Drzewo życia
Dla Ciebie, Amelko!
Zaczęłaś wspinać się po wielkim drzewie życia, kiedy jeszcze pośród płaczu
i uśmiechu wołałaś o mamusiną pierś; dosięgnełaś pierwszych gałęzi, łapiąc się
z całych sił, chodząc na czworakach, starając się pochwycić najcenniejsze zabawki. Stopniowo zatrzymywałaś się i stawiałaś pierwsze kroki pośród oklasków i wpatrzonych w Ciebie twarzy, na których malowały się emocje.
Powolutku i wytrwale przebyłaś pierwszy ważny odcinek tego wielkiego drzewa. To wówczas Cię poznałam - z fartuszkiem w krateczkę, minką mówiącą „nie podoba mi się” i wystarczająco dużym plecakiem, żeby pomieścić wszystkie pytania, jakie zadawałaś.
Moja mała poszukiwaczko przygód! Nazywam Cię tak, bo wspinanie się po drzewie życia jest wielką przygodą, przygodą wysokiego ryzyka, wzbudzającą niepowtarzalne i niespodziewane emocje.
Towarzyszyłam Ci w pokonywaniu kolejnego odcinka drzewa; wspólnie wspinałyśmy się po niektórych jego gałęziach i ze względów bezpieczeństwa trzymałam Cię
i puszczałam, hamowałam Cię i cieszyłam się Tobą. Tworzyłyśmy grupę, ponieważ obie wiemy, że wspinając się, lepiej poruszać się z innymi. Przede wszystkim dlatego, aby wzrastać i dzielić się doświadczeniem. I tak było dzień po dniu, krok po kroku - pokonywałyśmy kolejne piętra naszego drzewa.
Dzisiaj nasze drogi się rozchodzą. Ty dalej będziesz się piąć pod górę, stawiając czoła lękom, zdobywając doświadczenie, poznając nowych przyjaciół.
Ja natomiast będę wyczekiwać innych, niepewnych rączek, aby grać w tę cudowną grę, gdzie jeden naucza, a drugi się uczy wspinaczki po „drzewie życia”.
Twoje nauczycielki z przedszkola:
Skarszewy, dn. 17.06.2011r.