Znaczenie tytułu
Tytuł „Ludzi bezdomnych” można odczytywać dosłownie i wtedy myślimy o ludziach, którzy nie mają gdzie mieszkać, o bezdomnych z warszawskiego proletariatu, o nędzarzach w paryskim domu noclegowym, o biedakach z Cisów, którzy wymyślali chorobę by się ogrzać w szpitalu. Jednakże oprócz bezdomności w dosłownym tego słowa znaczeniu Żeromski ukazuje inny metaforyczno-symboliczny wymiar bezdomności:
bezdomny jest główny bohater powieści, doktor Tomasz Judym jest przedstawicielem bezdomności ideowej. Poświęca siebie bez reszty idei pomocy potrzebującym, poświęca swe szczęście personalne, a także przekreśla szansę na normalny dom i rodzinę: „Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te zmory. Muszę wyrzec się szczęścia. Muszę być sam jeden. Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mię nie trzymał!”
bezdomny jest brat Tomasza, Wiktor wyrzeka się ojczyzny, domu rodzinnego i wyrusza w świat w poszukiwaniu lepszego życia. Wyjeżdża najpierw do Szwajcarii, ale jego marzeniem jest Ameryka. Ciągnie za sobą żonę i dzieci mimo niepewnego losu również za granicą. Żona nie może zrozumieć dlaczego Wiktor nie chce wrócić do Warszawy. Jego bezdomność ma podłoże ekonomiczne, bowiem wyruszył „za chlebem”. Sugerowany jest w powieści również społeczno-polityczny aspekt jego emigracji.
bezdomność Joasi. Joasia nigdzie nie czuje się na swoim miejscu. Wyjechała z Kielc po śmierci rodziców, by szukać pracy w Warszawie. Dzięki posadzie guwernantki może pomóc braciom w skończeniu edukacji. Płaci za to wysoką cenę - rozstanie z ukochanymi i miastem, które było jej domem i wszechogarniająca samotność - oto syndromy jej bezdomności społecznej. Joasia nie ma własnego domu, zawsze jest u kogoś obcego, gdzie uczy. Chciała ten dom stworzyć z Judymem, ale on jej na to nie pozwolił.
Wacław, brat Joasi jest człowiekiem bezdomnym, bo pozbawionym możliwości powrotu do ojczyzny. Jego śmierć daleko od Polski staje się symbolem bezdomności całego narodu i represji po upadku powstania styczniowego.
bezdomność Leszczykowskiego, którego „burza wyrzuciła z kraju” - sugeruje to typ bezdomności politycznej.
Korzecki jako bezdomny duchowo. Korzecki jest typowym dekadentem przełomu wieków i niemalże z racji samego tego przypisania przynależna mu jest bezdomność. Ma ona charakter ideowego zagubienia i samotności charakterystycznej dla pokolenia końca wieku, znajdujących często jedyny sposób ucieczki od problemów w samobójstwie.