Temat : Opieka nad osobami ze schorzeniami narządów ruchu, w tym po amputacji kończyn i poruszających się na wózku inwalidzkim.
Czym jest niepełnosprawność ruchowa? Osoby z niepełnosprawnością narządu ruchu stanowią w Polsce niemal połowę populacji osób niepełnosprawnych, można zatem powiedzieć, że dysfunkcje narządu ruchu stanowią, obok innych rodzajów schorzeń, najczęstszą przyczynę niepełnosprawności w naszym kraju.
Pojęciem osoby niepełnosprawnej ze względu na dysfunkcję narządu ruchu określamy osoby o ograniczonej sprawności kończyn górnych, dolnych lub kręgosłupa. Przy pomocy narządów ruchu człowiek wykonuje ruchy manipulacyjne za pomocą kończyn górnych oraz ruchy lokomocyjne za pomocą kończyn dolnych.
Jeśli chodzi o zdolność do pracy osób z uszkodzonym narządem ruchu to, biorąc pod uwagę trzy podstawowe procesy, występujące w przebiegu pracy osoby o tym rodzaju niepełnosprawności nie mają większych trudności w procesie orientacji i podejmowania decyzji, bowiem system zmysłów funkcjonuje u nich na poziomie normalnym. Głównym problemem jest tu trzeci składnik procesu pracy, a mianowicie działania - czyli wykonywanie różnych ruchów i czynności występujących w pracy zawodowej. Ograniczenia w tym zakresie zależą przede wszystkim od zakresu i stopnia uszkodzenia. Jednak osoby z uszkodzeniem kończyn dolnych mają znacznie większe możliwości pracy niż osoby z uszkodzeniem kończyn górnych.
W wyniku wypadku czy choroby może nastąpić uszkodzenie narządu ruchu, a według klasyfikacji Światowej Organizacji Zdrowia są one sklasyfikowane następująco:
1. uszkodzenie i braki w anatomicznej strukturze narządu ruchu,
2. zaburzenia czynności motorycznych.
3. deformacja narządów ruchu.
Jakie emocje towarzyszą ludziom ,których dotknęła niepełnosprawność? Z pewnością jest to rozżalenie, gniew bezradność.. Zadawanie sobie pytania „ Dlaczego akurat ja? „ przy czym towarzyszy zdenerwowanie, niechęć do otoczenia i innych ludzi , okazywanie pretensji i niechęć.. Niepełnosprawność zawsze oznacza zmianę życia, zmianę wszystkiego, co dotychczas było Nam naturalne.. Nie dziwię się więc wyżej wymienionym reakcją, nie dziwię się izolacji i szoku, które zazwyczaj występują jako pierwsze.. W kolejnych fazach dosięga desperacja, rozkojarzenie, sprzeczność reakcji- targowanie z Bogiem o życie, próba negocjacji z otoczeniem jak również próba pozyskania przychylności losu, a niekiedy także depresja- czyli totalna utrata jakiejkolwiek nadzieji na wyzdrowienie.. Osoba, która utraciła sprawność w wieku późniejszym musi zdać sobie sprawę, że w pewnych odcinkach życia ma obecnie nieco inne możliwości. Poza koniecznością dostosowania się do nowej sytuacji mniejszej sprawności fizycznej, u osoby takiej zachodzi również niezgodność dotychczasowego obrazu siebie - w sensie fizycznym, psychicznym i społecznym - z zaistniałym stanem rzeczy. Uświadomienie sobie przez osobę niepełnosprawną własnej dysfunkcjonalności wiąże się z przeżywaniem przez jednostkę bardzo silnych emocji, będących mieszaniną lęku, gniewu, smutku i wstydu. Osoby niepełnosprawne stają przed wewnętrznym konfliktem : jednocześnie kochają swoje ciało, z drugiej strony nienawidzą go ze względu na występujące uszkodzenie.
Jednak i ten stan, w którym człowiek nie może pogodzić się z własnym losem, mija dość szybko, i zaczyna się próba normalnego życia, przystosowania się do nowych warunków i zasad, a także akceptację swojego stanu.
