recenzja2, Studia, studia, Pedagogika cała, Pedagogika


TYTUŁ: Autonomia dziecka a wychowanie.

AUTOR: Rita Gay

WYDAWNICTWO: JEDNOŚĆ

ROK WYDANIA: 2007

STRONY: 6-72

Autorką książki jest Rita Gay. Na swoim koncie ma również wydaną drugą książkę o wychowaniu dzieci, dobrą szczególnie dla młodych rodziców, jest to książka pod tytułem „Serce mamy, serce taty. Dzieci i ich rozwój - wyzwanie dla rodziców”. Książka posiada 182strony, oprawiona jest w okładkę miękką. Jej format to 145x205. Została wydana w 2007r. poprzez wydawnictwo JEDNOŚĆ. Książka została przełożona przez Magdalenę Dutkiewicz-Litwiniuk.

Adresatem publikacji są oczywiście rodzice, ale też młodzi ludzie, którzy kiedyś będą pragnąć stać się dobrymi rodzicami. Na polu wychowawczym termin „autonomia” został tak doprecyzowany, że stawanie się osobą samodzielną i korzystanie z samodzielności nie może oznaczać nic innego, jak dorastanie wśród ludzi i odkrywania podobieństw i różnic. By dziecko dorastało na dobrego człowieka, musi zostać dobrze wychowane, do czego bardzo potrzebni są rodzice. Rodzina musi stawiać czoła problemom nadchodzącym ze świata, dlatego niezwykle ważne staje się uczenie, jak być aktywnym w porozumiewaniu się. Książka Rity Gay jest nieocenioną pomocą dla rodziców i wychowawców. Także moim zdaniem, tytuł jest w pełni adekwatny do treści, którą przekazała nam autorka i w pełni wyczerpuję problematykę określoną w tytule. Pokazane są najlepsze modele wychowania, jak rodzice mają zachować się w poszczególnych sytuacjach, Rita Gay udziela im bardzo dobrych porad m.in. jak radzić sobie z obowiązkami wychowawczymi i problemami w wychowaniu.

Książka pisana jest bardzo zrozumiałym, przystępnym i ciekawym językiem, nie jest ciężka i nie nudzi, jest bardzo interesująca i efektowna. Książka jest podzielona na wiele rozdziałów i podrozdziałów, dzięki temu jest bardzo przejrzysta i dobrze się ją czyta. Układ jest zrozumiały i z pewnością ma sens. Jednak minusem książki jest to, że nie posiada ona żadnych ilustracji, które z całą pewnością przykuły by uwagę widza. Najbardziej interesującym rozdziałem w książce, był ten opisujący jak zachować się kiedy dzieci popełniają błędy, jak je karać „dobrze”, żeby nie popełnić żadnych błędów a pomóc im przejść przez nie. Moim zdaniem dzięki książce wielu rodziców, uczy się jak dobrze wychowywać potomków na świetnych obywateli bez żadnych problemów emocjonalnych. Z pewnością postępowania dobre do wychowania dziecka opisane są wiarygodnie, ponieważ stosując się do nich rodzice na pewno wychowają potomka na dobrego i bezproblemowego człowieka.

Książka ta na tle innych wypada bardzo pozytywnie, jest interesująco napisana więc ludzie z przyjemnością ją czytają, sama czytałam różne książki o tej tematyce i myślę, że jest ona jedną z ciekawszych i dla innych osób również wypada ona świetnie na tle innych książek o wychowaniu. Sama książki nie kupowałam jednak patrząc na ceny zamieszczone w Internecie mogę stwierdzić, że są one nawet przystępne jak na takie wydanie książki.

Charakterystyka treści publikacji :

Książka, opowiada o tym, jak rodzice powinni dobrze wychowywać swoje dzieci. Jak powinien wyglądać proces wychowawczy. O tym jak ważna jest samodzielność dla każdego człowieka. Opisuje, że dzieci już odkąd są niemowlętami, które nie potrafią porozumieć się werbalnie i intencjonalnie, mają wystarczającą siłę i inicjatywę by kształtować związki i role wzajemnego oddziaływania. Mówi o nowym rodzaju wychowania dziecka, poprzez postrzeganie i odpowiadanie na sygnały wysyłane przez dziecko.

