w życie romantyczny ideał narodowego artysty, któremu przypadała doniosła funkcja polityczna. Rolę tę przejąć miał i podnieść do niespotykanych przedtem wyżyn Matejko. Wskrzeszając wizję historyczną triumfów oręża polskiego usiłował Matejko wzbudzić we współczesnym sobie społeczeństwie ambicję wielkich czynów zbiorowych, ukazać mu perspektywę odrodzenia.
Nurt realistyczny w malarstwie polskim reprezentował na gruncie krakowskim Aleksander Kotsis, znakomity odtwórca scen z życia wsi, oraz szereg wychowanków szkoły monachijskiej — jak bracia Gierymscy i Piotr Chmielowski (późniejszy brat Albert). W sferze bezpośredniego lub pośredniego oddziaływania tych malarzy znalazł się szereg młodszych, czerpiących wiele z ^ówczesnych zdobyczy realizmu i impresjonizmu — jak Józef Pankiewicz i Władysław Podkowiński, jeden z głównych twórców impresjonistycznego pejzażu polskiego. Natomiast mistrzem realistycznego pejzażu oraz tematyki z życia ludu polskiego i ukraińskiego był Józef Chełmoński.
Z końcem XIX w. zaszły w dziejach sztuki polskiej dwa doniosłe wydarzenia — pierwszym z nich była reforma Szkoły Sztuk Pięknych dokonana przez Juliana Fałata, w pełni unowocześniająca tę uczelnię (1895), drugim — założenie Stowarzyszenia Artystów Polskich ,,Sztuka" (1897). Reforma krakowskiej szkoły utorowała drogę do rozwoju nowych talentów, utworzenie “Sztuki" umożliwiło skupienie całej ówczesnej elity artystów polskich. Wśród założycieli “Sztuki" obok Chełmońskiego i Fałata można wymienić propagatorów nowych idei w sztuce — Jana Sta-nisławskiego, Leona Wyczółkowskiego, Stanisława Masłowskiego i Teodo-
186
ra Axentowicza, adaptujących zdobycze kolorystyczne impresjonizmu, jednakże na podłożu realistycznym.
Odrębnym, wyjątkowym zjawiskiem była w sztuce polskiej twórczość malarska i dekoracyjna Wyspiańskiego, który stworzył własny system formy w sztukach plastycznych, awangardowy w stosunkach europejskich, lecz wyrastający w sposób organiczny z potrzeb ideowych własnego narodu.
Poważne osiągnięcia miała również sztuka polska w zakresie grafiki, którą uprawiało wielu spośród wymienionych malarzy, i rzeźba, której najwybitniejszym przedstawicielem był Xawery Dunikowski. Przesłankami jego własnego, monumentalnego stylu była realistyczna obserwacja, impresjonistyczne uczulenie na kolor i światło' i dynamizm w potraktowaniu bryły rzeźbiarskiej.
Na przełomie dwu stuleci drogi rozwoju sztuki polskiej charakteryzował konflikt ideowo-artystyczny dotyczący pojmowania zadań artystycznych. Narodził się on w tym samym środowisku krakowskim Młodej Polski, w którym ukształtował się nowy nurt sztuki narodowej. Z jednej strony ujawniła się tendencja do ściślejszego powiązania sztuki z potrzebami społecznymi, którą może najdobitniej wyraził Julian Marchlewski definiując sztukę nowoczesną jako piękno dla wszystkich i na co dzień. Temu stanowisku przeciwstawiał się najdobitniej Stanisław Przyby-szewski na łamach redagowanego przez siebie w Krakowie “Życia" i Zenon Przesmycki w warszawskiej ,,Chimerze". Obaj opowiadali się programowo za pełnym autonomizmem sztuki, sformułowanym w lapidarnie ujętym haśle ,,sztuka dla sztuki".
Również życie muzyczne od schyłku ubiegłego stulecia cechowało zaostrzenie przeciwieństw między panującym dotąd kultem “swojszczyzny" a dążnościami do włączenia muzyki polskiej do najnowszych kierunków muzyki światowej. Zjawisku tomu towarzyszył żywszy ruch koncertowy w większych miastach wszystkich trzech zaborów. Z jednej strony przybywali coraz częściej do Polski wybitni dyrygenci i wirtuozi, z drugiej — Polska stała się krajem “eksportującym" wielu wybitnych muzyków. Wystarczy tu wymienić pianistów tej miary, jak Ignacy Paderewski, Józef Hoffman, Leopold Godowski.
Na czoło zainteresowań twórczych Młodej Polski wysunął się typowy dla neoromantyków niemieckich (Richard Wagner, Richard Strauss) gatunek poematu symfonicznego, którego najwybitniejszym przedstawicielem był Mieczysław Karłowicz. Podobnego typu wpływy można dostrzec u Ludomira Różyckiego, choć w silniejszym nawiązaniu do tradycji polskich. Najciekawszą indywidualnością twórczą w omawianym okresie był niewątpliwie Karol Szymanowski, którego twórczość początkowo nie była jednorodna, ale w ostatecznych efektach doprowadziła do stworzenia nowego, współczesnego narodowego stylu polskiego.
Polscy -wykonawcy zdobywali laury na estradach światowych, w kraju powstawały konserwatoria i liczne szkoły muzyczne. Stwarzało to korzystne przesłanki dla rozwoju polskiej twórczości muzycznej po 1918 r.
187
VII. KWESTIA POLSKA W PIERWSZEJ WOJNIE światowej
a. Wydarzenia militarne w pierwszym roku wojny
Wybuch pierwszej wojny światowej, kładący kres względnie pokojowemu rozwojowi stosunków społeczno-politycznych w skali międzynarodowej, oznaczał — rzecz jasna — doniosły w skutkach przełom również w dziejach narodu polskiego. Wynikało to stąd, że choć wojnę rozpoczęły państwa imperialistyczne w dążeniu do przeprowadzenia nowego podziału świata i do zapewnienia sobie w nim hegemonii, to jednakże w. ostatnim jej okresie — wbrew ich interesom na porządku dziennym stanąć miała kwestia samostanowienia narodów jako rezultat wzrostu fali ruchów rewolucyjnych i narodowo-wyzwoleńczych, rozkołysanych w burzliwym rozwoju wydarzeń lat 1917 -1918. Dla społeczeństwa polskiego wybuch wojny znamionował przede wszystkim konflikt zbrojny między państwami zaborczymi utrzymującymi przez całą epokę naród polski w niewoli, oznaczał on zarazem, że ziemie polskie będą jednym z głównych terenów walk zbrojnych między państwami zaborczymi.
Udany zamach na austriacko-węgierskiego następcę tronu — Franciszka Ferdynanda, dokonany w dniu 28 czerwca 1914 r. przez grupę spiskowców serbskich, był przysłowiową iskrą zapalną, powodującą wybuch od dawna dojrzewającego starcia pomiędzy dwoma blokami impe-rialistycznymi. Militarystyczne austriackie koła wojskowe, podżegane przez sojusznika niemieckiego, parły do rozprawy z Serbią, którą obciążały odpowiedzialnością za działania zamachowców. Niemieccy politycy świadomie zmierzali do natychmiastowej interwencji przeciwko Serbii, sądząc, że Niemcy są w danej sytuacji lepiej przygotowane do wojny od ich przeciwników, że — być może — uda się zaskoczyć Rosję i Francję, które nie zdecydują się wmieszać do konfliktu, gdyby zaś podjęły taką decyzję, to Wielka Brytania zachowa może jednak neutralność.
28 lipca Austro-Węgry wypowiedziały Serbii wojnę mimo pozytywnej w zasadzie odpowiedzi ze strony serbskiej na ultimatum rządu wiedeńskiego. Wydarzenia na forum międzynarodowym potoczyły się teraz z lawinową szybkością. 29 lipca Rosja zarządziła mobilizację; nazajutrz Niemcy skierowały do Rosji ultimatum, żądające odwołania Mobilizacji, a po odmowie wypowiedziały l sierpnia Rosji wojnę. 2 sierpnia zażądały od
188
Belgii zgody na przemarsz swych wojsk. 3 sierpnia wypowiedziały wojnę Francji. 4 tegoż miesiąca wojska niemieckie przekroczyły granice Belgii, gwałcąc jej neutralność. Ten ostatni krok pociągnął za sobą wypowiedzenie wojny Niemcom przez Wielką Brytanię. 6 sierpnia Austro-Węgry przystąpiły do wojny z Rosją.
Niemcy, zdając sobie sprawę z potencjalnej przewagi sil trójporozu-mienia, dążyli do rozstrzygnięcia działań wojennych na swoją korzyść w takim tempie, aby przeciwnicy nie zdołali w pełni uruchomić zasobów ludzkich i materialnych. Zmierzali oni do szybkiego rozgromienia Francji, po czym planowali przerzucić gros swych sił na front wschodni i rozprawić się z kolei z Rosją.
Plan ten nie powiódł się. Pochód wojsk niemieckich, dążących przez Belgię do oskrzydlenia Paryża, został zatrzymany po bitwie nad Marną. W konsekwencji na zachodzie wojna ruchoma przekształciła się w pozycyjną. Stojące naprzeciwko siebie armie systematycznie umacniały swe pozycje różnego rodzaju obwarowaniami — jak okopy, schrony t zasieki z drutu kolczastego. Była to typowa wojna na zużycie sił — na wyczerpanie przeciwnika, w której państwa trójporozumienia znalazły się w położeniu dogodniejszym, mając — obok własnych zasobów — także bogactwa swych kolonii i potencjał wojskowy Stanów Zjednoczonych.
Front wschodni przebiegał z natury rzeczy w znacznej mierze przez ziemie polskie. Armia carska nie miała początkowo zamiaru podejmować większych działań zaczepnych przeciw Niemcom i skierować się chciała przede wszystkim przeciw Austro-Węgrom. Jednakże na skutek nalegań Francji, zagrożonej sierpniową ofensywą niemiecką, wojska rosyjskie rozpoczęły w połowie sierpnia dwoma armiami atak na Prusy Wschodnie. Dowództwo niemieckie, wykorzystując rozdział sił rosyjskich i ich nieskoordynowane działania zaczepne, uderzyło z obu skrzydeł na 2 armię rosyjską, doprowadzając do jej zniszczenia w bitwie pod Tannenbergiem (26 - 30 VIII) w pobliżu historycznego Grunwaldu. Idąca jej na pomoc l armia rosyjska cofnęła się na jeziora mazurskie, skąd w pierwszej połowie września została wyparta na Suwalszczyznę. Działania Rosjan, skierowane przeciwko Niemcom, choć nieudane, odciągnęły jednak znaczne siły niemieckie z frontu zachodniego, przyczyniając się do załamania niemieckich planów wojny błyskawicznej.
Zwycięstwo w Prusach Wschodnich umożliwiło jednak udzielenie przez Niemców natychmiastowej pomocy Austriakom, którzy — po początkowych sukcesach — ponosili porażkę za porażką. Z początkiem września wojska rosyjskie zajęły Lwów, następnie zdołały przedrzeć się przez Karpaty na Węgry, a w kierunku zachodnim przekroczyły San (Przemyśl został oblężony) docierając do Biecza. W wyniku pomocy niemieckiej wyparto Rosjan za linię Sanu i górnego Dniestru. Jednocześnie wojska niemieckie dotarły w pobliże Warszawy. Potem nastąpił kontratak rosyjski (koniec października) i ponowne działania ofensywne niemiecko--austriackie, które doprowadziły do ustalenia się frontu pod koniec 1914 r. na linii Bzura—Rawka—Nida—Dunajec, aż do granicy węgierskiej.
189
Niepowodzenia Niemców na zachodzie skłoniły ich do zmiany planów. Zasadniczy atak zamierzali teraz skierować przeciwko Rosji, w celu za- , dania jej decydującego ciosu militarnego i zawarcia z nią separatystycz- J, nego układu pokojowego. Co prawda na wiosnę 1915 r. wojska rosyjskie ^ odnosiły jeszcze pewne sukcesy, zdobywając w marcu Przemyśl po kilku- 'j;
miesięcznym oblężeniu, ale już z początkiem maja ruszyła wielka, sta-rannie przygotowana ofensywa austriacko-niemiecka. Doprowadziła ona do przełamania frontu rosyjskiego pod Gorlicami, po czym nastąpił pospieszny odwrót Rosjan. Austriacy zajęli Przemyśl i Lwów oraz wkroczyli do Lublina, Niemcy opanowali 5 sierpnia Warszawę a w ciągu najbliższych tygodni Brześć, Grodno i Wilno. Front wschodni ustabilizował się teraz przez dłuższy czas na linii od Tarnopola przez Pińsk i Dyneburg aż do Zatoki Ryskiej. Rosjanom zadano wprawdzie dotkliwe ciosy, ale nie zdołano osiągnąć zasadniczego celu — rozbić głównych sił rosyjskich i zmusić rządu carskiego do zawarcia odrębnego pokoju.
Ł. Stosunek mocarstw zaborczych do sprawy -polskiej w chwili wybuchu konfliktu zbrojnego
Podkreślić trzeba, ze żadne z tych trzech państw nie miało dalej idących planów w kwestii polskiej. Nie mówiąc już o możliwości restytuowania państwa polskiego, którą rządy zaborcze traktowały jako mrzonkę, ani Austria, ani — tym bardziej — Niemcy i Rosja .nie myślały o dalej idących koncesjach narodowościowych na rzecz Polaków. Trzeba jednak pamiętać, że ziemie polskie były jednym z najbardziej eksponowanych terenów objętych wojną i że w związku z tym postawa społeczeństwa polskiego wobec armii walczących miała dość istotne znaczenie dla przebiegu działań wojennych. W grę tu wchodziły takie czynniki — zależnie od nastawienia tegoż społeczeństwa — jak możliwość wywiadu, sabotażu lub wręcz zbrojnej dywersji na rzecz jednego z przeciwników. Taką ewentualność brały w mniejszym lub większym stopniu koła rządzące, w szczególności jednak najwyższe czynniki militarne Austro-Węgier, Niemiec i Rosji. W tej sytuacji doszło do wydarzeń zaskakujących początkowo polską opinię. Dowództwa wojskowe wszystkich trzech państw wydały w pierwszych dniach wojny patetyczne odezwy do narodu polskiego, głosząc hasła wolności i niepodległości.
W odezwie komendy wojsk austriacko-węgierskich powoływano się na tradycje wspólnej walki pod Wiedniem, mówiono o rycerskości i wybitnych zaletach narodu polskiego, kończąc apelami, aby Polacy zawierzyli ,,sprawiedliwości i wielkodusznoścj/naszych Władców". Znacznie mniej powściągliwa w obietnicach była odezwa niemiecka, zawierająca hasła ,,wolności i niepodległości" dla Polski.
Ze swej strony opublikował również odezwę do Polaków naczelny wódz armii rosyjskiej — wielki książę Mikołaj Mikołajewicz. Jego mani-
i9Q
fest, zwracający się do wszystkich Polaków i powołujący się na zwycięstwo grunwaldzkie, obiecywał, że pod berłem cara “odrodzi się Polska, swobodna w swojej wierze, języku i samorządzie".
Wiele było w tych odezwach górnolotnych i ogólnikowych obietnic, ale prawie żadnych konkretnych projektów rozwiązania kwestii polskiej. W dodatku, co trzeba podkreślić, nie były to urzędowe dokumenty państwowe, lecz deklaracje dowódców wojskowych nie wiążące formalnie rządów. Bezwzględne traktowanie ludności polskiej przez władze admi-nistracyjno-wojskowe, z drugiej zaś strony brak autorytatywnych oświadczeń ze strony oficjalnych czynników państwowych rozwiewały dość szybko iluzje związane ze wzmiankowanymi wyżej odezwami. Wynikało to stąd, że wydanie odezw nie było spowodowane rzeczywistą zmianą stanowiska państw zaborczych wobec Polaków, lecz jedynie względami natury taktycznej.
Rosyjskie koła rządzące skłaniały się do nadania ziemiom polskim co najwyżej wąskiej autonomii, raczej zaś tylko samorządu i równouprawnienia językowego w urzędach krajowych i sądownictwie. Na ten temat istniały zresztą w rządzie carskim dość daleko idące rozbieżności. Z partii opozycyjnych — najsilniejsza rosyjska partia burżuazyjna — konstytucyjni demokraci (kadeci) — wypowiadali się za udzieleniem Polsce autonomii z jednoizbowym sejmem i gwarancją swobód narodowych i wyznaniowych.
Jasny i ustalony na wiele lat przed wojną program w kwestii polskiej, jak w ogóle kwestii narodowej, mieli w Rosji jedynie bolszewicy z naczelnym swym hasłem, postulującym samookreślenie narodów, które odgrywało istotną rolę w walce z polityką imperialistyczną.
Jeśli chodzi o Francję i Anglię, to państwa te, nie chcąc narazić się swojemu trzeciemu sojusznikowi, traktowały sprawę polską jako sprawę wewnętrzną Rosji carskiej.
Państwa centralne przewidywały początkowo połączenie Królestwa i Galicji w obrębie monarchii habsburskiej, zgodnie z życzeniem Austrii. Ziemie polskie miałyby w myśl tych planów wchodzić w skład Austro-Węgier jako ich integralna część i podlegać tym samym prawom cp inne kraje monarchii. Plany te nie uwzględniały koncepcji trialistycznych, nie było w nich mowy o odrębności państwowej, lecz jedynie o instytucjach autonomicznych.
Warto zaznaczyć, że znaczna część niemieckich kół rządzących, choć pozornie akceptowała projekt aneksji Kongresówki przez Austrię, myślała o innym rozwiązaniu kwestii polskiej w ramach koncepcji tzw. Mittel-europy (“Europy Środkowej"). Był to program urządzenia stosunków europejskich poprzez stworzenie plejady ściśle uzależnionych od Niemiec państw i państewek, wśród których myślano również o utworzeniu z ziem zaboru rosyjskiego państewka polskiego. Koncepcja ta wynikała przede wszystkim stąd, że z góry odrzucono możliwość bezpośredniego włączenia całego Królestwa do Niemiec z obawy wzmocnienia liczebnie ludności polskiej w państwie niemieckim. Myślano natomiast o włączeniuszeregu jego
191
zachodnich powiatów, rzekomo ze względów strategicznych, jako tzw. pasa ochronnego.
Niezależnie od takich czy innych planów państwa centralne nie podjęły oficjalnie kwestii polskiej, nie chcąc wiązać się na przyszłość bardziej konkretnymi obietnicami.
c. Orientacje polityczne społeczeństwa polskiego w pierwszym roku wojny
Orientacja proaustriacka. Największą stosunkowo aktywność w pierwszej fazie wojny wykazywała orientacja o charakterze proaustriackim. Nie miała ona początkowo jednolitego przedstawicielstwa. Istniała co prawda KSSN, ale poza nią pozostawał cały szereg stronnictw galicyjskich, jak przede wszystkim dwa najbardziej lojalne wobec Austrii stronnictwa — konserwatyści zachodniogalicyjscy i demokraci, kierujące instytucjami autonomicznymi w Galicji. Takie wreszcie stronnictwo, jak endecy galicyjscy i konserwatyści ze wschodniej części kraju oraz PSL “Piast" utworzyły odrębny ośrodek dyspozycyjny pod nazwą Centralnego Komitetu Narodowego, skłonny do poparcia monarchii habsburskiej, ale z pewnymi zastrzeżeniami, pod warunkiem wyraźniejszego oświadczenia się Wiednia na rzecz rozwiązania kwestii polskiej.
Ogólnie biorąc, naczelnym dążeniem wszystkich stronnictw o orientacji austrofilskiej był postulat przekształcenia dualistycznej monarchii — w trialistyczną, której trzeci człon stanowiłaby Kongresówka połączona z Galicją w jednolitą całość. Austrofile gotowi byli dla zrealizowania tego celu wesprzeć militarnie monarchię habsburską poprzez utworzenie polskich formacji wojskowych walczących po stronie państw centralnych oraz wywołanie powstania i dywersji w Królestwie o charakterze antyrosyjskim.
Licząc na taką ewentualność, dowództwo austriackie wyraziło zgodę na zorganizowanie przy boku armii austro-węgierskiej polskich oddziałów strzeleckich, których trzon stanowiłyby organizacje strzeleckie działające w Galicji przed wybuchem wojny. W myśl tych zamierzeń oddziały strzelców pod dowództwem Piłsudskiego wkroczyły do Królestwa jako czołówka armii austriackiej, po to, by podjąć zabiegi o wywołanie powstania ludności przeciwko Rosji. Jednocześnie KSSN próbowała prowadzić w tym kierunku agitację polską. W tym celu zaczęto powoływać Komisariaty Wojskowe fikcyjnego Rządu Narodowego jako namiastki polskiej władzy cywilnej. Akcja ta obliczona była na pozyskanie patriotycznie nastawionych warstw społeczeństwa polskiego pod hasłami niepodległości Polski i w imię nawiązywania do tradycji roku 1863.
Z początkiem sierpnia Piłsudski wydał organizacjom strzeleckim rozkaz mobilizacji — a 6 sierpnia kompania strzelców przekroczyła granice Królestwa. Jednocześnie Piłsudski złożył oświadczenie na posiedzeniu KSSN, że utworzony w Warszawie Rząd Narodowy mianował go komen-
192
dantem polskich sił wojskowych. Rząd ten faktycznie nie istniał, Piłsudski posłużył się tu zwykłą mistyfikacją dla stworzenia odpowiedniej atmosfery i utorowania sobie drogi do bardziej samodzielnej roli politycznej. KSSN przyjęła jednak oświadczenie to za dobrą monetę, uznając się za agendę Rządu Narodowego na Galicję.
Działalność strzelców Piłsudskiego i agitacja Komisariatów Wojskowych zachęcająca do wstępowania w szeregi “wojska polskiego" i do akcji antyrosyjskich nie wywołała jednak spodziewanego efektu. Społeczeństwo polskie w Królestwie odnosiło się na ogół niechętnie do strzelców i do nowo organizowanych władz cywilnych. Po prostu ludność nie chciała wierzyć w obietnice tych czynników, które współdziałały z jednym z zaborców, będącym w dodatku sojusznikiem antypolskich Niemiec.
Wobec upadku planów powstańczych wojskowe władze austriackie w ultymatywnej formie zażądały od Piłsudskiego włączenia jego oddziałów do armii austriackiej. Oznaczało to całkowite przekreślenie planów Piłsudskiego. Wówczas konserwatyści i demokraci galicyjscy wszczęli w Wiedniu pertraktacje o utworzenie Legionów Polskich. Austriackie sfery rządzące wyraziły na to zgodę, nie dając przy tym żadnych konkretnych zobowiązań w sprawie polskiej. Zaraz potem członkowie Koła Polskiego w parlamencie wiedeńskim i Sejmie Krajowym oraz delegaci stronnictw nie reprezentowani w tych instytucjach podjęli uchwałę o utworzeniu Naczelnego Komitetu Narodowego (NKN) jako organu sprawującego polityczną opiekę i finansowe wsparcie dla organizujących się Legionów. Jednocześnie KSSN i CKN ulegały rozwiązaniu. Prezesem NKN został prawicowy demokrata, prezydent Krakowa Juliusz Leo.
Warunki austriackie, przyjęte przez tę instytucję, przewidywały utworzenie dwu Legionów — Zachodniego i Wschodniego, z których każdy miał liczyć po 8000 żołnierzy. Na ich czele stanęli generałowie austriaccy narodowości polskiej, natomiast Piłsudski musiał się zadowolić stanowiskiem dowódcy l pułku w Legionie Zachodnim. W NKN doszło jednak do ostrych konfliktów pomiędzy przedstawicielami dawnej KSSN, których poparli konserwatyści i demokraci, a reprezentantami stronnictw skupionych poprzednio w CKN, głównie endeków galicyjskich. Ci ostatni doprowadzili ostatecznie do rozbicia Legionu Wschodniego i wystąpili z NKN. Krok ten był formalnie związany z formułą przysięgi austriackiej, którą miały składać Legiony, zdaniem endeków zbyt słabo akcentującej polski, narodowy charakter tej formacji wojskowej. Faktycznie wystąpienie endeków galicyjskich z NKN wywołane było w dużym stopniu naleganiami narodowej demokracji z Królestwa oraz klęskami Austro-Węgier i zajęciem znacznej części Galicji przez wojska rosyjskie, z którymi weszli w kontakt niektórzy przywódcy endeccy. Tak więc jedność działania stronnictw politycznych, oparta na orientacji proaustriackiej, przetrwała zaledwie kilka tygodni.
Tymczasem Legiony, złożone z trzech pułków, toczyły ciężkie boje, przekształcając się zimą roku 1914/15 w trzy brygady. Sam Piłsudski snuł teraz plany odegrania samodzielnej roli i w tym celu nawiązał na własną
i? n><.t-'!3 poist-i im - m»
193
rękę pertraktacje z Niemcami w sprawie utworzenia polskiej siły zbrojnej pod jego komendą. Tym zadaniom miała służyć powołana do życia na terenie Królestwa z jego inspiracji Polska Organizacja Narodowa (PON), a następnie Polska Organizacja Wojskowa (POW), prowadzące działalność dywersyjną i wywiadowczą na rzecz armii niemieckiej. Na zewnątrz reklamowały się one szeroko jako organizacje niepodległościowe.
W zaborach austriackim i rosyjskim w pierwszym roku wojny tylko pojedyncze osoby liczyły na rozwiązanie sprawy polskiej przy pomocy Niemiec, które konsekwentnie kontynuowały politykę germanizacyjną na terenie polskich ziem zachodnich. Jedynie w zaborze pruskim istniały niewielkie ugrupowania, skupione wokół konserwatywno-ziemiańskiego Kasyna Obywatelskiego oraz wydawnictw Adama Napieralskiego i Wiktora Kulerskiego, które prezentowały proniemiecką linię polityczną.
Orientacja prorosyjska. Orientacja ta, reprezentowana głównie przez dwa stronnictwa — narodowych demokratów i tzw. realistów z zaboru rosyjskiego, wyraziła swoje credo polityczne w deklaracji z 16 sierpnia 1914 r., stwierdzającej, że tylko “zwycięstwo koalicji rosyjsko-francusko--angielskiej daje narodowi polskiemu widoki zjednoczenia wszystkich ziem polskich z dostępem do Bałtyku, podczas gdy zwycięstwo przymierza niemiecko-austriackiego musi doprowadzić do nowego rozbioru Polski, podyktowanego przede wszystkim przez Prusy". W tej i w dalszych deklaracjach stronnictwa te atakowały politykę NKN i postulowały zjednoczenie ziem polskich w ramach imperium carskiego. W duchu poparcia dla Rosji utrzymana była cała propaganda endecka, periodyki i specjalne wydawnictwa tego stronnictwa oraz zgromadzenia publiczne z udziałem czołowych jego przywódców, jak np. Romana Dmowskiego.
W listopadzie 1914 r. powstał w Warszawie Komitet Narodowy Polski (KNP), do którego -weszli endecy i realiści oraz ich sympatycy. Naczelnym zadaniem KNP z Dmowskim jako prezesem i Zygmuntem Wielopolskim jako wiceprezesem na czele było “rozbicie złowrogiej potęgi niemieckiej i zjednoczenie Polski pod berłem monarchy rosyjskiego". Orientację pro-rosyjską reprezentował również warszawski Centralny Komitet Obywatelski, starając się oddziaływać w tym duchu na ludność polską.
Obóz prorosyjski powziął zamiar utworzenia legionu polskiego przy armii rosyjskiej. W myśl początkowego porozumienia między przedstawicielami KNP a kwaterą naczelnego wodza rosyjskiego miała to być oddzielna formacja wojskowa, wyposażona we wszystkie rodzaje broni łącznie z artylerią. Mimo dużych wysiłków ze strony KNP ochotnicy nie napływali jednak masowo, tak że zamiast przewidzianej brygady uformował się ostatecznie tylko legion w sile batalionu, od miejsca swego powstania nazywany Legionem Puławskim. Oddział ten, walczący na froncie wschodnim przeciwko Niemcom, rychło uległ zdziesiątkowaniu i został odesłany na tyły w celu reorganizacji.
Klęski militarne Rosji, przede wszystkim jednak polityka rządu carskiego unikająca podejmowania wyraźnie określonych zobowiązań w kwestii polskiej, wpływały na zdecydowanie ujemny bilans działalności obo-
194
T
zu prorosyjskiego w pierwszym roku wojny. Jego czołowi przywódcy — Dmowski i Wielopolski — opuścili ziemie polskie wraz z wycofującą się armią carską.
Rewolucyjna orientacja antywojenna. Wzmiankowane wyżej obie orientacje — proaustriacka i prorosyjska, próbujące się oprzeć na jednym z dwu bloków państw walczących i spekulujące na konflikcie zbrojnym pomiędzy państwami zaborczymi — nie wyczerpywały wszystkich koncepcji rozwiązania kwestii polskiej. Wojna mogła się zakończyć zwycięstwem jednego lub drugiego z obu tych bloków, ale — jak przypuszczali rewolucjoniści — mogła równie dobrze przekształcić się w powszechną rewolucję i rozbicie ówczesnej struktury ustrojowo-politycznej krajów europejskich. Poglądy takie podzielały w stosunkach polskich dwie partie działające w polskim ruchu robotniczym — SDKPiL i PPS-Lewica.
Sytuacja tych partii politycznych była o tyle trudna, że w atmosferze powszechnej grozy wojennej i militaryzacji życia we wszystkich trzech zaborach, wszelka agitacja antywojenna była jeszcze znacznie trudniejsza jak przed rokiem 1914. W dodatku większość czołowych ich przywódców przebywała poza granicami kraju, odcięta od terenu swej działalności liniami frontów. Ponadto SDKPiL była od 1912 r. rozbita organizacyjnie na dwie grupy — “zarządowców" i “rozłamowców".
W chwili wybuchu wojny poszczególne grupy rewolucjonistów polskich opublikowały jednak proklamacje antywojenne o podobnej treści, podkreślające imperialistyczny charakter wojny. Z początkiem sierpnia oba odłamy SDKPiL, PPS-Lewica i Bund utworzyły w Warszawie organ koordynujący agitację antywojenną — Międzypartyjną Radę Robotniczą (MRR). Podobne instytucje powstały także w szeregu innych główniej-szych miast Królestwa.
Obie partie — SDKPiL i PPS-Lewica potępiały zarówno orientację proaustriacka, jak i prorosyjska. Obok politycznej działalności antywojennej podjęły one szeroką akcję obrony pogorszonych w wyniku wojen warunków bytowych mas pracujących, tworzyły np. tzw. tanie kuchnie. Przeciwstawiając się psychozie wojennej partie te nie zdołały jednak jeszcze w pierwszym roku wojny objąć hasłami rewolucyjnymi szerokich rzesz ludności. Możliwości wybuchu rewolucji nie wydawały się wówczas realne wobec wyraźnego rozłamu w międzynarodowym ruchu robotniczym i poparcia udzielonego przez większość przywódców II Międzynarodówki dla rządów swych krajów. W miarę przedłużania się wojny i postępującego wzrostu niezadowolenia wśród ludzi pracy — agitacja antywojenna czynników rewolucyjnych miała stopniowo natrafiać na coraz to podatniejszy grunt.
d. Sytuacja ziem polskich po zajęciu Kongresówki przez państwa centralne
Państwa centralne podzieliły Królestwo, po zajęciu tego kraju w lecie 1915 r., na dwie strefy okupacyjne; południową — austriacką i północ-
195
na — niemiecką. Władze niemieckie stawiały sobie jako cel główny eksploatację ziem polskich dla potrzeb wojennych. Rekwirowano więc w pierwszym rzędzie surowce, pozostawione przez władze carskie fabryki z wyposażeniem, następnie także wszelkiego rodzaju maszyny i urządzenia przemysłowe. Rekwizycje doszły do tego stopnia, że zabierano klamki od drzwi i okien, patelnie, rondle, wieszaki, haki do ubrań itp. rzeczy. Nie oszczędzono nawet świątyń, skąd zdejmowano dzwony, pokrycia dachów, klamki miedziane.
Dewastacja przemysłu polskiego miała fatalne skutki gospodarczo--społeczne, zwłaszcza dla klasy robotniczej, która znalazła się w niezwykle trudnej sytuacji materialnej. W 1916 r. w całej strefie okupacji niemieckiej było zatrudnionych zaledwie 22°/o robotników. Katastrofalne położenie materialne powodowało szybki wzrost chorób i śmiertelności, która na terenie Warszawy była trzykrotnie wyższa niż w latach poprzedzających wybuch wojny. W ciągu całego okresu okupacji wywożono ludność polską na roboty do Niemiec. W październiku 1916 r. władze okupacyjne wydały rozporządzenie o przymusowym poborze do pracy mężczyzn w wieku od 18 do 45 lat, po czym zaczęto urządzać łapanki, masowo deportując schwytanych do Niemiec. Rabunkową gospodarkę prowadzono także w dziedzinie rolnictwa i leśnictwa, wywożąc olbrzymie ilości zbóż chlebowych i ziemniaków.
Pomyślniej aniżeli w niemieckiej strefie okupacyjnej Królestwa kształtowała się sytuacja w strefie okupowanej przez Austriaków, a także w zaborach austriackim i pruskim. Wielkopolskę, Pomorze i Śląsk traktowano jako integralną część Rzeszy i nigdy nie doszło tu do zastosowania gospodarki rabunkowej na taką skalę jak na ziemiach świeżo okupowanych. Również pod rządami austriackimi w Królestwie polityka gospodarcza była łagodniejsza niż pod okupacją niemiecką. Przede wszystkim nie wywożono stąd maszyn i urządzeń przemysłowych. Katastrofalnie przedstawiała się sytuacja rolnictwa galicyjskiego po wycofaniu się wojsk rosyjskich w 1915 r. wskutek zniszczeń wojennych, wzrosła natomiast nieco produkcja w krakowsko-chrzanowskim i śląskim zagłębiu węglowym. Zmniejszył produkcję przemysł naftowy, częściowo zdewastowany w czasie wojny.
W miarę przeciągania się działań wojennych inicjatywa w sprawie polskiej coraz bardziej przechodziła w ręce niemieckie. Złożyło się na ten stan rzeczy szereg przyczyn. Główny antagonista Niemiec — Rosja została wyparta z Królestwa i nigdy już wojska carskie nie miały powrócić na ziemie polskie. Wszelkie jej pociągnięcia polityczne w kwestii polskiej mogły więc od tej pory mieć już tylko charakter werbalno-deklaratywny. Jeśli idzie natomiast o Austro-Węgry, z którymi wiązano początkowo tak wiele nadziei, to zaznaczyć należy, że państwo to jako czynnik polityczny stopniowo traciło na znaczeniu, w miarę jak ponosiło ono coraz to nowe klęski militarne i ratowała je z opresji tylko pomoc wojskowa Niemiec, od których popadało w konsekwencji w coraz to większą zależność.
196
Początkowo rząd niemiecki unikał wiążących deklaracji w kwestii eolskiej nie chcąc zamykać sobie drogi do zawarcia ewentualnego sepa--atystycznego pokoju z Rosją. W miarę przedłużania się wojny pozycyjnej na zachodzie, poważnie wyczerpującej potencjał materiałowy i ludzki, wśród niemieckich kół rządzących zaczynał kształtować się pomysł stworzenia z części ziem Królestwa buforowego państewka polskiego. W lecie 1916 r. Austro-Węgry musiały zaakceptować tę koncepcję swego potężnego sojusznika i zrzec się tym samym dalszych prób austro-polskiego rozwiązania kwestii polskiej. Porozumienie zawarte w sierpniu tegoż roku pomiędzy Niemcami a Austro-Węgrami przewidywało utworzenie “samodzielnego Królestwa Polskiego", jako dziedzicznej monarchii, ściśle związanej z państwami centralnymi, pozbawionego możliwości prowadzenia własnej polityki zagranicznej i niezależności gospodarczej. Państewko to miałoby się składać z okrojonej na rzecz Niemiec Kongresówki, z ewentualnym przyrostem terytorialnym na wschodzie poprzez przyłączenie doń niektórych ziem litewsko-białoruskich. Sądzono, że po proklamowaniu odbudowy państwa polskiego uda się wcielić szersze rzesze Polaków do armii niemieckiej.
Powyższe poczynania Niemiec miały swe reperkusje w kręgu polityków polskich i wojskowych związanych dotychczas z kpncepcją austrofilską, odbiły się one również na sytuacji w Legionach, gdzie Piłsudski, zdając sobie sprawę z niemożliwości samodzielnego podjęcia sprawy polskiej przez Austrię, zaczynał się stopniowo skłaniać na rzecz orientacji proniemieckiej. Odbiło się to — rzecz jasna — na stosunkach Piłsudskiego z proaustriacko nastawionym NKN i z szefem Departamentu Wojskowego tej instytucji — Władysławem Sikorskim, które ulegały systematycznemu pogorszeniu. Formalnie to swoje nowe stanowisko zademonstrował Piłsudski na razie w ten sposób, że opowiedział się przeciwko dalszemu werbunkowi do Legionów, skoro mocarstwa centralne nie wypowiedziały się jasno w kwestii polskiej. Przechodząc na opozycyjne pozycje przysparzał on sobie popularności mocno poprzednio nadwerężonej bezwarunkową i lojalną współpracą z państwami zaborczymi. Naczelnym hasłem wysuwanym teraz przez piłsudczyków i stronnictwa tzw. lewicy niepodległościowej (PPS, ludowcy i ich przybudówki) był postulat niepodległej Polski, złączonej sojuszem z państwami centralnymi i pozostającej we wspólnym z nimi froncie antyrosyjskim oraz przekształcenie Legionów w wojsko polskie, W tym kierunku działał utworzony w Królestwie w grudniu 1915 r. Centralny Komitet Narodowy (CKN), w skład którego weszły PPS, NZR, powstałe wówczas PSL Królestwa (od stycznia 1918 r, noszące nazwę PSL “Wyzwolenie"), Związek Inteligencji Niepodległościowej oraz Związek Patriotów (późniejsza Partia Niezawisłości Narodowej).
Zdecydowani zwolennicy Austro-Węgier, skupieni nadal wokół NKN, liczyli, że stopniowo narzucą Królestwu swą koncepcję rozbudowy Legionów v/ ramach armii austriacko-węgierskiej i tym samym wzmocnią wobec Niemiec stanowisko Austro-Węgier w sprawie polskiej, torując w ten sposób drogę rozwiązaniu austro-polskiemu. Popularność linii poli-
197
tycznej reprezentowanej przez NKN stale się jednak zmniejszała wskuteit biernego stanowiska Wiednia w kwestii polskiej.
Korzystając z osłabienia prestiżu NKN w kraju Piłsudski postanowił wzmocnić swój autorytet w Legionach. Liczył się on z fiaskiem koncepcji austro-polskich i przewidywał, że na ziemiach Królestwa powstanie odrębne państewko polskie zależne od Niemiec. Uprzedzając to wydarzenie uważał w danej sytuacji za rzecz korzystną odsunięcie się od Legionów, gdy nie powiodło mu się stanąć na ich czele. W związku z tym podał się do dymisji i w ślad za nim poszli jego zwolennicy doprowadzając do rozbicia I i częściowo III brygady, podczas gdy II brygada zachowała swą lojalność wobec Austrii.
Zwolennicy orientacji prorosyjskiej po opuszczeniu Królestwa przez wojska rosyjskie zajęli wobec okupacyjnych władz państw centralnych stanowisko niechętnej bierności, stąd nazywano ich pasywistami, w przeciwieństwie do aktywistów, czynnie współpracujących z nowymi okupantami. W związku z przesunięciem się frontu na wschód koncepcje stronnictw prorosyjskich poniosły wyraźną klęskę, a dalsze perspektywy wojenne nie zapowiadały się dla Rosji pomyślnie. Stąd już na przełomie 1915 i 1916 r. główny punkt ciężkości polskiej polityki prokoahcyjnej zaczął się przenosić na zachód, do Francji i Anglii.
Jeśli idzie o stronnictwa rewolucyjne — SDKPiL i PPS-Lewicę, to prowadziły one ostrą kampanię przeciwko zarówno aktywistom jak i pa-sywistom. Uważały one obietnice niemieckie, austriackie i rosyjskie jako całkowicie złudne. Sądziły one, że sprawę polską może rozwiązać tylko rewolucja ogólnoeuropejska.
Walkę przeciwko wojnie imperialistycznej znacznie pobudziły międzynarodowe konferencje socjalistyczne zorganizowane w neutralnej Szwajcarii — w Zimmerwaldzie (wrzesień 1915) i Kienthalu (kwiecień 1916), w których wzięli udział przedstawiciele SDKPiL i PPS-Lewicy. Najbardziej zdecydowanie wystąpił tam przeciw wojnie Włodzimierz Lenin, reprezentujący partię bolszewicką. Określono tam stanowisko lewicy socjalistycznej, która wypowiedziała się za potępieniem tych partii, które głosowały za kredytami wojennymi, domagano się wzmożenia walki klasowej z burżuazją, występowano przeciw polityce imperialistycznej rządów krajów biorących udział w wojnie. Na wniosek Lenina uchwalono m.in. manifest antywojenny. Konferencje zapoczątkowały proces wyodrębnienia się grup internacjonalistycznych, z których następnie (1919) z inicjatywy Lenina powstała III Międzynarodówka Komunistyczna.
e. Marerfest dwóch cesarzy
Wyczerpywanie się rezerw ludzkich w okresie, gdy działania wojenne zwłaszcza na froncie zachodnim, wkroczyły w fazę wojny obliczonej na wyniszczenie przeciwnika, powodowało, że sztabowcy niemieccy zaczęli
198
coraz większą uwagę zwracać na kwestię polską. Sądzili oni, że Królestwo może dać nawet milion rekrutów, którzy by uzupełnili przerzedzające się szeregi wojsk niemieckich. Był to, oczywiście, kraj okupowany, a nie anektowany przez Cesarstwo Niemieckie, toteż chcąc przeprowadzić tu pobór do wojska, należało uregulować w jakiś sposób jego sytuację, pod względem polityczno-ustrojowym. Stąd powstał pomysł utworzenia z ziem Kongresówki “samodzielnego państwa" jako dziedzicznej monarchii konstytucyjnej, sprzymierzonej z państwami centralnymi. Taka była geneza aktu z 5 listopada 1916 r., zwanego również często manifestem dwu cesarzy — Wilhelma II i Franciszka Józefa I w sprawie utworzenia państwa polskiego.
Państwo to, jak wynikało ze wspomnianego manifestu, nie miało obejmować ani Galicji, ani zaboru pruskiego, a dokładniejsze ustalenie jego granic miało nastąpić w terminie późniejszym. Jest przy tym rzeczą charakterystyczną, że określono je jako państwo “samodzielne", ale nie użyto terminu “niepodległe", co już z góry stawiało znak zapytania nad jego suwerennością. Miało ono po prostu stanowić ]edno z ogniw w systemie “Mitteleuropy", przewidującego stworzenie szeregu państewek o charakterze satelitarnym w stosunku do Niemiec. Niezależnie jednak od pobudek, którymi kierowali się autorzy manifestu, stanowił on jednak o tyle ważkie wydarzenie w kwestii polskiej, że po raz pierwszy najwyższe czynniki państwowe mówiły w urzędowym dokumencie o utworzeniu państwa polskiego. Kwestia polska nabierała odtąd w pewnym stopniu znaczenia międzynarodowego, którą także rządy państw koalicyjnych musiały w coraz większej mierze brać pod uwagę. Jeśli idzie o Rosję, to ta formalnie zaprotestowała przeciwko aktowi z 5 listopada, ale już wkrótce sama zdecydowała się na dalej idące gesty propolskie. Nowy premier rosyjski Aleksander Trepów złożył 2 grudnia na posiedzeniu Dumy oświadczenie o potrzebie stworzenia “Polski wolnej w jej granicach etnograficznych", w unii z Rosją. W podobnym duchu wypowiedział się car w rozkazie do armii i floty z 25 grudnia. Obrady komisji powołanej w tym celu przez władze carskie nie dały jednak żadnych konkretnych, rezultatów. Postanowiono jednak rozbudować polską jednostkę wojskową w ramach armii carskiej do rozmiarów dywizji.
Mocarstwa zachodnie — Francja i Anglia — ogłosiły ze swej strony deklaracje solidaryzujące się ze stanowiskiem Rosji w kwestii polskiej, ale zarazem nie zawierające żadnych konkretnych zobowiązań w tej sprawie poza kilku frazesami o sympatii i uznaniu dla narodu polskiego. W 1916 r. sprawa polska znalazła również odbicie w polityce amerykańskiej w związku ż coraz bardziej popularną w Stanach Zjednoczonych ideą poszanowania praw wszystkich narodów i wyborami prezydenckimi, w których kandydującemu po raz drugi T. W. Wilsonowi chodziło o zjednanie głosów kilkumilionowej Polonii. 22 stycznia 1917 r. w sWoim orędziu do senatu Wilson stwierdził, że powinna istnieć “zjednoczona, niezależna i autonomiczna Polska". Było ono skwapliwie wykorzystywane przei obóz pasywistyczny, tym bardziej że mocarstwa centralne nie kazały
199
długo czekać na ujawnienie rzeczywistych swych planów związanych z manifestem. Już czwartego dnia po jego ogłoszeniu ukazały się odezwy gubernatorów niemieckiego i austriackiego, wzywające ludność Królestwa, by wstępowała do wojska w celu walki z Rosją. Jednocześnie odezwy te zaznaczały, że ze względu na toczącą się wojnę nowym państwem na razie będą zarządzać Niemcy.
Odezwy mobilizacyjne ostudziły rychło entuzjastyczne nastroje, jakie wywołał w obozie aktywistów akt z 5 listopada. Wobec tego okupanci zdecydowali się na powołanie Tymczasowej Rady Stanu jako oficjalnej reprezentacji narodu polskiego, stanowiącej organ opiniodawczy i doradczy przy boku niemieckiego gubernatora Beselera. W jej skład wszedł również Piłsudski jako kierownik referatu wojskowego.
f. Kwestia polska po wybuchu rewolucji lutowej w Rosji
Nowym, doniosłym wydarzeniem w sprawie polskiej był wybuch rosyjskiej rewolucji, która 12 marca (27 lutego starego stylu) 1917 r. zwyciężyła w Piotrogrodzie. Cara zdetronizowano, Rosja stała się republiką. Rewolucja rosyjska wykazała, że o losach wojny decydować będą nie tylko działania militarne, ale iż o jej wynikach rozstrzygać również może postawa szerokich rzesz ludności coraz bardziej wrogo nastawionych wobec przedłużającego się konfliktu militarnego. Na powierzchnię zjawisk, jako jeden z czynników decydujących, wypłynął teraz rewolucyjny ruch antywojenny, który ujawnił się — aczkolwiek nie na taką skalę jak w Rosji — także na terenie innych państw walczących. Wprawdzie nowo powstały, burżuazyjno-republikański, rosyjski Rząd Tymczasowy zdecydowany był na dalsze prowadzenie wojny, ale w powstałych wówczas Radach Delegatów Robotniczych i Żołnierskich coraz większe wpływy zdobywała stopniowo partia bolszewików, żądająca natychmiastowego zakończenia wojny. Na fali dążeń wolnościowych nurtujących teraz powszechnie Rosję dochodziły do głosu te siły społeczne, które głosiły nie tylko hasła wyzwolenia społecznego, ale i narodowego w stosunku do narodów ujarzmionych przez carat. Wystarczy tu przytoczyć pierwszy głos rewolucji rosyjskiej w sprawie polskiej, a mianowicie orędzie wydane 27 marca 1917 r. przez Piotrogrodzką Radę Delegatów Robotniczych i Żołnierskich, które głosiło m.in.: ,,demokracja w Rosji ma stać na stanowisku uznania samookreślenia politycznego narodów i oznajmia, ae Polska ma
prawo do całkowitej niepodległości pod względem państwowo-między-narodowym".
Od tej deklaracji rosyjskiego proletariatu, który jasno i bez zastrzeżeń uznawał prawo narodu polskiego do niepodległości, znacznie odbiegała proklamacja Rządu Tymczasowego, formalnie dla narodu polskiego życzliwa, ale faktycznie odkładająca sprawę granic i ustroju państwa polskiego do ostatecznej decyzji przyszłego parlamentu rosyjskiego. Mimo to i ta
200
deklaracja stanowiła dalszy, znaczny krok naprzód w sprawie polskiej, w zestawieniu z dotychczasowymi oświadczeniami państw zaborczych.
Rewolucja lutowa wywierała znaczny wpływ także na sprawę tworzenia wojska polskiego. Jeśli bowiem można było liczyć na znaczniejszy werbunek w Królestwie pod hasłem walki z Rosją carską, to trudno było oczekiwać większego entuzjazmu dla walki z Rosją republikańską, tym bardziej że Rząd Tymczasowy wyraził zgodę na wydzielenie oficerów i żołnierzy narodowości polskiej z armii rosyjskiej — w odrębne polskie formacje wojskowe. Miały one niebawem wyrosnąć na trzy korpusy, rozbrojone jednak ostatecznie przez Niemców i Austriaków. Sprawa wojska polskiego związanego z państwami centralnymi zachowała jednak nadal duże znaczenie prestiżowo-polityczne, toteż Niemcy wymogły na Austro--Węgrzech przekazanie im Legionów, które wejść miały w skład Polskiej Siły Zbrojnej (Polnische Wehrmacht), dowodzonej przez Beselera. Był to niewątpliwie cios dla dążeń Piłsudskiego, który — aby ratować swe wpływy — lansował propozycję prowadzenia werbunku przez oddaną mu w pełni POW, Niemcy jednak nie chcieli się na to zgodzić, chcąc przyszłe wojsko polskie całkowicie sobie podporządkować. W ten sposób zaczynał zarysowywać się konflikt pomiędzy Piłsudskim i w ogóle całą lewicą aktywistyczną a państwami centralnymi. Ujawnił się on w formie wystąpienia PPS z Tymczasowej Rady Stanu w maju 1917 r., w lipcu zaś tegoż roku uczynił to samo Piłsudski i jego zwolennicy z PSL i Partii Niezawisłości Narodowej. Lewica aktywistyczną deklarowała się teraz jako “lewica niepodległościowa", postulująca zamiast kadłubowej Polski przy boku państw centralnych — dążenie do zjednoczenia w niepodległym państwie polskim wszystkich ziem polskich, a więc także zaboru pruskiego. Było to niewątpliwie nie tylko następstwo rozwoju sytuacji międzynarodowej, ale i postępującej radykalizacji mas od wiosny 1917 r. Po rewolucji rosyjskiej i obaleniu caratu wojna nabierała teraz w oczach mas aspektu ideologicznego, jako wojna demokratycznych republik i w ogóle demokracji przeciwko konserwatywnym monarchiom, które uosabiały państwa centralne. Trudno było zatem nadal popierać te państwa i tym skwapliwiej przestawiano się na rozwiązanie w pełni niepodległościowe.
W tej sytuacji także w Legionach wzmogły się nastroje opozycyjne przeciwko tekstowi przysięgi w duchu proniemieckim, przedstawionej legionistom przez Radę Stanu. Nastroje te podsycali oficerowie oddani Piłsudskiemu. W rezultacie, złożenia przysięgi odmówiła prawie cała I i III Brygada. Oporni, pochodzący z Kongresówki zostali internowani w Szczypiornie, Łomży i Beniaminowie, natomiast obywateli austriackich wcielono do armii austriacko-węgierskiej i wysłano na front włoski. II Brygada z szeregiem wyższych oficerów — jak płk Władysław Sikorski, płk Józef Haller — została przemianowana na Polski Korpus Posiłkowy, przekazana Austro-Węgrom i wysłana na front rosyjski. Tak więc po trzech latach poniosła ostateczną klęskę koncepcja legionowa, z której musiał zrezygnować sam jej twórca — Piłsudski. Tzw. kryzys przysię-
201
gowy skłonił władze niemieckie do internowania go wraz z najbliższym współpracownikiem K. Sosnkowskim w twierdzy magdeburskiej. Sprzyjało to także szerzeniu dalszej legendy wokół osoby Piłsudskiego.
Tymczasem dawna orientacja pasywistyczna po upadku caratu przestawiała się coraz bardziej w swych sympatiach z Rosji na Francję, tym bardziej że dekretem prezydenta tego państwa z 4 czerwca 1917 r. utworzona została u boku armii francuskiej autonomiczna Armia Polska. Wyrazem tych tendencji było powołanie do życia w Lozannie Komitetu Narodowego Polskiego (KNP), do którego weszli m. in. R. Dmowski jako jego prezes, E. Piltz, M. Seyda i I. Paderewski jako jego członkowie. KNP reprezentował wyraźnie antyniemieckie kierunki polityczne w Polsce i na emigracji, mając główną swą siedzibę w Paryżu, Jako oficjalne przedstawicielstwo interesów polskich na zachodzie został on 20 września uznany przez Francję, a w październiku przez Anglię i Włochy.
Nie chcąc pozostawić dalszej inicjatywy w sprawie polskiej w rękach koalicji cesarze niemiecki i austriacki polecili swym generał-gubernato-rom w Królestwie — po rozwiązaniu się Tymczasowej Rady Stanu — wydać patent 12 września o ustanowieniu polskiej władzy państwowej, na czele której stanąć miała — do czasu powołania króla — Rada Regencyjna. W skład Rady Regencyjnej weszli: najwyższy dostojnik kościelny w Królestwie arcybiskup Kakowski, arystokrata książę Zdzisław Lubomirski i wielki obszarnik Józef Ostrowski. Podległy jej rząd rozpoczął pod kontrolą okupantów budowę elementów polskiego aparatu państwowego o charakterze skrajnie prawicowym, mającym stanowić zaporę dla szerzących się w kraju prądów społecznie radykalnych i rewolucyjnych.
g. Przełom w kwestii polskiej w dobie Rewolucji Październikowej
Z perspektywy dziejów powszechnych i losów całej ludzkości wybuch rewolucji proletariackiej w Rosji 7 listopada 1917 r. stanowił głęboki przełom — początek nowej ery w wyniku powołania do życia pierwszego państwa socjalistycznego. To samo dotyczy kwestii polskiej. Bolszewicy, którzy objęli władzę w Rosji, już na długo przed rewolucją podkreślali prawo narodów do stanowienia o swym losie, mówiąc także o prawie narodu polskiego do utworzenia niepodległego państwa. To jedno z programowych haseł partii boleszewickiej znalazło wyraz w Deklaracji Praw Narodów Rosji wydanej 16 listopada i głoszącej prawo narodów Rosji “do swobodnego samookreślenia aż do oderwania się i utworzenia samodzielnego państwa". W sierpniu 1918 r., kiedy decydowała się sprawa utworzenia państwa polskiego, rząd radziecki ogłosił deklarację, unieważniającą traktaty rozbiorowe zawarte między Rosją carską, Prusami i Austrią.
Zwycięstwo bolszewików w Rosji ostatecznie rozwiązywało ręce państwom zachodnim w kwestii polskiej, gdy zważymy, że rząd radziecki
202
wyłamywał się również z dawnych sojuszów, zawartych przez carat z Francją i Anglią. W tej nowej sytuacji zabrał głos prezydent Stanów Zjednoczonych Wilson, który w wygłoszonym w styczniu 1918 r. orędziu do senatu w 14 punktach przedstawił koalicyjny program zawarcia pokoju. Przewidywał on m. in. opuszczenie przez wojska państw centralnych okupowanych terenów na zachodzie i wschodzie, zwrócenie Francji Alzacji i Lotaryngii, oddanie Włochom etnicznie włoskich terenów Austro-Węgier i w 13 punkcie utworzenie państwa polskiego z ziem “zamieszkałych przez bezspornie polską ludność" i z zapewnionym “wolnym i bezpiecznym dostępem do morza". To ostatnie sformułowanie przewidywało jednak taktycznie początkowo pozostawienie Niemcom Pomorza Gdańskiego z projektem neutralizacji dolnego biegu Wisły i oddaniem Polsce w Gdańsku odrębnej strefy portowej.
Sprawą zasadniczą było ustanie działań wojennych na froncie wschodnim. 5 grudnia 1917 r. na froncie tym nastąpiło zawieszenie broni. Rosja Radziecka zaproponowała mocarstwom centralnym zawarcie pokoju bez aneksji i kontrybucji. Dla narodów niesamodzielnych politycznie przed r. 1914 strona radziecka zażądała jednak prawa zdecydowania o własnym losie. Niemcy i Austro-Węgry przyjęły tę propozycję, pragnąc doprowadzić w ten sposób do likwidacji frontu wschodniego i w konsekwencji skupić wszystkie swoje siły zbrojne na zachodzie. 22 grudnia rozpoczęły się w Brześciu Litewskim między Rosją Radziecką a państwami centralnymi rokowania pokojowe, na które strona austriacko-niemiecka mimo protestów radzieckich, zaprosiła delegację nacjonalistów ukraińskich, którzy opanowali wówczas większą część Ukrainy.
Gdy delegacja radziecka odmówiła zgody na warunki stawiane jej przez Niemców i Austriaków, państwa centralne podpisały traktat pokojowy z nacjonalistyczną republiką ukraińską, odstępując jej obszar guberni chełmskiej, którą w 1912 r. rząd carski oderwał od Królestwa dla ułatwienia rusyfikacji. W zamian za oddanie Chełmszczyzny państwa te otrzymywały od delegatów ukraińskich obietnicę dostarczania ogromnych ilości zboża, po czym wojska niemieckie i austriackie zerwały zawieszenie broni ze stroną radziecką i posunęły się w głąb Rosji, m. in. zajęły one kraje bałtyckie i całą Ukrainę. W tej nowej, niezwykle trudnej sytuacji rząd radziecki musiał przyjąć narzucone mu warunki traktatu (3 marca 1918 r.), uznające odrębność Ukrainy i umożliwiające Niemcom ingerencję w przyszłe losy Polski, Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii.
Był to jednak w istocie rzeczy dla imperialistów niemieckich — oni to bowiem decydowali, a nie przedstawiciele Austro-Węgier — sukces przejściowy, gdy zważymy, że mimo wyeliminowania Rosji z wojny, siły państw centralnych w walce z państwami zachodnimi były na wyczerpaniu. Na zachodzie siły alianckie rosły z każdym dniem wskutek przerzucania na kontynent europejski coraz to nowych oddziałów wojsk angielskich i amerykańskich, gdy natomiast sytuacja wewnętrzna w państwach centralnych ulegała gwałtownemu pogorszeniu. Na terenie tych państw ujawnił się dalekosiężny wpływ Rewolucji Październikowej, któ-
203
rej hasła padały tam na szczególnie podatny grunt wśród głodującej ludności i zmęczonych wojną żołnierzy. Z początkiem 1918 r. cala monarchię habsburską i szereg prowincji niemieckich ogarnęły strajki i demonstracje na rzecz pokoju, natomiast na froncie wschodnim dochodziło do bratania się żołnierzy państw centralnych i Armii Czerwonej. Rozpoczęły się bunty w armii austro-węgierskiej i narastała fala masowych dezercji. W lipcu rozpoczęła się na zachodzie wielka ofensywa koalicji, która zmusiła wojska niemieckie do odwrotu. W miesiąc później koła rządzące w Niemczech i w Austrii zrozumiały, że wojna została przegrana. Z początkiem października nowy rząd niemiecki wystąpił z propozycjami pokojowymi, zanim jednak rozpoczęły się rozmowy w tym
kierunku, w Niemczech i w krajach Monarchii Austro-Węgierskiej wybuchła rewolucja.
h. Kwestia polska w końcowej fazie wojny
W ostatnim roku wojny, pod wpływem wydarzeń rewolucyjnych w Rosji i pogarszającej się sytuacji aprowizacyjnej, także na ziemiach polskich narastała fala strajkowa. Partie kierujące strajkami — SDKPiL, PPS-Lewica, PPS i PPSD — wysuwały w toku walk strajkowych, obok haseł ekonomicznych; także hasła pokojowe i antyokupacyjne. Demonstranci żądali chleba i pokoju, domagali się przyznania Polsce niepodległości i wyrażali swą solidarność z rewolucją rosyjską.
Z polskich stronnictw politycznych powitały z radością Rewolucję Październikową wszystkie wymienione wyżej partie socjalistyczne, co świadczyło o powszechności poparcia przez polskie masy pracujące rewolucji socjalistycznej. To poparcie dla rewolucyjnej Rosji ze strony poszczególnych partii robotniczych wypływało jednak z różnych przesłanek. SDKPiL i PPS-Lewica traktowały rewolucję rosyjską jako początek ogólnoświatowej rewolucji socjalistycznej, która doprowadzi do całkowitej likwidacji kapitalizmu. Ta druga partia mocniej jednak akcentowała w swych odezwach kwestię narodową. Przeciwstawiając się budowaniu polskiego aparatu państwowego w oparciu o zaborców, postulowała konieczność walki o prawdziwą wolność narodową mas pracujących. Natomiast PPS i PPSD, choć z radością powitały Rewolucję Październikową, choć uważały ją za wielki krok naprzód w walce o sprawiedliwy pokój, o demokratyzację stosunków europejskich a także o Polskę niepodległą, nie wiązały tych spraw z możliwością budowy socjalizmu, który był dla nich obu odległym celem, do osiągnięcia przez cząstkowe, stopniowe reformy. Na tym tle zaczynała z biegiem czasu narastać niechęć polskiej prawicy socjalistycznej do nowej Rosji, mająca również swe źródło w dążeniach prawicowych przywódców socjalistycznych do połączenia części ziem ukraińsko-białorusko-litewskich z mającym powstać państwem polskim. Należy przy tym zaznaczyć, że ludzie bliscy Piłsudskiemu, z którymi przywódcy PPS mieli silne powiązania, mimo jego wystąpienia
2. Ziemie polskie w czasie pierwszej wojny światowej
z partii, z zadowoleniem witali rozwój rewolucji jako przejaw wewnętrznego rozbicia Rosji, mającego ułatwić ekspansję Polski na wschód.
W obliczu narastających w kraju nastrojów rewolucyjnych, sprzeczności między zwolennikami koalicji i państw centralnych uległy złagodzeniu. Tak jedni, jak i drudzy uznawali teraz za konieczne szybkie budowanie elementów polskiego aparatu państwowego. Na przełomie listopada i grudnia powołany został pierwszy rząd Rady Regencyjnej, na którego czele stanął Jan Kucharzewski. W tym samym mniej więcej czasie Rada Regencyjna próbowała nawiązać współpracę z Komitetem Narodowym Polskim.
Traktat brzeski zadawał jednak zdecydowany cios orientacji na państwa centralne. Żadna polska partia polityczna nie mogła przyjąć tego
205
traktatu bez protestu, jeśli nie chciała się narazić na zarzut zdrady narodowej. Nawet najbardziej zaangażowani politycy aktywistyczni musieli wystąpić przeciw układowi Niemiec i Austro-Węgier z rządem nacjonalistycznej Ukrainy. Rząd Kucharzewskiego podał się do dymisji, austro-filscy politycy konserwatywni w Galicji odesłali cesarzowi swoje odznaczenia, ogłosiły swoje protesty parlamentarne Koła Polskie w Wiedniu i Berlinie. Jednocześnie całe Królestwo i Galicję objęła fala strajków i demonstracji. Partie socjalistyczne proklamowały w Królestwie strajk powszechny, który PPS prowadziła pod hasłem niepodległości Polski, SDKPiL i PPS-Lewica natomiast pod hasłami sojuszu z międzynarodowym ruchem rewolucyjnym, szczególnie rosyjskim. Ostatnia formacja legionowa — II Brygada zerwała z państwami centralnymi, przedzierając się w nocy z 15 na 16 lutego pod dowództwem Hallera przez front w okolicach Rarańczy na Bukowinie.
Gdy tylko jednak fala masowych strajków i manifestacji opadła, zaprzysięgli aktywiści próbowali kontynuować swój poprzedni kierunek polityczny. W kwietniu 1918 r. Rada Regencyjna powołała nowy rząd pod kierownictwem Jana Kantego Steczkowskiego, który w zamian za aprobatę zmian granicznych na rzecz Niemiec w zachodniej części Królestwa, pragnął uzyskać unieważnienie decyzji brzeskich dotyczących Chełmszczyzny i zgodę na przyłączenie Wileńszczyzny do państewka polskiego. Także w Galicji konserwatywni i liberalno-demokra'tyczni politycy proaustriaccy próbowali powrócić do dawnego kursu politycznego. Dla socjalistów i narodowych demokratów nie było to już jednak możliwe, w związku z czym w Kole Polskim w Wiedniu nastąpił rozłam; na początku marca wystąpili z niego posłowie reprezentujący PPSD i endecję. Ta ostatnia również w zaborze pruskim uważała za wskazane przyjęcie silniejszego kursu opozycyjnego wobec rządu niemieckiego.
Główny ośrodek działania polskich kół prokoalicyjnych, związanych z endecją znajdował się jednak nie w kraju, lecz na emigracji, gdzie Komitet Narodowy Polski prowadził swą akcję dyplomatyczną. Dotąd, dopóki mocarstwa zachodnie liczyły się z możliwością zawarcia z Austro--Węgrami odrębnego pokoju, akcja ta nie mogła liczyć na sukcesy. Stąd więc dopiero w czerwcu wypowiedziały się wiążąco w sprawie niepodległości Polski, określając jako jeden z celów wojennych utworzenie “zjednoczonego i niepodległego państwa polskiego z wolnym dostępem do morza". W najbliższych tygodniach wypowiedziała się również koalicja za utworzeniem niepodległej Czechosłowacji i Jugosławii, co było równoznaczne z rozbiciem Monarchii Austro-Węgierskiej.
Z początkiem października również Rada Regencyjna zdawała już sobie w pełni sprawę z nieuchronnej klęski Niemiec. Wystąpiła ona z orędziem do narodu polskiego na rzecz niepodległego państwa obejmującego wszystkie ziemie polskie, z dostępem do morza. W tym samym duchu ogłosiły swe deklaracje Koła Polskie w parlamentach — niemieckim (5 X) i austriackim (15 X). Zaraz potem (16 X) KNP w Paryżu zwrócił się do organizacji politycznych w kraju z propozycją utworzenia
206
tymczasowego trójzaborowego rządu narodowego, mającego sprawować władzę w Polsce do czasu zwołania konstytuanty.
i. Przestanki odzyskania niepodległości
Druga połowa października i pierwsze dni listopada należą już w istocie rzeczy do nov»-ej epoki w dziejach narodu polskiego, związanej z odradzaniem się państwa polskiego, które stawało się wówczas faktem dokonanym a daremnie oczekiwanym przez cztery pokolenia w ciągu długich lat niewoli narodowej. Dopiero piąte pokolenie Polaków miało się doczekać odzyskania własnej państwowości. Mówiąc o tym, niezmiernie doniosłym fakcie w dziejach narodu, wypada rozważyć przyczyny, które doń doprowadziły, które stały u jego podstaw. Genetycznie biorąc, drogę narodu polskiego do niepodległości torował szereg czynników, a raczej korzystny dla sprawy polskiej ich splot w ciągu lat 1914-1918, z których na plan pierwszy wysuwają się w kolejności chronologicznej klęski militarne wszystkich trzech zaborców — Rosji, Niemiec i Austro-Węgier i wybuch rewolucji na terenie tychże państw. Klęska wszystkich trzech wymienionych państw wydawała się początkowo zjawiskiem paradoksalnym przy założeniu, że albo jedna, albo druga walcząca strona powinna wszakże wojnę wygrać. Takiej ewentualności, że w pierwszej fazie wojny Rosja będzie pobita przez państwa centralne, po czym — w następnej jej fazie także te państwa zostaną z kolei pokonane przez koalicję zachodnią, początkowo właściwie nikt z polityków polskich nie brał poważnie w rachubę. Dopiero w końcowej fazie wojny w ewentualność taką uwierzyli przywódcy dwu politycznych obozów — Piłsudski i Dmowski, co spowodowało, że pierwszy zerwał ostatecznie z orientacją proniemiecką, drugi z prorosyjską i że ostatecznie obaj przestawili się z rozwiązań częściowych, połowicznych na rozwiązania w pełni niepodległościowe.
Przegrana dla państw zaborczych wojna nie była jednak czynnikiem całkowicie rozstrzygającym w procesie odbudowy państwowości polskiej. Państwa zaborcze, choć militarnie pobite i wydatnie osłabione, były jednak jeszcze na tyle silne, że mogły z łatwością utrzymać ziemie polskie w politycznej zależności. Dopiero nowy czynnik — wybuch rewolucji i jako jej rezultat — rozbicie od wewnątrz aparatu państwowego, w szczególności administracyjnego i policyjno-wojskowego, utorował drogę do oswobodzenia ziem polskich, połączenia ich w jednolitą całość i utworzenia nowej jednostki polityczno-ustrojowej — państwa polskiego. Należy tu przypomnieć, że w ciągu długich lat niewoli narodowej na przestrzeni XIX w. — zdarzało się niejednokrotnie, że poszczególne państwa zaborcze przegrywały wojny, nigdy jednakowoż sprawy tak się nie ułożyły, ażeby pokonane były wszystkie trzy w tak krótkim czasie, nigdy również do tego nie doszło, aby we wszystkich trzech prawie jednocześnie wybuchła rewolucja. Ów, prawie równoczesny rewolucyjny przewrót wynikał w ostatecznej konsekwencji z tych wszystkich społeczno-
207
-politycznych przeobrażeń dokonujących się w drugiej połowie XIX, a zwłaszcza na początku XX wieku, które wyłoniły najbardziej dynamiczną klasę społeczną — proletariat.
Zjawisko, o którym wyżej mowa, w szczególnej mierze odnieść należy do stosunków rosyjskich, gdzie proces rewolucjonizowania się mas przebiegał najszybciej i przybrał kształty najbardziej dojrzałe i społecznie radykalne, doprowadzając do obalenia ustroju kapitalistycznego. Rosyjska rewolucja nie tylko obaliła wielkiego wroga narodu rosyjskiego i polskiego — carat, nie tylko zapoczątkowała szereg dalszych rewolucyjnych przewrotów i przyśpieszyła ich wybuch w krajach środkowoeuropejskich — w Austrii i w Niemczech, ale — już jako rewolucja socjalistyczna na jesieni 1917 r. — najkonsekwentniej podjęła rozwiązywanie kwestii narodowej, w tym także kwestii polskiej. Niezależnie od subiektywnie przychylnego stanowiska w sprawie niepodległości Polski trzecia rosyjska rewolucja — Rewolucja Październikowa — w wysokim stopniu oddziałując na rewolucjonizowanie się zarówno ludności cywilnej, jak i masy żołnierskiej w wojskach państw centralnych i doprowadzając ostatecznie do wybuchu rewolucji w tychże państwach, miała także — obiektywnie biorąc — rozstrzygający, pozytywny wpływ na ostateczne wyzwolenie Polski. Po wybuchu rewolucji w Wiedniu i Berlinie wypędzenie okupantów przynajmniej z południowych i centralnych ziem polskich nie nastręczało już poważniejszych trudności, a polski ruch narodowowyzwoleńczy, który poprzednio w całej serii nieudanych powstań natrafiał na nieprzezwyciężone przeszkody na drodze do niepodległości, mógł teraz się poszczycić bezprecedensowym sukcesem — niemal błyskawicznym wyzwoleniem większości terytorium przyszłego państwa. Był to zryw wyzwoleńczy w pełni udany, nie nazywany wszakże w dziejach Polski powstaniem ze względu na swój zbyt krótkotrwały przebieg i niemal całkowicie bezkrwawy charakter. Był to zarazem rezultat działania tych sił, które obaliły trony Romanowych, Hohenzollernów i Habsburgów, które — przez stworzenie sytuacji rewolucyjnej — umożliwiły regulowanie kwestii narodowej w Europie środkowo-wschodniej w duchu zgodnym z dążeniami narodów ujarzmionych. Tym też siłom społecznym — ich współudziałowi — zawdzięcza państwo polskie swoje odrodzenie. Z końcem października było już rzeczą pewną, że państwo to powstanie, pozostawało natomiast nadal kwestią otwartą jego przyszłe oblicze spo-łeczno-polityczne.
Nie należy jednak przy tym wszystkim zapominać, że — abstrahując od tych wszystkich, niezmiernie dla sprawy polskiej korzystnych, okoliczności — o odzyskaniu niepodległości miały w ostatecznej konsekwencji zadecydować niezwykła prężność i dynamizm polskiego ruchu narodowowyzwoleńczego. Czerpały one swoją wyjątkową siłę zarówno z powstań narodowych oraz walk rewolucyjnych lat 1905 - 1907, jak i z aktywizacji politycznej mas pod koniec wojny lat 1914-1918, wyrażającej się w potężnej fali wystąpień — protestów, strajków i demonstracji, skierowanych przeciwko okupantom pod hasłem odzyskania własnego bytu
narodowego. Znajdowały one także swój wyraz w zakładaniu i działalności wielu organizacji paramilitarnych i zbrojnych formacji wojskowych, powstałych zarówno przed, jak i w czasie tej wojny, w licznych skomplikowanych i uporczywych zabiegach polskich przywódców politycznych i wojskowych, podejmowanych na rzecz odbudowy państwowości polskiej na forum międzynarodowym. Wszystkie te czynniki w określonym, mniejszym lub większym, stopniu torowały narodowi polskiemu drogę do zrzucenia obcego jarzma.
208
VIII. KSZTAŁTOWANIE SIĘ USTROJU SPOŁECZNO-POLITYCZNEGO I GRANIC II RZECZYPOSPOLITEJ
a. Wypędzenie okupantów z ziem polskich — Polska Komisja Likwidacyjna i rząd lubelski
W ostatnich dniach października 1918 r. rozpoczęło się postępujące w szybkim tempie wyzwalanie ziem polskich spod obcej przemocy a zarazem proces odbudowy państwa polskiego, które przejść miało do dziejów narodu pod mianem II Rzeczypospolitej. Najszybciej wyzwoliły się ziemie zaboru austriackiego — Galicja i Śląsk Cieszyński. 28 października powstała w Krakowie Polska Komisja Likwidacyjna (PKL), rodzaj koalicyjnego rządu o charakterze lokalnym, obejmująca wszystkie stronnictwa polskie — od PPSD aż do endecji. W zachodniej Galicji wojska austriackie zostały z łatwością rozbrojone, po czym PKL przejęła administrację całego tego regionu. W akcji rozbrajania austriackich garnizonów brały udział z wielkim entuzjazmem szerokie masy ludności, zwłaszcza młodzieży, kierowane zazwyczaj przez komitety złożone z oficerów — Polaków z armii austriackiej oraz byłych legionistów i peowia-ków. Wszędzie demonstracyjnie zrzucano symbole obcego panowania, wieszając równocześnie polskie emblematy narodowe. Jednocześnie we wschodniej części kraju po rozbrojeniu Austriaków wybuchły, głównie we Lwowie, walki polsko-ukraińskie, pomiędzy oddziałami powstałej na tym terenie nacjonalistycznej Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej (ZURL) a polską mniejszością narodową.
Także na Śląsku Cieszyńskim powstał rodzaj lokalnego rządu — Rada Narodowa z siedzibą w Cieszynie, która — na podstawie porozumienia ze swym czeskim odpowiednikiem — Narodnim Yiborem pro Slezsko — objęła władzę w etnicznie polskiej części tej ziemi.
Również i Królestwo zaczęło czynić przygotowania do przejęcia władzy w ręce polskie. Działała także w tym kierunku Rada Regencyjna, jednakże nie miała ona większych szans na utworzenie rządu cieszącego się większym autorytetem, jako instytucja politycznie skompromitowana kolaboracją z okupantem, społecznie natomiast reakcyjna, wysoce niepopularna w oczach mas, zradykalizowanych wydarzeniami rewolucyjnymi w Rosji i Niemczech. W tej sytuacji inicjatywa znalazła się w kręgu partii reprezentujących tzw. lewicę niepodległościową, które postano-
210
wiły powołać w Lublinie Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej. Na wybór tego miasta wpłynął fakt, że od kilku dni w austriackiej strefie okupacyjnej Królestwa już z powodzeniem prowadzono akcję usuwania okupantów, było zaś pożądane rozpocząć działalność rządu od regionu już wyzwolonego. Rząd ów powstał ostatecznie 7 listopada pod przewodnictwem I. Daszyńskiego z udziałem przedstawicieli PPS, PPSD, PSL z Królestwa (“Wyzwolenia") i galicyjskiego PSL-Piasta, a także piłsudczykowskich ugrupowań inteligenckich.
Oblicze polityczne tego rządu charakteryzował jego skład. Manifest rządu proklamował powstanie państwa polskiego jako demokratycznej republiki, w granicach złożonych z wszystkich ziem ,,zamieszkałych przez lud polski", z własnym wybrzeżem morskim. Zapowiadał zwołanie sejmu ustawodawczego, opartego na pięcioprzymiotnikowej ordynacji wyborczej, ogłaszał przeprowadzenie szeregu radykalno-demokratycznych reform, takich jak polityczne równouprawnienie, wolności obywatelskie, upaństwowienie donacji i majoratów, upaństwowienie lasów i 8-godzinny dzień pracy. Postulował przedstawienie wniosków ustawodawczych przyszłemu Sejmowi, przewidujących wywłaszczenie wielkiej ziemskiej własności, upaństwowienie kopalń, przemysłu ciężkiego i środków komunikacji, dopuszczenie robotników do udziału w administracji przedsiębiorstw, rozbudowę ustawodawstwa socjalnego, konfiskatę kapitałów spekulacyjnych i wreszcie — powszechne, obowiązkowe, bezpłatne i świeckie nauczanie.
Rząd lubelski występował więc z programem daleko idących reform społecznych, co było następstwem rewolucyjnej sytuacji w kraju, ale równocześnie odżegnywał się od rewolucyjnej drogi ich realizacji, wysuwając na plan pierwszy zadanie powołania sejmu jako przedstawicielstwa narodu. Rząd ten istniał zaledwie kilka dni. 10 listopada wrócił z Magdeburga do Warszawy Piłsudski. Nazajutrz oddziały niemieckie skapitulowały. W rękach Piłsudskiego znalazła się władza, formalnie przejęta od Rady Regencyjnej, która najpierw przekazała mu zwierzchnictwo nad wojskiem, następnie zaś zrezygnowała ze swych — kwestionowanych mocno przez społeczeństwo — prerogatyw na jego rzecz i rozwiązała się. Również rząd lubelski oddał się do dyspozycji Piłsudskiego i ustąpił na jego żądanie, widząc w nim człowieka bliskiego sobie ideologicznie i w dodatku otoczonego zręcznie lansowaną legendą wodza.
b. Prądy rewolucyjne — Rady Delegatów Robotniczych i Republika Tarnobrzeska
Zerwanie kajdan niewoli narodowej przez naród polski, stanowiące uwieńczenie jego półtorawiekowej walki wyzwoleńczej, przypadało zarazem na okres narastania prądów rewolucyjnych, zapoczątkowanych przez rewolucje rosyjskie, a znajdujących na jesieni 1918 r. swoje odbicie w takich państwach, jak Austro-Węgry i Niemcy, gdzie w wyniku rewo-
211
łucji burżuazyjno-demokratycznych obalone zostały monarchie. Anty-imperialistyczny i narodowowyzwoleńczy charakter miały także ruchy, dzięki którym powstały nowe państwa burżuazyjne, jak Polska, Czechosłowacja i Jugosławia.
Owe ruchy rewolucyjne miały tendencje do przerastania w niektórych krajach w rewolucje socjalistyczne; stał& się tak np. w Bawarii, gdzie robotnicy zdobyli władzę w kwietniu 1919 r., i proklamowali Bawarską Republikę Rad, oraz na Węgrzech, gdzie w marcu tegoż roku tamtejszy proletariat stworzył pod wodzą komunistów Węgierską Republikę Radziecką, która zdołała przetrwać ponad cztery miesiące. Idea rad robotniczych stawała się popularna także w innych krajach.
Również w Polsce wrzenie rewolucyjne objęło masy pracujące — klasę robotniczą i chłopstwo. Robotnicy samorzutnie wprowadzili 8-go-dzinny dzień pracy, niejednokrotnie zajmowali fabryki, których właściciele zalegali z wypłatą robocizny, próbowali również wprowadzać kontrolę robotniczą nad produkcją. W Warszawie, Łodzi i innych miastach odbywały się masowe demonstracje bezrobotnych, domagających się pracy i chleba, uruchomienia fabryk i zorganizowania robót publicznych. Wrzenie ogarnęło również wieś, robotników rolnych, wśród których wybuchły masowe strajki — a także w innych warstwach ludności wiejskiej, domagających się ziemi, pełni praw demokratycznych i rządów ludu.
Głównie z inicjatywy partii rewolucyjnych — SDKPiL i PPS-Lewi-cy — w wielu miastach byłego Królestwa powstały Rady Delegatów Robotniczych (RDR). Ich liczba wynosiła ok. 100. W Zagłębiu, a częściowo także w Warszawie, Zamościu, Kraśniku i Płocku oraz w niektórych innych miejscowościach powstały również, zorganizowane przez RDR oddziały Czerwonej Gwardii. Kierownictwo PPS odnosiło się początkowo niechętnie do koncepcji tworzenia Rad, jednakże wobec popularności tej idei wśród szerokich mas robotniczych włączyło się do prac RDR zmierzając do stępienia ich rewolucyjnego ostrza. SDKPiL i PPS-Lewica, a następnie Komunistyczna Partia Robotnicza Polski (KPRP) reprezentowały w RDR — z wyjątkiem Zagłębia Dąbrowskiego — rewolucyjną mniejszość klasy robotniczej i musiały od pierwszej chwili toczyć walkę o wspólny front, o pozyskanie robotników innych przekonań, o wyrwanie ich spod wpływów tendencji reformistycznych.
Radykalne nastroje panowały również wśród robotników zaboru austriackiego i pruskiego. Jednakże w Galicji — wobec braku partii rewolucyjnej — RDR znalazły się pod wyłączną kontrolą PPSD. W Wielkopolsce tamtejsze Rady nie miały klasowo-robotniczego charakteru, skoro wchodzili do nich również — obok żołnierzy polskich i niemieckich — przedstawiciele dowództwa niemieckiego i polskiej narodowej burżuazji. W dodatku prawica społeczna — głównie endecja — zdołała im przeciwstawić tzw. Polskie Rady Ludowe, które powstawały od lata 1918 r., bądź opierając się na tajnych komitetach obywatelskich, bądź jako twory zupełnie nowe.
Ruch masowy na wsi — przy współudziale SDKPiL i PPS-Lewicy —
212
doprowadził w szeregu powiatów byłego zaboru rosyjskiego do utworzenia Rad Robotników Folwarcznych i Rad Delegatów Robotniczych i Chłopskich. Szczególnego rozmachu nabrał rewolucyjny ruch chłopski w Galicji środkowej, w powiecie tarnobrzeskim, w którym przytłaczającą większość ludności wiejskiej stanowili małorolni i bezrolni. Powstała tam tzw. republika tarnobrzeska. Z inicjatywy radykalnych ludowców, Tomasza Dąbala (późniejszego komunisty) i ks. Eugeniusza Okonia, postanowiono na wiecu w Tarnobrzegu (6 XI) położyć kres rządom obszar -niczym i usunąć wszystkie pozostające pod ich wpływami władze miejscowe, na miejsce których powoływano wybrane przez chłopów komitety gminne i milicję chłopską. Kres istnieniu “republiki tarnobrzeskiej" położyła działalność pacyfikacyjna oddziałów wojskowych PKL.
c. Rząd Moraczewskiego — podstawy ustroju
Piłsudski miał być w tej sytuacji “mężem opatrznościowym", jak nazwał go regent kardynał Aleksander Kakowski, ratującym kraj przed ewentualnością wybuchu rewolucji. Zmierzając do utworzenia rządu o szerokiej podstawie politycznej, wyraził on swe niezadowolenie z powstania rządu lubelskiego i polecił I. Daszyńskiemu powołać inny rząd, koalicyjny. Obok zasady koalicyjności dał również Piłsudski dyrektywę zaniechania przez przyszły rząd “głębokich zmian społecznych". Skoro misja utworzenia rządu Daszyńskiemu się nie powiodła, powierzono ją innemu przywódcy PPSD — Jędrzejowi Moraczewskiemu, politykowi lepiej widzianemu przez endecję, a pod względem personalnym znacznie bliższemu Piłsudskiemu, jako byłemu oficerowi legionowemu.
Rząd Moraczewskiego — wskutek absencji endecji — pod względem politycznym był do pewnego stopnia przedłużeniem rządu lubelskiego, choć już mniej radykalnym w tonie i treści wydawanych przez siebie manifestów. Program swój wyraził on w deklaracji do narodu z dnia 21 listopada. Podczas gdy manifest lubelski głosił natychmiastowe przeprowadzenie upaństwowienia donacji, majoratów i lasów, to wspomniana deklaracja o upaństwowieniu majoratów i donacji nie mówiła już wiele, upaństwowienie zaś lasów przekazywała przyszłemu Sejmowi. Poza tym program społeczny rządu warszawskiego był w zasadzie powtórzeniem programu lubelskiego, na co wpływały w dużej mierze rewolucyjne nastroje wśród mas ludowych.
Dnia 22 listopada 1918 r. rząd wydał dekret, zatwierdzony, przez Pił-sudskiego, normujący tymczasowe podstawy ustrojowo-polityczne państwa polskiego do czasu zwołania Sejmu. Dekret ten stwierdzał, że Polska jest republiką, w której najwyższą władzę sprawuje Piłsudski jako tymczasowy naczelnik państwa, mianujący rząd przed nim odpowiedzialny. Zaznaczał następnie, że władza ustawodawcza należy do rządu, który wydaje dekrety zatwierdzone przez naczelnika państwa. Wszystkie elementy tego ustroju były tymczasowe z jednym tylko postanowieniem,
213
którego nie można już było potem usunąć — Polska powstawała jako republika.
Rząd Moraczewskiego w ciągu swego dwumiesięcznego istnienia nadal formę prawną szeregu zdobyczom świata pracy, ogłaszając m. in. 23 listopada 1918 r. dekret o 8-godzinnym dniu pracy i minimum płacy oraz dekret z 11 stycznia 1919 r. o obowiązkowym ubezpieczeniu na wypadek choroby. Ustawy te, zwłaszcza prawodawstwo socjalne, miały charakter postępowy, ale jednocześnie Moraczewski przeciwstawiał się rewolucyjnym dążeniom robotników i chłopów, • uzależniając wszelkie dalej idące reformy od przyszłego Sejmu. Nawet jednak i taka, umiarkowana działalność reformatorska, wymuszona w zasadzie przez rewolucyjne masy ludowe, wywoływała zdecydowaną wrogość do rządu ze strony skrajnej prawicy, która w nocy z 4 na 5 stycznia próbowała dokonać zamachu stanu. Kierowali puczem m. in. gen. Marian Januszajtis, Tadeusz Dy-mowski, Eustachy Sapieha i Jerzy Zdziechowski. Zamach nie udał się, ale Piłsudski wyciągnął zeń takie konsekwencje, że udzielił dymisji rządowi Moraczewskiego i zlecił misję utworzenia nowego rządu I. Pade-rewskiemu, wybitnemu pianiście i gorącemu patriocie, ale pod względem politycznym znacznie lepiej widzianemu przez endecję. Piłsudski chciał tą drogą doprowadzić do porozumienia między rządem a Komitetem Narodowym Polskim w Paryżu, ciągle jeszcze uważanym przez mocarstwa zachodnie za oficjalną reprezentację narodu polskiego. Ustąpienie Moraczewskiego w przededniu wyborów musiało jednak wywrzeć bardzo niekorzystny wpływ na szansę wyborcze tzw. lewicy, robiło bowiem wrażenie kapitulacji sił lewicowych przed obozem zachowawczym.
d. Rząd Paderewskiego i pierwsze wybory
Nowy rząd przeprowadził 26 stycznia 1919 r. wybory do Sejmu, które poważny sukces przyniosły ugrupowaniom prawicowym, na czele z endecją i bliskim jej stronnictwem prawego centrum — chrześcijańską demokracją. Podczas gdy w b. Królestwie prawica osiągnęła blisko połowę (45°/o) głosów (stronnictwa centrowe — 8°/o, lewicowe 31°/o, mniejszości narodowe IS^o), to na obszarze b. Galicji wybory dały rezultaty znacznie korzystniejsze dla lewicy (37°/o) i centrum (43°/i)). Prawica osiągnęła tam zalewie 10,5°/o, mniejszości narodowe — 5%. W późniejszych wyborach przeprowadzonych w Poznańskiem i na Pomorzu przytłaczającą większość głosów zdobyła prawica. Marszałkiem Sejmu Ustawodawczego nikłą większością głosów wybrano kandydata endecji Wojciecha Trąmpczyńskiego, upadła natomiast kandydatura przywódcy “Piasta" Wincentego Witosa. Wkrótce potem Sejm uchwalił tzw. Małą Konstytucję, mającą obowiązywać w okresie przejściowym, do czasu uchwalenia właściwej ustawy konstytucyjnej, normującej całokształt ustroju politycznego państwa. Mała Konstytucja wprowadzała w życie następujące zasady: l) władzą najwyższą, suwerenną jest Sejm Ustawodawczy,
214
do którego należy całe ustawodawstwo, emisja biletów bankowych i zaciąganie pożyczek państwowych, 2) naczelnik państwa jest jego przedstawicielem i najwyższym wykonawcą uchwał Sejmu w sprawach cywilnych i wojskowych, jednakże każdy jego akt państwowy wymaga kontrasygnaty ministra, 3) naczelnik państwa powołuje rząd w pełnym składzie na podstawie porozumienia z Sejmem, 4) naczelnik państwa i rząd są odpowiedzialni przed Sejmem za sprawowanie swego urzędu. Zarówno oddanie władzy Piłsudskiemu, jak i powyższa ustawa konstytucyjna doszły do skutku jednomyślną uchwałą Sejmu (20 II).
Korzystając z poparcia ugrupowań prawicowo-centrowych i działając w porozumieniu z Piłsudskim, jako zatwierdzoną przez Sejm głową państwa, rząd powołany przez Piłsudskiego prowadził politykę wzmożonych represji przeciwko ruchowi rewolucyjnemu. Główne uderzenia skierowano przeciwko Radom Delegatów Robotniczych i wystąpieniom komunistów. Milicja ludowa została rozwiązana, a na jej miejsce utworzono policję, którą rozbudowywano, podobnie jak żandarmerię i wojsko, które po powrocie armii polskiej z Francji pod wodzą Józefa Hallera wzrosło do 170 tyś. żołnierzy.
e. Sytuacja w ruchu robotniczym — założenie Komunistycznej Partii Robotniczej Polski (KPRP) i utworzenie ogólnopolskiej PPS, Związki Zawodowe
Rozwijający się w kraju ruch rewolucyjny a następnie perspektywy historyczne, jakie stwarzało zwycięstwo Rewolucji Październikowej, wreszcie nadzieje na rozwój rewolucji w Niemczech i w innych krajach Europy — wszystkie te czynniki nasuwały naglącą potrzebę zjednoczenia dwu rewolucyjnych partii proletariatu polskiego — SDKPiL z PPS-Le-wicą. 16 grudnia 1918 r. obie te partie, obradujące jeszcze oddzielnie na swych krajowych konferencjach, podjęły decyzję o połączeniu się i utworzeniu partii komunistycznej. Tego samego dnia odbył się ich zjazd zjednoczeniowy, który powołał do życia Komunistyczną Partię Robotniczą Polski (KPRP). Zjazd ten uchwalił program i zatwierdził tymczasowy statut partii. Zjazd stwierdził, że w epoce zapoczątkowanej Rewolucją Październikową, przed klasą robotniczą stoi zadanie obalenia burżuazji, dokonania rewolucji socjalistycznej i stworzenia państwa dyktatury proletariatu, w którym władzę będą sprawować rady delegatów robotniczych i chłopskich. Za jedyną siłę społeczną zainteresowaną w przeprowadzeniu rewolucji uznano proletariat polski, który wystąpi w inter-nacjonalistycznej łączności z robotnikami innych krajów, a zwłaszcza we współdziałaniu z rewolucją rosyjską i niemiecką. Zjazd zapowiadał nacjonalizację wielkiego przemysłu, majątków obszarniczych, walkę z wyzyskiem mas i uciskiem narodów zamieszkujących Polskę, zwalczanie wszelkiego nacjonalizmu.
Na założeniach programowych I Zjazdu zaciążyło przekonanie o bli-
skości rewolucji w Niemczech i całej Europie. Tej nadrzędnej idei podporządkowano inne problemy; w owym czasie partia nie doceniała jeszcze leninowskiej koncepcji samostanowienia i rozwiązywania problemów państwa narodowego oraz w kwestii chłopskiej. KPRP wychodziła z założenia, że rewolucja automatycznie rozwiąże zasadnicze problemy klasy robotniczej i zagadnienia narodowe.
Założyciele KPRP nie wytyczyli — w tej sytuacji — konkretnych dróg, prowadzących do rewolucji socjalistycznej w Polsce. Tak więc nie wysunęli żadnych haseł, które mogłyby pociągnąć do walki rewolucyjnej masy chłopskie, jak przede wszystkim hasła wywłaszczenia własności obszarniczej i przekazania jej chłopom. Nie docenili faktu, że blisko 70% ludności Polski stanowiło chłopstwo, dążące głównie do parcelacji własności folwarcznej. Poważne błędy popełnił I Zjazd również w kwestii narodowej, nie licząc się z dążeniami najszerszych warstw narodu do budowy odrębnej państwowości, odczuwających radość ze zrzucenia obcego jarzma i zainteresowanych w istnieniu oraz rozwoju niepodległego państwa, jednoczącego ziemie polskie.
Podobnie jak w kwestii chłopskiej, tak w kwestii narodowej I Zjazd stał na poprzednich pozycjach SDKPiL, wychodząc z założenia, że bliskie zwycięstwo światowej rewolucji socjalistycznej zniesie granice i uczyni zbędnym i szkodliwym istnienie poszczególnych państw narodowych, że powstanie natomiast socjalistyczna wspólnota państwowa, w której ramach wszystkie narody, a więc także i Polacy uzyskają pełne równouprawnienie kulturalno-językowe. Była to więc wizja na wpółutopijna, negująca możliwość egzystencji odrębnych państw w dobie zwycięstwa systemu socjalistycznego. Partia nie zdawała sobie tym samym jeszcze sprawy, że istnienie państw narodowych — w tym polskiego państwa narodowego — stanowi konieczność historyczną, wynikającą ze współczesnego rozwoju społecznego narodów.
I Zjazd KPRP zapoczątkował tworzenie podstaw programowych rewolucyjnego ruchu robotniczego w nowych warunkach: istnienia niepodległej Polski i pierwszego państwa socjalistycznego.
W Polsce powstała partia komunistyczna jako rewolucyjna awangarda proletariatu polskiego, partia kontynuująca rewolucyjny nurt w polskim ruchu robotniczym. Należy przy tym zaznaczyć, że po rosyjskiej partii komunistycznej była to jedna z najstarszych organizacji komunistycznych w skali ogólnoświatowej.
Na Zjeździe Zjednoczeniowym wybrano Komitet Centralny, do którego weszli m.in. Maria Koszutska-Kostrzewa, Józef Ciszewski, Maksymilian Horwitz-Walecki, Stefan Królikowski, Franciszek Grzelszczak, Franciszek Fiedler i Władysław Kowalski-Grzech.
KPRP walczyła przede wszystkim o rozbudowę, umocnienie i zrewolucjonizowanie Rad, dążąc do ich przetworzenia w organ walki o dyktaturę proletariatu. Partia postanowiła natomiast zbojkotować wybory do Sejmu jako organu burżuazyjnej demokracji. Liczyła ona po prostu na to, że rozwój rewolucji w Niemczech, a następnie także w Polsce do-
216
prowadzi do zwycięstwa Rad i do zlikwidowania Sejmu wraz z rządami burżuazji. Już przedtem ostro krytykowała ona rząd Moraczewskiego za uleganie reakcji i za represje stosowane przez ów rząd wobec ruchu rewolucyjnego, zwłaszcza na terenie Zagłębia Dąbrowskiego i w rejonie Zamościa, gdzie doszło do wystąpień zbrojnych kierowanych przez komunistów. Represje te zmusiły KPRP już od pierwszych tygodni jej istnienia do przejścia na tory działalności konspiracyjnej.
Jeśli chodzi o PPS, to partia ta na swym XV Zjeździe, odbytym w dniach 8-11 grudnia 1918 r. wypowiedziała się nie za walką rewolucyjną, lecz za pokojowymi, parlamentarnymi reformami. PPS sądziła, że państwo polskie jako demokratyczna rzeczpospolita zdolne będzie drogą ewolucyjną, legalistyczną przeprowadzić zmiany pożądane przez tę partię, nie należy więc tego państwa obalać drogą rewolucyjną, lecz trzeba dążyć do utrwalenia jego istnienia jako państwa dającego szansę stopniowego przekształcania się w państwo typu socjalistycznego.
W dniach 23-27 kwietnia 1919 r. odbył się w Krakowie XVI — Zjednoczeniowy Zjazd PPS, PPSD Galicji i PPS-zaboru pruskiego, na którym stronnictwa to połączyły się w ramach ogólnokrajowej PPS. Zaznaczając swe opozycyjne nastawienie w stosunku do rządu Paderew-skiego, większość kierownictwa tej partii opowiedziała się jednak zdecydowanie na rzecz kierunku reformistycznego. Linia taka reprezentowana była przez PPS wobec RDR. Początkowo kierownictwo pepeesow-skie zmierzało do wyraźnego ograniczenia ich zakresu działania do spraw porządkowych i aprowizacyjnych, a następnie — głównie w maju i czerwcu — doprowadziło do rozbicia i do likwidacji Rad. Przeciwko tej polityce kierownictwa PPS wystąpiła grupa działaczy z T. Żarskim na czele, występując z partii i tworząc nową organizację pod nazwą PPS-Opozycja, która weszła następnie w szeregi KPRP.
Ogólnokrajowa, zjednoczona PPS obejmowała swym zasięgiem wszystkie regiony Polski, miała dobrze zorganizowany silny aparat i duże wpływy wśród mas, głównie robotniczych, które umacniała poprzez klasowe związki zawodowe i ruch spółdzielczy. Była najliczniejszą partią działającą w polskim ruchu robotniczym, mającą znanych i doświadczonych przywódców, jak Ignacy Daszyński, Feliks Perl, Zygmunt Marek, Mieczysław Niedziałkowski, Norbert Barlicki, Herman Lieberman.
W toku dalszej swej ewolucji ideologicznej przyjęła PPS (w maju 1920) program bardziej umiarkowany w porównaniu z poprzednim. Na czoło wysuwał on zadanie utrwalenia niepodległości Polski, opowiadał się za Systemem parlamentarno-demokratycznym, jednoizbowym Sejmem, szerokim samorządem i pięcioprzymiotnikowym prawem wyborczym. System parlamentarny miało rozbudowywać tzw. ustawodawstwo ludowe w postaci obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, referendum ogólnokrajowego oraz Izba Pracy jako reprezentacja robotników i pracowników o charakterze opiniodawczym.
W programie PPS przewidywała szerokie swobody obywatelskie, wśród nich także swobody dla mniejszości narodowych z możliwością
217
U2yskania autonomii przez mniejszości zamieszkujące zwarte terytoria (Ukraińcy, Białorusini). Poza uzyskanymi już zdobyczami socjalnymi PPS domagała się uznania komitetów robotniczych za oficjalną reprezentację pracujących w zakładach oraz udziału tych komitetów w zarządzaniu przedsiębiorstw. Zgłaszała także dalej idący postulat — uspołecznienia takich dziedzin gospodarki, jak górnictwo, hutnictwo, komunikacja, banki, przedsiębiorstwa komunalne, lasy i wody, wreszcie handel artykułami pierwszej potrzeby. Postulowała wreszcie wywłaszczenie wielkiej własności ziemskie], która miała być administrowana przez państwo, częściowo zaś oddana w długoterminową dzierżawę chłopom bezrolnym i małorolnym lub spółdzielniom chłopskim i robotniczym. W zakresie postulatów kulturalno-oświatowych, lansowała PPS szkołę bezpłatną i świecką oraz rozdział kościoła od państwa.
Były to więc wszystko żądania o charakterze radykalno-postępowym, ale mieszczące się w ramach istniejącego systemu społeczno-ekonomicz-nego. .W końcowych sformułowaniach programu PPS proklamowała socjalizm jako ostateczny cel działania partii, ale nie nakreślała jasno drogi prowadzącej do tego celu. W interpretacjach programowych wypowiadano się za koncepcją ewolucyjnej przebudowy społecznej na drodze parlamentarnej bez uciekania się do metod rewolucyjnych.
Poza tym głównie PPS podjęła akcję organizowania branżowych związków zawodowych. W lecie 1919 r. powstał Związek Stowarzyszeń Zawodowych, skupiający socjalistyczne związki zawodowe różnych dziedzin produkcji, które liczyły łącznie ok. 250 tyś. członków i były kierowane przez Komisję Centralną Związków Zawodowych (KCZZ). Większą aktywność wykazywały m.in. Związek Zawodowy Kolejarzy (ZZK), Związek Zawodowy Robotników Rolnych RP i Związek Zawodowy Metalowców (ZZM). Klasowe związki zawodowe (gdzie socjaliści rywalizowali z komunistami) zdobyły sobie duże wpływy i oparcie wśród proletariatu byłego Królestwa i Galicji.
Natomiast w Wielkopolsce, na Pomorzu i na Górnym Śląsku decydujące znaczenie miały związki znajdujące się pod wpływami powstałej w 1920 r. (z połączenia NZR i Narodowego Stronnictwa Robotniczego) Narodowej Partii Robotniczej (NPR), działające pod nazwą Zjednoczenia Zawodowego Polskiego oraz — opanowane przez Chrześcijańską Demokrację — Chrześcijańskie Zjednoczenie Zawodowe.
Znaczenie ruchu związkowego wzrosło w związku z wprowadzeniem — na skutek starań PPS — systemu ustawodawstwa arbitrażowego i postępowego ustawodawstwa socjalnego, wysuwającego Polskę pod tym względem na jedno z czołowych miejsc w skali ogólnoświatowej. Było też ono ostro zwalczane przez prawicę społeczną.
f. Sytuacja w ruchu ludowym
Stosunki polityczne w ruchu chłopskim znamionowało znacznie dalej idące rozbicie. Stronnictwa chłopskie były widownią częstych rozłamów
218
i secesji, porozumień i ruzji. Zasadniczą przyczyną podziału tych ugrupowań była sprawa reformy rolnej i stosunek do organizacji politycznych klas posiadających. Separatystyczne tendencje były także przez wiele lat następstwem antagonizmów dzielnicowych, jako spuścizny długoletniego podziału kraju na trzy zabory, a także dysproporcji w stosunkach agrarnych między poszczególnymi dzielnicami Polski. Do głównych stronnictw politycznych, działających w ruchu ludowym w początkach II Rzeczypospolitej, należały PSL “Piast" i PSL “Wyzwolenie", mniejsze znaczenie miały PSL-Lewica i Chłopskie Stronnictwo Radykalne pod wodzą ks. Okonia, nie mówiąc już o innych, stojących bardziej na'prawo efemerycznych ugrupowaniach chłopskich.
PSL “Piast" ze swym sztandarowym przywódcą — Wincentym Witosem na czele, które dominowało na terenie dawnej Galicji, zaliczano w życiu politycznym Polski do stronnictw centrowych. Było ono ugrupowaniem stawiającym na naczelnym miejscu zasadę własności prywatnej i lawirującym ustawicznie'między konserwatywną prawicą a partiami radykalno-postępowymi. Chwiejność “Piasta" wywoływała krytykę ze strony znacznie odeń radykalniejszego PSL “Wyzwolenia". Stało ono na stanowisku upaństwowienia lasów, bogactw naturalnych i środków komunikacji. Było zwolennikiem radykalniejszej, aniżeli pragnął tego “Piast", reformy rolnej. Domagało się mianowicie podziału ziemi obszar-niczej bez wykupu (od 1925), podczas gdy “Piast" chciał reformy rolnej za odszkodowaniem. Jednakże i “Wyzwolenie" nie należało do zwolenników stosowania rewolucyjnych metod w walce o władzę, podzielając pod tym względem poglądy PPS, z którą wchodziło także w częste sojusze taktyczno-polityczne na forum parlamentarnym.
Wspólną cechą wszystkich partii działających w ruchu ludowym było to, że odwoływały się one do ogółu ludności wiejskiej, wyraźnie podkreślając odrębność chłopów od innych grup społeczeństwa. Wszystkie też opowiadały się za zmianą stosunków własnościowych w rolnictwie, tj. za podziałem ziemi folwarcznej na rzecz chłopów. Różniły się jednak między sobą co do sposobu podziału parcelowanej ziemi, a także w kwestii odszkodowań dla obszarników, nie określały natomiast początkowo wielkości gospodarstwa nie podlegającego parcelacji. Wszystkie partie ludowe poświęcały w swych programach także wiele uwagi innym .problemom polityki agrarnej, jak komasacji, regulacji serwitutów, melioracji, sprawom hipotecznym i kredytowym oraz systemowi ubezpieczeń dla rolników. Poza sprawami agrarnymi nie rozwijały one natomiast szerzej zasad polityki gospodarczej i społecznej.
Niemal wszystkie partie działające w ruchu ludowym opowiadały się za rozwiniętym systemem demokratycznego parlamentaryzmu, z jednoizbowym Sejmem, jako władzą suwerenną, wybieraną wg pięcio-przymiotnikowego prawa wyborczego. Domagały się też uwzględnienia w konstytucji pełnych swobód obywatelskich, postulowały rozbudowę samorządu, a niektóre z nich także obieralności urzędników. Wszystkie żądały mniej lub bardziej szerokiego upaństwowienia lub uspołecznie-
219
nią niektórych dziedzin życia gospodarczego. W zakresie polityki naro dowościowej natomiast wszystkie te partie propagowały samorząd lub^j autonomię terytorialną dla słowiańskich mniejszości narodowych, jedynie^. tylko “Piast" zminimalizował swój program narodowościowy do zasady ;;
“równouprawnienia mniejszości" o charakterze kulturalno-językowym. ?
Jeśli idzie o problematykę kulturalno-oświatową, to stronnictwa ludowe wysuwały w swych programach postulaty obowiązkowej i bezpłatnej szkoły powszechnej z jednolitym programem dla miasta i wsi oraz szeroko rozbudowanym systemem stypendialnym w szkolnictwie średnim i wyższym, umożliwiającym lepszy start życiowy i drogę awansu społecznego młodzieży chłopskiej. Na ogół nie deklarowały one jasno swego stosunku do religii i Kościoła, wypowiadały się jednak w zasadzie jednoznacznie za oddzieleniem religii od polityki i przeciwko ingerencji kościelnej w sprawy polityczne.
g. Obóz prawicowy i centro-prawicowy — endecja i chadecja
Wzrost radykalizacji społecznej w początkach dwudziestolecia międzywojennego i w ślad za tym zjawiskiem idące poczucie zagrożenia, nurtujące klasy posiadające i w ogóle usposobione konserwatywnie sfery społeczeństwa, skłaniał te sfery do skoncentrowania wszystkich sii poli- ' tycznych w jednej partii. Ośrodkiem takiej koncentracji nie mogły być wpływowe przed pierwszą wojną światową stronnictwa konserwatywne jako politycznie zbyt mocno skompromitowane lojalizmem i ugodowo-ścią wobec rządów zaborczych i jawnie głoszące swój antyegalitaryzm społeczny. W tej sytuacji ich miejsce miała zająć endecja, zdecydowanie przejmując główną rolę polityczną w obozie prawicowym.
Z inicjatywy endeków, przy współudziale innych, mniejszych ugrupowań nacjonalistycznych, konserwatywnych i chrześcijańsko-społecznych powstał w grudniu 1918 r. Narodowy Komitet Wyborczy Stronnictw Demokratycznych, a następnie — w maju 1919 r. — Związek Ludowo--Narudowy (ZLN), stanowiący początkowo dość luźną federację wspomnianych stronnictw. Ostateczne przekształcenie ZLN w jednolitą partię nacjonalistyczną, kontynuującą tradycje polityczne narodowej demokracji, nastąpiło w październiku 1919 r. na jego II Zjeździe.
Zgodnie z tymi tradycjami podstawą ideową ZLN był nacjonalizm i swoiście pojmowany solidaryzm społeczny, zmierzający do podporządkowania interesów klasowych dobru ogólnonarodowemu, jednakże przy zapewnieniu politycznego przewodnictwa zamożniejszym klasom i warstwom ludności i utrzymaniu możliwie stabilnej struktury społecznej. Ideologia ta łączyła się z geopolityczną tezą o szczególnym zagrożeniu Polski ze strony Niemiec, które powinno skłaniać naród polski do ścisłej konsolidacji i budowy silnego państwa oraz do ścisłych powiązań sojusz- ^ niczych z Francją. Pogląd na temat niebezpieczeństwa niemieckiego łączył się u endeków z aprobatą dla umiarkowanej ekspansji na wschód.
Zresztą pragnęli oni nadać państwu wyraźnie polski charakter, co byłoby niemożliwe w razie włączenia w granice Polski zbyt wielkich mas ludności ukraińskiej i białoruskiej.
W dziedzinie polityki gospodarczej i społecznej postulaty programowe ZLN miały wyraźnie zachowawczy charakter. Stały one dość twardo na gruncie własności prywatnej i były w zasadzie przeciwne ingerencji państwa w stosunki własnościowe, zmierzały też do zahamowania, a przynajmniej do jak najdalej idącego ograniczenia, reformy rolnej. Rola państwa w zakresie stosunków między kapitałem a pracą sprowadzać się miała do funkcji rozjemcy społecznego w formie pośrednictwa przy zawieraniu umów zbiorowych, w razie wybuchu konfliktów robotników z przedsiębiorcami itp.
Program ZLN w sprawie polityki narodowościowej wypowiadał się, co prawda, formalnie przeciwko uciskowi narodowemu, w konkretnych swych sformułowaniach dążył jednak do zepchnięcia mniejszości narodowych do roli obywateli drugiej kategorii. Stanowił on w tej mierze podstawę do szerokiego stosowania propagandy nacjonalistycznej, z jednej strony skierowanej przeciwko Niemcom, z -drugiej wszakże o charakterze antyukraińskim i antysemickim.
W dziedzinie szkolnictwa i kultury endecy starali się łączyć idee narodowe z szeroko pojętym kultem dla tradycji. Propagowali wychowywanie w duchu narodowym i religijnym, przy współdziałaniu państwa, Kościoła i rodziny, z zapewnieniem jednak Kościołowi roli kierowniczej. W sprawach szkolnictwa cechował ich program dość minimalistyczny:
poprzestawali na żądaniu obowiązkowego i bezpłatnego nauczania, ale bez sprecyzowania, w jakiej szkole i w jakim okresie nauczania.
ZLN opowiadał się za systemem parlamentarnym i powszechnym prawem wyborczym, aprobował swobody obywatelskie, nie precyzując jednak bliżej ich zakresu. Rzecz ciekawa, że stronnictwo to, chociaż programowo propagowało kult silnej władzy państwowej, domagało się w praktyce politycznej ograniczenia kompetencji prezydenta. Stanowisko to wynikało ze względów taktycznych: endecy sądzili, że największe szansę jako kandydat na prezydenta ma ich czołowy przeciwnik polityczny Piłsudski, pragnęli więc ograniczyć za'kres działania tej, spodziewanej przyszłej jego funkcji. Uważali natomiast, że w propagowanym przez siebie dwuizbowym parlamencie (z elitarnym Senatem jako izbą wyższą) jako silna partia polityczna uzyskają odpowiednią liczbę miejsc, ażeby mieć odpowiedni wpływ na rządy w państwie.
Nie kwestionowanym przywódcą ruchu nacjonalistycznego był Roman Dmowski, choć był on tylko honorowym prezesem stronnictwa i nie brał bezpośredniego udziału w pracach jego instancji kierowniczych, przewodniczył jednak nadal Lidze Narodowej. Do czołowych polityków ZLN należy zaliczyć m.in. Stanisława Grabskiego, Stanisława Głąbińskiego, Zygmunta Berezowskiego, Stanisława Kozickiego, Mariana Seydę i Juliusza Zdanowskiego.
Jeśli chodzi o ruch chrześcijańsko-społeczny, to ten w czasie odzy-
220
221
skania niepodległości był bardzo rozproszony, przy czym znaczna część związanych z nim ugrupowań znalazła się w ZLN. Dopiero w połowie 1919 r. znaczna część posłów sejmowych, reprezentujących ten kierunek, jak np. Wojciech Korfanty, postanowiła zeń wystąpić. Po wielu perturbacjach organizacyjnych powstało wreszcie w maju 1920 r. na I Ogólnopolskim Kongresie — Chrześcijańsko-Narodowe Stronnictwo Pracy (ChNSP), do którego — po przyłączeniu Górnego Śląska do Polski — dołączyło się tamtejsze Chrześcijańskie Zjednoczenie Ludowe, używające też wymiennie nazwy — Polskie Stronnictwo Chrześcijańskiej Demokracji (PSChD). Tak powstałe stronnictwo miało w przyszłości (VI 1925) oficjalnie zmienić nazwę na PSChD, pochodzącą od swego śląskiego poprzednika.
Podstawę ideową stronnictwa stanowiły zasady chrystianizmu, pojmowane jako linia przewodnia w działalności społeczno-politycznej. Z tych pozycji przeprowadzano krytykę zarówno ruchu socjalistycznego i komunistycznego, jak i kapitalistycznego liberalizmu. Kierunkom rewolucyjnym i radykalno-postępowym zarzucano szerzenie nienawiści klasowej, zaś zwolennikom liberalizmu popieranie działalności wypływającej z pobudek egoistycznych.
Zasadnicze postulaty ChNSP-PSChD w zakresie polityki społecznej opierały się na wytycznych, zawartych w encyklice Leona XIII Rerum Novarum, z naczelnym hasłem programowym — harmonii społecznej. Miano tę harmonię osiągnąć poprzez dość wszechstronną kontrolę własności prywatnej, przeprowadzaną ze strony państwa, która zapobiegałaby nadużyciom społecznie szkodliwym. Ostateczne rozwiązanie kwestii społecznych miało się dokonać w wyniku ewolucyjnego przekształcenia ustroju kapitalistycznego w chrześcijańsko-społeczny, realizujący tzw. uwłaszczenie pracowników poprzez dopuszczenie ich do udziału w zyskach zakładów pracy.
W dziedzinie polityki wewnętrznej stronnictwo wypowiadało się przeciwko propagowaniu skrajnego nacjonalizmu, jako ideologii szerzącej sprzeczną z zasadami chrystianizmu nienawiść między narodami. Postulowało ścisły związek państwa z Kościołem, zwłaszcza na polu polityki kulturalno-oświatowej i wyznaniowej. Domagało się szkoły wyznaniowej oraz wyznaniowego ustawodawstwa rodzinnego, zgłaszało też postulat bezpłatnej i obowiązkowej szkoły powszechnej, ale bez sprecyzowania ustroju tej szkoły.
Jako system organizacji państwowej propagowała chadecja (bo taka nazwa utarła się powszechnie dla stronnictwa) ustrój republikańsko-de-mokratyczny, zapewniający jednocześnie silny rząd i polski charakter państwa, z prezydentem narodowości polskiej i katolikiem. W sprawie orientacji międzynarodowej odbiegała chadecja dość znacznie od endecji, nie zaznaczając tak mocno antyniemieckiej postawy, a jednocześnie lansując tezę o misji polskiej na Wschodzie, mającej wynikać z tradycji historycznych i położenia geograficznego.
Szczególniejszą rolę odgrywała chadecja na Śląsku, gdzie uzyskała
bardzo silne wpływy, m.in. dzięki osobistej popularności Korfantego, utrwalone w okresie akcji plebiscytowej i trzeciego powstania śląskiego. Ogólnie jednak biorąc, miała ona niewątpliwie znacznie węższą bazę społeczną od endecji.
h. Stronnictwa polityczne mniejszości narodowych
Partią mającą najstarsze tradycje w społeczeństwie ukraińskim była (por. s. 115) Ukraińska Partia Nacjonalno-Demokratyczna (Ukrajinśka Nacionalno-Demokratyczna Partija), która odgrywała kierowniczą rolę w rządzie Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej w latach 1918 - 1919. Można ją uważać za główną partię ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego aż do 1925 r., kiedy to połączyła się z trzema innymi, mniejszymi ugrupowaniami (m.in. z grupą wołyńską), przybierając teraz nazwę Ukraińskiego Zjednoczenia Nacjonalno-Demokratycznego (Ukraińsko Nacional-no-Demokratyczne Objednannia — UNDO).
Partia ta uważała za swój cel podstawowy utworzenie samodzielnego państwa ukraińskiego, do chwili zaś zjednoczenia całej Ukrainy — państwa zachodnio-ukraińskiego, w związku z czym negowała ona przynależność ziem ukraińskich do Polski i występowała przeciw Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej. W kwestiach socjalnych program UNDO przewidywał m.in. rozbudowę ustawodawstwa pracy, podział ziemi obszarniczej bez wykupu pomiędzy chłopów ukraińskich, rozwój ukraińskiego przemysłu i handlu oraz podźwignięcie ekonomiczne i kulturalne wsi poprzez rozwój spółdzielczości wymiany i zbytu, organizowanie instytucji i stowarzyszeń kulturalnych itp.
Od 1919 r. istniała też terrorystyczna organizacja Wolność (Wolia), przekształcona następnie w Ukraińską Organizację Wojskową (Ukraińska Wijśkowa Orhanizacija — UWO), nie mająca charakteru partii w ściślejszym tego słowa znaczeniu, ale faktycznie działająca samodzielnie.
Drugą partią, mającą dłuższą swoją historię, była Ukraińska Partia Radykalna (Ukraińska Radykalna Partija = URP), która potem przybrać miała nazwę (od II 1926) Ukraińskiej Partii Socjalistyczno-Radykalnej, kontynuując w zasadzie swoje dawne hasła wprowadzenia socjalizmu typu agrarnego w warunkach pełnej niezależności i suwerenności Ukraińców na wszystkich ich ziemiach etnicznych.