Niestety, żyjemy w kraju ,gdzie nietolerancyjność sięga wszystkich możliwych dopuszczalnych granic, a nawet i je przekracza. Polska Tolerancyjna? Tylko w opowiastkach i mitach. Tak naprawdę osoby z jakąkolwiek niepełnosprawnością nadal są postrzegane dość stereotypowo, nad czym zawsze będę ubolewać. Jak wiemy - osoby niepełnosprawne żyją i rozwijają się w specyficznych warunkach. Odmienność wyglądu i sposobu funkcjonowania sprawia, że są postrzegane jako różniące się od typowych przedstawicieli zbiorowości. Postrzegane odchylenia od normy, obejmujące ograniczenia sprawności, dysfunkcje i defekty wywołują określone reakcje społeczne, które mogą się wyrażać poprzez :
powstawanie stereotypów na temat osób niepełnosprawnych oraz bazujące na nich uprzedzenia
stygmatyzowanie osób posiadających określoną cechę niezgodną z normą
postawy wobec tych osób.
Uważam, że całkowicie powinno się wyeliminować stereotypy, zaakceptować człowieka takim, jakim jest.. Czy to, że ktoś porusza się na wózku inwalidzkim oznacza, że musi zostać wykluczony ze społeczeństwa, bo nie posiada zdolności samodzielnego egzystowania? Każdego z Nas może spotkać tragedia. Dlatego powinni ludzie zacząć zmieniać swoje nastawienie, i postawić się w miejsce niepełnosprawnej osoby, zobaczyć, ile emocji sprzecznych i nie może mieć w sobie jeden człowiek.. Dążmy też do tego, by poprawić sytuacje życiowe osób niepełnosprawnych, dążmy do tego, by odzyskały chęci do życia, i powrócił uśmiech na usta.. Jako Opiekuni Medyczni jesteśmy jednostką, która pomaga niesamodzielnym osobą w ich egzystencji, i uważam , że takich ludzi powinno być zdecydowanie więcej.
Opieka Nad osobą po amputacji kończyn:
Amputacja kończyny jest dla każdego pacjenta wyjątkowym przeżyciem. Człowiek stający w obliczu nieodwracalnej utraty fizycznej sprawności, nie potrafiący jeszcze w pełni ogarnąć „katastrofalnych” jej skutków, nie jest w stanie podejmować rozsądnych decyzji. Podobna sytuacja prócz samego pacjenta dotyczy również jego rodziny.
Amputacje były i są nadal wyrazem bezsilności człowieka wobec niektórych chorób. W wielu przypadkach ich następstwem jest poważne kalectwo, które prawie zawsze prowadzi do zmiany jakości życia chorego. Pacjenci tracą nie tylko uprzednią sprawność fizyczną, lecz bardzo często również osiągniętą pozycję życiową, rodzinną. Zostają zmuszeni do zmiany - nie raz całkowicie - swoich dotychczasowych wzorów zachowania, rezygnacji lub ograniczenia pełnionych dotąd ról społecznych. Dlatego ważna wydaje się identyfikacja tych zakresów aktywności chorych, które przy odpowiednim podejściu terapeutycznym i wykorzystaniu indywidualnych możliwości pacjenta oraz potencjału jego rodziny będą mogły ulec znacznej poprawie. Jest bardzo ważne, aby osoby zagrożone amputacją, na długo zanim ona nastąpi uzyskały wszelkie informacje dotyczące ryzyka operacji i jej konsekwencji. Nieświadomość i niewiedza potęgują lęk, pogłębiają rozpacz i opróżniają tylko proces psychicznej i fizycznej rehabilitacji.
Z badań wynika, że osoby dobrze przygotowane do amputacji znacznie mniej odczuwają jej przykre skutki psychiczne dlatego tym, których czeka nieuchronna amputacja nogi, zanim ona nastąpi można zalecić:
Czytanie wszelkich informacji wyjaśniających zabieg amputacji, jego ryzyko, późniejszą rehabilitację i sprawy związane z życiem „na protezie”.
Konsultację z fizjoterapeutą, który zalecić może odpowiednie ćwiczenia wzmacniające, a przede wszystkim uświadomić ryzyko powstania przykurczów w nodze, pokazać jak im zapobiegać.
Rozmowę z technikiem-ortopedą o wszelkich techniczno - ekonomicznych aspektach protezy, możliwości i niemożliwości podczas używania protezy.
