Śluby panieńskie
AKT I
Radost spotyka swojego wiernego służącego Jana, jak czeka na powrót Gustawa z nocnej hulanki. Wkrótce zjawia się Gustaw, wchodzi do swojego pokoju przez okno. Radost robi mu wyrzuty, że powinien się ustatkować i związać się z Anielą. Zapewnia go, że jego zdaniem, pani Dobrójska również nie ma nic przeciw temu. Gustaw stwierdza, że zanim weźmie ślub, musi się wyszaleć. Zaręcza stryja, że na pewno wkrótce zmieni swoje zachowanie.
Albin wyznaje Radostowi, że jego zabiegi o zainteresowanie Klary nie odnoszą skutku. Przekazuje mu także nowinę: Aniela i Klara przysięgły między sobą, że nigdy nie wyjdą za mąż. Radosz przypuszcza, że gdyby dowiedział się o tym Gustaw, to zmobilizowałby się do bardziej przekonujących działań.
Sentymentalny Albin wzdychając i płacząc usiłuje przekonać Klarę o prawdziwości jego uczuć względem niej. Klara jednak podśmiewa się z niego. Rozmawiając z Anielą, mówi, że pogardza miłością. Dziewczęta po raz drugi składają ślubowanie wiecznego panieństwa.
Gucio niewyspany po całonocnym balu zasypia w czasie rozmowy z obiema pannami. To zachowania utwierdza Anielę i Klarę o niewierności i przewrotności mężczyzn, o ich niepoważnym stosunku do kobiet - ten opis męskiego charakteru dziewczęta zaczerpnęły z literatury.
AKT II
Pani Dobrójska doradza Radostowi, że powinien zdecydowanie ostrzej traktować Gustawa. Stryj, pragnąc popchnąć bratanka do działania, przekazuje mu nowinę o ślubach Klary i Anieli. Gustaw początkowo w ogóle się tym nie przejmuje. Potem jednak, kiedy zauważa, że Aniela faktycznie traktuje go bardzo ozięble, prosi Klarę, by przekazała jego wybrance szczere zapewnienia o prawdziwości jego uczuć względem niej, a także o chęci zmiany zachowania. Gustaw wpada na pomysł uknucia intrygi.
Albin uparcie stara się, by Klara odwzajemniła jego uczucia. Ona jednak ciągle pozostaje nieczuła. Dodatkowo bardzo drażni ją usłużność i uległość chłopaka.
AKT III
Gustaw zwierza się Anieli, że tak naprawdę to nie kocha jej, ale inną dziewczynę o tym samym imieniu i że jedynie udaje przed stryjem, bo ten nie chce zaakceptować tego związku. Dlatego ma do niej prośbę, by jeszcze przez jakiś czas nie zmieniali obecnej sytuacji: Gustaw niby byłby w niej zakochany, a ona traktowałaby go obojętnie. Jakiś czas później Aniela odrzuciłaby oświadczyny Gustawa, ale nikt by się tym nie zdziwił. Następnie dziewczyna poprosiłaby panią Dobrójską, by jako jej matka, wstawiła się u Radosta za Gustawem i jego domniemaną narzeczoną. To, w jaki sposób Gustaw opowiada jej o swojej miłości i jak się zachowuje, sprawia, że Aniela zaczyna patrzeć na niego życzliwiej, uświadamia sobie, że mężczyzna również potrafi szczerze kochać. Po tej rozmowie Gustaw jest już prawie pewien, że jego intryga odniesie zamierzony skutek. Przewiduje jednak, że małe kłopoty w jej przeprowadzeniu może sprawić Klara.
AKT IV
Gustaw radzi Albinowi, że jak chce odzyskać względy Klary, to powinien przez jakiś okres czasu udawać, że mu na niej wcale nie zależy.
Gustaw udaje, że zranił się w rękę i ma trudności z pisaniem, prosi więc Anielę, by ta pomogła napisać mu list do swojej rzekomej narzeczonej. Miłosne wyznanie, jakie jej dyktuje, wzbudza w dziewczynie duży żal, że to nie ją Gustaw tak mocno kocha. Później chłopak przekazuje jej informację, że Radost planuje poślubić Klarę. Aniela przekazuje tę wieść przyjaciółce, która uznaje ją za bardzo prawdopodobną i mocno się martwi z tego powodu. Zdaniem Gustawa Albin jednak nie kocha już Klary, tylko Anielę.
AKT V
Albin zauważa, że metoda zasugerowana mu przez Gustawa jest bardzo skuteczna. Gucio przeprowadza poważną rozmowę z Klarą. Dowiaduje się, że Aniela jest nim szczerze zainteresowana, doradza również Klarze, że najlepiej zrobiłaby, gdyby odwzajemniła uczucia Albina. Klara, by nie dopuścić do swojego ślubu z Radoszem, godzi się z Albinem. Gustaw wyznaje swoje prawdziwe uczucia Anieli. Intryga pomyślnie dobiega końca. Wszystko zostaje wyjaśnione. Obie pary zyskują błogosławieństwo Radosta i pani Dobrójskiej.