Uczta w zamku Horeszków
Postacie:
Tadeusz Soplica
Telimena
Podkomorzy
O. Robak
Sędzia
Starsza Podkomorzanka
Młodsza Podkomorzanka
Rejent
Asesor
Wojski Hreczecha
Wojska Hreczesznka
Pani Róża
Młodsza dziewczyna
Rykow
i inni
Przebieg akcji:
Wszyscy wchodzą. Podkomorzy kłania się przechodząc obok gości.
O. Robak: Modlitwa po łacinie
Narrator: „Mężczyznom dano wódkę; wtenczas wszyscy siedli” (w. 306)
Kelner kładzie kieliszek wódki na osobny stół i mówi: „Wódka podana, możemy zacząć ucztę”
Sędzia: „Proszę wszystkich o wyłączenie telefonów komórkowych”.
W tym czasie Tadeusz patrzy się na puste miejsce obok niego. I to dosadnie. I tak aż do przyjścia Telimeny.
Narrator: „Dano trzecią potrawę…” (w. 332)
Kelner przynosi podkomorzemu jedzenie.
Podk.: „Zaraz, zaraz, a gdzie dwie poprzednie potrawy”
Kelner: „Zaraz to taka wielka bakteria”
Narrator: „…Wtem pan Podkomorzy, wlawszy kropelkę wina w szklankę panny Róży”
Panna Róża: „Nie dziękuje, zaiste dzisiaj jestem samochodem”
Narrator: „A młodszej przysunąwszy z talerzem ogórki, rzekł”
Podk.: „Patrzcie, zaiste młodzież dzisiejsza, do mało wychowanych należy, bo nawet ruszyć im się nie chce aby wam usłużyć”
Kilka chłopaków podchodzi służyć pannom. Sędzia wygłasza naukę o grzeczności. Aktor tworzy ją osobiście. W pewnym momencie Sędzia łapie Podkomorzego za kolano.
Narrator: „Mówiąc, Podkomorzemu ścisnął za kolana” (w. 349)
Podkomorzy mocno kiwa głową na znak potwierdzenia („Ale częstym skinieniem głowy potakiwał”) (w. 393). Potem gadanie dalej o grzeczności. Potem Podkomorzy gada o modzie francuskiej. Robak przez cały czas leży na ławce i śpi. Ważny cytat: „ A co Francuz wymyśli to Polak polubi”. Potem Podkomorzy pyta się Robaka.
Podk.: „Robaczku mój drogi, a co tam za Niemnem słychać”
O. Robak: „Co się, co się, co się stao”
Podkomorzy ze zrezygnowaniem macha ręką.
Podk.: „ …to są nasze sprawy bernardyńskie; cóż o tem gadać u wieczerzy? Są tu świeccy, do których nic to nie należy” (w.500).
I, patrząc na Rykowa, robi „zyza”. Rykow gada o stosunku Polsko-Ruskim. Dano czwartą potrawę i wchodzi Telimena. Wszyscy się na nią gapią i się jej kłaniają. Nagle się wywraca i wpada na Tadeusza.
Telimena: „Sorry men”
Narrator: „Ta przerwa rozmów trwała już minut ze cztery. Tymczasem w końcu stołu naprzód ciche szmery, a potem się zaczęły wpółgłośne rozmowy; mężczyźni rozsądzali swe dzisiejsze łowy, Asesora z Rejentem wzmogła się uparta, coraz głośniejsza kłótnia o kusego charta.” (w. 572).
Rejent i Asesor kłócą się o charty
Narrator: „Gdy tak były zajęte stołu strony obie, Tadeusz przyglądał się nieznanej osobie”
Tymczasem Tadeusz wślepia w Telimenę, i zaczyna się porównanie. Tadeusz staje przy tablicy, jeden rysuje dookoła jego głowy dymki, z porównaniem Zosi i Telimeny.
Narrator: w. 596 - w. 608
Narrator: w. 644 - w. 645
Tadeusz przedstawia się Telimenie, mówiąc skąd jest. Potem Podkomorzanki kłócą się nad jego cnotami. Telimena, opowiada jaka ona nie jest, a Tadeusz siedzi zgaszony. Telimena podaje mu 3 gałeczki.
Telimena: „Wybierz jedną z trzech gałeczek”
Narrator: „Inaczej bawiono się w drugim końcu stoła, Bo tam, wzmógłszy się nagle stronnicy sokoła.
Nagle Asesor i Rejent się zaczynają kłócić. Rejent krzyknął „Cap” nad uchem Tadeusza.
Narrator: „Tadeusz, by nie zdradzić swego roztargnienia” (w. 716)
Tadeusz: „No tak jasne. Masz rację Rejencie”
Asesor rzucił kieliszkiem o ziemie. Coś tam pogadał i Podkomorzy kichnął. Krzyknęli „wiwat”. Podkomorzy zarządził polowanie.
Narrator: w. 776 - w. 783
Wojski zaczyna się chwalić, jak on to umie polować, ale sam nie chce iść
Wojski: „No heloł, nigdzie nie idę. Miałem manicure. A po za tym się pobrudzę. Tam Herczechy by się w grobie poprzewracali. Prawie tak samo jak Mickiewicz teraz.”
Zaczęli wychodzić, najpierw Podkomorzy i się będzie kłaniał.
Kelner: „No kurka wodna, znowu został bajzel”