Spotkanie osoby po przejściu podobnej amputacji, która już wróciła do normalnego życia i może pokazać praktyczne problemy życia z protezą.
Jak najwięcej rozmawiać o amputacji i protezie z bliskimi, nie patrzeć wstecz, nie rozpaczać i wspominać swoich życiowych rekordów lekkoatletycznych, a podjąć odważnie wyzwanie i robić nowe plany na przyszłość.
Pielęgnowanie pacjenta po odjęciu kończyny powinno zacząć się od razu po przeprowadzonej operacji. Podczas leczenia pooperacyjnego chory potrzebuje obecności bliskich osób, z kim mógłby przetrwać trudne dla niego chwile. W okresie pobytu w szpitalu osobą tą powinna być przede wszystkim opiekun medyczny, która zna już chorego i wie jak z nim postępować . Zapewnienia o obecności pielęgniarki i opiekuna po operacji znacznie uspokajają chorego . Opieka opiekuna nad pacjentem po odjęciu kończyny zaczyna się już od momentu przygotowywania sali i łóżka, w czasie gdy pacjenta jest na bloku operacyjnym. Pielęgniarka przygotowuje niezbędny zestaw do ssania próżniowego w celi drenażu rany pooperacyjnej , a łóżko ustawia tak by dojście do chorego było umożliwione z każdej strony. Po powrocie pacjenta z sali operacyjnej i przyjęciu go na oddział pielęgniarka podłącza dren do ssania a operowaną kończynę układa wyżej ( zapewnia to lepszy odpływ krwi co zapobiega tym samym obrzękom i ułatwia drenaż). Prowadzi również stałą kontrolę parametrów życiowych oraz ilości drenażu.
Chory po operacji ma trudności z poruszaniem się tak więc zadaniem opiekuna jest częsta zmiana pozycji i wygodne ułożenie pacjenta. By móc dobrze wykonywać działania przy pacjencie należy zwrócić uwagę na strach pacjenta przed bólem. W swoich działaniach opiekun nie może dopuścić do takiego stanu, w którym ból osiągnąłby swój szczyt. Wnikliwa obserwacja pacjenta pozwala na wyprzedzenie momentu bólu nie do zniesienia. Niestety są zabiegi pielęgnacyjne, które zwiększają ten ból jak np. zmiana opatrunku , usunięcie drenu, unieruchomienie itp.
Poblemy bólowe pojawiają się także podczas odczuwania bólów fantomowych. Jest to ból kończyny której nie ma i jego pojawienie związane jest z psychiką chorego. Bliskość rodziny lub opiekuna, częsta rozmowa i dobra opieka mogą zapewnić spokój i poczucie bezpieczeństwa.
Rehabilitację bierną pielęgniarka i opiekun mogą rozpocząć w pierwszej dobie po operacji jeżeli stan chorego na to pozwala . Rehabilitacja taka opera się głownie na delikatnych masażach i ruchach w stawach ( jeżeli na oddziale pracuje rehabilitant to rola ta należy do niego). Niestety w polskich realiach często zdarza się, że ćwiczenia te wykonuje pielęgniarka lub opiekun medyczny. Ćwiczenia rehabilitacyjne trzeba dostosować do możliwości fizycznych pacjenta. Opiekun powinna starć się zmobilizować chorego do czynnego uczestnictwa w procesie rehabilitacyjnym np. poprzez zachęcanie do ruchów operowaną kończyną, ćwiczeń izometrycznych itp. Nie stosowanie takich ćwiczeń , trzymanie kończyny w jednej pozycji może spowodować przykurcze.
W przypadku amputacji rozpoczyna się bandażowanie kikuta w pierwszych dniach po operacji, od rany stopniowo w górę. Nakładanie opaski zaczyna się od kilku zwojów wokół końcowej części kikuta, podobnie jak w przypadku opatrunku głowy. Pierwsze zwoje powinny objąć około 1/3 kikuta i należy założyć je ciaśniej tak aby nie spowodować zastoju krążenia w kończynie. Następnie możliwie luźno owija się górne 2/3 kikuta . Ważne jest ażeby cały kikut był owinięty. Stosuje się do tego odpowiedniej szerokości opaski, na udo - 12 cm, a na ramie - 7,5 cm . Siła bandażowania powinna wzrastać z upływem czasu - jest to konieczne w celu dobrego uformowania kikuta co w przyszłości ułatwi dopasowanie protezy .
