Przemoc w mediach, a zachowanie agresywne
Ludzie nauki od dawna ostrzegają o negatywnych skutkach płynących z niewłaściwego korzystania z mediów. Wskazują na powiązania między emocjami wywołanymi przez programy rewizyjne, gry komputerowe, surfowaniem po Internecie, a powstawaniem lęków, zaburzeń snu, nadpobudliwości, drażliwości, a nawet agresji.
Największym zagrożeniem obecnie jest telewizor, ponieważ posiada go każda rodzina, jest jej najważniejszym „członkiem”. W wielu domach znajdują się także komputery, magnetowidy, DVD, połączenie z telewizją kablową, satelitarną, łącze internetowe, odbiorniki radiowe. Półki zapełnione płytami CD, DVD z grami komputerowymi, filmami, wśród których edukacyjne, przyrodniczo - naukowe stanowią mniejszość wręcz znikomą część zbiorów.
Media ingerują w życie dzieci, młodzieży, ludzi dorosłych. Ogrywają ogromna rolę w formułowaniu młodego człowieka, kształtują poglądy i postawy przez podsuwanie określonej wiedzy o świecie i lansowanie pewnych wartości. Osobowość, która posiada solidny system wartości, potrafi krytycznie ustosunkować się wobec drapieżnych, medialnych przekazów. Okazuję się jednak, iż nawet dorośli ulegają psychologicznym trikom medialnym, nie zdając sobie sprawy, iż stają się ofiarami ukrytej manipulacji. Media deformują światopogląd społeczeństwa bardzo skutecznie, najbardziej prestiżowe programy informacyjne, wiadomości z kraju i ze świata przepełnione są informacjami wyłącznie negatywnymi, przykrymi: zamachy, akcje policji, oszustwa, napady, korupcja, terroryzm, sprawy sądowe, gwałty, dewiacje, coraz mniej miejsca na kulturę, sztukę, muzykę sprawy przyjemne, których nie brakuje we współczesnym świecie. Dziennikarze gonią za wiadomościami zawierającymi dużą dawkę przemocy, wręcz przerysowaną w stosunku do rzeczywistości. Bardzo często komentarz respondenta nadmiernie eksponuje okrucieństwo danego wydarzenia, aby wywołać otoczkę sensacji, wzbudzić emocje u widza. Oczywiście za tym idzie większa oglądalność informacji. Media kosztem zysku przedstawiają zafałszowaną wizję współczesnego świata, jako pozbawionego wartości, autorytetów, opierającego się na pieniądzu, zysku, bezwzględnym, agresywnym dążeniu do dogodnej pozycji społecznej. Należy sobie zadać pytanie, czy rzeczywiście współczesne życie to tylko wszechobecna, przerażająca przemoc, bo jeżeli dojdziemy do takiego przekonania, to przestaniemy wychodzić z domu, mimo iż nie będzie realnego zagrożenia.
Na podstawie wieloletnich badań naukowcy dowodzą, iż największe niebezpieczeństwo, które zbiera już swe żniwo tkwi w filmach, grach komputerowych zawierających sceny przemocy, grozy, gwałtu. Szczególnie podatnymi na to, co widzą w mediach, łącznie z brutalnymi, wulgarnymi obrazami, są dzieci do siódmego roku życia, które nie potrafią jeszcze odróżnić fikcji od rzeczywistości. Malutki człowieczek, którego wiedza o świecie jest znikoma, którego system nerwowy jest bardzo wrażliwy i podatny na zewnętrzne wpływy. Bombardowany jest przez wiele godzin każdego dnia obrazami agresji, przemocy, walki w bajkach, programach dla dzieci, filmach animowanych, nie mówiąc już o programach dla dorosłych, które są w sposób niekontrolowany oglądane przez dzieci.
Dziecko oglądając film, przeżywa wraz ze swymi bohaterami różnorodne sytuacje, doznaje nie zawsze pozytywnych uczuć, przetwarza obrazy, koduje w podświadomości ekranowe treści jako własne. Imponuje im siła, zręczność, wyrafinowanie przestępców filmowych, fascynują techniki walki, przebiegłość, zaskoczenie wroga, którego należy zlikwidować, zabić!
