Wywiad z Tenzinem Wangyalem Rinpocze, Wschód, buddyzm, Garuda


Wywiad z Tenzinem Wangyalem Rinpocze dla periodyka Garuda

0x01 graphic

Wywiad dla periodyka  Garuda  przeprowadzony z Tenzinem Wangyalem Rinpocze latem 2002 roku (w ramach III Europejskiego Kongresu Dialogu i Uniwersalizmu - przeprowadził Piotr Wasyl)

1. Czy mógłby Rinpocze przybliżyć czytelnikom swoją działalność w Stanach Zjednoczonych związaną z Instytutem Ligmincha?

Instytut Ligmincha ma już 11 lat, rok temu obchodziliśmy dziesięciolecie założenia. W obchodach wzięło udział wielu uczestników z całego świata również z Indii i Nepalu. To była wspaniała uroczystość. Głównym jej  powodem była chęć podziękowania tym wszystkim, którzy są z nami od samego początku, którzy przez ten długi czas nam pomagali i którzy nadal wspierają rozwój Instytutu będącego "domem" dla bonu na Zachodzie. Przez te 10 lat udało nam się dużo zrobić. Skończyliśmy budowę zasadniczej części kompleksu, skrzydła gdzie możemy pomieścić ponad 100 osób. Obecnie przeżywamy historyczną chwilę w dziejach Instytutu, jaką jest sprowadzenie dzieł kanonicznych bonpo, Kandżuru i Tendżuru, czyli kompletnego zbioru tekstów wraz z komentarzami, w sumie około 500 tomów. Odbyło się to w atmosferze radości i było poprzedzone odpowiednimi ceremoniami w gompie. Poza tymi szczególnymi wydarzeniami regularnie odbywają się tam zajęcia, Alehandro uczy trulkor a Gabriela będąca też jednym z moich starszych uczniów i jednocześnie Zarządcą Instytutu również organizuje odosobnienia medytacyjne. Instytut na stałe współpracuje z tybetańskim lekarzem, który rokrocznie przyjeżdża na seminaria i konsultacje. Przyjeżdżają tam również inni nauczyciele, z Centrum Klasztornego w Dolanji w z klasztoru Triten Norbutse w Katmandu. Nasza działalność zakreśla coraz szersze kręgi z czego jestem bardzo zadowolony.
Ostatnio w stanie Kolorado ufundowano pewną ilość ziemi gdzie zgrana grupa ludzi koncentruje się na projekcie rozwoju ośrodka lokalnego, którego celem będzie raczej zorganizowanie miejsca do indywidualnych odosobnień gdzie będą mogli przyjeżdżać nauczyciele.
Jestem również szczęśliwy z możliwości pobytu w Polsce. Szczególnie tym razem wydaje się, że grupa praktykujących dojrzała i jest jeszcze bardziej stabilna, aktywna i harmonijna w relacjach międzyludzkich. Jestem bardzo szczęśliwy widząc to. Czuję miłość i oddanie ludzi, nie tylko do mnie ale i do siebie nawzajem. Tak, że pobyt tutaj był bardzo budującym doświadczeniem. Mam nadzieję, że w tym roku działania wszystkich skupią się na głównym celu - zakupie ziemi pod ośrodek. Jest to próba znalezienia "domu" dla Garudy w Polsce na poziomie fizycznym, które zapewni odpowiednie warunki dla praktykujących z całej Europy, tak aby ludzie tam czuli się bezpiecznie i komfortowo w czasie odosobnień medytacyjnych. To jest naszym celem i mam nadzieję, że wszyscy się na nim skupią.

2. Teraz Rinpocze chciałbym nieco zmienić temat i przejść do kwestii praktyki duchowej w obliczu codzienności. Wielu twoich uczniów posiada rodziny prowadząc zwyczajne życie. Jak brzmiałaby twoja rada, wskazówka dotycząca zachowania właściwych relacji w rodzinie, pomiędzy dziećmi i rodzicami czy pomiędzy samymi rodzicami?

Mówiąc ogólnie tzw. zwykłe życie, którego codziennością jest stres, obowiązki rodzinne nie zawsze musi być takim jakbyśmy chcieli, powodując kryzysy w związkach. Myślę, że najważniejsza rzeczą o której nie powinniśmy zapominać to fakt, że ten stres nie może zdominować naszego życia rodzinnego bo właściwe związki pomiędzy ludźmi są fundamentem życia rodzinnego. Powinniśmy również pamiętać o tym, że nie tylko jesteśmy rodzicami ale również pewnymi wzorcami dla dorastających dusz, które obserwują nas dzień w dzień. Tak, że wasze zachowanie, wzajemne odnoszenie się do siebie, do żony, męża, język którym się posługujemy to wszystko jest bardzo ważne. Wasza postawa, wasz spokój, ufność, wasza moc - te jakości są wzorcami dla młodych. Tak, że pamiętajcie dzieci zawsze są z wami i zawsze was obserwują i w ten sposób wpływacie na nie.