Innym ważnym elementem w procesie pielęgnowania i usprawniania chorego po odjęciu kończyny jest hartowanie kikuta. Proces ten zaczynamy w kilka dni po operacji, a polega ono na delikatnych masażach ręką osoby przeprowadzającej rehabilitację pacjenta. W kolejnych dniach chory powinien zostać poinstruowany, by naciskał kikutem na przedmioty miękkie (poduszka, koc, materac itp.), następnie na przedmioty twarde takie jak podłoga czy deska. Stosuje się również obmywanie kikuta co rano zimną wodą, wskazane jest również stosowanie zaleconych przez lekarza środków do nacierania kikuta .Bardzo ważne jest, aby nie używać tłustych kremów ponieważ zmiękczają one nadmiernie skórę, puder zatyka pory i sprzyja powstawania wyprysków i stanów zapalnych skóry. W przypadku pocenia się puder zbija się w grudki co może doprowadzić do podrażnienia skóry i zapalenia mieszków włosowych. Nie zalecanie jest również stosowanie maści na odleżyny, gdyż skóra pod ich wpływem staje się sucha i szorstka. Środki do pielęgnacji kikuta dostępne są w ortopedycznym handlu specjalistycznym. Zabiegi hartowania kikuta mają na celu zwiększenie odporności skóry na otarcia i odleżyny , a także poprawienie krążenia krwi .
W przypadku operacji kończyny dolnej unieruchomienie chorego powinno być poprzedzone siadaniem na brzegu łóżka ze spuszczoną nogą. Nie wolno nic robić na siłę i wbrew woli pacjenta, pionizacja chorego powinna nastąpić przy udziale kilku osób. Wówczas zmniejszamy strach chorego przed pierwszym staniem. Na zdrową nogą należy zakładać but, który dobrze przytrzymuje nogę (zawiązany , z gumową podeszwą, ).
W trakcie pobytu w szpitalu chory powinien dostosować się do nowych warunków. Opiekun powinien uczyć pacjenta posługiwania się pomocami takimi jak kule, balkonik oraz wózek inwalidzki. Pacjenta po amputacji kończyny górnej uczymy posługiwania się zdrową ręką i wykonywania nią prostych czynności. Opiekun ma za zadanie również pomoc w codziennych czynnościach, toalecie ciała jednocześnie dbając o poszanowanie godności podczas wykonywania wszystkich zabiegów higienicznych.
Każde działanie pielęgniarki i opiekuna podejmowane w procesie usprawniania i pielęgnowania pacjenta po odjęciu kończyny powinno być delikatne i ostrożne ale bez wyjątków - specjalne traktowanie wynikające z objawów miłosierdzia jest trudne do akceptowania przez chorych . Jeżeli przekonamy naszego pacjenta o celowości naszych działań dalsza rehabilitacja i wyniki leczenia będą skuteczniejsze .
W planowaniu przyszłości pacjenta powinna wziąć udział także jego rodzina. Chory musi czuć się potrzebny, nie odrzucony przez społeczeństwo. Opiekun powinien poinformować rodzinę, że dalsza rehabilitacja i rekonwalescencja wymaga czasu, cierpliwości i zaangażowania wszystkich osób zainteresowanych, a dobre oprotezowanie pomoże choremu w powrocie do normalnego życia.
