Jan August Kisielewski, Dramaty,
oprac. Roman Taborski, BN I 196, Wrocław 1969.
WSTĘP
Na tle dramatu Młodej Polski.
Przełom XIX i XX wieku: niezwykła różnorodność artystyczna. Dominujące nurty: dramat naturalistyczny, symboliczny, ekspresjonistyczny (czy raczej preekspresjonistycznego), neoromantyczny. Także utwory łączące różne kierunki. W Polsce: problematyka społeczna i polityczna, drążenie wnętrza psychicznego jednostki ludzkiej, tematyka historyczna lub poetycko-baśniowa.
Początki błyskotliwej kariery.
Urodził się 8 lutego 1876 w Rzeszowie. Syn Augusta, nauczyciela tańca Józefy z Szałasków, nauczycielki. Brat, Zygmunt, pisarz (powieść Poranek 1927, autobiograficzna). Wydalenie ze szkoły (za odczyt patriotyczny), śmierć matki, ożenek ojca (pogorszenie ich stosunków; ojciec z trzema żonami miał 19 dzieci!). Wiedeń. Kraków - praca kopisty, wolny słuchacz na UJ. 1897 dwa dramaty: Parias (nigdy nie wystawiony, zapomniany, w dużej mierze autobiograficzny) i W sieci (oryginalny, walory artystyczne, trudny do wystawienia). 1898 Karykatury. Sonata życia. Warszawska premiera Karykatur w listopadzie 1899.
W sieci i Karykatury.
Modernistyczno-naturalistyczny synkretyzm Młodej Polski. Modernizm: satyryczne nakreślenie środowisk prawniczego i mieszczańskiego, apoteozowani artyści, problematyka sztuki i powołania artysty. Naturalizm: bardzo precyzyjne określenie czasu i miejsca rozgrywania się akcji. Karykatury: część pierwsza „w czwartym dniu miesiąca listopada roku od narodzenia Chrystusa Pana tysiąc osiemset dziewięćdziesiątym i szóstym”, Kraków (jako istotna i niezastąpiona dramatis persona), oficyna mieszczańskiej kamienicy przy ul. Krupniczej 7. W niezrównany sposób uchwycony i utrwalony styl obyczajowy młodopolskiego Krakowa („kołtuński” i cygański). Bardzo daleko posunięta indywidualizacja języka (często do celów satyrycznych). Zacieranie ostrej granicy między dramatem a powieścią, dążenie do „upowieściowienia” akcji dramatycznej (nieliczenie się z wymaganiami utworu dramatycznego, przeznaczonego do odegrania w ciągu jednego wieczoru na scenie).
Obszerne didaskalia: rola równorzędna, uzupełniająca wobec partii dramatycznych, informacje, których dowiadywano się z dialogów i przebiegu akcji dramatycznej; funkcja monologu wewnętrznego w powieści. Ścieranie się naturalizmu z modernizmem: zerwanie z obiektywizmem, wtargnięcie osobowości autora w obręb utworu literackiego.
Obsesja artysty i powołania sztuki: W sieci: podział ludzkiego społeczeństwa na artystów i filistrów. Karykatury: uczestnicy cyganerii artystycznej zostali ukazani jako bezwartościowi kabotyni, którzy prowadzą jałowe, pseudointelektualne dyskusje i obrzucają się modnymi wówczas nazwiskami i pojęciami. Relski nie jest zły, ale słaby.
Oba dramaty bardzo autobiograficzne.
Karykatury i Ułuda Macieja Szuniewicza - bardzo podobne.
Zadziwiające u debiutanta wyczucie sceny. Postaci ukazane w sposób niezwykle sugestywny.
Następny dramat, Sonata, rozwiał nadzieje, jakie zaczęto łączyć z nazwiskiem autora. Demonizm, tajemnica… Pierwsza zapowiedź niemocy twórczej.
Triumfy sceniczne.
W sieci na konkurs „Kuriera Warszawskiego”, potem do rąk Tadeusz Pawlikowskiego, dyrektora Teatru Miejskiego w Krakowie. Przeróbka, skrócenie. Głośna prapremiera 31 stycznia 1899. Znakomita obsada aktorska. Wznowienie we Lwowie 1910. Ocena prasy mniej pochwalna niż publiczności. Spektakl trwał 5,5 godziny. 1899 wersja książkowa.
Karykatury: 8 kwietnia 1899, Pawlikowski, dobra obsada. Mniejsze wrażenie niż poprzedni dramat. Wznowienie: 1910.
Sonata: 28 października 1899, Kotarbiński. Rozczarowanie.
Karykatury: 1899 Lwów, Warszawa, Poznań, 1900 Łódź, tekst w „Ateneum”. W sieci: 1902 Warszawa, Poznań, Łódź.
