Wywiad z Tenzinem Wangyalem Rinpocze
przeprowadził Piotr Wasyl (Wilga sierpień 2004)
CZĘŚĆ I
Pytanie 1
1. Tybetańska tradycja dzogczen głównie rozwinęła się pośród ludzi żyjących w tzw. "normalnym" życiem, poza klasztorami. Ta słabo znana tradycja często było przechowywana w tybetańskich rodzinach lub pośród eremitów, unikających zgiełku klasztornego. Czy to właściwa konkluzja, która zakrawa na paradoks, że zwykła codzienność niesie z sobą więcej okazji do praktyki dzogczen, do duchowego rozwoju na tej ścieżce niż życie klasztorne?
Ad 1
Praktyka dzogczen nie jest ograniczona przez żadne społeczne role. Historycznie rzecz ujmując praktykowali dzogczen i świeccy i mnisi czy mniszki. Choć w przypadku linii mistrzów Szang Szung Nien Dziu większość z nich prowadziła świeckie życie. Nasz zachodni, świecki styl życia niesie z sobą wiele okazji aby uczyć się od przydarzających się nam sansarycznych interakcji i naszych związków z innymi. Klasztorny tryb życia mimo iż separowany od samego dzieciństwa i nastawiony wyłącznie na studia i praktykę również nie jest wolny od tego rodzaju problemów. Linie dzieląca te dwa style życia, monastycyzm od świeckości, izolowanie się od interakcji, samotność od bycia w grupie, wynika z osobowości lub charakteru jednostki. Ludzie mogą skłaniać się ku życiu klasztornemu czy świeckiemu w zależności od ich osobniczego charakteru. Każdy powinien rozpoznać co dla niego jest najlepsze tak aby mógł poznać swoja jakość, kim jest. Powinien integrować wiedzę z praktyką żyjąc świecko lub w klasztorze.
2. Rinpocze, często tybetańskie teksty zawierają nauki o nietrwałości i iluzoryczności otaczającej nas rzeczywistości zachęcając do porzucenia sansarycznego życia. Z drugiej strony życie na Zachodzie jest oparte na silnych materialistycznych podstawach gdzie nie ma zrozumienie dla braku zainteresowanie i postawy porzucenia, co postrzegane jest raczej jako rodzaj choroby czy tez porażki. Co więcej organizacja naszego życia wymaga zaangażowania w pracy, jesteśmy często gdzieś między szefami, którzy wymagają od nas zwiększenia wysiłku a urzędnikami domagającymi się spłaty rat. Musimy zatem cały czas być gotowi aby stawić czoło tej rzeczywistości. Pytania brzmi w jaki sposób buddyzm może być atrakcyjny dla ludzi pogrążonych w sansarze, niekoniecznie dlatego że tego chcą ale robią to dla swoich bliskich, dzieci czy rodziców?
Ad 2
Buddyzm bon uczy nas prawdy o rzeczywistości, jaka jest powszechne prawo nietrwałości, zmiany, rozpuszczenia i odradzania. Ruch związany ze zmianą, swobodny przepływ tej jakości zwanej nietrwałością, jest samym pięknem iluzorycznej natury rzeczywistości. Wszelkie przejawienia powstają w związku ze zmianą i nietrwałością. Jednak na Zachodzie panuje skłonność panuje skłonność do przywiązywania się do materialistycznego poglądu. Zmagamy się gdyż nie chcemy zmian, które pomimo tego wydarzają się powodując więcej cierpienia i poczucie nieszczęścia. Mieszkańcy Zachodu tym więcej zyskają na ścieżce dharmy im głębiej zrozumieją tę prawdę, rzeczywiste przesłanie Buddy i rozpoznają piękno, otwartość i witalność nietrwałości. W otwartości i nietrwałości każdy może rozpoznać pełnię i własną doskonałość, która nie jest zależna ani od tego co się robi, ani od żadnych poglądów na temat samego siebie.
