wiersze o miłości

Dla mnie te godziny, które spędzam z Tobą,

to pachnący ogród, delikatne światło poranka

i fontanna, która śpiewa dla niego...

Ty i tylko Ty sprawiasz, że żyję...


Jest jeden kwiat - kwiat jak wiosenne zorze,

Tak pełen blasków i woniących tchnień,

Lecz rwać go można w rannej tylko porze,

Jak słodką mannę we wschodzący dzień,

Miłości kwiat.

Więc zrywaj kwiat! korzystaj z błogiej chwili!

W uroczy wiąż miłość z młodością ślub!

Nim słońce życia na zachód się schyli

Nim wrzące serce zmrozi zimny grób -

Korzystaj z lat,

Rwij miłości kwiat!



Miłość jest jak ten strumień w swym spadku gwałtowny,

Co się z źródeł nieznanych rzuca w kraj czarowny,

Ileż się w nim nadbrzeżnych piękności odbija,

Ileż wdzięków go nęci - on wszystko przemija.

I jeden tylko obraz, w czyste łowiąc tonie,

Zawsze toż samo słońce w swojem niesie łonie;

Z niem się chmurzy, rozjaśnia lata, wieki płynie

Z niem wszystkie mija losy i z niem w morzu ginie.



Miłość jest jak cień człowieka,

Szkoda, kto dla niej wiek trwoni,

Kiedy ją gonisz, ucieka,

Kiedy uciekasz, to goni.


Twoja miłość

to pociecha w smutku,

cisza w zgiełku,

odpoczynek przy zmęczeniu,

nadzieja w rozpaczy.



Chcę Ci coś powiedzieć,

Lecz tak trudno mi wymówić te słowa.

Bo ja Cię... , albo już nie.

Słyszysz, jak mi serce bije?

Ono Cię nigdy nie oszuka.

Powiem Ci teraz, już się nie wycofam,

Bo wiesz ja Cię bardzo KOCHAM.

Chcę Ci coś napisać

Lecz jak trudno napisać te słowa

Bo widzisz ... -muszę zacząć od nowa

Bo widzisz ... -Ja Cię ...

Tak było, tak jest i tak będzie

Serce niech Ci powie, że się nie wycofam

Bo widzisz ...

Ja naprawdę Ciebie Kocham.



Chcę zapomnieć Twoje oczy

Które kiedyś tak kochałam

Chcę zapomnieć Twoje usta

Które kiedyś całowałam

Chcę zapomnieć złe i dobre

To co było i nie wróci

Najpiękniejsze nasze chwile

W zapomnienie chcę obrócić.


Chcę, żeby Twoje oczy w me oczy patrzyły,

Chcę, żeby Twoje usta z mymi się złączyły,

Chcę, żeby moje serce tylko Tobie biło,

Chcę, żeby nas na świecie tylko dwoje było!




Droga ma Panno, przemilczeć nie zdołam,

Że wdzięk Twój mnie strachem napawa przed nocą.,

Wzgardź mną jeśli zechcesz i serce mi połam!

Jakoby dwa serca we mnie dziś łomocą...

Lecz kiedy jedno uśmiercisz pogardą,

Drugie obumrze, nie starczy mu siły.

Nim ciało złoże w czeluść swej mogiły,

Wyznać Ci pragnę, żem kłamał szkaradnie,

Gdym o afekcie nie wspomniał ni gestem,

A teraz żal mi, wszak gdy zmrok zapadnie,

Będę już duchem - cichym drzew szelestem.



Kto chce, bym go kochała nie może być nigdy ponury i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry.

Kto chce, bym go kochała musi umieć siedzieć na ławce i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce.

I musi też umieć ziewać kiedy pogrzeb przechodzi ulicą gdy na procesjach tłumy pobożne idą krzyczą.

Lecz musi być za to wzruszony gdy na przykład kukułka kuka lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie w srebrzystą powłokę buka.

Musi umieć pieska pogłaskać i mnie musi umieć pieścić i śmiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem i milczeć w rozkosznej ciemności i być daleki od dobra i równie daleki od złości.



Kwiatuszku mój, Kruszynko droga!

Ty wprost mi darem, jak tchnieniem od Boga,

Na dłoń spłynęłaś białym mlecza puchem,

By tym jedynym stać się dobrym duchem

W całym mym życiu. A życie owe... Ach! Szkoda gadać!

Niż wznosić się, częściej zmuszało mnie padać!

A Tyś swoim sercem...

Gdzież znajdę słowa...?Jak Anioł Pański przybyłaś zwiastować

Jutrzenkę nową!

Zrazu nieśmiało i wbrew chęci, woli,

Byliśmy razem każdą chwilą doli;

Potem przypadkiem, jak bożym pogłosem,

Z dwóch kłosów jednym zrośliśmy się kłosem

I teraz rano, o porannej szadzi,

Sercu mojemu promyk już nie wadzi,

Bo każdy dzień nowym szczęścia kiściem;

Fiołkowym kwiatem, fiołkowym liściem.

Jak Ty fiołkowe rozpościera dłonie...

A ja, bezpieczny, duszy już nie trwonię.


Miłość nigdy się nie poddaje,

Troszczy się bardziej o innych,

Niż o siebie, nie pragnie tego,

Czego nie posiada.

Miłość nie puszy się jak paw,

Nie uderza do głowy

Jak woda sodowa,

Nie narzuca się innym jak woda,

Nie mówi: "Najpierw ja",

Nie złości się o każdy drobiazg,

Nie notuje w pamięci cudzych błędów,

Nie cieszy się z cudzego nieszczęścia,

Znajduje przyjemność w prawdzie,

Wszystko cierpliwie znosi.








Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wiersze o milości., moje dokumenty
20 wierszy o miłości i pieśń rozpaczy
WIERSZE o miłości
346 Wierszy o Miłości
wierszyki o miłości
Wiersze o miłości, rożne
WIERSZE o miłości
Wiersze o miłości
Najpiękniejsze wiersze o miłości 1
Wiersze o miłości
Wiersze o miłości
W Wilowski Haiku a japońskie wiersze o śmierci i japońskie wiersze o miłości
angielski wierszyki o milosci i nietylko 38 stron
Wiersz o miłości
Wiersze o milosci I 0
Wiersze o miłości
Wiersz o miłości