Kierunki polityki zagranicznej pierwszych Piastów.
Historiografia pod pojęciem pierwszych Piastów ma na myśli okres począwszy od panowania
Mieszka I na statucie Bolesława Krzywoustego kończąc. Najstarsza wzmianka o państwie
polskim zawarta jest w "Dziejach saskich" Widukinda z Korbei, który pod datą 963 umieścił
informację o klęsce Mieszka I w walce z Wieletami.
Właśnie walki z tym oto plemieniem przyśpieszyły być może dojrzewającą w umyśle księcia
decyzję o przyjęciu chrześcijaństwa. Mieszko zainteresowany ekspansją na ziemie Słowian
Połabskich dążył do rozbicia sojuszu wielecko-czeskiego. To skłoniło go do nawiązania
stosunków z Czechami i wyraziło się w zawarciu związku małżeńskiego z księżniczką czeską
Dobrawą.
Posunięcie to doprowadziło do niebagatelnie ważnego wydarzenia jakim był chrzest Polski w
roku 966. Fakt ten nie był tylko sprawą wewnętrzną państwa, lecz miał znaczenie
międzynarodowe. Wyłaniając się z nurtów pogaństwa Polska otrzymywała "przepustkę" do
Europy, a jej władca został zrównany z innymi książętami europejskimi. Tak więc pierwszym
kierunkiem polityki pierwszego z Piastów była chrześcijańska Europa.
Kluczowe znaczenie dla polityki pierwszych Piastów miały trzy kraje: Niemcy, Czechy i Ruś
Kijowska. Stosunki z tymi państwami na przełomie dziesięcioleci były bardzo zróżnicowane.
Lata konfrontacji, rywalizacji czy współpracy złożyły się na wizerunek Polski i jej sąsiadów
oraz po części miały wpływ na historię Europy.
Stosunki z cesarstwem miały swe blaski i cienie. Za panowania Mieszka I i w początkowym
okresie rządów jego następcy układały się one na ogół poprawnie.
Po prostu młode państwo polskie dążyło do przysłowiowego modus vivendi z Cesarstwem
wyrażającym się w płaceniu przez księcia polskiego trybutu "aż po rzekę Wartę". Nie oznacza
to jednak, że mieliśmy do czynienia z idyllą. Na rządy Mieszka I przypadły w zasadzie dwa
niewielkie konflikty. Pierwszy w 972 r. kiedy to dwaj niemieccy margrabiowie Hodon i
Zygfryd zaniepokojeni rosnącymi wpływami Mieszka najechali go ponosząc klęskę pod
Cedynią, która to przesądziła o zdobyciu przez Polskę Pomorza Zachodniego. O ile w
pierwszym zatargu mieliśmy do czynienia z "nieposłusznymi margrabiami" o tyle drugi
konflikt z 979 r. wybuchł z cesarzem (bądź co bądź najpotężniejszym władcą świeckim
Europy). Cesarz Otton II postanowił ukarać Mieszka I za popieranie opozycji bawarskiej.
Jednak jesienne słoty i planowana wyprawa Ottona II do Włoch spowodowały zakończenie
konfliktu układem pokojowym przypieczętowanym małżeństwem Mieszka I z córką
margrabiego Ezona Odą.
Po śmierci Ottona III za panowania Bolesława Chrobrego toczyła Polska z przerwami
długotrwałe wojny z Niemcami. Tą zbrojną konfrontację podzielić się da na trzy okresy. W
pierwszym (1003-1005) Polska osiągnęła największy zasięg terytorialny opanowując Milsko,
Łużyce, Czechy i Morawy. Jednak na mocy pokoju poznańskiego ziemie te oprócz Moraw
zostały utracone. W drugiej wojnie (1007-1013) zakończonej pokojem merseburskim Chrobry
uzyskał w lenno Milsko i Łużyce. Trzeci okres (1015-1018) uwieńczony został pełnym
sukcesem Chrobrego, który uzyskał Milsko i Łużyce bez składania hołdu lennego Henrykowi
II. Jednak było to "pyrrusowe zwycięstwo", które wydatnie osłabiło państwo polskie i w
przyszłości miało zaowocować kryzysem monarchii. Nie znaczy to, że wojny nie osłabiły
Niemiec, jednak ich potencjał ludnościowy i gospodarczy w przeciwieństwie do Polski
pozwolił na szybkie zregenerowanie sił.
