Błażej Skaziński/27.08.2004 10:59
Dzieje zakonu templariuszy
Templariusze na ziemiach polskich
Templariusze, czyli Ubodzy Rycerze Chrystusa, to jedno z najbardziej tajemniczych zgromadzeń zakonnych średniowiecza. Po części mnisi, po części rycerze, prowadzili bezwzględną walkę z niewiernymi w obronie miejsc związanych z życiem i działalnością Chrystusa. Jednocześnie uczestniczyli w krwawej, lecz zarazem zwycięskiej rekonkwiście na Półwyspie Iberyjskim.
Ich wewnętrzna organizacja była odzwierciedleniem feudalnej drabiny, na szczycie której prym wiedli spokrewnieni z wielkimi tego świata, dzięki czemu zakon stale powiązany był z wielkimi interesami dynastycznymi.Templariusze zostali założeni z inicjatywy Hugona de Payns w Ziemi Świętej w 1118 roku, jako Stowarzyszenie Ubogich Rycerzy Chrystusa. Jak głosi legenda przez 9 lat, dziewięciu braci rycerzy patrolowało szlaki pielgrzymkowe, żywiąc i odziewając się tym, co wierni dali im w jałmużnie. Te skromne początki szybko jednak odeszły w niepamięć. Poparacia udzielił im patriarcha jerozolimski oraz król jerozolimski. Orędownikiem nowego zgromadzenia okazał się Bernard z Clairvaux, cieszący się wielkim poważaniem w całym ówczesnym świecie chrześcijańskim. To właśnie on doprowadził do uznania tego zgromadzenia na soborze w Troyes w 1128 roku. Dzięki zręcznie prowadzonej akcji propagandowej posypały się na rzecz zakonu liczne darowizny i przywileje. Najcenniejsze były te, pochodzące od papieży i królów oraz książąt świeckich i duchownych. Dzięki temu w przeciągu niemal dwustu lat istnienia, templariusze założyli blisko 9 tysięcy siedzib na terenie całego świata chrześciajańskiego. Zakon przybierał stopniowo na sile, nie kojarząc się z czasem ze swoimi skromnymi początkami, co ostatecznie spowodowało jego upadek.
Templariusze byli bezpośrednio podporządkowani papieżowi. Na ich czele stał Wielki Mistrz wraz z kapitułą zakonną, która zbierała się zależnie od potrzeb, aby decydować o najważniejszych sprawach zgromadzenia. Byli też inni wysocy funkcjonariusze zakonni, tacy jak seneszal, skarbnik czy marszałek. Bracia byli podzieleni na kilka grup, z których najbardziej uprzywilejowani byli rycerze, następnie - kapelani, giermkowie i bracia służebni, zajmujący się gospodarką, rzemiosłem oraz finansami. Od templariuszy zależni byli zarządcy, dzierżawcy i ludność poddańcza.
W sensie administracyjnym zakon był podzielony na prowincje. W Ziemi Świętej były to: prowincja jerozolimska, antiocheńska i trypolitańska. W Europie templariusze posiadali prowincje: francuską, hiszpańską, portugalską, włoską, angielską, szkocką, irlandzką i niemiecką, w skład której wchodziły też ziemie polskie. Na czele każdej prowincji stał mistrz prowincjonalny i kolejno preceptorzy. Najmniejszą jednostką administracyjną pozostawała komandoria zakonna, którą zawiadywał komandor wraz ze swoją kapitułą.
Rycerze zakonni nosili białe płaszcze z czerwonym, łacińskim krzyżem umieszczonym na prawym boku. Do insygniów zakonnych należał sztandar bojowy nazywany gonfanon beaucent, dwukolorowy: biało-czarny z dodanym w 1147 roku czerwonym krzyżem. Templariusze posiadali bowiem swój indywidualny krzyż w formie równoramiennej, z rozszerzającymi się na zewnątrz ramionami. Wizerunek tego krzyża zachował się na budowlach zakonnych, stanowiąc rodzaj znaku własnościowego. Do insygniów templariuszy należały też pieczęcie, z których najbardziej charakterystyczna przedstawia dwóch jeźdźców na jednym koniu, według niektórych dowód na ideowe ubóstwo braci, według innych na praktyki sodomiczne obowiązujące w zakonie. W rzeczywistości chodziło o coś bardziej złożonego, przedstawienie braterstwa i połączenie różnych umiejętności, co miało zagwarantować im zwycięstwo nad niewiernymi. Do innych wyobrażeń na pieczęciach zakonnych należał wizerunek kopułowej świątyni, z całą pewnością tzw. Kopuły na Skale - usytuowanej w obrębie dzielnicy Templum w Jerozolimie - kościoła głównego templariuszy.
