Sprawozdanie z sesji formacyjnej dla nauczycieli i wychowawców
nt. „Telewizor - pan czy sługa”
z 22 listopada 2008 r.
Na zaproszenie Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców przyjechało do naszej parafii 45 nauczycieli i wychowawców, by uczestniczyć w sesji formacyjnej połączonej z warsztatami prowadzonymi przez brata Tadeusza Rucińskiego FSC z Częstochowy.
Gościliśmy nauczycieli z: Prudnika, Krzyżanowic, Głubczyc, Raciborza, Głogówka, Piotrówki, Twardawy, Jemielnicy, Rudy Śląskiej, Łagiewnik Małych, Pludr, Ujazdu, Bierawy, Kędzierzyna-Koźla.
Na prośbę proboszcza miejsca ks. E. Bogaczewicza każdy z uczestników dostał informację dotyczącą zakładania Szkolnych Kół Caritas, by przyczynić się do propagowania idei pomocy bliźniemu wśród dzieci i młodzieży.
Msza św. została odprawiona w Kaplicy Miłosierdzia w naszym kościele przez o. franciszkanina. Czytał p. Wojciech Wójcik, nauczyciel w Gimnazjum nr. 4 w K-Koźlu, śpiew prowadziła p. Anna Zamora nauczycielka PSP nr. 9 w K-Koźlu, modlitwę wiernych, w imieniu zebranych, przedstawiła Bogu p. Anna Penkala.
WYKŁD
Prelegent zwrócił uwagę słuchaczy na fakt, że dziś przeciętne dziecko ma troje rodziców: dwoje mniej ważnych tj. matkę i ojca i telewizor. W odpowiedzi na ten fakt, w dużych miastach zaczyna pojawiać się zjawisko braku telewizora w konkretnych domach, o czym mówią dzieci przy okazji poruszania tego tematu w szkole podczas zajęć. Jest to dość zaskakujący fakt i prowokujący do dyskusji: na ile właściwym jest radykalne izolowanie dziecka od tego wszechobecnego medium i jakie to skutki za sobą pociąga. Może istnieje inna możliwość takiego wykorzystania tego środka masowego przekazu, by na nim skorzystały zarówno dzieci, jak i dorośli.
Uczestnicy sesji zastanawiali się nad pozytywnymi i negatywnymi aspektami obecności telewizora w domu i doszli do ns. wniosków:
dostarczanie informacji,
łatwy i atrakcyjny przekaz,
poszerzanie wyobraźni,
chwila odpoczynku dla rodziców małych dzieci,
rozrywka,
poznawanie poglądów innych ludzi i możliwość konfrontacji,
konieczność wybierania programów.
Przy tym należy zdać sobie sprawę, że:
telewizja w obecnym kształcie jest soczewką popkultury,
media prezentują treści nieprawdziwe, antyrozwojowe, język bulwarowy,
oglądanie wszystkiego powoduje niedosyt, pustkę i chęć dalszego oglądania z takim samym skutkiem,
osłabia więzi międzyludzkie, brak życia religijnego,
ludzie przesiąknięci przekazem tego medium są pozbawieni pionu, bo nie mają odniesienia do kogoś większego, a gustując tylko w rzeczach siebie i innych ludzi traktują jak rzecz,
Innym niepokojącym zjawiskiem jest ogłupianie mające pozory mądrości, ponieważ niezbędne jest oddzielanie informacji od wiedzy a ta domaga się refleksji.
Widoczne jest również takie preparowanie przekazu medialnego, by ograniczyć lub nawet wyeliminować wpływ umysłu, intelektu i woli, a rozbudować znaczenie uczuć, którymi łatwo sterować. Prawdą jest, że nieustanne drażnienie i podnoszenie do poziomu histerii emocji, prowadzi do znerwicowania (ani uzależniony od oglądania telewizji, ani jego najbliżsi nie są tacy jak w serialach).
Prawdziwe życie rodzinne, zawodowe, społeczne i religijne, życie przyrody odbywa się poza telewizją. Prawdziwe życie budzi piękno w człowieku, telewizja je zabija, bo człowiek przestaje zadawać pytania.
Wymienione powyżej zagrożenia są wtedy niebezpieczne, gdy człowiek nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia. Wydaje się, że w wychowaniu dziecka sztuką jest „oswoić” telewizor, a nie się go pozbywać.
Oswoić to znaczy wejść w interakcję z oglądanym programem czyli:
oglądać z dzieckiem, a potem rozmawiać na jego temat ( co podobało ci się w danej postaci, co cię w niej denerwowało -nazwać emocje, za co można by nagrodzić postać a za co zganić),
rozróżniać, co mogło naprawdę się wydarzyć, a co jest całkiem zmyślone,
jaka jest różnica między aktorem a postacią z filmu animowanego,
uruchomić wyobraźnię np.: co by się stało, gdyby tam pojawił się Jezus, albo postać świętego, którego dziecko zna, jak zmieniły by się postaci i ich postępowanie ( wyobraźnia jest tu rozumiana jako dokomponowanie tego, czego nie widać w przeciwieństwie do fantazji, która jest zmyśleniem i ucieczką od rzeczywistości),
Co by się stało, gdyby to była katolicka rodzina.
