Środowisko
medialne jako nowy typ środowiska wychowawczego
dr
Tomasz Biernat
Jedną z cech współczesnych czasów jest mediatyzacja rzeczywistości człowieka, będąca wynikiem dużego nasycenia różnorodnymi środkami masowej komunikacji i ich przekazami. Papieska Rada d/s Środków Społecznego Przekazu zauważa, że środki masowego przekazu mogą mieć: "zarówno pozytywne jak i negatywne skutki w dziedzinie psychologicznego, moralnego i społecznego rozwoju osobowości, struktury i funkcjonowania społeczeństw, wymiany i wzajemnej komunikacji między poszczególnymi kulturami oraz przyjmowania i przekazywania wartości, światopoglądów, ideologii i przekonań religijnych"1. Rewolucja medialna, według opinii Papieskiej Rady, nie dotyczy tylko zmian o charakterze technologicznym, ale także przewrót w dotychczasowym sposobie poznawania i weryfikowania świata. Środki przekazu wpływają nie tylko na to "jak ludzie myślą, ale także, o czym myślą"2. Środowisko medialne staje się dziś nowym rodzajem środowiska wychowawczego, które ma duży wpływ na jednostki, grupy i społeczeństwa. W odróżnieniu od tradycyjnych środowisk wychowawczych takich jak rodzina, szkoła, grupa rówieśnicza, Kościół, środowisko medialne ma charakter polimorficzny. Jego oddziaływanie przenika różne obszary życia człowieka. Środowisko medialne charakteryzuje się bardzo dużą dynamiką, wielorodnością i siłą oddziaływania. Gdyby pokusić się o pedagogiczną analizę środowiska medialnego i uwzględnić jego podstawowe elementy, należałoby odpowiedzieć na następujące pytania. Jakie środki przekazu istnieją w środowisku medialnym danego człowieka? Kim są nadawcy i jakie przyświecają im cele (jawne i ukryte)? Jakie są treści i wartości nadawanych przez te środki przekazów (jawne i ukryte programy)? Kto jest odbiorcą przekazów, jaka jest jego postawa do mediów, nawyki i umiejętności korzystania z tych dóbr? Wreszcie, jakie są efekty wychowawcze oddziaływań mediów, czyli jaki jest przekaz wychowawczy mediów? Jakie ma on znaczenie dla wychowania realizowanego w domu i w szkole? Na ile jest on spójny z wychowaniem realizowanym w rodzinie, szkole, Kościele, a na ile jest z nim niezgodny lub sprzeczny? Taka diagnoza mogłaby być podstawą do opracowania odpowiednich działań modyfikujących oddziaływanie tego środowiska.
Środowisko medialne jest środowiskiem wychowawczo nieuporządkowanym, w którym występuje wielość różnorodnych nieformalnych "wychowawców", programów wychowawczych i celów, jest środowiskiem pełnym teleologicznych i aksjologicznych sprzeczności. Oczywiście trudno byłoby wykonać pedagogiczny monitoring tego środowiska, jednak jedno jest pewne, oddziaływanie środowiska medialnego będzie zawsze wypadkową wielu różnorodnych nakładających się na siebie i sprzęgających ze sobą oddziaływań. Dopiero dokładny bilans tych różnych bodźców i wpływów prowadzony w dłuższym przedziale czasu mógłby pokazać, jaka jest wartość wychowawcza medialnych przekazów.