W 1025 r. państwo polskie przeżywa dwa doniosłe wydarzenia - koronacje Bolesława i jego
syna Mieszka II. Z posunięciami tymi nie mogły pogodzić się Niemcy, które jednak po
śmierci Henryka II pogrążyły się w walkach wewnętrznych i nie mogły przeszkodzić tym
Piastom w ich zamierzeniach. Pewien niemiecki kronikarz ograniczył się tylko do napisania o
drugiej koronacji, że jest to czyn "nadętego pychą buntownika". I już trzy lata później ów
"buntownik" dał się Niemcom we znaki organizując łupieżczy wypad na Saksonię (niektóre
źródła mówią o uprowadzeniu 10 tys. jeńców). Dwa lata później w 1030 r. ponowił ową
łupieżczą wyprawę. Jednak wkrótce sroga ręka sąsiadów dosięgła Mieszka II, który musiał
uchodzić z kraju. Władzę w Polsce przejął jego starszy brat Bezprym (wkrótce zresztą
zamordowany).
W 1058 r. władzę w Polsce obejmuje syn Kazimierza Odnowiciela Bolesław Śmiały będący
postacią wielką lecz tragiczną. W owym czasie Europa podzielona została na dwa obozy:
papieski i cesarski. Władca nasz przystąpił do obozu papieża Grzegorza VII stąd stosunki z
cesarzem silą rzeczy nie mogły się układać najlepiej. Śmiały dążąc do odbudowy Polski na
arenie międzynarodowej musiał wejść w konflikt z cesarzem, który najchętniej widziałby
nasz kraj w roli podobnej do Czech będących lennem od 929 r. Nie doszło jednak w okresie
tym do żadnej formalnej wojny z cesarstwem. Śmiały wolał osłabiać Czechy będące wasalem
cesarza niż wszczynać ryzykowną wojnę z potężnym państwem. Jego działania wyrażające
się w popieraniu opozycji antycesarskiej w Niemczech i królów węgierskich o nastawieniu
progregoriańskim stanowiło sui generis osłabienie Cesarstwa. Wysiłki Śmiałego uwieńczone
zostały zgodą papieską na koronację Bolesława, która odbyła się w 1076 r. Po upadku
Śmiałego za rządów jego brata Władysława Hermana Polska znalazła się w obozie cesarskim
i popadła w zależność od Niemiec.
Dopiero Bolesław Krzywousty dążąc do pelnej suwerenności ponownie wszedł w spór z
cesarzem . Rok 1109 jest świadkiem ostatniej wojny polsko-niemieckiej przed okresem
dzielnicowym. Wówczas to cesarz Henryk V pod pretekstem obrony praw Zbigniewa
(starszego brata Krzywoustego, który został przezeń wypędzony z kraju) najechał ziemie
polskie. Niepowodzenia jakie go spotkały pod Bytomiem Odrzańskim, Głogowem czy
wreszcie na Psim Polu były rezultatem talentu Krzywoustego, który skutecznie obronił kraj
przed zakusami cesarskimi.
Do tej pory starałem się wykazać okresy zbrojnych konfrontacji pomiędzy obu krajami. Czas
więc przejść do jakże ważnych lat współpracy. Początkowe lata rządów Bolesława Chrobrego
wydają się istną sielanką w stosunkach polsko-niemieckich a wspólne wyprawy władcy
polskiego wespół z Ottonem III na Słowian Połabskich stanowią tego potwierdzenie.