Chcąc skutecznie wypełniać swoją misję w Ziemi Świętej i na Półwyspie Iberyjskim, templariusze prowadzili wymianę towarową na skalę włoskich republik miejskich, zajmowali się finansami, wprowadzając podwaliny pod nowoczesny system bankowy, m.in. stosując karty płatnicze i bezgotówkowe przelewy. Zajmowali się udzielaniem pożyczek lombardowych, nie gardzili pobieraniem opłat celnych i drogowych. Wykorzystywali swoje przywileje, polegające na zwolnieniu z odprowadzania dziesięciny, chowania zmarłych i organizowania zbiórki funduszy wśród wiernych na walkę w Ziemi Świętej. Jednocześnie, dzięki ofiarności całego chrześcijańskiego społeczeństwa, zakładali komandorie będące najczęściej ośrodkami administarcyjnymi dóbr ziemskich, w których zajmowali się uprawą ziemi i hodowlą zwierząt. Wszystko po to, aby odprowadzać pieniądze do kasy zakonnej, a to co pozostanie, ponownie zainwestować w przedsięwzięcia przynoszące zyski. Celem tej gospodarczej i finansowej działalności było utrzymanie zamków wraz z ich załogami oraz wojska zaciężne w Ziemi Świętej, stale pozostające w pogotowiu do walki z niewiernymi. Środki finansowe były przez templariuszy wykorzystywane więc wyłącznie do celów statutowych. Obok joannitów stanowili oni zresztą najbardziej realną siłę w Ziemi Świętej. Uczestniczyli we wszystkich kolejnych wyprawach krzyżowych, a w wielu przypadkach sami byli ich inicjatorami.
Po klęsce pod Hittinem i po utracie Jerozolimy w 1188 roku skupili się głównie na budowaniu potężnych fortec, z których mogli kontrolować pozostałe jeszcze w rękach łacinników terytoria. Podobnie postępowali na Półwyspie Iberyjskim. Równolegle w pozostałych krajach europejskich rozbudowywali sieć zakonnych komandorii, najczęściej wiejskich, nastawionych na administrowanie rozległymi dobrami ziemskimi oraz miejskich, gdzie czerpali dochody z handlu i usług.
Najbardziej widocznym śladem działalności zakonu pozostaje ich architektura oraz budownictwo. Templariusze wznosili zamki, charakterystyczne dla ich posiadłości w Ziemi Świętej i na Półwyspie Iberyjskim oraz terenów przygranicznych i słabo zaludnionych. Stosowali w tych założeniach doświadczenia zapożyczane od francuskich budowniczych, nie stroniąc przy tym niekiedy od rozwiązań arabskich. Z kolei komandorie miejskie i wiejskie, to zespoły budowli zakładane najczęściej na planie czworobocznym z reprezentacyjnym dziedzińcem, a w przypadku znaczniejszych siedzib, z wyodrębnionym dziedzińcem gospodarczym. Elementami tych założeń była reprezentacyjna kaplica oraz budowla określana mianem tzw. wielkiej sali, będąca rodzajem kapitularza. Oprócz tego w siedzibach znajdowały się stajnie, obory, owczarnie i gołębniki, a w miejskich założeniach kantory i składy towarowe.
Najbardziej charakterystyczne dla templariuszy pozostają ich kaplice, wznoszone w każdej z siedzib zakonnych. Jeszcze w XIX wieku uważano, że były to wyłącznie budowle na planie okrągłym lub wielobocznym, wznoszone na pamiątkę kościoła Św. Grobu w Jerozolimie. Taki pogląd okazał się jednak błędny. Wiele z przypisywanych templariuszom budowli, nigdy w rzeczywistości do nich nie należało. Najbardziej znanymi i niepodważalnie do nich przynależącymi był kościół w paryskiej komandorii zakonnej, rozbudowany w późniejszym czasie oraz kościoły w Londynie i Pizie czy Tomarze w Portugalii. Najczęściej templariusze budowali proste kaplice odnoszące się do lokalnych tradycji budowlanych, niekiedy nawiązując w swym charakterze do budowli obronnych, przez co doskonale oddają one charakter zgromadzenia, na poły świecki i sakralny.
