Rola religii w filozofii Durkheima (strony 419-421):
Durkheim przyznawał religii szczególnie doniosłą rolę w życiu społecznym, sądził, iż „[…] człowiek, wchodząc w życie religijne, bierze na się inną naturę, staje się innym człowiekiem”.
Dzięki religii pojawia się w ludzkim życiu doświadczenie czegoś, co wykracza poza granice zmysłowego doświadczenia: ponad sferą profanum konstytuuje się sfera sacrum, w obliczu, której jednostka odczuwa szacunek i lęk, każący powściągać naturalne odruchy i rezygnować z zaspokajania przemożnych, kiedy indziej potrzeb organizmu.
W religii tedy okazuje się możliwe owe przejście od zwierzęcia do człowieka, nad którym na próżno zastanawiali się filozofowie, religia, bowiem wytwarza nakazy i zakazy, dzięki którym jednostka nie zasklepia się w swej zwierzęcej egzystencji, lecz staje się zdolna do uczestnictwa w czymś, co ją przerasta. Zostaje zmuszona do przeobrażenia się w człowieka.
Bóg pierwszy przemówił do człowieka z „zewnątrz”, dając tym samym początek jego ludzkiej historii.
Durkheim nie był myślicielem religijnym w potocznym tego sowa znaczeniu, gdyż religię rozumiał w bardzo szczególny sposób, pisał „W bóstwie widzę jedynie społeczeństwo przekształcone i przedstawione symbolicznie”
Postulatem Durkheimowskiego praktycznego rozumu nie był Bóg jakiejkolwiek tradycyjnej religii, lecz „społeczeństwo swoiście odrębne od indywiduów”. To społeczeństwo właśnie wpływając „z zewnątrz” na jednostkę, czyni z niej istotę rozumną i moralną.
Teoria osobowości Freuda (strony 370-372)
Zygmunt Freud - jest twórcą najstarszej teorii osobowości; teorii dynamicznej, - według której osobowość jest organizacją sił dynamizujących zachowanie (dążenia, popędy, potrzeby społeczne). Popęd seksualny, tj. Instynkt życia (Libido) i popęd agresji, tj. instynkt śmierci (Id) są w konflikcie z normami społecznymi, które prezentuje Superego. Konflikt ten jest źródłem wszelkich zachowań, których ostateczny kształt nadaje racjonalne Ego.
Libido, popęd seksualny (płciowy) (z łac. "żądza")- zachowanie mające na celu zaspokojenie potrzeby bliskości cielesnej, rozkoszy. Freud rozumiał libido jako formę energii za pośrednictwem, której popędy życia spełniają swoje funkcje jako zaburzenia osobowości.
Id jest jedną ze struktur osobowości w modelu psychoanalitycznym, obok ego oraz superego.
Id jest miejscem, w którym dochodzi do ukształtowania ego i superego. Zawiera w sobie dziedziczne i wrodzone wyposażenie psychiczne z popędami włącznie, działa na zasadzie impulsów i natychmiastowej gratyfikacji, zaspokojenia potrzeb. Pozostaje w ścisłym związku z procesami fizjologicznymi, z których czerpie energię. Id reprezentuję wewnętrzny świat subiektywnych doznań i nie posiada żadnej wiedzy o rzeczywistości obiektywnej. Nie potrafi tolerować przyrostów energii, które są odczuwane jako powodujące dyskomfort napięcia. Zasada redukcji napięcia, zgodnie, z którą działa id nosi nazwę zasady przyjemności. Redukcja ta zachodzi za pomocą czynności odruchowych (redukują napięcie natychmiast) i procesu pierwotnego (redukuje złożone reakcje psychiczne).
Id jest sferą biologiczną człowieka.
Ego jest jedną ze struktur osobowości w modelu psychoanalitycznym, obok superego oraz id.Ego wytwarza się ponieważ zaspokojenie potrzeb organizmu wymaga działań w świecie rzeczywistym (obiektywnym) poprzez przekształcanie wyobrażeń w spostrzeżenia. Jest podporządkowane zasadzie rzeczywistości, działa za pośrednictwem procesu wtórnego, sprawuje kontrolę nad funkcjami poznawczymi i intelektualnymi. Ta część osobowości decyduje o przystąpieniu do działania, które popędy i w jaki sposób zostaną zaspokojone. Zasadnicza rola ego to godzenie wymagań organizmu z warunkami środowiskowymi, czyli id i superego.