Wszyscy także wiemy, że w uniwersalistycznej koncepcji Ottona III Chrobry zajmował
poczesne miejsce.
Przykładem tego jest słynny zjazd w Gnieźnie w 1000 r . na którym obaj władcy obeszli się
jak równy z równym, cesarz zwolnił władcę polskiego z płacenia trybutu i mianował go
"bratem i współpracownikiem". Epizod z 1040 r. również potwierdza zainteresowanie
Niemiec w istnieniu Polski, którą można było wykorzystać w pewnych okresach jako
przeciwwagę dla rosnących wpływów Czech. W tym to roku cesarz udzielił Kazimierzowi
Odnowicielowi pomoc w stłumieniu buntu ludowego i objęciu władzy w kraju. Być może
obawiał się mogącej rozprzestrzenić się reakcji pogańskiej lub wzmocnienia Brzetysława
czeskiego jednak fakt udzielenia Polsce pomocy pozostaje faktem.
Jeśli pominąć niegroźne zatargi z lat 972 i 979 za rządów Mieszka I, którego stosunki z
Niemcami układały się dość poprawnie to na siedmiu pierwszych władców piastowskich
czterech prowadziło aktywną politykę antyniemiecką, dwóch zachowywało względną
bierność a tylko jeden - Herman znalazł się w obozie cesarskim. Dobitnie świadczy to o tym,
że polityka względem Niemiec była zróżnicowana.
Drugim ważnym kierunkiem w polityce Piastów były ziemie leżące na południowy wschód
od granic naszego państwa, mowa tu oczywiście o Czechach. O początkowych kontaktach
polsko-czeskich, przyjęciu chrztu była mowa na początku artykułu. Dobre stosunki między
obu państwami zakłóciła śmierć Dobrawy. W latach 989-990 toczyła się wojna, w której
Polska zdobyła Małopolskę z Krakowem i Sandomierzem oraz Śląsk, który stał się przyczyną
sporów granicznych przechodząc z rąk do rąk (Brzetysław czeski włączył go do Czech w
1039 r. Jedenaście lat później odebrał go Kazimierz Odnowiciel zespalając go na długi czs z
Polską). Antagonizm pogłębił także konflikt dynastyczny za Boleslawa Chrobrego, który
oślepiwszy władcę czeskiego Bolesława Rudego sam zasiadł na tronie praskim. Jednak jego
"twarde" rządy wywołały opór Czechów i w 1004 r. musiał uchodzić z Pragi. Należy
wspomnieć też o zakusach władcy czeskiego Wratysława, który dążył do zjednoczenia
zachodniej Słowiańszczyzny pod swoją egidą. W dużym stopniu udało się mu to skoro w
1085 r. koronowany został za przyzwoleniem cesarza na króla Czech i ...Polski. Tak więc kraj
Władysława Hermana stał się (na niedługi okres) wasalem władcy czeskiego. Władca Polski
sumiennie płacił Czechom trybut ze Śląska i przez swoją lojalność "uzyskał" zrzeczenie się
przez Wratysława pretensji do korony polskiej. Politykę ojcowskich ustępstw na rzecz Czech
zamknął Bolesław Krzywousty, który zaprzestał płacenia trybutu ze Śląska. Początkowe
wrogie stosunki z "państwem św. Wacława" pogłębione w wojnie z 1109 r. kiedy to Czesi
pomagali cesarzowi zostały załagodzone układem z 1114 r. na mocy, którego władca praski
zrzekł się trybutu ze Śląska. Przez cały okres wczesnopiastowski i później także Polska i
Czechy rywalizowały o pierwsze miejsce w zachodniej Słowiańszczyźnie. Jednak należy
pamiętać także, że oba kraje łączyła bliskość językowa i kulturowa, a nawet struktury
kościelne (do 1000 r. Małopolska i Śląsk podlegały biskupstwu praskiemu). Dopiero od XII
w. państwo czeskie wyraźnie przesuwa swój punkt ciężkości w stronę Cesarstwa.
