Teatr: Amor i Psyche
na podstawie Metamorfoz Apulejusza O miłości Amora i Psyche głosem ludu opiewanej |
|
Amor i Psyche to adaptacja jednego, szczególnie interesującego wątku Metamorfoz, czyli Złotego Osła autorstwa rzymskiego pisarza żyjącego w II w. n.e. - Apulejusza. Słynną historię miłosną ziemskiej dziewczyny oraz syna rzymskiej bogini miłości zilustrowaliśmy w konwencji teatru w teatrze. Gdy zapala się światło, widzimy trupę wędrujących, wyczerpanych i znużonych aktorów, anonsujących swoje nadejście pieśnią ku czci Afrodyty. Po chwili jednak, niepomni na zmęczenie oraz inne dolegliwości, kierowani twórczym |
|
zapałem, rozpoczynają tę greczyńską opowieść, a kurtyna (w postaci płachty materiału, która jeszcze wiele ról odegra w tym spektaklu) idzie w górę i opieszałość oraz znudzenie gwałtownie ustępują miejsca żywiołowym relacjom dziejów Psyche. Sztuka ma raczej charakter komediowy, aczkolwiek znaleźć można kilka gorzkich akcentów. Dotyka uniwersalnych problemów lojalności, zawiści, chciwości w pełnej wdzięku formie satyrycznej, a to za sprawą sposobu, w jaki treści te są przekazywane, przedstawienie jest bowiem wielopłaszczyznowe - na scenie zapisane w snutej historii: miłość, smutek, osamotnienie bohaterki, knowania, intrygi przeciw niej zgrabnie przeplatają z igraszkami, emocjami opowiadaczy, przepychankami między nimi, relacjami, jakie ich łączą. I niemal chciałoby się powiedzieć, że słychać przytłumiony śmiech reżysera zza kadru, kiedy widz podąża ścieżką kolei losu pięknej Psyche, zarazem obserwując poczynania narratorów opowieści, ich niekiedy przerysowane, karykaturalne zachowania - jak gdyby gdzieś w tle, po cichu, w oderwaniu od głównego problemu - piętnujące ludzką próżność oraz inne, dość liczne, drobne przywary człowieka, a przez to przemycające nowe - w stosunku do tych płynących wprost z adaptowanego tekstu - refleksje. |