Po utracie w 1291 roku ostatniej twierdzy w Ziemi Świętej - Akki, dalszy sens istnienia zakonu templariuszy stanął pod znakiem zapytania. Podejmowano jeszcze kilkakrotnie zbrojne próby uchwycenia przyczółków na lewantyńskim brzegu. Ostatecznie zdecydowano się na nową akcję dyplomatyczną w stolicy francuskiej, mającej na celu zorganizowanie kolejnej wyprawy krzyżowej. Do Paryża udał się sam wielki mistrz wraz ze swoją świtą i zatrzymał się w tamtejszej komandorii - paryskim Templum. Bogactwa nagromadzone przez templariuszy, a zwłaszcza doskonale prosperujący bank zakonny, z depozytem umieszczonym w potężnej wieży, przyciągał uwagę francuskiego króla - Filipa Pięknego. Dzięki intrydze jego zaufanego sekretarza, Nogareta przygotowano zarzuty przeciwko templariuszom i dokonano w nocy z 12 na 13 października 1308 roku aresztowania braci zakonnych w każdej z francuskich komandorii. Pomimo podjętych działań zarówno na drodze dyplomatycznej i prawnej, w 1312 roku zakon został rozwiązany przez papieża, a jego dobra przekazano innemu zakonowi krzyżowemu - joannitom. Ostatnim, tragicznym wydarzeniem było spalenie w 1314 roku na stosie wielkiego mistrza - Jakuba de Molay i dwóch jego towarzyszy.
Templariusze na ziemiach polskich
Templariusze na ziemie polskie przybyli z inicjatywy dwóch zwlaczających się wzajemnie książąt dzielnicowych - śląskiego Henryka Brodatego i wielkopolskiego Władysława Odonicza.
Henryk Brodaty osadził ich w 1226 roku w Oleśnicy Małej na Śląsku, następnie w 1229 roku w Leśnicy (obecnie Lietzen) na terenie lewobrzeżnej ziemi lubuskiej. Nadanie to zostało wkrótce potwierdzone przez biskupa lubuskiego, który zrzekł się pobierania z ich dóbr dziesięcin. W 1232 roku nastąpiły kolejne nadania, tym razem pochodzące od Władysława Odonicza. Najważniejszym spośród nich była fundacja w ziemi kostrzyńskiej, obejmująca tysiąc łanów z ośrodkiem w Chwarszczanach i kolejna w Wielkiej Wsi, na zachodnich rubieżach Wielkopolski. Można jeszcze wymienić fundację na rzecz tego zakonu szpitala w Gnieźnie, jednak templariusze nie utrzymali się tam długo. Także inne władztwa nie miały charakteru stałego, takie jak w Łukowie czy w Wałczu, nie mówiąc o hipotetycznej tylko ich obecności w Opatowie.
Fundacja chwarszczańska została w 1232 roku potwierdzona przez biskupa lubuskiego Wawrzyńca, a w 2 lata później przez papieża Grzegorza IX. W 1234 roku Barnim I dodał jeszcze chwarszczańskim templariuszom Dargomyśl z 200 łanami ziemi w ziemi kineckiej. Jednocześnie ten sam pomorski książę przekazał im ziemię bańską z ośrodkiem w Rurce. W 1238 roku Władysław Odonicz nadał templariuszom także Myślibórz, jako ośrodek ziem położonych po obu stronach rzeki Myśli. Po bitwie z tatarami pod Legnicą w 1241 roku, w której uczestniczyły siły zakonne, komes Włast, zapewne aby wynagrodzić zakonowi straty, uposażył chwarszczańskich templariuszy wsiami Oborzany i Lubno. W 1244 roku inny śląski wielmoża - Mroczko nadał im dobra z ośrodkiem w Sulęcinie. W wyniku wzmożonej akcji fundacyjnej zakon templariuszy stał się jednym z największych posiadaczy ziemskich na pograniczu pomorsko-śląsko-wielkopolskim. W 1290 roku książę wielkopolski nadał im jeszcze Czaplinek wraz z olbrzymim latyfundium. Po tym nastąpił tragiczny kres istnienia zakonu. Co prawda nie zamierzano na ziemiach polskich prześladować templariuszy, jednak łakomie przyglądano się ich bogactwu, które ostatecznie jednak przypadło joannitom.
