moje przepisy, WASZE PLIKI, gastronomia



- 1 kg obranych ziemniaków surowych
- 4 duże ziemniaki ugotowane i obrane
Nadzienie:
- 30 dag mielonego mięsa
- 1 cebula
- sól
- pieprz
- majeranek
Sos:
- 10 dag boczku
- 1 cebula
- 4 łyżki kwaśnej śmietany
- sól
- pieprz

Sposób przyrządzania:

Zetrzyj drobniutko ziemniaki surowe, rozgnieć ugotowane. Wymieszaj, posól. Podsmaż cebulę, dodaj mięso. Przypraw solą, pieprzem i majerankiem. Weź sporą garść ciasta, spłaszcz i wypełnij wzdłuż zimnym farszem, uformuj rodzaj cygara. To samo powtórz z resztą ciasta i farszu. Cepeliny gotuj 25 minut w osolonej wodzie. Podsmaż cebulę i boczek, dodaj śmietanę, przypraw. Sosem polej cepeliny.

Cepeliny (pyzy) z mięsem

Lasagne (lazania)

Składniki lasagne:

• makaron - lasagne (10 płatów)
50 dag mięsa mielonego
• 1 dorodna cebula
• 2 dorodne pomidory (w zimie polecam pomidory z puszki)
• przecier pomidorowy
• ser parmezan
• świeże masło
• ząbek czosnku
przyprawy: oregano, bazylia, pieprz, sól

Sos beszamelowy:

3/4 szklanki mleka
5 łyżek mąki
• masło

Sposób przygotowania:

Makaron należy ugotować na pół twardo (gotować minutke i odstawić na kilka minut pod przykryciem). Na patelni podsmażyć mięso, dodać drobno posiekaną cebulę i wyciśnięty lub posiekany drobno czosnek. Pomidory należy sparzyć gorącą wodą, obrać ze skórki, pokroić w ósemki, wydrążyć i odrzucić pestki a następnie dodać na patelnię. Dusić aż pomidory dokładnie się wymieszają z resztą. Dodać oregano, bazylię, sól, pieprz i kilka łyżek przecieru pomidorowego. Poddusić jeszcze chwilkę. W osobnym naczynku przygotować sos beszamelowy, mieszając razem wszystkie składniki. Naczynie żaroodoprne nasmarować masłem a dnoprzykryć warstwą sosu beszamelowego i układać w podanej kolejności: płat makaronu, nadzienie mięsne, starty żółty ser, następny płat makaronu. Na wierzchu posmarować pozostającym sosem beszamelowym. Lasagne włożyć do nagrzanego dobrze piekarnika
i piec ok.
30 min. w temp. 200 st. C.

Zupa szczawiowa

całkowity czas przygotowania: 60 minut
liczba porcji: 4-6
koszt: tanie danie

składniki:

kilka zacnych garści szczawiu - czyli około dwóch misek
pół kilograma żeberek
kilka skrzydełek kurczaka
włoszczyzna
śmietana
łyżka mąki
łyżka cukru
przyprawy

sposób przygotowania:
Zupę szczawiową zaczynam oczywiście od ... zebrania szczawiu. Teraz czas właśnie jest najlepszy [był maj, kiedy pisałem ten przepis...] - na początku maja szczaw rosnący dziko jest młody, delikatny i taki... radosny. A żeby sobie uprościć przygotowanie zupy - już w trakcie zbierania jarzynki usuwam łodyżki, które nie nadają się do zupy.

Kiedy szczaw już zebrany i czeka sobie w koszyku, w wielkim garze [musi być wielki, bo ta zupa doskonała jest i nigdy jej za mało, poza tym wyśmienicie smakuje na drugi dzień] nastawiam wodę, do której wrzucam żeberka. Gar stawiam na ogniu i gotuję te żeberka około pół godziny na dużym ogniu - w tym czasie z powierzchni zupy zbieram pianę, która wtedy powstaje.