W związku z oglądaniem powtarzających się scen przemocy w mediach przez dzieci, mogą wyniknąć następujące problemy:
- zwiększone prawdopodobieństwo agresywnych zachowań dzieci wobec innych, przemoc traktowana jest przez nie jako normalna reakcja na stres, frustrację i sposób rozwiązywania konfliktów, dzieci bardzo często naśladują agresywne zachowanie bohaterów bajek, filmów bohaterów prawdziwych sytuacjach;
- oglądanie przemocy powoduję, że dzieci mogą stać się mniej wrażliwe na ból, cierpienie innych, przemoc postrzegają jako coś normalnego, nie wzbudzającego negatywnych emocji;
- kolega podczas sprzeczki staje się jego wrogiem (… a co robi bohater medialny z wrogiem?…), dziecko nie ma poczucia winy związanego z ich własnym zachowaniem agresywnym; zwraca też mniejszą uwagę na agresję występującą wokół niego;
- powtarzające się sceny przemocy w mediach wyzwalają lęk, dzieci mogą zacząć bać się otaczającej go rzeczywistości;
- programy, w których pojawia się przemoc, charakteryzują się często prymitywnym sposobem wypowiedzi, a niekiedy też pojawiają się wulgaryzmy, jest to poważne zagrożenie wobec rozwoju języka u dzieci;
- w naturze dziecka leży naśladowanie ról zaobserwowanych u swego bohatera w zabawie (niegdyś najważniejszym bohaterem był rodzic, nauczyciel, dziadek, starszy brat, potem bohater filmowy, obecnie ta prawidłowość została zaburzona), obecnie twórcy filmów animowanych, bajek o dużym zabarwieniu agresji wprowadzają na rynek zabawki (potwory będące połączeniem zwierząt, robotów, roślin), w związku z tym dzieci nie wymyślają zabaw, a tylko powielają przy pomocy tych zabawek sceny z filmów (zabawy bronią), to z kolei prowadzi do zubożenia wyobraźni, która „wiotczeje” jak nie używany mięsień;
- dzieci, które widzą mnóstwo przemocy, są skłonne traktować ją jako powszechny element prawdziwego życia, co najgorsze skłonne są uznać przemoc jako akceptowany społecznie, efektywny sposób rozwiązywania problemów życiowych.
Nie ma już żadnych wątpliwości, iż wzrost przemocy w mediach przyczynił się do wzrostu przemocy w społeczeństwie. Zależność ta jest złożona, jednakże jasne jest jedno, dzieci uczą się przez obserwację innych ludzi, mass media pozwalają na tę obserwację, dostarczają wzorców zachowania, reagowania, postaw, norm, poglądów. Natomiast superbohater telewizyjny łamie wszelkie dotychczasowe podwaliny cnotliwego, humanitarnego życia. W sytuacjach kryzysowych knuje, spiskuje, niszczy, wścieka się, zadaje ból, walczy na miecze, noże z „wrogiem”, aż wreszcie zabija.
Regularny kontakt z przemocą w mediach wykształca nawyk agresywnego reagowania, który w miarę upływu czasu trudno zmienić, a tym bardziej trudno, gdy nadal młody człowiek obserwuje jak kolejny bohater filmowy zostaje nagrodzony za agresywne zachowanie. Mass media „nakręcają” błędne koło przemocy w społeczeństwie nie tylko przez wieloaspektowe pokazywanie przemocy ale również przez lansowanie wygodnego, konsumpcyjnego, modnego trybu życia. Bogactwo, młodość, piękno to dziś prawdziwe szczęście. Nie ma czasu ani miejsca na pomoc ludziom starszym, chorym, pokrzywdzonym przez los. Wszystkie treści medialne otoczone są odpowiednią kolorystyką, barwą muzyczną, klatki filmowe pokazywane są z coraz większą szybkością, co dodaje dynamiki, atrakcyjności. Kiedy młody człowiek otrzyma taką dawkę informacji i porówna ją ze swą rzeczywistością, okazuje się że jest ona smutna, szara. Wzbudzona frustracja, domaga się natychmiastowego i łatwego zaspokojenia potrzeb. Wirtualna rzeczywistość, która go wychowała wskazuje na szybkie rozwiązywanie problemów przez rozboje, kradzieże, przynależność do gangu, handel narkotykami i oczywiście bestialskie usuwanie wroga.
