Wychowanie w plemionach pierwotnych
Trudno mówić o edukacji w społeczeństwach pierwotnych, bardziej pasuje tu termin wychowanie. W społeczeństwach pierwotnych - na nieco wyższych stadiach ich rozwoju - obserwujemy już zaczątki namysłu wychowawczego. Przykładem są pierwotne obrzędy, nazywane inicjacją. Polega ona na wtajemniczeniu przez starszyznę plemienną lub specjalnych szamanów dorastających młodych mężczyzn w plemienne tabu, plemienne tradycje, mity i wierzenia. Obrzęd ten trwa nieraz wiele tygodni a nawet miesięcy i powiązany bywa z poddawaniem młodzieży rozmaitym - często bolesnym - próbom wytrzymałości, cierpliwości i dochowania wierności ,,swoim". Dopiero wtajemniczony staje się pełnoprawnym członkiem klanu. W ten sposób już inicjacja przybierała charakter zaczątkowej instytucji wychowawczej - ,,pierwotnej szkoły uobywatelniania" - i wymagała określonych zabiegów dydaktycznych i wychowawczych, choć zabiegi te jakkolwiek uważane za konieczne nie przyswajały w zasadzie umiejętności bezpośrednio potrzebnych lub użytecznych w życiu. Znamienne jest, że uwalniając i stopniowo uniezależniając się od dyktatu przyrody, człowiek popadał jednocześnie w coraz większą zależność od bytu społecznego. Początek zaś typowo nauczycielskich czynności wiąże się w rozwoju ludzkości nie z procesem przyswajania wiedzy i kształcenia młodzieży w umiejętnościach praktycznych i umysłowych, lecz z procesem wtajemniczenia obywatelskiego i społecznego.
Wychowanie i edukacja w czasach starożytnych cywilizacji
Nauczanie w cywilizacjach starożytnych ( dalekiego wschodu, rzymskiej i greckiej), których dzieje liczą kilka tysięcy lat i już wówczas odznaczały się bogatą kulturą materialną, artystyczną, umysłową oraz skomplikowaną organizacją prawnoustrojową. Jednakże dziedzina wychowania była daleka od przyswajania młodym pokoleniom umiejętności przydatnych w życiu codziennym. Edukację, niekiedy szeroko rozwiniętą, przenikały pierwiastki filozoficzno-moralne, które były wyrażane najczęściej w pismach wielkich, uznanych za autorytety filozofów-moralistów. Pisma te stawały się ,,księgami świętymi" i na całe wieki obowiązywały jako kanon dydaktyczny w szkołach. Trzeba było uczyć się ich na pamięć. W ten sposób kształtowała się szkolna kultura ,,księgi", kultura literacka, przesiąknięta moralizmem, który miał zapewnić raz na zawsze trwałość społeczeństwa. Przeszłość zobowiązywała dzień bieżący - należało ją kultywować i stosować się do jej wskazań.
Początki szkolnictwa w średniowieczu
Polska - dostawszy się w krąg oddziaływania kultury chrześcijańskiej - przejmowała również ideały życiowe i organizacje wychowawcze ówczesnej Europy Zachodniej. Pierwsze szkoły na ziemiach polskich powstają, poczynając od XI w., przy katedrach biskupich (Kraków, Gniezno), później przy kolegiatach.
Szkoły parafialne zaczęły powstawać i rozwijać się w XIII-XIV w., przede wszystkim w miastach. Liczyły często po kilku - kilkunastu uczniów. Uczyły podstaw czytanie i pisania w języku łacińskim oraz elementarnych rachunków, a bardziej zaawansowane realizowały trivium.
Pierwszych studentów Polaków na uniwersytetach zachodnioeuropejskich spotykamy w XIII w., powstają nawet - w Bolonii i Paryżu - studenckie nacje polskie. Polacy studiują filozofię, prawo i medycynę. W 1364 r. król Kazimierz Wielki ogłasza dyplom fundacyjny uniwersytetu krakowskiego. Uniwersytet pomyślany był jako uczelnia o wszystkich wydziałach: filozoficznym, prawnym, medycznym i teologicznym, jednak papież Urban V nie zezwolił na otwarcie wydziału teologicznego, dopiero odnowiony w 1400 r. przez Władysława Jagiełłę uniwersytet zyskał wydział teologiczny.
