przypisy ćwiczenie



Sarcelles, 8.2.62



Szanowny i Drogi Panie!



Coraz nas bardziej niepokoi brak wiadomości od Państwa. Czy nie choroby jakieś, kłopoty? Prosimy chociaż o kilka słów, bo przypuszczam, że jest Pan bardzo zajęty, albo może w podróży? U nas nic szczególnego, oprócz chorób nieustannych dzieci. Teresa naturalnie zaczęła już od dwu tygodni chodzić do szpitala, i prowadzimy życie paryskie, to znaczy, że na nic czasu i zupełne zagonienie.

Odwiedził nas niedawno dobry nasz znajomy z Warszawy i poopowiadał trochę plotek. Na ogół – a jest to człowiek doskonale zorientowany – wszystko tak się działo, jak się domyślałem. Tzn. że 1) powszechnie uważano, że wyrok na Kornackiego1 był b. łagodny, oczywiście z zaliczeniem aresztu i lada dzień wychodzi,, zwykle odsiaduje się 70% kary; w autentyczność listów nikt nie wątpi; proces nie był tajny, ale niezapowiadziany[sic], tak że tylko kilka osób na nim było. 2) Ciekawsza i tragiczniejsza sprawa Hollanda2, o której Pan zapewne czytał w gazetach. Mianowicie, był on w dobrych stosunkach z Wetzem, korespondentem „Monde”, niedawno wyrzuconym. Prokurator wojskowy przesłuchiwał go przez 30 kilka godzin; H. od razu przyznał się do stosunków z Wetzem, ale prokurator zaczął mu wmawiać szpiegostwo na rzecz Anglii; potem wypuścił i nazajutrz przysłał 2 Ubeków na rewizję. Wtedy H. rzucił się przez okno i zginął. Sprawa wywołała okropną zgrozę, także wśród dostojników i w łonie KC, bo każdy pomyślał, że „zaczyna się” i kiedy przyjdzie na niego kolej. Stąd manifestacyjny pogrzeb, mimo że sam H. był raczej zerem. W końcu, po dochodzeniu, Ubeków posadzono do więzienia za nadużycie władzy etc., prokuratora podobno też. Wicha, min. Spraw wewnętrznych, zaklina się stale, że nie miał z tym nic wspólnego, że to wywiad i policja wojskowa, którą rządzi osławiony Witaszewski3. W końcu więc, przy całej tragiczności sprawy, jak gdyby, horribile dictu4, na dobre raczej wyszła, bo odczuto to jako ostrzeżenie czy sygnał alarmowy. 3) b. zabawne są posiedzenia związkowe, ostatnio były jakieś śmieszne hece, wywołane przez Jana Wykę (to taki kiepski poeta, dawny komunista z Hiszpanii, który po powrocie z Francji zaczął publicznie napadać na FPK5, że stalinowska. Na to Wygodzki6, że on nie ma prawa wtrącać się do spraw partyjnych, bo wyrzucony, i forum niepartyjne. Wtedy znowu krzyki, że my, bezpartyjni, jesteśmy obywatelami 2 klasy, odmawia się nam wglądu w sprawy społeczne, ostentacyjne wychodzenia etc. To naturalnie nic ważnego, tylko zabawne. Skądinąd, z ZLP7 wyrzucono Hłaskę, i innych, ale b. taktownie, po prostu „że nie mieszkają już w Polsce”, a na cześć Stawara8 i inn.[sic] zmarłych obchodzono minutę milczenia. I protestowano, że dzieła jego zebrane zostały wstrzymane. Dalej: wbrew plotkom, klub Krzywego Koła9 nie został zamknięty. Toczyły się tam dyskusje o wolności słowa z udziałem największych luminarzy (Kotarbiński etc.), a prof. Ossowski przeczytał swój jadowity artykuł na ten temat, uprzednio skonfiskowany w Przeglądzie. Oto i wszystkie chyba plotki. Proces Rudzińskiej10 podobno na dniach, ale wciąż nie wiadomo, z jakiego paragrafu.

Poza tym już chyba niewiele, książek ciekawych wyszło niewiele, chyba ten Boski Juliusz Bocheńskiego11, życie intelektualne niezbyt wartkim płynie strumykiem. B. modne są dowcipy polityczne, importowane z Rosji, że niby „Radio Erywań12” powiedziało to i to. Ale to pewnie Pan zna.