Do poważnej ewolucji ideowo-programowej doszło w Ukraińskiej Partii Socjalno-Demokratycznej, w której ujawniły się coraz mocniejsze tendencje rewolucyjne, tak że w 1923 r. uznała się ona za partię komunistyczną. Skoro w 1924 r. została ona przez władze administracyjne zdelegalizowana, przytłaczająca część jej członków przeszła do Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy (KPZU), którą to nazwę przyjęła działająca w latach 1919-1923 Komunistyczna Partia Galicji Wschodniej. Organizacją, która stopniowo zbliżała się do ruchu komunistycznego i znalazła się (na początku 1926 r.) pod silnymi wpływami KPZU, była również
222
223
partia, założona w sierpniu 1924 r. na Wołyniu pod nazwą — Ukraińskie Zjednoczenie Socjalistyczne Związek Włościański (Ukraińskie Sociali- a styczne Ojednannia Selanśkyj Sojuz), tzw. Sel-Sojuz. ;:
Wśród ludności ukraińskiej działał również konserwatywny społecznie i ruch tzw. moskalofilski, przed 1914 r. dość wpływowy, który negował j ukraińską odrębność narodową, zaś język ukraiński uważał za dialekt ro- | syjski. W międzywojennym dwudziestoleciu nie odgrywał on już jednak '•• poważniejszej roli. Nie miały również poważniejszych wpływów politycz- Ufnych niewielkie i na ogół pozbawione społecznego zaplecza partie polityczne, które deklarowały swą współpracę z państwem polskim.
Słabiej rozwinięte było życie polityczne wśród ludności białoruskiej. ;
Dopiero na początku XX w. ukształtowały się na terenie Białorusi dwa kierunki polityczne, które po 1918 r. miały odgrywać poważniejszą rolę, a mianowicie ruch socjalistyczny i chrześcijańsko-społeczny.
Białoruscy chadecy zaczęli szerszą działalność na ziemiach zachodnio-
-białoruskich począwszy od 1919 r. W roku następnym ogłosili oni swój i program, w którym odwoływali się do światopoglądu chrześcijańskiego :' w interpretacji encykliki Rerum Novarum, dopiero jednak w 1924 r. ' powołali do życia partię — Białoruskie Zjednoczenie Chrześcijańsko-De- , mokratyczne (Biełaruskaja Cryscijanskaja-Demakratycznaja Złucznasć). Partia ta akcentowała swoją wierność Kościołowi katolickiemu i postulowała wiele umiarkowanych reform społecznych, dokonywanych drogą ewolucyjną. Wyrażała ona negatywny stosunek do Białorusi Radzieckiej, a zarazem niechęć w stosunku do władz polskich i polskich partii poli- • tycznych, skłonna była natomiast do współpracy z innymi mniejszościami narodowymi w Polsce.
Początki białoruskiego ruchu socjalistycznego wiążą się z powstałą przed 1914 r. Białoruską Socjalistyczną Gromadą (Biełaruskaja Socyjali-sticzeskaja Hramada), a następnie (już w czasie wojny) z partią Białoruskich Socjalistów-Rewolucjonistów (BPSR) i Białoruską Partią Socjal-
-Demokratyczną (BPSD), które działały także na terenie Białorusi Za- • chodniej, przyłączonej potem do państwa polskiego. W 1923 r. część białoruskich eserów przyłączyła się do powstałej w 1923 r. Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi (KPZB), część natomiast eserów i socjaldemokratów założyła (I 1924) odrębną Białoruską Partię Niezależnych Socjalistów.
KPZB, podobnie jak KPZU, stanowiła autonomiczną część składową KPRP (potem KPP), stała więc na tej samej platformie ideowo-politycz-nej, co polscy komuniści, gdy natomiast znaczna część działaczy BPSR i BPSD choć ustosunkowywała się do polityki polskich władz państwowych opozycyjnie, to jednak uważała porozumienie z Polską za możliwe. Utrzymywała też kontakty z takimi partiami, jak PPS i PSL-Wyzwole-nie. Była też w tych partiach stosunkowo silna grupa ewoluująca w kierunku współpracy z ruchem komunistycznym. '
W związku z wyżej zasygnalizowaną ewolucją doszło do generalnych przeobrażeń w białoruskim ruchu socjalistycznym (rok 1925). Część po
słów socjalistycznych na podstawie nowo utworzonego klubu sejmowego powołała do życia nową partię — Białoruską Włościańsko-Robotniczą Gromadę (Biełaruskaja Sialanska-Robotnickaja Hramada), nazywaną w Polsce potocznie Hromadą, która reprezentowała program bliski ruchowi komunistycznemu i nawiązała z KPP bliskie kontakty. Miała też stać się w latach następnych prawdziwą potęgą polityczną. Natomiast druga grupa posłów białoruskich — w odpowiedzi na to — założyła Białoruski Związek Włościański, stanowiący swoisty odpowiednik polskich stronnictw ludowych.
Życie polityczne było w społeczeństwie żydowskim, zamieszkałym na terenie ziem polskich szeroko rozwinięte. Obóz prawicowy w tym społeczeństwie reprezentował przede wszystkim ruch ortodoksyjny o charakterze konserwatywno-klerykalnym, stanowiący polskie odgałęzienie światowej organizacji federacyjnej, która przybrała nazwę Związek Izraela (Agudas Jisroel). Organizacja ta postulowała obronę praw wyznaniowych i ekonomicznych ludności żydowskiej i zamierzała przewodzić akcji utworzenia w Palestynie siedziby żydowskiej, praktycznie jednak — w przeciwieństwie do syjonistów — znacznie więcej uwagi poświęcała w swej działalności problemom Żydów w dotychczasowych miejscach ich zamieszkania. W stosunku do państwa polskiego Aguda deklarowała swój lojalizm, podkreślając jednak zarazem krytyczne nastawienie w stosunku do polityki narodowościowo-wyznaniowej władz polskich. Organizacja ta miała znaczny wpływ na znaczną część prasy żydowskiej, wychodzącej zarówno w języku jidysz, jak i hebrajskim.
Mniejsze znaczenie miało żydowskie ugrupowanie liberalne, czyli tzw. ludowcy (folkiści) występujący z programem szerokiej demokracji parlamentarnej w Polsce i autonomii kulturalno-językowej dla Żydów w formie odrębnych instytucji kulturalnych, szkolnych i samorządowych, na których czele miałaby stać Żydowska Rada Ludowa.
Folkistów zdecydowanie zwalczali syjoniści, przeciwstawiając ich programowi ideę masowej emigracji żywiołu żydowskiego do Palestyny. Syjonizm, ruch o charakterze międzynarodowym, był swoistą odmianą nacjonalizmu, reprezentowanego w Polsce przez kilka partii, z których za najsilniejszą uznać trzeba — Organizację Syjonistyczną w Polsce. Jej naczelnym hasłem programowym było pogłębienie żydowskiej świadomości narodowej, stanowiące punkt wyjściowy do organizowania masowej akcji na rzecz budowy narodowej siedziby i własnego państwa żydowskiego na terenie Palestyny, skolonizowanej przez Żydów, pochodzących ze wszystkich kontynentów. Odrębny kierunek wyrażał tzw. poale-syjonizm, usiłujący łączyć hasła socjalistyczne z syjonistycznymi. Propagował on mianowicie oparcie przyszłego państwa żydowskiego w Palestynie na podstawach socjalistycznych.
W ogóle wśród ludności żydowskiej działało kilka partii socjalistycznych, między którymi występowały znaczne różnice programowe. Tak więc tradycyjna partia proletariatu żydowskiego — Bund — uważała hasła emigracji do Palestyny za utopio i domagała się — jako postulatu
224
Histor.a Polski 1861 - 1P43
225
na najbliższą metę — autonomii kulturalno-narodowej, upatrując cał-, kowite rozwiązanie kwestii żydowskiej w rewolucji ogólnoświatowej.! Inne partie socjalistyczne nie przesądzały tak wyraźnie tej kwestii, lub wręcz były (jak poalesyjoniści) diametralnie odmiennego zdania. Prawie wszystkie żydowskie partie socjalistyczne można zaliczyć do lewicy międzynarodowego ruchu robotniczego. Częste też były w ich szeregach przypadki secesji mniejszych lub większych grup i odłamów i ich akcesu do ruchu komunistycznego.
Wnet po utworzeniu państwa polskiego, bo już w 1919 r., niemiecka mniejszość narodowa, powołała do życia swe pierwsze partie, które miały równocześnie pełnić funkcje reprezentacji gospodarczej i kulturalnej Niemców zamieszkałych w Polsce. Dwie największe takie partie — konserwatywna Partia Niemiecka (Deutsche Partei) i socjalistyczno-liberalna Centralna Wspólnota Pracy (Zentralarbeitsgemeinschaft) połączyły się w 1921 r. w Związek Niemczyzny dla Ochrony Praw Mniejszości w Polsce, zwany powszechnie Deutsćhtumsbundem. Formalnie lub faktycznie były z nim związane inne partie i organizacje niemieckie, które uznawały jego przewodnictwo, także te, które działały na Górnym Śląsku, jak np. Niemiecki Związek Ludowy (Volksbund), nacjonalistyczna Partia
Niemiecka, Katolicka Partia Ludowa i Niemiecka Partia Socjaldemokratyczna.
Deutschtumsbund głosił formalnie program obrony praw obywatelskich, gospodarczych i kulturalnych mniejszości niemieckiej, zastrzegając się przeciw posądzeniom o tendencje antypolskie, faktycznie jednak uprawiał szpiegostwo i dywersję, za co został w sierpniu 1923 r. przez władze administracyjne rozwiązany.
Jako organizacja konsolidująca ludność niemiecką działało teraz Zjednoczenie Niemieckie w Sejmie i Senacie (Deutsche Yereinigung in Sejm und Senat) obejmujące posłów niemieckich z Poznańskiego i Pomorza, a także — obok działającego nadal na Śląsku Volksbundu — powstałe w b. zaborze rosyjskim — Niemieckie Stowarzyszenie Ludowe (Deutecher Volksverband). Organizacje te, podobnie jak śląska Partia Niemiecka, miały charakter nacjonalistyczny. Wszystkie one miały stałe kontakty z Rzeszą, skąd otrzymywały pomoc finansową i dyrektywy polityczne o charakterze wyraźnie antypolskim, z rachubami na powrót ziem b. zaboru pruskiego do Niemiec.
Większą odrębność zachowywały, obejmujące poszczególne dzielnice, niemieckie partie socjalistyczne, choć przeważnie solidaryzowały się z innymi partiami i organizacjami niemieckimi. Najsilniejsze ośrodki miały one w Łodzi i na Śląsku, gdzie w niemieckich środowiskach robotniczych i drobnomieszczańskich rywalizowały z Niemiecką Katolicką Partią Ludową, spadkobierczynią dawnego Katolickiego Centrum. Socjaliści niemieccy w Łodzi mieli jednak również kontakty z PPS, a robotnicy niemieccy na tym terenie należeli przeważnie do polskich klasowych związków zawodowych.
i Sprawa granicy zachodniej
Zasięg terytorialny władzy rządu centralnego w Warszawie obejmował początkowo jedynie Królestwo i zachodnią część Galicji.
Na Śląsku Cieszyńskim linia demarkacyjna polsko-czeska ustalona pomiędzy cieszyńską Radą Narodową a Ceskym Narodnim Viborem została z końcem stycznia 1919 r. przez stronę czeską złamana. Rząd praski stał na stanowisku historycznych granic państwa czeskiego i dążył do przyłączenia całego Śląska Cieszyńskiego do Czechosłowacji. Nie chcąc dopuścić do przeprowadzenia wyborów do Sejmu Ustawodawczego w Warszawie w zajętej przez Polskę części, wydał rozkaz zajęcia siłą całego spornego obszaru. Rozpoczęły się- walki polsko-czeskie, w wyniku których Czesi zajęli m. in. najbogatszą część tej ziemi — zagłębie karwiń-skie. Rozjemstwo mocarstw zachodnich miało ostatecznie doprowadzić do podziału Śląska Cieszyńskiego i jego stolicy — Cieszyna. Podobnego typu konflikt wybuchł również na Spiszu i Orawie. Werdykt mocarstw pozostawił tam poza granicami państwa polskiego znaczne skupiska ludności pochodzenia polskiego.
Niezależnie od wspomnianego konfliktu, mającego w gruncie rzeczy lokalne znaczenie, bez porównania poważniejszym problemem pozostawała sprawa wyzwolenia całego zaboru pruskiego. Decydującym czynnikiem na tym terenie były jednakże wydarzenia rewolucyjne w Niemczech, które doprowadziły do rozprzężenia całego centralnego aparatu państwowego. Ułatwiło to Polakom oswobodzenie Poznania w dniu 27 grudnia 1918 r., a w ciągu najbliższych dni (do 16 stycznia) również większej części Wielkopolski. Powstanie wielkopolskie, zakończone rozejmem z Niemcami 16 lutego, miało udany przebieg i wpłynęło na powrót tych ziem do Polski. Ruch powstańczy stanowił ważki argument w czasie konferencji pokojowej na raecz tezy, mówiącej o polskości tej dzielnicy i konieczności przekazania jej Polsce. Rozbudowywana nadal armia powstańcza osiągnęła 70 tyś. ludzi i była gotowa w każdej chwili do odparcia ewentualnych nowych ataków niemieckich. Tamtejsza, związana z endecją regionalna namiastka rządu — Naczelna Rada Ludowa nie zamierzała jednak podporządkować się rządowi warszawskiemu. W kołach zbliżonych do tej Rady twierdzono, że w wyniku traktatu pokojowego cały zabór pruski ae Śląskiem i Gdańskiem spadnie nam — “jak dojrzały owoc z drzewa".
O tym, jak w znacznej części złudne były tego rodzaju nadzieje, miały pokazać wydarzenia w ciągu najbliższych miesięcy i lat. Zawarty z Niemcami 28 czerwca 1919 r. traktat pokojowy w Wersalu przewidywał, co prawda, oddanie Polsce Poznańskiego, jednakże nie przekazano państwu polskiemu całego Pomorza Gdańskiego, z którego wyłączono jego miasto stołeczne z najbliższą okolicą tworząc zeń tzw. Wolne Miasto Gdańsk.
Na terenach spornych między Polską a Niemcami, według postanowień wersalskiego traktatu, miano przeprowadzić plebiscyty. Objęły one
226
227
historyczne ziemie polskie, podległe w ciągu paru wieków niemieckiej ekspansji i germanizacji — Górny Śląsk, Warmię, Mazury i Powiśle. Plebiscyty przeprowadzono w warunkach przewagi niemieckiej, dopuszczono do głosowania Niemców urodzonych, ale nie zamieszkałych na terenach plebiscytowych, nie przebierała w środkach propaganda niemiecka.
Plebiscyt w okręgach olsztyńskim i kwidzyńskim odbył się 11 lipca 1920 r. Jego wyniki były dla Polski zdecydowanie niekorzystne. Za przynależnością do Niemiec padło w olsztyńskim 363 209 głosów przeciw 7980, a w kwidzyńskim 96 923 głosy przeciw 80! 8. Zaznaczyć nadto trzeba, że plebiscyt ten odbył się w czasie wojny z Rosją Radziecką, w momencie wysoce niekorzystnej dla Polski sytuacji na froncie. Ponieważ wyniki głosowania nie były ustalane globalnie, ale według gmin, przyznano Polsce na obszarze mazurskim 3 gminy, a na warmińskim — 5. Granica między Polską a Niemcami biegła wzdłuż Wisły po jej wschodnim brzegu.
Na Górnym Śląsku, zanim doszło do plebiscytu, ludność polska dwukrotnie zbrojnie manifestowała swą wolę przyłączenia do Polski. Przeciw rozpętanemu przez szowinistów niemieckich terrorowi robotnicy śląscy zaprotestowali potężnym strajkiem, a następnie w kilka dni później, w odpowiedzi na krwawe wypadki z 15 sierpnia 1919 r., w czasie których od salw niemieckich zginęło 7 robotników w kopalni “Mysłowice", wybuchło nazajutrz pierwsze powstanie śląskie. Objęło ono prawie cały okręg przemysłowy i powiaty południowe, ale zakończyło się już 26 sierpnia wycofaniem oddziałów powstańczych na teren Zagłębia Dąbrowskiego i Krakowskiego wobec ogromnej przewagi wojsk niemieckich.
2 lutego 1920 r. władzę nad obszarem plebiscytowym objęła międzynarodowa Komisja Sojusznicza,'dysponująca własnymi siłami zbrojnymi, złożonymi^ kontyngentów wojskowych francuskich, angielskich i włoskich. Nadal jednak na obszarze tym pozostała dawna administracja i policja, pod której ochroną bojówki niemieckie nadal terroryzowały ludność polską, zwłaszcza w okresie niepowodzeń Polski na froncie wschodnim (lipiec i sierpień 1920 r.). Sytuacja ta doprowadziła do wybuchu 19/20 sierpnia 1920 r. drugiego powstania śląskiego na rozkaz Polskiego Komisariatu Plebiscytowego i Polskiej Organizacji Wojskowej. Zakończyło się ono 25 sierpnia z polecenia dowództwa POW Górnego Śląska. W jego wyniku policję niemiecką zastąpiła policja mieszana polsko-nie-miecka.
Mimo to strona niemiecka miała o wiele mocniejszą pozycję, zwłaszcza wskutek przybycia na Śląsk celem wzięcia udziału w plebiscycie (20 marca 1921 r.) ok. 200 tyś. Niemców, urodzonych na obszarze plebiscytowym, choć rozsianych po całej Rzeszy. W sumie niewiele więcej niż 40°/o głosów (479 tyś.) padło za Polską, gdy blisko 60% (707 tyś.) za Niemcami. Gdy angielscy i włoscy członkowie Komisji Międzysojuszniczej (Francja popierała żądania polskie) wysunęli projekt przyznania Niemcom ogromnej części obszaru plebiscytowego, pod naporem rozgoryczonej i prącej
223
do czynu ludności śląskiej przewodniczący Polskiego Komitetu Plebiscytowego Korfanty wezwał robotników do strajku generalnego (który 2 maja objął prawie 100% zakładów pracy) oraz wydał rozkaz rozpoczęcia trzeciego powstania. Miało ono poważne sukcesy militarne, opanowując prawie cały obszar plebiscytowy (główna bitwa rozegrała się 21 -27 maja w rejonie Góry Św. Anny). W rezultacie akcji mediacyjnej ze strony Komisji Międzysojuszniczej doszło w pierwszej połowie czerwca do przerwania walk i do oddzielenia walczących stron kordonem wojsk alianckich, po czym oddziały obu stron opuściły obszar plebiscytowy.
Trzecie powstanie miało wpływ na ostateczną decyzję mocarstw zachodnich w sprawie Śląska; Polsce przyznano znacznie większą część kraju niż poprzednio zamierzano, mimo to jednak pod niemieckim panowaniem pozostało na Opolszczyźnie około 600 tyś. ludności polskiej.
Niekorzystne dla Polski decyzje w sprawie polskiej granicy zachodniej wypływały ze sprzeczności między państwami koalicji antyniemieckiej. Francja zmierzała do możliwie największego osłabienia pokonanych Niemiec, co z kolei niepokoiło Anglię, obawiającą się, że dotychczasowy sojusznik osiągnie hegemonię na kontynencie europejskim. Taka sytuacja mogłaby — w opinii angielskich kół rządzących — przeszkodzić Wielkiej Brytanii w kontynuowaniu tradycyjnej polityki utrzymania równowagi, umożliwiającej wygrywanie przeciwko sobie państw kontynentalnych. Skoro więc Francja poparła w Wersalu polskie postulaty w sprawie granicy 7. Niemcami, Anglia natychmiast się im przeciwstawiła. Gdy przedstawiciel Polski oferował zainteresowanym państwom daleko idące koncesje na Górnym Śląsku, które miały zostać zrealizowane w wypadku przyznania tego terenu państwu polskiemu, propozycje owe zostały przez stronę angielską przyjęte niechętnie, z wyżej wskazanych względów natury politycznej. Niepowodzenia polskie na zachodzie niezależnie od tego miały jednak swe źródło w zaangażowaniu głównego wysiłku państwa polskiego na rzecz zdobyczy terytorialnych na wschodzie.
j. Sprawa granicy wschodniej. Wojna polsko-radziecka
Naczelnik państwa —• Piłsudski uważał za najważniejsze swe zadanie polityczne odbudowę państwowości polskiej w jej granicach historycznych sprzed roku 1772, na zasadach federacji Litwy, Białorusi i Ukrainy z Polską. Sądził on, że wskutek przewrotu rewolucyjnego i wojny domowej Rosja jest na tyle osłabiona; iż realizacja tej koncepcji jest możliwa do urzeczywistnienia. Powyższe plany polityczne pokrywały się z interesami polskich klas posiadających, przede wszystkim ziemiaństwa, posiadającego na terenie ziem litewsko-białorusko-ukraińskich rozległe majątki ziemskie, ale także polskiej burżuazji, inwestującej zwłaszcza w przemyśle rolnym na Ukrainie, która była zainteresowana w dalszej penetracji gospodarczej na wschodzie".
We wschodniej Galicji, począwszy od utworzenia Ukraińskiej Rady
229
Narodowej l listopada 1918 r. i proklamowania Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej (ZURL) toczyły się walki polsko-ukraińskie, które doprowadziły w dniu 22 listopada do opanowania Lwowa przez wojska polskie. W maju 1919 r. oddziały polskie, wzmocnione przybyłą z Francji tzw. armią Hallera przystąpiły do ofensywy, która doprowadziła w połowie lipca do ostatecznego wyparcia wojsk ukraińskich za Zbrucz i do położenia kresu istnienia ZURL. W tej sytuacji Rada Najwyższa mocarstw zachodnich podjęła po dłuższych sporach decyzję (21X1) przekazującą Polsce mandat nad Galicją wschodnią na okres 25 lat z zagwarantowaniem autonomii dla ludności ukraińskiej.
Jednocześnie rozpoczął Piłsudski na terenie ziem litewsko-białoruskich w pierwszej połowie 1919 r. działania ofensywne przeciwko armii radzieckiej. W drugiej połowie lutego armia polska ruszyła na tzw wyprawę wileńską, zajmując Brześć, Kowel, Łuck, Wilno i Mińsk i docierając do rzeki Berezyny i Dźwiny Zachodniej, na południu natomiast do miasta Żytomierza. Na zajmowanych terenach wojsko i żandarmeria odbierały ziemię chłopom i zwracały ją obszarnikom, co wywoływało zrozumiały opór chłopów białoruskich i ukraińskich, przerastający w ruch partyzancki. W grudniu 1919 r. podpisana została polsko-łotewska umowa wojskowa, która doprowadziła do wspólnej akcji obu wojsk przeciwko armii radzieckiej, działającej w zimie 1919/1920 w rejonie Dyneburga Natomiast na Polesiu i Wołyniu, już w październiku 1919 r. Piłsudski wstrzymał działania wojenne, nie chcąc wspierać ofensywy nieprzyjaznej Polsce “białej" armii Antona Denikina, walczącej z wojskami radzieckimi
Tymczasem zwycięskie mocarstwa koalicji — Francja, Anglia i USA licząc na zwycięstwo sił kontrrewolucji w Rosji i mając na względzie pomyślne ułożenie stosunków z przyszłym burżuazyjnym rządem rosyjskim, wyznaczyły 8 grudnia 1918 r. tymczasową granicę polsko-rosyjską bliską linii zwanej później Unią Curzona (od nazwiska brytyjskiego ówczesnego ministra spraw zagranicznych), odpowiadającej etnograficznemu obszarowi Polaków na wschodzie. Linia ta jednak nie przesądzała pretensji polskich do obszarów położonych dalej na wschód od tej linii co stawiało jako kwestię otwartą ewentualne aneksje ziem litewsko-bia^ łorusko-ukraińskićh.
Rząd radziecki ze swej strony już poczynając od listopada 1918 r. wyrażał gotowość pokojowego uregulowania stosunków między obu krajami, ponawiając raz jeszcze w kwietniu 1919 r. propozycję nawiązania rokowań pokojowych w razie wstrzymania polskiej ofensywy. Również dwukrotnie podejmowane pertraktacje polsko-radzieckie, w lipcu i październiku - grudniu tegoż roku prowadzone za pośrednictwem wybitnego działacza polskiego i międzynarodowego ruchu robotniczego Juliana Marchlewskiego były bezskuteczne, bo zostały zerwane na rozkaz Pił-sudskiego. Wobec tego rząd radziecki wystosował' 22 grudnia 1919 r do rządu polskiego oficjalną notę z propozycjami pokojowymi, z konkretnymi propozycJami wyznaczenia miejsca i terminu rokowań. Rząd polski nie dał na tę notę żadnej odpowiedzi, zatajając ją przed społeczeństwem
230
granice państw zaborczych w 1914 r. ziemie wyzwolone do pobwy listopada 1918 ,,, ^;'.: zasięgi powstań w Wielkopolsce (XI118 -11191 ^\;^^ i na Górnym Śląsku (V21) / ' / / terytorium Ukrainy Zachodniej na początku / /// liftopada 1918 r.
--_-
linia
frontu w końcu
marca
1919 r. •
'•
boje na przedpolach
Kijowa 26-28 IV 1920
—i—i- linia frontu w końcu maja 1919 r. -mmmm linia frontu po wyprawie kijowskiej Ipoczatak V11920) i_i_^liniafrontuwkońcugrudnia1919r. <===• przełamujące uderzenia wojak radzieckich
•:•:•:•:•:•:•:•:• ziemie opanowane do lutego 1920 r. .^^— koncentracje wojak polskich i kierunki ich odwrotów ____ tymczasowa granica wschodnia ustalona przez -'- -'--'- "IW wojsk radziackich w sieroniu 1920 r.
mocarstwa 8 XII 1919r. 'SS^S obszary plebiscytowe ___ oraz uzupełniająca je czeećpd. z 11 VII 1920 r. ^^; ostatecznegranicaPolskiustalona wiatach 1919-22
(w całości zwana linia Curzona) w.M.G. - Wolne Miasto Gdańsk
3. Odbudowa państwa [polskiego 1918 - 1922
polskim, co spowodowało nawet interpelację w Sejmie przywódcy PPS — I. Daszyńskiego.
28 stycznia 1920 r. w publicznej deklaracji Rady Komisarzy Ludowych (rządu radzieckiego) do rządu i narodu polskiego strona radziecka deklarowała: l) uznanie bez zastrzeżeń niepodległości i suwerenności Polski, 2) gotowość nieprzekroczenia przez wojska radzieckie linii: Dryssa, Polock, Borysów, Cudnów, Bar, 3) wyrażała pogląd, że nie ma takiej sprawy, która by nie dała się załatwić w drodze pertraktacji i porozumienia. Rząd polski zwlekał z odpowiedzią tak długo, że dopiero 27 mar-
231
ca minister spraw zagranicznych Stanisław Patek wyrazi} zgodę na rozpoczęcie rokowań, ale pod warunkiem niemożliwym dla przyjęcia przez stronę radziecką. Postulował on mianowicie kategorycznie jako jedyne miejsce rokowań miasteczko Borysów, leżące na linii frontu białoruskiego i zawieszenie działań tylko na tym odcinku działań wojennych. Było to — praktycznie biorąc — niewykonalne. Wszystkie propozycje radzieckie, sugerujące jako miejsca rokowań Warszawę, Moskwę, wreszcie dowolnie wybrany kraj neutralny oraz postulujące, by zawieszenie broni obejmowało cały front, zostały przez rząd polski odrzucone.
Z polskich partii politycznych najbardziej konsekwentnie agitowała przeciwko wojnie KPRP. Za przerwaniem działań wojennych wypowiadały się początkowo również PPS i PSL “Wyzwolenie", choć akcentowały one swą niechęć do ustroju radzieckiego. Federacyjne plany Pił-sudskiego krytykowała — choć z innych pozycji — endecja, uważając, że przesuwanie granic państwa polskiego zbyt daleko na wschód osłabi je wewnętrznie wskutek włączenia wielkich mas ludności ukraińskiej i białoruskiej.
Piłsudski i jego otoczenie wraz z nowym rządem (13 XII 1919) Leopolda Skulskiego parli jednak do wojny. Dotychczasowe walki polsko-radzieckie rozgrywały się głównie na północnym odcinku frontu — na froncie litewsko-białoruskim, ofensywa polska planowana na wiosnę 1920 r, miała się natomiast rozpocząć na południu — na odcinku wołyńsko-po-dolskim. Wynikało to m. in. stąd, że Piłsudski zawarł 21 kwietnia układ z atamanem Scmenem Petlurą i jego kontrrewolucyjnym rządem, wypędzonym z Ukrainy przez Armię Czerwoną. Na mocy tego układu Petlurą odstępował Polsce faktycznie Galicję wschodnią i Wołyń zachodni, a w zamian Polska obiecywała mu pomoc zbrojną w tworzeniu bur-żuazyjnej republiki ukraińskiej z Kijowem jako stolicą.
25 kwietnia wojska Piłsudskiego zaatakowały wojska radzieckie na froncie ukraińskim i posuwając się szybko naprzód już 7 maja zajęły Kijów. Zajęcie stolicy Ukrainy zostało powitane z radością także przez te stronnictwa polskie — oczywiście z wyjątkiem KPRP, które uprzednio były do wojny nastawione krytycznie. Jednakże w najbliższych tygodniach Armia Czerwona przeszła do kontrofensywy i zmusiła wojska polskie do pospiesznego odwrotu na całej linii frontu, wkraczając w pościgu za nimi na teren etnicznie polski.
Armia ta znalazła poparcie wśród rewolucyjnie usposobionych robotników, fornali i spauperyzowanych chłopów. Do Białegostoku w dniu 30 lipca przybyli znani działacze rewolucyjni — Julian Marchlewski, Feliks Dzierżyński, Feliks Koń, Józef Unszlicht i Edward Próchniak, którzy utworzyli tam Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski (TKRP). Ów komitet miał charakter prowizorycznej władzy, która miała następnie zostać przekazana w ręce KPRP, by ta w oparciu o decyzję zjazdu Rad Delegatów Robotniczych i Chłopskich całego kraju utworzyła rząd stały. TKRP głosił konieczność rewolucyjnego przewrotu w mieście i na wsi postulując budowę Polski socjalistycznej. Już kilka dni wcześniej (24 VII)
232
w celu przeciwstawienia rewolucyjnym hasłom własnego programu reform i zachęcenia robotników i chłopów do wstępowania do wojska powstał nowy gabinet z Witosem jako premierem i Daszyńskim jako wicepremierem. Temu samemu celowi służyły, uchwalone 15 lipca przez Sejm projekty ustaw o banku rolnym, o przeznaczeniu miliarda marek na parcelację i o przymusowym wykupie ziemi przez państwo. Jednocześnie odezwy burżuazyjnych i ugodowych partii politycznych, w tym także PPS i PSL “Wyzwolenia" nawoływały do wstępowania w szeregi ochotniczej armii Hallera. Czyniono również zabiegi o pomoc zagraniczną, efektem której były transporty broni i amunicji, głównie z Francji, i przyjazd do Polski francuskiej misji wojskowej z generałem Weygan-dem na czele.
15 sierpnia doszło do bitwy na przedpolach Warszawy, w wyniku której armia radziecka wyczerpana szybką ofensywą i forsownymi marszami poniosła porażkę i zaczęła się cofać. We wrześniu ustępujące wojska radzieckie stoczyły kolejną, niekorzystną dla nich bitwę nad Niemnem, po czym oddziały polskie przekroczyły rzekę. Front ustabilizował się teraz na linii starych okopów niemieckich na Białorusi i Wołyniu. Obie strony były wyczerpane wojną i znużone. Rząd radziecki od dawna zabiegał o pokój. Jeszcze w drugiej połowie sierpnia zostały zapoczątkowane rokowania pokojowe, początkowo w Mińsku a następnie w Rydze, które doprowadziły do zawarcia 12 października 1920 r. tzw. pokoju pre-liminarnego (wstępnego), a następnie do podpisania 18 marca 1921 r. ostatecznego traktatu pokojowego. Na podstawie tego traktatu w granicach państwa polskiego znalazły się znaczne tereny etniczne ukraińskie i białoruskie. Stwarzało to od razu przed Polską skomplikowane i mocno zapalne problemy narodowościowe, stanowiące jątrzącą ranę na organizmie państwowym II Rzeczypospolitej.
k. Pozostałe problemy graniczne. Sprawa Wileńszczyzny. Sprawa Wolnego Miasta Gdańska
Już po zakończeniu działań wojennych, a mianowicie 9 października 1920 r. został opanowany zbrojnie przez oddziały generała Lucjana Żeli-gowskiego, oddany Republice Litewskiej przez stronę radziecką, region WileAszczyzny. Ponieważ rząd polski, pragnąc uzyskać pomoc mocarstw zachodnich w czasie kontrofensywy radzieckiej, wyraził wtedy zgodę na ustalenie demarkacyjnej linii polsko-litewskiej na zachód od Wilna, wystąpieniu Żeligowskiego nadano pozory buntu wojskowego. Na obszarze zajętym przez jego jednostkę wojskową utworzono rzekomo wolny okręg, nazwany Litwą Środkową, po czym rozpisano wybory do Sejmu wileńskiego, który w lutym 1922 r. podjął uchwałę o włączeniu Wileńszczyzny do Polski. Rząd litewski ostro zaprotestował i zerwał wszelkie stosunki dyplomatyczne, gospodarcze, kulturalne z państwem polskim, utrzymując tezę, że formalnie znajduje się z tym państwem w stanie wojny. Sy-
233
tuacja taka miała się utrzymać niemal aż do wybuchu II wojny światowej.
Na podstawie wersalskiego traktatu pokojowego wydzielone zostało z Pomorza Wschodniego jako odrębna jednostka administracyjna tzw. Wolne Miasto Gdańsk, które miało znajdować się pod nadzorem Ligi Narodów, jako organizacji międzynarodowej stojącej na straży traktatu wersalskiego. Wolne Miasto zostało włączone do polskiego obszaru celnego i Polska miała reprezentować jego interesy na forum międzynarodowym. Sprawowała również Polska kontrolę nad tamtejszą siecią kolejową i drogami wodnymi, miała prawo utrzymywania na terenie Gdańska własnej sieci pocztowej, miała również pod swym zarządem wyodrębnioną strefę portową (Westerplatte), gdzie stacjonował oddział wojska polskiego. Miasto posiadało natomiast własną walutę, rządził nim wybieralny Senat, obok którego rezydował Wysoki Komisarz Ligi Narodów. Takie rozwiązanie, mające charakter połowiczny, podobnie jak i szereg innych decyzji, zarówno w sprawie zachodniej, jak i wschodniej granicy Polski, jak każde rozwiązanie połowiczne nie mogło mieć cech trwałości.
IX. STOSUNKI SPOŁECZNE I POLITYCZNE W DOBIE BUDOWY PAŃSTWA POLSKIEGO (1919 -1923)
a. Struktura narodowościowa i społeczno-ekonomiczna
II Rzeczpospolita zajmowała ostatecznie obszar o powierzchni 388 tyś. km^, na którym (według spisu z 1921 r.) zamieszkiwało 27 milionów osób, z czego 69,2»/o podało narodowość polską, 14,3°/o — ukraińską, 7,8»/o — żydowską, 3,9°/o — białoruską, 3,9°/o — niemiecką, a 0,9°/o — inną. Mniejszości narodowe wynosiły więc — według oficjalnych danych — ponad 30°/o ogółu ludności. W województwach wschodnich (wileńskim, nowogródzkim, poleskim, wołyńskim, tarnopolskim, stanisławowskim i lwowskim) Polacy stanowili łącznie wg oficjalnych danych statystycznych 37,9% ogółu ludności. Procent ludności białoruskiej i ukraińskiej był w rzeczywistości wyższy, co wynikało ze słabszego uświadomienia tej ludności, dającej w niektórych zapadłych okolicach niejednoznaczne wypowiedzi w czasie spisu i. zakwalifikowanej w takich przypadkach przez komisarzy spisowych do narodowości polskiej. •
Jednocześnie — na zachodzie — spore odłamy ludności polskiej znalazły się poza granicami państwa. Liczbę Polaków zamieszkałych na terenie polskich ziem zachodnich pozostających w granicach Niemiec można szacować na około l min, na terenieizaś całego państwa niemieckiego na około 1,3 min. Polska uzyskała tylko niewielki skrawek wybrzeża morskiego o długości zaledwie 140 km z kilku niewielkimi przystaniami rybackimi. Gdańsk był więc jedynym portem, przez który mogła ona uczestniczyć w handlu morskim.
Polska była krajem rolniczym, w którym w rolnictwie pracowało około 689/!! ogółu zatrudnionych. Dużą rolę odgrywała w Polsce produkcja drobnoprzemysłowa i rzemieślniczo-chałupnicza, z czego wynikało, że większa część ludności w mieście i na wsi utrzymywała się z produkcji drobnotowarowej.
W rolnictwie utrzymywała się nadal na ziemiach polskich olbrzymia dysproporcja pomiędzy własnością drobną, chłopską a ziemiańską, która miała w Polsce szczególnie duży ciężar gatunkowy, jeśli zważymy, że gospodarstwa o powierzchni powyżej 100 ha stanowiące 0,6°/o ogółu gospodarstw rolnych skupiały blisko połowę (około 45°/o) użytków rolnych. Stosunkowo nieliczne, z wyjątkiem Poznańskiego i Pomorza, były
235
gospodarstwa o powierzchni od 20 do 100 ha, obejmujące 2,7°/o wszystkich gospodarstw i 9,6°/o ziemi.
Z drugiej strony istniała ponad milionowa masa gospodarstw (34°/o ogólnej liczby) o powierzchni do 2 ha, do których należało zaledwie około 3,3°/o całej powierzchni ziemi. Liczba gospodarstw nie dających pełnych podstaw egzystencji znacznie się powiększy, gdy do wspomnianej wyżej kategorii gospodarstw dodamy spory odsetek właścicieli gospodarstw od 2 do 5 ha areału, obarczonych dużą rodziną, lub posiadających ziemię mało wydajną. Na wsi polskiej istniał więc poważny nadmiar siły roboczej, który nie mógł być wykorzystany dostatecznie produkcyjnie w gospodarce rolnej. W Polsce istniało w rezultacie — przy słabe rozwiniętym przemyśle — przeludnienie agrarne, rozwiązywane częściowo przed 1914 r. emigracją, wynoszącą przeciętnie ok. 130 tyś. osób rocznie. Skoro emigracja ta uległa w okresie międzywojennym zmniejszeniu a przemysł rozwijał się powolnie, wzrastała systematycznie liczba ludności faktycznie zbędnej na wsi, zwłaszcza w latach trzydziestych, którą szacowano wówczas na blisko 2,5 min.
b. Zniszczenia wojenne i dysproporcje gospodarcze między poszczególnymi dzielnicami kraju
Pierwsza wojna światowa a następnie wojna przeciwko Rosji Radzieckiej doprowadziły do ogromnych zniszczeń na wschodnich, centralnych i południowych terenach Polski, gdzie uległa dewastacji znaczna część budynków (40%), fabryk, sprzętu komunikacyjnego, lasów, zasiewów i inwentarza gospodarstw rolnych. Rolnictwo straciło około 1800 tyś. sztuk bydła i ok, 990 tyś. koni. Kilkakrotne przewalanie się frontu oraz rabunkowa gospodarka okupantów doprowadziły w konsekwencji do gwałtownego zmniejszenia się produkcji przemysłowej i rolnej oraz do olbrzymiego wzrostu bezrobocia w byłym Królestwie Polskim, podczas gdy z dwu pozostałych zaborów wywieziono spory odsetek ludności polskiej na roboty do Niemiec. W byłej Galicji obszar uprawy czterech zbóż oraz ziemniaków spadł od 1914 r. z 2780 tyś. ha do 1520 tyś. ha, przy czym plony zmniejszyły się o jedną trzecią. Przemysł Królestwa był tak zdewastowany, że w 1918 r. liczba robotników wynosiła zaledwie 15"/o stanu z 1914 r. Ogólne straty wojenne szacowane przez władze polskie wyrażały się olbrzymią sumą 73 mld franków francuskich.
W znacznie lepszej sytuacji gospodarczej od pozostałych dzielnic znajdowały się ziemie byłego zaboru pruskiego, nie zniszczone działaniami wojennymi i nie narażone na maksymalną eksploatację. W szczególnie dobrej koniunkturze znajdował się przemysł górnośląski, ale i rolnictwo Wielkopolski i Pomorza nie było narażone na poważniejsze trudności.
Trudności gospodarcze odrodzonego państwa pogłębiał znacznie fakt, że Polska wskutek długotrwałego rozbicia politycznego nie stanowiła jeszcze jednolitego organizmu ekonomicznego. Każdy z byłych zaborów
236
miał odrębny system ustawodawstwa, odrębny system monetarny i kredytowy, należał do różnych organizmów celnych, był zróżnicowany pod względem komunikacyjnym, reprezentował zdezintegrowany obrót handlowy.
Tak np. obrót towarowy byłej dzielnicy pruskiej z resztą państwa niemieckiego stanowił prawie 67°/o, podczas gdy z pozostałymi ziemiami polskimi tylko niecałe 10°/o. Stosunkowo słabe powiązania handlowe istniały również między byłą Kongresówką a byłą Galicją. Sieć dróg kolejowych, kołowych i wodnych nie tworzyła samodzielnej całości, lecz była dostosowana do potrzeb komunikacyjnych krajów zaborczych. W rezultacie takie główne miasta polskie, jak Warszawa, Kraków, Poznań nie posiadały dogodnych, bezpośrednich linii kolejowych, Śląsk nie miał takiego połączenia z Gdańskiem itd. Trudności komunikacyjne potęgował fakt, że na terenie byłego zaboru austriackiego obowiązywał do 1918 r. lewostronny ruch drogowy i kolejowy.
Jeszcze w ciągu 1919 r. znajdowały się w obiegu różne waluty — marka niemiecka, korona austriacka, rubel rosyjski i wreszcie tzw. marka polska, emitowana w Warszawie za czasów okupacji niemieckiej. Ostatecznie w 1920 r. dokonano wymiany wszystkich tych walut na markę polską, która była odtąd ogólnopolską jednostką monetarną.
Poszczególne dzielnice państwa polskiego różniły się jednak przede wszystkim bardzo znacznie poziomem gospodarczym, strukturą własnościową i stosunkami narodowościowymi. W byłym zaborze rosyjskim znaczna różnica zarysowała się między ziemiami byłej Kongresówki a tzw. ziemiami wschodnimi. Królestwo miało charakter kraju w dość znacznej mierze uprzemysłowionego, podczas gdy na terenach wchodzących dawniej w skład Cesarstwa przemysł prawie zupełnie nie istniał (z wyjątkiem Białostockiego), a rolnictwo było znacznie bardziej zacofane. Jeśli Królestwo i Białostocczyzna były krajami etnicznie polskimi, to na pozostałych terenach byłego zaboru rosyjskiego przeważał element niepolski, głównie białoruski i ukraiński. W byłym zaborze austriackim odmienny charakter miała Galicja Wschodnia zwana po 1918 r. półofi-cjalnie Małopolską Wschodnią, kraj od Zbrucza po San, o przewadze ludności ukraińskiej, w porównaniu z Małopolską Zachodnią, zamieszkałą przez ludność polską. Poważne różnice występowały również między poszczególnymi dzielnicami zaboru pruskiego, między Śląskiem, głównym ośrodkiem przemysłowym państwa polskiego, a Poznańskiem i Pomorzem, krajami o charakterze agrarnym, ale reprezentującymi wysoki poziom produkcji i przetwórstwa rolnego.
Utrzymywaniu dysproporcji gospodarczych i odrębności dzielnicowych sprzyjały istniejące często przez długi czas różnice administracyjne i prawne. W byłym Królestwie obowiązywał kodeks cywilny Napoleona, na ziemiach wschodnich b. zaboru rosyjskiego kodeks cywilny rosyjski, w całym byłym zaborze rosyjskim — rosyjski kodeks karny, w byłym zaborze austriackim utrzymywało moc prawną ustawodawstwo austriackie, a w byłym zaborze pruskim dawne ustawodawstwo pruskie. Zda-
237
rżało się niejednokrotnie, że czyn karalny w jednym zaborze nie był wykroczeniem w drugim. Głębokie różnice ekonomiczne, narodowe, prawne i kulturalno-obyczajowe były jedną z podstawowych przyczyn trudności, które przeżywała II Rzeczpospolita.
c. Zagadnienie reformy rolnej
Główną osią zainteresowań ludności chłopskiej była sprawa parcelacji majątków obszarniczych, jako rezultat głodu ziemi, występującego szczególnie ostro w byłych zaborach rosyjskim i austriackim. Ruch na rzecz reformy rolnej przybrał na sile zwłaszcza w 1918 r. Mnożyły się wówczas napady na dwory, dochodziło do częstych przypadków zaorywania gruntów folwarcznych przez chłopów. W tej sytuacji rząd lubelski Daszyń-skiego zapowiedział upaństwowienie wielkiej własności i oddanie jej w ręce ludu pracującego pod kontrolą państwa. Rząd Moraczewskiego ograniczył się już tylko do zapowiedzi, że reforma rolna będzie przeprowadzona w wyniku uchwały Sejmu.
Tymczasem Sejm Ustawodawczy podjął uchwałę w tej sprawie dopiero 10 lipca 1919 r. Uchwała ta miała charakter deklaratywny, w oparciu o nią miała być opracowana w przyszłości właściwa ustawa o reformie rolnej. Przewidywała ona parcelację majątków państwowych, majątków spekulantów wojennych i osób wrogich wobec narodu polskiego, dalej majątków źle gospodarowanych, wreszcie wykup nadwyżek z folwarków obszarniczych, obejmujących ponad 180 ha obszaru, a na terenie byłego zaboru pruskiego i na ziemiach zabużańskich — ponad 400 ha.
Po tej uchwale nie mówiło się w Sejmie dość długo o reformie rolnej. Dopóki Piłsudski zdobywał tereny ukraińskie i białoruskie, sprawa ta zeszła z porządku obrad, ale z chwilą, gdy wojska polskie zaczęły się cofać w wyniku kontrofensywy Armii Czerwonej i walki przesunęły się pod Warszawę, wtedy sprawa niezwłocznie powróciła na forum izby sejmowej. Ażeby dać przeciwwagę dla haseł wkrótce realizowanych (por. s. 232) przez Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski, uchronić dwory przed rewolucyjną parcelacją i zachęcić chłopów do wstępowania w szeregi wojska, uchwalił Sejm 15 lipca 1920 r. ustawę o wykonaniu reformy rolnej. Ustawa ta była radykalniejsza od poprzedniej uchwały, ponieważ przewidywała odszkodowanie dla obszarników w wysokości połowy wartości szacunkowej gruntu. Na zakup ziemi przewidywano kredyt w wysokości do 75°/o wartości parceli. Ziemię mieli otrzymywać/głównie bezrolni i małorolni, przede wszystkim jednak inwalidzi wojenni. Ustawę tę uchwalono pośpiesznie, bez przedyskutowania. Posłom wiadomo tylko było to, że trzeba w określonej sytuacji politycznej i militarnej państwa poczynić ustępstwa dla chłopów.
Gdy jednak zakończyła się wojna, te siły, które głosowały za ustawą, rozpoczęły jej bojkot. Do jej zakwestionowania posłużył artykuł 99 ustawy zasadniczej, uchwalonej w marcu 1921 r., który gwarantował niety-
238
kalność własności prywatnej. Opierając się na tym artykule sądy uchylały decyzje o wywłaszczaniu majątków za połowę rynkowej ceny ziemi. Uniemożliwiło to realizowanie reformy w stosunku do dóbr prywatnych. W pełni natomiast urzeczywistniono uchwaloną w grudniu 1920 r. ustawę o osadnictwie wojskowym, przewidującą tworzenie na ziemiach białoruskich i ukraińskich osad zamieszkałych przez byłych wojskowych. Ustawa ta miała na oku cele polonizacyjne, co z natury rzeczy pogłębiało nastroje wrogości miejscowej ludności w stosunku do państwowości polskiej.
d. Konstytucja marcowa
Widomą oznaką stabilizacji form polityczno-ustrojowych II Rzeczpospolitej jako państwa burżuazyjnego było uchwalenie jej konstytucji. Nad projektami ustawy konstytucyjnej pracowano przeszło rok, przy czym na tok obrad komisji sejmowej pracującej nad tą problematyką znaczny wpływ miały elementy prawicowe, zmierzające do ograniczenia podstaw demokracji burżuazyjnej w Polsce, usiłujące — o ile to tylko możliwe — nadać państwowości polskiej cechy ustroju elitarnego. Postanowiono więc m. in. powołać parlament dwuizbowy, z sejmem i senatem jako izbą wyższą, złożoną częściowo z wirylistów, tj. posłów pochodzących nie z wyboru, lecz z tytułu piastowania określonego urzędu, oddać wybory prezydenta nie w ręce całego narodu w formie głosowania powszechnego, lecz tzw. Zgromadzeniu Narodowemu (Sejmowi wraz z Senatem na łącznym ich posiedzeniu), odrzucić projekt stworzenia Izby Pracy i instytucji referendum ludowego.
W pierwszej dekadzie lipca 1920 r. zaczęła się dyskusja plenarna, przerwana jednak przez wypadki wojenne. Sprawa konstytucji wypłynęła na nowo jesienią tegoż roku. Kulminacyjnym punktem dyskusji była sprawa senatu. Stronnictwa radykalne i postępowe, uważając zasadę dwuizbowości za wypaczanie systemu demokratycznego, były mu przeciwne. Skoro w tej sprawie prawica dysponowała niezmienną większością, partie te postanowiły obrać taktykę przewlekania obrad, licząc na to, że po zawarciu definitywnego pokoju z Rosją Radziecką i po rozstrzygnięciu sprawy plebiscytu śląskiego łatwiej będzie zmobilizować do walki o demokrację szersze rzesze społeczeństwa, zaprzątnięte wspomnianymi wyżej wydarzeniami. Z tych samych jednak względów prawica zmierzała do przyspieszenia rozstrzygnięcia.
Ostatecznie w sprawie senatu PPS i PSL “Piast" poszły na ustępstwa wobec prawicy, które polegały na tym, że następny z kolei Sejm, wybrany już na podstawie nowej konstytucji, będzie miał prawo zmienić postanowienia dotyczące istnienia izby wyższej, na mocy swej własnej uchwały, powziętej bez senatu, kwalifikowaną większością ala głosów. Formalnie oznaczało to wprowadzenie senatu niejako na próbę, faktycznie jednak oznaczało sukces czynników prawicowych, choć o tyle poło-
239
wiczny, że wykluczono jednak udział wirylistów w tej instytucji ustawodawczej.
Dnia 17 marca 1921 r. ukończono głosowanie nad konstytucją, poprzedzone deklaracjami poszczególnych klubów poselskich. W deklaracjach tych stronnictwa lewicy parlamentarnej oświadczyły się przeciw całości ustawy konstytucyjnej, uzasadniając swoje stanowisko istnieniem senatu, brakiem izby pracy i wyraźnie zastrzeżonej wolności strajków. Zwłaszcza posłowie pepeesowscy zapowiadali dalszą walkę o jedno-izbowość, o rozdział Kościoła od państwa, o szkołę świecką i inne demokratyczne postulaty, jednakże dość znaczna większość sejmowa przyjęła całość ustawy.
W rezultacie więc konstytucja uchwalona w marcu 1921 r. powoływała jako suwerenną władzę państwową parlament dwuizbowy, złożony z Sejmu i Senatu, pochodzący w obu przypadkach z wyborów pięcio-przymiotnikowych — powszechnych, równych, bezpośrednich, tajnych i proporcjonalnych. Prawo wyborcze czynne w wyborach do Sejmu przysługiwało wszystkim obywatelom bez różnicy płci od ukończonego 21 roku życia, bierne od ukończonych 25 lat, w odniesieniu natomiast do Senatu, odpowiednio — od ukończonych 30 i 40 lat. Konstytucja postanawiała, że Senat jako izba wyższa nie ma prawa inicjatywy ustawodawczej, może co najwyżej wstrzymać projekt ustawy uchwalony przez Sejm na okres 60 dni (tzw. veto zawieszające), przy czym zakwestionowany przezeń projekt ustawy lub jego poszczególne elementy może Sejm mimo to uchwalić definitywnie w trakcie ponownej debaty, jednakże już nie zwykłą, lecz kwalifikowaną większością "/so głosów. Konstytucja podkreślała, że parlament posiada pełne i wyłączne kompetencje ustawodawcze oraz prawo kontroli nad władzą wykonawczą.
Stosunkowo skromne uprawnienia przyznawała konstytucja prezydentowi, choć prawica, mająca przewagę w Sejmie, opowiadała się niejednokrotnie za wzmocnieniem władzy wykonawczej. Te skromne kompetencje dla głowy państwa wynikały jednak z obawy projektodawców ustawy, związanych z klasycznym stronnictwem prawicowym, a mianowicie endecją, że godność tę może objąć jej przeciwnik polityczny — Piłsudski. Prezydent miał być wybierany na lat 7 przez Zgromadzenie Narodowe, nie posiadał on żadnych uprawnień ustawodawczych, parlament zaś mógł rozwiązać tylko za zgodą kwalifikowanej większości ;!/.-) Senatu.
Obok administracji państwowej ustawa konstytucyjna przewidywała istnienie samorządu terytorialnego aż do szczebla wojewódzkiego włącznie. Sądownictwo miało być niezawisłe, sędziowie mianowani przez prezydenta. W sprawach politycznych i o zbrodnie zagrożone ciężkimi karami miały decydować sądy przysięgłych.
Konstytucja deklarowała wolność osobistą, nietykalność mieszkania, tajemnicę listów, wolność myśli i przekonań, wolność prasy, sumienia, nauki i nauczania, zgromadzeń i stowarzyszeń. Głosiła ona, że praca jest pod szczególną ochroną państwa, zapowiadała opiekę nad pracą i ubez-
240
pieczenia społeczne na wypadek braku pracy, choroby, nieszczęśliwego wypadku i niezdolności do pracy.
Ten charakter deklaratywny ustawy zasadniczej niejednokrotnie nie miał znajdować pokrycia w praktyce konstytucyjnej. Tak np. mimo zapewnień o wolności głoszenia własnych przekonań i zrzeszania się, władze administracyjno-policyjne nie dopuściły do legalnego istnienia KPRP i bliskich jej ideowo organizacji. Mimo zagwarantowania bezpłatności szkolnictwa, było ono faktycznie bezpłatne tylko na najniższym, podstawowym szczeblu nauczania, podczas gdy w szkołach średnich i wyższych obowiązywały wysokie opłaty szkolne. Sądy przysięgłych istniały tylko na obszarze b. zaboru austriackiego. Samorządu terytorialnego na szczeblu wojewódzkim w ogóle nie powoływano itd.
Klasowy charakter konstytucji przejawiał się w tym, że gwarantowała ona w specjalnym paragrafie własność prywatną (por. s. 238), dopuszczając do jej ograniczenia tylko ze względów użyteczności publicznej (np. budowa drogi, kolei itp.) i to za odszkodowaniem. Jeśli idzie o ziemię, przewidywała ustawa konstytucyjna przymusowy wykup i regulowanie obrotu gruntami, z tym że podstawą ustroju rolnego będą gospodarstwa zdolne do prawidłowej wytwórczości i stanowiące własność prywatną. Powyższe postanowienia wskazują wyraźnie na charakter konstytucji marcowej — jako typowej konstytucji demokratycznej w formie, deklarującej formalną równość wszystkich obywateli, burżuazyjnej w treści, zapewniającej podstawy istnienia kapitalistycznych stosunków społecz-no-ekonomicznych.
e. Wybory do Sejmu i Senatu w 1922 r. i ż sytuacja polityczna po wyborach
Niejako wstępnym aktem wyborczym były wybory do pierwszego autonomicznego Sejmu Śląskiego, które odbyły się 24 września 1922 r. z udziałem ok. 74% uprawnionych do głosowania. Wybory te wykazały z jednej strony polskość tych ziem w półtora roku po plebiscycie (Niemcy skupili 26,8% głosów), z drugiej zaś postęp radykalizacji mas na terenie uważanym dotąd za domenę wpływów dwu nacjonalizmów — niemieckiego i polskiego; trzy partie socjalistyczne — polska, niemiecka i żydowska — zdobyły łącznie z komunistami 100 tyś., a zatem 25,6°/o ogółu głosów.
Wybory do Sejmu i Senatu odbyły się 5 i 12 listopada 1922 r. Świadczyły one o daleko idącej dezintegracji życia politycznego w Polsce, wywołanej nie tylko konfliktami klasowymi, narodowymi, ale i ciągle żywymi antagonizmami dzielnicowymi. Wystarczy choćby przytoczyć fakt. że do wyborów zgłoszono aż 19 list o charakterze ogólnopaństwowym oraz bardzo wielką liczbę list lokalnych. Stronnictwa prawicowe zdołały jednak łatwiej aniżeli lewica porozumieć się między sobą, tworząc blok wyborczy pod nazwą Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej
16 His-oria Polski 1864 - 1948
241
(potocznie, ironicznie zwany Chjeną), w skład którego weszły: Narodowa Demokracja, Chrześcijańska Demokracja oraz Narodowo-Chrześcijańskie Stronnictwo Ludowe. Utworzenie bloku utorowało prawicy drogę do sukcesu wyborczego, wyrażającego się zdobyciem przez nią 29,l°/o mandatów, co wysuwało ją na pozycję najsilniejszego ugrupowania sejmowego. PSL ,,Piast" jako główne stronnictwo centrowe także uzyskało poważną liczbę głosów (13,2°/o), podczas gdy inne partie centrum znacznie mniej. Odnosi się to zarówno do burżuazyjnych partii dawnych aktywistów, jak i do Narodowej Partii Robotniczej (kontynuatorki NZR), która poniosła druzgocącą klęskę na ziemiach byłego Królestwa, pozostając odtąd prawie wyłącznie partią byłego zaboru pruskiego. Wzmocniła nieco swój stan posiadania PPS (10,3°/o mandatów), bardziej jednak PSL “Wyzwolenie" (ll°/o). Jako nowy czynnik parlamentarny wysuwał się — mimo bojkotu wyborów przez Ukraińców galicyjskich — Blok Mniejszości Narodowych (16%). Komuniści polscy wzięli po raz pierwszy udział w wyborach sejmowych (poprzednie wybory KPRP zbojkotowała), przy czym na ich listę pod nazwą Związku Proletariatu Miast i Wsi padło ok. 132 tyś. głosów (l,5°/o). Uzyskali oni mimo drastycznych szykan policyj-no-administracyjnych dwa mandaty poselskie — w Warszawie i w Będzinie.
Wybory do Senatu, z uwagi na cenzus wieku i tym samym odsunięcie od udziału w głosowaniu młodszej generacji, dały prawicy jeszcze silniejszą reprezentację.
W nowo wybranym Sejmie pojawiły się dwie zasadnicze tendencje polityczne: pierwsza, zmierzająca do sfinalizowania sojuszu prawicy z “Piastem" celem powołania do życia rządów prawicowo-centrowych, oraz druga — na przeciwległej stronie izby poselskiej — do przechodzenia posłów robotniczych i chłopskich w szeregi KPRP lub organizacji do niej zbliżonych. W rezultacie komuniści i ich sojusznicy dysponować mogli pod koniec kadencji Sejmu 21 - 22 mandatami poselskimi.
Nowo wybrany Sejm wybrał swego marszałka, którym został jeden z przywódców PSL “Piast" Maciej Rataj, na którego padły głosy jego własnego stronnictwa i innych ugrupowań prawicowo-centrowych. W Senacie również większością głosów Chjeny i “Piasta" wybrano marszałkiem Wojciecha Trąmpczyńskiego, byłego marszałka Sejmu, obszarnika związanego z endecją. Jako kandydata na prezydenta wysunęły ręformistyczne partie robotnicze i stronnictwa chłopskie, nie wyłączając ,,Piasta" balansującego między lewicą a prawicą, dotychczasowego szefa państwa — Piłsudskiego, który jednakże zrezygnował z proponowanej mu godności. Swoją rezygnację uzasadnił on nikłymi uprawnieniami urzędu prezydenckiego, jak również obawą wszechwładzy Sejmu w państwie i w wojskowości, a także porażką w kwestii wschodnich planów federacyjnych.
Wysunięty z kolei przez te same partie polityczne, które proponowały Piłsudskiego, jako następny kandydat profesor Gabriel Narutowicz został w efekcie wybrany po pięciokrotnych skrutyniach, przeciwko kontrkan-dydaturze hr. Maurycego Zamojskiego, reprezentanta prawicy. Wybór
242
ów potraktowały stronnictwa prawicy — zwłaszcza endecja — jako “narodową hańbę", z uwagi na to, że na rzecz Narutowicza przeważyły szalę mniejszości narodowe. Bojówki Chjeny usiłowały przemocą nie dopuścić elekta do złożenia przysięgi przepisanej konstytucją. W atmosferze skrajnej nagonki na pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej, rozpętanej przez prasę endecką i poprzez wypowiedzi posłów spod znaku Chjeny, fanatyczny zwolennik endecji — Eligiusz Niewiadomski dokonał nań 16 grudnia 1922 r. zamachu. Jest rzeczą symptomatyczną, że zabójcę, który nie uniknął kary śmierci, czynniki skrajnie prawicowe usiłowały gloryfikować, urządzając m.in. demonstracyjne msze żałobne na jego intencję i masowe pielgrzymki na jego grób.
f. Rząd Władysława Sikorskiego i pierwszy gabinet Chjeno-Piasta
Po śmierci Gabriela Narutowicza cicho i pospiesznie obrano prezydentem Stanisława Wojciechowskiego, sympatyka “Piasta". Władzę objął rząd tzw. pozaparlamentarny pod przewodnictwem generała Władysława Sikorskiego, który usiłował doprowadzić do odprężenia w mocno napiętej sytuacji politycznej i podjął próbę uporządkowania gospodarki państwa. W tym celu rząd wydał w parlamencie ustawę o amnestii, a jednocześnie zmierzał do zahamowania inflacji, która doprowadzała do coraz większego rozstroju w życiu gospodarczym kraju. Amnestię ogłoszono z powodu ostatecznego uznania wschodnich granic państwa polskiego 15 marca 1923 r. przez Radę Ambasadorów mocarstw zachodnich. Ówczesny minister skarbu Władysław Grabski opracował program zrównoważenia budżetu w ciągu trzech lat i podjęte przez niego wysiłki zdołały przejściowo powstrzymać spadek wartości pieniądza. Rząd rozpoczął również 29 kwietnia budowę wielkiego portu polskiego — Gdyni, mającej się przekształcić z małej wioski rybackiej we wielki ośrodek handlu morskiego, uniezależniając w ten sposób Polskę od następstw polityki władz Wolnego Miasta Gdańska szykanującej handel polski.
Rząd Sikorskiego nie miał jednak trwałości politycznej. Wiosną 1923 r. trwały rozmowy pomiędzy stronnictwami Chjeny i PSL ,,Piast", mające na celu stworzenie prawicowo-centrowej większości parlamentarnej, zdolnej do uchwycenia władzy. Pertraktacje te toczyły się czas jakiś w Lanckoronie, w majątku ziemskim Ludwika Hammerlinga (senatora z PSL “Piast"), wzbogaconego spekulacjami wojennymi kapitalisty-obszar-nika, po czym zakończyły się podpisaniem umowy o spółkę rządową pomiędzy Chjeną a “Piastem" w salonach senatora endeckiego — Juliusza Zdanowskiego. Powyższej umowie opinia publiczna nadała zatem nazwę “paktu lanckorońskiego". W myśl jej postanowień “Piast" poszedł na daleko idący kompromis z prawicą, polegający na tym, że parcelacja roczna wyniesie przeciętnie 200 tyś. ha i będzie obejmowała w pierwszym rzędzie majątki państwowe. Równocześnie uzgodniono podział tek ministerialnych w przyszłym rządzie.
243
Układ powyższy wskazywał na to, że “Piast" ze swym czołowym przywódcą Witosem, który dotychczas manewrował między PPS a prawica, godził się na współpracę z obozem prawicowym i faktycznie mu się podporządkował. Nowy rząd ukształtował się ostatecznie w ostatnich dniach maja 1923 r. Witos objął w owym rządzie prawicowo-centrowym funkcję premiera, jednak większość kluczowych resortów przypadła politykom endeckim. Zahamowanie tempa reformy rolnej doprowadziło do kryzysu w samym “Piaście", z którego wystąpiła kilkunastoosobowa grupa posłów i senatorów, kierowana przez Jana Dąbskiego. Przeciw rządowi wypowiedzieli się komuniści, PPS, PSL “Wyzwolenie", grupa Dąbskiego i mniejszości narodowe. Zaistniał również i innego rodzaju kryzys polityczny; skład polityczny nowego rządu, jak i obsadzenie najwyższych stanowisk wojskowych przez przeciwników Piłsudskiego doprowadziły do jego rezygnacji ze stanowiska szefa sztabu generalnego i przewodniczącego Ścisłej Rady Wojennej i do formalnego wycofania się marszałka z oficjalnego życia politycznego. Dymisja Piłsudskiego, z równoczesnym przejściem całej lewicy parlamentarnej do opozycji, stanowiły symptom zwycięstwa endecji i stojących za jej plecami wielkiej burżuazji i obszar-nictwa.
Tymczasem rychło po objęciu władzy przez rząd Chjeno-Piasta sytuacja gospodarcza Polski ulegała z każdym tygodniem pogorszeniu. Główną bolączkę, która spadała całym swym ciężarem na barki świata pracy, był coraz to szybszy spadek wartości pieniądza, przybierający katastrofalne tempo. Wystarczy tu przytoczyć znamienny fakt, że jeśli w ciągu pięciu przeszło miesięcy rządów Sikorskiego marka spadła z 18 tyś. za dolar do 52 tyś., to wystarczyło trzech tygodni nowych rządów, aby jej kurs obniżył się do 140 tyś. za dolar. 3 października .płacono już za jeden dolar 410 tyś. marek, z końcem tegoż miesiąca l min marek za dolar. Rząd pokrywał niedobory budżetowe w ten sposób, że drukował wciąż nowe banknoty w ilości ok. 70 mld dziennie. Miało to takie konsekwencje, że w ciągu 4 miesięcy sprawowania władzy przez Chjeno-Piasta pojawiło się 4 razy tyle pieniędzy co w ciągu poprzednich 4 lat, a ogólna suma pieniędzy znajdujących się w obiegu dochodziła astronomicznej liczby 12 trylionów marek.
Marka polska staczała się w przepaść w zawrotnym tempie, pociągając za sobą niepomierny wzrost drożyzny. Masy pracujące musiały staczać nieustanne walki, aby ich zarobki nie pozostały daleko w tyle za wzrostem cen. Przez kraj przechodziła coraz bardziej potężniejąca fala strajkowa.
g. Kryzys społeczno-polityczny na jesieni 1923 r.
Według oficjalnych danych strajki ogarnęły w 1923 r. ok. 850 tyś. robotników (najwyższa liczba strajkujących w Polsce międzywojennej). Na jesieni ruch strajkowy osiągnął swój punkt kulminacyjny. W paź-
244
dzierniku rozpoczęła się wielka akcja strajkowa wśród pracowników przedsiębiorstw państwowych: zastrajkowali maszyniści, z którymi solidaryzowały się inne kategorie kolejarzy, strajk ogarnął również pocztowców, na co rząd zareagował militaryzacją kolei i powołaniem kolejarzy na ćwiczenia wojskowe. W niektórych rejonach kraju wprowadzono sądy doraźne.
Dnia 5 listopada wybuchł proklamowany przez PPS strajk powszechny, ogarniając cały kraj, najbardziej ostry charakter przybierając w Krakowie, gdzie 6 listopada doszło do zbrojnych starć robotników z policją i wojskiem. Robotnikom udało się rozbroić ok. 100 policjantów i 200 żołnierzy oraz zdobyć wielką liczbę karabinów. 8 karabinów maszynowych i samochód pancerny, odeprzeć szarżę oddziału kawalerii i w kon-
245
sekwencji opanować znaczną część miasta. Z misją mediacyjną wystąpili wówczas posłowie pepeesowscy. Uzyskali oni zgodę na wycofanie z ulic policji i wojska ze swej strony nawołując robotników do zaprzestania dalszych walk.
Walki w Krakowie odbiły się szerokim echem w sąsiednich ośrodkach przemysłowych — w Chrzanowie, Szczakowej, Trzebini, Wieliczce, a także w Zagłębiu Dąbrowskim. 6 listopada doszło również do krwawych starć w Borysławiu, gdzie wojsko strzelało do strajkujących naftowców oraz 8 listopada w Tarnowie, gdzie również padli zabici i ranni. Ogółem ofiarą wypadków listopadowych padło 40 osób, a kilkaset odniosło rany.
Wydarzenia, o których mowa, osłabiły ogromnie pozycję i autorytet rządu. Źródeł jego upadku należy szukać w owych zajściach, które wykazały, jak wielkie niebezpieczeństwo tkwi w polityce rządu, przechodzącego do porządku dziennego nad ciężkimi warunkami życia mas pracujących w imię nienaruszania interesów klas posiadających. Utrzymał się on jeszcze przez kilka tygodni, rozporządzając teraz w Sejmie już tylko kilku zaledwie głosami większości. Tymczasem i ta większość się zachwiała. Na tle sprawy reformy rolnej, której wykonanie hamowały ugrupowania prawicowe, nastąpiła w “Piaście" jeszcze jedna secesja (14 grudnia), obejmująca 15 posłów, która przyłączyła się do lewicowej opozycji. Rząd utracił ostatecznie większość i musiał podać się do dymisji.
h. II Zjazd KPRP
W obliczu paktu “Piasta" z Chjeną, który faktycznie oznaczał przekreślenie reformy rolnej na rzecz dobrowolnej parcelacji, KPRP uznała opracowanie radykalnego programu w kwestii rolnej za palącą konieczność polityczną. Toteż Komitet Centralny partii nie czekając na jej zjazd przyjął uchwałę wypowiadającą się za podziałem ziemi obszarniczej, co oznaczało odejście od -dawnego “luksemburgistowskiego" stanowiska w tej mierze. Po utworzeniu rządu Chjeno-Piasta KC KPRP zwrócił się do PPS i do “Wyzwolenia" z apelem o podjęcie wspólnej walki w celu obalenia władzy prawicy i utworzenia rządu róbotniczo-chłopskiego.
W dniach od 19 września do 2 października 1923 r. odbył się w miejscowości Bołszewo pod Moskwą II Zjazd KPRP, mający przełomowe znaczenie w dziejach partii. Odznaczał się on nie tylko bogactwem tematyki, szerokością i aktywnością dyskusji, ale głównie nowym podejściem do tak węzłowych problemów, jak kwestia chłopska i narodowa. Na zjeździe podkreślono, że KPRP w toku dotychczasowej swej działalności nie zdawała sobie sprawy z konieczności skupienia wokół klasy robotniczej chłopstwa, drobnomieszczaństwa i inteligencji, stanowiących przytłaczającą większość społeczeństwa polskiego.
Na czoło wszystkich haseł dla wsi II Zjazd wysunął hasło — “ziemia dla chłopów", stwierdzając, że oznacza ono wywłaszczenie ziemi obszarniczej wraz z inwentarzem i jej podział pomiędzy chłopów bezrolnych
246
i małorolnych. Zjazd określił równocześnie jako błędne nieuwzględnienie w dotychczasowej polityce KPRP podstawowej prawidłowości społecznej, zgodnie z którą także rewolucja proletariacka prowadzi do utworzenia państwa — oczywiście socjalistycznego — ale państwa o określonym charakterze narodowym i określonym terytorium. Stwierdzono także, iż trwałą niepodległość państwową może dać narodowi polskiemu tylko zwycięstwo rewolucji. Zjazd podkreślił wreszcie konieczność walki z uciskiem narodowym Ukraińców i Białorusinów, stojąc na stanowisku samookreślenia tych narodów, w myśl dewizy, że “nie ma rzetelnej wolności ludu polskiego bez zupełnej wolności ludów podbitych".
Uchwały II Zjazdu wytyczały w konsekwencji nową, leninowską strategię partii, akcentowały ogromną wagę zadań ogólnodemokratycznych, sprawy narodowej i chłopskiej w Polsce, wskazywały drogi mobilizacji wszystkich demokratycznych elementów rewolucji polskiej. Polityka ruchu komunistycznego, w myśl wytycznych tego Zjazdu, torowała drogę do poważnego wzrostu wpływów partii nie tylko w środowisku robotniczym, ale przede wszystkim chłopskim.
X. II RZECZPOSPOLITA W OKRESIE WZGLĘDNEJ STABILIZACJI GOSPODARCZEJ I POLITYCZNEJ (1924 - 1926)
a. Uwagi ogólne
Lata 1924 -1928 określa się zazwyczaj w skali ogólnoświatowej jako okres stabilizacji, która jednakże miała charakter chwiejny i krótkotrwały. Już po kilku latach okazało się, że stabilizacja systemu kapitalistycznego była przejściowa, nietrwała, niemniej jednak sytuacja gospodarcza tego systemu ulegała wówczas stopniowej, choć nierównomiernej poprawie. W parze z tym procesem rodziły się jednak nowe sprzeczności pomiędzy państwami kapitalistycznymi. Jednym z istotnych przejawów tych procesów była odbudowa potęgi gospodarczej imperializmu niemieckiego dzięki pomocy Anglii, usiłującej w ten sposób osłabić pozycję Francji, a zarazem włączyć Niemcy do organizowanego przez siebie bloku antyradzieckiego.
Równocześnie Stany Zjednoczone zaczęły realizować tzw. plan Da-wesa, finansisty amerykańskiego, przewidujący rozłożenie spłaty odszkodowań należnych od Niemiec na dłuższy okres i udzielenie wielkich pożyczek na rozbudowę przemysłu tego kraju pod kontrolą -angielsko-amery-kańską. Wobec tego, że rozwijający się przemysł niemiecki zmierzał do zwiększenia swych rynków zbytu i źródeł surowca przede wszystkim we wschodniej Europie, plan powyższy godził wyraźnie w interesy gospodarcze i polityczne krajów Europy wschodniej — Polski, Związku Radzieckiego i krajów bałkańskich.
Ze swej strony Niemcy zamierzały doprowadzić do rewizji granicy z Polską dążąc przede wszystkim do rewindykacji Górnego Śląska i Pomorza. Rozpoczął się gospodarczy i polityczny nacisk na Polskę, który swój punkt szczytowy osiągnął w 1925 r. poprzez rozpoczęcie wojny celnej. Niejako ukoronowaniem polityki tego typu był zawarty jesienią tegoż roku z inicjatywy angielskiej pakt w Locarno, gwarantujący zachodnie granice Niemiec, pozostawiający natomiast jednocześnie bez jakichkolwiek gwarancji ich granice wschodnie — z Polską i Czechosłowacją, co stanowiło wyraźną przesłankę do skierowania dążności rewizjonistycznych i agresywnych Niemiec w kierunku tych państw, a w dalszej perspektywie — w kierunku Związku Radzieckiego.
W swych ostatecznych konsekwencjach okres od 1924 r. nie przyniósł
248
Polsce ani trwałej stabilizacji gospodarczej, ani takiejże stabilizacji politycznej, skoro już w 1926 r. doszło do przewrotu, będącego rezultatem poważnego przesilenia w państwie.
b. Reforma walutowa Władysława Grabskiego
Wstrząs wywołany wydarzeniami rewolucyjnymi na jesieni 1923 r. i katastrofalna sytuacja gospodarcza doprowadziły do stłumienia walk między stronnictwami politycznymi i do skupienia wysiłków większości ugrupowań w Polsce na rzecz osiągnięcia stabilizacji gospodarczej, przede wszystkim pieniężnej. Wyrazem tego było powstanie w grudniu 1923 r. pozaparlamentarnego, tzw. urzędniczego rządu Władysława Grabskiego. Premier, jeden z najwybitniejszych ekonomistów polskich okresu międzywojennego, nie związany z żadnym ze stronnictw politycznych, reprezentował pogląd, że reformy powinny być zrealizowane szybko, bez nadmiernego pogorszenia sytuacji mas pracujących, przez poważniejsze obciążenia podatkowe klas posiadających.
Reforma rolna, stanowiąca przedmiot gwałtownych sporów między stronnictwami prawicowymi a ludowcami oraz sprawa reorganizacji naczelnych władz wojskowych, czego domagał się Piłsudski, miały zostać odłożone do czasu ustabilizowania waluty. Najważniejszym instrumentem jej uzdrowienia miał być podatek majątkowy. Rząd zapowiedział następnie wprowadzenie oszczędności, zlikwidowanie deficytu kolejowego, ożywienie kredytu i redukcję administracji państwowej.
Obawa przed możliwością powtórzenia się zaburzeń rewolucyjnych była tym czynnikiem, który skłonił przedstawicieli klas posiadających w Sejmie do poświęcenia części zysków. Grabskiemu udzielono specjalnych pełnomocnictw, upoważniających go do zmiany ustawodawstwa podatkowego bez zgody Sejmu, do zaciągania pożyczek, do wprowadzenia nowego systemu monetarnego i waluty itd. W tych sprawach rząd uzyskał prawo dekretowania na podstawie rozporządzeń prezydenta z mocą ustawy. Nieodzownym warunkiem i krokiem wstępnym dla przeprowadzenia reformy walutowej własnymi siłami, bez pożyczki zagranicy, było zrównoważenie budżetu.
Energiczne egzekwowanie • zaległych podatków i podniesienie stawek podatkowych oraz taryf przewozowych pozwoliło w lutym 1924 r. na ustabilizowanie waluty i wstrzymanie dalszego druku marek. Dochody państwa po raz pierwszy od zakończenia wojny przewyższyły wydatki. Grabski rozpoczął przygotowania do powołania nowej instytucji emisyjnej — Banku Polskiego — oraz do zastąpienia zdewaluowanej marki przez nową jednostkę monetarną — złoty polski.
Mimo tego że reforma przeprowadzana była własnymi siłami, rząd uważał jednak za konieczne przyciągnięcie do Polski kapitałów zagranicznych, eo — jego zdaniem — ułatwiłoby przezwyciężenie kryzysu gospodarczego i umożliwiłoby utrzymanie dodatniego bilansu płatniczego.
249
W związku z tym zaciągnięto we Włoszech niewielką pożyczkę (ok. 14 min dolarów), udzieloną zresztą na niezmiernie ciężkich warunkach, od której odsetki wynosiły faktycznie 23 - 24°/o. Realizując w swej polityce zagranicznej politykę profrancuską, spowodował Grabski odwołanie z Polski angielskiej misji finansowej Younga, która usiłowała osłabić więzy polsko-francuskie i uzależnić całą polską politykę ekonomiczną, a jednocześnie uchylała się od udzielania kredytów.
W wyniku dokonanych oszczędności udało się rządowi w pierwszej połowie 1924 r. ustabilizować złotego stanowiącego równowartość l franka szwajcarskiego w złocie, co doprowadziło do pewnego wzrostu realnych płac i do zahamowania bezrobocia. Były to jednak zjawiska niezbyt trwałe. Przemysł polski, pozbawiony dochodów płynących/ z inflacji, był — na skutek zacofania technicznego i niskiej wydajności pracy — niezdolny do konkurowania na rynkach światowych z przemysłem wielkich państw kapitalistycznych. Zjawiskiem ujemnym dla gospodarki polskiej była również poważna w tym czasie obniżka cen węgla, drzewa i cukru, stanowiących główne artykuły eksportowe. Czynniki te prowadziły do wzrostu deficytu bilansu handlu zagranicznego, zmniejszenia się zasobów dewiz i tym samym do podważenia podstaw złotego.
Poza pożyczką włoską rząd Grabskiego otrzymał również od Francji pożyczkę na cele wojskowe w wysokości 400 min franków, co jednak nie mogło wpłynąć na poprawę sytuacji gospodarczej Polski. Pewne, niezbyt jednak wielkie, rezultaty dała natomiast pożyczka, zaciągnięta w amerykańskim banku Diiiona. Zamiast proponowanych początkowo 100 min dolarów, otrzymała Polska, pod wpływem nacisków niemieckich, zaledwie 26 min, i to na trudnych warunkach. Rząd odrzucał jednak — głównie ze względów politycznych — możliwość bliższej współpracy gospodarczej ze Związkiem Radzieckim,-która mogła otworzyć przed przemysłem polskim olbrzymi, niezwykle chłonny rynek radziecki.
c. Socjalna i narodowościowa polityka rządu
Stosunek stronnictw lewicowych do rządu Grabskiego zależał przede wszystkim od jego polityki w dziedzinie reform społecznych. Tymczasem gabinet ten patrząc na wszystko poprzez pryzmat naprawy skarbu pragnął przeprowadzić niektóre ograniczenia uprawnień świata pracy, sądząc, że przyczynią się one do zmniejszenia kosztów produkcji i wzrostu siły podatkowej. W lutym 1924 r. Sejm uchwalił nową ustawę o ochronie lokatorów, która faktycznie likwidowała ową ochronę i prowadziła do podwyżki czynszów mieszkaniowych. Naruszona również została zasada 8-godzinnego dnia pracy: na Śląsku przedsiębiorcy, powołując się na względy konkurencyjne w stosunku do przemysłu niemieckiego, wprowadzili “tymczasowo" 10-godzinny dzień roboczy.
Rząd podnosił nie tylko podatek majątkowy, ograniczający dochody przede wszystkim klas posiadających, ale podniósł podatek od wynagro-
250
dzeń za pracę najemną, podwyższył opłaty monopolowe i w ogóle podatki pośrednie, godzące w szerokie masy. Klasa robotnicza osiągnęła jednak w tym okresie pewną zdobycz w postaci ustawy o ubezpieczeniu od bezrobocia (Upiec 1924), co było wysoce aktualne wobec tendencji do wzrostu liczby bezrobotnych.
Dopiero w lipcu 1925 r. uchwalono ustawę o reformie rolnej, która jednak daleko odbiegała od tego, co zapowiadała uchwała z 1920 r. absolutnie nie mogąc • zadowolić czynników radykalnych. Komuniści i ich sojusznicy zastosowali w trakcie debat nad ustawą gwałtowną obstrukcję, tak że w rezultacie straż marszałkowska usunęła z sali obrad kilku posłów. Ustawa przewidywała parcelację majątków ponad 180 ha, z tym iż areał ten ulegał zmniejszeniu w okręgach przemysłowych do 60 ha, natomiast na ziemiach zabużańskich podwyższono go do 300 ha, w majątkach zaś uprzemysłowionych do 700 ha. Państwo miało wykupywać majątki według szacunku wykazanego przy podatku majątkowym, płacąc właścicielom odszkodowanie 20 - 50°/o gotówką, 20 - 50°/i> rentą po nominalnej wartości, a resztę rentą po cenie kursu, co najmniej 70°/o nominalnej wartości — zależnie od wielkości majątku. Ustawa ta — jak wykazała praktyka najbliższych kilku lat — nie dała możliwości stworzenia minimalnego zapasu ziemi na parcelację. Sprawa likwidacji reliktu feudalnego w stosunkach polskich, w postaci istnienia wielkiej własności folwarcznej, pozostawała nadal kwestią otwartą.
Rząd, zaabsorbowany sprawami walutowymi, nie miał początkowo zamiaru zająć się bardziej stanowczo uregulowaniem zagadnienia słowiańskich mniejszości narodowych, które ulegało coraz większemu zaognieniu. Pertraktacje z Ukraińcami o założenie dla nich uniwersytetu zakończyły się fiaskiem; rząd nie przyjął postulatu strony ukraińskiej zmierzającego do założenia takiego uniwersytetu we Lwowie, proponując kreować go w Krakowie, co z kolei nie mogło zadowolić przedstawicieli ukraińskich. W lipcu 1924 r. Sejm uchwalił ustawy, dotyczące uprawnień Ukraińców, Białorusinów i Litwinów do używania języka ojczystego w sądownictwie, administracji i szkolnictwie. W rzeczywistości w tym ostatnim wprowadzono tzw. szkoły utrakwistyczne (dwujęzyczne), w których prowadzono zajęcia szkolne zarówno w języku polskim, jak i ukraińskim względnie białoruskim. Polityka ta doprowadziła do znacznego zmniejszenia liczby szkół ukraińskich, białoruskich i litewskich. Tak np. jeśli w b. Galicji Wschodniej było w 1922 r. 2247 szkół polskich, 2426 ukraińskich i ani jednej dwujęzycznej, to w 1925 r. liczba szkół polskich wzrosła na tym obszarze do 2325, ukraińskich zmniejszyła się do 745, a dwujęzycznych było 745.
Poczynania te wywoływały, rzecz jasna, ogromne niezadowolenie wśród ludności ukraińskiej i białoruskiej, tym bardziej że w tym samym czasie na terenie radzieckiej Ukrainy i Białorusi można było zaobserwować szybko postępujący rozwój szkolnictwa i instytucji kulturalnych. obu tych narodów, co wyraźnie kontrastowało z położeniem mniejszości narodowych we wschodniej części państwa polskiego. Zjawiska te pro-
251
wadziły w ostatecznej konsekwencji do pojawienia się ruchu partyzanckiego, silnego zwłaszcza na Wołyniu. Rząd zareagował na to utworzeniem Korpusu Ochrony Pogranicza przeznaczonego do walki z tym ruchem, wysyłaniem masowych ekspedycji karnych i stosowaniem brutalnych represji wobec ludności za rzeczywiste lub domniemane współdziałanie z ruchem rewolucyjnym. Represje te miały efekt krótkotrwały, prowadziły do istotnego przejściowego zmniejszenia się działalności grup partyzanckich, ale — jednocześnie — potęgowały nastroje wrogości miejscowej ludności wobec państwowości polskiej i polskiej mniejszości zamieszkującej tzw. Kresy Wschodnie. Oddziaływały zabójczo na możliwość pokojowego zgodnego współżycia między Polakami a Ukraińcami i Białorusinami.
d. Sytuacja w ruchu robotniczym i chlopskim w latach 1924 - 1Y25
Szereg symptomów wskazywał na wzrost ruchu robotniczego o charakterze rewolucyjnym począwszy od 1924 r., co w dużej mierze było rezultatem pozytywnych zmian ideowo-programowych KPRP. Partia rosia liczebnie i wzmacniała się organizacyjnie, powołując do życia 13 organizacji okręgowych, a nadto dwie organizacje autonomiczne — Komunistyczną Partię Zachodniej Ukrainy (KPZU) i Komunistyczną Partię Zachodniej Białorusi (KPZB), Szczególną wagę przywiązywała partia do pracy w klasowych związkach zawodowych, w których starała się stosować taktykę jednolitego frontu.
Wzrost wpływów komunistycznych przejawił się w różnych formach. Tak więc w wyborach do Kasy Chorych Zagłębia Dąbrowskiego (czerwiec 1924) komuniści uzyskali 26 tyś. głosów, podczas gdy wszystkie inne listy skupiły zaledwie 12 tyś. W wyborach do rady miejskiej w Żyrardowie (kwiecień 1924) lista komunistyczna uzyskała największą liczbę głosów i mandatów. Poważne sukcesy odnieśli komuniści również w wyborach uo zarządu Kasy Chorych we Włocławku, Ozorkowie i w powiecie warszawskim. O wzroście wpływów KPRP wśród mas świadczą takie wystąpienia, jak np. manifestacja pierwszomajowa 1924 r. w Warszawie, która — pod przewodem komunistów — przekształciła się w zwarty ponad 15-tysięczny pochód, stawiający twardy opór policji.
Wzrost wpływów komunistycznych od 1924 r. był widoczny w większej mierze na wsi, wśród chłopstwa. KPRP, wkraczając po II Zjeździe na tory walki o sojusz robotniczo-chłopski, starała się również w tym duchu oddziaływać na członków PSL “Wyzwolenia". Na tle niezadowolenia z ugodowej polityki kierownictwa tego stronnictwa wystąpiła zeń kilkuosobowa grupa posłów, tworząc w lipcu 1924 r. Niezależną Partię Chłopską (NPCh). Program tej partii, ściśle współpracującej z KPRP, postulował wywłaszczenie wszystkich obszarników bez odszkodowania i podział bez wykupu wszelkiej ziemi obszarniczej i inwentarza .folwarcznego
pomiędzy chłopów i robotników rolnych. NPCh walczyła o rząd robotniczo-chłopski, o prawo do samookreślenia dla narodów uciskanych i wskazywała na konieczność zbliżenia między Polską a ZSRR.
Postępy radykalizacji można dostrzec również wśród chłopstwa białoruskiego i ukraińskiego, co prowadziło do wzrostu liczebnego KPZB i KPZU. 7 listopada 1924 r. czterech posłów wchodzących dotychczas w skład Ukraińskiej Partii Socjalistycznej przeszło w szeregi partii komunistycznej. Podobny rozłam dojrzewał w Białoruskim Klubie Poselskim, w wyniku czego powstała w 1925 r. “Białoruska Włościańsko-Ro-botnicza «Hromada»", pod względem ideowo-politycznym mająca ścisłe powiązania z ruchem komunistycznym.
Mówiąc o poważnych sukcesach komunistów w Polsce, nie można jednak przeoczyć faktu, że KPRP na tle realizacji uchwał II Zjazdu przeżywała w latach 1924-1925 kryzys wewnątrzpartyjny. Antykomunistyczna postawa przywódców PPS i związane z tym trudności walki o jednolity front klasy robotniczej rodziły wśród niektórych działaczy KPRP tendencje lewackiej niecierpliwości, zarzuty oportunizmu w stosunku do dotychczasowego kierownictwa partii. Wyrażała te tendencje przebywająca wówczas na emigracji grupa działaczy z Julianem Leszczyńskim--Leńskim na czele. Reprezentowała ona sekciarski punkt widzenia, odrzucający leninowską tezę II Zjazdu, głoszącą, że proletariat polski winien stać się “wodzem i rzecznikiem interesów całego narodu" i że powinien propagować hasło programowe jego niepodległego bytu. Wspomniana grupa twierdziła, że kierunek taki prowadzi do zacierania przeciwieństw między klasą robotniczą a burżuazją polską. Grupa ta zaatakowała dotychczasowe kierownictwo KPRP w osobach A. Warskiego, W. Kostrzewy, H. Wałeckiego i E. Próchniaka zarzucając im oportunizm. Zdołała ona przejąć w swe ręce kierownictwo partii, co zaakceptował III Zjazd, który odbył się w okresie od 14 stycznia do 5 lutego 1925 r. w pobliżu Moskwy. Zjazd ustalił zasady struktury organizacyjnej partii, opartej na systemie komórek produkcyjnych (w zakładach pracy), zmienił nazwę partii na — Komunistyczna Partia Polski (KPP), wskazał, że panią w walce z klasami posiadającymi reprezentuje interesy nie tylko robotników, ale szerokich mas pracujących. Nie nawiązano jednak do tez II Zjazdu, określających przewodniczą rolę klasy robotniczej i jej partii jako rzecznika niepodległości i interesów narodu.
Od na wskroś rewolucyjnej, bojowej postawy komunistów znacznie odbiegało stanowisko PPS, która wypowiadając się za obroną ustroju republikańsko-demokratycznego, a przeciw spiskom faszystowskim (tak nazywano akcje polityczne endecji) wychodziła z założenia, że reformy społeczne torują drogę socjalistycznej przebudowie społeczeństwa. W stosunku do rządu Grabskiego zajmowała PPS politykę chwiejną, zakładając, że jest on mniejszym złem niż ewentualny rząd Chjeno-Piasta, niektóre jego pociągnięcia popierając, inne zwalczając. Ogólnie biorąc, publicystyka PPS stawiała na jednej płaszczyźnie faszyzm i komunizm, opowiadając się za burżuazyjną demokracją, która miała stanowić punkt
253
wyjścia dla ewolucyjnej, legalistycznej drogi w kierunku socjalizmu. W sprawie słowiańskich mniejszości narodowych — Białorusinów i Ukraińców — wprowadziła PPS do swego programu postulat nadania im autonomii terytorialnej, oznaczającej złagodzenie ucisku narodowego. Daleka od wysunięcia w tej sprawie hasła samookreślenia, występowała jednak przeciwko najbardziej dyskryminującym poczynaniom prawicy wobec tych narodów. Podobną postawę jak PPS zajmowało PSL Wyzwolenie. Wiosną 1925 r. oba kluby poselskie, zarówno PPS, jak i Wyzwolenie, zgłosiły wniosek o rozwiązanie Sejmu, mając nadzieję, że wybory wyłonią nowy skład Izby o obliczu bardziej lewicowym.
Drugi rok rządów Grabskiego zaznaczył się wzrostem tendencji reakcyjnych. W marcu 1925 r. wbrew stanowisku stronnictw lewicowych większość sejmowa ratyfikowała konkordat z Watykanem, który utrwalał przywileje hierarchii kościelnej w Polsce (co było niezgodne z konstytucją, jak stwierdził rzecznik PPS).
Rząd wzmagał również represje wobec rewolucyjnego ruchu robotniczego, m. in. zamykając szereg lokali klasowych związków zawodowych, wzmagając penetrację KPP i organizacji z nią związanych przez agentów i prowokatorów. W czasie akcji mającej na celu unieszkodliwienie prowokatora trzej bojownicy KPP — znany działacz partyjny Władysław Hibner oraz dwaj współzałożyciele Związku Młodzieży Komunistycznej Władysław Kniewski i Henryk Rutkowski — zostali ujęci przez policję. Skazani zostali na śmierć. Podczas wykonywania wyroku (na stokach Cytadeli Warszawskiej) wykazali niezwykły hart ducha nie dając sobie zawiązać oczu w czasie egzekucji i ginąc z okrzykiem “Niech żyje komunizm".
W marcu 1925 r. wydarzył się inny głośny fakt. Skazani na śmierć oficerowie — komuniści Walery Bagiński i Antoni Wieczorkiewicz, których miano wysłać do Związku Radzieckiego w myśl zasady wymiany więźniów, dowiezieni do granicy, zostali zastrzeleni przez podoficera policji. Zbrodnia ta wywołała protest całej lewicy, zarówno reprezentującej rewolucyjny, jak reformistyczny nurt w ruchu robotniczym i chłopskim.
e. Powody upadku gabinetu Grabsfciego
Jeżeli rok 1924, rok reformy walutowej, był pod względem gospodarczym na ogół pomyślny, to nie można tego powiedzieć o drugim roku rządów Grabskiego. W drugim kwartale 1925 r. zarysowało się wiele niepokojących objawów, jak wzrost bezrobocia, które doszło do 185 tyś. osób. Jednocześnie bilans handlowy wykazywał dalszy, i to poważny wzrost deficytu, a w konsekwencji w Banku Polskim topniały rezerwy walut obcych. Od lutego 1925 r. wydatki państwowe zaczęły przeważać nad dochodami, ponieważ klasy posiadające niezwykle opieszale realizowały opłaty podatkowe, tak że w ciągu całego 1925 r. wpłynęło zaledwie 20% przewidywanych opłat z tytułu podatku majątkowego.
254
Pogorszenie sytuacji gospodarczej Polski, przede wszystkim jej ujemny bilans płatniczy, było w dużej mierze uwarunkowane sytuacją polityczną, a mianowicie podjęciem rokowań o zawarcie traktatu gwarantującego zachodnie granice Niemiec, z pozostawieniem im wolnej ręki na wschodzie. Zresztą polityka Anglii i Stanów Zjednoczonych zmierzała wówczas świadomie do zahamowania napływu kapitałów zagranicznych do Polski, co miało służyć jako środek nacisku do jej ściślejszego uzależnienia ekonomicznego. W dodatku w połowie .czerwca rozpoczęła się wojna celna z Niemcami.
Geneza tej wojny miała również wyraźne podłoże polityczne, w okresie tym bowiem upływał termin konwencji, na mocy której Niemcy były zobowiązane do importowania z Polski określonego kontyngentu węgla. Wykorzystując tę okoliczność Niemcy wstrzymały wwóz tego artykułu, uzależniając wznowienie jego importu od uzyskania ze strony Polskj szeregu ustępstw ekonomicznych i politycznych. Wobec tego Grabski zdecydował się na rozpoczęcie kroków odwetowych i ze swej strony władze polskie zakazały wwozu z Niemiec szeregu artykułów. Następnie Niemcy i Polska ogłaszały kilkakrotnie dodatkowe listy towarów, których wwóz był zabroniony. Rozpoczęła się w ten sposób wojna celna trwająca do 1931 r., która znacznie poważniej dotknęła stronę polską niż niemiecką, z uwagi na zależność gospodarki polskiej od Niemiec, odziedziczoną po okresie zaborów i ze względu na trudności ekonomiczne Polski w pierwszej fazie jej niepodległości. Spadek eksportu do Niemiec spowodował dalsze pogorszenie polskiego bilansu handlowego.
W ciągu lipca 1925 r. odpływ walut z Banku Polskiego przybrał w związku z tym tak duże rozmiary, że bank zmuszony był ograniczyć ich sprzedaż, doprowadzając w konsekwencji do załamania kursu złotego (do 5,80 - 6 zł za dolar zamiast 5,18 zł). W tej sytuacji Bank Polski zrezygnował z dalszej interwencji zmierzającej do podtrzymania kursu złotego (11 XI), co zdecydowało również o upadku rządu.
f. Koalicyjny gabinet Skrzyńskiego
Pogarszająca się sytuacja gospodarki polskiej, atakowanej przez finansjerę niemiecką i amerykańską, wpłynęła na konsolidację polityczną w Polsce, gdzie po dymisji Grabskiego powstała koncepcja utworzenia rządu koalicyjnego, który miał objąć 5 stronnictw — endecję, chadecję, NPR, “Piasta" i PPS. Zamierzano wprowadzić jeszcze do owego rządu “Wyzwolenie" i zarezerwowano mu jeden resort, ale stronnictwo to ostatecznie odmówiło udziału w koalicji rządowej. Na czele gabinetu stanął Aleksander Skrzyński, zawodowy dyplomata, piastujący w poprzednim rządzie tekę ministra spraw zagranicznych, a w jego skład wszedł również na żądanie Piłsudskiego jego bliski współpracownik generał Żeli-gowski jako minister spraw wojskowych.
Przed nowym rządem stanęło przede wszystkim zagadnienie powstrzy-
255
mania tzw. drugiej inflacji, która doprowadziła do tego, że w początkach grudnia za jednego dolara płacono już 12,50 zS. W parze z tym szedł silny wzrost drożyzny i gwałtowne wzmożenie się bezrobocia, które w tym okresie osiągnęło ok. 300 tyś. osób. Dzięki różnego typu zabiegom interwencyjnym, które zresztą próbował już stosować Grabski w ostatnich tygodniach swych rządów, udało się Skrzyńskiemu doprowadzić w styczniu 1926 r. do dość znacznej poprawy kursu złotego (do 8 zł za dolar), uzyskać nadwyżkę eksportu nad importem, wreszcie osiągnąć pewien wzrost produkcji, w ślad za czym zmniejszało się powoli bezrobocie. Jednakowoż mimo wszystko położenie skarbu państwa nie ulegało bardziej zasadniczej poprawie. Nadal utrzymywał się niedobór dochodów, pokrywany emisją biletów skarbowych.
W rządzie koalicyjnym, reprezentującym od endecji po PPS szereg stronnictw dotychczas zwalczających się, upatrywano diametralnie odmienne środki wyjścia z impasu. Socjaliści proponowali przeprowadzenie redukcji policji i zmniejszenie wydatków wojskowych przez wprowadzenie jednorocznej służby wojskowej i znaczniejsze obciążenie podatkami klas posiadających. Reprezentant prawicy w rządzie, minister skarbu Jerzy Zdziechowski, sugerował natomiast konieczność obniżki wynagrodzeń pracowników państwowych, zmniejszenia rent i emerytur przy równoczesnej podwyżce podatków pośrednich.
Program Zdziechowskiego był na dalszą metę nie do przyjęcia dla PPS, przerzucał bowiem cały ciężar reformy skarbu na barki mas pracujących. Dwaj ministrowie socjalistyczni — Bronisław Ziemięcki i Norbert Barlicki — złożyli rezygnację, wskutek czego koalicja przestała istnieć. Pozostał zatem -rząd kadłubowy, który stał się w istocie rzeczy pomostem do odbudowania rządu prawicowo-centrowego. Dnia 10 maja został utworzony pod przewodnictwem Witosa nowy, drugi rząd Chjeno--Piasta. Resort skarbu pozostał w ręku Zdziechowskiego, zdecydowanego teraz konsekwentnie realizować program, o który rozbiła się poprzednia koalicja rządowa. Oblicze polityczne rządu pozwalało oczekiwać powrotu do polityki, która doprowadziła do krakowskich wydarzeń w listopadzie 1923 r.
g. Geneza przewrotu majowego i jego przebieg
Utworzenie drugiego rządu Chjeno-Piasta wywołało oburzenie wśród mas ludowych i protest całej lewicy, zarówno rewolucyjnej, jak i refor-mistyczno-ugodowej. K.PP oceniała ów rząd jako rząd skrajnej reakcji i wezwała masy do walki o jego obalenie. Ze swej strony PPS, “Wyzwolenie" i Stronnictwo Chłopskie stwierdziły w swej uchwale, że rząd ten “stanowi wyzwanie rzucone całej demokracji polskiej". Rząd Chjeno-Piasta miał w istocie żywot krótkotrwały. Obalił go wojskowy zamach stanu, przeprowadzony przez Piłsudskiego.
Nie ulega wątpliwości, że Pilsudski, który już na wiosnę 1923 r. wy-
256
cofał się z oficjalnej działalności politycznej i przebywał w swej prywatnej rezydencji w Sulejówku, faktycznie nigdy się nie pogodził z tym stanem rzeczy. Formalnie demokrata i socjalista, w gruncie rzeczy reprezentował osobowość o poglądach autokratycznych, ukształtowanych w atmosferze szlachetczyzny, mentalność nacechowaną niezrozumieniem istoty ustroju parlamentarnego i jego mechanizmu działania. Parlamentaryzm polski, cierpiący na istotny niedowład, budził w nim głęboką niechęć i pogłębiającą się stopniowo pogardę. Środków jego naprawy upatrywał nie w podjętych praworządnie reformach, lecz w narzuceniu państwu siłą ustroju antydemokratycznego.
Jest zjawiskiem symptomatycznym, że już jesienią 1923 r. żerując na niezadowoleniu mas w stosunku do rządu Witosa, ludzie z nim związani brali czynny udział w ówczesnych zaburzeniach, próbując przypuszczalnie traktować je jako sposobność do uchwycenia władzy na rzecz swego mocodawcy. Stała krytyka coraz mniej popularnych w społeczeństwie rządów prawicowo-centrowych ze strony Piłsudskiego i jego dawniejsze powiązania z ruchem robotniczym utrzymywały o nim opinię demokraty, ,,człowieka lewicy" i — oczywiście — patrioty, z uwagi na działalność wojskową w czasie pierwszej wojny światowej. Poważnym, dodatkowym atutem w ręku Piłsudskiego był znamienny fakt, że miał oddanych sobie ludzi w wielu stronnictwach politycznych, od PPS począwszy, poprzez stronnictwa chłopskie, a na chadecji i endecji skończywszy. Byli to głównie dawni jego towarzysze i podkomendni z organizacji strzeleckich, formacji legionowych i peowiackich. To oni głównie szerzyli kult osoby marszałka i starali się wpływać na politykę partii politycznych, do których należeli, w duchu dlań korzystnym. Zjawisko to było w ówczesnej Polsce tak dalece rozpowszechnione, że robiło wrażenie mafii propiłsud-czykowskiej, zwanej często “legionową sitwą".
Zamach w maju 1926 r. był przygotowywany od szeregu miesięcy. Rozbudowywano paramilitarne organizacje piłsudczykowskie, a przede wszystkim dążono do zdobycia nie kontrolowanego wpływu na wojsko poprzez odpowiednie sformułowanie przygotowywanej ustawy o organizacji najwyższych władz wojskowych wyłączającej ich działalność spod kontroli Sejmu i rządu. Głównym konkurentem piłsudczyków w walce o władzę była endecja. Walka między endekami a piłsudczykami żywo interesowała obce mocarstwa. Endecy bronili tradycyjnej polityki związków z Francją, widząc głównego wroga Polski w państwie niemieckim, natomiast Piłsudski uważany był za zwolennika współpracy z Anglią i porozumienia z Niemcami, dając wyraz swej wrogości przede wszystkim w stosunku do ZSRR. Rząd brytyjski był więc zainteresowany w powrocie Piłsudskiego do władzy i obiecywał mu poparcie polityczne.
Pod względem wojskowym przygotował zamach generał Żeligowski, który jako minister spraw wojskowych, jeszcze za rządów poprzedniego gabinetu, pod pozorem ćwiczeń wojskowych zgromadził koło Rembertowa w połowie kwietnia kilka większych jednostek wojskowych dowodzonych przez piłsudczyków. Na czele tych oddziałów 12 maja 1926 r.
H Historia Polski 1884 - 1948
257
Piłsudski wkroczył do Warszawy. Rząd Witosa i prezydent Wojciechow-ski uszli do Wilanowa, gdzie złożyli rezygnację ze swych urzędów. Trzydniowe walki zbrojne pomiędzy oddziałami Pilsudskiego a wojskami rządowymi pociągnęły za sobą liczne ofiary w zabitych (400 osób) i rannych (1500). Ten, tak szybki sukces był niewątpliwie rezultatem poparcia mas dla sprawy przewrotu i Piłsudskiego, który w opinii społeczeństwa ciągle jeszcze uchodził, jeśli nie za socjalistę, to w każdym razie za demokratę. Świadczyć o tym miała jego przeszłość polityczna i hasła, które rzucał w okresie poprzedzającym przewrót, mówiące o konieczności walki z nadużyciami, o potrzebie uzdrowienia, tj. sanacji stosunków. Na tej podstawie, jak i w związku z tym, że oddziały Piłsudskiego podjęły walkę zbrojną przeciw zdecydowanie zachowawczemu, konserwatywnemu rządowi Chjeno-Piasta, masy pracujące wyciągnęły stąd mylny wniosek o postępowym, demokratycznym charakterze akcji Piłsudskiego.
W tym mniemaniu podtrzymywały klasę robotniczą i chłopstwo lewicowe stronnictwa polityczne. PPS, mająca z samym Piłsudskim i jego otoczeniem silne powiązania personalne, widziała w nim dawnego towarzysza partyjnego, który rozszerzy podstawy demokracji politycznej w Polsce, dopuszczając socjalistów i lewicowych ludowców do współudziału w rządach. Podobne opinie dominowały w “Wyzwoleniu" i Stronnictwie Chłopskim. Nic więc dziwnego, że znajdujący się pod wpływami PPS Związek Zawodowy Kolejarzy ogłosił strajk na kolejach, któremu Piłsudski w poważnej mierze zawdzięczał swe zwycięstwo; kolejarze, biorąc odwet na rządzie Witosa za militaryzację kolei w 1923 r., zatrzymywali w czasie przewrotu transporty wojsk rządowych zdążające do Warszawy, przepuszczając natomiast oddziały spieszące na pomoc sprawcy zamachu.
Złudzeniu co do osoby Piłsudskiego i co do charakteru przewrotu ulegli nawet komuniści. Niezależnie od PPS również kierownictwo KPP wezwało robotników w dniach przewrotu do politycznego strajku powszechnego i nawoływało masy robotnicze do poparcia zamachu z bronią w ręku. U podstaw tej decyzji leżało przypuszczenie, że rządy Piłsudskiego będą czymś w rodzaju rządów Kiereńskiego w Rosji, że doprowadzą do rozszerzenia podstaw demokracji w Polsce, co ułatwi KPP walkę o rząd robotniczo-chłopski. Partia zdecydowała się więc poprzeć przewrót, kierując się iluzjami, którym ulegli wówczas wszyscy niemal demokraci w Pols-ce, popełniając tym samym poważny, ale trudny do uniknięcia błąd. Skoro jednak ujawniły się istotne cele polityczne zamachowców, KPP bardzo szybko skorygowała tę błędną postawę, wysuwając się na czołowe miejsce w walce 7. reżimem pomajowym.
h. Bilans polityczny wydarzeń majowych
Przewrót majowy pod względem polityczno-ustrojowym zamknął w zasadzie okres demokracji burżuazyjnej w Polsce, której wyrazicie-
258
lem był parlament — Sejm i Senat pochodzące z wyborów powszechnych. Demokracja tego typu już od chwili swych narodzin przeżywała permanentny kryzys, spowodowany szeregiem przyczyn, z których na pierwszoplanowe miejsce wysuwały się trudności ekonomiczne, wypływające z kolei ze słabości kapitalizmu polskiego, z zacofania struktury społeczno-ekonomicznej ówczesnej Polski i jej niedorozwoju gospodarczego, pogłębionego kataklizmami wojennymi lat 1914-1918 i 1919-1920. Leżały one u podstaw postępującej pauperyzacji kraju, rozdzieranego nie tylko szczególnie ostrymi w omawianych latach konfliktami socjalnymi, ale i narodowościowymi, stanowiącymi dodatkową bolączkę ustroju spo-łeczno-politycznego II Rzeczypospolitej.
System kapitalistyczny w Polsce w jego ówczesnej postaci, z poważnymi obciążeniami feudalnymi, okazał się niezdolny do podżwignięcia gospodarczego kraju, wszelkie zaś próby śmielszych reform w ramach tegoż systemu, takich jak radykalna reforma rolna i nacjonalizacja wielkiego przemysłu, zapowiadane w początkach budowy państwowości, nie mogły doczekać się realizacji, z powodu rozbicia i skłócenia sił radykal-no-postępowych, wskutek czego reakcja polityczna potrafiła stawiać im skuteczny opór. Daleko posunięta dezintegracja klasowego ruchu robotniczego i chłopskiego, pierwszego, podzielonego na dwa zasadnicze nurty — reformistyczny i rewolucyjny, drugiego, rozczłonkowanego na kilka ścierających się z sobą kierunków, była zatem zasadniczym czynnikiem nie pozwalającym na “naprawę Rzeczypospolitej" w duchu rozszerzenia i ugruntowania podstaw demokracji. Zamiast tego typu zabiegu leczniczego, kryzys ustroju politycznego w Polsce znalazł rozwiązanie poprzez unicestwienie parlamentarnej demokracji i wprowadzenie specyficznego typu rządów autokratycznych, opartych na woli jednostki.
XI. RZĄDY OBOZU SANACYJNEGO OD PRZEWROTU MAJOWEGO DO WYBORÓW “BRZESKICH" W 1930 r.
a. Sytuacja ekonomiczna kraju po przewrocie majowym
Należy do osobliwych zjawisk fakt, że przewrót majowy przypadł w chwili, gdy w kraju były widoczne pierwsze oznaki poprawy koniunktury gospodarczej. A zatem uchwycenie władzy w takiej sytuacji dawało możliwość przedstawienia pomyślnych zmian koniunkturalnych jako sukcesu nowego reżimu.
Ów pomyślny zbieg okoliczności dla kół rządzących był rezultatem ostatecznego przezwyciężenia w latach 1924-1925 przez świat kapitalistyczny skutków wojny. W okresie tym szybko wzrastała produkcja przemysłowa i zwiększało się zatrudnienie. Jednocześnie można było zaobserwować ożywiony ruch budowlany i inwestycyjny oraz rozwój międzynarodowych stosunków handlowych. Ekonomistom i politykom bur-żuazyjnym dawało to powód do twierdzenia o wejściu gospodarki kapitalistycznej na drogę nieustannego rozwoju, któremu już nie są w stanie zagrozić żadne przesilenia i kryzysy.
Ożywienie gospodarcze w skali międzynarodowej oddziaływało na gospodarkę polską. Załamanie się kursu złotego w 1925 r. wpłynęło dodatnio na wzrost eksportu polskiego. Wielki strajk górników angielskich, trwający przez całe drugie półrocze 1926 r., umożliwił przemysłowcom polskim znaczne zwiększenie wywozu węgla, co poważnie wpłynęło na całokształt życia gospodarczego. W tymże roku zaczęły się także ujawniać pozytywne skutki wojny celnej polsko-niemieckiej, w związku z tym, że na rynku krajowym zaistniały możliwości zbytu szeregu produktów, do tej pory importowanych z Niemiec. Powstawały więc korzystne warunki dla rozbudowy nowych działów produkcji, zwłaszcza w zakresie przemysłu ciężkiego, elektrotechnicznego itp.
Ważki czynnik w poprawie koniunktury stanowiły również wysokie urodzaje w lecie 1925 r., wpływające na wzrost dochodów z gospodarki rolnej. W konsekwencji wieś kupowała więcej produktów przemysłowych, maszyn i urządzeń rolniczych, materiałów budowlanych i artykułów pierwszej potrzeby. Umocnienie władzy burżuazji przez reżim pomajowy wpłynęło na wzrost zaufania kapitału zagranicznego do Polski, czego wyrazem było m. in. uzyskanie przez rząd w 1927 r. pożyczki
260
w wysokości 62 milionów dolarów i 2 milionów funtów szterlingów, finansowanej — obok banków amerykańskich — również przez banki niektórych państw europejskich. Pożyczkę tę udzielono, co prawda, Polsce na lepszych warunkach finansowych jak poprzednie za rządów Grab-skiego, ale była ona związana z upokarzającym — nie notowanym dotąd w historii międzywojennej — warunkiem przyjęcia w skład Rady Nadzorczej Banku Polskiego na trzy lata doradcy amerykańskiego, który w ten sposób uzyskał uprawnienia kontroli polityki finansowej rządu.
Wzrósł także napływ do Polski kapitałów zagranicznych, przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych, Anglii i Niemiec, w mniejszej mierze z Francji i Włoch. W ogóle proces opanowywania gospodarki polskiej przez kapitały obce przybrał teraz na sile, czemu wybitnie sprzyjała polityka ekonomiczna obozu rządzącego. Jego poparciem cieszył się zwłaszcza kapitał amerykański. Najwymowniejszym tego przykładem było umorzenie zaległości podatkowych oraz szereg innych ulg finansowych, zastosowanych w stosunku do amerykańskiej grupy finansowej Harri-mana, która opanowała kluczowe pozycje w górnośląskim przemyśle nabywając prawie cały polski przemysł cynkowy.
Na krótką metę napływ kapitałów zagranicznych miał znaczenie dodatnie, umożliwiając szersze finansowanie produkcji przemysłowej i działalności inwestycyjnej. Należy również zaznaczyć, że od 1927 r., tj. od chwili, gdy import w polskim handlu zagranicznym ponownie przekroczył eksport, kredyty zagraniczne wypełniały niedobór polskiego bilansu płatniczego. Przypływ obcych kapitałów oznaczał jednak wzrost zadłużenia Polski wobec zagranicy, a w dalszej perspektywie opanowanie gospodarki polskiej przez owe kapitały, co musiało szybko doprowadzić do wzmożonego odpływu środków finansowych w postaci zysków wywożonych poza granice kraju.
Cechą charakterystyczną produkcji przemysłowej i wymiany handlowej po 1926 r. był znacznie szybszy aniżeli w okresie poprzednim wzrost liczby organizacji monopolistycznych, przede wszystkim karteli i syndykatów, które opanowały szereg kluczowych gałęzi przemysłu. Wystarczy tu przytoczyć fakt, że w latach 1926 - 1929 powstało 105 nowych karteli, łącznie zaś przedsiębiorstwa skartelizowane zatrudniały w 1929 r. blisko połowę robotników, pracujących w przemyśle i górnictwie. Umowy kartelowe miały często na celu podniesienie cen poprzez ograniczenie produkcji, co było zjawiskiem społecznie zdecydowanie szkodliwym. Skutki dodatnie mogły natomiast przynieść tego typu porozumienia w handlu zagranicznym, dając producentom polskim znacznie silniejszą pozycję na rynku zagranicznym, aniżeli mogłyby je zdobyć pojedyncze, konkurujące z sobą przedsiębiorstwa. Nierzadkie jednak były przypadki, że kartel eksportował często określony produkt po sztucznie obniżonych cenach, przerzucając rzeczywiste koszty jego wyrobu na nabywców krajowych w drodze ustalania wysokich cen na rynek wewnętrzny.
Szybki wzrost produkcji prowadził do spadku bezrobocia, które w la-
261
tach 1926 - 1929 kształtowało się na poziomie najniższym dla całego okresu międzywojennego. Liczba bezrobotnych, urzędowo zarejestrowanych w tym charakterze, wynosiła jesienią 1928 r. ok. 80 tyś., podczas gdy w 1926 r. było ich ok. 185 tyś. Wzrosły również w tym okresie realne płace klasy robotniczej.
Wzrost produkcji wiązał się ściśle z zagadnieniem inwestycji, z powoływaniem do życia nowych przedsiębiorstw. Ożywiony ruch panował zwłaszcza w budownictwie. Z największych inwestycji należy wymienić szybko postępującą budowę portu w Gdyni, tak że po dziesięciu latach od chwili powstania miasto to zajęło drugie miejsce (po Kopenhadze) wśród portów bałtyckich, pod względem ruchu statków znacznie wyprzedzając Gdańsk. Podjęto również myśl budowy w 1928 r. nowego okręgu przemysłowego w tzw. trójkącie bezpieczeństwa, obejmującym wschodnią część województwa krakowskiego, zachodnią lwowskiego i południową kieleckiego. Realizacja na szerszą skalę tego ostatniego zamierzenia miała jednak nastąpić dopiero w okresie poprzedzającym wybuch II wojny światowej.
Duże znaczenie dla rozwoju produkcji przemysłowej miał wzrost dochodów ludności wiejskiej w wyniku lepszych zbiorów i korzystniejszych cen zbóż aniżeli w poprzednich latach. Kształtowanie się stosunku między cenami artykułów przemysłowych a rolnych było w latach 1925-1928 korzystne dla chłopa. Powodowało to zwiększony popyt wsi na artykuły przemysłowe, występujący zresztą w owym okresie w całym świecie kapitalistycznym. W warunkach polskich, w związku z postępującym rozdrobnieniem gospodarstw chłopskich, szczególnie jednak wzrastał popyt na ziemię. Rosły więc jej ceny, co skłaniało szereg podupadłych obszarników do wyprzedaży swych majątków. W rezultacie parcelowano w latach dwudziestych w drodze wolnej sprzedaży ponad 200 tyś. ha rocznie, a więc więcej niż przewidywała ustawa o reformie rolnej z 1925 r.
