W mentalności większości ludzi uzależnienie kojarzy się z alkoholizmem, narkomanią, nikotynizmem. Tymczasem liczba elementów, bodźców, substancji od których uzależniają się udzie jest większa. W ostatnich latach do listy tej możemy dodać uzależnienie od komputera i Internetu.
Uzależnienie internetowe, IAD (z angielskiego Internet Addiction Disorder) jest to nowy rodzaj nałogu polegający na ustawicznym spędzaniu czasu na kontaktach z komputerem, a zwłaszcza z siecią Internet, charakteryzujący się wewnętrznym przymusem “bycia w sieci” osoby uzależnionej. Świat gier komputerowych Internetu porównywany jest do elektronicznego LSD.
W uzależnienie od sieci można popaść już nawet w wieku 6-9 lat - alarmują specjaliści. Grupę o podwyższonym stopniu ryzyka stanowią dzieci i młodzież ze szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich. Według opinii psychiatrów amerykańskich uzależnieniu internetowemu ulega ponad 10 % użytkowników. Przeciętny uzależniony to mężczyzna w wieku około 30 lat, z wyższym wykształceniem, unikający kontaktów z otoczeniem, spędzający w Sieci co najmniej 20 godzin tygodniowo.
W Polsce pierwsze przypadki uzależnienia od komputera zanotowano na początku lat dziewięćdziesiątych. W warszawskim Centrum Leczenia Odwykowego leczyło się już kilka tysięcy pacjentów z takimi zaburzeniami. Pierwszy etap terapii polega na uświadomieniu pacjentom szkód spowodowanych nałogowym korzystaniem z komputera. Następnie oni sami muszą podjąć decyzję, czy chcą dokonać zmian w swoim życiu. Terapeuta pomaga im wówczas kontrolować emocje i uczy panowania nad sobą. Leczenie trwa od trzech miesięcy do roku, a nawet dłużej.
Kimberly Young, która jest jedną z pierwszych osób prowadzących badania nad IAD (Internet Addiction Disorder) pisze, iż uzależnienie od Internetu może być definiowane jako zaburzenie kontroli impulsów nie powodujące intoksykacji. Uzależnienie od Internetu ma znaczący wpływ na pogorszenie w następujących sferach funkcjonowania człowieka: społecznej, zawodowej i psychologicznej .
Według ICD 10, zespół uzależnienia rozpoznać można, jeżeli trzy lub więcej następujących objawów występowało łącznie przez co najmniej 1 miesiąc, lub, jeżeli utrzymywało się krócej niż 1 miesiąc, to występowało w sposób powtarzający się w okresie 12 miesięcy:
silne pragnienie lub poczucie przymusu przyjmowania substancji bądź powtarzania zachowania;
upośledzona zdolność kontroli nad zachowaniem związanym z przyjmowaniem substancji, to jest nad jego rozpoczynaniem, kończeniem oraz poziomem użycia, potwierdzona przyjmowaniem substancji (powtarzania zachowania) w dużych ilościach lub przez cały czas dłuższy niż zamierzony, albo uporczywym pragnieniem przyjmowania substancji, albo nieskutecznością wysiłków zmniejszenia lub kontrolowania jej używania;
objawy stanu abstynencyjnego, pojawiające się w momencie przerwania używania substancji;
potwierdzenie tolerancji wobec działania substancji, to jest konieczności przyjmowania istotnie wzrastających jej ilości, w celu osiągnięcia działania lub pożądanego efektu;
silne pochłonięcie sprawą przyjmowania substancji bądź powtarzania zachowań przejawiające się istotną zmianą dotychczasowych zamiłowań i zainteresowań , porzucaniem ich, albo przeznaczaniem większości czasu na działania konieczne do uzyskania zmienionego stanu świadomości, bądź uwolnienia od jego następstw;
uporczywe przyjmowanie substancji, tudzież kontynuowanie zachowania, pomimo oczywistych dowodów występowania szkodliwych następstw.