Dzięki Carlowi Rogersowi możemy dowiedzieć się o dwóch zasadniczych stylach ryzyka. Pierwszy, mówi o tym, że sami rodzice pokazują dziecku przeciwstawne odniesienia do wartości, przez co dziecko będzie miało trudności z dostrzeganiem tego co jest naprawdę ważne. Drugim ryzykiem jest narzucanie dziecku własnych idei, potrzeb przez co w dziecku zachodzi utrata jego własnego doświadczenia. Sugestia Rogersa mówi o tym, że powinniśmy postępować tak by dziecko miało do siebie zaufanie.

Mamy możliwość zobaczenia poprzez co powinna wyrażać się samodzielność dzieci ukazana przez grupę wychowawczyń opiekujących się dziećmi. Z tego wynika, że jednym z najważniejszych czynników są stosunki międzyludzkie. Przedstawiona jest kwestia jak bardzo ważne są dla nas uczucia i wybory dokonywane przez nie. Zadaniem rodziców jest umiejętne zachęcanie dziecka do zdobywania niezależności, nie zaś przywiązywać je do siebie za wszelką cenę, nie pozwalając mu się rozwijać, dorastać. Nakłanianie dziecka do samodzielności winno zachodzić dzięki : dawaniu dziecku sposobności do podejmowania decyzji, nie zamykanie go na świat, gdzie matka robi za nie wszystko, lecz otwieranie przed nim nowych perspektyw, możliwości, wręcz nakłanianie do wychodzenia z inicjatywą.

W rozdziale o samorealizacji możemy dowiedzieć się o tym, że rodzice powinni zgadzać się z wyborami dziecka pomimo ich często innych oczekiwań. Franco Garelli ukazuje, że współcześni nastolatkowie dokonują zupełnie innych wyborów niż poprzednie pokolenia. Należy zaakceptować i wspierać swoje dziecko w dokonywanych przez nie wyborach. N powinno się walczyć z pociechami, lecz starać się wdrażać ich do odpowiednich zachowań przez nas akceptowanych. Powinno się to odbywać zasadzie rozmowy oraz wzajemnego wsłuchania się w siebie nawzajem, a nie tylko za zasadzie ciągłego zakazywania i nakazywania. Przekazując dziecku wiadomości, powinno się wyjaśniać zaistniałe problemy. Doskonały efekt daje współpraca.

Tworzenie „własnego ja” rozpoczyna się od najmłodszych lat życia człowieka poprzez doświadczenia z innymi ludźmi. Wytwarza się wtedy tzw. samoocena. Pokazuje jak ważne jest dojrzewanie i jak rodzice powinni pomagać w podejmowaniu decyzji kształtujących późniejszą samoocenę. Dowiadujemy się o tym, że należy utrzymać w dziecku poczucie własnego poszanowania, poprzez proces zachęty.

W książce opisane jest o tym, że rodzice powinny rozmawiać z dziećmi, a nie mówić do nich. Poprzez mówienie „do” dzieci w jakiś sposób nakazują im co mają robić albo jak to ma być zrobione. Mówiąc „z” dziećmi mogą poszukać z nimi różnych pomysłów, sprawić że rozmowa nie będzie jakąś karą, ale będzie poprawą sytuacji. Trudności w komunikowaniu pojawiają się na progu dorastania, kiedy pomiędzy dorosłymi a dziećmi może utrzymywać się stan ciągłych potyczek, podczas których mówi się rzeczy, jakich nie należałoby mówić. Osoba dorosła błędnie uważa, iż jako wychowawca musi być reżyserem porozumiewania się. Dowiadujemy się, że to właśnie dziecko jest ciągłym inicjatorem komunikacji, a rodzic potrafi nadać tej rozmowie sens i skierować na tory wzajemnego porozumiewania się. Umiejętność słuchania i milczenia ma zasadnicze znaczenie dla wzajemnego komunikowania. Musimy znaleźć potrzebę spojrzenia na sprawy z punktu widzenia dziecka i utożsamiania się z nim i tym co się mu przekaże.