Opieka nad osobą poruszającą się na wózku inwalidzkim
Zdrowemu człowiekowi ciężko wyobrazić sobie trud, z jakim wiąże się poruszanie się na wózku inwalidzkim. Nie jest jednak problemem sama czynność, a bariery na jakie napotyka się taka osoba na każdym kroku. Jest to tym większe wyzwanie dla osoby starszej, pozbawionej wystarczającej ilości sił, aby poradzić sobie samemu. Często w takiej sytuacji osoba pozostaje leżąca. Dla takiej osoby wózek może być wybawieniem, a z pewnością umożliwi chociaż częściowy powrót do pewnych czynności. Naczelną zasadą opieki nad osobą chorą jest umożliwianie jej wykonywania czynności samodzielnie na tyle, na ile jest to możliwe, bez względu na czas jaki to zajmuje. Skutkuje to wzrostem samozadowolenia i satysfakcji. Dotyczy to również osób poruszających się na wózku. Jeśli więc osoba jest w stanie samodzielnie zjeść używając łyżki, czy umyć ręce, nie powinno się wykonywać tego za nią. Można też w zależności od stopnia choroby włączać ją w proste, codzienne domowe czynności. Sprawując opiekę nad taką osobą warto jednak pamiętać o pewnych kwestiach. Wózek inwalidzki jest ułatwieniem nie tylko dla osób z paraliżem dolnej części ciała. Jest on także szansą na urozmaicenie otoczenia, a tym samym życia osoby obłożnie chorej, leżącej. W takim wypadku poprzez możliwość zmiany pozycji eliminuje się ryzyko powstawanie powikłań - odleżyny, zaburzenia krążenia i zastania stawów. Co więcej, pozwala na poprawę komfortu psychicznego chorego, a osobie sprawującej opiekę ułatwia czynności pielęgnacyjne. Warto więc, jeśli to możliwe, aby stał on zawsze w zasięgu łóżka chorego. Dla każdej ze stron będzie ułatwieniem, jeśli otoczenie zostanie odpowiednio przygotowane. Zagrożenie stanowią wszelkie dywaniki i dywany, czy przedmioty i meble uniemożliwiające swobodę manewrowanie wózkiem, dlatego powinny one zostać w miarę możliwości usunięte, bądź przestawione. Na przykład usunięcie dywaniku w korytarzu, przestawienie fotela lub kosza na pranie w łazience, czy szafki pod umywalką daje większy komfort poruszania się i wykonywania pewnych czynności samodzielnie.
Szczególnie istotne podczas opieki nad osobą poruszającą się na wózku inwalidzkim jest sposób podnoszenia i przesadzania oraz prawidłowe ułożenie chorego. W pierwszym przypadku bowiem niewiedza grozi urazami opiekunki, w drugim zaś powstaniem powikłań u podopiecznego. Złe usadzenie w dłuższym okresie może skutkować naderwaniami torebek stawowych lub uszkodzeniem stawów. Brak współpracy i zła technika może powodować też niechcący naderwania, siniaki czy zwichnięcia Prawidłowa, prosta postawa podopiecznego wpływa na poprawne działanie organizmu - zwłaszcza w czasie spożywania pokarmu, oddychania, czy wykonywania jakichkolwiek podstawowych czynności oraz komunikacji.
W prawidłowej postawie siedzącej biodro powinno być dosunięte do tyłu siedziska, a plecy winny przylegać do oparcia na całej długości. Stopy zaś należy umieścić na podnożkach, a ręce w przypadku osób z ogólnym niedowładem ciała należy ułożyć bezpiecznie, by nie wpadały w koła wózka. Jeśli osoba spędza długi czas na wózku (także dotyczy to osoby leżącej), dobrze jest pomóc zmieniać jej pozycję średnio co godzinę, żeby zapobiec niewygodzie i odrętwieniom. Osobie na wózku można podłożyć pod plecy np. poduszkę.
Opiekun zaś mając na uwadze również swoje zdrowie powinna przestrzegać pewnych reguł podczas podnoszenia i przenoszenia chorego: przed przesadzeniem z łóżka na wózek (lub odwrotnie) zablokować koła wózka, również łóżko powinno być na odpowiedniej wysokości aby zniwelować ryzyko upadku (nieco wyżej niż siedzenie wózka) nigdy nie ciągnąć podopiecznego za ręce, lecz podnosić zakładając jego ręce na swój kark i obejmując go w pasie, nigdy nie podnosić na wyprostowanych nogach, ale w lekkim rozkroku z obniżonym środkiem ciężkości ciała (mając nogi zgięte w kolanach, a jeśli to konieczne podpierając się kolanem/ami np. o brzeg łóżka.
Chwyt powinien być zdecydowany i szybki, aby nie doszło do utraty równowagi i zachwiania, a w konsekwencji upadku, należy ustawić podopiecznego piętami do wózka i kontrolować jego ułożenie stóp oraz sposób opadania ciała, aby zapobiec skręceniom kostki czy upadkowi (ważna jest komunikacja pomiędzy pomagającym a pacjentem - można poprosić i poinstruować jak i w którym momencie chory może się podeprzeć), każdorazowo przed rozpoczęciem jakichkolwiek manewrów należy informować o tym podopiecznego - zyskuje się wtedy pewność, że jest on przygotowany, skoncentrowany i w miarę swoich możliwości będzie współpracował ułatwiając tym samym wykonanie czynności.