Wydanie książkowe: dramaty (oprócz Pariasa) + esej O teatrze japońskim. W sieci i Ostatnie spotkanie traktowane jako dwie samodzielne sztuki.
Pod znakiem Paryża i nowych zjawisk teatralnych.
Wyjazd z przyjaciółmi, obsesja, że chcą go zabić (mania prześladowcza i chorobliwa mania wielkości -> całkowite zakłócenie równowagi umysłowej). 1900 drugi raz w Paryżu. Do 1903. 1901 ślub z Julią Krzymuską, małżeństwo nie zostało usankcjonowane żadnym obrzędem religijnym. Niepowodzenie: starania zmierzające do wystawienia Karykatur w Paryżu, ani w Berlinie. W sieci z powodzeniem w teatrach rosyjskich. Tłumaczenie na czeski Karykatur, wystawienie w Pradze, Lublanie, Zagrzebiu. Zapoznanie się z nowinkami teatru europejskiego, zainteresowanie się teatrem japońskim i kabaretami artystycznymi. Główny inicjator Zielonego Balonika (otwarcie 7 października 1905), konferansjer (dwa wieczory). Taniec Isadory Duncan - esej O sztuce mimicznej 1904. Sporadycznie uprawiał działalność recenzenta teatralnego.
„Bolesny zmierzch”.
Warszawa, endeckie czasopisma - dzienniki „Gazeta Warszawska” i „Goniec Poranny i Wieczorny”. Antysemickie przekonania. 1910 nasilenie się choroby, lecznice i zakłady, na utrzymaniu żony (praca pedagogiczna). Zmarł 29 stycznia 1918 w szpitalu św. Jana Bożego w Warszawie.
Dzieje pośmiertnej recepcji.
Stały repertuar polskich teatrów w dwudziestoleciu. Liczne wystawienia. Najgłośniejsze wznowienie premiera W sieci w Teatrze Polskim w Warszawie 10 stycznia 1925. Liczne przedstawienia.
Lata ostatniej wojny fatalne: zniszczenie archiwum domowego wdowy, Julii Kisielewskiej, w Bibliotece Narodowej spalony rękopis Pariasa i listy. Po wojnie milczenie. 1951 Schiller W sieci, interpretacja sprzeczna z zamierzeniami autora. 1953 Karykatury. Kilka przedstawień.
W sieci i Karykatury - najbardziej żywotna i wartościowa część, problematyka, wielki wyczucie sceny i bogactwo świetnych ról.
Uwagi o tekstach.
W sieci.
Kilkakrotnie przerabiany. 1902 przygotowanie do wydania zbiorowego - przeróbki ostateczne.
Karykatury.
W „Ateneum” 1899, wydanie zbiorowe, Wielka Biblioteka 1924, 1956 opracowanie Jana Zygmunta Jakubowskiego.
TEKST
W SIECI. Wesoły dramat.
Dylogia:
W sieci. Komedia.
Ostatnie spotkanie. Komedia.
(Wydanie sceniczne).
KARYKATURY. Komedia.
Osoby: Relski Antoni, Witoldyński, Stachowski, Radowski, Rozborski, Jurowicz, Lassota, Jesz, Zosia, Matka Zosi, Walentowa, Migdał Wojciech, p. Borkowski, p. Borkowska, Stefania, Laura, Ignaś, Kalenicki, Joasia - służąca.
Miejsce: Kraków, kamienica, dokładny opis, jej właściciele, ul. Krupnicza 7.
6 osób po ciemku wchodzi do mieszkania, szukają Relskiego, szelma. Radowski, Stachowski, Lassota, Jurowicz, Jesz i Witoldyński. Rozborski. Spór. Witoldyński: „Rozmowa <<serio>> jest niedopuszczalna, ohydna, mieszczańska”. Spór o to, czy „estetyczniejszy jest akt kobiecy, czy męski”. Jesz: „Kobieta jest Szatana kochanką i dlatego jest wspaniałą w swej moralnej ohydzie”. Antoni Relski. Relski za aktem kobiecym. Jesz oburzony. Stachowski: „Dusza kobiety jest niewiadomą iks”. Jesz: „…jeżeli ją w ogóle posiada”. Relski pożąda swoją uczennicę, Borkowską, maturzystkę. Relski ma zostać prezesem na zgromadzeniu. Relski odmawia: „Nie znoszę żadnych kajdan… nie potrafię! Wolność, nade wszystko wolność mi zostawcie”. Próbują go namawiać. Pożar gdzieś na ul. Wiślanej.
Stachowski i Relski. Stachowski dziwi się, że Relski nie idzie popatrzeć na pożar, namawia go na prezesurę. Stachowskiemu brakuje pieniędzy. Obaj biedni, sprzedają pościel.