3. Rinpoche, prawdopodobnie najważniejsza praktyką dzogczen jest integracja co faktycznie oznacza przebywanie w naturalnym stanie w czasie codziennych aktywności. Czy mógłby Rinpocze podzielić się jakąś prostą radą wynikającą z doświadczenia jak tego dokonać?
Ad 3
Po pierwsze ważne jest aby wiedzieć co to znaczy spoczywać w naturze umysłu, co to znaczy łączyć się ze swoją esencją, pozostawać w podstawie wszystkiego, która jest twoim istnieniem lub przynajmniej wiedzieć co to znaczy pozostawać otwartym. Kiedy już to znamy trzeba spróbować pozostawać w tym doświadczeniu niezależnie od tego co się wydarzy, kiedy jesteś sam czy wyciszony, kiedy robisz pokłony lub modlisz się, kiedy sprzątasz mieszkanie lub w czasie dłuższej rozmowy rodzinnej czy też kiedy starasz się coś obronić, kogoś ochronić lub samemu przetrwać, czy też kiedy rozwiązujesz konflikty będąc narażonym na wpływ gniewu. Wszystkie te chwile są ważnymi momentami aby zintegrować z własną naturą. Nie powinniśmy szukać lepszych momentów ale próbować integrować się w każdej sytuacji. Jeśli starasz się spoczywać pomimo tych zmagań, to wzmocni, rozjaśni twój umysł przynosząc więcej siły, da to moc radzenie sobie z tymi sprawami. Nie osiągniesz korzyści jeśli tylko będziesz starał się być spokojnym i wyciszonym. Z całą pewnością w sansarze nie możemy narzekać na brak okoliczności do praktyki spoczywania wobec doświadczanych trudności.
4. Twoje wykłady Rinpocze są znacznie przystępniejsze niż tradycyjne nauki tybetańskie co spowodowane jest długoletnim doświadczeniem, które zebrałeś żyjąc na Zachodzie. Czasami brzmią nawet jak psychologia. Co odróżnia Ciebie od terapeuty, a mądrość buddyzmu od zbioru wiedzy?
Ad 4
Budda nauczał powodowany pomieszaniem, cierpieniem i konfliktami pomiędzy ludźmi a nie dlatego, że miał potrzebą nauczania jakiejś szczególnej doktryny czy teorii. Dlatego jako nauczyciel starałem się przez te wszystkie lata pracować i nauczać ludzi z Zachodu żyjąc w bliskości, pomiędzy nimi, pracując razem. Ponieważ w jakiejś części doświadczyłem tych problemów, które są waszym udziałem jestem zainteresowany i chcę rozważać je tak aby stały się częścią nauk. Staram się znaleźć taki punkt gdzie ludzie z Zachodu będą mogli odnieść się do nauk. Jakakolwiek pomoc z tego wynika to pochodzi ona z recept (antidotów) i wsparcia jakie dają nauki dharmy.
Porównując psychologię i buddyzm to jeśli terapia przynosi sukces to dobrze, jednak zawsze pozostanie ona na sansarycznym poziomie. Buddyzm bon pozwala lepiej zrównoważyć życie w sansarze, wyznacza przejrzystą perspektywę i przekazuje zasady życia moralnego jednostce. Dharma nie tylko pozwala pokonać cierpienie i negatywne emocje ale wybiega dalej naprzód i pozwala przeciąć okowy ego i osiągnąć ostateczne wyzwolenie czy inaczej stan Buddy.
CZĘŚĆ II
1. Na jednym ze spotkań Rinpocze użył metafory mandali, że Polska jest częścią większej całości, częścią mandali, którą tworzy. Czy mógłby Rinpoche powiedzieć nieco więcej na ten temat?