ŁÓŻKO
Niezbędny w wyposażeniu łóżka jest wysięgnik umożliwiający choremu samodzielną zmianę pozycji albo przemieszczanie go przez opiekuna. Wysięgnik można przymocować albo do łóżka, albo do ściany w zależności od potrzeb (nawet kilka wysięgników). Przy przemieszczaniu chorego z łóżka na wózek bardzo przydatny jest obrotowy podnóżek - dwa połączone i obracające się wokół wspólnej osi krążki o średnicy ok. 35 cm, pokryte antypoślizgową powierzchnią. Wystarczy tylko podopiecznego posadzić na brzegu łóżka, stopy oprzeć mu na podnóżku i za jego pomocą wykonać obrót chorego plecami w stronę podstawionego wózka lub krzesła sanitarnego.
Bardzo ważne jest utrzymanie czystości wokół łóżka chorego. Jeżeli to możliwe, należy zapewnić dostęp do łóżka z co najmniej trzech stron. Stojące w pobliżu niego meble powinno się zaopatrzyć w kółka, poza tym usunąć wykładzinę dywanową bądź przykryć ją łatwo zmywalną powierzchnią. Przydatna jest też specjalna szafka przyłóżkowa na kółkach, która ma odkładany boczny blat pełniący rolę stoliczka nałóżkowego.
Krzesło sanitarne jest węższe od wózka inwalidzkiego. Umożliwia przewiezienie chorego na czas do łazienki, najechanie nad sedes, a po załatwieniu się także podmycie. Poza tym osoba chora, jeżeli ma sprawne ręce, może wydatnie pomóc swemu opiekunowi przy przemieszczaniu się z łóżka na to krzesło. Może się zdarzyć, że chory nie będzie mógł korzystać ani z krzesła sanitarnego, ani z łazienki. Wtedy należy zaopatrzyć się w podsuwacz, czyli tzw. basen oraz - jeżeli opieka dotyczy mężczyzny - w tzw. kaczkę. Sprzęt ten można kupić w sklepach z zaopatrzeniem szpitalnym. Najlepsze są baseny okrągłe, wykonane ze stali nierdzewnej, z szerokim kołnierzem przy otworze. Jeżeli chory ma zaparcia i musi dość długo korzystać z basenu, to należy stosować nakładki z miękkiej flaneli. Trzeba bowiem pamiętać, że u osób biologicznie wyniszczonych każdy dłużej trwający ucisk może powodować odleżyny.
Kolejnym ważnym zagadnieniem jest wypełnianie czasu osoby niepełnosprawnej czy przewlekle chorej. Jest to bardzo trudne, a w warunkach polskich czasami niemożliwe. Powoli sytuacja ta zaczyna się zmieniać, ale na razie tylko w większych miastach. W domach pomocy społecznej i placówkach prowadzonych przez organizacje pozarządowe pracują profesjonalni terapeuci zajęciowi, którzy potrafią dokonywać cudów. Dzięki nim ludzie z dużymi dysfunkcjami narządu ruchu rozpoznają na nowo swoje możliwości i odnajdują sens życia. Pojawiają się nowe pasje i zainteresowania, np. malarstwo, ujawniają talenty pisarskie, a także chęć współpracy z innymi. Warto więc poszukać takiego ośrodka i zwrócić się o pomoc do terapeuty.
Bibliografia :
Mariola Głowacka : „ Problemy pielęgnacyjne pacjentów przewlekle chorych”
Helena Larkowa : „ Człowiek Niepełnosprawny : Problemy psychologiczne”
Wydawnictwo Olsztyńskiej Szkoły Wyższej : „PROBLEMY opieki i środowisko życia osób niepełnosprawnych”
Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej : „ Pedagogika specjalna dla pracowników społecznych”
Maria Borkowska : „ Najczęstrze schorzenia narządów ruchu”
WHO : Międzynarodowa Klasyfikacja upośledzeń niepełnosprawnych Geneva .