Recenzja z lektury pani dr hab. Doroty Klus - Stańskiej
pt.: "Konstruowanie wiedzy w szkole".
"Żyjemy obecnie w czasach tak zwanej luki edukacyjnej, w której pewien system się przeżył, a nowy tak naprawdę jeszcze nie powstał. Historia wskazuje, że projektowanie reformatorskich idei wymaga znacznego czasu, bowiem wszelkie odejścia od nauczania zachowawczego, wszelkie próby śmiałych rozważań godzą w tradycyjne ideały i wartości, a innowatorzy to buntownicy."
Powyższy cytat zaczerpnięty został z pracy pani Jadwigi Hajnisz
pt.: "Założenia i konsekwencje edukacyjne programów typu: kolekcja
i integracja" (opublikowany w "Życie Szkoły" Nr 9 listopad 1999r.).
W/w artykuł stanowi doskonałe wprowadzenie do rozważań na temat lektury książki pani dr hab. Doroty Klus - Stańskiej pt.: ''Konstruowanie wiedzy
w szkole".
Autorka powyższej książki jest założycielką Autorskiej Szkoły Podstawowej "Żak" w Olsztynie, ponadto posiada ona długoletni staż pracy naukowej na Uniwersytecie Warmińsko - Mazurskim w Olsztynie. Bogate i liczne doświadczenia autorki nabyte przez lata pracy na uczelni oraz w szkole z dziećmi stały się inspiracją do napisania omawianej lektury. Założenia metodyczne szkoły prowadzonej przez dr hab. Dorotę Klus - Stańską wywiedzione zostały z interakcyjnych, dynamicznych ideologii edukacji, w których uczeń postrzegany jest jako aktywny badacz otaczającej go rzeczywistości i przygotowywany jest do uczestnictwa w zmieniającej się kulturze. Dlatego też głównym celem tejże szkoły jest konstruowanie wiedzy w umyśle ucznia, a nie tylko przyswajanie gotowych znaczeń jak to odbywa się w tradycyjnej polskiej szkole.
Zgodnie z powyższym autorka w swojej książce stara się przedstawić nauczycielowi rzeczywistość edukacyjną a zarazem problem tkwiący w polskim szkolnictwie.
Na tym etapie naszych rozważań możemy odwołać się także do cytatu przytoczonego przez panią Jadwigę Hajnisz i stwierdzić, że rzeczywiście zauważalny staje się kryzys tkwiący w polskiej edukacji.
Autorka bardzo dużo rozprawia się na temat zmian i reformy polskiej edukacji, choć przyznaje, że większość szkół polskich pozostaje w gruncie rzeczy nadal przy stereotypowych modelach nauczania. Zamiast realizować założenia metodologiczne opierające się na integracji, to jest na analizowaniu określonego wycinka rzeczywistości z punktu widzenia rozmaitych dziedzin wiedzy, szkoły to stosują korelację, czyli łączą treści zadań np. z matematyki z tytułem czytanki na języku polskim. Dlatego też wielu innowatorów, a między nimi pani dr hab. Dorota Klus - Stańska podejmuje się trudnego zadania i stara się uświadomić społeczeństwo polskie, w tym również i nauczycieli, gdzie tkwi problem edukacyjny polskiej oświaty.
Dla uzasadnienia swego stanowiska autorka zmuszona była porównać ze sobą dwa przeciwstawne modele szkół:
szkołę tradycyjną zwaną przez nią "szkołą monologu"
ze szkołą " Żak" zwaną "szkołą dialogu".