3. Rinpocze, część ludzi uważa, że wszystko jest uwarunkowane przez karmę. Wyraża się to w częstym stwierdzaniu "taka już moja karma". Czy może być tak, że ukrytym powodem takiej postawy jest faktycznie lenistwo czy też wygodna pasywność?

Tak w istocie może być. Faktycznie na wiele okoliczności mamy wpływ. To nie wygląda tak, że wszystko jest zdeterminowane przeznaczeniem. Gdyby tak było nie byłoby nic do zrobienia bo nic nie można by zmienić. Nie powinniśmy myśleć w ten sposób. Myślę, że warto to podkreślić zwłaszcza w  naszej sandze gdzie ludzie starają się integrować z rozwijającym się współczesnym społeczeństwem, gdzie pracują, mają rodziny, robią interesy, odpowiednio wyglądają, właściwie się ubierają. I myślę, że to nie tylko jest dobre dla samej jednostki czy społeczeństwa ale dobre dla wspólnoty praktykujących tak aby buddyzm nie kojarzył się z dziwactwem. Tak więc  powinniśmy  tymi wszystkimi rzeczami odpowiadać pewnym standardom nowoczesnego społeczeństwa. Osoba praktykująca powinna nieść ze sobą ten rodzaj energii, aby dharma integrowała się ze światem, żeby kojarzyła się z edukacją, nie stroniła od interesów ani żadnych kulturowych aspektów życie społecznego. Tak aby nie powodowała izolacji jednostki.

4. Dlaczego w takim razie zdarza się, że ludzie praktykując jakąś religię staja się ortodoksyjni zamykając się na innych?

Myślę, że jest to pewna ogólnoludzka choroba, pewna głęboka słabość wszystkich. Wynika to z konieczności identyfikowania się z czymś. Może to odnosić się do zewnętrza jak np. business ale również do zawodu czy roli życiowej np. matki czy ojca. Lecz najgorszą z nich jest zła identyfikacja z religią. Historia zna wiele przykładów tego rodzaju. Wiemy jak taka postawa potrafi być niebezpieczna. Mam na myśli te wszystkie wojny, których źródłem były różnice religijne. Myślę, że lekarstwem na tego rodzaju postawy jest edukacja tak aby ludzie nabrali więcej tolerancji, chęci zrozumienia siebie nawzajem. Nie chodzi tu o to żeby wyznawać każdą religię ale żeby być otwartym na inną wiarę, chodzi tu o postawę wzajemnego szacunku pomiędzy religiami, pewnego rodzaju stwierdzenia "ja to robię tak a oni inaczej". Owo "inaczej" jest również próbą doświadczenia duchowego, podobnie jak i moje działania, tak że nie chodzi tu o wartościowanie co jest lepsze.

5. Czy jest to głównym powodem dla którego Rinpocze wziął udział w sesji Dialog I Uniwersalizm organizowanej przez Uniwersytet Warszawski?

Celem wspólnym III Europejskiego Kongresu Dialogu i Uniwersalizmu jest działanie na rzecz harmonii i pokoju na świecie. Można próbować tego na różnych polach takich jak religia, filozofia czy nauka tak aby można wzajemnie się poznać. I nie chodzi o to by powstała jakaś jedna religia ale żeby zaistniała przestrzeń dla wszystkich.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wywiad z Khenpo Tenpą Jungdrungiem, Wschód, buddyzm, Garuda
Wywiad z Tenzinem Wangyalem Rinpocze, Tenzin Wangyal Rinpocze
Tenzin Wangyal Rinpocze, religia, buddyzm
Tenzin Wangyal Rinpoche o swojej książce, Wschód, buddyzm, Garuda
Wywiad z Tenzinem Wangyalem, Wschód, buddyzm, Garuda
Tenzin Wangyal Rinpoche o swojej książce, Wschód, buddyzm, Garuda
Wywiad z Tenzinem2, Wschód, buddyzm, Garuda
Wywiad z Tenzinem, Wschód, buddyzm, Garuda
Wywiad z DL, Wschód, buddyzm, Garuda
Drenpa Namkha, Wschód, buddyzm, Garuda
Boskie Diady cz II, Wschód, buddyzm, Garuda
Ati, Wschód, buddyzm, Garuda
Chrześcijaństwo widziane z pozycji buddysty tybetańskiego, Wschód, buddyzm, Garuda
Wstęp do ngondro, Wschód, buddyzm, Garuda
Tradycje Dzogczen w Bonie, Wschód, buddyzm, Garuda
Właściwy związek z sylabami, Wschód, buddyzm, Garuda
Starożytny tybetański szamanizm bonpo, Wschód, buddyzm, Garuda
Koło Życia, Wschód, buddyzm, Garuda
Słownik bóstw i postaci mitycznych, Wschód, buddyzm, Garuda

więcej podobnych podstron