3x12 (49) Misja, Książka pisana przez Asię (14 lat)


Bilon pobiegł do Belli.

-Mamo!! MAMOOO!!! -Płakał.

-Co się stało? -Bella przestraszyła się. Bilon nigdy nie płakał, więc co mogło się stać?

-Człowiek!... Złapał Łatkę!

-I gdzie ona jest?!

-Wziął ją!! -Wył kociak.

Bella zacisnęła zęby. Znała wielu tych złych ludzi, co nie jednego kota zabijają. A jej córka...

-Wszystko będzie dobrze... -Przytuliła go, choć wcale nie wierzyła w to, że dobrze będzie.


-Sonia, Puszek, Rudy! Idźcie z Łatką, do jej domu! Ona musi tam wrócić! -Powiedziała Klementyna.
Sonia zastanowiła się.

-Jak tam się dostaniemy?
Klementyna zerknęła na nią z błyskiem w oku.

-Sonia, dasz radę...

-Co? -Zdziwiła się dobroduszna suczka. Świnka wyjaśniła:

-Naciśnij klamkę na ludzkich drzwiach, a się otworzą!

Sonia wbiła wzrok w podłogę. Klementyna nagliła ją.

-No, kaman! Wierzę w ciebie!

Sonia razem z kociakami podbiegła do drzwi. Suczka podniosła przednie łapy. Ale dosięgnąć nie mogła.

-Mam doskonały pomysł! -Wykrzyknął wtedy Puszek.

Wskoczył na głowę suczki i chwycił łapkami klamkę. W końcu drzwi otworzyły się, a Sonia razem z Puszkiem wpadli na korytarz. Doszli do nich Rudy i Łatka.

Łatka spojrzała na schody w dół. Były duże i straszne.

-Chodźmy! -Rzekła Sonia.

Koteczka poszła, kocurki również.

Gdy znaleźli się na świeżym powietrzu, Łatka poczuła się o niebo lepiej. Ale to dopiero połowa sukcesu...

-Musimy szukać! -Wykrzyknął Rudy niezbyt cicho. Puszek syknął:

-Cicho bą...

Nie dokończył, gdyż Sonia zatkała mu pyszczek.

-Ciiiicho! -Szepnęła i wepchnęła go i Łatkę do krzaków.

Pokazała ruchem głowy na rudego psa biegającego niedaleko.

-Ten pies tępi koty... -Wytłumaczyła.

Łatka i Puszek schowali się za Sonię. Rudy stał jak słup, z otwartym pyszczkiem. Puszek chwycił kociaka, i zaciągnął do tyłu.

-Zamyśliłem się -powiedział kocurek.

Gdy pies odszedł, Sonia poprowadziła ich dalej.

Nagle owy pies wyskoczył zza krzaków. Sonia pisnęła i rzuciła się na niego, lecz ten ją odepchnął i ruszył na kociaki. Te z piskiem rozbiegły się we wszystkie strony.

Pies pobiegł za Puszkiem. Kocurek biegł przerażony na wprost.

Nagle zatrzymał się. Bura kociczka stała przed nim z ogłupiałą miną.

-Kim ty... -Jęknęła zszokowana, ale Puszek pisnął:

-Nie ma teraz czasu, tu biegnie pies!

-Co?!

Zobaczyli psisko.

-Za płot! -Poleciła koteczka.

Uciekli razem przez szczerbę w płocie, do Tokarza. Pies podbiegł pod bramę, ale widząc, że nie ma szans, uciekł.
Puszek wykonał jakiś dziki, tryumfalny taniec.

-Znakomicie!

-To kim jesteś? -Zapytała Buria.

-Ja... Puszek. Szukałem z Rudym i Sonią domu Łatki, ale pies..

-Jakiej Łatki? -Zainteresowała się.

-Takiej małej koteczki... biało burej.
Buria drgnęła.
-To moja siostra! -Oznajmiła.

-Co? -Zdziwił się kocurek. Buria chwyciła go kurczowo za ramię

-Błagam, sprowadź ją tutaj! -Prosiła.

-Nie ma sprawy! -Odparł wielkodusznie.

Przebiegł pod płotem i ruszył w poszukiwania.

-Łaaaatkaaa! Ruuudy! Soooniaa! -Wołał.

Zjawił się tylko Rudy.

-Gdzie Łatka? -Spytał Puszek, zupełnie zapominając o czepianiu się kociaka.

-Pobiegła za Sonią. -Odpowiedział Rudy.

-SOOONIAAA!!! -Nawoływali.

Cisza.

-Wypadałoby się za nimi rozejrzeć. -Stwierdził Puszek.

Poszli dalej. Nagle poczuli zapach jedzenia. Pobiegli w tamto miejsce. Był to śmietnik.

Weszli do środka i wtedy coś ich złapało. Rudy ledwo stłumił wrzask.

Wtem zabrzmiała piosenka:

O tak. to tak

koty śmietnikowe

są bombowe

to fakt

nie zobaczysz tutaj kota

co je tak jak hipopotam

tutaj każdy kęs szukamy

siłą, sprytem zdobywamy!

Czasem kąsek znakomity

Czasem jakiś boczek zgnity

Ale my tu nie gardzimy

Tylko żołądki żywimy

Nie ma nam żadnych luksusów

Jak te pieszczochy domowe

Co miskę pod ryjek dają

Wszystko świeże i gotowe

My różnimy się co nieco

Choć nie zjesz mięska ze szprotem

My radzi jesteśmy, wiem to

Tylko takiego nazwiesz kotem!

-Taaaa! Kot ludzi to nie kot! -Zawołał kocur, a jego towarzyszka dodała:

-Jasne!
Wtedy jeden z zebranych dostrzegł obcych.

-A wy czego szukacie? -Zapytał.

-Kotki Łatki i psa... Sonii. -Odpowiedział Puszek.

Nagle do śmietnika wbiegł jakiś chody kocur, z małą głową.

-Tu idzie pies! I w dodatku trzyma kota w zębach! -Zameldował przerażony.

Wszyscy zamilkli.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1x28, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x18 (55) Puszek odwiedzil rodzinne strony, Książka pisana przez Asię (14 lat)
13x04 (139) Sledztwo, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x26, Książka pisana przez Asię (14 lat)
6x06 (84) Inne spojrzenie na Lare, Książka pisana przez Asię (14 lat)
5x02 (70) Pierwszy atak psow, Książka pisana przez Asię (14 lat)
6x03 (81) Apacz w sidlach, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x29, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x07 (44) Wyprawa, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x11, Książka pisana przez Asię (14 lat)
10x08 (105) Kociaki W Bój!, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x19 (56) Trudna decyzja, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x02 (39) I znow niedobrze, Książka pisana przez Asię (14 lat)
12x12 (134) Gotowa Na Wszystko, Książka pisana przez Asię (14 lat)
4x10 (67) Slowa gorsze niz czyny, Książka pisana przez Asię (14 lat)
12x09 (131) Epitafium, Książka pisana przez Asię (14 lat)
6x01 (79) Poczatek Dzialu szostego, Książka pisana przez Asię (14 lat)
5x10 (78) Psy Szczury cz.1, Książka pisana przez Asię (14 lat)
2x07 (37) To juz jest koniec, Książka pisana przez Asię (14 lat)

więcej podobnych podstron