Zosia i Relski. Płacze, ukrywa się przed swoim ojczymem - chce ją wydać za wdowca z pięciorgiem dzieci. Znali się wcześniej - mieszkał u nich na stancji, gdy był w gimnazjum. Potem się wyprowadził, a jej mama wyszła ponownie za mąż. Podkochiwała się w nim.
Relski i Zosia już od roku mieszkają w robotniczej dzielnicy Krakowa, na Grzegórzkach. Kuchnię dzielą z panią Walentową, szewcową. Zosia usypia dziecko. Przychodzi jej matka. Zmarł ojczym Zosi. Chce przyjąć Zosię i dziecko do siebie. Zosia wierzy, że Antoś się z nią ożeni.
Wchodzi Wojciech Migdał, socjalista. Zaleca się do niej, otrzymał w spadku kamienicę. I matka, i Wojciech źli.
Wchodzi Relski. Migdał wychodzi. Relski zły. Matka chciała zabrać Zosię, nie pozwala na życie na kocią łapę córki.
Zosia obawia się, że Relski jest zły. Zaprosił znajomego, nie mógł się wykręcić, narzeka, że w domu brudno. Walentowa wychodzi. Relski wyrzuca Zosi, że sprowadza mu „te baby” do domu. Relski nie zdał egzaminu.
Wchodzą Jesz, Witoldyński, Radowski, Stachowski, Lassota i Jurowicz. Relski przedstawia Zosię jako swoją kuzynkę. Zaskoczeni, Relski nikomu o niczym nie powiedział, biedny. Żartują z Relskiego. Chcą, żeby Zosia wyobraziła sobie, że jej dziecko umarło. Ma zemdleć albo coś w tym rodzaju, żeby mogli ją naszkicować. Relski zły, chce ich wyrzucić za drwiny. Dziecko się budzi. Witoldyński namawia Relskiego na pozbycie się tej awantury. Relski: „Karykatura życia - karykatura miłości…”. Relski kocha studentkę.
Zostają Relski, Stachowski i Zosia. Dziecko jeszcze nie było chrzczone. Zosia proponuje Stachowskiego na ojca chrzestnego.
Relski i Zosia. Zosia pyta o pannę, do której Relski chodzi na lekcję. Zosia bardzo go kocha, ale nie rozumie. Zosia wygląda przez okno: widzi piękną pannę z mężczyzną. Relski zazdrosny, to studentka, którą uczy. Relski: „Zosiu, to jest strasznie źle, że ty mi tak ufasz”. Wychodzi. Zosia skonsternowana.
Salonik państwa Borkowskich. Borkowska uczy syna, Ignasia, chłopiec czyta po łacinie. Laura i Ignaś palą cygara, ukrywając się przed matką. Wchodzi ojciec, polityk. Ignaś wygłasza antysemickie hasła.
Borkowscy sami. Chcą wydać Lorcię za mąż. On skonfiskował książkę Relskiego, sonety wydane własnym nakładem. Biedny.
Wchodzą Stefania i Kalenicki. Stefania emancypantka.
Wchodzą Laura i Ignaś. Laura flirtuje z Kalenickim.
Stefania, Joasia. Stefania jest przejęta, obawia się, że jakiś mężczyzna szydzi z niej, jakby nie widział jej uczuć do niego. Ojciec oddaje jej książkę Relskiego. Ona jest w nim zakochana.
Laura i Joasia. Laura przygotowuje się, wchodzi Relski. Flirtuje z nim. Obrzuca go błotem.
Relski i Stefania. Relski mówi jej, że dziś jest ich ostatnia lekcja. Stefania wyjawia mu swe uczucia, chce wołać ojca.
Relski i Borkowski. Relski wybiega. Wchodzą Borkowska i Stefania. Stefana przejęta, że jej ojciec powiedział coś nie tak. Ojciec zdezorientowany. Stefania mówi o dumie Relskiego. Błaga ojca, żeby zaprosił Relskiego na obiad.
Zosia, Relski. Zosia źle się czuje. Prosi Relskiego, by więcej na lekcje nie chodził, będzie pracowała w magazynie. Relski mówi jej, że dziś był ostatni raz. Relski chce dać na zapowiedzi. Ale po ślubie się zabije. „Zosiu, tyś mi skradła pół mojego życia, ty mi zatrułaś najpiękniejsze lata, ty mnie pchnęłaś w bagno”. Zosia rozumie, że on jej nigdy nie kochał. On chce, by wróciła do matki, jeszcze wyjdzie za mąż.
Wchodzi Borkowski. Jest ciemno. Mówi Relskiemu, że wie o miłości jego i jego córki. Zosia przerażona. Borkowski rozumie swój błąd. Wychodzi. Zosia zabiera dziecko i wychodzi.
3