Ad 1
Przez ostatnie 15 lat zobowiązałem się do nauczania dharmy bon na całym świecie. Odwiedziłem ponad 20 krajów. Założyłem centrum - Instytut Ligmincha w Stanach Zjednoczonych i lokalne odgałęzienia w Polsce, Meksyku, Niemczech, Holandii, Włoszech i Szwajcarii. W Polsce już od 10 lat realizuje zobowiązanie serca aby sprowadzić tu nauki bon. Wiele wspaniałych osób przez ten czas pomagało od samego początku, to ważne aby zrozumieć, że stanowimy jedną wielka rodzinę. Pragnąłbym aby rozwinęły się kontakty miedzy ośrodkami, pomiędzy naszą światową sanghą a szczególnie pomiędzy oddanymi starszymi uczniami tej organizacji, tak aby mogli pomagać sobie nawzajem w celu budowy sanghi międzynarodowej. To byłoby wspaniałe gdyż nasz cel jest jeden i ten sam. Zachęcam inne sanghi tak jak to robiłem w Niemczech do aktywnego wsparcia Garudy w Polsce. Zasadnicze fundusze na centrum bon w Polsce zostały przysłane od sanghi z Niemiec. Ważne aby wszyscy z was o tym wiedzieli, bo mam wrażenie że wielu z was o tym nie wie że poprosiłem o te pieniądze jedna z moich uczennic w Niemczech. To jest przykład współpracy w ramach mandali sangh bon.
W następnym roku będziemy gościć sanghę ze Stanów Zjednoczonych z tematem Trulkhor. Ten program będzie realizowany wyłącznie w Polsce a inne europejski sanghi z Amsterdamu czy Niemiec z pewnością przyjadą.
2. Sangha w Polsce ma teraz swoją siedzibę, stabilny grunt na którym będzie mogła się rozwijać. Jaki muszą zajść zmiany w związku z tym faktem, jaki zmiany w przyszłej strukturze sanghi, jaki w celach i sposobie działania?
Ad 2
Ponieważ mamy już centrum w Polsce, z punktu widzenia zewnętrznego ważną częścią rozwoju sanghi będzie utrzymać centrum i rozwinąć czy rozbudować fizyczną przestrzeń. Z punktu widzenia wewnętrznego ważna jest praca w zgodzie z naukami. Stworzyłem 4 letni plan nauk i praktyk. Chciałem zawrzeć tam więcej treningów z moim udziałem, ale ponieważ zamierzam zapraszać innych nauczycieli naszej tradycji, którzy zobowiążą się do przyjeżdżania do Polski w ramach planu wizyt. Chce zapraszać nowych nauczycieli. Którzy szanują nasze cele i którzy będą wspierać naszą misję. Również planuję stworzenie odpowiedniego programu dla centrum w Indiach lub Nepalu w celu głębszej praktyki dla wybranych ludzi z Zachodu, gdzie będą mogli ćwiczyć z innymi gesze i studiować intensywnie przez okres 2-7 lat.
3. Rozumiem, że mandala o której mówimy składa się z ludzi, którzy zawsze chętni są aby słuchać twoich wykładów i praktykować je, czego zatem spodziewasz się od swoich uczniów?
Ad 3
Myślę, że dla Garudy w Polsce potrzebna jest ściślejsza współpraca ze starszymi i oddanymi uczniami w celu wspierania mandali naszej sanghi. Wspierając mandalę ważne jest aby nie mieszać oddzielnych, osobistych interesów czy używać Garudy jako platformy dla dodatkowych, własnych dążeń. Instruktorzy są ważną częścią konstrukcyjną naszej mandali ponieważ są dzierżawcami mandali. Jednostki, które do tego wyznaczyłem, jako instruktorów Garudy w Polsce, są najlepszym wyborem jakiego mogłem dokonać w tych okolicznościach. Nie zrobiłem tego dlatego, że skończyli swój trening czy praktyki, czy nawet nyndro. Z otwartym sercem chcę, modle się i ufam, że oni będą robić co mogą aby służyć jako instruktorzy, utrzymując ślubowania samaja w stosunku do mistrza, dharmy bon i naszej sanghi. Funkcja instruktora nie jest czymś trwałym jest zależna od utrzymania przejrzystego, czystego związku serca z nauczycielem. To ich odpowiedzialność utrzymywać ten związek ze mną jako nauczycielem, tak jak ja to robię w stosunku do moich nauczycieli. Również ważne aby ci którzy są instruktorami powodowali spokój, miłość i harmonię w sandze, pośród praktykujących, a szczególnie pomiędzy innymi instruktorami.