Nie trudno zauważyć, że na obszarze oddziaływania mediów dochodzi dziś do zderzenia wartości i antywartości, kultury i antykultury, cywilizacji życia i cywilizacji śmierci. Przekazy medialne, które docierają do człowieka są mieszaniną prawdy i fałszu, dobra i zła, piękna i brzydoty. Jan Paweł II w orędziu z okazji czterdziestej rocznicy Katolickiej Unii Prasy Włoskiej zawrócił uwagę na fakt, że media: "cechuje niebezpieczna tendencja do zastępowania instytucji wychowawczych przez ukazywanie nie zawsze pozytywnych wzorców kulturalnych i zachowania dla najmłodszych, którzy pozostają wobec nich bezbronni". Media, które do niedawna uważano za czwartą władzę, sięgają dziś po prymat - stają się pierwszą władzą. O tym, że posiadanie mediów daje dziś realną władzę oddziaływania na ludzi mówi Raport Unii Europejskiej opracowany przez J. Delorsa: "Władanie nimi (mediami - T.B.) daje wielkim mocarstwom lub interesom prywatnym realną władzę kulturalną i polityczną, przede wszystkim nad ludnością, która ze względu na brak informacji nie ma możliwości wartościowania, interpretowania i krytycznej analizy otrzymanych informacji. Swego rodzaju monopol przemysłu kultury, którymi dysponuje niewielka liczba krajów, i rozprowadzanie jego produktów w całym świecie, wśród najszerszych rzesz odbiorców, stanowi potężny czynnik erozji specyfiki kulturowej. Słabo zuniformizowana i bardzo często uboga w treści ta fałszywa "kultura światowa" jest jednak nosicielką ukrytych norm i może wywoływać u osób, które doświadczają jej wpływu, uczucie deprywacji i utraty tożsamości"3.
Oddziaływanie środowiska medialnego ma charakter rozproszony, pochodzi z wielu źródeł, opiera się na bardzo skutecznych mechanizmach oddziaływania, wykorzystujących różnorodne techniki manipulacji psychologicznej i propagandy4. Duże nasycenie rzeczywistości mediami, sprawia że nikt nie jest już w stanie ich ogarnąć, ani kontrolować. Wolność mediów stwarza sytuację, że nie wszystkie przekazy służą człowiekowi, jego dobru i rozwojowi. Wraz z ekspansywnie rozwijającymi się mediami pojawił się nowy typ autorytetu - autorytet medialny. Ten autorytet trudno zlokalizować, bo ukrywa się za anonimowymi redakcjami, radami programowymi, instytucjami i organizacjami. Autorytet medialny nie posiada nazwiska - jest odpersonalizowany - a co za tym idzie, pozbawiony odpowiedzialności5. Często człowiek mówi, myśli i działa sugerując się jego podpowiedziami, nie zawsze w pełni świadomie. Jego wpływ ma szeroki zasięg: od światopoglądu człowieka, stylu życia, wyborów politycznych, aż po decyzje, jaki kupić szampon. Niektórzy sugerują, że w naszych czasach pojawił się nowy rodzaj duszpasterstwa - duszpasterstwo ekranów, co oznaczałoby, że wpływ mediów odnosi się nie tylko do sfery materialnej, ale także duchowej człowieka6.
Media są nazywane "dzikimi środkami edukacji", które należałoby dziś ucywilizować i oswoić. Według autorów Białej Księgi Kształcenia i Dokształcania ważną w tym rolę powinna pełnić koncentracja na kulturze ogólnej, która pozwala człowiekowi na uchwycenie istoty rzeczy, rozumienie i kreatywność, osąd i podejmowanie decyzji: "Kultura literacka i filozoficzna odgrywa krytyczną rolę wobec "dzikich środków edukacji", którymi obecnie są media, a w przyszłości będą wielkie sieci informatyczne. To ona pozwala na ich rozróżnienie, rozwija zmysł krytyczny jednostki, przeciwstawiony tutaj narzucaniu myśli. Kultura ta może chronić jednostkę przed manipulacją, pozwalając jej dekodować informacje, które do niej dochodzą"7. Podobną myśl wyraził J. Kłoczowski w wywiadzie o polskim Kościele końca tysiąclecia. Dostrzega on zagrożenie nowym totalitaryzmem: "W dzisiejszych warunkach cywilizacyjnych (...) tak łatwo manipulować ludźmi poprzez telewizję, obraz. (...) Jeśli ludzie przestaną myśleć, przestaną być niezależni, w konsekwencji utracą wolność, nie zdając sobie z tego nawet sprawy. Człowiek może być wolny tylko poprzez kulturę, poprzez wartości"8.