Uzależnienie od Internetu może przejawiać się ożywieniem na myśl o ostatniej lub następnej sesji z Internetem, potrzebą stałego zwiększania czasu spędzanego w Sieci. Osoby uzależnione, które nie mają dostępu do komputera przez kilka dni, czują pustkę, frustrację, przygnębienie. Często nie potrafią sobie zorganizować czasu. Zdając sobie sprawę z faktu, że Internet zaczyna dominować w ich życiu - próbują kilkakrotnie i bez powodzenia wprowadzić samokontrolę, zmniejszyć lub w ogóle zaprzestać korzystania z Internetu. Podczas takich prób czują się poirytowane lub bliskie depresji. Może się zdarzyć, że z powodu Internetu narażają na szwank związki z innymi ludźmi, karierę, pracę lub szkołę. Osoby uzależnione w sposób obsesyjny myślą o tym medium. . Życie realne, poza sieciowe, zostaje na drugim planie, a osoba uzależniona, która akurat nie korzysta w danym momencie z sieci, w sposób nienaturalny interesuje się wszelkimi informacjami o Internecie, prowadzi dyskusje na ten jedyny temat, szuka towarzystwa podobnych sobie, nie potrafi myśleć o niczym innym. Człowiek uzależniony od Internetu może stanowić problem dla pracodawcy nie wywiązując się z powierzonych mu zadań domowych, aby można było powiedzieć o uzależnieniu.
Godziny spędzane w sieci to czas odebrany pracy, nauce czy życiu rodzinnemu. Uzależnienie od Internetu staje się coraz poważniejszym problemem społecznym. Analogię do alkoholowego systemu iluzji i zaprzeczeń odnaleźć można w sposobie, za pomocą którego chorzy racjonalizują swoje schorzenie. Jako powód długiego przebywania w sieci uzależnieni często podają intelektualny rozwój, jaki zawdzięczają łatwemu i natychmiastowemu dostępowi do wszelkich informacji. Siecioholik potrafi doskonale wytłumaczyć czemu spędza tyle czasu on-line. On nie jest uzależniony. On się rozwija intelektualnie. W końcu w sieci jest tyle ciekawych informacji. On "szlifuje" język - ma tylu "przyjaciół" na całym świecie. Poznaje fascynujących i ciekawych ludzi. Tak, takie racjonalizacje doskonale są znane każdemu nałogowcowi. Bez różnicy czy pije za dużo alkoholu czy zbyt długo siedzi na IRC'u.
W zachowaniu siecioholików można wyróżnić trzy fazy świadczące o postępie uzależnienia: zaangażowania, zastępowanie, ucieczka. W każdej fazie można wyróżnić fazy charakterystyczne, ukazujące różnicę między normalnym używaniem Internetu, a patologicznym stosowaniem tego narzędzia.
Faza pierwsza -zapoznanie się z Internetem.
- odkrywanie możliwości Internetu
-odkrywanie nowej rzeczywistości po włączeniu komputera - przyjemne zwłaszcza po trudnym dniu (uczucie zainteresowania i oczekiwania, zafascynowania i uczucie przypływu sił)
-nawiązywanie kontaktów poprzez Internet - odczuwanie euforii (znika poczucie osamotnienia, znudzenia)
-odczuwanie spokoju w trakcie i tuż po wędrówce po Internecie
poczucie "braku granic" i poczucie "zjednoczenia z całym światem"
Faza druga - redukcja dyskomfortu.
- potrzeba kontynuowania kontaktów w Internecie dla zachowania poczucia równowagi życiowej, które daje ulgę
-wchodzenie we wspólnotę Internetową,
rezygnacja z osób, rzeczy, które były dotąd częścią życia
zajęcie umysłu myślami o Internecie - o tym co będą robić jak tylko się połączą z siecią (nawet podczas spotkań z rzeczywistymi znajomymi).
Faza trzecia - uzależnienie.