Czym jest konflikt i jak należy sobie z nim radzić. Najczęściej w parze z konfliktem idzie więź, np. więź pomiędzy rodzeństwem. Można zauważyć, że kłótnie między nimi są na porządku dziennym, chociaż wiadomo, że są oni w stanie bronić się nawzajem w każdej chwili. Między nimi kłótnia jest sposobem na bycie razem. Patrząc na więzi między przyjaciółmi i grupami, które istniały w latach szkolnych widoczne jest, że w tym przypadku konflikty stają się niejako niezbędne do utrzymania i pogłębiania mocnej więzi i wzajemnego szacunku. Dzieci już we wczesnych latach mogą radzić sobie w grupach, z rówieśnikami i to bez żadnej pomocy osób dorosłych. W sytuacjach konfliktowych uruchamiają umiejętności społeczne, zdolności umysłowe i zasoby emocjonalne, pomagające w utrzymaniu relacji. W książce opisane są także sposoby postępowania z konfliktami. Interpretując sposób „ucieczki” można zauważyć, że jeżeli chodzi o konflikty między rówieśnikami, dorosły stara się przekonać dzieci, że nie chodzi o nic ważnego, że lepiej sobie darować, nie przykładać uwagi na to co się dzieje. Przez takie zachowanie może on wytworzyć w dziecku poczucie niedowartościowania jego emocji i własnej bezbronności, doprowadzając do powstania dystansu emocjonalnego pomiędzy dzieckiem a dorosłym. Z konfliktem można próbować sobie radzić sposobem „akceptacji roli w hierarchii” oraz „otwartej walki, agresywnego zachowania” Agresja jest bardzo rzadko stosowana przez dzieci, ale poprzez kontekst rywalizacji jest bardzo mocno prowokowana. Tam gdzie nie dana została możliwość wyładowania słownego, czyli użycia emocji, może nastąpić agresja. Dzięki „mediacji” można przywrócić więź, przywraca ona porozumienie dzięki negocjowaniu warunków.

Dzięki książce dowiadujemy się, że dziecko posiada najbardziej chłonna i elastyczną pamięć kiedy jest małe, dlatego właśnie wtedy najwięcej uczy się od rodziców. Bardzo chętnie przyjmuje swoją rolę w zabawach, które można nazwać „kooperującymi”, ponieważ wymagają rytmu aktywności i przerw, zmiany ról wyznaczanych przez dorosłego. W relacjach z rówieśnikami bardzo prędko występują w nich zachowania naśladowcze. Zmieniają swoje własne zachowanie wobec zachowania innych osób. Dziś bardzo ubolewa się nad tym, że dzieci stały się bardzo agresywne, często uciekają się do czynów chuligańskich bazujących na przemocy i szantażu. Rodzice nie zmienią tego poprzez krzyki, ani tolerancji dla drugiego człowieka jeśli sami się kłócą. Często jednak oni sami nie są w stanie śledzić szybką przemianę ich dzieci. Ukazana jest definicja skłonności człowieka do zaufania, czym jest umiejętność nadawania symbolicznego znaczenia u dzieci i kompetencja emocjonalna.

Dowiadujemy się jak bardzo ważna jest troska w życiu człowieka. Według Maslowa potrzeba troszczenia się o dziecko musi być taka sama dla dziecka zdrowego i chorego, każde z nich potrzebuje mieć pewność, że ma na kim polegać i nic mu się nie stanie. Troska jest niesieniem pomocy, wzięciem na siebie odpowiedzialności, przejęciem kogoś, towarzyszeniem, bliskością, poświęcaniem uwagi. Kiedy dziecko ujawnia jakąkolwiek słabość nie należy obwiniać je za nią lub wyśmiewać i zaniedbywać je.