Nieumiejętne korzystanie ze środków masowego przekazu może zagrażać wolności człowieka, jego podmiotowości i autonomii. Nadużywanie tych dóbr prowadzi do powstawania nowego uzależnienia - uzależnienia od mediów. Telemaniactwo, komputeromania, siecioholizm to nowe formy uzależnienia, które wymagają terapii i leczenia. Telewizja poprzez nieobiektywne, a często i fałszywe przedstawianie świata generuje szkodliwe złudzenia np. co do samooceny i obrazu samego siebie, wzorców zachowań, stylu i filozofii życia. Wielkie korporacje medialne sprzyjają uniformizacji i globalizacji myślenia (niektóre sieci telewizyjne mają zasięg ogólnoświatowy np. CNN, MTV, HBO). Wystarczy popatrzeć na symptomy amerykanizacji życia, które są dziś widoczne pod każdą szerokością geograficzną świata.
Wszystko to sprawia, że istnieje potrzeba nowego rodzaju edukacji: edukacji do mediów, czyli edukacji do umiejętnego korzystania ze środków przekazu. Z jednej strony , postulat ten dotyczy kształtowania samych mediów, które na drodze demokratycznych mechanizmów (stanowienie odpowiedniego prawa) uczyniłoby je bardziej przyjaznymi dla człowieka. Chodzi tu przede wszystkim o realizację ich misji kulturotwórczej, ochronę przed nadużyciami (reklama, manipulacja informacją), oraz eliminowanie medialnej przemocy (pokazywanie agresji, pornografii). Z drugiej strony, pojawia się konieczność wychowywania do mediów odbiorców. Chodzi tu o rodzaj edukacji społecznej do mediów polegający na uczeniu społeczeństwa poruszania się w środowisku medialnym i rozumienia go. Zawiera się w tym kształcenie umiejętności właściwego korzystania z jego dóbr, pokazywanie wartości, ale też i wskazywanie zagrożeń płynących z mediów. Celem tej edukacji byłoby wykształcanie takich postaw, które czyniłyby człowieka bardziej świadomym i bardziej wolnym w medialnym świecie.
Co zatem możemy zrobić my, rodzice? Potrzebą chwili staje się poszerzanie wiedzy na temat oddziaływania środków masowego przekazu. Żeby nie czuć się zagubionym w środowisku mediów trzeba uczyć się je analizować, wartościować i rozróżniać. Do tego jest potrzebna wiedza na temat celów i mechanizmów ich oddziaływania, technik wpływania na odbiorcę. Specjaliści od masowej komunikacji posługują się wyrafinowanymi sposobami oddziaływania na świadomość człowieka. Zrozumienie stosowanych w mediach mechanizmów wpływania na myślenie, wybory, zachowania człowieka może pomóc być bardziej krytycznym i niezależnym. Trzeba także uczyć się, jak z tych dóbr korzystać, wykształcać pozytywne nawyki świadomego odbioru telewizji, używania komputera, Internetu (np. planowanie i organizacja czasu wolnego, selekcja programów i uczenie wartościowych wyborów, higiena korzystania z tych środków). Od czego należy zacząć? Przede wszystkim potrzebna jest tu diagnoza środowiska medialnego własnej rodziny, dobrze jest rozejrzeć się dookoła siebie i zbadać środowisko medialne własnej rodziny. Warto zbadać jakie media i przekazy się w nim znajdują. Rozpoznanie tego środowiska powinniśmy rozpocząć od siebie badając, ile czasu oglądam telewizję i jak często, jakie programy wybieram i co mi one dają, jakie czasopisma i książki kupuję9. Sporządzenie takiej mapy środowiska medialnego własnej rodziny może pokazać nasz stosunek do środków masowego przekazu oraz ich miejsce i rolę w życiu rodziny. Pedagogowie zwracają dziś uwagę na fakt, że np. nadużywanie telewizji stanowi zagrożenie prawidłowej realizacji funkcji wychowawczej i opiekuńczej rodziny. Telewizja dezorganizuje organizację dnia, dezintegruje rodzinę osłabiając jej więzi, zastępuje a nawet wyręcza rodziców w wychowaniu i opiece nad dziećmi10.