Rola krakowskiej Alma Mater w rozwoju polskiej nauki i kultury umysłowej była ogromna. Tacy profesorowie jak: teologowie Mateusz z Krakowa i Paweł Włodkowic; astronom Wojciech z Brudzewa; wybitny przedstawiciel filozofii scholastycznej Michał Twaróg z Bystrzykowa; matematyk, astronom i astrolog, filozof Jan z Głogowa; matematyk, filozof i teolog Michał Wrocławczyk i inni znani byli w całej Europie. Na wysokim poziomie stała
zwłaszcza matematyka i astronomia - w szkole krakowskiej kształcił się Mikołaj Kopernik.
Obyczaje i kulturę mieszczańską - między innymi wychowanie cechowe, przeszczepiali na grunt polski ruchliwi osadnicy zza Odry. Pierwsze organizacje cechowe powstały w XIII w. w miastach lokowanych na prawie niemieckim. Starszyzna cechowa kierowała nie tylko procesem zdobywania kwalifikacji zawodowych, ale kształtowała też solidarność i poczucie odpowiedzialności zbiorowej - organizowała też spotkania towarzyskie, ćwiczenia wojskowe; cech występował też jako zbiorowość w uroczystościach religijnych jak msze św., procesje i tym podobne.
Rozwój oświaty w renesansie
Znamienne jest, że renesans na południe od Alp (humanizm włoski) miał wydźwięk bardziej estetyczny (wielki rozwój sztuk) na północy zaś bardziej moralizujący i naukowy. Wiązało się to z wielkim ruchem reformacji i rygoryzmem protestanckim oraz z kolei z katolicką kontrreformacją.
We Włoszech już w XV w. działają pedagogowie i szkoły w duchu humanizmu. Do historii przeszła zwłaszcza szkoła w Mantui, którą założył i prowadził Vittorino da Feltre. Nazwał ją Domem Radości. Już sama nazwa miała być przeciwstawieniem w stosunku do tradycyjnych szkół kościelnych, które uchodziły za miejsce udręczeń dzieci. Szkoła umieszczona była w parku, w pięknym pałacu Gonzagów, ozdobionym freskami przedstawiającymi m. in. zabawy dzieci. Karę cielesną wykluczono z wychowania. Rozwijano samodzielność uczniów, zachęcano do pełnego rozwoju ich osobowości przez studiowanie klasyków oraz kształcenie moralne i fizyczne. Dopuszczono do szkoły także dziewczęta; obok uczniów kilkunastoletnich - wywodzących się zarówno z rodzin szlacheckich jak i biedoty - byli też ludzie w średnim wieku.
Europejskim pierwowzorem nowego typu szkoły średniej humanistycznej stało się gimnazjum, jakie założył Strasburgu Johannes Sturm. Był on rektorem tej szkoły ponad 40 lat. Swój ideał wychowawczy określał słowami "Sapiens atque eloquens pietas" (pobożność znajdująca wyraz w mądrości i pięknej wymowie). Program gimnazjum opierał się na nauczaniu języków klasycznych (do szkolnictwa zaczyna wchodzić, oprócz dotychczasowej łaciny, język grecki) i retoryki. Nie obejmował jednak języka ojczystego i nie liczył się z praktyką życiową. Wykształcenie rzeczowe czerpano z lektury autorów starożytnych. Było to więc głównie wykształcenie formalno-lingwistyczne i literackie.
Gimnazjum Sturma stało się wzorem i stanowiło podstawę organizacyjną i dydaktyczną nie tylko licznie powstających w różnych krajach gimnazjów innowierczych, lecz także kolegiów i konwiktów zakonu jezuitów który został powołany i ustanowiony nie tylko dla działalności misyjnej na odległych kontynentach lecz i dla przeciwdziałania wpływom protestantyzmu. Była to katolicka kontrreformacja. Szkolnictwo jezuickie rozwinęło się w całej Europie, szczególnie w XVII i XIII stuleciu; nastawione było na kształcenie młodzieży zwłaszcza z wyższych warstw społecznych, co zgodnie z zamysłem jezuitów zapewniało im następnie wpływy polityczne na ,,sterników Rzeczypospolitej Chrześcijańskiej".