Obóz rządzący popierał tego typu zjawiska, w celu rozładowania napięć społecznych między ziemiaństwem a chłopstwem. Sądzono, że uda się stworzyć warunki dla przebudowy ustroju rolnego poprzez likwidację najbardziej jaskrawych przeżytków feudalnych, tworząc zamiast części zbankrutowanych majątków folwarcznych sieć kapitalistycznych gospodarstw chłopskich, stanowiących skuteczniejszą zaporę dla' rozwoju prądów radykalnych i rewolucyjnych w stosunkach wiejskich. Program ten, racjonalny z punktu widzenia umocnienia systemu kapitalistycznego, napotykał jednak w Polsce zasadniczą trudność z powodu olbrzymiego przeludnienia wsi. Mogło ono być zlikwidowane przede wszystkim poprzez szybki rozwój przemysłu i aglomeracji miejskich, co przerastało możliwości ustroju społeczno-politycznego ówczesnego państwa, które wobec tego popierało emigrację; w latach 1926 - 1928 wyemigrowało z Polski około pół miliona chłopów bezrolnych i małorolnych. Zarówno ogólna poprawa koniunktury, jak i wspomniane wyżej możliwości emigracji wpływały jednak na spadek napięć społecznych w owym okresie, wy-
262
jąwszy jednak województwa wschodnie, gdzie ucisk socjalny ludności ukraińskiej i białoruskiej łączył się z narodowym.
Ogólnie biorąc symptomy ożywienia gospodarczego, jakie wystąpiły w Polsce po 1926 r., jakkolwiek doprowadziły do postępów w produkcji przemysłowej i rolnej oraz w pewnym stopniu zniwelowały wyraźne dysproporcje w poziomie życia gospodarczego poszczególnych regionów kraju, nie osiągnęły jednak takich rozmiarów jak w innych krajach kapitalistycznych i nie weszły w fazę rozkwitu, nie miały również cech trwałości. Już na wiosnę 1929 r. dawały się dostrzec pierwsze objawy zahamowania wzrostu produkcji, zwiastując fazę wielkiej recesji.
b. Zmiany polityczno-ustrojowe. Wybory prezydenta i rządy Bartla
Formalnie rzecz biorąc, bezpośrednio po przewrocie stosunki polityczne na szczytach hierarchii rządzącej powróciły na tory legalizmu. Wyraziło się to w tej postaci, że funkcję głowy państwa objął po rezygnacji prezydenta Wojciechowskiego zgodnie z konstytucją Maciej Rataj jako marszałek Sejmu. Faktycznie jednak władze legalne, wróciwszy po przewrocie do głosu, nie miały już odtąd swobody decyzji. Siła znajdowała się w rękach Piłsudskiego jako dowódcy oddanej mu części wojska, która przemocą utorowała mu drogę do władzy. Podkreślał to wyraźnie Rataj w oświadczeniu złożonym prasie w charakterze prezydenta Rzeczypospolitej, w myśl którego nowy rząd miał zostać powołany stosownie do życzeń Piłsudskiego. Taka metoda postępowania weszła odtąd konsekwentnie w zwyczaj mimo zachowania pozornie form parlamentaryzmu i legalizmu.
Zgodnie z wolą inicjatora przewrotu misję tworzenia rządu otrzymał Kazimierz Bartel, profesor Politechniki Lwowskiej, który pozyskał zaufanie swego mocodawcy jeszcze w okresie wojny polsko-radzieckiej, gdy jako minister komunikacji energicznie i sprawnie kierował transportem kolejowym dla celów wojskowych. Piłsudski zadowolił się objęciem, utworzonego na mocy dekretu prezydenta, stanowiska Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych nieodpowiedzialnego ani przed Sejmem, ani przed rządem i ministra spraw wojskowych w rządzie Bartla. W jego rękach znajdowało się jednak źródło władzy, klucz do podejmowania wszystkich decyzji o zasadniczym znaczeniu dla dalszych losów państwa.
Opinia publiczna w Polsce sądziła początkowo, że zgodnie z oczekiwaniami i zgodnie z “socjalistyczną przeszłością" Piłsudskiego nowy rząd pójdzie w kierunku utrwalenia demokracji, reform społecznych i rozwiązania zagadnienia mniejszości narodowych. Nadzieje te podzielały także początkowo znaczne odłamy ludności ukraińskiej, białoruskiej i żydowskiej, upatrując w rządach Piłsudskiego lepszą alternatywę w porównaniu z rządami endecji. Zresztą sam Piłsudski mówił w dniach zamachu, że nie może być w państwie “za wiele niesprawiedliwości względem tych,
263
co dużo pracą swą dla innych dają..." Jednakże już w kilkanaście dni po przewrocie zdecydowanie odciął się on od identyfikowania swej polityki z polityką stronnictw lewicowych i w ogóle z polityką reform społecznych. W dalszych wypowiedziach pojawiła się natomiast u niego nuta krytyczna w stosunku do posłów i senatorów, z równoczesnym wyrażeniem poglądu, że rząd powinien tworzyć prezydent bez wpływu stronnictw. W tej, na razie dość oględnej, formie podważał więc Piłsudski prerogatywę parlamentu — prawo politycznej kontroli rządu przez ciało ustawodawcze. W jego następnych wystąpieniach pojawiły się już jednak wyraźne pogróżki pod adresem Sejmu i gwałtowne ataki na same zasady parlamentaryzmu.
Mimo tego rodzaju wystąpień Zgromadzenie Narodowe głosami tzw. lewicy parlamentarnej, części centrum oraz posłów żydowskich i niemieckich, dokonało wyboru Piłsudskiego na prezydenta. On sam jednak wyboru nie przyjął, motywując to zbyt małymi uprawnieniami, jakie konstytucja daje głowie państwa, wysunął natomiast swego kandydata w osobie profesora Ignacego Mościckiego, który został ostatecznie wybrany prezydentem Rzeczypospolitej (l czerwiec 1926).
Po przeprowadzeniu zmiany rządu J prezydenta z inicjatywy nowych władz przystąpiono z kolei do nowelizacji konstytucji. Dnia 2 sierpnia zmiany owe przeszły przez wszystkie instancje i zostały ostatecznie uchwalone. Przewidywały one, że prezydent otrzymuje prawo rozwiązywania Sejmu i Senatu, przy równoczesnym odebraniu parlamentowi prawa sa-morozwiązalności. Prezydent uzyskiwał nadto uprawnienie wydawania rozporządzeń z mocą ustawy: l) w okresie gdy parlament jest rozwiązany, 2) na mocy pełnomocnictw uchwalonych na drodze ustawodawczej. Rozporządzenia te — dekrety prezydenta — tracić miały swą moc obowiązującą w przypadku, gdyby nie zostały przedłożone Sejmowi przed upływem 14 dni po najbliższym jego posiedzeniu lub w przypadku uchylenia ich przez Sejm. Przeciwko powyższym zmianom głosowały: PPS, KPP, NPCh i mniejszości narodowe.
c. Narastanie konfliktów między rządem a opozycją parlamentarną
Opinia publiczna sądziła, że po zmianie rządu i wyborze nowego prezydenta zostanie z kolei rozwiązany Sejm i Senat, posiadający większość, przeciwko której skierowany był przewrót, i że zostaną rozpisane wybory do obu tych ciał ustawodawczych. Oświadczenie tej treści złożył początkowo sam Bartel, wkrótce jednak okazało się, że takie pociągnięcie nie odpowiada intencjom Piłsudskiego. Jak się okazało, wolał on mieć do czynienia z Sejmem słabym, pozbawionym autorytetu i upokorzonym poczuciem odniesionej klęski politycznej i militarnej, aniżeli z Sejmem nowym, w którym wobec daleko posuniętej w latach 1923-1926 radykali-zacji społeczeństwa, wzrosłyby wpływy stronnictw lewicowych.
Rząd zdecydował się więc na utrzymanie starego Sejmu, pochodzącego
264
z wyborów 1922 r. aż do wygaśnięcia jego normalnej kadencji, a więc jeszcze w ciągu półtora roku. Wobec tego PPS zgłosiła wniosek o przywrócenie w konstytucji prawa samorozwiązalności Sejmu i wniosek ten izba sejmowa uchwaliła w czerwcu 1927 r., jednakże rząd odroczył wówczas sesję parlamentarną, aby Senat nie zdążył zatwierdzić owej uchwały.
Wydarzenia, o których mowa, dobitnie wykazywały, że reżim poma-jowy zmierza do ograniczenia praw Sejmu w celu przekształcenia go w posłuszne narzędzie obozu rządzącego. Konflikty między rządem a Sejmem musiały więc w tych warunkach stopniowo przybierać coraz ostrzejszy charakter. Wskazywały one, że w istocie rzeczy w stosunkach poma-jowych Sejm stanowił już tylko ciało dekoratywne, z którego wolą reżim całkowicie przestawał się liczyć.
Świadczyły o tym tzw. precedensy konstytucyjne, polegające na łamaniu konstytucji poprzez mechaniczną jej wykładnię, bez wnikania w treść i intencję ustawy konstytucyjnej. Do pierwszego z serii owych “precedensów"'doszło z końcem września 1926 r., gdy większość sejmowa uchwaliła wotum nieufności dla dwu ministrów. Cały rząd podał się wówczas do dymisji, ale zaraz potem nastąpiła nominacja nowego rządu w podobnym składzie, nie wyłączając także tych ministrów, w stosunku do których podjęto powyższą uchwałę. Sfery rządzące zastosowały tu dość osobliwą wykładnię konstytucji, wychodząc z założenia, że minister w wyniku uchwalenia mu wotum nieufności powinien ustąpić, jednakże ustawa zasadnicza wyraźnie nie zabrania bezzwłocznej ponownej jego nominacji na to samo stanowisko. Naruszono w ten sposób zasadę politycznej odpowiedzialności rządu przed parlamentem, a więc kardynalną zasadę każdej demokracji.
Sejm usiłował wobec tego spowodować ustąpienie rządu poprzez obcięcie mu budżetu kwartalnego, co jednak miało tylko taki efekt, że powołano nowy rząd, w którym funkcję premiera objął sam Piłsudski, podczas gdy Bartel został przy nim wicepremierem. Poza tym większość tek zatrzymali ci sami ministrowie, powołano natomiast jako nowego ministra Jędrzeja Moraczewskiego (przy dużych zastrzeżeniach ze strony PPS) oraz dwóch przedstawicieli skrajnej, konserwatywno-ziemiańskiej prawicy — Aleksandra Meysztowicza i Karola Niezabitowskiego. Symptomatyczną zwłaszcza była nominacja Meysztowicza, który przed rokiem 1914 odgrywał czołową rolę w ziemiańskim obozie carofilskim, uczestnicząc m.in. w odsłonięciu pomnika carycy Katarzyny.
Nominacja ta oznaczała stanowczy zwrot w polityce Piłsudskiego na rzecz porozumienia z obozem ugody i lojalizmu, który po odbudowaniu państwa polskiego, jako skompromitowany swym serwilizmem wobec zaborcy, był czas jakiś usunięty z oficjalnego życia politycznego. Kurs w kierunku zbliżenia sfer rządzących do obozu konserwatywnego był zresztą coraz konsekwentniej kontynuowany. Dnia 25 października 1926 r Piłsudski gościł u ks. Albrechta Radziwiłła w Nieświeżu, gdzie udekorował krzyżem Virtuti Mili.tari pomnik Stanisława Radziwiłła Odbył się tam wówczas zjazd arystokracji, na którym omawiano sprawy zacieśnie-
265
nią współpracy tej sfery z rządem. W połowie września .1927 r. odbył się jeden z następnych zjazdów konserwatystów, u Zdzisława Tarnowskiego w Dzikowie, w którym uczestniczył przedstawiciel Piłsudskiego, jeden z jego najbliższych przyjaciół i zaufanych — Walery Sławek. Wygłosił on w czasie tego zjazdu przemówienie, poświęcone planom i zamierzeniom obozu pomajowego, które spotkało się z gorącym uznaniem zebranych.
W ten sposób obóz rządzący, mianujący się sam obozem uzdrowienia, t j. sanacji stosunków społećzno-politycznych w Polsce, coraz wyraźniej występował jako wyraziciel sfer skrajnie prawicowych, starając się odebrać endecji jej dotychczasową klientelę polityczną. Taką samą akcję — przejmowania pozycji politycznych na prawicy w spadku po endekach — prowadził też obóz sanacyjny w sferach przemysłowych, w sferach wielkiej burżuazji. Polityka tego typu rozwiewała oczywiście nadzieje na to, że reżim piłsudczykowski zechce podjąć jakąkolwiek szerszą akcję w dziedzinie reform społecznych. Musiało to rzecz jasna wywrzeć decydujący wpływ na stanowisko wobec piłsudczyzny stronnictw, będących rzecznikami. szerokich mas, działających w ruchu robotniczym i chłopskim.
W rezultacie stronnictwa te stopniowo przechodziły z pozycji popierających obóz przewrotu na pozycje o charakterze opozycyjnym. Ewolucja ta była o tyle niełatwa, że w każdym z reformistycznych stronnictw lewicowych znajdowała się grupa osób całkowicie oddanych Piłsudskiemu, które starały się wpływać na jej zahamowanie. Z biegiem dalszych wydarzeń owe grupy frakcyjne piłsudczyków miały otwarcie zrywać ze stronnictwami, do których należały, co doprowadzało w nich do mniej lub dalej idących rozłamów.
Proces przechodzenia na tory opozycji względnie najszybciej przebiegał w PPS, już bowiem 10 listopada 1926 r. egzekutywa tej partii powzięła uchwałę w tym duchu, motywując ją sprzecznymi z interesami mas pracujących posunięciami społeczno-gospodarczymi rządu i ogłoszeniem dekretu prasowego. Ów dekret przewidywał wysokie grzywny pieniężne z zamianą na karę aresztu za wykroczenia prasowe, przy czym Sejm dwukrotnie go odrzucał, rząd jednak nie uznał uchwał Sejmu, nadzwyczajną zaś sesję sejmową, która miała się zająć jeszcze raz tą sprawą, prezydent z miejsca zamknął.
Opozycja PPS miała charakter dość łagodny. W ogóle w partii tej zarysowały się trzy grupy — zwolenników kontynuowania opozycji w dotychczasowej, złagodzonej formie, zwolenników zaostrzenia jej i rzeczników tzw. rzeczowego stosunku do rządu. W rezultacie starcia się tych trzech kierunków uchwalono kompromisową, dość enigmatyczną w treści rezolucję, stwierdzającą, że PPS nie zmierza do obalenia premiera marszałka Piłsudskiego, “lecz do rekonstrukcji jego gabinetu przez usunięcie zeń żywiołów monarchistycznych i reakcyjnych, do zmiany kierunku polityki gospodarczej w myśl żądań klasy pracującej i do zmiany polityki wewnętrznej, w szczególności wobec mniejszości narodowych..." Skoro jednak kompromisowy ton rezolucji okazał się uderzeniem w próż-
266
nie PPS — nolens volens — stopniowo zaostrzała swoje stanowisko opozycyjne, co zostało zatwierdzone uchwałą Rady Naczelnej partii z listopada 1927 r.
Dłużej jeszcze trwali na pozycjach popierania rządu Piłsudskiego przywódcy “Wyzwolenia", a zwłaszcza Stronnictwa Chłopskiego, głosując za budżetem na rok 1927/28 i za rządowymi projektami ustaw. Ogólnie jednak biorąc w miarę zbliżania się kadencji Sejmu ku końcowi stronnictwa lewicy reformistycznej zaczynały się skłaniać do opozycji w stosunku do rządu sanacyjnego.
d. Walka rewolucyjnego ruchu robotniczego i chłopskiego z sanacją
Deklarowanie opozycji w stosunku do rządu ze strony PPS było w znacznym stopniu wynikiem radykalizacji szerokich mas członkowskich tej partii. Zjawisko to można zaobserwować zwłaszcza w krakowskiej organizacji pepeesowskiej i w niektórych organizacjach związków zawodowych, jak metalowców i chemików. Opozycja ta, kształtująca się pod wpływem KPP, przybrała bardziej zdecydowany charakter bezpośrednio po wypadkach majowych 1926 r. Wyrazem jej stał się rozłam w PPS i utworzenie w czerwcu tegoż roku PPS-Lewicy, powołanej w Krakowie na konferencji 15 delegatów opozycji PPS ze Śląska Cieszyńskiego, Krakowa i Lublina, z udziałem przedstawicieli KPP. Nowo założona partia zapoczątkowała wydawanie pisma “Robociarz", rozwinęła ożywioną działalność i nawiązała bliską współpracę z ruchem komunistycznym, który prowadził najbardziej zdecydowaną walkę z rządami sanacji.
W czerwcu 1926 r. Komunistyczna Frakcja Poselska, “Hromada", NPCh i Klub Ukraiński złożyły w Sejmie wniosek o amnestię dla więźniów politycznych. Komuniści zorganizowali w tej sprawie wiele wieców z udziałem szerokich rzesz uczestników. Akcja ta odbiła się szerokim echem w społeczeństwie, premier Bartel zapowiedział jednak tylko częściową amnestię oraz zwolnienia indywidualne na podstawie podań o ułaskawienie.
Tymczasem wyraźnie się wzmogła akcja represyjna wobec rewolucyjnych organizacji robotniczo-chłopskich. Szczególny niepokój w sferach rządu sanacyjnego, a zwłaszcza wśród obszarników kresowych, budziła działalność “Hromady", która wyrosła na potężną, ponad 100-ty-sięczną organizację rewolucyjną chłopstwa białoruskiego, działającą pod przewodem KPZB. Rząd sanacyjny przygotowywał się więc do rozbicia “Hromady". W tym celu dokonano w styczniu 1927 r. w 20 powiatach Zachodniej Białorusi masowych aresztowań, a po rozgromieniu jej trzonu organizacyjnego władze uznały 27 marca tę organizację za zakazaną. Kilka dni przed zdelegalizowaniem “Hromady" zakazano również działalności NPCh, przy czym i tę decyzję poprzedziły liczne aresztowania.
Ugromną rolę w rozwijaniu politycznych akcji KPP w tym okresie, takich Jak akcja amnestyjna, walka przeciwko represjom, kampania
267
w obronie ZSRR, odegrała Komunistyczna Frakcja Poselska, organizując mnóstwo wieców z udziałem ok. 200 tyś. osób. Wpływy KPP wśród mas pracujących — w wyniku rozczarowania mas robotniczych do rządów pomajowych — wyraźnie zaczynały wzrastać, zwłaszcza w wielkich ośrodkach robotniczych. Świadczyły o tym sukcesy partii w wyborach do zarządów Kas Chorych i rad miejskich, jak zdobycie przez komunistów największej liczby głosów w wyborach do zarządu Kasy Chorych w Warszawie, do rad miejskich w Pruszkowie i Biłgoraju oraz znacznej liczby głosów w wyborach do innych rad.
Najbardziej imponujący sukces odnosiła KPP w wyborach do rad miejskich w Warszawie i Łodzi w maju 1927 r. Według nieoficjalnych obliczeń na unieważnione listy komunistyczne padło w obu tych miastach odpowiednio 70 tyś. (19°/o) i 58 tyś. głosów (17,5»/o). Wpływy komunistyczne w tych obu, jak i w innych miastach rosły kosztem PPS, z drugiej jednak strony także ta druga partia miała na swym koncie sukcesy wyborcze poprzez osłabienie z kolei pozycji endecji, chadecji i NPR. W rezultacie wskazanych tu postępów radykalizacji mas w dwudziestu miastach byłej Kongresówki powstały zarządy miejskie posiadające większość socjalistyczną.
Sytuacja wewnętrzna w KPP nacechowana była niestety w okresie pomajowym (1926 - 1930) przewlekłą dyskusją i wewnętrzną walką frakcyjną, odbijającą się ujemnie na działalności partii. Sprawa rozbieżności w ocenie “błędu majowego", nadmiernie przejaskrawionych, doprowadziła do utworzenia się w Komitecie Centralnym, a następnie także wśród aktywistów i członków organizacji terenowych, dwóch frakcji,, tzw. “większości" i “mniejszości". Do czołowych przedstawicieli “większości" należeli — A. Warski, W. Kostrzewa, E. Próchniak, E. Stefański, E. Brand, J. Sochacki, S. Królikowski, “mniejszość" reprezentowali m.in. J. Leński, J. Paszyn, A. Lampę, J. Ryng, F. Fiedler.
Obie wymienione grupy stały na gruncie rewolucyjnej walki o obalenie kapitalizmu i akceptacji dyktatury proletariatu. Jednocześnie, zwłaszcza mniejszościowcy, skłonni byli przypisywać różnicom taktycznym charakter ideologiczny, doktrynalny, co w konsekwencji prowadziło do nadmiernego zaostrzenia dyskusji. Oni byli stroną atakującą, widząc niesłusznie przyczyny błędu majowego jedynie i wyłącznie w poglądach przywódców większości KC w okresie poprzedzającym przewrót majowy.
Całe kierownictwo KPP, w tym także przywódcy “mniejszości", uważało obóz Piłsudskiego za kierunek drobnomieszczański, widząc w samym przewrocie walkę sił drobnomieszczańsko-demokratycznych przeciwko reakcji kapitalistyczno-obszarniczej w postaci rządu Chjeno-Piasta. Poglądy te były zresztą przez dłuższy czas podzielane przez międzynarodowy ruch komunistyczny, że przytoczymy tu tylko wypowiedzi na ten temat przywódcy Komunistycznej Partii Niemiec Ernesta Thalmanna, czy Józefa Stalina, który charakteryzował walkę Piłsudskiego z rządem Chjeno-Piasta jako walkę “drobnomieszczańskiej frakcji burżuazji z jej frakcją wielkoburżuazyjną". Były to, nawiasem mówiąc, reminiscencje
268
niesłusznych poglądów, w myśl których tzw. rządy ludowe w latach 1918-1919 w niektórych krajach środkowo-wschodniej Europy i reprezentowane tam partie uważane były za wyrazicieli trzeciego, drobno-mieszczańskiego nurtu społecznego, przeciwstawnego zarówno burżuazji, jak i rewolucyjnemu proletariatowi.
Wzajemne doszukiwanie się u drugiej strony .prawicowego oportunizmu zaostrzało walkę wewnętrzną, ujemnie wpływając na atmosferę dyskusji w czasie zebrań plenarnych KC (listopad 1926 i luty 1927 r.) i w pracy codziennej partii. Toteż z inicjatywy Komitetu Wykonawczego Międzynarodówki Komunistycznej (KWMK) postanowiono zwołać IV Zjazd KPP, najdłuższy i najtrudniejszy ze wszystkich zjazdów partii, bo trwający ponad dwa i pół miesiąca, mianowicie od 22 maja do 9 sierpnia 1927 r. Na zjeździe tym przedstawiciele obu frakcji dochodzili do wniosku, że dyktatura Piłsudskiego ma charakter faszystowski, w interesie wielkiego kapitału i obszarnietwa.
Różnice w dyskusji polegały na tym, że “mniejszościowcy" widzieli w dalszych perspektywach walki politycznej w Polsce w zasadzie tylko dwie siły — rewolucyjny komunizm i sanacyjny faszyzm, upraszczali więc wyraźnie całą złożoność sytuacji politycznej. Z takiego punktu widzenia wychodząc nie widzieli możliwości konfliktów między PPS i ludowcami a obozem sanacyjnym, sądząc, że partie reformistyczne i ludo-wcowe pójdą całkowicie na służbę obozu rządzącego. “Większościowcy" krytykując nie mniej ostro niż “mniejszość" postawę PPS słusznie wskazywali zarazem na sprzeczności między sanacją a stronnictwami stojącymi na gruncie burżuazyjnej demokracji, zwłaszcza tego rodzaju stronnictwami reformistyczno-socjalistycznymi, jak wspomniana partia. Warski wskazywał zarazem na to, iż PPS, podobnie jak inne reformistyczne partie II Międzynarodówki, nie może się wyrzec swego drobnomieszczańsko--demokratycznego programu, bo inaczej groziłoby jej samounicestwienie i że w przyszłości dojdzie na tym tle do sytuacji konfliktowych między tą partią a rządem. Przewidywał on zarazem niezwykle trafnie, że trzon PPS chcąc nie chcąc — będzie bronił demokracji, choć przypuszczalnie niektórzy jej działacze pójdą na służbę obozu rządzącego.
Uchwały IV Zjazdu, powzięte po burzliwych, długotrwałych dyskusjach przy udziale przedstawicieli Komitetu Wykonawczego III Międzynarodówki, miały charakter kompromisu pomiędzy obu frakcjami, ale bliższego poglądom “mniejszości". Tezy końcowe Zjazdu podkreślały różnicę między wczesnymi antyfeudahiymi rewolucjami burżuazyjnymi, w których drobnomieszczaństwo i jego rewolucyjne stronnictwa (jak np. jakobini w wielkiej rewolucji francuskiej) występowały jako samodzielna siła polityczna, a epoką imperializmu, w której drobnomieszczaństwo samodzielnej roli już nie odgrywa, główny bowiem front walki przebiega między wielkim kapitałem a rewolucyjnym proletariatem. Z tej zasadniczo słusznej tezy wyciągano jednak zbyt pochopny wniosek, że rządy sanacji w Polsce zostaną obalone bezpośrednio przez rewolucję socjalistyczną i jako jej konsekwencję — dyktaturę proletariatu. Nie uwzględ-
269
tlił ^l| ^ s l ^ilW-iii
•^il ^l^lJl^ S°i2
-£•"> o:3 ? 3 S ^c i--§ g n g S A
si-ls ^^l^^i.al^ll^s
•^f|-s g|s;.l^^g^(S|i-2g
|^ •^•3-il^l^lll
|aJ-g ^o]S.|rg ^.2^5.1.2 |
11^ |i1h:P^I|l;i
6i^JP-r?lli|ttlli|
.2 § ^ -g. 8 ^ ^..2 ^ ^.^ g g | ^ g 5.^ g
^•gl^.^^-lis^l^ilg-a^
•3, -^ T3 n — •r-' •?SNUOS^Ai°'-M:ap
s^|| it,l l|jl |i|!
Iii ri^5-^??!!1 Stal
i.E^lrl.lilItiI^I^
•SŁ.&SS.s-S-^iSlj.atsSgg.ia
ni^Ui i^
^S-.s^&^.a § _, .Sogi^aa if
oA-Ni^O u! MO
s-^gg-^si &i.
•y ^•? s 2 i. l-g ..s
^yBa^o?^Aia).
"l^ittłli.
t-* ^.^••-* f^ -^'3 I^-srt o
^ ^l^.s-a^^g
^^t^r-t^
. g|t.go?§<ff^5g
, iii l I^i if ^ .^•^^^,
3 •S-5"0 3 gi ^ O g •" n
? ilS.^i.^^.s.s.
5 •§-..•£•"§. g 3 N-a 3 ^ °6S?-'K2g,S ^ 2 l'3,-g ^| S-1.
. i.li^r^^g^
0 ca g. o o S “> n v .“
M s^^-y g-Sg-g-s 3.25 & g a a o a &
Sg^^-^
^I-S.:!^!^ ^.liiijłil ^li2-5^^
s >, o •o & .£ .- .3 .o
;>» ii h S'"'"?41^^
te- "rt^^^^CSS !>X! S.t-iT)"-'^ NU ? •^ BO -O cb- .“ C O i-
^^'-•-'Ngca^ o> > c m 1-1 e m —> n
g-g o^ S-g o "•§-y;^ a— g'3nr>,ag^.-go"
^lai^l^o.ai
g a-u o-3 ^^ ns &.2 § ^2'^^^
r^N.^sisIs^
p^ls-i-S^g^-gl
ililllh^^ r^^^tlh
2Mg'^.<,ria)•o55
o-2oSgg^cga.|i bo.ScasK-og-art-i li — ca l?o^-lS..rttd?l—
|.j|l§lSti.|i|
a 5 ^^"•S-a^rt.SPa)' £ >'.a S^cia^S-S^^7
'•S^l.s^i-lls^^
^"(^^^-^"-'"^N
g^gg-as^ ^•^s
1-3 | la ^.-A^ij^
^!•§l^&•s»^i^ ^^^ss'^-!-0^
?^^:l|g|.|2.^|
•s-a^^^t-g e S g.s-g
a^ss&^&l^asiS o
—'^ON^OtnS'-'-'^"! c-
.Si^n.-oES-o-.iO.Bfl^c m
gf^ - .2 g -1 g -§ S S3 a -g a .S 3
"sel^s^ggs^g-g,;^ g.§S|cMi.glag.a|-§;a
^gis^^ll^i
^^lils^l^^
c^-c!"in°a•i<13•2n..Ml->"<.!^ S -g •?-•&< '-"' o •% ^ "i te c "i ,.-'<' i ^^^^^^-cco0^^ '3'S .S^^^N.IgS^^I
2^gsslsl|.ii^«m
^ĄgogcaSs&D^.^^ggc
•^gS?CO'S^'?3-gffl'?>^^32 § ^ •| S -8 g g l ^ 3 ^ M | •S
g-S"-^^ ^1-i^-Stas
^^|i-|—Si2?-s^^
s-^ i •^a^-s0-^ s ^ s" l^.ltM^igl^gil ^ a-S ^-^ c^^i^^-s-as 5 &-3 -g-5'g s §.-3 ^aj?^ "&s^i^|?g§gifs
^I.JI^0;!!!.0 J
^Sl^^illllilll
:;^-^|J.^o|^gs
O.-. CB^.-.-^jS-SO •°3-3I_,.
Mtpl.^^fl^
"Sc^—•^GPs.^^30^'4"'" I^I^IllIl^^Sl^
.^ri^s^itil^g^i
•^i ^•"'l^^-sE S »^.5-S-
?'S 5-S G ^g^ S M.^C^t:.“
•§|l^i^|s^-§|^^a^, ^^g^g^lll^i.^^1^
^[/]-t-'+^Ct>M'OC;.SMUMCOC
0>,oSA'3o-g ^^rf-NeBog^S^-EfcA •^^ - " ^ " P
^ł.-ila-s^i l-sigtiu^^ila.s&^^s3 ^•3^ ^
^s
^•gS5li".g ^i^s-t0!,^ i-gg&^s&g °| i slh^^-l-s t^^2!!-?"^^^-"^ ^X2 .||i&•^Ja ^^.MIig|•l|ig|§f& 1-^
I^^^Ł ^.^;l|si.||!l|^s^^
^gl^-K^.^g ^^-"^^^^"S^^S^Aiai^Sca-g '^3'So'o-^-N •oM.-,-N•Q?^<o.s ^^^'^^-"S^^^rt ...a-^^.So'?^ Noo(i.lO^.^M•5•43Q'^o•rtS.rtca^<•<,-.c
l^:i.§?ł g^i^^-S^SjI.il??!'!^
e“'a^|3S hi^f.^ia^ls-s??^-it^:-l 1^
"^TC-O^SSoSr^a?3"^^^^^^^,-^.^^^^^^
•Q^"KOWc•^2"^C•3^.M<u?'a•A<S•^PS^"l^•^.3 >» .OT&lNSt*-^O^a•:3•-^-al.•S5':!<^•S W^W^w^^f^rnui
ll^8l|. ^^l^iiilliiis^iii
^'^oa/fe^^Sc^A.SS^.^NrahSA^oSŁ.^ac'0^ AioSPhG-.STaS^atliao -•r-> fi^, So^-r-Nopcg
-iS i Pn-r Wil^g ^tsWW
.-l rii ^iP^i^riii^lll^?'!! |ii
5 g-^ ^•S-s ^3 ^o ^ "•^.^.^•s-a e.?'.^ ^^y^.s-c^^.^^.
-.."^"i^^oa? '3K"5—•^l?3^-lc«5^?!>a'co—lli ^a^. S^hC?oT3S oG.AcsŁJGgo.S^^-ai^-ao.Nig t«o ?
•»»“trty, PPS wna t m'u't'm£.
«]S3SS%^CT^X^^^2.:^
i w zagłębiu naftom, poważne sukcesy wyborcze uzyskały rown ez rewolucy.jw o^ińaaćje, sprzymierzone z KPP, działające na wsi białoruskiej i ukraiństesj — “Zmahannie" i “Sel-Rob-Lewica". Znacznie mniej szy, niemniej Jednak wyraźnie dostrzegalny był wzrost głosów prokomu-nistycznych również na wsi polskiej. Zjawiska te były imponujące i wymowne, szczególnie jeśli zważymy na olbrzymie trudności i prześladowania związane z akcją wyborczą,komunistów, jak i na to, że działając? w podziemiu partia komunistyczna Uczyła zaledwie kilkanaście tysięcy członków.
Na wsi polskiej zmniejszyły się poza tym wpływy “Piasta" na rzecz bardziej radykalnego “Wyzwolenia" i Stronnictwa Chłopskiego. Zarówno to zjawisko, jak i utrata sporej liczby mandatów przez klasyczną polską prawicę — endecję, także i z tego punktu widzenia potwierdzały zwrot w opinii społecznej w kierunku radykalno-postępowym.
Poważny wzrost głosów wykazywały również w wyborach w 1928 r. burżuazyjne i drobnomieszczańskie stronnictwa mniejszości narodowych, które połączone w Blok Mniejszości uzyskały ponad */« ogółu oddanych głosów (23,8%).
f. Nowy Sejm a rząd
Przed nowym Sejmem nie stało zagadnienie utworzenia rządu stosownie do woli większości sejmowej, lecz walka o zasady demokracji parlamentarnej, która przybierała charakter coraz bardziej szczątkowy i pozorny. Piłsudski dążył do przekształcenia Sejmu, w uległe narzędzie, przy czym probierzem tej uległości miał stać się wybór marszałka zgodnie z jego wolą, a mianowicie ówczesnego wicepremiera Bartla. Wybór taki był w ówczesnych warunkach możliwy poprzez pertraktacje z innymi klubami, dyktatorowi chodziło jednak o to, aby Sejm wybrał kandydata rządowego po prostu na rozkaz. W tym stanie rzeczy lewica sejmowa postanowiła wysunąć kontrkandydata w osobie przywódcy PPS Daszyń-skiego, który ostatecznie został wybrany marszałkiem w głosowaniu nie pozbawionym cech dramatyzmu.
Jeszcze jednak znacznie bardziej dramatyczny i burzliwy przebieg miało otwarcie pierwszego posiedzenia Sejmu. Gdy Piłsudski stanął na trybunie, aby odczytać orędzie rządowe, z ław posłów komunistycznych rozległy się okrzyki “Precz z faszystowskim rządem Piłsudskiego!" W chwilę potem pojawił się minister spraw wewnętrznych generał Felicjan Sławoj-Składkowski na czele oddziału policji, aresztując na sali obrad 7 posłów komunistycznych mimo oporu aresztowanych i protestów części posłów socjalistycznych — po czym polecił odwieźć ich do Ratusza.
W maju 1928 r. doszło ponownie do zaostrzenia sytuacji w związku ze
272
zgłoszeniem przez rząd dwu projektów ustaw podatkowych — podatku budynkowego i gruntowego. Podatek budynkowy, który miał obciążyć najlichsze nawet zabudowania chłopskie, opozycja ludowcowa określała jako zrównanie lepianki z pałacem. Podatek gruntowy, zmniejszający progres je* podatkową, powiększył ciężary małorolnych, a przynosił ulgi podatkowe ziemiaństwu. Większość sejmowa, obejmująca parlamentarną lewicę, część centrum i słowiańskie mniejszości narodowe, odrzuciła oba powyższe projekty. Nie poważył się jednak Sejm odrzucić budżetu rządowego, przeciwko któremu głosowali jedynie komuniści i część mniejszości narodowych. W kilka dni potem, z końcem czerwca 1928 r. nastąpiła zmiana rządu, polegająca na tym, że Piłsudski oddał z powrotem formalną prezesurę rządu swemu poprzednikowi i zastępcy Bartlowi, zwolennikowi bardziej pojednawczego kursu wobec parlamentu, zatrzymując sobie resort wojskowy. Było to jednak, jak się okazało, ustępstwo chwilowe, bo zaraz potem w wywiadzie prasowym znowu gwałtownie zaatakował “sejmowładztwo". Jednocześnie przedstawiciele BBWR-u raz po raz krytykowali konstytucję marcową propagując gruntowną przebudowę ustroju politycznego w duchu autokratycznym,
Pogłębianie się rozdźwięków między obozem sanacyjnym a lewicą miało swoje konsekwencje w ciężkim przesileniu organizacyjnym, jakie przeżyła PPS, z której wystąpiła grupa zagorzałych piłsudczyków pod wodzą Rajmunda Jaworowskiego, tworząc w październiku 1928 r. odrębną partię pod nazwą PPS dawna Frakcja Rewolucyjna, stanowiącą rodzaj filii politycznej Bezpartyjnego Bloku. Z klubu parlamentarnego PPS 10 posłów przeszło do nowej partii i stworzyło odrębny klub sejmowy.
Zasadniczą sprawą, która miała odegrać rolę iskry zapalnej w konflikcie między rządem a Sejmem, była sprawa gospodarki budżetowej rządu. Okazywało się, że rząd systematycznie przekraczał wydatki określone uchwałami sejmowymi, stosownie zresztą do dyrektyw Piłsudskiego, który był zdania, że powinny istnieć tzw. luzy budżetowe, umożliwiające rządowi dowolne wydatkowanie bez zgody parlamentu w niektórych dziedzinach życia gospodarczego, jak przede wszystkim w dziedzinie inwestycji. W rezultacie tej polityki przekroczenia budżetowe w roku budżetowym 1927/28 osiągnęły sumę 562 min złotych, a wśród nich znajdowała się też ośmiomilionowa kwota, wydana na fundusz wyborczy Bloku.
Broniąc swych podstawowych prerogatyw, domagał się Sejm od rządu przedłożenia projektu ustawy o kredytach dodatkowych, celem zalegalizowania ex post sum wydatkowanych bez swojej aprobaty. Gdy to nie nastąpiło, znalazła się w Sejmie kwalifikowana większość, która uchwaliła pociągnięcie ministra skarbu Gabriela Czechowicza do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunał Stanu. Piłsudski zareagował na tę uchwałę wywiadem, zatytułowanym “Dno oka, czyli wrażenia człowieka chorego z sesji budżetowej w Sejmie" (IV 1929), w którym obok pogróżek zawarł szereg obelżywych epitetów pod adresem większości sejmowej. Wywiad ten był zapowiedzią zaostrzenia kursu wobec opozycji i dopusz-
18 Historia Polski 1864 - 1943
273
czeniu do steru rządów najbardziej antyparlamentarnego kierunku w obozie rządzącym — grupy piłsudczyków — wyższych wojskowych.
g. Rządy pułkowników. Konsolidacja opozycji — Centrolew
W kwietniu 1929 r. objął władzę nowy rząd pod przewodnictwem Kazimierza Świtalskiego, zwolennika antyparlamentarnych metod rządzenia. Na 14 ministrów, wchodzących w skład owego rządu, było 6 oficerów, toteż opinia publiczna nadała mu przydomek rządu pułkowników. Rząd Świtalskiego, pragnąc okazać swoją silną rękę wobec opozycji, doprowadził do faktycznej likwidacji samodzielności instytucji o charakterze samorządowym, sprawującej opiekę zdrowotną nad ludźmi pracy, a mianowicie Kas Chorych. Działo się to tak, że minister pracy pułkownik Prystor rozwiązywał zarządy Kas Chorych, opanowane przeważnie przez PPS, i mianował na ich miejsce kierownictwa komisaryczne, które z kolei przeprowadzały tam czystkę w aparacie urzędniczym. Jednocześnie sfery rządzące — konkretnie biorąc sam Piłsudski — odrzuciły apel Daszyń-skiego o stworzenie rządu koalicyjnego, obejmującego BBWR, PPS i “Wyzwolenie" a więc koncepcję podziału władzy między obóz sanacyjny a stronnictwa tzw. lewicy parlamentarnej.
Tymczasem sprawa przekroczeń budżetowych rządu, zwana teraz popularnie sprawą Czechowicza, osiągnęła swój punkt kulminacyjny po wydaniu orzeczenia przez Trybunał Stanu, że przestrzeganie budżetu jest konstytucyjnym obowiązkiem rządu, że jednak ostateczne rozstrzygnięcie konkretnej sprawy wymaga merytorycznej oceny przekroczeń budżetowych przez Sejm. Decyzja taka w istocie rzeczy odraczała ostateczny werdykt, potęgując zarazem płaszczyznę tarcia między rządem a Sejmem, było bowiem rzeczą jasną, że po przeprowadzeniu oceny sum pozabudżetowych przez Sejm, musi zapaść wyrok skazujący, co w efekcie skłaniało rząd do udaremnienia tej czynności wszelkimi dostępnymi środkami.
Gdy po półrocznych, przymusowych feriach miał zebrać się wreszcie Sejm na sesję budżetową (31 X 1929), w gmachu sejmowym pojawiła się około setka uzbrojonych oficerów, którzy wtargnęli do środka poturbowawszy straż marszałkowską. Zaraz potem przybył do Sejmu Piłsudski jako przedstawiciel rządu w zastępstwie rzekomo chorego Świtalskiego. Jednakże Daszyński mimo brutalnego nacisku ze strony Piłsudskiego stanowczo odmawiał otwarcia sesji dotąd, dopóki oficerowie nie opuszczą budynku sejmowego. Nie ulega wątpliwości, że najście oficerów piłsud-czykowskich. na Sejm było próbą zastraszenia parlamentu i wywarcia nań odpowiedniego nacisku w związku z zaostrzającym się konfliktem na tle gospodarki budżetowej rządu.
Po tym incydencie dopiero 5 grudnia 1929 r. sesja budżetowa Sejmu została otwarta. Na posiedzeniu tym nastąpiła wreszcie — w odpowiedzi na ostatnie posunięcia rządu — konsolidacja opozycji. Trzy stronnictwa sejmowej lewicy — PPS, PSL “Wyzwolenie" i Stronnictwo Chłopskie
274
oraz trzy ugrupowania centrum — PSL “Piast", NPR i ChD — zgłosiły wo-tum nieufności dla rządu. Ukształtowane porozumienie stronnictw, zwane potocznie Centrolewem, postawiło sobie za cel występować wspólnie w obronie demokracji parlamentarnej. Ten blok opozycyjny obejmował 4011/o posłów sejmowych. Z początkiem 1930 r., w okresie pogłębiania-się kryzysu gospodarczego, rząd nie był skłonny do komplikowania sobie sytuacji politycznej przez zaostrzanie konfliktów z opozycją. W styczniu przejściowo złagodzono nieco system powołując raz jeszcze Bartla na stanowisko premiera i usuwając najbardziej niepopularnych ministrów Stanisława Cara i Felicjana Sławoja-Składkowskiego. Stronnictwa Cen-trolewu uważały ten drobny zwrot w polityce obozu sanacyjnego za swój sukces, domagały się jednak całkowitej zmiany systemu na rzecz powrotu do demokracji parlamentarnej. Piłsudski nie brał jednak takiego postulatu w ogóle pod uwagę. Gdy stronnictwa opozycji parlamentarnej uchwaliły rządowi budżet, łudząc się, że w ten sposób zbudują mosty ugody z rządem, Bartel otrzymał dymisję z zajmowanego już tym razem po raz ostatni stanowiska szefa rządu. W kwietniu 1930 r. władzę objął drugi rząd pułkowników, pod przewodnictwem jednego z najbardziej zaufanych ludzi Piłsudskiego, a mianowicie pułkownika Walerego Sławka, dotychczasowego prezesa parlamentarnego klubu rządowego. Powrócili również do rządu — Car i Składkowski. Zaraz po objęciu rządów Sławek oświadczył, że rząd znajduje się u kresu współżycia z obecnym Sejmem, który “nie będzie już miał głosu". Oświadczenie to stanowiło zapowiedź likwidacji resztek systemu parlamentarnego.
Istotnie, Sejmowi nie dano już możliwości obradować. Nadzwyczajną sesję zwołaną w maju 1930 r. na żądanie posłów sześciu klubów Centro-lewu prezydent odroczył natychmiast po zjawieniu się posłów, znowu stosując odpowiednią wykładnię konstytucji, w myśl której możliwe są sesje bez odbycia jednego nawet posiedzenia. Stronnictwa Centrolewu złożyły wobec tego wspólne oświadczenie, składające odpowiedzialność konstytucyjną za to posunięcie na rząd Sławka i odpowiedzialność przed historią na prezydenta Rzeczypospolitej. Stronnictwa te postanowiły zwołać do Krakowa na dzień 29 czerwca 1930 r. kongres pod hasłem obrony prawa i wolności ludu. Kongres ów, propagujący powrót do systemu demokracji burżuazyjnej, nie podważał podstaw systemu kapitalistycznego i miał charakter zupełnie legalny. Jego rezolucja zapowiadała walkę przeciw dyktaturze Piłsudskiego środkami legalnymi. Miał on zapoczątkować szeroką akcję, która rozwinęła się na jesieni 1930 r.; zorganizowano 21 lokalnych kongresów, pod hasłami usunięcia dyktatury, zwołania Sejmu i walki z kryzysem.
Rząd zapowiedział w odpowiedzi na tę akcję represje. Zanim to nastąpiło, Sławek podał się do dymisji i 25 sierpnia Piłsudski sam stanął na czele rządu. W kilka dni później Sejm i Senat zostały rozwiązane.
275
h. Wybory “brzeskie" w 1930 r.
Wstępem do wyborów był nowy wywiad Piłsudskiego, zawierający jeden z dalszych ataków na Sejm i posłów w formie niewybrednych epitetów. Stronnictwa opozycyjne zdawały sobie sprawę, że kampania wyborcza nie będzie przebiegała w normalnych warunkach i dlatego 5 spośród nich, wchodzących w skład Centrolewu — PPS, “Wyzwolenie", Stronnictwo Chłopskie, “Piast" i NPR sformowało blok wyborczy pod nazwą “Związku Obrony Prawa i Wolności Ludu". Szóste stronnictwo Centrolewu — chadecja — wycofało się z tego bloku, zachowując jednak doń życzliwą postawę.
Zanim jednakże rozpoczęła się właściwa akcja wyborcza, w nocy z 9 na 10 września władze sanacyjne aresztowały 19 byłych posłów ugrupowań opozycyjnych, m. in. Wincentego Witosa z “Piasta", Hermana Liebermana, Norberta Barlickiego i Stanisława Dubois z PPS, Józefa Putka z “Wyzwolenia", Karola Popielą z NPR a następnie także Wojciecha Korfantego, razem 12 posłów spośród stronnictw Centrolewu a nadto dwu posłów endeckich i pięciu posłów ukraińskich. Aresztowania powyższe następowały bez nakazu sądowego, jedynie na podstawie pisemnego polecenia ministra spraw wewnętrznych — Składkowskiego. Aresztowanych osadzono w Brześciu nad Bugiem, w tamtejszym więzieniu wojskowym, kierowanym przez znanego ze swej bezwzględności pułkownika Wacława Kostka-Biernackiego. Zarówno w czasie przewożenia więźniów, jak i w czasie pobytu w więzieniu szereg razy ich pobito, obrzucano wyzwiskami i zmuszano do wykonywania najbardziej poniżających robót. Jednocześnie całkowicie odizolowano więźniów od świata.
W ciągu najbliższych tygodni aresztowano jeszcze innych posłów i senatorów, łącznie ponad 80 osób, których jednakże nie wywożono już do Brześcia, lecz osadzano w normalnych więzieniach cywilnych. Podkreślić trzeba, że była to w zasadzie pierwsza tak wielka fala aresztowań w Polsce międzywojennej, dokonywanych ze względów polity.cznych wśród Polaków niekomunistów, do tej pory bowiem prześladowania polityczne obejmowały z reguły bądź przedstawicieli ruchu rewolucyjnego i jego sympatyków, bądź przywódców mniejszości narodowych.
Kampania wyborcza stała również pod znakiem wzmożonych prześladowań i represji skierowanych przeciwko stronnictwom opozycyjnym, którym utrudniano zwoływanie zebrań, odmawiano sal, rozbijano zgromadzenia przy pomocy bojówek, demolowano lokale organizacyjne. Największą jednak rolę odgrywała akcja unieważniania list opozycyjnych pod różnymi pretekstami, która przybrała charakter masowy. Wreszcie w pewnej liczbie okręgów dokonano zwykłych fałszerstw wyborczych poprzez dopisanie na rzecz listy BBWR znacznej liczby głosów. W obozie rządowym propagowano nadto hasło głosowania jawnego i organizowano przemarsze w szeregu do urny wyborczej, przy dźwiękach orkiestr i z otwartą kartką w ręku. W ten sposób wpływano na ludzi zależnych, zwłaszcza pracowników państwowych.
276
Wszystkie -te metody razem wzięte złożyły się na zwycięstwo wyborcze BBWR, który według oficjalnych danych uzyskał 46,8°/o głosów uznanych za ważne, co dało mu 55,6% mandatów, a zatem tak upragnioną absolutną większość. Zwycięstwo to nastąpiło kosztem lewicy, centrum i mniejszości narodowych, te bowiem ugrupowania uległy największym represjom wyborczym w formie unieważnienia ich list. W ten sposób obóz rządzący miał teraz całkowicie rozwiązane ręce w sprawowaniu władzy, likwidując na gruncie parlamentarnym usiłowania opozycji w kierunku pociągania rządu do odpowiedzialności politycznej i konstytucyjnej, zwłaszcza za przekroczenia budżetowe. Po zlikwidowaniu resztek parlamentaryzmu walka o swobody demokratyczne musiała się z natury rzeczy przenieść na innego typu płaszczyznę, obejmującą pozaparlamentarne sfery życia społecznego.
i. Terror wobec lewicy rewolucyjnej. KPP a Centrolew
Mówiąc o prześladowaniu sił opozycyjnych przez rząd, podkreślić jednak trzeba, że bez porównania ostrzejsze represje kierowała sanacja przeciw swym najzawziętszym przeciwnikom — KPP i związanym z nią organizacjom rewolucyjnym. W ciągu 1930 r. pod zarzutem działalności komunistycznej aresztowano 3775 osób. W latach następnych liczby te miały jeszcze bardziej wzrosnąć. Pogorszono reżim więzienny, a w śledztwie stosowano barbarzyńskie metody przesłuchiwania podejrzanych. W Janowie Lubelskim zakatowano na śmierć 7 więźniów politycznych, w Grodnie podczas głodówki zamordowano 3 komunistów. Przypadki masakrowania więźniów miały miejsce w całym szeregu innych miejscowości.
W lutym 1931 r. policja wkroczyła na salę obrad odbywającego się w Łodzi II Kongresu PPS-Lewicy i aresztowała około 350 jego uczestników, po czym nastąpiło rozwiązanie tej organizacji. Podobny los spotkał kontynuatorkę NPCh — Zjednoczenie Lewicy Chłopskiej “Samopomoc", ściśle współpracujące z KPP, popularne szczególnie na wsi kieleckiej i lubelskiej. Zdelegalizowane i rozbite zostały również — ukraińska masowa organizacja Sel-Rob i białoruski rewolucyjny klub “Zmahannie" oraz związane z nimi organizacje społeczno-polityczne.
W wyborach sejmowych 1930 r. listy komunistyczne, przeciwko którym zastosowano najostrzejsze represje, wykazały spadek głosów w porównaniu z 1928 r. Według oficjalnych danych oddano na nie ogółem 232 tyś. głosów a wraz ze Zjednoczeniem Lewicy Chłopskiej “Samopomoc" — 255 tyś. Komuniści uzyskali 5 mandatów poselskich, w tym jeden z “Samopomocy". Dane te nie ilustrują jednak w całości rzeczywistych wpływów KPP, gdyż większość list komunistycznych została unieważniona a wobec pozostałych zastosowano różnego rodzaju szykany i fałszerstwa wyborcze.
Dokonując oceny wyborów “brzeskich", kierownictwo KPP podkre-277
siało ofiarność i bohaterstwo szerokich rzesz partyjnych i bezpartyjnych działaczy, którzy mimo terroru władz sanacyjnych walczyli o zwycięstwo programu socjalizmu. Komuniści poddawali słusznej krytyce chwiejność i niekonsekwencję w działalności Centrolewu. Dyktatorskie formy rządzenia sanacji KPP uznawała za faszystowskie. Jednocześnie ponieważ przywódcy Centrolewu nie wysuwali programu przekształcenia ustroju kapitalistycznego w socjalistyczny i zajmowali antyrewolucyjną postawę, partia zarzucała legalnej opozycji, że znajduje się w jednym obozie społecznym z sanacją i jedynie szermuje frazeologią socjalistyczną i demokratyczną stanowiąc w istocie rzeczy zakamuflowany kierunek faszystowski — “socjalfaszyzm" i “ludofaszyzm". Podobnie KPP oceniała inne stronnictwa i ugrupowania ludowe i centrowo-lewicowe.
j. Zaostrzenie represji wobec ludności ukraińskiej i białoruskiej
Niezależnie od akcji przeciwko ruchowi rewolucyjnemu i przeciwko opozycji o charakterze legalistycznym rząd wzmógł w ciągu 1930 r. represje wobec słowiańskich mniejszości narodowych — Ukraińców i Białorusinów. Bezpośrednią przyczyną wzmożenia represji wobec tych obu grup narodowych była działalność sabotażowo-terrorystyczna nacjonalistycznej Ukraińskiej Organizacji Wojskowej, która m. in. wyrażała się w podpalaniu budynków folwarcznych polskich obszarników na ziemiach zabużańskich. Władze sanacyjne wykorzystały tę działalność grup terrorystycznych jako pretekst do przeprowadzenia “pacyfikacji" na podstawie kryterium odpowiedzialności zbiorowej. Po prostu zrezygnowano z szukania bezpośrednich sprawców działalności sabotażowej, zorganizowano natomiast ekspedycje policyjno-wojskowe, które udawały się do poszczególnych miejscowości, nawet i do takich, gdzie nie było aktów sabotażu, i przeprowadzano masowe, brutalne represje bez jakiegokolwiek śledztwa.
Ekspedycje takie przybywały do wsi, zdzierały szyldy i demolowały wnętrza ukraińskich organizacji społecznych i kulturalnych, czytelń, bibliotek, sklepów i spółdzielni, niszczyły i rozbijały portrety i posągi patriotów ukraińskich, naigrawając się przy tym z uczuć narodowych miejscowej ludności. W trakcie przeprowadzanych rewizji często demolowano sprzęt domowy, wybijano szyby, mieszano różne rodzaje zboża itp. Nierzadkie były przypadki gwałtów dokonywanych na kobietach wiejskich. W wielu wsiach oddziały “pacyfikacyjne" nakładały na ludność kontrybucje zbiorowe w pieniądzu i w naturze, wykonywały egzekucje w postaci wymierzania okrutnych kar chłosty.
W tego typu atmosferze zmuszano w niektórych wsiach rady gminne do podejmowania uchwał, że likwidują wszelkie instytucje i stowarzyszenia ukraińskie na terenie swych gmin i będą głosować na listę rządową. “Pacyfikacje" były zatem równocześnie aktem terroru, zmierzającym do przysporzenia korzyści wyborczych obozowi rządzącemu.
278
Jednocześnie wzmożone akcję zamykania szkół ukraińskich i białoruskich, wydając surowe wyroki na działaczy politycznych i kulturalnych, reprezentujących obie te narodowości. Rzecz znamienna, że polityka taka stosowana była przez obóz piłsudczykowski, który w początkach II Rzeczypospolitej głosił program federacyjny i propagował hasło porozumienia z Ukraińcami i Białorusinami. Było to jednak — jak się okazało — hasło przebrzmiałe, pozostające w sprzeczności z praktykami politycznymi obozu sanacyjnego w dobie rządów pomajowych.
k. Początki kryzysu ekonomicznego
Konflikty o charakterze wewnątrzpolitycznym, wypełniające początkowe lata rządów sanacji, przesłaniały pozornie zjawiska natury gospodarczej, które miały jednak w efekcie przysporzyć sferom rządzącym znacznie więcej trudności aniżeli walka z reliktami parlamentaryzmu. Z początkiem 1929 r. cały świat kapitalistyczny, w tym, oczywiście także Polska, stawał w obliczu zagadnień wielkiej wagi. Wiele czynników wskazywało na to, że kończy się okres dobrej koniunktury gospodarczej, która rządom pomajowym w znacznej mierze ułatwiała sprawowanie władzy. Początki recesji, mającej się przekształcić w najgroźniejszy i największy kryzys ekonomiczny w dotychczasowej historii systemu kapitalistycznego, wystąpiły już w drugiej połowie 1928 r., choć w zasadzie rok ten zaliczyć jeszcze można do okresu pomyślnej koniunktury. Świadczyć o tym może stosunkowo niewielka przeciętna bezrobotnych w Polsce wynosząca w ciągu 1928 r. około 130 tyś. osób.
Z początkiem roku następnego ówczesny premier Bartel w swym wystąpieniu w Sejmie posłużył się szeregiem plansz i wykresów, mających posłom wykazać ożywienie życia gospodarczego i wzrost produkcji. Początkowe miesiące tegoż roku były jeszcze istotnie pomyślne, od marca jednak zaczęło się pogorszenie sytuacji, które z każdym tygodniem przekształcało się w poważne przesilenie gospodarcze, towarzyszące ogólnoświatowej depresji, która nie dotknęła jedynie państwa socjalistycznego — Związku Radzieckiego.
Pod koniec 1929 r. było rzeczą jasną, że depresja przekształciła się w kryzys i to bardzo głęboki. W Stanach Zjednoczonych już latem i wczesną jesienią dawał się dostrzec stopniowy spadek kursów papierów wartościowych, ale nie pociągnął on za sobą poważniejszych następstw. Jednakże wtorek 29 października przeszedł do dziejów kapitalizmu jako najczarniejszy dzień wskutek pojawienia się na rynku kilkudziesięciu milionów akcji i obligacji, które nie znalazły nabywców. Nastąpił wówczas w ciągu najbliższych dni gigantyczny krach na giełdzie nowojorskiej, który pociągnął za sobą panikę na innych giełdach i zapoczątkował okres wielkiego kryzysu.
Kryzys ów obejmował w zasadzie, w skali międzynarodowej lata 1929 - 1933 osiągając swoje dno w roku 1932 i przechodząc z kolei w fazę
279
depresji (rok 1933) a potem ożywienia. Jednakowoż w Polsce, na podobieństwo innych krajów o strukturze bardziej zacofanej — rolniczo-prze-mysłowej, kryzys trwał dłużej — aż do 1935 r. Zjawisko to wynikało w naszym kraju ze stale pogarszającej się sytuacji rolnictwa, które w początkach lat trzydziestych dawało środki utrzymania dla ponad 60°/o ludności, podczas gdy przemysł i handel tylko Win mieszkańców. Tego typu struktura społeczna, łącznie z przeludnieniem agrarnym i zależnością ekonomiki polskiej od kapitału zagranicznego, powodowały również, że recesja wystąpiła w Polsce wcześniej i silniej niż w innych krajach.
Spadek cen artykułów rolnych w skali światowej prowadził do spadku opłacalności gospodarki rolnej i do zmniejszenia się dochodów ludności chłopskiej. Kurczyła się siła nabywcza wsi, co ograniczało chłonność rynku wewnętrznego i powodowało spadek popytu na produkty przemysłowe. Wywoływało to prawie automatycznie konieczność ograniczania produkcji przemysłowej, zamykania fabryk i zwalniania robotników. Z kolei pogłębiająca się pauperyzacja szerokich mas robotniczych jeszcze bardziej zawężała rynek zbytu artykułów rolnych. Wytwarzało się w ten sposób błędne koło gospodarki kapitalistycznej. Przedstawiało się ono tak, że z jednej Strony znajdowało się w obrocie handlowym za dużo towarów w porównaniu z możliwościami nabywczymi społeczeństwa, z drugiej warunki bytowe ludności ulegały katastrofalnemu pogorszeniu, ponieważ nie była ona w stanie nabywać produktów wytworzonych przez przemysł i rolnictwo we względnym nadmiarze.
Spadek cen produktów zbożowych, który występował jako zjawisko ogólnoświatowe, przybrał w Polsce większe rozmiary niż w innych krajach, co było spowodowane niskim poziomem agrotechnicznym rolnictwa polskiego i jego słabością finansową, wreszcie wadliwą strukturą agrarną.
Kryzys przemysłowy przybierał u nas szczególnie ostre, drastyczne formy. Jeśli produkcja państw europejskich (bez Związku Radzieckiego) zmniejszyła się w 1932 r. w porównaniu z 1928 r. średnio o 27%), to w Polsce aż o 46°/o. Szczególnie katastrofalnie spadała w naszym kraju produkcja węgla (z 48 min 600 tyś. ton do 28 min 800 tyś. ton), stali (z l min 400 tyś. ton do 560 tyś. ton) i wyrobów walcowanych (z l min do 404 tyś. ton). Było to zjawisko groźne, gdy zważymy, że te gałęzie produkcji decydowały o potencjale gospodarczym kraju.
Spadek wytwórczości był następstwem bardzo znacznego zmniejszenia popytu ludności. Tak np. zużycie węgla obniżyło się z 726 kg na l mieszkańca w 1929 r. do 378 kg w 1932 r., tj. prawie o połowę. Jeszcze bardziej spadło zużycie żelaza, bo z 22,8 do 6,2 kg, cukru o 281)/o itd. Spadek ten znacznie ostrzej wystąpił w województwach wschodnich, gdzie stopa życia tamtejszej ludności obniżyła się bardziej niż w Polsce centralnej i zachodniej. W ślad za tymi zjawiskami, na skutek nieinwestowania nowych urządzeń na miejsce zużytych, kurczyła się zdolność produkcyjna przemysłu, która zmalała o ponad 9°/o, gdy równocześnie ludność Polski wzrosła o 3 miliony osób.
Przedsiębiorcy stosowali najrozmaitsze sposoby, ażeby zneutralizować
280
zmniejszanie się ich dochodów wskutek ograniczenia produkcji. Organizowali więc m. in. częściej niż w okresie przedkryzysowym różnego typu porozumienia o charakterze monopolistycznym, jak — w warunkach polskich przede wszystkim kartele, które obejmowały w latach trzydziestych ok. 30 - 40°/o całej produkcji przemysłowej, w tym jednak prawie wszystkich kluczowych artykułów przemysłowych.
Zasadniczym celem karteli było zapewnienie ich udziałowcom jak największych zysków, co osiągano poprzez dalsze ograniczanie produkcji i koncentrowanie jej w zakładach wytwarzających najtaniej przy jednoczesnej sprzedaży według kalkulacji przyjętej dla zakładów produkujących najdrożej. Pozostałe zakłady zamykano, przy czym ich właściciele otrzymywali za to tzw. postojowe, czyli opłatę za zaniechanie produkcji, co umożliwiało podbijanie cen na wyroby innych fabryk tej samej branży. Typowym przykładem był pod tym względem cement, którego cena w okresie istnienia kartelu cementowego wynosiła od 64 do 74 zł za tonę, natomiast po przymusowym rozwiązaniu tego kartelu w 1934 r. systematycznie spadała, początkowo do 40 zł, potem do 24 zł a pod koniec tegoż roku do 12,5 zł. Wzrastała także — wskutek polityki karteli — cena węgla mimo znacznego spadku zapotrzebowania, cena cukru i całego szeregu innych artykułów. Jeśli idzie o cukier, to doszło w przypadku tego artykułu do swoistego rodzaju osobliwości. Jego cena na rynku krajowym wzrosła ze 135 do 141 za l q, gdy w transakcjach eksportowych obniżyła się z 53,8 do 17,3 zł za l q. Była to polityka faworyzowania eksportu kosztem spożycia we własnym kraju.
Ogólnie biorąc towary skartelizowane lub pochodzące ze skartelizo-wanych surowców i półfabrykatów były znacznie droższe od innych towarów, zwłaszcza od produktów rolniczych. Towary te zatem w coraz mniejszym stopniu były dostępne dla uboższych nabywców i zalegały magazyny, co z kolei pociągało za sobą dalsze ograniczanie produkcji i redukcję załóg. Oczywiście wzrost bezrobocia wywoływał w konsekwencji dalsze zawężanie się rynku na różnego rodzaju produkty. W ten sposób zamykało się błędne koło gospodarki kapitalistycznej, tym bardziej, że w okresie kryzysu ulegała zostrzeniu walka konkurencyjna, pociągająca za sobą liczne bankructwa przedsiębiorstw słabszych finansowo. Liczba ich w Polsce zmniejszyła się w latach 1930-1933 z 12712 do 9639.
Jednocześnie kapitaliści obniżali płace robotników, starając się także tą drogą obniżyć koszty produkcji. W konsekwencji kryzys przemysłowy pociągnął za sobą ogromne pogorszenie się sytuacji klasy robotniczej. Czynnikiem, który najdotkliwiej odczuwały szerokie masy — był katastrofalny wzrost bezrobocia. Był to czynnik, umożliwiający przedsiębiorcom systematyczne pogarszanie warunków pracy i płacy w okresie postępującego szybko wzrostu rezerwowej armii pracy, gdy na każde zwolnione miejsce w produkcji zgłaszały się dziesiątki bezrobotnych. Ogólna liczba zatrudnionych w przemyśle górniczo-hutniczym oraz wielkim i średnim przemyśle przetwórczym spadła w latach 1929 -1933
281
z 840 tyś. do 531 tyś. tj. o 37''/o (w Niemczech o 28°/o, w Czechosłowacji o 24"/o, we Włoszech o 22°/o, w Anglii o 6°/o, w Stanach Zjednoczonych o 35°/o). Jednocześnie liczba oficjalnie zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła ze 126 tyś. do 343 tyś. Dane te dotyczą jednak tylko robotników przemysłowych, gdy tymczasem bezrobocie wzrastało także wśród rzemieślników, chałupników, pracowników handlu, rolnictwa, wreszcie róż-' nej kategorii urzędników. W świetle Narodowego Spisu Powszechnego było w Polsce w 1931 r. ok. 681 tyś. bezrobotnych, bez uwzględnienia członków ich rodzin. Wzrastało także tzw. częściowe bezrobocie, polegające na wydatnym skracaniu czasu pracy z równie wydatnym obniżaniem zarobków.
Problem bezrobocia, co trzeba szczególnie podkreślić, był zasadniczą bolączką w okresie kryzysu. Położenie bezrobotnych było bardzo często tragiczne, ponieważ tylko niewielka ich część miała szansę znalezienia jakiejkolwiek pracy. Liczba bezrobotnych otrzymujących zasiłki wynosiła w 1931 r. mniej niż połowę urzędowo zarejestrowanych jako pozbawionych pracy. Pozostali zdani byli na nędzną wegetację, którą w nieznacznym tylko stopniu łagodziła pomoc społeczna i podejmowane przez nich zajęcia dorywcze. Skutki bezrobocia odczuwali także robotnicy stale zatrudnieni z uwagi na spadek liczby osób w rodzinach pracujących zawodowo, których należało wspomagać lub utrzymywać a także wskutek wzrostu ponoszonych przez nich obciążeń podatkowych, wreszcie wskutek spadku dochodów realnych. Spadek rzeczywistej wartości wynagrodzeń nie był co prawda tak wydatny jak nominalnych, z uwagi na znaczną obniżkę cen artykułów żywnościowych, niemniej jednak mimo wszystko dotkliwy, bo wynoszący w latach 1923 -1933 ok. Ys zarobków.
Spadek rzeczywistych dochodów i bezrobocie nie uchwycone oficjalną statystyką objęły również w bardzo znacznym stopniu rzemiosło i drobny handel, sięgając w poszczególnych branżach od 25% do 80°/o ogółu zatrudnionych. Kryzys odbijał się również na transporcie kolejowym, który na bliższych odległościach był zastępowany przez tańszy transport konny.
Inaczej objawiał się kryzys w rolnictwie, gdzie w zasadzie globalna produkcja uległa nieznacznemu tylko zmniejszeniu, spowodowanemu ograniczeniem zużycia nawozów sztucznych. Gwałtownie natomiast spadały ceny artykułów rolnych, jak np. pszenicy z 47,4 zł za l q w 1928 r. do 16,1 zł w 1935 r., tj. o 66°/o, żyta z 40,9 zł do 13,3 zł, żywca wołowego z 139,3 zł do 59,7 zł, wieprzowego z 212,3 zł do 77,1 zł itd.
Ceny produktów rolnych spadły więc w owym okresie trzykrotnie, gdy tymczasem podatki, a zwłaszcza największy z nich — podatek gruntowy, utrzymywały się prawie na niezmiennym poziomie. Ażeby je pokryć, wieś musiała więc sprzedać trzykrotnie więcej swych produktów. W tej sytuacji sprzedaż nadwyżki towarowej nie wystarczała na pokrycie zobowiązań finansowych, toteż chłop musiał nadto zbywać również część produktów niezbędnych do utrzymywania swojej rodziny i inwentarza żywego. Była to tzw. głodowa podaż artykułów rolnych, powodu-
282
jąca dalszy spadek ich cen i pogrążająca wieś polską w nie notowaną od lat nędzę i regres gospodarczy.
Ponieważ ceny artykułów rolnych spadały w stopniu o wiele większym niż ceny artykułów przemysłowych, występowało więc zjawisko zwane rozwarciem nożyc cen, co dodatkowo pogarszało sytuację wsi. Tak np. jeśli w 1928 r. nabycie pługa wymagało sprzedaży l q żyta, to w 1935 r. prawie 3 q. Skoro chłopi musieli coraz większą część swych dochodów przeznaczać na spłaty podatków i różnego typu zobowiązań finansowych, nie mogli, rzecz jasna, w tym stopniu jak dawniej inwestować w gospodarkę rolną. W rezultacie katastrofalnie spadała ilość zakupionych przez wieś narzędzi rolniczych i nawozów sztucznych a także artykułów pierwszej potrzeby. Działo się tak zwłaszcza we wschodnich województwach, gdzie gotowano ziemniaki kilkakrotnie w tej samej oso-lonej wodzie, dzielono zapałki i obywano się bez światła. W niektórych okolicach kraju wieś prawie zupełnie zaniechała zakupów odzieży i obuwia, przechodząc na własną produkcję chałupniczą.
Spadek dochodowości i zubożenie wsi odbiły się na tempie parcelacji ziemi obszarniczej. Podczas gdy w 1929 r. rozparcelowano 164 500 ha, to w 1934 r. już tylko 56500 ha. Reforma rolna w ten sposób utknęła w martwym punkcie.
Rzecz jasna, że choć kryzys dotknął całą wieś, to jednak najmocniej odbił się na gospodarstwach małych, najsłabszych ekonomicznie, zazwyczaj najbardziej zadłużonych i najbardziej narażonych na wyzysk lichwiarzy i pośredników. W gospodarstwach obszarniczych i kapitalistycznych kryzys prowadził do zmniejszenia zysków lub w najgorszym przypadku do zmniejszenia substancji majątkowej, u chłopów małorolnych i średniorolnych natomiast bardzo liczne były przypadki pogrążenia ich właścicieli w nędzę i głód, będące najbardziej charakterystycznym symptomem położenia biedoty wiejskiej w dobie kryzysu.
XII. OSTATNIE LATA RZĄDÓW FIŁSUDSKIEGO (1931 - 1934)
a. Walka z opozycją — proces więźniów brzeskich
Narastająca fala represji ze strony rządu stwarzała specyficzną atmosferę w kraju na początku lat trzydziestych. Cechowało ją m. in. wytaczanie całego szeregu procesów politycznych. Już na jesieni 1930 r. skazano wybitną działaczkę ludową Irenę Kosmowską na pół roku więzienia za ostre wystąpienia przeciwko Piłsudskiemu. Na początku 1931 r. miało miejsce wiele innych procesów, przeważnie na tle kampanii wyborczej z roku poprzedniego. Uwagę opinii publicznej przykuwała jednak głównie sprawa więźniów brzeskich, z których zresztą część wybrano do nowego Sejmu i Senatu.
Akcja protestacyjna w tej sprawie objęła szerokie koła społeczeństwa. Jako pierwsi wystąpili z protestem profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego, po czym posypały się liczne dalsze protesty, jak profesorów Uniwersytetu Warszawskiego i innych wyższych uczelni. Protestowali intelektualiści, stowarzyszenia i związki zawodowe oraz społeczne i kulturalne. Przez cały kraj przeszła fala oburzenia. Równocześnie opozycja sejmowa starała się przy każdej sposobności poruszać na forum parlamentarnym sprawę brzeską.
W październiku 1931 r. rozpoczął się proces sądowy, obejmujący ostatecznie 11 osób spośród osadzonych w Brześciu. Akt oskarżenia zarzucał im wspólne przygotowywanie zamachu, którego celem było usunięcie przemocą rządu i zastąpienie go przez inne osoby. Jeden tylko oskarżony został uniewinniony, podczas gdy pozostałych skazano na kary od półtora roku do trzech lat więzienia. Po dalszych przewlekłych rozprawach apelacyjnych i kasacyjnych wyrok został ostatecznie zatwierdzony (5 X 1933), jednakże część skazanych, m.in. Witos i Lieberman nie odsiedziała kary, chroniąc się ucieczką za granicę.
b. Przebudowa ustawodawstwa polskiego w duchu antydemokratycznym
Nowy Sejm, o większości sanacyjnej, stosownie do dyrektyw rządu podjął gorączkowe zabiegi, mające na celu przebudowę ustawodawstwa,
284
która zmierzała z jednej strony do podważenia swobód politycznych i wolności obywatelskich, z drugiej zaś do ograniczenia praw społecznych, zdobytych przez masy pracujące w początkach istnienia Rzeczypospolitej.
W marcu i październiku 1932 r. pojawiły się dwie nowe ustawy o zgromadzeniach i stowarzyszeniach pogarszające istniejący stan rzeczy, poddające ściślejszej kontroli wszelkie przejawy życia politycznego. Ta druga ustawa przewidywała m. in., że stowarzyszenia wyższej użyteczności publicznej mogą zostać zmonopolizowane. Dopuszczała możliwość zakazu towarzystw szeregu kategorii, rozwiązywania istniejących stowarzyszeń i oddania monopolu towarzystwom prorządowym.
Ustawa o samorządzie (marzec 1933) odsuwała młodzież od wpływu na samorząd terytorialny poprzez podniesienie granicy wieku do 24 lat w korzystaniu z czynnego prawa wyborczego, do 30 lat — z biernego, wprowadzała również nierówność głosowania przy wyborach do rad gromadzkich. Ustawa powyższa poddawała nadto samorząd terytorialny ściślejszej niż dotąd kontroli władz państwowych.
Obóz rządzący starał się także ściślej uzależnić od siebie aparat wymiaru sprawiedliwości. W tym celu wydano dekret (sierpień 1932) zawieszający niezależność sędziowską, zezwalający ministrowi sprawiedliwości na usuwanie i przenoszenie sędziów z ich stanowisk, oraz dekret podporządkowujący władzom państwowym rady adwokackie. Ograniczono również poważnie kompetencje Najwyższego Trybunału Administracyjnego, orzekającego o legalności aktów rządowych. Od września 1931 r. na mocy uchwały Rady Ministrów wprowadzono w Polsce sądy doraźne.
W lipcu 1932 r. wszedł w życie nowy kodeks karny, którego zaletą było ujednolicenie przepisów prawnych, ale jest rzeczą charakterystyczną, że ogłoszono go nie na mocy uchwały Sejmu, lecz jako dekret prezydenta.
Pojawiły się wreszcie w latach 1932 -1933 ustawy dotyczące ustroju i organizacji szkolnictwa i w ogóle systemu oświatowego (por. s. 344 i nast.). Ustawy te — ogólnie biorąc — miały na celu ograniczenie dopływu dzieci warstw uboższych do wyższych szczebli nauczania, jednocześnie zaś ograniczały samorząd uczelni typu uniwersyteckiego i organizacji akademickich.
W tym samym czasie pojawiały się ustawy ograniczające uprawnienia socjalne. Pod pretekstem scalenia i ujednolicenia ubezpieczeń społecznych wydatnie je pogorszono. Tak więc zmniejszono zasiłki chorobowe z 60°/o płacy do 42')/o. Zmniejszono wymiar rent wypadkowych i wprowadzono dopłaty za lekarstwa. Gdy do tej pory ustawodawstwo przyznawało większość w samorządzie ubezpieczeniowym przedstawicielom pracowników, to nowa ustawa wprowadziła do organów samorządowych delegatów rządowych, stanowiących większość łącznie z delegatami pracodawców.
Ustawa z marca 1933 r. powiększała tydzień pracy z 46 do 48 godzin, a w zakładach leczniczych — do 60 godzin. Pracę w godzinach nadlicz-
285
bowych miano honorować o 25°/o (a nie jak poprzednio o 50°/o) wyżej niż w normalnym czasie. Minister uzyskał nadto pełnomocnictwo do zawieszania na okres roku przepisów o urlopach.
Pojawiła się, również w marcu 1933 r., nowa ustawa o reformie rolnej, upoważniająca rząd do zmniejszenia rozmiaru gruntów podlegających przymusowemu wykupowi (określonemu w poprzedniej ustawie na co najmniej 200 tyś. ha rocznie), w zależności od możliwości finansowych państwa.
Odrębną kartę w działalności ustawodawczej obozu rządzącego stanowiły dyrektywy władz sanacyjnych, zmierzające do sterroryzowania ruchu rewolucyjnego. W poprzednich latach skazywano członków KPP “za udział w związku mającym na celu przestępstwo" a więc z sankcją karną do 5 lat. W 1932 r. Sąd Najwyższy uznał to orzecznictwo za niewystarczające i zalecił stosowanie w takich przypadkach artykułu kodeksu karnego, zagrażającego karą więzienia do lat 15 każdemu, “kto wchodzi w porozumienie z innymi osobami w celu popełnienia zbrodni stanu". Wreszcie w czerwcu 1934 r. ukazało się rozporządzenie prezydenta w sprawie osób zagrażających bezpieczeństwu, spokojowi i porządkowi publicznemu, które stało się podstawą utworzenia osławionego obozu w Berezie Kartuskiej. To rozporządzenie było oczywiście niezgodne z postanowieniami konstytucji, zapewniającymi każdemu obywatelowi prawo do właściwego forum sądowego.
Wszystkie te ustawy miały za zadanie z jednej strony umocnić autokratyczny system rządów, z drugiej zaś ograniczyć uprawnienia szerokich rzesz społeczeństwa — przede wszystkim robotniczych i'chłopskich. Warto jeszcze zaznaczyć, że większość wspomnianych ustaw zawierała jak najmniej norm ograniczających dla władz państwowych, pozostawiając im wskutek tego ogromny zakres swobodnej decyzji. Oparto je na zasadzie tzw. luzów ustawodawczych, polegających na tym, że poszczególne ustawy w każdym niemal paragrafie zawierały daleko idące upoważnienia dla ministra i sformułowane były tak giętko, że rząd mógł działać według swego uznania, formalnie nie przekraczając przepisów prawa.
c. Konstytucja kwietniowa
Ustawa konstytucyjna z marca 1921 r. była, jak wiadomo, przedmiotem niesłychanie ostrych ataków ze strony całego obozu sanacyjnego, przede wszystkim zaś samego Piłsudskiego. Obozu rządzącego nie zadowalała częściowa jej zmiana, dokonana w sierpniu 1926 r. (por. s. 264). Już w październiku 1929 r. posłowie sanacyjni zgłosili projekt uchwały o przystąpieniu przez Sejm do rewizji konstytucji. Ówczesny projekt BBWR, podobnie zresztą jak zgłoszone w tym samym czasie projekty centrum i endecji — zmierzały w istocie rzeczy, choć w różnej mierze, do tego samego celu, a mianowicie do ograniczenia uprawnień izb usta-
286
wodawczych — Sejmu i Senatu oraz do zwiększenia uprawnień organów egzekutywy, tj. prezydenta i rządu. Sejmowa komisja konstytucyjna zdążyła jednak przeprowadzić tylko ogólną, wstępną dyskusję nad zgłoszonymi projektami, ponieważ wkrótce potem (sierpień 1930 r.) izby ustawodawcze zostały rozwiązane.
Dopiero w nowym Sejmie, w którym BBWR miał absolutną większość, sprawa zmiany konstytucji stała się ponownie, i to znacznie bardziej, aktualna. W lecie 1933 r. Sławek wygłosił w Sejmie mowę, w której zapowiedział ostateczne porzucenie konstytucji marcowej jako podstawy ustroju politycznego, wysuwając koncepcję zmierzającą do wysunięcia prezydenta jako zwierzchniej władzy państwowej i do utworzenia opartej na zasadach konstytucyjnych elity obywateli, tzw. legionu zasłużonych, powołanych do wyboru izby wyższej — Senatu.
Nad nową ustawą konstytucyjną pracowała specjalna komisja, która ułożyła tezy zasadnicze, na których konstytucja miała być oparta. Na porządku dziennym posiedzenia Sejmu 26 stycznia 1935 r. figurowało sprawozdanie tej komisji i dyskusja nad przedłożonymi przez nią tezami konstytucji. Gdy jednak stronnictwo rządowe spostrzegło, iż jest w dużej większości na sali sejmowej, opozycja bowiem demonstracyjnie bojkotowała dyskusję nad “tezami" klubu BBWR, na wniosek generalnego ich referenta S. Cara sanacyjna większość postanowiła uznać je za projekt ustawy zasadniczej. Zanim posłowie opozycji powrócili na salę, sanacyjna większość przegłosowała projekt od razu w drugim i trzecim czytaniu.
Taki tryb postępowania był bezprawiem, ponieważ do zmiany konstytucji potrzebny był wniosek podpisany przez 1/* ustawowej liczby posłów, zgłoszony co najmniej na 15 dni przed posiedzeniem Sejmu. W samym akcie głosowania nad zmianą konstytucji obowiązywało przeliczenie głosów w celu ustalenia większości kwalifikowanej, koniecznej do powzięcia tego typu uchwały. Tymczasem przystępując do głosowania nie sprawdzono quorum a następnie — przeprowadzając głosowanie — nie zarządzono obliczenia głosów. W ten sposób jednak sanacja pokonała największą trudność. Doprowadziła do “uchwalenia" nowej konstytucji w Sejmie, w którym nie posiadała kwalifikacyjnej większości s/s posłów, koniecznej dla legalnego załatwienia sprawy. Ustawa przeszła następnie przez dalsze instancje, została podpisana przez prezydenta i ogłoszona w Dzienniku Ustaw z dnia 24 kwietnia 1935 r., stąd nazywana jest powszechnie — konstytucją kwietniową.
Konstytucja ta już w początkowych swych postanowieniach (artykuł 2) zaznaczała, że na czele państwa stoi prezydent, a więc nie Sejm jako najwyższy organ władzy państwowej, podkreślając zarazem, że na nim “spoczywa odpowiedzialność wobec Boga i historii za losy państwa". Stwierdzała następnie, że w osobie prezydenta skupia się jednolita i niepodzielna władza państwowa, a organami pozostającymi pod jego zwierzchnictwem są — rząd,, sejm, senat, siły zbrojne, sądy i kontrola państwowa.
Ogólnie biorąc kompetencje prezydenta były bardzo rozległe, niemal
287
dyktatorskie. Konstytucja głosiła, że stanowi on czynnik “harmonizujący naczelne organy państwa", mianuje według swego uznania prezesa rady ministrów a na jego wniosek — członków rządu, zwołuje i rozwiązuje Sejm i Senat, zarządza otwarcie, odroczenie i zamknięcie sesji Sejmu i Senatu, jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, reprezentuje państwo na zewnątrz, przyjmuje przedstawicieli obcych i wysyła za granicę przedstawicieli państwa polskiego. Zazwyczaj szereg tych uprawnień posiadają szefowie państwa i w ustrojach demokratycznych, ale konstytucja kwietniowa szła jednak znacznie dalej, postanawiając, że prezydent Rzeczypospolitej “stanowi o wojnie i pokoju", “zawiera i ratyfikuje umowy z innymi państwami". Postanawiała nadto, że korzysta on z uprawnień osobistych, stanowiących jego tzw. prerogatywy.
Do prerogatyw prezydenta należało wskazywanie jednego z dwu kandydatów na swego następcę, a w czasie wojny jedynego kandydata, mianowanie i odwoływanie premiera, pierwszego prezesa Sądu Najwyższego i prezesa NIK-u, mianowanie i zwalnianie naczelnego wodza i generalnego inspektora sił zbrojnych, powoływanie sędziów Trybunału Stanu, rozwiązywanie Sejmu i Senatu przed upływem ich kadencji, oddawanie członków rządu pod sąd Trybunału Stanu, stosowanie prawa łaski, wreszcie powoływanie Va senatorów. Przypomnieć należy, że w myśl konstytucji marcowej obowiązywała zasada kontrasygnaty (dodatkowego podpisu) każdego aktu urzędowego prezydenta przez premiera lub właściwego ministra, którzy w ten sposób brali na siebie odpowiedzialność wobec parlamentu za polityczną celowość i zasadność każdego aktu prezydenta. Istota prerogatyw polegała jednak na tym, że takiej kontrasygnaty one
nie wymagały.
Konstytucja dawała w końcu prezydentowi szerokie uprawnienia ustawodawcze w formie wydawania dekretów (tak nazwano dawniejsze rozporządzenia prezydenta z mocą ustawy), natomiast w stosunku do ustaw uchwalonych przez izby ustawodawcze prezydent uzyskał prawo weta (sprzeciwu) zawieszającego uchwałę, która wymagała w takim przypadku ponownego uchwalenia przez Sejm i Senat.
Wyboru prezydenta miało dokonywać specjalne zgromadzenie elektorów, złożone m.in. z marszałka Senatu jako jego przewodniczącego, marszałka Sejmu jako zastępcy najwyższych dygnitarzy państwowych, jak premiera, pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, generalnego inspektora sił zbrojnych oraz 75 elektorów wybranych “spośród obywateli najgodniejszych", w */» przez Sejm i w V» przez Senat. Prezydentowi przysługiwało jednak również prawo wskazania swego kandydata. Gdyby z prawa tego nie skorzystał, wówczas kandydat wyłoniony przez zgromadzenie elektorów miał być uznany za wybranego prezydentem. W tych warunkach społeczeństwo zostało wyłączone z wpływu na wybór prezydenta, bowiem głosowanie powszechne ograniczono tylko do owych dwóch kandydatów, przedstawionych przez zgromadzenie elektorów i ustępującego prezydenta. Kadencja szefa państwa wynosiła, podobnie jak poprzednio — 7 lat.
288
Jeśli idzie o rząd, to konstytucja stwierdzała, że kieruje on sprawami państwa nie zastrzeżonymi innym organom władzy i że jego organizację i zakres działania określi bliżej dekret prezydenta. Postanawiała dalej, że premier i ministrowie są odpowiedzialni politycznie —przed prezydentem (a nie przed Sejmem) i mogą być przez niego w każdym czasie odwołani.
Co do uprawnień Sejmu w tej sprawie, ustawa konstytucyjna nadmieniała, że w wykonaniu prawa kontroli parlamentarnej Sejm “może zażądać ustąpienia rządu lub ministra". Było to jednak obwarowane wielu warunkami. A więc wniosek taki mógł być zgłoszony tylko w czasie sesji zwyczajnej a głosowanie nad nim nie mogło się odbyć na tym samym posiedzeniu, na którym go zgłoszono. Jeżeli za wnioskiem wypowiadał się Sejm zwykłą większością głosów, a prezydent w ciągu trzech dni nie odwołał rządu lub ministra, ani też izb ustawodawczych nie rozwiązał, wówczas wspomniany wniosek miał być rozpatrywany i zatwierdzony z kolei przez Senat. Dopiero wtedy prezydent był zobowiązany do udzielę .lia dymisji rządowi lub ministrowi, chyba że rozwiązał Sejm i Senat.
Pociągnięcie rządu lub odpowiedniego ministra do odpowiedzialności konstytucyjnej — za umyślne naruszenie konstytucji lub innego aktu ustawodawczego — przysługiwało prezydentowi i obu izbom ustawodawczym na ich łącznym posiedzeniu, a więc nie samemu tylko Sejmowi, i wymagało (jak poprzednio) kwalifikowanej większości "/s głosów.
Sejm miał być wybierany na lat 5 w głosowaniu czteroprzymiotniko-wym, bez zastosowania zasady proporcjonalności. Podwyższono cenzus wieku uprawniający do udziału w wyborach do 24 lat (czynne prawo wyborcze) i 30 lat (bierne prawo wyborcze). Nowa ordynacja wyborcza zmniejszała równocześnie liczbę posłów do 208, wybieranych po dwu w 104 okręgach wyborczych. Wprowadziła wreszcie wyraźnie antydemokratyczną procedurę zgłaszania i ustalania list kandydatów na posłów, w myśl której jedynym i wyłącznym czynnikiem, mającym to prawo były tzw. zgromadzenia okręgowe. W skład takiego zgromadzenia, które ustalało jedną tylko listę dla danego okręgu wyborczego, wchodzili przedstawiciele samorządu terytorialnego, gospodarczego i zawodowego, obradujący pod przewodnictwem mianowanego przez ministra spraw wewnętrznych komisarza wyborczego. W praktyce listę kandydatów ustalano już z góry na drodze wzajemnej konsultacji i porozumienia centralnych władz rządowych z wojewodami i starostami.
Uprawnienia Senatu znacznie wzrosły w porównaniu z poprzednią konstytucją, bo nie tylko miał teraz prawo zatwierdzać uchwały Sejmu, ale wespół z Sejmem decydował o odpowiedzialności parlamentarnej rządu. Poprawki wniesione do projektu ustawy przez Senat mogły być odrzucone przez Sejm tylko większością '/s głosów, gdy w poprzedniej konstytucji "/ao. W razie opróżnienia urzędu prezydenta miał go zastępować marszałek Senatu a nie Sejmu, jak w konstytucji marcowej.
Skład Senatu określała ordynacja na 96 senatorów, z których 32 miał powoływać prezydent a 64 — wojewódzkie kolegia wyborcze, w skład
19 Historia Ppłski 1864 - 1918
289
których wchodzili delegaci, wybierani na zebraniach obwodowych. Wybory były więc pośrednie, dwustopniowe. Prawo wybierania do Senatu miały jedynie osoby odznaczone wymienionymi w ordynacji orderami państwowymi, posiadające wyższe wykształcenie lub stopień oficerski, wreszcie osoby piastujące stanowiska z wyboru w samorządzie gospodarczym oraz w określonych przez ordynację organizacjach gospodarczych i zawodowych. Było to zgodne z założeniami wstępnymi konstytucji, że prawa obywateli nie są równe, lecz mierzone zasługami “na rzecz dobra powszechnego".
Konstytucja kwietniowa miała stworzyć pozory legalizacji zwrotu od demokracji ku systemowi rządów autokratycznych, antyegalitarnych. Konstytucja ta miała stworzyć dość osobliwy, daleki od demokracji parlamentarnej, system rządów, który prezes BBWR nazywał “demokracją kierowaną". W istocie rzeczy stanowiła ona swoistego typu zlepek elementów ustrojowo-politycznych wywodzących się z dawnych, absoluty-stycznych reżimów monarchistycznych, z elementami faszyzującymi, bliskimi przemianom konstytucyjnym zachodzącym w tym samym mniej więcej czasie w takich m.in. krajach, jak Litwa, Łotwa, Estonia, Rumunia, Bułgaria, Jugosławia, Austria. Pozostały jeszcze nie uchylone przez nową konstytucję niektóre postanowienia ustawy marcowej dotyczące praw i wolności obywatelskich, jako relikty demokratyczno-liberalnego ustroju, ale przy daleko idącej koncentracji władzy państwowej w rękach organów wykonawczych, podporządkowanych nieodpowiedzialnej przed nikim głowie państwa — prezydentowi i likwidacji parlamentaryzmu — stawały się one coraz bardziej iluzoryczne.
d. Dno kryzysu ekonomicznego i depresja pokryzysowa
Na te same mniej więcej lata, w których dokonywała się przebudowa ustroju politycznego Rzeczypospolitej w kierunku reakcyjnym, przypadało zarazem dalsze pogarszanie się koniunktury gospodarczej kraju. Najniższy poziom produkcji wystąpił w Polsce w 1932 r., kiedy to łączne zatrudnienie w górnictwie, w przemyśle wielkim i średnim oraz przy robotach publicznych wynosiło zaledwie 558 tyś. osób. W latach następnych 1933 i 1934 nastąpił pewien wzrost zatrudnienia (odpowiednio o 24 tyś. i 61 tyś.), co jednak nie przyniosło istotniejszej poprawy na rynku pracy wobec dopływu nowych roczników młodzieży.
Powolne przezwyciężenie kryzysu wynikało ze znacznego nasilenia kryzysu rolnego, który ograniczał wewnętrzny rynek zbytu. Zjawisko to odbijało się tym dotkliwiej, że jednocześnie w latach 1932 -1935 spadł bardzo znacznie eksport Polski, która wywoziła o Vi mniej towarów w porównaniu z okresem przedkryzysowym. W konsekwencji Polska znajdowała się na jednym z ostatnich miejsc w handlu międzynarodowym państw europejskich w przeliczeniu wartości obrotu na l mieszkańca. Możliwości szerokiej wymiany handlowej ze Związkiem Radzieckim władze sanacyjne hamowały jednak ze względów politycznych.
290
Charakterystycznym zjawiskiem dla pogłębiającego się kryzysu był spadek dochodów i wydatków budżetu państwa, przy czym dochody malały w latach 1929-1933 znacznie szybciej (o 39°/o) niż wydatki (o 28°/o). W rezultacie rósł deficyt budżetowy, który pociągał za sobą redukcję wydatkowania, obejmujący jednak nierównomiernie poszczególne resorty rządowe. Podczas gdy budżet Ministerstwa Spraw Wewnętrznych utrzymywał się w okresie kryzysu na poprzednim poziomie a największy budżet — Ministerstwa Spraw Wojskowych uległ stosunkowo nieznacznemu zmniejszeniu w liczbach absolutnych (relatywnie wzrósł z 30''/o do 35%), to zasadnicza obniżka objęła takie działy budżetu, jak oświata, kultura i opieka społeczna. Dokonywano równocześnie kilkakrotnych obniżek płac pracownikom aparatu państwowego, choć na tle innych grup społecznych należeli oni jednak mimo to do grup względnie uprzywilejowanych. Koła rządzące chciały jednak mieć zapewnione poparcie aparatu administracyjnego, policji i wojska.
Redukcja wydatków państwa nie pokrywała jednak w całości wzrastającego deficytu budżetowego, który początkowo równoważono nadwyżką dochodów, nagromadzoną w latach poprzednich. Gdy środki te nie wystarczały, rząd rozpisał w 1933 i 1935 r. dwie pożyczki wewnętrzne, formalnie dobrowolne, faktycznie mające charakter przymusowy. Przyniosły one łącznie bardzo znaczną kwotę ponad 600 min złotych, złożonych prawie w połowie przez pracowników najemnych.
W okresie kryzysu zmniejszył się również obieg pieniężny, co było następstwem pogorszenia się sytuacji walutowej kraju, wywołanej m.in. odpływem walut i złota za granicę. Było to jednak zjawisko typowe dla wszystkich ówczesnych krajów środkowoeuropejskich, związane z krachem banków austriackich i utratą wskutek tego zaufania kapitałów zachodnioeuropejskich i amerykańskich do gospodarki Europy środkowej. W ślad za tym zmniejszał się zapas walut i złota w Banku Polskim, zwłaszcza że w Polsce nie było żadnych ograniczeń w wywozie dewiz.
W celu częściowego powetowania strat walutowych rząd starał się o zaciąganie pożyczek zagranicznych. W związku z tym zaciągnięto w styczniu 1931 r. tzw. drugą pożyczkę zapałczaną w wysokości ok. 30 min dolarów, przedłużającą do r. 1935 okres eksploatacji Polskiego Monopolu Zapałczanego przez szwedzki koncern Kreugera. Transakcja ta doprowadziła w konsekwencji do zlikwidowania eksportu zapałek z Polski, gwałtownego wzrostu ich cen i spadku zużycia. W ciągu 14 lat gospodarki wspomnianego koncernu produkcja zapałek spadła ze 170 tyś. do około 77 tyś. skrzyń rocznie, liczba czynnych fabryk tego produktu z 19 do 4, a liczba zatrudnionych robotników z 4850 do 800.
Podkreślić należy, że w ciągu trzech pierwszych lat istnienia kryzysu rząd sanacyjny przybrał wobec niego postawę pasywną, polegającą nie na zwalczaniu objawów spadku koniunktury, ale przystosowywaniu się do tendencji kryzysowych. Polityka taka obliczona była na szybkie zakończenie kryzysu i automatyczny powrót do warunków przedkryzysowych.
291
Plan walki z kryzysem uchwalony został dopiero w październiku 1932 r. Główną jego tendencją było zwiększenie opłacalności gospodarki rolnej, obniżenie cen wyrobów przemysłowych — głównie kartelowych — zwiększenie zatrudnienia bezrobotnych oraz aktywizacja eksportu. Program ten jednak, realizowany niekonsekwentnie, dał bardzo nieznaczne rezultaty. Ze względów politycznych, z uwagi na postępujące wrzenie wśród bezrobotnych, nastąpił jednak, począwszy od 1933 r., silny wzrost zatrudnienia przy robotach publicznych.
e. Ruch robotniczy w okresie kryzysu
Zabiegi rządu o wzrost zatrudnienia przy robotach publicznych wynikały stąd, że w latach kryzysu walki bezrobotnych miały szczególnie burzliwy przebieg. Zdarzały się bezpośrednie starcia z policją, niekiedy demolowano biura urzędów pośrednictwa pracy, magistratów, posterunków policji. Demonstracje te, rozpędzane na ogół przez policję, często przynosiły jednak doraźne ulgi, jak wypłata zapomóg, czasowe zatrudnienie itp. Wystąpienia te miały przeważnie charakter żywiołowy, ale wieloma spośród nich kierowali komuniści, jak np> w dniu 6 marca 1930 r., proklamowanym przez III Międzynarodówkę jako dzień walki bezrobotnych o chleb i pracę. W końcu 1930 i na początku 1931 r. odbyły się w wielu miastach Polski — m.in. w Katowicach, Kielcach, Warszawie, Radomiu — burzliwe, przeważnie żywiołowe demonstracje bezrobotnych. W Kielcach bezrobotni przypuścili szturm na Urząd Wojewódzki, brutalnie odparty przez policję. W Radomiu oddziały policyjne rozpędziły demonstrantów dopiero przy użyciu samochodu pancernego. Podobnego typu przykładów starć policji z bezrobotnymi można przytoczyć wiele. Przypływ wystąpień bezrobotnych notowano latem 1931 r., zwłaszcza na Górnym Śląsku, w Krakowie, Borysławiu, Wilnie i w województwie łódzkim. Wiosną i latem 1932 r. znowu przeszła silna fala demonstracji. W Warszawie (marzec 1932) bezrobotni, chcąc zwrócić uwagę społeczeństwa i rządu na swoją tragiczną sytuację, kładli się na jezdni i na szynach tramwajowych, wstrzymując ruch. We Lwowie i Żyrardowie doszło do rozruchów głodowych, wyrażających się w rozbijaniu straganów i sklepów z pieczywem.
Aktywizacja mas robotniczych wyrażała się również w stopniowym wzroście fali strajkowej. Ruch strajkowy w latach kryzysu można podzielić na dwa okresy, pierwszy — od połowy 1929 r. do połowy 1931 r., charakteryzujący się spadkiem fali strajkowej i okres drugi — od połowy 1931 r. do 1933 r., nacechowany gwałtownym wzrostem akcji strajkowych. W początkowe)' fazie kryzysu, gdy zwalniano tysiące pracowników i zamykano wiele fabryk, robotnicy unikali wszystkiego, co mogłoby ich narazić na konflikty z przemysłowcami. Stopniowo jednak klasa robotnicza przezwyciężała nastroje apatii i przygnębienia. Rodziła się również wśród niej dążność do powstrzymywania dalszych ataków kapitału na warunki pracy i płacy.
292
Wyraźnym przejawem zaostrzenia się antagonizmów społecznych były Strajki okupacyjne, które począwszy od 1931 r. zaczęły się coraz bardziej rozpowszechniać. Strajki te uniemożliwiały przedsiębiorcom przeprowadzenie lokautów, zamykanie fabryk lub posiłkowanie się łamistrajkami. Ponieważ w żadnym innym kraju nie znalazły one tak szerokiego zastosowania jak w naszym kraju, dlatego w latach trzydziestych uzyskały nazwę “strajków polskich". W ciągu 1931 r. wybuchło wiele burzliwych, o wielkich rozmiarach strajków, w tym także okupacyjnych, przy czym główny kierunek nadawali im komuniści i lewicowi socjaliści. W 1932 r. liczba strajkujących wzrosła trzykrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim a jeszcze bardziej powiększyła się liczba straconych dni roboczych. Jeszcze silniejszy przypływ fali strajkowej nastąpił w 1933 r., kiedy to liczba strajkujących wzrosła w porównaniu z 1930 r. siedem i pół rażą, a liczba straconych dni roboczych — aż czternaście razy.
Ruch strajkowy w omawianych latach wykazywał swoistego typu ewolucję, przesuwając główny stopień nasilenia z zakładów małych i średnich — na wielkie przedsiębiorstwa, przekształcając się coraz częściej w akcje polityczne, wreszcie wyrażając się w poważnym wzroście strajków okupacyjnych. Pod względem zasięgu i doniosłości politycznej na czoło wystąpień proletariatu polskiego w 1932 r. wysunął się jednodniowy strajk generalny w dniu 16 marca, proklamowany przez KCZZ na znak protestu przeciwko wniesionym do Sejmu przez rząd antyrobot-niczym projektom nowych ustaw o urlopach, czasie pracy i ubezpieczeniach. Do najbardziej bohaterskich strajków o charakterze okupacyjnym należał kierowany przez komunistów w marcu 1932 r. już drugi z rzędu strajk robotników huty szkła “Hortensja" w Piotrkowie, którą załoga okupowała w ciągu 17 dni domagając się przywrócenia poziomu płac z 1931 r. oraz cofnięcia redukcji 300 robotników.
Największą bitwą klasową proletariatu polskiego w 1933 r. był w marcu tegoż roku strajk powszechny włókniarzy, metalowców, budowlanych i robotników innych zawodów okręgu łódzkiego, obejmujący ok. 100 tyś. osób, w czasie którego od kuł policji padło 5 zabitych robotników i kilkunastu rannych.
Polski ruch strajkowy wysunął się wtedy na jedno z czołowych miejsc w państwach kapitalistycznych. Ogółem strajkowało w Polsce w 1932 r. 314 tyś. robotników, gdy w Stanach Zjednoczonych — 243 tyś., w Niemczech 127 tyś., we Francji — 54 tyś. Jedynie w Anglii liczba uczestników strajków była wyższa — 382 tyś. W walkach strajkowych główną rolę odegrały — mimo osłabienia organizacyjnego wywołanego spadkiem liczby członków — klasowe związki zawodowe oraz komitety strajkowe, kierowane przez działaczy Lewicy Związkowej i komunistów. O bojowości i dobrej organizacji strajków w latach 1929 -1933 świadczy fakt, że 70 - 80% spośród nich zakończyło się całkowitym lub częściowym zwycięstwem robotników.
293
f. KPP w latach kryzysu i depresji pokryzysowej. Sytuacja w PPS
Z przebiegu kryzysu, mającego w Polsce szczególnie katastrofalne następstwa, komuniści polscy wyciągnęli wniosek, że w kraju narastają obiektywne przesłanki do wybuchu rewolucji socjalistycznej. KPP traktowała zatem walki klasowe tego okresu jako przesłankę i punkt wyjścia dla wybuchu tej rewolucji. Oficjalne sprawozdania poszczególnych ogniw partyjnych, potwierdzone skądinąd przez meldunki państwowego aparatu policyjno-administracyjnego, wskazują na znaczny wzrost wpływów ruchu komunistycznego w tym okresie. We wrześniu 1933 r. partia liczyła (łącznie z KPZU i KPZB) ok. 17 800 członków, nie licząc ok. 10 tyś. więźniów politycznych.
Bezpośrednio powiązany z KPP był Komunistyczny Związek Młodzieży Polski (KZMP), uznający jej polityczne kierownictwo. Stały kontakt z organizacjami partyjnymi utrzymywały koła Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom (MOPR), zwanej również Czerwoną Pomocą, niosącą pomoc dla więźniów politycznych i ich rodzin. KZMP i MOPR współdziałały z KPP w wielu jej akcjach, jak obchody święta pierwszomajowego i rocznice Rewolucji Październikowej.
Kierownictwo partii cechowała sprężystość organizacyjna, energia i szybkość decyzji. Systematycznie ukazywały się nielegalne wydawnictwa partyjne, jak “Nowy Przegląd", “Czerwony Sztandar", “Gromada" i organ KZMP — “Towarzysz", mimo stałych konfiskat i prześladowań. Łącznie wydano w tych latach około 50 legalnych czasopism o treści komunistycznej.
Łączenie pracy w organizacji nielegalnej z wytężoną pracą w instytucjach i placówkach istniejących legalnie stanowiło istotny rys w taktyce KPP, co odnosi się przede wszystkim do ruchu zawodowego. Komuniści kierowali terenowymi komitetami Lewicy Związkowej oraz rewolucyjną opozycją w klasowych i w niektórych NPR-owskich i chadeckich związkach zawodowych, a także w utworzonym przez sanację Związku Związków Zawodowych (ZZZ). Lewica Związkowa przeprowadziła sporo bojowych i udanych akcji, jednakże jej wyodrębnienie przez komunistów z klasowych związków zawodowych nie było słuszne, utrudniało bowiem współpracę z lewicowymi pepeesowcami i oddziaływanie na szerokie rzesze robotników niekomunistów.
Wynikało to jednak stąd, że na politykę KPP w latach kryzysu decydujący wpływ wywarły zmiany, jakie się dokonały w kierownictwie partyjnym na VI Plenum KC w czerwcu 1929 r. Plenum to zakończyło ostatecznie spory w partii między “większością" a “mniejszością" w ten sposób, że przywódców byłej “większości" niesłusznie oceniło jako rzeczników odchylenia prawicowo-oportunistycznego odsuwając ich od czynnego życia politycznego. Nowe kierownictwo KPP, w którym całkowicie dominowała “mniejszość" z Julianem Leszcźyńskim-Leńskim jako sekretarzem generalnym, wyrażało silne tendencje sekciarskie. Choć sytuacja polityczna w kraju stawiała wówczas na porządku dziennym konieczność
294
walki o demokrację i współdziałanie w tej sprawie z PPS i ludowcami, kierownictwo partii odrzucało taką ewentualność, określając partie socjalistyczne jako krypto-faszystowskie. Jako aktualne zadanie wysuwało walkę o dyktaturę proletariatu, co wynikało z przeceniania ówczesnego własnego potencjału rewolucyjnego i w ogóle ze zbyt optymistycznej oceny sytuacji politycznej. Była to jednak taktyka zalecana wówczas powszechnie partiom komunistycznym przez kierownictwo III Międzynarodówki.
W momencie szczytowego nasilenia kryzysu w Polsce, w październiku 1932 r. odbył się w Mohylewie na Białorusi Radzieckiej VI Zjazd KPP. Na Zjeździe dominował pogląd, że Niemcy i Polska jako kraje o największym nasileniu ruchu rewolucyjnego stoją przed najbliższą perspektywą przewrotu socjalistycznego. Pogląd ten był niewłaściwy, ówczesne walki polityczne w Polsce zmierzały bowiem głównie do odpierania ataków obozu sanacyjnego i w ogóle całej prawicy, nosząc charakter walk obronnych. Masy pracujące występowały najczęściej w obronie instytucji demokratycznych i ustawodawstwa socjalnego, podczas gdy hasło walki o zwycięstwo rewolucji socjalistycznej podejmowała najbardziej bojowa mniejszość klasy robotniczej, idąca pod sztandarem ruchu komunistycznego.
Partia przeanalizowała na Zjeździe dotychczasową taktykę strajkową, stwierdzając na podstawie obecnych doświadczeń, że akcje strajkowe wymagają staranniejszego przygotowania i zbadania nastrojów w masach. Wiele uwagi poświęcono omówieniu zadań partii na wsi, nawiązując do hasła II Zjazdu “Ziemia dla chłopów", jdkb zasadniczego hasła dla tworzenia sojuszu robotniczo-chłopskiego. Uchwały Zjazdu w kwestii narodowej piętnowały politykę sanacji wobec ludności ukraińskiej, białoruskiej i litewskiej, postulując prawo tych narodów do samookreślenia, aż do oddzielenia się od państwa polskiego.
Niesłuszne stanowisko zajął jednak VI Zjazd, domagając się, aby prawo do samookreślenia rozciągnąć również na Górny Śląsk i Pomorze Gdańskie, a więc regiony o zdecydowanie polskim obliczu etnicznym. Zaczęło się ono kształtować w atmosferze rosnących tendencji sekciar-skich już w okresie IV Zjazdu partii w 1927 r. i wypływało z wiary w bliskie zwycięstwo rewolucji socjalistycznej w Niemczech. Sądzono, że wysunięcie hasła samookreślenia w stosunku do obu tych ziem będzie stanowiło skuteczne antidotum na rewizjonizm niemiecki, a w przyszłości wszystkie sporne problemy polsko-niemieckie i tak zostaną rozstrzygnięte przez zwycięski rewolucyjny rząd niemiecki w duchu poszanowania interesów obu narodów.
Program uchwalony na VI Zjeździe podkreślał, że KPP opiera swą działalność na zasadach marksizmu-leninizmu oraz dąży, aby wskazania III Międzynarodówki realizować w nawiązaniu do warunków polskich, gdzie cechy współczesnego imperializmu splatały się z licznymi pozostałościami feudalnymi. Program ocenił rządy sanacyjne jako system rządów dyktatorskich o charakterze faszystowskim, jako panowanie najbardziej wstecznych grup wielkokapitalistycznych i obszarniczych. Wydaje się, że
295
i w tej ocenie — słusznie w zasadzie podkreślającej reakpyjny, antydemokratyczny charakter ówczesnych rządów — kryły się jednak uproszczenia i zbyt daleko idące wnioski. Pomijano bowiem w tej ocenie wielowarstwowy i wielokierunkowy charakter obozu sanacyjnego, w którym znaczna jego część nie zamierzała kroczyć w kierunku “klasycznego" faszyzmu, pozostawiając pewien zakres swobód politycznych, w przeciwieństwie do wyrastającego wówczas w Polsce — jeszcze znacznie bardziej “na prawo" od sanacji kierunku tzw. narodowo-radykalnego, reprezentującego ekstremistyczne, prawicowe skrzydło endecji z hasłami totalitaryzmu, zoologicznego rasizmu, szeroko pojętej rozbudowy aparatu terrorystyczno-policyjnego itp. Tego ostatniego niebezpieczeństwa Zjazd nie dostrzegał. Stwierdzał natomiast, że Polska stoi bezpośrednio w przededniu rewolucji socjalistycznej, bez poprzedzenia jej przejściowym etapem rewolucji demokratycznej.
Wiele z twierdzeń VI Zjazdu, zwłaszcza dotyczących zasad budowy socjalizmu po zwycięskiej rewolucji, weszło trwale do dorobku polskiego ruchu robotniczego. Były jednak także wnioski błędne, zwłaszcza w taktyce jednolitofrontowej oraz w kwestii obrony wolności i niepodległości narodu polskiego. Z reformistycznej polityki PPS, której kierownictwo odrzucało możliwość współpracy z komunistami i niekonsekwencji w działaniu ludowców KPP wyciągała wówczas wniosek, że nie należy z nimi zawierać porozumień, a jednolity front demokratyczny i antyfaszystowski trzeba budować “od dołu", przez przyciąganie szeregowych członków tych partii do ruchu komunistycznego. Postawa taka utrudniała stworzenie wspólnego frontu walki przeciwko reżimowi sanacyjnemu.
Tymczasem sytuacja w PPS kształtowała się pod znakiem narastającego fermentu i ostrej krytyki w stosunku do polityki egzekutywy. Znalazło to odbicie w przebiegu XXII Kongresu partii, obradującego w Krakowie w maju 1931 r. Postawa CKW została określona przez lewicową opozycję jako chwiejna i kompromisowa. Opozycja ta, kierowana przez Bolesława Drobnera,, Tomasza Kapitułkę i Jana Kawalca, domagała się zaostrzenia walki przeciwko sanacji, bardziej aktywnego udziału PPS w strajkach oraz wysunięcia w programie partii postulatu dyktatury proletariatu. Jednakże opozycja ta niesłusznie domagała się zerwania współpracy z ludowcami, domagając się współpracy jedynie z Bundem i innymi stronnictwami socjalistycznymi, z drugiej zaś strony pomijając hasło współdziałania z KPP.
Uchwały kongresu wyrażały kompromis między lewym i prawym skrzydłem partii. Wzywały do walki z sanacją, krytykowały sytuację w dziedzinie gospodarczej, domagając się szeregu reform w organizacji wytwórczości przemysłowej, z dopuszczeniem do kierowania produkcją przedstawicieli robotników, postulując podniesienie płac, skrócenie tygodnia roboczego do 40 godzin i uruchomienie szerokich robót publicznych dla zwalczania bezrobocia. Uchwały te miały charakter antykapitali-styczny, nie precyzowały jednak form i środków ich realizacji.
Proces radykalizacji szybciej niż w samej PPS przebiegał w zwią-
296
zanym z tą partią ruchu młodzieżowym, a mianowicie w Organizacji Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego (OM TUR). W organizacji tej, mającej zasadniczo charakter kulturalno-oświatowy, doszły do głosu prądy na rzecz jej upolitycznienia, co można zaobserwować zwłaszcza na III Zjeździe OM TUR odbytym w maju 1932 r. Jednocześnie na łamach socjalistycznego czasopisma młodzieżowego — “Płomienie" — została podjęta krytyka ustroju kapitalistycznego z pozycji marksistowskich. “Płomienie" widząc niebezpieczeństwo przewrotu hitlerowskiego w Niemczech postulowały współdziałanie w tym kraju socjalistów z komunistami, nie wysuwały jednak jeszcze podobnego typu haseł w odniesieniu do Polski.
Znamienną ewolucję przechodzili dwaj wybitni socjaliści — N. Bar-licki, więzień brzeski, nawołujący do radykalizacji programu PPS w kierunku rewolucyjnym i S. Dubois, przywódca młodzieży socjalistycznej, skazany na 3 lata więzienia za niezwykle odważne i nieustępliwe wystąpienia antysanacyjne. W następnych latach obaj ci działacze mieli zaakceptować i lansować ideę współpracy PPS z KPP.
g. Sytuacja w ruchu chłopskim. Powstanie jednolitego Stronnictwa Ludowego
Począwszy od 1931 r. zaczął stopniowo przybierać na sile ruch chłopski, występujący zarówno pod hasłami ekonomicznymi, jak i politycznymi. W szeregu powiatów dochodziło do demonstracyjnych wystąpień chłopów przeciw egzekwowaniu zaległych podatków. Burzliwy przebieg miał l maja w Lubartowie w województwie lubelskim i w Maniowcach w województwie poleskim, gdzie zginęło kilku chłopów, a wielu zostało rannych.
W 1932 r. ruch chłopski przybrał jeszcze większe rozmiary. 18 kwietnia wybuchł strajk powszechny robotników rolnych, proklamowany przez klasowy Związek Zawodowy Robotników Rolnych i przy współudziale innych związków zawodowych, który objął ok. 100 tyś. robotników rolnych. Strajk podjął walkę przeciwko orzeczeniu Komisji Arbitrażowej, obniżającemu o 35°/o ordynarie i pogarszającemu warunki płacy.
Chłopi zaczęli coraz częściej stosować tzw. strajki — bojkoty, polegające na powstrzymywaniu sprzedaży produktów żywnościowych i zaniechaniu wyjazdów na targi. Protestowali oni w ten sposób przeciwko nadmiernym opłatom rogatkowym i zaniżonym cenom rynkowym. Pierwsze tego typu wystąpienia miały miejsce w powiecie Limanowa i Dąbrowa Tarnowska. Wystąpieniami tymi kierowali ludowcy, ale włączali się do nich także w licznych przypadkach komuniści.
W czerwcu 1932 r. miały miejsce krwawe zajścia w Łapanowie (powiat bocheński), kiedy to — w czasie zakazanego przez władze obchodu święta ludowego — policja zaatakowała kilkudziesięciotysięczny pochód chłopski. Od kuł policyjnych zginęło wówczas 4 chłopów i wielu zostało rannych. Później nieco, w czerwcu i lipcu tegoż roku doszło do krwawych
297
walk policji i wojska w kilkunastu wsiach powiatu leskiego, w czasit których zginęło kilkudziesięciu demonstrantów a setki odniosło rany. Zabici i ranni byli również w oddziałach policyjno-wojskowych. W wyniku tych zajść aresztowano ponad 800 chłopów, z których trzech skazano na dożywotnie więzienie.
Do strajków i gwałtownych wystąpień chłopskich doszło również począwszy od maja 1932 r. w szeregu powiatów województw centralnych, szczególnie w powiatach łowickim, mińsko-mazowieckim, siedleckim i ra-dzymińskim, gdzie również padli zabici i ranni. Jesienią tegoż roku fala strajków chłopskich ogarnęła województwa centralne a także lwowskie i wołyńskie.
Jeszcze groźniejszy charakter przybrały wystąpienia chłopskie w ciągu 1933 r. Dawało się to zauważyć szczególnie na południu kraju, również w czasie obchodów czerwcowych. Potężne, wielotysięczne wiece odbywały się w szeregu miejscowości powiatów — ropczyckiego, rzeszowskiego, przeworskiego i łańcuckiego. Sytuacja na terenie tych powiatów była szczególnie napięta. Chłopi przystępowali do Wyrębywania lasów obszarniczych, konfiskowania siana dworskiego, mnożyły się zwłaszcza wypadki przepędzania sekwestratorów podatkowych.