Współcześni rodzice od razu wstawiają się za swoimi dziećmi, nawet jeśli zrobiły coś źle i naprawdę zasługują na karę np. w szkole. Jeżeli dziecko nie będzie doświadczało jakichkolwiek kar będzie w końcu pozbawione zasad, będzie robiło co mu się tylko podoba i na co najdzie go ochota. Kary nie mogą być nigdy fizyczne - przemoc, bicie, ani afektywne - groźba porzucenia, odmowa miłości, muszą szanować integralności cielesną i psychiczną dziecka. Dojrzałość emocjonalna rodzica jest tym, co wyznacza sens kary i jej skuteczność. Kara jest skuteczna kiedy nie wymierza się jej siłą i złością. Trzeba być pewnym, że nie upokorzy się dziecka i nie zrani się jego poczucia własnej wartości, ale stworzy się dla niego okazję by stało się lepsze dla siebie samego i dla innych. Jeżeli kara służy temu efektywnie, to można powiedzieć, że nie tylko wynagradza krzywdy, lecz również jest powrotem do zdrowej atmosfery, która sprzyja dojrzałości i dziecku i jego rodziny. Autorka słusznie zauważa, że emocje wypływające od rodziców mają wpływ na rozwój emocjonalny dziecka. Tak więc, zamiast ciągłych spięć i walk ze swoimi pociechami o coś co tak naprawdę nie ma znaczenia trzeba warto próbować sobie radzić z negatywnymi emocjami.

W rozdziale o odmienności ludzkiej, o odmiennym kolorze skóry człowieka, Rita Gay przedstawia nam, jak dzieci mogą reagować na dzieci innego koloru skóry, a jest to tylko odmienny gatunek rasy ludzkiej, które również powinny akceptować. Tylko jak go tego nauczyć ? Trzeba nauczyć się kochać innych ludzi nie patrząc na różnice, człowiek to człowiek. Dzieci przy kłótni rzucają słowa przez to co dysponują, także kiedy ich kolega jest czarny mogą go nazwać „wstrętną czarną gębą”. Jest to tylko i wyłącznie język używany za pomocą impulsu.

Własne uwagi i refleksje:

Pisząc pracę z psychologii, miałam możliwość przeczytania jeszcze innych książek na temat dobrego wychowywania dzieci. Porównując te kilka książek, naprawdę mogę stwierdzić, że jest ona napisana najbardziej luźnym i zrozumiałym językiem. Przez co staje się interesująca i prędzej trafia do człowieka.

„Autonomia dziecka a wychowanie” jest to książka przeznaczona jest dla rodziców chcących w sposób prawidłowy wychowywać swoje dzieci. W taki sposób pokierować ich rozwojem, by w przyszłości umiały sobie radzić w trudnych sytuacjach samodzielnie.Porady, które Rita Gay w niej zamieściła są bardzo przemyślane. Jestem pewna, że większość rodziców, którzy mieli dostęp do przeczytania tej książki, biorą z nich przykład. Autorka prezentuje nie tylko swoje przemyślenia na temat wychowania, wzoruje się także na innych zapewne pedagogach co jeszcze bardziej daje nam znać, że poradnik jest naprawdę wiarygodny.

Wspaniałe w książce jest to, że opisuje ona jak zachowywać się w sprawie niemowląt, dzieci, a jak nastolatków. Każdy z nich inaczej postrzega świat, ma różne potrzeby i autorka trafnie opisuje jak sobie z nimi radzić. Moim zdaniem Rita Gay ciekawie przedstawiała sposoby radzenia sobie z wychowaniem, które chętnie ja sama w późniejszym życiu, być może wykorzystam. Myślę, że jest ona ekspertem w tej dziedzinie i warto jej zaufać. Mam takie zdanie ponieważ Rita Gay napisała również drugą książkę, także o wychowaniu. Z całą pewnością jestem pewna, że czyta się ją z taką samą przyjemnością jak „Autonomię dziecka i wychowanie”.