Trzecim krajem, z którym była ściśle powiązana polityka Piastów była Ruś. Głównym
czynnikiem spornym były ziemie graniczne zwane Grodami Czerwieńskimi, które podobnie
jak Śląsk przechodziły z rąk do rąk (mieliśmy je za Chrobrego, utraciliśmy je za Mieszka II i
znów miały wrócić do Polski za Bolesława Śmiałego). Z Rusią ściśle powiązane były
łupieskie wyprawy polskich władców. Organizował je Bolesław Chrobry w 1013 i 1018 r., w
czasie których zwoził do kraju ogromne łupy (jeśli wierzyć kronikarzom to w czasie ostatniej
swej wyprawy przez kilka miesięcy wysyłał do Polski zagrabione dobra). Nie inaczej
postępował jego prawnuk Bolesław Śmiały w 1069 czy 1077r. W polityce polskiej nigdy nie
istniała idea podboju tej bogatej krainy, polityka nasza wyrażała się tylko w osadzaniu
skoligaconych z Piastami, "wygodnych" książąt.
W stosunkach między obu krajami dochodziło także do okresów przyjaźni i współpracy jak
choćby pomiędzy Kazimierzem Odnowicielem, a Jarosławem Mądrym. Takim szczególnym
rokiem był rok 1047, w którym to posiłki ruskie dopomogły Polakom pokonać Miecława.
Oczywiście można by się tu doszukiwać powodu udzielenia wnukowi znienawidzonego na
Rusi Chrobrego pomocy. Większość historyków sygnalizuje, że to właśnie Jarosław miał
korzyść w rozbiciu Miecława ponieważ ten wespół z Prusami i Jaćwięgami organizował
łupieżcze wyprawy na bogate ziemie ruskie. Tak czy inaczej w stosunkach polsko-ruskich
dochodziło do napięć, zbrojnych konfrontacji i okresów przyjaźni i taki obraz historia
przekazała potomnym.
Doniosłą rolę w polityce zagranicznej pierwszych Piastów odgrywają stosunki z Papiestwem.
Ich początki sięgają przyjęcia chrztu, lecz wyraźnie rysują się od starań o utworzenie polskiej
metropolii kościelnej za Bolesława Chrobrego. Tylko dzięki poparciu cesarza Ottona III i
papieża Sylwestra II udało się Polsce stworzyć własną niezależną strukturę kościelną.
Wreszcie stosunki za rządów Bolesława Śmiałego, który we współpracy z papieżem widział
szansę wzmocnienia kraju i wybicia się na arenę międzynarodową . Kontakty Polski z
Papiestwem przynosiły obu stronom korzyści . Władcy polscy widzieli w nich ochronę
swojego władztwa o czym świadczy oddanie państwa polskiego przez Mieszka I w "opiekę"
papieża w dokumencie "Dagome Iudex". Papiestwo zaś widziało w Polsce potencjalną siłę
dzięki, której można było trzymać w szachu cesarza lub jego czeskiego wasala .
O szerokich horyzontach wczesnopiastowskiej polityki świadczą kontakty ze
skandynawskimi sąsiadami oraz z władcami Węgier (na obsadę tych ostatnich szczególny
wpływ miał Bolesław Śmiały, który na tronie węgierskim osadził kolejno władców: Belę,
Gejzę i Władysława).
Podsumowując politykę zagraniczną pierwszych Piastów muszę stwierdzić, że była ona
zróżnicowana, wykazywała duże zainteresowanie sąsiednimi terenami, jej celem było
zapewnienie krajowi bezpieczeństwa. Oczywiście wykorzystywała nadarzające się okazje w
sposób chlubny lub zgoła naganny, ale to jest istotą każdej polityki.