Na tym tle doszło do starcia z policją we wsi Kozodrza powiatu ropczyckiego, gdzie chłopi rozbroili towarzyszących sekwestratorowi policjantów. W połowie czerwca władze sanacyjne usiłowały przeprowadzić w tych stronach pacyfikację wsi, ściągając liczne oddziały policyjne, przeprowadzając brutalne rewizje i masowe aresztowania, połączone z niszczeniem dobytku chłopskiego. Chłopi stawili opór. W kilku wsiach, jak w Nockowej (powiat ropczycki), w Wólce Pod Lasem (powiat rzeszowski) i Grodzisku Dolnym (pow. łańcucki) wywiązały się krwawe starcia. Łącznie pacyfikacja pochłonęła wiele ofiar. Było 40 chłopów zabitych, setki rannych i poturbowanych, ok. 300 aresztowanych. Walki zbrojne objęły łącznie 6 powiatów, zamieszkałych przez. 100 tyś. chłopów.
W omawianych wydarzeniach brali czynny udział terenowi działacze ludowi, składając często dowody bohaterstwa i inicjatywy. Organizacje KPP nawoływały do solidarności z walczącą wsią oraz do przychodzenia z pomocą materialną ofiarom terroru.
Ważnym wydarzeniem w dziejach ruchu chłopskiego było zjednoczenie trzech stronnictw ludowych — PSL “Wyzwolenia", Stronnictwa Chłopskiego i PSL “Piasta" w jedno Stronnictwo Ludowe (SL), co nastąpiło w marcu 1931 r. Było to między innymi następstwem narastających ataków ze strony sanacji na instytucje demokratyczne. Wzmożone represje ze strony rządu wzmogły dążenie do jedności i doprowadziły do zjednoczenia ruchu, czego przedtem przez tyle lat nie można było osiągnąć. Zjednoczenie scementowało wokół jednego ośrodka politycznego szerokie rzesze aktywnych politycznie chłopów i wysunęło cały ruch ludowy na czoło legalnej opozycji antysanacyjnej. Rozbieżności występujące przed zjednoczeniem nie zostały jednak przezwyciężone, wynikiem czego była niejednolitość działania SL.
298
Źródłem istniejących w SL rozbieżności był stosunek do obozu rządzącego. Większość działaczy, skupiona wokół W. Witosa, przebywającego od procesu brzeskiego na emigracji, dążyła do zaostrzenia opozycji. Natomiast niektórzy członkowie władz naczelnych liczyli na porozumienie z rządem (M. Róg, M. Malinowski) i sprzeciwiali się przechodzeniu do pozaparlamentarnych metod walki. Również jednak opozycyjnie nastawiona większość była niejednolita, gdyż obok działaczy radykalnych (I. Kosmowska, T. Nocznicki, K. Bagiński, J. Grudziński) należeli do niej politycy prawicowi (B. Gruszka, S. Mikołajczyk).
Pod wpływem rozwijającego się kryzysu rolnego i nienawiści do rządów sanacji zdobywał sobie przewagę nurt radykalny, co znalazło wyraz w uchwałach kongresu z czerwca 1933 r., który wysunął żądanie bezpłatnego przejęcia przez państwo wielkich majątków ziemskich, zwłaszcza zalegających ze spłatą podatków i długów bankowych oraz lokujących swe zyski za granicą.
Jako ważny ośrodek radykalizmu chłopskiego kształtował się Związek Młodzieży Wiejskiej “Wici", który uchwalił swą deklarację ideową w listopadzie 1931 r. “Wiciarze" rozwijali wśród chłopów ożywioną działalność kulturalno-oświatową i spółdzielczą, walczyli z klerykalizmem i zacofaniem wsi. Wpłynęli też na rozszerzenie się i ubojowienie anty-sanacyjnego ruchu chłopskiego.
h. Polityka zagraniczna rządów pomajowych
Przewrót majowy nie przyniósł początkowo poważniejszych zmian w polskiej polityce zagranicznej, która od początku państwowości polskiej opierała się na dwóch sojuszach wojskowych, zawartych w 1921 r. z Francją i Rumunią. Pierwszy z tych sojuszów miał w zasadzie charakter antyniemiecki, przewidując współdziałanie wojskowe polsko-fran-cuskie na wypadek agresji ze strony Niemiec. W przypadku wybuchu wojny polsko-radzieckiej zobowiązywał on jednak Francję do udzielenia Polsce pomocy w wyposażeniu armii oraz zapowiadał wzajemne kontakty sztabów sił zbrojnych obu krajów. W traktacie sojuszniczym między Polską a Rumunią była mowa o udzieleniu sobie wzajemnej pomocy, w razie gdyby któreś z tych państw zostało zaatakowane przez wschodniego sąsiada.
Stosunki Polski z jej południowym sąsiadem — Czechosłowacją, nie układały się najlepiej od czasu konfliktu o Śląsk Cieszyński oraz o Spisz i Orawę (por. s. 227), choć oba państwa były sojusznikami Francji. Edward Benes, kierujący czechosłowacką polityką zagraniczną, uważał, iż ewentualny sojusz wojskowy z Polską, jego zdaniem znacznie bardziej zagrożoną przez rewizjonizm niemiecki, może wciągnąć Czechosłowację do wojny w obronie zachodnich granic Polski. Wyrażał więc zgodę co najwyżej na pakt przyjaźni, bez podejmowania konkretnych zobowiązań wojskowych. Strona polska natomiast domagała się zwrotu utraconego
299
terytorium na Śląsku Cieszyńskim, a układ o przyjaźni bez wzajemnych zobowiązań militarnych uważała za bezwartościowy.
Na północy Polska graniczyła z dwoma republikami bałtyckimi — Łotwą i Litwą. Stosunki z Łotwą układały się pomyślnie, gdy tymczasem z Litwą były w wysokim stopniu zaognione od czasu okupowania Wi-leńszczyzny przez wojsko polskie. Litwa nie chciała się z tym faktem pogodzić, zerwała wszelkie stosunki z Polską, a konstytucja litewska nadal określała Wilno jako stolicę republiki.
Oględnie rzecz charakteryzując, stosunki II Rzeczypospolitej z sąsiadami — poza Rumunią i Łotwą — nie były najlepsze. Mimo pokoju zawartego w Rydze polskie koła rządzące były nastawione antyradziecko. Obawiały się one rewolucji społecznej wewnątrz kraju i poparcia dla niej ze strony Związku Radzieckiego.
Z drugiej strony, rzeczywiste i stale rosnące zagrożenie stwarzał re-wizjonim niemiecki, ustawicznie podsycany przez koła rządzące w republice weimarskiej, w szczególności przez wyższych wojskowych i wyższą biurokrację. Ani utrata Alzacji i Lotaryngii, ani północnego Szlezwiku, ani nawet sprawa ogromnych odszkodowań wojennych i okupacji Nadrenii przez wojska koalicji nie spowodowała w Niemczech tak wielkiej fali protestów, jak odzyskanie przez Polskę Poznańskiego, Pomorza Gdańskiego i części Górnego Śląska. Ziemie te nazywano “starymi pruskimi prowincjami"; specjalną niechęć budził tzw. “korytarz" pomorski i wyodrębnienie Gdańska w wolne miasto.
Równocześnie z wybuchem wojny celnej (zob. s. 255 - 256) rozpoczęła się w Niemczech zaciekła antypolska kampania prasowa, w której coraz gwałtowniej domagano się zmiany granic polsko-niemieckich, zwłaszcza likwidacji “korytarza" pomorskiego i wcielenia Gdańska do Niemiec, rozpisując się także o rzekomych prześladowaniach mniejszości niemieckiej w Polsce.
Niemiecki minister spraw zagranicznych Gustaw Stresemann usiłował zaraz po Locarno doprowadzić do izolacji Polski na arenie międzynarodowej, a także wykorzystać konflikt polsko-litewski, proponując Polsce podczas spotkania z Piłsudskim w Genewie w r. 1927 ,,zamianę" Pomorza i Gdańska na Litwę i Kłajpedę. Propozycje te zostały przez stronę polską odrzucone.
U progu lat trzydziestych państwo polskie znalazło się w obliczu bezpośredniego zagrożenia przez Niemcy, które wzmogły przygotowania wojskowe, skierowane przeciwko Polsce, opracowując m. in. plany opanowania polskiego wybrzeża i rozbudowując wielką ilość jednostek wojskowych maskowanych jako oddziały straży granicznej, tzw. Grenzschutz--Ost (Straż Graniczna-Wschód). Na fali żądań rewizjonistycznych rósł jednocześnie w siłę ruch hitlerowski, głoszący hasła zdobycia dla Niemców “przestrzeni życiowej", przede wszystkim na wschodzie. Ruch ten dysponował bojówkami liczącymi w 1932 r. ok. 300 tyś. ludzi, głównie spod znaku SA (Sturmabteilungen — Oddziały Szturmowe), SS (Schutzen-staffein — Sztafety Ochronne). Ponadto istniało już w Niemczech sporo
300
innych organizacji militarystycznych, przygotowujących kadry wojskowe.
Głównym dążeniem Niemiec na arenie międzynarodowej było hasło zniesienia narzuconych im traktatem wersalskim ograniczeń zbrojeniowych, co rząd niemiecki coraz silniej podkreślał po objęciu władzy kanclerskiej przez Fritza von Papena (maj 1932) i po sukcesie hitlerowców w wyborach. Sytuacja na pograniczu polsko-niemieckim stawała się w ciągu 1932 r. coraz bardziej napięta. Niemcy rozbudowywali fortyfikacje przygraniczne, zwiększali garnizony wojskowe, ich bojówki nacjonalistyczne dokonywały prowokacyjnych marszów nad granicą, atakowały i terroryzowały działaczy polskiej mniejszości narodowej.
W czerwcu 1932 r. doszło do dość głośnego incydentu w Gdańsku. W czasie wizyty eskadry brytyjskich okrętów, pomimo wydanego przez władze gdańskie zakazu, do portu wpłynął polski kontrtorpedowiec “Wicher" w celu powitania eskadry brytyjskiej. Dowódca okrętu otrzymał osobiście przekazany mu przez Piłsudskiego rozkaz otwarcia ognia na wypadek jakichkolwiek incydentów, spowodowanych przez policję portową lub bojówki niemieckie. Wystąpienie polskie wywołało dezaprobatę ze strony delegacji mocarstw uczestniczących wówczas w genewskiej konferencji rozbrojeniowej. Także sojusznik Polski — Francja — odmówiła Polsce poparcia i zagroziła wstrzymaniem wypłaty pożyczki. Sojusz polsko-francuski uległ w tym okresie pewnemu rozluźnieniu.
Pewien wpływ na ten stan rzeczy wywarło parafowanie, a następnie podpisanie i ratyfikowanie układu o nieagresji między Polską a ZSRR, zawartego na 3 lata a następnie przedłużonego na 10 lat, stanowiącego zaskoczenie dla rządu francuskiego. Rokowania o polsko-radziecki pakt nieagresji toczyły się już od dawna, ale dopiero w okresie narastającej agresywności ze strony Niemiec strona polska zdecydowała się przyjąć przychylniej ujawnioną ze strony radzieckiej gotowość poprawy stosunków z Polską. Rząd radziecki koncentrując swe wysiłki wokół realizacji pierwszej pięciolatki, a także z uwagi na komplikacje międzynarodowe na Dalekim Wschodzie, wywołane agresją japońską na terenie Mandżurii jesienią 1931 r., był wyraźnie zainteresowany w odprężeniu stosunków na swych granicach zachodnich. W lipcu 1932 r. układ polsko-radziecki został podpisany, a w listopadzie tegoż roku ratyfikowany. Zawierał on ważną dla strony polskiej klauzulę, że w wypadku konfliktu z państwom trzecim w czasie całego jego trwania obie strony nie udzielą mu żadnej bezpośredniej ani pośredniej pomocy.
Układ ów zapoczątkował poprawę stosunków polsko-radzieckich, doprowadził do zwiększenia wymiany gospodarczej pomiędzy obu państwami, a także doprowadził w następnym roku do wymiany licznych wizyt osobistości obu krajów. Polskie koła rządzące uzyskały dzięki układowi o nieagresji zawartemu ze Związkiem Radzieckim większe możliwości przeciwstawienia się rewizjonistycznej polityce niemieckiej. Zbyt krótko jednak rząd sanacyjny wytrwał na tej drodze.
W listopadzie 1932 r. zaszły ważne zmiany w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Ustąpił dotychczasowy minister August Zaleski,
301
a jego miejsce zajął dotychczasowy wiceminister, zaufany Piłsudskiego, pułkownik Józef Beck, nastawiony — podobnie zresztą jak i sam Pił-sudski — bardziej antyradziecko niż antyniemiecko. Nastawienie takie musiało w dalszej perspektywie prowadzić do określonych konsekwencji, choć oficjalną dewizą polskiej polityki zagranicznej była zasada “równowagi sił", z której miała wypływać taktyka lawirowania między wschodnim a zachodnim sąsiadem.
Przejęcie władzy przez Hitlera 30 stycznia 1933 r. nie zostało początkowo przyjęte nieżyczliwie przez polskie koła rządzące. Piłsudski liczył w pewnym stopniu na to, że Hitler jako Austriak będzie w mniejszym stopniu zainteresowany rewizją granicy z Polską niż konserwatywni junkrzy pruscy i nacjonaliści niemieccy dawnego typu, nawiązujący do starych pruskich tradycji ekspansji na wschód. Spodziewał się też, że hasła antykomunistyczne głoszone przez hitlerowców doprowadzą do zaostrzenia stosunków pomiędzy Niemcami a ZSRR, co — jego zdaniem — miało poprawić międzynarodową sytuację Polski.
Skoro jednak zaraz po przewrocie hitlerowskim jeszcze bardziej się wzmogły zbrojenia niemieckie, skoro na terenie Wolnego Miasta miały miejsce liczne demonstracje hitlerowców, domagających się przyłączenia Gdańska do Rzeszy, a władze tego miasta rozwiązały specjalną policję portową, strona polska zareagowała zarządzeniem ostrego pogotowia w pomorskich jednostkach wojskowych i nadesłaniem posiłków (6 III 1933) dla załogi polskiej stacjonującej na Westerplatte u wejścia do portu gdańskiego. Incydent gdański był pomyślany jako ostrzeżenie, że Polska jest zdecydowana nie cofnąć się przed użyciem siły, gdyby jej żywotne interesy lub granice zostały naruszone. Sam incydent zakończył się kompromisem; Senat gdański przywrócił policję portową, Beck obiecał cofnąć wydane zarządzenia wojskowe. Hitler zachował się wobec wydarzeń gdańskich wstrzemięźliwie, w interesie Niemiec hitlerowskich nie leżało bowiem wówczas zaostrzenie stosunków z Polską.
W związku z tymi wydarzeniami niektórzy historycy snują przypuszczenia, że Piłsudski zamierzał wypowiedzieć wówczas Niemcom tzw. wojnę prewencyjną, proponując Francji wspólną przeciwko nim akcję wojskową, mającą na celu przez okupowanie części terytorium III Rzeszy skłonienie rządu niemieckiego do zaprzestania zbrojeń i do respektowania postanowień traktatu wersalskiego. Powyższy projekt miał nie dojść do skutku tylko wskutek sprzeciwu francuskich kół rządowych. Twierdzenia te jednak nie są w pełni przekonywające. Prawdopodobniejsze wydaje się, iż stronie polskiej chodziło w danym przypadku raczej o wywołanie u Niemców przeświadczenia o możliwości tego typu akcji, w celu skłonienia ich do większej ustępliwości.
Obawa przed ewentualnością wejścia w życie tzw. paktu czterech, przewidującego współdziałanie Anglii, Francji, Włoch i Niemiec na zasadzie równouprawnienia w zbrojeniach i możliwości rewizji traktatów skłoniła rząd polski raz jeszcze do pewnego zbliżenia z ZSRR, tym bardziej, że rząd radziecki zajmował podobnie negatywne stanowisko wobec
302
tego paktu jak Polska. W maju 1933 r. odwiedził Moskwę jeden z ideologów grupy Piłsudskiego, redaktor “Gazety Polskiej" Bogusław Miedziń-ski. Rewizytował go w Polsce redaktor “Izwiestii" Karol Radek, który miał zaproponować zacieśnienie dobrosąsiedzkich stosunków między obu państwami. Wyrazem poprawy stosunków polsko-radzieckich było podpisanie w lipcu 1933 r. w Londynie konwencji o Definicji Agresora. Sygnatariuszami tej konwencji byli: ZSRR, Polska i inni sąsiedzi Związku Radzieckiego. Rząd radziecki zajmował życzliwe stanowisko wobec ostrzejszego kursu polityki polskiej w stosunku do Niemiec, czemu dał wyraz radziecki komisarz spraw zagranicznych Maksym Litwinów na posiedzeniu KC WKP(b) 29 grudnia tegoż roku.
Kurs taki nie utrzymał się jednak dłużej w polityce rządu polskiego, który wychodził z założenia, że należy podtrzymywać “politykę balansu" i jednakowego dystansu w stosunku do obu państw — ZSRR i III Rzeszy. Z drugiej strony pamiętać trzeba, iż postępująca w tym okresie poprawa stosunków polsko-radzieckich była dla Hitlera niewygodna ze względu na ówczesną słabość militarną i izolację polityczną Niemiec. Zdawał on sobie sprawę, że zbliżenie polsko-radzieckie uniemożliwiłoby jego ekspansjonistyczne plany podbojów na wschodzie i w ogóle w całej Europie. Przyjął zatem w stosunku do Polski postawę pojednawczą, pragnąc uśpić jej czujność mirażem przyjaźni, aby nie dopuścić do utworzenia wrogiej sobie koalicji, zanim Niemcy nie zdołają się dozbroić. Polskie sfery rządzące, choć wiedziały dobrze o kontynuowaniu przez Hitlera niezwykle intensywnych zbrojeń, przyjmowały mimo wszystko jego oświadczenia za dobrą monetę, podobnie jak wyciszenie propagandy antypolskiej i uspokojenie stosunków w Gdańsku. Sfery te uważały jednak, że po wystąpieniu jesienią 1933 r. Niemiec z Ligi Narodów, która zobowiązywała każdego ze swych członków do wyrzeczenia się wojny, Hitler powinien zadeklarować wyeliminowanie wojny ze stosunków pol-sko-niemieckich w formie oficjalnej deklaracji. Komunikat taki został istotnie ogłoszony, po czym rozpoczęły się — już z inicjatywy niemieckiej — rozmowy, aby deklaracji o niestosowaniu przemocy pomiędzy Polską a Rzeszą nadać formę traktatową; nastąpiło to w styczniu 1934 r.
Układ o nieagresji dawał Polsce pewne korzyści, ale tylko o charakterze doraźnym. Niemcy przerwały antypolską propagandę prasową, manifestowały chęć dalszej poprawy wzajemnych stosunków, zawarły wkrótce potem układ kończący wojnę celną. Bez porównania jednak większe i dalekosiężne korzyści dawał ów układ stronie niemieckiej. Rzesza wychodziła z izolacji politycznej, w jakiej się znalazła po opuszczeniu Ligi Narodów, i uzyskiwała większą swobodę w zakresie zbrojeń, odkąd Polska przestała wywierać na nią nacisk militarny.
Hitler od początku uważał układ z Polską jako chwilowy wybieg taktyczny, dający Niemcom czas na dozbrojenie. Układ stwarzał więc niebezpieczne pozory poprawy stosunków z Niemcami, tylko do czasu, gdy niemieckie siły zbrojne przekształciły się w groźne narzędzie agresji przeciwko państwowości polskiej.
303
XIII. STOSUNKI SPOŁECZNO-POLITYCZNE W POLSCE W OKRESIE POPRZEDZAJĄCYM II WOJNĘ ŚWIATOWĄ (1935 - 1939)
a. Sytuacja gospodarcza w 1935 r. Wyjście z kryzysu
Rok 1935 oraz w znacznie większej mierze rok następny — 1936 stały pod znakiem poprawy koniunktury, która objęła cały szereg państw dotkniętych wielkim kryzysem, w tym także Polskę. Wyjście z kryzysu stanowiło nie tylko rezultat automatyzmu oddziaływania praw ekonomicznych kapitalizmu, ale ulegało częściowo przyśpieszeniu w wyniku świadomej polityki poszczególnych państw, posługujących się w celu ożywienia produkcji takimi środkami, jak podatki, cła, taryfy komunikacyjne, kredyty, a zwłaszcza roboty publiczne i finansowanie z budżetu państwowego wielkich prac inwestycyjnych. Była to tzw. polityka nakręcania koniunktury, która jednak w państwach faszystowskich szła w parze z wyścigiem zbrojeń, symptomatycznych przede wszystkim dla Niemiec od 1933 r. Cechę charakterystyczną dla tej polityki wyrażał wzrost roli państwa, jako organizatora i inspiratora wielu inwestycji gospodarczych.
W Polsce polityka nakręcania koniunktury zapoczątkowana została — początkowo dość nieśmiało — w roku budżetowym 1934/35, na szerszą zaś skalę począwszy od 1936 r., kiedy to nastąpiła zresztą poprawa sytuacji gospodarczej w skali ogólnoświatowej. Nastąpił wówczas wzrost cen artykułów rolnych — także i w Polsce, co doprowadziło do zwiększenia się ogólnej dochodowości gospodarstw rolnych. Był to podstawowy czynnik sprzyjający zwiększeniu popytu wsi na artykuły przemysłowe, których produkcja zaczęła stopniowo wzrastać.
Poprawa w porównaniu z latami kryzysu nie oznaczała jednak jeszcze całkowitego wyjścia z impasu gospodarczego. Wystarczy nadmienić, że produkcja przemysłowa osiągnęła w 1936 r. zaledwie 72°/o poziomu z 1928 r., ogólna liczba ubezpieczonych pracowników najemnych — Sgr/o. Jednocześnie wskutek wejścia w wiek produkcyjny nowego rocznika młodzieży, liczba zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła z 403 tyś. w roku poprzednim do 466 tyś. Faktycznie liczba osób pozostających bez stałego zatrudnienia była znacznie wyższa i według memoriału Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o stanie bezrobocia w Polsce w latach 1925-1936 wynosiła w latach trzydziestych — l milion osób oderwanych od zawodu,
304
bez członków rodzin. Porównanie sytuacji gospodarczej w Polsce z położeniem innych państw w okresie przedkryzysowym i pokryzysowym wypada na niekorzyść naszego kraju, gdzie wskaźnik produkcji przemysłowej w zestawieniu z 1928 r. był w 1936 r. niższy aniżeli w takich krajach, jak Czechosłowacja, Węgry, Rumunia, Niemcy, Włochy, Belgia, Grecja i kraje skandynawskie.
Jako symptom pewnej poprawy koniunktury występował wzrost obrotów, przede wszystkim w handlu wewnętrznym, w mniejszym natomiast stopniu w wymianie z zagranicą. Polska utrzymywała nadal osiągnięte w latach kryzysu dodatnie saldo bilansu handlowego, w znacznym stopniu poprzez stosowanie dumpingu, jednakże wskutek stałego odpływu dewiz jej bilans płatniczy był ujemny.
Dopiero w marcu 1936 r. państwo zdołało po raz pierwszy od 1931 r. zlikwidować deficyt budżetowy i zahamować nieco odpływ dewiz za granicę, wprowadzając w kwietniu tegoż roku dekret, który wprowadzał ograniczenia dewizowe w handlu z zagranicą. Decyzja ta była jednak — w porównaniu z szeregiem innych krajów europejskich — powzięta zbyt późno, przez co poważnie zmalały polskie rezerwy kruszcowo-dewizowe.
b. Polityka gospodarcza rządu w latach 1936 - 1939
Wykazujący co prawda tendencję zwyżkową, ale nadal niski poziom produkcji przemysłowej i rolnej, brak wyraźnie zarysowanych perspektyw wyjścia z depresji gospodarczej, trwającej bez przerwy od 1929 r., wreszcie rosnący nacisk polityczny ze strony obozu rządzącego, wszystkie te czynniki powodowały narastanie niezadowolenia i wzrost wrzenia w masach robotniczych i chłopskich. Grupa rządząca musiała w tej sytuacji znaleźć program, umożliwiający rozładowanie powstawania niebezpiecznych napięć politycznych, stwarzający perspektywy poprawy losu w istniejących warunkach ustrojowych.
Program taki, zwany czteroletnim planem inwestycyjnym, został stworzony w połowie 1936 r., po głośnych krakowskich wydarzeniach rewolucyjnych (por. s. 313 i nast.). Zmierzał on do przyśpieszenia realizacji inwestycji. Inicjator polityki nakręcania koniunktury w Polsce, wicepremier i minister skarbu Eugeniusz Kwiatkowski, poddając gruntownej krytyce dotychczasową politykę finansową państwa zalecał skoncentrowanie nakładów inwestycyjnych na zadaniach najważniejszych. Do zadań tych zaliczał inwestycje mające na celu szybkie wzmocnienie zdolności obronnej państwa, stworzenie warunków dla systematycznego uprzemysłowienia kraju, jako praktycznie jedynej możliwości dla likwidacji bezrobocia, wreszcie działalności na rzecz zatarcia dysproporcji w poziomie gospodarczym pomiędzy “Polską A" (na zachód od linii Bug—San) a “Polską B" (na wschód od tej linii) traktowaną dotąd wyraźnie po macoszemu.
Program ten trafnie nakreślał zasadnicze kierunki polityki inwesty-
20 Historia Polski 1864 - 1943
305
ćyjnej, niestety jednak ówczesne państwo nie dysponowało środkami finansowymi niezbędnymi do realizacji rozbudowy przemysłu w szerokiej skali ogólnopaństwowej. Wobec tego zdecydowano się na skoncentrowaniu wysiłku na jednym tylko regionie, rzucając hasło budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP). Jednakże i to zadanie było, jak na możliwości finansowe państwa, zbyt duże a na napływ kapitału zagranicznego w obliczu zaostrzenia sytuacji międzynarodowej nie można było zbyt wiele liczyć, podobnie jak i na pożyczki zagraniczne. Brak znaczniejszych środków pieniężnych na prowadzenie prac inwestycyjnych spowodowany był m. in. ogromną eksploatacją Polski właśnie przez kapitał zagraniczny, który przeciętnie wywoził z kraju równowartość około 500 min złotych rocznie, wliczając w tę kwotę straty na polityce dumpingowej. Trudności finansowe państwa pogłębiała dodatkowo konieczność szybkiego zwiększenia wydatków wojskowych wobec coraz bardziej agresywnej polityki Niemiec hitlerowskich.
Środków finansowych na inwestycje szukało więc państwo w części normalnych dochodów budżetowych, w uzyskanej w r. 1936 francuskiej pożyczce zbrojeniowej, potem także przy pomocy bardzo ostrożnie stosowanej inflacji, którą posługiwały się -już przedtem z powodzeniem inne państwa. Mimo szerokiej akcji propagandowej budowa COP nie mogła przekonać większości społeczeństwa, że realizacja tego zadania będzie mogła doprowadzić do rozwiązania głównej bolączki mas pracujących — bezrobocia. Przeświadczenie to wypływało z faktu, iż COP był jedynym, poza Gdynią, okręgiem Polski, w którym prowadzono wydatniejsze prace inwestycyjne. Mimo wszystko ówczesne zabiegi sfer rządzących miały jednak wówczas ten pozytywny skutek, że poprzez aktywizację polityki ekonomicznej zdołały wydżwignąć kraj z marazmu gospodarczego.
Obok próby realizacji programu rozbudowy przemysłu rząd sanacyjny zamierzał podjąć akcję uzdrowienia struktury agrarnej, która stała się tym bardziej na czasie, że położenie rolnictwa uległo w 1938 r. ponownemu pogorszeniu w porównaniu z latami 1936 i 1937. Wydatnie spadały ponownie ceny zbóż. W ciągu całego okresu poprzedzającego wybuch II wojny światowej powiązania grupy rządzącej z obszarnictwem nadal uniemożliwiały przeprowadzenie tego zadania na jedynie racjonalnej drodze — na drodze reformy rolnej. Świadczy o tym wymownie fakt, że zamiast przewidzianych połowiczną ustawą z 1925 r. 200 tyś. ha rocznie, parcelacja objęła łącznie w latach 1936 -1938 tylko 328 tyś. ha.
Rezygnując praktycznie z przymusowej parcelacji rząd zamierzał przeprowadzić ustawę o niepodzielności większych gospodarstw chłopskich, które miał dziedziczyć jeden tylko spadkobierca, podczas gdy pozostali mieliby szukać zatrudnienia w innych zawodach. W ten sposób zamierzano stworzyć warstwę gospodarstw zamożnych, których właściciele stanowiliby element nastawiony prorządowo. Nie brano jednak pod uwagę tego, że przy ciągle słabym rozwoju miast i przemysłu trudno było zapewnić zatrudnienie pozostałym spadkobiercom, zmuszonym do opuszczenia wsi.
306
c. Ożywienie gospodarcze w Polsce w przededniu wojny
Nie tylko inwestycyjna polityka, lecz także postępujący rozwój produkcji wojennej — w obliczu bezpośredniego zagrożenia Polski — powodował ożywienie w produkcji przemysłowej, która w latach 1937 - 1939 przekroczyła poziom z 1928 r. Uruchomiono wówczas nieczynne przedsiębiorstwa a nawet rozpoczynano budowę nowych zakładów. Zyski spółek akcyjnych wzrosły w roku 1937, według o-ficjalnych danych, o loO^o w porównaniu z rokiem poprzednim. Liczba zatrudnionych w wielkich i średnich zakładach przemysłowych wzrosła w ciągu tegoż roku o 99 tyś.. a w 1938 r. o dalsze 52 tyś.
Trzeba jednak pamiętać, że na rynek pracy wchodziło w Polsce corocznie około 150 tyś. nowych osób, poszukujących pracy. W konsekwencji bezrobocie utrzymywało się nadal na wysokim poziomie, nie wykazując tendencji zniżkowych. Wynosić ono około 450 - 470 tyś. osób, a więc liczbę niewiele niższą niż v 1932 r., stanowiącym dno kryzysu gospodarczego. Nawet więc ówczesne ożywienie u progu wojny nie złagodziło problemu “nadmiaru" wolnych rąk do pracy.
Nie mogły tu wydajniej pomóc prace inwestycyjne podjęte w COP, gdzie na obszarze obejmującym południową część województwa lubelskiego, wschodnią część krakowskiego i zachodnią część lwowskiego — nadmiar siły roboczej obliczono na 400 - 700 tyś. ludzi. Z najważniejszych zakładów przemysłowych, których budowę w tym rejonie podjęto, należy wymienić elektrownię wodną w Rożnowie, hutę w Stalowej Woli, fabrykę silników lotniczych w Mielcu, fabrykę obrabiarek w Rzeszowie, fabrykę syntezy chemicznej i opon samochodowych w Dębicy, fabrykę celulozy w Niedomicach i rozbudowę fabryk przemysłu zbrojeniowego w Radomiu i Starachowicach.
Mimo budowy tych zakładów, na które skoncentrowano wszelkie możliwe do uzyskania środki pieniężne, ówczesna budowa COP nie była w stanie pochłonąć całej nadwyżki siły roboczej, będącej rezultatem przeludnienia agrarnego, charakterystycznego dla omawianego regionu. Według danych szacunkowych, będące w budowie wielkie zakłady, łącznie z rzemiosłem i handlem, mogły dać zatrudnienie ok. 110 tyś. nowych pracowników, a więc zaledwie l/^ - l/s całej tej nadwyżki.
Jeśli — mimo wszystko — produkcja przemysłowa w Polsce bezpośrednio przed wybuchem wojny wykazywała pewną tendencję zwyżkową, to koniunktura dla rolnictwa miała cechy chwiejności. Rok 1937 — wskutek nieurodzaju w innych krajach — był pod tym względem pomyślny, ale w 1938 r. nastąpił — w wyniku powszechnego urodzaju — spadek cen zbóż, w związku z czym nastąpiło ponowne rozwarcie nożyc cen między artykułami przemysłowymi a rolnymi. Podobnego typu zjawisko występowało również w 1939 r. Na tym tle zrozumiałe jest narastanie powszechnego niezadowolenia z istniejących stosunków społeczno-poli-tycznych, nurtującego wieś polską (zob. s. 317 i nast.).
307
d. “Dekompozycja" obozu rządzącego
Śmierć Piłsudskiego, faktycznego dyktatora Polski, w maju 1935 r. dała początek ostrego kryzysu politycznego w łonie obozu rządzącego. Był on człowiekiem, który mimo wielu mocno niepopularnych posunięć obozu rządzącego, cieszył się autorytetem w niektórych kręgach społeczeństwa jako inspirator ruchu zbrojnego w łatach 1908 - 1918 i organizator polskiego aparatu państwowego. Tym atutem nie dysponowali, a w każdym razie nie rozporządzali w takim stopniu jak ich przywódca, jego następcy. Sytuacja w obozie rządzącym komplikowała się także dlatego, że obóz ów składał się w gruncie rzeczy z szeregu grup i frakcji. Na tym tle ukształtowały się w kołach rządzących wyraźnie zarysowane kierunki polityczne, między którymi tarcia i spory zaczęły przybierać ostry niejednokrotnie charakter. Ówczesna opinia publiczna określiła te tendencje mianem “dekompozycji" obozu sanacyjnego.
Ciesząca się największym zaufaniem Piłsudskiego i wyraźnie fory-towana pod koniec jego życia grupa “pułkowników" z Walerym Sławkiem na czele propagowała politykę zaostrzenia kursu wobec żywiołów opozycyjnych. Ona to spreparowała konstytucję kwietniową i nową ordynację wyborczą. Niektórzy przedstawiciele tej grupy, jak Adam Koc, Bogusław Miedziński, Ignacy Matuszewski, wysuwali jeszcze bardziej antydemokratyczne koncepcje, zalecając dalszą przebudowę ustroju państwowego, która by doprowadziła do likwidacji wszystkich partii opozycyjnych i do uformowania partii rządowej w porozumieniu ze skrajnie prawicowymi młodoendekami, o programie bardziej nasyconym faszystowskimi treściami, z nieodłącznym kultem wodzostwa, jeszcze bardziej posuniętą dyskryminacją mniejszości narodowych itd.
Inne nastawienie cechowało tzw. lewicę sanacyjną, reprezentowaną przez Związek Naprawy Rzeczypospolitej, o charakterze liberalizującym, do której zaliczani byli — wieloletni wojewoda śląski Michał Grażyński, Juliusz Poniatowski, Eugeniusz Kwiatkowski i inni. Skłonni oni byli do poszukiwania kompromisu z niektórymi przywódcami SL i PPS, natomiast w dziedzinie gospodarczej postulowali przyśpieszenie industrializacji i w ogóle modernizacji struktury ekonomicznej w Polsce.
Trudności gospodarcze i narastające niezadowolenie w szerokich kołach społeczeństwa z polityki reżimu sanacyjnego uzewnętrzniały się szczególnie dobitnie w takich zjawiskach, jak przerzedzenie się szeregów m. in. prorządowych związków zawodowych (ZZZ), czy formowaniu się opozycji w łonie sanacyjnej organizacji Legion Młodych i w niektórych kołach inteligencji związanych z piłsudczyzną.
e. Wybory 1935 r.
Opublikowanie tekstu nowej ordynacji wyborczej, o charakterze wyraźnie antydemokratycznym, zaktywizowało do akcji protestacyjnej
308
wszystkie siły lewicy społecznej, dążące do obalenia dyktatury sanacyjnej. PPS i SL postanowiły zbojkotować wybory. Takie samo stanowisko zajęła KPP, w wyniku czego powstał w praktyce antysanacyjny front wszystkich sił demokratycznych. Rezonans tych decyzji w społeczeństwie byłby zapewne jeszcze silniejszy, gdyby socjaliści i ludowcy zaakceptowali propozycję komunistów, zmierzającą do zawarcia formalnego porozumienia, uzgadniającego bliżej akcję bojkotową. Ogólnie biorąc akcja ta, podobnie jak i krytyka konstytucji kwietniowej, doprowadziły do pewnej konsolidacji lewicy, związanej z ruchem robotniczym i chłopskim, o czym świadczył m. in. pakt o nieagresji, który zawarli socjaliści z komunistami w toku kampanii bojkotowej w 1935 r. (zob. s. 311).
Do bojkotu przyłączyły się również chadecja i NPR, które, abstrahując od ich klerykalizmu, ulegały demokratycznym tendencjom, występującym wśród ich zwolenników — rzemieślników, robotników, inteligencji. Z drugiej strony hasło absencji wyborczej wysunął również obóz endecki wraz z jego powstałą w 1934 r. emanacją — Obozem Narodowo-Rady-kalnym (ONR), siłą idącą skrajnie, jeszcze dalej “na prawo" od sanacji i pretendującą do spadku po piłsudczykach.
Mimo presji wywieranej na ludzi zależnych od rządu, jak funkcjonariusze państwowi, nauczyciele, bojkot był udany. Do urn podążyło spośród 16 383 tyś. wyborców zaledwie 7 570 000, a więc zaledwie 46°/o uprawnionych do głosowania, a także wśród głosów oddanych unieważniono jeszcze ponad 800 tyś. głosów zawierających przeważnie kartki z hasłami antysanacyjnymi. Bojkot objął więc w ostatecznym rezultacie ponad 64°/o wyborców.
Nie ulegało wątpliwości, że inspirowany przez opozycję, dobrze przeprowadzony bojkot wyborów oznaczał poważną porażkę polityczną obozu pilsudczykowskiego, porażkę, która przyśpieszyła proces jego ,,dekompozycji". Na tym tle są zrozumiałe nastroje apatii i zmęczenia w wielu kotach nastawionych dotychczas przychylnie do rządów sanacyjnych, a następnie coraz częstsze zjawiska przechodzenia dalszych dotychczasowych zwolenników reżimu w szeregi opozycji.
Jednocześnie w toku kampanii wyborczej (październik 1935) spory w obozie rządzącym uległy dalszemu zaostrzeniu. Owe konflikty doprowadziły do ukształtowania się w kołach rządzących trzech zasadniczych grup, a mianowicie grupy prezesa BBWR, ówczesnego premiera Wale-rego Sławka, ..grupy zamkowej" prezydenta Ignacego Mościckiego i grupy Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych — Edwarda Rydza-Śmigłego, między którymi rozgorzała zacięta walka o władzę. Starzy piłsudczycy, jak Prystor, Jędrzejewicz, Kozłowski, Miedziński, usiłowali — zgodnie z testamentem politycznym Piłsudskiego — dokonać zmiany na fotelu prezydenta wysuwając Sławka na miejsce Mościckiego. Ten ostatni nie rnyślał jednak dobrowolnie ustąpić ze swego stanowiska. Spory te doprowadziły do faktycznego rozpadu partii rządzącej — BBWR oraz do oficjalnego rozwiązania Bloku przez Sławka w październiku 1935 r. i do Jego rezygnacji ze stanowiska prezesa Rady Ministrów.
309
Misję utworzenia nowego rządu powierzył prezydent Marianowi Zyn-dramowi-Kościałkowskiemu, mającemu opinię liberała, zapowiadającemu uroczyście “współpracę ze społeczeństwem", w związku z czym opinia publiczna oczekiwała dość zasadniczych zmian w polityce socjalnej. Tymczasem nowy rząd zaczął przeprowadzać w drodze dekretów nową linię gospodarczą, zmierzającą do pokrycia chronicznego deficytu budżetowego poprzez nałożenie dotkliwych podatków od wynagrodzeń i od dochodów, a dalej — poprzez obniżenie rent inwalidzkich, emerytur i minimum podatkowego. Warto przy tym zaznaczyć, że gdy dla dochodów z kapitałów podniesiono podatki o 40%, to dla dochodów z pracy najemnej — o 100%. Oszczędnościowe cięcia rządu objęły następnie komunalne instytucje samorządowe a także Ministerstwo Opieki Społecznej oraz Ministerstwo Przemysłu i Handlu.
Tymczasem w pierwszych miesiącach 1936 r. zaszły pierwsze, wysoce niekorzystne zmiany w kształtowaniu się bilansu handlowego i płatniczego w Polsce, które powodowały gwałtowne topnienie rezerw w Banku Polskim. W marcu tegoż roku, w wyniku paniki walutowej we Francji, można było zaobserwować w Polsce falę tezauryzacyjną, polegającą m.in. na wycofywaniu kapitału z obrotu handlowego i z produkcji przemysłowej, co dawało w efekcie jej spadek — połączony z atakami fabrykantów na płace robotnicze. Przejawy, o których mowa, trwały już od wiosny 1935 r., ale na pierwszy kwartał 1936 r. przypadło największe ich nasilenie.
j. Sprawa jednolitego frontu ludowego
Wzrastający nacisk sił międzynarodowej reakcji, szczególnie jednak dojście do władzy hitlerowców, wywołało poważny wstrząs w ruchu robotniczym, tym bardziej że jedną z zasadniczych przyczyn klęski obozu demokracji w Niemczech były wzajemne spory komunistów z socjalistami. Wyciągając wnioski z tych doświadczeń, VII Kongres III Międzynarodówki, obradujący w Moskwie w lipcu 1935 r. wysunął hasło walki o utworzenie frontu ludowego, pojmowanego jako sojusz partii robotniczych i w ogóle ugrupowań demokratycznych, skierowany przeciwko faszyzmowi. Kongres wyrażał pogląd, że takie porozumienie jest możliwe do urzeczywistnienia, jeśli oprze się go o program łączący polityczne, socjalne i ekonomiczne postulaty klasy robotniczej z dążeniami szerokich mas chłopskich a także i warstw średnich. Decydującą przesłanką powstania frontu ludowego powinien stać się — w myśl uchwał VII Kongresu — jednolity front komunistów z socjalistami, stanowiący główne źródło jego siły. Uchwały Kongresu krytykowały zarazem partie komunistyczne za częste w przeszłości niedocenianie ogromnego znaczenia kwestii narodowej, za niewysuwanie haseł, które by ułatwiały masom zrozumienie patriotycznej treści walki o socjalizm, które by ściśle z sobą sprzęgały internacjonalizm i patriotyzm.
310
Sekretarz generalny KPP — Julian Leszczyński-Leński w imieniu delegacji polskiej zaznaczył w swym wystąpieniu, że partia, podobnie jak wiele innych sekcji Międzynarodówki Komunistycznej — zajmowała niesłuszne stanowisko wobec lewicowych i demokratycznych partii, że w Polsce porozumienie komunistów z partiami socjalistycznymi i ze Stronnictwem Ludowym jest obecnie historyczną koniecznością. Podkreślał on zarazem konieczność umiejętnego kojarzenia rewolucyjnej walki klasowej z hasłami o szerszym, ogólnonarodowym charakterze, przede wszystkim z hasłem obrony niepodległości Polski.
Kierownictwo KPP nie było jednak jeszcze całkowicie wolne od pewnych niekonsekwencji, co wyrażało się w podtrzymywaniu nadal zarzutów pod adresem przywódców dawnej “większości", jak Kostrzewy, War-skiego, twórców uchwał historycznego II Zjazdu partii, który przyjął leninowską koncepcję hegemonii klasy robotniczej w narodzie, eksponowaną obecnie w nowych warunkach historycznych przez III Międzynarodówkę. Ogólnie jednak biorąc nowa linia partii torowała sobie zdecydowanie drogę.
Zjawisko to było tym bardziej na czasie, że i wewnętrzny układ sił w ruchu socjalistycznym zmieniał się wyraźnie na korzyść lewicy. Świadczy o tym znamienny fakt, że w większości Okręgowych Komitetów Robotniczych (OKR) PPS znajdowali się już — w mniejszej lub większej liczbie — zwolennicy rokowań z komunistami. Jednocześnie szereg organizacji terenowych KPP zaczęło już zawierać porozumienia jednolito-frontowe z niektórymi grupami pepeesowskimi a Komitet Centralny KZMP utrzymywał regularne kontakty z kierownictwem OM TUR oraz z wybitnymi działaczami lewicowego skrzydła “Wici".
Wytworzyła się taka sytuacja, że prawicowi przywódcy PPS nie byli już w stanie trwać na stanowisku izolacji od ruchu komunistycznego. Z końcem lipca 1935 r. pomiędzy KPP a PPS doszło do zawarcia ograniczonego porozumienia międzypartyjnego, zobowiązującego obie partie •do powstrzymywania się od wzajemnych napaści, dopuszczania komunistów do głosu na zebraniach socjalistycznych, wreszcie do wspólnego przeprowadzania kampanii werbunkowej do klasowych związków zawodowych, akcji obchodu Międzynarodowego Dnia Kobiet, nasilania działalności antyhitlerowskiej oraz kampanii w obronie więźniów politycznych. Na proponowane przez komunistów dalej idące porozumienie przywódcy PPS nie wyrazili zgody, ale mimo wszystko ów “pakt o nieagresji" stworzył sprzyjający klimat do wspólnej walki antysanacyjnej.
Stosunków? duży efekt przyniosła akcja scalania komunistycznej Lewicy Związkowej ze związkami socjalistycznymi, która doprowadziła do wzrostu liczby klasowych związków zawodowych z 284 tyś. do ok. 400 tyś. członków. Na przełomie 1935 i 1936 r. rozpoczęła się wielka kampania o amnestię dla więźniów politycznych, w której obok KPP uczestniczyły PPS i SL, a także Liga Praw Człowieka i Obywatela — organizacja, na czele której stał wybitny pisarz i działacz socjalistyczny Andrzej Strug a współpracowali z nią politycy oraz przedstawiciele świata kultury
311
i nauki. Akcji tej nie mógł ignorować obóz sanacyjny. W styczniu 1936 r. ogłoszony został dekret o amnestii, w wyniku którego wyszło na wolność 3,5 tyś. komunistów, zaś ok. 5 tyś. uzyskało skrócenie kary. W dalszym ciągu jednak wielu działaczy komunistycznych przebywało w więzieniach, istniał też nadal obóz koncentracyjny w Berezie Kartuskiej.
W lutym 1936 r. odbyło się plenarne posiedzenie KC KPP, które opracowało szczegółową platformę frontu ludowego pod hasłami walki o chleb, wolność, ziemię i pokój, ze specjalną uwagą odnoszącą się do bolączek i postulatów chłopskich. Między innymi plenum pozytywnie oceniło przyjęcie przez kongres SL w grudniu 1935 r. ostrych antysanacyjnych uchwał, jak i od dawna już wysuwanego przez KPP hasła ziemi dla chłopów baz wykupu.
g. Walki rewolucyjne klasy robotniczej w 1936 r.
Rozluźniając nieco dotychczasowe skrępowania działalności politycznej rząd Kościałkowskiego kontynuował jednak na początku 1936 r. swą “oszczędnościową" politykę socjalną rozpoczynając ściąganie nowego podatku od uposażeń, co było równoznaczne z obniżeniem płac o 7 - io°/b. Jednocześnie przygotowany został nowy statut emerytalny i nowa pragmatyka służbowa dla pracowników samorządowych, znacznie pogarszające ich dotychczasową sytuację.
Wszystkie te uderzenia w masy pracujące wywołały nieuchronną z ich strony reakcję. Zaczęła rosnąć liczba strajków i strajkujących. Wspólne walki zbliżały robotników — komunistów i socjalistów w anty-dekretowej akcji zimowej 1935/36 r., organizowanej przez KPP, PPS i klasowe związki zawodowe. Na terenie PPS szczególnie młodzież dążyła do jedności, do zespolenia wszystkich sił rewolucyjnych i demokratycznych. W marcu 1936 r. działacze KZMP, OM TUR i ZMW “Wici" doszli do porozumienia i podpisali Deklarację Praw Młodego Pokolenia. W odpowiedzi na to CKW PPS rozwiązał komunizujący — jego zdaniem — OM TUR, powołując ściślej podporządkowane egzekutywie sekcje młodzieżowe na jego miejsce.
Od początku 1936 r. w skali ogólnopolskiej zaczęła coraz gwałtowniej rosnąć fala strajków robotniczych. Szczególnie rozpowszechniły się strajki okupacyjne, a dalej strajki solidarnościowe, protestacyjne. Klasa robotnicza walczyła o podwyższenie zarobków, o umowy zbiorowe, o uznanie praw związków zawodowych w fabrykach, bezrobotni — o pracę przy robotach publicznych. W jednolitym froncie strajkowali 10 marca włókniarze łódzcy — 130 tyś. robotników — a dalej górnicy, hutnicy, tramwajarze warszawscy. Do robotników tych zawodów dołączyli się pracownicy samorządowi.
Ogólnie biorąc fala strajkowa w 1936 .r. osiągnęła poziom, jakiego nie notowano w całym okresie międzywojennym, z wyjątkiem rekordo-
312
wego pod tym względem roku 1923. Liczba zakładów objętych strajkami sięgała ponad 22 tyś., liczba strajkujących dochodziła do 675 tyś.
Największy rozgłos zyskały wydarzenia wiosną 1936 r., jakie rozegrały się w Krakowie. W nocy z 20 na 21 marca w czasie strajku okupacyjnego w krakowskiej fabryce “Semperit" policja brutalnie usunęła strajkującą załogę, której większość stanowiły kobiety. Wiadomość o tym postępku policji zaalarmowała masy pracujące Krakowa. W obronie prawa robotników do strajku okupacyjnego z inicjatywy komunistów i krakowskiego OKR PPS, w którym wybitną rolę odgrywali lewicowi socjaliści, ogłoszono na dzień 23 marca ogólnomiejski strajk powszechny, proklamowany przez tutejszą Radę Związków Zawodowych. Tego dnia rozpoczął się wiec z udziałem około 12 tyś. osób, na którym przemawiali kape-powcy, pepeesowcy i bundowcy, po czym uformowała się licząca ok. 20 tyś. osób demonstracja. Koło Barbakanu, gdy demonstranci chcieli podejść pod siedzibę województwa, policja, uprzednio przygotowana, powitała pochód salwą karabinową. Policję obrzucono kamieniami i zaczęto wznosić barykady z ławek wziętych z Plant i słupków drogowych. Walki w Krakowie trwały do wieczora. Padło sześciu zabitych, kilkadziesiąt osób zostało rannych, kilkaset aresztowano.
Wypadki krakowskie wywołały falę protestów w całym kraju, tym ostrzejszych, że tego samego dnia policja strzelała do demonstracji bezrobotnych w Częstochowie, zabijając jednego robotnika i raniąc kilku. 25 marca, w dniu wielkiego, manifestacyjnego pogrzebu zamordowanych, robotnicy Krakowa ponownie stanęli do powszechnego strajku protestacyjnego. Tydzień później, 2 kwietnia odbył się w całym kraju, proklamowany przez KCZZ i przygotowany wspólnie przez socjalistów i komunistów, jednogodzinny strajk protestacyjny.
W połowie kwietnia doszło do krwawych zajść we Lwowie, po raz pierwszy 14 kwietnia, gdy policja zaatakowała kilkutysięczną demonstrację bezrobotnych, po raz drugi 16 kwietnia w czasie pogrzebu robotników zabitych w poprzednich zajściach, co pochłonęło łącznie 50 zabitych i ok. 300 rannych. W odpowiedzi na masakrę ze strony policji, także i tu wybuchł 20 kwietnia strajk protestacyjny.
Ostatnim przejawem wielkiego ożywienia w ruchu robotniczym pamiętnej wiosny 1936 r. były szczególnie liczne manifestacje pierwszomajowe, przebiegające pod hasłem jednolitego frontu, organizowane wspólnie przez komunistów, socjalistów a także w wielu miejscowościach z udziałem chłopów. Tak więc wbrew okólnikowi CKW PPS, polecającemu organizacjom socjalistycznym samodzielne organizowanie święta, doszło do porozumienia lokalnych organizacji kapepowskich z pepeesow-skimi w Krakowie, Lwowie, Łodzi, Poznaniu, Wilnie, na Górnym Śląsku i w całym szeregu innych, mniejszych miast.
Następstwa owych pamiętnych wydarzeń miały charakter dalekosiężny w życiu gospodarczym i politycznym kraju. Ich rezultatem był m.in. gwałtowny odpływ walut i złota z banków krajowych, pojawienie się w życiu gospodarczym tendencji antyinwestycyjnych. Tego typu zja-
313
wiska stwarzały z kolei atmosferę niepewności i obaw co do trwałości ówczesnego ustroju politycznego. Do opanowania sytuacji (w politycznym słowa znaczeniu) nie nadawał się z punktu widzenia sfer rządzących gabinet Kościałkowskiego, w którym czołową rolę odgrywali mężowie zaufania Mościckiego, zmierzający do pewnego zliberalizowania polityki wobec opozycji. W tym stanie rzeczy doszło do kompromisu między Mościckim a Rydzem-Śmigłym, w wyniku którego utworzono rząd mający pozornie charakter prowizorium politycznego (15 V 1936), który jednak przetrwał aż do września 1939 r., jako ostatni urzędujący w kraju rząd II Rzeczypospolitej. Na czele owego rządu stanął generał Sławoj--Składkowski (objął jednocześnie tekę ministra spraw wewnętrznych), człowiek “silnej ręki", podporządkowany Rydzowi na zasadzie posłuszeństwa wojskowego.
Mimo wszystko nowy gabinet miał charakter do pewnego stopnia dwoisty. Z jednej strony wyrażał dążność do przezwyciężenia kryzysu politycznego poprzez stosowanie brutalnych represji i akcji pacyfika-cyjnych, czym kierowali ministrowie związani z Rydzem: Sławoj-Skład-kowski, Witold Grabowski i Tadeusz Kasprzycki. Z drugiej jednakże strony miał nowo powstały rząd zainicjować nowy kurs w dziedzinie gospodarczej, który realizowali ludzie Mościckiego: Eugeniusz Kwiat-kowski, Juliusz Poniatowski, Antoni Roman i Marian Zyndram-Kościał-kowski. Nowy kurs w polityce ekonomicznej, jak już o tym była mowa, miał się wyrażać w ostatecznym porzuceniu deflacji i przygotowaniu gruntu dla polityki aktywizmu gospodarczego, zwanej też polityką “nakręcania koniunktury".
h. Sytuacja w ruchu chłopskim. Ruch ludowy a Front Morges. Agraryzm
Rok 1936, raczej jednak dopiero druga jego połowa, stał również pod znakiem narastającej fali politycznych wystąpień chłopskich. Organizowane w tym roku przez SL obchody Święta Ludowego zgromadziły około 1,5 miliona chłopów i przebiegały w atmosferze tak tłumnych wieców i zgromadzeń, jakich nie znały dotąd dzieje ruchu ludowego.
Tymczasem w SL ścierały się różne prądy. Niektórzy przywódcy tego stronnictwa skłaniali się do współpracy z PPS, inni skłonni byli szukać sojuszników u chadeków, inni wreszcie nawet u endeków — w Stronnictwie Narodowym. Z jednej strony silny był tam nurt zmierzający do rozwijania antyrządowych, masowych wystąpień chłopskich, z drugiej — pojawiały się głosy o potrzebie zachowania umiaru i ograniczenia działalności ludowców do ram ścisłego legalizmu.
Kierunek radykalny zyskiwał sobie jednak wyraźną przewagę. Odbijał on nastroje ówczesnej wsi i znajdował wpływowego rzecznika w osobie Wincentego Witosa przebywającego na przymusowej emigracji i wyrastającego w oczach mas chłopskich na sztandarową postać, która symbo-
314
lizowała nieprzejednaną wrogość do reżimu sanacyjnego. Od czasów, gdy stał dwukrotnie na czele rządów prawicowo-centrowych Chjeno-Piasta, Witos — m. in. pod wpływem dramatycznych przeżyć w twierdzy brzeskiej — wydatnie zradykalizował swe poglądy polityczne.
Starając się uzyskać poparcie opozycyjnej części korpusu oficerskiego, jak generałów Władysława Sikorskiego i Józefa Hallera w nadziei na ewentualny zamach stanu, opowiadał się zarazem za taktyką rozwijania działalności opozycyjnej w oparciu o masowe wystąpienia chłopskie. Na początku 1936 r., w dużym stopniu dzięki zakulisowej działalności gen. Sikorskiego i przywódcy chadecji Wojciecha Korfantego, w miejscowości szwajcarskiej Morges został opublikowany manifest, który obok Witosa podpisali — były premier Ignacy Paderewski i gen. Haller. Tak zwany Front Morges stanowił próbę konsolidacji opozycji demokratycznej w oparciu o program umiarkowanych reform społecznych, na zasadach solidaryzmu klasowego.
Stronnictwo Ludowe i sam Witos, liczący się z nastrojami wsi, zdecydowali się jednak wkrótce potem odgrodzić od tej koncepcji i zaakceptować bardziej radykalne metody walki z sanacją. W czerwcu 1936 r. przywódcy SL zorganizowali w Nowosielcach ogromny, liczący ok. 100 tyś. chłopów obchód, na który zaprosili gen. Rydza-Smigłego, któremu przedstawiono tam program przywrócenia swobód demokratycznych oraz amnestii dla Witosa. Zebrane masy chłopskie przekształciły zlot w bojową manifestację, wznosząc antysanacyjne hasła, na które Rydz zareagował wyjazdem z Nowosielc przed zakończeniem wiecu.
Po tym wydarzeniu atmosfera na wsi była jeszcze bardziej napięta. Ożywioną akcję polityczną rozwijały zwłaszcza “Wici", gdzie pojawił się silny nurt, działający na rzecz frontu ludowego, popierający ideę współpracy z PPS i KPP. Wiele organizacji terenowych tego związku nawiązywało, szczególnie w Małopolsce, systematyczną współpracę z komunistami.
Jednocześnie rozpowszechniała się w szeregach SL i “Wici" ideologia agraryzmu, która opierała się na teoretycznych założeniach, jakoby chłopstwo stanowiło odrębną siłę, kroczącą własną drogą — odmienną zarówno od kapitalizmu, jak i socjalizmu. Teoretycy programu agrary-stycznego występowali z hasłem solidaryzmu chłopskiego, pomniejszając lub wręcz bagatelizując rolę konfliktów między bogatymi a biednymi chłopami. Mimo tych błędnych teoretycznych założeń, przynoszących często szkodę samemu ruchowi ludowemu, agraryzm zawierał wiele treści postępowych jako protest przeciwko reliktom feudalizmu na wsi, przeciwko wyzyskowi chłopów przez wielki kapitał bankowy i przemysło-wo-handlowy. Popularyzatorzy agraryzmu położyli duże zasługi na polu krzewienia oświaty i kultury na wsi polskiej, walcząc z ciemnotą i zabobonem. Mimo separatystycznych założeń teoretycznych, w praktyce politycznej lewicowe skrzydło SL i “Wici" ujawniało dążenia do ściślejszej współpracy z ruchem robotniczym.
315
i. Lewica robotnicza i chłopska w 1937 r. Wielki strajk chłopski
Rok 1937, a w zasadzie już druga połowa roku poprzedniego, stał pod znakiem wycofywania się egzekutywy PPS z przyjętej poprzednio zasady “nieagresji" w stosunku do komunistów. Świadczyły o tym uchwały odbytego z końcem stycznia XXIV Kongresu PPS w Radomiu, gdzie hasłu jednolitego frontu z komunistami prawicowi przywódcy przeciwstawili hasło “frontu demokratycznego", mającego objąć PPS i SL, z wyłączeniem KPP.
Ogólny bilans obrad radomskich wypadł zatem ujemnie, chociaż w ich wyniku opracowano wiele słusznych uchwał o charakterze antyfaszystowskim i postępowym. Zerwanie “paktu o nieagresji" godziło jednak w dotychczasowe osiągnięcia jednolitego frontu, osłabiając cały ruch robotniczy. Mimo tych uchwał znaczna część lewicowych pepeesowców współpracowała jednak nadal z komunistami, o czym m. in. świadczy wydawanie z inicjatywy KPP w ścisłym porozumieniu z przedstawicielami socjalistycznej lewicy — “Dziennika Popularnego", ukazującego się od października 1936 do marca 1937 r. W skład komitetu redakcyjnego wchodzili: Norbert Barlicki jako naczelny redaktor, Stanisław Dubois jako zastępca, inni socjaliści-jednolitofrontowcy oraz komuniści.
Obie partie, zarówno KPP, jak i PPS, prowadziły z dużym rozmachem kampanię na rzecz ludowego rządu hiszpańskiego, od chwili wybuchu w lipcu 1936 r. faszystowskiej rebelii w Hiszpanii. KPP była natomiast jedyną partią, która zorganizowała rekrutację ochotników do republikańskiej armii hiszpańskiej. Ogółem w szeregach tej armii walczyło około 5 tyś. Polaków, przy czym wielu z nich odegrało tam wybitną rolę, jak np. Karol Świerczewski.
W lutym 1937 r. obradowało IV Plenum KPP, na którym pierwszoplanowe miejsce zajęła problematyka bezpieczeństwa kraju i obrony jego niepodległości w obliczu wzrostu potęgi Niemiec hitlerowskich i machinacji hitlerowskich w Gdańsku. Hasło to uzasadniało konieczność walki z reżimem sanacyjnym, który nie jest w stanie takiego bezpieczeństwa zapewnić Polsce. Jednocześnie Plenum wysunęło koncepcję szerzej niż poprzednio pojętego frontu ludowego, który objąć miał nie tylko KPP, partie socjalistyczne, SL i związki zawodowe, ale także te odłamy dotychczasowych zwolenników sanacji i endecji, których zawiodły obecne rządy, a które gotowe były przejść na tory opozycji i walki o demokratyzację kraju.
Plenum ustosunkowało się krytycznie do antykomunistycznych uchwał kongresów PPS i SL, ale zarazem wyraziło solidarność z ich antysana-cyjnymi i demokratycznymi postulatami. Apelowało wreszcie o nawiązanie wspólnych z socjalistami i ludowcami akcji masowych w walce o demokrację.
Ruch strajkowy klasy robotniczej w ciągu 1937 r. zaczął stopniowo słabnąć, na co wpływała w dużym stopniu sytuacja gospodarcza kraju,
316
rozwijająca się pod znakiem ożywienia koniunktury. Gdy jednak po osiągnięciu punktu kulminacyjnego w 1936 r. fala wystąpień robotniczych już w pewnym stopniu opadła, obozowi rządzącemu zaczęło zagrażać nowe poważne niebezpieczeństwo. W lecie 1937 r. doszło do wielkich wystąpień wielomilionowych mas chłopskich.
Obradujący w burzliwej atmosferze w styczniu 1937 r. nadzwyczajny kongres SL podjął uchwałę o zorganizowaniu strajku, polegającego na wstrzymaniu się chłopów od dostarczania na rynek artykułów rolnych oraz kupowania artykułów przemysłowych i na zaniechaniu wpłacania należności podatkowych. Kierownictwo stronnictwa zdecydowało ostatecznie przeprowadzić ów strajk w dniach od 15 do 25 sierpnia. Miał on charakter wyraźnie polityczny, zawierał żądania rozwiązania Sejmu, rozpisania demokratycznych wyborów, zwolnienia więźniów politycznych, amnestii dla Witosa i innych byłych więźniów brzeskich, przywrócenia swobód demokratycznych i wreszcie gruntownej zmiany polityki zagranicznej, zwłaszcza zbliżenia Polski do mocarstw zachodnich.
Strajk — a więc forma walki przejęta od klasy robotniczej — był niewątpliwie rezultatem nastrojów na wsi polskiej. Przywódcy SL, godząc się na tak ostrą formę walki nie bez wewnętrznych wahań i oporów, ograniczyli jednak jej zasięg terytorialny. Wyłączyli więc z planowanej akcji obszary Pomorza i Śląska z uwagi na niebezpieczeństwo niemieckie, a także ziemie ukraińskie i białoruskie, gdzie ewentualność dalej idących rewolucyjnych ruchów była szczególnie groźna. Jednocześnie władze SL zaleciły swym organizacjom, aby nie wchodziły w związku z akcją strajkową w porozumienie z innymi stronnictwami, co oznaczało odgrodzenie się od współpracy nie tylko z KPP, lecz i z PPS. Zresztą ta ostatnia partia, w przeciwieństwie do komunistów, nie kwapiła się do poparcia strajku chłopskiego.
Mimo legalistycznych tendencji, cechujących posunięcia kierownictwa SL, strajk przybrał od pierwszej chwili charakter wielkiej bitwy z rządami sanacji. Strajkujący tworzyli straże i oddziały bojowe, które zatrzymywały dostawy produktów wiejskich do miast i zwalczały łamistrajków. Na masowych wiecach chłopi burzliwie demonstrowali przeciw obozowi rządzącemu, domagali się powrotu Witosa i często podejmowali rzucane przez komunistów hasła jednolitego frontu antysanacyjnego. W wielu miejscowościach dochodziło do gromadzenia się chłopów uzbrojonych w kosy, widły, cepy, siekiery, a nawet w broń palną. Najpotężniejsze, ponad 10-tysięczne zgromadzenie miało miejsce w Pawłosiowie koło Jarosławia, gdzie chłopi założyli rodzaj obozu warownego, zapowiadając decydujący bój w walce o władzę. W ciągu trwania strajku jego czoł&wą sprężyną było wielu terenowych lewicowych działaczy SL i “Wici", z którymi niejednokrotnie współpracowali komuniści, włączający się bezpośrednio do pracy komitetów strajkowych.
Oficjalny komunikat donosił o 188 wystąpieniach “bojówek chłopskich" i o 36 starciach z policją, w wyniku których zabito 41 osób. Dane te — faktycznie znacznie obniżone — nie obejmowały nadto setek osób
317
lżej lub ciężej rannych. Po 10 dniach strajku przywódcy SL ogłosili jego zakończenie, ale wrzenie na wsi w dalszym ciągu nie ustawało, zwłaszcza że policja przystąpiła do brutalnej akcji pacyfikacyjnej, obejmującej dziesiątki wsi.
Strajk chłopski w sierpniu 1937 r. stanowił ostatnią wielką bitwę mas pracujących w burzliwych latach 1935 - 1937, poważnie wstrząsając systemem rządzącym, nie zdołał jednak doprowadzić do jego obalenia. Nie ulega wątpliwości, że podstawową przyczyną niepowodzenia tak tej ostatniej, jak i. poprzednich robotniczych antysanacyjnych wystąpień, stanowiło rozproszenie sił obozu demokratycznego, zwłaszcza rozbicie ruchu robotniczego. Obalenie sanacji mogło się dokonać jedynie w drodze bliskiej współpracy wszystkich sił lewicowych, reprezentujących masy ludowe, w pierwszym rzędzie KPP, PPS i SL, na co wskazywali komuniści nawołując do realizacji frontu ludowego.
j. Opozycja prawicowa. Stronnictwo Narodowe i ugrupowania skrajnie nacjonalistyczne
Ruch nacjonalistyczny przeżywał w latach trzydziestych poważne perturbacje organizacyjne i przeobrażenia ideologiczne, związane m. in. z impasem politycznym, w jakim znalazła się endecja po przewrocie majowym. Już wtedy założył Dmowski tzw. Obóz Wielkiej Polski (XII 1926) w celu skonsolidowania wokół niego całej nacjonalistycznej prawicy. Zadaniem OWP miała być walka z sanacją na terenie pozaparlamentarnym. Gdy jednak przekształcił się w typową organizację bojówkarską, władze administracyjne zakazały działalności tej organizacji (III 1933), a jej członkowie wstąpili teraz przeważnie do Stronnictwa Narodowego (SN), założonego w październiku 1928 r. Postulaty SN jako rzeczywistego kontynuatora ZLN, były często zbieżne ł podobne do OWP, działało ono jednak opierając się na bardziej tradycyjnych metodach walki politycznej endecji i do tych tradycji nawiązywało. Podczas gdy w SN przeważała koncepcja legalnej opozycji, w OWP dominowała tendencja grupy tzw. młodoendeckiej, propagującej permanentną akcję bojówek z zamiarem przygotowania zamachu stanu i z wizją ustrojową bliską włoskiemu faszyzmowi.
Grupa młodoendecka, działająca w SN po zlikwidowaniu OWP, wnet jednak zerwała z tym stronnictwem i założyła nową partię (IV 1934) pod nazwą — Obóz Narodowo-Radykalny (ONR). Legalna działalność ONR nie trwała długo. Już w lipcu 1934 r. władze administracyjne zdelegalizowały z kolei i tę partię, aresztując wielu jej czołowych działaczy. Z końcem tego roku ONR podjął co prawda półlegalnie swoją działalność ponownie, doszło w nim jednak do ostrych sporów i do rozłamu na dwie, faktycznie odrębne partie (wiosna 1935), które od wydawanych przez nie organów prasowych nazywano potocznie: ONR-ABC i ONR-Falanga. W ten sposób w ruchu nacjonalistycznym ukształtowały się trzy odrębne
318
partie, różniące się od siebie stopniem nasycenia ich haseł programowych treściami nacjonalistycznymi i elementami faszyzującymi, względnie wyraźnie faszystowskimi. Pod tym względem SN wykazywało stosunkowo największą wstrzemięźliwość, ONR-ABC zajmował pozycję pośrednią, gdy natomiast ONR-Falanga był partią najzupełniej przyjmującą podstawy programowe i metody działania faszyzmu. SN stanowiło zarazem w polskim życiu politycznym drugiej połowy lat trzydziestych siłę znacznie większą niż ugrupowania narodowo-radykalne, było też ono w gruncie rzeczy jedyną opozycyjną partią prawicową, mającą szeroki zasięg wpływów.
Nacjonalizm wzmiankowanych partii nacjonalistyc-znych kierował się z jednej strony przeciwko Żydom, których te partie zamierzały zmusić do emigracji, z drugiej zaś przeciwko Ukraińcom i Białorusinom, którzy mieli ulec polonizacji. Wszystkie one ostro zwalczały lewicę społeczno--polityczną, zarówno rewolucyjną, jak i reformistyczną — komunistów, socjalistów, ludowców, piętnowały jednak również obóz rządzący, określając go jako “żydo-sanację". Faszyzująca i faszystowska grupa “młodych" w tych ugrupowaniach skłonna była jednak do Zawarcia porozumienia z prawicowym skrzydłem obozu sanacyjnego z perspektywą stworzenia partii faszystowskiej, łączącej skrajnie reakcyjne elementy z obu politycznych obozów.
Bardziej umiarkowane elementy ruchu nacjonalistycznego nie szły tak daleko, one też w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybuch drugiej wojny światowej (1938-1939) stale rosły kosztem tracących na znaczeniu partii ONR-ABC i ONR-Falanga. Ugruntowywało to pozycje SN, nawiązującego do dawnych tradycji endecji także w zakresie orientacji międzynarodowej, przestrzegającej przed niebezpieczeństwem niemieckim, podkreślającej wagę sojuszu z Francją oraz potrzebę poprawnych stosunków z ZSRR i Czechosłowacją.
k. Ewolucja ideowo-polityczna stronnictw mniejszości narodowych
W ukraińskim ruchu nacjonalistycznym nadal największe znaczenie miała UNDO i jej militarystyczno-terrorystyczny konkurent — UWO, która przekształciła się w styczniu 1929 r. w Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (Orhanizacija Ukrainśkych Nacionalistiw, OUN), będącą kontynuatorką swej poprzedniczki pod względem taktyki i układów personalnych. Inaczej ukształtowała się sytuacja w UNDO, gdzie w latach trzydziestych większość przywódców skłaniała się do rezygnacji z totalnej opozycji wobec państwa polskiego, do uznania włączenia ziem zacho-dnioukraińskich do Polski, z równoczesnym uznaniem jako programu nlinimum, postulatu autonomii ukraińskiej w państwie polskim.
Wzrost akcji represyjnych ze strony władz polskich w stosunku do Ukraińców stawiał ukraiński ruch nacjonalistyczny przed alternatywa-
319
mi przejścia do akcji sabotażowo-terrorystycznej lub pójścia na kompromis w stosunku do aparatu państwowego, oparty na obustronnych ustępstwach. UNDO obrała tę drugą alternatywę, podejmując w tym duchu pierwsze rozmowy z przedstawicielami rządu wkrótce po spacyfikowaniu wsi ukraińskich przez policję i wojsko z końcem roku 1930 (zob. s. 278). Stronnictwo to porzuciło w latach trzydziestych taktykę ostrej legalnej opozycji, a w wyborach sejmowych 1935 i 1938 r. wzięło udział jako — oczywiście poza obozem sanacyjnym — jedyna większa partia polityczna. Chociaż polityka kompromisu z sanacją nie dała większych rezultatów UNDO kontynuowała ją bez większych zmian do 1939 r.
Jeśli chodzi o OUN, to głosiła ona hasła “rewolucji narodowej" w celu stworzenia niepodległej Ukrainy i przeciwstawiała się stanowczo legali-stycznym formom działania, proklamując walkę zbrojną. W przyszłym państwie ukraińskim propagowała ustrój polityczny oparty na wzorach faszystowskich. Wszystkie swoje poczynania wiązała z akcją terrorystyczną, a ostateczny cel swych dążeń widziała w konflikcie międzynarodowym i zwycięstwie Niemiec hitlerowskich. Akcję sabotażowo-terrorystyczną kierowała OUN przede wszystkim przeciwko lokalnej administracji, a także przeciwko polskiej ludności i własności. Stosowała ona także terror — z jednej strony przeciwko ukraińskim działaczom ugodowym, z drugiej zaś — w stosunku do przedstawicieli ukraińskiej lewicy i przedstawicieli ZSRR w Polsce. W drugiej połowie lat trzydziestych wpływy OUN rosły dość szybko kosztem UNDO wśród niektórych odłamów młodszej generacji ludności ukraińskiej.
W latach trzydziestych wyraźnie zacieśnili współpracę socjaliści i radykałowie ukraińscy pod hasłami obrony narodowych praw Ukraińców, obrony demokracji i praw ludności pracującej. Ostro potępiały obydwie te partie rządy sanacyjne i próby ugody z władzami polskimi. Jednocześnie współpracowały z PPS i akcentowały swój pozytywny stosunek do polskich stronnictw demokratycznych, jednakże w drugiej połowie lat trzydziestych ich rola w życiu politycznym wyraźnie zmalała.
Ukraiński ruch komunistyczny i bliski komunizmowi był reprezentowany w omawianych latach obok KPZU, stanowiącą autonomiczną część KPP, przez Ukraińskie Włościańsko-Robotnicze Zjednoczenie Socjalistyczne (Ukraińsko Selanśko-Robitnycze Socjalistyczne Ojednannia, Sel-Rob) powstałe w październiku 1926 r. z połączenia Sel-Sojuza i radykalnej Partii Wolności. Sel-Rob już od chwili swego powstania był bliski ruchowi komunistycznemu i pod nazwą Sel-Rob Jedność działał do września 1932 r., kiedy to został rozwiązany przez władze sanacyjne. Jego działalność próbowało w latach następnych kontynuować Ukraińskie Zjednoczenie Włościańskie (USO), ale i ono uległo w lipcu 1934 r. likwidacji na polecenie władz. Odtąd ukraiński ruch komunistyczny reprezentowała wyłącznie nielegalna KPZU.
Wśród ludności białoruskiej poważniejszą rolę polityczną odgrywały w zasadzie tylko dwa kierunki — chrześcijańsko-socjalny i komunistyczny. Założona w październiku Białoruska Chrześcijańska Demokracja
320
(BChD) miała — w porównaniu z polską chadecją — bardzo radykalny progsam społeczno-gospodarczy, przewidujący m.in. przekształcenie wielkiej własności prywatnej w społeczną własność kolektywną. Wypowiadała się równocześnie za przekazaniem bez wykupu ziemi obszarniczej (także kościelnej) chłopom bezrolnym i małorolnym. W styczniu 1936 r. BChD przyjęła nową nazwę — Białoruskie Zjednoczenie Ludowe (Bieła-ruskaje Narodnaje Abjadnanie, BNA), co stanowiło afirmację dziesięcioletniego procesu radykalizacji tej partii, stawiając ją w rzędzie radykalnych partii ludowych.
BChD i jej kontynuacja — BNA zajmowały zdecydowanie opozycyjne Stanowisko wobec władz polskich, przeciwstawiały się próbom ugody z sanacją, ale jednocześnie odnosiły się negatywnie do białoruskiego ruchu komunistycznego, choć — z drugiej strony — potępiały represje w stosunku do komunistów, zwłaszcza wobec członków i sympatyków Hromady. BChD i BNA podejmowały próby zbliżenia do polskiej demokratycznej opozycji — do SL, PPS i SD.
Kierunek społeczno-polityczny reprezentowany przez te partie ustępował jednak pod względem masowości i aktywności ruchowi komunistycznemu na gruncie białoruskim, przy czym — po rozwiązaniu przez władze Hromady w styczniu 1927 r. — główną rolę odgrywała tu KPZB, działająca nielegalnie jako część składowa KPP, ale inspirująca różne legalne organizacje białoruskie. Tak np. do 1934 r. komuniści wykorzystywali do legalnej działalności Towarzystwo Szkoły Białoruskiej. W drugiej połowie lat trzydziestych władze doprowadziły jednak do likwidacji legalnych ośrodków białoruskich komunistów, tak że jedyną ich organizacją pozostała nielegalna KPZB.
Prawicę społeczno-polityczną ludności żydowskiej reprezentowała po przewrocie majowym nadal Aguda, która podkreślała swoją lojalność wobec rządu sanacyjnego, a niektórzy jej członkowie wchodzili w skład sejmowego klubu BBWR. Stosunki te uległy pogorszeniu po utworzeniu OZN-u, który m.in. zalecał bojkot ekonomiczny przemysłu i handlu żydowskiego. Mimo to Aguda unikała ostrzejszych zadrażnień z obozem rządzącym i wzięła udział w wyborach lat 1935 i 1938, bojkotowanych przez opozycję. W drugiej połowie lat trzydziestych zaznaczyła się w szeregach tej organizacji, zwłaszcza wśród młodszej jej generacji, dążność do zbliżenia i kooperacji z ruchem syjonistycznym.
Liberalni folkiści stracili na znaczeniu i nie reprezentowali już w latach trzydziestych poważniejszej siły politycznej, rosła natomiast nieustannie aktywność ruchu syjonistycznego w różnych jego odmianach i formach organizacyjnych. Także i w społeczeństwie żydowskim dochodziły do głosu tendencje skrajnie nacjonalistyczne. W omawianym okresie wyrażały je takie organizacje, jak Nowa Organizacja Syjonistyczna i Front Młodożydowski, które opowiadały się za walką zbrojną w Palestynie o utworzenie państwa żydowskiego. Przejmowały one różne wzorce faszystowskie, które — obok zasad religijnych — miały służyć jako podstawy organizacji i ustroju politycznego tego państwa. Wszystkie partie i orga-
21 Historia Polski 1861-1918
321
nizacje syjonistyczne zwalczały komunistów. Inne koncepcje polityczno--ustrojowe przyszłego państwa lansowali poale-syjoniści, upatrujący możliwość ewolucji żydowskiej organizacji państwowej w Palestynie w kierunku socjalizmu.
Bund nadal przeciwstawiał się tym wszystkim planom i podtrzymywał swój dawniejszy program autonomii kulturalno-narodowej Źydó\v w Polsce, uważając, że ostateczne wyzwolenie mas żydowskich nastąpi wraz z upadkiem kapitalizmu, natomiast syjonizm uważał za utopię. Jeśli chodzi o stosunek do komunistów, to krytykował ich politykę, ale nawoływał do współpracy z nimi w jednolitym froncie, PPS zarzucał reformizm i ugodowe nastawienie w stosunku do sanacji, co jednak nie powstrzymywało go od kontynuowania współpracy z tą partią, zwłaszcza zaś z lewicowym jej nurtem.
W życiu politycznym niemieckiej mniejszości w Polsce nastąpił wyraźny zwrot po dojściu Hitlera do władzy na początku 1933 r. Niemcy zamieszkali w Polsce w coraz to większej masie przejmowali hasła programowe hitlerowców. W tej atmosferze ulegały systematycznemu osłabieniu niemieckie stronnictwa typu liberalnego, chrześcijańsko-demokratycznego i socjalistycznego na rzecz kierunków bliskich pod względem ideowo-politycznym ruchowi hitlerowskiemu, lub wprost z tym ruchem się identyfikujących.
Tak więc zdecydowanie przeciwstawiająca się hitleryzmowi w imię podstawowych chrześcijańskich wartości etycznych Katolicka Partia Ludowa zamiast 7000 członków w 1933 r., liczyła już tylko ok. 900 członków w 1937 r. Niemieccy socjaliści zamiast 63 tyś. członków w 1930 r. mieli w swych szeregach już tylko ok. 800 członków w 1936 r. itd. Szybko natomiast rosła w siły prohitlerowska Partia Młodoniemiecka (Jungdeutsche Fartei), która rozszerzała swe wpływy we wszystkich zamieszkałych przez Niemców regionach Polski, z nieco mniejszym może powodzeniem jedynie w okręgu łódzkim. Zmniejszały się również socjalistyczne niemieckie związki zawodowe na rzecz prohitlerowskiej organizacji zawodowej.
Swoje apogeum osiągnąć miał ruch hitlerowski wśród mniejszości niemieckiej w Polsce w 1939 r., kiedy to ruch ten przeszedł otwarcie do gwałtownej opozycji wobec państwa polskiego i do działań o charakterze sabotażowo-dywersyjnym.
I. Przegrupowania i rozłamy w obozie rządzącym. Utworzenie Stronnictwa Demokratycznego i Stronnictwa Pracy. Rozwiązanie Sejmu i wybory 1938 r.
Sytuacja wewnętrzno-polityczna kraju rozwijała się pod znakiem utworzonego formalnie w lutym 1937 r. Obozu Zjednoczenia Narodowego (OZN), zwanego powszechnie Ozonem. Była to nowa sanacyjna organizacja polityczna, powołana głównie przez grupy związane z marszałkiem Ry-
322
dzem-Smiglym. W porównaniu z BBWR program Ozonu był znacznie bardziej zachowawczy i miał strukturę opartą na wzorach organizacji totalitarnych, którą uosabiali m.in. mianowani kierownicy, obowiązani do bezwzględnego posłuszeństwa, do działania na rozkaz. Na czele tej organizacji stanął pułkownik Adam Koc,, który jako główne hasło głosił konieczność skupienia społeczeństwa wokół armii i Rydza-Śmigłego oraz potrzebę realizacji zasad ustrojowych sprecyzowanych przez konstytucję kwietniową. Jednocześnie propagował Koc ideę silnego państwa, zasadę wodzostwa i kult Piłsudskiego.
Już od chwili swego powstania stał się Ozon terenem ostrych rozgrywek politycznych. Kurs jego kierownictwa na totalizację życia politycznego napotykał zacięty opór całego obozu demokratycznego, budząc sprzeciw bardziej umiarkowanej części obozu sanacyjnego, m.in. nie tylko tzw. “naprawiaczy", ale i grupy “zamkowej". Wśród oponentów znalazły się też prosanacyjne organizacje młodzieżowe, przede wszystkim Legion Młodych, Związek Strzelecki, Związek Harcerstwa Polskiego, Centralny Związek Młodej Wsi i Organizacja Młodzieży Pracującej. Nie weszły wreszcie do OZN — PPS dawna Frakcja Rewolucyjna i Związek Związków Zawodowych, który w latach 1935-1939 stał się do pewnego stopnia samodzielną organizacją.
Kurs ten zwalczało także Stronnictwo Narodowe (dawna endecja), które oponowało przeciwko monopartyjnej koncepcji Ozonu grożącej endecji zagładą. Wobec tego już w grudniu 1937 r. kierownicza grupa Rydza—Mo-ścickiego odebrała Kocowi kierownictwo organizacji i oddała je w ręce generała Stanisława Skwarczyńskiego, zwolennika nieco bardziej liberalnego- kursu, co miało zapewnić większą popularność w oczach społeczeństwa. Mimo to Ozon nie tylko nie potrafił zwiększyć wpływów wśród mas, ale w jego własnych szeregach doszło do secesji 18 posłów na Sejm, związanych z sanacyjnym ruchem zawodowym.
Znacznie dalej posunęli się niektórzy działacze “lewicy sanacyjnej". Nawiązując do niepodległościowej i demokratycznej przeszłości przeszli oni do opozycji wobec obozu rządzącego. Zaczęły powstawać Kluby Demokratyczne (październik 1937) skupiające postępowe antyfaszystowskie grupy inteligencji. Stanowiły one zalążek założonego wkrótce potem (czerwiec 1938) Stronnictwa Demokratycznego, które stanęło na stanowisku przywrócenia demokracji parlamentarnej, postulowało współpracę z PPS i SL i wysuwało hasło przebudowy ustroju gospodarczego Polski na drodze wprowadzenia gospodarki planowej, upaństwowienia kluczowych gałęzi przemysłu oraz realizacji reformy rolnej.
Innego typu krok w kierunku konsolidacji sił antysanacyjnych w kraju stanowiło utworzenie w październiku 1937 r. Stronnictwa Pracy, w którego szeregach zjednoczyły się Chrześcijańska Demokracja, NPR i Związek Hallerczyków. Było to ugrupowanie o programie zbliżonym do koncepcji Frontu Morges, stojące w opozycji do obozu rządzącego i opowiadające się za ustrojem parlamentarnym. W polityce zagranicznej zwalczało linię Be-cka, domagając się zacieśnienia stosunków z Francją. Ze względu na swą
323
konserwatywno-katolicką ideologię opowiadało się jednak przeciwko współpracy z PPS i było niechętne rozwijaniu ruchu masowego.
Tarcia w obozie rządzącym doprowadziły do rozwiązania Sejmu sanacyjnego przed upływem jego kadencji i do rozpisania na dzień 6 listopada 1938 r. nowych wyborów (ostatnich przed wybuchem II wojny światowej). Ten krok był jednym z dalszych poczynań obozu Mościckiego— Rydza mających na celu wyeliminowanie z Sejmu konkurencyjnej grupy “pułkowników" z ich przywódcą Walerym Sławkiem na czele, m.in. w przewidywaniu zbliżających się wyborów na prezydenta państwa. Sławek popełnił wkrótce potem samobójstwo, które odbiło się szerokim echem w ówczesnej opinii publicznej.
Obóz rządzący nawiązywał w czasie kampanii wyborczej do groźnej dla kraju sytuacji międzynarodowej i nawoływał do skupienia się wokół rządu, dając do zrozumienia w oświadczeniu Mościckiego, że nowy Sejm dokona ewentualnej rewizji ordynacji wyborczej z 1935 r., nie dającej żadnych szans stronnictwom opozycyjnym.
Również i tym razem partie opozycyjne ogłosiły bojkot wyborów, który jednakże nie dał tak wielkich rezultatów Jak w 1935 r. Od głosowania powstrzymała się około V» ogółu uprawnionych, na co niemało wpływała postawa przywódców SL i PPS, którzy z zagrożenia Polski przez Niemcy hitlerowskie wyciągali wniosek o konieczności złagodzenia wystąpień antyrządowych. Trzeba jednak pamiętać, że w takiej sytuacji znaczną część obywateli, którzy poszli do urn wyborczych, można zaliczyć do przeciwników OZN-u i całego obozu sanacyjnego.
ł. Ruch robotniczy i chłopski w przededniu wybuchu wojny
Rewolucyjny kierunek w polskim ruchu robotniczym, reprezentowany przez KPP, przeżywał — już począwszy od 1937 r. — ostry kryzys wewnętrzno-organizacyjny, i to niestety wtedy, gdy partia osiągnęła pełnię swej dojrzałości ideologicznej, umiejętnie sprzęgając dalekosiężne hasła rewolucji socjalistycznej z hasłami walki na co dzień o demokrację i z programowym dążeniem do zagwarantowania niepodległego bytu narodowi polskiemu. Świadczą o tym liczne odezwy i rezolucje nawołujące do obrony niepodległości Polski przed narastającym niebezpieczeństwem ze strony hitlerowskich Niemiec.
Międzynarodowy ruch komunistyczny, w tym i polski ruch rewolucyjny, rozwijał się w ciągu całego okresu międzywojennego pod wpływem takich epokowych wydarzeń, jak Rewolucja Październikowa i budownictwo pierwszego, wielkiego państwa socjalistycznego — ZSRR. Popieranie i obrona tego państwa były w ówczesnych warunkach miarą postępu i zaangażowania w walce klasowej. Podobnie kształtowało się to w dziedzinie politycznej, zwłaszcza że rządy burżuazyjne prowadziły przez cały czas politykę mniej lub bardziej wyraźnie antyradziecką. Jednakże ruch na rzecz poparcia i obrony pierwszego socjalistycznego państwa spotkał się
324
\v latach trzydziestych z zespołem zjawisk związanych z przerostem i nadużywaniem władzy ze strony Stalina, określonych następnie mianem tzw. kultu jednostki. W 1937 r. Komitet Wykonawczy Międzynarodówki Komunistycznej odwołał z kraju większość czołowych działaczy KPP i zarzucił im współpracę z sanacyjną policją i wywiadem wojskowym.
Działalność partii osłabła: Wytworzyła się atmosfera podejrzliwości i braku wzajemnego zaufania. W pierwszych miesiącach 1938 r. Komitet Wykonawczy Międzynarodówki Komunistycznej — na podstawie przedstawionych mu sfałszowanych dokumentów, mających świadczyć o rzekomych powiązaniach kierownictwa KPP z sanacyjnym kontrwywiadem — podjął uchwałę o rozwiązaniu partii. W tej sytuacji — po wielu burzliwych dyskusjach — Tymczasowe Kierownictwo KPP ostatecznie zaakceptowało powyższą decyzję i partia przestała istnieć. W 1956 r. — po XX Zjeździe KPZR — uznano, iż decyzja o rozwiązaniu KPP była błędna, a partia i jej > przywódcy zostali zrehabilitowani. Jej brak w miesiącach poprzedzających agresję hitlerowską uniemożliwił ruchowi komunistycznemu w Polsce pokierowanie walką mas ludowych z najeźdźcą, jednakże mimo to poszczególne grupy komunistów polskich nie zaprzestały działalności politycznej, wykorzystując jako jej platformę różnego rodzaju organizacje społeczne, kulturalne, zawodowe. O tym, jak bardzo władze państwowe były dalekie od niedoceniania działalności komunistycznej, świadczyły liczne aresztowania i procesy komunistów, wytaczane już po rozwiązaniu partii, jak również dalsze ich zsyłki do Berezy Kartuskiej.
Rozwiązanie KPP miało duże znaczenie także dla PPS, która mogła teraz działać nie zważając na stanowisko zajmowane przez jej rewolucyjnego oponenta. Zjawisko to wpłynęło na przechylenie się układu sił w socjalistycznych szeregach w stronę partyjnej prawicy, z równoczesnym osłabieniem aktywności kierunku lewicowego. Przywódcy PPS stali się teraz bardziej skłonni do porozumienia z umiarkowaną częścią obozu rządzącego. W październiku 1938 r. -organ tej partii “Robotnik" z dużymi wprawdzie zastrzeżeniami, ale i wyrazami gorącego uznania, powitał publiczne wystąpienie wicepremiera E. Kwiatkowskiego, który przedstawił stronnictwom opozycyjnym ofertę porozumienia z obozem rządzącym, Próby tego porozumienia okazały się niemożliwe do urzeczywistnienia, jednak nie wskutek odmowy PPS, lecz z powodu sprzeciwu Ozonu, inspirowanego przez Rydza-Śmigłego. Podobnej ewolucji — jak PPS — ulegała polityka części kierownictwa SL.
XIV. SYTUACJA MIĘDZYNARODOWA POLSKI PRZED KOKIEM 1939
a. Przewrót hitlerowski w Niemczech w opinii społeczeństwa i rządu polskiego
Objęcie władzy przez Hitlera w Niemczech, rzucające ponury cień na stosunki polityczne w całej Europie, wywołało poważny wstrząs w polskiej opinii publicznej, przede wszystkim jednak w kręgach lewicy. Partie działające w ruchu robotniczym — KPP i PPS — pierwsze zaczęły organizować masówki i wiece protestacyjne przeciwko wzmagającej się fali terroru ze strony hitlerowców. W miarę jego narastania z równoczesnym przyśpieszeniem tempa zbrojeń III Rzeszy, zapowiadającej rychłą rewizję granic drogą przemocy, powstawało coraz większe zaniepokojenie w przytłaczającej większości narodu, zwłaszcza że już w lutym 1933 r. Hitler zaznaczył w wywiadzie udzielonym angielskiemu pismu “Sunday Express", że ,,korytarz polski musi być zwrócony Niemcom" i że sprawa ta musi być rozwiązana ,,w niedługim czasie". Zaczęły się równocześnie mnożyć antypolskie prowokacje w Gdańsku, a prasa hitlerowska ustawicznie atakowała wszystko, co polskie.
Pociągnięcia te budziły poważne zaniepokojenie polskiej opinii publicznej. W całym kraju odbywały się wiosną 1933 r. liczne manifestacje, wymierzone przeciwko zaborczym planom hitlerowskich Niemiec. Także rząd sanacyjny początkowo ostro protestował przeciwko agresywnym poczynaniom Hitlera, interweniując na drodze dyplomatycznej w związku z jego wywiadem w sprawie ,,korytarza" i manifestacyjnie wzmacniając załogę polską na Westerplatte. Taki sam ostrzegawczy charakter pod adresem Niemiec miało pewne zbliżenie Polski do Związku Radzieckiego (zob. s. 302 - 303). Był to jednak w gruncie rzeczy tylko manewr taktyczny. Ówczesne koła rządzące nie miały zamiaru traktować bardziej serio kooperacji polsko-radzieckiej, mimo sugestii w tym kierunku ze strony Związku Radzieckiego. To nastawienie rządu sanacyjnego wypływało z dość dwoistego jego stosunku do hitleryzmu. Jeśli z jednej strony rząd ów obawiał się agresywności Hitlera w stosunkach międzynarodowych, to z drugiej strony witano przychylnie jego poczynania o charakterze antykomunistycznym. Zarówno Piłsudski, jak Beck sądzili, że zaostrzone stosunki niemiecko-radzieckie stworzą dla Polski dogodną sytuację dla
326
balansowania między tymi państwami. Tym też należy tłumaczyć podpisanie paktu o nieagresji z Niemcami w 1934 r, a odrzucenie proponowanego Polsce przez Francję i Związek Radziecki tzw. paktu wschodniego, mającego zagwarantować nienaruszalność granic wszystkich państw Europy wschodniej i środkowej.
W następnych latach rząd polski milcząco akceptował politykę ustępstw wobec agresywnych posunięć Niemiec, którą stosowały Francja i Anglia. Tak więc Polska nie wypowiadała się bardziej zdecydowanie ani przeciwko wprowadzeniu w Niemczech powszechnej służby wojskowej, ani przeciwko remilitaryzacji Nadrenii, natomiast wobec najazdu Włoch na Abisynię zajęła postawę raczej przychylną.
b. Społeczeństwo polskie wobec wydarzeń międzynarodowych w 1936 r.
W miesiącach letnich 1936 r. uwaga społeczeństwa polskiego skierowała się ponownie w stronę Gdańska, gdzie opanowany przez hitlerowców Senat zniósł obowiązującą konstytucję i ustanowił podobnego typu, jak w Niemczech, reżim terrorystyczny. Na terenie Wolnego Miasta policja polityczna — Gestapo — przeprowadziła masowe aresztowania wśród komunistów, socjalistów i działaczy demokratycznej opozycji, a jednocześnie wzmogły się prześladowania polskiej mniejszości.
Wydarzenia te poważnie wzburzyły polską opinię publiczną, zwłaszcza zaś siły lewicowe i demokratyczne. Powszechnie obawiano się, że poczynania władz gdańskich stanowią zapowiedź realizacji dalszych, jeszcze bardziej agresywnych niemieckich planów, godzących w żywotne interesy i integralność terytorialną państwa polskiego. Zarówno prasa komunistyczna, jak socjalistyczna i ludowcowa biły na alarm, domagając się zasadniczego zwrotu w polskiej polityce zagranicznej w duchu zdecydowanie antyniemieckim. KPP wyciągnęła stąd wniosek, że niepodległość Polski zapewnić może jedynie rząd demokratyczny, mający zaufanie mas ludowych a więc obalenie rządów sanacji staje się tym pilniejszą koniecznością.
Od chwili wybuchu hiszpańskiej wojny domowej (lipiec 1936 r.) sympatie klasy robotniczej i przeważającej części społeczeństwa kierowały się ku prawowitemu rządowi republikańskiemu. W obronie tego rządu występowali nie tylko komuniści i socjaliści, lecz także przedstawiciele lewicowego nurtu w ruchu ludowym i liczne grupy demokratycznej inteligencji. Kampanię na rzecz hiszpańskiej demokracji prowadziła z dużym rozmachem PPS, KPP szła w tej sprawie znacznie dalej, nie poprzestając na akcji propagandowej, lecz — jako jedyna partia w Polsce — organizując rekrutację ochotników do hiszpańskiej armii republikańskiej.
Natomiast prasa prawicowa — zarówno rządowa, sanacyjna, jak i opo-zycyjno-endecka — sympatie swe kierowała ku rebeliantom spod znaku generała Franco. Oficjalnie rząd polski nie solidaryzował się z żadną ze stron walczących. Faktycznie przeważająca część obozu rządzącego, ze
327
względów ideologicznych — nie ukrywała swej sympatii dla przeciwników rządu republikańskiego, choć z drugiej strony w kołach wojskowych wyrażano obawy przed ewentualnością uchwycenia władzy w Hiszpanii przez reżim bliski faszyzmowi włoskiemu i niemieckiemu. Tym też — jak się zdaje — należy tłumaczyć potajemne dostawy broni dla armii republikańskiej przekazywane za pośrednictwem II Oddziału Sztabu Generalnego, któremu podlegał wywiad wojskowy.
c. Sytuacja międzynarodowa Polski w okresie aneksy Austrii ź ugody monachijskiej
Sytuacja międzynarodowa była tym czynnikiem, który mimo niepowodzeń obozu rządzącego w próbach rozszerzenia bazy masowej, obiektywnie biorąc wpływał na umocnienie jego pozycji. Wynikało to stąd, że alarmujący rozwój stosunków międzynarodowych koncentrował uwagę społeczeństwa na sprawach związanych bezpośrednio z dalszą egzystencją całego narodu i państwa polskiego.
W początkowych miesiącach 1938 r. agresywne dążenia Hitlera skierowały się przeciwko Austrii, która została ostatecznie w marcu tegoż roku anektowana przez Niemcy. Jest przy tym zjawiskiem symptomatycznym, że Beck, zapytany przez jednego z czołowych dygnitarzy hitlerowskich Hermanna Góringa o stanowisko, jakie rząd polski zamierza zająć w związku z niemieckimi planami wobec Austrii, odpowiedział, że Polska w odniesieniu do tego problemu nie ma ,,żadnych zainteresowań politycznych". Była to polityka przyczyniająca się do umocnienia niemieckiego imperializmu i w dalszej, niezbyt zresztą odległej perspektywie obracająca się przeciwko Polsce. Ówczesne sanacyjne kierownictwo sądziło jednak, że apetyty Hitlera będą w ten sposób zaspokojone i brało za dobrą monetę zapewnienia Niemiec, że nie mają one żadnych roszczeń w stosunku do państwa polskiego.
Tymczasem prasa rządowa zapewniała społeczeństwo o trwałości pokoju, atakując zarazem organa prasowe — już nie tylko lewicowe, ale w ogóle wszystkie krytykujące politykę zagraniczną rządu i trzeźwo oceniające stosunki międzynarodowe — za rzekomy defetyzm i szerzenie paniki.
W atmosferze podniecenia i wzburzenia opinii publicznej, wywołanej aneksją Austrii, rząd sanacyjny wystąpił ze swej strony z 24-godzinnyni ultimatum (17 III), mającym na celu zmuszenie Litwy do normalizacji stosunków z Polską, to znaczy do formalnego uznania istniejącej granicy polsko-litewskiej. Żądaniu temu towarzyszyła antylitewska kampania prasowa. Posunięcia, o których mowa, przyniosły wówczas Polsce wiele szkód na arenie międzynarodowej. Rządowi polskiemu zarzucano, że postępuje podobnie jak Niemcy, zajmując wobec małej i słabej Litwy postawę brutalną i agresywną. Ambasadorzy — angielski i francuski w Warszawie wzywali Becka do umiaru.
328
Rząd litewski wyraził jednak niezwłocznie zgodę na żądania polskie, zmierzające do nawiązania stosunków dyplomatycznych, komunikacyjnych i handlowych, po czym nastąpiła poprawa stosunków polsko-litewskich. Zjawisko to wynikało stąd, że istniały wówczas na Litwie koła, które pragnęły normalizacji stosunków z Polską, którym jednak trudno było dotąd przełamać we własnym obozie antypolskie nastroje.
Stronnictwa lewicowe zajmowały krytyczne stanowisko w stosunku do metody wymuszania ustępstw na Litwie w ultymatywnej formie, jednak socjaliści i ludowcy ostateczny rezultat konfliktu polsko-litewskiego uważali za sukces polski. Jedyny zdecydowany sprzeciw wobec polityki rządu polskiego w tej sprawie wyrazili natomiast komuniści. Wskazywali oni jednocześnie na to, że sztucznie rozdęty konflikt z Litwą odwróci uwagę społeczeństwa od rzeczywistego zagrożenia Polski ze strony Niemiec na jej granicy zachodniej. KPP apelowała do PPS i SL o wspólną akcję na rzecz stworzenia “rządu ocalenia Polski", który by dokonał radykalnego zwrotu nie tylko w polityce wewnętrznej o charakterze demokratycznym, ale i w polityce zagranicznej poprzez zbliżenie do Związku Radzieckiego.
Po aneksji Austrii kolejnym obiektem agresji niemieckiej stała się Czechosłowacja. Hitlerowska kampania przeciwko Republice Czechosłowackiej przybrała szczególnie na sile wiosną i latem 1938 r. W Sudetach bojówki hitlerowskie urządzały nieustannie prowokacje i zamieszki w celu rozsadzenia Republiki od wewnątrz. Jednocześnie rząd III Rzeszy inspirował separatystyczny ruch słowacki o charakterze klerykalno-faszystow-skim.
Tymczasem mocarstwa zachodnie — Anglia i Francja — prowadziły w dalszym ciągu politykę ustępstw wobec żądań niemieckich, w której celował zwłaszcza premier brytyjski Chamberlain. Ta jego postawa nacechowana była dość naiwną wiarą, że poprzez zaspokojenie apetytów agresora uda mu się uratować pokój, niezbędny dla utrzymania imperium brytyjskiego w jego obecnej postaci. Źródeł polityki ustępliwości (appeasmen-tu) i to za bardzo wysoką cenę, należy się zatem doszukiwać w przekonaniu, że stare imperium, które doszło już do kresu swej ekspansji terytorialnej, może nie przetrwać większego, kataklizmu wojennego, nawet w przypadku militarnej wygranej. Pacyfistycznie i ugodowo w stosunku do Hitlera nastawieni politycy brytyjscy sądzili po prostu, że Wielka Brytania nie ma na wojnie już nic do zyskania, a natomiast wiele do stracenia.
Chamberlain wywierał więc silny nacisk na rząd czechosłowacki, ażeby ten wyraził zgodę na zaspokojenie terytorialnych roszczeń III Rzeszy a zarazem starał się wpłynąć na Francję, przestrzegając ją przed zbyt stanowczą akcją dyplomatyczną w obronie Czechosłowacji. Zresztą także francuskie koła rządzące, reprezentujące podobny do brytyjskiego typ ..sytego" imperializmu, nie były bynajmniej nastawione wojowniczo w stosunku do Hitlera. Rząd francuski poprzez oświadczenia premiera Daladie-ra głosił publicznie, że pozostanie wierny sojuszowi łączącemu go z Czechosłowacją, ale jednocześnie nie wykluczał możliwości kompromisu za
329
cenę pewnych koncesji rządu czechosłowackiego. Natomiast ZSRR występował zdecydowanie w obronie niepodległości Czechosłowacji i jako jej sojusznik zabiegał o stworzenie wspólnego frontu ^ radziecko-brytyjsko--francuskiego, który mógłby stać się skuteczną zaporą dla dalszych agresywnych działań Hitlera. Rząd radziecki wychodził przy tym z założenia, że postawa kapitulancka wobec III Rzeszy bynajmniej nie przysłuży się sprawie ratowania pokoju, ale będzie zachętą dla dalszej niemieckiej ekspansji, przybliżając tym samym niebezpieczeństwo wybuchu wojny światowej.
Trudne położenie międzynarodowe Czechosłowacji pogarszał fakt, że i stosunki polsko-czechosłowackie układały się nieprzyjaźnie. W latach poprzednich nie był pod tym względem bez winy rząd czechosłowacki a zwłaszcza minister spraw zagranicznych i późniejszy prezydent tego państwa Edward Beneś. Inspirował on między innymi zbrojny najazd na Śląsk Cieszyński w 1919 r. W latach późniejszych zajmował także wobec Polski postawę nieprzyjazną i nie chciał z nią wchodzić w bliższe kontakty sojusznicze, uważając, że to przede wszystkim państwo polskie, a nie Czechosłowacja, będzie jedynym obiektem agresji niemieckiej.
Była to ślepota polityczna, ale taka sama ślepota cechowała posunięcia Becka, który z kolei uważał, że Hitler zadowoli się rozbiorem Czechosłowacji, pozostawiając potem Polskę w spokoju. Beck był nadto przekonany, że w przypadku rozbioru Republiki Czechosłowackiej uda się Polsce z jednej strony przyłączyć Śląsk Zaolziański, gdzie znajdowały się znaczne skupiska ludności polskiej, z drugiej zaś — po oderwaniu się Słowacji, jako pseudoniepodległego państewka, roztoczyć nad nią rodzaj wyłącznego polskiego protektoratu.
Stąd więc zaraz po aneksji Austrii prasa sanacyjna rozpoczęła gwałtowną kampanię antyczeską, która miała na celu wyolbrzymić problem ludności polskiej, osiadłej na Zaolziu. W toku tej kampanii, o posmaku wyraźnie szowinistycznym, szkalowano nie tylko czeskie sfery rządzące, ale cały naród czeski, zarówno jego przeszłość, jak i teraźniejszy liberalny ustrój Czechosłowacji, jako stwarzający dogodny azyl dla międzynarodowego komunizmu itp.
Tymczasem cała opozycja, począwszy od centrowego Stronnictwa Pracy (SP), następnie takie stronnictwa, jak SL, PPS i skończywszy na komunistach — a więc wszystkie ugrupowania demokratyczne protestowały przeciwko antyczeskiej polityce rządu sanacyjnego. Prasa tych stronnictw przestrzegała obóz rządzący przed groźnymi dla Polski konsekwencjami, jakie by za sobą pociągnęło zaspokojenie terytorialnych roszczeń Hitlera, a jednocześnie krytykowała Francję i Anglię za ich dążenie do pójścia na ugodę w sprawie Sudetów. Najbardziej bezkompromisowe stanowisko w tej sprawie zajmowała KPP, która jeszcze w ostatnich wydawanych przez siebie dokumentach (czerwiec 1938) ostro gromiła antyczeską politykę sanacji.
Napięcie w stosunkach międzynarodowych szczególnie wzrosło na jesieni 1938 r. Hitler zaczął koncentrować swe wojska na sudeckiej granicy;
330
Czechosłowacji, na co Francja i Anglia odpowiedziały częściową mobilizacją. Jak się jednak okazało, państwa te nie miały w rzeczywistości ochoty do zbrojnej obrony integralności terytorialnej Republiki Czechosłowackiej. 29 września doszło w Monachium do konferencji czterech mocarstw: Anglii, Francji, Niemiec i Włoch, na której państwa zachodnie wyraziły zgodę na oddanie Niemcom ziem sudeckich. Rząd Czechosłowacji uległ tej decyzji, w wyniku której wojska hitlerowskie l października zajęły Sudety.
Aneksja ta nie dość, że doprowadziła do włączenia w granice III Rzeszy 850 tyś. Czechów, to oddawała nadto w ręce niemieckie potężny łańcuch fortyfikacji na całym pograniczu sudeckim, a także bogaty i nowoczesny sprzęt wojenny, pozbawiając w ten sposób szans obrony pozostałej, nie okupowanej części państwa czechosłowackiego. Zaznaczyć trzeba, że w okresie konferencji monachijskiej Związek Radziecki nie zawiódł, wyrażając gotowość wypełnienia swych zobowiązań sojuszniczych w stosunku do Czechosłowacji, jednakże jego interwencja zbrojna była uzależniona od wejścia w życie francusko-czeskiego układu sojuszniczego, przewidującego natychmiastową interwencję wojsk francuskich. Kapitulacja monachijska, oznaczająca pogwałcenie przez Francję traktatu sojuszniczego z Republiką Czechosłowacką, unieważniała wojskowe zobowiązania radzieckie, tym bardziej że sam rząd czeski skapitulował przed żądaniami Hitlera.
Układ w Monachium stanowił punkt szczytowy polityki ustępstw wobec niemieckiego imperializmu. Nadwerężył on w poważnym stopniu autorytet Francji i Anglii, stanowiąc zarazem zakończenie datującej się od traktatu wersalskiego ery blisko dwudziestoletniej hegemonii tych państw w stosunkach europejskich. Rządy tych państw próbowały uzasadnić swą postawę kapitulancka niedostatecznym swym przygotowaniem do wojny i przewagą militarną III Rzeszy, nie ulega jednak wątpliwości, że potencjał wojskowy państw zachodnich łącznie z Czechosłowacją znacznie w rzeczywistości przewyższał siły niemieckie.
Konsekwencje militarne i polityczne kapitulacji monachijskiej nie kazały na siebie długo czekać. W wielu państwach europejskich coraz mocniej dochodziły do głosu prądy zdecydowanie reakcyjne, orientujące się na zbliżenie polityczne do państw osi — Niemiec i Włoch. Finansjera brytyjska i francuska żywiła jednak nadzieję, że dalsza ekspansja Hitlera skieruje się na wschód — przeciwko Związkowi Radzieckiemu — i że przyszły konflikt zbrojny obu tych państw doprowadzi do ich wzajemnego wykrwawienia się i wydatnego osłabienia. Francja i Anglia sądziły, że w ten sposób odzyskają utracony układem monachijskim autorytet i przewagę polityczną w Europie.
Dla Polski układ ów stanowił alarmujące ostrzeżenie przed kontynuowaniem w polityce zagranicznej kursu wytyczonego przez Becka. Tymczasem rząd.polski w przeddzień wkroczenia wojsk niemieckich do Sudetów wystosował do rządu czechosłowackiego 24-godzinne ultimatum, a następnie wojska polskie wkroczyły na Zaolzie, współuczestnicząc w ten spo-
sób w rozbiorze Republiki. Agresja ta, skierowana przeciwko południowemu sąsiadowi, była aktem niebywałej krótkowzroczności politycznej. Faktycznie stanowiła ona zarówno militarne, jak i polityczne poparcie udzielone Hitlerowi. I tak już niełatwa sytuacja strategiczna II Rzeczypospolitej na jej zachodniej i północnej granicy — z uwagi na głęboko wcinającą się w głąb państwa polskiego enklawę Prus Wschodnich i dwustronne obejmowanie Pomorza Gdańskiego przez terytorium niemieckie — pogarszała się w ten sposób jeszcze bardziej. Państwo polskie znalazło się jakby w rozwartych kleszczach, których prawe, południowe ramię było rezultatem zaboru Czechosłowacji.
Akcję antyczeską poparł obóz rządowy i jego organa prasowe. Natomiast kierownictwa PPS, SL, SP oraz SN wypowiadały zastrzeżenia co do metod rozwiązywania sporu o Zaolzie, choć włączenie do Polski tej ziemi uważały jednak za uzasadnione. Grupy polskich komunistów (partia była już rozwiązana) piętnowały ostro i zdecydowanie wszelką zbrojną interwencję w sprawy czeskie, uważając ją za zdecydowanie szkodliwą dla Polski.
Dalszy przebieg wydarzeń na arenie międzynarodowej potwierdził trafność tej oceny. Wiosną 1939 r. Hitler otwarcie pogwałcił układ monachijski. Groźbami i szantażem skłonił nowego prezydenta czechosłowackiego Emila Hachę do kapitulacji przed niemieckim ultimatum i wojska hitlerowskie wkroczyły do Pragi (15 III). Na miejsce okrojonej przed kilkoma miesiącami Czechosłowacji powstał tzw. “Protektorat Czech i Moraw" oraz klerykalno-faszystowska Słowacja z księdzem Józefem Tiso jako głową tego państwa, wasalnego w stosunku do Niemiec. Dokonawszy ostatecznego unicestwienia Republiki Czechosłowackiej III Rzesza kroczyła nadal drogą agresji. W kilka dni później wojska niemieckie zajęły Kłajpedę, stanowiącą autonomiczny obszar Litwy. Podobnie postępowały Włochy, zajmując 7 kwietnia Albanię. Fiasko polityki monachijskiej stało się teyaz zupełnie oczywiste.
d. Ultymatywne żądania Hitlera wobec Polski
24 października 1938 r. hitlerowskie Niemcy wystąpiły z 'żądaniami w stosunku do Polski, III Rzesza domagała się między innymi zgody na anektowanie Wolnego Miasta Gdańska do Niemiec i oddania “korytarza przez korytarz", tj. pasa przecinającego Pomorze Gdańskie z zachodu na wschód w celu zbudowania na jego terenie niemieckiej eksterytorialnej autostrady i linii kolejowej rzekomo dla ułatwienia komunikacji z Prusami Wschodnimi. Faktycznie żądania te zmierzały do odcięcia Polski od Bałtyku i do. całkowitego jej uzależnienia gospodarczego i politycznego od III Rzeszy. Wystąpienie to utrzymywał Beck w tajemnicy w nadziei, że uda mu się skłonić Hitlera do zrezygnowania z antypolskich zamierzeń. W grudniu 1938 r. Niemcy ponowiły żądania, domagając aię wyraźniej niż kiedykolwiek włączenia się Polski do wyprawy na
332
ZSRR (w ramach tzw. paktu antykominternowskiego zawartego w 1936 r. między Niemcami a Japonią, do którego następnie przystąpiły Włochy). Z końcem stycznia 1939 r. hitlerowski minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop przybył do Warszawy, aby namówić Polskę do przyjęcia żądań Hitlera i wyrażenia zgody na rolę satelity Niemiec. Dotychczasowy plan Hitlera przewidywał w pierwszej kolejności pobicie Francji i opanowanie zachodu, a dopiero potem zniszczenie Związku Radzieckiego, z pomocą uzależnionej od siebie Polski. Ribbentrop nie żądał udziału strony polskiej w ataku na Francję i Wielką Brytanię. W tej fazie wojny Polska miała pozostać neutralna, zabezpieczając III Rzeszę od wschodu, aby dopiero po zajęciu przez Niemców Paryża i Londynu uderzyć wspólnie z nimi na ZSRR. Stanowcze odrzucenie żądań niemieckich przez Warszawę skłoniło Hitlera do gruntownej zmiany powyższego planu. Postanowił naprzód skończyć z Polską, a dopiero potem uderzyć na państwa zachodnie.
Groźba objęcia przez Niemcy całkowitej hegemonii w Europie wzmogła w angielskich i francuskich kołach rządowych wpływy tych czynników politycznych, które lękały się nadmiernego wzrostu potęgi III Rzeszy. Obawiano się, że Polska — w razie braku poparcia przez mocarstwa zachodnie — może w końcu skapitulować przed żądaniami niemieckimi, co skierowałoby agresję hitlerowską w ich kierunku. 31 marca rząd angielski zagwarantował zatem nienaruszalność terytorium Polski (6 kwietnia w czasie wizyty Becka w Londynie zawarto układ gwarancyjny brytyjsko-polski). W ślad za Wielką Brytanią poszedł rząd francuski, potwierdzając zarazem ważność sojuszu łączącego go z Polską.
Zwolennicy polityki monachijskiej nie dali wszakże mimo to za wygraną, rozwijając — zwłaszcza we Francji — szeroką kampanię pod hasłami: “Nie chcemy umierać za Gdańsk". Mieli oni sporo zwolenników w kołach rządzących i w wielu partiach politycznych, rozwijając pod pozorem troski o pokój demagogiczną kampanię na rzecz nowych ustępstw dla Hitlera. Beck widział ze swej strony w gwarancjach angielskich przede wszystkim czynnik mający wpłynąć otrzeźwiająco na Niemcy i umożliwić kontynuowanie polskiej polityki zagranicznej według dotychczasowych wzorów.
Tymczasem Hitler był zdecydowany doprowadzić rozgrywkę z Polską do końca, a brytyjskie gwarancje posłużyły mu za pretekst do rozpętania gwałtownej kampanii antypolskiej, pełnej oszczerstw i pogróżek. 3 kwietnia zostały doręczone dowódcom poszczególnych rodzajów sił zbrojnych wytyczne do wykonania planu “Fali Weiss", przewidującego napad na Polskę bez wypowiadania wojny i złamanie polskiego oporu przed ewentualnym rozpoczęciem działań wojennych innych państw. 28 kwietnia wypowiedział polsko-niemiecką deklarację o nieagresji.
333
e. Sytuacja geopolityczna Polski w przededniu wybuchu wojny
Wydarzenia te zdyskredytowały ostatecznie politykę zagraniczną obozu rządzącego. Polska miała przed sobą tylko alternatywę kapitulacji lub obrony kraju. W sytuacji, gdy kapitulację odrzucał cały naród — rząd nie mógł się wahać. W przemówieniu wygłoszonym 5 maja Beck odrzucił niemieckie ultimatum. Krok ten stanowił dla szefa polskiej dyplomacji konieczność polityczną, ale oznaczał dlań przekreślenie całej owej polityki balansu, polityki zachowywania jednakowego dystansu od Moskwy i Berlina. Obecnie dystans dzielący go od Berlina ogromnie się zwiększył i w konsekwencji istniała możliwość zbliżenia do Moskwy, jednakże za wszelką cenę unikał tego kroku. W odpowiedzi na kilkakrotne propozycje radzieckie ambasador polski w Moskwie Wacław Grzybowski oświadczył, że Polska nie uważa za możliwe zawrzeć paktu wzajemnej pomocy z ZSRR, nie godzi się również przyjąć jednostronnej gwarancji radzieckiej ani nawet gwarancji wzajemnej.