Gimnazja i kolegia humanistyczne, zarówno protestanckie, jak i katolickie, jedne i drugie często na wysokim poziomie, odgrywały znaczącą rolę kulturalną: szerzyły wiedzę o coraz słabszym postępie w zakresie różnych nauk i wpływały pozytywnie na poziom kultury szerokich kręgów społeczeństwa ówczesnej Europy.
Ekspansja jezuitów w Polsce nie ograniczało się do szkolnictwa średniego. Podobnie jak na zachodzie Europy, tak i u nas tworzyli oni też własne szkoły wyższe, co budziło protesty ze strony istniejących już uczelni. Uniwersytet Krakowski dla przeciwdziałania tej ekspansji zaczął powoływać tzw. kolonie akademickie, które miały być wzorowymi gimnazjami pozostającymi pod szczególną pieczą Uniwersytetu. Generalnie jednak kolonie akademickie nie były w stanie skutecznie konkurować z powodzeniem kolegiów jezuickich kształcących młodzież, przynajmniej w założeniu, darmowo. Ogólnie mówiąc w realizacji szkolnej humanistyczne cele i program kształcenie ograniczały się głównie do kształcenia kultury literackiej przez studiowanie arcydzieł greckich i rzymskich pisarzy.
Jednocześnie w nauce europejskiej następował coraz bardziej intensywny rozwój dyscyplin przyrodniczych i indukcyjnych metod w poznaniu naukowym.
Reformy oświaty w epoce oświecenia
Kształcenie dzieci plebejskich, a szczególnie chłopskich, było bardzo zaniedbane. Wprawdzie w wielu zamożniejszych wsiach istniały szkółki przy parafiach, jednak kształcenie obejmowało niewielki procent dzieci zaś program ukierunkowany był bardziej na przygotowanie chłopców do posługi podczas nabożeństw w kościele a nie do stworzenia podstaw do ewentualnego dalszego kształcenia czy samokształcenia. Jednakże i na polu szkolnictwa ludowego zaczął się pewien postęp w epoce oświecenia, inicjatywa w tej dziecinie należało do Francji.
W drugiej połowie XVII w. i w początkach XVIII szkolnictwo i myśl pedagogiczna w Polsce podupadają. Dotyczy to zarówno szkolnictwa parafialnego jak i gimnazjów innowierczych i konwiktów jezuickich, zarówno akademii krakowskiej jak i jej szkolnych kolonii akademickich.
Szkoły były, lecz nie było szkół dobrych. Czas szkolny poświęcano nieużytecznym ćwiczeniom, niezrozumiałym regułom gramatycznym, suchym konceptom w retoryce itp. System wychowania opierał się na dotkliwych karach posiadających (jak stwierdzał Kołłątaj) "wielką barbarzyństwa cechę i wiodących młodzież do zemsty lub pozbawiających ją wstydu" Cała nędza ludu wiejskiego "najbardziej zależała na tym, że go nie uczono czytać i pisać". Ciemnota ludu pozwalała na jego wyzysk: umów z dziedzicami chłop nie umiał nawet przeczytać przez co był nieludzko wykorzystywany. Żaden klasztor nie podjął się prowadzenia szkółek parafialnych. "Nikt nie pracował żeby zreflektować szlachtę, iż nie tylko chrześcijańską jest powinnością starać się o oświecenie tych spólnych w Chrystusie braci, ale nadto prawdziwym interesem kraju i dobrego gospodarstwa"
Próby reformy i podniesienia stanu oświaty szlacheckiej zostały podjęte około połowy XVIII wieku przez Stanisława Konarskiego. Po studiach w kraju i zagranicą poświęcił on swoją wiedzę i zapał doskonaleniu ustroju politycznego Rzeczpospolitej i reformowaniu szkolnictwa pijarskiego. Ze szkolnictwa chciał bowiem kuźnię kształtowania charakterów i wychowania obywatelskiego w duchu miłości ojczyzny.