Ważną sprawą jest ustalenie: co takiego jest ważnego, co warte uwagi i czasu, by zrezygnować z rozmowy, odrabiania lekcji, odwiedzenia bliskich, a oddać się oglądaniu telewizji.
Czas to życie. To, czemu go poświęcamy przeobraża nas, ale też zabiera życie. Zabijanie czasu przed telewizorem czyni człowieka półmartwym.
WARSZTATY
Po południu pracowały trzy grupy wokół ns. tematów:
Grupa I „ Jak określić w rodzinie hierarchię spraw (łącznie z telewizorem) według kryteriów: wartość, marność, świętość?”
Kryterium „świętość” w hierarchii spraw rodzinnych domaga się kierowania dziecka ku Bogu. Uświadamianie mu, że ważne jest to, co Pan Bóg chce, do Niego należy ostatnie słowo, człowiek powinien to respektować wypowiadając codziennie ”..bądź wola Twoja..”. Nie bez znaczenie jest też wdrażanie do modlitwy.
Kryterium „wartość” to przyjęcie przez rodziców takiego stylu życia, w którym realizowane są konkretne wartości ,a dziecko uczy się przez uczestnictwo i obserwację. Istotną sprawą jest wspólne spędzanie czasu jak tylko jest to możliwe, rozmowy przy wyłączonym telewizorze, omawianie wspólnie oglądanych filmów, przekaz historii rodzinnych, pielęgnowanie głośnego wieczornego czytania np:. baśni, opowiadań. Nie częstą praktyką, aczkolwiek bardzo pożyteczną, jest rachunek sumienia. Każdy z rodziny mówi, co go dzisiaj ucieszyło, zaskoczyło, zasmuciło, za co chciałby podziękować, za co przeprosić.
Kryterium „marność” to uświadamianie dzieciom, że nie wszystkie rzeczy, czy propozycje przynoszą korzyść. Poprzez analizę skutków postępowania danego bohatera w konkretnym filmie lub programie może do dziecka dotrzeć dlaczego nie powinno się postępować źle, jakie skutki niesie ze sobą przekraczanie prawa Bożego i ludzkiego.
Grupa II zajmowała się tematem „Jaką rolę może odegrać szkoła w kształtowaniu postawy właściwego rozumienia i korzystania z mediów”. Uczestnicy tej grupy dyskusyjnej zauważyli, że:
Istotny jest właściwy filmów w kinie, na który prowadzi się dzieci.
Prowadzenie kółek teatralnych, na których przygotowuje się przedstawienia na potrzeby szkoły ( o tematyce patriotycznej, o patronie szkoły lub innych postaciach, Jasełka), zaangażowanie i współtworzenie odciąga od bezmyślnego siedzenia przed telewizorem i daje pojęcie o pracy aktora, reżysera, czy scenarzysty.
Pedagogizacja rodziców o złym wpływie nieuporządkowanego korzystania z telewizji, która mogła by być przedstawiona przez zaproszonych fachowców. Zwrócenie uwagi rodziców na początki uzależnienia od telewizora i jego późniejsze konsekwencje.
Promowanie wycieczek, wyjazdów dłuższych lub krótszych, zachęcanie do zwiedzania, poznawania okolicy jako alternatywa dla siedzenia przed telewizorem.
Grupa III pracowała nad pytaniem: „Jak podejmować tematy związane z telewizją na lekcjach religii?”. Zwrócono uwagę na treści w podstawie programowej katechezy, które korelują z tematyką podejmowaną w mediach, ale przedstawianą przeciwnie do tego, czego uczą się dzieci na katechezie na różnych poziomach kształcenia np.:
Tematyka popularnych w danym sezonie filmów naruszająca treść Przykazań Bożych powinna być omawiana na lekcji z zaakcentowaniem sytuacji zniekształcających przykazania, by dzieci umiały rozgraniczyć, co jest dobre, a co złe.
Nieustannie podkreślać fakt, że środki masowego przekazu gonią za własną popularnością i dużą oglądalnością, natomiast mniej im zależy na przekazie prawdy. Dlatego często informacje są podawane niedokładnie, niektóre fakty się przemilcza, a nawet przez odpowiedni komentarz, przekręca tak , by były bardziej sensacyjne i bulwersujące.
W kontekście konkretnego problemu publicznego wskazać, że inna jest prawdą dla mediów , a zupełnie inna dla stron zainteresowanych. My jako przeciętni słuchacze nie jesteśmy w stanie dojść, co jest prawdą. Dlatego jest niebezpiecznie wyrabiać sobie pogląd na podstawie tylko informacji telewizyjnych.
Zwrócić uwagę na fakt, że wielokrotne powtarzanie czyichś poglądów, wątpliwych moralnie, może z czasem krańcowo zmienić nasze podejście do danego problemu, stępić wrażliwość. Jest to „majstrowanie” przy sumieniu ludzkim.
Często, przy różnych okazjach odnosić się do filmów, gier, ulubionych seriali, które dzieci oglądają i analizować je.
Scena pokłonu Mędrców, Magów małemu Jezusowi jest dobrym wyjściem do rozmowy o współczesnej magii i horoskopach, wróżkach i kartach do wróżenia, wszędzie obecnych w mediach. Magowie nie znali Boga więc posługiwali się magią, a gdy Go poznali oddali Jemu pokłon, a więc koniec z magią i ludzi wierzących w Jezusa.
Opracowanie: Anna Nycz