Tymczasem po zaborze Czechosłowacji rządy Wielkiej Brytanii i Francji zdecydowały się podjąć rozmowy z rządem radzieckim w sprawie współpracy trzech mocarstw w wypadku jakiejkolwiek nowej agresji niemieckiej. Rokowania te okazały się żmudne i w ciągu wielu miesięcy nie przynosiły konkretnych rezultatów, państwa zachodnie traktowały je bowiem głównie jako manifestację, mającą skłonić Hitlera do ustępliwości, m. in. w stosunku do Polski. Z początkiem sierpnia przybyły do Moskwy misje wojskowe — brytyjska i francuska, co zdawało się zapowiadać poważny krok naprzód na drodze do zawarcia aliansu wojskowego ze stroną radziecką. Rokowania o ów alians szły jednakże nadal opornie, co wypływało m. in. stąd, że zachodni kontrahenci próbowali narzucić Związkowi Radzieckiemu daleko idące zobowiązania w przypadku zaatakowania Anglii i Francji bez równorzędnych zobowiązań tych państw w wypadku agresji na Wschodzie. Mocarstwa zachodnie zmierzały po prostu przez -odpowiednie sprecyzowanie układu sojuszniczego do skierowania ataku niemieckiego na ZSRR lub graniczące z nim państwa bałtyckie, same zaś chciały w razie zaistnienia tej ewentualności pozostawić dla siebie możliwość mocno ograniczonego udziału w wojnie lub zachowania neutralności.
Postawa rządu polskiego była również jedną z przyczyn niepowodzenia rokowań brytyjsko-francusko-radzieckich. W przypadku wybuchu wojny z Niemcami, jeśli pomoc radziecka miałaby być efektywna — Armia Czerwona musiałaby wkroczyć na polskie terytorium. Jednakże Beck odrzucił przyłączenie się do rokowań trzech mocarstw, zaś 18 sierpnia oficjalnie powiadomił Anglię i Francję, że Polska w żadnym wypadku nie przepuści wojsk radzieckich przez swe terytorium. Był to drugi z kolei — obok stanowiska w sprawie Czechosłowacji — poważny błąd szefa polskiego resortu spraw zagranicznych, który, być może, spowodował zaprzepaszczenie ostatniej szansy ratowania pokoju. Błąd ten wynikał z jego przekonania, że francusko-brytyjskie gwarancje stanowią
334
czynnik wystarczający dla powstrzymania Niemiec przed agresją, gdy natomiast zawarcie sojuszu ze Związkiem Radzieckim tylko niepotrzebnie podrażni Hitlera. Niezależnie od tego polskie koła rządzące obawiały się, że obecność armii radzieckiej w Polsce może stanowić silny bodziec do wzmożenia aktywności czynników rewolucyjnych i do uzależnienia Polski od ZSRR.
Skoro mocarstwa zachodnie stosowały w toku rokowań ze Związkiem Radzieckim taktykę zmierzającą do odsunięcia od siebie ataku Niemiec poprzez próbę skierowania go na Wschód, rząd radziecki pragnąc uniknąć sytuacji, w której jako pierwszy po Polsce byłby wmanewrowany w wojnę, podpisał w Moskwie 23 sierpnia układ o nieagresji z III Rzeszą. Był to tzw. pakt Ribbentrop- Mołotow — od nazwisk kierowników resortów spraw zagranicznych obu państw.
Obok trudności osiągnięcia porozumienia z Anglia i Francją rząd radziecki — podpisując ów pakt — miał wówczas także na uwadze grożący mu konflikt zbrojny z Japonią na Dalekim Wschodzie. Powyższy układ zmieniał sytuację polityczną o tyle, że kolejność obiektów agresji hitlerowskiej musiała ulec zmianie — po zaatakowaniu Polski musiały stać się nimi Francja i Anglia, podczas gdy Związek Radziecki uzyskiwał możność wygrania na czasie i lepszego przygotowania się do spodziewanej wojny z Hitlerem. Ze swej strony Niemcy wystąpiły z inicjatywą zawarcia układu, obawiając się prowadzenia wojny na dwa fronty i pragnąc zapewnić sobie neutralność radziecką.
W wyniku tych wydarzeń na arenie międzynarodowej Polska została zdana jedynie na własne siły i na brytyjsko-francuskie gwarancje, a więc na sojusz z tymi dwoma państwami, które — abstrahując od stopnia ich rzeczywistego zaangażowania w sprawy polskie — już choćby ze względu na samą odległość geograficzną miały bardzo ograniczone możliwości udzielenia bezpośredniej pomocy. Do powstania takiej właśnie konstelacji w niemałym stopniu przyczyniła się polityka obozu sanacyjnego w latach poprzednich prowadzona formalnie pod hasłem równowagi między Berlinem a Moskwą, faktycznie jednak idąca Hitlerowi na rękę w jego agresywnych planach w stosunku do Austrii, a zwłaszcza Czechosłowacji. której istnienie było ważnym elementem europejskiej równowagi. Dla Polski zaś stanowiło cenną osłonę od południa w sensie strategicznym. Likwidacja tego państwa doprowadziła do ujęcia Polski w gigantyczne. kleszcze, w wyniku obsadzenia południowej granicy kraju przez niemieckie siły zbrojne.
XV. ZASADNICZE ETAPY ROZWOJU KULTURY, OŚWIATY, NAUKI I SZTUKI POLSKIEJ W OKRESIE MIĘDZYWOJENNYM
a. Kultura
Powstanie odrodzonego państwa polskiego dodało nowych impulsów kulturze polskiej, której niemało dzieł wejść miało w przyszłości do kręgu powszechnie uznanych wartości kultury światowej. Punkt wyjściowy dla rozwoju tej kultury był niełatwy i wyraźnie opóźniony, jeśli zważymy, że wyrastała ona w kraju o przewadze struktury rolniczej z reliktami feudalizmu, z niezbyt licznymi i rozległymi ośrodkami cywilizacji przemysłowej. W tej sytuacji i w związku z powolnym tempem industrializacji w Polsce międzywojennej, przeobrażenia, zmierzające do wytworzenia nowych wartości kulturalnych, właściwych społeczeństwu przemysłowemu, zurbanizowanemu i zdemokratyzowanemu według klasycznego modelu burżuazyjnego, niełatwo torowały sobie drogę. Zjawisko to dotyczy w szczególności procesu przekształcenia dawnego, tradycyjnego modelu kultury polskiej, wyrosłego w XIX w., modelu kultury o charakterze elitarnym — w typ nowoczesnej kultury masowej.
Postulaty miejskiego stylu życia, związane ze znacznie zwiększonym dopływem wartości kulturalnych i w ogóle cywilizacyjnych, nie mogły być zbyt szybko realizowane w kraju, w którym odsetek ludności miejskiej wynosił w latach 1921 -1938 odpowiednio, tylko — 24,6% i 30%, przy czym w miastach liczących ponad 100 tyś. mieszkańców żyło mniej niż 12% ludności kraju. Zasięgiem kultury zurbanizowanej objęta była — w tej sytuacji — jedynie stosunkowo niewielka część ludności.
Mimo wszystko oddziaływanie takich tradycyjnych czynników kulturotwórczych, jak szkoła i prasa, a także nowych, jak film i radio (por. s. 341) ułatwiało przenikanie wzorców miejskiej kultury masowej do coraz to szerszych kręgów ludności małomiasteczkowej, częściowo także wiejskiej. W ślad za tym zjawiskiem można zaobserwować powolny proces cofania się tradycyjnej kultury ludowej. Jednocześnie, przerastanie dawnej kultury typu elitarnego w kulturę masową, szerzej upowszechnianą, wpływało w pewnym stopniu na spłycenie i uniformizację kultury masowej części inteligencji, która jako określona warstwa społeczna zachowywała nadal funkcję podstawowego nośnika życia kulturalnego.
Słabość liczebna i ekonomiczna burżuazji narodowości polskiej i eli-
336
tamy charakter ziemiaństwa stworzyły podatny grunt dla dominacji inteligencji na wszystkich szczeblach władzy administracyjno-politycznej, co podnosiło prestiż tej warstwy społecznej. Była ona pod względem światopoglądowym mocno zróżnicowana. Jeśli znaczna jej część — zwłaszcza wśród starszej generacji — hołdowała poglądom tradycjonalistyczno-kon-serwatywnym, to — z drugiej strony — coraz szersze uznanie znajdowały w kręgach inteligenckich kierunki ideowe o treściach radykalno-postę-powych. Dotyczy to także nowych prądów o charakterze literackim i ideowo-artystycznym, mających swe odbicie w literaturze, sztuce, muzyce, teatrze.
Ogólny poziom cywilizacyjny ziem polskich, taki jaki istniał po roku 1920, a więc będący spuścizną polityki państw zaborczych, wojny lat 1914-1918 i wojny polsko-radzieckiej, w sposób decydujący wpłynął na ukształtowanie się warunków życia codziennego i kultury materialnej społeczeństwa w początkowym okresie dwudziestolecia. Były one w poszczególnych regionach państwa polskiego mocno zróżnicowane. Jeśli w zachodnich dzielnicach, jak w Poznańskiem i na Pomorzu nie odbiegały wiele od poziomu środkowej i zachodniej Europy, to na terenach na wschód od Bugu i Sanu, zwłaszcza na Polesiu i Wołyniu, we wschodnich Karpatach, przypominały najbardziej zacofane regiony w skali całego kontynentu europejskiego. To ogromne zróżnicowanie, odziedziczone po wieku XIX, tylko w nieznacznym stopniu udało się zniwelować w ciągu dwudziestolecia.
Jednakże i w wielu regionach centralnej Polski ogólny stan cywilizacyjny miast i wsi znamionował wyraźne dysproporcje i zacofanie, nie tylko w stosunku do krajów zachodnioeuropejskich, lecz także niektórych państw strefy środkowoeuropejskiej, jak Węgry, nie mówiąc już o Czechosłowacji; górował natomiast nad takimi krajami, jak Rumunia, Bułgaria, częściowo także Jugosławia, w jej południowo-wschodniej części.
W architekturze miejskiej — zwłaszcza w latach 30-tych — można jednak odnotować w Polsce niemały postęp, głównie w związku z pewnym ożywieniem ruchu budowlanego. Ważką rolę odgrywały tu nowatorskie prądy w architekturze, która potrafiła stworzyć godne uwagi dzieła, czy to w monumentalnym budownictwie obiektów administracji i użyteczności publicznej, czy to w nowoczesnym budownictwie mieszkaniowym (np. na terenie Gdyni, Żoliborza), czy wreszcie w zakresie budownictwa willowego. Były to istotne osiągnięcia dla kultury życia codziennego i w ogóle dla kultury narodowej. Obserwujemy równocześnie zabiegi rewaloryzacyjne i modernizacyjne całych kompleksów budynków, w celu podniesienia ich standardu sanitarnego (budowa wodociągów, łazienek i centralnego ogrzewania, przebudowa ciągów kanalizacyjnych).
Stan sanitarny wielu miast i miasteczek mimo to pozostawiał jeszcze ciągle wiele do życzenia. Tak np. Łódź nie doczekała się kanalizacji, nie miało jej Zakopane, nie miało także wiele dzielnic peryferyjnych w wielkich miastach, zamieszkanych najczęściej przez ludność robotniczą. Wol-
niej od miast dokonywała się “przebudowa" wsi, w której ciągle jeszcze dominowało budownictwo drewniane, w wielu zaś dzielnicach wschodnich i częściowo centralnych przeważała nadal tradycyjna strzecha na dachach domów wiejskich; w niektórych, najbardziej zacofanych regionach nie należały do rzadkości tzw. chaty kurne i dymne.
Kultura pracy, rozumiana jako zespół powszechnie utrwalonych nawyków, wzorów i zasad postępowania w procesie pracy, również była znacznie zróżnicowana, w zależności od stopnia urbanizacji, przede wszystkim jednak stopnia industrializacji danego'rejonu kraju (wielki przemysł), jak i od pewnych tradycji rzemieślniczych (drobny przemysł i rzemiosło), zaś w przypadku rolnictwa — jego intensyfikacji i ogólnego poziomu agro- i zootechniki. Tak więc znana była powszechnie wysoka stosunkowo kultura pracy górnika i hutnika górnośląskiego, włókniarza łódzkiego i bielsko-bialskiego, warszawskiego metalowca, poznańskiego czy krakowskiego rzemieślnika, pomorskiego i wielkopolskiego chłopa, niższa z wielu zasygnalizowanych już przyczyn — wydajność analogicznych zawodów i poziom wykonawstwa w województwach wschodnich. Miała także Polska międzywojenna wysokokwalifikowane i sprawnie działające kadry w transporcie, komunikacji oraz łączności (kolejarze, transportowcy, pocztowcy). W skali ogólnokrajowej zjawisko, które zwykło się określać jako kult pracy, nie było wszakże czynnikiem zbyt głęboko i powszechnie społecznie utrwalonym, co wynikało z ogólnego niedorozwoju systemu kapitalistycznego na ziemiach polskich i to zarówno w poprzednich dziesięcioleciach, jak i w dwudziestoleciu międzywojennym.
Ogólny poziom kultury pracy podnosił się jednak stopniowo wskutek rozwoju wielu dziedzin produkcji dawniej słabiej reprezentowanych lub wręcz w Polsce nieznanych, jak zakładów przemysłu elektrotechnicznego, chemicznego, zbrojeniowego, lotniczego, a także związanych z gospodarką morską. W rezultacie uformowała się wówczas, niewielka, lecz wysokokwalifikowana kadra personelu inżynieryjno-technicznego, która opanowała techniki produkcyjne, związane z tymi nowymi działami wytwórczości.
Słaba dynamika przeobrażeń struktury społecznej — zahamowana w dodatku przez regres w latach “wielkiego kryzysu" gospodarczego -oddziaływała ujemnie na poziom materialnego bytu ludności, szczególnie chłopskiej, toteż obraz rodziny chłopskiej modernizował się bardzo powoli, choć wykazywał coraz silniejsze wpływy miejskie, jeśli chodzi o wyposażenie mieszkań i ubiór. Ogólnie biorąc wszakże, szerokie masy ludności wiejskiej (dotyczy to także biedniejszych warstw klasy robotniczej i spauperyzowanego drobnomieszczaństwa) żyły w warunkach dość prymitywnych. Przeznaczały one większość swych skromnych dochodów na zaspokojenie najniezbędniejszych potrzeb, głównie na żywność, mieszkanie i opał. Możliwości udziału tych warstw społecznych w życiu kulturalnym były więc mocno ograniczone. Małe były też możliwości ich awansu społecznego, zwłaszcza w sytuacji, gdy szkolnictwo średnie i wyższe było płatne. Najbardziej aktywne elementy klasy robotniczej i chłop-
338
skiej zdobywały jednak ów awans także inną drogą, a mianowicie poprzez intensywne samokształcenie i uczestnictwo w socjalistycznym i ludowym ruchu ideowo-oświatowym. Był to szczególnie ważki czynnik także w procesie podnoszenia kultury politycznej szerokich rzesz społeczeństwa.
Tę ostatnią determinowało wiele czynników, jak stopień rozwoju struktury społeczno-ekonomicznej regionu, warunki materialne ludności na danym obszarze i często w ślad za tymi czynnikami idący — ogólny poziom intelektualny poszczególnych grup społecznych. Niezależnie jednak od tego na kształtowanie się kultury politycznej decydująco wpływało wiele innych bodźców, odgrywających rolę akceleratorów, bądź hamulców w procesie dojrzewania szerokich kręgów ludności do działalności społeczno-politycznej.
Jednym, z podstawowych takich hamulców był nie tylko brak własnego państwa, ale i brak na znacznych obszarach ziem polskich (zabór rosyjski) nawet najbardziej elementarnych instytucji samorządowych, utrwalający swoisty rodzaj analfabetyzmu politycznego wśród szerszych kręgów ludności, zwłaszcza wiejskiej. Natomiast tam, gdzie stosunki polityczno--ustrojowe sprzyjały rozwojowi masowych ruchów społecznych (zabór austriacki) rozwój świadomości politycznej przebiegał szybciej, mimo zacofania ekonomicznego. Tym też chyba należy m. in. wytłumaczyć znacznie większy rozmach cechujący ruch ludowy i wyrobienie polityczne działaczy chłopskich, pochodzących z b. Galicji w zestawieniu z b. Kongresówką. Temu też chyba wypada przypisać znacznie większy dynamizm i radykalizm wystąpień proletariatu (wydarzenia lat 1923 i 1936) i chłopstwa (wydarzenia lat 1933 i 1937) na południu Polski aniżeli w innych rejonach kraju. Zjawiska, o których mowa, znajdowały również odbicie w wynikach wyborów sejmowych i -samorządowych okresu międzywojennego.
Oceniając rzecz w skali ogólnopolskiej, stwierdzić trzeba, że kultura polityczna stała na niezbyt wysokim poziomie. Świadczy o tym m. in. takie zjawisko, jak daleko idąca atomizacja życia politycznego, wynikająca nie tylko i nie tyle ze względów ideologicznych, z różnic klasowych i narodowościowych, ile z pobudek często personalnych i partykulary-stycznych. Dezintegracja życia politycznego, wyrażająca się w istnieniu kilkudziesięciu stronnictw, partii lub frakcji, tak charakterystyczna dla “geografii politycznej" II Rzeczypospolitej i jej parlamentaryzmu (do maja 1926 r.), była po prostu uwarunkowana zarówno kryteriami klasowymi, narodowościowymi (partie polityczne mniejszości narodowych), jak i — odnosi się to szczególnie do stronnictw chłopskich — zwykłym pieniactwem politycznym, nierzadko będącym rezultatem niskiej kultury politycznej niektórych przywódców i działaczy ruchu ludowego.
Poważny zwrot na lepsze przynieść miało w tej mierze drugie dziesięciolecie II Rzeczypospolitej, gdy na arenę polityczną wkraczać zaczęła młodsza generacja ludowców (głównie wiciarzy), wyrosła już w niepodległym państwie polskim, wolna od obciążeń partykularystycznych,
339
myśląca kategoriami ponaddzielnicowymi, ogólnopaństwowymi, na ogół stojąca nieporównanie wyżej pod względem etyczno-moralnym i ideowo-politycznym od wielu przywódców starszej generacji. Doniosłą rolę w procesie wychowania tego pokolenia odegrała — także na tym polu — szkoła polska, podobnie jak i organizacje młodzieżowe chłopskie i robotnicze, poprzez swoją działalność wychowawczą pogłębiające świadomość narodową i patriotyzm szerokich mas.
Hamulcem w tym procesie były natomiast polityczne konsekwencje przewrotu majowego, wydatnie podważające podstawy demokracji parlamentarnej i ograniczające płaszczyznę życia spoleczno-politycznego. Przewrót ten nadszedł w dwudziestoleciu bardzo szybko, bo zaledwie w pięć lat po ukształtowaniu się ustroju politycznego opartego na konstytucji marcowej 1921 r. Położył on zatem kres istnieniu demokracji zanim zdążyła ona okrzepnąć, zanim zdołano się jej nauczyć. W miejsce demokracji parlamentarnej wysunął reżim pomajowy jako hasło programowe, hasło tzw. demokracji kierowanej, które w istocie rzeczy oznaczało deprecjację parlamentaryzmu i zakwestionowanie egalitaryzmu politycznego, z równoczesnym propagowaniem autokratyzmu.
Rządy obozu sanacyjnego prowadziły do obniżenia kultury politycznej a także kultury prawnej społeczeństwa poprzez stosowanie nieprawo-rządnych praktyk w zakresie ustawodawstwa politycznego. Wystarczy tu przypomnieć choćby tylko serię tzw. precedensów konstytucyjnych (por. s. 265), czy wypowiedzi najwyższych dostojników państwowych, godzące w powagę ustaw i samej konstytucji, sprawę uwięzienia w Brześciu czołowych polityków opozycyjnych, czy utworzenie obozu w Berezie Kartuskiej. Przemówienia Sławka o potrzebie ,,łamania kości" posłom na Sejm, tyrady zgorzkniałego i schorowanego marszałka pełne obelg pod adresem ustawy konstytucyjnej, parlamentu i posłów, z pewnością nie można zaliczyć do najlepszych środków wychowawczych, zmierzających do podniesienia kultury politycznej i prawnej narodu. System ten zatem podważał wiarę obywatela, że w odrodzonym państwie polskim tylko prawo określa stosunek aparatu państwowego do społeczeństwa. Oddziaływał on zatem hamująco na proces pełnego poczucia identyfikacji narodu z państwem, co najbardziej chyba dawało się odczuwać na wsi polskiej.
W tym samym jednak okresie — wbrew intencjom obozu rządzącego — ulegały nasileniu tendencje do konsolidacji politycznej społeczeństwa w duchu walki o demokrację, tendencje do jednoczenia się mniejszych ugrupowań opozycyjnych — w większe, reprezentujące znacznie dojrzalsze założenia programowe od swych poprzedników, co świadczyło o wyraźnych postępach na polu przyswajania nowoczesnej kultury politycznej.
Już sam fakt powstania własnej, suwerennej organizacji państwowej oddziałał bardzo znacznie na szybki rozwój kultury naukowej poprzez możliwość rozbudowy sieci placówek naukowych, obejmujących cały obszar ówczesnego państwa polskiego. Wystarczy tu tylko przytoczyć
340
na przykład takie wydarzenia, jak stworzenie nowych, silnych ośrodków naukowych w Warszawie, Poznaniu i Wilnie, jak wydatne pomnożenie liczby wyższych uczelni i innych instytucji naukowych, jak poważny wzrost kadry naukowej, prowadzące w efekcie do równoczesnej likwidacji masowej emigracji naukowej z ziem b. zaboru rosyjskiego i b. zaboru pruskiego.
Podobnego typu uwagi odnieść można także do takich działów kultury, jak literatura, teatr, twórczość artystyczna i muzyczna (por. s. 351). W ślad za rozwojem życia kulturalnego postępowała jego stopniowa (choć ciągle jeszcze powolna) demokratyzacja, w pewnej także mierze standaryzacja, czemu sprzyjały również takie czynniki, jak rozwój czytelnictwa książek i różnego rodzaju wydawnictw periodycznych, jak wreszcie pojawienie się nowego środka ,,masowego przekazu" — radia, choć na razie w skali ograniczonej. Warto dodać, że liczba czytelników prasy codziennej wynosiła w drugiej połowie lat 30-tych już kilka milionów (na 35 min ogółu mieszkańców), zwiększając się w okresie dwudziestolecia międzywojennego co najmniej dwukrotnie.
Na kulturze tego okresu ciążyły pewne typowe uwarunkowania klasowe niezbyt wysoko rozwiniętego systemu kapitalistycznego, ograniczające jej zasięg, a także określające — przynajmniej w części — jej treści ideowe. Nie należy jednak przy tym wszystkim zapominać, że kultura ta stanowiła w dziejach narodu nową, wyższego rzędu fazę rozwoju w zestawieniu z ogólnym poziomem życia kulturalnego przed 1919 r., że — zarazem — jej osiągnięcia stanowiły niezbędną podstawę i punkt wyjścia dla dalszego, jeszcze bardziej dynamicznego rozwoju na tym polu w Polsce Ludowej.
b. Ustrój szkolny i poziom oświaty
W stałym i ciągłym procesie włączania się coraz to szerszych kręgów ludności do życia kulturalnego — jak już wyżej była o tym mowa — najbardziej bezsporne i oczywiste, największe oraz najbardziej trwałe osiągnięcia ma do odnotowania oświata. Państwo polskie odziedziczyło po długotrwałej niewoli narodowej niezwykle niski stan szkolnictwa i oświaty. Wystarczy tu przytoczyć fakt, że według spisu ludności z 1921 r. było w Polsce wśród mieszkańców powyżej 10 lat — 33,l°/o analfabetów. Najgorzej pod tym względem przedstawiała się sytuacja na obszarze b. zaboru rosyjskiego (zwłaszcza w województwach wschodnich), gdzie przed wojną w ogóle nie obowiązywał przymus szkolny. W b. Galicji obowiązek szkolny wprawdzie istniał, ale nie był zbyt konsekwentnie realizowany. Tylko na ziemiach b. zaboru pruskiego można stwierdzić całkowite wykonywanie tego obowiązku w praktyce. Sytuację pod tym względem można przedstawić tak, że w 1913 r. w Królestwie przypadało na 100 mieszkańców zaledwie 3 dzieci w szkołach elementarnych, w Galicji — 14, w Poznańskiem — ponad 19. W Kongresówce uczęszczało do
341
szkół zaledwie 201)/o ogółu dzieci, w Galicji wykonywało obowiązek szkolny ok. 85°/o, w zaborze pruskim ponad 99(l/o.
Podkreślić nadto należy, że jednym z zasadniczych celów ustroju szkolnego w zaborach rosyjskim i pruskim było wynarodowienie młodzieży, gdy natomiast w zaborze austriackim przede wszystkim jej wychowanie na lojalnych obywateli, przywiązanych do dynastii i monarchii habsburskiej. Jedynie więc tylko w Galicji tamtejsze polskie nauczycielstwo mogło w szkołach podstawowych i średnich rozwijać pewne elementy kultury polskiej i właściwości narodowych, podczas gdy w Królestwie i w zaborze pruskim tamtejsze szkolnictwo służyło celom wręcz przeciwstawnym.
Z nikłym więc bilansem weszły polskie władze oświatowe w okres niepodległości. Kwestią zasadniczą dla podniesienia kulturalnego społeczeństwa była przede wszystkim sprawa urzeczywistnienia powszechności nauczania na szczeblu podstawowym. Środkiem ustawodawczym zmierzającym do tego celu był dekret wydany w lutym 1919 r. o powszechnym obowiązku szkolnym. Zasadę powszechności miało jednocześnie symbolizować samo nazewnictwo szkoły elementarnej. Obowiązek szkolny (dla dzieci od lat 7 do 14) został ustanowiony wcześniej, zanim jeszcze stworzyć można było podstawy materialne i przygotować fachową kadrę dla realizacji powszechności oświaty. Przystąpiono więc do rozbudowy sieci szkolnej, która wzrosła z 18404 szkół i 2431800 uczniów przed 1914 r., do 27515 szkół i 3222900 uczniów w 1922/23 r. Mimo tak wydatnego
postępu realizacji obowiązku nauczania objęło ono w tymże roku niespełna 69°/(i dzieci.
W latach następnych rozwój szkolnictwa podstawowego postępował już wolniej, nie zdołał też aż do kresu istnienia II Rzeczypospolitej osiągnąć stanu zapewniającego pełną realizację obowiązku szkolnego. Bezpośrednio przed 1939 r. znajdowało się w szkołach 4701200 uczniów stanowiących 90()/o ogółu dzieci objętych obowiązkiem szkolnym. Warto przy tym zaznaczyć, że w ciągu całego dwudziestolecia międzywojennego utrzymywała się poważna dysproporcja między stopniem realizacji obowiązku szkolnego w województwach zachodnich i niektórych centralnych, gdzie wahał się on w granicach 95-100°/o, a sytuacją w województwach
wschodnich, gdzie wynosił on od 71,6% w województwie wołyńskim do 84,l°/o w województwie wileńskim.
Taki stan rzeczy powodował, że jeszcze w latach trzydziestych ponad '/.-i ludności w wieku powyżej 10 roku życia nie umiała czytać i pisać, a wynikało to przede wszystkim z sytuacji na terenie ziem zabużańskich,
na tzw. kresach wschodnich. Znany był także proces tzw. wtórnego analfabetyzmu.
Problemem trudnym była sprawa zintegrowania w jednolity system szkolnictwa, które w obrębie poszczególnych zaborów dzieliły od siebie znaczne różnice. Wiązało się z tym zagadnienie poważnego niedoboru kadr nauczycielskich, występującego w zaborach rosyjskim i pruskim. Dlatego już we wspomnianym dekrecie o powszechnym obowiązku szkol-
342
nym z 1919 r. przewidziano tworzenie specjalnych pięcioletnich szkól średnich dla kształcenia nauczycieli, a mianowicie seminariów nauczycielskich. W 1922/23 r. liczono już ponad 26 tyś. uczniów kształconych w 174 seminariach, w tym — 62 prywatnych. Zanim jednak zdołano wyszkolić odpowiednio kwalifikowane kadry, powoływano do pracy w szkolnictwie osoby o niepełnych lub wręcz prawie żadnych kwalifikacjach. Tak np. do szkół w b. Królestwie angażowano nawet masowo kandydatów mających ukończoną zaledwie szkołę podstawową i kilkutygodniowe, pośpiesznie organizowane kursy dokształcające. Natomiast na ziemiach b. zaboru pruskiego zatrudniano w szkołach polskich jeszcze czas jakiś nauczycieli narodowości niemieckiej.
Poziom nauczania był — w tej sytuacji — bardzo nierównomierny, tym hardziej że nie zdołano wszędzie zorganizować szkół podstawowych 7-klasowych. Po pierwszych dziesięciu latach, według danych z roku szkolnego 1927/28 absolwenci tego typu szkół stanowili zaledwie 22,3°/o ogółu kończących szkoły powszechne. Istniała przy tym wyraźna nie-równomierność w rozmieszczeniu ich między miastem a wsią, gdzie do szkół 7-klasowych uczęszczało zaledwie 13°/o ogółu uczniów. Znaczna większość dzieci wiejskich kończyła szkoły najniżej zorganizowane, tzn. l- lub 2-klasowe, co zwłaszcza dotyczyło województw wschodnich.
Poważny hamulec w rozwoju szkół wyżej zorganizowanych stanowił brak odpowiednich budynków szkolnych. Szkoły wiejskie mieściły się często w lokalach na ten cel nieodpowiednich, jak np. w zwykłych, ciasnych i małych chatach chłopskich. Liczba szkół wprawdzie rosła, trudno bowiem wyobrazić sobie rozwój państwa w XX w. bez rozwoju szkół podstawowych, zwłaszcza że Polska była krajem wysokiego przyrostu naturalnego (w latach 1926-1935 — od 15,5 do 13%o), ale był to rozwój umożliwiający tylko częściowe nadrobienie wielowiekowego zacofania i nie pozwalający na osiągnięcie wysokiego szczebla kultury.
Już w początkach istnienia II Rzeczypospolitej trwał spór o oblicze ideowe szkoły pomiędzy siłami lewicy, postulującej szkolnictwo demokratyczne — tj. powszechne, bezpłatne, obowiązkowe i świeckie — a obozem klerykalno-prawicowym, usiłującym nadać systemowi szkolnemu w Polsce cechy wyznaniowe i elitarne. Pierwszy polski program oświatowy przygotowany przez Ksawerego Praussa, ministra oświaty w rządzie Moraczewskiego z 1918 r. (tzw. program Praussa), wprowadzał zasadę szkoły tolerancyjnej, ze świeckim nauczycielstwem, w której duchowni prowadzą tylko naukę religii, dostosowaną do wyznania zadeklarowanego przez rodziców uczniów. Zasadę tę poparł powstały w kwietniu 1919 r. Związek Polskich Nauczycieli Szkół Powszechnych (nazywany potem Związkiem Nauczycielstwa Polskiego) i odbyty w tymże roku w Warszawie wielki ogólnopolski zjazd nauczycieli. Odrzucono tym samym w zasadzie próby przekształcenia szkoły polskiej w szkołę wyznaniową, pozostawiając jednak naukę religii jako przedmiotu obowiązkowego.
W przeciwieństwie do szkolnictwa podstawowego, które całkowicie zostało objęte nowym, polskim ustawodawstwem, szkolnictwo średnie
343
przejęło podstawowe zasady ustrojowe i programowe głównie z dawnego zaboru austriackiego, częściowo także z instytucji szkolnych ukształtowanych w Królestwie w okresie okupacji niemiecko-austriackiej. Dominującym typem szkoły średniej było ogólnokształcące 8-klasowe gimnazjum różnych specjalizacji (gimnazjum klasyczne z łaciną i greką, humanistyczne z łaciną lub matematyczno-przyrodnicze), do którego prawo wstępu mieli kandydaci po ukończeniu 4 klas szkoły powszechnej. Przeważały zdecydowanie gimnazja klasyczne i humanistyczne, stanowiące w 1928/1929 r. 85°/o wszystkich gimnazjów. Jeśli nad szkołami podstawowymi nadzór sprawowały w pierwszej instancji inspektoraty szkolne,
to szkolnictwo średnie podlegało bezpośrednio kuratoriom okręgów szkolnych.
Sieć tych szkół była słabo rozbudowana, przy czym spora ich cześć znajdowała się w rękach prywatnych. W roku szkolnym 1922/23 istniały 762 szkoły średnie ogólnokształcące, z czego tylko 260 państwowych. Miały one na ogół charakter dość ekskluzywny, gdy zważymy, że w roku szkolnym 1922/23 na ogólną liczbę 227 000 uczniów pobierających naukę w szkołach średnich niecałe 4°/o młodzieży było pochodzenia robotniczego a 13°/o chłopskiego, z tym wszakże, że były to przeważnie dzieci bogatych chłopów. Taki skład socjalny uczniów wynikał w dużej mierze stąd, że w gimnazjach obowiązywały dość wysokie opłaty szkolne, nauka zaś
trwała zbyt długo w stosunku do możliwości finansowych uboższych warstw ludności.
Ukończenie gimnazjum i złożenie egzaminu dojrzałości było w ówczesnej Polsce ważnym kryterium awansu społecznego, a także swoistego rodzaju nobilitacją w sensie towarzysko-obyczajowym, niezależnie od takich uprawnień, jak prawo do wstąpienia na wyższą uczelnię, prawo do skróconej służby wojskowej (jednoroczne szkoły podchorążych rezerwy) lub wstąpienie do zawodowej szkoły oficerskiej. Szkoły, o których mowa, dawały określony typ absolwenta, wielce charakterystyczny dla przeważającej części ówczesnej inteligencji polskiej, o dość rozległej wiedzy i zainteresowaniach humanistycznych, ale najczęściej słabo zorientowanej w problematyce nauk ścisłych, technicznych i ekonomicznych.
To ostatnie zjawisko było tym bardziej symptomatyczne, że działem szczególnie zaniedbanym w początkowym okresie dwudziestolecia było szkolnictwo zawodowe. Poza rozleglejszą siecią utworzonych w 1920 r. jedenastomiesięcznych szkół przysposobienia rolniczego, które stanowiły jakby rodzaj przedłużenia wiejskich szkół powszechnych, nauczanie zawodów praktycznych rozwijało się słabo i bez oparcia na osobnych aktach prawnych. W roku szkolnym 1922/23 istniało w Polsce 346 szkół zawodowych, w tym zaledwie 94 państwowych, z ogólną liczbą 31 tyś. uczniów.
Poważne zmiany ustroju szkolnictwa powszechnego i średniego przyniosła reforma szkolna, przeprowadzona według ustawy z marca 1932 r., tzw. jędrzejewiczowska od nazwiska ówczesnego ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego (WRiOP) Janusza Jędrzejewicza. Reforma powyższa odnosiła się do całego poziomu nauczania — od najniż-
344
szych do najwyższych szczebli. Na szczeblu najniższym — podstawowym — sankcjonowała stan faktyczny, odbiegający in minus od zasady siedmioklasowej szkoły powszechnej poprzez ustalenie w tej szkole trójstopniowego programu powszechnego nauczania — elementarnego, wyższego i pełnego, z czym miało się łączyć odpowiednie zaszeregowanie szkół. Praktycznie biorąc zachował się jednak nadal podział szkół powszechnych od jednoklasowych do siedmioklasowych, przy zdecydowanej przewadze szkół niżej zorganizowanych.
Szerzej zajęła się ustawa sprawą dokształcania młodzieży w wieku do lat 18, wprowadzając formalny obowiązek w tym zakresie w szkołach lub na kursach ogólnokształcących lub zawodowych. Z powodu słabo rozwiniętej sieci takich szkół obowiązek ten mógł być w istocie rzeczy tylko częściowo wykonywany.
Ustawa z 1932 r. wprowadzała na miejsce jednolitego, 8-letniego gimnazjum dwustopniową szkołę średnią, której niższym stopniem było 4-letnie jednolite gimnazjum, przyjmujące kandydatów po ukończeniu 6 klas szkoły powszechnej i złożeniu egzaminu wstępnego, oraz 2-letnie liceum z czterema zasadniczymi specjalizacjami — klasyczną, humanistyczną, matematyczno-fizyczną i przyrodniczą. Odrębną rolę miały spełniać 3-letnie licea pedagogiczne, mające szkolić nauczycieli szkół powszechnych, zamiast zlikwidowanych seminariów nauczycielskich. Dostęp do liceum umożliwiała tzw. mała matura, natomiast dopiero ukończenie liceum (“duża matura") dawało podstawę do uzyskania świadectwa dojrzałości.
Reforma jędrzejewiczowska z punktu widzenia profilu i treści nauczania przynosiła niewątpliwy postęp. Ograniczała ona nadmiernie eksponowane przedmioty klasyczne i humanistyczne, rozbudowując szerzej nauki ścisłe i przyrodnicze. Specjalizacja nauczania na wyższym szczeblu szkoły średniej była poczynaniem ze wszech miar pożytecznym. Zmiany w systemie kształcenia nauczycieli, wprowadzające specjalistyczne licea oparte na podbudowie gimnazjum ogólnokształcącego na miejsce seminariów, traktowanych jako szkoły średnie drugiej kategorii, miały niewątpliwie na cely podniesienie ogólnego i fachowego poziomu przygotowania do zawodu nauczycielskiego. Podniosła ona również do rangi gimnazjów i lice-dw średnie szkolnictwo zawodowe, dotychczas traktowane po macoszemu, co wyrażało się również w nazewnictwie tego typu szkół.
Z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę ówczesną strukturę szkolnictwa, stwarzała jednak reforma dodatkowe bariery na drodze do wyższego stopnia oświaty dla uboższych warstw społeczeństwa. Wynikało to stąd, że na wsi przeważały zdecydowanie szkoły niżej zorganizowane, najwyżej 3 - 4-klasowe, które umożliwiały prawo wstępu do gimnazjum dawnego typu, nie dawały natomiast takich uprawnień w odniesieniu do nowego gimnazjum. Rozbicie szkoły średniej na dwa ogniwa, przy założeniu, że wyższy jej szczebel będzie mniej licznie reprezentowany w małych miastach i miasteczkach, stwarzało z kolei dodatkowe zapory do pokonania dla młodzieży chłopskiej i małomiasteczkowej, pragnącej dostać się
345
na wyższe uczelnie. Leżało to jednak w intencjach obozu rządzącego, o czym świadczą okólniki Ministerstwa WRiOP, zalecające przyjmowanie do gimnazjów przede wszystkim dzieci urzędników państwowych, a zwłaszcza oficerów, następnie z kolei osób reprezentujących różne sfery burżuazji i inteligencji, rzemieślników i wolne zawody, na ostatnim zaś miejscu stawiające chłopów. Stanowisko to było zgodne z atmosferą panującą w kołach rządzących, gdzie dominowały teorie o nadprodukcji inteligencji i o potrzebie wydatnego ograniczenia kształcenia młodzieży wiejskiej na wyższych szczeblach nauczania. Tym też należy tłumaczyć nieznaczny tylko wzrost szkół średnich — do 777 gimnazjów ze 181 tyś. uczniów (w 1937/38 r.) i 691 liceów z 40 tyś. uczniów.
Szersze nieco możliwości otwierała nowa ustawa dla rozwoju szkół zawodowych, które miały obejmować szkolnictwo niższe i średnie — na poziomie gimnazjalnym i licealnym, następnie szkoły dokształcające, wreszcie przysposobienie zawodowe na kursach specjalizacyjnych. W roku szkolnym 1934/35 liczba wszystkich tych szkół i kursów wzrosła już
do 714 z 70 tysiącami uczniów, z czego jednak było tylko 120 państwowych i 29 samorządowych.
Po zamachu majowym, w miarę umacniania się władzy obozu sanacyjnego, wzrastało stopniowo uzależnienie kadry nauczycielskiej od arbitralnych ocen organów administracji szkolnej. W sierpniu 1928 r. Ministerstwo WRiOP rozszerzyło uprawnienia kuratorów do mianowania i zwalniania tymczasowych nauczycieli szkół średnich i seminariów nauczycielskich oraz do przenoszenia wszystkich nauczycieli “na ich własną prośbę", wymuszaną często przez inspektorów szkolnych na nauczycielach nastawionych opozycyjnie lub krytycznie wobec reżimu rządzącego. Nauczyciele próbowali bronić się poprzez silną i postępową organizację zawodową — Związek Nauczycielstwa Polskiego. Jednakże w 1936 r. władze sanacyjne, wykorzystując fakt wydania prze? przeznaczone d)a dzieci pismo ZNP ,,Płomyk" specjalnego numeru poświęconego Związkowi Radzieckiemu, zainicjowały serię represji w stosunku do wspomnianej organizacji. Radziecki numer pisma skonfiskowano, po czym wbrew statutowi mianowano prorządowego kuratora związku. Poczynania te wywołały
z kolei w październiku 1937 r. strajk nauczycielski, zakończony częściowo powodzeniem.
c. Szkoły wyższe i rozwój nauki
Głównymi ośrodkami nauki polskiej przed rokiem 1914 były Uniwersytet Jagielloński i Akademia Umiejętności w Krakowie oraz Uniwersytet Jana Kazimierza i Politechnika we Lwowie. W czasie I wojny światowej (1915) spolszczeniu uległ również Uniwersytet i Politechnika Warszawska. Stan posiadania na polu szkolnictwa wyższego był więc z chwilą odbudowy państwowości polskiej stosunkowo skromny. W 1919 r. powstały dwa dalsze uniwersytety w Poznaniu i Wilnie. Na krótko przedtem (XII 1918)
346
utworzono prywatny Katolicki Uniwersytet Lubelski. Z chwilą odzyskania niepodległości powołano nadto do życia dwie wyższe uczelnie typu specjalistycznego mające doniosłe znaczenie dla gospodarki narodowej, a mianowicie Akademię Górniczą w Krakowie i Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Nowo powstałe uniwersytety borykały się z poważnymi trudnościami kadrowymi, o czym świadczy m.in. fakt, że Uniwersytet Poznański był w stanie utworzyć początkowo tylko dwa wydziały i dopiero w 1925 r. zdołał się przekształcić we właściwym tego słowa znaczeniu wszechnicę. Częściowo trudności te pozwolił pokonywać napływ do nowych ośrodków pracowników nauki z Krakowa i Lwowa i powrót wielu polskich uczonych, przebywających dotąd na emigracji. W latach późniejszych powstał szereg dalszych wyższych uczelni różnych typów i specjalności.
Zasady ustrojowe szkolnictwa wyższego zostały określone ustawą z lipca 1920 r. Przewidywały one istnienie w Polsce szkół wyższych dwu kategorii — akademickich i nieakademickich. Tylko szkoły akademickie miały prawo nadawania stopni naukowych, które mogły jednocześnie być używane jako tytuły zawodowe. Szkoły akademickie korzystały z szerokiego samorządu, zwanego powszechnie autonomią uniwersytecką. Władze tego typu uczelni, jak dziekani, senat i rektor wraz z zastępującym go prorektorem, były organami wybieralnymi, powoływanymi przez kolegia profesorów. Miały one szeroko ujęte uprawnienia, przy zachowaniu jednak nadzoru w ręku ministra WRiOP. Typowały kandydatów na profesorów i przedstawiały ich do nominacji prezydentowi za pośrednictwem resortu oświaty, który miał jednak prawo zgłaszania sprzeciwu w stosunku do przedstawionych kandydatów. Miały one następnie prawo — z warunkiem akceptacji przez resort WRiOP — nadawania stopni docentów, wchodzących łącznie z profesorami w skład grona nauczającego.
Autonomia uczelni akademickich wyrażała się również w tym, że rektor mógł np. udzielić studentom zezwoleń na zakładanie stowarzyszeń i na odbywanie zgromadzeń w obrębie uczelni bez ingerencji ze strony organów administracji ogólnej i policji, które nie mogły wkraczać na teren uniwersytecki bez zgody rektora.
' W roku 1922/23 było w Polsce 17 szkół wyższych, na których studiowało ok. 38 tyś. osób. W roku 1937/38 łączna liczba studiujących na 32 uczelniach akademickich i nieakademickich wynosiła niecałe 50 tyś. Skromne te liczby wymownie świadczą o tym, jak nikły odsetek młodzieży dostawał się do szkół akademickich, przy czym jedną z podstawowych przyczyn tego stanu rzeczy były wysokie opłaty na studiach i polityka stypendialna, która zapewnić .mogła stypendia dla niecałych 5°/o ogółu studentów. Nic więc dziwnego, że łączny odsetek młodzieży akademickiej pochodzenia robotniczego i chłopskiego nie przekraczał w ciągu całego dwudziestolecia międzywojennego 20')/o. W roku 1928/29, tj. w roku najpomyślniejszej koniunktury gospodarczej, studentów wywodzących się ze środowisk robotniczych było zaledwie 8,l°/o, natomiast pochodzących z rodzin chłopskich (do 50 ha gruntu) — 9,8°/o.
Atmosfera w szkolnictwie wyższym uległa niekorzystnym zmianom w wyniku nowej sanacyjnej ustawy o szkołach akademickich, wydanej w marcu 1933 r. Ustawa powyższa ograniczała autonomię tych szkół, ściślej podporządkowując je ministrowi WRiOP, przy czym bezpośrednim powodem jej wydania był wzmiankowany już (s. 284) protest 45 najwybitniejszych profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, a następnie także innych uczelni, piętnujących postępowanie władz w 1930 r. wobec więźniów brzeskich. Z drugiej strony mnożyły się w latach trzydziestych ekscesy o charakterze nacjonalistycznym, głównie antysemickim i antyukra-ińskim, inspirowane przez młodzież endecką. Ze strony endeków pojawiły się żądania ograniczenia liczby miejsc na studiach dla osób narodowości niepolskiej (“numerus ciausus") lub dalej idące żądania — nieprzyj-mowania na studia nie-Polaków (“numerus nullus"). Fakty, o których mowa, coraz mocniej naruszały tradycyjne poczucie liberalizmu i toleran-
cyjności, stanowiące nieodłączne atrybuty wolności nauki a także nauczania.
Wyższe uczelnie stanowiły w ciągu całego okresu międzywojennego główne ośrodki rozwoju nauki. Instytucje naukowe nieuniwersyteckie, jak Akademia Umiejętności, przekształcona w Polską Akademię Umiejętności, jak szereg towarzystw naukowych, m.in. Towarzystwo Naukowe Warszawskie, Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół. Nauk, ograniczały się do koordynowania niektórych prac o charakterze kompleksowym, podejmowanych przez pracowników naukowych uniwersyteckich oraz do działalności edytorskiej, dokumentacyjnej itp. Były one wreszcie dodatkowym forum zebrań i dyskusji naukowych. PAU spełniała nadto rolę centralnej instytucji reprezentującej naukę polską na zewnątrz.
Ogółem w roku 1937/38 w 32 uczelniach wyższych i instytucjach naukowych z 93 wydziałami, 782 katedrami zatrudnionych było 4403 pracowników nauki. W wielu dyscyplinach nauka polska osiągnęła w dwudziestoleciu międzywojennym wysoki poziom, a w niektórych wyniki o światowym znaczeniu.
Sławę międzynarodową zdobyła szczególnie nauka polska dzięki ośrodkom w Warszawie, Lwowie i Krakowie. Dzięki pracom matematyków warszawskich osiągnięto czołowe miejsce w skali światowej w zakresie teorii mnogości, topologii i teorii funkcji rzeczywistych (Z. Janiszewski, W. Sierpiński, S. Mazurkiewicz, K. Kuratowski i in.). Podobną rolę odgrywała szkoła lwowska, zwłaszcza w zakresie analizy funkcjonalnej (S. Ba-nach, H. Steinhaus, S. Mazur i in.). Poważne osiągnięcia miała również tzw. warszawska szkoła logiczna, która znacznie przyczyniła się do rozwoju logiki matematycznej (J. Łukasiewicz, S. Leśniewski). W Krakowie wybitne osiągnięcia na polu matematyki mieli S. Zaremba i F. Leja, natomiast w zakresie logiki matematycznej i filozofii L. Chwistek. W astronomii duże znaczenie miały obserwacje gwiazd zaćmieniowych profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego T. Banachiewicza, twórcy tzw. rachunku krakowianowego (1925).
Poczesne miejsce zajmowała również fizyka doświadczalna, zwłaszcza 348
zakład profesora Uniwersytetu Warszawskiego S. Pieńkowskiego, który stał się przodującym ośrodkiem badania luminescencji gazów i cieczy. Początek badań nad promieniowaniem kosmicznym zainicjowali S. Zie-mecki i M. Mięsowicz. W fizyce teoretycznej do dorobku nauki światowej weszły prace Cz. Białobrzeskiego z zakresu astrofizyki oraz prace W. Ru-binowicza z dziedziny teorii kwantów i promieniowania. Do najcenniejszych osiągnięć w naukach chemicznych należy zaliczyć poważne osiągnięcia fizyko-chemika W. Swiętosławskiego z zakresu termochemii i ebu-liometrii, następnie organika K. Dziewońskiego w syntezie barwnych związków wielopierścieniowych i heterocyklicznych, wreszcie publikacje J. Zawadzkiego z technologii nieorganicznej.
Nauki o ziemi (geologia, geografia) skoncentrowały swoją tematykę badawczą wokół opracowań kartograficznych, geomorfologicznych i klimatologicznych różnych regionów kraju. Szczególną rolę odgrywały badania geologiczno-mineralogiczne terenów karpackich (J. Nowak, W. Goe-tel i in.), Gór Świętokrzyskich (J. Czarnooki, J. Samsonowicz) i Górnośląskiego Zagłębia Węglowego (S. Czarnooki, St. Doktorowicz-Hrebnicki). Największym_osiągnięciem ówczesnej geologii polskiej było odkrycie Nadbużańskiego Zagłębia Węglowego przez J. Samsonowicza. Szeroko znana była w skali europejskiej szkoła geograficzna E. Homera.
W tematyce biologii wybijały się fundamentalne wydawnictwa seryjne — ,,Flora, Polska" pod redakcją M. Raciborskiego i W. Szafera oraz “Fauna SłodKowodna Polska" redagowana przez T. Jaczewskiego i T. Wolskiego. W poszczególnych dyscyplinach nauk biologicznych odrębne szkoły i kierunki stworzyli — w parazytologii — K. Janicki, w biochemii J. Parnas, w paleobotanice i w ochronie przyrody — W. Szafer, w paleozoologii — R. Kozłowski, w fitosocjologii — J. Paczoski, w hydrobiologii — A. Lityński, w marynistyce — M. Siedlecki.
Szczególnie wysoki, światowy poziom zdobyła botanika. Rozwijała się również w kierunku badań specjalistycznych zoologia, podobnie jak i nauki rolnicze, do których czołowych przedstawicieli należał J. Mikułowski--Pomorski. W antropologii J. Czekanowski stworzył we Lwowie szkołę, która wsławiła się wprowadzeniem do badań antropologicznych statystyki matematycznej.
Do czołowych osiągnięć w dziedzinie nauk lekarskich należy zaliczyć prace L. Hirszfelda na polu mikrobiologii, współtwórcy nauki o grupach krwi oraz R. Weigla, odkrywcy szczepionki przeciwdurowej. Medycyna polska mogła się poszczycić — ogólnie biorąc — kilkoma silnymi ośrodkami dydaktyczno-naukowymi w takich działach, jak interna, pediatria, chirurgia, neurologia i psychiatria.
Mniejsze możliwości mieli w Polsce międzywojennej przedstawiciele nauk technicznych, ale i na tym polu szereg uczonych wzbogacił dorobek nauki światowej, jak T. Huber, współtwórca energetycznej hipotezy wytrzymałości materiałów, S. Bryła — pionier spawalnictwa, A. Wasiutyń-ski — teoretyk kolejnictwa, W. Wierzbicki — twórca metody ustalania współczynników bezpieczeństwa w budownictwie, W. Budryk — świato-
349
wy autorytet w zakresie bezpieczeństwa górniczego. Naukowe podstawy rozwoju polskich konstrukcji lotniczych stworzył C. Witoszyński.
W zakresie nauk humanistycznych nastąpiła intensyfikacja poczynań naukowych, wyrażająca się m.in. w zwielokrotnieniu kierunków badawczych. Wybitne osiągnięcia reprezentowała w dwudziestoleciu międzywojennym historiografia i archeologia. Z czołowych historyków należy wymienić historyków ustroju O. Balzera i S. Kutrzebę, historyków gospodarczych F. Bujaka, J. Rutkowskiego, R. Gródeckiego i N. Gąsiorowską, historyków dziejów politycznych, jak W. Konopczyńskiego, J. Feldmana, S. Zakrzewskiego, W. Tokarza, znawcę zagadnień metodologicznych M. Handeismana. Wybitne osiągnięcia archeologiczne reprezentował J. Kostrzewski, współodkrywca i badacz prasłowiańskiej osady w Biskupinie.
Wielkie postępy poczyniła w tych latach socjologia polska, której najwybitniejsi przedstawiciele, jak L. Krzywicki, F. Znaniecki, S. Czar-nowski stworzyli odrębne szkoły socjologiczne i należeli do czołowych reprezentantów tej dyscypliny w skali światowej. W badaniach nad dziejami kultury na czołowe miejsce wysunęli się A. Briickner, J. Ptaśnik, S. Łempicki, S. Bystroń, wybitny również etnograf.
W naukach ekonomicznych kierunek neoklasyczny reprezentowali wybitni jego reprezentanci A. Krzyżanowski i E. Taylor, natomiast kierunek matematyczny W. Zawadzki i A. Wakar. W latach trzydziestych grupa wysoce uzdolnionych ekonomistów polskich (m.in. L. Landau, O. Lange, M. Kalecki) przeprowadziła szereg cennych analiz ekonomii burżuazyjnej i gospodarki kapitalistycznej.
Filozofii okresu międzywojennego najsilniejszy ton nadawała szkoła Iwowsko-warszawska z takimi jej przedstawicielami, jak K. Twardowski, T. Kotarbiński, K. Ajdukiewicz. Z innych kierunków filozoficznych rozwijała się również fenomenologia reprezentowana przez R. Ingardena, neo-tomizm związany z filozofami katolickimi oraz badania historyczno-filozo-ficzne (K. Michalski, W. Tatarkiewicz).
W naukach prawnych na plan pierwszy wysuwały się prace z zakresu prawa pozytywnego, instytucji ustrojowych i prawa międzynarodowego. Szeroki rozgłos uzyskały zwłaszcza publikacje L. Petrażyckiego z dziedziny teorii prawa i R. Taubenschlaga z historii prawa antycznego.
Badania słowianoznawcze reprezentowały w nauce polskiej poziom szczególnie wysoki, ze wymienimy tu tylko prace K. Moszyńskiego z etnografii, K. Nitscha, J. Rozwadowskiego, T. Lehra-Spławińskiego i M. Ma-łeckiego z językoznawstwa. Trwałe owoce swych badań nad historią literatury polskiej pozostawili I. Chrzanowski, S. Pigoń, J. Krzyżanowski i J. Klemer.
W filologii klasycznej światowy poziom reprezentowali helleniści T. Zieliński i T. Sinko, bizantolog L. Sternbach i badacz łacińskiej literatury średniowiecznej R. Gansiniec.
Poważną przeszkodą do jeszcze pełniejszego rozwinięcia badań naukowych w latach 1918-1939 były ustawiczne trudności natury finansowej,
350
powodujące brak niezbędnego wyposażenia, co odnieść należy przede wszystkim do nauk matematyczno-przyrodniczych i technicznych. Tym większe znaczenie miała działalność instytucji naukowych, inspirujących badania naukowe i koordynujących je, w czym przodowała Polska Akademia Umiejętności (kontynuatorka założonej w 1873 r. Akademii Umiejętności), a także założone jeszcze w 1907 r. Warszawskie Towarzystwo Naukowe. Mniejszą stosunkowo rolę odgrywała Akademia Nauk Technicznych (założona 1920), z uwagi na niedocenianie praez władze państwowe i organizacje społeczne wagi techniki. Obok wspomnianych już trudności finansowych niemały wpływ na ten stan rzeczy wywierało konserwatywne nastawienie inteligencji polskiej w okresie międzywojennym, nie stwarzające korzystnego klimatu dla rozwoju tej gałęzi nauk stosowanych.
d. Literatura
W początkowym okresie lat międzywojennych nadal znaczną rolę w twórczości, literackiej odgrywało starsze pokolenie pisarzy, ukształtowane jeszcze w dobie modernizmu. Żyli jeszcze tacy wielcy prozaicy jak S. Żeromski, W. Reymont, A. Strug, W. Berent i tej rangi poeci, jak J. Kasprowicz, A. Lange, B. Ostrowska, L. Staff, B. Leśmian.
W miarę upływu pierwszych lat niepodległości, tak długo oczekiwanej i upragnionej, niektórzy z tych pisarzy, jak przede wszystkim Żeromski, dokonywali konfrontacji swych nadziei i pragnień z rzeczywistością, co skłaniało ich do wyciągania wniosków pełnych goryczy a zarazem nacechowanych wyraźnym radykalizmem społecznym. Owocem tych przeżyć wielkiego pisarza był ostatni jego utwór, zatytułowany Przedwiośnie. Wkrótce po ukazaniu się powieści zmarł jej autor (1925), tego samego roku również Reymont, w rok zaś potem Kasprowicz. Zmiana tonacji zaznaczyła się równocześnie w twórczości poetów łączących dawną epokę z nową. W twórczości Staffa obserwujemy zwrot w kierunku spraw życia codziennego, u Leśmiana ściślejsze powiązania fantastyki z obserwacją konkretów społecznych.
Zasadniczy kierunek rozwojowi literatury nadało jednak młodsze pokolenie pisarzy, związanych z kilku*grupami literackimi, nadającymi charakterystyczny obraz życiu literackiemu dwudziestolecia. Główny ton temu życiu nadawały przy tym\— skrycie ze sobą rywalizujące o prymat — środowiska Warszawy i Krakowa, w znacznie mniejszej mierze Poznania, Lwowa, Łodzi, czy Wilna. Przeświadczenie, że w ramach niepodległego państwa życie będzie znacznie lepsze, znalazło początkowo bardzo mocny wyraz u tego typu młodych wówczas pisarzy, jak J. Tuwim, czy K. Wierzyński. W tej atmosferze ukształtowała się grupa, która w kabarecie Pod Pikadorem w Warszawie organizowała wieczory literackie i artystyczne. W 1920 r. wyszedł pierwszy numer wydawanego przez nią Pisma “Skamander" (1920 -1939). Reprezentanci tej grupy odrzucili wzniosłą tematykę poezji młodopolskiej, lansując szerzej tematykę “dnia
351
powszedniego", bliską szaremu człowiekowi. Również ich forma poetycka zmierzała do nadania utworom cech komunikatywności, dostępnych dla szerszego odbiorcy. Wśród “skamandrytów" wyrosło szereg odrębnych wybitnych indywidualności, jak J. Tuwim, A. Słonimski, J. Lechoń, K. Wierzyński, J. Iwaszkiewicz.
Grupę, która mocniej akcentowała radykalizm społeczny, tworzyli krakowscy i warszawscy propagatorzy futuryzmu, jak J. Jankowski, T. Czy-żewski, B. Jasieński, S. Młodożeniec, A. Stern. Źródeł inspiracji poetyckiej szukali oni zarówno w starej kulturze ludowej jak i w świecie nowoczesnej techniki. Z podobnych przesłanek wychodziła — również ciążąca ku lewicy — grupa skupiona wokół czasopisma “Zwrotnica" (początkowo pismo, a w latach 1924- 1926 grupa literacka, zwana również Awangardą krakowską) ze swymi głównymi przedstawicielami: T. Peiperem, J. Przy-bosiem, J. Brzękowskim i J. Kurkiem. Tu także powstały ugrupowania pomniejsze, jak Litart czy Helion.
Z innych grup pisarskich, przede wszystkim poetyckich, należy wymienić poznańską grupę “Zdrój" (1917 - 1922) propagującą programowo eks-presjonizm, do którego można zaliczyć: J. i W. Hulewiczów, J. Stura, E. Zegadłowicza i J. Wittiina. W Łodzi powstał zespół literacki Meteor, w Wilnie — w latach trzydziestych — grupa Żagary, skupiająca wokół siebie, podobnie jak warszawska Kwadryga, literacką młodzież uniwersytecką, a we Lwowie pismo “Sygnały" o charakterze lewicowym.
Proces radykalizacji części pokolenia młodych pisarzy i poetów doprowadził do ukształtowania się nurtu poezji rewolucyjnej, jednakże o zróżnicowanych tendencjach artystycznych, wyrażanych przez W. Bro-niewskiego, S. R. Standego, W. Wandurskiego, B. Jasieńskiego.
Twórczość prozaików dwudziestolecia stała w dużej mierze pod znakiem “straconych złudzeń", wywołanych rozczarowaniem, jakiego nie szczędził inteligencji twórczej obraz stosunków społeczno-politycznych w II Rzeczypospolitej. Obok wspomnianego już Przedwiośnia do rzędu tego typu powieści trzeba zaliczyć Romans Teresy Hennert Z. Nałkowskiej i Pokolenie Marka Swidy A. Struga. Wielką indywidualność pisarską zaczynała już wtedy reprezentować M. Dąbrowska, dając przepojony głębokim humanizmem zbiór opowiadań Ludzie stamtąd poświęcony losom biedoty wiejskiej.
Równolegle rozwijała się twórczość epigonów Młodej Polski i przedstawicieli ek&presjonizmu na polu dramaturgii, jak K. H. Rostworow-skiego. Zaczął się też formować dramat awangardowy reprezentowany przede wszystkim przez S. I. Witkiewicza. W repertuarze współczesnym dominowała jednak zróżnicowana pod względem stylu twórczość komediowa takich autorów, jak W. Perzyński, S. Krzywoszewski, A. Grzyma-ła-Siedlecki, S. Kiedrzyński i szeregu innych.
Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych obserwujemy schyłek tendencji ekspresjonistycznych, wysuwających na pozycje pierwszoplanowe indywidualne przeżycia bohatera. Zaczęły się natomiast pojawiać dążności do ukazywania mechanizmów działania zbiorowości ludzkiej. Dąże-
332
nią do uspołecznienia literatury znalazły wówczas silniejsze odbicie na łamach wychodzącego w latach 1924 - 1939 czasopisma o charakterze libe-raino-demokratycznym “Wiadomości Literackie", gdzie szeroki rozgłos uzyskała zwłaszcza publicystyka wybitnego krytyka o poglądach rady-kalno-burżuazyjnych T. Boya-Zeleńskiego, kierującego ostrze swej krytyki przeciwko obyczajowości konserwatywno-klerykalnej w obronie tradycji racjonalistycznych. Inicjatorem wielu polemik literackich był w tym czasie również K. Irzykowski, wybitny krytyk nowych zjawisk w literaturze międzywojennej. Również grupa “Skamandra" zaczynała coraz silniej oddziaływać na ówczesne środowiska czytelnicze za pośrednictwem wzmiankowanego tygodnika.
Zainteresowania społeczne literatury polskiej wzmogły się znacznie w latach trzydziestych, co wypływało z takich zjawisk społecznych i politycznych, jak wzrost bezrobocia w dobie kryzysu gospodarczego i narastająca groźba ze strony faszyzmu i w ogóle sił reakcyjnych. Sfery rządzące usiłowały przeciwstawić wzrastającej aktywności lewicy literackiej swój własny ośrodek, skupiający prorządowo nastawionych pisarzy poprzez utworzenie Polskiej Akademii Literatury (1933), której prezesem został W. Sieroszewski. Jednym z głównych jej współtwórców był głośny powieściopisarz J. Kaden-Bandrowski. Jednocześnie jednak powstawały liczne, coraz to nowe pisma społeczno-kulturalne lewicy, jak “Oblicze Dnia", “Sygnały", “Poprostu", “Lewar" walczące z różnymi trudnościami, konfiskowane i zamykane przez władze.
Bujny rozkwit prozy powieściowej znalazł najpełniejszy wyraz w wielkim, społeczno-obyczajowym dziele epicznym M. Dąbrowskiej Noce i dnie (1932 -1934), a także w szeregu powieści Z. Nałkowskiej, J. Iwasz-kiewicza, P. Gojawiczyńskiej, M. Kuncewiczowej. Twórczość wymienionych prozaików znamionuje odejście od modernizmu i ekspresjonizmu z równoczesnym nawiązaniem do tradycji realistycznych, z silnymi jednak nalotami psychologizującymi. Pojawiły się wówczas różne odmiany powieści społecznej, obyczajowej i psychologicznej. Z nazwisk głośnych pisarzy zajmujących się zagadnieniami społecznymi należy wymienić .1 alu Kurka (Grypa szaleje w Naprawie), Jana Wiktora i Gustawa Morcinka, piewcę pracy i obyczajów górników śląskich. Typową powieść analityczno--psychologiczną dał natomiast M. Choromański (Zazdrość i medycyna).
Duże znaczenie rriiało powstanie powieści rewolucyjno-proletariackiej, reprezentowanej m.in. przez L. Kruczkowskiego i W. Wasilewską, podejmujących w swych utworach problematykę walki klasowej w kontekście przeszłości narodu. Powiększyło się również grono poetów związanych z lewicą o takie nazwiska, jak L. Szenwald i S. Ryszard Dobrowolski.
Powieść historyczna obok nurtu tradycjonalistycznego, reprezentowanego przez Z. Kossak-Szczucką (Krzyżowcy) dała szereg dzieł o charakterze refleksyjnym, moralno-filozoficznym, poddającym rewizji utarte sądy o różnych fragmentach naszych dziejów, że wymienimy tu tylko Kordiana i chama L. Kruczkowskiego, czy Czerwone tarcze J. Iwaszkie-
wicza.
!i3 Historia Polski 1864 - 1948
353
Odrębne miejsce zajmowali tacy dwaj pisarze, jak S. I. Witkiewicz, z nieodłączną szyderczą wizją katastrofy cywilizacyjnej, i W. Gombrowicz, autor utworów ukazujących w krzywym zwierciadle groteskowo-sa-tyrycznym rozmaite układy stereotypów psychologicznych i społecznych, wreszcie B. Schulz, którego twórczość obracała się w kręgu wieloznacznego świata fantastyczno-mistycznego.
Charakterystyczną reakcją na atmosferę epoki była też ucieczka we własny świat fantazji i groteski tej rangi poety, jak K. I. Gałczyński. Ogólnie jednak biorąc poezja lat trzydziestych oscylowała między bezpośrednim protestem społecznym a nastrojami osamotnienia i niejasnym przeczuciem nadciągającego wielkiego kataklizmu dziejowego.
e. Teatr
Teatry polskie wzbogaciły się wnet po odzyskaniu niepodległości o nowe, stałe placówki, m.in. w Bydgoszczy (1919), Toruniu (1920) i Katowicach (1922). Centrum polskiej dramaturgii przeniosło się z Krakowa do Warszawy, gdzie na czołowie miejsce wysunął się Teatr Polski. Tu datą przełomową było powstanie w roku 1913 tego teatru z najnowocześniejszym wyposażeniem technicznym i znakomitym zespołem, poważnie wzmocnionym wieloma utalentowanymi aktorami krakowskimi młodego pokolenia.
Już w 1917 r. debiutowali tu J. Szaniawski jako autor, a L. Schiller jako inscenizator. W 1918 r. kierownictwo tego teatru objął ponownie A. Szyfman, nadając mu wysoką rangę artystyczną. W Teatrze Wielkim rozwinął się również talent inscenizatorski A. Zelwerowicza. Dawny gmach teatru Rozmaitości odbudowano, nadając mu w dniu otwarcia (3 X 1924) nazwę zgodną z tradycją — Teatr Narodowy. Wkrótce wystawiono tam najwybitniejszą komedię tego okresu Uciekła mi przepióreczka S. Żeromskiego w inscenizacji J. Osterwy. Jeszcze może ambitniejszymi placówkami okazały się Reduta pod kierownictwem J. Osterwy i M. Limanowskiego oraz Teatr im. Bogusławskiego, kierowany przez Schillera. Po 1926 r. ważną rolę odgrywał finansowany przez Związek Zawodowy Kolejarzy teatr Ateneum pod kierownictwem S. Jaracza.
Ważkim wydarzeniem w życiu teatralnym Warszawy było utworzenie w 1933 r. Towarzystwa Krzewienia Kultury Teatralnej (TKKT), dysponującego funduszami państwowymi, miejskimi i prywatnymi. Zjednoczyło ono 6 teatrów, jak m.in. Polski i Narodowy. Teatrem Narodowym kierowali teraz W. Horzyca i L. Solski a następnie A. Zelwerowicz, Teatrem Polskim — L. Schiller. Oprócz wielkich osiągnięć w dziedzinie inscenizacji nastąpił wówczas szybki rozkwit sztuki aktorskiej, którą reprezentowały dawne sławy jak: Solski, M. Frenkiel, K. Adwentowicz, Zelwerowicz, S. Wysocka, M. Przybyłko-Potocka, aktorzy “średniego pokolenia": S. Ja-racz, Osterwa, J. Węgrzyn, J. Leszczyński, K. Junosza-Stępowski, M. Du-lęba, wreszcie młodsi, uzyskujący coraz większy rozgłos, m.in. E. Bar-354
szczewska, I. Eichlerówna, M. Malicka, N. Andryczówna, J. Romanówna, J, Kurnakowicz, J. Woszczerowicz, A. Węgierko, M. Wyrzykowski.
Poza Warszawą największe osiągnięcia w dziedzinie teatru można odnotować we Lwowie i w Krakowie. Lwowskie teatry miejskie dały wiele słynnych inscenizacji. Miały one wybitnych inscenizatorów A. Pronaszkę i W. Daszewskiego. W Krakowie wystawił T. Trzciński po raz pierwszy utwory S. I. Witkiewicza (1921). Działał tu również awangardowy Cricot (1933-39). Miasta te, podobnie zresztą jak Poznań i Łódź, posiadały po kilka teatrów.
W 1936 r. w Polsce było 26 stałych teatrów dramatycznych, z czego 10 w Warszawie. Dość znacznie rozwinięty był również wiejski i robotniczy teatr amatorski. Do najambitniejszych poczynań teatru robotniczego należy zaliczyć placówkę łódzką (1923 -1928) działającą pod kierownictwem W. Wandurskiego.
Trudna sytuacja gospodarcza, szczególnie w okresie wielkiego kryzysu, poderwała egzystencję wielu ośrodków teatralnych, doprowadzając m.in. do strajku aktorskiego w 1931 r. Mimo tych trudności ruch teatralny w Polsce cechował nadal dynamizm, wyrażający się w powstawaniu nowych scen, po utracie niektórych starych ośrodków i mający na swym koncie wciąż nowe, wysokiej miary osiągnięcia.
•f. Muzyka
Nie tak dynamicznie rozwijała się w polskim życiu teatralnym twórczość operowa. Istniejące w Warszawie, Poznaniu i Lwowie teatry operowe, podobnie jak filharmonie, znamionował jednak wysoki poziom wykonawczy i repertuarowy. Podstawowym jednak czynnikiem aktywności życia muzycznego w okresie międzywojennym był rozwój szkolnictwa, z konserwatoriami w Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Lwowie, Krakowie, Łodzi i Wilnie, oraz ruchu śpiewaczego.
Katedry muzykologii zorganizowane na Uniwersytecie Jagiellońskim (Z. Jachimecki), Lwowskim (A. Chybiński) i Poznańskim (Ł. Kamieński) podjęły badania naukowe nad dawną muzyką i folklorem polskim. Pojawiły się liczne wydawnictwa dotyczące dziejów muzyki i wiele fachowych czasopism muzycznych. Ważną rolę w zacieśnianiu kontaktów z zagranicą odegrały konkursy wykonawcze — pianistyczny im. Chopina i skrzypcowy im. H. Wieniawskiego.
Najwybitniejszym twórcą dwudziestolecia był w Polsce niewątpliwie K. Szymanowski. Część twórców pozostawała wierna tradycjom romantycznym (F. Nowowiejski) i impresjonistycznym (H. Wieniawski), część zaś próbowała sięgać do najnowszych prądów epoki, przede wszystkim do neoklasycyzmu francuskiego, modnego w Polsce lat trzydziestych. Twórczość kompozytorów polskich obejmowała głównie muzykę symfoniczną, w znacznie węższej mierze kameralną. Z wybitniejszych kompozytorów starszej generacji należy tu wymienić m.in. S. Wiechowicza,
355
K. Sikorskiego i pierwszego polskiego dodekafonistę J. KcfHera — dalej B, Woytowicza, G. Fitelberga, z młodszych — A. Malawskiogo, G. Bace-wicz, J. Ekiera, A. Panufnika i W. Lutosławskiego,
g. Sztuka
Pod wpływem nowych kierunków, powstających po 1914 r. w sztuce europejskiej, kształtowało się malarstwo polskie dwudziestolecia międzywojennego. Takie kierunki, jak futuryzm, ekspresjonizm i kubizm, inspirowały grupę malarską Formiści Polscy, działającą w Krakowie (od 1917), do której można zaliczyć m. in. Z. i A. Pronaszków, T. Czyżewskiego, L. Chwistka, S. I. Witkiewicza. Stosując nowe style i techniki malarskie
grupa ta wiązała je jednak z motywami i tematyką sztuki średniowiecznej i ludowej.
Poznańska grupa Bunt (związana z pismem “Zdrój") znajdowała się pod wpływem ekspresjonizmu i kubizmu niemieckiego. Pojawiły się również takie grupy, jak lewicowy Blok (1923), lansujący kierunek zwany necsplastycyzmem (m. in. W. Strzeraiński, H. Stażewski, A. Rafałowski). Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych powstała we Lwowie grupa Artes (1929) nawiązująca do surrealizmu i kubizmu oraz Grupa- Krakowska (1931) propagująca — obok kubizmu i ekspresjonizmu — sztukę abstrakcyjną (M. Jarema, L. Lewicki, A. Marczyński, J. Stern).
W Warszawie rozwijała swą twórczość grupa Rytm (1922) (W. Skoczyłaś, 2. Stryjeńska, E. Żak, W. Borowski), będąca kontynuacją krakowskiej sztuki i hołdująca malarstwu wielopłaszczyznowemu i stylistyce dekoracyjnej a także (1934) silnie upolityczniona Czapka Frygijska (P. Bartoszek, J. Krajewski), która stosowała konwencje realistyczne —
głównie w rysunku. W Wilnie klasycystyczną szkolę malarską stworzył J. Ślendziński.
Odrębny kierunek w malarstwie dwudziestolecia wyrażali, przeciwstawiający się kierunkom postimpresjonistycznym zwolennicy bliższego impresjonizmowi koloryzmu, który akceptowali m. in. dawni formiści 2. Pronaszko i T. Czyżewski, następnie także powracający z Paryża do kraju uczniowie wybitnego kolorysty J. Pankiewicza, jak J. Cybis, H. Rudzka, 2. Waliszewski.
Lata 1918- 1939 stanowiły okres rozkwitu polskiej grafiki jako samodzielnej dziedziny twórczości plastycznej, niezależnej od malarstwa. Nauczycielem całego pokolenia grafików był W. Skoczyłaś. Międzynarodową sławę zyskał drzeworyt polski o syntetycznym, wyrazistym rysunku, nawiązujący do sztuki ludowej, zwłaszcza podhalańskiej. Wszechstronnie rozwijała się również grafika użytkowa, osiągająca szczególnie ^wysoki poziom w dziedzinie plakatu imprezowego. Rozkwitało również rzemiosło artystyczne, podejmujące ideę stworzenia narodowego stylu w tej dziedzinie.
W rzeźbiarstwie najwybitniejszą indywidualnością artystyczną był X. Dunikowski, początkowo nawiązujący do impresjonizmu, potem rzeź- ,
35S
biący metaforyczne kompozycje w duchu młodopolskim, wreszcie ulegający wpływowi ekspresjonizmu i kubizmu. Impresjonizmowi i symbolizmowi hołdowali W. Szymanowski i K. Laszczka. Po 1920 r. zdobył w rzeźbie przewagę klasycyzm, przybierający charakter monumentalny lub liryczny, przenikał też do Polski konstruktywizm, eksponujący problem kompozycji przestrzeni w rzeźbie.
h. Film i radio
Na międzywojenne dwudziestolecie przypada rozwój takich, przedtem mało jeszcze znanych form oddziaływania kulturalnego, jak film i radio. Pierwszym polskim filmem fabularnym była krótkometrażowa komedia filmowa, zrealizowana w r. 1908 przez J. Majora, operatora francuskiej firmy Pathe, zatytułowana Antos pierwszy raz w Warszawie z A. Fertne-rem w roli tytułowej. W 1909 r. powstała w Warszawie wytwórnia filmowa Sfinks, kierowana przez producenta i reżysera A. Hertza. Pierwszą polską gwiazdą filmową, występującą w jego filmach, była P. Negri. Po 1918 r. wytwórnia Sfinks nadal produkowała najwięcej filmów. Były to głównie melodramaty z życia “wyższych sfer" lub o wątku sensacyj-no-kryminalnym. Sporo utworów filmowych miało charakter antyrosyjski a następnie antyradziecki. W latach dwudziestych filmy poświęcone już poważniejszej tematyce kręcił reżyser W. Biegański. Ulubioną aktorką filmową była J. Smosarska. Mimo to aż do wprowadzenia dźwięku (1930- 1932) film polski stał na niskim poziomie artystycznym.
Poziom kinematografii polskiej zaczął się podnosić po 1934 r. zarówno pod względem technicznym, jak i gry aktorskiej, gdy na ekranach pojawił się szereg wybitnych aktorów (S. Jaracz, M. Cwiklińska, E. Barszczew-ska, K. Junosza-Stępowski, A. Dymsza). Film polski unikał jednak aktualnej problematyki politycznej i społecznej produkując głównie komercjalne farsy, komedie i melodramaty, częściowo także lansując problematykę historyczną. Mało filmów reprezentowało rzeczywiste walory artystyczne. Do tych ostatnich należały m. in. J. Gardena Wyrok życia, J. Lejtesa Miody !as, film o szkole carskiej według sztuki J. A. Hertza, Rosa według Żeromskiego, Dziewczęta z Nowolipek według Gojawiczyńskiej i Granica według Nałkowskiej.
2nacznie większe ambicje artystyczne wyrażała awangardowa grupa Start, realizująca początkowo filmy krótkometrażowe, potem także dłu-gometrażowe na zasadach spółdzielczych. Walczyła ona o film społecznie użyteczny i realistyczny (m. in. J. Bossak, E. Cękalski, S. Wohl, W. Jaku-bowski, J. Toeplitz, J. Zarzycki). Zrealizowała ona m. in. filmy: Trzy etiudy Chopina, Legion ulicy, Drogę młodych (zakazany przez cenzurę), Ludzi Wisly.
Pierwsze polskie wytwórnie radiotechniczne powstały w latach 1919-1923, m.in. Polskie Towarzystwo Radiotechniczne (PTR), które od l lutego 1925 r. zaczęło nadawać l - 2-godzinny próbny program radiowy. Wkrótce potem PTR otrzymało koncesję na nadawanie programu do
357
powszechnego odbioru, który istotnie zaczęło emitować w dniu 18 kwietl nią 1926 r. W roku następnym działały już trzy dalsze rozgłośnie o charakterze lokalnym — w Krakowie, Katowicach i Poznaniu. W 1931 r oddano do użytku jedną z najsilniejszych wówczas na świecie (mo([
120 kW) centralną stację w Raszynie, pokrywającą swym zasięgiem całd terytorium ówczesnego państwa. !
W 1935 r. rząd wykupił 96% akcji przedsiębiorstwa Polskie Radioj co oznaczało upaństwowienie radiofonii w Polsce. Pod koniec dwudzie^ stolecia miało ono 10 stacji, nadających około 40 tyś. godzin programy
rocznie i ponad milion abonentów. Nie była to jednak liczba wysoka| w porównaniu z innymi krajami europejskimi.
Pod koniec omawianego okresu radio stawało się coraz poważniejszym narzędziem oddziaływania ideologicznego i kulturalnego. Propagowała ono, rzecz jasna, kurs polityczny reprezentowany przez ówczesny obóz rządzący. Z drugiej strony spora liczba audycji, zwłaszcza o charakterzel wokalnym, odgrywała doniosłą rolę w szerzeniu kultury muzycznej, l W dniach agresji niemieckiej na Polskę miało się stać radio — zwłaszcza j rozgłośnia warszawska — trybuną walczącego o wolność narodu. ;
Próba bilansu dwudziestolecia !
Próba ta nie należy do łatwych zadań dła historyka, jeśli pragnie on | uniknąć różnego rodzaju uproszczeń, przejaskrawień bądź niedomówień | prowadzących do skrzywienia obrazu dziejowego Polski lat 1918-1939. | Mówiąc o historii tych lat jeszcze raz przypomnieć trzeba zasadniczą i cechę ustroju politycznego ówczesnego państwa polskiego, państwa o cha- i rakterze burżuazyjnym powstałego jako odrębna jednostka polityczno--ustrojowa i scalonego terytorialnie z trzech różnych organizmów państwowych. Odrodzona Polska była państwem biednym, gospodarczo i kulturalnie niezintegrowanym, wchodzącym na arenę dziejową od razu z wysoce zaognioną kwestią społeczną, chłopską i robotniczą — i jeszcze może nawet bardziej zapalną kwestią narodową.
O losach ówczesnego państwa, jako państwa burżuazyjnego, decydowali politycy jak najściślej z systemem kapitalistycznym związani, tylko więc w oparciu o ów system próbowali rozwiązywać względnie regulować najbardziej istotne problemy społeczne i polityczne. Nie było to zadanie łatwe z uwagi na wskazany już trudny start państwowości, ale także z powodu daleko idącego zróżnicowania i wewnętrznego skłócenia tych wszystkich ugrupowań, które pretendowały do objęcia władzy i sprawowania rządów, co w wysokim stopniu utrudniało wypracowanie i realizowanie jednolitej koncepcji politycznej. Koncepcji takiej ani w zakresie postępu gospodarczego i kulturalnego, ani na polu nabrzmiałych konfliktów społecznych i narodowościowych przez szereg lat nie udało się przeprowadzić. Nie udało się więc rozwiązać ani kwestii chłopskiej poprzez radykalną reformę rolną, ani wydatniej poprawić sytuacji klasy robotniczej poprzez szerszą rozbudowę rynku pracy. Chłopi i robotnicy
358
odczuli zmianę na lepsze w wyniku powstania państwa polskiego w czysto narodowym tego słowa znaczeniu. Powstanie tego państwa położyło kres uciskowi narodowemu, przez polskie masy ludowe odczuwanemu szczególnie dotkliwie. Jednakże fakt ten nie zaważył zbyt wiele na ich położeniu materialnym, choć ustawodawstwo socjalne po 1918 r. oznaczało niewątpliwy postęp' w zestawieniu z sytuacją w Polsce na tym polu w okresie zaborów. Natomiast uprawnienia narodowo-językowe mniejszości narodowych — w szczególności Ukraińców i Białorusinów — ulegały systematycznemu uszczuplaniu, a w ślad ta. tym zjawiskiem postępowało zaognienie stosunków narodowościowych.
Biorąc za punkt wyjścia dla ustroju, politycznego programowe hasła demokratyczne, których wyrazem była konstytucja 1921 r., nie tolerowano legalnej działalności polskich komunistów, przez co płaszczyzna polskiej demokracji burżuazyjnej była jednak znacznie węższa od niektórych kapitalistycznych państw zachodnich.
Brak stabilizacji politycznej w II Rzeczypospolitej ilustruje najdobitniej fakt, że od listopada 1918 r. do maja 1926 r. znajdowało się w stolicy u steru rządów aż trzynaście gabinetów rządowych, z których jedynie drugi gabinet Grabskiego miał cechy większej trwałości, osiągając niebywały w owych stosunkach rekord — dwuletni okres sprawowania władzy, Przysłowiowo i faktycznie feralny, trzynasty z kolei gabinet Witosa, był ostatnim rządem wyrosłym na gruncie demokracji parlamentarnej, której kres położył przewrót majowy Piłsudskiego. Ale i w tym okresie, gdy pełnia władzy przeszła do rąk jednego obozu politycznego, w kołach rządzących nie było ani określonej szerzej koncepcji reform politycznych i społecznó-góspodarczych, ani konsekwencji w działaniu.
W czasie rządów sanacji oscylowano między tendencją do zachowania półparlamentarnych form rządzenia a dążeniami do umocnienia systemu rządów autokratycznych. Wyrazem zwycięstwa tych ostatnich dążności był narastający kurs represji wobec opozycji, przebudowa ustawodawstwa i konstytucji w 1935 r. Jednakże również wówczas, zwłaszcza po śmierci Piłsudskiego rozbieżności na tym tle odżyły na nowo, pozostawiając jako problem otwarty sprawę stosunku do demokratycznej opozycji i przyszłych metod rządzenia krajem.
Nie miał również obóz sanacyjny jasno sprecyzowanego programu polityki ekonomicznej. Braku tego nie odczuwano dotkliwiej w latach ogólnoświatowej koniunktury gospodarczej, ale gdy nadszedł wielki kryzys, ograniczono się do prowadzenia polityki zdecydowanie defensywnej, systematycznie obcinając budżet na cele inwestycyjne i socjalne, pod hasłem przetrwania depresji przy zachowaniu zasady nienaruszalności waluty i systemu kredytowego. Próby sformułowania śmielszego programu przebudowy struktury ekonomicznej Polski podjęto dopiero w ostatnich latach istnienia II Rzeczypospolitej, nie mogły więc one dać poważniejszych rezultatów, wyrwały jednak kraj z marazmu gospodarczego.
W latach 1918-1939 można odnotować poważne osiągnięcia, jak np. zbudowanie Gdyni, stworzenie COP-u, rozwój kolejnictwa, stworzenie
359
podstaw pewnych nowych gałęzi przemysłu: zbrojeniowego, chemicznego, elektrotechnicznego, radiotechnicznego, budowy lokomotyw. Mimo to, gospodarka Polski w tym okresie znajdowała się w zasadzie w stanie stagnacji. Co prawda w latach 1937 - 1939 przekroczono w niewielkim, stopniu globalną wartość produkcji z 1913 r., .'ile jednak — z uwagi na wzrost ludności o 8,6 min (z 26,3 min w 1919 r, do 34,8 min w 1938 r.), w przeliczeniu na jednego mieszkańca produkcja spadła o 17,8%. Podobnego tvpu zjawisko dawało się zauważyć w rolnictwie. ;
W rezuitac'" nie zdołano stworzyć warunków do wydatniejszego podniesienia poziomu życiowego ludności. Miały na to wpływ takie czynniki, ]ak oguin:!' biorąc niski poziom rozwoju sił wytwórczych na ziemiach, które weszły w skład państwa polskiego, niedostosowanie profilu pro-dukcyjneg" przemysłu do potrzeb nowego państwa, zacofanie rolnictwa, słabość br.rżuazji polskiej i jej zależność od kapitału obcego. Poważną przyczyną zacoiania gospodarczego było nieprzeprowadzenie radykalnej reformy rolnej. Pogłębiało to pauperyzację chłopstwa i zawężało wydatnie rvi'ipk zbvtu towarów przemysrewyfh na wsi, a więc zmuszało przemysł do ograniczania produkcji. Mimo wszystko jednak, dzięki poważnej rozbruowie służby zdrowia i urządzeń sanitarno-socjalnych, w ogó!c 'v w';.T-ku rozbudowy ustawodawstwa socjalnego przeciętny wiek życia pod koniec dwudziestolecia wydłużył się w ówczesnej Polsce w porównaniu z sytuacją na początku XX w. o ok. 20 lat.
Struktura klasowa Polski nosiła więc nadal znamiona struktury krajów europejskich zapóźnionych w rozwoju społeczno-ekonomicznym. W 1931 r. rolnictwo dawało utrzymanie 60% ludności, podczas gdy tylko 27% lud"(;~ci mieszkało w miastach. Najliczniejszą warstwą społeczną byli chłopi, iiczacy wraz z rodzinami szacunkowo ponad połowę (;52%) ludności kr^Jii. Wieś była majątkowo mocno zróżnicowana. Poza proletariatem rolnym powiększał się na wsi odsetek gospodarstw małych i karłowatych (poniżej 5 ha), nie dających rodzinie chłopskiej dostatecznej podstawy utrzymania. Przeludnienie agrarne szacowano w związku z tym w 1935 r. na ok. 2,5 min osób, a liczbę robotników sezonowych na 2 min. Kurczyła się natomiast warstwa chłopów średniorolnych (5-14 ha) stanowiących v.' 1931 r. 24°/o ludności wiejskiej. Bogaci chłopi (ok. S0,'!) ludności wiejskiej) reprezentowani byli głównie w Poznańskiem i na Pomorzu, gdzie mieli najsilniejsze pozycje ekonomiczne.
Klasa ziemiańska — symbolizująca przeżytki feudalizmu — liczyła z rodzinami ok. 180 tyś. osób, ale skupiała w swych rękach ok. 10,5 min ha ziemi, z czego przeszło połowę mieli właściciele majątków powyżej l tyś. ha. Szczególnie ta ostatnia warstwa, politycznie i kulturalnie
niezmiernie wpływowa, ciążyła na życiu społeczno-politycznym i kulturalnym kraju.
Burżuazja była klasą społecznie i narodowo znacznie bardziej zróżnicowaną niż ziemiaństwo. Liczyła w 1927 r. około 750 tyś. osób, ale wykazywała tendencję do spadku ilościowego, zwłaszcza w wyniku wielkiego kryzysu gospodarczego. Kryzys ów pogłębił równocześnie proces
360
pauperyzacji inteligencji. Wystarczy tu nadmienić, że w 1931 r. około ^0 tyś. (prawie 14%) pracowników umysłowych było bezrobotnych.
Robotnicy zatrudnieni we wszystkich działach gospodarki narodowej poza rolnictwem liczyli w tymże roku wraz z rodzinami około 6,5 min osób, tj. 20% ludności kraju, stanowiąc klasę silnie zróżnicowaną pod AZględcm sytuacji materialnej i poziomu świadomości politycznej. Podstawową kategorię stanowili robotnicy zatrudnieni w przemyśle i górnictwie (55% ogółu robotników), mający bogate tradycje walki klasowej i stosunkowo wysoki poziom świadomości klasowej. Najbardziej upośledzoną częścią klasy robotniczej byli robotnicy rolni, liczący ok. 3 min osób, czyli ok. 9% ludności.
Całokształt struktury klasowej społeczeństwa w dwudziestoleciu charakteryzowało powolne tempo przeobrażeń, będące wykładnikiem powolnego tempa rozwoju gospodarki narodowej. Jedną z największych bolączek społecznych w ówczesnej Polsce było bezrobocie, które (według szacunkowych danych) wynosiło w stosunku do zawodowo czynnych poza rolnictwem w 1929 r. — 4,4%, w 1933 r. 28,8%, w 1936 r. — 22,9% i mimo poprawy koniunktury w latach 1937-1939 utrzymywało się nadal na wysokim poziomie.
Walkę o bprdziej zasadnicze reformy społeczne prowadziły w-Polsce międzywojennej mniej lub bardziej konsekwentnie partie działające w ruchu robotniczym i chłopskim. Jednak tylko komuniści polscy i organizacje ściślej z nimi związane postulowały jako zasadniczy cel ich działania — obalenie ówczesnej struktury społecznej i stojącego na jej straży państwa drogą rewolucyjną. Oni też głównie, oraz w pewnej także mierze lewicowe kierunki ruchu socjalistycznego i ludowego, wychowały kadry bojowników gotowych do zasadniczego celu działania — do walki o socjalizm.
II Rzeczpospolita była, jak każde państwo burżuazyjne, państwem przemocy klasowej w stosunku do mas ludowych — klasy robotniczej i chłopstwa. Była jednak także bardzo znacznym krokiem naprzód w dziejach narodu polskiego w zestawieniu z sytuacją tegoż narodu przed 1918 r. W aspekcie socjalno-klasowym II Rzeczpospolita stworzyła mimo wszystko dla mas pracujących dogodniejsze warunki działania aniżeli w ramach trzech państw zaborczych, w aspekcie dążeń narodowych wpłynęła pozytywnie na proces integracji narodu w duchu przezwyciężenia dążeń separatystycznych i partykularystycznych, stanowiących nieodłączną spuściznę długich lat politycznego i gospodarczego rozdarcia narodu. Przede wszystkim jednak dzięki ofiarnej, wytężonej pracy szkoły polskiej, pracowników kultury i nauki, wszelkiego typu działaczy oświatowych, prowadzonej na różnych polach i w różnych środowiskach społecznych — i to niejednokrotnie wbrew stanowisku czynników oficjalnych — dokonał się w ramach własnej państwowości proces pogłębienia świadomości narodowej i narastania poczucia patriotycznego wśród szerokich mas narodu, co znaleźć miało tak mocne odbicie w toku dramatycznych wydarzeń lat 1939-1945. .,».,»
361
XVI. WALKA NARODU POLSKIEGO Z NAJAZDEM NIEMIEC HITLEROWSKICH W OKRESIE H WOJNY ŚWIATOWEJ
a. Kampania wrześniowa
W drugiej połowie sierpnia 1939 r. przygotowania Niemiec hitlerowskich do ataku na Polskę zbliżyły się do końca. Hitler podjął początkowo decyzję rozpoczęcia działań wojennych o świcie w sobotę 26 sierpnia. Na odprawie wyższych dowódców wojskowych 22 tegoż miesiąca Hitler stwierdził, że konflikt z państwem polskim był wcześniej czy później nieunikniony, lecz sądził dotąd, iż zanim to nastąpi, dojdzie wcześniej do rozprawy z państwami zachodnimi; skoro jednak plan ten zawiódł, i stało się jasne, że w razie konfliktu z Zachodem Polska zaatakuje Niemcy na ich wschodniej granicy, należy przede wszystkim zniszczyć państwo polskie; zaznaczył przy tym, iż jest natomiast mało prawdopodobne, ażeby Anglia i Francja, mimo swych zapewnień, przyszły z pomocą Polakom walczącym z Niemcami.
W piątek 25 sierpnia doszło jednak do podpisania polsko-brytyjskiego układu o obowiązku natychmiastowej pomocy wzajemnej w razie bezpośredniego lub pośredniego zagrożenia niepodległości jednej ze stron. Pod wpływem tego ostatniego wydarzenia Hitler zdecydował się odwołać chwilowo termin agresji przesuwając termin jej rozpoczęcia. Strona niemiecka jeszcze raz próbowała za pośrednictwem Anglii skłonić Polskę w ultymatywnej formie do zgody na anektowanie Gdańska do Rzeszy oraz do przeprowadzenia plebiscytu na Pomorzu po uprzednim wycofaniu wojsk i policji polskiej z tego obszaru. Gdy to nie nastąpiło, 31 sierpnia po południu Hitler podpisał nowy, ściśle tajny rozkaz nakazujący wojskom niemieckim rozpoczęcie ataku na Polskę rankiem l września 1939 r.
Polski plan mobilizacyjny przewidywał wystawienie do wojny z Niemcami 30 dywizji piechoty pierwszej linii, 9 dywizji piechoty w rezerwie, 11 brygad kawalerii i 2 brygad pancerno-motorowych, a więc łącznie 52 wielkie jednostki. Formacje te obejmować miały l min 50 tyś. ludzi w jednostkach frontowych, 150 tyś. w jednostkach odwodowych i 300 tyś. w oddziałach obrony terytorialnej, tj. razem ok. półtora miliona żołnierzy. Rezerwuar ludnościowy państwa umożliwiał, co prawda, zmobilizowanie siły dwukrotnie większej, jednakże nie podołał temu jego stan
362
finansowy. W rezultacie musiano odmawiać przyjmowania do wojska licznie zgłaszających się ochotników.
Roczny budżet państwa polskiego nie przekraczał w latach 1934-1939 sumy dwu i pół mld złotych, czyli około 500 min dolarów. W okresie tym Polska mogła wydać na zbrojenia — mimo maksymalnego podwyższenia kwot na cele wojskowe — tylko około l mld 300 min dolarów, gdy w tym czasie Niemcy wydały na zbrojenia około 40 mld dolarów. Niewielką rolę odegrały dwie skromne pożyczki francuskie, udzielone Polsce w 1937 r. i wiosną 1939 r. wynoszące łącznie teoretycznie 150 min dolarów, oraz bardzo niewielka pożyczka angielska, również z wiosny 1939 r., tym bardziej że większość zamówień wojskowych w oparciu o te pożyczki nie została zrealizowana z uwagi na krótki okres czasu, poprzedzający wybuch wojny. Tak samo nie zdołano już wydać zgodnie z przeznaczeniem kwot pieniężnych, uzyskanych w wyniku rozpisania w czerwcu 1939 r. pożyczki wewnętrznej, która przyniosła około 400 min złotych, a więc ok. 80 min dolarów. Pożyczka ta stanowiła natomiast wyraz wielkiej ofiarności i patriotyzmu szerokich mas narodu.
W dodatku armia polska nie zdołała zakończyć powszechnej mobilizacji, którą zarządzono dopiero 31 sierpnia, ponieważ przeciwko wcześniejszemu jej ogłosaeniu protestowała dyplomacja angielska i francuska, wychodząc z założenia, że krok taki może w opinii światowej wywołać wrażenie, iż to właśnie Polska jest stroną zaczepną, zmierzającą do wojny. Polską walczyła zatem siłami szacowanymi na ok. 1,2 min ludzi, wliczając w tę liczbę formacje rezerwowe i terytorialne, z których zresztą faktycznie niejedna wzięła udział w walkach frontowych.
Polski plan obrony nasuwał wiele poważnych uwag krytycznych z czysto wojskowego punktu widzenia. Ugrupowanie kilku armii wysunięto możliwie blisko granicy przez co nadmiernie rozciągnięto i tak już nadmiernie wydłużony — przy długości linii granicznej i niedostatecznej liczebności własnych sił zbrojnych — przyszły front działań wojennych. Podstawową wadą tego planu było zatem poszerzenie odcinków działania poszczególnych dywizji i całych armii znacznie ponad dopuszczalną normę.
Z politycznego punktu widzenia taki plan był jednak do pewnego stopnia koniecznością. Chodziło po prostu o to, że w razie odsunięcia polskiego ugrupowania daleko od granicy i ukształtowania od razu ciasnego pierścienia obrony, wielce uzasadnionego wymogami operacyjnymi, Niemcy mogłyby prawie bez walki zająć najbogatsze polskie prowincje zachodnie: Pomorze, Poznańskie i Górny Śląsk, po czym zagarnąwszy te ziemie i zrealizowawszy w ten sposób jeden ź zasadniczych celów swojej agresji, wystąpić zaraz potem z propozycjami pokojowymi na zasadzie istniejącego stanu faktycznego. Znając dotychczasowe ugodowe nastawienie Francji i Anglii w stosunku do Hitlera i ich niechęć do prowadzenia wojny, istniała poważna obawa, że państwa zachodnie żądania te mogą akceptować. Usytuowanie ugrupowań obronnych rozlokowanych półkolem wzdłuż zagrożonej granicy wyglądało licząc od północy ku
363
południowi następująco: Samodzielna Grupa Operacyjna “Narew" dowodzona przez gen. Czesława Młota-Fijałkowskiego oraz armia “Modlin" gen. Emila Przedrzymirskiego-Krukowcza, obie zwrócone ku Prusom Wschodnim, dalej armie “Pomorze" gen. Władysława Bortnowskiego i “Poznań" gen. Tadeusza Kutrzeby, następnie armia “Łódź" gen. Juliusza Rómmla i najsilniejsza ze wszystkich armia “Kraków" gen. Antoniego Szyllinga, broniąca linii na zachód od Poznania po Częstochowę, Śląsk i Podhale, wreszcie najsłabsza ze wszystkich armia “Karpaty" gen. Kazimierza Fabrycego stanowiąca osłonę południowej granicy. W razie odwrotu armia “Kraków" miała odgrywać rolę osi, wokół której w kierunku Wisły dokonywałoby się przesuwanie odcinków pozostałych armii.
Ostateczną główną linię obrony miał stanowić system rzek Narwi, Wisły i Dunajca.
Niemieckie siły lądowe, którymi dowodził gen. Walther von Brau-chitsch, podzielono na dwie grupy armii (Heeresgruppe). Grupa Armii “Północ" (B) pod dowództwem gen. Fedora von' Boćka (21 dywizji) miała uderzyć ze swoich dwu baz wyjściowych zlokalizowanych na południowym Pomorzu (4 armia) i w południowych Prusach (3 armia), po czym, po przecięciu polskiego “korytarza pomorskiego" u jego nasady i sforsowaniu Narwi, obejść od północnego wschodu polską linię obrony na Wiśle. Znacznie silniejsza Grupa Armii “Południe" (36 dywizji) dowodzona przez gen. Gerda von Rundstedta miała rozstrzygnąć o całej kampanii. Swoje główne ośrodki koncentracji miała ona na Dolnym (8 armia) i Górnym Śląsku (10 armia), na terenie Bramy Morawskiej i w Karpatach Zachodnich (14 armia). Zadania tych formacji wojskowych były podzielone w ten sposób, że 8 armia skierowana była przeciwko Wielkopolsce i w pierwszej fazie kampanii miała ubezpieczać działanie głównej siły uderzeniowej — 10 armii atakującej ze Śląska wprost ku Warszawie
i 14 armii, zmierzającej przez Górny Śląsk w kierunku na Kraków, Tarnów, Rzeszów i Lwów.
Wojska niemieckie miały nad siłami polskimi wyraźną przewagę liczebną i kolosalną przewagę techniczną. Obejmowały one ponad 1,6 min ludzi, stanowiących rdzeń i zasadniczą siłę ówczesnej armii niemieckiej. Szczególnie przygniatającą przewagą dysponowali Niemcy w broni pancernej i lotnictwie. Rzucili na Polskę około 3000 czołgów i kilkaset wozów pancernych, skoncentrowanych w 6 dywizjach pancernych i 8 dywizjach zmotoryzowanych oraz szeregu samodzielnych oddziałów, towarzyszących niektórym dywizjom piechoty. Polska mogła tym siłom przeciwstawić tylko około 100 lekkich czołgów i kilkaset tankietek. Po stronie niemieckiej zaangażowane były dwie floty powietrzne, liczące razem około 1000 bombowców i 1500 myśliwców, gdy tymczasem lotnictwo polskie posiadało zaledwie ok. 400 samolotów, zdatnych do walki, a w dodatku przeważnie przestarzałych. Wyraźną kilkakrotną przewagę mieli również Niemcy w broni przeciwlotniczej i co najmniej dwukrotną w artylerii ciężkiej i polowej. Niezależnie od tego przeciętne wyposażenie każdej niemieckiej dywizji piechoty, zwłaszcza w broń maszynową i przeciw-
364
pancerną, przewyższało tak znacznie wyposażenie dywizji polskiej, że silę ognia polskiej jednostki szacowano jako mniejszą o '/», w zestawieniu z analogiczną jednostką niemiecką. Górowała wreszcie zdecydowanie :irmia niemiecka nad polską stopniem mechanizacji transportu, posiadając znacznie większą liczbę samochodów, zdolnych do szybkiego przerzucania jednostek wojskowych.
W wojnie z Polską na morzu użyli Niemcy zgrupowania marynarki ".'ojennej, w skład którego wchodził pancernik, 9 niszczycieli, 13 stawiamy min i liczne mniejsze jednostki. Po wyprawieniu na Atlantyk, trzech niszczycieli dysponowali Polacy na Bałtyku jednym tylko niszczycielem, jednym stawiaczern min i 5 łodziami podwodnymi. Tonaż i siła ognia ;joty niemieckiej dawały jej kilkunastokrotną przewagę nad polska, zwłaszcza że polskie okręty podwodne były nadto nieustannie nękane przez potężne lotnictwo nieprzyjaciela.
Atak niemiecki nastąpił l września o godzinie 4.45 bez uprzedniego wypowiedzenia wojny. Na Polskę runęły zmasowane niemieckie siły lądowe a równocześnie lotnictwo wroga przystąpiło do gwałtownych bombardowań polskich miast, węzłów kolejowych, obiektów wojskowych i ośrodków koncentracji wojskowych. Miażdżąca przewaga niemiecka na lądzie i w powietrzu doprowadziła do rychłego rozstrzygnięcia bitwy granicznej na korzyść agresora. Osłaniająca Warszawę od północy armia “Modlin" już w pierwszych dniach wojny poniosła ciężkie straty i zagrożona oskrzydleniem przez niemiecką dywizję pancerną zaczęła 4 września odwrót. Na Pomorzu oddziały pancerne i zmotoryzowane nieprzyjaciela nacierające z zachodu połączyły się 3 września w rejonie Grudziądza z jego oddziałami maszerującymi z Prus Wschodnich. W rezultacie tej bitwy Niemcy zdołali zniszczyć lub wziąć do niewoli większość sił polskk-h zamkniętych w środkowej części Pomorza i odciąć walczące po bohatersku załogi Gdyni, Helu i Westerplatte od głównych sił polskich.
Głównym jednak ciosem zadanym stronie polskiej w pierwszych dniach wojny było uderzenie niemieckie na skrajne, prawe skrzydło armii ,,Kraków", gdzie — na styku z armią “Łódź" -— pod Częstochową, .silny niemiecki klin pancerny przedarł się przez cienką osłonę polską prąc całą siłą prosto w kierunku Warszawy. Dnia 5 września niemiecka dywizja pancerna zdobyła Piotrków, gdzie rozbiła formujące się zgrupowanie armii rezerwowej, a 7 września dotarła już w rejon Tomaszowa. Równocześnie nieco bardziej na południe od tego uderzenia kilka niemieckich kolumn pancerno-motorowych przeszło wachlarzem nad środkową Wisłę, w kierunku Sandomierza, Dęblina i Radomia. Także na południowym zachodzie i na południu napór oraz szybkość niemieckich wojsk pancerno-motorowych zmusiły armie “Kraków" i ,,Karpaty" do odwrotu, w wyniku ^którego w rękach niemieckich znalazł się Górny Śląsk (2-3 września) a wnet potem i Kraków (6 września). '
7 września padło Westerplatte, mała, licząca ok. 200 żołnierzy placówka wojskowa na terenie Wolnego Miasta, której opór urósł do rangi wielkiego symbolu. Samo miasto Gdańsk już w pierwszym dniu wojny
365
u
zostało opanowane przez miejscowych hitlerowców. Broniła się jednak do wieczora załoga Poczty Polskiej. W trzecim dniu wojny niemieckie samoloty nurkowe zatopiły dwa największe polskie okręty, jakie pozostały na Bałtyku, niszczyciel “Wicher" i stawiacz min “Gryf". Tak samo polskie okręty podwodne były zawzięcie nękane przez samoloty niemieckie, nie mogąc rozwinąć szerszej działalności bojowe j.
Sytuacja militarna Polski stawała się coraz krytyczniejsza. 4 września rozpoczęła się ewakuacja naczelnych władz państwowych z Warszawy do Brześcia i Lublina. Niezależnie od tego rozpoczęła się spontaniczna, masowa ewakuacja wielkich mas ludności na wschód. Mężczyźni w wieku poborowym, zdolni do noszenia broni, wierzyli, że będą jeszcze mogli wziąć udział w wojnie z Niemcami, wcielani do jednostek rezerwowych, formujących się na wschód od Wisły. Pozostałe masy ludności gnała obawa przed bestialstwem okupacji hitlerowskiej, zwłaszcza że zewsząd dochodziły pełne grozy wiadomości o barbarzyńskich poczynaniach hitlerowców i nalotach lotnictwa niemieckiego na osoby cywilne, kobiety i dzieci, na bezbronne wsie i miasteczka. Te ruchy ludności wywoływały dodatkowe, poważne utrudnienia dla ruchów wojsk polskich wskutek blokowania dróg przez masy ludzi i wszelkiego rodzaju pojazdy.
Dnia 9 września niemiecki zagon pancerny dotarł na przedpola Warszawy, usiłując z marszu opanować stolicę. Zaimprowizowana naprędce obrona polska, przy współudziale ludności cywilnej, odparła ten atak, zadając nieprzyjacielowi ciężkie straty w czołgach i w piechocie. Tymczasem walcząca na głównym kierunku uderzenia armia “Łódź" nie zdołała już przebić się ku Warszawie. Była ona okrążona i bliska rozsypki. Jednocześnie operujące w rejonie środkowej Wisły szybkie jednostki niemieckie wygrywały wyścig do mostów i przepraw, odcinając polskiej armii odwodowej możliwości odwrotu za rzekę. Zacięte walki o przeprawy miały trwać kilka dni i przyjąć w niemieckiej nomenklaturze nazwę bitwy pod Radomiem. Na południowym odcinku frontu wojska niemieckie dotarły tegoż 9 września do Sanu. Jeszcze gorzej kształtował się rozwój wydarzeń na północy, gdzie po przepołowieniu ugrupowania polskiego i przejściu dolnego Bugu przeciwnik uderzył na Mińsk Mazowiecki i Siedlce, co stwarzało groźbę ataku na Warszawę również od wschodu.
Tak przedstawiała się sytuacja, gdy dowódca ugrupowania “Poznań" gen. Kutrzeba po 8-dniowych walkach odwrotowych zdecydował się wespół z wycofującą się armią “Pomorze" uderzyć znad Bzury w kierunku południowym. Celem przeciwnatarcia polskiego było przebicie się do Warszawy poprzez zacieśniający się pierścień niemiecki. Była to największa i najkrwawsza bitwa stoczona w toku kampanii wrześniowej, która w początkowej fazie przyniosła Polakom dość znaczne sukcesy. Wojska polskie rozbiły niemiecką osłonową dywizję piechoty, odbiły Łęczycę, wreszcie zbliżyły się do przedmieść zajętej przez Niemców Łodzi. Rychło jednak dowództwo niemieckie zdążyło ściągnąć tu nowe dywizje i uzyskać zdecydowaną przewagę nad skrajnie już wyczerpanymi i oto-
366
czonymi coraz ciaśniejszym pierścieniem armiami polskimi. W tej sytuacji musiano zrezygnować z dalszych ataków na tym kierunku. Oddziały polskie uderzyły na Skierniewice w nadziei przedarcia się do stolicy. Zadanie to powiodło się tylko części sił z samym gen. Kutrzeba, natomiast większość z rannym gen. Bortnowskim została rozbita i 20 września ostatecznie złożyła broń. Jednakże bitwa zahamowała niemiecki atak na stolicę. Resztki armii “Łódź" nie mogąc przedostać się do Warszawy skierowały się na Modlin, gdzie następnie podjęły obronę tej twierdzy.
Już od 13 września szybkie jednostki niemieckie operowały na wschodnim brzegu Wisły, docierając na Lubelszczyznę. Inne oddziały dochodziły tego dnia na przedpola Lwowa, omijając na razie Przemyśl, jeszcze inne, uderzając z wschodniej Słowacji, zajmowały Drohobycz.
W końcowej fazie bitwy nad Bzurą resztki armii polskich próbowano zebrać w trzy zasadnicze zgrupowania: oddziały broniące stolicy i twierdzy Modlin w armię “Warszawa", grupę zasłaniającą stolicę od północy w armię pod wodzą gen. Stefana Dęba-Biernackiego, wreszcie różne pozostałe jeszcze oddziały na południu w armię “Małopolska", której dowództwo objął gen. Kazimierz Sosnkowski. Były to jednak zabiegi bezskuteczne. Wokół Warszawy i Modlina coraz bardziej zaciskał się pierścień wojsk niemieckich, wspieranych zmasowanymi atakami lotnictwa. Dąb-Biernacki po prostu porzucił swe wojska, uważając, że nie ma szans skutecznego stawiania oporu, natomiast Sosnkowski mimo rozgromienia niemieckiej kolumny pancernej (16 IX) nie zdołał przedrzeć się do Lwowa. Niemcy przekroczyli już górny Bug, docierając do Włodzimierza Wołyńskiego. W tej sytuacji prezydent Rzeczypospolitej, rząd, a także Naczelny Wódz ewakuowali się stopniowo coraz bardziej na południowy wschód, ku granicy rumuńskiej. Dnia 17 września wszyscy oni opuścili terytorium państwa, przekraczając pod Kulami granicę polsko-rumuńską.
Od tej chwili istniały już tylko izolowane od siebie punkty bohaterskiego oporu. 20 września uległy ostatecznie nieprzyjacielowi po krwawej bitwie pod Tomaszowem Lubelskim połączone oddziały armii ,,Kraków" i nowo utworzonej armii “Lublin". 27 września padła Warszawa bohatersko broniona przez wojsko i ludność pod wodzą gen. Rómmla i szefa obrony cywilnej, prezydenta miasta Stefana Starzyńskiego. 29 skapitulowała załoga twierdzy Modlin. 2 października złożył broń szczupły, niemal od pierwszych godzin wojny okrążony przez wroga, garnizon polski na Helu. 5 października po zwycięskiej bitwie pod Kockiem poddała się z braku amunicji ostatnia większa formacja armii polskiej, grupa operacyjna “Polesie" pod dowództwem gen. Franciszka Kleeberga. Ziemie polskie znalazły się pod okupacją niemiecką.
17 września rano, gdy kampania wojenna z Niemcami była już faktycznie przez Polskę przegrana, wojska radzieckie przekroczyły granicę wschodnią i zajęły tereny wschodnich województw ówczesnego państwa polskiego. Znajdujące się tam oddziały polskie zostały przez władze radzieckie internowane. Obszary, o których mowa, zamieszkiwała w większości ludność ukraińska i białoruska, mająca swe odpowiedniki państwo-
367
we w dwu republikach Związku Radzieckiego — Ukraińskiej i Białoruskiej SRR. Niezależnie od zamiaru (wyrażonego w nocie radzieckiej 17 września o godz. 3 rano ambasadorowi polskiemu w Moskwie Wacławowi Grzybowskiemu) uchronienia Ukraińców i Białorusinów przed niebezpieczeństwem hitlerowskiej okupacji, akcja wojsk radzieckich miała także na celu przez przesunięcie granicy na zachód zwiększenie odległości, dzielącej gospodarcze, polityczne i militarne ośrodki ZSRR od punktów wyjściowych spodziewanej wcześniej czy później agresji niemieckiej. Stosownie do poprzednich ustaleń niemiecko-radzieckich, zmodyfikowanych następnie układem z 28 września, pod władzą radziecką znalazły się obszary leżące na wschód od Pisy, Narwi, Bugu i Sanu. Linia graniczna w przeważnej części nawiązywała do linii Curzona, na odcinku północnym odbiegała jednak od niej znacznie bardziej na zachód, tak że Białostocczyzna znalazła się po stronie radzieckiej.
Na klęskę wrześniową złożyło się wiele czynników, z których przyczyny politycznej natury leżały w polityce zagranicznej rządu sanacyjnego, powodującej faktyczne polityczne i militarne osamotnienie Polski w walce z najazdem hitlerowskim. Jej sojusznicy — Anglia i Francja — dopiero 3 września w godzinach popołudniowych wypowiedzieli wojnę Niemcom. W ślad za Wielką Brytanią ogłosiły stan wojny z III Rzeszą również dominia brytyjskie — Australia, Nowa Zelandia, Związek Po-łudniowo-Afrykański i Kanada. Wypowiedzenie wojny nie oznaczało wszakże podjęcia przez państwa zachodnie efektywnych działań militarnych. Zachodni sprzymierzeńcy Polski mimo usilnych nalegań przekazywanych im kanałami dyplomatycznymi i za pośrednictwem polskiej misji wojskowej w Londynie nie wywiązywali się ze swych zobowiązań natury wojskowej. Armia francuska liczyła w tym okresie 90 dywizji, 2,5 tyś. czołgów, 10 tyś. dział i co najmniej ok. 1,4 tyś. samolotów, gdy tymczasem Hitler pozostawił we wrześniu na zachodzie 32 słabo wyszkolone lub wręcz niewyszkolone dywizje rezerwowe i tylko 8 pełnowartościowych. Na całej granicy zachodniej — jak to stwierdzili potem sztabowcy niemieccy — nie było wówczas ani jednego czołgu, amunicji posiadano zaledwie na 3 dni walki, a w lotnictwie dysponowano zaledwie kilkoma przestarzałymi maszynami. Dowództwo francuskie nie wykorzystało tej niezwykle korzystnej sytuacji, ograniczając swą akcję do zadań czysto rozpoznawczych bez jakiejkolwiek próby podjęcia frontalnego natarcia. Nic więc dziwnego, że sami Francuzi mieli nazwać ówczesne swoje poczynania militarne na granicy z Niemcami ,,dziwną wojną", lub wręcz — “wojną straconych okazji".
Anglia i Francja odrzuciły również polskie postulaty o wsparcie naszych działań wojennych nalotami bombowymi na Rzeszę oraz o skierowanie na lotniska w Polsce angielskich samolotów myśliwskich. Dowództwo francuskie dawało wyraz egoistycznej obawie, że naloty francuskie mogłyby spowodować podobnego typu akcje odwetowe ze strony Niemiec, co w konsekwencji pociągnęłoby ofiary wśród ludności francuskiej, Anglicy natomiast wychodzili z chłodnej kalkulacji, że ich lotnictwo tak
368
czy inaczej nie jest w stanie bardziej decydująco'wpłynąć na przebieg kampanii w Polsce, że natomiast należy je oszczędzać i zachować nienaruszone jako niezbędne w razie bezpośredniego ataku niemieckiego na Wielką Brytanię.
Na klęskę wrześniową złożyły się także inne przyczyny. Należało do nich przede wszystkim ekonomiczne zacofanie kraju, które było podstawowym składnikiem słabości potencjału wojennego państwa polskiego, co w konsekwencji decydowało o słabym wyposażeniu i zacofaniu technicznym armii polskiej. Pogłębiał je dodatkowo konserwatyzm niektórych wyższych dowódców z Piłsudskim na czele, widzących podstawowe bronie niemal wyłącznie w piechocie i kawalerii. Z przyczyn natury ope-racyjno-wojskowej, związanych jednak z politycznym nastawieniem sfer rządzących, należy wymienić brak w pełni opracowanego planu obrony przed napaścią niemiecką. W ciągu wielu lat rządów Piłsudskiego, a także jeszcze w latach 1936 -1938, za głównego wroga uważano Związek Radziecki. Dlatego też przede wszystkim na wschodzie budowano umocnienia, przeprowadzano gry wojenne i opracowano plan działań wojennych na tym terenie. Tymczasem plan obrony od zachodu zaczął powstawać dopiero pod naciskiem wydarzeń, w ciągu ostatnich miesięcy poprzedzających wybuch wojny. Wiosną 1939 r. znajdował się dopiero w stadium ogólnego zarysu. Ubóstwo potencjału wojennego państwa szło więc w parze z ułomnością koncepcji operacyjnych.