Ego jest sferą intelektualną człowieka.
Superego jest jedną ze struktur osobowości w modelu psychoanalitycznym, obok ego oraz id.
Superego stanowi wewnętrzną reprezentację wartości moralnych i ideałów uznawanych przez daną społeczność, które przekazywane są dziecku przez rodziców w procesie socjalizacji. Jest to instancja „moralna”, dążąca do doskonałości (w przeciwieństwie do id kierującego się zasadą przyjemności).
Główne funkcje superego to hamowanie impulsów id, przekonywanie ego, aby cele realistyczne zastąpiło moralnymi. Jest to ostatni wykształcający się element osobowości, kształtuje się pod wpływem kar i nagród, stosowanych przez rodziców. To, co wychowawcy aprobują i nagradzają włączane jest w obręb subsystemu superego - ja idealnego. Sumienie karze wywołując poczucie winy, ja idealne nagradza powodując poczucie dumy. Samokontrola zajmuje miejsce kontroli sprawowanej przez rodziców.
Superego jest sferą moralną człowieka.
Idea społeczeństwa jako zwierciadła (strony 123-126):
ADAM SMITH - klasyk ekonomii politycznej, mówi, iż człowiek otrzymuje od natury pewne zadatki bycia człowiekiem, które można rozwinąć jedynie w społeczeństwie (Arystoteles nazywa to potencjałem dyspozycji społecznej - mówi, że ta potencja spełnia się żyjąc w gromadzie, osobniki żyjące osobna nie maja szansy spełnienia tej potencji). Natura daje nam zadatki, które musimy rozwinąć we wspólnocie. „Społeczeństwo jest jak lustro (zwierciadło), w którym człowiek się przegląda" - chodzi o to, iż inni, wśród których żyjemy, a wiec społeczeństwo są źródłem naszej tożsamości, naszego, ja". My w innych ludziach, w ich zachowaniach, ich postawach wobec mas przeglądamy się jak w lustrze. Z ich zachowań, postaw budujemy nasz wizerunek, nasz obraz, nasze własne ja.
Człowiek staje się „człowiekiem", czyli istotą rozumną dzięki komunikacji z innymi, dzięki oddziaływaniu z innymi.
Wg. Smitha podział pracy nie był dziełem jakiejś tajemniczej siły, ale był stopniowym, koniecznym następstwem pewnej skłonności ludzkiej natury. Skłonności by być wśród innych, by tworzyć społeczeństwo.
Proces denaturalizacji gatunku ludzkiego (strony 104-109):
J. J. ROUSSEAU - czołowy przedstawiciel francuskiego oświecenia. Jego wersja jest bardzo osobliwą wersją naturalistycznej teorii, z tego względu, iż kanonem tej teorii jest to, że „naturalny stan człowieka to życie człowieka w pojedynkę, samotnie" - w tej wizji, w tym stanie rzeczy i tylko w nim człowiek był szczęśliwy i pokojowo nastawiony do innych. Tak Rousseau określa naturę człowieka, a więc dokładnie inaczej niż Arystoteles, Smith, czy Hume.
Zgodnie z tymi założeniami tworzenie się społeczeństwa było denaturalizacją ludzkiego gatunku (okręca to jako gwałt, zamach na ludzką naturę). Jednak bardzo trafnie Rousseau określa proces tworzenia się społeczeństwa - kluczowym procesem mającym wpływ na denaturalizację społeczeństwa był:
rozwój języka i myślenia, (czyli rozwój najistotniejszej cechy życia społecznego, językowego),
powstanie instytucji rodziny (która to instytucja pociąga za sobą takie ludzkie zjawiska jak: prywata, konkurencja, zawiść, konflikty, itp.),
podział pracy i środki wytwarzania,
władza polityczna, czyli państwo.