plaster wolowiny cienki w miare ale nie rozbijamy go
za to kroimy w kostke
mrozona zolta fasolka szparagowa tak ze dwie garscie polamana drobno
2 cebule zabek czosnku
kilka pieczarek
pieprz kajenski
curry
sol
olej
potrzebujemy woka albo patelnie z grubym dnem i wysokim brzegiem
rozgrzewamy w niej spora ilosc oleju
takie spore chlusniecie
wrzucamy zabek czosnku i czekamy az sie lekko zrumieni
wyciagamy go stamtad i wrzucamy pokrojona w polplasterki cebule
fasolke wczesniej blanszujemy a jesli mamy swieza to nie
wrzucamy do przesmazonej cebuli
w woku sie wszystko dzieje bardzo szybko
przemiszac kilka razy i chwile odczekac niech sie zeszkli rowniez
nastepnie dodajemy pieczarki pokrojone w grube kawalki
znowu czekamy chwile mieszajac raz na jakis czas
taka chwila to nie dluzej niz minuta
na koniec wrzucamy wolowine mieszamy energicznie niech zmieni kolor z kazdej strony
dosypujemy pieprzu kajenskiego i curry ale w granicach rozsadku
solimy pamietajac ze nic nie bylo solone wiec lyzeczka od herbaty nie bedzie za duzo
znow mieszmy energicznie zeby sie przyprawy rozprowadzily
od poczatku do konca to nie trwa dluzej niz 8-10 minut
i wychodzi swietne!!!!
sama sie zdziwilam jak bardzo swietne