Kampania wrześniowa zakończyła się dla narodu polskiego przegraną. Nie oznaczało to jednak przegranej wojny ani kapitulacji narodu przed najeźdźcą. Wojna obronna we wrześniu 1939 r. wykazała, że naród broni nie złoży. Już w toku tej wojny połączyły się we wspólnym wysiłku wszystkie rzeczywiście patriotyczne żywioły społeczeństwa, począwszy od najbardziej dyskryminowanych w dwudziestoleciu komunistów poprzez różne odłamy społeczno-pohtyczne aż do części warstw dotąd rządzących. Wojna przybrała charakter ogólnonarodowy. Symboliczny był fakt, że obok regularnej armii w walkach obronnych masowy udział wzięły Robotnicze Bataliony Obrony Warszawy i Wybrzeża z licznym udziałem socjalistów i komunistów, że w obronie stolicy padł wybitny polski rewolucjonista Marian Buczek, który po wydostaniu się z więzienia natychmiast stanął do walki z hitlerowskim /najeźdźcą. Niosła w ofierze swe życie bardzo licznie młodzież — harcerze i uczniowie szkół średnich. Patriotyzm szerokich mas narodu był tą podstawową siłą, która skłaniała społeczeństwo polskie do dalszej walki na rzecz wyzwolenia z kajdan niewoli. Co jednak szczególnie godne podkreślenia, kampania wrześniowa, choć przegrana, przekreślała nadzieje III Rzeszy na opanowanie Europy bez walki. Po raz pierwszy agresja hitlerowska napotkała zbrojny opór, kontynuowany po rozbiciu regularnej armii tak w kraju, jak i poza jego granicami.
24 Historia Polski 1864 - 1948
369
b. Polityka okupanta hitlerowskiego w początkowej fazie wojny
Naród polski w swej tysiącletniej historii przeżywał niejednokrotnie, w różnych epokach — tragiczne chwile. Nigdy jednak w swych dziejach nie doświadczył tak wielkiej fali barbarzyństwa, okrucieństwa i bestialstwa, która zwaliła się na ziemie polskie począwszy od września 1939 r.
Już po ustaniu działań wojennych niemieckie oddziały wojskowe i policyjne spaliły 55 miast i 476 wsi. W okresie zarządu wojskowego, (tj. do dnia 25X1939) okupanci wykonali 714 egzekucji, w których zginęło 16336 osób. Potem nastąpiły bez porównania szersze i sroższe represje.
Z ziem polskich, które znalazły się pod okupacją hitlerowską, część została bezpośrednio wcielona do Rzeszy, z pozostałych natomiast utworzono tzw. Generalne Gubernatorstwo (zw. też Generalną Gubernią). Do Rzeszy zostały wcielone: Pomorze, Poznańskie, większa część województwa łódzkiego, Górny Śląsk, Zagłębie Dąbrowskie, zachodnie powiaty województwa krakowskiego (żywiecki, bialski, wadowicki i chrzanowski), wreszcie okręg ciechanowski wraz z Suwalszczyzną. Były to obszary zamieszkane przez ok. 10 milionów ludności. Niemcy przekazali również Słowacji kilkadziesiąt gmin polskich w rejonie Podhala. Utworzoną jesienią 1939 r. Generalną Gubernię (GG) podzielono na cztery dystrykty —
krakowski, radomski, warszawski i lubelski, zamieszkane łącznie przez około 12 milionów ludności.
Zasadniczą cechą hitlerowskiej polityki wobec narodu polskiego byt krwawy terror, zmierzający do biologicznego wyniszczenia Polaków, oparty na doktrynie rasistowskiej. Jednakże pomiędzy polityką narodowościową na terenach bezpośrednio wcielonych a metodami stosowanymi w GG była ta, dość znaczna różnica, że w pierwszym przypadku realizacja polityki germanizacyjnej miała przebiegać w bardzo szybkim tempie, w drugim natomiast — wieloetapowe i w nieco dalszej perspektywie czasu.
Na terenach włączonych do Rzeszy uznano za ,,wartościowe rasowo" znaczne odłamy ludności polskiej. Poprzez stosowanie najrozmaitszych i najbardziej wyrafinowanych środków propagandy, nacisku i groźby wciągano je do różnych kategorii niemieckich grup narodowościowych. Jednocześnie masowo wysiedlano do GG lub na roboty do Niemiec elementy określane jako “niższe rasowo" i wrogie niemczyźnie (głównie inteligencję) a także — z reguły — osoby osiedlone tam po 1918 r. Akcję tę poprzedziła fala terroru w stosunku do ludności polskiej i żydowskiej. Między innymi po wkroczeniu wojsk hitlerowskich zamordowano na Pomorzu ok. 11 tyś. Polaków, na terenie zaś całego kraju — ok. 16 tyś., w odwet za likwidację bojówek dywersantów niemieckich, które wystąpiły w Bydgoszczy przeciw wycofującej się armii “Pomorze" 3 września 1939 r. Fala brutalnych represji objęła również inne miejscowości Pomorza i Poznańskiego. W Katowicach natychmiast po zajęciu miasta przez
wojska hitlerowskie rozstrzelano 750 harcerzy i uczestników powstań 'śląskich.
Wysiedlenia z ziem zachodnich rozpoczęto już w październiku 1939 r. 370
i prowadzono do 1944 r. zmuszając do opuszczenia tych terenów około miliona obywateli polskich, z czego ponad połowę z województw poznańskiego i łódzkiego. Na ich miejsce sprowadzono z różnych krajów europejskich ok. 350 tyś. osób narodowości niemieckiej. Osiadło tu nadto 370 tyś. Niemców, napływających z głębi Rzeszy. Masowym deportacjom żywiołu polskiego towarzyszyła z reguły konfiskata mienia, łącznie z mieniem osobistym, oraz przejmowanie przez władze niemieckie i osoby podające się za Niemców (volksdeutschów) wszystkich większych przedsiębiorstw handlowych, przemysłowych i rolnych.
Na terenach Polski anektowanych do Rzeszy hitlerowskie władze traktowały osoby narodowości polskiej jako “poddanych", a Żydów i Cyganów jako bezpaństwowych. Narzędziem germanizacji była tu między innymi tzw. niemiecka lista narodowa (Volksliste), obejmująca cztery kategorie. Do pierwszej i drugiej należały osoby, które już przed wojną działały na rzecz niemczyzny lub przyznawały się do pochodzenia niemieckiego. Otrzymywały one obywatelstwo III Rzeszy. Do grupy trzeciej i czwartej zaliczono osoby narodowości polskiej, którym narzucono przynależność do narodowości niemieckiej np. z powodu niemieckiego brzmienia nazwiska, powinowactwa lub wręcz bez żadnego uzasadnienia a także prawie z reguły — Ślązaków, Kaszubów i Mazurów, uważanych za spokrewnionych z Niemcami, jeśli przed wojną nie występowali przeciwko ludności niemieckiej. To ostatnie zastrzeżenie nie obowiązywało jednak w grupie czwartej, w której przynależność do ,,Volkslisty" była warunkowa. Ogólnie biorąc w grupie I i II znalazły się w przytłaczającej większości osoby faktycznie związane z niemieckością (780 tyś.), podczas gdy w grupach III i IV (2,5 min) Polacy, wciągnięci tam pod groźbą i terrorem, małżeństwa mieszane a także osoby pragnące tą drogą ratować swój majątek i indyferentne pod względem narodowym, o jakie nietrudno na każdym pograniczu dwu obszarów etniczno-językowych.
GG miano całkowicie zniemczyć dopiero po wygranej wojnie ze Związkiem Radzieckim, przy czym zamierzano wówczas masowo, wysiedlać ludność polską do azjatyckiej części Rosji. Na razie — z uwagi na potrzeby gospodarki wojennej — miało ono stanowić agrarno-surowcowe zaplecze III Rzeszy, rodzaj jej kolonii, nazywanej urzędowo “Nebenlan-dem", czyli krajem peryferyjnym. Pomysł stworzenia z tego terenu szczątkowego państewka polskiego, wysunięty przez Hitlera z końcem września 1939 r., wnet stał się nieaktualny wobec nieprzyjęcia niemieckich propozycji pokojowych przez aliantów za cenę ich nowej kapitulacji politycznej.
Terror hitlerowski zwracał się przeciwko całemu narodowi polskiemu, ze szczególną jednak siłą kierował się w stosunku do osób znanych ze swych poglądów radykalnych, lewicowych, a więc przeciwko komunistom, socjalistom, ludowcom a także działaczom czynnym w różnego rodzaju stowarzyszeniach społecznych, kulturalnych, nawet sportowych oraz w ogóle przeciwko inteligencji polskiej. Okupantowi chodziło o pozbawienie społeczeństwa polskiego w pierwszym rzędzie tych warstw społecznych, które mogłyby inspirować jego ruch narodowy, chodziło mu o prze-
371
kształcenie narodu w bezkształtną masę ograniczoną do ludzi o najniższym poziomie wykształcenia i oświaty, zdolną jedynie do wykonywania najprostszej fizycznej pracy niewolniczej na rzecz zwycięzców.
Zgodnie z tą tendencją zlikwidowano całe polskie szkolnictwo wyższe i średnie. Pozostawiono jedynie szkoły podstawowe o mocno okrojonym programie nauczania i nieliczne szkoły zawodowe, nie dające uprawnień do uzyskiwania świadectw maturalnych. Jednocześnie wydano nakaz zniszczenia polskich podręczników szkolnych z zakresu przedmiotów humanistycznych. W praktyce całe zbiory bibliotek i urządzenia gabinetów szkolnych oraz zakładów naukowych palono i niszczono z bezprzykładnym wandalizmem. Instrukcje do podległych organów władzy zalecały, ażeby takie nazwy, jak Polska, państwo polskie nigdzie i nigdy nie pojawiały się. Wydawano drobiazgowo sformułowane nakazy usuwania zewsząd polskich emblematów narodowych, niszczenia dzieł sztuki o treści narodowej lub związanych z historią Polski, usuwania portretów polskich postaci historycznych.
Obiektami bezprzykładnego niszczenia padały dzieła sztuki narodowej. Zamek Królewski w Warszawie, poważnie uszkodzony wskutek bombardowań — zrównano z ziemią. Burzono nie tylko tego typu pomniki, jak Grunwaldzki w Krakowie, jako symbol zwycięstwa z nawałą germańską. ale także Kościuszki, Mickiewicza, Moniuszki. Mienie bibliotek i muzeów formalnie przejęto na własność państwa niemieckiego, faktycznie w znacznej mierze zdewastowano, rozgrabiono, wywieziono do Niemiec. Niektóre z tych obiektów otwarto ponownie, ale korzystanie z nich ograniczono wyłącznie dla osób narodowości niemieckiej. Podobnie postąpiono z teatrami i obiektami sportowymi oraz z większością kin. W pozostawionych do użytku Polaków kinach wyświetlano przeważnie hitlerowskie filmy propagandowe. Były one przez ludność polską bojkotowane.
Rozwiązano wszystkie polskie partie polityczne, związki zawodowe, stowarzyszenia społeczno-kulturalne, sportowe, całe ich mienie przejęto na własność III Rzeszy. Ogłoszono zakaz ukazywania się całej dotychczasowej polskiej prasy, na miejsce której zaczęto wydawać nieliczne
pisemka w języku polskim o charakterze prohitlerowskim, zwane przez ludność polską prasą gadzinową.
Na stolicę Generalnej Guberni przeznaczono nie Warszawę, lecz Kraków, który propaganda hitlerowska określiła jako ,,praniemieckie miasto", założone rzekomo przez mitycznego bohatera Wikingów — Krakusa, a następnie zbudowane przez osadników niemieckich. W Krakowie na Wawelu miał również swoją rezydencję generał-gubernator Hans Frank, jeden z czołowych hitlerowców, któremu — jak sam to stwierdził — powierzono rządy nad krajem, w celu przekształcenia go ,,w kupę gruzów" pod względem gospodarczym, politycznym i kulturalnym.
Ludność polską starano się zepchnąć do poziomu w pełnym tego słowa znaczeniu niewolników. W instytucjach zatrudniających Polaków wprowadzono urzędowy podział pracowników na nadzór niemiecki (deutsche Aufsicht) i siły-tubylcze (einheimische Krafte); co przypomniało wzory
372
klasycznego kolonializmu. Mania narodowej wyższości, wyrosła na gruncie sukcesów niemieckiego militaryzmu i rasistowskiej doktryny Hitlera, określającej Niemców jako “naród panów", Polaków zaś jako ,,podludzi", powodowała, że Niemcy mieli zagwarantowany system wszechstronnych przywilejów — znacznie wyższe przydziały artykułów pierwszej potrzeby, sieć własnych, dobrze zaopatrzopych sklepów i restauracji, osobne wagony i przedziały w środkach publicznej komunikacji, obsługę poza kolejnością w sieci handlowej i komunikacyjnej. Doszło do tego, że nawet większość ławek w parkach i miejscach wypoczynku oznaczano napisami ,,tylko dla Niemców".
Terror okupanta ulegał stałemu nasileniu. Jaskrawo symbolizuje go podstępne uwięzienie i wywiezienie do obozu koncentracyjnego 183 profesorów krakowskich wyższych uczelni — Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Górniczej, z których następnie zmarło trzydziestu kilku, w tym wielu uczonych światowej sławy. W połowie 1940 r. przeprowadzona została tzw. akcja “AB" (Ausserordentliche Befriedungsaktion, Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna) skierowana przeciwko przywódcom ruchu oporu i dawnym działaczom politycznym i kulturalnym, której ofiarą padło ok. 3500 osób. Zaczęty powstawać obozy koncentracyjne na ziemiach polskich, które przekształcały się w budzące grozę, gigantyczne fabryki śmierci. Największy z tych obozów Konzentrationslager Auschwitz-Bir-kenau — utworzony na przedmieściach Oświęcimia — powstał początkowo jako obóz zagłady dla ludności polskiej, a pierwszymi jego więźniami byli Polacy, dopiero później nieco umieszczano tam także więźniów innych narodowości.
Prace, związane z utworzeniem tego obozu, którego komendantem został Hoss, rozpoczęto na początku 1940 r. W czerwcu nadszedł z Tarnowa pierwszy transport ponad 700 więźniów politycznych. Potem nadchodziły z Warszawy i innych miast Polski wciąż nowe transporty. Obok obozu macierzystego, mieszczącego się w budynkach dawnych koszar wojskowych, utworzono obóz w Brzezince (Birkenau) i 40 podobozów, zlokalizowanych głównie na terenie Śląska. Wśród olbrzymiej masy więźniów najwięcej było obywateli polskich (Polaków i Żydów), następnie obywateli ZSRR, Jugosławii i Francji.
Obóz ten pochłonął w ciągu swego istnienia łącznie ok. 3-4 miliony ofiar, znajdujących tam śmierć wskutek głodu, chorób, nieludzkiego traktowania, poległych od kuł SS-owców, zamordowanych w komorach gazowych lub zastrzykami z fenolu. Powstały również na ziemiach polskich takie obozy, jak Majdanek k. Lublina, gdzie zginęło ok. 350 - 380 tyś. więźniów, Treblinka, Bełżec i wiele, wiele innych. Łącznie założyli- hitlerowcy w Polsce ponad 2 tyś. obozów i ich filii.
W miarę rozbudowy machiny wojennej III Rzeszy i wcielania coraz większej liczby Niemców do szeregów wojskowych rosło zapotrzebowanie na siłę roboczą w celu wyrównania jej niedoboru zarówno w przemyśle niemieckim, jak i na roli. W. związku z tym wprowadzono dla Polaków obowiązek pracy przymusowej a tzw. nadwyżki siły roboczej zaczęto wy-
373
wozić do Niemiec. Z terenu Generalnej Guberni deportowano do-Rzesz;
od września do grudnia 1939 r. — 40 tyś. osób, w ciągu roku 1940 ju;
302 tyś., w 1941 r. 223 tyś., a w 1942 r. — 389 tyś. W 1941 r. Polać;
stanowili w Niemczech ponad połowę robotników cudzoziemskich i był. traktowani spośród nich najgorzej, aż do czasu pojawienia się deportowanych z ZSSR, z którymi postępowano jeszcze brutalniej, l
Niezależnie od wywozu do Rzeszy w każdym prawie powiecie tworzyli hitlerowcy obozy pracy. Coraz częściej również urządzali masowe obławy! osławione łapanki, które nie tylko były polowaniami na niewolników dw
pracy przymusowej, ale miały również na celu wykrywanie w ten sposób organizacji konspiracyjnych.
Przede wszystkim jednak łupiono kraj gospodarczo. Według niepełnych danych niemieckich tylko do marca 1940 r. zarekwirowano różnych surowców na pół miliarda marek. Była to liczba bardzo wysoka, gdy zważymy, że GG stanowiła obszar słabo uprzemysłowiony, trzeba bowiem pamiętać, że większe ówczesne centra przemysłowe — Górny Śląsk, Zagłębie Dąbrowskie i rejon łódzki — były wszakże włączone do Rzeszy.
W stosunku do wsi polskiej zasadniczym instrumentem eksploatacji były tzw. kontyngenty, wprowadzane od 1940 .r. Polegały one na obowiązku oddawania Niemcom ściśle określonej ilości płodów rolnych (zboża, ziemniaków, bydła, wełny, mleka itp.), z każdym rokiem w coraz to większych ilościach. Równolegle ze wzrostem kontyngentów wzmagały się akcje o charakterze eksterminacyjnym w formie ,,pacyfikacji", których w latach 1939-1945 przeprowadzono 769. Doprowadziły one do zamordowania ok. 2 tyś. osób i zniszczenia ok. 300 wsi, w tym 74 całkowicie. Także i ze wsi, podobnie jak z miast, masowo wywożono ludność na roboty do Rzeszy
Trzeba zaznaczyć, że zgodnie z doktryną hitlerowską, cała ludność żydowska została pozbawiona wszelkich praw. Działo się tak mimo, że usunięcie Żydów z zajmowanych przez nich dotychczas stanowisk pracy doprowadziło do znacznych perturbacji gospodarczych. Ludność żydowska została zmuszona do noszenia specjalnych opasek na rękawie i symbolu sześcioramiennej gwiazdy Dawida. Wszystkie żydowskie nieruchomości i przedsiębiorstwa uległy konfiskacie. Żydów gromadzono w specjalnych gettach lub obozach, skąd doprowadzano ich do pracy przymusowej. Mieszkańcy gett żyli w staszliwych warunkach materialnych i sanitarnych, masowo też ginęli z głodu i szerzących się chorób epidemicznych. Był to krok wstępny w polityce eksterminacyjnej wobec tej ludności poprzedzający masową jej zagładę przez hitlerowców poprzez wywożenie do obozów, gdzie ginęła w komorach gazowych. Wszelkie próby niesienia pomocy Żydom były niezwykle surowo karane przez okupanta. Mimo to ludność polska przeciwstawiała się polityce okupanta wobec ludności żydowskiej i szła jej z daleko idącą pomocą.
374
c. Walka z okupantem hitlerowskim i początki ruchu oporu
Klęska wrześniowa nie załamała społeczeństwa polskiego. Wojna jeszcze trwała. Podbój ziem polskich mógł być usankcjonowany tylko przez odpowiedni układ międzynarodowy. Tymczasem światowa opinia, nie tylko państwa alianckie, ale i neutralne, uznawała nadal państwo polskie jako podmiot prawa międzynarodowego, a Liga Narodów na ostatniej swej sesji potępiła agresję Niemiec hitlerowskich na Polskę. Fakt powyższy miał nie tylko moralne znaczenie, umożliwiał on bowiem pozostawanie Polski na arenie międzynarodowej jako członka koalicji antyhitlerowskiej, prowadzącego nadal wojnę o swój byt państwowy i narodowy.
W początkowej fazie wojny ciągle jeszcze społeczeństwo polskie spodziewało się wyzwolenia kraju w oparciu o Francję i Anglię, wspierane materialnie i wojskowo przez Stany Zjednoczone. Sanacyjny rząd przedwojenny, który polityką swą doprowadził do klęski wrześniowej, uważał, ze jest nadal powołany do obrony interesów Polski na emigracji, już z góry więc zapewnił sobie tranzyt przez Rumunię i prawo azylu we Francji. Ten plan się jednak nie powiódł. Zarówno cały rząd, jak i prezydent Mościcki oraz desygnowany przez niego następca i naczelny wódz marszałek Rydz-Śmigły zostali przez władze rumuńskie internowani. Odegrał w tym niemałą rolę nacisk niemiecki, ale z drugiej strony również i strona francuska nie była zainteresowana dalszą współpracą z rządem, wobec którego zajmowała niechętne stanowisko. Także więc-i-dyplomacja francuska dawała rządowi rumuńskiemu do zrozumienia, że zatrzymanie na terenie Rumunii dawnej polskiej ekipy rządzącej nie będzie we Francji źle widziane, tym bardziej że przedstawiciele ambasady francuskiej w Bukareszcie od razu porozumieli się z przedstawicielami polskich stronnictw opozycyjnych w sprawie utworzenia nowego, frankofilskiego rządu.
W tym stanie rzeczy prezydent Mościcki musiał wyznaczyć swego następcę. Początkowo, aby utrzymać władzę w rękach tej samej grupy rządzącej, wybór padł na ambasadora we Włoszech gen. Bolesława Wienia-wę-Długoszowskiego. Wskutek sprzeciwu Francji nominacja ta stała się jednak nieaktualna. Następcą prezydenta został dawny sympatyk endecji, potem luźniej związany z sanacją Władysław Raczkiewicz, który — zgodnie z procedurą konstytucji kwietniowej — po rezygnacji Mościckiego1 objął funkcję głowy państwa. Mianował on premierem i naczelnym wodzem gen. Władysława Sikorskiego, zwalczającego przed wrześniem 1939 r. politykę wewnętrzną sanacji jako niedemokratyczną a także jej politykę zagraniczną w imię głoszenia orientacji antyniemieckiej i pro-francuskiej (zob. s. 315).
Rząd gen. Sikorskiego, rezydujący we Francji w miejscowości Angers, był uznawany w zasadzie przez niemal wszystkie państwa sojusznicze i neutralne jako legalny rząd polski. Uznawały go również wszystkie polskie ugrupowania polityczne. Także komuniści polscy, krytykując szereg pociągnięć tego rządu, nie odmawiali mu jednak prawa do reprezentowa-
375
nią interesów polskich. Pod względem politycznym był to rząd koalicyjni oparty na czterech stronnictwach, nastawionych opozycyjnie w'stosunki do rządzącego przed wojną reżimu epigonów Piłsudskiego. Były to: Stron) nictwo Narodowe (SN), Stronnictwo Pracy (SP), Stronnictwo Ludowe (Sil i Polska Partia Socjalistyczna (PPS). Rząd ów odżegnywał się od sanacji piętnował jej przedwojenny system rządzenia, czyniąc ją zarazem odpo«^ wiedzialną za klęskę wrześniową, ale jednocześnie stał na gruncie systeU mu kapitalistycznego i widział model polityczny przyszłej Polski wzoro'|»1 wany na zachodnich demokracjach burżuazyjnych. Zresztą przedstawia ciele sanacji mimo wszystko zachowali na emigracji szereg wpływowyclf pozycji, nie kryjąc zarazem swej wrogości do rządu Sikorskiego w imi^H tzw. tradycji marszałka Piłsudskiego. Wrogość ta wypływała m.in. stąd, żef Sikorski, zwolennik ścisłego sojuszu z Francją a następnie z Wielką Bry-l| tanią, widział jednak równocześnie konieczność wznowienia stosunkówłB dyplomatycznych polsko-radzieckich, przerwanych we wrześniu 1939 r.,| i ugody politycznej Polski ze Związkiem Radzieckim. ••
Rząd Sikorskiego główne swe wysiłki skupił wokół odbudowy regularnej armii poiskiej na Zachodzie i stworzenia siatki wojskowego i. cywilnego ruchu oporu w kraju. Dzięki jego zabiegom zdołano sformować ok. osicmdziesięciotysięczną armię polską. Po zajęciu przez Niemców Danii i uderzeniu na Norwegię (kwiecień 1940) w składzie alianckiego Korpusu Ekspedycyjnego walczyła pod Narvikiem (28 V - 4 VI) Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich. W operacjach desantowych na wodach norweskich brały także udział polskie okręty — łódź podwodna “Orzeł" oraz niszczyciele — ..Błyskawica", ,,Grom" i “Burza". Inne jednostki polskie, a mianowicie dwie dywizje piechoty i niecałkowicie jeszcze uformowana brygada pancerno-motorowa, jak i wiele innych mniejszych formacji lądowych i lotniczych, walczyły w czasie ofensywy niemieckiej na Francję (maj - czerwiec 1940). Niestety, z winy dowództwa francuskiego siły te zostały zmarnowane, część z nich poszła w rozsypkę, jedna natomiast dywizja piechoty przekroczyła granicę szwajcarską, gdzie została. internowana. Uległy również rozproszeniu znajdujące się w trakcie formowania dwie dalsze dywizje piechoty. Do Anglii zdołano ewakuować z kontynentu tylko ok. 28 tyś. polskich wojskowych, z czego około 16 tyś. przypadało na oficerów i żołnierzy wojsk lądowych. Na szczęście ocalał niemal w całości personel sił powietrznych, który łącznie z przebywającymi już wcześniej na wyspie liczył 1,2 tyś. oficerów i ponad 5 tyś. szeregowych. W portach Wielkiej Brytanii znalazła się również nieliczna flota polska, która odznaczyła się swoją działalnością bojową, szczególnie w walkach o Narvik. Ocalała również przebywająca w Syrii Brygada Strzelców Karpackich, która — po kapitulacji Francji — nie dała się rozbroić kolaborantom francuskim i przeszła do Palestyny. Łącznie jednak
straty polskie wynosiły ok. 2/3 żołnierzy w porównaniu ze stanem poprzednim.
W ten sposób — po klęsce Francji — rozpoczął się drugi etap w działalności rządu polskiego na wygnaniu, który znalazł z kolei azyl
376
5. Okupacja hitlerowska i walka zbrojna z okupantem
na terenie Anglii. Z działalności politycznej tego rządu należy wymienić między innymi próby stworzenia unii polsko-czechosłowackiej, o co toczyły się rokowania z czechosłowackim komitetem emigracyjnym, kierowanym przez prezydenta Beneśa.
377
Innego typu akcję dyplomatyczną zainicjował Sikorski memoriałem z 19 czerwca 1940 r. w sprawie wznowienia, za pośrednictwem Anglików, stosunków z rządem radzieckim. Celem tego memoriału, przygotowanego nie bez zachęty premiera brytyjskiego Churchilla, było utworzenie z Polaków znajdujących się na terenie ZSRR jednostek wojskowych, które by wzięły udział w wojnie z Niemcami. Sprawa granicy polsko-radziec-kiej miałaby zostać rozważona w późniejszym terminie.
Zamiar ten został wykorzystany przez koła sanacyjne na emigracji do podjęcia gwałtownej kampanii przeciw Sikorskiemu, co spowodowało wycofanie owego memoriału. Wkrótce potem (VII 1940) prezydent Racz-kiewicz udzielił Sikorskiemu dymisji i dopiero wskutek presji grupy wyższych oficerów dymisję tę cofnął. Wydarzenia te wskazywały na istnienie i pogłębianie się w kręgach emigracji polskiej poważnych roz-
dźwięków, które miały również znaleźć silne odbicie w krajowej konspiracji.
Polski ruch oporu, skierowany przeciwko okupantom hitlerowskim, ukształtował się bardzo szybko, na co niemały wpływ miały bogate tradycje narodu polskiego na polu organizacji wszelkiego rodzaju spisków i konspiracji w okresie XIX i na początku XX w. Został on zapoczątkowany jeszcze na pobojowiskach walk wrześniowych. Aż do grudnia 1939 r. na zalesionych obszarach Lubelszczyzny, Kieleckiego i w Karpatach dochodziło do zbrojnych staro z najeźdźcą. Najdłużej, bo do późnej wiosny 1940 r., przetrwał w lasach Gór Świętokrzyskich oddział partyzancki majora Henryka Dobrzańskiego-Hubała, rozwiązany na skutek dyrektyw rządu Sikorskiego, który uważał tę działalność za przedwczesną i narażającą ludność na zbyt wielkie represje ze strony okupanta. Sam Hubal z garstką najwierniejszych żołnierzy, nie podporządkowawszy się temu rozkazowi, otoczony przez Niemców, poległ bohaterską śmiercią.
Rozgłos zyskała sobie w społeczeństwie polskim organizacja dywersyjna działająca pod nazwą Odwet, zorganizowana samorzutnie przez porucznika Władysława Jasińskiego (pseud. Jędruś), brawurowo atakująca niemieckie placówki policyjne.
Ruch oporu obejmował stopniowo wszystkie warstwy narodu. Liczbę organizacji konspiracyjnych na przełomie lat 1939-1940 obliczono na ponad 100. Mechanizm ich powstawania miał w dużej mierze charakter żywiołowy, obejmując wszystkie warstwy narodu i wszystkie niemal rejony kraju, przy czym — ze zrozumiałych względów — miał znacznie większą dynamikę na terenie Generalnego Gubernatorstwa niż na obszarach wcielonych bezpośrednio do Rzeszy.
Już w czasie oblężenia Warszawy, a więc pod koniec września 1939 r., zapadła decyzja o utworzeniu organizacji podziemnej pod nazwą Służba Zwycięstwu Polski (SZP), której komendantem został gen. Michał Kara-szewicz-Tokarzewski a szefem sztabu płk Stefan Rowecki (pseud. Grot). SZP była organizacją opanowaną przez oficerów związanych z przedwojennym reżimem, dlatego Sikorski postanowił ją ująć w nowe ramy organizacyjne, w celu ograniczenia wpływu obozu sanacyjnego. 13 listopada
378
1939 r. zarządził on powołanie do życia tajnego Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), który miał za zadanie scalić w swoich szeregach wszystkie organizacje podziemne, sam będąc ściśle podporządkowany rządowi emigracyjnemu. Wkrótce potem zapadła decyzja rządu o utworzeniu jego cywilnego przedstawicielstwa w kraju pod nazwą^ Delegatury Rządu na Kraj.
Akcja scaleniowa nie szła jednak gładko ź uwagi na to, iż poszczególne partie polityczne chciały możliwie jak najdłużej zachować samodzielność organizacyjną swych szeregów wojskowych. Oprócz tego, także i czołową kadrę ZWZ wiele środowisk konspiracyjnych oskarżało o sanacyjną przeszłość i antydemokratyczne tendencje. Stosunkowo najwcześniej, bo już w ci,jgu 1940 r., oddała swe oddziały utworzona po rozwiązaniu PPS organizacja skupiająca jej prawe skrzydło, działająca pod nazwą Centralne Kierownictwo Ruchu Mas Pracujących Miast i Wsi Wolność-Równość-Niepodleglość (WRN). Nie weszli do niej działacze reprezentujący lewe skrzydło ruchu socjalistycznego. Mieli oni własne ugrupowania konspiracyjne, nawiązujące kontakty z komunistami.
Znacznie więcej zastrzeżeń niż WRN mieli do akcji scaleniowej ludowcy, dysponujący od sierpnia 1940 r. własną masową organizacją pod nazwą początkowo Straż Chłopska (Chiostra) a następnie — Bataliony Chłopskie (BCh). Dopiero w grudniu 1942 r. zdecydowali się ludowcy po silnym nacisku Delegatury na scalenie części swych oddziałów. Oddziały wojskowe narodowych demokratów — Narodowa Organizacja Wojskowa (NÓW) również dopiero pod koniec 1942 r., i to tylko częściowo, zdecydowały się na scalenie.
ZWZ przemianowany w lutym 1942 r. na Armię Krajową (AK) nie objął sił skrajnie prawicowych, które utworzyły z końcem 1942 r. organizację pod nazwą Narodowe Siły Zbrojne (NSZ). Tak więc ani Stronnictwo Ludowe, ani Stronnictwo Narodowe nie podporządkowały całości swych sił zbrojnych komendzie AK. Wynikało to stąd, że stronnictwa te zamierzały odegrać samodzielną, decydującą rolę w końcowym okresie wojny i zdobyć rozstrzygający wpływ na kształtowanie polskiego życia państwowego po wypędzeniu okupanta.
Oczywiście także komuniści polscy zachowywali całkowitą odrębność organizacyjną. Nie mieli oni co prawda w początkowych latach wojny ani własnej partii (KPP rozwiązano w 1938 r., zob. s. 325), ani jednolitej organizacji wojskowej, działało jednak w kraju wiele lokalnych organizacji, powstałych z ich inspiracji. Jedną z pierwszych było Stowarzyszenie Przyjaciół ZSRR, które wyrosło z warszawskiego aktywu kapepow-skiego. Miało ono swoje organizacje także daleko poza Warszawą, głównie w Zagłębiu Śląsko-Dąbrowskim. Utrzymywało kontakty z innymi warszawskimi organizacjami komunistów, jak Młot i Sierp, i lewicowych socjalistów, jak grupa skupiona wokół pisma ,,Barykada Wolności". W okresie przed powstaniem Polskiej Partii Robotniczej (PPR) najbardziej zwartą organizacją komunistów działającą w Polsce był Związek Walki Wyzwoleńczej (ZWW), który utworzyli na początku 1940 r. aktywiści przedwojennej akademickiej organizacji komunistycznej ,,Życie".
379
Wiosną 1941 r. zaczęli oni wydawać “Biuletyn Radiowy", od którego przylgnęła do nich późniejsza nazwa Biuletynowcy. Kolejną organizacją komunistów ośrodka warszawskiego była grupa “Proletariusz". W Krakowie działała Polska Ludowa, zrzeszająca nie tylko komunistów, ale także radykalnych ludowców i lewicowych działaczy Związku Nauczycielstwa Polskiego. W Łodzi, w niezwykle trudnych warunkach, komuniści utworzyli Front Walki za Naszą i Waszą Wolność; w Poznaniu działali pod nazwą KPP; powołali nadto wiele organizacji lokalnych, jak Związek Patriotów Podkarpackich i Czyn Robotniczo-Chłopski, działające w Rze-szowskiem, czy Związek Młodochłopski na terenie Lubelszczyzny. Miały one głównie charakter sabotażowo-dywersyjny oraz podejmowały zadanie szkolenia kadr kierowniczych dla planowanych w okresie późniejszym organizacji podziemnych o charakterze bardziej masowym. Jak już
wzmiankowano, utrzymywały one stałe lub luźne kontakty z lewicowymi komórkami socjalistycznymi.
Z organizacji lewicy socjalistycznej większe wpływy zdobyła grupa, która przybrała nazwę ,,Barykada Wolności" od pisma wydawanego przez nią wiosną 1940 r. Na jej czele stali znani działacze socjalistyczni Stanisław Dubois, Norbert Barlicki a po ich aresztowaniu Adam Próchnik. Działały nadto: grupa młodzieżowa Gwardia, skupiająca członków dawnej organizacji akademickiej — Związku'Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej, grupa Płomienie, biorąca nazwę od pisma wydawanego pod tym samym tytułem, grupa Wolność i inne. Te lewicowe grupy socjalistyczne połączyły się na zjeździe w Warszawie, odbytym l września 1941 r. we wspólną organizację pod nazwą Polscy Socjaliści (PS).
Ogólny rozrost ruchu podziemnego był bardzo znaczny, choć trudny dziś do ustalenia liczbowego. Według urzędowych niemieckich dokumentów okupacyjnych skupiał on na terenie samego tylko Generalnego Gubernatorstwa w połowie 1940 r. około 100 tyś. osób. Liczba ta dotyczy jednak tylko organizacji zbrojnych, nie obejmując tzw. cywilnego ruchu oporu, tj. aparatu tajnej administracji cywilnej podległej Delegaturze, a także tajnego szkolnictwa średniego i wyższego stanowiącego specyficznie polską formę ruchu oporu, w zasadzie niespotykaną w żadnym innym kraju okupowanym przez Niemcy hitlerowskie.
Tak szybki rozwój organizacji podziemnych był niewątpliwie następstwem narastającego terroru ze strony aparatu policyjnego i w ogolę całej hitlerowskiej polityki narodowościowej, zmierzającej do totalnej dyskryminacji żywiołu polskiego. Zjawisko to wykluczało nie tylko możliwość szerszej kolaboracji, ale i zachowania lojalnej, pasywnej postawy wobec okupanta, budziło i potęgowało ducha oporu.
Spodziewany przymusowy pobór do wojska niemieckiego osób posiadających polskie poczucie narodowe, ale wciąganych na volkslistę na terenie ziem wcielonych do Rzeszy, powodował np. na wiosnę 1940 r. masowe zbiegostwo młodzieży poborowej z tych ziem do GG, gdzie tworzyła ona oddziały partyzanckie, lub starym przedwrześniowym szlakiem przez Węgry przekradała się na Zachód do tworzącej się na terenie Frań-380
c\i armii polskiej. Powstające w ten sposób grupy partyzanckie były jed-i'...i:< zjawiskiem przejściowym i nie odegrały bardziej znaczącej roli.
W ogóle do wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej wystąpienia zbrojne polskiego ruchu oporu nie miały charakteru wystąpień masowych. Z form
•'•;,lts.i, jakie wówczas dominowały, należy wymienić wszelkiego rodzaju działalność sabotażową, jak sabotaż rozporządzeń, sabotaż w fabrykach. kopalniach, na kolei, a także ucieczki przed werbunkiem na roboty do .•'-eszy. Symptomatyczny dla tego okresu jest również bardzo znaczny '.•udek wydajności pracy, wywołany nie tylko przyczynami obiektywnymi, ale przede wszystkim zorganizowaną i świadomą akcja szkodzenia
•kt.ipantowi. Tego typu ruchem kierowało podległe rządowi Sikorskiego Kierownictwo Walki Cywilnej.
Jak już wzmiankowano, do swoistych przejawów działania ruchu op:i-.•u w Polsce, o wielkim znaczeniu społecznym, należała organizacja taJ-.-ego szkolnictwa, spowodowana likwidacją przez okupanta wszystkich ';..;.-lskich szkół wyższych i szkół średnich dających uprawnienia wydawa-:.i;i świadectw dojrzałości. Rozwój tajnego szkolnictwa był imponujący;
,\- kilkuset miejscowościach kształciło się kilkadziesiąt tysięcy urzniów. '.'zlaiały tajne uniwersytety — krakowski, warszawski, poznański, liczące ,-ia przestrzeni lat 1940 - 1944 2-3 tyś. studentów.
Doniosłą rolę w ruchu, oporu odgrywała prasa konspiracyjna. Wpływała ona na rozmach walki z okupantem, kształtowanie się opinii publicznej, informowała o przebiegu wydarzeń wojennych i politycznych, o działaniach okupanta, o poczynaniach organizacji konspiracyjnych. Ogółem v." czasie okupacji dzięki pełnej poświęcenia pracy drukarzy i dziennikarzy oraz tysięcy kolporterów ukazywało sit; ok. 1,3 tyś. tytułów pism, niektóre z nich o jednorazowym nakładzie kilkunastu tysięcy egzemplarzy.
Jedną z ważniejszych form ruchu oporu był wywiad prowadzony od początków okupacji. Tak np. wywiad polski przekazał sojusznikom dane dotyczące koncentracji sil niemieckich przeciwko Jugosławii i ZSRR, produkcji pocisków V-l i V-2, baz łodzi podwodnych, terminu operacji pod Kurskiem i wiele innych.
Punktem zwrotnym w dziejach polskiego ruchu oporu, jak i w ogóle w nastrojach społeczeństwa polskiego, była niewątpliwie sromotna klęska Francji, kładąca kres nadziejom na szybkie wyzwolenie Polski, doprowadzając do zmniejszenia się armii podziemnej do ok. 70 tyś. ludzi. Podobny wpływ miała silna koncentracja niemieckich sil zbrojnych w GG począwszy od późnej jesieni 1940 r., w związku z przygotowywanym atakiem na Związek Radziecki. Niebywałe zmasowanie wojsk niemieckich, jakie wówczas nastąpiło w Polsce, poważnie utrudniało swobodę ruchów dla działalności konspiracyjnej. Sytuacja pod tym względem miała ulec zasadniczej zmianie po agresji III Rzeszy na ZSRR, w miarę przesuwania się frontu coraz bardziej na wschód.
381
d. Wybuch wojny radziecko-niemieckiej a kwestia polska. Okres kontaktów między ZSRR a rządem polskim w Londynie
Wejście Związku Radzieckiego w skład państw walczących z Niemcami (22 VI 1941 uderzenie III Rzeszy na ZSRR) otwierało przed polskim rtichem narodowowyzwoleńczym całkiem nowe perspektywy polityczne i militarne. Pamiętać trzeba, że upadek Francji pozbawił Anglię nie tylko wielkiego sojusznika, dysponującego potężnymi siłami lądowymi, pozbawił ją nadto oparcia na kontynencie europejskim i groził zepchnięciem w polityczną izolację. Trzymiesięczna bitwa powietrzna o Wielką Brytanię (VIII - X 1940), mająca utorować Niemcom drogę do inwazji na Wyspy Brytyjskie, w której poważny udział mieli lotnicy polscy (dywizjon 302 i 303), nie zakończyła się co prawda sukcesem nieprzyjaciela, niemniej jednak na dalszą metę nie odsuwało to bezpośredniego zagrożenia Wysp Brytyjskich. Jedynie więc pozyskanie Związku Radzieckiego jako sojusznika mogło stworzyć szansę zwycięskiego zakończenia wojny z III Rzeszą. Dobrze zdawało sobie z tego sprawę społeczeństwo polskie. Rozumiał to premier brytyjski Churchill, za którego pośrednictwem — wnet po napaści Niemiec na ZSRR — nastąpiło w Londynie 30 lipca 1941 r. wznowienie stosunków dyplomatycznych polsko-radzieckich, przerwanych 17 września 1939 r., przy czym na mocy zawartego wówczas układu (podpisanego przez Sikorskiego i ambasadora radzieckiego Majskiego) i polsko--radzieckiej umowy wojskowej z 14 sierpnia powstać miała w Związku Radzieckim samodzielna armia polska, złożona z obywateli polskich przesiedlonych tam, deportowanych i ewakuowanych. Obie strony stwierdzały także, że traktaty radziecko-niemieckie z 1939 r., dotyczące zmian terytorialnych w Polsce, utraciły swoją moc. Zobowiązywały się do wzajemnego udzielania sobie wszelkiego rodzaju pomocy w wojnie przeciwko Niemcom hitlerowskim.
W wyniku tego układu rząd radziecki udzielił konkretnej pomocy przy tworzeniu na terytorium Związku Radzieckiego wojska polskiego w sile dwu dywizji, na czele którego stanął gen. Władysław Anders. W pierwszych dniach grudnia Sikorski udał się do Moskwy, gdzie na mocy porozumienia ze Stalinem i deklaracji polsko-radzieckiej (4 XII) o przyjaźni i wzajemnej pomocy postanowiono powiększyć polskie siły zbrojne do stanu 96 tyś. ludzi, w składzie 6 dywizji piechoty i brygady pancernej. Podjęto decyzję o bezzwłocznym przeniesieniu utworzonych już oddziałów polskich z Powołża — w rejon Ałma-Ata — Buchara. Strona radziecka wyraziła także zgodę na ewakuację do Iranu 25 tyś. żołnierzy, jednak dopiero po osiągnięciu pełnego stanu liczebnego jednostek polskich w ZSRR, projektowanego w układzie. Już jednakże wówczas źródłem głównych trudności w rozmowach Stalin — Sikorski pozostawała nie uzgodniona wciąż między obu stronami sprawa granic. Stalin proponował bezzwłoczne rozważenie tej sprawy, Sikorski jednak uchylił się od dyskusji. Generał uważał, że jako premier rządu polskiego nie ma prawa pro-
382
wadzić ze stroną radziecką debaty na temat zmiany wschodniej granicy państwa polskiego, ustalonej traktatem ryskim z marca 1921 r.
Z biegiem czasu komplikowała się również coraz bardziej sprawa wojska polskiego w ZSRR. Wielka Brytania obawiając się, że państwa Osi grożą jej interesom na Bliskim Wschodzie, zabiegała u Stalina o przerzucenie na ten teren jednostek polskich. Antyradziecko nastawiony Anders, wbrew rzeczywistym interesom narodu polskiego, dokładał również wszelkich starań, aby armia ta nie walczyła na froncie wschodnim, lecz została ewakuowana. Sam Sikorski był początkowo temu projektowi niechętny, ale uległ w końcu stałym naciskom swego otoczenia.
Ostatecznie w wyniku rozmów Stalina z Andersem w marcu 1942 r. władze radzieckie wyraziły zgodę na wyjazd do Iranu ponad 40 tyś. wojskowych i cywilnych. W sierpniu wyszła ze Związku Radzieckiego reszta sił polskich — około 44 tyś. wojska (trzy dywizje i jeden pułk zapasowy);
wyprowadzono też przy tym około 26 tyś. osób cywilnych. Z żołnierzy tych oraz z jednostek polskich na Środkowym Wschodzie powstała jesienią 1942 r. w Iraku Armia Polska na Wschodzie, która stała się następnie trzonem 2 Korpusu Polskiego. W jego skład m.in. wchodziły: 3 Dywizja Strzelców Karpackich (powstała z Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich utworzonej w 1940 r. w Syrii i walczącej już na froncie egip-sko-libijskim), 5 Kresowa Dywizja Piechoty, 2 Brygada Pancerna. Po przeszkoleniu w Palestynie Korpus został skierowany w końcu 1943 r. na front włoski. Zadanie bezpośredniego udziału w wyzwoleniu Polski miało przypaść nowym polskim formacjom utworzonym z kolei w ZSRR — Odrodzonemu Wojsku Polskiemu.
Po wyjściu wojska polskiego z ZSRR stosunki polsko-radzieckie pogarszały się coraz bardziej i przeszły w stan ostrego napięcia. Rząd emigracyjny odstępował coraz bardziej od układu polsko-radzieckiego, oczekując początkowo klęski ZSRR w wojnie z Niemcami, a po zwycięstwie pod Stalingradem, realizacji koncepcji Churchilla — inwazji na Bałkany. Liczono na wyzwolenie Polski nie od wschodu, wespół z armią -radziecką, lecz z południa, przez Anglików i Amerykanów, których wojska szybko przesuwając się na północ zdołałyby-ubiec Rosjan w marszu na Warszawę. Popieranie koncepcji utworzenia frontu bałkańskiego, zamiast oczekiwanego przez stronę radziecką desantu aliansów we Francji, jak również starania polskiego rządu o interwencję anglo-amerykańską w sprawie sporu o przyszłą linię graniczną między Polską a ZSRR rząd radziecki uznał za poczynania wobec siebie wrogie.
Sikorski znajdował się w trudnej sytuacji. Z jednej strony zaczynał rozumieć — zwłaszcza pod wpływem sugestii anglo-amerykańskich — że zmiany terytorialne są konieczne, z drugiej jednak był narażony na stalą presję i krzykliwą kampanię o “uległości wobec Moskwy" ze strony skrajnej prawicy sanacyjno-endeckiej. Wymiana polemicznych not i oświadczeń między rządami polskim i radzieckim oznaczała, iż stosunki między obu tymi rządami ulegały gwałtownemu pogorszeniu i były bli-
3$3
l
skic zerwania, co ostatecznie nastąpiło w związku z tzw. prowokacją.1 katyńską. ł
Niemcy hitlerowskie, w wyraźnym zamiarze poróżnienia aliantów,-z wielką ostentacją ogłosiły o odkryciu w miejscowości Katyń k. Smoleńska tfiasowych grobów pomordowanych oficerów polskich, internowanych;
od września 1939 r. w ZSRR, twierdząc że są to ofiary radzieckich organów bezpieczeństwa. W tej sytuacji Sikorski — mimo ostrzeżenia ze strony Churchilla — dał się popchnąć do nie przemyślanego kroku: zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie o powołanie spec- 'S jałnej komisji w celu zbadania sprawy na miejscu zbrodni. Rząd radziecki J ze swej strony przedstawił oświadczenie, iż mordu w Katyniu dokonali J hitlerowcy, po ujęciu internowanych oficerów, nie wyewakuowanych na czas na wschód przez stronę radziecką z powodu szybko postępującej ofensywy niemieckiej. Rząd radziecki zaznaczył dalej, że rząd polski, postulując wysłanie do Katynia specjalnej komisji (której działanie w warunkach okupacji niemieckiej musi być chybione), ,,poszedł faktycznie na lep propagandy hitlerowskiej". W konsekwencji uznał on decyzję
rządu polskiego za akt wobec siebie wrogi i przerwał z nim stosunki dyplomatyczne (25 IV 1943).
e. Aktywizacja polskiej lewicy. Powstanie Polskiej Partii Robotniczej, Krajowej Rady Narodowej i ludowych sił zbrojnych
Dalszy rozwój sytuacji determinowały — wbrew iluzjom rządu londyńskiego — wydarzenia militarne na froncie wschodnim, gdzie po początkowych sukcesach ofensywy niemieckiej Armia Czerwona ruszyła do kontrnatarcia. Zima 1941-1942 r. przyniosła pierwsze jej zwycięskie boje z wojskami III Rzeszy. W wyniku podjętej w grudniu 1941 r. kontrofensywa rozbiła ona zgrupowania niemieckie pod Moskwą i zdołała odrzucić nieprzyjaciela o około 250 km na zachód, kładąc w ten sposób kres bezpośredniemu zagrożeniu stolicy ZSRR. Przebieg działań wojennych na innych odcinkach frontu doprowadził do dalszych sukcesów militarnych wojsk radzieckich. Należy przy tym zaznaczyć, że były to pierwsze wielkie bitwy lądowe na frontach II wojny światowej, w których niemieckie siły zbrojne poniosły ciężkie porażki i zmuszone zostały do odwrotu. W skali ogólnej poważne znaczenie miało przystąpienie Stanów Zjednoczonych do wojny przeciwko państwom Osi po napaści na nie Japonii 7 grudnia 1941 r., przez co wojna przybrała w pełnym tego słowa znaczeniu charakter wojny światowej.
W toku dalszych operacji wojennych decydujące znaczenie miał jednak przede wszystkim przełom stalingradzki, gigantyczna bitwa nad Wołgą, zakończona kapitulacją i likwidacją 300-tysięcznego zgrupowania niemieckiego (2 II 1943). Bitwa ta zapoczątkowała nowy okres wojny, charakteryzujący się narastającą aktywnością strony radzieckiej i utratą inicjatywy strategicznej jej przeciwnika. W rezultacie nastąpiła zasadni-
384
cza zmiana położenia militarnego na korzyść Związku Radzieckiego i pozostałych państw koalicji antyhitlerowskiej.
Należy podkreślić, że zwycięstwa radzieckie stworzyły dogodne warunki nie tylko do pomyślnego rozwoju operacji regularnych formacji wojskowych na poszczególnych frontach wojny z Niemcami, lecz także dały 'one potężny impuls do walki podziemnej w okupowanych krajach Europy, m.ih. i w Polsce. W grudniu 1941 r. z ZSRR przybyła do Polski Grupa Inicjatywna (m.in. Marceli Nowotko, Paweł Finder, Małgorzata Fornalska), która wraz z organizacjami i grupami komunistycznymi i sympatyzującymi z nimi utworzyła (5 11942) Polską Partię Robotniczą (PPR), ideowo-polityczną kontynuatorkę KPP (kolejnymi generalnymi sekretarzami partii byli: Marceli Nowotko, który zginął w skrytobójczym zamachu; Paweł Finder aresztowany przez Gestapo i rozstrzelany na Pawiaku; Władysław Gomułka). Rozpoczął się nowy etap w polskim ruchu oporu. Program komunistów polskich kładł nacisk na podjęcie natychmiastowej walki zbrojnej z okupantem w ramach szerokiego frontu narodowego, w ścisły? sojuszu ze Związkiem Radzieckim. Pierwsze oddziały partyzanckie -ich organizacji zbrojnej — Gwardii Ludowej — powstały w maju 1942 r. Aż do wiosny 1943 r. ponawiała PPR próby nawiązania formalnego porozumienia z Delegaturą rządu londyńskiego w sprawie wspólnej walki z okupantem. Jako główne warunki takiego porozumienia wysunęła partia w styczniu 1943 r. m.in. postulat intensyfikacji różnych form walki z okupantem i rekonstrukcję rządu poprzez rozszerzenie jego podstawy politycznej o przedstawicieli rewolucyjnej i radykalnej lewicy, z równoczesnym usunięciem zeń elementów sanacyjnych. Przedstawiona przez PPR w marcu tegoż roku deklaracja programowa O co walczymy?, zwana dziś powszechnie tzw. małą deklaracją, postulowała dość jeszcze ogólnie sformułowany program reform społecznych i nie oznaczała rezygnacji partii z możliwości porozumienia się w walce o niepodległość z ugrupowaniami burżuazyjnymi. Skoro próby te nie dały pozytywnego rezultatu, partia musiała porzucić ideę utworzenia szeroko pojętego frontu narodowego, jednoczącego wszystkie ugrupowania walczące z okupantem niemieckim, jak to miało np. miejsce we Francji i we Włoszech. Zerwanie stosunków dyplomatycznych między rządem polskim w Londynie a Związkiem Radzieckim, łącznie ze wzrostem nacisku na rząd emigracyjny czynników skrajnie prawicowych po tragicznej śmierci gen. Sikorskiego w katastrofie lotniczej (Gibraltar, 4 VII 1943), skłoniło PPR do szukania innych rozwiązań politycznych.
Należało nakreślić realistyczny program polityczny, zgodny z polską racją stanu. Swoją polityką w wielu sprawach burżuazyjny rząd emigracyjny wykazał, że nie jest zdolny do rozwiązania spraw państwowego i politycznego bytu narodu, zgodnie z jego interesami i prawidłowościami procesu historycznego. W listopadzie 1943 r. kierownictwo PPR opracowało i opublikowało nową, rozszerzoną deklarację ideowo-programową, zatytułowaną tak samo jak poprzednia, marcowa — O co walczymy? Stanowiła ona rozwinięcie idei wysuwanych przez PPR od momentu jej
powstania. Wiązała sprawę wyzwolenia Polski ze zwycięstwem antyhitlerowskiej koalicji, w której decydującą rolę miał Związek Radziecki; wzywała do utworzenia antyfaszystowskiego frontu narodowego jednoczącego główne czynniki radykalno-demokratyczne i rewolucyjne przy kierowniczej roli klasy robotniczej. Program PPR zapowiadał walkę o niepodległą i demokratyczną Polskę i określał zadania po wyzwoleniu, m.in. nacjonalizację wielkiego przemysłu, banków i transportu, reformę rolną, wprowadzenie gospodarki planowej, uprzemysłowienie kraju, podniesienie kultury rolnej, utworzenie demokratycznej armii i milicji ludowej, ukaranie zbrodniarzy wojennych i in. W kwestii terytorialnego kształtu Polski deklaracja postulowała przywrócenie Polsce starych polskich ziem na zachodzie i północy, uregulowanie granic wschodnich zgodnie z prawem narodów do samostanowienia o własnym losie. Był to program radykalny w kryteriach społecznych, ale zarazem i narodowych, bo nie tylko postulował likwidację dwu podstawowych klas posiadających — ziemiań-stwa i burżuazji, ale zarazem zmierzał do wywłaszczenia niemieckiej własności ziemskiej i rugował całkowicie wpływ zagranicznego kapitału na polski przemysł poprzez jego unarodowienie. W swych ostatecznych konsekwencjach program PPR zakładał więc zarówno realizację gruntownych przeobrażeń społecznych, jak i budowę państwa jednolitego narodowo.
Sprawa polska poruszana była także na arenie międzynarodowej. Od 28 listopada do l grudnia 1943 r. odbyła się w Teheranie konferencja Wielkiej Trójki. Szefowie trzech mocarstw sojuszniczych: W. Churchill (W. Brytania), F. D. Roosevelt (USA), J. W. Stalin (ZSRR) uzgadniali plany walki z agresorami (m.in. sojusznicy zachodni zobowiązali się do utworzenia w maju 1944 r. we Francji drugiego frontu). Osiągnięto również wstępne porozumienie w sprawie przyszłych granic Polski stwierdzając, że powinny one w zasadzie przebiegać wzdłuż linii Curzona na wschodzie, a wzdłuż Odry na zachodzie. Porozumienie to, przeciwne żądaniom polskich polityków emigracyjnych, było zapowiedzią izolacji rządu emigracyjnego na forum międzynarodowym. Na konferencji poruszono — co prawda — sprawę wznowienia polsko-radzieckich stosunków dyplomatycznych, jednak Stalin zaznaczył, iż jego rząd nie ma pewności, czy Polacy z Londynu są w stanie zrewidować swoją politykę, która w wielu wypadkach godzi v/ interesy Związku Radzieckiego. Dla Anglików i Amerykanów było to wskazówką, że w danej sytuacji warunkiem niezbędnym do przywrócenia stosunków między stroną radziecką a rządem londyńskim jest przyjęcie przez ten rząd formuły teherańskiej w sprawie wschodniej granicy Polski. Rząd emigracyjny daleki był jednak od akceptacji tej formuły.
Tymczasem w kraju rozpoczął się proces przewartościowywania pojęć, radykalizacji mas i dochodzenia do głosu czynników lewicowych i myślących realistycznie, postulujących przyjazne stosunki polsko-radzieckie. Powstawały w ten sposób sprzyjające warunki stworzenia radykalno--demokratycznego frontu narodowego inspirowanego przez siły rewolucyjne. Wynikiem tego procesu było utworzenie w noc sylwestrową
386
z 31 grudnia 1943 r. na l stycznia 1944 r. w okupowanej stolicy podziemnego parlamentu w postaci Krajowej Rady Narodowej (KRN), politycznego ośrodka władzy o charakterze ludowo-demokratycznym, przeciwstawnego organom rządu londyńskiego. Jej przewodniczącym został Bolesław Bierut, od dawna związany z ruchem komunistycznym.
^Iaiiifest_KRN_wz^wał do bezwzględnej walki z okupantem o wyzwolenie Polski,_Zcipowiadał utworzenie w przyszłości rządu tymczasowego (którymiałby sprawować władzę w kraju aż do chwili wyboru Zgroma-dzemaNaroctawegó" i uchwalenia nowej konstytucji), przeprowadzenie radykalnej reformy rolnej i nacjonalizacji przemysłu, banków i transportu, przywrócenie Polsce Ziem Zachodnich i Północnych, określał zasady polskiej polityki zagranicznej opartej na przyjaźni i współpracy z ZSRR.
Celem lepszego skoordynowania walki zbrojnej z okupantem KRN wydała l stycznia 1/944 r. dekret o powołaniu i organizacji Armii Ludowej (AL).
Do KRN obok przedstawicieli PPR weszli również reprezentanci lewicowego skrzydła Robotniczej Partii Polskich Socjalistów (RPPS), partii powstałej 11 kwietnia 1943 r. na miejsce organizacji Polscy Socjaliści, nadto grupa lewicowych ludowców, delegaci innych mniejszych ugrupowań radykalno-lewicowych i lewicowo-liberalnego Stronnictwa Demokratycznego (SD). W skład AL, której dowódcą mianowano gen. Michała Rolę-Żymierskiego, a szefem sztabu Franciszka Jóżwiaka, weszła Gwardia Ludowa i oddziały bojowe pepeerowskiej organizacji młodzieżowej — ZWM oraz niektóre oddziały związane z socjalistami i ludowcami, a mianowicie poszczególne formacje Czerwonej Milicji i Batalionów Chłopskich.
' W tym samym kierunku co PPR działali komuniści polscy przebywający na terenie ZSRR, m.in. skupiający się wokół pisma “Nowe Widnokręgi", a następnie “Wolna Polska". W lutym 1943 r. zainicjowali oni utworzenie Związku Patriotów Polskich (ZPP), organizacji o dużym zasięgu oddziaływania na szeroką rzeszę Polaków w Związku Radzieckim. Głównymi współtwórcami ZPP byli m.in. znany działacz kapepowski Alfred Lampę i związana przed wojną z lewicą PPS — Wanda Wasi-lewska.
Z inicjatywy ZPP, za zgodą i przy pomocy władz radzieckich, rozpoczęto w maju 1943 r. w Sielcach nad Oką formować l Dywizję Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Uroczyste zaprzysiężenie dywizji, połączone z wręczeniem sztandaru ufundowanego przez ludność polską, nastąpiło 15 lipca 1943 r. Jej dowódcą został płk (później generał) Zygmunt Berling, oficer zawodowy przedwojennego wojska polskiego, który wraz z nieliczną grupą oficerów armii Andersa zrezygnował z ewakuacji do Iranu. Dnia 12 października dywizja, zwana popularnie kościuszkowską, wzięła udział w swej pierwszej bitwie na froncie, w rejonie miejscowości Lenino, chwalebnie rozpoczynając szlak bojowy ludowego Wojska Polskiego i zapoczątkowując polsko-radzieckie braterstwo broni. Już w sierpniu rozpoczęto formowanie l Korpusu Polskiego, który w marcu-kwietniu 1944 r. rozwinięto w l Armię Polską w ZSRR, dowodzoną przez gen. Ber-
387
linga. Latem 1944 r. znalazło się w jej składzie już kilka związków taktycznych: l DP im. Tadeusza Kościuszki, 2 DP im. Henryka Dąbrowskiego, 3 DP im. Romualda Traugutta, 4 DP im. Jana Kilińskiego, l Brygada Pancerna im. Bohaterów Westerplatte, l Brygada Kawalerii, wreszcie związki artyleryjskie szczebla armijnego. l Armia została włączona do sił l Frontu Białoruskiego i jako jego odwód skoncentrowana w okolicach Łucka na Wołyniu. Rząd radziecki nie tylko całkowicie wyposażył wojsko polskie w nowoczesny sprzęt bojowy, ale — z uwagi na niezwykle trudną sytuację kadrową tego wojska — odkomenderował do oddziałów polskich sporą grupę oficerów radzieckich, przede wszystkim Polaków lub polskiego pochodzenia, jako instruktorów i dowódców różnych szczebli.
W maju 1944 r. Prezydium ZPP uznało KRN za jedyną reprezentację narodu. Powstała w ten sposób niejako dwuwładza w polskim podziemiu krajowym i na emigracji: rewolucyjną i radykalną lewicę reprezentowały w kraju KRN i Armia Ludowa, zaś na terenie Związku Radzieckiego ZPP i l Armia; siły stojące na gruncie odbudowy Polski burżuazyjnej w oparciu o mocarstwa zachodnie reprezentowały w kraju Delegatura
i Armia Krajowa oraz na emigracji rząd w Londynie i podporządkowane mu siły zbrojne.
Elementy skrajnie prawicowe — Narodowe Siły Zbrojne (NSZ), które przeważnie nie weszły w skład AK, reprezentowały orientację tak mocno antykomunistyczną i antyradziecką, że nie wahały się zainicjować serii mordów bratobójczych popełnionych na działaczach lewicowych, przede wszystkim pepeerowcach i alowcach. Pod koniec wojny wyrzekły się one walki z Niemcami, a niektóre ich formacje wycofały się z terenu Polski na zachód w porozumieniu z dowództwem niemieckim.
f. Polityka okupanta niemieckiego na ziemiach polskich w latach 1942-1944. Ruch oporu
Już z końcem 1941 r. władze III Reszy przygotowały tzw. Generalny Plan Wschodni (Generalplan Ost). Był to zbrodniczy plan zamienienia w ,,niemiecką przestrzeń życiową" Europy na wschód od Niemiec-, po linię jeż. Ładoga (na północy) do Morza Czarnego (na południu). Plan przewidywał wyniszczenie i wysiedlenie wielomilionowych narodów i osiedlenie na ich miejscu Niemców; dalej na wschód miat się rozciągać obszar niemieckich ,,wplywów", 31 - 51 min ludzi przeznaczono do wyniszczenia i wysiedlenia do zachodniej Syberii, około 14 min zamierzano pozostawić (w tym około 3 - 4,8 min Polaków), z czego nieznaczną część miano zgermanizować, reszta zaś miała być siłą roboczą dla III Rzeszy. Plan ów opracowano w przewidywaniu zwycięstwa na Wschodzie, pod
kątem realizacji monstrualnego osadnictwa kolonistów niemieckich na tym olbrzymim obszarze.
Urzeczywistnienie Planu Wschodniego miała ułatwić eksterminacja 388
ludności żydowskiej i jeńców radzieckich oraz masowe i systematyczne głodzenie ludności miast. Jednocześnie hitlerowscy okupanci usiłowali przeciwstawić jeden ujarzmiony naród — drugiemu. Taki m. in. cel miało przyłączenie do GG obszaru Zachodniej Ukrainy od Sanu po Zbrucz jako tzw. dystrykt Galicja w celu podsycania dawnych sporów polsko--ukraińskich o podłożu nacjonalistycznym; natomiast etnicznie polski obszar Białostocczyzny podporządkowano administracyjnie Prusom Wschodnim. Na początku 1942 r. doszło również do znamiennego posunięcia hitlerowskich władz okupacyjnych na Podhalu. Próbowano wyodrębnić górali z narodu polskiego jako “naród góralski" (Goralenvolk), tworząc pod przewodem grupki zdrajców tzw. Komitet Góralski, co jednak — w ostatecznych konsekwencjach — zakończyło się kompletnym fiaskiem.
Wzmagała się również w tym okresie gospodarcza eksploatacja wsi. Wygórowane kontyngenty żywnościowe ściągano od chłopów* drastycznymi środkami przy pomocy karnych ekspedycji policyjno-wojskowych, połączonych z masowymi egzekucjami dokonywanymi na ludności, podpalaniem budynków gospodarczych itp.
W ramach realizacji Generalnego Planu Wschodniego w listopadzie 1942 r. rozpoczęło się masowe wysiedlanie ludności polskiej we wschodnich rejonach GG — na Zamojszczyźnie; miało ono objąć 140 tyś. osób, zamieszkujących powiaty — Zamość, Biłgoraj, Tomaszów i Hrubieszów, województwa lubelskiego i dotyczyć 700 osad na tym terenie. Wysiedlonych zamierzano deportować do pracy niewolniczej w Rzeszy lub do obozów koncentracyjnych, dzieci zaś do Niemiec w celach germanizacyj-nych. Hitlerowcy zamierzali stworzyć tu łańcuch osad niemieckich oddzielających ziemie etnicznie polskie od okupowanych terenów wschodnich. Akcja okupantów spotkała się z silnym oporem ludności. Walkę zbrojną podjęły oddziały partyzanckie BCh, AK, GL i radzieckie. Ich akcja, przede wszystkim jednak klęska wojsk niemieckich w wielkiej bitwie pancernej pod Kurskiem, przekreśliły plany inspiratora akcji wysiedleń — Himmlera — i zmusiły Niemców do rezygnacji z zamiarów eksterminacji ludności Zamojszczyzny. Zdołali oni wysiedlić 60 wsi zamieszkałych przez ok. 34 tyś. osób, spośród których udało się im ująć tylko ok. 9800.
Poważny wpływ na aktywizację polskiego ruchu oporu wywarła również hitlerowska polityka eksterminacji Żydów polskich. Wiosną 1942 r. hitlerowcy rozpoczęli akcję tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej; likwidowano getta, Żydów mordowano masowo w obozach zagłady. Z chwilą przystąpienia przez jednostki SS do ostatecznej likwidacji getta warszawskiego część ludności kierowana przez Żydowską Organizację Bojową (ŻOB) podjęła zbrojny opór (kwiecień - maj 1943), który został krwawo stłumiony. W okresie tym zlikwidowano również getta w innych miastach. Do podobnego typu powstań doszło w gettach Białegostoku i Wilna. Polacy przeciwstawiali się eksterminacji ludności żydowskiej, mimo iż za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Działała
.1
specjalna Rada Pomocy Żydom — kryptonim Żegota. Wielu Żydów ukry-| wano, ułatwiano im ucieczkę z gett, pomagano materialnie, dostarczano ;
fałszywych dokumentów, zaopatrywano w broń i materiały wybuchowe,! wspomagano w walce zbrojnej. .1
Masowa eksterminacji trzymilionowej ludności żydowskiej wywołała | olbrzymie wrażenie wśród ludności polskiej. Potęgowały się obawy, że | podobny los czeka w przyszłości naród polski. Nowego impulsu do sta- 3 wiania oporu Niemcom dodawały Polakom niepowodzenia militarne armii
niemieckiej. W tych warunkach nastąpił dalszy wzrost aktywności organizacji podziemnych.
Dużą rolę w zbrojnym ruchu oporu odegrały (zwłaszcza w Warszawie) akcje odwetowe i zamachy zbrojne na wyróżniających się bezwzględnością funkcjonariuszy niemieckiego aparatu terroru. Pierwsze akcje tego typu w stolicy wykonała GL uderzając w październiku 1942 r. na lokale publiczne i instytucje niemieckie, jak “Cafe Ciub", restaurację “Mitropa" i drukarnię “Nowego Kuriera Warszawskiego", oraz przeprowadzając w listopadzie 1942 r. ekspropriację Komunalnej Kasy Oszczędności (KKO). W 1943 r. akcje odwetowe GL wykonane zostały na kina, na “Cafe Ciub" i przeznaczoną tylko dla Niemców linię tramwajową O. W czwartą rocznicę kapitulacji Warszawy przeprowadzono serię akcji dywersyjnych na liniach kolejowych węzła warszawskiego.
Z akcji AK należy wymienić akcję “Wieniec", a mianowicie równoczesne przerwanie torów kolejowych wokół Warszawy (październik 1942), odbicie więźniów pod Arsenałem Warszawskim (marzec 1943), zdobycie transportu pieniędzy z Banku Emisyjnego (sierpień 1943) oraz zamach na dowódcę SS i policji w Warszawie Franza Kutscherę (luty 1944).
Ogółem w Warszawie w okresie okupacji zanotowano ok. 700 większych akcji zbrojnych o charakterze dywersyjnym przeciwko okupantowi.
Stopniowo rozwinęła się bardzo szeroko walka partyzancka. Inicjatorką masowego ruchu partyzanckiego była PPR. Zorganizowana przez nią GL skupiała działające wcześniej oddziały i podjęła planowe działania partyzanckie. Rozpoczął je 15 maja 1942 r. w rejonie Piotrkowa Trybunalskiego pierwszy oddział GL pod dowództwem Franciszka Zubrzyckie-go — Małego Franka. Walki partyzanckie podjęte przez GL otwierały nowy, wyższy etap walki z okupantem. Wpływały one również na zmianę taktyki w kierownictwie obozu londyńskiego, reprezentującego taktykę ograniczonej walki zbrojnej. Od wiosny 1944 r. działały już duże ugrupowania partyzanckie AL (brygady), AK (dywizje), BCh. Na ziemiach polskich działały również oddziały partyzantów radzieckich, np. wiosną 1944 ponad 10 dużych oddziałów i zgrupowań partyzanckich.
Od lipca 1942 r. do lipca 1944 r. większe oddziały partyzanckie przeprowadziły — według urzędowych źródeł niemieckich — ponad 5 tyś. uderzeń na terenię tylko GG. Działalność sabotażowo-dywersyjna przybrała takie rozmiary, że od stycznia 1941 r. do 30 czerwca 1944 r. polski ruch oporu zniszczył lub uszkodził 6930 lokomotyw i 19 058 wagonów,
390
zburzył 38 mostów kolejowych, zniszczył 28 samolotów, 1167 wagonów--cystern i 150 innych pojazdów, zadając równocześnie ciężkie ciosy produkcji zbrojeniowej.
Klęska niemiecka pod Stalingradem i sukcesy aliantów na zachodzie przyniosły dalsze nasilenie działań partyzanckich. Maksymalnie starała się je prowadzić AL. Przeprowadziła ona, zwłaszcza w 1944 r., wiele udanych operacji, szczególnie na Kielecczyźnie i Lubelszczyźnie. Realizowała skutecznie tzw. bitwę o szyny, polegającą na niszczeniu torów, wysadzaniu w powietrze mostów i zwalaniu z nasypów transportów kolejowych.
Szerzej rozwinęła działalność dywersyjną również AK w ramach tzw. akcji “Burza", która zakładała uderzanie na oddziały niemieckie w momencie załamywania się frontu i ich odwrotu, opanowywanie zdobytego terenu w imię rządu londyńskiego i witanie armii radzieckiej w charakterze ,,gospodarzy we własnym domu". Militarnie był więc to plan zwrócony przeciw Niemcom, politycznie miał za zadanie niedopuszczenie do uchwycenia władzy w Polsce przez siły związane z KRN, AL i wojskiem polskim utworzonym w Związku Radzieckim.
W maju 1944 r. zgrupowanie partyzanckie AL, obejmujące również oddziałki partyzantów radzieckich, dokonało nie lada wyczynu, przebijając pierścień okrążenia, zamknięty pod Rąblowem w powiecie puławskim przez jednostki niemieckiej dywizji pancernej SS “Wiking" i liczne jednostki towarzyszące. Niemcy, usiłujący wedrzeć się do lasu, ponieśli tu bardzo ciężkie straty. Największą niewątpliwie spośród wszystkich bitew partyzanckich była bitwa stoczona od 9 do 16 czerwca 1944 r. wspólnie przez AL, AK, BCh i partyzantów radzieckich w lasach lipskich i janowskich oraz Puszczy Solskiej na terenie Lubelszczyzny. Bitwa ta zakończyła się taktycznym sukcesem oddziałów AL i partyzantów radzieckich, którzy zdołali wyjść z okrążenia. Próba zniszczenia oddziałów partyzanckich ze strony skoncentrowanych w tym celu znacznych sił niemieckich zakończyła się częściowym powodzeniem, ponieważ dowódca zgrupowania AK-BCh (E. Markiewicz — Kalina) odmówił współdziałania z AL i pozostał w okrążeniu, co w następstwie przyniosło zagładę zgrupowania.
Kulminacja nasilenia walk partyzanckich przypadła na okres wiosna - lato 1944, kiedy to wraz ze zbliżaniem się do Bugu Armii Czerwonej współdziałające z nią polskie oddziały partyzanckie przeszły na tyłach całego frontu niemieckiego do masowych akcji zaczepnych. Szczególne znaczenie miało pod tym względem współdziałanie operacyjne wojsk radzieckich i partyzantów polskich (AL, BCh, AK) w walkach o przyczółek sandomierski, tj. o sforsowanie Wisły przez Armię Czerwoną i uchwycenie lewego jej brzegu w rejonie Sandomierza, co w konsekwencjach militarnych stanowiło punkt wyjścia do następnej, zimowej ofensywy 1944 - 1945 r. Jednostki partyzanckie, częściowo same, częściowo z pomocą radziecką, na terenie samej tylko Lubelszczyzny zdobyły z końcem czerwca 1944 r. 18 miast i przeszkodziły wskutek tego umocnieniu nie-
391
mieckiego frontu za Bugiem; w lipcu tegoż roku wspierały Armię Czerwoną w zdobywaniu prawobrzeżnej części Warszawy — jej przedmieścia Pragi.
g. Wyzwolenie wschodnich ziem polskich.
Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (PKWN) i jego manifest. Powstanie warszawskie
Do czerwca 1944 r. niemal całe terytorium Związku Radzieckiego zostało wyzwolone spod okupacji hitlerowskiej. W czerwcu ruszyło wielkie radzieckie natarcie na Białorusi, a w lipcu na kierunku Iwowsko-san-domierskim, w wyniku których Armia Czerwona wyzwoliła Białoruś, część Litwy i Łotwy, a także wschodnie tereny Polski. W wyzwalaniu tych ostatnich terenów znaczny udział miała Armia Polska w ZSRR licząca ok. 100 tyś. żołnierzy. Natarcie podjęte 18 lipca, zmierzające do sforsowania Bugu, wspierane było wydajnie przez duże zgrupowanie artylerii polskiej. Po złamaniu obrony niemieckiej artylerzyści polscy jako pierwsi wkroczyli 20 lipca na ziemie Polski. Dnia 22 lipca wojska radzieckie zajęły Chełm, a w nocy z 23 na 24 lipca — Lublin.
Do miast tych weszły równocześnie polskie oddziały partyzanckie walczące między Wisłą i Bugiem oraz czołówki Armii Polskiej, rozwijającej się właśnie do marszu bojowego w kierunku Wisły. Wkroczeniu oddziałów polskich i radzieckich, zarówno formacji regularnych, jak partyzanckich, towarzyszył ogromny entuzjazm ludności na wyzwalanych obszarach. Ogólne bratanie się z wojskiem, obrzucanie żołnierzy kwiatami, brawa i wiwaty były symptomatycznymi zjawiskami owych, w pełnym tego słowa znaczeniu przełomowych dni dla narodu polskiego.
Na wyzwolonych terenach 21 lipca objął władzę Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (PKWN) jako faktycznie pierwszy w dziejach narodu polskiego rząd mający wyrażać interesy robotników i chłopów. W skład jego weszli przedstawiciele czterech stronnictw: PPR, odradzających się w kraju na nowej platformie ideowo-politycznej PPS i SL oraz SD. Przewodniczącym PKWN został Edward Osóbka-Morawski, związany w czasie wojny z lewicowym skrzydłem RPPS. Dnia 22 lipca 1944 r.
PKWN ogłosił swój historyczny Manifest programowy, zwany dziś powszechnie Manifestem Lipcowym.
Manifest wzywał ludność do kontynuowania walki z Niemcami; zapowiadał realizację programu przeobrażeń demokratycznych, przede wszystkim likwidację wielkiej własności ziemskiej przez reformę rolną, przejęcie przez tymczasowy zarząd państwowy obiektów przemysłowych administrowanych przez okupanta i szybką odbudowę kraju. Program polityki zagranicznej PKWN oparty był na zasadach ideologicznych, wyrażonych już wcześniej przez PPR, ZPP i KRN; zakładał uregulowanie wschodniej granicy Polski na zasadach etnograficznych, postulując natomiast powrót państwa polskiego nad Odrę i Bałtyk. Rządowi emigracyj-
394
nemu w Londynie odmawiał prawa reprezentowania narodu polskiego, jako prowadzącemu zgubną dla narodu politykę zagraniczną i społecznie reakcyjnemu, opierającemu się na niedemokratycznej i nie uznanej przez naród konstytucji kwietniowej 1935 r. PKWN odrzucał tę konstytucję jako uchwaloną nielegalnie (por. s. 287), uznając zaś za tymczasową podstawę pólityczno-ustrojową ustawę konstytucyjną z marca 1921 r., której podstawowe postanowienia miały obowiązywać aż do przeprowadzenia wyborów i uchwalenia nowej ustawy zasadniczej przez nowy demokratyczny Sejm Ustawodawczy. Manifest zapowiadał trwały sojusz z bezpośrednimi sąsiadami Polski — Związkiem Radzieckim i Czechosłowacją — oraz przyjaźń i współpracę ze wszystkimi demokratycznymi państwami świata.
•Równocześnie 21 lipca dekret KRN postanawiał scalenie Armii Polskiej utworzonej w ZSRR z AL w jednolite Wojsko Polskie. Naczelnym dowódcą WP został dotychczasowy dowódca AL, gen. Michał Rola-Ży-mierski (29 lipca Armię Polską z ZSRR przemianowano na l Armię WP). Dnia 26 lipca rząd ZSRR zawarł z PKWN pierwszą umowę o współpracy i pomocy; nastąpiło porozumienie w sprawie przejmowania obszarów polskich wyzwalanych spod okupacji hitlerowskiej. PKWN miał prawo organizowania administracji cywilnej i życia gospodarczego oraz społecz-no-politycznego na terenach nie objętych działaniami wojennymi. Rząd radziecki ogłosił oświadczenie stwierdzające, że działania Armii Czerwonej na terytorium Polski są działaniami na obszarze państwa suwerennego i zaprzyjaźnionego. PKWN został uznany przez stronę radziecką reprezentantem narodu polskiego. Lublin stał się tymczasową siedzibą władz państwowych do chwili wyzwolenia Warszawy.
Sytuacja polityczna rządu londyńskiego, na którego czele po śmierci Sikorskiego stanął prawicowy ludowiec Stanisław Mikołajczyk, uległa poważnemu pogorszeniu. Anglicy nalegali więc na Mikołajczyka, ażeby udał się do Moskwy, gdzie w intencji obu aliantów — angielskiego i radzieckiego •— dojść powinno do rozmów premiera rządu londyńskiego ze Stalinem i przedstawicielami PKWN na płaszczyźnie kompromisu między obozem ludowej demokracji a siłami politycznymi uznającymi rząd londyński. Miano tam uzgodnić tak sprawę przyszłego polskiego rządu ogólnonarodowego, jak i sprawę granic Polski. W czasie owych rozmów (31 VII - 9 VIII) nie doszło jednak do zbliżenia stanowisk i to ani w sprawie granicy wschodniej (Mikołajczyk obstawał przy ryskiej linii granicznej), ani w sprawie składu przyszłego rządu, w którym PKWN nie był skłonny do oddania emigracji londyńskiej większej liczby miejsc. Tymczasem gdy w Moskwie rozpoczęły się rozmowy, w Warszawie wybuchło l sierpnia powstanie.
Powstanie warszawskie trwało ponad dwa miesiące i zaabsorbowało znaczne siły niemieckie, przekształcając się w powszechną walkę zbrojną wojsk ruchu oporu i ludności stolicy z hitlerowskim okupantem. Było ono wywołane na rozkaz komendanta głównego AK gen. T. Komorow-skiego-Bora i Delegata Rządu na Kraj J. Jankowskiego bez porozumienia
z zachodnimi aliantami i ZSRR, pomyślane nie tylko jako zryw antynie-miecki, ale przede wszystkim jako instrument polityczny w walce o władzę w przyszłej Polsce. Powstanie było skierowane militarnie przeciwko hitlerowskiemu okupantowi, politycznie zaś — przeciwko PKWN i obozowi lewicy polskiej, powiązanej sojuszem ze Związkiem Radzieckim;
celem było opanowanie miasta i ustanowienie w stolicy kraju organów władzy podległych rządowi emigracyjnemu w Londynie.
Wybuchowi powstania sprzyjały zresztą pewne okoliczności. W dniach 23 - 24 lipca wśród Niemców w Warszawie wybuchła panika ewakuacyjna. Przez miasto ciągnęły oddziały niemieckie rozbite przez wojska l Frontu Białoruskiego. Władze niemieckie zarządziły stawiennictwo 100 tyś. warszawiaków do robót fortyfikacyjnych. Wskutek tych wydarzeń atmosfera w stolicy Polski była do najwyższego stopnia zdynamizowana i napięta. Tymczasem wydłużająca się letnia ofensywa wojsk radzieckich zbliżała się ku końcowi. W krwawych walkach pod Radzyminem Niemcom udało się zatrzymać pochód radzieckich jednostek pancernych
W istocie rzeczy powstanie to było najbardziej dramatycznym i tragicznym wydarzeniem w historii ruchu oporu w Polsce. Wzięły w nim udział wszystkie polskie organizacje zbrojne, w tym także oddziały AL, której dowództwo zginęło pod gruzami domu na ul. Freta. Walczyła po
bohatersku niemal cała ludność stolicy — także kobiety oraz młodzi chłopcy i dziewczęta.
Tymczasem jednostki l Armii WP brały udział w zwycięskich bojach Armii Czerwonej o zdobycie i utrzymanie przyczółków już na zachodnim brzegu Wisły — pod Magnuszewem naprzeciwko Warki i w rejonie Ba-ranowa Sandomierskiego. Zacięte walki toczyły się przede wszystkim w tym ostatnim rejonie, gdzie w bitwie o utrzymanie kluczowych pozycji przyczółka we wsi Studzianki ważną rolę odegrała polska l Brygada Pancerna. W połowie września oddziały l Armii rozpoczęły się przegru-
powywać pod Warszawę; 13 -15 września l DP, wsparta czołgami, zdobyła Pragę.
Mimo wysoce niesprzyjającej sytuacji militarnej na froncie gen. Ber-ling, jako dowódca l Armii, zdecydował pospieszyć z pomocą powstańcom warszawskim. Nocą z 15 na 16 września oddziały 3 DP, a następnie 18/19 września 2 DP wspierane ogniem 700 dział i moździerzy polskich i radzieckich forsowały Wisłę. Zdobyto przyczółki na Czerniakowie i Żoliborzu. Mimo niezwykłej zażartości nacierających nie udało się w szerszej skali połączyć sił powstańczych z regularnymi. Dnia 23 września, po bardzo ciężkich stratach (3764 ludzi) i utracie sprzętu desantowego
dowódca l Armii podjął decyzję wycofania resztek oddziałów z lewego brzegu.
Pomoc w formie zrzutów, dokonywanych przez samoloty zachodnich aliantów i lotnictwo radzieckie, nie mogła być także skuteczna.
Po 63 dniach walk powstanie zostało krwawo zgniecione. Niemcy stracili około 26 tyś. żołnierzy. Straty powstańców wyniosły około 18 tyś.
396
zabitych i około 25 tyś. rannych; poległo bądź zostało wymordowanych ponad 150 tyś. ludności cywilnej. Zniszczeniu uległa znaczna część miasta i bezcenne zabytki kultury.
W październiku 1544 r. na rozkaz Hitlera po całkowitej ewakuacji ludności rozpoczęto totalne burzenie Warszawy przez podpalanie i systematyczne burzenie reprezentacyjnych budynków, muzeów, archiwów, co doprowadziło z końcem 1944 r. do przekształcenia stolicy w prawdziwą pustynię. Prasa hitlerowska głosiła, że odtąd Warszawa stanowić będzie na zawsze jedynie “punkt geograficzny".
h. Przekształcenie PKWN w Rząd Tymczasowy.
Sprawa polska na konferencji w Jałcie
-^*
W ciągu półrocznej działalności — od lipca do grudnia 1944 r. PKWN budował ludową państwowość mimo ogromnych trudności, braku zaufania wielu środowisk do nowej władzy i do mało znanych szerszemu ogółowi przywódców politycznych. Utworzono nową administrację państwową opartą na systemie rad narodowych, które wyłoniły się z podziemia lub powstały w wyniku aktywizacji sił demokratycznych. Nie powiodły się próby uchwycenia władzy w niektórych miejscowościach przez organa Delegatury rządu londyńskiego. Zaczęto uruchamiać zniszczoną gospodarkę narodową i bezzwłocznie przeprowadzać radykalne reformy społeczne — reformę rolną i przejmowanie przez państwo kluczowych gałęzi gospodarki narodowej — przede wszystkim wielkiego przemysłu (zob. s. 421). Odbudowywano szkolnictwo na wszystkich szczeblach nauczania. Sformowano całkowicie od nowa aparat władzy bezpieczeństwa i porządku publicznego jako instrumenty nowej władzy w walce z reakcyjnym podziemiem. Przede wszystkim jednak organizowano naród do dalszej walki z Niemcami.
Z końcem 1944 r. ludowe Wojsko Polskie liczyło już ponad 280 tyś. ludzi. Na wyzwolonych terenach między Bugiem a Wisłą dzięki wszechstronnej pomocy kadrowej, materialnej i organizacyjnej władz radzieckich zdołano sformować 2 Armię WP, która rychło miała wziąć udział w dalszych bojach z Niemcami, mających na celu ostateczne pokonanie wroga.
Siły koalicji, tworzącej PKWN, ulegały stopniowemu umocnieniu. i okrzepnięciu. Czołowa silą tej koalicji — PPR — licząca początkowo na terenach wyzwolonych ok. 5 tyś. członków, rozrosła się organizacyjnie i liczebnie pod koniec roku do 20 tyś. osób. O przodującej roli tej partii decydowała jednak nie tylko rosnąca liczebność, ale przede wszystkim jej bojowość i wymowa konsekwentnie realizowanej linii politycznej. Odrodzona PPS kształtowała się w oparciu o lewicową RPPS i jednolito-frontowe elementy przedwojennej PPS i OM TUR. W ciągu półrocza skupiła ona ok. 8 tyś. członków, wbrew kontrakcji pozostającej w podziemiu WRN. Poszczególne organizacje odrodzonej PPS włączyły się obok
397
PPR do wielkich kampanii politycznych, jak uruchomienie przemy realizacja reformy rolnej i rozwój ruchu związkowego. .|
Na wsi podjęło działalność sojusznicze Stronnictwo Ludowe (SL), wy| rosłe z radykalnej grupy, ukształtowanej pod koniec okupacji pod nazw^ “Wola Ludu", i radykalnych nurtów ruchów chłopskich. W tym czasi» kierownictwo prolondyńsko nastawionego SL-Roch nie ujawniało swej organizacji. Członkowie legalnego SL, tworzący kilkutysięczną organizację, mimo pewnych wahań niektórych jego członków zaangażowali cię:
czynnie w tworzeniu nowego aparatu władzy, zwłaszcza rad narodowych i przeprowadzaniu parcelacji własności obszarniczej. Działalność SL toro-.
wała — ogólnie biorąc — drogę do ugruntowania sojuszu robotniczo-' -chłopskiego.
Czwarte stronnictwo koalicji — SD — najsłabsze liczebnie, skupiało
postępowe koła inteligencji i akceptujące nowy stan rzeczy środowiska rzemieślnicze.
W końcu grudnia 1944 r. PKWN nawiązał stosunki z rządem francuskim. Nawiązano również kontakty z rządami Jugosławii i Czechosłowacji. Dnia 27 grudnia rząd radziecki zapowiedział uznanie PKWN za oficjalny rząd polski.
Umacnianiu się pozycji politycznych PKWN towarzyszył upadek autorytetu rządu emigracyjnego. Ostatecznie w łonie tego rządu doszło do wyraźnego rozłamu. Z jednej strony, pod naciskiem Churchilla i Roose-velta, sam Mikołajczyk skłaniał się do podjęcia rozmów z PKWN i do ustępstw, z drugiej jednak strony była temu przeciwna większość jego ministrów. W tej sytuacji Mikołajczyk podał się do dymisji. Nowy rząd utworzył (29 XI) prawicowy pepeesowiec Tomasz Arciszewski z udziałem najbardziej antyradzieckich polityków emigracyjnych. Londyńskie SL z Mikołajczykiem na czele przeszło do opozycji, znajdując poparcie części działaczy PPS (Jan Stańczyk, Ludwik Grosfeid) i SP (Karol Popiel), a także przewodniczącego Rady Narodowej na emigracji prof. Stanisława Grabskiego, gen. Lucjana Zeligowskiego itd. W ten sposób postępował rozkład polityczny emigracji londyńskiej. Z rządem Arciszewskiego alianci zachodni przestali się liczyć, choć formalnie nie odmawiali mu swego uznania. W dalszych pertraktacjach ze stroną radziecką i PKWN mógł
uczestniczyć Mikołajczyk, ale już tylko jako przywódca Stronnictwa Ludowego.
Tymczasem na terenie “Polski Lubelskiej" siły polityczne związane z PKWN rozwinęły kampanią na rzecz przekształcenia Komitetu w Rząd Tymczasowy. Na posiedzeniu KRN 31 grudnia jej przewodniczący Bolesław Bierut oświadczył, że Polacy pragną mieć rząd nie w Londynie, lecz na własnej ziemi, i to rząd demokratyczny. Podjęto uchwałę o powołaniu Rządu Tymczasowego Rzeczypospolitej Polskiej, na którego czele stanął Osóbka-Morawski (PPS) jako jego premier oraz Władysław Go-mułka (PPR) i Stanisław Janusz (SL) jako wicepremierzy. W skład owego rządu weszło początkowo 17 osób ~ po pięciu przedstawicieli PPR, PPS, SL i dwóch przedstawicieli SD Rząd ten został 5 stycznia 1945 r. for-
398
malnie uznany przez ZSRR. Wkrótce potem uznały go również Czechosłowacja i Jugosławia, a także de facto Francja, choć oficjalnie nadal utrzymywała stosunki dyplomatyczne z rządem londyńskim.
Zastrzeżenia i protesty ze strony Churchilla i Rooseyelta przeciwko uznaniu Rządu Tymczasowego miały ten skutek, że trzy zainteresowane mocarstwa postanowiły przedyskutować całość polskiego zagadnienia na przygotowywanej konferencji Wielkiej Trójki w Jałcie.
Podkreślić trzeba, że pozycja Związku Radzieckiego na tej konferencji, odbytej 4-11 lutego 1945 r., była bardzo mocna. Stało się już rzeczą jasną, że Armia Czerwona pierwsza dotrze do Berlina, co było rezultatem jej głównej roli w rozgromieniu militaryzmu hitlerowskiego i w wyzwalaniu krajów Europy środkowo-wschodniej. Znamienny ten fakt odbił się siłą rzeczy na losach kwestii polskiej.
W sprawie terytorium nowej Polski strona radziecka wysunęła na konferencji jałtańskiej uzgodniony już poprzednio z polskim Rządem Tymczasowym postulat odzyskania przez państwo polskie ziem piastowskich po Odrę i Nysę Łużycką oraz ustalenia jego wschodniej granicy w zasadzie według linii Curzona, z pewnymi przesunięciami na korzyść Polaków. Postulat ów nie wywołał początkowo większych oporów ze strony Roosevelta i Churchilla, którzy jedynie przeciwko Nysie Łużyckiej mieli ogólnikowe obiekcje, w obawie, że liczba Niemców przeznaczonych do przesiedlenia na Zachód może być zbyt wielka.
Główny spór rozegrał się zatem o przyszły rząd polski. Strona amerykańska zaproponowała, by zaprosić do Jałty z jednej strony Bieruta i Osóbkę-Morawskiego, z drugiej- zaś — grupę Mikołajczyka i kilku znanych polityków z kraju. Gdyby w wyniku rozmów z tymi działaczami polskimi udało się utworzyć rząd tymczasowy o szerszej podstawie politycznej, to wówczas alianci zachodni wypowiedzieliby swe uznanie rządowi Arciszewskiego. Jednakże wobec trudności technicznych, uniemożliwiających zwołanie takiej konferencji, uzgodniono powołanie w Moskwie tzw. komisji dobrych usług pod przewodnictwem ówczesnego radzieckiego ministra spraw zagranicznych W. Mołotowa, z udziałem ambasadorów — brytyjskiego A. Ciark Kerra i amerykańskiego W. A. Harrimana. Komisja ta miała prowadzić konsultacje z różnymi politykami w sprawie utworzenia w Polsce Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.
Największe trudności wywoływała dążność strony angielskiej i amerykańskiej do zapewnienia w tym rządzie przewagi zwolennikom orientacji zachodniej kosztem sił politycznych lewicy, sprawujących już władzę w wyzwolonej części kraju. Ostatecznie jednak argumentacja strony radzieckiej doprowadziła do akceptacji przez wszystkich trzech kontrahentów deklaracji stwierdzającej, że “Działający obecnie w Polsce Rząd Tymczasowy powinien być... przekształcony na szerszej podstawie demokratycznej z włączeniem przywódców demokratycznych z samej Polski i Polaków z zagranicy. Ten nowy rząd powinien otrzymać nazwę polskiego Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej", a do jego zadań należeć będzie “możliwie najprędzej" przeprowadzenie wyborów powszech-
nych. Postanawiała dalej powyższa deklaracja, że z chwilą powstania takiego rządu uznają go oficjalnie wszystkie trzy zainteresowane strony, przy czym rząd tak powstały będzie miał obowiązek przeprowadzenia demokratycznych wyborów.
Co do przyszłej granicy Polski deklaracja postanawiała, że na wschodzie powinna ona przebiegać wzdłuż linii Curzona z niewielkimi odchyleniami na korzyść Polski, natomiast na zachodzie i północy państwo polskie powinno uzyskać znaczne terytorium, którego wielkość będzie określona po zasięgnięciu opinii nowego polskiego rządu.
Deklaracja jałtańska w sprawie polskiej dająca prymat polityczny mającemu już swoją siedzibę w Warszawie i realnie działającemu w kraju Rządowi Tymczasowemu, który miał być jedynie przekształcony. w myśl deklaracji, a nie zastąpiony przez inny rząd, oznaczała zwycięstwo obozu rewolucyjnej i radykalnej demokracji. Podobnie torowała sobie drogę koncepcja nowego kształtu terytorialnego przyszłej Polski, lansowana przez ów obóz. Brak w komunikacie jakiejkolwiek nawet wzmianki o rządzie londyńskim oznaczał całkowite jego bankructwo polityczne. Rząd ten zaprotestował gwałtownie przeciwko uchwałom jałtańskim, oskarżając Anglików i Amerykanów o zdradę sprawy polskiej, ale oczywiście nie mogło to mieć żadnego politycznego znaczenia. Natomiast Mikołajczyk i zbliżona doń grupa polityków po dłuższych wahaniach zdecydowała się zaakceptować decyzję trzech mocarstw w sprawie wschodniej granicy, gdy oświadczono, że stanowić to będzie niezbędny warunek ich udziału w rozmowach na temat utworzenia Rządu Jedności Narodowej.
i. Wyzwolenie centralnej i zachodniej Polski
Jednocześnie pierwsza połowa 1945 r. przynieść miała decydujące wydarzenia na frontach II wojny światowej, kładąc kres istnieniu Niemiec hitlerowskich i pozostałych państw Osi. Z punktu widzenia losów sprawy polskiej najistotniejsze znaczenie miał w dalszym ciągu rozwój wydarzeń na froncie wschodnim, doprowadzający do wyzwolenia centralnych i zachodnich ziem polskich. W drugiej dekadzie stycznia ruszyła przygotowana od późnej jesieni roku poprzedniego gigantyczna ofensywa radziecka, której głównym kierunkiem strategicznym była stolica Rzeszy — Berlin. Punktem wyjścia dla tej ofensywy były przyczółki na zachodnim brzegu Wisły — w rejonie Sandomierza i Magnuszewa. Ofensywa rozwijała się nadzwyczaj pomyślnie, a brały w niej udział obie armie WP. Dnia 16 stycznia l Armia dowodzona teraz przez gen. Stanisława Popławskiego sforsowała Wisłę, a następnego dnia współdziałając z oddziałami radzieckimi wyzwoliła Warszawę. W Polsce południowej wojska l Frontu Ukraińskiego marszałka Iwana Koniewa po zdobyciu Częstochowy podjęły wielki manerw, zmierzający do zniszczenia sił niemieckich pozostałych na południowy wschód od tego miasta. Manewr ten, wykonany z wielką precyzją, miał na celu uwolnienie Krakowa i Zagłę-
400
bia Górnośląskiego z uniknięciem zniszczeń, jakie spowodowałyby natarcia frontalne. Dnia 18 stycznia Kraków był wolny. Inne armie radzieckie, nie biorące udziału w manewrze, kierowały się wprost na zachód. Dnia 11 lutego uchwycono przyczółki za Odrą — w rejonie Oławy i na północ od Wrocławia. Wcześniej nieco, bo już l lutego, została sforsowana Odra w rejonie Kostrzynia. Także i tam utworzono przyczółki na lewym brzegu rzeki. Sukcesy owej ofensywy przekroczyły jej pierwotne założenia. W czasie przygotowań do natarcia operację powyższą nazwano warszawsko-poznańską — dzisiaj z perspektywy historycznej określa się ją jako wiślańsko-odrzańską.
Trudniej rozwijały się działania na północnym skrzydle ofensywy w rejonie Pomorza i Prus Wschodnich, gdzie walczyły wojska l Frontu Białoruskiego marszałka Gieorgija Żukowa i 2 Frontu Białoruskiego marszałka Konstantego Rokossowskiego. l Armii WP przypadło w tym okresie (luty 1945) forsowanie ważnej pozycji obronnej, zwanej Wałem Pomorskim, przygotowywanej przez Niemców od 1934 r. z myślą o ubezpieczeniu koncentracji przeciw Polsce i o osłonięciu Berlina. Obejmowała ona umocnienia w rejonie Szczecinka, Wałcza i Gorzowa budowane w oparciu o naturalne przeszkody terenowe — bagna, rzeki, lasy i kanały.
Po ciężkich i przewlekłych bojach jednostki polskie przełamały W^ł Pomorski 10 lutego. W toku dalszych walk, prowadzonych z końcem lutego po nadejściu nowych sił radzieckich, l Armia WP rozbiła korpus SS. W walkach tych o miejscowość Bocujsko miała miejsce ostatnia w historii szarża brygady polskiej kawalerii. Następnie lewe skrzydło l Armii uderzyło na Kamień Pomorski, odcinając Niemcom korytarz ewakuacyjny na wyspę Wolin. Główne siły l Armii podeszły tymczasem pod Kołobrzeg zamieniony przez hitlerowców w twierdzę. Współdziałając z formacjami radzieckimi po uporczywych walkach (7-18 marca) opanowano port i miasto. Była to raajwiększa bitwa w mieście stoczona w tej wojnie przez jednostki polskie. W końcu marca wojska l Frontu Białoruskiego z udziałem polskiej l Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte wyz-wohły Gdynię i Gdańsk.
W drugiej połowie kwietnia III Ryes-.a, rozbijana od wschodu i zachodu przez wojska zwycięskich aliantów, popadała w stan ostatecznego chaosu. Dnia 25 kwietnia w Torgau nad Łabą najbardziej wysunięte do przodu oddziały amerykańskie zetknęły się z idącymi od wschodu jednostkami Armii Czerwonej. Już kilka dni wcześniej potężnymi ramionami pancernymi wojska radzieckie okrążyły stolicę Rzeszy, przy czym w składzie nacierających tu trzynastu armii znajdowały się dwie polskie. Siły polskie obejmowały w toku tej operacji 10 dywizji piechoty, l brygadę kawalerii, 2 brygady pancerne oraz 3 dywizje i 13 brygad artylerii, korpus lotniczy, korpus pancerny i szereg mniejszych jednostek, łącznie ok. 185 tyś. żołnierzy, 3 tyś. dział i moździerzy, ponad 500 czołgów i dział pancernych oraz 320 samolotów.
Działająca na północ od Berlina l Armia posuwając się przez Bran-
7. Wyzwolenie ziem polskich spod okupacji hitlerowskiej
denburgię osiągnęła Kanał Hohenzollernów, a następnie m. in. udaremniła próbę odblokowania stolicy Rzeszy, natomiast pozostałą częścią swych sił (l DP im. Tadeusza Kościuszki, dwie brygady artylerii) brała udział w bezpośrednim szturmie na to miasto. Główne siły l Armii osiągnęły 4 maja Łabę, nad którą nawiązały styczność z wojskami amerykańskimi.
2 Armia WP pod dowództwem gen. Karola Swierczewskiego i l korpus pancerny, przegrupowane początkowo na Pomorze, następnie pod Wrocław, sforsowały Nysę Łużycką i nacierając w kierunku Drezna stoczyły pod Budziszynem bitwę, w której — po niezwykle zaciętych walkach — powstrzymały uderzenie silnego pancernego zgrupowania niemieckiego, zdążającego z Sudetów na pomoc Berlinowi. Bezpośrednio po
tych walkach ruszyły do natarcia ku sudeckim granicom Czechosłowacji, docierając na przedpola Pragi.
Tak zakończyły obie wielkie formacje Ludowego Wojska swój wielki szlak bojowy. Jego zakończenie symbolizowała polska flaga wywieszona
402
na Bramie Brandenburskiej w Berlinie przez żołnierzy Dywizji Kościuszkowskiej.
W walce o wyzwolenie środkowej i zachodniej części Polski brały również udział jednostki partyzanckie. Na przełomie lipca i sierpnia 1944 r. na obszarze między Nidą a Wisłą siły partyzanckie AL, BCh i AK unicestwiły władzę okupanta, tworząc tzw. Republikę Pińczowską. Niemcy opanowali jednak sytuację. Aktywizacja działalności bojowej jesienią i zimą roku 1944/45 r. objęła szczególnie Kieleckie, Krakowskie, Zagłębie i Śląsk. Stoczono liczne walki i potyczki, m. in. pod Ewiną, Gruszką, Ra-doszycami, w lasach suchedniowskich, w lasach przysuskich. Działalność ta ustać miała dopiero z końcem stycznia 1945 r., kiedy to w wyniku podjętej wówczas ofensywy radzieckiej wojska niemieckie wyparte zostały ostatecznie z centralnych ziem polskich.
j. Walki polskich sil zbrojnych na Zachodzie
Omawiając polski wkład w wojnie z Niemcami hitlerowskimi należy z kolerprzyjrzeć się losom polskich formacji regularnych na innych frontach i ich udziałowi w bojach na Zachodzie i Południu. Polscy lotnicy odegrali poważną rolę w bitwie powietrznej o W. Brytanię, powodując ponad 10% wszystkich niemieckich strat. W Anglii znajdowała się również polska flota oraz szereg formacji, z których przede wszystkim należy wymienić l Dywizję Pancerną sformowaną w 1943 r.
Podstawę polskiej marynarki wojennej stanowiły 3 niszczyciele (“Grom", “Burza", “Błyskawica"), skierowane do Anglii bezpośrednio przed wojną, oraz 2 okręty podwodne, które tam następnie dołączyły. Niektóre z tych jednostek uczestniczyły w kampanii norweskiej. Polska flota wojenna została następnie znacznie rozbudowana: liczyła razem 44 okręty nawodne różnego typu i 8 podwodnych. Okręty pod polską banderą odniosły wiele sukcesów w bitwie o Atlantyk oraz w wałkach na Morzu Śródziemnym i Północnym. Brały m. in. udział w zatopieniu pancernika “Bismarck" (1941), w ochronie konwojów, zwalczaniu niemieckich okrętów podwodnych i w szeregu operacji desantowych.
W kampanii egipsko-libijskiej walczyła w oblężonym Tobruku i pod el-Ghazalą (od sierpnia 1941 do lutego 1942) Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich, sformowana jeszcze w początkach 1940 r. w Syrii z żołnierzy i ochotników polskich przedzierających się przez Bałkany na Bliski Wschód.
W kampanii włoskiej wziął udział 2 Korpus Polski, który stoczył bitwę o wzgórze Monte Cassino (maj 1944). Przełamanie obrony Niemców było nie lada wyczynem i otworzyło armiom alianckim drogę do Rzymu. Następnie formacje polskie we Włoszech dotarły do Ankony i zajęły ją manewrem okrążającym (lipiec 1944), po czym ścigając Niemców adriatyckim wybrzeżem zdobyły w sierpniu Fano, a następnie Pesaro. W kwietniu 1945 r., w ramach ofensywy wznowionej przez aliantów, oddziały
403
polskie zajęły Bolonię wśród niebywałego entuzjazmu jej mieszkańców, kończąc w ten sposób swój szlak bojowy.
Biorący udział w tej kampanii 2 Korpus liczył początkowo dwie dywizje piechoty, brygadę pancerną, samodzielną grupę artylerii i kilka mniejszych jednostek. Jednakże jego stan osobowy stale się powiększał, zasilany w znacznej mierze Polakami zbiegłymi z armii niemieckiej, a wcielanymi do niej przymusowo z włączonych do Rzeszy obszarów Śląska, Wielkopolski i Pomorza. Przy pierwszej okazji przechodzili oni na stronę aliancką, dzięki czemu 2 Korpus nie tylko uzupełniał straty, ale znacznie się rozbudował. Utworzono mianowicie trzecie brygady w obu dywizjach piechoty, zorganizowano dalszych kilka pułków artylerii ciężkiej, rozwinięto 2 Brygadę Pancerną w 2 Warszawską Dywizję Pancerną oraz sformowano nową, 14 Wielkopolską Brygadę Pancerną.
W rezultacie korpus przekroczył pod koniec kampanii liczbę 100 tyś. ludzi.
Na froncie zachodnim, po wylądowaniu aliantów we Francji, walczyła od końca lipca l- Dywizja Pancerna pod dowództwem gen. S. Mączka. Odegrała ona ważną rolę w bitwie pod Falaise, a następnie ścigała nieprzyjaciela ku granicy belgijskiej. Na dalszym swym szlaku bojowym walczyła pod Ypres, Thielt, Axel, brała udział w zdobywaniu Gandawy, 29 października wyzwoliła Bredę, stolicę holenderskiego Braj?antu, a wreszcie zdobyła ufortyfikowany rejon przy ujściu Mozy. W kwietniu 1945 r. l DP wkroczyła na ziemie niemieckie pomiędzy Ems i Wezerą, Po sforsowaniu rzeki Ledy uderzyła w kierunku na wielki port wojenny i główną bazę niemieckiej floty podwodnej — Wilhelmshaven. Jednakże do szturmu już nie doszło. W wyniku kapitulacji niemieckiej czołgi polskie weszły 6 maja do miasta bez walki.
Na tymże froncie działała polska l Samodzielna Brygada Spadochronowa (również utworzona w W. Brytanii). Uczestniczyła ona w największej w tej wojnie operacji powietrzno-desantowej (kryptonim “Market-Gar-den") walcząc w rejonie Arnhem i Driel w Holandii we wrześniu 1944 r.
W chwili zakończenia II wojny światowej (ostateczna kapitulacja Niemiec nastąpiła 9 maja 1945 r.) regularne polskie siły zbrojne liczyły ok. 595 tyś. żołnierzy, z czego przypadało ok. 400 tyś. na siły zbrojne w kraju — ludowe Wojsko Polskie — zaś ok. 195 tyś. na jednostki Wojska Polskiego przebywające na emigracji. Zarówno te siły, walczące na różnych frontach przeciwko hitlerowskiemu najeźdźcy, jak i podziemny ruch oporu we wszelkich jego formach (ponad 600 tyś. członków zorganizowanej konspiracji) wraz z nieustanną walką przytłaczającej większości społeczeństwa polskiego — niezależnie od tego, że Polska jako pierwsze państwo stawiła Hitlerowi opór we wrześniu 1939 r. — stawiają Polskę
w czołówce państw, które wywalczyły zwycięstwo nad Niemcami hitlerowskimi.
Podkreślić nadto należy, że cały polski wysiłek zbrojny, zmierzający do obalenia panowania hitleryzmu — zwłaszcza polski ruch oporu dzia-
404
łający w podziemiu — odegrał ważką rolę nie tylko w wyzwoleniu ziem polskich, ale także w politycznym przełomie, jaki się dokonał pod koniec okupacji. Ów przełom symbolizowało przede wszystkim utworzenie Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego i przekształcenie go w Rząd Tymczasowy, początkowo z siedzibą w Lublinie, a następnie już w wyzwolonej Warszawie. Choć o taki kształt polityczny, jaki uzyskała powojenna Polska, walczyli polscy komuniści — Polska Partia Robotnicza, i ich sojusznicy —"lewicowi socjaliści i radykalni ludowcy oraz powołane przez nich siły zbrojne — to jednakże, obiektywnie biorąc, także organizacje dalekie od socjalizmu, o orientacji prozachodniej, podejmując walkę z hitleryzmem i podważając jego panowanie w Polsce — faktycznie torowały tym samym drogę do kształtowania się nowej rzeczywistości politycznej na ziemiach polskich, niezależnie od swej postawy ideologicznej, światopoglądowej. Nie można jednak zarazem przeoczyć tego oczywistego faktu, że — niezależnie od tak wielkiego wkładu narodu polskiego w walkę o wolność — czynnikiem decydującym o wyzwoleniu ziem polskich i tym samym o kształtowaniu się przyszłych ich losów był zwycięski pochód na Zachód Armii Czerwonej.
W konsekwencji omawianych wydarzeń znikała ostatecznie z widowni politycznej stara Polska, przedwrześniowa, w przedwojennych granicach i w przedwojennym, kapitalistycznym kształcie ustrojowym. Pojawiała się na kartach Europy nowa Polska — Ludowa, między Odrą i Nysą a Bugiem i Sanem, narodowo jednolita, zmierzająca szybkimi krokami w kierunku ustroju socjalistycznego. Realizację wszystkich tych zamierzeń podjął, gdy wojna jeszcze trwała, obóz radykalnej, rewolucyjnej demokracji polskiej z główną jego siłą inspiracyjną — Polską Partią Robotniczą.
XVII. WĘZŁOWA PROBLEMATYKA POLITYCZNA I SPOŁECZNA POLSKI LUDOWEJ W LATACH 1945 - 1948
a. Utworzenie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej
Zadania stojące przed odradzającym się państwem polskim były olbrzymie. Przerastały one bardzo wydatnie skalę trudności, jakie miały do pokonania inne kraje powojennego świata. Wyrażały się one przede wszystkim w tym, że ludowy rząd polski nie był jeszcze powszechnie uznany jako podmiot prawa międzynarodowego ani też nie zostało wyraźnie określone — w świetle tego prawa — terytorium państwowe, na którym de facto sprawował władzę. Trudności, o których mowa, potęgował ogrom zniszczeń, nieporównywalny z żadnym z krajów okupowanych i prowadzących wojnę. Jeśli do tego dodać konieczność przejścia przez kraj wielkiej fali ruchów migracyjnych, wywołanych powrotem ogromnej liczby osób deportowanych przez okupanta lub z przyczyn politycznych przebywających dotąd na emigracji, a także potrzebę przemieszczeń wielkich mas ludzkich, spowodowanych znacznym przesunięciem się obszaru państwowego ze wschodu na zachód, to ogrom problemów, które powinny być w krótkim czasie rozwiązane, ukaże się w całej pełni. Pamiętać przy tym należy, że ich realizacja przebiegała w ogniu ostrej walki wc-wnętrznopolitycznej z siłami politycznej prawicy i reakcji. Rząd emigracyjny nie mógł się pogodzić z klęską własnych koncepcji; w kraju rozwiązano AK (rozkaz Komendanta Głównego — gen. L. Okulickiego z 19 I 1945 r.), tworzono natomiast antyludową i antyradziecką organizację “Nie" (,,Niepodległość") (por. s. 426). Wkrótce 16 przywódców prolondyń-skiego podziemia z dowódcą “Nie" L. Okulickim na czele zostało aresztowanych przez radzieckie władze wojskowe, pod zarzutem organizowania dywersji polityczno-wojskowej na tyłach Armii Czerwonej.
Bardzo trudna okazała się początkowo sprawa wykonania postanowień jałtańskich dotyczących utworzenia Rządu Jedności Narodowej. Anglia i Stany Zjednoczone dążyły do powołania zupełnie nowego rządu polskiego, w którym przedstawiciele Rządu Tymczasowego znaleźliby się w mniejszości. Jedynie strona radziecka opierała się na formule konferencji jałtańskiej, z której wynikało, że może być mowa tylko o uzupełnieniu tego rządu przez dodatkowe elementy demokratyczne. Sprzeciwiała się też prowadzeniu konsultacji z osobami, które nie aprobowały ustalonej na
406
konferencji krymskiej linii Curzona jako podstawy do wytyczenia granicy polsko-radzieckiej. Skoro “komisja dobrych usług" znalazła się w impasie, doszło do wymiany korespondencji między Rooseveltem, Churchillem a Stalinem, w której ten ostatni zaproponował ostatecznie, aby w sprawie polskiej zastosować “precedens jugosławiański". Polegał on na tym, że — analogicznie jak w Jugosławii — 75% miejsc w przyszłym rządzie należy zagwarantować dla rządu już faktycznie sprawującego władzę, a 25°/o dla czynników związanych z emigracją londyńską.
Anglosasi odrzucili tę propozycję, postulując ze swej strony wezwanie na konsultacje do Moskwy po trzech przedstawicieli — Rządu Tymczasowego, emigracji londyńskiej i prawicowych działaczy z kraju, co miałoby doprowadzić do ustalenia składu rządu o przewadze'orientacji proza-chodniej. W tym czasie, po śmierci Roosevelta, usztywniło się stanowisko USA, gdy jego następca Truman zaakceptował nieustępliwe stanowisko Churchilla.
W dniu 21 kwietnia 1945 r. Rząd Tymczasowy podpisał z ZSRR Układ o Przyjaźni, Pomocy Wzajemnej i Współpracy Powojennej. Był to układ sojuszniczy, zawarty na lat dwadzieścia, który miał formalnie przypieczętować zwrot, jaki się dokonał w stosunkach polsko-radzieckich. Stwierdzał on konieczność “zachowania i wzmacniania stałej i niezłomnej przyjaźni w myśl zasad wzajemnego poszanowania swej niezależności i suwerenności, jak również nieingerowania w sprawy wewnętrzne drugiego państwa."
Układ ów wywołał wprawdzie niezadowolenie obu państw anglosaskich, ale wkrótce potem w otoczeniu Trumana przeważyły, co prawda tylko przejściowo, wpływy politycznej ekipy zmarłego prezydenta, zmierzającej do kontynuowania również po wojnie przyjaznych stosunków z ZSRR. Wyrazem tych tendencji było wysłanie do Moskwy w specjalnej misji byłego najbliższego współpracownika i doradcy Roosevelta — Harry Hopkinsa, który wyraził zgodę na ..formułę jugosławiańską". Z chwilą przyjęcia tej formuły, dającej zdecydowany prymat, bo '/4 tek ministerialnych, politykom związanym z Rządem Tymczasowym, sprawa zaproszenia na rozmowy moskiewskie działaczy polskich, reprezentujących poszczególne kierunki polityczne, nie nastręczała już większych trudności. W rozmowach (l 7-21 VI) wzięło udział czterech przedstawicieli Rządu Tymczasowego (Bierut, Osóbka-Morawski, Gomułka, Władysław Kowalski), pięciu przedstawicieli ugrupowań krajowych (Zygmunt Żuławski z PPS, Władysław Kiernik z SL, konserwatywni profesorowie Stanisław Kutrze-ba i Adam Krzyżanowski, radykalny działacz społeczny Henryk Kołodziejski) i trzech przedstawicieli emigracji londyńskiej (Mikołajczyk, Jan Stańczyk i Julian Żakowski).
O porozumieniu w sprawie składu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej Bierut bezzwłocznie powiadomił “komisję dobrych usług". Premierem pozostał Osóbka-Morawski, pierwszym wicepremierem — Gomułka, funkcję drugiego wicepremiera objął Mikołajczyk, przejmując poza tym resort rolnictwa i reform rolnych. Ponadto skład rządu uzupeł-
407
niono m.in. tak, że Stańczyk z londyńskiej PPS został ministrem pracy i opieki społecznej, a Kiernik z krajowego SL “Roch" — administracji publicznej. Wśród 21 członków rządu było 7 reprezentantów PPR, 6 — PPS, 6 — ludowców i 2 — SD. Prezydentem KRN pozostał nadal Bolesław Bierut, na nowych zaś jego zastępców powołano prof. Stanisława , Grabskiego z emigracji londyńskiej i Wincentego Witosa z krajowego SL. | Formalnie biorąc, rząd ów był owocem kompromisu politycznego poprzez udział w nim polityków, którzy stali na gruncie burżuazyjnej, nie zaś nowej, ludowej demokracji, faktycznie jednak przedstawiciele tej ostatniej zachowali wszystkie podstawowe resorty z punktu widzenia sprawowania władzy i nadawania jej określonego oblicza politycznego. Również skład KRN uzupełniono o dodatkowych członków spośród polityków przebywających zarówno w kraju, jak i na emigracji.
Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej objął urzędowanie 28 czerwca, a w ciągu najbliższych dni został uznany przez prawie wszystkie kraje koalicji antyhitlerowskiej i państwa neutralne, które jednocześnie wypowiedziały swe uznanie rządowi Arciszewskiego w Londynie.
b. Konferencja w Poczdamie i ustalenie polskiej granicy zachodniej. Umowa graniczna polsko-radziecka
Na forum międzynarodowym stało przed Tymczasowym Rządem Jedności Narodowej przede wszystkim ostateczne unormowanie sprawy granic państwa polskiego. Ustalenie zachodniej granicy Polski miało się dokonać na konferencji Wielkiej Trójki, obradującej od 17 lipca do 2 sierpnia 1945 r. w Poczdamie. Stanowisko Anglii i Stanów Zjednoczonych w tej sprawie było wyraźnie dwulicowe. Jeśli bowiem państwa te bez zbytnich oporów i to już w Teheranie i Jałcie wyrażały swą aprobatę na uregulowanie wschodniej linii granicznej wzdłuż Bugu i Sanu, to bez porównania poważniejsze zastrzeżenia wysuwały w odniesieniu do zwrotu Polsce dawnych polskich Ziem Zachodnich —-po Odrę i Nysę Łużycką. Swe stanowisko w sprawie granicy zachodniej uzależniały one przede wszystkim od tego, jakie oblicze polityczne przybierze powojenna państwowość polska. Najdobitniej może dał temu wyraz brytyjski minister spraw zagranicznych A. Eden, który w przededniu konferencji krymskiej pisał do Churchilla o uzgodnieniach z Amerykanami, że “powinniśmy zachować płynną pozycję w sprawie granicy na Odrze i przyjąć stanowisko, że rząd JKM nie może uważać się za zmuszonego do przyjęcia jakiejkolwiek określonej linii zachodnich granic Polski, gdyż nie jesteśmy zobowiązani robić tych samych ustępstw Polakom lubelskim, które gotowiśmy byli uczynić Mikołajczykowi, aby uzyskać załatwienie sprawy polskiej".
Zarówno strona angielska, jak i amerykańska były gotowe akceptować zwrot ziem piastowskich tylko rządowi polskiemu o orientacji pro-zachodniej, protestowały natomiast już na początku konferencji poczdam-
408
skiej przeciwko przekazaniu przez rząd radziecki władzom polskim administracji terenów położonych na wschód od linii Odra—Nysa. Churchill i Truman wyrażali pogląd, że obszary te stanowią w istocie część radzieckiej strefy okupacyjnej Niemiec, w której odstąpienie funkcji administracyjnej Polakom należy już do wewnętrznych zagadnień politycznych Związku Radzieckiego. Churchill wysuwał nadto obawy, że przyznanie tak dużych terenów poniemieckich Polsce nasunie konieczność przesiedlenia wielkiej liczby Niemców do zachodnich stref okupacyjnych.
Strona radziecka i obecni na konferencji przedstawiciele Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej odpierali przekonywająco wszystkie te zastrzeżenia, motywując zarazem obszernie konieczność ustalenia zachodniej granicy wzdłuż linii Odry i Nysy Łużyckiej, co zostało uwieńczone powodzeniem. Konferencja poczdamska postanawiała ostatecznie, że “byłe terytoria niemieckie na wschód od linii biegnącej od Morza Bałtyckiego bezpośrednio na zachód od Świnoujścia, a stamtąd wzdłuż rzeki Odry do miejsca, w którym wpada do Odry rzeka Nysa oraz wzdłuż zachodniej Nysy do granicy Czechosłowacji, włączając tę część Prus Wschodnich, która nie została oddana pod administrację ZSRR wedle porozumienia osiągniętego na niniejszej konferencji oraz włączając obszar b. Wolnego Miasta Gdańska, oddane zostaną pod administrację państwa polskiego i nie będą uważane za część radzieckiej strefy okupacyjnej w Niemczech".
Charakterystyczne dla tej uchwały sformułowania o “byłych" ziemiach niemieckich oraz o tym, że wchodzą one bezpośrednio nie pod polską okupację, lecz administrację, oznaczały uznanie przez kontrahentów układu stanu faktycznego — polskiego władania tymi terytoriami. Sformułowania, mówiące o tym, że definitywne zatwierdzenie granicy polsko-nie-mieckiej nastąpi na przyszłej konferencji pokojowej, zgodne z dotychczasowymi zwyczajami międzynarodowymi, okazały się jednak iluzoryczne. Ujmując rzecz z punktu widzenia prawa międzynarodowego, zastąpić ją miały dwustronne układy z powstałymi po wojnie obu państwami niemieckimi — Niemiecką Republiką Demokratyczną (układ w Zgorzelcu z lipca 1950 r.), a następnie także — znacznie później — z Republiką Federalną Niemiec.
Wkrótce po konferencji w Poczdamie, 16 sierpnia 1945 r. zawarty został między Polską a ZSRR układ, który wytyczył granicę polsko-radziec-ką opierając się na wcześniejszych porozumieniach i zobowiązaniach. Nieco później, w 1946 r., uregulowane zostały sprawy sporne między Polską a Czechosłowacją, dotyczące granicy w rejonach Cieszyna i Kłodzka.
W ten sposób ustalony został terytorialny kształt ludowego państwa polskiego, który z jednej strony kładł definitywnie kres wielowiekowym sporom z narodami — ukraińskim, białoruskim i litewskim, z drugiej zaś, przez powrót na ziemie piastowskie, osłabiał imperializm niemiecki i tym samym wzmacniał bezpieczeństwo Polski. Obszar Polski Ludowej, ustalony układami granicznymi, objął 312 520 km2, ze znacznie korzystniejszymi granicami w porównaniu z granicami przedwojennymi. Wystarczy tu choćby przytoczyć fakt, że morska granica nowej Polski osiągnęła
409
długość prawie czterokrotnie większą (ponad 520 km) od granicy przcu wojennej. Po raz pierwszy też w dziejach granice lądowe Polski przyle««a gają do krajów zaprzyjaźnionych, pozostających z nią w stosunkach ścisłe|| wszechstronnej współpracy. |
Według spisu z lutego 1946 r. Polska liczyła w tym czasie 23,9 min lud- 5 ności, z czego w miastach zamieszkiwało niecałe 7,5 min (ok. 31%), a po- ' nad 16 min na wsi. Z całej tej liczby przeszło 20,5 min stanowili Polacy, ok. 2,3 min Niemcy, których miano w następnych latach przesiedlić do Niemiec, ponad 500 tyś. Ukraińcy i Białorusini, z których większa część miała wyjechać do ZSRR, wreszcie ok. 300 tyś. Żydzi. Inne grupy narodowościowe były bardzo nieliczne. W konsekwencji zmian terytorialnych Polska stawała się państwem jednolitonarodowym, państwem o znikomym procencie mniejszości narodowych.
c. Sprawa odbudowy zniszczonego potencjału ekonomicznego kraju
Przed władzami odrodzonego państwa piętrzył się ogrom trudności, wywołanych kolosalnymi stratami materialnymi i ludnościowymi, poniesionymi przez Polskę w latach 1939 -1945, które szacuje się jako trzy i półkrotnie większe niż w rezultacie I wojny światowej.
Wojna i okupacja pociągnęły za sobą śmierć ponad 6 min osób, co stanowiło według stanu z 1939 r. 22,2°/o ogółu obywateli polskich. Z tej liczby tylko 644 tyś. przypada na poległych wskutek bezpośrednich działań wojennych, a 5384 tyś. na zmarłych głównie w wyniku eksterminacyjnej i ludobójczej polityki hitlerowców. Inwalidztwem zostało dotkniętych ok. 590 tyś. osób, z czego ok. 100 tyś. jako wojskowych.
W liczbie ponad 6 min obywateli polskich, którzy ponieśli śmierć, mieści się ok. 3,2 min ofiar masowej eksterminacji ludności żydowskiej. Bardzo wysokie były w Polsce straty ludności cywilnej wskutek działań wojennych (w tym zwłaszcza poniesione przez ludność Warszawy we wrześniu 1939 r. i w powstaniu warszawskim), które przekroczyły 520 tyś. osób. Do tej liczby należy doliczyć drugie tyle osób, zmarłych wskutek eksterminacji pośredniej, jak w następstwie doznanych ran, nadmiernej pracy, narastających chorób o charakterze epidemicznym itd. Najliczniejsza jednak grupa — 4 min 860 tyś. osób — to ofiary obozów, więzień, pacyfikacji, egzekucji i likwidacji gett. Spośród ludności miejskiej zginęło 4 min 756 tyś. osób (78,9°/o strat ludności), na wsiach natomiast l min 272 tyś.
Należy wyraźnie zaznaczyć, że straty polskie były w stosunku proporcjonalnym do ogółu zaludnienia najwyższe spośród wszystkich krajów objętych wojną — 220 osób na 1000 mieszkańców. Bardzo wysokie były również straty Związku Radzieckiego — ponad 20 min osób (124 na 1000 mieszkańców), Jugosławii — l min 700 tyś. (108 na 1000 mieszkańców) i Grecji — 558 tyś. (70 na 1000 mieszkańców). Bez porównanie mniejsze straty ponieśli natomiast zachodni alianci: Wielka Brytania — 600 tyś.,
410
Francja — 500 tyś., Stany Zjednoczone — 300 tyś. Jeśli idzie o główne państwa najeźdźcze, to ich straty ludzkie (również w liczbach zaokrąglonych) wynosiły: w Niemczech — 8 min, w Japonii — 1,5 min (tylko wojskowych), we Włoszech — 900 tyś.
Odrębną kartę w hitlerowskiej polityce ludobójczej stanowią obozy koncentracyjne, w których zdołało przetrwać w czasie wojny 863 tyś. Polaków. Na ziemiach polskich znalazł się największy, gigantyczny obóz zagłady w Oświęcimiu, przeznaczony początkowo dla eksterminacji ludności polskiej, gdzie jednak masowej zagładzie poddawano także osoby innych narodowości. Pochłonął on 3 - 4 min ofiar. Kilka obozów śmierci na ziemiach polskich skupionych było nad Bugiem, gdzie mordowano głównie ludność narodowości żydowskiej zwożoną tutaj z całej okupowanej Europy. Obóz w Bełżcu pochłonął ok. 600 tyś. ofiar, obóz w Sobibo-rze 250 tyś., w Treblince 750 tyś.
Całokształt strat materialnych Polski stanowił 38°/o majątku narodowego sprzed wojny (we Francji l,5°/o, w Anglii 0,8°/o). Ogółem straty w przemyśle oceniono na 35°/o jego wartości z l września 1939 r., w komunikacji i transporcie na 50°/o, w rolnictwie i gospodarce leśnej na 35%. Na ogólną liczbę 30 017 zakładów przemysłowych, objętych spisem z lipca 1945 r. uległo całkowitemu lub częściowemu zniszczeniu ponad 60%. Podobnie kształtowała się sytuacja w handlu i rzemiośle. Zniszczeniu całkowitemu lub częściowemu uległo wiele polskich miast. Obok Warszawy, zniszczonej w 75°/o (całkowitemu zniszczeniu uległo 44% budynków a częściowemu 15°/o) najdotkliwsze- ubytki miały m.in. Kołobrzeg, Stargard Szczeciński, Wrocław, Gdańsk, Legnica, Szczecin.
Zdezorganizowana była sieć transportowa wskutek zniszczenia 63% mostów i 33% torów kolejowych. Liczba ocalałych parowozów wynosiła zaledwie 19% stanu przedwojennego, jeszcze gorzej przedstawiał się stan liczebny wagonów osobowych i towarowych.
Na tych ziemiach, które wchodziły w skład państwa polskiego w okresie międzywojennym zniszczonych zostało 20% zagród wiejskich, zaś pogłowie bydła spadło w porównaniu z 1939 r. o 52%, trzody chlewnej o 68%. Jeszcze większe zniszczenia miały miejsce w rolnictwie na Ziemiach Odzyskanych, gdzie dewastacji uległo 28% zagród i gdzie zachowało się — w porównaniu ze stanem przedwojennym — zaledwie 7,7% bydła rogatego i 4% trzody chlewnej. Były to straty — globalnie biorąc — bardzo dotkliwe i trudne do odrobienia, zwłaszcza że zadanie to stanęło do wykonania przez ludność wycieńczoną wojną i kilkuletnią okupacją.
Odbudowa gospodarcza kraju została zapoczątkowana już na terenach wyzwolonych w lecie 1944 r. Odbywało się to w jakże niełatwych warunkach życia przyfrontowego. Obszary wówczas wyzwolone miały przeważnie charakter rolniczy. Większe obiekty przemysłowe znajdowały się jedynie w nowo utworzonym wówczas województwie rzeszowskim, gdzie istniały zaczątki przemysłu hutniczego i metalowego w Stalowej Woli oraz zagłębie naftowe w rejonie Krosna. Można nadto wymienić na terenach wówczas wyzwolonych przemysł włókienniczy w Białostockiem.
Wezwania władz PKWN, przede wszystkim zaś apele PPR, odwołujące się do patriotyzmu klasy robotniczej, chłopstwa i w ogóle całego społeczeństwa spotkały się ze spontanicznym odzewem. Do końca grudnia 1944 r. na ziemiach wyzwolonych wyremontowano i puszczono w ruch cztery największe elektrownie, odbudowano 85 km sieci wysokiego napięcia i osiągnięto 75°/o przedwojennego wydobycia ropy naftowej. Odbudowano również i uruchomiono kilka zakładów włókienniczych w Białymstoku, hutę i odlewnię stali w Stalowej Woli, kilka zakładów przemysłu metalowego w Lublinie oraz szereg garbarni i cukrowni. Jednocześnie chłopi województw wyzwolonych przystąpili do odbudowy swych gospodarstw i do siewów jesiennych. Taki był początek odbudowy gospodarki polskiej. Celem dostarczenia niezbędnych środków żywności dla ludności miejskiej i na potrzeby wojska wieś została zobligowana do świadczenia państwu dostaw obowiązkowych.
Trzeba pamiętać, że wszystkie te poczynania dokonywały się z jednoczesnym przeprowadzaniem reform społecznych o charakterze zasadniczym, podważających podstawy ekonomiczne panowania klas posiadających — obszarnictwa i wielkiej burżuazji (zob. s. 417 -427), którym towarzyszyła szczególnie ostra walka polityczna. Ważnym pociągnięciem nowych władz było rozpoczęcie emisji nowych, własnych polskich złotych z równoczesnym wycofaniem złotych okupacyjnych i niemieckich marek.
Tereny wyzwolone w 1945 r. były znacznie bogatsze, bardziej uprzemysłowione aniżeli te, które uzyskały wolność w 1944 r. Wystarczy tu wymienić choćby Śląsk z silnie rozwiniętym przemysłem górniczo-hutni-czym, metalowym i chemicznym, łódzki okręg przemysłowy z jednym z największych w Europie ośrodków przemysłu włókienniczego, warszawski rejon przemysłowy z zakładami przemysłu metalowego w Ursusie i lnianego w Żyrardowie, wreszcie ośrodki przemysłowe w Krakowie i Poznaniu.
Na tych też terenach znajdowały się podstawowe skupiska klasy robotniczej o największych tradycjach rewolucyjnych. Tu partie robotnicze — PPR i PPS miały też znacznie większe i silniejsze punkty oparcia. Poważne znaczenie dla zabezpieczania i uruchomienia obiektów przemysłowych miała działalność tzw. grup operacyjnych (przygotowanych już od jesieni r. 1944), które posuwały się wraz z armią na zachód z zadaniem organizowania życia gospodarczego.
Doświadczenia PKWN w 1944 r., działalność grup operacyjnych, wreszcie znaczne oddalenie się frontu sprawiły, że tempo uruchomienia przemysłu było na terenach za Wisłą szybsze niż na obszarze wyzwolonym w połowie 1944 r. Poważną rolę w odbudowie gospodarki odegrała pomoc Związku Radzieckiego, w szczególności dostawy bawełny, materiałów pędnych oraz żywności. Rozpoczęły się pierwsze prace nad odbudową Warszawy, polegające na oczyszczeniu miasta z min i pocisków, odbudowie mostów kolejowych i uruchomieniu komunikacji. W ciągu 4 miesięcy po wyzwoleniu, tj. od stycznia do maja 1945 r., ludność Warszawy zwiększyła się do 200 tyś.
412
Zasadnicze znaczenie miały szybkie postępy w odbudowie transportu kolejowego. Wystarczy nadmienić, że liczba wagonów towarowych w ruchu zwiększyła się w pierwszym półroczu 1945 r. ż 2540 do ok. 24 tyś. Do połowy tegoż roku na ziemiach należących do państwa polskiego przed rokiem 1939 uruchomiony został niemal w całości przemysł węglowy, częściowo zaś przemysł hutniczy, metalowy, skórzany, włókienniczy i cukrowniczy. Szybko postępujące wskaźniki wzrostu produkcji niektórych artykułów przemysłowych w pierwszym półroczu ilustruje następująca tabela:
Nazwa artykułu
|
Produkcja miesięczna
|
Kwiecień 1945
|
Maj 1945
|
Czerwiec 1AAC Isrsit
|
|
w 1937/S8
|
|
|
|
Węgiel kamienny
|
100
|
29.4
|
42,6
|
58,6
|
Stal
|
100
|
14,0
|
22,0
|
31,8
|
Ruda cynkowa i olo'wiana Cement
|
100 100
|
27,6 11,3
|
31,7 15,3
|
52.2 28.0
|
Przędza bawełniana
|
100
|
7,9
|
12,8
|
22,6
|
Szczególnie duże były wysiłki inwestycyjne państwa w 1946 r. Wyniosły one 40 mld złotych ze środków własnych i 13 mld pochodzących z kredytów zagranicznych. Ponadto pewne dodatkowe środki uzyskano z rewindykacji i odszkodowań wojennych oraz z dostaw UNRRA, międzynarodowej organizacji, utworzonej w listopadzie 1943 r. z inicjatywy USA, W. Brytanii, ZSRR i Chin, której zadaniem było po zakończeniu działań wojennych przyjście z pomocą krajom alianckim najbardziej dotkniętym wojną. Inwestycje skoncentrowano na tych odcinkach, które decydowały o odbudowie całokształtu życia gospodarczego, jak przemysł węglowy, górniczy, kolejnictwo i urządzenia portowe. W dziedzinie rolnictwa polityka rządu zmierzała w kierunku odbudowy gospodarstw szczególnie poszkodowanych przez wojnę, likwidacji odłogów, zaopatrzenia chłopstwa w sprzęt rolniczy i nawozy sztuczne i udzielenia pomocy w zagospodarowaniu gospodarstwom powstałym w wyniku reformy rolnej oraz osadnikom przybyłym na Ziemie Odzyskane. Było rzeczą znamienną, że blisko połowę nakładów inwestycyjnych (ok. 41-/o) musiała w tym okresie pochłonąć odbudowa środków komunikacyjnych.
Polityka inwestycyjna rząehi, wsparta wysiłkiem mas pracujących, powodowała, że tempo wzrostu produkcji przemysłowej było w powojennej Polsce bardzo szybkie. Wskaźniki produkcji podstawowych artykułów przemysłowych wynosiły w stosunku do produkcji miesięcznej w 1938 r.:
w czerwcu 1945 r. — 36°/o, w grudniu — 609/^ w marcu 1946 r. — 87''/» a już we wrześniu tegoż roku — 100-/0, osiągając poziom przedwojenny. Rosło bardzo szybko zwłaszcza wydobycie węgla, które wyniosło w 1946 r. 47,3 min ton, a więc przeszło dwukrotnie więcej niż w roku poprzednim. Jednocześnie wzrosła kilkakrotnie w porównaniu z 1945 r. zdolność przewozowa transportu kolejowego.
413
, Jeszcze szybciej odbudowywał się przemysł na Ziemiach Odzyskanych,! którego produkcja była w 1946 r. siedmiokrotnie wyższa niż w 1945 r& a jego udział w produkcji ogólnokrajowej wzrósł z 8% do ponad 20°/»(|
Poważne, aczkolwiek nie tak znaczne jak w przemyśle, były osiągnie^ cia w rolnictwie. Na trudności w tej dziedzinie gospodarki wpłynęły obohii wzmiankowanego już zniszczenia zabudowań i narzędzi i ogromnego spadku pogłowia, masowe ruchy ludności w związku ze zmianami terytorial-;
nymi i słabość ekonomiczna nowych gospodarstw, obejmowanych przez parcelantów i repatriantów. Potrzebna tu więc była daleko idąca pomoc ze strony państwa, która wyraziła się w postaci przekazania wsi po bar- ;
dzo niskich cenach wielkiej ilości zboża na cele akcji siewnej (w 1945 r. 123 tyś. ton) oraz znacznej ilości inwentarza żywego. Ponad 0,5 min ha ziemi chłopskiej zostało zaoranych przez Państwowe Przedsiębiorstwo Traktorów i Maszyn Rolniczych.
W ciągu 1946 r. pomoc państwa dla rolnictwa znacznie wzrosła, m.in. trzykrotnie wzrosła ilość ziemi zaoranej przez PPTiMR i tyleż samo ilość nawozów sztucznych. Do końca tegoż roku chłopi otrzymali ok. 125 tyś. koni oraz ok. 17 tyś. sztuk bydła w ramach dostaw z UNRRA. W tym samym czasie odbudowano ponad 108 tyś. zagród chłopskich. Prawie dwukrotnie wzrosła również ogólna powierzchnia zasiewów (z 1,8 min ha w 1945/46 r. do 3,1 min ha w 1946/47 r.).
W grudniu 1945 r. ceny artykułów przemysłowych na wolnym rynku (w przeliczeniu na żyto) były dwa i pół rażą wyższe niż w latach 1936 -1938. W czerwcu 1946 r. w stosunku do marca 1939 r. stanowiły już tylko 103,7%. Korzystniej jeszcze kształtowała się korelacja cen towarów przemysłowych w przeliczeniu na żywiec, która układała się znacznie poniżej lat przedwojennych. Zjawiska te pozwoliły państwu na zniesienie systemu świadczeń rzeczowych (czerwiec 1946 r.) i na zaopatrywaniu odtąd miast w oparciu o zakupy po cenach wolnorynkowych.
- Ogólnie biorąc zadania gospodarcze przewidziane na rok 1946 zostały zrealizowane. W rezultacie uzyskano ok. 40°/o produkcji rolnej (w zestawieniu ze średnią lat 1934 -1968), ok. 70°/o produkcji przemysłowej i łącznie ok. 50°/o dochodu narodowego w porównaniu z 1938 r.
Osiągnięcia te pozwoliły na znaczną poprawę zaopatrzenia ludności w artykuły spożywcze. Po wielkich trudnościach stopniowo w ciągu 1946 r. nastąpiła pod tym względem wyraźna poprawa sytuacji.
d. Problemy przesiedleń i repatriacji w latach 1944 - 1946 oraz osadnictwa na Ziemiach Odzyskanych
Przed odrodzonym państwem stanął wielki problem natury demograficznej, problem przyjęcia wielkich mas ludności polskiej, znajdującej się dotychczas poza granicami kraju — tak na Wschodzie, jak i na Zachodzie.
414
Przeważająca część Polaków zamieszkałych na ziemiach zabużańskich, lub przebywających w dalszych częściach ZSRR wyrażała chęć osiedlenia się na terenie państwa polskiego. Jednocześnie ludność ukraińska i białoruska pragnęła przesiedlić się na Wschód — do Ukraińskiej i Białoruskiej SRR. Z drugiej strony powróciła do Polski z Zachodu fala tego typu repatriantów, jak osób wywiezionych do Rzeszy na roboty przymusowe lub osadzonych w obozach koncentracyjnych. Wracała także do kraju wielka rzesza Polaków, reemigrantów z Anglii, Francji lub rozproszonych dotąd w różnych częściach świata, w tym dużo byłych żołnierzy formacji polskich na Zachodzie i uchodźców politycznych.
Ogromnym problemem demograficznym była sprawa zorganizowania osadnictwa polskiego na Ziemiach Zachodnich i Północnych, związana z równoczesnym przesiedleniem ludności niemieckiej do Niemiec. W drugiej połowie 1944 r. rozpoczęła się masowa ewakuacja ludności niemieckiej, zarządzona przez władze hitlerowskie i ucieczka wszystkich tych, którzy obawiali się odpowiedzialności za popełnione zbrodnie. Ruch ten przybrał następnie olbrzymie rozmiary po rozpoczęciu przez armię radziecką ofensywy w styczniu 1945 r. Spowodował on, że Polska objęła Ziemie Zachodnie i Północne w znacznym stopniu już wyludnione; w chwili . przejmowania znajdowało się na nich zaledwie ok. 4 min ludności (przed wojną zamieszkiwało je 8,4 min osób), z czego ok. l min autochtonicznej ludności polskiej, etnicznych Polaków mających obywatelstwo niemieckie oraz prawie 3 min Niemców.
Postanowienia o przesiedleniu ludności niemieckiej m.in. z Polski podjęła już konferencja poczdamska. W wykonaniu jej uchwał Sojusznicza Rada Kontroli Niemiec ustaliła 20 listopada 1945 r. ramowy plan wysiedlania Niemców z czterech krajów, a mianowicie z Polski, Czechosłowacji, Węgier i Austrii. W myśl tego planu osoby przesiedlane z Polski miały być kierowane do radzieckiej i brytyjskiej strefy okupacyjnej, co też wkrótce nastąpiło. Po wydaniu przez Ministerstwo Administracji Publicznej odpowiedniego zarządzenia rozpoczęło się planowe, systematycznie przeprowadzane przesiedlanie Niemców. Objęło ono: w 1946 r. l 632 562 osób, w 1947 r. — 538 324, w 1948 r. — 42 740, w 1949 r. — 61 449 a więc łącznie 2 275 075 osób. Niezależnie od tego ok. 600 - 700 tyś. Niemców wyjechało samorzutnie lub zostało przesiedlonych jeszcze w okresie poprzedzającym planową akcję przesiedleńczą. Z około trzymilionowej ludności niemieckiej co najmniej 75% opuściło Polskę do stycznia 1947 r.
Należy zaznaczyć, że cała owa akcja przesiedleńcza, w przeciwieństwie do deportacji hitlerowskich przeprowadzanych bestialskimi metodami i pociągających za sobą masowe straty ludzkie, realizowana była ogólnie biorąc przy zachowaniu podstawowych zasad humanitaryzmu, mimo niełatwej sytuacji ekonomicznej kraju.
Jednocześnie na mocy umów o wzajemnej repatriacji, zawartych przez PKWN z rządami Ukraińskiej, Białoruskiej (9 IX 1944) i Litewskiej SRR (221X1944) wyjechało z Polski do ZSRR w latach 1945-1946 ponad 518 tyś. osób narodowości-ukraińskiej, białoruskiej i litewskiej. W tym
samym mniej więcej czasie przybyło ze Związku Radzieckiego do PolskfcJ ponad l min 528 tyś. Polaków. Ponadto jeszcze wcześniej — w 1944 r. —,| przybyło samorzutnie zza Bugu co najmniej ok. 200 tyś. ludności polskiej, uchodzącej przed terrorystyczną działalnością skrajnych nacjonalistów ukraińskich. Przesiedleńcy ze Związku Radzieckiego, liczący zatem ponad
1,7 min osób, osiedlali się w przytłaczającej większości na Ziemiach Odzyskanych.
Z Zachodu powróciło do Polski w latach 1944- 1949 ok. 2,3 min ludności, z czego ponad 85°/o w latach 1945 -1946. Ta fala repatriantów osiedliła się częściowo na ziemiach “dawnych", w znacznej jednak mierze również na odzyskanych. Najliczniejsze grupy powracały z Niemiec, następnie Anglii, Francji i Belgii, mniejsze stosunkowo z krajów Bliskiego Wschodu i krajów amerykańskich, wreszcie ok. 30 tyś. z Jugosławii.
Należy wreszcie wspomnieć o trzecim źródle napływu osadników na Ziemie Odzyskane. Z przeludnionych lub zniszczonych działaniami wojennymi terenów Polski centralnej i wschodniej napłynęło tu do końca 1950 r. ponad 2,7 min osób, z czego większość w latach 1945 -1946. W rezultacie z końcem 1950 r. na ziemiach tych zamieszkiwało już 5 min 894 tyś. osób (z czego 95% stanowili Polacy).
Ogromną rolę w organizowaniu osadnictwa odegrały obie partie robotnicze, a zwłaszcza PPR. Przeprowadzano na szeroką skalę akcję osadniczą; do pracy w komitetach przesiedleńczych kierowano najlepszych członków partii. Znajdowali się oni również w grupach wyjeżdżających osadników.
Od pierwszych dni po wyzwoleniu na Ziemie Odzyskane udawały się również grupy kolejarzy, łącznościowców, specjalne ekipy fachowców wysyłane przez zakłady pracy (tzw. akcja patronacka). Bardzo ważną rolę odgrywały grupy operacyjne Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, których zadaniem było przejęcie i uruchomienie zakładów przemysłowych.
Akcję osadniczą utrudniały m. in. katastrofalne zniszczenia. Ponadto ziemie te stanowiły przez dłuższy czas bezpośrednie zaplecze frontu. Na niektórych terenach podjęło działalność podziemie pohitlerowskie, grupy tzw. wilkołaków (Wehrwolf). Nie zawsze też dobrze od początku układało się współżycie różnych grup osadników. Stworzenie nowego społeczeństwa wymagało czasu, a przede wszystkim normalizacji sytuacji. Władze państwowe i partyjne podejmowały w tym celu szereg skutecznych działań.
W zagospodarowaniu ZO szczególną rolę odegrało ludowe Wojsko Polskie, które rozminowało i oczyściło z rozmaitego rodzaju pocisków ponad 3 min ha ziemi, tj. blisko '/3 całego terenu tych ziem, niosąc również bardzo wydatną pomoc w odbudowie dróg, linii kolejowych, mostów kolejowych i drogowych. Dużą- część tego typu prac wykonali również
żołnierze radzieccy, m. in. rozminowali oni porty w Gdańsku i Szczecinie.
W kwietniu 1945 r. została utworzona — na mocy rozkazu Naczelnego 416
Dowództwa WP — specjalna Dywizja Rolno-Gospodarcza w składzie 6 pułków, która przejęła i zagospodarowała na Pomorzu Zachodnim 255 majątków o obszarze ponad 111 tyś. ha wraz ze znajdującymi się w nich obiektami przemysłu rolnego. W czerwcu 1945 r. zainicjowano osadnictwo wojskowe (dla 40 tyś. rodzin), na które przeznaczono 12 powiatów nadgranicznych, położonych wzdłuż Odry i Nysy Łużyckiej.
Dokonano wreszcie — zgodnie z koncepcją osadnictwa lansowaną przez PPR — zasadniczej przebudowy struktury agrarnej na Ziemiach Odzyskanych.
e. Podstawowe reformy spoleczno-ekonomiczne — reforma rolna i nacjonalizacja przemysłu
Zasadnicze wytyczne dla przeprowadzenia zmian w stosunkach agrarnych nakreślone zostały w Manifeście PKWN. Przeprowadzenie reformy rolnej m. in. było w Manifeście uzasadnione potrzebą przyśpieszenia odbudowy kraju i zaspokojenia “odwiecznego pędu chłopstwa pracującego do ziemi". Podstawowym celem reformy była przebudowa w Polsce ustroju rolnego — likwidacja własności obszarniczej jako reliktu feudalnego, z którym nie zdołała się uporać II Rzeczpospolita — i w następstwie — uwłaszczenie i upełnorolnienie chłopstwa małorolnego i robotników rolnych. Tak pojęta, radykalna reforma rolna, mająca charakter rewolucji agrarnej, musiała się dokonać przy aktywizacji politycznej i współdziałaniu w jej przeprowadzeniu szerokich mas chłopskich.
Tymczasem radykalizm społeczny chłopstwa, czerpiący swe tradycje z antyobszarniczych i antysanacyjnych wystąpień wsi w okresie międzywojennym i z lat dawniejszych, uległ w latach 1939 -1944 pewnemu osłabieniu, co wywołane było specyficzną atmosferą wojny i okupacji;
w sytuacji, gdy całemu narodowi zagrażała biologiczna zagłada, na drugi plan schodziły zadawnione, tradycyjnie nurtujące masy antagonizmy społeczne. W nowej więc sytuacji, po wyzwoleniu, przed czynnikami radykalnymi i rewolucyjnymi — przede wszystkim przed PPR — stało za-dameM-ozbudzenia niejako na nowo antyobszarniczego, oddolnego ruchu chłopskiego. Jednocześnie należało się postarać o jak najszybsze wydanie odpowiednich aktów ustawodawczych jako podstawy prawnej dla przeprowadzenia reformy rolnej.
W myśl koncepcji PPR podstawowym czynnikiem, realizującym tę reformę^ miały stać się komitety podziału ziemi, złożone z robotników rolnych i małorolnych chłopów, a więc czynnik społeczny. Przeciwko przekazaniu reformy rolnej w ręce czynnika społecznego wystąpił jednak ówczesny kierownik resortu rolnictwa i reform rolnych w PKWN, Andrzej Witos (brat przyrodni wybitnego przywódcy ruchu ludowego Wincentego Witosa), który stanął na stanowisku jej przeprowadzenia poprzez aparat administracyjny.
Spór zakończył się kompromisowo. 15 sierpnia 1944 r. KRN zatwier-
27 Historia Polski 1864 - 1818
417
;
dziła jednomyślnie dekret PKWN o utworzeniu Urzędów Ziemskich (wg jewódzkich i powiatowych), których zadaniem było przeprowadzenie re formy. Wyłączone z administracji ogólnej, podporządkowane zostały ob bezpośrednio resortowi rolnictwa i reform rolnych, który określać mia zakres ich działalności i politykę. Obok dekretu przyjęta została rezolucji wniesiona przez PPR, poparta przez większość przedstawicieli PPS i SU| przewidująca kontrolę społeczną nad działalnością Urzędów ZiemskicH^ którą sprawować miały komisje ziemskie działające przy radach narodtwi wych. W skład tych komisji wejść mieli chłopi bezrolni, małorolni i śred-q niorolni oraz fachowcy z dziedziny rolnictwa oraz przemysłu rolnego.|
Bezpośrednio po uchwaleniu dekretu o organizacji Urzędów Ziem-1 skich rozwijała się polityczna akcja na rzecz przeprowadzenia reformy, j inspirowana głównie przez PPR i radykalnych ludowców. Rezolucje l w tym kierunku podejmowały również komitety robotników folwarcznych. | W tej atmosferze ukazał się 6 września 1944 r. dekret PKWN o reformie rolnej zaakceptowany przez KRN. Po dyskusji zgodzono się na ustalenie w dekrecie jedynie górnej granicy nadziału, ustalając ją na 5 ha, pomijając całkowicie sprawę granicy dolnej, stanowiącej główny przedmiot sporu. Dolna granica miała być uzależniona od liczby uprawnionych i zapasu ziemi w danym rejonie, a więc w drodze praktyki.
Zaznaczyć trzeba, że PPR szła raczej w kierunku mniejszych nadzia-łów w celu objęcia reformą możliwie jak największej liczby uprawnionych. Czynnik polityczny górował więc w tej koncepcji zdecydowanie nad ekonomicznym, chodziło o to, ażeby poprzez objęcie reformą jak najliczniejszych mas chłopskich związać je trwale z nowym ustrojem, z nową rzeczywistością polityczną.
Z uwagi na mały stosunkowo zapas ziemi przeznaczony do parcelacji niektórzy przedstawiciele SL wysunęli koncepcję objęcia reformą gospodarstwa już od 35 ha wzwyż, co jednak spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem PPR, PPS i większości przedstawicieli SL, był to bowiem pomysł mocno ryzykowny, mogący spowodować przejście na pozycje
reakcyjne już nie tylko obszarników, ale także znacznej części bogatych
chłopów.
Ostatecznie dekret PKWN postanawiał, że reformie rolnej podlegają majątki o obszarze powyżej 100 ha powierzchni bądź 50 ha użytków rolnych, natomiast na terenach trzech województw zachodnich — poznańskiego, pomorskiego i śląskiego — powyżej 100 ha, bez względu na ilość użytków rolnych. Na cele reformy rolnej miały przejść nadto nieruchomości ziemskie, stanowiące: a) własność skarbu państwa, b) własność obywateli Rzeszy Niemieckiej i obywateli polskich narodowości niemieckiej, c) własność osób skazanych prawomocnie za zdradę stanu, za kolaborację z okupantem ze szkodą dla Państwa lub ludności polskiej, d) nieruchomości ziemskie skonfiskowane z jakichkolwiek innych przyczyn.
Dekret postanawiał następnie, że o prawnym położeniu nieruchomości ziemskich należących do Kościoła katolickiego, względnie innych wyznań, zadecyduje Sejm Ustawodawczy.
418
Jak łatwo dostrzec, dekret skierowany był przede wszystkim przeciwko klasie ziemiańskiej, przeciwko obszarnictwu, jako najbardziej reakcyjnej części społeczeństwa, której istnienie zaciążyło tak mocno na obliczu państwa w okresie międzywojennym. Jednocześnie jednak obok aspektu społecznie radykalnego cechował dekret aspekt radykalny w sensie narodowym. Przewidywano bowiem przejęcie całej niemieckiej własności na ziemiach polskich, co spotkało się z powszechną aprobatą jako akt naprawy krzywd, popełnionych wobec narodu polskiego przez zachodniego sąsiada w czasie jego wielowiekowego “parcia na wschód" (“Drang nach Osten").
Obszar gospodarstw nowo powstałych, jak i karłowatych uzupełnionych nowym nadziałem ziemi, nie mógł przekraczać 5 ha ziemi średniej jakości a w przypadku gospodarstw ogrodniczo-warzywniczych — 2 ha. Zasadą reformy była jej powszechność, oznaczająca prawo do skorzystania z niej wszystkich uprawnionych. Jednak na terenach wyzwolonych w 1944 r. było to możliwe do zrealizowania tylko częściowo z uwagi na mały zapas ziemi — w Rzeszowskiem dla 10-15°/a uprawnionych, na Lubelszczyżnie i Białostocczyźnie w nieco wyższym procencie. Dekret zapowiadał, że dalsze nadziały ziemi nastąpią po całkowitym wyzwoleniu wszystkich ziem polskich. Wysokość cen ziemi określono dla nabywców z reformy rolnej na bardzo niskim poziomie, ustalając zarazem bardzo dogodne warunki spłat. Nadawało to reformie prawdziwie ludowy charakter. Cena ziemi sięgała wysokości przeciętnego rocznego urodzaju z danego obszaru, a więc 15 cetnarów metrycznych żyta za l ha ziemi III klasy. Nabywający ziemię wpłacali przy obejmowaniu gospodarstwa 10% ceny kupna (wplata ta mogła zostać odroczona na okres 3 lat), resztę zaś należności w ratach, rozłożonych na 10-20 lat. Dekret przewidywał również podział między chłopów inwentarza martwego i żywego z rozparcelowanych majątków.
Postanowienia dotyczące reformy rolnej nie przewidywały żadnego odszkodowania dla wywłaszczonych obszarników. Mogli oni natomiast otrzymać samodzielne gospodarstwa poza obrębem wywłaszczonego majątku w rozmiarach przewidzianych dekretem, tj. do 5 ha, lub korzystać z zaopatrzenia miesięcznego w wysokości uposażenia urzędnika państwowego VI grupy a więc średnio sytuowanego, skoro istniało wówczas w Polsce dwanaście grup urzędniczych. Zaopatrzenie to mogło być podwyższone dla osób, które wyróżniły się w walce z okupantem.
Dekret ustalał bardzo krótkie terminy realizacji parcelacji. Dnia 20 grudnia nabywcy zostali już w olbrzymiej większości wprowadzeni przez Urzędy Ziemskie w posiadanie nabytych parcel i otrzymali tytuły własności. Realizacja reformy odbywała się w warunkach ostrej walki politycznej, przy czynnym niejednokrotnie przeciwdziałaniu elementów reakcyjnych i sabotowaniu jej ze strony części konserwatywnie usposobionego aparatu administracyjnego. Jej przeprowadzenie przyczyniło się jednak do istotnych zmian w układzie sił politycznych i klasowych na
419
korzyść obozu ludowo-demokratycznego. Obóz PKWN pozyskał tą drogą i poważną część chłopstwa, zwłaszcza biedoty wiejskiej. ;'|
Kontynuacja reformy rolnej na terenach wyzwolonych'w 1945 r. przerl biegała już w bardziej sprzyjających warunkach, przy znacznie większej aktywności klasy robotniczej i mas chłopskich. Władze Polski Ludowej i w wyniku doświadczeń, uzyskanych w pierwszej fazie reformy, wydały 17 stycznia 1945 r. szereg poprawek do dekretu z 6 września roku ubiegłego. Uwzględniono m. in. potrzeby nadziału ziemi dla chłopów średniorolnych, obarczonych dużą rodziną oraz konieczność konfiskaty ziemi osób skazanych za przestępstwa przewidziane w dekrecie O ochronie państwa z 30 października 1944 r.
Ogólnie biorąc okres realizacji reformy na terenach nowo wyzwolonych był jeszcze krótszy niż w Polsce wschodniej i trwał 4-6 tygodni. W jej przeprowadzeniu duży udział miała klasa robotnicza. W brygadach robotniczych działających w tej akcji uczestniczyło 8 tyś. robotników, z czego ok. 4 tyś. członków PPR. Aktywność chłopstwa ujawniła się przede wszystkim w województwach centralnych, szczególnie w województwie kieleckim, oraz w szeregu powiatów województw — warszawskiego, łódzkiego i krakowskiego. Najmniej aktywny był udział chłopstwa w województwie poznańskim i pomorskim, gdzie liczba chłopów uprawnionych do korzystania z reformy rolnej była niewielka, a najwięcej ziemi otrzy-. mali robotnicy folwarczni. Wystąpiło tu nawet zjawisko niechęci robotników rolnych do brania ziemi z reformy rolnej, a nawet miały miejsce wypadki zrzekania się już otrzymanych nadziałów. Wynikało to w dużej mierze z odmiennej, niż w Polsce centralnej, struktury agrarnej. W tych województwach wykształciła się wielka własność ziemska typu kapitalistycznego, z minimalnymi pozostałościami feudalnych form wyzysku robotnika rolnego, którego położenie zbliżone było do pozycji społecznej proletariatu miejskiego. Taki robotnik rolny nie dążył już często do zdobycia własnej gospodarki, zadowalając się, lepszą niż w innych częściach Polski, dotychczasową pozycją socjalną. Dlatego też w województwach zachodnich określono znacznie większy areał działek osadniczych aniżeli w pozostałych województwach. Górną granicę nadziału dla parcelanta podniesiono tu z 5 do 7 ha.
W połowie 1945 r. po powstaniu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej i dojściu do głosu czynników politycznych związanych z Miko-iajczykiem (zob. niżej) doszło do prób zahamowania i wypaczenia rewolucyjnego charakteru reformy. Znalazło to wyraz w szeroko rozwiniętej przez te sfery kampanii propagandowej na rzecz “poprawienia" reformy rolnej oraz utrzymania na Ziemiach Odzyskanych starej struktury agrarnej. Według tych koncepcji zachowane miały tam zostać wszystkie gospodarstwa w kategoriach od 5 do 100 ha a folwarki miały być podzielone na gospodarstwa o przeciętnej powierzchni 30 ha.
Po powrocie Mikoła jeżyka uległa również ożywieniu akcja zmierzająca do reprywatyzacji niektórych majątków na ziemiach dawnych pod najrozmaitszymi pozorami. Akcja ta, choć nie przybrała zbyt wielkich
rozmiarów i objęła głównie folwarki o obszarze poniżej 100 ha, wywołała jednak nastroje niepokoju i niepewności wśród części parcelantów. Spotkała się też z energiczną kontrakcją PPR i całego bloku rewolucyjno--demokratycznego, która doprowadziła do ogłoszenia uchwały Komisji Porozumiewawczej Stronnictw Demokratycznych (11 VIII 1945) stwierdzającej, że żaden chłop, który objął działkę z reformy rolnej, nie może już być z niej usunięty.
Podstawowa część ziemi obszarniczej na ziemiach dawnych uległa parcelacji w latach 1944-1945. W okresie późniejszym (1946-1949) parcelowano już przeważnie tylko pojedyncze majątki, obsadzając dodatkowo wolne jeszcze działki. Do l stycznia 1949 r. przejęto na cele reformy ogółem 9707 obiektów o łącznym obszarze 3 485 600 ha, z czego rozparcelowano l min 210 tyś. ha, wyłączono zaś spod parcelacji 1306300 ha, przypadających na lasy, wody i drogi publiczne, oraz 233 800 ha ziemi na różne cele użyteczności publicznej, jak szkolnictwo zawodowe i ogólne, wreszcie na Państwowe Gospodarstwa Rolne. W posiadaniu Państwowego Funduszu Ziemi pozostało 734 600 ha,, przeznaczonych na powiększenie PGR, dla spółdzielni produkcyjnych, samorządu terytorialnego, administracji lasów państwowych itd. Należy dodać, że w ręce chłopskie przeszło nadto na ziemiach dawnych w tym okresie 736 tyś. ha ziem poniemieckich oraz ok. 400 tyś. ha ziemi po ludności ukraińskiej repatriowanej do ZSRR. Na Ziemiach Odzyskanych osadnicy uzyskali 3 685 600 ha ziemi.
W wyniku reformy rolnej powstało w Polsce 814 tyś. nowych gospodarstw (466 500 na Ziemiach Odzyskanych, 347 100 na ziemiach dawnych) a 254 400 upełnorolniono. Przeciętna wielkość nowo utworzonego gospodarstwa wynosiła na ziemiach dawnych — 5,4 ha, na odzyskanych — 7,9 ha. Szacuje się, że po wojnie ponad '/4 ogółu gospodarstw w Polsce powstało w wyniku reformy rolnej i osadnictwa na Ziemiach Odzyskanych.
Do podstawowych konsekwencji reformy zaliczyć należy: likwidację obszarnictwa jako klasy społecznej, unicestwienie skutków niemieckiej działalności kolonizacyjnej i wreszcie — złagodzenie głodu ziemi wśród chłopstwa i jego “ześredmaczenie"; obszar ziemi ornej przypadający na głowę ludności rolniczej wzrósł z 0,96 ha w 1931 r. do 1,44 ha w 1949 r. a więc o 50''/o.
Trzeba wreszcie zaznaczyć, że niezależnie od zrealizowanych poprzez reformę podstawowych zadań o charakterze demokratycznym, poważne znaczenie dla dalszej ewolucji rolnictwa, już w kierunku socjalistycznym, miało utworzenie w ramach owej reformy sieci państwowych gospodarstw rolnych, obejmujących ok. 12% użytków rolnych oraz przejęcie przez państwo 3,5 min ha lasów i ponad 1050 obiektów przemysłu rolnego.
Drugą z podstawowych reform decydujących o kierunku rozwoju Polski, równej wagi dla umocnienia władzy ludowej i nadania określonego kierunku dalszym przeobrażeniom społeczno-politycznym w powojennej Polsce — była nacjonalizacja kluczowych gałęzi przemysłu. Ażeby
420
421
wyjaśnić jej genezę, trzeba przypomnieć, że wraz z wyzwoleniem rc począł się na ziemiach polskich proces rewolucji społecznej, przy cz;
jednym z jego głównych przejawów było przejmowanie przez klasę ro botniczą i zabezpieczanie na rzecz państwa wielkich fabryk i zakładów przemysłowych.
Zadanie to wykonywały niemal we wszystkich przedsiębiorstwach l komitety fabryczne, których część powstała z inicjatywy partii robotni-) czych i związków zawodowych, jeszcze w okresie okupacji lub w przed-| dzień wyzwolenia, większość zaś dopiero w momencie wyzwolenia kraju. • Wiele fabryk ocalało tylko dzięki czujności i odwadze komitetów fabrycznych, które w okresie okupacji sabotowały wywóz i rozbiórkę maszyn, ochraniały zakłady przed wysadzeniem ich w powietrze, ukrywały dla przemysłu polskiego wiele narzędzi i surowców Były one również niejednokrotnie inicjatorami i organizatorami akcji uruchamiania fabryk w pierwszych dniach po wyzwoleniu. Tę ostatnią rolę wypełniały również wspomniane już grupy operacyjne do spraw przemysłu.
Jako jedno z najpilniejszych zadań w dziedzinie ekonomicznej uważano ustalenie odpowiednich form współpracy komitetów fabrycznych z tworzącą się władzą przemysłową. Znalazło to wyraz w decyzji PKWN o powoływaniu trzyosobowych tymczasowych zarządów zakładów fabrycznych, w skład których wchodził jako przewodniczący zarządu dyrektor fabryki oraz dwaj członkowie — delegat rady zakładowej i przedstawicie] miejscowej rady narodowej. Takie trzyosobowe kierownictwo miało kojarzyć w swym składzie czynnik fachowy, reprezentowany przez dyrektora, czynnik społeczny — wyrażający interesy załogi oraz czynnik polityczny, nadający pracy zakładu kierunek zgodny z ogólnymi tendencjami polityki gospodarczej państwa ludowego. W dalszych poczynaniach partie robotnicze — PPR i PPS — rozwinęły szeroką akcję, zmierzającą do podporządkowania komitetów fabrycznych i rad zakładowych jednemu ośrodkowi organizacyjnemu — związkom zawodowym.
Z końcem lutego 1945 r. Ministerstwo Przemysłu poprzez utworzone centralne zarządy i zjednoczenia przemysłowe rozpoczęło przekształcanie zarządów tymczasowych w podporządkowane jednostkom nadrzędnym, dyrekcje fabryk. W tym samym mniej więcej czasie Komisja Centralna Związków Zawodowych (KCZZ) przedłożyła rządowi projekt dekretu o radach zakładowych, który jednak — wskutek różnych trudności — wszedł w życie dopiero w maju tegoż roku. Dekret ten zamykał pierwszy okres tych wszystkich przeobrażeń, w wyniku których wielki i średni przemysł przeszedł na zawsze w ręce narodu.
W miesiącach letnich i jesienią 1945 r., bezpośrednio po przyjeździe Mikołajczyka, miały miejsce próby reprywatyzacji fabryk. Ułatwiał je brak prawnego zabezpieczenia tych przemian społeczno-ustrojowych, które dokonały się już w przemyśle, a mianowicie — brak ustawy o nacjonalizacji. Zarówno ta okoliczność, jak i oddolne żądania załóg fabrycznych skłoniły PPR i PPS do wystąpienia w końcu 1945 r. z inicjatywą wydania tego typu ustawy, co zresztą zadeklarowano już na I Kongresie
422
Związków Zawodowych w listopadzie 1945 r. W wydaniu ustawy o nacjonalizacji przemysłu partie obozu demokratycznego, z PPR na czele, widziały prawne usankcjonowanie -rewolucyjnych przeobrażeń już dokonanych w przemyśle i tym samym ważny czynnik normalizacji stosunków politycznych i gospodarczych w kraju.
Rządowy projekt ustawy o nacjonalizacji, opracowany na wniosek PPR i PPS, oparty był na czterech następujących zasadach: przejęcia na własność państwa wszelkiego mienia poniemieckiego w trybie konfiskaty;
przejęcia przez państwo, za odszkodowaniem, przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 50 pracowników na jedną zmianę, mających kluczowe znaczenie dla gospodarki narodowej; przekazania przez państwo samorządowi terytorialnemu lub spółdzielczości przedsiębiorstw, opartych wyłącznie lub głównie o miejscowy surowiec i produkujących przede wszystkim dla potrzeb lokalnych; zwrotu właścicielom tych przedsiębiorstw, które w dniach wyzwolenia kraju objął tymczasowy zarząd państwowy, które jednak na mocy ustawy nie podlegały nacjonalizacji.
Głównym oponentem ustawy o nacjonalizacji przemysłu, wniesionej pod obrady KRN w dniach 2-3 stycznia 1946 r., było kierowane przez Mikołajczyka Polskie Stronnictwo Ludowe. Atakowało ono ^dwa postanowienia projektu ustawodawczego, a mianowicie — zakres nacjonalizacji i zasadę odszkodowań.
W szczególności domagało się PSL podniesienia dolnej granicy dla nacjonalizowanych zakładów z 50 do 100 robotników, zatrudnionych na jedną zmianę. Oznaczało to w zasadzie wyłączenie spod nacjonalizacji całego przemysłu średniego. W praktyce natomiast zachowano by prywatną własność prawie całych działów wytwórczości przemysłowej, takich jak przemysł elektrotechniczny, garbarski, drzewny, konfekcyjny i papierniczy, w ^których w ówczesnej Polsce dominowały przedsiębiorstwa średnie. Uniknęłoby nacjonalizacji 40°/i) spośród ogółu przedsiębiorstw przewidzianych ustawą projektowaną przez partie robotnicze, zatrudniających ponad l min ludzi. Równocześnie zostałby w dużej mierze uratowany stan posiadania polskiej narodowej burżuazji, która lokowała swe kapitały przede wszystkim w przemyśle średnim, podczas gdy w wielkiej wytwórczości przemysłowej, której upaństwowienia PSL nie kwestionowało, przeważał kapitał obcy.
Odrzucanie przez to stronnictwo zasady wszelkiego odszkodowania dla wywłaszczonych przemysłowców było zjawiskiem pozornie paradoksalnym, gdyż stawiało ono PSL na pierwszy rzut oka w rzędzie sił bardziej radykalnych od obu partii robotniczych. W istocie rzeczy jednak był to po prostu chwyt demagogiczny. Zgadzając się na wypłacenie odszkodowań zagranicznym kapitalistom, projektodawcy ustawy chcieli wytrącić broń z ręki reakcyjnym i antypolskim ośrodkom na Zachodzie, pomawiającym Polskę o łamanie prawa międzynarodowego. Odrzucenie tej zasady mogłoby stanowić pretekst do gospodarczego izolowania Polski od krajów zachodnich. Tymczasem polityka PSL właśnie zmierzała do skomplikowania sytuacji międzynarodowej państwa polskiego, usiłowała
423
doprowadzić do bezpośredniego zaangażowania mocarstw zachodnich do' walki przeciwko upaństwowieniu przemysłu, ażeby drogą zewnętrznego;
nacisku na rząd spowodować w ogóle odłożenie całej reformy, j
PPR i PPS stały na stanowisku wypłacenia ekwiwalentu byłym za- j granicznym posiadaczom fabryk, jednak w takiej wysokości i na takich '| warunkach, które by nie zahamowały tempa odbudowy i rozwoju gospodarki kraju. Trzeba nadto pamiętać, że spłatą odszkodowań miało być objętych jedynie l/s przedsiębiorstw podlegających nacjonalizacji. Wynikało to stąd, że wyłączono od tej zasady wszystkie przedsiębiorstwa przemysłowe znajdujące się na terenie Ziem Odzyskanych a nadto te wszystkie przedsiębiorstwa, leżące na ziemiach dawnych,- które były kontrolowane przez, kapitał niemiecki, dalej stanowiące własność osób, które zbiegły do nieprzyjaciela, wreszcie tzw. majątek opuszczony, którego właściciele lub ich bezpośredni spadkobiercy zginęli w- czasie wojny.
Zasada odszkodowań dla zagranicznych kapitalistów została faktycznie zrealizowana wieloetapowe, w okresie 10 -15 lat powojennych, w drodze dwustronnych umów z zainteresowanymi państwami kapitalistycznymi.
Ostatecznie jednak PSL, nie chcąc uchodzić za stronnictwo wsteczne, w trzecim czytaniu głosowało na rzecz uchwalenia ustawy. Obie reformy — nacjonalizacja przemysłu wielkiego i średniego oraz reforma rolna — miały decydujące znaczenie w procesie przekształceń struktury społecznej. Były rewolucyjnymi aktami władzy ludowej i stanęły u podstaw formowania się ustroju socjalistycznego. Reforma rolna zniosła zie-miaństwo jako klasę, poprawiła strukturę gospodarstw chłopskich, przyczyniła się do likwidacji przeludnienia agrarnego i głodu ziemi na wsi. Nacjonalizacja przemysłu doprowadziła do likwidacji burżuazji jako klasy i radykalnie zmieniła sytuację robotników. Zmiany te były tym głębsze, że równolegle z omawianymi tu reformami przebiegały reformy ustroju politycznego, stwarzające prawne podstawy władzy ludowej, proklamujące powszechne prawo do pracy, ochrony zdrowia i opieki społecznej, wprowadzające nowy system instytucji politycznych, administracyjnych, socjalnych i kulturalnych.
f. Wnika polityczna z reakcyjnym podziemiem i siłami legalnej opozycji
Utrwalanie władzy ludowej i budowa zrębów nowej państwowości dokonywały się w ostrej walce politycznej z siłami reakcyjnymi. W walce tej siły rewolucyjnej lewicy, którym przewodziła PPR, znajdowały się w ofensywie, siły zaś związane z obozem londyńskim w wyraźnym odwrocie. Wzmiankowany już poprzednio (zob. s. 396) rozłam na emigracji i wyjście ludowców z rządu emigracyjnego przyczyniło się również w kraju do pogłębienia tarć w tym obozie. Porozumienie moskiewskie, w wyniku którego weszła do Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej grupa liberalnych polityków burżuazyjnych i drobnomieszczańskich z Mi-
424
kołajczykiem na czele, nie zmieniło zasadniczego charakteru władzy w kraju, której trzonem były nadal siły związane z rewolucyjną lewicą.
Powrót byłego premiera rządu emigracyjnego do kraju wzmógł jednak nadzieje sił o orientacji prozachódniej, nastawionych konserwatywnie i tradycjonalistycznie, na możliwość przechwycenia władzy przez prawicę społeczną i zahamowania procesu rewolucyjno-demokratycznych reform. Siły te w różnych miastach Polski zgotowały Mikołajczykowi owacyjne powitania, które przekształcały się w manifestacje o charakterze antyrządowym. Najgroźniejsze ze wszystkich poczynań obozu konserwatywnego były próby reprywatyzacji majątków ziemskich i zakładów produkcyjnych, które podkopywały wiarę w siłę i trwałość władzy ludowej, wzmagały niepewność wśród elementów wahających się i osłabiały dynamizm działania sił rewolucyjnych.
Jednocześnie nastąpiło przegrupowanie sił politycznych. Porozumienie moskiewskie pozwalało zwolennikom Mikołajczyka zalegalizować własne stronnictwo, które w kilka tygodni później w końcu sierpnia 1945 r., dla odróżnienia od lewicowego SL, przemianowali na Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL). Legalne możliwości działania uzyskało również Stronnictwo Pracy (SP), kierowane przez Karola Popielą. Rozwiązała się natomiast Rada Jedności Narodowej, stanowiąca polityczną organizację stronnictw popierających dotąd rząd londyński. Nastąpiła także likwidacja Delegatury tego rządu. RJN w ostatniej swej uchwale orzekła, że walka o zmianę ustroju powinna toczyć się odtąd na płaszczyźnie opozycji legalnej, kierowanej przez Mikołajczyka.
Stanowisko to wypływało z określonej oceny sytuacji międzynarodowej ze strony PSL i czynników popierających to stronnictwo. Natomiast czynniki skrajnie prawicowe liczyły na konflikt między ZSRR a państwami zachodnimi i możliwy rychły wybuch nowej, trzeciej wojny światowej i dlatego pozostawały w podziemiu. Przywódcy PSL zakładali, że wojna między zwycięskimi sojusznikami jest w najbliższej przyszłości wykluczona, natomiast o układzie sił w świecie zadecyduje przewaga ekonomiczna, należąca do USA. Skoro zbrojna interwencja anglo-amerykań-ska w sprawie Polski nie wchodziła w rachubę, należało obrać taktykę kompromisu, podkreślając potrzebę przyjaznego współżycia polsko-ra-dzieckiego, dążąc przez ewolucję, legalnymi środkami do stopniowego opanowania aparatu państwowego. Według przywódców PSL jedynym zwłaszcza realnym sposobem zdobycia władzy były wybory sejmowe, w których spodziewali się odnieść zwycięstwo. Dlatego też kierowali cały swój wysiłek na odpowiednie przygotowanie się do wyborów, odsuwając na dalszy plan innego typu problematykę.
Kierownictwo tej partii dobrze rozumiało, że z braku innych zalegalizowanych stronnictw burżuazyjnych wszystkie żywioły prawicowe oddadzą swe głosy w wyborach na rzecz PSL. Istniał pod tym względem przykład Węgier, gdzie zakaz wystawienia list skrajnie prawicowych doprowadził do głosowania całej prawicy na węgierski odpowiednik PSL,
425
a mianowicie na Partię Drobnych Rolników, która uzyskała wskutek tego ok. 60°/o głosów. Zwolennicy Mikołajczyka liczyli się z taką samą ewentualnością.
Wśród stronnictw zalegalizowanych w lecie 1945 r. istniało jeszcze drugie stronnictwo stojące w zasadzie na gruncie systemu kapitalistycznego — Stronnictwo Pracy (SP). Jednak zgoda na jego zalegalizowanie została uzależniona od połączenia prawicowej grupy tego stronnictwa, kierowanej przez Karola Popielą, z grupą demokratyczno-lewicową, tzw. grupą “Zrywu" z Feliksem Widy-Wirskim i Zygmuntem Felczakiem na czele. SP nabrało wskutek tego dwoistego charakteru, co poderwało możliwość jego wpływów politycznych. W połowie 1946 r. działacze “Zrywu" opanowali kierownictwo stronnictwa (grupa Popielą opuściła wtedy szeregi tego ugrupowania) i pod ich kierownictwem SP istniało jeszcze do 1949 r., kiedy to włączyło się do Stronnictwa Demokratycznego.
Prawicowi socjaliści z WRN również uznali Rząd Jedności Narodowej i próbowali zalegalizować swoją organizację w tym celu, ażeby zyskać legalną płaszczyznę do walki z władzą ludową. Usiłowania te zakończyły się jednak niepowodzeniem, wobec czego grupa ta z Zygmuntem Żuławskim na czele próbowała utworzyć nową partię pod nazwą Polska Partia Socjal-Demokratyczna (PPSD). Gdy i to się nie powiodło, Żuławski wezwał członków podziemnej PPS-WRN do wstępowania w szeregi odrodzonej PPS, celem opanowania poszczególnych ogniw tej partii i zmiany jej oblicza politycznego w kierunku typowo reformistycznym. Nie powiodły się również próby legalizacji Stronnictwa Narodowego. Prowadziło ono nadal swą działalność polityczną o charakterze antylu-dowym pozostając w podziemiu.
Obok podziemia politycznego istniało w kraju podziemie zbrojne o charakterze terrorystycznym. Po utworzeniu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej w celu jego likwidacji (bądź przynajmniej ograniczenia jego rozmiarów) został wydany 2 sierpnia 1945 r. dekret o amnestii w stosunku do osób związanych z konspiracją prolondyńską. Skorzystało z niego ok. 42 tyś. osób, powracających do legalnego życia: prawie wszyscy członkowie BCh, znaczna część akowców, nieznaczna natomiast tylko grupa NSZ-owców. Z podziemia wyszły więc przede wszystkim elementy ludowo-liberalne, reformistyczne i burżuazyjne, jak SL-Roch i BCh, SP, PPS-WRN i znaczna część AK, zwłaszcza z jej dołowych ogniw. Ugrupowania te nie zaangażowały się zbrojnie przeciwko władzy ludowej.
Nie skorzystała natomiast z amnestii część kadry dowódczej AK i odłamy stojące jeszcze znacznie bardziej od niej na prawo, jak NSZ i grupy politycznie bliskie tej organizacji. AK została wprawdzie w styczniu 1945 r. formalnie rozwiązana, ale rozkazy likwidacyjne nakazywały ukryć broń i zachować zasadniczą sieć organizacyjną wraz z kadrami. Z części politycznie dobranej kadry akowskiej zaczęto tworzyć organizację “Nie", której zadaniem była walka dywersyjna z władzą ludową. Organizacja istniała krótko; już w maju została rozwiązana jako nieprzydatna. W jej miejsce, na bazie materialnej AK i w oparciu o nie-
426
które jej powiązania kadrowe powstała (21X1945) nowa organizacja nazwana Wolność i Niezawisłość (WiN).
W swych enuncjacjach politycznych WiN popierała PSL uważając je za legalną partię opozycyjną. WiN wychodziła z założenia, że tego typu legalna opozycja winna być wspierana i niejako uzupełniana przez działalność antyrządową o charakterze konspiracyjnym. WiN w zasadzie odżegnywała się od walki zbrojnej o władzę, jednak w praktyce rozwijała działalność terrorystyczną, skierowaną przeciwko poszczególnym funkcjonariuszom aparatu państwowego i aktywniejszym członkom PPR.
Podziemie oparte na NSZ miało charakter faszystowski i wysuwało na plan pierwszy w swej działalności akcje typowo terrorystyczne i dywersyjne. Odrzuciło ono porozumienie moskiewskie i uznawało nadal rząd Arciszewskiego. Przede wszystkim jednak liczyło na rychły wybuch nowej, trzeciej wojny światowej, w której państwa zachodnie, wespół z uzależnionymi teraz od siebie Niemcami — uderzą na Związek Radziecki, dokonując zarazem poprzez swą interwencję zbrojną obalenia ustroju demokracji ludowej w Polsce i w innych krajach Europy środko-wo-wschodniej. Niezawodnym środkiem militarnym do pokonania ZSRR miała być — zdaniem tych kół— broń atomowa znajdująca się w wyłącznym posiadaniu Amerykanów. Skrajni reakcjoniści, bezsilni wobec nowego ustroju, wiązali jedyną i ostatnią nadzieję z wojną, nie wierzyli natomiast w możliwość zwycięstwa wyborczego. Nie zamierzali oni czekać z założonymi rękami na ową, oczekiwaną przez siebie trzecią wojnę światową, lecz poprzez skrajne zaognienie stosunków w Polsce dążyli do przyspieszenia konfliktu zbrojnego anglosasko-radzieckiego. Obok oddziałów NSZ istniało wówczas w Polsce szereg innych, mniejszych ugrupowań konspiracyjne- srrorystycznych, samodzielnych organizacyjnie, ale zbliżonych do nich pod względem politycznym. /
Według obliczeń szacunkowych oddziały terrorystyczne w 1946 r. liczyły około 60 tyś. ludzi. Dodać do tego trzeba ok. 6 tyś. członków nacjonalistyczno-terrorystycznych organizacji ukraińskich, a mianowicie tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), które działały na południowo-wschodnich terenach przygranicznych.
Działalnością terrorystyczną objęte były przede wszystkim województwa: białostockie, lubelskie, rzeszowskie, warszawskie, krakowskie i kieleckie. W latach 1944 - 1947 bandy dokonały blisko 30 tyś. napadów, zamordowały około 16 tyś. działaczy lewicowych, m.in. z rąk ukraińskich nacjonalistów poniósł śmierć wiceminister obrony narodowej gen. K. Swierczewski. Największa liczba napadów — 10 tyś. — miała miejsce w 1946 r., najwięcej osób zamordowanych — ok. 8 tyś. — było w 1945 roku.
Spośród najaktywniejszych sił kontrrewolucyjnych, działających w ówczesnej Polsce, można zatem wyodrębnić, z punktu widzenia głoszonej przez nich taktyki, trzy zasadnicze kierunki: tzw. legalną opozycję (której zasadniczy trzon stanowiło PSL), pokładającą swoje nadzieje
427
w zwycięstwie wyborczym i do tego zasadniczego celu dostosowującą całą swoją działalność polityczną; część podziemia, która głosiła odrzucenie walki zbrojnej, a prowadzenie działań o charakterze politycznym; faszy-stowsko-terrorystyczny nurt konspiracji, traktujący swą akcję terrorystyczną jako jeden ze środków do wywołania wojny, która miała ostatecznie zadecydować o przyszłym przewrocie politycznym w kierunku skrajnie reakcyjnym. Wszystkie wymienione tu kierunki nie działały w ścisłej od siebie izolacji, a przeciwnie — częstokroć ich działalność luźniej lub ściślej zazębiała się z sobą. Wszystkie zmierzały do jednego, określonego celu — obalenia władzy ludowej i bliżej lub dalej idącej odbudowy stosunków kapitalistycznych.
Politycznym i militarnym siłom reakcji przeciwstawiały się siły bloku lewicy rewolucyjnej, którym przewodziła PPR, oraz partie z nią współdziałające — PPS, SL i SD. Potem dopiero — od połowy 1946 r. — przyłączyły się do bloku: grupa secesyjna z PSL oraz Stronnictwo Pracy. PPR była główną siłą motoryczną budownictwa ludowego państwa i rewolucyjnych przeobrażeń. Bojowa i ofiarna działalność jej mas członkowskich była czynnikiem dynamizującym wszystkie siły rewolucyjno-
-demokratyczne, które zespalała i nadawała rozmach ich działaniu. PPR była i stwierdzała to, partią marksistowską, kierowała się ideologią marksizmu-leninizmu. W codziennej pracy masowo-politycznej w pierwszych fatach po wyzwoleniu nie wysuwała haseł socjalistycznych, akcentowała natomiast mocno postulaty radykalno-demokratyczne. Tak pojęta taktyka partii znajdowała odbicie zarówno w lutowym, jak i majowym plenum PPR w 1945 r., na których wskazywano, że partia nie zamierza bynajmniej wyrzekać się socjalizmu, ale drogę do tego celu widzi poprzez zbudowanie w Polsce demokracji. Nie miała to być jednak demokracja rozumiana tradycyjnie — burżuazyjna, lecz z gruntu odmienna — demokracja typu ludowego.
Koncepcja demokracji ludowej w ogólnym zarysie rodziła się wcześniej w marksistowskiej myśli teoretycznej, wyprzedzając powstanie Polski Ludowej. Konkretyzowała się jednak na gruncie działalności partii w toku przeobrażeń ludowo-demokratycznych. Rewolucja agrarna likwidująca obszarnictwo i przejęcie przez państwo kluczowych obiektów przemysłowych, pozbawiające burżuazję podstaw władzy gospodarczej i politycznej, określały podstawową treść społeczną tej koncepcji polityczno-
-ustrojowej. Polityczną formą rewolucyjno-demokratycznego frontu narodowego i podstawą PKWN, Rządu Tymczasowego a następnie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej była koalicja partii, akceptujących walkę o utrwalenie i pogłębianie demokracji środkami rewolucyjnymi, choć w tym ostatnim rządzie istniała już grupa polityczna o charakterze opozycyjnym.
Utrwaleniu i umocnieniu przewodniej roli klasy robotniczej jako głównej siły owego obozu służyło zacieśnianie współpracy między PPR i PPS. Obie te partie bardzo szybko rozbudowywały swą sieć organizacyjną. Jeśli stan liczebny PPR w końcowej fazie okupacji, w okresie wyzwalania
428
ziem w 1944 r. szacuje się na ok. 20 tyś. członków (w tym na terenach wówczas wyzwolonych — ok. 5 tyś.), to już w następnej fazie wyzwolenia — zwłaszcza w okresie od połowy stycznia do maja 1945 r. — jej szeregi zwiększyły się tak szybko, że już z końcem kwietnia partia ta liczyła ponad 300 tyś. członków. Po przejściowym jej spadku liczebnym o ok. 50°/o w miesiącach letnich 1945 r., kiedy to odeszły od partii elementy chwiejne, ulegające reakcyjnej propagandzie, nastąpił ponowny jej wzrost, tak że w przededniu I Zjazdu w grudniu tegoż roku partia liczyła już ok. 235 tyś., w ciągu" 1946 r. osiągnęła liczbę 555 tyś. a pod koniec 1948 r., tj. w przededniu zjednoczenia, przekroczyła l min członków.
W okresie wyzwolenia całości ziem polskich w 1945 r. również nieliczna poprzednio, odrodzona PPS zaczęła dość szybko się rozrastać, szczególnie na terenach o starych tradycjach pepeesowskich. Napływali do niej dawni członkowie PPS oraz TUR, w niektórych zaś ośrodkach całe grupy WRN, ponadto robotnicy bezpartyjni, ale też niemało elementu drobnomieszczańskiego. W odrodzonej PPS mocne pozycje utrzymał lewicowy aktyw byłej RPPS, nastawiony jednolitofrontowo, ale w wielu jej ogniwach dawał się odczuć nacisk elementów prawicowych oraz wpływy podziemnego WRN. Głęboka zmiana charakteru odrodzonej PPS dokonywała się zatem w starciu z reformistycznymi tradycjami przedwojennej organizacji partyjnej i kontrakcją ze strony części elementów wuerenow-skich.
W końcu 1944 r. odrodzona PPS liczyła ponad 5 tyś. członków, w maju 1945 r. osiągnęła już liczbę 145 tyś., pod koniec tegoż roku siłą liczebną dorównywała PPR na terenie ziem dawnej Polski. Na Ziemiach Odzyskanych górowała zdecydowanie PPR.
Jeśli współpraca PPR z PPS, przy stopniowym przełamywaniu refor-mistycznych reliktów w postawie pepeesowców, przebiegała na ogół coraz pomyślniej i stanowiła zasadniczą podstawę polityczną do walki z reakcją, to o wiele bardziej skomplikowana sytuacja, wytworzyła się w ruchu ludowym, zwłaszcza po powrocie do kraju Mikołajczyka i utworzeniu PSL.
W okresie wyzwolenia całego kraju, szczególnie zaś w toku reformy rolnej, odrodzone SL szybko wzrastało, czerpiąc swe tradycje z radykalnej grupy SL “Wola Ludu", powstałej w początkach 1944 r. Głosiło ono, w przeciwieństwie do SL “Roch" — konieczność sojuszu robotniczo-chlop-skiego, nawiązując do lewicowych nurtów w dziejach ruchu 'ludowego. Jednak i w odrodzonym SL obok nurtu radykalno-demokratycznego były widoczne tendencje prawicowe, podsycane z ukrycia przez “Roch", pozostający w podziemiu aż do przyjazdu Mikołajczyka. Mimo to w pierwszej połowie 1945 r. odrodzone SL zdołało zdobyć szeroką bazę społeczną na wsi (w czerwcu liczyło ponad 200 tyś. członków) i — utrzymać w zasadzie kurs radykalno-demokratyczny i współpracę z partiami robotniczymi. Radykalni ludowcy — podobnie jak aktywiści PPR i PPS — brali też .duży udział w budowie ludowego aparatu władzy.
Od wiosny 1945 r. zarysował się już jednak wyraźny kryzys polityczny SL, w którym kształtowały się dwa nurty: radykalny i prawicowy, zbli-
429
żony do liberalno-burżuazyjnej linii Mikołajczyka. Po utworzeniu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej i powrocie Mikołajczyka ów kryzys pogłębił się. Elementy radykalne nie dopuściły — co prawda — do opanowania kluczowych ogniw partii przez zwolenników prawicy, ale w wyniku założenia drugiej partii mianującej się ludową — a mianowicie PSL (22 VIII 1945) — SL uległo w najbliższych miesiącach znacznemu liczebnemu osłabieniu. Mimo to jako zjawisko pozytywne można odnotować fakt, że wskutek odejścia do PSL elementów chwiejnych i dwulicowych, uzyskało ono teraz zdecydowanie jednoznaczny, radykalny charakter.
g. Referendum i wybory sejmowe
Od jesieni 1945 r. sytuacja polityczna w Polsce kształtowała się pod znakiem przyszłej kampanii wyborczej. Siły zmierzające do przywrócenia systemu kapitalistycznego zamierzały tą drogą dokonać próby zdobycia władzy. Ze względu na to, że PSL jako jedyne stronnictwo byłego obozu londyńskiego mogło wziąć udział w wyborach, z natury rzeczy cała prawica i całe podziemie gotowe było poprzeć listy tego ugrupowania. Stąd wokół PSL zaczęło się formować przymierze wyborcze wszystkich sil kontrrewolucyjnych.
Taki układ sił politycznych skłonił PPR do wysunięcia propozycji utworzenia bloku wyborczego wszystkich legalnych stronnictw reprezentowanych w Rządzie Jedności Narodowej i podziału mandatów poselskich według z góry uzgodnionego klucza, który przewidywał po 20°/o dla PPR, PPS, PSL i SL oraz po 10°/o dla SD i SP. Akceptacja takiej propozycji przez wszystkie zainteresowane stronnictwa pozwoliłaby — zdaniem kierownictwa PPR — na umknięcie zaostrzenia walk wewnętrznych, pochłaniających wiele wysiłków i energii o wiele potrzebniejszych dla odbudowy kraju. Równocześnie powstałaby w ten sposób dla PSL możliwość odcięcia się od obozu reakcyjnego i zdeklarowania się przez to stronnictwo za budownictwem Polski Ludowej. \
Propozycję PPR poparły PPS, SL i SD. Kierownictwo PSL odrzuciło ją, motywując swą odmowę tym, że proponowany mu procent mandatów nie odpowiada rzeczywistemu układowi sił politycznych, znacznie korzystniejszemu dla tego stronnictwa. Zaproszeni do sformułowania kontrpropozycji przywódcy PSL oświadczyli, że zgodzą się na blok wyborczy, jeśli ludowcom zostanie oddanych 75r/o mandatów, z czego dla SL przewidywali tylko 5°/i>. Rzeczywiste wpływy ludowców w społeczeństwie nie były aż tak wielkie. W danym zatem przypadku PSL liczyło po prostu na globalne poparcie wszystkich żywiołów zachowawczych i skrajnie prawicowych, zmierzających przy ich pomocy sięgnąć po władzę.
W tej sytuacji ukształtowały się ostatecznie dwa przeciwstawne sobie bloki wyborcze — rewolucyjny blok 4 partii na czele z PPR i blok zachowawczy, skupiony wokół PSL, popierany przez całe podziemie. Blok rewolucyjno-demokratyczny przeszedł teraz do generalnego ataku na
430
wszelkie punkty oparcia stronnictwa Mikołajczyka. Zainicjowano szeroką kampanię o charakterze agitacyjno-propagandowym w prasie i na zgromadzeniach. Nastąpiło wyeliminowanie peeselowców ze stanowisk państwowych, administracyjnych i samorządowych. Jednocześnie rzeczywiste lub domniemane kontakty niektórych działaczy PSL z organizacjami podziemia skłoniły władze bezpieczeństwa do ingerencji i zakazania działalności tego stronnictwa w niektórych powiatach.
Równolegle prowadzona walka z podziemnymi organizacjami terrorystycznymi doprowadziła do skierowania do walki z nimi obok oddziałów wojska i Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego także utworzonej w lutym 1946 r. Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej (ORMO), która skupiła do końca roku ok. 100 tyś. ludzi, przeważnie młodych robotników i chłopów.
Rozbicie organizacyjne i osłabienie wpływów politycznych PSL oraz sparaliżowanie akcji terrorystycznych podziemia wymagało jednak upływu pewnego czasu. Wobec tego blok rewolucyjnej lewicy, zwany Blokiem Demokratycznym podjął — na wniosek PPR — decyzję o odroczeniu wyborów z jednoczesną sugestią wcześniejszego przeprowadzenia referendum, jako swoistego rodzaju generalnej próby przedwyborczej, w której ludność miała zająć stanowisko wobec kilku najbardziej istotnych problemów społeczno-politycznych.
Projekt ustawy o przeprowadzeniu referendum został ostatecznie uchwalony na posiedzeniu KRN 27 kwietnia 1946 r. Pytania, które stanowiły treść referendum, brzmiały: l) Czy jesteś za zniesieniem senatu? 2) Czy chcesz utrwalenia w przyszłej konstytucji ustroju gospodarczego wprowadzonego przez reformę rolną i unarodowienia podstawowych gałęzi gospodarki narodowej z zachowaniem ustawowych uprawnień inicjatywy prywatnej? 3) Czy chcesz utrwalenia zachodnich granic Państwa Polskiego na Bałtyku, Odrze i Nysie Łużyckiej?
Na podstawie przebiegu i wyniku referendum ludowego Blok Demokratyczny chciał się zorientować, czy większość społeczeństwa polskiego akceptuje dokonane w kraju przeobrażenia społeczno-gospodarcze i czy w związku z tym może liczyć na zwycięstwo w wyborach do Sejmu. Ale podobnie pragnęło wykorzystać udział swój w referendum kierownictwo PSL i dlatego wezwało społeczeństwo do udzielenia negatywnej odpowiedzi w głosowaniu na pierwsze pytanie. To stanowisko poparło w podziemiu WRN, zalecając głosować podobnie. WiN i Stronnictwo Narodowe wzywały do głosowania “nie" na pierwsze i drugie pytanie. NSZ i inne drobniejsze ugrupowania podziemne o charakterze profaszystowskim wysunęły hasła głosowania — trzy razy “nie".
Stanowisko Mikołajczyka i większości Rady Naczelnej PSL wywołało dość daleko idące zastrzeżenia ze strony części innych działaczy tego stronnictwa, co doprowadziło do secesji i utworzenia nowego stronnictwa pod nazwą PSL “Nowe Wyzwolenie" (9 VI 1946), które wezwało swych członków i sympatyków do głosowania trzy razy tak. Natomiast druga grupa opozycyjna (Wycech, Banach, Kiernik) podporządkowała się na
431
razie decyzji większości kierownictwa, dążąc jednak do zmiany generalnej linii politycznej PSL. Wyraźnego stanowiska nie zajęło SP, zalecając głosowanie swym sympatykom według własnego uznania.
Referendum (30 VI 1946) miało stosunkowo spokojny przebieg przy dużej frekwencji głosujących. Według ogłoszonego komunikatu jego wynik przedstawiał się, jak następuje: uprawnionych do głosowania — 13 604 451, głosowało 11 857 986 a więc 85,3°/o. W tym głosów ważnych było 11 530 531, nieważnych 327 435. Na pierwsze pytanie odpowiedziało pozytywnie
7 844 522 osób, czyli 68,2% uprawnionych do głosowania, na drugie —
8 896 105, czyli 77,l°/o, na trzecie 10 534 697 — czyli 91,4%.
Ogłoszenie tych wyników, świadczących o zwycięstwie Bloku, pogłębiło procesy dezintegracji w PSL i zachwiało w jego szeregach, a także w organizacjach podziemnych, wiarę w zwycięstwo wyborcze. Natomiast wśród stronnictw rewolucyjno-demokratycznych ugruntowało się przekonanie o nieuchronnej klęsce obozu zachowawczego. Spadła przede wszystkim aktywność organizacji peeselowskich a niektóre z nich zaczęły przechodzić do stronnictw Bloku, najliczniej do SL. Zaczął się również ferment w organizacji młodzieżowej “Wici" grawitującej początkowo do PSL. Odbyty z początkiem stycznia 1947 r. zjazd tej organizacji pod hasłem jej demokratyzacji wybrał nowy zarząd, który wezwał swych członków do głosowania w wyborach sejmowych na Blok Demokratyczny.
Kurs lewicowy wziął również górę w SP — na zjeździe tego stronnictwa w grudniu 1946 r., po usunięciu z jego kierownictwa grupy prawicowej, nowy zarząd również opowiedział się za programem Bloku Demokratycznego.
Na dalsze osłabienie wpływów PSL w społeczeństwie i bazy społecznej czynników konserwatywnych w poważnej mierze wpłynęły wydarzenia międzynarodowe, związane z atakami niektórych zachodnich mężów stanu przeciwko Polsce. Powszechne oburzenie wywołało zwłaszcza w społeczeństwie polskim przemówienie wygłoszone w dniu 6 września 1945 r. w Stuttgarcie (Niemcy Zachodnie) przez amerykańskiego sekretarza stanu J. Byrnesa, kwestionujące granicę polsko-niemiecką na Odrze i Nysie. Było ono rezultatem ówczesnych amerykańskich zamierzeń, stwarzających sobie za cel odbudowę odwetowych Niemiec jako jednego z członków koalicji antyradzieckiej. Prawie cała prasa polska zdecydowanie potępiła deklarację Byrnesa, z wyjątkiem jednak organu PSL — “Gazety Ludowej", która przemilczała jej antypolskie akcenty.
Jednym z dalszych czynników przemawiających na korzyść Bloku Demokratycznego były wskazane już wyżej znaczne postępy w odbudowie gospodarczej kraju i stała poprawa w zaopatrzeniu ludności. Od jesieni 1946 r. elementom prawicowym i reformistycznym nie udawało się już wywoływać strajków, pojawiających się — choć nie na zbyt szeroką skalę — w lecie tegoż roku. Skutkiem zniesienia kontyngentów poprawiła się również sytuacja ekonomiczna wsi. ć
Podjęty w tych warunkach koncentryczny atak o charakterze politycznym i administracyjnym na PSL doprowadził do załamania się jego
432
struktury organizacyjnej, z równoczesnym masowym odpływem członków z jego szeregów.
Umowa PPR i PPS o jednolitym froncie (28 XI 1946) zwarła mocniej ruch robotniczy i doprowadziła do zacieśnienia współpracy pomiędzy obu partiami. Wnet potem osiągnięte zostało porozumienie o utworzeniu bloku wyborczego czterech stronnictw — PPR, PPS, SL i SD, do którego na Ziemiach Odzyskanych przyłączyły się SP i “Nowe Wyzwolenie". W tej sytuacji PSL pozostało na arenie walki politycznej jako jedyne legalne stronnictwo, próbujące skierować dalsze przeobrażenia polityczno-ustrojo-we i społeczno-ekonomiczne w Polsce w kierunku przeciwstawnym podstawowym założeniom demokracji ludowej, jako władzy klasy robotniczej, pozostającej w sojuszu z chłopstwem i innymi elementami świata pracy. t [iało więc PSL — w danej sytuacji — choć samo wyrażało liberalno--drobnoburżuazyjne tendencje prawicy ruchu ludowego a nawet formalnie wypowiadało się przeciwko wielkiemu kapitałowi — poparcie całej społecznej reakcji, która uważała je za jeden ze swoich podstawowych instrumentów walki politycznej o przywrócenie systemu kapitalistycznego. Odbyte 19 stycznia 1947 r. wybory były więc swoistego rodzaju plebiscytem, alternatywą wyboru dla społeczeństwa między drogą w kierunku — kapitalizmu lub socjalizmu.
Odpowiedź na to pytanie dały oficjalnie ogłoszone wyniki wyborów. Na listę Bloku Demokratycznego padło 80,1% głosów, na PSL — 10,3%. SP uzyskało 4,7% głosów, PSL “Nowe Wyzwolenie" — 3,5%, inne listy — 1,4% głosów. W wyborach wzięło udział 89,9% uprawnionych do głosowania. Ostatecznie na 444 miejsca w Sejmie Blok Demokratyczny uzyskał 394 mandaty, PSL — 28, SP — 12, “Nowe Wyzwolenie" — 7, niezależni katolicy — 3.
Wybory miały ważki wydźwięk polityczny, ponieważ zakończyły one w zasadzie walkę o utrwalenie władzy ludowej, zrodzonej 22 lipca 1944 r., ugruntowały istnienie nowego modelu państwa w dziejach narodu polskiego — Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zmierzającej do budowy systemu socjalistycznego.
Jednym z przejawów dalszych postępów w stabilizacji sytuacji politycznej w kraju było uchwalenie w lutym 1947 r. przez Sejm Ustawodawczy kolejnej amnestii, która doprowadziła do likwidacji większej części podziemia zbrojnego i politycznego. Skorzystało z niej i ujawniło się blisko 37 tyś. osób (z czego prawie połowa z województw lubelskiego i białostockiego). Świadczą o tym następujące dane: jeśli w drugiej połowie 1945 r. działało w podziemiu ponad 80 tyś. osób, a w 1946 r. jeszcze ok. 60 tyś., to w 1947 r. liczba ich spadła do ok. 46 tyś., w 1948 r. zaś do ok. 13 tyś. ^V tym ostatnim roku istniało już tylko w skali ogólnopolskiej kilkadziesiąt band, stopniowo degenerujących się w zwykłe elementy kryminalne, tak że walka z nimi nie przedstawiała już problemu politycznego.
Jednocześnie proces rozkładu organizacyjnego PSL uległ wydatnemu przyśpieszeniu, przy czym jego punkt kulminacyjny stanowiła niewątpliwie ucieczka Mikoła jeżyka z kraju w drugiej połowie października 1947 r.
!>8 Historia Polski SB34-1MS
433
Akceptująca rewolucyjne przemiany część jego stronnictwa przeszła w dużej części do SL lub innych organizacji lewicowych i włączyła się do budowy Polski Ludowej.
h. Normalizacja sytuacji politycznej — Mala Konstytucja, Plan Trzyletni i jego realizacja w latach 1947 - 1948
Niejako symbolicznym przejawem postępującej stabilizacji politycznej było zebranie się Sejmu Ustawodawczego 4 lutego 1947 r. i wybór nazajutrz Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Został nim dotychczasowy prezydent KRN Bolesław Bierut. Na czele nowego rządu stanął Józef Cyrankiewicz, sekretarz generalny CKW PPS. Stanowisko pierwszego wiceprezesa Rady Ministrów objął sekretarz generalny KC PPR Władysław Gomułka (który był także ministrem ziem odzyskanych), drugiego wicepremiera — sekretarz generalny NKW SL Antoni Korzycki. W skład rządu weszli nadto m.in. Michał Rola-Żymierski jako minister obrony narodowej, Zygmunt Modzelewski jako minister spraw zagranicznych. W składzie rządu było: 7 członków PPR, 7 — PPS, 5 — SL, 3 — SD, 2 —SP.
Po przeprowadzeniu wyborów KRN uległa rozwiązaniu z mocy samego prawa a jej funkcje (z wyjątkiem ustawodawstwa) aż do ukonstytuowania się Sejmu Ustawodawczego sprawowało Prezydium KRN.
Już na pierwszej swej sesji Sejm uchwalił trzy zasadnicze akty prawne, a mianowicie: ustawę konstytucyjną z 4 lutego 1947 r. o wyborze prezydenta; ustawę zasadniczą z 19 lutego o ustroju i zakresie działania najwyższych organów RP; deklarację Sejmu ,,w przedmiocie realizacji praw i wolności obywatelskich". Ustawa z 19 lutego, zwana popularnie Małą Konstytucją, normowała podstawy ustroju politycznego Polski na lata 1947 - 1952. Wprowadzała ona nowy organ w postaci Rady Państwa, która przejęła funkcję Prezydium KRN w zakresie zwierzchnictwa i kontroli terenowych rad narodowych oraz uzyskała szereg uprawnień ustawodawczych. jak podejmowanie inicjatywy ustawodawczej, zatwierdzanie dekretów, decyzje o wprowadzaniu stanu wyjątkowego i wojennego, nadzór nad Najwyższą Izbą Kontroli.
Równocześnie przybierała konkretny kształt koncepcja długofalowego plantr odbudowy kraju, którego kierunkowe wytyczne nakreślił już I Zjazd PPR w grudniu 1945 r. KRN na ostatniej, jedenastej swej sesji przyjęła (21 IX 1946) uchwalę określającą podstawowe wytyczne Trzyletniego Planu Odbudowy Gospodarczej w latach 1947 -1949. Uchwała ta stała się podstawą dla opracowania ustawy o Planie Odbudowy Gospodarczej, uchwalonej przez Sejm 2 lipca 1947 r. System planowego kierownictwa i planowej działalności w gospodarce polskiej był możliwy — trzeba to podkreślić — dzięki dotychczasowym wynikom na polu odbudowy gospodarstwa narodowego oraz dzięki dokonanym reformom ustroju społeczno-ekonomicznego. Uspołecznienie podstawowych gałęzi życia
434
8. Polska Ludowa w 1948 r.
gospodarczego otwierało przed Polską możliwości szybkiego wydżwignięcia kraju ze zniszczeń wojennych a w dalszej perspektywie — stopniowej likwidacji zacofania gospodarczego, zmniejszenia dystansu dzielącego ją od krajów wysoko ekonomicznie rozwiniętych.
Podstawowe zadanie Planu Trzyletniego polegało na odbudowie gospodarki zniszczonej wojną i podniesieniu stopy życiowej mas pracujących powyżej poziomu przedwojennego. Generalne założenia planu przewidywały, że ten jego cel podstawowy ma być urzeczywistniony poprzez odbudowę produkcji w pierwszym rzędzie na nowych, socjalistycznych zasadach, co pozwoli na utrwalenie w Polsce ustroju ludowo-demokra-tycznego.
Plan dawał priorytet odbudowie przemysłu produkującego na bezpośrednie zaspokojenie potrzeb ludności, a więc tzw. ,,grupie B", nad tymi działami przemysłu, które wytwarzały środki produkcji, tj. nad- “gru-
435
pą A". Zmiana tych proporcji miała nastąpić dopiero w ostatnim roku jego realizacji. Takie założenia planu były konieczne z uwagi na ogromny spadek stopy życiowej ludności w okresie wojny i okupacji. Nie oznaczało to jednak bynajmniej rezygnacji z przekształcenia Polski w kraj prze-mysłowo-rolniczy w nieco dalszej perspektywie, tym bardziej że dzięki odzyskaniu Ziem Zachodnich powstały szersze możliwości dokonania zmian strukturalnych w gospodarce narodowej na korzyść szybkiego rozwoju środków produkcji.
Ogólnie biorąc, wytyczne planu przewidywały takie osiągnięcia na gło-W9 ludności w porównaniu z okresem przedwojennym, jak — wzrost w zakresie produkcji środków produkcji — 250"/o, w zakresie produkcji przemysłowej dóbr konsumpcyjnych — 125%, w zakresie produkcji rolnej — 110"/o, w zakresie całości dftchodu narodowego — 1631'/!). Na polu transportu, komunikacji i łączności plan zakładał — w porównaniu z 1938 r. — wzrost wskaźnika, przewozu osób w 1949 r. do 109 a tonażu przewozów towarowych do 160. Poważnie wzrosnąć miała również zdolność przeładunkowa portów polskich — Gdyni, Gdańska i Szczecina.
W dziedzinie oświaty i kultury przewidywał Plan Trzyletni osiągnięcie w 1949 r. powszechności nauczania w ramach co najmniej 5 klas, z zapewnieniem dla większości dzieci możliwości dostępu do szkól 7-klaso-wych. Postanowiono również znacznie rozbudować szkolnictwo średnie, zawodowe i wyższe. Zapewniano wreszcie szczególną opiekę państwa nad badaniami naukowymi. Polityka ekonomiczna państwa zmierzała w ramach omawianego planu do umocnienia stosunków demokratycznych, przygotowywała grunt do przejścia od polityki odbudowy i częściowej rekonstrukcji gospodarki narodowej do polityki rozbudowy i socjalistycznej industrializacji.
Realizacja Planu Trzyletniego przebiegała pod znakiem wielorakich trudności. Bardzo ciężka zima lat 1946/47 spowodowała wymarznięcie znacznej części ozimin. Wiosną 1947 r. nawiedziły kraj wielkie powodzie a latem tegoż roku — posucha. Produkcja rolna wzrosła co prawda dzięki stopniowej likwidacji odłogów, ale nie zdołała ona jeszcze usunąć poważnych braków w zaopatrzeniu miast, W ciągu 1947 r. zmniejszyły się również dostawy z organizacji UNRRA, w związku z jej likwidacją. W tymże roku uległa zaostrzeniu sytuacja międzynarodowa, spowodowana wzrostem tendencji antykomunistycznych w Stanach Zjednoczonych, tendencji, które zyskały sobie miano “zimnej wojny". Znalazły one wyraz w tzw. doktrynie Trumana, której uzupełnieniem na płaszczyźnie gospodarczej był tzw. plan Marshalla ówczesnego amerykańskiego sekretarza stanu. Był to formalnie plan odbudowy gospodarczej tych krajów, które szczególnie ucierpiały w czasie wojny. Faktycznie — celem amerykańskich kół rządzących zatwierdzających ów plan (3 IV 1943) było przez jego realizację ustabilizowanie systemu kapitalistycznego w krajach zachodnioeuropejskich i zahamowanie przeobrażeń socjalistycznych w krajach demokracji ludowej, w całej zaś Europie zwiększenie wpływów politycznych i ekonomicznych Stanów Zjednoczonych. Odrzucenie planu Marshalla przez kraje
436
demokracji ludowej spowodowało wobec nich, w tym także w stosunku do Polski, szereg restrykcji i utrudnień w wymianie towarowej ze strony USA i gospodarczo od nich uzależnionych państw Europy Zachodniej. W tej sytuacji głównym dostawcą dóbr inwestycyjnych stał się Związek Radziecki, choć sam przeżywał wówczas poważne trudności wywołane ogromem zniszczeń wojennych.
Na czoło zagadnień gospodarczych w pierwszej fazie Planu Trzyletniego wysunęła się sprawa zapewnienia państwu kontroli nad obrotem handlowym, która zyskała sobie miano “bitwy o handel"., Jej źródłem był nadmierny wzrost siły nabywczej elementów kapitalistycznych, powstanie w miastach spekulacyjnego kapitału z równoczesnym umocnieniem na wsi elementów kapitalistyczno-spekulacyjnych, szybko bogacących się dzięki wysokim stosunkowo cenom produktów rolnych. Jednocześnie prywatny handel przechwytywał towar wyprodukowany w przedsiębiorstwach państwowych, śrubując jego ceny, co godziło w pierwszym rzędzie w klasę robotniczą, w inteligencję pracującą a także w biedniejszą część wsi, nie dysponującą nadwyżkami towarowymi.
“Bitwa o handel" nie zakładała likwidacji drobnego przemysłu i handlu prywatnego, ale zmierzała do poddania sektora prywatnego kontroli państwa i do zredukowania jego nadmiernych zysków, pochodzących ze spekulacji. Obok aparatu państwowego uruchomione zostały w walce ze spekulacją siły społeczne, w takich formach jak społeczne Komisje Kontroli Cen, Komisje Specjalne do Walki ze Spekulacją i Nadużyciami itp.
Bardziej dalekosiężnym środkiem w tej walce była intensywna rozbudowa . handlu uspołecznionego, zarówno w hurtownictwie, jak handlu detalicznym. Globalny udział sektora socjalistycznego w handlu hurtowym wzrósł pod koniec 1948 r. do 80 - 851)/o, w detalu objął w tym czasie 35°/o całości obrotów. W ciągu 1948 r. zaczynały powstawać pierwsze wielkie obiekty państwowego handlu detalicznego, tak dziś popularne domy towarowe. Ważnym pociągnięciem było równoczesne podporządkowanie spółdzielczości ogólnopaństwowym planom gospodarczym, do. czego konsekwentnie dążyła PPR, wbrew tendencjom części pepeesowców i ludowców, zabiegających o pełną “autonomię organizacyjną" sektora spółdzielczego. Zarówno to pociągnięcie, jak też poddanie ścisłej kontroli państwowej i społecznej obrotu handlowego oznaczało pomyślne zakończenie “bitwy o handel".
Przypadło ono na drugi kwartał 1948 r., kiedy to nastąpiła stabilizacja, a nawet spadek cen wolnorynkowych oraz zdecydowana poprawa w zaopatrzeniu ludności, umożliwiająca zniesienie systemu kartkowego na takie artykuły, jak ziemniaki, nabiał i węgiel, a pod koniec tegoż roku również na mąkę i chleb. Pełną stabilizację rynkową oznaczała całkowita likwidacja zaopatrywania ludności poprzez kartki żywnościowe, co nastąpiło z dniem l stycznia 1949 r.
Ważkim elementem w procesie wzrostu produkcji był wzrost wydajności pracy, będący m.in. wynikiem zainicjowanego w połowie 1947 r. socjalistycznego współzawodnictwa pracy, obejmującego początkowo prze-
437
mysi górniczo-hutniczy a następnie także i inne dziedziny gospodarki na-;
rodowej. Historyczną wymowę mają dziś takie nazwiska inicjatorów! współzawodnictwa, jak górnicy Wincenty Pstrowski i Franciszek Apria^i hutnik Władysław Truchan, tkaczka Wanda Gościmińska, za których wzo*| rem szły setki a następnie tysiące towarzyszy pracy. '|
Ostatecznie w zakresie produkcji przemysłowej plan za 1947 r. zostali wykonany w 105%, natomiast za 1948 r. jeszcze pomyślniej, bo w 114°/o. ';
Szczególnie korzystnie przedstawiała się sytuacja w przemyśle węglowym, którego produkcja na głowę ludności wzrosła do końca 1948 r. w porównaniu z 1937 r. o 264°/o. Produkcja energii elektrycznej wzrosła o 266°/o, natomiast produkcja stali o 177°/o, cukru — 170°/o, tkanin wełnianych — 154%, tkanin bawełnianych — 151 "/o. Wysoko przekraczał poziom przedwojennej produkcji przemysł metalowy, chemiczny, elektryczny i papierniczy. Po raz pierwszy w Polsce rozpoczęto budowę statków pełnomorskich, traktorów, samochodów ciężarowych, obrabiarek, włókien syntetycznych itd.
Jeśli w 1937 r. z łącznej produkcji przemysłu i rolnictwa na przemysł przypadało 45,5°/o a na rolnictwo 54,5°/o, to pod koniec 1948 r. udział produkcji przemysłowej stanowił już 64% globalnej wytwórczości.
Poważną rolę w toku omawianych przeobrażeń miała szybko postępująca odbudowa i integracja Ziem Odzyskanych z resztą ziem polskich. W 1948 r. udział tych ziem w globalnej produkcji przemysłowej wynosił już 22%, w tym w produkcji węgla kamiennego ponad 32°/o, koksu — 50°/o, energii elektrycznej 37%. W grudniu 1948 r. na Ziemiach Odzyskanych mieszkało już blisko 6 min Polaków, w tym ok. 5 min ludności napływowej, tak że liczba mieszkańców tych ziem zbliżała się do poziomu przedwojennego, który sięgał 8 min ludności. Świadectwem osiągnięć dokonanych w dziele odbudowy gospodarczej Ziem Zachodnich była Wystawa Ziem Odzyskanych, otwarta we Wrocławiu 21 lipca 1948 r.
Znaczne osiągnięcia w toku Planu Trzyletniego — choć nie tak pomyślne jak przemysł, miało również rolnictwo. Łączna produkcja rolnictwa, mimo nieurodzaju i klęsk żywiołowych, podniosła się od 1945 r. niemal 2,5 razami przekroczyła w 1948 r. poziom przedwojenny w przeliczeniu na głowę ludności. Pomyślnie na ogół przebiegał rozwój produkcji zbożowej i roślin pastewnych, natomiast w zakresie hodowli nie zdołano jednak odrobić strat wojennych. W 1948 r. produkcja na głowę ludności mięsa wołowego i wieprzowego wyniosła w stosunku do 1938 r. — 91,8% a mleka jedynie 74,7%.
Polityka podatkowa, prowadzona z inicjatywy PPR, dążyła do zapewnienia poparcia dla władzy ludowej ze strony mało- i średniorolnych chłopów poprzez przerzucenie podstawowego ciężaru podatkowego na bogatsze warstwy ludności wiejskiej i do ograniczenia elementów kapitalistycznych na wsi, jednak w takim rozmiarze, który nie podrywałby ich sił produkcyjnych. Zmierzała ona jednocześnie do zacieśnienia więzi ekonomicznej między miastem a wsią. Takie poczynania, jak reforma rolna i osadnictwo, odbudowa a następnie rozbudowa znacjonalizowanego prze-
438
myslu, transportu, handlu i usług dawała możliwości zarobkowe dla szerokich rzesz elementów proletariackich na wsi i w poważnym stopniu uniezależniała je od bogatego chłopstwa.
W ramach Planu Trzyletniego, zwłaszcza zaś w latach 1947 - 1948, ustalone zostały podstawowe kierunki rozwoju gospodarki narodowej, które przede wszystkim zmierzały do socjalistycznej industrializacji poprzez intensywną politykę inwestycyjną. Polityka ta wymagała nie tylko nagromadzenia odpowiednich środków finansowych, ale i zasadniczej zmiany struktury przemysłu, w którym poważna rola musiała przypaść produkcji środków wytwórczości jako podstawy dla uprzemysłowienia kraju. Prowadziła ona w konsekwencji do zmiany produkcji nakładów inwestycyjnych na korzyść przemysłu. Jeśli w 1946 r. partycypował prze-^nysł w tych nakładach w 29,1%, to w 1947 r. już w 35,4%, w 1948 r. w 36,2%, a w 1949 r. — w 40,3%. Jednocześnie spadał w latach 1946 - 1949 w nakładach inwestycyjnych udział rolnictwa — 2 15,9% do 11,4%.
Ogólnie biorąc, taka gospodarka przyczyniała się od olbrzymich osiągnięć w zakresie produkcji przemysłowej, której wzrost sięgał w latach 1947-1949 w porównaniu z rokiem poprzednim, kolejno 35,5%, 42,7%, 21,9%. Wynikało to zresztą w dużej mierze z faktu, że nakłady w tym okresie koncentrowały się nie tyle na budowie nowych obiektów przemysłowych, ile na odbudowie już istniejących, co w konsekwencji przyniosło tak szybkie efekty.
Osiągnięcia te — niezależnie od reformy rolnej i osadnictwa — wpływały w sposób zasadniczy na przeobrażenia w strukturze społecznej wsi i miast, rozładowywały przeludnienie agrarne na wsi (podstawową bolączkę okresu międzywojennego), były punktem wyjścia dla szybko postępującej urbanizacji kraju. Jeśli w 1946 r. przemysł dawał zatrudnienie dla l min 234 tyś. osób, to w 1949 r. już dla l min 735 tyś. (około dwa razy więcej niż w 1937 r.).
Do słabych stron planu należy jednak zaliczyć zbyt małe docenienie wkładów w rolnictwo, co w konsekwencji mogło doprowadzić do dysproporcji między rozwojem produkcji przemysłowej a rolnej i wpłynąć na pewne zacofanie tej ostatniej. Kierownictwo PPR zdawało sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie groziło przez niedoinwestowanie i pozostawianie w tyle rolnictwa. Mimo to od połowy 1948 r. przeważył pogląd o możliwości szybkiego rozwiązania tych trudności wyłącznie w drodze kolektywizacji gospodarki chłopskiej. "^
Pierwsze lata istnienia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej spowodowały zasadniczy przełom w gospodarce narodowej i bardzo poważne zmiany w strukturze społecznej. Wystarczy tu przypomnieć, że jeśli w 1931 r. z rolnictwa utrzymywało się w Polsce 60% ludności a z przemysłu zaledwie 12,8%, to w 1950 r. odsetek zatrudnionych w produkcji rolnej spadł do 47,1% a utrzymujących się z przemysłu i rzemiosła wzrósł do 20 9%. Dane te znamionują bardzo znaczną dynamikę przeobrażeń strukturalnych społeczeństwa polskiego, tak znaczną, jakiej nigdy dotąd nie było w dziejach naszego kraju.
439
Istotną rolę w procesie tych daleko idących przeobrażeń społecznych:
i w ogóle w realizacji Planu Trzyletniego odegrały kredyty i pomoc zagraniczna. W latach 1945-1949 Polska otrzymała ogółem 1,6 mld rubli kredytów, w tym inwestycyjnych ok. l mld a krótkoterminowych 0,6 mld. Wśród państw udzielających kredytów i wszelkiej pomocy gospodarczej pierwsze miejsce zajmował zdecydowanie Związek Radziecki. W miarę zaostrzania się sytuacji międzynarodowej, w związku z ofensywą ekonomiczną i polityczną USA w Europie Zachodniej i planami odbudowy niemieckiego potencjału przemysłowego, tym bardziej konieczna stała się bliższa kooperacja z ZSRR i krajami demokracji ludowej, co znalazło wyraz w całym szeregu układów Polski z tymi krajami, zawartych w latach 1947 -1948.
i. Rozwój oświaty i kultury
Szybkie postępy w odbudowie kraju i w rozbudowie potencjału przemysłowego powodowały ogromne zapotrzebowanie na inteligencję techniczną i w ogóle kadrę wysoko kwalifikowanych fachowców w różnych dziedzinach i na różnych szczeblach gospodarki narodowej. Problem ten był zresztą ściśle związany z szeroko zakrojonym programem odbudowy szkolnictwa i przyśpieszenia tempa rozwoju życia spoleczno-kulturalnego. Zadania, o których mowa, wypadło realizować w szczególnie ciężkich warunkach. Straty wojenne w szkolnictwie i instytucjach naukowych wynosiły szacunkowo 60% stanu przedwojennego. Zostało zniszczonych 4880 szkół podstawowych, 487 szkół średnich i zawodowych oraz 17 szkół wyższych. W czasie okupacji zginęło z rąk okupanta ponad 6 tyś. nauczycieli i pracowników nauki. Sieć szkolna wymagała gruntownej przebudowy w związku z wielkimi ruchami migracyjnymi, spowodowanymi zmianą granic, zasiedleniem Ziem Odzyskanych i powrotem emigracji wojennej.
Ogólne zasady upowszechniania i demokratyzacji szkolnictwa sformułowane w okresie okupacji w dokumentach programowych PPR i innych partii demokratycznych — zamierzano realizować stopniowo wobec olbrzymich trudności kadrowych i lokalowych. Na razie też do roku szkolnego 1948/49 — w okresie odbudowy sieci szkolnej — zachowano w zasadzie dotychczasowy przedwojenny schemat organizacyjny szkolnictwa, przygotowując jednak równocześnie grunt do zasadniczych zmian modelowych w dziedzinie oświaty.
W rezultacie polityki państwa ludowego wobec oświaty i kultury na" . stąpił szybki i na szeroką skalę zakrojony rozwój szkolnictwa wszystkich stopni i rodzajów, a przede wszystkim walka z analfabetyzmem. Jednocześnie w pierwszych latach powojennych korzystano z wielu form przyśpieszonego szkolenia lub doszkalania zawodowego poprzez różnego typu kursy fachowe, organizowane m.in. przez związki zawodowe, organizacje młodzieżowe, kobiece itp.
Z rozbudową szkolnictwa, zwłaszcza średniego i wyższego, szła w parze
440
poważna zmiana jego struktury na korzyść kierunków technicznych i ekonomicznych. Na szczeblu podstawowym, zjawiskiem dominującym było (po raz pierwszy w dziejach oświaty polskiej) już prawie pełne upowszechnienie nauczania (faktycznie — nie tylko formalnie) i jego egzekwowanie na szczeblu elementarnym. Gdy w roku szkolnym 1945/46 powszechnym nauczaniem objętych było 93,6°/o .dzieci w wieku szkolnym, to w 1949/50 już 96,70/!). Liczba młodzieży kształcącej się w szkołach zawodowych wzrosła w latach 1945/46-1948/49 przeszło 3-krotnie — ze 164800 do 460300 uczniów.
W tych samych latach nie tylko odbudowano wyższe uczelnie istniejące w czasach przedwojennych, ale utworzono szereg nowych szkół wyższych typu uniwersyteckiego, politechnicznego i ekonomicznego. Obok dawnych ośrodków szkolnictwa wyższego, koncentrujących się w Warszawie, Krakowie i Poznaniu, powstały nowe, poważne placówki tego szkolnictwa w Lublinie, Wrocławiu, Łodzi, Toruniu i Gdańsku. Napływ kandydatów na studia wyższe był bardzo znaczny. Liczba studentów szkół wyższych wzrosła w latach 1945-1948/49 z 56 tyś. do blisko 104 tyś. Jednocześnie szybko postępowała demokratyzacja wyższych uczelni, w których w 1948 r. ponad 40°/o ogółu studiujących stanowiła młodzież pochodzenia robotniczego i chłopskiego. Szybko postępował również proces kształcenia nowej kadry naukowej, tym bardziej godny podkreślenia, że po zakończeniu wojny w 1945 r. straty osobowe przekraczały W/a, a w niektórych dyscyplinach nawet ponad 50°/o samodzielnych pracowników nauki — profesorów i docentów.
W procesie demokratyzacji szkolnictwa na różnych jego szczeblach poważną rolę odgrywały organizacje młodzieżowe, związane ideowo z partiami bloku demokratycznego: z PPR — Związek Walki Młodych (ZWM) i Akademicki Związek Walki Młodych ,,Życie", z PPS — Organizacja Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych (OM TUR) i Związek Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej (ZNMS), z SL — Związek Młodzieży Wiejskiej “Wici" (po usunięciu z tej organizacji elementów bliskich mikołajczykowskiemu PSL) i z SD — Związek Młodzieży Demokratycznej (ZMD).
Równolegle szybko postępowała odbudowa i rozbudowa sieci bibliotek i czytelni o charakterze powszechnym i specjalistycznym. Liczba bibliotek powszechnych zwiększyła się w latach 1947 - 1949 z 934 do 3883, liczba bibliotek naukowych z 535 do 851. Poważnie wzrastały nakłady książek i wydawnictw periodycznych,. Wystarczy nadmienić, że w 1949 r. ogólny ^nakład wydawnictw książkowych był niemal dwu- i półkrotaie wyższy niż przed wojną, wynosząc 72 905 100 egzemplarzy.
Na tle tak ożywionego ruchu wydawniczego szybko organizowało się życie literackie, tworzyły się czasopisma literackie o różnych odcieniach ideowych i różnym zakresie oddziaływania. Lata 1945 - 1948 były w literaturze polskiej okresem bezpośredniej reakcji na przeżycia wojenne, krystalizacji postaw ideologicznych i artystycznych oraz dyskusji i ostrych
441
sporów na temat oblicza przyszłej literatury w nowej rzeczywistości spo-'| łecznej. |
Dominowała zdecydowanie, zwłaszcza w prozie, tematyka wojenno»| -okupacyjna, zmierzająca do zgłębienia istoty i rozmiarów katastrofy j moralnej, która wstrząsnęła podstawami humanizmu w hitlerowskim sy-.| stemie masowej zagłady. Analizowano postawy moralne i psychologicznej w warunkach terroru niemieckiego i codziennej rzeczywistości okupacyJ»| nej. Rewizja najbliższej przeszłości sięgała także do źródeł klęski wrze-| śniowej, przynosząc krytyczny obraz rzeczywistości międzywojenne!; | Wśród pierwszych ujęć życia powojennego obok utworów poświęconych^ odbudowie kraju i problemom integracji Ziem Zachodnich z ziemiami,, dawnymi ukazywano również konflikty moralno-polityczne, związane z rewolucją społeczną, dokonującą się wówczas w Polsce.
Szybko wznowiły swoją działalność teatry polskie. W 1945 r. otwarto je we wszystkich większych miastach, w tym pięć na Ziemiach Odzyskanych, m. in. w Szczecinie. Rychło miały one na swym koncie poważne osiągnięcia artystyczne. W 1949 r. zakończono upaństwawianie teatrów, przez co zyskały one trwałe oparcie finansowe i w ogóle mecenat władz państwowych. Również szybko postępowała odbudowa życia muzycznego dzięki ofiarności muzyków i wydatnej pomocy władzy ludowej. Pomnożyła się wydatnie w porównaniu z 1938 r. liczba placówek operowych i symfonicznych. .
Jako coraz bardziej ważny czynnik w dziele kształtowania się kultury narodowej wysuwała się radiofonia. Tak więc warto nadmienić, że liczba radioabonentów wzrosła od grudnia 1946 r. do końca 1949 r. z 474 500 do 1175 700.
Tak szybka odbudowa i rozbudowa podstaw kultury narodowej we wszystkich jej dziedzinach była rezultatem systematycznego zwiększania na te cele dotacji ze strony państwa, których udział w' całokształcie wydatków inwestycyjnych stale wzrastał — z 5°/o w 1946 r. do S^/i) w 1949 r. Państwo budowało w ten sposób bazę materialną i społeczną przyszłej kultury masowej, jako niezbędnego i ważkiego współczynnika w procesie przekształcania społeczeństwa — w społeczeństwo socjalistyczne.
;'. Zjednoczenie polskiego ruchu robotniczego
Jako zasadnicze zagadnienie, związane z umocnieniem w Polsce ustroju demokracji ludowej i dalszymi przeobrażeniami społecznymi, zmierzającymi do zbudowania podstaw socjalizmu, wysunęła się sprawa zjednoczenia ruchu robotniczego. Mimo to, że działająca w latach 1944-1948 PPS była partią lewicy socjalistycznej, aktywnie uczestniczyła w budowie Polski Ludowej i na ogół lojalnie współpracowała z PPR w walce z polityczną reakcją, już sam fakt istnienia dwu partii, a co za tym idzie — dwu ośrodków organizacyjnych — osłabiał ruch robotniczy. Na
442
lata 1947 -1948 przypadał okres zbliżania się obu partii do jedności organicznej, który równocześnie wypełniała kampania o charakterze ideowo-
-politycznym, dotycząca istoty mającego nastąpić zjednoczenia. W kampanii tej chodziło o to, ażeby u podstaw zjednoczenia znalazła się ideologia marksistowsko-leninowska, aby nowa, zjednoczona partia była kontynuatorką rewolucyjnych a nie reformistycznych tradycji polskiego ruchu robotniczego. Istotne znaczenie dla dalszego rozwoju sytuacji w polskim ruchu robotniczym miały procesy jednoczenia się komunistów i socjalistów w innych krajach demokracji ludowej: w Rumunii, na Węgrzech i w Czechosłowacji, sfinalizowane w pierwszej połowie 1948 r.
Sprawę zjednoczenia w Polsce komplikował przede wszystkim fakt, że w odrodzonej PPS — choć dominował tam nurt jednolitofrontowy, zdecydowany na kontynuowanie współpracy z PPR — istniały ze strony prawicowych i części centrowych elementów tendencje w mniej lub bardziej zawoalowanej formie przeciwstawne organicznemu zjednoczeniu. Różnice zdań dotyczyły również metod rządzenia, wynikające stąd, że część kierowniczego aktywu PPS ciążyła ku parlamentarnym formom demokracji a w dyktaturze proletariatu widziała zaprzeczenie demokra-tyzmu. Odrzucała w ten sposób zasadę presji politycznej, skierowanej przeciwko siłom społecznym związanym ekonomicznie i światopoglądowo z systemem kapitalistycznym, presji niezbędnej dla dokonania głębokich, dalej idących przeobrażeń społecznych na drodze do socjalizmu.