Najgorsze jest tutaj znieczulenie, redukowanie negatywnych reakcji na przemoc, brak poczucia winy, traktowanie agresji jako zachowania normalnego, a wręcz prawidłowego. Młody człowiek przyjmuje do wiadomości, że świat opiera się na gwałcie i przemocy, a najszlachetniejsze cele osiągane są przy użyciu siły lub podstępu. Chęć górowania nad innymi rodzi zapotrzebowanie na bycie sprytnym, bezczelnym, bezwzględnym.
Postawa taka jest wynikiem często obserwowanych aktów agresji w mediach od wczesnego dzieciństwa. Najmłodsze dzieci bowiem atakowane są przez bajki, filmy animowane wypełnione obrazami, treścią charakterystyczną dla „kina akcji”. Walka dobra ze złem to walka na pięści, lasery, miecze, noże, kije. Postacie filmowe kopia się, zatapiają, spychają w przepaść. Dziecko nie jest uczone, że za złe zachowanie należy przeprosić, że słabszym należy pomagać. Dziecięce programy nie promują pozytywnych wzorców zachowań, w zamian tego popularyzuje się modę na bycie twardym.
W kwestii destrukcyjnego wpływu przekazów medialnych należy pamiętać, iż ważnym kryterium jest czas spędzony przed szklanym ekranami i innymi medialnymi przekaźnikami. Niehigieniczny i nierozumny sposób korzystania z „dobrodziejstw” medialnych prowadzi często do uzależnienia od nich, do zwiększenia potrzeb na coraz większe dawki wrażeń, silniejszych porcji emocji. Potrzeby te próbują oczywiście zaspokoić mass media, które wyjaśniają, iż wychodzą naprzeciw potrzebom swych odbiorców. Rzeczywiście w ostatnim czasie sensacje, agresja, udramatyzowane akcje, filmy akcji z elementami seksu, przemocy cieszą się największa popularnością są potężnymi wabikami zapraszającymi przed ekrany.
Dzieci i młodzież nie mają szans na wyjście z owego uzależnienia bez szkody w sferze psychofizycznej i intelektualnej. Efekty mogą być wymierne: opóźnienie rozwoju emocjonalnego, obojętność, spadek wrażliwości na kwestie moralne, utożsamianie rzeczywistości z obrazami ekranowymi, brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, itp.
Przekaz z ekranu poprzez obraz i dźwięk ma szczególny wpływ na myśli, uczucia, wolę, wyobraźnię zwłaszcza młodego człowieka. Kontakt z telewizją, komputerem następuje coraz szybciej, już małe dzieciątka wkraczają w zdeformowaną rzeczywistość, propagandę patologii, demonstrowanie przemocy, czerpią wzory z aspołecznych zachowań. Wczesne oraz częste obcowanie z bezduszną kulturą mass mediów, która przepełniona jest okrucieństwem, brutalnością w relacjach międzyludzkich, oporem wobec norm życia dorosłych, prowadzi do stałych zmian w psychice młodego człowieka. Namacalne efekty tych zmian już obserwujemy:
- odnotowuje się stały wzrost przestępczości wśród dzieci;
- nieletni coraz częściej popełniają przestępstwa niebezpieczne dla zdrowia i życia innych (bójki, pobicia, kradzieże, gwałty);
- dzieci piją alkohol, narkotyzują się, pala papierosy, uciekają z domu;
- dzieci stosują agresję słowną i fizyczną, wchodzą w konflikt z prawem;
- agresja dzieci ujawnia się na stadionach, w szkole, na ulicy, koncertach muzycznych, przy grze;
- dzieci stosują przemoc wobec rówieśników oraz ludzi dorosłych.
Telewizja w ciągu sekundy może pokazać nawet do pięciu obrazów, szybka akcja, kolorowe obrazy, dynamiczny podkład muzyczny, to doskonała pożywka do rozwoju powierzchowności, niezadowolenia z dotychczasowego stanu posiadania. Istotne jest, to co widzę, zabawa i przyjemność jako najważniejsze priorytety ludzkiego życia. Coraz częściej małe dzieci zaabsorbowane są swym wyglądem, modnym strojem. Zakup danego produktu wzbudza zadowolenie, jednakże na krótko, ponieważ zaraz pojawia się lepszy, a jeżeli nie kupisz danego produktu (zabawki, komputera, gry) będziesz smutnym, nieszczęśliwym człowiekiem.