Warto zadać sobie również pytanie, co oglądają w telewizji nasze dzieci, jakie pisma czytają, jakich informacji szukają w Internecie, w jakie gry komputerowe grają? W wielu przypadkach rodzice nawet nie orientują się, co dziecko czyta, jakie programy telewizyjne ogląda, w jakie gry komputerowe gra, do jakich informacji dociera w internetowej sieci. Często rodzice nawet nie wiedzą, co mieści się w tych, z pozoru niewinnych, kolorowych pisemkach, grach komputerowych, Internetowych witrynach. Wiele przekazów które odbierają dzieci i młodzież jest poznawczo i wychowawczo bezwartościowych. Co więcej, w niektórych przypadkach są to przekazy wychowawczo szkodliwe, demoralizujące. Na rynku istnieje cała grupa czasopism, które oprócz mody, reklamy i wyssanych z palca historyjek napisanych przy redakcyjnym biurku nic nie oferują. Są one często sponsorowane przez zachodnie firmy produkujące młodzieżowe kosmetyki, ubiory, muzykę, gry komputerowe, a nawet zabawki. Głównym ich celem nie jest edukacja, ani nawet rozrywka, ale sprzedaż swoich towarów. Istnieją również czasopisma, które mają wyraźnie zarysowany cel ideologiczny: walka z tradycją i religią, podważanie autorytetu rodziców, szkoły, Kościoła, przedstawianie nieprawdziwego obrazu rzeczywistości (np. fałszywa wizja ludzkiej płciowości, rodziny, miłości)11. Wiele czasopism młodzieżowych, filmów, programów telewizyjnych lansuje liberalny, konsumpcyjny i hedonistyczny światopogląd nie mający nic wspólnego z chrześcijańską kulturą.
Oprócz diagnozy potrzebne jest twórcze przekształcanie środowiska medialnego rodziny. Punktem wyjścia do tego mogą być rozmowy z dziećmi o tym, co czytają i oglądają. W tych dyskusjach powinniśmy traktować dzieci w sposób partnerski. Poprzez dyskusję możemy się wzajemnie uczyć analizować i oceniać poszczególne przekazy oraz odkrywać wartości, które promują. Rodzice powinni mieć wpływ na to, co dziecko czyta i ogląda. Jednym z ważnych, wychowawczych zadań jest także aktywne uczestniczenie w doborze programów, czasopism, gier komputerowych. Kontrolowanie i ograniczanie czasu korzystania z telewizji, komputera, Internetu staje się wychowawczym obowiązkiem, szczególnie w tych przypadkach, gdy media te są nadużywane i ograniczają inne formy aktywności dziecka. Trzeba pokazywać, w jaki sposób wartościowo można spędzić czas bez mediów. Ważną w tym rolę odgrywa rozbudzanie wartościowych zainteresowań takich jak: czytelnictwo, kolekcjonerstwo, modelarstwo, majsterkowanie, robótki ręczne, hodowla zwierząt. W kontekście inwazji kultury obrazkowej wyłania się pilna potrzeba czytania dzieciom i rozwijania czytelnictwa. Podsuwanie mądrych książek i czasopism, rozmawianie z dzieckiem na temat przeczytanych lektur będzie dobrą okazją do kontaktu i wymiany myśli.
Edukacja do mediów powinna znaleźć się w programach szkolnych np. jako profil klas autorskich, ścieżek edukacyjnych, fakultetów itp. Dziś konieczne jest, aby edukację do mediów uczynić obowiązkowym tematem lekcji wychowawczych, a także katechez. Dobrym pomysłem byłoby, aby w szkołach organizowano odczyty lub pogadanki dla rodziców przybliżające problem wychowania do mediów. Media trzeba dziś pedagogizować12. Mam na myśli zarówno przekształcanie samych instytucji i organizacji posługującymi się środkami przekazu tak, aby lepiej mogły służyć człowiekowi, jak i przekształcanie środowiska medialnego poprzez edukowanie ludzi do roztropnego korzystania z mediów.
