Współczesnym Ikarem możemy nazwać dzisiejszą młodzież.
Ikar zlekceważył polecenie swojego ojca, tak samo jak większość nastolatków nie posłuchał rad osoby, która pragnęła dla niego jak najlepiej.
My młodzi, podobnie jak nasi rodzice sto lat temu, często jesteśmy nieostrożni i nie przewidujemy konsekwencji wynikających z naszych zachowań. Nie zawsze kierujemy się tym czym powinnyśmy. Łatwo dajemy ponosić się emocjom lub marzeniom.
I Ikar właśnie taki był. Posłuchał marzenia, a zapomniał o dobrej radzie ojca, w którym zawarta była też prośba. Ikar zlekceważył ją i to doprowadziło do jego śmierci. Współczesna młodzież także często”ma w nosie” nakazy i prośby rodziców, na przykład o zerwaniu kontaktu z daną osobą lub grupą. A takie znajomości lub podążanie za grupą może rodzić spore kłopoty - najczęściej picie, palenie czasem nawet narkotyki. Upadki współczesnych Ikarów mogą być nie mniej bolesne jak tego mitycznego.
Jacek Flak IIIG