Komandoria w Chwarszczanach
Do najważniejszych siedzib templariuszy na ziemiach polskich należała komandoria w Chwarszczanach, której pozostałością do dzisiaj jest wytworna, gotycka kaplica. Początki tej placówki wiążą się z wystawieniem dokumentu fundacyjnego w 1232 roku przez księcia wielkopolskiego Władysława Odonicza. Przedmiotem nadania było tysiąc łanów w ziemi kostrzyńskiej z ośrodkiem w Chwarszczanach nad rzeką Myślą. Przyczyną fundacji było obok względów dewocyjnych, zabezpieczenie pogranicza przed wrogimi zakusami i zagospodarowanie tych terenów na prawie niemieckim.
Templariusze chwarszczańscy pochodzili z nieokreślonej komandorii zakonnej w prowincji niemieckiej, być może w Tempelhof, znajdującego się obecnie w granicach administracyjnych Berlina. To właśnie do tamtejszych templariuszy zwracał się książę szczeciński Barnim I, przy okazji swoich fundacji, choćby tej z 1234 roku, kiedy przekazał dodatkowo konwentowi chwarszczańskiemu dwieście łanów z ośrodkiem w Dargomyślu. W 1241 roku z fundacji możnowładcy śląskiego Własta, templariusze chwarszczańscy uzyskali jeszcze dwie wsie: graniczące z ich posiadłościami: Oborzany i Lubno.
W połowie XIII wieku dobra chwarszczańskie znalazły się pod panowaniem margrabiów brandenburskich z dynastii askańskiej. Stosunki templariuszy z margrabiami nie układały się początkowo dobrze. Margrabiowie zażądali od zakonu zrzeczenia się na ich rzecz niektórych posiadłości. W 1262 roku doszło do porozumienia na mocy którego rycerze zakonni, w zamian za odstąpienie miejscowości na drodze z Kostrzyna do Gorzowa oraz komandorii w Myśliborzu z jej dobrami, otrzymali potwierdzenie posiadania Chwarszczan wraz z dziesięcioma wsiami i dodatkowo wsi Kaleńsko. Z czasem stosunki z margrabiami uległy ociepleniu, skoro w 1286 roku do konwentu chwarszczańskiego wstąpił przedstawiciel dynastii askańskiej Otto VI.
W tym mniej więcej czasie wybudowano w obrębie komandorii okazałą, gotycką kaplicę, zachowaną do dzisiaj. O znaczeniu tego ośrodka świadczył też fakt, że komandor chwarszczański Bernhard von Evirstein pełnił zarazem funkcje preceptora zakonu na Polskę, Nową Marchię, Czechy i Morawy. Ostatnia wzmianka dotycząca tej placówki zakonnej, pochodzi z 1308 roku, kiedy to templariusze chwarszczańscy sprzedali mieszczanom frankfurckim wieś Cychry. W 1335 roku wymieniono już w Chwarszczanach joannitów - inny zakon krzyżowy, który na mocy bulli papieskiej odziedziczył ich posiadłości.
Komandoria templariuszy w Chwarszczanach została założona na obszernym, płaskim wzniesieniu, w zakolu rzeki Myśli, pośród bagien i rozlewisk. Miejsce to było z natury swej obronne i zapewniało bezpieczeństwo. Założenie zostało zakomponowane zapewne wokół dwóch dziedzińców, reprezentacyjnego i gospodarczego. Najważniejszą budowlą była zachowana do dzisiaj kaplica i tzw. Wielka Sala, będąca rodzajem kapitularza. W obrębie komandorii znajdowały się także zabudowania gospodarcze, takie jak stajnie, spichrze, owczarnie, czy gołębniki. Nie zachowały się one jednak do dzisiaj.