Reformy Konarskiego zmuszały i inne zakony (m.in. wrogich pijarom jezuitów) do ulepszania własnych szkół. W tych latach powstają też uczelnie świeckie kształcące młodzież w duchu patriotyzmu i kultury oświeceniowej. Pierwszą była powołana przez króla Augusta Poniatowskiego Szkoła Rycerska zwana też Korpusem Kadetów. Wbrew nazwie nie była to uczelnia ściśle wojskowa, kształciła bowiem także w zakresie, jak byśmy to dziś określili, inżynierii oraz służby cywilnej. Na wzór tej szkoły powstawały także prywatne świeckie szkoły rycerskie, np. w Niemirowie czy Nieświeżu.
Gdy w 1773 roku papież Klemens XIV pod naciskiem europejskiej opinii publicznej kasuje zakon jezuitów i w związku z tym następuje zamknięcie licznych kolegiów jezuickich (w Polsce kształciły ok. 2/3 liczby uczniów) obradujący w tym czasie sejm dochodzi do wniosku, że w celu dokonania organizacji nowego systemu edukacji należy powołać specjalny urząd i że na cele oświatowe trzeba przeznaczyć wielkie majątki zniesionego zakonu. tak zostaje powołana do życia Komisja Edukacji Narodowej. Była to pierwsza w europie centralna magistratura szkolna, nie podlegająca żadnemu ministerium, lecz zależna wprost od sejmu.
Dokonała ona rewolucji szkolnej. Jej działalność była najpiękniejszym wyrazem oświecenia w Polsce. Genetycznie była powiązana z tzw. "Obozem Postępu" - postępowymi stronnictwami szlacheckimi i mieszczańskimi walczącymi w drugiej połowie XVIII wieku o rozwój i umocnienie polityczne, gospodarcze i kulturalne Polski. Nowy system edukacji młodzieży miał być podstawą odrodzenia Polski, odzyskania pełnej suwerenności ograniczanej przez sąsiadujące mocarstwa.
Oświecenie
W 1740 pijar Stanisław Konarski założył Collegium Nobilium dla młodzieży szlacheckiej. Ogłosił rozprawę "O poprawie wad wymowy". Ważną rolę odgrywał, wydany w 1743 traktat polityczny Głos wolny wolność ubezpieczający przypisywany Stanisławowi Leszczyńskiemu.
W 1765 roku król Stanisław August Poniatowski założył Szkołę Rycerską, zwaną też "Akademią Szlachecką Korpusu Kadetów". Jej komendantem został bliski wówczas współpracownik Stanisława Augusta książę Adam Kazimierz Czartoryski. Szkoła nie tylko przygotowywała do służby wojskowej, lecz dawała gruntowną i wszechstronną wiedzę oraz kształtowała postawy patriotyczne i moralne. Dowodem przykładania wagi do tych spraw był zbiór zasad postępowania nazwany "Katechizmem kadeckim", opracowany przez komendanta szkoły, nieoficjalnym hymnem zaś był wiersz Krasickiego "Święta miłości kochanej ojczyzny".
Na jednym z obiadów czwartkowych król przedstawił projekt przekazania majątku po skasowanym przez papieża Klemensa XIV zakonie jezuickim (sieć szkół jezuickich stanowiła podstawę systemu oświaty Rzeczypospolitej) na rzecz planowanej Komisji Edukacji Narodowej. Sejm delegacyjny zatwierdzający w 1773 roku traktat rozbiorowy, powołał jednocześnie KEN, powierzając jej całokształt prac dotyczących organizacji szkolnictwa. Było to posunięcie w ówczesnej Europie pionierskie, uznane za jeden ze sposobów ratowania ojczyzny. Komisja zreformowała Akademie Wileńską i Krakowską nadając im nazwy Szkoły Głównej Litewskiej i Szkoły Głównej Koronnej. Podlegały im szkoły średnie – wydziałowe i podwydziałowe, a tym z kolei szkoły elementarne. Powołano Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych, które zajęło się zaopatrzeniem szkół w podręczniki dostosowane do nowego programu nauczania. Program ten miał za zadanie wykształcić i wychować "oświeconych patriotów", umiejących godzić dobro indywidualne z dobrem zbiorowości, zdolnych do obrony ojczyzny i do pracy dla niej, tolerancyjnych, odrzucających przesądy i stanowe uprzedzenia.
Źródło: ,,Pedagogika" tom I, pod redakcją naukową Z. Kwiecińskiego i B. Śliwerskiego Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2003