Tadeusz Gajcy - Do potomnego
Jest to najpopularniejszy wiersz Gajcego, napisany na krótko przed wybuchem Powstania Warszawskiego. Interpretowany jako tragiczne epitafium pokoleniowe. Pozbawiony znanej z wcześniejszych wierszy poety ornamentyki, bardzo wyważony w tonie, przynosi pogodzenie ze świadomością klęski swojej i pokolenia, do którego należy:
„(...) nauczony lęku - pięści // wznosiłem krnąbrne ponad głową // i w szczęk żelaza zasłuchany
mijałem dzień po dniu jak krzyż // jak ty - podniesiesz na mnie kamień // lub rzucisz z wzgardą ziemi grudę”
Autor zastosował w nim formę monologu zwróconego do przedstawiciela wolnej Polski. Rozmawia z adresatami wyjaśniając, że będzie miał lepsze niż on warunki życia, będzie mógł realizować swoje plany i marzenia. Gajcy natomiast, poeta - żołnierz, nie może w pełni wykorzystać swojego talentu, gdyż wykonuje patriotyczny obowiązek, walczy z najeźdźcą. Wiersz jest poetyckim testamentem, przesłaniem dla potomności, utworem przenikniętym refleksją na temat czyhającej śmierci. Podobnie jak Baczyński, wyraża Gajcy przekonanie, że zginie. Potrzebna jest śmierć Kolumbów, żeby potomni mogli cieszyć się wolnością - czy będą wspominać ?
W poczuciu nieuchronności odejścia i bezsilnej rozpaczy Gajcy bliski jest swym rówieśnikom: Bajczyńskiemu, z „Pokolenia” („Jak obce miasta z głębin kopanepopielejące ludzkie pokłady
a wznak leżące, stojące wzwyż”) i Borowskiemu z jego słynnym wyobrażeniem z „Pieśni” („zostanie po nas złom żelazny i głuchy, drwiący śmiech pokoleń”).
Twórczość Gajcego nie jest kroniką okupacyjnych zdarzeń. Uciekającą od rzeczywistości i realności wojny poezję autora „ Do potomnego” należy odczytywać jako liryczny pamiętnik wewnętrznych zmagań młodego poety, jako jego wewnętrzny dialog ze śmiercią, jako budowanie swej dojrzałości w warunkach wojennej pożogi.