Programy telewizyjne nie zapewniają akcji, która rozwijałaby myślenie, bo tak naprawdę to oglądając nawet programy edukacyjne dla dzieci nie mamy czasu na myślenie. Dynamizm, atrakcyjność programów powoduje, iż dzieci zaczynają się straszliwie nudzić w szkole. Dzieci, młodzież potrzebują coraz większych wrażeń, coraz silniejszych bodźców stymulacyjnych, dlatego też obserwujemy na lekcjach zaburzenia uwagi, niecierpliwość, częste objawy znudzenia, kłopoty z koncentracją. Telewizja uszkadza zdolność skupienia uwagi, wykształca krótki przedział uwagi.
Wyjaśniając wpływ medialnej przemocy na młodego człowieka, który ma kształtować przyszłe pokolenia oraz tworzyć obraz rzeczywistości, w której będziemy my dorośli jeszcze funkcjonować, warto zwrócić uwagę na mechanizmy owego wpływu.
Jednym z mechanizmów jest modelowanie, które polega na obserwowaniu i zapamiętywaniu, tego co robi model, jak robi i z jakim skutkiem, oraz powielanie zachowań bardziej lub mniej podobnych do sytuacji modelowych. Kolejnym mechanizmem jest wzmocnienie, oglądanie programów telewizyjnych ukazujących obrazy przemocy może powodować wzmocnienie tendencji do przejawiania takich zachowań oraz wzmocnienie wartości, w imię których dana przemoc została dokonana.
Psychologiczne mechanizmy zachodzące podczas przyjmowania agresywnych zachowań przez dziecko przebiegają zupełnie „bezboleśnie” jeżeli towarzyszą im dogodne warunki zewnętrzne typu:
- przemoc pokazywana jest w czystej formie, bez ukazania cierpienia ofiary, brak negatywnych skutków agresji;
- przemoc pokazywana w postaci usprawiedliwionej jako aprobata społeczna;
- przemoc pokazywana jako sprawiająca satysfakcję;
- przemoc pokazywana jest w formie humorystycznej;
- przemoc pokazywana jest jako skuteczny sposób osiągania pozytywnych celów.
Media elektroniczne stały się ważnym, nieodłącznym elementem współczesnego życia, przenikają do różnych sfer społecznych, środowiskowych, wiekowych. Wielu z nas alarmuje, iż dzieci zbyt wiele czasu spędzają przed telewizorem, jednakże, czy my dorośli dajemy odpowiedni wzorzec korzystania z mass mediów. Znacząca część Polaków, nie czyta gazet, książek oni po prostu oglądają telewizję, a w niej lekkie w odbiorze filmy. Zapracowani rodzice nie mają czasu na rozmowę ze swymi dziećmi, nie wiedzą nawet jaki programy ich pociechy oglądają. Kiedy przychodzi niedzielny odpoczynek telewizor włączony jest od rana, towarzyszy także świątecznemu, rodzinnemu obiadowi, bo akurat jest emitowany świetny film i ponownie nie ma czasu na rodzinną rozmowę ponieważ elektroniczny członek rodziny prowadzi monolog, którego niech nikt nie waży się zakłócać. Najbardziej zatrważające jest to, że z wielkim apetytem zjadamy posiłki oglądając brutalne sceny, kataklizmy, głód, wojny. Po prostu częste przyglądanie się brutalnym aktom pokazywanym na ekranie uodparnia nawet najbardziej wrażliwych na ludzką krzywdę, a w efekcie przytępia wrażliwość na drugiego człowieka. Pod wpływem częstego oglądania przemocy w telewizji, komputerze widzowie nabierają przekonania o jej normalności, ale także reagują na nią obojętnie.
W zmniejszeniu wpływu, jaki wywiera przemoc zawarta w medialnych przekazach, ważną rolę może odegrać rodzina, która powinna kontrolować i ograniczać oglądanie telewizji przez dzieci oraz uczyć krytycznego i selektywnego oglądania. Pomóc dzieciom w lepszym zrozumieniu przekazów medialnych.
Agnieszka Wylegała
Przemoc w mediach, a zachowanie agresywne