chęć i potrzeba coraz większej ilości Internetu
całkowita ucieczka od świata realnego
Uzależnienie od Internetu jest więc dziś takim samym problemem społecznym jak alkoholizm czy narkomania. Badań jest niewiele, bo też niewiele wiadomo o użytkownikach Internetu. Nie wiadomo, kim są, a więc tym bardziej - jakie są ich problemy. Jednym z nielicznych naukowców zajmujących się tym problemem jest doktor Mark Griffiths z Nottingham and Trent University. Mark Griffiths wskazuje na podobieństwa między oglądaniem telewizji, grami wideo i korzystaniem z Internetu - wszędzie mamy do czynienia z kontaktem człowieka z maszyną. Stwierdza, że Internet jest szczególnie groźnym i uzależniającym medium. Jeśli jednak istnieje coś takiego jak uzależnienie od Internetu, to czym ono grozi? Całkiem sporo z nas ogląda zbyt dużo telewizji czy gra na komputerze. Jeśli spędzamy zbyt dużo czasu w sieci, to musimy martwić się dużymi rachunkami telefonicznymi, ale czy jeszcze czymś więcej? Ludzie, którzy korzystają dużo z Internetu czują się źle, gdy próbują ograniczyć swój czas spędzony w sieci, a zamknięcie im konta pocztowego byłoby prawdziwą katastrofą. Osoby mające dostęp do Internetu na uczelni lub w pracy zostają przy swoich komputerach wieczorami i w czasie weekendów. Trzeba ich wręcz odrywać od ekranu, wpadają wtedy w rozdrażnienie, niczym alkoholik, któremu odebrano kieliszek. Spędzanie sporo czasu w Internecie powoduje, że po prostu zaczyna go brakować na inne sprawy - na pracę, naukę, odpoczynek, życie rodzinne czy kontakty towarzyskie. Trudno jest jednak zagłębić się w szczegóły uzależnienia, określić, co w Internecie może być najgroźniejsze i jak się przed tym strzec. Internet ma wiele twarzy: wysyłanie listów elektronicznych, krążenie po pajęczynie World Wide Web, ściąganie plików, udział w grupach dyskusyjnych, gry fabularne, sieciowe pogawędki. Może być łatwo źródłem uzależnienia właśnie z tego powodu, że gromadzi tak wiele zasobów i pozwala na tak wiele form aktywności. .
Podstawowa forma zapobiegania uzależnieniu od internetu jest rzetelna informacja, zapoznania się z problemem, dostrzeżenia niebezpieczeństw. Organizacje posiadające dostęp do Internetu mogą włączyć informacje o uzależnieniu od Internetu w tok szkoleń internetowych. Użytkownikom prywatnym przyda się lektura prasy czy serwisów internetowych. Stopniowo należy ustalić sobie ramy zaangażowania w sieci - wyznaczyć liczbę spędzanych godzin, wybrać usługi, z których chcemy skorzystać, określić tematy, które nas interesują. Później warto stosować się do narzuconych sobie ograniczeń - ich rozluźnienie oznacza początek uzależnienia. Każda organizacja może ustalić pewne zasady porządkujące dla swoich pracowników romans z Internetem. Może proponować im używanie prywatnych kont pocztowych i łączenie się z domu we wszystkich tych przypadkach, gdy nie dotyczy to działalności zawodowej. Może także próbować koordynować działania swoich pracowników w Internecie, na przykład tworząc spisy przydatnych miejsc internetowych na swoim serwerze, proponując wymianę informacji, wskazując, jak korzystać z usług wyszukiwawczych. Organizacja powinna być tu bardziej doradcą niż strażnikiem; kontrola i ograniczenia niszczą dobrą atmosferę pracy, a tego nie warto robić nawet dla zaoszczędzenia kosztów połączeń.
W profilaktyce Pomocne mogą być rozwijanie ważnych umiejętności psychologicznych i społecznych : zdolność automotywacji, wytrwałość w dążeniu do celu, nie poddawanie się emocjom upośledzającym zdolność myślenia , zdolność do zachowania optymizmu na przyszłość, umiejętność nawiązywania kontaktów z ludźmi, umiejętność rozwiązywania konfliktów, umiejętność opierania się naciskom ze strony otoczenia, umiejętność poszukiwania i udzielania wsparcia i pomocy.
Aby uchronić się przed nałogiem należy konsekwentnie stosować zasadę : Najpierw obowiązki - potem komputer, bezwzględnie ograniczyć czas spędzany przy komputerze do 1 -2 godzin dziennie (zależnie od wieku), robić częste przerwy, odrywać się od komputera przynajmniej co pół godziny; częściej spotykać się z ludźmi, poświęcać najbliższym jak najwięcej czasu i zainteresowania.
Użytkownicy sieci muszą się nauczyć, jak umiejętnie korzystać z nowego medium, aby komputer był na usługach człowieka, a nie odwrotnie. Okazuje się, że początkowi fani nadużywający Internetu po 10 godzin dziennie, po pewnym czasie uspokajają się i redukują liczbę godzin spędzanych w sieci. Można powiedzieć, że w wielu przypadkach zadziałał efekt zachwytu nowością. Dlatego niepotrzebny jest nadmierny lęk przed tym medium. Potrzebne jest raczej mądre pokierowanie dzieckiem przez rodziców, czy ćwiczenie w cnocie umiarkowania w przypadku osób dorosłych.