Aetatis Novae, Instrukcja duszpasterska o przekazie społecznym w 20. rocznicę ogłoszenia Instrukcji Communio et progressio, "Wychowawca" 2001, nr 3, s. 2.
Tamże.
Edukacja jest w niej ukryty skarb, Raport dla UNESCO Międzynarodowej Komisji do spraw Edukacji dla XXI wieku pod przewodnictwem J. Delorsa, Warszawa STO 1998, ss. 37-38.
Por: B. Dobek-Ostrowska, J. Fraz, B. Ociepka. Teoria i praktyka propagandy, Wrocław 1999.
C. Żechowski, sztuczne piekła, sztuczne raje, "Więź" 1999, nr 1, s. 61.
W. Chyła, Kultura audiowizualna, Poznań 1999, s. 203.
Nauczanie i uczenie się. W drodze do uczącego się społeczeństwa, Biała Księga Kształcenia i Dokształcania opracowana przez Komisję Europejską d/s Wychowania, Kształcenia i Młodzieży, Warszawa WSP 1997, s. 28.
Wywiad z ks. J. Kłoczkowskim, "Trzecie Tysiąclecie" 1999, nr 3-4.
Nasza analiza badań telemetrycznych prowadzonych przez OBOP i AGB Polska pokazała, że przeciętny Polak w wieku powyżej czwartego roku życia w roku 2001 oglądał telewizję ok. 3,5 - 4,5 godziny dziennie.
J. Izdebska, Telewizja i inne media elektroniczne a funkcja wychowawcza współczesnej rodziny, w: Rodzina polska na przełomie wieków, red. J. Żebrowski, Gdańsk 2001, ss. 111 - 118. Patrz także: J. Izdebska, Rodzina, dziecko, telewizja. Szanse wychowawcze i zagrożenia telewizji, Białystok 1996.
Patrz: pedagogiczne analizy czasopism "Bravo", Bravo-Girl", "Popcorn", "Dziewczyna": M. Gałaś, Wartości kultury w epoce współczesnej, Toruń 2000, s. 69 i nast.; F. Adamski, Edukacja, rodzina, kultura, Studia z pedagogiki społecznej, Kraków 1999, ss. 89-99.
A. Lepa, Pedagogika mass mediów, Łódź 1999.
Aetatis Novae, Instrukcja duszpasterska o przekazie społecznym w 20. rocznicę ogłoszenia Instrukcji Communio et progressio, "Wychowawca" 2001, nr 3.
Adamski, F. Edukacja, rodzina, kultura, Studia z pedagogiki społecznej, Kraków 1999.
Biała Księga Kształcenia i Dokształcania. Nauczanie i uczenie się. W drodze do uczącego się społeczeństwa, Komisja Europejska d/s Wychowania, Kształcenia i Młodzieży, Warszawa 1997.
Chyła, W., Kultura audiowizualna, Poznań 1999.
Dobek-Ostrowska, B., Fraz J., Ociepka B., Teoria i praktyka propagandy, Wrocław 1999.
Edukacja jest w niej ukryty skarb, Raport dla UNESCO Międzynarodowej Komisji do spraw Edukacji dla XXI wieku pod przewodnictwem J. Delorsa, Warszawa STO 1998.
Gałaś M., Wartości kultury w epoce współczesnej, Toruń 2000.
Izdebska J., Telewizja i inne media elektroniczne a funkcja wychowawcza współczesnej rodziny, w: Rodzina polska na przełomie wieków, red. J. Żebrowski, Gdańsk 2001,
Izdebska J., Rodzina, dziecko, telewizja. Szanse wychowawcze i zagrożenia telewizji, Białystok 1996.
Lepa A., Pedagogika mass mediów, Łódź 1999.
Żechowski C., Sztuczne piekła, sztuczne raje, "Więź" 1999, nr 1.