W swych koncepcjach ekonomicznych wielu działaczy PPS dawało wyraz poglądowi o konieczności równorzędnego rozwoju trzech sektorów — państwowego, spółdzielczego i prywatnego przy zachowaniu szczególnej roli i niezależności od ingerencji państwa czynnika spółdzielczo-
-samorządowego. Teoria ta dążyła w istocie rzeczy do trwalszej stabilizacji struktury społecznej na zasadzie równorzędnego istnienia obok siebie i swoistej symbiozy sektora socjalistycznego i drobnokapitalistycz-nego i nosiła wszelkie znamiona kompromisu klasowego wobec żywiołów drobnomieszczańskich.
W eliminacji koncepcji socjaldemokratycznych w PPS istotne znaczenie miały uchwały jej Rady Naczelnej z 30 czerwca 1947 r., które nie wypowiadały się jeszcze za jednością organiczną, ale utorowały drogę do dalszej ewolucji PPS na lewo — ewolucji ideowej zmierzającej do połączenia obu partii. Duży wpływ na dalsze zbliżenie ideowe PPR i PPS miało następnie wspólne posiedzenie KC PPR i CKW PPS w dniu 13 września 1947 r., na którym ujednolicono stanowiska obu partii wobec węzłowych zagadnień polityki międzynarodowej i wewnętrznej.
\ Stopniowo umacniały się w PPS wpływy sił jednolitofrontowych, znajdujące wyraz w całym szeregu uchwał i posunięć kierownictwa tej partii, takich jak uchwała XXVII Kongresu PPS (grudzień 1947 r.), który wskazywał jako perspektywę współpracy obu partii — ich jedność organiczną. W marcu 1948 r. odbyła się wspólna narada aktywu gospodarczego PPR i PPS, na której ujednolicono stanowiska obu partii w sprawach głównych kierunków ekonomicznego rozwoju kraju.
443
W marcu 1948 r. nastąpił dalszy, zasadniczy krok ze strony PPS na rzecz zjednoczenia, które zadeklarował w imieniu tej partii jej sekretarz generalny — J. Cyrankiewicz. W ślad za tą deklaracją wydany został 22 marca wspólny okólnik KC PPR i CKW PPS o podjęciu prac przygotowawczych do zjednoczenia, a następnie obie te naczelne instancje partyjne podjęły uchwałę o budowie wspólnego Domu Zjednoczonej Partii, z funduszów zebranych wśród członków obu partii.
Podjęto również prace nad sprecyzowaniem założeń ideowo-programo-wych zjednoczonej partii. W kierownictwie PPR wystąpiły różnice poglądów. Dotyczyły one zwłaszcza: oceny przeszłości ruchu robotniczeger," rozumienia swoistości warunków narodowych w budowie socjalizmu, pojmowania zasad proletariackiego internacjonalizmu, nakreślenia tempa dalszych przeobrażeń socjalistycznych w Polsce. Latem 1948 r. w wyniku tych rozbieżności oraz w związku z zaostrzeniem się stosunków międzynarodowych i komplikacjami w międzynarodowym ruchu robotniczym (związanymi z kultem Stalina i sprzyjającymi powstaniu klimatu dogma-tyzmu i sekciarstwa) doszło do kryzysu w kierownictwie PPR. Na sier-pniowo-wrześniowym plenum KC PPR wysunięto pod adresem sekretarza generalnego partii W. Gomułki i grupy działaczy zarzuty tzw. odchylenia prawicowo-nacjonalistycznego (odrzucone później przez PZPR). Działaczy tych odsunięto od wpływu na kierownictwo partią a nowym sekretarzem generalnym KC został B. Bierut.
Plenarne posiedzenia KC PPR odbyte latem i jesienią 1948 r. sformułowały ideowo-polityczną marksistowsko-leninowską platformę zjednoczeniową. Niemałą rolę w procesie bezpośrednich przygotowań do zjednoczenia odegrało wspólne szkolenie ideologiczne członków obu partii. Ważnym czynnikiem integrującym było braterstwo broni obu partii w walce z obozem politycznej prawicy w okresie lat 1944-1948.
Zjednoczenie partii poprzedzone zostało zjednoczeniem ruchu młodzieżowego. 16 października 1947 r. ZWM i OMTUR podpisały umowę o współpracy organizacyjnej, co umożliwiło wysunięcie hasła zjednoczenia. 22 lipca 1948 r. na kongresie we Wrocławiu cztery organizacje (ZWM, OMTUR, ZMW “Wici" i ZMD) zjednoczyły się powołując do życia Związek Młodzieży Polskiej (ZMP).
W przededniu zjednoczenia partii robotniczych PPR liczyła już ok. l min członków a PPS — ok. 600 tyś. Stanowiły one zatem potężne siły polityczne. 14 grudnia 1948 r. zebrały się w Warszawie ostatnie ich zjazdy. II Zjazd PPR obradował w sali “Romy" a więc w tym samym miejscu, gdzie trzy lata wcześniej zebrał się I Zjazd partii. Wśród burzliwych owacji przyjął on uchwałę w sprawie zjednoczenia. XXVIII Kongres PPS, odbyty w sali Teatru Polskiego, uchwalił owacyjnie powitaną rezolucję o identycznej treści.
Kongres Zjednoczeniowy obradował 15-21 grudnia 1948 r. w gmachu Politechniki Warszawskiej. Zgromadził on 1526 delegatów; 58 delegatów wywodziło się z szeregów SDKPiL i PPS-Lewicy, 518 z KPP i KZMP, 281 — z przedwojennej PPS i OMTUR. W okresie okupacji 228 delegatów
444
do partii komunistycznych na emigracji, 90 do
należało do PPR, 66 — PPS.
W toku obrad zjazd wysłuchał podstawowych referatów — B. Bieruta Podstawy ideologiczne PZPR i J. Cyrankiewicza Droga PPS do Zjednoczonej Partii. Uchwalono Deklarację ideową PZPR, Statut PZPR i wytyczne 6-letniego planu rozwoju i przebudowy gospodarczej Polski. Kongres wybrał naczelne władze partyjne — Komitet Centralny, Centralną Komisję Rewizyjną. KC'z kolei na pierwszym plenarnym posiedzeniu powołał Biuro Polityczne. Przewodniczącym KC PZPR został Bolesław Bierut, sekretarzami KC — J. Cyrankiewicz, A. Zawadzki i R. Zam-browski.
Zjazd zjednoczeniowy oznaczał gruntowny przełom w dziejach polskiego ruchu robotniczego, kładąc kres kilkudziesięcioletniemu rozbiciu tego ruchu a równocześnie oznaczając decydujące zwycięstwo jego rewolucyjnego nurtu. Zjednoczona partia oparła się bowiem na tradycjach i spuściznie ideologicznej rewolucyjnego nurtu polskiego ruchu robotniczego (reprezentowanego przez takie partie, jak SDKPiL, PPS-Lewicę, KPP, PPR i odrodzoną jednolitofrontową PPS), na tradycjach internacjo-nalistycznej współpracy z siłami rewolucyjnej Rosji i tradycjach rewolucyjnego marksizmu-leninizmu. Zjednoczenie takie mogło nastąpić w wyniku siedmioletniej działalności Polskiej Partii Robotniczej, która jako partia rewolucyjna wypracowała jedynie słuszną dla narodu i państwa koncepcję nowej Polski i była główną silą w budowie władzy ludowej. Wypracowała ona trafnie strategię szerokiego frontu demokratycznego pod hegemonią klasy robotniczej, ściśle wiążąc program walki o socjalizm z walką wyzwoleńczą narodu, a następnie z walką o utrwalenie jego niepodległości w oparciu o pierwsze w skali światowej, potężne państwo socjalistyczne — Związek Radziecki.
Kongres Zjednoczeniowy był nie tylko czynnikiem niezwykle poważnie wzmacniającym kierowniczą silę polityczną Polski Ludowej — rewolucyjną partią marksistowsko-leninowską, ale stanowił zarazem swoistego rodzaju próbę bilansu czterech i pół lat istnienia władzy ludowej, nakreślając równocześnie koncepcję dalszych przeobrażeń na rzecz budownictwa w Polsce podstaw socjalizmu w ciągu najbliższych sześciu lat.
Kongres Zjednoczeniowy, powołujący do życia Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą, finalizował wiec ostatecznie pierwszy, początkowy etap w dziejach nowej Polski, powstałej w wyniku tych wszystkich wielkich wydarzeń dziejowych, które oddały losy narodu w ręce rewolucyjnej partii klasy robotniczej.
ZAKOŃCZENIE
Mało jest narodów w skali ogólnoeuropejskiej, a nawet ogólnoświatowej, które by przeżyły tak wielkie wstrząsy i lata tak ogromnego przełomu, jakie były udziałem narodu polskiego w ciągu omawianej epoki lat 1864-1948. Głębokość owych wstrząsów dziejowych uzmysłowimy sobie tym wyraziściej, gdy jeszcze raz spojrzymy wstecz na sytuację społeczeństwa polskiego w pierwszych latach popowstaniowych, społeczeństwa — zdawałoby się — trwale pozbawionego niepodległego bytu państwowego, ujarzmionego i podzielonego pomiędzy trzy państwa zaborcze, uchodzące za trzy mocarstwa w ówczesnej konstelacji międzynarodowej.
Głębokość i doniosłość wielkich wydarzeń, jakie nadeszły na początku XX stulecia, rysują się w całej pełni i niezwykle wyraziście, gdy spojrzymy na sytuację tegoż społeczeństwa ponownie, już po roku 1918. Doszło wówczas do rzeczy nieprawdopodobnej dla “trzeźwo myślących" mężów stanu i wielu polityków europejskich; zniknął z powierzchni ziemi w strefie Europy Środkowo-Wschodniej ład ustalony traktatami Rosji, Prus i Austrii o podziale Polski, utrwalony potem raz jeszcze postanowieniami Kongresu Wiedeńskiego 1815 r.
To wszystko, co zaszło w pamiętnym dla dziejów narodu 1918 r., było efektem głębokich perturbacji" — klęsk wojennych i wypadków rewolucyjnych w trzech państwach zaborczych, trzeba jednak pamiętać, że efekt ten w żadnym przypadku nie byłby pełny, gdyby naród polski czynnie w owe wydarzenia się nie włączył na polu organizacyjnym, politycznym i militarnym, ta zaś z kolei postawa narodu była rezultatem kultywowania, rozwijania i pogłębiania przezeń wielkich narodowych tradycji niepodległościowych, zdynamizowanych udziałem szerokich mas robotniczych i chłopskich w życiu politycznym społeczeństwa od schyłku XIX w.
Proces aktywizacji tych mas, ich dojrzewania do działalności społecznej i politycznej, znamionowały takie zjawiska, jak powstawanie pierwszych organizacji i partii działających wśród proletariatu miejskiego i chłopstwa, organizacji początkowo niewielkich, działających w małych grupach, potem jednak coraz to bardziej masowych, stanowiących coraz to większą siłę polityczną, zdolnych w coraz to większym stopniu oddziaływać na bieg wydarzeń i tym samym na losy narodu. Były to lata pracy
446
i walki działaczy pierwszych na ziemiach polskich kółek socjalistycznych i lodowcowych, działalności propagandystycznej I i II Proletariatu, Związku Robotników Polskich i Stronnictwa Ludowego, Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Polskiej Partii Socjalistycznej, lata pracy i walki — już na początku XX stulecia — bojowników rewolucji lat 1905 -1907, walk rewolucyjnych 1917 i 1918 r., walk patriotów o rozwiązanie kwestii polskiej w latach 1914- 1918 i o granice odradzającego się państwa. Były to jednak zarazem lata walki krzewicieli idei demokracji, niepodległości i socjalizmu nie tylko w politycznym, ale i kulturalno-oświatowym ruchu szerokich mas. Był to — jednym słowem — okres walki o duszę narodu, o pozyskanie jego szerokich mas dla owych idei.
Należy mocno podkreślić, że kultura polska zawsze była w dziejach narodu polskiego gwarantką i strażniczką narodowej samodzielności, waż-kirr i nieodzownym czynnikiem dla odzyskania niepodległości, a potem dla zachowania własnego bytu państwowego.
Zasadniczą więc cechą owego wielkiego ruchu na rzecz wolności i niepodległości narodu był znamienny fakt, że przebiegał on wielotorowo, za o realizację tego dalekosiężnego celu poszczególne odłamy narodu walczyły różnymi środkami i metodami, że ich przejawy wyrażał nie tylko huk bomb zamachowców i walki na barykadach powstań i rewolucji, nie tylko wielkie w patriotycznej wymowie dzieła artystyczne i literackie, ale i wytężona, ofiarna, prowadzona bez rozgłosu praca na polu krzewienia narodowej oświaty, zmierzająca do podniesienia i ugruntowania świadomości klasowej i narodowej — robotnika, chłopa, rzemieślnika, inteligenta. Wszystkie te formy i nurty ruchu uzupełniały się nawzajem, czyniły go pełniejszym i bardziej dojrzałym.
Podkreślaliśmy już doniosłość przełomu roku 1918, wyrażającego się w powrocie nazwy — Polska — na mapy polityczne Europy. Jednakże dramatyczny dla narodu polskiego bieg wydarzeń nie tak długo potem, bo już jesienią roku 1939, zdawał się w przekonaniu sprawców wojny, a także wg ich opinii wykazać kruchość fundamentów, na jakich oparte było odrodzone państwo polskie. Wszakże i tym razem te siły, które dążyły do jego całkowitego unicestwienia, które zmierzały do zniszczenia narodu i pojęcia polskości, musiały się przeliczyć, musiały przegrać, nie doceniły bowiem — obok czynników o charakterze międzynarodowym — determinacji i przemożnej woli walki Polaków o własny byt państwowy. Popełniły one tym samym podobny błąd, jak państwa zaborcze w odleglejszej przeszłości, które w całej pełni nie doceniły wagi tego czynnika.
Wydarzenia, jakie nastąpiły po agresji Niemiec hitlerowskich na Polskę wykazały, że państwa polskiego nie sposób powtórnie wymazać z karty politycznej świata, gdy chciano to uczynić — wybuchła w konsekwencji druga wojna światowa. W wojnie tej naród polski ujawnił swoją niezłomność i hart ducha, zdyscyplinowanie i ofiarność, świadczące o jego wysokim stopniu patriotyzmu i świadomości narodowej.
Pod tym względem już sam fakt istnienia w latach 1918-1939 wła-3nego, suwerennego państwa — nawet przy uwzględnieniu różnych jego
447
wad i ułomności — odegrał swoją istotną rolę, przyczyniając się w wysokim stopniu do pogłębienia narodowej samowiedzy, ugruntowania patriotyzmu wśród najszerszych rzesz narodu, zintegrowania jego ekono. miki i obyczajowości politycznej i do wydatnego przyśpieszenia rozwoju narodowej kultury i oświaty. Czynniki, o których mowa, wpłynęły w zasadniczy sposób na to, że walka Polaków z okupantem, mająca tak bogate i wielkie tradycje wolnościowe, przybrała jeszcze znacznie szerszy zasięg, znacznie większy dynamizm i jeszcze doskonalsze formy organizacyjne w porównaniu z okresem walki o niepodległość poprzedzającym r. 1918. Jednocześnie podkreślić trzeba, że przeobrażenia w strukturze społecznej narodu, które się dokonały na przestrzeni całej wielkiej epoki od schyłku XIX w., w stopniu zasadniczym zmodyfikowały charakter społeczno-po-lityczny narodowego ruchu wyzwoleńczego wyłaniając w łonie tego ruchu znacznie radykalniejszy nurt polityczno-ideowy i o znacznie dojrzalszym programie, jak w poprzednim okresie walk o niepodległość.
Decydująca rola, jaka przypadła państwu socjalistycznemu — Związkowi Radzieckiemu — w wyzwoleniu ziem polskich w połączeniu z istnieniem i narastającą aktywizacją rewolucyjnego nurtu pod koniec okupacji ostatecznie zdeterminowały kształt polityczno-ustrojowy i terytorialny Polski, wyzwalającej się w latach 1944-1945, która obierała za podstawę swego ustroju demokrację ludową i w dalszych perspektywach — socjalizm; Był to zatem w konsekwencji drugi — obok wydarzeń 1918 r. — najdonioślejszy w skutkach przełom w życiu narodu polskiego ostatniej doby, bezpośrednio wkraczający we współczesność, w dzisiejszą naszą
rzeczywistość.
Naród polski uzyskał w ten sposób po 1944 r. możliwość kształtowania dalszych swych losów na historycznie uwarunkowanym, nowym, z gruntu odmiennym ustroju społeczno-politycznym. Na tej nowej drodze dokonał też niemałych postępów na polu odbudowy życia gospodarczego, politycznego i kulturalnego oraz przebudowy stosunków społecznych w duchu bardziej harmonijnego i szybszego rozwoju w porównaniu z poprzednimi epokami swych dziejów.
Przy tym wszystkim pamiętać należy jednak, że stworzenie społeczeństwa w pełni bezkonfliktowego i we wszystkich elementach harmonijnego nie udało się osiągnąć, nie jest to bowiem historycznie możliwe. Twórcy socjalizmu naukowego mieli głęboką słuszność, gdy twierdzili, że postęp społeczny dokonuje się — zgodnie z istotą procesu dziejowego — poprzez zmaganie się społecznych sprzeczności. Pamiętać przy tym trzeba (o czym często zdawano się zapominać), że to jedno z zasadniczych praw rozwoju społecznego odnosi się także do społeczeństwa socjalistycznego. Rzecz jasna, że twórcy marksizmu nie mogli stworzyć teorii sprzeczności tego społeczeństwa a tym bardziej optymalnych metod ich przezwyciężania, trudno im bowiem było pojąć' mechanizm jego przeobrażeń, skoro ono wtedy jeszcze nie istniało. Jedno jednak nie budzi wątpliwości: sprzeczności i konieczność ich rozwiązywania są zasadniczą, immanentną częścią składową procesu historycznego w każdej jego fazie; gdyby nie było
448
sprzeczności, nie byłoby postępu, gdyby zaś nie było postępu — nastąpiłby zastój, równoznaczny z regresem.
Gdy patrzymy na blaski i cienie naszej narodowej historii powinniśmy zdawać sobie sprawę, że teoria bezkonfliktowości i w pełni harmonijnego rozwoju, prowadzącego od sukcesu do sukcesu, już wielokrotnie w oczach naszego pokolenia okazywała się fałszywa. Musimy dobrze pamiętać, że dzieje narodów i państw, a więc i naszego narodu nie będą i w przyszłości nigdy wolne od nowych sprzeczności i konfliktów. Jest zatem naszym obowiązkiem wyciąganie wniosków z tej prawdy historycznej przede wszystkim po to, by możliwie szybko i zdecydowanie je rozwiązywać, po to by nie dać się zaskoczyć biegowi historii.
Rzecz jasna, że niełatwo dać naukowe uogólnienie genezy i objawów nowych, dawniej nieznanych sytuacji konfliktowych, tym bardziej niełatwo przewidzieć charakter przyszłych konfliktów, nie możemy się jednak od prób takich ocen uchylać. Może wtedy konflikty owe nie staną się zbyt groźne w swych następstwach, zjawisko bowiem zawczasu społecznie uświadomione i modyfikowane zwykło przebiegać inaczej. Jest to dlatego tak istotne, ponieważ jest pewne, że żadne społeczeństwo a więc oczywiście i nasze nie będzie w stanie sytuacji konfliktowych uniknąć. Narodzą się one siłą konieczności i nadal trwać będzie walka tego, co konserwatywne, z tym co progresywne, nadal trwać będzie walka postępu z reakcją, nowatorstwa z rutyną, humanizmu z różnymi formami tyranii, ciągle więc będzie się nasuwać z nieodpartą siłą konieczność ich przezwyciężania.
Myślę, że prawdę tę warto głębiej wryć w pamięć, jako zawierającą istotny sens w odniesieniu do każdej epoki naszych dziejów i do naszej teraźniejszości, która już jutro stanie się przeszłością.
Kraków, kwiecień 1981 r.
29 Historia Polski 1864 - 19U
INDEKS OSÓB
Adwentowicz Karol 354 Ajdukiewicz Kazimierz 350 Ajnenkiel Andrzej 32, 36, 37 Anders Władysław 382, 383, 387 Andryczówna Nina 355 Aleksander II 68, 74 Aleksander III 68, 74 Aprias Franciszek 438 Apuchtin Aleksander 74, 179 Arciszewski Tomasz 398, 399, 408, 427 Asnyk Adam 177 Axentowicz Teodor 187
Bacewicz Grażyna 355
Badeni Kazimierz 116
Bagiński Kazimierz 299
Bagiński Walery 254
Balcerak Wiesław 36
Balicki Zygmunt 100
Ballestrom hrabia 55
Balzer Oswald 350
Bałucki Michał 176, 177
Banach Kazimierz 431
Banach Stefan 348
Banachiewicz Tadeusz 348
Bandrowski-Kaden Juliusz 353
Bardowski Piotr 78
Barlicki Norbert 217, 256, 276, 297, 316,
380
Barszczewska Elżbieta 354, 355, 357 Bartel Kazimierz 263 - 265, 272, 273, 275 Bartoszek Franciszek 356 Bartoszewski Władysław 39 Bartyś Julian 33 Batowski Henryk 37 Baudouin de Courtenay Jan 184 Baumgart Jan 20 Baumgarten Leon 34
Beck Józef 271, 302, 323, 326, 328, 330 -
334
Belcredi Ryszard 90 BeneS Edward 299, 330, 337 Bentkowski Władysław 83 Berent Wacław 351 Berezowski Zygmunt 221 Berg Teodor hr. 42, 72 Beriing Zygmunt 387, 397 Beseler Hans 200, 201 Białobrzeski Czesław 349 Biegański Witold 38, 357 Bieńkowski Wiesław 33 Biernacki-Dąb Stefan 367 Bierut Bolesław 387, 398, 399, 407, 408,
434. 444, 445 Bierzanek Remigiusz 25 Biniszkiewicz Józef 161, 162 Bismarck Otto 67, 81 -83, 107, 108 Bitner Henryk ps. Bicz 24 Bliziński Józef 177 Bobińska Celina 35 Bobrzyński Michał 31, 116, 150-152,
180, 183
Bock Fedor von 364 Bogusławski Wojciech 354 Bohuszewiczówna Maria 78 Bójko Jakub 113 Borejsza Jerzy 34 Borkowski Jan 37 Borowski Stanisław 33 Borowski Wacław 356 Bortnowski Władysław 364, 367 Bossak Jerzy 357
Bór zob. Komorowski Tadeusz Brand Ernest zob. Lauer Henryk Brandt Józef 186 Bratkowski zob. Sochacki Jerzy
450
Brauchitsch Walther von 364 Brodowska Helena 33 Broniewski Władysław 352 Browicz Tadeusz 185 Bruckner Aleksander 178, 350 Bruhl Julian 184 Bruhus Juliusz 161 Bryła Stefan Władysław 349 Brzękowski Jan 352 Brzozowski Stanisław 178 Buczek Marian 369 Budryk Witold 349 Bujak Franciszek 33, 350 Bulow Bernhard von 154 Bułygin Aleksander 137 Burda Andrzej 40 Buszko Józef 33, 34 Byrnes John 432 Bystroń Jan Stanisław 350
Caprivi Leo 107, 108
Car Stanisław 275, 287
Cech J. 60
Cegielski Stefan 84, 107
Ceynowa Florian 85, 86
Cękalski Eugeniusz 357
Chajn Leon 25
Chalupiec Apolonia ps. Pola Negri 357
Chamberlain Neville 329
Chełmoński Józef 186
Chlebowczyk Józef 35
Chmiel.owski Piotr (brat Albert) 75, 186
Choromański Michał 353
Chrzanowski Bernard 162
Chrzanowski Ignacy 350
Churchill Winston 378, 382-384, 386,
398, 399, 407 - 409 Chybiński Adolf 355 Chwistek Leon 348, 356 Ciałowicz Jan 38 Cieplewicz Władysław 29 Cieślak Tadeusz 29 Ciszewski Józef 216 Ciark Kerr A. 399 Comte August 75 Curie "Piotr 184 Curzon lord 230 Cybichowski Józef 83 Cybis Jan 356 Cybulski Napoleon 185 Cyrankiewicz Józef 434, 444, 445
Czarnooki Jan 349 Czarnooki Stefan 349 Czarnowski Stefan 350 Czechowicz Gabriel 273, 274 Czekanowski Jan 349 Czerwieński Bolesław 99, 177 Czubiński Antoni 25, 33, 37, 40 Czyżewski Tytus 352, 356
Ćwiklińska Mieczysława 357
Daladier Edouard 329
Damrot Konstanty 87
Daniluk Józef 98
Daszewski Władysław 355
Daszyński Ignacy 117, 146, 147, 150, 151,
153, 213, 231, 233, 238, 274 Dąbal Tomasz 213 Dąbrowska Maria 145, 352, 353 Dąbrowski Jan Henryk 388 Dąbrowski Jarosław 71 Dąbski Jan 244 Denikin Anton 230 Derdowski Hieronim 86 Diamand Herman 152 Diiion Ciarence 250 Dinder Juliusz 106, 107 Diugoborski Wacław 32 Długosz Władysław 151 Długoszowski-Wieniawa Bolesław 375 Dłuski Kazimierz 184 Dmowski Roman 100, 115, 142, 164, 165,
167, 194, 195, 202, 207, 221, 318 Dobrowolski Stanisław Ryszard 353 Dobrzański Henryk ps. Hubal 378 Doktorowicz-Hrebnicki Stanisław 349 Domańska Regina 39 Dopierała Bogdan 37 Drobner Bolesław 296 Drozdowski Marian Marek 32, 33, 37 Drzewiecki Stefan 185 Drzymała Michał 155 Dubois Stanisław 276, 297, 316, 380 Dudek Wiesław 40 Dulęba Maria 354 Dunikowski Xawery 187, 356 Dunin-Wąsowicz Krzysztof 34, 39 Duraczyński Eugeniusz 33, 39 Dybowski Benedykt 185 Dygasiński Adolf 76 Dymowski Tadeusz 214
451
Dymsza Adolf 357 Dzierżyński Feliks 34, 105, 232 Dziewoński Karol 349
Eden Anthony 408
Ekier Jan 356
Eichlerówna Irena 355
Engels Fryderyk 35, 70, 71, 184
Fabrycy Kazimierz 364
Fałat Julian 186
Felczak Zygmunt 426
Feldman Wilhelm 35, 178
Fertner Antoni 357
Fiedler Franciszek 216, 268
Fijałkowski-Młot Czesław 364
Finder Paweł 385
Fitelberg Grzegorz 356
Fornalska Małgorzata 385
Franciszek Ferdynand arcyksiążę 188
Franciszek Józef I 90, 92, 199
Franco Bahamonde Francisco 327
Frank Hans 372
Franko Iwan 99, 114
Fredro Aleksander 177
Frenkiel Mieczysław 354
Galos Adam 35
Gałczyński Konstanty Ildefons 354 Gansiniec Ryszard 350 Garden J. 357 Garibaldi Józef 71 Garlicki Andrzej 35, 37 Gąsiorowska Natalia 350 Gentzen Felix Heinrich 35 Gerson Wojciech 186 Gierowski Józef Andrzej 33 Giersz Marcin 86 Gierymski Aleksander 186 Gierymski Maksymilian 186 Gieysztorowa Irena 32 Giza Stanisław 25 Głąbiński Stanisław 221 Godowski Leopold 187 Goetel Walery 349 Gojawiczyńska Pola 353, 357 Golde-Stróżecka Estera 161 Golębiowski Janusz 39, 40 Gołuchowski Agenor 90 - 93 Gombrowicz Witold 354
Gomutka Władysław 385, 398, 407, 434,
444
Góring Hermann 328 Górki Maksym 152 Gościmińska Wanda 438 Góra Władysław 30, 39 Grabowski Witold 314 Grabski Stanisław 19, 221, 398, 408 Grabski Władysław 19, 243, 249, 250,
253-256, 261, 359 Grażyński Michał 308 Grocholski Kazimierz 93 Gródecki Roman 350 Groniowski Krzysztof 33 Grosfeid Ludwik 398 Grot zob. Rowecki Stefan Grottger Artur 186 Grudziński Józef 299 Gruszka Bruno 299 Grzelszczak Franciszek 216 Grzybowski Konstanty 35, 37 Grzybowski Wacław 334, 368 Grzymała-Siedlecki Adam 352
Habsburgowie 208
Hacha Emil 332
Halfar Franciszek 154
Haller Józef 201, 206, 215, 230, 233,
315
Hammerling Ludwik 243 Handeisman Marceli 350 Hankiewicz Mikołaj 115 Hansemann Ferdinand 108 Harriman Ayerell William 261, 399 Hass Ludwik 25
Henckel Donnersmarck von 55 Hertz Aleksander 357 Hertz Jan Adolf 357 Hibner Władysław 254 Hillebrandt Bogdan 38 Himmler Heinrich 389 Hirszteid Ludwik 349 Hitler Adolf 302, 303, 322, 326, 328 - 355,
362, 363, 368, 371, 373, 397, 404 Hoftman Józef 187 Hoheniohe książę 55 Hohenzollernowie 208 Holzer Jerzy 35, 37 Hopkins Harry 407 Horn Kar! 81, 253 Horwitz-Walecki Maksymilian 216
452
Horzyca Wiłam 354
Hoss Rudolf 373
Hubal zob. Dobrzański Henryk
Huber Masykmilian Tytus 349
Hulewicz Jerzy 352
Hulewicz Witold 352
Hurko Osip 74
Ingarden Roman 350 Inlaender Ludwik 99 Irzykowski Karol 353 Iwaszkicwicz Jarosław 362, 353
Jabłoński Henryk 35, 36
Jachimecki Zdzisław 355
Jackowski Maksymilian 84
Jaczewski Tadeusz 349
Jakóbczyk Witold 33, 35
Jakubowska Halina 37
Janicki Konstanty 349
Janiszewski Jan 83
Janiszewski Konstanty 89
Janiszewski Zygmunt 348
Jankowska Maria 89
Jankowski Jan Stanisław 395
Jankowski Jerzy 352
Janowska Halina 37
Januszajtis Marian 214
Janusz Stanisław 398
Jaracz Stefan 354, 357
Jarema Maria 356
Jarosiewicz Roman 117
Jaroszyk Kazimierz 160
Jarowiecki Jerzy 30
Jasieński Bruno 352
Jasiński Władysław ps. Jędruś 378
Jaworowski Rajmund 273
Jaworski Władysław Leopold 19
Jezierski Andrzej 34, 39
Jeż T. T. zob. Miłkowski Zygmunt
Jędruszczak Tadeusz 37
Jędruszczakowa Hanna 37, 40
Jędniś zob. Jasiński Władysław
Jędrzejewicz Janusz 309, 344
Jodkp-Narkiewicz Witold 168
Jogiches Leon ps. Jan Tyszka 103, 104
Jonca Karol 33
Jóźwiak Franciszek 387
Jurga Tadeusz 38
Jurkiewicz Jarosław 25, 29
Kakowski Aleksander 202, 213
Kalabiński Stanisław 34, 35
Kalecki Michał 350
Kalicka Felicja 25
Kalina zob. Markiewicz Edward
Kaliński Janusz 40
Kamieński Łucjan 355
Kantak Kazimierz 83
Kantecki Antoni 84
Kapitułka Tomasz 296
Karaszewicz-Tokarzewski Michał 378
Karłowicz Jan 184
Karłowicz Mieczysław 187
Kasprowicz Jan 87, 153, 351
Kasprzak Marcin 79, 110, 161
Kasprzakowa Janina 34
Kasprzycki Tadeusz 314
Katarzyna II 265
Kawalec Jan 296
Kennemann Hermann 108
Kerstenowa Krystyna 40
Kętrzyński Wojciech 86
Kiedrzyński Stefan 352
Kieniewicz Stefan 32
Kiereński Aleksander 258
Kiernik Władysław 407, 408, 431
Kiliński Jan 101, 388
Kirchmayer Jerzy 39
Kleeberg Franciszek 367
Kleiner Juliusz 178, 350
Kluger Władysław 185
Kniewski Władysław 254
Kobylański Erazm 98
Koc Adam 271, 308, 323
Koffier Józef 356
Kołodziejski Henryk 407
Kołomejczyk Norbert 39
Komorowski Tadeusz ps. Bór 395
Koń Feliks 232
Koniew Iwan 400
Konopnicka Maria 145, 176, 177
Kopp Jerzy 87
Koraszewski Bronisław 111
Korfanty Wojciech 158, 159, 162, 222,
223, 229, 276, 315 Korytowski Witold 151 Korzeniowski Józef 175 Korzon Tadeusz 183 Korzycki Antoni 434 Kosmowska Irena 145, 284, 299 Kossak Jerzy 40
453
Kossak Juliusz 186 Kossak-Szczucka Zofia 363 Kostanecki Stanisław 184 Kostek-Biernacki Wacław 276 Kostrowicka Irena 32 Kostrzewa Wera zob. Koszutska Maria Kostrzewski Józef 350 Koszutska Maria 216, 253, 268, 311 Kościałkowski-Zyndram Marian 310,
312, 314
Kościelski Józef 84,'107 Kościuszko Tadeusz 372, 387, 388,
402
Kotarbiński Tadeusz 350 Kotsis Aleksander 186 Kowal Józef 38 Kowalski Józef 25, 37 Kowalski Władysław 407 Kowalski Władysław 29 Kowalski Włodzimierz Tadeusz 39, 40 Kowalski-Grzech Władysław 216 Kozakiewicz Jan 117 Kozeński Jerzy 36 Kozicki Stanisław 19, 221 Kozłowski Eugeniusz 38 Kozłowski Leon 309 Kozłowski Roman 349 Koźmian Stanisław 93 Kożdoń Józef 153,154 Krajewski Juliusz 356 Krasiński Zygmunt 97 Krasucki Jerzy 35
Kraszewski Józef Ignacy 175, 176 Kraushar Aleksander 75 Kreuger 291
Królikowski Stefan 216, 268 Kruczkowski Leon 353 Krusiński Stanisław 184 Kryński Jan 184
Krzywicki Ludwik 80, 184, 350 Krzywobłocka Bożena 35 Krzywoszewski Stefan 352 Krzyżanowski Adam 350, 407 Krzyżanowski Julian 350 Kubiak Stanisław 34 Kucharzewski Jan 205, 206 Kukułka Józef 25, 36 Kula Witold 32 Kulczycki Ludwik 79 Kulerski Wiktor 163, 194 Kumaniecki Jerzy 36
Kumaniecki Kazimierz Władysław 24 Kuncewiczowa Maria 353 Kunicki Stanisław 78 Kuratowski Kazimierz 348 Kurek Jału 352, 353 Kurnakowicz Jan 355 Kutrzeba Stanisław 350, 40.7 Kutrzeba Tadeusz 364, 366, 367 Kutschera Franz 390
Kwiatkowski Eugeniusz 305, 308, 314, 325
Labuda Gerard 32 Lampę Alfred 268, 387 Landau Ludwik 350 Landau Zbigniew 25, 32, 37 Lange Antoni 178, 351 Lange Oskar 350
Larisch-Monnich hrabia 64, 126 Lasalle Ferdynand 88 Laszczka Konstanty 357 Lato Stanisław 25
Lauer Henryk ps. Ernest Brand 268 Leblang Stanisława 25 Lechoń Jan 352 Leczyk Marian 36 Lederer Jan 79
Ledóchowski Halka Mieczysław 82, 83 Lehr-Spławiński Tadeusz 350 Leja Franciszek 348 Lejtes Józef 357 Lenartowicz Teofil 177 Lenin Włodzimierz 35, 152, 153, 198 Leński Julian zob. Leszczyński Julian Leo Juliusz 163, 193 Leon XIII papież 222 Leszczyński Jerzy 354 Leszczyński Julian 253, 268, 294, 311 Leśmian Bolesław 351 Leśniewski Stanisław "348 Leśnodorski Bogusław 32 Lewakowski Karol 113 Lewicki L. 356
Lieberman Herman 217, 276, 284 Ligoń Juliusz 87 Limanowski Bolesław 81, 98 Liske Ksawery 183 Liszewski Jan 111 Litwinów Maksym 303 Lityński Alfrea 349 Londzin Józef 154
454
Lubomirski Zdzisław 202 Luksemburg Róża 34. 103. 104, 110, 161 Lutosławski Witold 356
Łempicki Stanisław 350 Łossowski Piotr 36 Łuczak Czesław 33, 39 Ługowski Bronisław 25 Łukasiewicz Ignacy 60 Łukasiewicz Jan 348 Łukasiewicz Juliusz 32, 33 Łukawski Zygmunt 35
Maciejowski Ignacy ps. Sewer 176
Maczek Stanisław 404
Madajczyk Czesław 39, 40
Madurowicz-Urbańska Helena 33
Majer J. 357
Majkowski Aleksander 159
Majski Iwan 382
Makowski Julian 24
Malawski Artur 356
Malcówna Anna 20
Maleczyński Karol 32
Malicka Maria 355
Malinowski Ernest 185
Malinowski Maksymilian 299
Malinowski Marian 39
Maliszewski Edward 27
Małecki Mieczysław 350
Mańkowski Antoni 98
Mańkowski Zygmunt 30
Marchlewski Julian 34, 79, 103, 104,
187, 230, 232 Marczyński Adam 356 Marek Zygmunt 153, 217 Markiewicz Edward ps. Kalina 391 Markiewicz Jerzy 30 Markowa Edwarda 30 Marks Karol 35, 70, 71, 184 Marshall G. C. 436 Masłowski Stanisław 186 Matejko Jan 186 Matuszewska Wilhelmina 25 Matuszewski Ignacy 308 Mazur Stanisław 348 Mazurkiewicz Stefan 348 Mendelson Stanisław 89, 98 Meysztowicz Aleksander 265 Miarka Karol 87, 111 Micewski Andrzej 37
Michalkiewicz Stanisław 32 Michejda Jan 154 Mickiewicz Adam 173, 372 Miedziński Bogusław 271, 303, 308, 309 Mieszczankowski Mieczysław 37 Mięsowicz Marian 349 Mikołaj II 68
Mikołaj Mikolajewicz w. ks. 190 Mikolajczyk Stanisław 299, 395, 398 -
400, 407, 408, 420, 422 - 426, 429 - 431,
433
Mikułowski-Pomorski Józef 349 Milutin Mikołaj 42
Miłguj-Malinowski Maksymilian 145 Miłkowski Zygmunt ps. T. T. Jeż 100,
175, 176
Missalowa Gryzelda 33 Młodożeniec Stanisław 352 Modrzejewska Helena 185 Modrzejewski Rudolf 185 Modzelewski Zygmunt 434 Molenda Jan 35
Molotow Wiaczesław 335, 399 Moniuszko Stanisław 372 Moraczewski Jędrzej 213, 214, 217, 238,
265, 343
Morawski Franciszek 161 Morcinek Gustaw 353 Moszyński Kazimierz 350 Mościcki Ignacy 264, 309, 314, 323, 324,
375 Myśliński Jerzy 30
Najdusowa Walentyna 34, 35 Najlepszy Eugeniusz 40 Nałkowska Zofia 178, 352, 353, 357 Napieralski Adam 111, 158, 159, 163, 194 Napoleon Bonaparte 237 Narutowicz Gabriel 242, 243 Natanson Władysław 184 Naumiuk Jerzy 30
Negri Pola zob. Chałupiec Apolonia Nencki Marceli 184 Niedzialkowski Mieczysław 217 Niegolewski Władysław 83 Nietzsche Fryderyk 174 Nitsch Kazimierz 350 Niewiadomski Eligiusz 243 Niezabitowski Karol 265 Nocznicki Karol 145, 299 Norwid Cyprian Kamil 177
455
Notkowski Andrzej 30 Nowak Jan 349
Nowak-Kielbikowa Maria 36 Nowicki-Siła Maksymilian 185 Nowotko Marceli 385 Nowowiejski Feliks 355
Ochorowicz Julian 75
Okoń Eugeniusz 213, 219
Okulicki Leopold 406
Olszewski Karol 184
Orkan Władysław 145, 148, 153, 177;
Orzechowski Marian 35, 38 Orzeszkowa Eliza 76, 176 Osóbka-Morawski Edward 394,
399, 407
Ossowski Michał 78 Osterwa Juliusz 354 Ostrowska Bronisława 351 Ostrowski Józef 202
Paczoski Józef 349
Paczyńska Irena 38
Paderewski Ignacy Jan 187, 202,
317, 315 Pajewski Janusz 35, 36 Pankiewicz Józef 186, 356 Panufnik Andrzej 356 Papen Fritz von 301 Parnas Jakub Karol 349 Paszyn Jan 268 Patek Stanisław 232 Pater Mieczysław 35 Pawlik Michał 99, 114 Pawlikowski Tadeusz 177 Peiper Tadeusz 352 Pełz Barbara 39 Perl Feliks 217 Perzyński Włodzimierz 352 Petlura Semen 232 Petrażycki Leon 350 Piątkowski^Wiesław 35 Piekarski Witold 99 Pieniężny Seweryn 111 Pieńkowski Stefan 349 Pieracki Bronisław 271 Pietrusiński Jan 78 Pietrzak Michał 37 Pietrzak-Pawłowska Irena 34 Pigoń Stanisław 350
Pilch Andrzej 38 Piltz Erazm 75, 202 Pilsudski Józef 103, 139, 166 - 168, 192, 193, 197, 198, 200, 202, 207, 213, 215, 221, 229, 230, 232, 238, 240, 242, 244, 249, 255 - 268, 263 - 276, 284, 286, 300 -303, 308, 309, 323, 326, 359, 369, 376 Pless Hans, Heinrich von 55 Pobóg-Malinowski Władysław 33 Podkowiński Władysław 186 Poniatowski Juliusz 308, 314 Popiel Karol 276, 398, 425, 426 ' Popiel Wincenty 139
Popławski Stanisław 400 “q“ Potocki Andrzej 149 ' Prauss Ksawery 343
Pronaszko Andrzej 355, 356 Pronaszko Zbigniew 356 Próchniak Edward 232, 253, 268 Próchnik Adam 36, 380 Prus Bolesław 75, 76, 176 Prystor Aleksander 271, 274, 309 Przedrzymirski-Krukowicz Emil 364 Przesmycki Zenon 187 214, Przybylski Henryk 35, 37
Przybyłko-Potocka Maria 354 Przybyszewski Stanisław 187 Przygoński Antoni 39 Przyniczyński Franciszek 87 Przyniczyński Stanisław 87 Pstrowski Wincenty 438 Ptaśnik Jan 350 Pułaski Michał 37 Putek Józef 276
Raciborski Marian 185, 349
Raczkiewicz Władysław 375, 378
Radek Karol 303
Radziwiłł Albrecht 265
Radziwiłł Ferdynand 107
Radziwiłł Stanisław 265
Rafałowski Aleksander 356
Rataj Maciej 242, 243
Ratyńska Barbara 36
Rawski Tadeusz 38
Reger Tadeusz 117
Rewakowicz Henryk 113
Reymont Władysław Stanisław 176 •
178, 351
Ribbentrop Joachim von 333, 335 Rodakowski Henryk 186
456
Rokossuwski Konstanty 401
Roman Antoni 314
Romanowowie 208
Romanówna Janina 355
Romer Eugeniusz 349
Roosevelt Franklin Delano 386, 398,
399, 407
Rostafiński Józef 185 Rostek Józef 87, 111 Rostocki Władysław 32 Rostworowski Karol Hubert 352 Rowecki Stefan ps. Grot 378 Rozwadowski Jan Michał 350 Róg Michał 299 Rómmel Juliusz 364 Róźycki Ludomir 187 Rubinowicz Wojciech 349 Rudzka-Cybisowa Hanna 356 Rudziński Eugeniusz 25 Rundstaedt Gerd von 364 Rutkowski Henryk 254 Rutkowski Jan 32, 350 Rydz-Smigły Edward 309, 314, 315,
323-325, 375 Ryng Jerzy 268 Ryszka Franciszek 32, 33, 40
Samsonowicz Jan 349 Sapieha Adam 92 Sapieha Eustachy 214 Schaffgotsch hrabia 55 Schiller Leon 354 Schmerling Anton 90 Schopenhauer Artur 174 Schulze Franz Herman z Dielitsch 88 Schulz Bruno 354 Secomski Kazimierz 39 Seyda Marian 162, 202, 221 Seydowie 19
Sewer zob. Maciejowski Ignacy Siczyński Mirosław 149 Siedlecki Michał 349 Siemiradzki Henryk 186 Sienkiewicz Henryk 76, 176 Sieradzki Józef 35 Sieroszewski Wacław 353 Sierpiński Wacław 348 Sierpowski Stanisław 36 Sikorski Kazimierz 356 Sikorski Władysław 167, 197, 201, 243, 244, 215, 375, 376, 378, 381-385, 395
Sinko Tadeusz 350 Siwieć Jan 96 Skałon Gieorgij 138 Skarżyński Aleksander 39 Składkowski Felicjan Slawoj 272, 275,
276, 314
Skłodowska-Curie Maria 184 Skoczyłaś Władysław 356 Skowroński Andrzej 40 Skrzek Mieczysław 25 Skrzyński Aleksander 255, 256 Skrzypek Józef 27 Skrzeszewska Bronisława 25 Skulski Leopold 232 Skwarczyński Stanisław 323 Słabek Henryk 40 Sławek Walery 266, 271, 275, 287, 308,
309, 324, 340 Słonimski Antoni 352 Smoleński Władysław 76, 183 Smółka Franciszek 92, 183 Smoluchowski Marian 184 Smosarska Jadwiga 357 Sobieski Wacław 31, 32 Sochacki Jerzy ps. Bratkowski 268 Solski Ludwik 354 Sosna Jan (lub Jerzy) 161 Sosnkowski Kazimierz 166, 202, 367 Spasowicz Włodzimierz 75 Stablewski Florian 107, 162 Staff Leopold 178, 351 Stalin Józef 268, 325, 382, 383, 386, 395,
407, 444
Stande Stanisław Ryszard 352 Stanislawska Stefania 29 Stanisławski Jan 186 Stańczyk błazen Zygmunta I 391 Stańczyk Jan 398, 407, 408 Stawecki Piotr 37 Stapiński Jan 97, 113, 151 Starzyński Stefan 367 Stażewski Henryk 356 Stąpor Zdzisław 38 Steczkowski Jan Kanty 206 Stefański Edmund 268 Steinhaus Hugo 348 Stern Anatol 352 Stern Jonasz 356 Sternbach Leon 350
Stępowski-Junosza Kazimierz 354, 357 Stojałowski Stanisław 97, 112, 117
457
Strasburger Edward 185 Strauss Richard 187 Stresemann Gustaw 300 Stróżecki Jan 103 Strug Andrzej 178, 311, 351, 352 Stryjeńska Zofia 356 Strzembosz Tomasz 39 Strzemiński Władysław 356 Stur Jan 352
Sulkiewicz Aleksander 103 Syzdek Bronisław 39 Szafer Władysław 349 Szaniawski Jerzy 354 Szenwald Lucjan 353 Szołtysek Franciszek 161 Szujski Józef 93, 183 Szuman Henryk 83 Szyfman Arnold 354 Szylling Antoni 364 Szymanowski Karol 187, 355 Szymanowski Wacław 357 Szymański Roman 88, 163
Śliwiński Artur 19 Swierczewski Karol 316, 402, 427 Swięcicki Wacław 177 Swiętochowski Aleksander 75 Swiętoslawski Wojciech Alojzy 349 Switalski Kazimierz 274
Tarnowski Stanisław 93, 183 Tarnowski Zdzisław 266 Tatarkiewicz Władysław 350 Taubenschlag Rafał 350 Taylor Edward 350 Tazbir Janusz 33 Teichmann Ludwik 185 Terej Jerzy Janusz 38 Thalmann Ernst 268 Tiedemann Heinrich 108 Tiso Józef 332 Toeplitz Jerzy 357 Tokarz Wacław 350 Tomaszewski Jerzy 25, 32, 37 Topolski Jerzy 33 Traugutt Romuald 388 Trąbalski Franciszek 161 Trąmpczyński Wojciech 214, 242 Trepów Aleksander 199 Truchan Władysław 438 Truman Harry 407, 409, 436
Truszkowski Hieronim 89, 98 Trzciński Teofil 355 Trzeciakowski Lech 33, 35 Turlejska Maria 30, 39 Tuwim Julian 351, 352 Twardowski Kazimierz 350 Tych Feliks 34 Tymieniecka Aleksandra 37
Unszlicht Józef 232
Wagner Richard 187
Wakar Aleksy 35, 350
Wałecki Henryk zob. Horwitz-Wale-
cki Maksymilian Waliszewski Zygmunt 356 Wandurski Witold 352, 355 Wapiński Roman 35
Warski Adolf zob. Warszawski Adolf Warszawski Adolf 34, 103, 253, 268,
269, 311
Waryński Ludwik 76 - 78, 98, 177 Warzyński Ignacy 217 Wasilewska Wanda 353, 387 Wasilewski Leon 168 Wasiutyński Aleksander 349 Weigi Rudolf 349 Wereszycki Henryk 32 Wesołowski Włodzimierz 39 Weygand Maurice 233 Węgierko Aleksander 355 Węgrzyn Józef 354 Widy-Wirski Feliks 426 Wiechowicz Stanisław 355 Wieczorkiewicz Antoni 254 Wielopolski Aleksander 74 Wielopolski Zygmunt 74, 165, 194, 195 Wieniawski Henryk 355 Wierzbicki Witold 349 Wierzyński Kazimierz 351, 352 Wiktor Jan 353 Wilczek hrabia 126 Wilhelm II 107, 162, 199 Wilkoszewski Henryk 80 Wilson Thomas Woodrow 199, 203 Winter August 161 Witkiewicz Stanisław Ignacy 352, 354 -
356
Witkowski August 184 Witos Andrzej 417 Witos Wincenty 152, 214, 219, 233, 244,
458
256 - 258, 276, 284, 299, 314, 315,
408, 417
Witoszyński Czesław Maciej 350 Wittiin J. 352 Wodziccy 93 Wodzicki Ludwik 93 Wohl Stanisław 357 Wojciechowski Marian 37 Wojciechowski Stanisław 243, 258 Wojciechowski Tadeusz 183 Wojnarowska Cezaryna 104 Wolski Tadeusz 349 Woszczerowicz Jacek 355 Woytowicz Bolesław 356 Wróblewski Walery 71 Wróblewski Zygmunt 184 Wrześniowski August 185 Wycech Czesław 431 Wyczańska Krystyna 34 Wyczółkowski Leon 186 Wyrzykowski Marian 35S Wysłouch Bolesław 97, 112 Wyslouchowa Maria 97 Wysocka Stanisława 354 Wyspiański Stanisław 177, 187 Wyrozumski Jerzy 33
Young Hilton 250
ZabieHo Stanisław 29, 39 Zachariasiewicz Jan 175 Zachariasz Szymon 25 Zahorski Andrzej 32 Żak (Żak) Eugeniusz 356 Zakrzewski Adam 38 Zakrzewski Stanisław 350 Zaleski August 301
317, Zaleski Wacław 151
Zambrowski Roman 445 Zambrzycki Jan Karol 86 Zamojski Jan 38 Zamoyski Maurycy 242 Zaremba. Stanisław 348 Zarzycki Jerzy 357 Zawadzki Aleksander 445 Zawadzki Józef 349 Zawadzki Władysław 350 Zbiniewicz Fryderyk 38 Zdanowski Juliusz 221, 243 Zdziechowski Jerzy 214, 256 Zegadłowicz Emil 352 Zelwerowicz Aleksander 354 Zgórniak Marian 29 Zieliński Henryk 32 Zieliński Tadeusz 350 Ziemecki Stanisław 349 Ziemiałkowski Florian 91 Ziemiecki Bronisław 256 Zientara Benedykt 32 Znaniecki Florian 350 Zubrzycki Franciszek 391 Zygmunt I Stary 93
Żakowski Julian 407 Zarnowski Janusz 37 Żarski Tadeusz 217 Zeleński-Boy Tadeusz 353 Zeligowski Lucjan 233, 255, 257, 398 Zeromski Stefan 176 - 178, 351, 354, 357 Żuków Gieorgij 401 Zulawski Zygmunt 407, 426 Zychowski Marian 34 Zymierski-Rola Michał 387, 395, 434
INDEKS NAZW GEOGRAFICZNYCH I ETNICZNYCH
Abisynia (Etiopia) 327
Albania 332
Alzacja 203, 300
Ałma-Ata 382
Amerykanie 383, 386,400, 408, 427
Ameryka Południowa 122, 185
Ancona 403
Andy 185•
Andrychów 123
Angers 375
Anglia zob. Wielka Brytania
Anglicy 369, 383, 386, 395, 400
Argentyna 122
Arnhem 404
Atlantyk 365, 403
Australia 368
Austria 16, 51, 60, 62, 63. 67-69, 80, 89-92, 94, 100, 104, 123, 147, 148, 153, 165, 166, 290, 328, 329, 330, 335, 415, 446
Austro-Węgry 91, 99, 128, i 33,150,163-165,188-193,196-198,201,204, 206 - 208, 211
Axel 404
Bajkał 185
Bałkany 67, 383, 403 Bałkański Półwysep 68 Bałtyk 194, 332, 365, 366,
394, 409, 421 Bar 231
460
Baranów Sandomierski
396
Bawaria 55, 212 Belgia 61, 182, 189, 305,
416
Bełżec 373, 411 Beniaminów 201 Bereza Kartuska 286,
312, 325, 340 Berezyna 230 Berlin 13, 109, 158, 161,
206, 208, 334, 335,
399 - 402 Będzin 46 Biała 63, 64, 123 Białoruś 203, 224, 229,
233, 251. 295, 368, 394,
415 Białoruś Zachodnia 224,
267 Białorusini 218, 247, 251,
252, 254, 278, 279, 319,
359, 368, 410 Białostocczyzna 65, 122,
237, 368, 389, 411, 419 Białystok 78, 134, 232,
389, 412 Biecz 189 Bielsko 123, 127 Bielsko-Biała 15, 63, 64,
99, 124, 127 Biłgoraj 268, 389 Biskupin 350 Bliski Wschód 64, 383,
403, 416 Bochnia 60 Bogumin 127
Bolonia 403 Bołszewo 246 Bonn 24, 185 Borujsko 401 Boryslaw 61, 246, 292 Borysów 231, 232 Bośnia 123, 150, 163, 166 Brandenburgia 401, 402 Brazylia 45, 55, 122, 126 Breda 404 Brno 14 Brześć Litewski (Brześć
nad Bugiem) 190, 203,
230, 276, 284, 340, 366 Buchara 382 Budziszyn 402 Bug 62, 305, 337, 366-
368, 391, 394, 397, 405,
408, 411, 416 Bukareszt 375 Bukowina 206 Bułgaria 290, 337 Bydgoszcz 14, 27, 57, 354,
370 Bzura 189, 366, 367
Chełm 394 Chełmszczyzna 73, 140,
142, 203, 206 Chicago 24 Chiny 414 Chorwacja 92 Chorzów zob. Królewska
Huta
Chrzanów 63, 246 Cieszyn 15, 64, 127, 154,
210, 227, 409
Cieszyńskie 15, 64, 65, 95,
96, 99,153,154 Cudnów 231 Cuszima 137 Cyganie 371 Czarne Morze 388 Czechosłowacja 206, 212,
227, 248, 282, 299, 305,
319, 329 - 332, 334, 335,
337, 395, 398, 399, 402,
409, 415, 443 Czechowice 127 Czechy 60, 61, 63, 92 Czesi 65, 90, 91, 153, 227,
331
Czerniaków 396 Częstochowa 46, 78, 313,
364, 365, 400
Daleki Wschód 134
Dania 51, 67, 376
Dąbrowa Górnicza 46
Dąbrowa Tarnowska 297
Dębica 307
Dęblin 365
Dniestr 189
Drezno 13, 402
Driel 404
Drohobycz 367
Dryssa 231
Dublany 181
Dunajec 189, 364
Dyneburg 190, 230
Dziedzice 127
Dzików 266
Dźwińa Zachodnia 230
Elbląg 53, 56, 129
El-Ghazala 403
Ems 404
Estonia 122, 203, 290
Europa 67, 70, 71, 215, 216, 248, 326, 331, 333, 369, 385, 388, 405, 411, 412, 436, 440, 447
Europa Środkowa 90, 208, 327
Europa Srodkowo-
-Wschodnia 269, 399, 427
30 Historia Polski 1864 - 1948
Europa Wschodnia 248,
327
Europa Zachodnia 437 Ewina 403
Falaise 404
Fano 403
Finlandia 122, 134
Francja 28, 61, 62, 67, 69, 71, 90, 133, 182, 185, 188, 189, 191, 198, 199, 202, 203, 215, 220, 228, 229, 231, 232, 233, 248, 250, 257, 261, 293, 299, 301, 302, 319. 323, 327, 329-331,333-335,362, 363, 368, 375, 380 - 383, 385, 386, 399, 404, 411, 415, 416
Francuzi 71, 368, 373
Fryburg Bryzgowijski 13, 24
Frydek 64
Frysztat 118, 127
Galicja 14-16,18,33-35, 54, 56, 58-65, 77, 78. 82, 87, 90-99, 101, 112-118,121-127,130, 145-153, 159, 166, 167, 172, 173, 175, 180, 182-184,191 - 193, 199. 206, 210, 212-214, 218, 219, 229, 236, 237, 337, 341, 342
Galicja Wschodnia 91, 149, 232, 237, 251
Galicja Zachodnia 149
Gandawa 404
Gdańsk 13, 21, 24, 53, 54, 56, 86, 129, 203, 227, 233 - 235, 237, 243, 262, 300-303, 316, 326, 327, 362, 365, 401, 409, 411, 416, 436, 441
Gdynia 243, 262, 306, 337, 359, 365, 401, 436
Generalne Gubernatorstwo (Generalna Gubernia) 370 - 372, 374
Genewa 70, 77, 79, 81, 89.
99, 300, 384 Gibraltar 385 Glasgow 24 Gniezno 158 Gorlice 190 Gorzów 401 Góra św. Anny 229 Grecja 305, 410 Grodno 190, 277 Grodzieńszczyzna 122 Grodzisk Dolny 298 Grudziądz 53, 356 Grunwald 189 Gruszka 403
Hainfeid 114 Hel 365, 367 Hercegowina 123, 150,
163, 166 Hilfikon 100 Hiszpania 316, 328 Hohenzollernów Kanał
402
Holandia 404 Hrubieszów 389
Irak 124, 383 Iran 124, 382, 383, 387
Jabłonków 154 Jaita 397, 399, 408 Janów Lubelski 277 Japonia 134, 333, 335,
384, 411 Jarosław 317 Jugosławia 206, 212, 290, 337, 373, 381, 398, 399, 410, 416
Kamień Pomorski 401
Kanada 62, 368
Karpaty 189, 337, 378
Karpaty Zachodnie 364
Kartuzy 85, 159
Kaszuby 85, 159
Kaszubi 85, 86, 371
Katowice 23, 27, 88, 292, 354, 355, 358, 370
Katyń 384
Kęty 123
Kielce 292
461
Kieleckie (Kielecczyzna) 378, 391, 403
Kienthal 198
Kijów 12, 232
Kłajpeda 300, 332
Kłodzko 409
Koblencja 24
Kock 367
Kołobrzeg 401, 411
Kopenhaga 262
Kostrzyn 401
Kowel 230
Krakowskie 30, 272, 403
Kraków 14, 15, 17, 27, 28, 30, 33, 35, 62, 78, 85, 95, 114-116, 124, 147, 153, 167, 172, 173, 175, 177, 181, 183, 185, 187, 210, 217, 237, 245, 246, 251, 267, 313, 346-348, 351, 354-356, 358, 364, 365, 372, 380, 400, 401, 412, 441
Kraśnik 212
Krosno 60, 411
Królestwo Polskie (Kongresowe) 115,119-122, 130, 134-142,145-149, 152, 161, 162, 165, 167, 169, 172, 173, 181, 182, 191-193,195-201,203, 206, 210, 214, 218, 227, 236, 237, 242, 268, 337, 341, 343, 344
Królewiec 53
Królewska Huta (Chorzów) 87, 88
Kursk 381, 389
Kuty 367
Lanckorona 243 Leda 404 Legnica 411 Leningrad 11 Lenino 387 Limanowa 297 Lipsk 158 Litwa 105, 122, 203, 229,
290, 300, 328, 329, 332,
394, 415
Litwa Środkowa 233
Litwini 251
Locarno 248, 300
Lodomeria 15
Londyn 24, 28, 29, 70, 71, 105, 110, 303, 333, 368, 382, 386, 388, 395, 396, 408
Lotaryngia 203, 300
Lozanna 21, 202
Lubartów 297
Lubelszczyzna 30, 32, 65, 367, 378, 380, 391, 419
Lublin 190, 211, 267, 272, 366, 394, 395, 405, 412, 441
Lwów 14-16, 24, 62, 78, 85, 92, 93, 101, 113-115, 147, 150, 167, 172, 175, 181, 183, 189, 190, 210, 230, 272, 292, 313, 346 - 349, 351, 355, 364, 367
Łaba 401, 402
Ładoga 388
Łapanów 297
Łęczyca 366
Łomża 201
Łotwa 203, 290, 300, 394
Łódź 27, 46, 47, 49, 50, 78, 102, 120, 136, 137, 141, 212, 226, 268, 272, 277, 313, 337, 351, 352, 355, 366, 380, 441
Łuck 230, 388
Magdeburg 211 Magnuszew 396, 400 Majdanek k. Lublina 27,
373
Małopolska 315 Małopolska Wschodnia
237 Małopolska Zachodnia
237
Maniowce 297 Marna 189 Mazury 84-86, 88, 110,
111, 131, 155, 159, 160,
228
Mazurzy 84, 86, 371
Merseburg 13, 24
Mielec 307
Milowice 46
Mińsk 230, 233
Mińsk Mazowiecki 366
Modlin 367
Mohylew 295
Monachium 158, 186", 331
Monte Cassino 403
Morawska Brama 364
Morawska Ostrawa 15,
Morawy 63
Morges 315
Moskwa 11, 49, 50, 139, 232, 253, 303, 310, 334, 335, 368, 382, 394. 395, 399, 407
Moza 404
Mysłowice 88
Nadrenia 55, 56,126, 300, 327
Narew 364, 368
Narvik 376
Nida 189, 403
Niedomice 307
Niemcy (Rzesza Niemiecka, III Rzesza) 44, 54 - 56, 61, 62, 67 -80, 82, 106, 122, 126, 129, 131, 133, 164-166, 182, 188-191, 193, 194, 196-199, 201, 203, 204, 206-208, 210, 211, 215, 216, 220, 222, 227 - 229, 236, 248, 255, 257, 260, 261, 282, 293, 295, 299 -306, 310, 316, 320, 324, 326 - 328,331 - 333, 335, 362 - 375, 378, 380 -385, 388 - 391, 394, 396, 397, 401, 403, 404, 409 -411, 415, 416, 418, 427, 432, 447
Niemcy (ludność) 52, 56, 65, 82, 86, 106, 108, 158, 190, 203, 228, 300, 322, 371, 373, 388, 399, 409, 410, 415 Niemen 233
Niemiecka Republika
Demokratyczna 24,
409
Nieśwież 265 Niwka 46 Nockowa 298 Norwegia 376 Nowa Zelandia 368 Nowosielce 315 Nowy Jork 24, 28 Nowy Targ 153 Nysa Łużycka 399, 402,
405, 408, 409, 417, 431,
432
Odra 53, 386, 394, 399,
401, 405, 408, 409, 417,
431, 432 Oka 387 Olsztyn 86 Oława 401
Opawa 14, 15, 24, 95 Opolszczyzna 229 Orawa 227, 299 Oświęcim-Brzezinka
(Auschwitz-Birkenau)
27, 383 Ozorków 252
Pabianice 46 Palestyna 225, 321, 322,
376, 383 Paryż 21, 24, 81, 102, 103,
183, 189, 202, 207, 214 Pawlosiów 317 Pesaro 403 Petersburg 13, 71, 72, 75,
76, 139, 142, 144, 165,
186, 200 Piemont 67, 90 Pińsk 190 Piotrków Trybunalski
293, 365, 390 Piotrogród zob. Petersburg Pisa 368 Płock 212
Poczdam 13, 24, 408, 409 Podgórze 63 Podhale 35, 152, 364, 370,
389
Podlasie 62, 73 Polesie 230, 337 Połock 231 Pomorze 14, 51, 54, 56, 57, 84, 87, 89, 110, 131, 155, 158, 159, 165, 166, 180, 196, 214,218, 235-237, 248, 317, 337, 360, 362 - 365, 370, 401, 402, 404
Pomorze Gdańskie 52, 53, 55, 56, 84,107, 109, 129, 130, 155,161, 163, 203, 227, 295, 300, 332 Pomorze Wschodnie 53,
85, 234 Pomorze Szczecińskie 52,
130 Pomorze Zachodnie 53,
417 Powiśle 228 Powolże 382 Poznań 13, 27, 33, 53, 57, 83, 86, 88, 106, 110, 155, 156, 158, 163, 175, 183, 227, 235, 237, 272, 300, 313, 341, 346, 351, 355, 358, 364, 370, 380, 412, 441 Poznańskie 14, 45, 51 - 57, 83, 88, 89, 109, 121, 129-131,158,161-163, 165, 166, 180, 214, 227, 337,341, 360, 363 Północne Morze 403 Praga 24, 142, 332, 402 Praga dzielnica Warszawy 394, 396 Prusy 16, 18, 51, 67, 81, 82, 89, 90, 98, 104, 107, 126, 158, 165, 180, 194, 203, 446 Prusy Wschodnie 13, 52 -Ł1, 82, 189, 332, 365, 389, 401, 409 Prusy Zachodnie 82, 84 Pruszków 268 Przedlitawia 69, 91 Przemyśl 114, 150, 166, 167, 189, 190, 367
Przeworsk 61 Puck 85
Raba 62 Racibórz 87, 111 Radom 78, 136, 292, 307, 316, 365, 366
Radoszyce 403
Radzymin 397
Rarańcza 206
Raszyn 358
Rawka 189
Rąblów 391
Rembertów 25, ^, 257
Republika Federalna Niemiec 24, 409
Rogów 143
Rosja 44, 46, 49, 54, 67-69, 72, 73, 75, 78, C3, 89, 91, 92, 98, 100,101, 104, 119, 122, 124, 128, 133, 135, 137 - 140, 142, 145 - 148, 150, 152, 153, 164-166,185, 188-192, 194, 196-202, 205, 207, 210, 258, 371, 383, 446
Rosjanie 73, 134, 189, 190
Rosja Radziecka 203, 204, 228 - 230, 239
Rożnów 307
Rumunia 124, 290, 299, 300, 305, 337, 375, 443
Rybnik 88
Ryga 223, 300
Ryska Zatoka.190
Rzeszowskie 380, 419
Rzeszów 113, 307, 364
Rzym 403
Sadowa 91
Saksonia 49, 55, 126 San 62, 189, 237, 305, 337,
366, 368, 389, 405, 408 Sandomierz 365, 391, 400 Sądecczyzna 63 Schodnica 61 Serbia 188 Siedlce 366 Sielce 387 Skarżysko 136
462
463
Skierniewice 367
Słowacja 330, 332, 367, 370
Słowianie Połabscy 85
Sobibór 411
Sofia 142
Solska Puszcza 391
Sosnowiec 46
Spisz 227, 299
Stalingrad 383, 391
Stalowa Wola 307, 411, 412
Stany Zjednoczone Ameryki Północnej 29, 45, 55, 62, 122, 124, 126, 185, 189, 199, 203, 230, 248, 255, 261, 279, 282, 293, 375, 384, 406, 408, 411, 414, 425, 436, 440
Starachowice 307
Stargard Szczeciński 411
Starogard 85
Studzianki 396
Stuttgart 432
Stutthof 27
Sudety 330, 331, 402
Sulejówek 257
Suwalszczyzna 189, 370
Syberia 72, 185, 389
Syria 376, 383, 403
Szarlej k. Bytomia 88
Szczakowa 246
Szczecin 53, 129, 411, 416, 436
Szczecinek 401
Szczypiorno 201
Szlezwik 300
Sztokholm 144
Szwajcaria 61, 71, 80, 103, 182
Szwecja 128
Śląsk 14, 49, 52, 53, 55-57, 64, 82, 87, 89, 120, 126, 160, 165, 166, 179, 180, 196, 222, 226 - 229, 237, 250, 317, 364, 373, 404, 412
Śląsk Cieszyński 14, 15, 54, 58, 61, 63-65, 95, 99, 117, 118, 123, 126,
127, 145, 148, 149, 153, 210, 227, 267, 299, 300, 330
Śląsk Górny 21, 52, 54-56, 65, 86-88, 109-111, 123, 128, 130, 131, 157 - 159,161 - 163,218, 226, 228, 229, 248, 272, 292,295,300,313,363 -365, 370, 374, 403
Śląsk Dolny 52, 54, 364
Śląsk Opawski 95
Ślązacy 86, 371
Śródziemne Morze 403
Świętokrzyskie Góry 349
Tannenberg 189 Tarnobrzeg 213 Tarnopol 190 Tarnów 246, 364, 373 Tczew 85
Teheran 386, 408 Thielt 404 Tivoli 47 Tobruk 403 Tomaszów Lubelski 367,
389 Tomaszów Mazowiecki
46, 365 Torgau 401 Toruń 158, 354, 441 Treblinka 373, 411 Trzebinia 246 Trzemeszno 81 Trzyniec 64, 127 Turcja 61, 64, 67, 68
Ukraina 76, 203, 206, 218, 223, 229, 232, 251, 320, 368, 415
Ukraina Zachodnia 389
Ukraińcy 101, 115, 149, 150, 167, 181, 223, 242, 247, 251, 252, 254, 278, 279, 319, 320, 359, 368, 410
Ursus 412
Ustroń 64, 127
Wałcz 401 Warka 396
Warmia 84-86, 88, 111, 131, 159, 228
Warszawa 12, 17, 19, 30, 32, 46, 54, 76 - 79, 103, 105, 120, 134-136, 144, 159, 175, 177, 179, 183, 189, 190, 192, 195, 196, 212, 232, 233, 237, 238, 252, 254, 255, 257, 364 -367, 372, 373,378 - 380, 383, 394-397, 405, 410 - 412, 441, 444
Watykan 254
Wejherowo 85, 159
Wenezuela 124
Wersal 227, 229
Westerplatte 234, 302, 326, 365
Westfalia 55, 56, 161
Wezera 404
Węgry 60, 90, 92, 189, 212, 305, 337, 380, 415, 425, 443
Węgrzy 90, 91
Widzew 46
Wiedeń 16, 63, 90 - 92, 94, 95, 143, 146, 150, 152, 186, 190, 192, 193, 198, 206, 208
Wieliczka 60, 246
Wielka Brytania (Anglia) 28, 44, 133, 188, 189, 191, 198, 199, 202, 203, 229, 230, 248, 255, 257, 261, 282, 293, 302, 327, 329-331, 333-335, 362, 363, 368, 369, 374, 376, 377, 383, 403, 404, 406, 408, 410, 411, 414-416
Wielkopolska 14, 51, 84. 111, 120. 196, 212, 218, 227, 236, 364, 404
Wilanów 258
Wileńszczyzna 122, 206, 233
Wilhelmshaven 404
Wilno 12, 24, 105, 134, 190, 230, 233, 292, 300, 313, 341, 346, 351, 352, 355, 389
464
Wirtembergia 126 Włochy 36, 61, 133,. 202,
203, 250, 261, 282, 302,
305, 327, 332, 333, 375,
388, 403, 411 Włocławek 252 Włodzimierz Wołyński
367 Wolin 401 Wołyń 224, 230, 232, 233.
252, 337, 388 Wólka Pod Lasem 289 Wrocław 13, 17, 87, 110,
158, 162, 401, 402, 411,
438, 441, 444
Ypres 404
Zagłębie Cieszyńskie 63 Zagłębie Dąbrowskie 46, 54, 55, 104, 136, 137, 212, 217, 228, 246, 271, 370, 374, 379, 403
Zagłębie Donieckie 50,
55 Zagłębie Górnośląskie
401 Zagłębie Krakowskie 60,
228 Zagłębie Krakowsko-
-Chrzanowskie 125 Zagłębie Ruhry 122 Zagłębie Staropolskie 46 Zakopane 167, 175, 337 Zalitawia 91 Zamojszczyzna 389 Zamość 212, 217, 289 Zaolzie 330 - 332 Zawiercie 46 Zbrucz 230, 237, 389 Zgierz 46, 78 Zgorzelec 409 Zimmerwald 198 Złota Lipa 62 Zurych 100
Związek Poludniowo--Afrykański 368
Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich 24, 28, 248, 250, 253, 254, 257, 268, 279, 280, 290, 300 - 303, 319, 320, 324, 326, 327, 329 - 331, 333, 335, 368, 369, 371, 373, 374, 376, 378,381 - 387,394 - 396, 399, 407, 409, 410, 412, 414 - 416, 421, 425, 427, 437, 440, 445, 448
Zarki k. Zawiercia 47
Żoliborz 337, 396
Żydzi 75, 122, 225, 319,
322, 371, 373, 374, 389,
410 Żyrardów 46, 78, 252,
292, 412 Żytomierz 230
ZESTAWIENIE CHRONOLOGICZNE
1864. Utworzenie polskiej sekcji I Międzynarodówki. Utworzenie przez Ludwika Mierosławskiego Towarzystwa Demokratycznego. Stanisław Moniuszko, inscenizacja Strasznego dworu.
1866. Powołanie do życia Zjednoczenia Emigracji Polskiej.
“Przy tobie stoimy i stać chcemy" — lojalistyczny adres konserwatystów galicyjskich do Franciszka Józefa (XII).
1867. Likwidacja autonomii Królestwa Polskiego. Poznańskie w Związku
Pólnocnoniemieckim. Ukształtowanie się autonomii Galicji (1865-73). 1869. Teka Stańczyka.
1869. Zamknięcie Szkoły Głównej w Warszawie.
ok. 1870. Początki ruchu pozytywistycznego w Królestwie.
1870. Założenie Banku Handlowego w Warszawie. Założenie Muzeum Narodowego Polskiego w Raperswilu.
1871. Koło Polskie w Reichstagu. Założenie Związku Spółek Zarobkowych w Poznaniu. Pierwsze strajki robotnicze w Warszawie i Łodzi. Manifest pozytywistyczny My i wy Aleksandra Swiętochowskiego,
1872. Założenie Akademii Umiejętności w Krakowie. od 1872. Zaostrzenie polityki germanizacyjnej na ziemiach polskich zaboru pruskiego.
1873. Maksymilian Jackowski patronem kółek rolniczych.
1878. Tzw. brukselski program socjalistów polskich. Jan Matejko, Bitwa pod Grunwaldem,
1879. Założenie Muzeum Narodowego w Krakowie.
1881. Utworzenie Stowarzyszenia Socjalistycznego “Lud Polski".
1882. Powstanie Międzynarodowej Socjalno-Rewolucyjnej Partii “Proletariat" (I Proletariat, Wielki Proletariat).
1882. Jan Matejko, Hołd pruski.
1883. Założenie pisma “Proletariat". Strajk w Żyrardowie.
Założenie Banku Włościańskiego w Królestwie i Banku Krajowego w Galicji. Skroplenie tlenu i azotu przez Zygmunta Wróblewskiego i Karola Olszewskiego.
1885. Proces 29 Proletariatczyków w Warszawie. Rugi pruskie.
1886. Utworzenie pruskiej Komisji Kolonizacyjnej.
1887. Powstanie w Szwajcarii Ligi Polskiej. Założenie Związku Młodzieży Polskiej “Zet".
466
1888. Powstanie II Proletariatu. Założenie Banku Ziemskiego w Poznaniu.
1889. Założenie Związku Robotników Polskich.
1890. Uchwalenie przez sejm pruski ustawy o włościach rentowych. Bolesław Prus, Lalka. Wielka Encyklopedia Ilustrowana pod red. Stanisława Krze-mieńsklego.
1892. Zjazd w Paryżu Związku Zagranicznego Socjalistów Polskich (XI) — powołanie dp życia Polskiej Partii Socjalistycznej. Utworzenie Galicyjskiej Partii Socjalno-Demokratycznej (I) (od 1897 działającej pod nazwą Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej Galicji i Śląska Cieszyńskiego). Ukazanie się pisma “Naprzód", organu PPSD (I). “Bunt łódzki" (V).
1893. Utworzenie PPS Zaboru Pruskiego. Powstanie Ligi Narodowej. Powstanie Socjaldemokracji Królestwa Polskiego (od 1900 SDKPiL).
1894. Utworzenie Polskiego Towarzystwa Demokratycznego w Galicji. Ukazanie się “Robotnika" — nielegalnego organu PPS w Królestwie.
1895. Założenie Stronnictwa Ludowego w Galicji (od 1903 PSL).
1897. Ogłoszenie programu Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego (endecji). Powstanie' Ogólnożydowskiego Związku Robotniczego “Bund". “Życie", programowy organ modernizmu. Założenie Stowarzyszenia Artystów Polskich “Sztuka".
1898. Odkrycie polonu i radu przez Piotra Curie i Marię Sklodowską-Curie. Powstanie Uniwersytetu Ludowego im. A. Mickiewicza w Galicji. Założenie Politechniki Warszawskiej. Pomnik Mickiewicza w Warszawie. .
1900. Przemianowanie krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych na Akademię Sztuk Pięknych.
1901. Strajki szkolne w Poznańskiem (Września). Krakowska prapremiera
Wesela Stanisława Wyspiańskiego. 1902 • 1903. Strajki rolne w Galicji.
1903. Nadanie nagrody Nobla Piotrowi Curie i Marii Skłodowskiej-Curie. 1901. Powstanie Polskiego Związku Ludowego w Królestwie.
Nowa pruska ustawa o osadnictwie — incydent z Michałem Drzymałą.
Powstanie kół bojowych PPS.
1905. Rewolucja w Królestwie Polskim: styczniowo-lutowy strajk proletariatu, strajk szkolny (I); początek walk rewolucyjnych na wsi (II); ukaz
. tolerancyjny (IV); łódzkie “powstanie czerwcowe" (22-24 VI); manifest carski i ustanowienie Dumy (tzw. bułyginowskiej — VIII). Powstanie Narodowego Związku Robotniczego (VI). Ogólnopaństwowy strajk powszechny (25 X). Manifest carski nadający Dumie charakter ciała ustawodawczego (30 X). Stronnictwo Polityki Realnej (X). Strajk powszechny w Galicji na rzecz powszechnego prawa wyborczego (28 XI). Nagroda Nobla dla Henryka Sienkiewicza.
1906. “List otwarty" I. Daszyńskiego do CKR PPS (4 I). Rozłam w PPS:
PPS-Frakcja Rewolucyjna i PPS-Lewica (XI). Pierwsze wybory do Dumy. Zjednoczenie SDKPiL i SDPRR.
1906 - 1907. Strajk szkolny w zaborze pruskim.
1907. Uchwalenie powszechnego prawa wyborczego w wyborach do parla-
467
mentu austriackiego. Powstanie Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Ukazanie się “Zarania" w Warszawie.
1908. Michał Bobrzyński namiestnikiem Galicji. Założenie Związku Walki Czynnej. Uchwalenie przez sejm pruski ustawy wywłaszczeniowej.
1910. Organizacje paramilitarne w Galicji.
1911. Rozłam w SDKPiL. Odkrycie witamin przez Kazimierza Funka.
1912. Oderwanie Chełmszczyzny od Królestwa. Powstanie Tymczasowej Komisji Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych.
1913. Rozłam w PSL: PSL “Piast" i PSL-Lewica. ••1914. Wybuch I wojny światowej (28 VII;. Odezwy dowódców trzech armii zaborczych do Polaków. Rewolucyjna i antywojenna odezwa SDKPiL, PPS-Lewicy i Bundu. Powołanie Legionów Polskich (VIII). Powstanie Komitetu Narodowego Polskiego w Królestwie .(XI). Zawiązanie w Krakowie Naczelnego Komitetu Narodowego (VIII). Spalenie Kalisza przez wojska pruskie (VIII). Utworzenie PON i POW (VIII - IX).
1915. Powstanie Polskiego Stronnictwa Ludowego w Królestwie (od 1918 r. zwanego PSL “Wyzwolenie"). Przerwanie frontu rosyjskiego pod Gorlicami (V). Zajęcie Królestwa przez Niemców i Austriaków (VI - VIII).
1916. Tzw. akt 5 listopada cesarzy Niemiec i Austro-Węgier.
1917. Orędzie prezydenta USA Woodrowa Wilsona mówiące m.in. o potrzebie odbudowy państwa polskiego (22 I). Orędzie Piotrogrodzkiej Rady Delegatów Robotniczych “Do narodu polskiego" (27 III). Odezwa Rządu Tymczasowego w Rosji do Polaków (prawo Polski do niepodległości) (III). Uwięzienie Piłsudskiego w Magdeburgu. Armia Polska we Francji (VI). Utworzenie Komitetu Narodowego Polskiego (Lozanna - Paryż) i uznanie go przer koalicję (IX - X). Powołanie Rady Regencyjnej (IX).
1918. Utworzenie Polskiej Komisji Likwidacyjnej w Krakowie (28 X). Powstanie pierwszej Rady Delegatów Robotniczych (Lublin 5 XI). Utworzenie w Lublinie Tymczasowego Rządu Republiki Polskiej (7 XI). Wyzwolenie Warszawy. Objęcie władzy przez Piłsudskiego jako szefa państwa (11 XI). Utworzenie Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu (14 XI). Powstanie KPRP (16 XII). Rząd Jędrzeja Moraczewskiego (18 XI). Sejm dzielnicowy w Poznaniu. Wybór Naczelnej Rady Ludowej (3-5 XII). Powstanie wielkopolskie (27 XII 1918-16 II 1919).
1919. Podpisanie przez Polskę Traktatu Wersalskiego (28 VI). Pierwsze powstanie śląskie (16-26 VIII). Uchwalenie tzw. Malej Konstytucji (20 II). Utworzenie ogólnopolskiej PPS (23-27 IV). Początek wojny polsko-ra-dzieckiej (II). Uchwalenie przez sejm zasad reformy rolnej (10 VII). Utworzenie uniwersytetu w Poznaniu. Przekształcenie AU w Krakowie w Polską Akademię Umiejętności.
1920. Rozpoczęcie kampanii kijowskiej (25 IV). Plebiscyt na Powiślu, Warmii i Mazurach (11 VII). Drugie powstanie na Górnym Śląsku (19/20 - 25 VIII). Zawarcie rozejmu z Rosją Radziecką (12 X). Opanowanie zbrojne Wi-leńszczyzny (9 X). Proklamowanie Gdańska Wolnym Miastem (15 XI). Powstanie Związku Stowarzyszeń Zawodowych. Powstanie grupy poetyckiej Skamander w Warszawie.
408
19iil. Zawarcie polsko-francuskiego sojuszu obronnego (19 II). Uchwalenie konstytucji zwanej marcową (17 III). Plebiscyt na Górnym Śląsku (20 III). Traktat ryski (18 III). Trzecie powstanie śląskie (2 V - 5 VII).
1922. Utworzenie Związku Młodzieży Komunistycznej (17 III). Polsko-nie-miecka konwencja w sprawie Górnego Śląska (V). Decyzja o budowie portu w Gdyni (23 IX). Ustawa o nazwie monety polskiej — złoty (26 IX). Wielki strajk rolny w Wielkopolsce (X - XI).
1923. Ostateczne uznanie przez Konferencję Ambasadorów wschodnich granic Polski (15 III). Pierwszy rząd Chjeno-Piasta (V - XII). II Zjazd KPRP:
program agrarny l w kwestii narodowej (IX-X). Krwawe strajki i demonstracje uliczne w całym kraju (XI). Utworzenie Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego (TUR).
1924. Utworzenie Niezależnej Partii Chłopskiej (VII). Powszechny strajk na Górnym Śląsku (VII-VIII). Rządy Władysława Grabskiego (XII 23-XI 24). Przyznanie Nagrody Nobla Władysławowi Stanisławowi Reymontowi.
1925. III Zjazd KPP (I-II). UtwĄrzenie “Hromady" (VI). Rozstrzelanie Władysława Hibnera, Nattalego Botwina, Władysława Kniewsklego i Henryka Rutkówskiego (21 VIII). Początek polsko-niemieckiej wojny celnej (VI). Powstanie Muzeum i Biblioteki w Kórniku.
1926. Utworzenie Stronnictwa Chłopskiego. Zamach stanu Józefa Piłsudskiego (12 -14 V). Nowelizacja konstytucji (2 VIII). Utworzenie Obozu Wielkiej Polski (4 XII). Uruchomienie Warszawskiej Rozgłośni Radiowej (18
IV).
192T. Rozwiązanie białoruskiej “Hromady" i Niezależnej Partii Chłopskiej (27 III). Powstanie Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem. IV Zjazd' KPP (V-VIII). Uzyskanie przez Polskę pożyczki stabilizacyjnej od USA. Sprowadzenie zwłok Juliusza Słowackiego na Wawel (28 VI). Początek międzynarodowych konkursów fortepianowych im. Fryderyka Chopina w
Warszawie.
1928. Podpisanie przez Polskę paktu Brianda-Kellogga (27 VIII). Rozłam w PPS (17 X). Założenie Stronnictwa Narodowego (X). Wielki strajk ekonomiczny włókniarzy łódzkich (4 - 20 X). Utworzenie przedsiębiorstwa Polska Poczta, Telegraf i Telefon. Utworzenie Biblioteki Narodowej w Warszawie. Powstanie Teatru Ateneum w Warszawie.
1929. Podpisanie tzw. protokołu Liwinowa (9 II). Rząd pułkowników K. Swi-talskiego (IV). Najście oficerów piłsudczykowskich na Sejm (31 X). VI Plenum KC KPP (VI). Powstanie Centrolewu (5 XII). Początek wielkiego kryzysu gospodarczego (1929 - 1933).
1930. Krakowski kongres Centrolewu (29 VI). Wybory do sejmu i senatu (16-23 XI). Utworzenie Związku Nauczycielstwa Polskiego.
1931. Zjednoczenie ruchu ludowego — Stronnictwo Ludowe (15 III). Utworzenie Stowarzyszenia Artystów-Modernistów, tzw. Grupy Krakowskiej.
1932. Proces więźniów brzeskich (I). Wprowadzenie w życie nowego kodeksu karnego (VII). Podpisanie polsko-radzieckiego paktu o nieagresji (25 VIII). VI Zjazd KPP (X). Ustawa o ustroju szkoły, tzw. jędrzejowiczowska (11 III). Utworzenie warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
469
1932 -1933. Maria Dąbrowska, iYoce t dnie.
1933. Ogłoszenie przez sejm ustawy o samorządzie oraz ustroju szkół akademickich (III). Rozwiązanie przez rząd Obozu Wielkiej Polski (III). Otwarcie kolejowej magistrali węglowej Siąsk-Gdynia. Strajki chłopskie w Małopolsce środkowej. Opublikowanie Pamiętników bezrobotnych. Otwarcie w Warszawie Polskiej Akademii Literatury.
1934. Podpisanie deklaracji o nieagresji z Niemcami (26 I). Uchylenie się Polski i Niemiec od udziału w tzw. pakcie wschodnim (XI). Zniesienie ostrych zarządzeń celnych między Polską a Niemcami (C III). Obóz Na-rodowo-Radykalny (IV). Powstanie Instytutu Śląskiego w Katowicach.
1935. Uchwalenie konstytucji kwietniowej (23 IV). Śmierć Józefa Piłsudskie-go (12 V). Wybory do sejmu i senatu (X). Porozumienie międzypartyjne KPP i PPS, zwane “paktem o nieagresji" (VII). Rozwiązanie BBWR (30 X). I Konkurs Skrzypcowy im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu.
1936. Dekret o amnestii (I). Spotkanie w Morges polityków opozycji anty-sanacyjnej (15 II). Rozpoczęcie budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego. Strajk w krakowskich zakładach “Semperit" (III - IV). Demonstracja w Nowosielcach (29 VI). Zjazd postępowej inteligencji polskiej we Lwowie (16 -17 V). Rozpoczęcie prac wykopaliskowych w Biskupinie. Deklaracja Praw Młodego Pokolenia (III).
1937. Deklaracja ideowa Obozu Zjednoczenia Narodowego (21 II). Początki budowy kombinatu metalurgicznego w Stalowej Woli. Wielki strajk chłopski (VIII). Porozumienie polsko-niemieckie w sprawie tranzytu przez Pomorze (5 X). Śmierć Karola Szymanowskiego (29 III). Wydanie Encyklopedii staropolskiej Aleksandra Brticknera.
1938. Konflikt polsko-litewski (17 III). Zajęcie Śląska Zaolziańskiego (1-2 X).
Rozwiązanie KPP. Żądania niemieckie w sprawie Gdańska i Pomorza (24 X).
1939. Polsko-angielski komunikat o wzajemnych gwarancjach (6 IV). Hitler wypowiada pakt o nieagresji (28 IV). Najazd III Rzeszy na Polskę (l IX) Obrona Westerplatte (1-7 IX). Bitwa nad Bzurą (9 - 20 IX). Wkroczenie Armii Radzieckiej na wschodnie tereny państwa polskiego (17 IX). Kapitulacja Warszawy (27 IX), Utworzenie na emigracji we Francji rządu polskiego (30 IX). Kapitulacja Helu (2 X). Bitwa pod Kockiem (2-5 X). Utworzenie Generalnego Gubernatorstwa (26 X). Podstępne aresztowanie profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Górniczej w Krakowie (6 XI). Powołanie Związku Walki Zbrojnej (13 XI).
1940. Utworzenie Politycznego Komitetu Porozumiewawczego (7 II). Egzekucja w Palmirach (20 - 21 VI). Pierwszy transport więźniów do obozu zagłady w Oświęcimiu (VI). Przeniesienie się Rządu RP do Wielkiej Brytanii (21 VI). Pierwsze organizacje podziemne komunistów (Związek Walki Wyzwoleńczej, Młot i Sierp i in.) (I - VIII). Walki Brygady Strzelców Podhalańskich pod Narwikiem (24 V - 4 VI). Udział lotnictwa polskiego w obronie Wielkiej Brytanii (VIII - X). Polsko-brytyjska umowa wojskowa (5 VIII). Utworzenie Batalionów Chłopskich (Chłopska Straż). Debiut K. K. Baczyńskiego.
470
1941. Polskie dywizjony z Anglii po raz pierwszy bombardują Berlin (23 III). Udział polskich okrętów w zatopieniu pancernika ,;Bismarck" (26 V). Hitlerowcy mordują polskich naukowców we Lwowie (4 VII). Układ sojuszniczy Polski z ZSRR (30 VII). Powstanie w ZSRR tzw. Grupy Inicjatywnej w celu powołania do życia Polskiej Partii Robotniczej (7 VIII). Polsko-radziecki układ o zorganizowaniu Armii Polskiej w ZSRR (14 VIII). Wizyta gen. W. Sikorskiego w ZSRR (XII). Udział Brygady Strzelców Karpackich w kampanii libijsko-egipskiej (VIII 41 - II 42).
1942. Podpisanie przez Polskę Deklaracji Narodów Zjednoczonych (l I). Powstanie Polskiej Partii Robotniczej (5 I). Przekształcenie ZWZ w AK (14 II). Ewakuacja Armii Polskiej z ZSRR na Środkowy Wschód (III i VIII). Wymarsz w lasy piotrkowskie oddziału partyzanckiego GL im. Stefana Czarnieckiego (10 V). Początek wysiedleń ludności polskiej z Za-mojszczyzny (28 XI). Śmierć Marcelego Nowotki (28 XI). Paweł Finder sekretarzem generalnym PPR.
1943. Powstanie Związku Walki Młodych (I). Powstanie Komitetu Organizacyjnego Związku Patriotów Polskich w ZSRR (30 I). Deklaracja PPR O co walczymy (l III). Utworzenie Polskiej Armii Ludowej (17 IV). Zerwanie stosunków dyplomatycznych ZSRR z rządem polskim w Londynie (25 IV). Powstanie w getcie warszawskim (19 IV - 16 V). Wyrażenie przez ZSRR zgody na utworzenie polskiej dywizji im. Tadeusza Kościuszki (9 V). Tragiczna śmierć gen. W. Sikorskiego w katastrofie lotniczej (4 VII). Bitwa pod Lenino (12 -13 X). II, tzw. duża, deklaracja PPR O co walczymy (XI). Wstępne porozumienie w sprawie granic Polski na konferencji w Teheranie (28 XI - l XII).
1944. Pierwsze posiedzenie Krajowej Rady Narodowej (31 XII 1943 - l I 1944). Powstanie w ZSRR Centralnego Biura Komunistów Polskich. Zdobycie Monte Cassino (18 V). Powołanie Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (21 VII). Ogłoszenie Manifestu PKWN (22 VII). Tzw. Republika Pińczowska (28 VII -10 VIII). Oficjalne uznanie PKWN przez ZSRR (26 VII). Powstanie w Warszawie (l VIII - 2 X). Dekret PKWN o reformie rolnej (IX). Desant I Armii na Czerniakowie i Żoliborzu (15 - 23 IX). Wyzwolenie Bredy przez I Dywizję Pancerną (29 X). Walki I Brygady Spadochronowej pod Arnhem (IX). Umowy PKWN o wzajemnej repatriacji z Ukraińskiej, Białoruskiej i Łotewskiej SRR (9 IX i 22 IX). KRN przekształca PKWN w Rząd Tymczasowy RP (31 XII)
1945. ZSRR uznaje oficjalnie Rząd Tymczasowy. Wyzwolenie Warszawy (17 I). Wyzwolenie Krakowa (18 I). Rozwiązanie AK (19 I). Przełamanie Wału Pomorskiego przez l Armię WP (10 II). Postanowienia w sprawie polskiej na konferencji jałtańskiej (4 -11 II). Walki l Armii WP o Kołobrzeg (7-18 III). Dotarcie II Armii WP na przedpola Pragi Czeskiej (V). Wkroczenie I Armii WP do Berlina (2 V;. Podpisanie Układu o Przyjaźni między Polską a ZSRR (21 IV). Powołanie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej (28 VI). Uznanie TRJN przez Francję, USA, Wielką Brytanię, Chiny (29 VI - 5 VII), Kanadę, Szwecję (7 VII), Włochy, Szwajcarię oraz przez Meksyk, Danię (9 VII) i Finlandię (14 VII). Powstanie
471
PSL (22 VIII). Konferencja zjednoczeniowa Stronnictwa Pracy (14 XI). Otwarcie portu w Gdyni (29 VI) i w Gdańsku (29 VI). Dekret o amnestii (2 VIII). Ustalenie zachodniej granicy Polski na konferencji w Poczdamie (17 VII-2 VIII). Układ graniczny polsko-radziecki (16 VIII). Ustalenie przez Sojusznicza Radę Kontroli Niemiec ramowego planu wysiedlania Niemców z Polski, Czechosłowacji, Węgier i Austrii (20 XI). Otwarcie Państwowej Filharmonii w Katowicach (26 VI). Powołanie Muzeum WP w Warszawie (22 VIII). Pierwszy numer “Dziennika Ludowego" (29 VIII). Otwarcie Teatru w Olsztynie (18 XI) i Opery w Warszawie (8 XII). Inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Warszawskim (16 XII).
1946. Wybór Polski jako niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ (12 I). Referendum ludowe (30 VI). Podpisanie umowy o jedności działania między PPR a PPS (28 XI). Dekret o nacjonalizacji przemysłu (3 I). Nowe prawo małżeńskie (l I). Pierwszy powojenny spis ludności (14 II). Dekret o ustroju rolnym i osadnictwie na ziemiach zachodnich i północnych (6 IX). Uchwała KRN określająca podstawowe wytyczne trzyletniego Planu Odbudowy Gospodarczej w l. 1947 -1949 (21 IX).
1947. Wybory do Sejmu Ustawodawczego (19 I). Uchwalenie przez Sejm “Małej Konstytucji" (19 II). Uchwalenie kolejnej ustawy o amnestii (II). Układ o przyjaźni z Czechosłowacją (10 III). Odrzucenie planu Marshalla przez Polskę (9 VII). Przekroczenie przedwojennego poziomu w zakresie produkc}i przemysłowej (XII).
1948. Układ o przyjaźni z Bułgarią (29 V) i z Węgrami (18 VI). Kongres Jedności Młodzieży we Wrocławiu; utworzenie ZMP (22 VII). Kongres Zjednoczeniowy PPR i PPS — powstanie PZPR (15-21 XII). Wystawa Ziem Odzyskanych we Wrocławiu (21 VII - 31 X). Wodowanie w Gdańsku pierwszego rudowęglowca “Sołdek" (6 XI). Zniesienie systemu kartkowego (29 XII). Otwarcie Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku (5 IX). Jerzy Andrzejewski, Popiól i diament. Pierwszy numer “Trybuny Ludu"
(16 XII). Utworzenie Instytutu Badań Literackich. VII Powszechny Zjazd Historyków (19 - 21 IX).
SPIS TREŚCI
Uwagi wstępne .. 5
Źródła i literatura . 9
I. Przeobrażenia struktury społeczno-ekonomicznej na ziemiach polskich po 1864 r. . 41
1. Królestwo i tzw. ziemie zabrane . 41
a. Realizacja reform uwłaszczeniowych — nowy ustrój agrarny . . 41 b. Folwark a wieś . 43
c. Sytuacja chłopów po uwłaszczeniu .. 44
d. Rozwój głównych ośrodków przemysłowych .. 45
e. Procesy koncentracji i centralizacji w przemyśle . 47
t. Kształtowanie się burżuazji i nowoczesnego proletariatu . 48 g. Polityka gospodarcza caratu — walka “Moskwy z Łodzią" . 49 h. Ogólny przekrój stosunków społeczno-ekonomicznych ziem polskich
zaboru rosyjskiego pod koniec ubiegłego wieku . 50
2. Zabór pruski . 51
a. Struktura agrarna Poznańskiego i Pomorza .. 51
b. Intensyfikacja produkcji rolnej . 52
c. Powolne tempo rozwoju przemysłu fabrycznego . . 53
d. Rozwój przemysłu ciężkiego na Górnym Śląsku . 54
e. Bilans przeobrażeń społecznych pod zaborem pruskim u schyłku
XIX w. .. 55
f. Stosunki społeczne, a narodowe . 57
3. Galicja i Śląsk Cieszyński . 58
a. Sytuacja gospodarcza wsi po uwłaszczeniu .. 58
'15: Folwark a wieś . 58
c. Zacofanie i niedorozwój przemysłu . 60
d. Przekrój stosunków społecznych i narodowościowych Galicji pod
koniec ubiegłego wieku . 61
e. Intensywny rozwój produkcji przemysłowej i rolnictwa na Śląsku
Cieszyńskim . 63
f. Uwarstwienie społeczno-zawodawe i stosunki narodowościowe
w Cieszyńskiem . 64
473
4. Wnioski ogólne. Ogólna charakterystyka struktury spoleczno-ekono-
micznej ziem polskich okolo roku 1900 .. 65
II. Stosunki polityczne w Polsce w latach 1864 -1&89 . 67
1. Międzynarodowe aspekty kwestii polskiej po 1864 r. . 67
a. Sytuacja międzynarodowa w środkowo-wschodniej Europie . . 67
b. Sytuacja polityczna w Rosji, Prusach i Austrii i polityka narodowościowa tych państw . 68
c. Perspektywy przeobrażeń rewolucyjnych w stosunkach europejskich .'. 69
d. Polska emigracja polityczna po powstaniu styczniowym . 70
2. Sytuacja polityczna pod zaborem rosyjskim po powstaniu styczniowym .. 71
a. Represje popowstaniowe — likwidacja odrębności autonomicznej
Królestwa . 71
b. Stanowisko polskich klas posiadających wobec zaborcy — trój-
lojalizm .. 74
c. Prądy pozytywistyczne . 75
d. Początki propagandy socjalistycznej .. 76
e. Wielki Proletariat .. 77
f. II Proletariat i Związek Robotników Polskich . 79
g. Nowe elementy w sytuacji politycznej. Liga Polska. Gmina Naro-
dowo-Socjalistyczna i “Pobudka" . 80
3. Zabór pruski w dobie Kulturkamptu . 81
a. Zwrot w polityce niemieckiej wobec Polaków po 1870 r. . 81
b. Formy i metody w walce z polskością . 82
c. Stanowisko Kościoła katolickiego . 82
d. Polityka Koła Polskiego w sejmie pruskim i parlamencie ogólno-
niemieckim . 83
e. Społeczeństwo Wielkopolski i Pomorza w walce z germanizacją . 84 f. Polski ruch narodowy na Kaszubach, Mazurach i Warmii . 85 g. Postępy procesu odrodzenia narodowego na Górnym Śląsku . . 86 h. Początki ruchu robotniczego w zaborze pruskim . 88
4. Galicja i Śląsk Cieszyński w okresie walki o autonomię .. 89
a. Etapy federalizacji i liberalizacji Austrii . 89
b. Stanowisko polskich stronnictw — konserwatyści i liberałowie . 91 c. Kampania rezolucyjna . 92
d. Teka Stańczyka . 93
e. Kształt autonomii galicyjskiej po 1869 r. .. 94
f. Sytuacja Polaków na Śląsku Cieszyńskim .. 95
g. Początki ruchu ludowego .. 96
h. Początki ruchu robotniczego . 97
III. Sytuacja polityczna na ziemiach polskich u schyłku XIX w. (1890-1900) . 100
l. Królestwo .. 100
a. Przeobrażenia ideologiczne w obozie burżuazji i obszarnictwa —
474
51-t'
^ •••••••••••• C9zaiuioqoJ &svm ECsEni^s '3
OSI ' ' ipAv\oiosoAopOJBU i qo^uz33{ods qoBłiunsołS {a BiuszB.iqoazJd •p
Ogt ..•••••••• JC}i[3dSB SAOpOJBU C3t I Bt3BI33J8d •0
6gi . i^un-iaisi CsC i CaulOJ ifs^npo.id BCae^TJ^suatui •q
gzi . ^sAuaz-id a\ iroe.iłirasuosi i iraezneułsnpul Asaao-rd •b
gSI ••••••••••••••••• ii[sn.id ,ioqĘz •e
9SI oSal^su^zsal^ e^sfelg auzoiiuouos[a-ouz3atods isiunsc^s eu pfe[§od 7
9gt . BC3E.ign.ua i ECsBiaaJBd •a
Ę^t .. aiA\')3iup.( ^ Biuaze-iqoazJcl 'P
t,gT .. [•azoiutoqo.i ^sbi^ Btoeni^s "o
ggl .. q3^Aio(s^uiazJd M0i(po.iso q3^UMOt3 CoMzoa 'q
gZt ••••••••••••• az3JBpodso3 amalA^zo 'b
gg^ . •e[3i[BQ •g
ggl ••.•.•..•••••• aut^oG.iSii.u Apna •a
1Z\ •••••••••• isa\ EU SMO!3SOUSB(AY lilUPSOlS 'P
Igt •••••••••• razamiOJ ito^npoJd pBi§azJ:d "•>
021 • n}Bi.iBłaioJd is-ojzm i Cauzaatods ^.in')s}n.qs B!uazGJqoazJd 'q
6n ' . nisAoraz.id comzou •e
en • .. oAłsaioJ^ •i
gn ' .. • ((.lei - ^ogt) •Ał xx "11^3"^ ^° qa't"
-zoajods (is gizpBjsin m s.uwwł « ipi^siod inaiz AzoJcpodsoS foAlzoa •ai
^•[\ .. mi5[suXzsai3 n^selg eu aMopsoMopOJeu ^iuziuogeiuv '§
9It • • • • • •m XIX aaluosi pod iC3i[eo m Euzo^inod eCaBnł^s •j
^11 .•.•••.• mz^iEM
-J3SU03(03U I UIZIIBUOCOGU — UI^3feZpt;Z.[ 8IZOqO M BIUBMOdn.lg3Z.Id •a ^n . gi3(suiE-Ii)n BA\13IUUOJ}S 'P
g^t ••.••.•••• cauza^isiiECoos in-ied amszJo.tiin •a
gn . ogaAOpn'1 BM')3iuuo.i'ts siuszotez 'q
gn . q^u
-Z3^1;[Od-OUZ3a{OdS MOłlUnSO;S 5COBZĄeJł[OUI3p O ISlieM tł[UE{SaZJJ •B
gn •-••••••••••••• ił;3eu}snE wasz •S
Oli • • q3;upoqoGZ uistz ogaMopOJeu emszpo.ipo aisaaoJd m AdSisod •}
goi •••.••••••••••• /•z3iuioqoJ qonH •a
801 ••••••••••••••• SIUJ31Z O Eł[IGA\ •P
801 ' ' nsjałM ogs{gaiqn oaiuoi[ pod oSai3iS[OdAiuB nsJnłt aiuazJisoez '3
ŁOI ' ' ' ?681-0681) ogaiAudeo Mopbz.i aisaJsio m e^s\od eł(Ąnod •q
901 .. ^3Jn'iin3i o i^ibm" niuazsuo^Bz od mosibio(j efoBn^g •b
901 •••••••••••••••• isiśnJd JoqBZ •z
SOI ••••••••"•••••• i5(sd0{q3 qana •}
tiOT ••••••••• 6681-9681 q3BlGt av Az3iu}oqo.t q3ny •a
EOT " ' (dXQS) ogaisisiod eMisai9Ja iCaeJsiOluaa-IECaos aruszJOMin •p
SOI •••••• (sdd) Cauza^isiieroos "ł-red Fai^siod siuazotez •3
zot ••••••••••••• daas I sdd — •^\os
-eui A ogaAOSi{05( nqonJ z ogauzBiCisnECoos nq3nJ siuBiseJazJd 'q 001 •••••••••• nluziieuoraeu op nuizi[BJ3qii po
V. Stosunki polityczne w latach 1901 • 1914 .. l!
1. Królestwo Polskie .
a. Przesłanki wybuchu rewolucji .
b. Zasadnicze etapy rewolucji 1905-1907 .
c. Rola partii robotniczych w rewolucji ..
d. Stosunek klas posiadających do rewolucji ..
e. Bilans walk rewolucyjnych ..
f. Polityka rządu carskiego i stanowisko polskich stronnictw bur-żuazyjnych w okresie porewolucyjnym .
g. Sytuacja w ruchu robotniczym .
h. Sytuacja w ruchu chłopskim .
2. Galicja i Śląsk Cieszyński .
a. Wzrost antagonizmów społecznych i narodowościowych na początku XX w. .
b. Echa wydarzeń rewolucyjnych w Rosji i Królestwie ..
c. Uchwalenie powszechnego prawa głosowania w wyborach do Rady
Państwa ..
d. Sytuacja polityczna w Galicji w latach 1908-1911 .
e. Rozwój wydarzeń politycznych w latach 1912- 1914 .
f. Śląsk Cieszyński ..
3. Zabór pruski ..
a. Zaostrzenie antypolskiego kursu ze strony rządu .;..
b. Walka o ziemię .
c. Prześladowania polityczne ..
d. Ruch narodowy polski .
e. Sytuacja na Górnym Śląsku .
f. Ruch narodowy na Kaszubach, Warmii i Mazurach .
g. Ruch socjalistyczny ..
h. Ugrupowania polityczne klas posiadających ..
4. Orientacje polityczne społeczeństwa polskiego w przededniu wybuchu wojny ..
a. Koncepcja prorosyjska .
b. Koncepcja proaustriacka ..
c. Orientacja rewolucyjna .
(yi-JKultura, literatura, oświata, nauka i sztuka na ziemiach polskich u schyłku XIX i na początku XX w. .
a. Sytuacja w kulturze polskiej .
b. Rozwój literatury i teatru ..
c. Sytuacja na polu szkolnictwa i oświaty .
d. Osiągnięcia nauki polskiej ..
e. Kierunki rozwoju w sztuce i muzyce polskiej .
VII. Kwestia polska w pierwszej wojnie światowej ..
a. Wydarzenia militarne w pierwszym roku wojny .
b. Stosunek mocarstw zaborczych do sprawy polskiej w chwili wy-
476
buchu konfliktu zbrojnego .. 190
( c.) Orientacje polityczne społeczeństwa polskiego w pierwszym roku ' wojny . 192
d. Sytuacja ziem polskich po zajęciu Kongresówki przez państwa
centralne .. 195
e. Manifest dwóch cesarzy .. 198
t. Kwestia polska po wybuchu rewolucji lutowej w Rosji .. 200
g. Przełom w kwestii polskiej w dobie Rewolucji Październikowej . 202 i^h.1 Kwestia polska w końcowej fazie wojny . 204
l Przesłanki odzyskania niepodległości . . . . . . . . .207
Cviii. Kształtowanie się ustroju społeczno-politycznego i granic II ^eczy-pospolitej . 210
a. Wypędzenie okupantów z ziem polskich — Polska Komisja Likwidacyjna i rząd lubelski . 210
b. Prądy rewolucyjne — Rady Delegatów Robotniczych i Republika Tarnobrzeska . 211
c. Rząd Moraczewskiego — podstawy ustroju .. 213
d. Rząd Paderewskiego i pierwsze wybory . . . . . . . . 2 i 4
e. Sytuacja w ruchu robotniczym — założenie Komunistycznej Partii Robotniczej (KPRP) l utworzenie ogólnopolskiej PPS. Związki zawodowe .. 215
t. Sytuacja w ruchu ludowym . 218
g. Obóz prawicowy i centro-prawicowy — endecja i chadecja . . . 220 h. Stronnictwa polityczne mniejszości narodowych . 223
i. Sprawa granicy zachodniej .. 227
j. Sprawa granicy wschodniej. Wojna polsko-radziecka .. 229
k. Pozostałe problemy graniczne. Sprawa Wileńszczyzny. Sprawa Wolnego Miasta Gdańska . 233
IX. Stosunki społeczne i polityczne w dobie budowy państwa polskiego (1919 -1923) . . 235
(a^ Struktura narodowościowa i społeczno-ekonomiczna . . . . .235 o) Zniszczenia wojenne i dysproporcje gospodarcze między poszczegól-
'___ nymi dzielnicami kraju . 236
c. Zagadnienia reformy rolnej . 238
d. Konstytucja marcowa . . . . . . . . . . . . . 239
e. Wybory do Sejmu i Senatu w 1922 r. i sytuacja polityczna po wyborach.. 241
S.^ Rząd Władysława Sikorskiego i pierwszy gabinet Chjeno-Piasta 243 g. Kryzys społeczno-polityczny na jesieni 1923 r. . . . . . . 244
ft. II Zjazd KPRP . 246
X. II Rzeczpospolita w okresie względnej stabilizacji gospodarczej l politycznej (1924 -1926) .. 248
a. Uwagi ogólne . 248
477
/tt. Reforma walutowa Władysława Grabskiego .. 249
c^ Socjalna i narodowościowa polityka rządu .. 250
d. Sytuacja w ruchu robotniczym i chłopskim w latach 1924-1925 252 e. Powody upadku gabinetu Grabskiego .. 254
f. Koalicyjny gabinet Skrzyńskiego . 255
g. Geneza przewrotu majowego i jego przebieg .. 256
h. Bilans polityczny wydarzeń majowych . 258
XI. Rządy obozu sanacyjnego od przewrotu majowego do wyborów “brzeskich" w 1930 r. . 260
^a.) Sytuacja ekonomiczna kraju po przewrocie majowym .. 260
b. Zmiany polityczno-ustrojowe. Wybory prezydenta i rządy Bartla 263 c. Narastanie konfliktów między rządem a opozycją parlamentarną 264 d. Walka rewolucyjnego ruchu robotniczego i chłopskiego z sanacją 2B7 e. Wybory w 1928 r. .. 270
f. Nowy Sejm a rząd .. 272
g. Rządy pułkowników. Konsolidacja opozycji — Centrolew . 274 h. Wybory “brzeskie" w 1930 r. . . . . . . . . . . .276
i. Terror wobec lewicy rewolucyjnej. KPP a Centrolew .. 277
j. Zaostrzenie represji wobec ludności ukraińskiej i białoruskiej . . 2"8 k. Początki kryzysu ekonomicznego . 279
XII. Ostatnie lata rządów Piłsudskiego (1931 - 1934) ..". 284
a. Walka z opozycją — proces więźnww brzeskich . 284
b. Przebudowa ustawodawstwa polskiego w duchu antydemokratycznym .. 284
c. Konstytucja kwietniowa .. 286
d. Dno kryzysu ekonomicznego i depresja pokryzysowa .. 290
e. Ruch robotniczy w okresie kryzysu .. 292
f. KPP w latach kryzysu i depresji pokryzysowej. Sytuacja w PPS 294 g. Sytuacja w ruchu chłopskim. Powstanie jednolitego Stronnictwa
Ludowego . 297
h. ..Polityka zagraniczna rządów pomajowych .. 299
XIII. Stosunki spoleczno-polityczne w Polsce w okresie poprzedzającym II wojnę światową (1935 - 1939) .. 304
( a: Sytuacja gospodarcza w 1935 r. Wyjście z kryzysu . 304
^ Polityka gospodarcza rządu w latach 1936-1939 . . 305
T?. jOżywienie gospodarcze w Polsce w przededniu wojny .. 307
'd.' “Dekompozycja" obozu rządzącego .. 308
e. Wybory w 1935 r. .. 308
f. Sprawa jednolitego frontu ludowego .. 310
g. Walki rewolucyjne klasy robotniczej w 1936 r. . 312
h. Sytuacja w ruchu chłopskim. Ruch ludowy a Front Morges.
Agraryzm . 314
i. Lewica robotnicza i chłopska w 1937 r. Wielki strajk chłopski. . 316
478
j. Opozycja prawicowa. Stronnictwo Narodowe i ugrupowania skrajnie nacjonalistyczne .
k. Ewolucja ideowo-polityczna stronnictw mniejszości narodowych .
l. Przegrupowania i rozłamy w obozie rządzącym. Utworzenie Stronnictwa Demokratycznego i Stronnictwa Pracy. Rozwiązanie Sejmu i wybory w 1938 r. .. 322
ł. Ruch robotniczy i chłopski w przededniu wybuchu wojny . . . 324
XIV. Sytuacja międzynarodowa Polski przed rokiem 1939 . 326
a. Przewrót hitlerowski w Niemczech w opinii społeczeństwa i rządu
polskiego .. 326
b. Społeczeństwo polskie wobec wydarzeń międzynarodowych
w 1936 r. . 327
c. Sytuacja międzynarodowa Polski w okresie aneksji Austrii i ugody
monachijskiej . 328
@ Ultymatywne żądania Hitlera wobec Polski . 332
, e. i Sytuacja geopolityczna Polski w przededniu wybuchu wojny . . 334
(xv.)zasadnicze etapy rozwoju kultury, oświaty, nauki i sztuki polskiej w okresie międzywojennym . 336
a. Kultura .. 336
b. Ustrój szkolny i poziom oświaty . 341
c. Szkoły wyższe i rozwój nauki . 346
d. Literatura . 351
e. Teatr . 354
f. Muzyka .. 355
g. Sztuka .. 356
h. Film i radio . 357
Próba bilansu dwudziestolecia .. 358
XVI. ^Valka narodu polskiego z najazdem Niemiec hitlerowskich w okresie 'U wojny światowej .. 362
a. Kampania wrześniowa . 362
b. Polityka okupanta hitlerowskiego w początkowej fazie wojny . . 370 c. Walka z okupantem hitlerowskim i początki ruchu oporu . . . 375 d. Wybuch wojny radziecko-niemieckiej a kwestia polska. Okres kontaktów między ZSRR a rządem polskim w Londynie .. 382
e. Aktywizacja polskiej lewicy. Powstanie Polskiej Partii Robotniczej,
Krajowej Rady Narodowej i ludowych sił zbrojnych .. 384 f. Polityka okupanta niemieckiego na ziemiach polskich w latach
1942-1944. Ruch oporu . 388
g. Wyzwolenie wschodnich ziem polskich. Polski Komitet Wyzwolenia
Narodowego (PKWN) i jego manifest. Powstanie warszawskie . . 394 h. Przekształcenie PKWN w Rząd Tymczasowy. Sprawa polska na
konferencji w Jałcie . 397
479
i. Wyzwolenie centralnej i zachodniej Polski ..
j. Walki polskich sił zbrojnych na Zachodzie ..
XVII. Wolowa problematyka polityczna i spoleczna Polski Ludowej w latach 1915 - 1918 .
a. Utworzenie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej ..
b. Konferencja w Poczdamie i ustalenie polskiej granicy zachodniej. Umowa graniczna polsko-radziecka ..
c. Sprawa odbudowy zniszczonego potencjału ekonomicznego kraju d. Problemy przesiedleń i repatriacji w latach 1944 -1946 oraz osadnictwa na Ziemiach Odzyskanych .
e. Podstawowe reformy społeczno-ekonomiczne — reforma rolna i nacjonalizacja przemysłu ..
t. Walka polityczna z reakcyjnym podziemiem i siłami legalnej opozycji .
g. Referendum i wybory sejmowe .
h. Normalizacja sytuacji politycznej — Mała Konstytucja, Plan Trzyletni i jego realizacja w latach 1947 -1948 ..
l. Rozwój oświaty i kultury ..
j. Zjednoczenie polskiego ruchu robotniczego ..
Zakończenie ..
Indeks osób .
Indeks nazw geograficznych i etnicznych ..
Zestawienie chronologiczne ..•.••••
Spis map tekstowych
1. Ziemie półśnie po 1864 r. (Redakcja Kartografii PWN) .
2. Ziemie polskie w czasie pierwsze] wojny światowej (Atlas historii Polski, Warszawa 1973) .••••
3. Odbudowa państwa polskiego (Zarys historii Polski, Warszawa 1974)
4. Polska w 1923 r. (Rocznik Statystyczny'1923) .
5. Okupacja hitlerowska i walka zbrojna z okupantem (Dzieje Polski, Warszawa 1981) .
6. Polacy na frontach drugiej wojny światowej (Zarys historii Polski)
7. Wyzwolenie ziem polskich spod okupacji hitlerowskiej (Dzieje Polski)
8. Polska Ludowa (Rocznik Statystyczny 1948) .