Jednak jestem osobą leniwą także 182 strony, jak dla mnie to trochę za dużo. Książka nie posiadała także żadnych ilustracji, które Rita Gay z łatwością mogła załączyć, chociażby to przykucia uwagi. Ciągły tekst jest naprawdę bardzo męczący i nie przeczyta się takiej książki jednym tchem. Zabawne zdjęcia rodzin lub dzieci dodałyby nastrój książce.

Rozdziały w książce są efektowne i każdy wnosi coś nowego, co łatwo można wprowadzić w życie codzienne. Dzięki autorce można dowiedzieć się, że wkład jaki mogą dać dzieci we wspólnotę, mogą być znaczące. W tych czasach rodzice nie wychowują dzieci tak jakby to należało robić. Powinni zwrócić uwagę na niektóre terminy procesu wychowania, które przybliża Rita Gay, może to wskazałoby im, w jaki sposób należałoby dobrze wychowywać dziecko.

Dla mnie rodzina jest najważniejsza na świecie. Myślę, że w jakimś stopniu wiem już jak będę wychowywała dziecko, w jakim stopniu będę wymierzała mu zadania, a w jakim poniesie ono jakieś kary. Dzięki tej interesującej książce zdaje sobie sprawę, że do prawidłowego rozwoju psychicznego potrzeba jest rozmowa „z” dzieckiem, a nie „do” dziecka. Nie można narzucać mu własnych idei dziecko ma swój głos jak każdy inny człowiek.

BIBLIOGRAFIA :

  1. Rita Gay, Autonomia dziecka a wychowanie, Wydawnictwo "JEDNOŚĆ", Kielce 2007.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
recenzja, studia pedagogika, teksty
recenzja, Studia, studia, Pedagogika cała, Pedagogika
komunikacja międzykulturowa w okręgu przygranicznym, Studia, studia, Pedagogika cała, Pedagogika
akhgzajaczkowska, Studia, studia, Pedagogika cała, Pedagogika
recenzja 2 wychowanie w przedszkolu, Studia-PEDAGOGIKA, PEDAGOGIKA II ROK (resocjalizacyjna), metody
ściąga z pedagogiki, Studia, studia, Pedagogika cała, Pedagogika2
Zaliczenie cwiczen z przedmiotu Pedagogika, Studia, studia, Pedagogika cała, Pedagogika
Dialog miedzykulturowy-wyzwanie dla wspolczesnej szkoly, Studia, studia, Pedagogika cała, Pedagogika
recenzjawych. w przedszkolu, Studia-PEDAGOGIKA, PEDAGOGIKA II ROK (resocjalizacyjna), metodyka wych
lista lektur, Studia, studia, Pedagogika cała, Pedagogika
Perspektywa rownosci plci w edukacji i wychowaniu, Studia, studia, Pedagogika cała, Pedagogika
recenzja 4 wychowanie w przedszkolu, Studia-PEDAGOGIKA, PEDAGOGIKA II ROK (resocjalizacyjna), metody
recenzja 1 wychowanie w przedszkolu, Studia-PEDAGOGIKA, PEDAGOGIKA II ROK (resocjalizacyjna), metody
recenzja symbole narodowe wychowanie w przedszkolu, Studia-PEDAGOGIKA, PEDAGOGIKA II ROK (resocjaliz
recenzja 5 wychowanie w przedszkolu, Studia-PEDAGOGIKA, PEDAGOGIKA II ROK (resocjalizacyjna), metody
W 27.02.2013, STUDIA PEDAGOGIKA opiekuńczo-wychowawcza z terapią pedagogiczną - własne, licencjat,
8.10.2004 MNI w, Studia, Pedagogika

więcej podobnych podstron