Około połowy XIII wieku po północno-zachodniej stronie założenia, wybudowano romańską, kamienna kaplicę. Była to podłużna, granitowa budowla nakryta dwuspadowym dachem. Niewielkie rozmiary i prosty układ przestrzenny kaplicy odnosiły ją do wiejskich kościołów wznoszonych w tym czasie w regionie, w tym fundowanych przez samych templariuszy. Pomimo wyboru takiej formy architektonicznej, umieszczenie świątyni w obrębie majdanu, podnosiło ją do rangi kaplicy zamkowej.
W latach 80. XIII wieku, kaplica ta została rozebrana, a w jej miejscu wzniesiono gotycką świątynię, zachowaną w niemal oryginalnym kształcie do dzisiaj. Ze starej kaplicy pozostawiono część zachodnią z portalem, natomiast materiał rozbiórkowy wykorzystano do wzniesienia podbudowy ceglanej świątyni. Druga kaplica chwarszczańska została wzniesiona na planie podłużnym, z wielobocznym zamknięciem części wschodniej. Wnętrze świątyni nakryto sklepieniami krzyżowo-żebrowymi, opartmi na kapitelach służek. Pomiędzy nimi znajdują się wąskie, ostrołukowe okna. W południowej i wschodniej ścianie prezbiterium umieszczono wnęki - pierwsza służąca jako siedzisko dla kapelana, druga jako sakrarium, gdzie przechowywano hostię. Z zewnątrz bryła budowli została opięta masywnymi przyporami, a w narożach fasady umieszczno dwie wieże nakryte kopułami. W południowej elewacji zachował się zamurowany, terakotowy portal. Architektura kaplicy posiada charekter obronny, o czym świadczy masywna podbudowa i wieże z wąskimi oknami strzelniczymi. Badacze odnoszą realizację kaplicy do warsztatu pracującego na zlecenie margrabiów brandenburskich, choć w sensie symbolicznym odnosi się do architektury jerozolimskiej.
Do 1540 roku komandoria chwarszczańska i przynalezne jej miejscowości znajdowały się we władaniu joannitów. Zastana przez nich zabudowa koamndorii nie podlegała w przeciągu kilku stuleci większym zmianom. Na ścianach kaplicy wymalowano ok. 1400 roku freski przedstawiające 10 świętych dziwic-męczenniczek i 11 świętych. Przez wzgląd na znaczne walory artystyczne stanowią one unikalny zespół w skali kraju. Komandoria chwarszczańska została w XV wieku na krótko skonfiskowana przez zakon krzyżacki i dopiero po akcji dyplomatycznej zwrócona joannitom. Kres istnienia komandorii joannitów nastąpił w 1540 roku. Jan z Kostrzyna, władca Nowej Marchii zmusił tutejszy do konwent do przeniesienia się Świdwina, podczas gdy w Chwarszczanach utworzono siedzibę domeny państwowej. Wówczas to, w sąsiedztwie średniowiecznych zabudowań założono nowożytny folwark. Zniszczenia przyniosła bitwa pod Sarbinowem w 1758 roku, jedna z najkrwawszych batalii wojny siedmioletniej. Spłonęła wówczas kaplica i zapewne średniowieczne zabudowania. Świątynia została odbudowana, służąc jako filia parafii protestanckiej w Cychrach. Pod koniec XIX wieku przeprowadzono w kaplicy prace konserwatorskie obejmujące także rewaloryzację i zarazem częściową rekonstrukcję średniowiecznych malowideł.
Po drugiej wojnie światowej kaplica chwarszczańska została przejęta przez katolików i podporządkowana parafii w Sarbinowie. Niekorzystną decyzją stało się pokrycie znajdujących się w kaplicy fresków warstwą pobiały. Dopiero w latach 90. XX wieku, zdecydowano się na jej usunięcie, jednak malowidła wymagają olbrzymich nakładów na prace konserwatorskie, które mogłyby przywrócić im dawny blask.
Kaplica chwarszczańska cieszy się olbrzymim zainteresowaniem, o czym świadczą licznie odwiedzający ją turyści. Urzeka głównie piękna architektura kaplicy, z jej średniowiecznym cyklem fresków, ale też intrygująca historia zakonów rycerskich, które wybrały to miejsce na swoją siedzibę. Ostatnio w nawiązaniu do pięknej, średniowiecznej tradycji organizuje się tutaj latem festyny rycerskie, które przyciągają tłumy zainteresowanych średniowieczną historią i obyczajowością.
Błażej Skaziński