Kiedy już piany nie ma, do wywaru wrzucam umyte skrzydełka, z których uprzednio usunąłem niejadalne końcówki. Dodaję też dwa liście laurowe, dwa ziarna ziela angielskiego, kilka ziaren czarnego pieprzu oraz włoszczyznę pokrojoną na dosyć duże kawałki - znaczy się marchewkę, pora, selera oraz pietruszkę.

Kiedy to wszystko zaczyna bulgotać w garze, znaczy się, że nadszedł czas na szczaw - myję go dokładnie w dużej ilości zimnej wody - robię to bardzo starannie - szczaw ma to do siebie, ze czasami znajdzie się w nim trochę piasku.

Kiedy szczaw umyty i ślicznie błyszczący kropelkami wody na swojej zieloności, kroję go niezbyt małe kawałki - tak mniej więcej jeden liść na nie więcej niż trzy kawałki.

Na patelni rozgrzewam ze dwie łyżki oliwy i na niej podsmażam szczaw - i... jest to najbardziej przykra część przygotowania zupy - szczaw bowiem w trakcie smażenia zmienia swój kolor z zielonego na bardzo zgniły zielony - ale cóż, taka istota szczawiu. Tak więc, kiedy szczaw na patelni przybierze nieciekawy, zgniło szaro bury kolor, czas by go wrzucić do zupy. Aha - szczaw podczas smażenia również dramatycznie zmniejszy swoją objętość - ostatecznie powinno go być tyle, by zająłe całą dużą patelnię.

Kiedy szczaw w zupie, dodaję do niej dwie kostki bulionu, dwie łyżki vegety, łyżkę stołową cukru, kilka łyżek sosu sojowego. Garnek przykrywam, zmniejszam ogień i pozwalam by te wszystkie smaki na małym ogniu, lekko sobie pyrkając, zamieniły się w cudowną wiosenną zupę.

Kiedy warzywa miękkie zupełnie, a i mięso tak samo, czas by zacząć kończyć dzieło. Tutaj nie ma, że boli - zupę trzeba zaprawić - do kubka śmietany dodaję dwie czubate łyżki mąki, dokładnie to mieszam, dolewam jeszcze pół szklanki mleka. Do tej mieszaniny dodaję kilka łyżek gorącej zupy - dzięki temu śmietana się nie zwarzy - całość, energicznie zupę mieszając wlewam do gara. Teraz zupę doprowadzam do wrzenia i pozwalam jej jeszcze przez chwilę pogotować się na małym ogniu.

Jeśli za mało kwaśna, dodaję soku z cytryny, jeśli za kwaśna, dosypuję odrobinę cukru i dolewam mleka.

Zupa przed podaniem powinna "odczekać" w garnku kilka minut - wtedy magia dopełni się całkowicie.

Zupa smakuje najlepiej ze słodką chałką [poważnie, sprawdźcie sami] i jajkiem ugotowanym na twardo, przekrojonym na połowę i wsadzonym do talerza, w którym jest zupa.

Wersję bardziej tradycyjną robię tak: przygotowuję piure z ziemniaków, do piure dodaję skwarki mocno podsmażone [niestety skwarki muszą być ze słoniny - kaloryczne to wielkie, ale jakie, no jakie smakowite!!!]. Kilka łyżek tego piure ze skwarkami w środku wkładam na talerz i uklepuję tak, by piure zajmowało około jednej trzeciej. Do talerza wlewam zupę i wołam gości, jeśli wcześniej się porozłazili. Ziemniaki rozmiękają, skwarki przedostają się do zupy, aromaty się mieszają, po prostu wiosna, Panie kapitanie!. Wiosna!

A wersja bardzo ekskluzywna to zupa z grzankami - śliczne bułeczki pszenne kroję ma małe kromki, każdą kromkę smaruję masłem i wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 3 minuty. Zupa w talerzu, grzanki obok, na zupie kilka listków natki pietruszki albo szczypiorku! Przyroda budzi się do życia bardzo intensywnie!