Już kończę, aha, jeszcze jedna historia nie z tej ziemi, która pokazuje, że Polska to prawdziwy obłęd. Żenił się niedawno jakiś Radziwiłł, spokrewniony z tym Radziwiłłem londyńskim, od Kennedy’ego. Ślub dawał Wyszyński u Wizytek bodajże. Przyjechał ten szwagier Kennedy’ego, czy jego żona raczej, kilkadziesiąt osób z arystokracji europejskiej, kilkaset gości „z kraju i ze świata”. Milicja regulowała ruch na Krakowskim, zatłoczonym limuzynami, państwo młodzi w „Wołdze”, przy jęcie w Grand Hotelu i… w gazetach notatki, z podkreśleniem, że Radziwiłł, Kennedy etc. I czy można ten kraj brać na serio?!

Łączę ukłony od Teresy, Pani ręce całuję, i łączę najserdeczniejsze wyrazy, czekając choćby na słówko małe –

[niebieski długopis] Janek Błoński



Mps. Biały papier. 21,7x27,8 cm. 2 k. zapisane recto. Znak wodny: k. 1: COTTON FIBER CONT[---], k. 2: MILLERS FALLS ONION S[---]. Podpis niebieskim długopisem.

1 Jerzy Kornacki (1908-1981) - polski prozaik, został skazany za rozpowszechnianie obscenicznych wierszyków o ludziach kultury i dygnitarzach; w procesie jednym z dowodów był jego dziennik.

2 W 1961 r. Holland był źródłem przecieku do prasy zachodniej tzw. tajnego referatu Chruszczowa. Posiadane przez siebie informacje przekazał Jeanowi Wetzowi, korespondentowi paryskiego dziennika „Le Monde”. Wyskoczył z okna swojego mieszkania w Warszawie w trakcie rewizji przeprowadzanej przez Służbę Bezpieczeństwa, która odkryła jego związki z polskimi politykami emigracyjnymi.

3 Kazimierz Witaszewski (1906-1992) – włókniarz, generał dywizji Wojska Polskiego, pierwszy prezydent Łodzi po II wojnie światowej, poseł do Krajowej Rady Narodowej, na Sejm Ustawodawczy oraz na Sejm PRL I kadencji.

4 Łac. „strach powiedzieć”.

5 Francuska Partia Komunistyczna – lewicowa partia polityczna, założona w Tours (Region Centre) w 1920 roku.

6 Stanisław Wygodzki (1907-1992) – polski prozaik, poeta i krytyk literacki pochodzenia żydowskiego, tłumacz literatury niemieckiej i żydowskiej.

7 Związek Literatów Polskich.

8 Andrzej Stawar, właśc. Edward Janus (1900-1961) – polski marksista, publicysta, krytyk literacki, tłumacz z języka rosyjskiego.

9 Klub Krzywego Koła założony został w 1955 roku formalnie przez Ewę i Juliusza Garzteckich, choć tajemnicą poliszynela był fakt, iż w jego powstaniu spory udział miała słynna Luna Brystiger. Początkowo klubowe dyskusje toczyły się w prywatnym mieszkaniu przy ulicy Krzywe Koło, stąd też pochodziła nazwa Klubu.

10 Proces Anny Rudzińskiej rozpoczął się w lutym 1962 roku i podobnie jak późniejsza rozprawa rewizyjna toczył się przy drzwiach zamkniętych. Oskarżono ją na podstawie art. 24 MKK o pomoc „w rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości mogących wyrządzić istotną szkodę interesom państwa polskiego”. Ostatecznie została ona skazana na rok więzienia za posiadanie książki Grossa. Proces Rudzińskiej zbiegł się z akcją władz komunistycznych, mającą na celu zlikwidowanie Klubu Krzywego Koła.

11 Boski Juliusz. Zapiski antykwariusza (1961) to zbeletryzowany esej-portret, w którym Bocheński zajmuje się dramatem władzy i etycznymi dylematami historii w odniesieniu do czasów sobie współczesnych.



12 Radio Erewań – na terenie ZSRR i w PRL-u nazwa fikcyjnego źródła nierzetelnych informacji, parodiująca metody propagandy komunistycznej. Radio Erewań było przede wszystkim tematem serii dowcipów w stylu czarnego humoru o tematyce politycznej, a w późniejszym okresie także symbolem nierzetelności dziennikarskiej. Typowy dowcip (Za zbiorem dowcipów Polityczny wic): Słuchacze pytają: Czy będzie wojna? Radio Erewań odpowiada: Wojny nie będzie. Będzie taka walka o pokój, że kamień na kamieniu nie zostanie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
3 ćwiczenia BADANIE asfaltów
Ćwiczenie7
Cwiczenia 2
Ćwiczenia V
metody redukcji odpadów miejskich ćwiczenia
Ćwiczenia1 Elektroforeza
cwiczenia 9 kryzys
Ćwiczenia 1, cz 1
Ćwiczenie 8
9 ćwiczenie 2014
Cwiczenie 1
Ćwiczenie 2 Polska w europejskim systemie bezpieczeństwa
11 CWICZENIE 1 SEMESTR LETNIid 12747 ppt