Kluczowym terminem różniącym te dwie szkoły - jak twierdzi autorka - jest przekaz kulturowy, który bardzo wyraźnie uwidacznia się na poziomie wiedzy ucznia. Według autorki, aby wiedza ucznia była pełna, musi opierać się na edukacji sprzyjającej dialogowemu konstruowaniu wiedzy. Tak pojmowana wiedza tylko wtedy może zmierzać do tworzenia doskonałych warunków aktywnego współdziałania uczestników, jeśli będzie ona bazować na interakcji, negocjowaniu i nadawaniu znaczeń otaczającej rzeczywistości. Poza tym, jak twierdzi autorka, konstruowanie znaczeń przesuwa swoje zainteresowanie na proces - jako mechanizm zdolny do uruchamiania wiedzy dziecka w dowolnych sytuacjach, a nie na wynik, jak dzieje się to w nauczaniu transmisyjnym, gdzie uczeń zdobytą wiedzę potrafi wykorzystać tylko i wyłącznie dla celów szkolnych. Nauczanie transmisyjne prowadzi, zatem do scholastyzacji i biernego naśladownictwa z pominięciem jakiegokolwiek uzgadniania z uczniem znaczenia przekazywanych mu pojęć.
Z powyższych względów książka pani dr hab. Doroty Klus - Stańskiej mogłaby stać się doskonałym przewodnikiem dla nauczycieli, gdyby tylko mieli oni odwagę podjęcia się śmielszych działań innowacyjnych, a nadto gdyby traktowali oni Szkołę jako miejsce wyzwalania się potencjalnych możliwości psychicznych dziecka w powiązaniu z jego doświadczeniem pozaszkolnym
i wiedzą osobistą. Jednakże dla prawidłowego zastosowania wskazówek
i dyrektyw wypływających z omawianej pozycji nauczyciele powinni zrezygnować z popularnej w polskich szkołach - choć nie zawsze uświadamianej sobie do końca tzw. teorii walizki, zgodnie, z którą w umyśle ucznia, niczym w walizce, nie można znaleźć niczego, czego sami do niej wcześniej nie włożyliśmy. Dobry pedagog, bowiem powinien wiedzieć, że uczniowie przychodzą do szkoły już z bogatym bagażem doświadczeń, którym chcą się dzielić ze swoimi rówieśnikami.
Dlatego nie możemy zapominać, że dzieci, które przychodzą dzisiaj do szkoły to nowe pokolenie, zupełnie inne od tego sprzed 40 lat. W związku z tym nowy zmieniający się świat wymaga od szkoły coraz to nowszych i doskonalszych metod pracy, które będą nadążały za dynamicznie zmieniającą się sytuacją społeczną, kulturalną, gospodarczą i edukacyjną.
Podsumowując, zatem powyższe rozważania możemy dojść do wniosku, że polska edukacja tak naprawę leży w rękach nauczycieli. Co prawda większość z nich chciałaby wprowadzać zmiany i podjąć się twórczej realizacji założeń pedagogiki nowoczesnej, bowiem dostrzega luki w procesie edukacyjnym dzieci, jednakże tak naprawdę nie wyobrażają sobie oni szkoły innej niż tradycyjna, co w tym przypadku stanowi barierę działań innowacyjnych nauczycieli. Dlatego też zgodnie z przekonaniem pani dr hab. Doroty Klus - Stańskiej problem ten tkwi u źródeł przygotowania pedagogicznego polskich nauczycieli. Rozwiązanie tego problemu upatruje się w sposobach kształcenia nauczycieli i utwierdzaniu ich w przekonaniu, że mają prawo do tworzenia własnych, odmiennych rozważań edukacyjnych.
Po przeczytaniu omawianej książki i zaznajomieniu się z dydaktyką pani dr hab. Doroty Klus - Stańskiej prezentowaną podczas jej licznych wykładów uniwersyteckich mogę stwierdzić, że mój sposób widzenia edukacji całkowicie pokrywa się z tym co proponuje w/w autorka. Studia pod kierunkiem wspaniałych wykładowców, a zarazem praktyka pracy z dziećmi utwierdziły mnie w przekonaniu, że szkoła nie musi być nudnym miejscem dla dziecka, ale przy odrobinie zaangażowania ze strony nauczycieli może stać się ona miejscem niezwykle interesującym, w którym uczeń pogłębia swoje zainteresowania i dojrzewa do dorosłego życia w Społeczeństwie XXI - wieku.
Opracowała:
Katarzyna Korda
2