Kiszenie żuru

całkowity czas przygotowania: 4-5 dni

1/3 szklanki mąki żytniej razowej
kawałek skórki razowego chleba
2 ząbki czosnku
2 szklanki ciepłej, przegotowanej wody

sposób przygotowania:
Czosnek obieram i kroję na kawałki dowolnej wielkości.
Mąkę wsypuję do szklanego słoja, zalewam wodą, mieszam dokładnie, dodaję czosnek, wkładam skórkę razowego chleba i czosnek. Słój przykrywam gaza lub lekką ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na 4-5 dni. Żur jest ukiszony, kiedy ma charakterystyczny zapach... żuru i zdecydowanie kwaśny smak.
Jeśli podczas kiszenie na powierzchni żuru utworzy się kożuszek z pleśni, nie należy się nim przejmować, tylko przed robieniem zupy, go po prostu usnąć. To pleśń nieszkodliwa, a nawet potrzebna - dzięki niej woda z mąką zamienia się w zakwas.

Żur wielkanocny

składniki:

2 szklanki ukiszonego żuru
30 dag białej kiełbasy
10-15 dag wędzonego boczku
łyżka oleju
1 średniej wielkości cebula
2 ząbki czosnku
pół szklanki śmietany - sugeruję tłustą
łyżka mąki
łyżeczka vegety
1 liść laurowy
2 ziela angielskie
5 ziarenek czarnego pieprzu
2 łyżeczki majeranku
sól
świeżo zmielony pieprz
jajka ugotowane na twardo - tyle, ile się lubi do każdego talerza

sposób przygotowania:
Do garnka wlewam 3 szklanki wody, wkładam ziele angielskie, vegetę pieprz w ziarnkach i całą białą kiełbasę i gotuję na średnim ogniu około 10 minut.

W tym czasie obieram cebule i kroję na dowolnej wielkości kawałki. To samo czynię z czosnkiem. Boczek kroję na niezbyt drobną kostkę.

Na łyżce oleju podsmażam przez chwilę cebule, dodaję boczek i smażę na średnim ogniu, cały czas mieszając, aż cebula zacznie być szklista. Pod koniec smażenia dodaję na kilka chwil posiekany czosnek.

Cebule z boczkiem dodaję do zupy, zaś z zupy wyjmuję kiełbasę.

Zupę z boczkiem i cebulą gotuję następne 10 minut, w tym czasie zaś kroje ugotowana kiełbasę na zgrabne kawałki oraz mieszam bardzo dokładnie śmietaną z łyżką mąki.

Do ugotowanej zupy dodaję żur. Do śmietany z mąką wlewam kilka łyżek gorącej zupy i dokładnie mieszam - następnie zaś dodaję do zupy. Do garnka dodaję również majeranek, sól i świeżo zmielony pieprz. Zupę zagotowuję.

Do talerzy nakładam porcję kiełbasy i jajka ugotowane na twardo i pokrojone na połówki i zalewam zupą.

Wybornie smakuje z chlebem na zakwasie lub z ziemniakami okraszonymi tłustymi skwarkami.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Sałatka brokułowa z makaronem chińskim, WASZE PLIKI, gastronomia
Sałatka z kurczaka, WASZE PLIKI, gastronomia
Zboza - Wyklady, WASZE PLIKI, gastronomia
Sałatka ziemniaczana, WASZE PLIKI, gastronomia
surowce pytania z egzaminu22, WASZE PLIKI, gastronomia
2OTZ - wyklady, WASZE PLIKI, gastronomia
Spis przetw, my hobby, moje przepisy
dieta kapusciana, my hobby, moje przepisy
moje przepisy
POLEWA CZEKOLADOWA MOJEJ MAMY, my hobby, moje przepisy
Pieczony indyk, moje przepisy
moje przepisy
ajerkoniak, my hobby, moje przepisy
Świąteczne pierniczki, my hobby, moje przepisy
MOJE PRZEPISY KULINARNE, PRZEPISY KULINARNE i nie tylko

więcej podobnych podstron