4. W tantrycznym buddyzmie ważne jest oddanie do guru, mistrza czy nauczyciela, który prowadzi ucznia na ścieżce. Również nauki dzogczen podkreślają potrzebę odpowiedniego mistrz, "rdzennego lamy" z racji wprowadzenia w naturalny stan i esencjonalnego komentarza do nauk. Czy związki serca, oddania dla mistrza a z drugiej strony zaufania i miłości do ucznia ma wpływ na jakość nauk?
Ad 4
Celem nauk jat pomoc w duchowym rozwoju a podstawą tego jest związek z mistrzami. Nauki, które otrzymałeś a szczególnie twoje możliwości zależą od twojego związku z mistrzem. Moc nauk, przekaz dharmy, który otrzymaliście od mistrza pozostaną zwykłymi informacjami i będą bez mocy jeśli twoje serce nie będzie otwarte. Jeśli serce jest zamknięte a tego nie rozpoznasz wtedy marnujesz swój czas i mistrza. Od czasu kiedy spotkałem swoich nauczycieli w wieku lat 10 utrzymuję osobisty związek z nimi i zamierzam go kontynuować przez resztę życia. Oczywiście kwalifikacje mistrza są ważne. Powinien być odpowiednio wyszkolony pod okiem odpowiedniego mistrza i utrzymywać samaja i zobowiązania. Mistrz powinien być uczciwy, współczujący w stosunku do ucznia i cierpliwy w aktywnościach dharmicznych. Ten związek mistrz-uczeń jest podstawą dharmy, sanghi i własnego duchowego rozwoju.
5. Jaki jest plan nauk w Polsce w nowym roku?
Ad 5
Od jakiegoś czasu pracowałem nad 4-5 letnim planem dla Garudy, łącząc moje wizyty z planami innych nauczycieli bon. Mam przyjemność ogłosić, że Jego Świątobliwość przyjeżdża nauczać do Polski latem 2006 roku. Po Jego Świątobliwości i Jongdzinie Ripocze, Ponlop Trinlej Rinpocze i Khenpo Tenpa Jungdung będą głównymi nauczycielami. Rozmawiałem z oboma na temat regularnych wizyt corocznych w Garudzie w Polsce, są oni bardzo zainteresowani i chcą wziąć na siebie to zobowiązanie. Rozmawiałem również z Nimą Dakpą Rinpocze, który zobowiązał się przez 4 lata nauczać w Polsce. Inicjuję program intensywnych studiów Thrulkoru i będę wysyłał zaawansowanych instruktorów ze Stanów każdego czerwca.
W związku z tym każdy rok będzie wyglądał następująco:
Każdego kwietnia będzie nauczał (rozpoczynając w 2006) Ponlop Trinlej Nima
Rozpoczynając w tym roku, każdego maja Nima Dakpa Rinpocze będzie nauczał systemu A-tri i tak 2005 A-tri nyndro, 2006 Poła z A-tri, 2007 Wprowadzenie w naturalny stan, 2008 Czerwony Garuda.
W sierpniu będę kontynuował przyjazdy i nauki z 6 cykli Madziu w następującym porządku: Sen, Śnienie, 5 elementów, Czie, Poła i Bardo.
Każdego października będzie w Polsce nauczał Khenpo Tenpa Jungdrung.
W zależności od możliwości ośrodka Cziamma Ling przewidujemy zaprosić gesze Nime Kunczapa i gesze Lungringa Dzialtsena aby uczyli astrologii bon i innych tematów.
Pracuje bezpośrednio z Wojtkiem, który jest Kierownikiem Programowym koordynującym wszystkie szczegóły naszego programu: odosobnienia z nauczycielami, odosobnienia z instruktorami i inne wydarzenia związane z programem edukacyjnym.